Na urlopy wybywamy, lecz o sobie pamiętamy :) - PM 2012 cz. VIII

[evoonia86]

Napisane przez Chatka

Poka, poka, już ze wstążeczkami Też myślę, że czerwone będą pasować

jak tylko zakupimy wszystko i będa już gotowe na cacy to na pewno wkleję

pomidorówka- prawie różowa musi być i najlepiej z ryżem

miałam 2 godzinną naradę zarządu i jestem wypompowana. nie wiedziała, że słuchanie o kierunkach rozwoju firmy może być aż tak męczące. czuję się psychicznie wykończona. z tego wszystkiego ide do domu

[sztuczka_magiczka]

Sztuczka wchodzi do domku a tam na lustrze już na nią czeka kolejny liścik Nie napiszę Wam co dokładnie TŻ w nim zawarł bo to trochę niecenzuralne Ale jest good Tylko mam za karę pozmywać naczynia (za to, że musiał dzisiaj gnać do mnie na staż z kluczami których zapomniałam ;p) hehe ale zrobi się

Napisane przez bluesky89

Ale dobra, koniec biadolenia o tej wiedźmie, nie mam zamiaru się nią przejmować..

Don't worry Kochana - jak trzeba to sobie pogadaj

Napisane przez gamariel

Wymysliłam dziś, by kupić welon 2m x 2m i zrobić sobie z niego bolerko na zatrzaski pod gorsetem. Welon na All za 25 zł, więc prawie darmo Wierzę w swoje zdolności krawieckie

Kurczę... niby nie lubię ani haftowanych welonów, ani bolerek wszelakich... ale czuję, że to będzie coś pięknego Jestem pełna podziwu dla Twoich umiejętności - ja to mam problem z przyszyciem guzika

Napisane przez Chatka

My też planujemy kupić stempelki i w tej sposób ozdobić koperty Koszt to niewielki, a zawsze jest ozdoba i frajda przy stempelkowaniu Tak więc zaproszenia będą całe drukowane, a koperty zaadresowane pewnie ręcznie i jakieś pasujące stempelki Może jeszcze zrobimy jakieś dziurki na zapro Na razie znaleźliśmy tę aukcję: http://allegro.pl/dziurkacz-ozdobny-...720680519.html strasznie nam się podobają małe chatki i jabłuszka

Aaaaaa!!! Chaaaatkaaaaa Tam są MO-TYL-KI!!! Aż 2 rodzaje
Już słyszę jak TŻ mnie opiernicza, że powariowałam No, ale gdyby tak samodzielnie powycinać takie większe i tak ładnie zagiąć 3 razy wzdłuż ich osi (właśnie mam tu na ławie prototypy z kartki w kratkę, wczoraj wieczorem nie mogłam się oprzeć ;p) żeby nabrały trochę tej trójwymiarowości a do tego takie małe płaski motylki rozsypać? Jeeejku byłoby przepięknie Chateczko dziękuję za natchnienie
PS. Jak idzie rozkminianie organzy i świeczek na stołach ?

[tenebrosa]

Napisane przez (kicia)

korzystać z pięknej pogody i na dwór bo weekend znów ma być paskudny

No niestety, praca wymaga i aktualnie słoneczko i piękne niebo oglądam sobie przez okno z mojego trzeciego pietra Zapiekaneczka już wstawiona, pysznie pachnie, mam nadzieję, że tak samo będzie smakować.

Widzę, że sporo z nas wybiera się w najbliższym czasie na wesela. Mam nadzieję, że pokażecie swoje próbne fryzurki/makijaże, jak któraś będzie robić? Jak nie będzie katastrofy, to ja też zamieszczę fotki, tu albo na poczcie. Już mówiłam TŻtowi, żeby nie zapomniał mnie obfocić zanim wyjedziemy na jedno czy drugie wesele. Po cichu bardzo liczę na kreatywność i inwencję fryzjerek, bo z tych fryzurek jakie do tej pory miałam na różne imprezy, to żadna się chyba nie nada na ślubną, nie byłoby gdzie wpiąć welonu albo byłyby zbyt drapieżne A moje włoski tylko do ramion i takie cienkie... Oby udało się z nich coś wyczarować!

