Rozstanie z facetem, część XIX - Strona 140 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-08-04, 00:28   #4171
Flanelka_
Raczkowanie
 
Avatar Flanelka_
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 478
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Flanelka - nie możesz udawać kogoś innego i go zlewać?
Widział to konto gdy miałam zdjęcia, wyszpiegował je. Zlałam go, nie będę pisać a konto i tak miałam zamiar usunąć. Wkurzyło mnie to, że nic nie dociera do niego, non stop mu powtarzam, że nie będę utrzymywać z nim kontaktu a on zawsze coś znajdzie. Totalny olew tylko, nie dam się prowokować.
Flanelka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 00:42   #4172
howdoi
Zadomowienie
 
Avatar howdoi
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wrocław.
Wiadomości: 1 014
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

A ja właśnie wróciłam ze spotkania !
Czuję motylki w brzuchu

przepraszam, lecz musiałam tu napisać
idę spać szczęśliwa, z uśmiechem na ustach
howdoi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 00:46   #4173
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez howdoi Pokaż wiadomość
A ja właśnie wróciłam ze spotkania !
Czuję motylki w brzuchu

przepraszam, lecz musiałam tu napisać
idę spać szczęśliwa, z uśmiechem na ustach
az zarazasz tym szczesciem i tymi motylkami na jakim spotkaniu bylas?
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 09:33   #4174
slepafuria
Zadomowienie
 
Avatar slepafuria
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 077
GG do slepafuria
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Kozacki nick
Dzięki.

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Cytat:
Napisane przez darla13 Pokaż wiadomość
Jak sie odcinać, to na całego... Inaczej się chyba nie da zapomnieć. Z resztą, kto chce mieć takich znajomych jak ex? Bo ja na pewno nie. Fałszywiec i tyle...
Czasami sie nie da.
__________________
Nowe uzależnienie:
haftowanie

Moja córeczka to miłość mojego życia!

slepafuria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 09:43   #4175
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez slepafuria Pokaż wiadomość
Czasami sie nie da.
Nie da się chyba tylko jeśli się razem pracuje/uczy i nie ma możliwości zmiany pracy/klasy.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 09:49   #4176
juniorka89
Wtajemniczenie
 
Avatar juniorka89
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez howdoi Pokaż wiadomość
A ja właśnie wróciłam ze spotkania !
Czuję motylki w brzuchu

przepraszam, lecz musiałam tu napisać
idę spać szczęśliwa, z uśmiechem na ustach
Opowiadaj
Jak dzidziuś w ogóle ??
__________________
Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Teraz szukam wariata na przejażdżkę walcem dookoła świata
Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
Jak nie wisisz Misiowi na szyi non stop, on z zachwytu nie wrzeszczy, że jest z Tobą szczęśliwy, to strzeż się! Zaraz się znajdzie podobna do Autorki On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy
juniorka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 09:54   #4177
slepafuria
Zadomowienie
 
Avatar slepafuria
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 077
GG do slepafuria
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Nie da się chyba tylko jeśli się razem pracuje/uczy i nie ma możliwości zmiany pracy/klasy.
- jesli sie jest malzenstwem,
- ma sie wspolne mieszkanie,
- ma sie wspolny kredyt,
- ma sie wspolne dziecko ...
- ma sie wspolnycch znajomych ...
__________________
Nowe uzależnienie:
haftowanie

Moja córeczka to miłość mojego życia!

slepafuria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 09:54   #4178
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

howdoi - kim jest ten szczęśliwiec? A co z poprzednim fajnym facetem?
Cytat:
Napisane przez slepafuria Pokaż wiadomość
- jesli sie jest malzenstwem,
- ma sie wspolne mieszkanie,
- ma sie wspolny kredyt,
- ma sie wspolne dziecko ...
- ma sie wspolnych znajomych ...
Dziecko i znajomi zrozumiem, ale reszta to kwestia dogadania się ze sobą lub prawnikiem.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2011-08-04 o 09:56
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 10:00   #4179
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Dziecko i znajomi zrozumiem, ale reszta to kwestia dogadania się ze sobą lub prawnikiem.
Ja to rozumiem tylko opcję dziecka.

Moi znajomi nie mieli problemów z podzieleniem czasu między mnie i mojego eksa.

