Chodzimy jak kaczuszki przez te nasze piękne brzuszki. Mamy IX/X 2011.

[Martusiaaa21]

hejka udało mi się wreszcie dostać do kompa, więc nadrabiam
Byłam z kumpelami na obiadku dziś, tak się najadłam naleśnikiem z warzywamia później deser lodowy

Napisane przez lullaby_ml

Kochana Ty naprawde na siebie zaczniej uwazac bo odpoczywaj duzo a nie latasz i remontujesz majstrze nasz maly

ja się kochana nie przemęczam, częściej jestem tylko od nadzorowania siedzę sobie na krzesełku i patrzę jak mężuś to czy tamto robiale z drugiej strony na razie się czuję bardzo dobrze, także jeszcze trochę "polatam sobie" ale w granicach rozsądku oczywiście

Napisane przez acelinka

no to teraz moje wieści z wizyty
szyjka bez zmian, długośc jest jaka była i zamknięta Niunia waży 2900 (ja tyle miałam jak się urodziłam ) jak to z lekarzem stwierdziliśmy jest "średnim klocuszkiem" termin z usg wyszedł na 21.08. Jak brzuszek twardnieje i pobolewa no to odpocząć i już, mam brać jeszcze wszystkie tablektki rozkurczowe do 14 sierpnia, potem odstawić, jakby się coś działo w tym czasie to jechać do szpitala. A jak nie będzie się działo to następna wizyta 17 sierpnia i jak to lekarz powiedział będziemy robić ze mną porządek także najprawdopodobniej poród ok 20 sierpnia plus minus kilka dni.

W związku z tym dzisiaj wyciągam mame żeby zamówić wózek

to super kochana, ze wizyta się udała i takie dokładne wiadomości jeszcze tylko 2 tygodnie i możesz rodzićchyba będziesz pierwsza, jak któraś z zaskoczenia nas nie weźmie

Napisane przez SONIA004

No pewnie, że żal dzieciaków... ja się czasem też zastanawiam jakim tatkiem będzie mój tż-cik, zresztą oboje...jakimi rodzicami będziemy??? Trochę żałuję, że takimi "starymi"... bo ja mam 32 lata a mężuś 38...No ale tak wyszło...Późno się spotkaliśmy to i rodzina "późna". Mam nadzieję, że metryka nie przeszkodzi nam dać dziecku tego co najlepsze
dla tż-ta i kumpla

a tam wiek się nie liczy, w każdym wieku można być super rodzicem i pokazywać dziecku świat na swój sposób

Napisane przez kaileight

Dzień dobry!

Dziecko ładnie urosło-2500 gr w 35 tyg, płec nadal nieznana
Łożysko i ilość wód płodowych ok, dziecko już się obróciło, brzuch się obniżył, tyle że jest w położeniu podłużnym pośladkowym Szansa że się obróci jest naprawdę niewielka i pewnie bedę musiała mieć cc... Teraz to juz się boję i najgorsze jest to że bedę w takiej niepewności, mój lekarz jest na urlopie i nawet nie mam sie kogo poradzić

o to będzie niespodzianka przy porodzie co do ułożenia dziecka to niestety nie mamy na to wpływu, ale na pewno sobie poradzisz i wszystko będzie dobrze

[Martusiaaa21]

Napisane przez agnyska81

Hej mamy! Ale mam dzisiaj dobry humor Pięknie mi się spało i miałam sen forumowy - byłam u Natki na imprezie , poznałam jej mamę i siostry (hmm, chyba masz tylko brata Natuś), a potem konwersowalam u niej w kuchni z Najsztubem Jeszcze mi Natka mówiła, że się widziała z Acelinką i ona ma 110 w brzuchu Hehe, obudziłam się w dobrym nastroju
?)

niezły sen, to się nazywa uzależnienie od wizażu

Napisane przez AgnesD

wczoraj byliśmy na wizycie u gina mały ma 2922 cholercia rośnie strasznie szyjka ok.