I właśnie mam do Was pytanie odnośnie make-up'u: czy miałyście kiedyś doklejane kępki do rzęs? Warto się na to decydować i czy to wytrzyma chociaż noc, nie będzie odpadać?

Wydawało mi się, że nie będzie mi potrzebne takie upiększanie, bo moje naturalne rzęsy są długie, czarne i gęste. W zasadzie gdyby je dobrze wytuszować, to już wyglądałyby jak z reklamy, dlatego na codzień tuszu nie używam, bo i tak wyglądam jakbym go na sobie miała. Pytam, bo makijażystka twierdzi, że ładniej cały look wygląda z kępkami, mi na zdjęciach innych PMek też się podoba efekt tych kępek, ale czy nie poniszczą mi się od tego moje naturalne rzęsy? Jak któraś ma doświadczenie w tym temacie, to powiedzcie jak Wam się taki zabieg podobał.

[(kicia)]

Napisane przez tenebrosa

No niestety, praca wymaga i aktualnie słoneczko i piękne niebo oglądam sobie przez okno z mojego trzeciego pietra Zapiekaneczka już wstawiona, pysznie pachnie, mam nadzieję, że tak samo będzie smakować.

nasza już spałaszowana TŻcik śpi a ja film oglądam

ale niedługo pójdziemy zaczerpnąć świeżego powietrza

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez tenebrosa

Widzę, że sporo z nas wybiera się w najbliższym czasie na wesela. Mam nadzieję, że pokażecie swoje próbne fryzurki/makijaże, jak któraś będzie robić? Jak nie będzie katastrofy, to ja też zamieszczę fotki, tu albo na poczcie. Już mówiłam TŻtowi, żeby nie zapomniał mnie obfocić zanim wyjedziemy na jedno czy drugie wesele. Po cichu bardzo liczę na kreatywność i inwencję fryzjerek, bo z tych fryzurek jakie do tej pory miałam na różne imprezy, to żadna się chyba nie nada na ślubną, nie byłoby gdzie wpiąć welonu albo byłyby zbyt drapieżne A moje włoski tylko do ramion i takie cienkie... Oby udało się z nich coś wyczarować!

.

kurcze ja sama nie wiem czy robić próbny makijaż na to wesele już na pewno mnie nie pomauje bo ma ful klientek na ten dzień... a tak specjalnie robić kurcze to aż 100zł

[maxwelka]

Napisane przez tenebrosa

I właśnie mam do Was pytanie odnośnie make-up'u: czy miałyście kiedyś doklejane kępki do rzęs? Warto się na to decydować i czy to wytrzyma chociaż noc, nie będzie odpadać?

Wydawało mi się, że nie będzie mi potrzebne takie upiększanie, bo moje naturalne rzęsy są długie, czarne i gęste. W zasadzie gdyby je dobrze wytuszować, to już wyglądałyby jak z reklamy, dlatego na codzień tuszu nie używam, bo i tak wyglądam jakbym go na sobie miała. Pytam, bo makijażystka twierdzi, że ładniej cały look wygląda z kępkami, mi na zdjęciach innych PMek też się podoba efekt tych kępek, ale czy nie poniszczą mi się od tego moje naturalne rzęsy? Jak któraś ma doświadczenie w tym temacie, to powiedzcie jak Wam się taki zabieg podobał.

Ja miałam i trzymały mi się całą noc bez problemu Odpadły dopiero przy zmywaniu całego makijażu. Byłam bardzo zadowolona z efektu, wystarczyło po 3 kępki w zewnętrznych kącikach, a bardzo ładnie podkreśliły oko Rzęsy od takich kępek się nie niszczą. Co innego takie permanentne przedłużanie, wtedy się przerzedzają. Ale przy kępkach absolutnie nie.

Zazdraszczam takich rzęs tenebrosa!

