Samotnice ,pod każdym względem . Tu wypłaczcie wszystkie żale

[esa12121]

Napisane przez helsinka

-Magda
-08.06.1995

-samotna, bo okropnie chciałabym znaleźć takiego faceta, z którym mogłabym myśleć o przyszłości, z którym łączyłaby mnie wielka miłość, a takiego jeszcze nie poznałam jestem jeszcze młoda, ale strasznie cierpię z tego powodu, że nie mam w nikim oparcia, z nikim nie mogę porozmawiać o problemach, albo podzielić się szczęściem. Przyjaciół nie mam Każdy z moich szkolnych znajomych okazywał się fałszywy. Teraz idę do technikum (wet.) i jeszcze będę mieszkać w internacie, to mam nadzieję, że coś się w moim życiu zmieni. Ale na zakupy, do kina uwielbiam chodzić sama
-zainteresowania, to po pierwsze język fiński, którego uczę się w domu i kraj. Kiedyś na pewno tam pojadę Ze sportów to jazda konno (aktualnie mam przerwę) i bardzo zainteresowały mnie narty, może pojadę na ferie w góry i nauczę się jeździć Jestem wegetarianką. Uwielbiam słuchać utworów o miłości, historii o miłości, oglądać filmy o miłości, strasznie się przy nich wzruszam i zwykle ryczę. Nawet jeśli od początku wiadomo jak film się skończy Jestem wielką marzycielką i uważam, że przy każdym marzeniu należy podejmować próbę spełnienia go, nawet jeżeli z pozorów wydaje się to być niemożliwe.

Przyjmiecie mnie do swojego grona samotników?

hej

Widze że mamy podobne zainteresowania i myślimy o podobnym zawodzie (wet.)

[helsinka]

esa, idę to technikum weterynaryjnego, ale nie wiem, czy dałabym sobie radę w tym zawodzie... póki co chodzi mi o to, żeby zdobyć wiedzę i teoretyczną i praktyczną z zakresu technikum, bo nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt. Nie wiem jaki kierunek wybiorę na studiach. Ew. mogłabym pomagać w przychodni wet. - zastrzyki, zmiany opatrunków... ale operacje, to już chyba nie

[201607231707]

Napisane przez Ieka

a co do pogrubionego, chciałam się Was zapytać, jak wygląda Wasz kontakt z mamą? jest Waszą przyjaciółką, której możecie się bez obaw zwierzyć,z którą o wszystkim możecie pogadać?
u mnie niestety nie, mam dobry kontakt ze swoją mamą,ale nie mogę jej się zwierzyć z tego czy tamtego, a wiele razy bym chciała.Wiem, że moje koleżanki mają świetny kontakt ze swoimi mamami, zazdroszczę im.

Hmm, moja mama jest naprawdę niesamowita i mam z nią dobry kontakt, ale raczej nie jest moja przyjaciółką
A z tatą nie mam żadnego kontaktu

[Cassie901]

Napisane przez Ieka

a co do pogrubionego, chciałam się Was zapytać, jak wygląda Wasz kontakt z mamą? jest Waszą przyjaciółką, której możecie się bez obaw zwierzyć,z którą o wszystkim możecie pogadać?
u mnie niestety nie, mam dobry kontakt ze swoją mamą,ale nie mogę jej się zwierzyć z tego czy tamtego, a wiele razy bym chciała.Wiem, że moje koleżanki mają świetny kontakt ze swoimi mamami, zazdroszczę im.

Ja z moja Mamą generalnie mam dobry kontakt. Właściwie mogłabym jej powiedzieć wszystko i zazwyczaj tak jest, ale niektóre rzeczy wolę zachować dla siebie - po co ją niepotrzebnie denerwować Ale jak mam jakiś problem, z którym nie mogę sobie poradzić, to lecę do Mamci Chociaż między nami tez bywa różnie, obie mamy wybuchowe charaktery
i często się kłócimy, ale wtedy usiądę jej na kolana, dam buźki w czółko i jest si

[esa12121]