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

A howdoi pisała, że idzie do kina z gościem, z którym wcześniej się spotykała...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 10:07   #4180
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Elve - moi znajomi z podziałem czasu też nie mieli problemów, nawet o nim nie wspominają, ale czasem nie da się o nim nie wspomnieć (w kontekście np. wspólnej wycieczki, jaką z nim odbyli) lub zobaczę na jakimś portalu jego zdjęcia w galeriach znajomych.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 10:18   #4181
Discover _The_Truth
Raczkowanie
 
Avatar Discover _The_Truth
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraina, gdzie dziewic już zabrakło.
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Co do usuwania wspólnych znajomych z fb... Ja tak nie mogę, z jednego względu. Chcę zachować twarz i pozory, że mnie to w ogóle nie dotyczy. Poza tym akurat z tymi znajomymi miałam fajne kontakty, więc zachowałabym się jak wariatka nagle ich wszystkich usuwając. A co do pracy - na szczęście on się zwolnił ze względu wyjazdu, ale i tak wpada na moje zmiany do klubu. Wyobraźcie sobie moją furię... Kiedy ja próbuję zapomnieć i całkowicie się odciąć, on sam się pcha tam, gdzie go nie proszą.
__________________
And you must remember that :
There is
"lie" in believe,
"over" in lover,
"end" in friend,
"us" in trust,
"ex" in next
and "if" in life.
Discover _The_Truth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 10:46   #4182
slepafuria
Zadomowienie
 
Avatar slepafuria
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 077
GG do slepafuria
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Discover _The_Truth Pokaż wiadomość
Co do usuwania wspólnych znajomych z fb... Ja tak nie mogę, z jednego względu. Chcę zachować twarz i pozory, że mnie to w ogóle nie dotyczy. Poza tym akurat z tymi znajomymi miałam fajne kontakty, więc zachowałabym się jak wariatka nagle ich wszystkich usuwając. A co do pracy - na szczęście on się zwolnił ze względu wyjazdu, ale i tak wpada na moje zmiany do klubu. Wyobraźcie sobie moją furię... Kiedy ja próbuję zapomnieć i całkowicie się odciąć, on sam się pcha tam, gdzie go nie proszą.
Mnie to wyglada na nękanie ze strony faceta.
__________________
Nowe uzależnienie:
haftowanie

Moja córeczka to miłość mojego życia!

slepafuria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 10:54   #4183
Discover _The_Truth
Raczkowanie
 
Avatar Discover _The_Truth
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraina, gdzie dziewic już zabrakło.
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez slepafuria Pokaż wiadomość
Mnie to wyglada na nękanie ze strony faceta.
To mało... On mnie nie nęka w taki sposób, że pisze czy dzwoni. On po prostu jest. Raz przyprowadził nawet swoją dziewczynę. Już tu rozgryzałyśmy z dziewczynami ten temat
Jeszcze zachowuje się jakby nigdy nic się nie stało, zachowuje się tak, jak na początku naszej znajomości. Uśmiecha się jak debil i się wita. Śmieje mi się prosto w twarz, zachowuje się jakby w ogóle nie był niczemu winny. A to procentuje u mnie taką złością, że sobie nawet nie wyobrażacie :/ Za każdym razem mam ochotę mu czymś wy*ebać w tej jego uśmiech :/

P.s http://kwejk.pl/obrazek/326828/truth.html <- bardzo adekwatne do mojej sytuacji...
P.ss I wiecie co? Tylko tu się tak otwieram i ukazuję się z tej najsłabszej strony :/ Bo tak naprawdę w życiu codziennym zaciskam zęby i udaję, że wszystko jest świetnie, a tamto to już przeszłość... Ile człowiek musi się w życiu naudawać :/
__________________
And you must remember that :
There is
"lie" in believe,
"over" in lover,
"end" in friend,
"us" in trust,
"ex" in next
and "if" in life.

Edytowane przez Discover _The_Truth
Czas edycji: 2011-08-04 o 11:12
Discover _The_Truth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 11:47   #4184
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 640
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość

A howdoi pisała, że idzie do kina z gościem, z którym wcześniej się spotykała...
gdzies musiala mi umknac ta informacja
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 11:51   #4185
darla13
Rozeznanie
 
Avatar darla13
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 926
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Discover _The_Truth Pokaż wiadomość
To mało... On mnie nie nęka w taki sposób, że pisze czy dzwoni. On po prostu jest. Raz przyprowadził nawet swoją dziewczynę. Już tu rozgryzałyśmy z dziewczynami ten temat
Jeszcze zachowuje się jakby nigdy nic się nie stało, zachowuje się tak, jak na początku naszej znajomości. Uśmiecha się jak debil i się wita. Śmieje mi się prosto w twarz, zachowuje się jakby w ogóle nie był niczemu winny. A to procentuje u mnie taką złością, że sobie nawet nie wyobrażacie :/ Za każdym razem mam ochotę mu czymś wy*ebać w tej jego uśmiech :/