[tenebrosa]

Napisane przez (kicia)

nasza już spałaszowana TŻcik śpi a ja film oglądam

ale niedługo pójdziemy zaczerpnąć świeżego powietrza

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------



kurcze ja sama nie wiem czy robić próbny makijaż na to wesele już na pewno mnie nie pomauje bo ma fil klientek na ten dzień... a tak specjalnie robić kurcze to aż 100zł

Wiesz, ja to zawsze tak obiad na kolację prawie jem... Bo zanim zrobię to już często jest 18.00

Co do makijażu i fryzjerek to ja teraz szaleję. Fakt, że te dwa wesela, to będą mnie kosztować chyba nadrożej w życiu, bo prawie tyle samo co na prezenty to wydam na fryzjerki i makijażystyki (bo wypróbowuję 4 różne osoby), ale jednak tylko w ten sposób można sprawdzić jak "w praktyce" będzie się trzymał makijaż, fryzura itd. Ja bym na Twoim miejscu wydała teraz tą stówkę, bo to rozsądniejsze niż wydawać potem 100zł na próbny robiony "bez okazji", który za kilka godzin pewnie i tak zmyjesz.

[sztuczka_magiczka]

Okey, zastanawiam się powoli nad odcieniem muliny do chwościków (tych do save the date :p) http://allegro.pl/sp-oryginalna-muli...704801222.html - chyba ten fiolet o numerze 1594 będzie najbardziej śliwkowy a więc najwłaściwszy? Jak sądzicie?

Taaak, wiem że zwariowałam Nie bijcie Sztuczki

[maxwelka]

Lecę do domu dziewczynki, postaram się wpaść wieczorem, ale muszę umyć łazienkę i poodkurzać, więc zobaczę ile mi się z tym zejdzie

Papa!

[(kicia)]

Napisane przez tenebrosa

Wiesz, ja to zawsze tak obiad na kolację prawie jem... Bo zanim zrobię to już często jest 18.00

Co do makijażu i fryzjerek to ja teraz szaleję. Fakt, że te dwa wesela, to będą mnie kosztować chyba nadrożej w życiu, bo prawie tyle samo co na prezenty to wydam na fryzjerki i makijażystyki (bo wypróbowuję 4 różne osoby), ale jednak tylko w ten sposób można sprawdzić jak "w praktyce" będzie się trzymał makijaż, fryzura itd. Ja bym na Twoim miejscu wydała teraz tą stówkę, bo to rozsądniejsze niż wydawać potem 100zł na próbny robiony "bez okazji", który za kilka godzin pewnie i tak zmyjesz.

właśnie chodzi o to że pani Marta Banach na ten termin nie ma niestety już wolnych miejsc wiec jak coś bym musiała specjalnie się malować właśnie "bez okazji" a raczej na 100% ona będzie mnie malować na mój ślub...

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez sztuczka_magiczka

Okey, zastanawiam się powoli nad odcieniem muliny do chwościków (tych do save the date :p) http://allegro.pl/sp-oryginalna-muli...704801222.html - chyba ten fiolet o numerze 1594 będzie najbardziej śliwkowy a więc najwłaściwszy? Jak sądzicie?

Taaak, wiem że zwariowałam Nie bijcie Sztuczki

mi się bardziej podoba 1595 ale 94 też jest ok tylko wiesz ciekawa jestem jak ustawienia ekranu przekładają się na rzeczywiste kolory i czy 94 u mnie jest takie same jak u Ciebie

[fablous]

kiciu a nie masz jakiejś innej okazji? Nawet jakichś imienin teściowej czy imprezy ze znajomymi? Zawsze ten makijaż nie byłby zrobiony na darmo . A poza tym miałabyś możliwość jak sprawdzi się przy tańcu lub czy wytrzyma całą noc.