Napisane przez helsinka

esa, idę to technikum weterynaryjnego, ale nie wiem, czy dałabym sobie radę w tym zawodzie... póki co chodzi mi o to, żeby zdobyć wiedzę i teoretyczną i praktyczną z zakresu technikum, bo nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt. Nie wiem jaki kierunek wybiorę na studiach. Ew. mogłabym pomagać w przychodni wet. - zastrzyki, zmiany opatrunków... ale operacje, to już chyba nie

Ja właśnie też, chciałabym iść do tech. wet bo tam jest więcej praktycznych rzeczy. Chciałabym być wetem tylko boje się, że właśnie nie poradze sobie na studiach. Nie chodzi mi o sekcje, badania itp. tylko że nie będe mogła się nauczyć materiału, którego jak wiadomo na tych studiach jest dużo i jest trudny.
Myślałam, też tak jak Ty, że po technikum będe pomagać w przychodni i między czasie zrobie jakiś kurs... Nie wiem już sama, dobrze że mam jeszcze rok na zastanowienie się.

[Rarita]

Napisane przez helsinka

-Magda
-08.06.1995

-samotna, bo okropnie chciałabym znaleźć takiego faceta, z którym mogłabym myśleć o przyszłości, z którym łączyłaby mnie wielka miłość, a takiego jeszcze nie poznałam jestem jeszcze młoda, ale strasznie cierpię z tego powodu, że nie mam w nikim oparcia, z nikim nie mogę porozmawiać o problemach, albo podzielić się szczęściem. Przyjaciół nie mam Każdy z moich szkolnych znajomych okazywał się fałszywy. Teraz idę do technikum (wet.) i jeszcze będę mieszkać w internacie, to mam nadzieję, że coś się w moim życiu zmieni. Ale na zakupy, do kina uwielbiam chodzić sama
-zainteresowania, to po pierwsze język fiński, którego uczę się w domu i kraj. Kiedyś na pewno tam pojadę Ze sportów to jazda konno (aktualnie mam przerwę) i bardzo zainteresowały mnie narty, może pojadę na ferie w góry i nauczę się jeździć Jestem wegetarianką. Uwielbiam słuchać utworów o miłości, historii o miłości, oglądać filmy o miłości, strasznie się przy nich wzruszam i zwykle ryczę. Nawet jeśli od początku wiadomo jak film się skończy Jestem wielką marzycielką i uważam, że przy każdym marzeniu należy podejmować próbę spełnienia go, nawet jeżeli z pozorów wydaje się to być niemożliwe.

Przyjmiecie mnie do swojego grona samotników?

Witamy kolejną wegetariankę na wątku

Napisane przez Ieka

witaj ja też Magda
myślę, że miejsce się znajdzie dla kolejnej samotnej kobietki
Czemu akurat interesuje Cię Finlandia? skąd to się wzięło ?

a co do pogrubionego, chciałam się Was zapytać, jak wygląda Wasz kontakt z mamą? jest Waszą przyjaciółką, której możecie się bez obaw zwierzyć,z którą o wszystkim możecie pogadać?
u mnie niestety nie, mam dobry kontakt ze swoją mamą,ale nie mogę jej się zwierzyć z tego czy tamtego, a wiele razy bym chciała.Wiem, że moje koleżanki mają świetny kontakt ze swoimi mamami, zazdroszczę im.

Moje kontakty z rodzicami są raczej typowe, kiedys byli bardzo nadopiekuńczy, miałam problemy żeby wyjść na imprezę czy pojechać gdzieś ze znajomymi (co również wpłynęło na mój aktualny brak znajomych w miejscowości, z której pochodzę), ale od kiedy studiuję już trochę wyluzowali, jednak nie zwierzam im się - chyba dostaliby zawału gdyby wiedzieli, co się wyprawia w moim akademiku jednak i tak czasem mają dziwne schizy i np tata do mnie dzwoni, że jakaś mafia z Nigerii działa w Polsce, uwodzą młode studentki, wywożą za granicę i wykorzystują do przemytu narkotyków, więc żebym broń Boże się nie zadawała z żadnymi Nigeryjczykami, a na wszelki wypadek to żebym nie rozmawiała z nikim kto nie jest Polakiem od piątego pokolenia - niby nic dziwnego, ale tatuś czuje potrzebę ostrzeżenia mnie o drugiej w nocy, bo akurat taki artykuł przeczytał

