Rozstanie z facetem, część XIX

[enjoy89]

Napisane przez guleczek

enjoy mam teraz włoski za ramiona, prawie do łopatek
Jak to powiedziała moja przyjaciółka, która jutro będzie mnie za rączkę trzymać przy cięciu - wlosy nie ch*j, odrosną
Potem będę zapuszczać

Hmm.. czyli wychodzi ze powinnam zacząć chodzić na imrezy? żeby kogoś poznać? zawsze mam wrażenie, że w takich miejscach są faceci którzy chcą się tylko zabawić :/

No pewnie, jeśli jesteś taka odważna to ścinaj ja bym się w życiu nie odważyła, zwłaszcza, że wiem jak bym wyglądała w krótkich włosach

Na imprezach są faceci, którzy chcą się zabawić, ale nie tylko. Znam wiele par, które się poznały właśnie na imprezie. M.in. facet mojej siostry ją poderwał na imprezie, żona mojego brata go poderwała na imprezie...
Więc to tylko taki stereotyp, a tak naprawdę może akurat pozna się kogoś fajnego

[Discover _The_Truth]

Napisane przez enjoy89

Mój ogólnie chyba nie kłamał jeśli chodzi o takie sprawy (mam nadzieję), ale w kwestii uczuć, potrafi doskonale grać, byłby świetnym aktorem



No właśnie ja myślę, że żadna nie wytrzyma, chyba, że on naprawdę się zakocha i się zmieni... bo która chciałaby, żeby na pierwszym miejscu przed nią było imprezowanie z kolegami i picie? Ja kiedyś usłyszałam od niego... "all i care about is partying, drinking... and you". I co? Wtedy się śmiałam, a teraz myślę, że przecież mówił prawdę. Tylko, że ja się pewnie wcale nie liczyłam jaką głupią i nawiną trzeba być.

Ja to samo dokładnie, nowy kolor i kolczyk

Mój chyba też, chociaż boli, jak o tym pomyślę.
Taaak, mój był tylko kochany na początku. Wszyscy zachwalali, że się zmienił, że już nie pije tyle, nie pali, nie gra, nie spędza czasu z kumplami. W sumie spędzał ze mną każdy dzień. A z kumplem spotykał się po 22 jak mnie np, odprowadzał do domu. Później chyba mu coś od✂✂✂ało, że tak to wszystko rozwalił :/ Później picie, jaranie i kumple byli ważniejsi. Potrafił nie odzywać się do mnie kilka dni, nawet jego mama do mnie dzwoniła, czy nie wiem co się z nim dzieje, bo tel wyłączony. Masakra. Ja się martwiłam, a on się bawił.

Gdzie kolczyk i jaki kolor?

Napisane przez guleczek

enjoy mam teraz włoski za ramiona, prawie do łopatek
Jak to powiedziała moja przyjaciółka, która jutro będzie mnie za rączkę trzymać przy cięciu - wlosy nie ch*j, odrosną
Potem będę zapuszczać

Hmm.. czyli wychodzi ze powinnam zacząć chodzić na imrezy? żeby kogoś poznać? zawsze mam wrażenie, że w takich miejscach są faceci którzy chcą się tylko zabawić :/

Bo zwykle tak niestety jest Nikt normalny nie szuka tam drugiej połówki dla siebie. Trzeba koniecznie uważać i iść z zamiarem zabawienia się Mnóstwo moich znajomych poznało kogoś na imprezie... Nie przypadkowo. Po prostu znajomy znajomych... Zawsze ktoś dołączał, przyprowadzał ze sobą kogoś nowego, znajomego itp...

Napisane przez zielonejabluszko

Pamiętam to jak wczoraj...to było straszne uczucie, nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić jak sobie z tym poradzić. Płakałam przez długi czas. Oczywiście oprócz zdjęcia co jakiś czas ktoś mi donosił, że widział go z dziewczyną.
Sama się sobie dziwie jak ja to wytrzymałam?!