P.s http://kwejk.pl/obrazek/326828/truth.html <- bardzo adekwatne do mojej sytuacji...
P.ss I wiecie co? Tylko tu się tak otwieram i ukazuję się z tej najsłabszej strony :/ Bo tak naprawdę w życiu codziennym zaciskam zęby i udaję, że wszystko jest świetnie, a tamto to już przeszłość... Ile człowiek musi się w życiu naudawać :/
To podobnie jak ja - udaję, że wszystko ok. Ale mam wrażenie, że im więcej ludzie wiedzą o moich niepowodzeniach , tym bardziej ludzka staję się w ich oczach, traktują mnie "równiej"
__________________
"Lubię czytać tylko to, czego nie rozumiem. Nie rozumiejąc, mogę wymyślić najróżniejsze interpretacje."
darla13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 11:52   #4186
AguŚ87
Zakorzenienie
 
Avatar AguŚ87
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Panie boze chron nas od debili...

pisalam wam paree dni temu ze ex ciezkie wyzania kocham cie wroci lalalala bylam z nim na wyjezdzie cos tam, ze sie zmienil prosil przepraszal.

nie odezwalam sie jak wrocilam to napisal 2dni temu na internecie jakies wrzuty i byl starsznie nie miły bo....
ja potem patrze a on na facebooku status' w zwiazku' wtf ? a kazdy gratulacje zycze wam szczescia itp. to sie zdziwilam z deka co za szuja ciekawe czy nowa wybranka wie, ze kilka dni wczesniej mamił mnie.

ale zenadaaaaa
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !

Edytowane przez AguŚ87
Czas edycji: 2011-08-04 o 11:54
AguŚ87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 12:09   #4187
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Dziewczyny wiem, że to tak nie w temacie,ale... poradźcie jak poderwać Przystojniaka, błagam! Ze mnie taka d*pa wołowa, że zupełnie nie wiem jak się do tego zabrać Nie mam w sobie tyle odwagi, żeby podejść i ot tak pogadać
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 12:27   #4188
Citriuos
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 219
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

to podaj jakies szczegoly gdzie go widujesz czy znasz itd
Citriuos jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 12:34   #4189
Discover _The_Truth
Raczkowanie
 
Avatar Discover _The_Truth
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraina, gdzie dziewic już zabrakło.
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Dziewczyny wiem, że to tak nie w temacie,ale... poradźcie jak poderwać Przystojniaka, błagam! Ze mnie taka d*pa wołowa, że zupełnie nie wiem jak się do tego zabrać Nie mam w sobie tyle odwagi, żeby podejść i ot tak pogadać
Kilka głębszych Tylko takich, żebyś stała na nogach, a nie na rzęsach
__________________
And you must remember that :
There is
"lie" in believe,
"over" in lover,
"end" in friend,
"us" in trust,
"ex" in next
and "if" in life.
Discover _The_Truth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 12:37   #4190
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Citriuos Pokaż wiadomość
to podaj jakies szczegoly gdzie go widujesz czy znasz itd
Mieszkamy na jednym osiedlu i widujemy się prawie codziennie. Jednak nawet nie wymieniamy spojrzeń, bo ja szybko odwracam głowę jak go widzę, a gdy się oddali i zerkam w jego stronę to on też wcale nie patrzy w moim kierunku. Wiele lat temu chodziliśmy do tego samego gimnazjum. Mamy "jakąś" przeszłość. On niby coś tam do mnie miał wówczas, ale ja już byłam z eksem, więc nawet nie dałam mu numeru telefonu. Gdy mieliśmy z eksem przerwę, to jakieś 3-4lata temu próbowałam go zagadać na nk, ale on stwierdził, że nie wie kim jestem. I tak te lata mijaliśmy się co jakiś czas. On studiuje w innym mieście, więc dopiero teraz we wakacje widujemy się z taką częstotliwością. Jest jeszcze taki nieładny motyw. W styczniu on widział mnie z eksem na zakupach... nigdy nie zapomnę tej sytuacji. Stoimi w kolejce, a ja czuję, że ktoś na mnie patrzy ( wiecie jak to jest, prawda?). I wtedy przy kasie obok zobaczyłam jego wpatrującego się w nas. Jak nasz wzrok się spotkał to szybko odwrócił głowę. Tak troszkę się boję, że przez tamtą sytuację jestem u niego spalona. Co mam zrobić? Kupić koszulkę z napisem "Jestem wolna"?

Znowu rozpisałam się.

Edytowane przez Dearlie
Czas edycji: 2011-08-04 o 12:44
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 12:40   #4191
agusiatko17
Raczkowanie
 
Avatar agusiatko17
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 113
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Dziewczynki!
Chciałam tylko powiedzieć, że będę do Was zaglądać Bo... chyba wyleczyłam się z eksa Taką mam nadzieję i bardzo bym tego chciała, bo teraz moje życie wygląda dużo bardziej kolorowo i jestem dużo bardziej szczęśliwsza Mam wkoło siebie super ludzi, odnowiłam stare znajomości, mam czas dla siebie, nie muszę się martwić problemami które sama wymyślałam bo On np nie dzwonił... Życzę wszystkim Wam żebyście też czuły radość z każdego dnia i z każdej chwili która trwa Nawet jeśli nie jest taka jaką byśmy chciały
Mam nadzieję, że w razie kryzysu znów będziecie pocieszać Choć nie przewiduje by taki się pojawił
Więc do następnego! Co jakiś czas tu będę
__________________
‎"Każdego ranka otrzymujemy kredyt w wysokości 86400 sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień; to, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj..."
agusiatko17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 12:41   #4192
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Discover _The_Truth Pokaż wiadomość
Kilka głębszych Tylko takich, żebyś stała na nogach, a nie na rzęsach
Hahaha w moim przypadku rzeczywiście jest to jakieś rozwiązanie, bo po alkoholu moja nieśmiałość zupełnie znika Jednak zazwyczaj spotykam go podczas spacerów z psem i to niekoniecznie każdego dnia, więc tak naprawdę musiałabym te kilka głębszych pić codziennie, a aż tak bardzo to za alkoholem nie przepadam
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 12:45   #4193
Citriuos
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 219
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Ja dość młoda jestem i głupiutka to bym zapewne zaczęła go podglądać na nk albo "zaczepiła' na fb ;p a jeśli jesteś zbyt nie śmiała na to to gdy go zobaczysz to uśmiechnij się do niego,jeśli byłby zainteresowany to myślę ze sam się odezwie
Po prostu gdy będziesz następnym razem szła na spacer,a on będzie akurat gdzieś w pobliżu to przejdź obok i uśmiechnij się do niego i zobaczysz co zrobi.
Ale ja mówię od razu ,że ja 18 lat mam i wiadomo niezbyt fajne rady daję ponieważ doświadczenia zbytnio nie mam
Ale właśnie jak chciałam kogoś 'poderwać" to każdy mi radził właśnie to aby uśmiechać się i sprawdzić reakcję ;p

Edytowane przez Citriuos
Czas edycji: 2011-08-04 o 12:46
Citriuos jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 13:10   #4194
Discover _The_Truth
Raczkowanie
 
Avatar Discover _The_Truth
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraina, gdzie dziewic już zabrakło.
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Hahaha w moim przypadku rzeczywiście jest to jakieś rozwiązanie, bo po alkoholu moja nieśmiałość zupełnie znika Jednak zazwyczaj spotykam go podczas spacerów z psem i to niekoniecznie każdego dnia, więc tak naprawdę musiałabym te kilka głębszych pić codziennie, a aż tak bardzo to za alkoholem nie przepadam
Nie no, żartowałam Uśmiechać można się wieczność... Może on też jest nieśmiały? Musisz go jakoś zaczepić... Spytaj o godzinę czy coś? Może to i głupie, ale innego rozwiązania nie widzę Jeśli macie wspólnych znajomych (a pewnie macie, bo coś pisałaś o gimnazjum) to może oni coś zdziałają ?
__________________
And you must remember that :
There is
"lie" in believe,
"over" in lover,
"end" in friend,
"us" in trust,
"ex" in next
and "if" in life.
Discover _The_Truth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 13:21   #4195
aramanda
Raczkowanie
 
Avatar aramanda
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 227
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Hahaha w moim przypadku rzeczywiście jest to jakieś rozwiązanie, bo po alkoholu moja nieśmiałość zupełnie znika Jednak zazwyczaj spotykam go podczas spacerów z psem i to niekoniecznie każdego dnia, więc tak naprawdę musiałabym te kilka głębszych pić codziennie, a aż tak bardzo to za alkoholem nie przepadam
wypożycz psa od jakiejś znajomej i natknij się na niego niby przypadkiem, podczas gdy twój pies będzie obwąchiwał jego psa, Ty zacznij rozmowę
a tak na poważnie to sama nie wiem, też mam problemy ze śmiałością...
aramanda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 13:39   #4196
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 173
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Citriuos Pokaż wiadomość
Ja dość młoda jestem i głupiutka to bym zapewne zaczęła go podglądać na nk albo "zaczepiła' na fb ;p a jeśli jesteś zbyt nie śmiała na to to gdy go zobaczysz to uśmiechnij się do niego,jeśli byłby zainteresowany to myślę ze sam się odezwie
Po prostu gdy będziesz następnym razem szła na spacer,a on będzie akurat gdzieś w pobliżu to przejdź obok i uśmiechnij się do niego i zobaczysz co zrobi.
Ale ja mówię od razu ,że ja 18 lat mam i wiadomo niezbyt fajne rady daję ponieważ doświadczenia zbytnio nie mam
Ale właśnie jak chciałam kogoś 'poderwać" to każdy mi radził właśnie to aby uśmiechać się i sprawdzić reakcję ;p
Nie przesadzaj, Twoje rady są bardzo przydatne i ciekawe Na zaczepianie na fb jeszcze nie jestem gotowa Już kiedyś dziewczyny tutaj radziły mi, żeby się uśmiechać i ja za każdym razem obiecuję sobie, że to zrobię, a jak go widzę to zawsze tracę odwagę. Zresztą cieżko się do niego uśmiechać jak on na mnie nie patrzy No, ale może rzeczywiście spróbuję Jak nie spojrzy to będę się szczerzyła ot tak, do siebie hehe

Kurcze Ty się martwisz, że masz 18 lat dopiero, a ja mimo, że jestem starsza od Ciebie to czuję się jak głupiutka 14-latka, która po raz pierwszy czuje motyle w brzuchu

Cytat:
Napisane przez Discover _The_Truth Pokaż wiadomość
Nie no, żartowałam Uśmiechać można się wieczność... Może on też jest nieśmiały? Musisz go jakoś zaczepić... Spytaj o godzinę czy coś? Może to i głupie, ale innego rozwiązania nie widzę Jeśli macie wspólnych znajomych (a pewnie macie, bo coś pisałaś o gimnazjum) to może oni coś zdziałają ?
Z tym zaczepianiem może być kiepsko, bo on tak szybko chodzi, że mogę mieć problem, żeby go dogonić na tych moich krótkich nogach Kurcze niby mamy wspólnych znajomych, ale to tacy, z którymi jak już się spotkam to tylko rozmawiam o przysłowiowej pogodzie Niestety chodziliśmy do innych klas, więc jest ich i tak niewielu.

Cytat:
Napisane przez aramanda Pokaż wiadomość
wypożycz psa od jakiejś znajomej i natknij się na niego niby przypadkiem, podczas gdy twój pies będzie obwąchiwał jego psa, Ty zacznij rozmowę
a tak na poważnie to sama nie wiem, też mam problemy ze śmiałością...
Hehe rzecz w tym, że ja mam psa To on chodzi ciągle samotny ( i dzięki Bogu, że nie z żadną laską ) i podąża w nieznanych kierunkach Jestem głupia, bo czasami mam wrażenie, że specjalnie wychodzi po 19 jak ja chodzę z psem, ale chyba sobie niepotrzebnie wkręcam.
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 13:53   #4197
zielone_oko
Zakorzenienie
 
Avatar zielone_oko
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 7 076
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez howdoi Pokaż wiadomość
A ja właśnie wróciłam ze spotkania !
Czuję motylki w brzuchu

przepraszam, lecz musiałam tu napisać
idę spać szczęśliwa, z uśmiechem na ustach

No proszę
__________________
.
zielone_oko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 14:18   #4198
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Muszę sie wygadać... będzie długo.

Wiem Malla, że radziłaś, żeby mu nie truć tyłka i dać czas, zgodziłam sie z Tobą, ale ewidentnie widziałam, że sie coś dzieje, że coś się zmieniło. Wysłałam mu smsa, że musimy pogadać. Zadzwonił gadaliśmy prawie 1,5 godziny.

A teraz co sie dowiedziałam.

Na naszym wyjeździe nie było fajnie, pierwszy dzień nie miałam dobrego humoru. On ciągle chodził z innymi i nie było jak z nim porozmawiać, fakt, troche miałam na niego focha, nie mogliśmy sie dogadać, nawet miałam myśli, żeby wracać do domu.... Niby się potem dogadaliśmy, ale cały wyjazd był nie zbyt fajny. Brakowało mi tam intymności, wspólny pokój ze znajomymi, jakiś seks, zbliżenia... wszystko było problemem.

Powiedział mi, że po tym wyjeździe zastanawia się czy do siebie pasujemy. Powiedział, ze mamy inne temperamenty i że to pierwszy taki okres kiedy zastanawia się nad sensem naszego związku.

Stwierdził, że jestem z nim nieszczęśliwa (tak jestem, kiedy coś nie gra i nie moge z nim tego normalnie wyjaśnić, wtedy to chodzi po mojej głowie i nie bawie się tak dobrze. Tylko, że jak byliśmy sami chciałam z nim pogadać po kłótni, to stiwerdził tylko tyle, że przecież rozmawialiśmy i nie ma już o czym-ale chyba jednak było skoro widziałam, że nie zachowuje się normalnie)

Powiedział, że biore przykład z koleżanki z która byliśmy na wyjeździe. (Ona jest troche taka ignorantka, ma specyficzny charakter, nie bede tego opisywać) W każdym razie chodziło o to, że faceci poszli po bułki i zrobili śniadanie a my siedziałyśmy jak księżniczki.... Kiedy ja też robiłam np kolacje, zmywałam naczynia, robilam herbate dla wszystkich. Stwierdził, że wychował się w innym domu i że dla niego kobieta jest prowodyrem "w tych sprawach". Powiedział, że jak u niego nocowałam w roku akademickim, to musiał mi wszystko mówić, że ja sama na nic nie wpadłam, że musiał mi powiedzieć "posmaruj bułki" albo coś takiego, bo siedziałam i nic nie robiłam.... kiedy ja nawet nie przypominam sobie takiej sytuacji fakt, nie latam do okoła niego jak satelita, ale czasami On zrobił śniadanie, ja też bardzo często robiłam, kiedy się kąpał ja zmywałam naczynia po nas i te które wcześniej były brudne, ścieliłam łóżko... nie cały czas, ale robiłam. Przecież kiedy był u mnie w domu, to nic nie musiał robić, w jakiś drobnych rzeczach tylko pomagał, a to ja zazwyczaj przygotowywałam śniadanie, obiad, kolacje. Po prostu traktowałam go jak mojego gościa.

Zapytał sie mnie czy ja nie chce mu się podobać Zastanawiam sie o co chodzi... po czym On mi mówi, że cały czas na wyjeździe chodziłam w związanych włosach! A przecież wiem, że On lubi rozpuszczone i że prostowałam je tylko na wieczorne wyjścia, wiec On w tym momencie nie wie komu chciałam się podobać W życiu nie słyszałam takiej głupoty. Nagle stwierdził, że On chce mi sie podobać i zwraca na takie rzeczy uwagę. Wieć mu wypomniałam, że chodzi obcięty na krótkiego jeża, którego nie lubie, że łazi w dresie... chyba dopiero po tym do niego dotarło o jakie bzdury się czepia. Wiem, że ścina włosy bo mu wygodnie, wiem, że chodzi w dresie bo też mu jest wygodnie. Nigdy bym tego nie odebrała, że to ignorancja z jego strony. Poza tym dla mnie te sprawy nie mają żadnego znaczenia, np długość jego włosów Podobają mi się troche dłuższe i co z tego? A On do mnie z tekstem, że ja mu się nie chce podobać....

Zgadzam się z tym i przyznaje, że na początku naszego wyjazdu miałam kiepski humor i mogłam go wkurzyć. Przeprosiłam go, a fochy naprawdę rzadko mi się zdarzają. Chyba miałam inne wyobrażenie naszego wyjazdu, może chciałam go mieć bardziej dla siebie, a tak nie było. Ale potem zrozumiałam, że w koncu jesteśmy wszyscy razem, wiec razem się bedziemy bawić i już mi przeszło. Tylko kiedy próbowałam do niego dotrzeć, to On się odsuwał.

Powiedzialam mu, że zwiazek polega na tym, żeby się wzajemnie docierać. Nie żyje złudzeniami i jestem świadoma, że czasem nie będziemy się zgadzać i będziemy się kłócić. Ale On chyba tego nie rozumie... z jednej strony chciałby taką podporządkowaną kobietę, która będzie koło niego wszystko robić, a z drugiej strony chce mieć kobietę niezależną, która się uczy, w przyszłosci pracuje a nie siedzi w domu i ma własnym zdaniem. Jedna porażka, jeden zły humor, jeden nieudany wyjazd, przeprosiłam go wtedy za co uważam, że powinnam, a On nagle zaczyna się zastanawiac nad sensem naszego związku.

Zrobiło mi się bardzo przykro bo jak widać, przy nim nie można popełnić błędu, nie można się pomylić, bo pomyłka oznacza koniec.

Nie rozstaliśmy się, po całej tej rozmowie, stwierdził, że nie chce żebym była smutna, że będzie dobrze. Tylko, że On widzi jedynie moje porażki, tylko moje błedy (i to jeszcze niektóre wymyślone z księżyca) a na siebie w ogóle nie patrzy.

Nie chce być w związku, w którym nie mogę sie wkurzyć, w którym nie mogę czasami zwrócić uwagi na coś, nawet niesłusznie. Nie chce być w związku, w którym muszę się pilnować w każdej sekundzie, bo coś może mu się nie spodobać. Przecież to klatka a nie zdrowa relacja
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 14:27   #4199
agusiatko17
Raczkowanie
 
Avatar agusiatko17
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 113
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
Muszę sie wygadać... będzie długo.

Wiem Malla, że radziłaś, żeby mu nie truć tyłka i dać czas, zgodziłam sie z Tobą, ale ewidentnie widziałam, że sie coś dzieje, że coś się zmieniło. Wysłałam mu smsa, że musimy pogadać. Zadzwonił gadaliśmy prawie 1,5 godziny.

A teraz co sie dowiedziałam.

Na naszym wyjeździe nie było fajnie, pierwszy dzień nie miałam dobrego humoru. On ciągle chodził z innymi i nie było jak z nim porozmawiać, fakt, troche miałam na niego focha, nie mogliśmy sie dogadać, nawet miałam myśli, żeby wracać do domu.... Niby się potem dogadaliśmy, ale cały wyjazd był nie zbyt fajny. Brakowało mi tam intymności, wspólny pokój ze znajomymi, jakiś seks, zbliżenia... wszystko było problemem.

Powiedział mi, że po tym wyjeździe zastanawia się czy do siebie pasujemy. Powiedział, ze mamy inne temperamenty i że to pierwszy taki okres kiedy zastanawia się nad sensem naszego związku.

Stwierdził, że jestem z nim nieszczęśliwa (tak jestem, kiedy coś nie gra i nie moge z nim tego normalnie wyjaśnić, wtedy to chodzi po mojej głowie i nie bawie się tak dobrze. Tylko, że jak byliśmy sami chciałam z nim pogadać po kłótni, to stiwerdził tylko tyle, że przecież rozmawialiśmy i nie ma już o czym-ale chyba jednak było skoro widziałam, że nie zachowuje się normalnie)

Powiedział, że biore przykład z koleżanki z która byliśmy na wyjeździe. (Ona jest troche taka ignorantka, ma specyficzny charakter, nie bede tego opisywać) W każdym razie chodziło o to, że faceci poszli po bułki i zrobili śniadanie a my siedziałyśmy jak księżniczki.... Kiedy ja też robiłam np kolacje, zmywałam naczynia, robilam herbate dla wszystkich. Stwierdził, że wychował się w innym domu i że dla niego kobieta jest prowodyrem "w tych sprawach". Powiedział, że jak u niego nocowałam w roku akademickim, to musiał mi wszystko mówić, że ja sama na nic nie wpadłam, że musiał mi powiedzieć "posmaruj bułki" albo coś takiego, bo siedziałam i nic nie robiłam.... kiedy ja nawet nie przypominam sobie takiej sytuacji fakt, nie latam do okoła niego jak satelita, ale czasami On zrobił śniadanie, ja też bardzo często robiłam, kiedy się kąpał ja zmywałam naczynia po nas i te które wcześniej były brudne, ścieliłam łóżko... nie cały czas, ale robiłam. Przecież kiedy był u mnie w domu, to nic nie musiał robić, w jakiś drobnych rzeczach tylko pomagał, a to ja zazwyczaj przygotowywałam śniadanie, obiad, kolacje. Po prostu traktowałam go jak mojego gościa.

Zapytał sie mnie czy ja nie chce mu się podobać Zastanawiam sie o co chodzi... po czym On mi mówi, że cały czas na wyjeździe chodziłam w związanych włosach! A przecież wiem, że On lubi rozpuszczone i że prostowałam je tylko na wieczorne wyjścia, wiec On w tym momencie nie wie komu chciałam się podobać W życiu nie słyszałam takiej głupoty. Nagle stwierdził, że On chce mi sie podobać i zwraca na takie rzeczy uwagę. Wieć mu wypomniałam, że chodzi obcięty na krótkiego jeża, którego nie lubie, że łazi w dresie... chyba dopiero po tym do niego dotarło o jakie bzdury się czepia. Wiem, że ścina włosy bo mu wygodnie, wiem, że chodzi w dresie bo też mu jest wygodnie. Nigdy bym tego nie odebrała, że to ignorancja z jego strony. Poza tym dla mnie te sprawy nie mają żadnego znaczenia, np długość jego włosów Podobają mi się troche dłuższe i co z tego? A On do mnie z tekstem, że ja mu się nie chce podobać....

Zgadzam się z tym i przyznaje, że na początku naszego wyjazdu miałam kiepski humor i mogłam go wkurzyć. Przeprosiłam go, a fochy naprawdę rzadko mi się zdarzają. Chyba miałam inne wyobrażenie naszego wyjazdu, może chciałam go mieć bardziej dla siebie, a tak nie było. Ale potem zrozumiałam, że w koncu jesteśmy wszyscy razem, wiec razem się bedziemy bawić i już mi przeszło. Tylko kiedy próbowałam do niego dotrzeć, to On się odsuwał.

Powiedzialam mu, że zwiazek polega na tym, żeby się wzajemnie docierać. Nie żyje złudzeniami i jestem świadoma, że czasem nie będziemy się zgadzać i będziemy się kłócić. Ale On chyba tego nie rozumie... z jednej strony chciałby taką podporządkowaną kobietę, która będzie koło niego wszystko robić, a z drugiej strony chce mieć kobietę niezależną, która się uczy, w przyszłosci pracuje a nie siedzi w domu i ma własnym zdaniem. Jedna porażka, jeden zły humor, jeden nieudany wyjazd, przeprosiłam go wtedy za co uważam, że powinnam, a On nagle zaczyna się zastanawiac nad sensem naszego związku.

Zrobiło mi się bardzo przykro bo jak widać, przy nim nie można popełnić błędu, nie można się pomylić, bo pomyłka oznacza koniec.

Nie rozstaliśmy się, po całej tej rozmowie, stwierdził, że nie chce żebym była smutna, że będzie dobrze. Tylko, że On widzi jedynie moje porażki, tylko moje błedy (i to jeszcze niektóre wymyślone z księżyca) a na siebie w ogóle nie patrzy.

Nie chce być w związku, w którym nie mogę sie wkurzyć, w którym nie mogę czasami zwrócić uwagi na coś, nawet niesłusznie. Nie chce być w związku, w którym muszę się pilnować w każdej sekundzie, bo coś może mu się nie spodobać. Przecież to klatka a nie zdrowa relacja
Hmm? Może jednak nie warto się męczyć? Przecież to nie to czego oczekujesz, czego chcesz. Skoro nie jest Ci dobrze... Jego zachowanie przypomina czepianie się o bzdury w sytuacji kiedy w drugiej osobie powoli zaczyna nas wszystko denerwować a to niestety rzadko kończy się dobrze Zastanów się czy chcesz to ratować i czy ten facet jest wart Twojego starania się
__________________
‎"Każdego ranka otrzymujemy kredyt w wysokości 86400 sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień; to, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj..."
agusiatko17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-04, 14:38   #4200
aramanda
Raczkowanie
 
Avatar aramanda
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 227
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Nie przesadzaj, Twoje rady są bardzo przydatne i ciekawe Na zaczepianie na fb jeszcze nie jestem gotowa Już kiedyś dziewczyny tutaj radziły mi, żeby się uśmiechać i ja za każdym razem obiecuję sobie, że to zrobię, a jak go widzę to zawsze tracę odwagę. Zresztą cieżko się do niego uśmiechać jak on na mnie nie patrzy No, ale może rzeczywiście spróbuję Jak nie spojrzy to będę się szczerzyła ot tak, do siebie hehe

Kurcze Ty się martwisz, że masz 18 lat dopiero, a ja mimo, że jestem starsza od Ciebie to czuję się jak głupiutka 14-latka, która po raz pierwszy czuje motyle w brzuchu



Z tym zaczepianiem może być kiepsko, bo on tak szybko chodzi, że mogę mieć problem, żeby go dogonić na tych moich krótkich nogach Kurcze niby mamy wspólnych znajomych, ale to tacy, z którymi jak już się spotkam to tylko rozmawiam o przysłowiowej pogodzie Niestety chodziliśmy do innych klas, więc jest ich i tak niewielu.



Hehe rzecz w tym, że ja mam psa To on chodzi ciągle samotny ( i dzięki Bogu, że nie z żadną laską ) i podąża w nieznanych kierunkach Jestem głupia, bo czasami mam wrażenie, że specjalnie wychodzi po 19 jak ja chodzę z psem, ale chyba sobie niepotrzebnie wkręcam.
Przepraszam, ależ ja jestem zapominalska
To może Ty za krótko się na niego patrzysz, a wtedy jak on spogląda na Ciebie, to odwracasz wzrok... Trzeba to przetrzymać takie napięcie i wtedy się uśmiechnąć. Od uśmiechu jeszcze nikt nie umarł, baa śmiech wydłuża nam życie najwyżej go nie odwzajemni, ale to już jego strata
aramanda jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.