Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

[stokrotka_]

Napisane przez cotynato

U mnie dzisiaj skończone 35 tygodni.

Idę sobie pospać bo pół nocy przeryczałam i ogólnie nie mam w ogóle nastroju na nic

za 35 tyg.

kochana... 3maj się dzielnie... popatrz na brzuchol i się uśmiechnij.. do Niego

Napisane przez tusia872

ha moja ma to samo jak mam kamereprzygotowana to cisza a jak nie ma kamery to szaleje
ech te nasze dzieciaczki złosliwe no

moja to samo.... hahahaha

Napisane przez MalgosiaM8

eh napisałam ogromniastego długiego posta i mi skasowało
zawołali mnie na ktg , wcisnełam wyślij i poszedł post w pinechę

no nic w skrócie..

noc cięzka, skurcze miałam 100% kilka pod rząd i mi o 1 w nocy kroplówkę podali , bo już krzyż mnie zaczął boleć masakrycznie i podbrzusze...
Pieleganiarka jeszcze wkuć się nie mogła, żyła mi pękła.. jezus nocke miałam koszmar
ale śmiała się że ma nadzieję że to moje ostatnie wstrzymanie
a dalej to już rodzic

Do piątku mnie wypiszą tak myślę

skurcze mi dalej pokazuje ktg a ja oczywiście nic nie czuje wczorajsze nocne czułam a za dobrze a dzisiejsze już niet

dobra koniec o sobie , nie zamęczam was

odezwę się po południu

Małgoś...przerażasz mnie normalnie

Napisane przez 19natka88

Małgosia pełnia jest akurat 13.08, czyli 15.08 akurat możemy się rozpakować

ja to albo do 14...albo po 22...innaczej to będę miała czarny scenariusz...ja sama w domu a mąż w pracy... już nawet wybieram opcje.. albo pogotowie..a mąż prosto do szpitala pojedzie i będzie czekał (bo pracuje niedaleko) a jak będzie ludzka pora...to po kogoś tu z blisko mieszkających znajomych z autem podzwonię...

Napisane przez agnieszka 0605

Wstałam po 12


mięso z grilla, ziemniaki i surówka

zazdroszcze.... też bym sobie tak chciała pospać..

gdybyś bliżej mieszkała..to byś miała gości na obiedzie

Napisane przez acelinka

hej laseczki

To ja, urlopowiczka urlopujemy w domku ale jest miło i przyjemnie


Wczoraj przywieźliśmy kołyske naklejiliśmy Kubusia na ściane i tż stwierdził że lepszy będzie kolorowy, więc właśnie go maluje - plakatówkami

Trzymajcie się dziewczynki jeszcze w dwupakach, w szczególności Ty Małgoś

buziaczki dla was i brzuszków

odpoczywaj kochana ile się da miłego urlopowania )
pokaż Kubusia,,,,może ja też pomaluje mojego

dzięki i Ty tez

Napisane przez mooonik

W niedzielę poszliśmy sobie na spacer do lasu i z mężem zrobiliśmy sobie mini sesyjkę bo w sumie to żadnego zdjęcia nie mam z tej ciąży, a tak jakiś ślad już będzie, tym bardziej że później bym chciała małej taki kolaż ze zdjęć zrobić i nad łóżeczkiem zawiesić

super będzie pamiąteczka

W czw byliśmy na wizycie, Mała waży ok. 2,3kg ułożona cały czas główką w dół, główkę i brzuszek ma w wymiarach odp do tygodnia za to nóżki nadrabiają 3tyg do przodu rośnie modelka chyba Po badaniu ginek stwierdził, żem wyzamykana i nic się nie dzieje, ale mimo wszystko mam się oszczędzać i wytrzymać do 1go września a potem mogę rodzić

gratki za dobre wieści mi też ostatnio gin powiedział,że ma długie nóżki ..ja w panikę..a on..no co?długonoga laska będzie


a na wątku widzę ciekawie- Natka zaplanowała na przyszły tydzień poród
Małgosię jeszcze wstrzymują w szpitalu, ale coś mi się wydaje Kochana, że do piątku to Ty urodzisz i do domku wrócisz ze Stasiem już Stokrotki córcia też się już wyrywa na świat i Kapkowemu Marcelkowi też już śpieszno do mamusi strasznie mnie ciekawi która będzie pierwsza

ja to myślę,że pierwsza będzie zupełnie niespodziewana..i z poza listy wyżej..

Napisane przez agnyska81

Moje spotkanie było na 15 lat po podstawówce Zjawiła się połowa klasy, nawet dwie osoby z zagranicy udało się ściągnąć. I siedziałam koło koleżanki, która tez jest w ciąży, a termin ma na trzy dni później niż ja
A co do organizacji, nawet mi nie mów... Usiłowałam dobrać jakiś termin od marca! A co się wiadomości nawysyłałam i ile wersji było Ale ostatecznie widać, że przybyli ci, którym zależało i właściwie ta część klasy zawsze jest mile widziana przez resztę
.

super takie spotkanko... u mnie to sie na planach kończyło.. teraz ja w pl nie mieszkam,więc nie biorę się za organizację niczego



kurcze ale młoda mi się przekręca po brzuchu... a krzyż mnie boli ehhh..nie mam siły momentami. trochę się przeszłam na spacerze i już brzuch ciągnie :/
ale teraz odpoczywamy

[agnieszka 0605]

stokrotuś na sen narzekać nie mogę, naprawdę. Budzę się 2-3 razy w nocy i co dzień spię do późna. Inaczej chyba zanudziłabym się kompletnie, a tak jakoś dzionek mija. Na obiadek zapraszam tylko ziemniaki muszę jeszcze ugotować i obiad z głowy.
Odpoczywaj, odpoczywaj, bo taki niewinny spacerek na pewno Cię wymęczył

[lausanne]

Napisane przez indygo79

zapomniałam Wam opisać mój sen dzisiejszy - śniło mi się, że urodziłam na parkingu przed szpitalem

mnie się śniło że przy porodzie okazalo się że Małgosia to jednak były dwie dziewczynki - i tak urodzilam Kasię i MArysię (ale dlaczego własnie takie imiona to nie wiem)

Napisane przez cotynato

Idę sobie pospać bo pół nocy przeryczałam i ogólnie nie mam w ogóle nastroju na nic

kochana Coteczko nasza i tak jesteś dzielna i silna dziewczyna idź się prześpij tak jak piszesz, myslami jestem z Tobą, tak bym chciała żeby okazało się że nie ma powodu do płaczu