Ja miałam taki atak histerii, paniki i w ogóle, że nie wiedziałam co ze sobą zrobić :/ Płakałam, nałykałam się prochów uspokajających i zasnęłam. (Do tej pory biorę, jeśli nie mogę usnąć, albo jak się czegoś dowiedziałam i podziałało mi to tak na nerwy, że nie mogłam przestać myśleć i uspokoić się.) Oczywiście ten atak nie polegał na tym, że rzucałam się na podłogę i wyrywałam włosy z głowy :p Raczej wszystko chowałam do siebie, żeby rodzice nie zauważyli. Ale strasznie cierpiałam :/ A było to po tym, jak zobaczyłam ten jego status na fb :/ Dramat. Teraz jest lepiej. Ale gdybym zobaczyła, że się np całują czy trzymają za ręce... Oj zabolałoby bardzo :/

[guleczek]

na moje szczęście ex już dawno usunął mnie ze znajomych na fb więc jeśli nie będę chciała to jego statusów nie zobaczę

[Discover _The_Truth]

Też nie widziałam tego, bo go usunęłam już 6 miesięcy temu. Dowiedziałam się od siostry...

[enjoy89]

Napisane przez Discover _The_Truth

Gdzie kolczyk i jaki kolor?

Kolczyk w nosie (miałam wcześniej, ale musiałam wyciągnąć, a teraz po roku zrobiłam znowu). Jeszcze mam w języku ale to już od 4 lat
A kolor - zeszłam z czarnych na blond. Tzn chcę dojść do ciemnego blondu, teraz mam trochę blond, trochę takie złote i jeszcze nie do końca jednolity jest ten kolor, ale powoli dojdziemy do celu
A ty jaki kolor i gdzie kolczyk?

Napisane przez Discover _The_Truth

Bo zwykle tak niestety jest Nikt normalny nie szuka tam drugiej połówki dla siebie. Trzeba koniecznie uważać i iść z zamiarem zabawienia się Mnóstwo moich znajomych poznało kogoś na imprezie... Nie przypadkowo. Po prostu znajomy znajomych... Zawsze ktoś dołączał, przyprowadzał ze sobą kogoś nowego, znajomego itp...

Dokładnie nie ma co iść na imprezę, z nastawieniem, że kogoś tam poznasz, po prostu idziesz i bawisz się, a może ktoś fajny przy okazji się nawinie

Napisane przez guleczek

na moje szczęście ex już dawno usunął mnie ze znajomych na fb więc jeśli nie będę chciała to jego statusów nie zobaczę

Na moje szczęście eks nie ma w ogóle fb

A w ogóle to ostatnio się katuję słuchaniem takiej piosenki, która przypomina mi eksa... i to jak cholera. Ale słucham jej w kółko bo ją uwielbiam. On też kocha tę piosenkę

Podrzucę wam, bo stara ale jara
http://www.youtube.com/watch?v=lvZSKf3YsSE

[aramanda]

Napisane przez enjoy89

Na imprezach są faceci, którzy chcą się zabawić, ale nie tylko. Znam wiele par, które się poznały właśnie na imprezie. M.in. facet mojej siostry ją poderwał na imprezie, żona mojego brata go poderwała na imprezie...
Więc to tylko taki stereotyp, a tak naprawdę może akurat pozna się kogoś fajnego

A ja odkąd pamiętam nie chodziłam na żadne imprezy (bo eks cytuję "nie umie tańczyć", bo nie lubi klubów, dyskotek itd...). Zawsze miałam o to żal do niego, tak samo na weselach czy studniówkach osoby trzecie musiały go namawiać, żeby ze mną zatańczył . Teraz, kiedy już nie jesteśmy razem, muszę sobie odbić, jeżeli w ogóle pamiętam jak to jest
Moja znajoma mówiła mi coś o speed dates ma któraś z Was jakieś doświadczenia z tym związane?
Tak w ogóle to teraz strasznie żałuję, bo miałam naprawdę wiele okazji, żeby pociągnąć znajomości z fajnymi facetami, ale zawsze ich odprawiałam, bo byłam zakochana w moim eksie... Pewnie teraz jak na złość nikt się mną nie zainteresuje

[siala]

dziewuchy, czytam i czytam zaległości i to jak się do Was exowie odzywają, wy odpisujecie, albo wy się odzywacie, a oni nie odpisują...sprawdzacie fb, podpytujecie znajomych, co u nich słychać...a później jest płacz, złość, wycie do księżyca...

najlepszy kontakt to BRAK kontaktu!

[Discover _The_Truth]

Enjoy kolczyk w języku Kolor dojrzała wiśnia na ciemnym brązie... Ale ładnie wyszedł

[plu]

Napisane przez guleczek

Hmm.. czyli wychodzi ze powinnam zacząć chodzić na imrezy? żeby kogoś poznać? zawsze mam wrażenie, że w takich miejscach są faceci którzy chcą się tylko zabawić :/

Ja w sumie rzadko chodzę do klubów i to tylko w celu potańczenia czy tez napicia sie ze znajomymi, ale faceta to bym tam na pewno nie szukała co innego kameralne imprezy, domówki.

Napisane przez guleczek

na moje szczęście ex już dawno usunął mnie ze znajomych na fb więc jeśli nie będę chciała to jego statusów nie zobaczę

hmm mnie ex zablokował gdzie się tylko dalo... co z tego jak i tak od czasu do czasu spoglądam na jego profil z konta znajomej

Napisane przez enjoy89

Kolczyk w nosie (miałam wcześniej, ale musiałam wyciągnąć, a teraz po roku zrobiłam znowu). Jeszcze mam w języku ale to już od 4 lat
A kolor - zeszłam z czarnych na blond. Tzn chcę dojść do ciemnego blondu, teraz mam trochę blond, trochę takie złote i jeszcze nie do końca jednolity jest ten kolor, ale powoli dojdziemy do celu
A ty jaki kolor i gdzie kolczyk?

a ja mam... tunel w uchu mam go w tym momencie jakieś 5 lat, jeszcze z czasów jak była ze mnie zbuntowana punkówa jakoś tak w tym momencie ani mnie nie grzeje ani nie ziębi, po prostu jest, a tak na prawde to nawet zapominam o tym że go mam

Napisane przez aramanda

A ja odkąd pamiętam nie chodziłam na żadne imprezy (bo eks cytuję "nie umie tańczyć", bo nie lubi klubów, dyskotek itd...). Zawsze miałam o to żal do niego, tak samo na weselach czy studniówkach osoby trzecie musiały go namawiać, żeby ze mną zatańczył . Teraz, kiedy już nie jesteśmy razem, muszę sobie odbić, jeżeli w ogóle pamiętam jak to jest

jakbym o sobie i o moim exie czytała

[blueone]

Napisane przez Nuska87

Zaraz, umknęło mi coś, ten powrót to z TYM byłym? Czy to powrót do kogoś nowego-byłego?

Ekhm...

Napisane przez Nuska87

Z tym fb, to moja koleżanka po powrocie miała podobnie, czepiała się o wszystko i się okazało że jednak miała o co.. Teraz myślę że po raz 10ty (??) wrócą do siebie. Nosz ku**, ile razy ja mam ją pocieszać po tym palancie? I ciągle jest to samo..

Ja w napadzie szału i histerii wczoraj zrobiłam się "wolna" skoro to tylko facebook i liczy się tylko "real". Zawsze się trzymałam z daleka od takich żałosnych rozgrywek i starałam się być ponad to...ale wiecie co? Sprawiło mi to radochę. Wiem, że to głupie.

Napisane przez plu

Tak to jest z powrotami, że niestety nie da sie zacząć wszystkiego od zera... zawsze będziemy pamiętać o tym co było kiedyś. Żeby udało się odbudować związek to chyba naprawde obie strony muszą sie bardzo sarać, a czasem nawet i to jest za mało...

Uhhh...żebyś wiedziała. Chciałabym teraz być mądrą, panującą nad emocjami kobietą, która wie co robi i faktycznie dać mu szansę się wykazać, zamiast wszystko na wstępie palić swoimi jazdami...Wpadam ze skrajności w skrajność. Mimo wszystko myślę, że warto dać mu szansę, bo z wieloma facetami może być fajnie do pierwszej afery, a potem co...znowu następny i następny? Narobił głupot i świństw, szkoda tylko że zapominam jak go upokarzałam i prowokowałam do tego, a robię teraz z siebie biedną sierotkę. W sumie chyba na jego miejscu zachowałabym się tak samo...albo gorzej.On jednak mi wybaczał moje jazdy i numery i nigdy nie wypominał, a ja robie to ciągle. Miesza mi się wszystko. Ratunku.

Pomijając te reakcje na moje akcje to zawsze był świetnym facetem dla mnie. Dbał,troszczył się, nigdy nie olewał. Chyba każdy by sie wkurzył gdyby druga strona za nic nie doceniała tego i wyskakiwała z ciągłymi pretensjami o wszystko...Ehhh .

Teraz on się bardzo stara, przyjeżdża, snuje plany, kupuje bilety i wierzy, że tym razem sie uda. A ja nie wiem co robić...Boję się, cholernie się boję. I zdaję sobie sprawę, że na tę sytuację mogą mieć wpływ moje przeżycia z dzieciństwa, że projektuję te lęki na niego...

Napisane przez guleczek

Dziewczyny, doskonale rozumiem jak się czujecie... Ja byłam z facetem prawie 5 lat.
wybaczyłam... przez cały okres związku zostawiał mnie ok 6-7 razy przy czym z 4 na kilka miesięcy.

A ja kochałam, wierzyłam w powroty i jego słowa.

Teraz zostawił mnie w maju tego roku. Pod koniec lipca wrócił....UWAGA!!! na tydzien! bo to jednak nie to.

Skądś to znam. A u Was były jakieś przyczyny tych rozstań czy tylko jego fanaberie...?

Napisane przez Dearlie

A ja już po wizycie u lekarza... od jutra zmieniam leki i panicznie się boję. Poprosiłam o wprowadzenie dodatkowo typowego antydepresantu (antydepresanta? przepraszam, nie wiem która forma jest właściwa). Podobno te pierwsze 2-3 tygodnie mogą byc dla mnie koszmarem. Cholernie się boję. Będę mogła Wam tutaj pomarudzic jakby co, prawda?

Jasne że tak. Trzymam kciuki, żebyś przetrwała ten najgorszy okres, a potem będzie już tylko lepiej, zobaczysz!

Napisane przez enjoy89

Niektóre kobiety wyglądają mega seksownie w krótkich włosach ale ja jednak jestem bardziej za długimi i większość moich znajomych płci męskiej również.

Też bym chciała wyglądać seksownie w krótkich włosach. A wygladam co najwyżej jak dziecko.

Też się zastanawiam co robić z włosami. Zapuszczam i są już dośc długie,ale zniszczone...do tego z 5 cm odrosty naturalny mysi blond a reszta b. jasny blond od tego słońca. Myślę żeby całość zafarbować na naturalny blond i dalej zapuszczać i chwilowo nie męczyć ich rozjaśnianiem, dopiero za jakiś czas ew delikatne pasemka. Bo teraz jak sie opaliłam to ten b. jasny blond wygląda z lekka tandetnie, i do tego te odrosty. A może dalej zapuszczać odrosty, albo ufarbować szamponem? Sama nie wiem. Te które mają mnie na fb proszę o radę.

[plu]

Napisane przez blueone

Też bym chciała wyglądać seksownie w krótkich włosach. A wygladam co najwyżej jak dziecko.

Też się zastanawiam co robić z włosami. Zapuszczam i są już dośc długie,ale zniszczone...do tego z 5 cm odrosty naturalny mysi blond a reszta b. jasny blond od tego słońca. Myślę żeby całość zafarbować na naturalny blond i dalej zapuszczać i chwilowo nie męczyć ich rozjaśnianiem, dopiero za jakiś czas ew delikatne pasemka. Bo teraz jak sie opaliłam to ten b. jasny blond wygląda z lekka tandetnie, i do tego te odrosty. A może dalej zapuszczać odrosty, albo ufarbować szamponem? Sama nie wiem. Te które mają mnie na fb proszę o radę.

ja nigdy w życiu nie miałam krótkich włosów. no nie licząc tego jak byłam mała :P w życiu bym sie na to nie zdecydowała bo mam strasznie ciężkie włosy 'w obsłudze' i jakbym je tak ścięła to pewni już w ogóle żyły by własnym życiem, a tak to przynajmniej jak mam ich dość, to wiążę w kucyk i po problemie

[guleczek]

Blueone hehe jak dla mnie to były tylko jego fanaberie. Ja zawsze kochałam, byłam wierna, dbałam o niego i zawsze byłam na jego zawołanie. A on? zawsze latał za innymi i jak tylko jakaś mu się spodobała lub nadarzała się okazja do zabawy to leciał. Na imprezy też chodził beze mnie, domówka, dyskoteka, ognisko. Wszędzie sam. A ja dowiadywałam się po fakcie. No i przy każdym rozstaniu mówił że każda jest lepsza ode mnie a tak wg. to on się jeszcze nie czuje na siłach by być w związku, że jest za młody i chce sie bawić.

Wielkie, niezdecydowane dziecko.
Dziś mnie to już naprawdę śmieszy

No a ja już po ścięciu włosków i cała szczęśliwa w nowej fryzurce

[Discover _The_Truth]

A ja znowu trafiłam na fb na ich zdjęcia :/ Jak to potrafi człowiekowi z✂✂✂ać humor :/ Ukryłam posty wszystkich jego bliższych znajomych i mam nadzieję, że będę mieć już spokój. Mówię Wam dziewczyny... Zamiast kasować wszystkich wspólnych znajomych można po prostu ukryć wszystkie ich posty, polecam... A jak na razie nie wiem co mam zrobić żeby się uspokoić :/

Muszę się wypisać, bo fatalnie ze mną... Boli mnie to, że oni tak wszędzie ze sobą jeżdżą, że tak fajnie spędzają czas. Wszędzie na zdjęciach on z nią i jego znajomi, z różnych miejsc. Kiedy był ze mną, to nie spędzaliśmy tak czasu. Czuję się przez to gorsza... :/ Czuję się z tym po prostu fatalnie......

[guleczek]

Discover dziewczyno nie męcz się i jak widzisz te zdjęcia to nie przeglądaj ich dalej
Mnie pewnie też nieźle trzepnie jak exa zobaczę z jego nową ale trudno... trzeba żyć dalej i nie zamęczać się myślami o byłym.

[aramanda]

Napisane przez Discover _The_Truth

A ja znowu trafiłam na fb na ich zdjęcia :/ Jak to potrafi człowiekowi z✂✂✂ać humor :/ Ukryłam posty wszystkich jego bliższych znajomych i mam nadzieję, że będę mieć już spokój. Mówię Wam dziewczyny... Zamiast kasować wszystkich wspólnych znajomych można po prostu ukryć wszystkie ich posty, polecam... A jak na razie nie wiem co mam zrobić żeby się uspokoić :/

Muszę się wypisać, bo fatalnie ze mną... Boli mnie to, że oni tak wszędzie ze sobą jeżdżą, że tak fajnie spędzają czas. Wszędzie na zdjęciach on z nią i jego znajomi, z różnych miejsc. Kiedy był ze mną, to nie spędzaliśmy tak czasu. Czuję się przez to gorsza... :/ Czuję się z tym po prostu fatalnie......

Początki związku z reguły są cudowne, chce się zaskakiwać drugą osobę, itp... poczekaj trochę, a ich też na pewno dopadnie proza życia
Nie jesteś gorsza od niej. Po prostu może ona bardziej pasuje do eksa niż Ty... I tyle.

[skaz]

Napisane przez Discover _The_Truth

A ja znowu trafiłam na fb na ich zdjęcia :/ Jak to potrafi człowiekowi z✂✂✂ać humor :/ Ukryłam posty wszystkich jego bliższych znajomych i mam nadzieję, że będę mieć już spokój. Mówię Wam dziewczyny... Zamiast kasować wszystkich wspólnych znajomych można po prostu ukryć wszystkie ich posty, polecam... A jak na razie nie wiem co mam zrobić żeby się uspokoić :/

Muszę się wypisać, bo fatalnie ze mną... Boli mnie to, że oni tak wszędzie ze sobą jeżdżą, że tak fajnie spędzają czas. Wszędzie na zdjęciach on z nią i jego znajomi, z różnych miejsc. Kiedy był ze mną, to nie spędzaliśmy tak czasu. Czuję się przez to gorsza... :/ Czuję się z tym po prostu fatalnie......

Szukałam tej opcji ukrywania postów, ale nie znalazłam. Wytłumacz mi proszę gdzie to jest : )

Kochana, wiem że to boli patrzeć na ukochaną osobę z kimś obcym, ale powinnaś iść do przodu i zacząć myśleć o sobie i o swoim szczęściu !

[Discover _The_Truth]

Napisane przez guleczek

Discover dziewczyno nie męcz się i jak widzisz te zdjęcia to nie przeglądaj ich dalej
Mnie pewnie też nieźle trzepnie jak exa zobaczę z jego nową ale trudno... trzeba żyć dalej i nie zamęczać się myślami o byłym.

Napisane przez aramanda

Początki związku z reguły są cudowne, chce się zaskakiwać drugą osobę, itp... poczekaj trochę, a ich też na pewno dopadnie proza życia
Nie jesteś gorsza od niej. Po prostu może ona bardziej pasuje do eksa niż Ty... I tyle.

Napisane przez skaz

Szukałam tej opcji ukrywania postów, ale nie znalazłam. Wytłumacz mi proszę gdzie to jest : )

Kochana, wiem że to boli patrzeć na ukochaną osobę z kimś obcym, ale powinnaś iść do przodu i zacząć myśleć o sobie i o swoim szczęściu !

Niestety to wszystko nie jest takie proste ... A stwierdzenie, że może do niego bardziej pasuje jest okropneee Nie chcę o tym myśleć.

Jak dana osoba umieszcza post na tablicy, to w górnym prawym rogu jak najedziesz myszką na post wyświetla się taki krzyżyk... Klikasz w niego i zaznaczasz "ukryj wszystkie posty tego znajomego", czy jakoś tak

[skaz]

Napisane przez Discover _The_Truth

Jak dana osoba umieszcza post na tablicy, to w górnym prawym rogu jak najedziesz myszką na post wyświetla się taki krzyżyk... Klikasz w niego i zaznaczasz "ukryj wszystkie posty tego znajomego", czy jakoś tak

Dziękuję.

Ps. Ciekawe jak ja zareaguje jak zobaczę EXa z inną (na fotce, czy ta żywo). Mam nadzieję że on szybciej mnie zobaczy z innym

[enjoy89]

Napisane przez aramanda

A ja odkąd pamiętam nie chodziłam na żadne imprezy (bo eks cytuję "nie umie tańczyć", bo nie lubi klubów, dyskotek itd...). Zawsze miałam o to żal do niego, tak samo na weselach czy studniówkach osoby trzecie musiały go namawiać, żeby ze mną zatańczył . Teraz, kiedy już nie jesteśmy razem, muszę sobie odbić, jeżeli w ogóle pamiętam jak to jest
Moja znajoma mówiła mi coś o speed dates ma któraś z Was jakieś doświadczenia z tym związane?
Tak w ogóle to teraz strasznie żałuję, bo miałam naprawdę wiele okazji, żeby pociągnąć znajomości z fajnymi facetami, ale zawsze ich odprawiałam, bo byłam zakochana w moim eksie... