SPD off - topowo po raz pierwszy i nie ostatni ;-)

[effie22]

Napisane przez lili1987

lecę spać dobranoc

Kororowych snów
Ja jak mam się położyć do pustego łóżka to jakos mi sie nie chce.

[teacherka]

Napisane przez wiznatalka

miałam 2 bony po 20 zł do orsaya i musiałam je wykorzystać nie? zakupiłam sweterek, koszulkę na ramiączkach i zkrótkim rękawem, sukienkę i spodnie..

u nas każdy ma swój komp, nie wyobrażam już sobie inaczej.. K. ma stacjonarny, a ja laptopik

Hihi to tanioszka jak takie dwa bony wystarczyły na taaaakie zakupy )
U nas sa 3 kompy: Laptop TŻa, moj (teraz stoi nieuzywany, odpalam go tylko gdy szykuję korki) i mały netbook. Mały najwygdniejszy, mogę go w jednej ręce przenosić, kłaść się z nim i w ogóle... )))

Napisane przez Caroline_88

ja mam 40m i nam we 2 jest ciasno

My teraz mamy niecałe 30 m. Wcześniej mieszkaliśmy w mieszkaniach po ok. 70-80m ale tego nie odczuwałam bo i tak siedziałam tylkoo w naszym pokoiku. Więc teraz mamy prawdziwy salon

Napisane przez sikoreczka111

Ja u rodziców jestem, ledwo przyjechałam to pojechaliśmy z tatą na grzyby (całe wiaadro mamy ) a potem wkładałam ogórki w słoje ...ze 20 kg takich malutkich ..

nie wiedziałam że już tyle grzybów jest... ja się boję chodzić po lesie (robaleeeee) ale czasem mam ochotę się jednak wybrac.

Napisane przez sikoreczka111

Niedawno dowiedzieliśmy się, że ciocia ( a mama tych szkrabów co są u Nas) ma raka piersi i ogarnął mnie niepokój i bezsilność ... to wszystko , co dzieje się osttnio w moim otoczeniu sprawia, że boję się co przyniesie jutro . Przerasta mnie to wszystko ... chciałabym komuś wypłakać się w rękaw, powiedzieć czego się boję i wreszcie spojrzeć na świat przez różowe okulary

Doskonale Cię rozumiem... Też mnie przytłacza rzeczywistość. trzymam kciuki za ciocię...

Ja się wczoraj dowiedziałam że mały szkrabek mojego dalekiego kuzyna jest ciężko chory. Płacą po kilkanaście tysięcy miesięcznie za leczenie a nie wiadomo czy pomoze. Mały nie ma nawet 2 latek.

Najgorsze, że problemy się ciągle piętrzą... Nigdy nie może byc całkiem dobrze i spokojnie ( Rozumiem Cię, Sikoreczko i ściskam mocno



Cały dzien źle się czułam. ;/ Bol kręgosłupa daje mi popalić. A wcześniej bardzo dokuczała mi głowa i mdłości. ;// Wrrr... a jutro wizyta teściów i sprzątnąć trzeba było. ;/ Nawet muffinki zrobiłam. Jak nie docenią to

Dobranoc SPD

[effie22]

Właśnie sie dowiedzialam, że kumpela mila wypadek. Kupila nowe auto i już jest do kasacji. Jechala z kolezanka i 10 letnim dzieckiem. Na szczęście byly poduszki i wyszli w jednym kawalku. Straszne to jest, ale z jej winy bo za szybko jechala

[teacherka]

Effie dobrze, że nic się nie stało.

Słyszałyście do jakiego wypadku dziś doszło? ciężarna, z nogą w gipsie i BEZ prawa jazdy wsiadla do auta, zeby nie musiał prowadzić jej pijany chłopak. I zabiła człowieka... Gdzie ludzie mają rozum

[sikoreczka111]

Napisane przez effie22

Ja wiem, że jak choroba dotyka kogoś nam bliskiego to dopiero sobie uświadamiamy, że to nie dotyczy tylko ludzi obok, ale tez nas.
Na pewno martwisz sie o ciocię, ale w dzisiejszych czasach medycyna dużo potrafi zdziałać.
Najlepsza na wypłakanie sie jest zaufana przyjaciółka, ja mam tylko dwie takie tzn jedna jest ze szkoły i chociaz teraz bardzo rzadko się widujemy, bo każda ma swoje sprawy, to nadal z nią mi się najlepeij gada. Druga to moja siostro-sąsiadka. Znamy się wiele lat i nie potrafimy bez siebie zyć

no właśnie , zawsze myślałam, że wszelkie zło mojej rodziny nie dotyczy ... ale prawda wygląda inaczej .
Niedawno zmarł brat taty, a teraz siostra jest chora ... dziś jak ciocia przywiozła dzieci i zobaczyłam ją bez włosów, w chustce to bałam się spojrzeć prosto w oczy, bałam się, ze wyczuje mój strach... cały dzień bawiłam się z dzieciakami , bo choć nie wiem czy znają całą prawdę (a pewnie nie) to po rozmowach z nimi wiem, że na swój sposób to przeżywają , bo nie do końca rozumieją, czemu mama jest zmęczona i nie bawi się z nimi ...

[effie22]

Napisane przez teacherka

Effie dobrze, że nic się nie stało.

Słyszałyście do jakiego wypadku dziś doszło? ciężarna, z nogą w gipsie i BEZ prawa jazdy wsiadla do auta, zeby nie musiał prowadzić jej pijany chłopak. I zabiła człowieka... Gdzie ludzie mają rozum

No własnie nie mają. Ja ostatnio bylam świadkiem dwóch wypadków
1 starsza pani weszła centralnie pod tira, który nie mial szansy hamować, bo jej nie widzal i przejechal jej po nogach. Akurat tamtedy szłam jak leżała pod tym tirem i jeszcze pogotowia nie bylo. Byla przytomna, mówila żeby tego kierowcy nie karać. zmarła w helikopterze
2 młoda dziewczyna potrąciła starsza panią, akurat jechalam rowerem do praccy, jak tą pania karetka zabierala. Cos miala z nogą, pelno krwi wkolo, a te dziewczyny staly z policjantami i plakały. Mialy moze po 19 lat.

Dla mnie chyba najgorzej jak kierowca jest niewinny bo mu ktoś wszedł pod kola Niby jest niewinny, ale do końca życia ma to piętno, że zabił człowieka i musi z tym zyć.


Sikoreczka, trzymam kciuki za twoja ciocię. Mi rok temu zmarła babcia, ale to byla już starość wg lekarzy, ale moja mama caly czas sadzi, że to byl wylew, bo babcie jednego dnia chodzila, śpiewala, a na drugi dzień nie chciala jeść, nie mogla wstać z łózka i potrzebowala pampersów. Ale widoku babci w trumnie nigdy nie zapomne

[irenkaaa]

Napisane przez wiznatalka

Hellou

myśmy się też wczoraj rocznicowali,

najlepszego z okazji rocznicy

Napisane przez effie22

Dziewczyny trzymajcie kciuki, aby moja szefowa jutro naliczyła mi wypłatę Wszystkie kosmetyki mi się pomału kończą, a jeszcze muszę kupic tabsy anty, soczewki i kartę do kom

Napisane przez sikoreczka111

Niedawno dowiedzieliśmy się, że ciocia ( a mama tych szkrabów co są u Nas) ma raka piersi i ogarnął mnie niepokój i bezsilność ... to wszystko , co dzieje się osttnio w moim otoczeniu sprawia, że boję się co przyniesie jutro .

Przerasta mnie to wszystko ... chciałabym komuś wypłakać się w rękaw, powiedzieć czego się boję i wreszcie spojrzeć na świat przez różowe okulary

zeby jak najszybciej wyzdrowiala

Napisane przez effie22

Kororowych snów
Ja jak mam się położyć do pustego łóżka to jakos mi sie nie chce.

tez by mi sie nie chcialo

Napisane przez effie22

Właśnie sie dowiedzialam, że kumpela mila wypadek. Kupila nowe auto i już jest do kasacji. Jechala z kolezanka i 10 letnim dzieckiem. Na szczęście byly poduszki i wyszli w jednym kawalku. Straszne to jest, ale z jej winy bo za szybko jechala

dobrze ze calo z tego wyszli

Napisane przez effie22

Sikoreczka, trzymam kciuki za twoja ciocię. Mi rok temu zmarła babcia, ale to byla już starość wg lekarzy, ale moja mama caly czas sadzi, że to byl wylew, bo babcie jednego dnia chodzila, śpiewala, a na drugi dzień nie chciala jeść, nie mogla wstać z łózka i potrzebowala pampersów. Ale widoku babci w trumnie nigdy nie zapomne

ja swojej babci tez .. a to juz prawie 20 lat

dobranoc

[Anastazja86]

Effie- straszne te wypadki co opowiadasz, masz rację z tym że jak nie z winy kierowcy ktoś zginie, potem do końca życia zostaje w pamięci to że zabiło się drugą osobę

Sikoreczka- życzę cioci dużo zdrówka

witam

co do komputerów to ja mam laptopa a Tż ma stacjonarny komputer

ja wstałam o 7 i musiałam od razu gnać do sklepu bo mleka nie było, Tż wczoraj wykorzystał całe nie nawidzę tego

Tż chciał o 7 jechać na grzyby ale była taka mgła że świata nie było widać

piję teraz kawiana i nie długo będę się zbierać do rodziców

[Puntodivista]

Napisane przez effie22

Dziewczyny trzymajcie kciuki, aby moja szefowa jutro naliczyła mi wypłatę

Jasne

Dzień dobry Jest chłodno ale słońce wychodzi zza chmur... Zrobiłam kawkę, pierwszą od 2 dni Wyspałam się porządnie i dzisiaj już nie ma laby Zaraz spiszę listę rzeczy do zrobienia i działam

[Haniula]

sikoreczka przykre to rozumiem Cie bardzo dobrze, bo samej mnie to w rodzinie spotkało. Ale jedno jest pewne, ze nie mozna sie załamywać, trzeba wierzyc ze za chwile wszystko bedzie po staremu i w ogole nie przyjmowac tych czarnych scenariuszy do głowy.
Jak moja mama sie pochorowała to wszyscy bylismy załamani, a ona jedna najmniej. W koncu minął czas rozpaczy , zaczelismy działać i dziś juz pozbyła się gnoja ( guza) czuje sie dobrze powoli dochodzi do siebie i liczymy ze juz nikogo z nas to nie złapie.

I poniekąd dlatego tak bardzo chciałabym syna.. Wiem, ze chłopca tez moze złapac rak sutka, ale kobiete szybciej

[Nadia5]

Sikoreczka
Ja niestety należę do grupy ryzyka (po babci) póki co o tym nie myślę, ale wiadomo różnie w życiu bywa.
Zresztą ogólnie moja rodzina to "rakowcy" jakiś tydzień temu zmarł brat babci. Rak.
To smutne

[Haniula]

eehh smutny temat od rana

Ja w lozeczku leze jeszcze i kawiszona koncze, zaraz ide sie powoli szykowac, bo jade z kolezanką do bdg
U nas znowu słoneczku czyzby wrociło do nas lato?!?

[dodaja]

Dzień dobry

Poprztykałam się wczoraj z tż o taką pierdołę, że szkoda gadać Byłam umówiona z przyjaciółką na kawke, więc dobrze mi to zrobiło. Ale jak nie wracałam to tż nie wytrzymał i napisał esa

Sikoreczka bardzo mi przykro, trzymam kciuki za ciocię

[Haniula]

Napisane przez dodaja

Dzień dobry

Poprztykałam się wczoraj z tż o taką pierdołę, że szkoda gadać Byłam umówiona z przyjaciółką na kawke, więc dobrze mi to zrobiło. Ale jak nie wracałam to tż nie wytrzymał i napisał esa

Sikoreczka bardzo mi przykro, trzymam kciuki za ciocię

ale Ci zazdroszcze, że nie masz w domu upartego woła jak ja

[dodaja]

Napisane przez Haniula

ale Ci zazdroszcze, że nie masz w domu upartego woła jak ja

Oj był uparty i nieugięty. Ale ja tym razem postanowiłam siedzieć cicho. Jak wróciłam to mył naczynia i 2 krany naprawił,o które proszę już 2 lata

[00anulka00]

u mnie rak też zebrał swoje plony

jutro pizza Dudi podejście drugie z mięsem mielonym

[Haniula]

Napisane przez dodaja

Oj był uparty i nieugięty. Ale ja tym razem postanowiłam siedzieć cicho. Jak wróciłam to mył naczynia i 2 krany naprawił,o które proszę już 2 lata

a widzisz, to jednak sa jakies zalety

[nurek119]

Napisane przez teacherka

Effie dobrze, że nic się nie stało.

Słyszałyście do jakiego wypadku dziś doszło? ciężarna, z nogą w gipsie i BEZ prawa jazdy wsiadla do auta, zeby nie musiał prowadzić jej pijany chłopak. I zabiła człowieka... Gdzie ludzie mają rozum

ja jak czytałam o tym w necie to coraz szerzej oczy ze zdziwienia otwierałam

Napisane przez sikoreczka111

no właśnie , zawsze myślałam, że wszelkie zło mojej rodziny nie dotyczy ... ale prawda wygląda inaczej .
Niedawno zmarł brat taty, a teraz siostra jest chora ... dziś jak ciocia przywiozła dzieci i zobaczyłam ją bez włosów, w chustce to bałam się spojrzeć prosto w oczy, bałam się, ze wyczuje mój strach... cały dzień bawiłam się z dzieciakami , bo choć nie wiem czy znają całą prawdę (a pewnie nie) to po rozmowach z nimi wiem, że na swój sposób to przeżywają , bo nie do końca rozumieją, czemu mama jest zmęczona i nie bawi się z nimi ...

Sikoreczka zdrowia dla Cioci

Napisane przez Anastazja86

co do komputerów to ja mam laptopa a Tż ma stacjonarny komputer

u nas ja mam swojego laptopa a tż swojego tylko takiego małego

Napisane przez Nadia5

Sikoreczka
Ja niestety należę do grupy ryzyka (po babci) póki co o tym nie myślę, ale wiadomo różnie w życiu bywa.
Zresztą ogólnie moja rodzina to "rakowcy" jakiś tydzień temu zmarł brat babci. Rak.
To smutne

ja do grupy ryzyka ale za to mój tż do takiej bardzo ścisłej (jak to się dokładnie nazywa to nie wiem) bo u niego i od taty strony i od mamy wszyscy na raka zmarli

dzień dobry
ja zmykam na plaże

[irenkaaa]

u mnie z tego co pamietam to dziadek na raka , drugi miazdzyca i wylew,babcia wylew, mama juz po 3 zawalach , tata ma chore serce,
wiecej sercowcow niz z rakiem
kuzynka od malego z sercem po szpitalach jezdzi zreszta pamietam ciotka taka od mojej mamy urodzila kiedys dziewczynke (ja mialam moze z 5 lat) i po 2 tyg zmarla -wada serca. Kuzyna jedna z coreczek ( blizniaczek tez zmarla jak miala moze rok -serce cale 13mies szpitale i z 12 zapasci i niewiem ile operacji temu dzieciaczkowi robili przez ten czas )
druga babcia tez ma chore serce ale ona juz ma 86lat czy jakos tak

[effie22]

Witam, ale pospałam z małym.
Budzę się i myslałam, że to 7, a to 9:30.
Kurde zaczynam się martwić, bo ostatnia tabletkę wzięłam w piatek, to @ powinna tak po dwóch dniach być, a tu nic. Co prawda kiedyś mi sie zdarzyło, że dostałam po 4 dniach, ale to było tylko raz.

U mnie wg pogody mialo być ładnie, a jest szaro, buro, ale chociaz nie pada. Chciałam sobie kupic rzymianki z przeceny, ale się zastanawiam czy jest sens, może lepiej kupic baleriny i juz na jesień będą. Chyba, że w sierpniu słońce zaskoczy.

Ide robic kawule.

[Nadia5]

U mnie rano słońce się przebijało, ale wygrały chmury

[kobietasukcesu]

Napisane przez dodaja

Zapewniam Cię, że więcej. My mamy 65 metrów, a dla mnie to mało. Tzn może nie mało, ale te pokoje jakieś takie nieustawne i trochę bym te ściany poprzestawiała

ja widzialam mieszkanie chyba z 48, ale ustawne niesamowicie i 70, ale nieustawne (dlatego, ze kuchnia z salonem, ogromne przedpokoje itd)

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez effie22

Dla mnie chyba najgorzej jak kierowca jest niewinny bo mu ktoś wszedł pod kola Niby jest niewinny, ale do końca życia ma to piętno, że zabił człowieka i musi z tym zyć.

cos o tym wiem, tzn nikogo nie przejechalismy. ale jest ciemno, droga nieoswietlona, a ludzie sobie ida pijani droga, zamiast chodnikiem i zadowoleni i niech tak bedzie slisko i zakret.

jakbym mieszkala na nieoswietlonej wsi to chyba bym sobie kupila odblaskowa opaske czy cos, szczegolnie w terenie niezabudowanym

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez effie22

Sikoreczka, trzymam kciuki za twoja ciocię. Mi rok temu zmarła babcia, ale to byla już starość wg lekarzy, ale moja mama caly czas sadzi, że to byl wylew, bo babcie jednego dnia chodzila, śpiewala, a na drugi dzień nie chciala jeść, nie mogla wstać z łózka i potrzebowala pampersów. Ale widoku babci w trumnie nigdy nie zapomne

ja nigdy nie podejde do otwartej trumny

a jak bylam mala to mnie nie zabierali na pogrzeby, ani pradziadka (z 7 lat mialam) ani mamy (mialam 5) nie wiem czy to dobrze z psychologicznego punktu widzenia :brzydal:

a moj dziadek tez z dnia na dzien, ale nie wiem czy nie nieco na wlasne zyczenie, jak sie bierze leki na nadcisnienie od swieta nie codziennie (a to jeszcze podobno gorzej niz nie brac wcale) i biega z kopaczka w 30 stopniowy upal to dobrze sie to nie konczy. Caaaaala rodzina tlumaczyla i nic.
a moja babcia klnela na dziadka, a sama nie lepsza, chociaz dala sobie przetlumaczyc, ze nie warto umierac dla hodowli kapusty i ziemniakow. no bo wiecie nawet ja machajac kopaczka jak jest 32 stopnie bym padla...

sorry za niechlujne pisanie, ale klawiatura mi szwankuje, wrrr

[dodaja]

Napisane przez kobietasukcesu

ja widzialam mieszkanie chyba z 48, ale ustawne niesamowicie i 70, ale nieustawne (dlatego, ze kuchnia z salonem, ogromne przedpokoje itd)[COLOR="Silver"]

Może trochę przesadzam, ze nieustawne, ale najbardziej denerwuje mnie pokój z którego się przechodzi do sypialni. Na dwóch ścianach drzwi, kolejna ściana okna i robi się mały problem

Jak będziemy budować dom, to wszystko będzie po mojemu

[Puntodivista]

Napisane przez kobietasukcesu

ja nigdy nie podejde do otwartej trumny

Ja też nie... wolę pamiętać ludzi takimi jacy byli

Odblaski to rowerzyści i wózkersi powinni nosić nawet w oświetlonych miejscach. To samo dzieciaki wracające ze szkół poboczami i wózki z dzieciakami... Przezorny zabezpieczony

[effie22]

Napisane przez kobietasukcesu

ja widzialam mieszkanie chyba z 48, ale ustawne niesamowicie i 70, ale nieustawne (dlatego, ze kuchnia z salonem, ogromne przedpokoje itd)

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------



cos o tym wiem, tzn nikogo nie przejechalismy. ale jest ciemno, droga nieoswietlona, a ludzie sobie ida pijani droga, zamiast chodnikiem i zadowoleni i niech tak bedzie slisko i zakret.

jakbym mieszkala na nieoswietlonej wsi to chyba bym sobie kupila odblaskowa opaske czy cos, szczegolnie w terenie niezabudowanym

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------



ja nigdy nie podejde do otwartej trumny

U nas w mieście zmora są babcie na rowerach Jadą środkiem ulicy, a potem zeskakuja z roweru pod auta. Nam kiedyś tak sąsiadka zrobiła, jedzie rowerem po chodniku, a my autem i nagle zjeżdża na ulice, prosto pod nasz samochód. Tż wychamowal ledwo, otworzył okno i ja tak zje***. Ani się nie obejrzała zy cos jedzie tylko sru na ulice, święta krowa.

Ja wczoraj jechalam z pracy, 20:30, a 3 letnia dziewczynka ( sąsiadka) jeździ sobie sama po ulicy na hulajnodze bez opieki. Wjechala mi prawie pod kola

[Haniula]

Napisane przez effie22

U nas w mieście zmora są babcie na rowerach Jadą środkiem ulicy, a potem zeskakuja z roweru pod auta. Nam kiedyś tak sąsiadka zrobiła, jedzie rowerem po chodniku, a my autem i nagle zjeżdża na ulice, prosto pod nasz samochód. Tż wychamowal ledwo, otworzył okno i ja tak zje***. Ani się nie obejrzała zy cos jedzie tylko sru na ulice, święta krowa.

Ja wczoraj jechalam z pracy, 20:30, a 3 letnia dziewczynka ( sąsiadka) jeździ sobie sama po ulicy na hulajnodze bez opieki. Wjechala mi prawie pod kola

ja nienawidze rowerzystów moze nie ze wszystkich, ale jestem pewna ze polowa ludzi jezdzacych na rowerach nie zna podstawowych przepisów ruchu drogowego. Uwazam ze powinno sie egzekwowac jakis dokument a nie 'na gebe'

raz mialam kolizje wlasnie z rowerzystką, dokladnie jak effie tu opisała, baba se wyjechała z chodnika na droge pod prąd i zdziwiona o co chodzi. Ale strachu mi napędziła, bo wtedy mlody kierowca bylam. I mandat dostalam jako współwinny , bo niby powinnam sie spodziewac

A teraz u nas pobudowali mnostwo sciezek rowerowych, to po co korzystac jak mozna drogą jechac tak samo piesi, ok nie ma chodnika, ale ja sama wolalabym isc sciezka rowerowa nic srodkiem szosy dla wlasnego bezpieczenstwa

[effie22]

Napisane przez Haniula

ja nienawidze rowerzystów moze nie ze wszystkich, ale jestem pewna ze polowa ludzi jezdzacych na rowerach nie zna podstawowych przepisów ruchu drogowego. Uwazam ze powinno sie egzekwowac jakis dokument a nie 'na gebe'

raz mialam kolizje wlasnie z rowerzystką, dokladnie jak effie tu opisała, baba se wyjechała z chodnika na droge pod prąd i zdziwiona o co chodzi. Ale strachu mi napędziła, bo wtedy mlody kierowca bylam. I mandat dostalam jako współwinny , bo niby powinnam sie spodziewac

A teraz u nas pobudowali mnostwo sciezek rowerowych, to po co korzystac jak mozna drogą jechac tak samo piesi, ok nie ma chodnika, ale ja sama wolalabym isc sciezka rowerowa nic srodkiem szosy dla wlasnego bezpieczenstwa

No jaężdżę rowerem , ale po ulicy i normalnie. Wyciagam reke jak skręcam i nie robie gwaltownych ruchów
Mnie jeszcze wkurza to, że u nas te babcie jeżdżą też po chodnikach. Ja sobie jade z wozkiem, a ona mi za plecami dzwonkiem dzwoni, albo sie drze" przepuści mnie pani" Najchetniej to bym taka babcie kopła w du**


Zaraz ide się szykowac, bo moja mama szaotala sie po domu przez ten pogrzeb jak oszalala.

[irenkaaa]

Napisane przez Haniula

ja nienawidze rowerzystów moze nie ze wszystkich, ale jestem pewna ze polowa ludzi jezdzacych na rowerach nie zna podstawowych przepisów ruchu drogowego. Uwazam ze powinno sie egzekwowac jakis dokument a nie 'na gebe'

raz mialam kolizje wlasnie z rowerzystką, dokladnie jak effie tu opisała, baba se wyjechała z chodnika na droge pod prąd i zdziwiona o co chodzi. Ale strachu mi napędziła, bo wtedy mlody kierowca bylam. I mandat dostalam jako współwinny , bo niby powinnam sie spodziewac

A teraz u nas pobudowali mnostwo sciezek rowerowych, to po co korzystac jak mozna drogą jechac tak samo piesi, ok nie ma chodnika, ale ja sama wolalabym isc sciezka rowerowa nic srodkiem szosy dla wlasnego bezpieczenstwa

Napisane przez effie22

No jaężdżę rowerem , ale po ulicy i normalnie. Wyciagam reke jak skręcam i nie robie gwaltownych ruchów
Mnie jeszcze wkurza to, że u nas te babcie jeżdżą też po chodnikach. Ja sobie jade z wozkiem, a ona mi za plecami dzwonkiem dzwoni, albo sie drze" przepuści mnie pani" Najchetniej to bym taka babcie kopła w du**


Zaraz ide się szykowac, bo moja mama szaotala sie po domu przez ten pogrzeb jak oszalala.

haniula Ty masz sie jeszcze spodziewac rowerzysty zza rogu?
co za kraj
jak jedzie wlasciwa droga i zgodnie z przepisami to ok ale pod prad to juz przegiecie

effie takie babcie to sa wkurzajace

[dudipopka]

hejka

effie u mnie to nie tylko babcie też tak jeżdzą też mnie to wkurza rozumiem super jest pojezdzić na rowerze ale do licha,na chodniku pieszy ma pierwszeństwo a nie rower
ja już ugotowałam obiad(zupa meksykańska)upiekłam szarlotkę i lece sprzątać łazienkę
na 14 mam dentystę i TO JUŻ KONIEC!!! tzn jeszcze w czwartek ide zrobić zęba ale to już pikuś
bedę miała uśmiech już ładniutki tylko 3000 poszło sie paść

[00anulka00]

Napisane przez Haniula

ja nienawidze rowerzystów moze nie ze wszystkich, ale jestem pewna ze polowa ludzi jezdzacych na rowerach nie zna podstawowych przepisów ruchu drogowego. Uwazam ze powinno sie egzekwowac jakis dokument a nie 'na gebe'

jest obowiązek mieć ze sobą kartę rowerową, nie szkodzi ze ktoś ma 18 lat.
Znajoma lat 30 dostała mandat i musiala wyrabiać kartę rowerową

Napisane przez Haniula

A teraz u nas pobudowali mnostwo sciezek rowerowych, to po co korzystac jak mozna drogą jechac tak samo piesi, ok nie ma chodnika, ale ja sama wolalabym isc sciezka rowerowa nic srodkiem szosy dla wlasnego bezpieczenstwa

jakbyś jako pieszy dostała kilka razy mandat za chodzenie po ścieżkach rowerowych to byś zmienila front

nie popieram chodzenia środkiem jezdni, ale scieżka rowerowa powinna byc dla rowerów, nie dla kobiet z wózkami - dla nich powinnien być chodnik.

Nie jest to żaden atak, ale mnie osobiscie denerwuje jak jade rowerem i mijam slalom wózków, lub jak ide chodnikiem i ktos mi dzwoni rowerem że mam schodzic po kilka/kilkanaście razy podczas spaceru