Napisane przez MalgosiaM8

noc cięzka, skurcze miałam 100% kilka pod rząd i mi o 1 w nocy kroplówkę podali , bo już krzyż mnie zaczął boleć masakrycznie i podbrzusze...
Pieleganiarka jeszcze wkuć się nie mogła, żyła mi pękła.. jezus nocke miałam koszmar
ale śmiała się że ma nadzieję że to moje ostatnie wstrzymanie
a dalej to już rodzic

Do piątku mnie wypiszą tak myślę

biedactwo Dobrze że dali Ci tą kroplówkę i też trzymam żeby to już ostatnia taka męczarnia przed porodem. A potem to już hop siup z górki. Zasługujesz na bezbolesny poród teraz

aaa i pozdrów położneCh oc mam nadzieję że jednak nie będą mnie musiały oglądać w tym roku (jedna mi to prorokowała a ja się śmiałam ze na pewno tak szybko sie nie zdecyduję na drugie dziecko)

ja dziś bez małża, bo mu nagły wyjazd wyskoczył za to przyjechała mama z odsieczą (i mnie doprowadzała nieraz do jasnej gorączki lub łez) a teraz małym zajmuje się szwagierka. A ten diabełek jeszcze nie chciał dodatkowo spać w ciągu dnia

[anciaahk]

Napisane przez irmith

Aha no to spoko, mocz mam ok czyli taka opuchlizna to norma raczej? Mi już nawet rano nie przechodzi.


Edit:

Tak sobie czytam co tam u mnie w brzuszku słychać i:

33. tydzień ciąży

U dziecka pojawia się odruch zwężania i rozszerzania źrenic - czyli prawidłowego reagowania na ostre światło i ciemność. Maluszek nadal nabiera ciałka, tłuszcz stanowi już 8% wagi całego ciała. Tworzy się system odpornościowy dziecka.
Całymi dniami maluch trenuje i nabiera sił, macha nóżkami, łapie pępowinę, ssie kciuk, drapie się po głowie. Jeśli teraz wydaje ci się energiczny, prawdopodobnie urodzi się właśnie z takim temperamentem. Spokojny w brzuszku mamy smyk zapewne po narodzinach nie będzie przysparzał wielu problemów.

Sama opuchlizna nie jest niczym dziwnym .
A zdanie pogrubione - mnie czeka mały ancymon w takim razie.

BordAna tak jak dziewczyny pisały - prenalen. Najlepszy, najbardziej skuteczny.

Napisane przez mooonik

Ancia zatrucie?! O kurde Trzymam kciuki za wyniki, żeby nie było nic poważnego

EEEE to pewnie tylko podejrzenia, na pewno nic mi nie jest. Jestem zdrowa jak koń.

Napisane przez malamutka

Mooonik Ty masz paznokcie u nóg wymalowane
Ja jakiegoś ogromnego brzucha nie mam, ale dla mnie to już zbyt duży wysiłek

Mnie się już nie chce, chociaż gimnastycznie dałabym radę.

Napisane przez agnieszka 0605

stokrotuś na sen narzekać nie mogę, naprawdę. Budzę się 2-3 razy w nocy i co dzień spię do późna. Inaczej chyba zanudziłabym się kompletnie, a tak jakoś dzionek mija. Na obiadek zapraszam tylko ziemniaki muszę jeszcze ugotować i obiad z głowy.
Odpoczywaj, odpoczywaj, bo taki niewinny spacerek na pewno Cię wymęczył

Zazdroszczę dobrego snu, chociaż od kiedy zmieniliśmy łóżko też lepiej sypiam. Wygodniej jest.

Zjadłam obiad, wstawiłam pranie ubranek - teraz jak na nie patrzę, to jakieś wielkie się wydają. A mam w zasadzie same na 62. Nie wiem, czy dokupować mniejsze czy nie. Do szpitala kazali spakować 4 komplety ubrań i jedno na ubranie po porodzie, razem 5. Szok.

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

W jakim programie w pralce prałyście nowe rzeczy?? Bo ja w sumie wstawiłam na krótki 30 minut, 30 stopni. Chyba wystarczy?? Z niewielką ilością proszku.

[stokrotka_]

Napisane przez agnieszka 0605

stokrotuś na sen narzekać nie mogę, naprawdę. Budzę się 2-3 razy w nocy i co dzień spię do późna. Inaczej chyba zanudziłabym się kompletnie, a tak jakoś dzionek mija. Na obiadek zapraszam tylko ziemniaki muszę jeszcze ugotować i obiad z głowy.
Odpoczywaj, odpoczywaj, bo taki niewinny spacerek na pewno Cię wymęczył

no ja jeszcze tydzień temu to spałam jak dziecko..
a teraz od tych skurczybyków się budzę... o dziwo na sikanie nawet jak się obudzę nie wstaję ( w sumie nie mam na szczęście problemów z tym)
mi to może jeszcze organizm się nie przestawił..do pracy wstawałam ciągle o 6.30... i teraz się budzę też..albo przebudzam jak mąż wstaje i nie umiem usnąć z powrotem

Napisane przez lausanne

mnie się śniło że przy porodzie okazalo się że Małgosia to jednak były dwie dziewczynki - i tak urodzilam Kasię i MArysię (ale dlaczego własnie takie imiona to nie wiem


ja dziś bez małża, bo mu nagły wyjazd wyskoczył za to przyjechała mama z odsieczą (i mnie doprowadzała nieraz do jasnej gorączki lub łez) a teraz małym zajmuje się szwagierka. A ten diabełek jeszcze nie chciał dodatkowo spać w ciągu dnia

dobra jestesś...:hahaha : nie to straszne,że dwie zamiast jednej..tylko że imiona nie takie

dobrze,że masz odsiecz
może w nocy nadrobi spaniem

Napisane przez anciaahk

Zjadłam obiad, wstawiłam pranie ubranek - teraz jak na nie patrzę, to jakieś wielkie się wydają. A mam w zasadzie same na 62. Nie wiem, czy dokupować mniejsze czy nie. Do szpitala kazali spakować 4 komplety ubrań i jedno na ubranie po porodzie, razem 5. Szok.

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

W jakim programie w pralce prałyście nowe rzeczy?? Bo ja w sumie wstawiłam na krótki 30 minut, 30 stopni. Chyba wystarczy?? Z niewielką ilością proszku.

ja prałam wszystko na bawełnę kolor na 40 stopni.. pranie normalnie z proszkiem i płynem do płukania lovela..

no i prasuję ciuszki.

ja poprasujesz te nowe,to mi się wydaje że spoko to styknie..

ja na 56 mam sporo... ale dużo dostałam. kupowałam tylko na wyjście ze szpitala coś..i właśnie ze 2 body i 2 śpiochy do szpitala..

a ja prasuje na siedząco....jakieś ostatnie kocyki i drobiazgi dla małej.. i ciuszki na 3-6..by mieć gotowe.. a kiedyś tylko najwyżej przeprać już bez prasowania
mój syndrom wicia gniazda każe mi coś robić.. hehe

[anciaahk]

Stokrotka a ja gdzieś słyszałam, że płyn do płukania to dopiero po roku?? Nie wiem.
Prasować będę, ale myślałam, że nowych nie trzeba prać na pełnym cyklu 1,5 godzinnym.

[stokrotka_]

ten z loveli niby od urodzenia jest... znajome doradzały mi..
w sumie pierwsze słyszę,że nie można.. kurcze..ale prać drugi raz nie będę wszystkiego

ja poprałam... dziewczyny tu pisały,że piorą na bawełnie ,40.. więc odgapiłam po trochu ale mi się wydaje ,że takie pół h jest ok. u mnie krótkie to 15 min.. i się bałam,że dobrze nie wypłucze wszystkiego...

[spray]

Napisane przez indygo79

a ja poza tym mam big doła...... okazało się, że mamy nagłe problemy finansowe i z remontu pokoju dziecięcego. zostaną mi beznadziejne meble, w których ledwo moje rzeczy się mieszcza a nie wiem gdzie dam dziecięce no i zupełnie inne łóżeczko musze kupic. a małż stwierdził, że wózek za drogi ( espiro gtx na alll za 1500 3w1) no i może by tańszy wziąć, albo uzywany. ale jak wczesniej mowiłam przeliczmy kase to było, nie martw sie na wszystko starczy i duuuuuupa. to moje jedyne dziecko i chciałabym nowe rzeczy, a zwłaszcza wózek.....

Ouu. Nieciekawie, ale co się odwlecze to nie uciecze, jak mówi stare przysłowie Meble kupisz za jakiś czas, może nawet będą ładniejsze? Wózek rzeczywiście może być używany, kwestia wyeksploatowania danej sztuki, przecież może się trafić fajna okazja

A ja wydałam dzisiaj ostatnie zaskórniaczki na wielkieeego pluszowego misia. Ma chyba z metr. Nazwałam go Panem Misiaczkiewiczem i już mu powiedziałam, że ma być najlepszym kumplem dla mojego synka

Cotka

[aa2]

Napisane przez mooonik

ja pytałam o tą maść gina ona wnika powierzchownie tylko więc nie powoduje zagrożenia dla dziecka(tak mi on tłumaczył), używałam jej w 1szym trymestrze. Ale rozumiem, że nie chcesz brać sama bez konsultacji
dawno, dawno temu moim sposobem na opryszczkę to jeszcze było smarowanie pastą do zębów - też dawała radę

no własnie bez konsultacji nie chce
o pascie juz myslałam, nawet wedrowałam pare razy do łazienki ale przypomniałam sobie ze mi sie kiedys przez paste zbabrało wiec wolałam nie ryzykowac no nic zobaczymy czy pomoże sudocrem hehe jak nei to zastosuje paste

kurde a juz tak dawno nie miałam tego świnstwa, kiedys miałam tak ze co miesiac mi wyskakiwało i potrafiło byc w 3 miejscach na raz byłam z tym u lekarza to babka powiedziała ze nic nie poradzi i ze jak wyszło to cały czas bedzie si pokazywac-załamka, na szczescie poszłam do innego lekarza i dał mi jakies tabletki na złagodzenie i po tym zanikło , wyskoczyło raz na jakis czas zima albo jak miałam temperature-a tu taki psikus i pokazało sie teraz -chyba organizm zmeczony przez ciaze i mało odporny

[anciaahk]

Może ja mam złe informacje.
Na wszelki wypadek wstawiłam teraz dodatkowe płukania.

[AgnesD]

co do opryszczki, to ja swojego czasu w ciąży miałam co 3 tyg, aż w końcu przeczytałam gdzieś , że czosnek OK.
Więc wzięłam, przeciełam na pół i smarowałam. Piekło jak diabli ale pomogło do dziś brak (oby nie zapeszyć)

[stokrotka_]

Napisane przez spray

Ouu. Nieciekawie, ale co się odwlecze to nie uciecze, jak mówi stare przysłowie Meble kupisz za jakiś czas, może nawet będą ładniejsze? Wózek rzeczywiście może być używany, kwestia wyeksploatowania danej sztuki, przecież może się trafić fajna okazja

A ja wydałam dzisiaj ostatnie zaskórniaczki na wielkieeego pluszowego misia. Ma chyba z metr. Nazwałam go Panem Misiaczkiewiczem i już mu powiedziałam, że ma być najlepszym kumplem dla mojego synka

Cotka

pokaż Misia

Napisane przez anciaahk

Może ja mam złe informacje.
Na wszelki wypadek wstawiłam teraz dodatkowe płukania.

sama zwątpiłam..bo w sumie podległam temu co mówił ktoś..a sama nie sprawdziłam.. ale znalazłam teraz na necie m.in. to :
http://www.baby-shower.pl/NIEMOWLE/Z...ia-Lovela.html

tak myślę,że dobrze,że nastawiłaś na dodatkowe płukanie

[anciaahk]

Stokrotko nawet nie wiem, gdzie natknęłam się na tą informację, ktoś tak mi pewnie nagadał i sama też nie sprawdziłam. Nawet nie kupiłam płynu, tylko proszek, z tym, że kupiłam jelpa. Cena mnie poraziła, ale trudno, potem może zmienię na tańszy. Jelp jest w zasadzie bezzapachowy, przynajmniej ja nic nie czuję.
Jak wyjęłam pranie bez dodatkowego płukania, to czuć było taką sztywność - po dodatkowym płukaniu znikło.

Śmiesznie wyglądają małe ciuszki schnące na balkonie. To już tak niedługo...

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

O nawet tu znalazłam, że można stosować płyn do płukania specjalny dla dzieci. Już trudno, nie kupiłam, a pranie prawie zakończone.

[19natka88]

Byłam u siebie w pracy, spotkałam po drodze kilka znajomych i żadna nie chciała uwierzyć, że to 9 mc już Kupiłam sobie fajny lakier i kolczyki na wesele

Napisane przez anciaahk

Mnie też dzisiaj oświeciło, że zostało nieco ponad 3 tygodnie.
A co do planów - . Ja tego nie planuję.