[helsinka]

Napisane przez esa12121

Ja właśnie też, chciałabym iść do tech. wet bo tam jest więcej praktycznych rzeczy. Chciałabym być wetem tylko boje się, że właśnie nie poradze sobie na studiach. Nie chodzi mi o sekcje, badania itp. tylko że nie będe mogła się nauczyć materiału, którego jak wiadomo na tych studiach jest dużo i jest trudny.
Myślałam, też tak jak Ty, że po technikum będe pomagać w przychodni i między czasie zrobie jakiś kurs... Nie wiem już sama, dobrze że mam jeszcze rok na zastanowienie się.

Oj z materiałem rzeczywiście może być ciężko...A ja jestem strasznym leniem, jeśli chodzi o naukę
Gdybyś jednak zdecydowała się na technikum wet., to ja baaardzo chętnie zawsze Ci pomogę, gdybyś miała z czymś problem, albo jakieś notatki chciała, czy coś innego

Napisane przez Rarita

Witamy kolejną wegetariankę na wątku

kolejną?

[201607231707]

Napisane przez helsinka

kolejną?

Nooo, oprócz mnie, Samanthy7 i chyba kilku innych dziewczyn

[helsinka]

I Wy też jesteście tak pro-zwierzęce, super

[Amy4594]

czuję się przy Was kanibalem.
ale kotki i pieski kocham. potrafię się rozpłakać na ulicy jak widzę jakieś bezdomne zwierzątko.

[zielone_oko]

Napisane przez Cassie901

Ja z moja Mamą generalnie mam dobry kontakt. Właściwie mogłabym jej powiedzieć wszystko i zazwyczaj tak jest, ale niektóre rzeczy wolę zachować dla siebie - po co ją niepotrzebnie denerwować Ale jak mam jakiś problem, z którym nie mogę sobie poradzić, to lecę do Mamci Chociaż między nami tez bywa różnie, obie mamy wybuchowe charaktery
i często się kłócimy, ale wtedy usiądę jej na kolana, dam buźki w czółko i jest si

ale słodko

Moje relacje z rodzicami są ok, jednak nie zwierzam się im z niczego choć może czasem chciałabym porozmawiać z mamą zwłaszcza teraz, ale boję się, że mnie nie zrozumie..

[helsinka]

Napisane przez Amy4594

czuję się przy Was kanibalem.

bez przesaaaady Ważne, że biedne zwierzaki wzbudzają w Tobie współczucie

[201607231707]

Napisane przez helsinka

I Wy też jesteście tak pro-zwierzęce, super

Noooo, nie kupuje kosmetyków testowanych na zwierzętach, klikam w pusta miskę, zawożę jedzenie do schroniska i podpisuje petycje
Moze jakos trafie do tego nieba

[helsinka]

Napisane przez Demi93

Noooo, nie kupuje kosmetyków testowanych na zwierzętach, klikam w pusta miskę, zawożę jedzenie do schroniska i podpisuje petycje
Moze jakos trafie do tego nieba

pustą miskę ustawiłam sobie na startową stronę Zawsze staram się też jakiś skromny grosz przelać na potrzebujące zwierzaki na dogomanii. Póki co moje dochody są dość ograniczone ale i to się musi kiedyś zmienić
....Mówią, że dobro powraca. A ja jakoś tego dobra wcale nie widzę

[esa12121]

Napisane przez helsinka

Oj z materiałem rzeczywiście może być ciężko...A ja jestem strasznym leniem, jeśli chodzi o naukę
Gdybyś jednak zdecydowała się na technikum wet., to ja baaardzo chętnie zawsze Ci pomogę, gdybyś miała z czymś problem, albo jakieś notatki chciała, czy coś innego
kolejną?

Ja też leń. Dzięki za, propozycje z tymi notatkami, na pewno jak pójde do tech. wet nie odmówie

Napisane przez helsinka

pustą miskę ustawiłam sobie na startową stronę Zawsze staram się też jakiś skromny grosz przelać na potrzebujące zwierzaki na dogomanii. Póki co moje dochody są dość ograniczone ale i to się musi kiedyś zmienić
....Mówią, że dobro powraca. A ja jakoś tego dobra wcale nie widzę

dogmaniaczka, jak miło

Kiedyś, przecież wszystko musi się ułożyć, nie może być cały czas źle.
A tak, z ciekawości- masz jakieś zwierzaki ?

[helsinka]

Napisane przez esa12121

Kiedyś, przecież wszystko musi się ułożyć, nie może być cały czas źle.

Oby jak najszybciej

A tak, z ciekawości- masz jakieś zwierzaki ?

2 koty (jeden szukał domu, drugiego mam z /dosłownie/ ulicy) i jednego psa ze schroniska. Taki kudłaty jamnik A Ty?
I też jesteś dogomaniaczką?

[esa12121]

Napisane przez helsinka

Oby jak najszybciej
2 koty (jeden szukał domu, drugiego mam z /dosłownie/ ulicy) i jednego psa ze schroniska. Taki kudłaty jamnik A Ty?
I też jesteś dogomaniaczką?

Będzie dobrze, musisz tylko "troche" poczekać

ja mam 3 koty, 3 psy- 2 z nich przygarnięte i żółwia.
Też

[Rarita]

Napisane przez helsinka

I Wy też jesteście tak pro-zwierzęce, super

No ja może jakoś strasznie pro-zwierzęca nie jestem, po prostu nie jem mięsa, nie noszę skór/futer, ale często mam wrażenie, że mogłabym robić więcej...

Napisane przez esa12121

Będzie dobrze, musisz tylko "troche" poczekać

ja mam 3 koty, 3 psy- 2 z nich przygarnięte i żółwia.
Też

Ja aktualnie nie mam żadnych zwierząt, bo w domu nie miałby się kto nimi zająć pod moją nieobecność, a w akademiku jest zakaz trzymania zwierzaczków...
Ale jedna dziewczyna ode mnie z korytarza nielegalnie przechowuje trzy chomiki, rybki i żabę - i jakoś żadna jej współlokatorka nie wytrwała dłużej niż miesiąc

[Amy4594]

Napisane przez Rarita

Ja aktualnie nie mam żadnych zwierząt, bo w domu nie miałby się kto nimi zająć pod moją nieobecność, a w akademiku jest zakaz trzymania zwierzaczków...
Ale jedna dziewczyna ode mnie z korytarza nielegalnie przechowuje trzy chomiki, rybki i żabę - i jakoś żadna jej współlokatorka nie wytrwała dłużej niż miesiąc

nie dziwię im się.

[esa12121]

Napisane przez Rarita

No ja może jakoś strasznie pro-zwierzęca nie jestem, po prostu nie jem mięsa, nie noszę skór/futer, ale często mam wrażenie, że mogłabym robić więcej...


Ja aktualnie nie mam żadnych zwierząt, bo w domu nie miałby się kto nimi zająć pod moją nieobecność, a w akademiku jest zakaz trzymania zwierzaczków...
Ale jedna dziewczyna ode mnie z korytarza nielegalnie przechowuje trzy chomiki, rybki i żabę - i jakoś żadna jej współlokatorka nie wytrwała dłużej niż miesiąc

i tak robisz dużo

Moim zdaniem, lepiej nie mieć żadnego zwierzaka niż mieć i żeby ono się męczyło - to i tak jest jakiś dowód że się, je przynajmniej szanuje i nie robi im krzywdy. Bo jak czasami widze, jak niektórzy traktóją psy, koty, świnki morskie,konie...to mnie coś bierze

Ale, żaba miejmy nadzieje nie krajowego gatunku...

[helsinka]

Napisane przez esa12121

Będzie dobrze, musisz tylko "troche" poczekać

Napisane przez esa12121

i tak robisz dużo

[zielone_oko]

Napisane przez Rarita

No ja może jakoś strasznie pro-zwierzęca nie jestem, po prostu nie jem mięsa, nie noszę skór/futer, ale często mam wrażenie, że mogłabym robić więcej...