no i dziś miałam ktg poszłam se na luzie bo jak szyjka ok no to pewnie ok

a tam nie dość,że mały szalał tak ,że maszyna ta nie wyrabiała z jego serduchem i nie zapisywała wtedy dokładnie to do tego mam skurcze na 60% i dostałam relanium 3 razy dziennie i w piątek kolejne ktg i się okaże co dalej no i leżonko mam nakazane

wow jaka ładna waga ale z tymi skurczami to nie za wesoło. więc leż ile wlezie i odpoczywaj

Napisane przez martunia_199

Witam po paru dniach nieobecności. Melduję że wesele bardzo udane, podobnie jak poprawiny i poprawiny poprawin dopiero wczoraj wieczorem wróciłam do domku. Udało mi się Was nadrobić ale bez odpisywania bo za dużo tego się nagromadziło. Na weselu wytrzymałam do końca, tzn. do 4 poprawiny do 19 także dałam radę. Najadłam się za wszystkie czasy, pojadłam ciasta, zrobiłam sobie wolne od mierzenia cukru, ginka zezwoliła na małe szaleństwo także jestem bardzo zadowolona.
Gratuluję wszystkim dziewczynom udanych wizyt i dużych maluszków. Ja swoją podglądnę dopiero jak będę w szpitalu, więc pewnie za jakieś dwa tygodnie. Miłego dnia kobitki, w wolnej chwili będę podczytywała a teraz idę pranie powiesić

ale sobie poimprezowałaś

Napisane przez acelinka

Wózeczek zamówiony i łóżeczko problem w tym że nie wiadomo czy do 20 sierpnia da się go sprowadzić, bo w fabryce mają wakcje, ale pan powiedział że się postara. Wziełam zestaw bez fotelika bo mam po bratanku a widząc wpięty w stelaż uśmiałam się nieźle i stwierdziłam że najwyżej jak byłaby mi potrzebne taka opcja to można domówić fotelik ... ale okazuje się, że skoro mam fotelik też z wózka tako to bez [roblemu go wepne w wózek, a adapter dostane gratisowo

teraz jestem u mamy i będe się farbować zastanawiam się nad ścięciem włosów bo już się mega okropniaście układają

za zakupy oby zdążył przyjść do tego terminu. Ale w sumie fotelik już masz a to najważniejsze na samym początku

Napisane przez acelinka

Laski, poszalałyśmy z mamą - ścięła mi włosy i to nie tak jak zawsze ale krócej tż jak mnie po pracy zobaczy to chyba zawału dostanie Ale mi się podoba, od dawna chciałam spróbować takiej fryzurki, ale nie miałam odwagi, a pomyślałam sobie że teraz mam ostatnią okazje żeby takie cięcie w razie niwypału zwalić na ciążowe hormony

no to poszalałaś dawaj fotke
[QUOTE=agnieszka 0605;28509250]Martusiaaa21 przy Tobie to normalnie czuję sie jak nygusek

/QUOTE]
kochana jeszcze trochę i pewnie przejdzie mi chęć do tego wszystkiego, więc póki mi się chce to coś robięale i tak coraz częśćieej mam lenia a muszę się wziąć ostro za pakowanko naszego domu

---------- Dopisano o 00:43 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------

Napisane przez lausanne

zajęcia z dyplomacji - obowiązkowe Mój też ma przygotowane odpowiedzi na każdą okazję. Bez mrugnięcia okiem. Ostatnio mnie rozwalił jak nie było obiadu, a ja leżałam i pachniałam, bo spokojnie powiedzial "o, super. Miałem wlaśnie ochotę na jajecznicę" no powiedz - czy to nie brzmi jak wzięte w całości z jakiegoś podręcznika?

mąż przekochany

Napisane przez caroline_1988

Byliśmy dziś z TŻ oglądać wózki. Czy ktoś się spotkał z tym wózkiem? http://www.delti.com.pl/wozek-dzieciecy-emu Co o nim myślicie? Jest super lekki, super się prowadzi ale wydaje mi się, że ta gondolka jest troszkę mała i spacerówka też. No i nie wiem jak się spisują piankowe koła? Pomożecie? Ja jestem kompletnie w tym temacie zielona a to w sumie jeden wózek który się spodobał TŻtowi...

mi się wydaje że ma malutkie kółka

nikogo już nie ma to ja też zmykam słodkich snów

Natka i jak tam mężuś kwiatka przyniósł???

[AgnesD]

Napisane przez katarzynka00

AgnesD widzę że z Pń jesteś,gdzie chcesz rodzić?
Lullaby,doczytałam że kiespki nastrój u ciebie,ale jak wrócisz w lepszym i doczytasz to też kliknij który szpital wybrałaś.

ja na polnej a w razie co jakby odsyłali to na mickiewicza

a ty???

[danika]

dzień dobry Mamusie

chyba wszystkie jeszcze śpicie a ja juz pranie nastawiłam, zapodałam insulinkę i czekam na śniadanie. Mała sie buntuje strasznie bo pewnie głodna i wkłada mi nogę pod żebro

wreszcie ładna pogoda, może wystawię sie troszkę na słońce

[19natka88]

Cześć Ależ mgła u nas

Napisane przez Martusiaaa21

Natka i jak tam mężuś kwiatka przyniósł???

Nie przyniósł...

[danika]

Napisane przez 19natka88

Cześć Ależ mgła u nas



Nie przyniósł...

u nas tez była straszna mgła rano, ale juz sie podniosła i świeci słoneczko


a mąż oj focha strzelaj porządnego

[19natka88]

Napisane przez danika

u nas tez była straszna mgła rano, ale juz sie podniosła i świeci słoneczko


a mąż oj focha strzelaj porządnego

Aj gdybym potrafiła focha strzelić - oczy mam w mokrym miejscu i głos mi się łamie od rana - naprawdę wolałabym się obrazić

[tusia872]

Napisane przez 19natka88

Cześć Ależ mgła u nas



Nie przyniósł...

dla męża

a u mnie dzis piekna pogoda od rana wreszcie widze słoneczko i niebieskie niebo bo u nas ostatnio cały czas tylko chmury i deszcz wiec jakos tak od rana mi humorek dopisuje

[danika]

Napisane przez 19natka88

Aj gdybym potrafiła focha strzelić - oczy mam w mokrym miejscu i głos mi się łamie od rana - naprawdę wolałabym się obrazić

ja tez taka jestem
a moj TZ ogólnie ma kłopoty z pamietaniem o urodzinach, imieninach, rocznicach itp... dlatego taka byłam zaskoczona ze w tym roku pamiętał. Ale powiem ci, ze raz jak zapomnial o moich urodzinach to sie rozryczałam, wygarnełam mu, że nawet kwiatka nie umie kupic. Strasznie mu sie głupio zrobilo i od tej pory zawsze kwiatek na urodziny jest zreszta chyba tesciu go pilnuje,,,tak mi sie wydaje

powiedz mu, ze ci przykro, bo chłop to nie raz nawet na to nie wpadnie, ze cos jest nie tak

[MalgosiaM8]

Napisane przez 19natka88

Aj gdybym potrafiła focha strzelić - oczy mam w mokrym miejscu i głos mi się łamie od rana - naprawdę wolałabym się obrazić

ojej biedna nie martw się
mój mąż nie lepsiejszy w urodziny moje co roku od 6 lat albo zapomina, albo coś obiecuje i nie dotrzymuje słowa albo przynosi ozdobna kapustę a dzień kobiet czy walentynki uważa za komunistyczne święto

[19natka88]

Napisane przez tusia872

dla męża

a u mnie dzis piekna pogoda od rana wreszcie widze słoneczko i niebieskie niebo bo u nas ostatnio cały czas tylko chmury i deszcz wiec jakos tak od rana mi humorek dopisuje

należałoby mu się

Napisane przez danika

ja tez taka jestem
a moj TZ ogólnie ma kłopoty z pamietaniem o urodzinach, imieninach, rocznicach itp... dlatego taka byłam zaskoczona ze w tym roku pamiętał. Ale powiem ci, ze raz jak zapomnial o moich urodzinach to sie rozryczałam, wygarnełam mu, że nawet kwiatka nie umie kupic. Strasznie mu sie głupio zrobilo i od tej pory zawsze kwiatek na urodziny jest zreszta chyba tesciu go pilnuje,,,tak mi sie wydaje

powiedz mu, ze ci przykro, bo chłop to nie raz nawet na to nie wpadnie, ze cos jest nie tak

Właśnie w tym problem, że on pamiętał, że mamy rocznicę... Wiedziałam, że jedzie do pracy na 12.00 i jak głupia liczyłam, że jak sam nie kupi kwiatka to kurierem pośle (bo tak się już zdarzało)
Powiedziałam mu, że mi przykro a zresztą trudno było tego nie zauważyć...

Napisane przez MalgosiaM8

ojej biedna nie martw się
mój mąż nie lepsiejszy w urodziny moje co roku od 6 lat albo zapomina, albo coś obiecuje i nie dotrzymuje słowa albo przynosi ozdobna kapustę a dzień kobiet czy walentynki uważa za komunistyczne święto

Mój tż musi pamiętać o moich urodzinach bo mam 2 dni przed nim
I kurde mi nie chodzi o bukiety z kilkudziesięciu róż i nie wiadomo jakie prezenty, ale chociaż małą różyczkę no...

[spa82]

Napisane przez 19natka88

Cześć Ależ mgła u nas Nie przyniósł...

ojjj bidulko...faceci słabo domyślni są Przykro mi.

[spray]

Stokrotko mnie nic lekarka nie powiedziała na temat przedwczesnego porodu.
Radę z poduchą pod dupę wykorzystam

Dzisiaj mam kolejną wizytę u dentysty. Ząb, którego zatruwam od MAJA ciągle żyje. Aż się boję co to będzie jak ona mi tam wsadzi dłuto

[MalgosiaM8]

Napisane przez 19natka88

I kurde mi nie chodzi o bukiety z kilkudziesięciu róż i nie wiadomo jakie prezenty, ale chociaż małą różyczkę no...

a myślisz że ja myśle inaczej dokładnie to samo, zwykła mała różyczka JEDNA, ot gest, powtarzam mu to co roku i jest to samo

[archinta]

Czeee

Biorę się za częściowe cytowanie/odpowiadanie bo jak zwykle zeżre mi cytaty bo tyle tego jest

Napisane przez cotynato

Przez ten remont mam świetny trening mięśni kegla. Normalnie leniuch ze mnie, ale jak myślę że trzeba się przebrać , zjechać windą itp. to już wolę potrzymać

Grunt to szukać dobrych stron

Napisane przez acelinka

Ja właśnie zobaczyłam, że nasza rocznica przypada w niedzielę, wiec pewnie o kwiatku moge zapomnieć

To tak jak nasza i Agnieszki.
No ja tez się obawiam co do habazia jakiegoś... a jeszcze jest transmisja meczu pod wieczór

Napisane przez lausanne

zajęcia z dyplomacji - obowiązkowe Mój też ma przygotowane odpowiedzi na każdą okazję. Bez mrugnięcia okiem. Ostatnio mnie rozwalił jak nie było obiadu, a ja leżałam i pachniałam, bo spokojnie powiedzial "o, super. Miałem wlaśnie ochotę na jajecznicę" no powiedz - czy to nie brzmi jak wzięte w całości z jakiegoś podręcznika?

no masz rację!!!!!!!!

Napisane przez danika

a mój dzis znow nie wiedział co ma ze mną zrobić... Przyszedł z pracy a ja ryczę bo za późno wróciłam z zakupów i ziemniaki postawiłam dopiero przed jego przyjsciem...a chciałam zeby miał obiadek zaraz jak wróci no i sobie z tego powodu chlipałam a teraz sama z siebie sie smieje

Jeszcze będa to wspominać z łezką w oku

Napisane przez katarzynka00

zgadza się,miała anginę i w pt skończyła brać antybiotyk.
Obecny katar to pewnie efekt poantybiotykowego spadku odporności+ biegania na boso w lodowatym Bałtyku.

zdrówka dla małej

Napisane przez 19natka88

A i jeszcze mi się przypomniało, że ginek wczoraj "przepowiedział", że tak za około tydzień obniży mi się brzuch - ciekawe czy mu się sprawdzi

a od obniżenia do urodzenia to ile może minąć??

Napisane przez malamutka

A teraz trochę się wyżalę. Mojego brata kobieta ma córeczkę - 10 lat. Dziecko super, przyszła bratowa też fajna, ale..... Dziś wychodzę z siebie. Przyjechali do Koszalina na dwa tygodnie z tą córeczką. Moi rodzice i ja w sumie pierwszy raz poznaliśmy Julkę na żywo. A oni ciągle gdzieś łażą podrzucając nam ją na noc Najgorsze jest to, że ona na tym cierpi. Dziś najpierw jej obiecali że pojadą całą 3 do znajomych do Mielna, a potem nagle przynieśli jej rzeczy do spania i powiedzieli, że będzie musiała zostać. Julka płakała chyba z godzinę... I najgorsze jest to, że mam wrażenie, że to wcale nie była decyzja mojego brata. A dziecko czuje się odrzucone... No i to źle może wpłynąć przecież na relację Julki z moim bratem - bo pewnie poczuła, że jest mniej ważna. Jestem dodatkowo wściekła, bo dziś jestem potwornie zmęczona, a tutaj jeszcze trzeba się Julką zająć. Jakoś postarać się by nie myślała o tym , że ją zostawili. A to trudne, bo ciągle siedzi z zapłakanymi oczkami i się nie odzywa. Niby malutka nie jest, ale widać, że bardzo jej brakuje czułości i bliskości. Do mnie w kółko się przytula (jak jest w dobrym humorze) i całuje mój brzuszek Zresztą jakby nie było - zostawiają ją z obcymi ludźmi. I choć jest bardzo otwarta i nie wstydzi się, to nie powie że chciałaby zjeść to czy tamto, że chciałaby żeby ją gdzieś zabrać czy że chciałaby obejrzeć w tv to a tamto. Jakoś sobie nie wyobrażam jechać ze swoim dzieckiem na wakacje i spędzać ten czas bez niego Czy myślicie że przesadzam? Jakoś po tej sytuacji trochę inaczej patrzę na przyszłą bratową, która w kółko powtarza że Julka jest dla niej najważniejsza....

No rzeczywiście nie fajna sytuacja. Zrozumiałabym jak po kilku dniach zostawili by ja na 1 noc ale w obcym miejscu u obcych tak ciągle...

Napisane przez spray

Byłam dzisiaj u ginekolożki, obmacała mnie, zrobiła usg i stwierdziła, że młody już wsadził głowę w kanał rodny i mnie ciśnie.

A ile już waży??

Napisane przez MalgosiaM8

hmm pamiętam swoją pierwszą, dopiero co meble do kuchni zostały zamontowane, jeszcze nie mieszkaliśmy, nie mieliśmy krzeseł , stołków, stołu.. przyszli nasi starsi, siedliśmy na płytach styropianowych w kuchni na podłodze i ululaliśmy się swojskim winem a my sami jak wróciliśmy do domu to już wiadome , jak to się mówi porno i duszno a w tym roku to chyba tylko duszno będzie o ile dotrwam w dwupaku

No u nas to na pewno tylko duszno będzie- zwłaszcza małżowi- jak nie kupi chwasta i wybierze mecz...

Napisane przez BordAna

wogole to w moczu mam tez nieliczne nabłonki płaskie, leukocyty 5-10 i pojedyńcze bakterie...
a to oznacza że mam jakieś zapalenie, taak?

aż strach się bać..

To akurat jest norma, także luzzz
I nie płakusiaj juz

[madzialena-lublin]

Dzień dobry dziewczynki Mam nadzieję, że wczorajsze złe humorki już przepędzone? Dzisiaj piękne słoneczko, od razu żyć się chce

A propos "problemów" z tżtami to ja już z moim zdążyłam się rano posprzeczać i popłakać... Chciałam z nim pogadać o jednej sprawie, ten niby udaje że mnie słucha, ale widzę że się w tv wpatruje. I pyta mnie po 3 razy o to samo. Smutno mi strasznie było

[spa82]

Tak poza tym to WITAM!
Powoli wracam do swiata zywych-nie w sensie zdrowotnym bo to już opanowane a raczej psychicznym. Mega doły i doliny mnie ostatnio dorwały-juz sama ze soba wytrzymać nie mogłam Wolałam Was tylko podczytywać... A jeszcze wczoraj pierwszy raz złapał mnie jakis taki dziwny skurcz, że nie mogłam sie ruszyc przez 4godziny a później chodziłam jak stara babcia. Dopiero po nocy przeszło.
Ale dzisiaj w końcu słoneczko i mi sie od razu żyć chce! A poza tym mężuś powiedział, że jedziemy dzisiaj mebelki kupić to juz wogóle jestem happy
Małgos jak dzisiejszy humorek lepiej?
Lau wszystko będzie po TWOJEJ myśli Przekaż Małgosi, że ma cierpliwie poczekać i napewno sie poslucha
Agnyska-Twój wczorajszy sen mnie wczoraj powalił Za to dzisiaj śniłaś mi się Ty
Lula-cieszę się, że w końcu na L4 Cię wygnali-wypoczywaj w takim razie!
Acelinka-wow normalnie jakoś wierzyć mi się nie chce, że to juuuuuuuuuż.
Stokrotka miałam Ci pisać żebyś się naprawdę nie przejmowała nadto tą wagą. Twoja niunia pewnie ma taki urok (moja zreszta też)Pisałam tu kiedys, że ja urodziłam się w terminie i ważyłam 2400 i było wszystko ok. A Ty masz jeszcze przed soba pare tygodni to skarbek jeszcze nabierze ciałka
...ide szykowac obiadek i zbieram się na zakupki bo ok11 jedziemy
Do później

[lausanne]

hej od rana

Asia jak brzuszek? dalej boli? a już tak Cię pochwalilam że nie masz dolegliwości w ciąży

Lulka jak samopoczucie?

Natka ja też bym byla smutna bo jak człowiek oczekuje i się nastawi to potem własnie jakoś tak trzy razy bardziej przykro

Spa wyszlaś jakoś z chorobska?

Spray pamiętam że ciągle masz kłopot z tym zębem, biedna. To teraz żeby go wyleczyć/wytruć raz a dobrze

[archinta]

Napisane przez agnieszka 0605

danika - dziś 97, 104, 129 -> i ogólnie wkurza mnie już to mierzenie, bo taka loteria z tym jedzeniem. Wkurza mnie też leżenie, bo wszytko mnie już naprawdę boli i ogólnie jestem na NIE!!! Wrrrr

Ale cukry ładne- nie smutaj się

lausanne- Jak samopoczucie dziś. Antyb. pomaga już coś??

Napisane przez stokrotka_

dziękuję Wam kochane za wszystkie dobre słowa przepraszam za to,że ja tak dziś o sobie tylko...ale jakoś mi to moje samopoczucie dzisiejsze i strach o wcześniejszy poród skutecznie popsuło humor w sumie 2kg..z hakiem to już nie tak malutko..ale jednak kruszynka.
i jeszcze ta konieczność leżenia... qrka..no może powinnam się cieszyć że dopiero teraz...ale wizja spędzenia na kanapie dłuższego czasu mnie przeraża wiem...głupia jestem

Przestań- wcale nie głupia.
To zwyczajna ludzka natura, ze jak mamy coś nakazane to nas to męczy jak nigdy. Uszy do góry bo Sara tez się smuta

Napisane przez danika

chyba wszystkie jeszcze śpicie a ja juz pranie nastawiłam, zapodałam insulinkę i czekam na śniadanie. Mała sie buntuje strasznie bo pewnie głodna i wkłada mi nogę pod żebro

wreszcie ładna pogoda, może wystawię sie troszkę na słońce

Witaj ranny ptaszku.
Ja o dziwo od dwóch nocy nawet dobrze śpię i nie wstaję w nocy do WC
Mój tez jak jestem głodna to mi tam dokazuje

Napisane przez 19natka88

Nie przyniósł...

No jak to *$#&8@

Napisane przez 19natka88

Aj gdybym potrafiła focha strzelić - oczy mam w mokrym miejscu i głos mi się łamie od rana - naprawdę wolałabym się obrazić

ja serio czasem ich nie pojmuję...

Napisane przez danika

ja tez taka jestem
a moj TZ ogólnie ma kłopoty z pamietaniem o urodzinach, imieninach, rocznicach itp... dlatego taka byłam zaskoczona ze w tym roku pamiętał. Ale powiem ci, ze raz jak zapomnial o moich urodzinach to sie rozryczałam, wygarnełam mu, że nawet kwiatka nie umie kupic. Strasznie mu sie głupio zrobilo i od tej pory zawsze kwiatek na urodziny jest zreszta chyba tesciu go pilnuje,,,tak mi sie wydaje

powiedz mu, ze ci przykro, bo chłop to nie raz nawet na to nie wpadnie, ze cos jest nie tak

Napisane przez MalgosiaM8

ojej biedna nie martw się
mój mąż nie lepsiejszy w urodziny moje co roku od 6 lat albo zapomina, albo coś obiecuje i nie dotrzymuje słowa albo przynosi ozdobna kapustę a dzień kobiet czy walentynki uważa za komunistyczne święto

No oryginalnie
Walentynki, komunistyczne??? On chyba za młody jest jednak

Napisane przez spray

Dzisiaj mam kolejną wizytę u dentysty. Ząb, którego zatruwam od MAJA ciągle żyje. Aż się boję co to będzie jak ona mi tam wsadzi dłuto

O rany- ale twardziel!!!
Powodzenia kochana w truciu chama!

[MalgosiaM8]

Napisane przez archinta

a od obniżenia do urodzenia to ile może minąć?

Jak już tu wymieniałyśmy się informacjami u jednej będzie to kilka dni, u drugiej 2-3 tygodnie
U mnie już tydzień jak się obsunął, a jeszcze nie rodze

wogóle spałam dziś jak dziecko jak bym wogóle brzuszka nie miała i w ciąży nie była
ja nie wiem 3 noce nie śpie , jestem nieprzytomna a jedna jak się zdarzy taka jak dzisiejsza to jestem wyspana jak 150

[lausanne]

Spa doczytałam o chorobie i dołach (pisalysmy w jednym czasie) - dobrze że wirusy odpuściły a teraz ta pogoda i te mebelki to juz na bank sprawią że i dołki znikną
i dzięki za słowa otuchy, przekazałam Malgosi ze siedzimy grzecznie w brzuchu do września - moze się w zamian pobawić pępowiną

Madzia

[MalgosiaM8]

Napisane przez archinta

No oryginalnie
Walentynki, komunistyczne??? On chyba za młody jest jednak
!

hahah no raczej ale jakąś swoją wymówkę ma teraz się z tego śmieje, ale w te świeta mi do śmiechu nie jest, szczególnie w moje urodziny bo zawsze zchrzani podkreślam ZAWSZE a to już nie długo, ciekawam jaką wymówkę w tym roku wymyśli
Jego są znowu przed moimi , tak myślę co by tu mu sprezentować, a niech ma, chociaż i tak ma syna w brzuchu jako prezent

[tusia872]

Napisane przez MalgosiaM8

Jak już tu wymieniałyśmy się informacjami u jednej będzie to kilka dni, u drugiej 2-3 tygodnie
U mnie już tydzień jak się obsunął, a jeszcze nie rodze

wogóle spałam dziś jak dziecko jak bym wogóle brzuszka nie miała i w ciąży nie była
ja nie wiem 3 noce nie śpie , jestem nieprzytomna a jedna jak się zdarzy taka jak dzisiejsza to jestem wyspana jak 150

zaciskaj nogi jeszcze bo jak juz sie jedna rozsypie to pozniej pojdziej jak lawina a w połowie tej lwiny bede ja na co jeszcze nie jestem przygotowana

dobrze ze sie wyspałas ja sie nie moge doczekac az wróce do mojej ukochanej sennej pozycji - czyli na brzuszku

[lausanne]

oj Archinta, nie chciałam juz marudzić od rana, ale wlasnie róznie jest antybiotyk pomaga, owszem, ale na gardło (to i tak dobrze!!jakiś powod do malej radości jest). Za to płuca dalej mam na wierzchu, dzis spałam moze z godzine w sumie i to na bociana Bo na siedząco z głową do przodu - wtedy mniej kaszlalam

[archinta]

Napisane przez MalgosiaM8

wogóle spałam dziś jak dziecko jak bym wogóle brzuszka nie miała i w ciąży nie była
ja nie wiem 3 noce nie śpie , jestem nieprzytomna a jedna jak się zdarzy taka jak dzisiejsza to jestem wyspana jak 150

Mam dokładnie tak samo i dziś też spałam super

Spa- dobrze,ze już jesteś z zakopanymi dołkami

A słuchajcie- coś Mucki dawno nie było, co??

[MalgosiaM8]

Napisane przez tusia872

dobrze ze sie wyspałas ja sie nie moge doczekac az wróce do mojej ukochanej sennej pozycji - czyli na brzuszku

też o tym marze chyba zaślinie całą poduszkę jak będe juz spała na tym brzuchu, pierwszy raz po porodzie, a to też musi troszkę minąć, pewnie odrazu się nie można położyć bo macica się obkurcza, Lausuane jak to jest ?

[tusia872]

Napisane przez MalgosiaM8

hahah no raczej ale jakąś swoją wymówkę ma teraz się z tego śmieje, ale w te świeta mi do śmiechu nie jest, szczególnie w moje urodziny bo zawsze zchrzani podkreślam ZAWSZE a to już nie długo, ciekawam jaką wymówkę w tym roku wymyśli
Jego są znowu przed moimi , tak myślę co by tu mu sprezentować, a niech ma, chociaż i tak ma syna w brzuchu jako prezent

moj ma ur tak mniej wiecej w terminie mojego porodu wiec moze bedzie miał niespodzianke w postaci ślicznej córeczki

[archinta]

Napisane przez lausanne

oj Archinta, nie chciałam juz marudzić od rana, ale wlasnie róznie jest antybiotyk pomaga, owszem, ale na gardło (to i tak dobrze!!jakiś powod do malej radości jest). Za to płuca dalej mam na wierzchu, dzis spałam moze z godzine w sumie i to na bociana Bo na siedząco z głową do przodu - wtedy mniej kaszlalam

A ja sobie wyobraziłam Ciebie na stojąco, z jedna nogą pod kuprem

Jeszcze troszkę i choróbsko minie A jak K.?? Juz ok?

[tusia872]

Napisane przez lausanne

oj Archinta, nie chciałam juz marudzić od rana, ale wlasnie róznie jest antybiotyk pomaga, owszem, ale na gardło (to i tak dobrze!!jakiś powod do malej radości jest). Za to płuca dalej mam na wierzchu, dzis spałam moze z godzine w sumie i to na bociana Bo na siedząco z głową do przodu - wtedy mniej kaszlalam

lula biedna ty nasz mam nadzieje ze ci szybko przejdzie
współczuje mnie ostatnio jak bylismy na weekend na wiosce dopadła moja astma oskrzelowa i wiem co to znaczy pozycja na bociana bo inaczej tez sie dusiłam i kaszlałam
ale z ta pozycja musze zapamietac bo nie wiedziałam jak ja nazwac

[archinta]

Napisane przez tusia872

moj ma ur tak mniej wiecej w terminie mojego porodu wiec moze bedzie miał niespodzianke w postaci ślicznej córeczki

Hihi- to widzę, ze nie tylko ja tak się łudzę na prezent dla męża
Którego Twój ma ur? Mój 10.10, a termin mam na 30.09