Zobaczymy co nasze dzieci planują

Napisane przez mooonik

jedna w avku a więcej może pokaże wiesz gdzie

hehe pewnie tak, któraś z zaskoczenia będzie

Zauważyłam, fajnie wygląda Ja swoich stóp już od dłuższego nie widzę jak stoję

Napisane przez stokrotka_

ja to albo do 14...albo po 22...innaczej to będę miała czarny scenariusz...ja sama w domu a mąż w pracy... już nawet wybieram opcje.. albo pogotowie..a mąż prosto do szpitala pojedzie i będzie czekał (bo pracuje niedaleko) a jak będzie ludzka pora...to po kogoś tu z blisko mieszkających znajomych z autem podzwonię...

Jeszcze jest taxi Ja mam to szczęście, że mieszkam w domu z moimi rodzicami, chociaż też nie zawsze jest samochód

Napisane przez anciaahk

W jakim programie w pralce prałyście nowe rzeczy?? Bo ja w sumie wstawiłam na krótki 30 minut, 30 stopni. Chyba wystarczy?? Z niewielką ilością proszku.

Ja mam specjalny dzieciowy program Ja bym do twojego dodatkowe płukanie dorzuciła jeśli się da i też będzie ok

Napisane przez spray

Ouu. Nieciekawie, ale co się odwlecze to nie uciecze, jak mówi stare przysłowie Meble kupisz za jakiś czas, może nawet będą ładniejsze? Wózek rzeczywiście może być używany, kwestia wyeksploatowania danej sztuki, przecież może się trafić fajna okazja

A ja wydałam dzisiaj ostatnie zaskórniaczki na wielkieeego pluszowego misia. Ma chyba z metr. Nazwałam go Panem Misiaczkiewiczem i już mu powiedziałam, że ma być najlepszym kumplem dla mojego synka

Cotka

Pokaż misiaka

[madzialena-lublin]

Napisane przez indygo79

zapomniałam Wam opisać mój sen dzisiejszy - śniło mi się, że urodziłam na parkingu przed szpitalem

Dobrze, że piszą, że te dziwne sny ciążowe to prorocze nie są

Napisane przez cotynato

Idę sobie pospać bo pół nocy przeryczałam i ogólnie nie mam w ogóle nastroju na nic

Skąd ja to znam ostatnio...

Napisane przez MalgosiaM8

noc cięzka, skurcze miałam 100% kilka pod rząd i mi o 1 w nocy kroplówkę podali , bo już krzyż mnie zaczął boleć masakrycznie i podbrzusze...
Pieleganiarka jeszcze wkuć się nie mogła, żyła mi pękła.. jezus nocke miałam koszmar
ale śmiała się że ma nadzieję że to moje ostatnie wstrzymanie
a dalej to już rodzic

Do piątku mnie wypiszą tak myślę

skurcze mi dalej pokazuje ktg a ja oczywiście nic nie czuje wczorajsze nocne czułam a za dobrze a dzisiejsze już niet

dobra koniec o sobie , nie zamęczam was

odezwę się po południu

Małgoś, Ty to masz przejścia... Znając życie to jak Cię w piątek wypiszą, to szybko wrócisz z "normalną akcją" Co by się nie działo, trzymamy kciuki

Napisane przez agnyska81

Sobotnie spotkanie klasowe było urocze, nawet nie sądziłam, że tak dobrze będę się bawić. Uśmialiśmy się, poumawialiśmy na następne spotkania w podgrupach. Usłyszałam mnóstwo komplementów, kolega powiedział mi, że mam mały brzuszek, a dzieciate koleżanki opowiadały mi jakie miały fajne porody i życzyły mi podobnego

Nie wierzę,... I nie było opowieści o tym jak było strasznie, jak bolało, jakie położne okropne itp ? Bo ja tylko na takie opowieści od znajomych mamusiek mogę liczyć.

Napisane przez BordAna

dziewczyny
ja się ddzisiaj marnie czuję.. spałam z uchylonym oknem a dzisiaj w nocy u nas chłodno było i chyba mnie przewiało bo bolą mnie uszy, oczy, głowa...boli mnie gardłlo jak nie wiem co?
i teraz co... czosneczek? cytrynka? z tych domowych sposobów?
w razie czego wiem że można apap ( w marcu na antybiotyku byłam to tle jeszcze pamiętam..) do d..

Biedna A może herbatka z sokiem malinowym?

Napisane przez agnyska81

To ja się pochwalę, że w sobotę też sobie paznokcie dolne wymalowałam W 35 tygodniu

Szacun Ja już od paru tygodni nie daję rady... Ale kosmetyczki też muszą na kimś zarabiać

Napisane przez spray

A ja wydałam dzisiaj ostatnie zaskórniaczki na wielkieeego pluszowego misia. Ma chyba z metr. Nazwałam go Panem Misiaczkiewiczem i już mu powiedziałam, że ma być najlepszym kumplem dla mojego synka

Pokaż Pana Misiakiewicza

Napisane przez anciaahk

Stokrotka a ja gdzieś słyszałam, że płyn do płukania to dopiero po roku?? Nie wiem.

Ostatnio w SR o tym rozmawialiśmy i położna mówiła, żeby prać tylko w proszkach albo płynach do prania i nastawiać na dodatkowe płukanie. A płyn do płukania dopiero po roku, bo w nim jest najwięcej substancji które mogą podrażniać albo uczulać.
Ja mam płyn do prania Loveli ale jeszcze nie piorę, trochę za wcześnie dla nas



A w ogóle to dzisiaj trochę się po mieście pokręciłam. Oprócz zakupów byłam jeszcze w sklepie z tapetami i oglądałam dziecięcy katalog Bo tak mnie ostatnio natchnęło, ze mimo, że Młoda będzie na początku w naszej sypialni spać, to tapety już można położyć czy ścianę pomalować (na razie cały pokoik jest na biało). Żeby wszystkie chemiczne zapachy zdążyły wywietrzeć.
Myślicie że to już syndrom wicia mi się uaktywnia?

[kaileight]

Napisane przez agnyska81

Moje spotkanie było na 15 lat po podstawówce Zjawiła się połowa klasy, nawet dwie osoby z zagranicy udało się ściągnąć. I siedziałam koło koleżanki, która tez jest w ciąży, a termin ma na trzy dni później niż ja
A co do organizacji, nawet mi nie mów... Usiłowałam dobrać jakiś termin od marca! A co się wiadomości nawysyłałam i ile wersji było Ale ostatecznie widać, że przybyli ci, którym zależało i właściwie ta część klasy zawsze jest mile widziana przez resztę

To super, że i się udało, ja nigdy niestety na takim nie byłam. Zawsze rozchodziło się wszystko na etapie organizacji i ustalania terminu

Napisane przez irmith

33. tydzień ciąży

U dziecka pojawia się odruch zwężania i rozszerzania źrenic - czyli prawidłowego reagowania na ostre światło i ciemność. Maluszek nadal nabiera ciałka, tłuszcz stanowi już 8% wagi całego ciała. Tworzy się system odpornościowy dziecka.
Całymi dniami maluch trenuje i nabiera sił, macha nóżkami, łapie pępowinę, ssie kciuk, drapie się po głowie. Jeśli teraz wydaje ci się energiczny, prawdopodobnie urodzi się właśnie z takim temperamentem. Spokojny w brzuszku mamy smyk zapewne po narodzinach nie będzie przysparzał wielu problemów.

Czyli mój będzie spał cały dzień i szalał w nocy

Napisane przez aa2

a w ogóle w aptece sie miło zaskoczyłam bo do 11 maja promocje i maja wszystko taniej-za sudocrem 125 zapłaciłam niecałe 9 zł a w rosmanie kosztuje 22 zł hehe a miałam kupic w rosmanie-dobrze ze tego nei zrobiłam

Mnie się z sudokremem udało, dostałam kilka opakowań od ginekologa w ramach akcji promocyjnej

Napisane przez mooonik

W czw byliśmy na wizycie, Mała waży ok. 2,3kg ułożona cały czas główką w dół, główkę i brzuszek ma w wymiarach odp do tygodnia za to nóżki nadrabiają 3tyg do przodu rośnie modelka chyba Po badaniu ginek stwierdził, żem wyzamykana i nic się nie dzieje, ale mimo wszystko mam się oszczędzać i wytrzymać do 1go września a potem mogę rodzić

nawieźliśmy z domowej działki warzyw i produkcja sałatek i ogórasów pełną parą- wczoraj do północy siedzieliśmy nad sałatką ale potem na zimę będzie jak znalazł, a dziś ciąg dalszy

a na wątku widzę ciekawie- Natka zaplanowała na przyszły tydzień poród
Małgosię jeszcze wstrzymują w szpitalu, ale coś mi się wydaje Kochana, że do piątku to Ty urodzisz i do domku wrócisz ze Stasiem już Stokrotki córcia też się już wyrywa na świat i Kapkowemu Marcelkowi też już śpieszno do mamusi strasznie mnie ciekawi która będzie pierwsza

za wyniki badań

Moje dziecko tez się już coś na świat wyrywa

Napisane przez mooonik

Ja na oprychę polecam VRATIZOLIN kosztuje grosze a działa naprawdę cuda- jak się posmaruje od razu, gdy zaczyna się tworzyć ta małpa to po nocy ślad nawet nie zostaje

Vratizolin działa super, ale czy można go używać w ciąży?

Napisane przez agnyska81

To ja się pochwalę, że w sobotę też sobie paznokcie dolne wymalowałam W 35 tygodniu
Eee, Monik, przy pomocy męża to pójście na łatwiznę

Hihi, to ja dziś malowałam- 36 tydzień

Napisane przez agnieszka 0605

stokrotuś na sen narzekać nie mogę, naprawdę. Budzę się 2-3 razy w nocy i co dzień spię do późna. Inaczej chyba zanudziłabym się kompletnie, a tak jakoś dzionek mija. Na obiadek zapraszam tylko ziemniaki muszę jeszcze ugotować i obiad z głowy.
Odpoczywaj, odpoczywaj, bo taki niewinny spacerek na pewno Cię wymęczył

A mnie mama na obiad gołąbki przywiozła

[martunia_199]

Ja się wybieram na targi mother&baby we Wrocławiu, jak dam radę oczywiście i jak nie będę leżała w szpitalu

Też sobie jeszcze daję radę pomalować paznokcie u stóp
no i też bym mogła na tę pełnię 15tego się rozpakować, akurat by było w mężulka urodziny ale to przecież tak bliziutko więc troszke chyba nie gotowa na to jestem jakby co

[anciaahk]

Napisane przez 19natka88

Kupiłam sobie fajny lakier i kolczyki na wesele

Ale to przed porodem to wesele czy po?

Napisane przez 19natka88

Jeszcze jest taxi Ja mam to szczęście, że mieszkam w domu z moimi rodzicami, chociaż też nie zawsze jest samochód

Nawet o tym nie myślę, mąż teoretycznie zawsze na miejscu, ale różnie to może być.

Napisane przez 19natka88

Ja mam specjalny dzieciowy program Ja bym do twojego dodatkowe płukanie dorzuciła jeśli się da i też będzie ok

Tak, też mam dzieciowy, ale długi i pomyślałam, że bez sensu nowe rzeczy tak prać, jakby były nie wiem jak brudne. Wypłukałam dodatkowym programem i chyba jest ok.

Napisane przez madzialena-lublin

Ostatnio w SR o tym rozmawialiśmy i położna mówiła, żeby prać tylko w proszkach albo płynach do prania i nastawiać na dodatkowe płukanie. A płyn do płukania dopiero po roku, bo w nim jest najwięcej substancji które mogą podrażniać albo uczulać.
Ja mam płyn do prania Loveli ale jeszcze nie piorę, trochę za wcześnie dla nas

A widzisz, czyli dobrze gdzieś słyszałam. Ale to pewnie też przesada, nie można z góry zakładać, że dziecko będzie alergiczne itd. Wszystko chyba w granicach rozsądku.

[kaileight]

mooonik

Fajna fotka

Napisane przez anciaahk

Oj czosnek fujjj, jeść nie będę. Nie jest takie wysokie chyba jeszcze.

A ja to bym ostatnio czosnku wszędzie dodawała

Napisane przez cotynato

No niestety nie

Ja ostatnio tylko wam tu marudzę, smucę itp. Bijcie mnie normalnie [COLOR="Silver"]

Nie smutać się tam po drugiej stronie ekranu!!!

Napisane przez AgnesD

hejka

a ja wczoraj chyba przesadziłam z robotą, bo wieczorem tak mnie brzuchol bolał i kręgosłup jak na okres, do tego kłucie tej pochwy i chyba skurczybyki doszły.
Już myślałam, że na IP będę jechać, ale nawet TŻ się nie przyznałam

Wzięłam relanium, ale w nocy też czułam ten brzusio

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

no i zapomniałam muszę pochwalić mojego TŻ, bo się chłopaczyna wykazał na tą naszą 2 rocznicę i dostałam bukiecik i ptasie mleczko

i oczywiście umawialiśmy się, że nic nie kupujemy sobie i ja nic nie miałam i nawet nie mógł biedaczek na nic liczyć przez ten ból brzucha

Kurcze, ja tak mam co wieczór. I za każdym razem tżet mnie chce na IP wieźć
Aż boję się kiedy w końcu trzeba będzie na pewno jechać. Mam nadzieję, że nie jutro- urodziny tżta

[19natka88]

Napisane przez anciaahk

Ale to przed porodem to wesele czy po?

W tą sobotę 13.08 dokładnie o 13.00 ale bliziutko, torba do bagażnika, do szpitala też niedaleko - ale mieliby ubaw na porodówce, ja w kiecy, z fryzurą weselną

Nawet o tym nie myślę, mąż teoretycznie zawsze na miejscu, ale różnie to może być.

Też nie biorę takiej opcji pod uwagę teraz tż na szczęście ma takie zmiany, że jak jego nie ma to mama jest w domu z samochodem

Tak, też mam dzieciowy, ale długi i pomyślałam, że bez sensu nowe rzeczy tak prać, jakby były nie wiem jak brudne. Wypłukałam dodatkowym programem i chyba jest ok.

Ten mój trwał 1h45min stwierdziłam, że pierwsze pranie zrobię na tym programie a reszcie będę tylko dorzucać płukanie.

A widzisz, czyli dobrze gdzieś słyszałam. Ale to pewnie też przesada, nie można z góry zakładać, że dziecko będzie alergiczne itd. Wszystko chyba w granicach rozsądku.

Dokładnie

Kaileight Ciebie też męczą skurcze biedna?

[kaileight]

Napisane przez 19natka88

Dokładnie

Kaileight Ciebie też męczą skurcze biedna?

Niestety.. Coraz częściej w ciągu dnia no i całymi nocami. Nie są regularne, więc na razie nie ma po co na pogotowie jechać. Ale czuje się już wymęczona

[mmadziaa]

Napisane przez martunia_199

Ja się wybieram na targi mother&baby we Wrocławiu, jak dam radę oczywiście i jak nie będę leżała w szpitalu

Też sobie jeszcze daję radę pomalować paznokcie u stóp
no i też bym mogła na tę pełnię 15tego się rozpakować, akurat by było w mężulka urodziny ale to przecież tak bliziutko więc troszke chyba nie gotowa na to jestem jakby co

Marta mój tż też z 15 sierpnia

[stokrotka_]

co do tych prań i płukań....to ja myślę,że nie warto popadać w jakieś skrajności... dawniej wszyscy w rękach prali i było ok.. więc teraz jeśli dzieciątko nie będzie miało alergii tak po prostu skórnej,to znó krótkie pranie czy długie aż takiej różnicy wielkiej napewno nie zrobią... wazniejsze już chyba to prasowanie.. chociaż ja przyznaję,że prasować nie lubię..i nie wczuwałam się jakoś w to prasowanie by dotrzeć do każdego kącika ubranka..


widzę,że coraz więcej skurczowych dziewczyn tutaj.. ja nie wiem ale jak dla mnie ten 35 tydzień.. i rozpoczęty 9 miesiąc to jakaś taka bariera.. do 8 miesiąca mogłabym jeszcze raz przejść byle ten ostatni ominąć
serio...jakby mi ktoś jeszcze dwa /trzy tygodnie temu powiedział,że nie dam rady za tydzień wstać do pracy,będę marudzić, będzie mi niewygodnie stać siadać chodzić itd... to normalnie bym się uśmiechnęła i puknęła w czoło.
dopiero tydzień jutro minie jak skończyłam pracować... aja się czuję jak zupełnie inna osoba od tego czasu :brzyda l:

[danika]

hej powróciłam od mamy i z zakupów głodna byłam jak wilk i pożarłam juz kromeczkę - będą dziś 3 kolacje

Napisane przez indygo79

danika, ty kupowałaś te półkę - przewijak z klupsia? doszło, i jak? a gdzie kupiłaś?

ja kupowałam w hurtowni takiej stacjonarnej, ale jeszcze jej nie mam u siebie. Ale znajomi ją mają juz ponad rok i są zadowoleni, dlatego kupilam

Napisane przez 19natka88

A moje "słodkie" dziewczynki czy ktoś wam mówił- gin albo diabetolog, że przy cukrzycy ciążowej szybciej starzeje się łożysko i są większe "szanse" na poród przed terminem

mój mówił, ze taka "opanowana" cukrzyca nie powinna dawać żadnych powikłań. Ostatnio mi mówił, ze łożysko II stopien dojrzałości - a blisko porodu jest juz III stopien
Ale o wczesniejszym porodzie nic nie mówił.

Napisane przez cotynato

U mnie dzisiaj skończone 35 tygodni.
Jutro wizyta a dzisiaj już byłam na morfologii i badaniu moczu.
Mam nadzieję że się coś poprawi z tymi bakteriami.

Idę sobie pospać bo pół nocy przeryczałam i ogólnie nie mam w ogóle nastroju na nic

za 35 tygodni i

Napisane przez mooonik

Dzień dobry Mamuśki
melduję się po weekendzie pojechaliśmy w odwiedziny do moich rodziców a przy okazji odwiedziliśmy sporą część rodzinki, bo coś czuję że już się nie wybierzemy przed porodem....warto było jechać bo tylu komplementów to dawno nie słyszałam

welcome back

W czw byliśmy na wizycie, Mała waży ok. 2,3kg ułożona cały czas główką w dół, główkę i brzuszek ma w wymiarach odp do tygodnia za to nóżki nadrabiają 3tyg do przodu rośnie modelka chyba Po badaniu ginek stwierdził, żem wyzamykana i nic się nie dzieje, ale mimo wszystko mam się oszczędzać i wytrzymać do 1go września a potem mogę rodzić

super, że wizyta udana i wszystko ok

Napisane przez irmith

Całymi dniami maluch trenuje i nabiera sił, macha nóżkami, łapie pępowinę, ssie kciuk, drapie się po głowie. Jeśli teraz wydaje ci się energiczny, prawdopodobnie urodzi się właśnie z takim temperamentem. Spokojny w brzuszku mamy smyk zapewne po narodzinach nie będzie przysparzał wielu problemów.

Ostatnie zdanie jakoś tak optymistycznie brzmi

dla mnie srednio optymistycznie, bo moja mała to adhd w tym brzuchu prezentuje

Napisane przez kaileight

Niestety.. Coraz częściej w ciągu dnia no i całymi nocami. Nie są regularne, więc na razie nie ma po co na pogotowie jechać. Ale czuje się już wymęczona

oj biedne jestescie z tymi skurczami... ale za to krócej sie bedziecie męczyć przy porodzie bo szyjka juz bedzie skrócona i troche przynajmniej rozwarta

[mmadziaa]

Napisane przez stokrotka_

co do tych prań i płukań....to ja myślę,że nie warto popadać w jakieś skrajności... dawniej wszyscy w rękach prali i było ok.. więc teraz jeśli dzieciątko nie będzie miało alergii tak po prostu skórnej,to znó krótkie pranie czy długie aż takiej różnicy wielkiej napewno nie zrobią... wazniejsze już chyba to prasowanie.. chociaż ja przyznaję,że prasować nie lubię..i nie wczuwałam się jakoś w to prasowanie by dotrzeć do każdego kącika ubranka..

no tak prasowanie też wydaje mi się ważniejsze. Mam jużwyprasowanych sporo ubranek, z dwóch stron, kurde nie mogłam się doczekać kiedy się za to zabiorę, te śliczne ciuszki będę dla Dzidziusia przygotowywać a okazało się, że to jest okropnie męczące też nie przykładałam się w końcu do każdego zakamarka a spodnie czy bluzy prasowałam już z jednej strony


widzę,że coraz więcej skurczowych dziewczyn tutaj.. ja nie wiem ale jak dla mnie ten 35 tydzień.. i rozpoczęty 9 miesiąc to jakaś taka bariera.. do 8 miesiąca mogłabym jeszcze raz przejść byle ten ostatni ominąć
serio...jakby mi ktoś jeszcze dwa /trzy tygodnie temu powiedział,że nie dam rady za tydzień wstać do pracy,będę marudzić, będzie mi niewygodnie stać siadać chodzić itd... to normalnie bym się uśmiechnęła i puknęła w czoło.
dopiero tydzień jutro minie jak skończyłam pracować... aja się czuję jak zupełnie inna osoba od tego czasu :brzyda l:

ciekawe jak będzie u mnie, ja narazie też nienajgorzej a to 34

[mooonik]

Napisane przez stokrotka_

mi też ostatnio gin powiedział,że ma długie nóżki ..ja w panikę..a on..no co?długonoga laska będzie

ja sobie tak pomyślałam, że chyba lepsze długie nóżki niż większa główka

Napisane przez anciaahk

EEEE to pewnie tylko podejrzenia, na pewno nic mi nie jest. Jestem zdrowa jak koń.

W jakim programie w pralce prałyście nowe rzeczy?? Bo ja w sumie wstawiłam na krótki 30 minut, 30 stopni. Chyba wystarczy?? Z niewielką ilością proszku.

1. no na pewno tak będzie

2. ja chyba też na taki program wstawię plus dodatkowe płukanie, potem przeprasuję i będzie. Bo te ciuszki co kupiłam w ciuchu albo na allegro to uprałam już raz w normalnym proszku na codziennym programie, żeby się pozbyć tego dziwnego zapachu. A kolejne już upiorę w dzieciowym
Właśnie dosycha mi na balkonie paczka co ostatnio kliknęłam na all- faaajnie to wygląda - takie maleństwa jak wiszą

Napisane przez madzialena-lublin

Nie wierzę,... I nie było opowieści o tym jak było strasznie, jak bolało, jakie położne okropne itp ? Bo ja tylko na takie opowieści od znajomych mamusiek mogę liczyć.

coś Ty?! no to Cię pocieszają
Mi w sumie nie mówią, ze nie boli i wszystko super, ale żadna mi chyba nie powiedziała, że jest okropnie, strasznie, boleśnie itp.. Zazwyczaj kończą, że sama się przekonam a one mnie niepotrzebnie nie będą straszyć I każda też dodaje, że jak się juz dziecko dostaje na pierś to zapomina się o całym bólu

Napisane przez 19natka88

W tą sobotę 13.08 dokładnie o 13.00 ale bliziutko, torba do bagażnika, do szpitala też niedaleko - ale mieliby ubaw na porodówce, ja w kiecy, z fryzurą weselną

na pewno byłabyś w centrum zainteresowania

Napisane przez kaileight

Moje dziecko tez się już coś na świat wyrywa

Vratizolin działa super, ale czy można go używać w ciąży?

To Twój maluszek też aspiruje do bycia przodownikiem na wątku? współczuję skurczy

a o vratizolinie pisałam, że ja pytałam gina i mi pozwolił

Napisane przez anciaahk

Nawet o tym nie myślę, mąż teoretycznie zawsze na miejscu, ale różnie to może być.

a mój mąż jeden dzień w tyg jeździ po Krk, w pozostałe jest w obrębie 200km i czasami myślę, co to będzie jak zacznę rodzić a on gdzieś w Sączu Mam nadzieję, że u mnie zacznie się w nocy albo we wtorek

[lullaby_ml]

Melduje sie po ciezkim dniu, wybaczcie ale nie mam sily nadrabiac, w sensie cytowac i odpisywac
powiem tylko ogolnie-skurczowe dziewczyny trzymajcie sie tam dzielnie
Malgos Ty tez sie dzielnie trzymaj ale juz mniej bo Ty juz mozesz

[anciaahk]

Napisane przez kaileight

Kurcze, ja tak mam co wieczór. I za każdym razem tżet mnie chce na IP wieźć
Aż boję się kiedy w końcu trzeba będzie na pewno jechać. Mam nadzieję, że nie jutro- urodziny tżta

Biedne jesteście z tymi skurczami . Końcówka jest naprawdę męcząca, nawet nie pomyślałabym, że może być ciężko i męcząco. Ale skurcze mnie tak nie męczą.
Przytulam mocno!

Napisane przez 19natka88

W tą sobotę 13.08 dokładnie o 13.00 ale bliziutko, torba do bagażnika, do szpitala też niedaleko - ale mieliby ubaw na porodówce, ja w kiecy, z fryzurą weselną

Aha to dlatego poród może być dopiero po weekendzie?
Niemożliwa jesteś. I podziwiam, że dasz radę.

Napisane przez 19natka88

Też nie biorę takiej opcji pod uwagę teraz tż na szczęście ma takie zmiany, że jak jego nie ma to mama jest w domu z samochodem

I tej wersji się trzymamy.

Napisane przez 19natka88

Ten mój trwał 1h45min stwierdziłam, że pierwsze pranie zrobię na tym programie a reszcie będę tylko dorzucać płukanie.

Mój chyba nawet coś ponad 2h, więc chyba bez sensu tak męczyć te ubrania. Pościel i pieluchy oraz kocyki i rożek prałam normalnie w krótkim bez dodatkowego płukania, Teraz dorzuciłam to dodatkowe płukanie i tyle. Teściowa to wcale nie kazała prać, ale bez przesady.

Napisane przez stokrotka_

co do tych prań i płukań....to ja myślę,że nie warto popadać w jakieś skrajności... dawniej wszyscy w rękach prali i było ok.. więc teraz jeśli dzieciątko nie będzie miało alergii tak po prostu skórnej,to znó krótkie pranie czy długie aż takiej różnicy wielkiej napewno nie zrobią... wazniejsze już chyba to prasowanie.. chociaż ja przyznaję,że prasować nie lubię..i nie wczuwałam się jakoś w to prasowanie by dotrzeć do każdego kącika ubranka..

Stokrotko też tak myślę, nie ma co przesadzać. Moja szwagierka prała, ale nie prasowała i dzieciom nic nie było - ma teraz zdrowiutkie 2-letnie już bliźnięta. Żadnej alergii ani jedno ani drugie nie zaliczyło.
Prasować chce moja mama, ale spróbuję ja sama, może mi się jakoś uda pomalutku coś tam porobić.

A z praniem - np. kupiłam kurteczkę i jej prać chyba wcale nie będę . Bluzy i inne grubsze rzeczy prałam, ale kurtki chyba nie trzeba, co?

[madzialena-lublin]

Napisane przez stokrotka_

co do tych prań i płukań....to ja myślę,że nie warto popadać w jakieś skrajności... dawniej wszyscy w rękach prali i było ok.. więc teraz jeśli dzieciątko nie będzie miało alergii tak po prostu skórnej,to znó krótkie pranie czy długie aż takiej różnicy wielkiej napewno nie zrobią... wazniejsze już chyba to prasowanie.. chociaż ja przyznaję,że prasować nie lubię..i nie wczuwałam się jakoś w to prasowanie by dotrzeć do każdego kącika ubranka..

Co do prania to się zgadzam- przesada w żadną stronę nie jest dobra. Napisałam po prostu co mówiła nasz położna, ale gdybym miała już ubranka wyprane i wypłukane to na pewno by mi nie przyszło do głowy np. prać jeszcze raz...


widzę,że coraz więcej skurczowych dziewczyn tutaj.. ja nie wiem ale jak dla mnie ten 35 tydzień.. i rozpoczęty 9 miesiąc to jakaś taka bariera.. do 8 miesiąca mogłabym jeszcze raz przejść byle ten ostatni ominąć
serio...jakby mi ktoś jeszcze dwa /trzy tygodnie temu powiedział,że nie dam rady za tydzień wstać do pracy,będę marudzić, będzie mi niewygodnie stać siadać chodzić itd... to normalnie bym się uśmiechnęła i puknęła w czoło.
dopiero tydzień jutro minie jak skończyłam pracować... aja się czuję jak zupełnie inna osoba od tego czasu :brzyda l:

Ja jestem w 29 tc ale też już widzę mega różnicę- do tej pory śmigałam, robiłam w zasadzie wszystko. A od jakiegoś czasu męczą mnie najdrobniejsze rzeczy w domu... Nawet po zwykłych, spożywczych zakupach padam na pysk

Napisane przez mooonik

coś Ty?! no to Cię pocieszają
Mi w sumie nie mówią, ze nie boli i wszystko super, ale żadna mi chyba nie powiedziała, że jest okropnie, strasznie, boleśnie itp.. Zazwyczaj kończą, że sama się przekonam a one mnie niepotrzebnie nie będą straszyć I każda też dodaje, że jak się juz dziecko dostaje na pierś to zapomina się o całym bólu

No właśnie ostatnio jedna taka się zapędziła i na imprezie u nas opowiadała jak było strasznie. Ja nie wytrzymałam i się po prostu od niej odwróciłam. Bo nie znoszę tych strasznych porodowych opowieści. Po co to i dla kogo?
I chyba załapała że przegięła, bo zaraz dodała: "ale nie jest tak strasznie, zobaczysz, jak dostajesz dziecko to wszystko przechodzi"

[anciaahk]

Napisane przez mooonik

ja sobie tak pomyślałam, że chyba lepsze długie nóżki niż większa główka

Dziękuję bardzo. U nas nogi w normie, a głowa starsza o 3 tygodnie . Podobno to niby dobrze, bo jak wyjdzie głowa, to z resztą lżej, ale dziękuję za takie pocieszenie.

Napisane przez mooonik

ja chyba też na taki program wstawię plus dodatkowe płukanie, potem przeprasuję i będzie. Bo te ciuszki co kupiłam w ciuchu albo na allegro to uprałam już raz w normalnym proszku na codziennym programie, żeby się pozbyć tego dziwnego zapachu. A kolejne już upiorę w dzieciowym
Właśnie dosycha mi na balkonie paczka co ostatnio kliknęłam na all- faaajnie to wygląda - takie maleństwa jak wiszą

Tak właśnie myślę, szkoda tych ciuszków masakrować od początku. Z ciuchów nic nie mam, więc nie wiem jak to jest z praniem. Mam 2 rzeczy używane z allegro to jeszcze się za nie nie zabrałam, ale chyba normalnie upiorę, poza tym przyszły tak pachnące, że na pewno były prane w dzieciowych proszkach.
Jaką paczkę z all zamówiłaś??

Napisane przez lullaby_ml

Melduje sie po ciezkim dniu, wybaczcie ale nie mam sily nadrabiac, w sensie cytowac i odpisywac
powiem tylko ogolnie-skurczowe dziewczyny trzymajcie sie tam dzielnie
Malgos Ty tez sie dzielnie trzymaj ale juz mniej bo Ty juz mozesz

Lulla a Ty jak się miewasz kochana????

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Napisane przez stokrotka_

widzę,że coraz więcej skurczowych dziewczyn tutaj.. ja nie wiem ale jak dla mnie ten 35 tydzień.. i rozpoczęty 9 miesiąc to jakaś taka bariera.. do 8 miesiąca mogłabym jeszcze raz przejść byle ten ostatni ominąć
serio...jakby mi ktoś jeszcze dwa /trzy tygodnie temu powiedział,że nie dam rady za tydzień wstać do pracy,będę marudzić, będzie mi niewygodnie stać siadać chodzić itd... to normalnie bym się uśmiechnęła i puknęła w czoło.
dopiero tydzień jutro minie jak skończyłam pracować... aja się czuję jak zupełnie inna osoba od tego czasu :brzyda l:

Stokrotko to chyba taki czas, że zrobiło się tak jakoś ciężko. To i fizyczne dolegliwości i fizyczne ograniczenia wpływają na ogólny nastrój i samopoczucie. Raczej nie ma nic wspólnego z tym, że nie pracujesz. Musimy to przetrwać.

U Was też tak zimno????