Ja aktualnie nie mam żadnych zwierząt, bo w domu nie miałby się kto nimi zająć pod moją nieobecność, a w akademiku jest zakaz trzymania zwierzaczków...
Ale jedna dziewczyna ode mnie z korytarza nielegalnie przechowuje trzy chomiki, rybki i żabę - i jakoś żadna jej współlokatorka nie wytrwała dłużej niż miesiąc

Łoo masakra

Ja mam jednego psa - prezent od eksa..

[beforeyou]

Napisane przez helsinka

Dzięki za przyjęcie
W Finlandii jest idealny dla mnie klimat. Latem mam alergię na pyłki, a słońce podrażnia mi skórę (atopowe zapalenie skóry), a tam skończyłoby się swędzenie rąk, łzawienie oczu, alergiczny katar
Ja nigdy nie miałam dobrego kontaktu z mamą. I to się już raczej nie zmieni. W ogóle mam taką "zapsutą" rodzinę, dlatego też wybrałam szkołę z internatem. Chciałabym już skończyć naukę i żyć własnym życiem. Z dala od domu i być w końcu szczęśliwą

Też tak kiedyś myślałam , miałam do mojej mamy wszystko za złe ... Ale z czasem się to zmieniło ( też jestem w twoim wieku )

Napisane przez Demi93

Nooo, oprócz mnie, Samanthy7 i chyba kilku innych dziewczyn

Coraz więcej tu weg

Napisane przez Demi93

Noooo, nie kupuje kosmetyków testowanych na zwierzętach, klikam w pusta miskę, zawożę jedzenie do schroniska i podpisuje petycje
Moze jakos trafie do tego nieba

Gdybym ja tak robiła na pewno nie trafiłabym do nieba . Za dużo złych rzeczy robię .

Napisane przez Rarita

No ja może jakoś strasznie pro-zwierzęca nie jestem, po prostu nie jem mięsa, nie noszę skór/futer, ale często mam wrażenie, że mogłabym robić więcej...


Ja aktualnie nie mam żadnych zwierząt, bo w domu nie miałby się kto nimi zająć pod moją nieobecność, a w akademiku jest zakaz trzymania zwierzaczków...
Ale jedna dziewczyna ode mnie z korytarza nielegalnie przechowuje trzy chomiki, rybki i żabę - i jakoś żadna jej współlokatorka nie wytrwała dłużej niż miesiąc

Ona tych współlokatorów wykańcza czy te zwierzaki ?

Napisane przez zielone_oko

Łoo masakra

Ja mam jednego psa - prezent od eksa..

Ja mam też jednego pieska , a raczej suczkę . Przywiezioną jeszcze przez moją mamę jak pracowała w dużej firmie . Siedziała pod zakładem przez 3 dni i była karmiona przez ochroną


A co do relacji rodzice - dziecko . To u mnie jest najlepsze z mamą , bo ojciec mnie denerwuje . Chociaż moi niektórzy znajomi zazdroszczą mi wyluzowanych rodziców . Ale ja jakoś tak nie patrze na nich pod względem wyluzowanych .

[helsinka]

Napisane przez beforeyou

Też tak kiedyś myślałam , miałam do mojej mamy wszystko za złe ... Ale z czasem się to zmieniło ( też jestem w twoim wieku )

Akurat z tego, że nie mam dobrego kontaktu z (moją) mamą, wcale nie cierpię. Żeby cokolwiek odbudować trzeba chęci, a ja po prostu tego nie chcę.

[beforeyou]

Napisane przez helsinka

Akurat z tego, że nie mam dobrego kontaktu z (moją) mamą, wcale nie cierpię. Żeby cokolwiek odbudować trzeba chęci, a ja po prostu tego nie chcę.

Sorcia , że się spytam ale to coś między wami się stało , że nie chcesz ?

; ))

[helsinka]

Napisane przez beforeyou

Sorcia , że się spytam ale to coś między wami się stało , że nie chcesz ?

; ))

Stało się, stało. Nie chodzi o to, że nie pozwala mi gdzieś wychodzić, że nie chce mi tego kupić, zabrania tamtego i jeszcze krzyczy, bo nie chcę sprzątać Całe dzieciństwo miałam zepsute przez paskudną sytuację w domu, która zawsze wynikała z jej winy. Fajnie jest się wygadać, ale jakoś ciężko mi czasem o tym mówić/pisać... Teraz (bardzo niedawno) trochę się zmieniło, lecz mimo wszystko, nie potrafiłabym tak po prostu zapomnieć i udawać, że nic się nie stało
Jest jednak taki mały plus Jestem na pewno dojrzalsza od swoich rówieśniczek, bardziej samodzielna. Czasem nawet mam wrażenie, że lepiej dogaduję się z dorosłymi niż z osobami w moim wieku (to pewnie dlatego ciągle "zakochuję się" w starszych facetach Ci w moim wieku w ogóle mnie nie interesują). I tak jak wcześniej pisałam, jeżeli miałabym z kimś się związać to z prawdziwego uczucia (a nie tak jak moje koleżanki na miesiąc, żeby tylko pochodzić, a potem chwalić się, że miałam już 20 chłopaków), dla mnie ważne jest, żeby mieć w partnerze oparcie. Zdrady chyba bym nie przeżyła
Wiecie, że ja jeszcze nigdy od nikogo nie usłyszałam, że mnie kocha, że jest ze mnie dumny, że jestem dla kogoś ważna?
Strasznie tęsknię za miłością i pewnie też dlatego chcę dawać jej jak najwięcej innym. Póki co są to zwierzaki

[beforeyou]

Napisane przez helsinka

Stało się, stało. Nie chodzi o to, że nie pozwala mi gdzieś wychodzić, że nie chce mi tego kupić, zabrania tamtego i jeszcze krzyczy, bo nie chcę sprzątać Całe dzieciństwo miałam zepsute przez paskudną sytuację w domu, która zawsze wynikała z jej winy. Fajnie jest się wygadać, ale jakoś ciężko mi czasem o tym mówić/pisać... Teraz (bardzo niedawno) trochę się zmieniło, lecz mimo wszystko, nie potrafiłabym tak po prostu zapomnieć i udawać, że nic się nie stało
Jest jednak taki mały plus Jestem na pewno dojrzalsza od swoich rówieśniczek, bardziej samodzielna. Czasem nawet mam wrażenie, że lepiej dogaduję się z dorosłymi niż z osobami w moim wieku (to pewnie dlatego ciągle "zakochuję się" w starszych facetach Ci w moim wieku w ogóle mnie nie interesują). I tak jak wcześniej pisałam, jeżeli miałabym z kimś się związać to z prawdziwego uczucia (a nie tak jak moje koleżanki na miesiąc, żeby tylko pochodzić, a potem chwalić się, że miałam już 20 chłopaków), dla mnie ważne jest, żeby mieć w partnerze oparcie. Zdrady chyba bym nie przeżyła
Wiecie, że ja jeszcze nigdy od nikogo nie usłyszałam, że mnie kocha, że jest ze mnie dumny, że jestem dla kogoś ważna?
Strasznie tęsknię za miłością i pewnie też dlatego chcę dawać jej jak najwięcej innym. Póki co są to zwierzaki

Jakbym słyszała samą siebie . Też startuję do starszych bo ci w moim wieku mnie nie interesują klas ki: .

; ))

[helsinka]

Napisane przez beforeyou

Też startuję do starszych bo ci w moim wieku mnie nie interesują klas ki: .

; ))

Ja nie startuję, tylko marzę Moich myśli lepiej nie będę opisywać
A masz na myśli starszych o rok, dwa, pięć, a może o 10, 12 lat?

[beforeyou]

Napisane przez helsinka

Ja nie startuję, tylko marzę Moich myśli lepiej nie będę opisywać
A masz na myśli starszych o rok, dwa, pięć, a może o 10, 12 lat?

Tam wiesz za starzy być nie mogą , pewne granice wieku są . Nie będę się wypowiadać o ile starsi byli kolesi z którymi kręciłam . Wiesz do mnie nawet starsi startują więc mam dobrze .

; ))

[helsinka]

Byleby tylko uczucie było prawdziwe