[sztuczka_magiczka]

Napisane przez (kicia)

mi się bardziej podoba 1595 ale 94 też jest ok tylko wiesz ciekawa jestem jak ustawienia ekranu przekładają się na rzeczywiste kolory i czy 94 u mnie jest takie same jak u Ciebie

Hehe no wiadomo, różnie to z ustawieniami monitora, aparat też przekłamuje kolory... Oczywiście nie podetnę sobie żył jeśli kolor nie będzie się w 100% pokrywał z moją wizją - to tylko głupia mulina do frędzelków Hehe Tylko teraz nie wiem ile mam tego dziadostwa zamówić Musiałabym zrobić orientacyjnego chwościka i policzyć ile centymetrów/metrów potrzebuję na takiego chwościka hmm... bo zakładek chcę zrobić około 60 sztuk

[tenebrosa]

Napisane przez maxwelka

Ja miałam i trzymały mi się całą noc bez problemu Odpadły dopiero przy zmywaniu całego makijażu. Byłam bardzo zadowolona z efektu, wystarczyło po 3 kępki w zewnętrznych kącikach, a bardzo ładnie podkreśliły oko Rzęsy od takich kępek się nie niszczą. Co innego takie permanentne przedłużanie, wtedy się przerzedzają. Ale przy kępkach absolutnie nie.

Zazdraszczam takich rzęs tenebrosa!

Dzięki za info z pierwszej ręki! Skoro nie niszczą naturalnych rzęs, to może się zdecyduję na tę kępki. Makijażystka i tak będzie je miała w razie czego, bo powiedziałam jej, że w trakcie zdecydujemy.

Co do rzęs, to od dzieciństwa wszyscy je podziwiają. Ogólnie mam ciemną oprawę oczu, szkoda tylko, że matka natura nie dała mi dopasowanego do niej koloru włosów i muszę je przyciemniać farbami, żeby nie było za dużego kontrastu

Napisane przez sztuczka_magiczka

Okey, zastanawiam się powoli nad odcieniem muliny do chwościków (tych do save the date :p) http://allegro.pl/sp-oryginalna-muli...704801222.html - chyba ten fiolet o numerze 1594 będzie najbardziej śliwkowy a więc najwłaściwszy? Jak sądzicie?

Taaak, wiem że zwariowałam Nie bijcie Sztuczki

Fajny, bo jest dość żywy, nie za ciemny, nie za jasny. Mam aktualnie bardzo podobny odcień na paznokciach i na myszce do komputera Bo mi TŻcik kupił na imieniny taką z czterema wymienialnymi obudowami i najpierw miałam limonkową, a teraz zapragnęłam wymienić ją na fiolecik

Napisane przez (kicia)

właśnie chodzi o to że pani Marta Banach na ten termin nie ma niestety już wolnych miejsc wiec jak coś bym musiała specjalnie się malować właśnie "bez okazji" a raczej na 100% ona będzie mnie malować na mój ślub...

Jak wiesz, że prawie na 100% ona i nie chcesz nikogo innego wypróbowywać, to może rzeczywiście nie ma to sensu i będzie trzeba zrobić próbny bez okazji. Ja nie miałam wybranej konkretnej makijażystki, chociaż się nad Bertą zastanawiałam. Ostatecznie na te wesela pomaluje mnie jedna znajoma znajomej, która ostatnio założyła firmę o profilu wizaż-charakteryzacja i właśnie rozkręca swoją działalność (a poza tym jest artystą plastykiem), a na drugie wesele zamówiłam makijaż u dziewczyny z salonu Tokyo. Dostałam do nich bon zniżkowy 30zł na Dniu Piękności w Olimpie, więc stwierdziłam, że teraz wykorzystam. Pani dojedzie do mnie do Świdnika i zapłacę tylko 70zł, więc jak dla mnie ekstra

Ja zmykam zjeść zapiekaneczkę, bo już doszła, a potem robię sobie małe domowe spa w ramach wprawiania się w dobry nastrój przed sobotnią imprezą

[niut0]

Napisane przez (kicia)

ło matulu ale wy lecita dziewczyny

korzystać z pięknej pogody i na dwór bo weekend znów ma być paskudny

nie strasz, ja już się do tej pogody przyzwyczaiłam

Napisane przez tenebrosa

No niestety, praca wymaga i aktualnie słoneczko i piękne niebo oglądam sobie przez okno z mojego trzeciego pietra Zapiekaneczka już wstawiona, pysznie pachnie, mam nadzieję, że tak samo będzie smakować.

Widzę, że sporo z nas wybiera się w najbliższym czasie na wesela. Mam nadzieję, że pokażecie swoje próbne fryzurki/makijaże, jak któraś będzie robić? Jak nie będzie katastrofy, to ja też zamieszczę fotki, tu albo na poczcie. Już mówiłam TŻtowi, żeby nie zapomniał mnie obfocić zanim wyjedziemy na jedno czy drugie wesele. Po cichu bardzo liczę na kreatywność i inwencję fryzjerek, bo z tych fryzurek jakie do tej pory miałam na różne imprezy, to żadna się chyba nie nada na ślubną, nie byłoby gdzie wpiąć welonu albo byłyby zbyt drapieżne A moje włoski tylko do ramion i takie cienkie... Oby udało się z nich coś wyczarować!

Na pewno wrzucę zdjęcia
Dodzwoniłam się do fryzjerki więc mam już i fryzurę i makijaż umówiony. Malować się będę pierwszy raz i muszę sprawdzić kto by sie nadawał

Napisane przez fablous

kiciu a nie masz jakiejś innej okazji? Nawet jakichś imienin teściowej czy imprezy ze znajomymi? Zawsze ten makijaż nie byłby zrobiony na darmo . A poza tym miałabyś możliwość jak sprawdzi się przy tańcu lub czy wytrzyma całą noc.

Albo przed panieńskim
No chyba, że tak jak Tenebrosa napisała - malowałaś się już u tej Pani to faktycznie nie jest to konieczne

[sztuczka_magiczka]

Napisane przez tenebrosa

Co do rzęs, to od dzieciństwa wszyscy je podziwiają. Ogólnie mam ciemną oprawę oczu, szkoda tylko, że matka natura nie dała mi dopasowanego do niej koloru włosów i muszę je przyciemniać farbami, żeby nie było za dużego kontrastu

Fajny, bo jest dość żywy, nie za ciemny, nie za jasny. Mam aktualnie bardzo podobny odcień na paznokciach i na myszce do komputera Bo mi TŻcik kupił na imieniny taką z czterema wymienialnymi obudowami i najpierw miałam limonkową, a teraz zapragnęłam wymienić ją na fiolecik

Oj rewelacja - też zazdroszczę Ci takich cudnych rzęsek jak to je opisałaś wcześniej Ja mam ponoć mega długie i niby wszyscy się tą dlugością zachwycają ale... wg mnie są dość rzadkie, a przede wszystkim strasznie proste (gniotę je zalotką od 13 roku życia :p) i niestety jasne Jeśli chodzi o kępki na ślubie to a i owszem - rozważę Mam też ten komfort, że jakoś na jesieni będę sobie próbowała zagęszczanie rzęsek tą metodą 1:1 bo siostra koleżanki szkoli się na uczelni kosmetologicznej i zrobi mi to za pół darmo - jakieś 40zł Fakt, że trochę może i osłabia naturalne rzęski, ale chcę się przekonać jak mogłabym z takimi wyglądać

No to nieźle szalejesz z tymi obudowami do myszki Ja to generalnie jeśli tylko jest tacz pad () to korzystam z niego - TŻowi zawsze tłumaczę, że jestem dziewczynką i nie przejawiam fascynacji myszkami Wkurza się bo zawsze mu tę myszkę odłączam (zajmuje na ławie za dużo miejsca ;p) hehe

No tak właśnie chciałam, żeby ta mulina była w takim głębokim odcieniu Hehe i tutaj też pewnie będzie krzyk ze strony TŻa, bo z 20 sztuk będę musiała zamówić, a to z przesyłką jakieś 25zł


Dobra laseczki, przebieram się w dresik, szoruję naczynka, trochę popichcę (sałatkę na wieczór i obiad dla TŻa na jutro) a potem może znajdę czas na mały fitness domowy (po tym wczorajszym bieganiu w parku się rozochociłam ) no i może jeszcze manicure'a obczaję (mam nowy granatowy lakier trzeba wypróbować) hehe

Miłego wieczorku

[(kicia)]

Napisane przez fablous

kiciu a nie masz jakiejś innej okazji? Nawet jakichś imienin teściowej czy imprezy ze znajomymi? Zawsze ten makijaż nie byłby zrobiony na darmo . A poza tym miałabyś możliwość jak sprawdzi się przy tańcu lub czy wytrzyma całą noc.

teściowej nie mam :P

hm... inna okazja... może sylwester

Napisane przez sztuczka_magiczka

Hehe no wiadomo, różnie to z ustawieniami monitora, aparat też przekłamuje kolory... Oczywiście nie podetnę sobie żył jeśli kolor nie będzie się w 100% pokrywał z moją wizją - to tylko głupia mulina do frędzelków Hehe Tylko teraz nie wiem ile mam tego dziadostwa zamówić Musiałabym zrobić orientacyjnego chwościka i policzyć ile centymetrów/metrów potrzebuję na takiego chwościka hmm... bo zakładek chcę zrobić około 60 sztuk

zależy jakiej długości chcesz te frędzelki możesz sobie mniej więcej określić ile na jedną zakładkę chcesz tych frędzelków określić ich długość i mniej więcej policzysz ile Ci potrzeba

Napisane przez tenebrosa

Jak wiesz, że prawie na 100% ona i nie chcesz nikogo innego wypróbowywać, to może rzeczywiście nie ma to sensu i będzie trzeba zrobić próbny bez okazji. Ja nie miałam wybranej konkretnej makijażystki, chociaż się nad Bertą zastanawiałam. Ostatecznie na te wesela pomaluje mnie jedna znajoma znajomej, która ostatnio założyła firmę o profilu wizaż-charakteryzacja i właśnie rozkręca swoją działalność (a poza tym jest artystą plastykiem), a na drugie wesele zamówiłam makijaż u dziewczyny z salonu Tokyo. Dostałam do nich bon zniżkowy 30zł na Dniu Piękności w Olimpie, więc stwierdziłam, że teraz wykorzystam. Pani dojedzie do mnie do Świdnika i zapłacę tylko 70zł, więc jak dla mnie ekstra

Ja zmykam zjeść zapiekaneczkę, bo już doszła, a potem robię sobie małe domowe spa w ramach wprawiania się w dobry nastrój przed sobotnią imprezą

ja też się zastanawiałam nad Bertą ale jakoś klika nie pochlebnych opinii czytałam o niej zresztą makijaże pani Marty mnie oczarowały i nie zmienie raczej zdania

[(kicia)]

dla fanek GA fajne zdjęcie na FB znalazłam słodko wygląda

[Madziuniusia]

Witam witam w nowej części

widziałam, że został poruszony temat zapoznania rodziców… U mnie jeszcze w tym kierunku nic się nie zadziało… Tata obiecywał, że w sierpniu przyjedzie… zobaczymy lepiej dla niego żeby przyjechał. Mama ciągle ma jakieś wymówki… mieszkanie brudne, źle się czuje, do fryzjera musi najpierw iść… Cały czas coś…

ja też niestety już po urlopie, ale nigdzie nie byłam brak finansów

pomidorówka- lubię, ale bez przesady… U TŻ w domu króluje…. Aż czasami mam dość, bo u nich jest strasznie ciężka…

Napisane przez maxwelka

Najlepszy był mój tata jakiś czas temu:
- "Wiesz co córcia, ciocia wyjeżdża i dobrze by było, gdybyś była 13 sierpnia rano w domu, żeby ją wyprawić"
- "Wiesz co tato, z chęcią bym to zrobiła, tylko o 11:00 tego dnia biorę ślub "

[melod_y]

Napisane przez gosza_m

Kto wie, może gdzieś tam w Wiedniu wpadniemy na siebie, nawet o tym nie wiedząc.
Jeśli będzie grupka osób w składnie blondyna, łysy, blondyn chudy wysoki i wysoki a la latino-turko- rumun to w tej grupce będę ja!!!!!! Bo wstępnie w 4 jedziemy, ale chyba jeszcze jeden kumpel z nami będzie.

Nie śmiej się z turków, a szczególnie nie śmiej się do TURKÓW we Wiedniu taka zasada numer 1.
Jak będziesz na stacji westbahnhof, lub jak będziesz zwiedzać piękny schonbrunn (mieszkam nieopodal) to wiedz że są to moje okolice i czesto można mnie tam spotkac
A ja Ciebie kojarzę ze zdjęć więc poznam Cię na pewno
Ale jeśli nie to Ty może zauważysz w tramwaju, metrze taką wymęczoną dziewczyne no to pewnie będę nią JAAAAA :P

ps. Ale myślę że nie trudno bedzie NIE zauwać takiej wypasionej grupki jak Wasza

Napisane przez malwus20

I ja sie melduję
A ja biedna zaraz poza czołówką

A gdzie Wy macie pełny ranking? Bo nigdy nie mogę tego znaleźć....

[__Paulinka__]

tez nigdy mnie nikt nie malował profesjonalnie... a w pazdzierniku ide na wesele z poprawinami z noclegiem, wiec moze mi powiecie, czy jakbym sie umowila na makijazystki i poszlabym w tym makijazu na wesele i wytrzymalby mi na poprawiny to czy ludzie by nie powiedzili, ze jestem jakis brudas, ze nie zmylam makijazu na noc bo ogolnie to jak wracam z jakiejs imprezy to nawet jak padam na cycki to i tak facjate musze umyc bo sie czuje jak tredowata. Ale taki profesjonalny makijaz to powinien wytrzymac na poprawiny, poza tym tani nie jest, wiec chcialabym w nim zostac...

[Madziuniusia]

Napisane przez __Paulinka__

tez nigdy mnie nikt nie malował profesjonalnie... a w pazdzierniku ide na wesele z poprawinami z noclegiem, wiec moze mi powiecie, czy jakbym sie umowila na makijazystki i poszlabym w tym makijazu na wesele i wytrzymalby mi na poprawiny to czy ludzie by nie powiedzili, ze jestem jakis brudas, ze nie zmylam makijazu na noc bo ogolnie to jak wracam z jakiejs imprezy to nawet jak padam na cycki to i tak facjate musze umyc bo sie czuje jak tredowata. Ale taki profesjonalny makijaz to powinien wytrzymac na poprawiny, poza tym tani nie jest, wiec chcialabym w nim zostac...

nic złego się nie stanie. Ja idąc na wesele w styczniu zapomniałam zabrać od siostry ciotecznej, która mnie malowała, do TŻ kosmetyków... Także w dzień poprawin jak się zorientowałam, wytarłam tylko to, co było rozmazane i było ok...

[Nattiv]

Witam i ja w nowej części a teraz lecę obiadek jeść

[tenebrosa]

melod_y, tutaj jest: https://wizaz.pl/forum/misc.php?do=whoposted&t=544051

Jak na głównym forum wyświetla Ci się nazwa wątku, to obok jest liczba odpowiedzi i na to klikasz i wyskakuje

Paulinka, dla mnie to też będą pierwsze dwa razy z profesjonalnym makijażem, wiec nie wiem czy jest on w stanie przetrwać na drugi dzień. A dla mnie to też ważna kwestia, bo sama będę miała poprawiny U mnie to drugie wesele w sierpniu będzie wyjazdowe i z noclegiem, więc pewnie nie będę zmywać make-up'u na noc, bo rano jest takie poprawinowe śniadanie planowane, a wesele pewnie potrwa do późna. Dam Ci znać, czy coś się jeszcze trzymało

[niut0]

Napisane przez Madziuniusia

nic złego się nie stanie. Ja idąc na wesele w styczniu zapomniałam zabrać od siostry ciotecznej, która mnie malowała, do TŻ kosmetyków... Także w dzień poprawin jak się zorientowałam, wytarłam tylko to, co było rozmazane i było ok...

naprawdę przez noc zostanie? To chyba z ciekawości nie zmyję wieczorem chociaż ja się strasznie wiercę, ciekawe czy coś z tego zostanie
Ale na drugi dzień nie umiałabym iść w makijażu z dnia poprzedniego, nie ważne co tam ludzie powiedzą, ale nie wytrzymałabym gdybym nie umyła twarzy. Na drugi dzień pomaluję się sama

[sztuczka_magiczka]

Napisane przez __Paulinka__

tez nigdy mnie nikt nie malował profesjonalnie... a w pazdzierniku ide na wesele z poprawinami z noclegiem, wiec moze mi powiecie, czy jakbym sie umowila na makijazystki i poszlabym w tym makijazu na wesele i wytrzymalby mi na poprawiny to czy ludzie by nie powiedzili, ze jestem jakis brudas, ze nie zmylam makijazu na noc bo ogolnie to jak wracam z jakiejs imprezy to nawet jak padam na cycki to i tak facjate musze umyc bo sie czuje jak tredowata. Ale taki profesjonalny makijaz to powinien wytrzymac na poprawiny, poza tym tani nie jest, wiec chcialabym w nim zostac...

Sorry, ale ja bym tak właśnie pomyślała Rozumiem, że koszta itd. ale jednak świeżość to świeżość Nie wiem, ja jak czasem zasnę po obiedzie na kanapie to rzęsy wyginają mi się we wszystkie strony a przez to że były wcześnie wytuszowane to masakrycznie to wygląda no, chyba że potrafisz spać na plecach całą noc Ale mimo wszystko - nie tylko policzki czy czoło wytwarzają sebum, ale też powieki na których będzie malowidło... Ja na pewno czułabym się z makijażem z poprzedniego dnia strasznie fuj i ble bez względu na to w jakim stanie by przetrwał

[Jamee]

Napisane przez __Paulinka__

tez nigdy mnie nikt nie malował profesjonalnie... a w pazdzierniku ide na wesele z poprawinami z noclegiem, wiec moze mi powiecie, czy jakbym sie umowila na makijazystki i poszlabym w tym makijazu na wesele i wytrzymalby mi na poprawiny to czy ludzie by nie powiedzili, ze jestem jakis brudas, ze nie zmylam makijazu na noc bo ogolnie to jak wracam z jakiejs imprezy to nawet jak padam na cycki to i tak facjate musze umyc bo sie czuje jak tredowata. Ale taki profesjonalny makijaz to powinien wytrzymac na poprawiny, poza tym tani nie jest, wiec chcialabym w nim zostac...

Ja bym raczej nie umiała się położyć do łóżka z pełnym makijażem. Ja zawsze zaraz po powrocie do domu wszystko zmywam.

[magdziaS]

Napisane przez (kicia)

dla fanek GA fajne zdjęcie na FB znalazłam słodko wygląda

Słodkie

Zrobiłam dzisiaj marmoladę ze śliwek. Jakoś nie za bardzo wyszła, trochę wodnista Zastanawiam się co zrobić TZtowi do jedzenia jak wróci z pracy, ale nie mam weny za bardzo Poza tym znowu mi się ukrop w domu zrobił. Stare, grube mury, które nagrzewają się w trymiga.

Tenebrosa, chciałabym mieć takie rzęsy. Niestety należę do tych osób, które mają rzęsy długie, ale rzadkie i nie podkręcone

[Madziuniusia]

ouuuuuu yeah wyszłam na brudasa

[Jamee]

Napisane przez magdziaS

Zastanawiam się co zrobić TZtowi do jedzenia jak wróci z pracy, ale nie mam weny za bardzo

Ja jeszcze nie mam takich zmartwień bo nie mieszkamy ze sobą. Ale wszystko bym dała żeby już się to zmieniło

[Lubcia]

Witajcie drogie laseczki

Melduje się w kolejnej części naszych pogaduszek
Właśnie wróciłam z pracy idę zrobić sobie jakąś dobrą kolacyjkę potem nadrobię to co napisałyście wcześniej

[sztuczka_magiczka]

Napisane przez magdziaS

Tenebrosa, chciałabym mieć takie rzęsy. Niestety należę do tych osób, które mają rzęsy długie, ale rzadkie i nie podkręcone

...to jesteśmy już co najmniej dwie Magdziu

Napisane przez Madziuniusia

ouuuuuu yeah wyszłam na brudasa

Nie bierz tego do siebie Ja po prostu nie potrafię sobie wyobrazić, że można nie zmyć makijażu na noc i zadowolonym chodzić tak następnego dnia Ale każdy robi jak uważa oczywiście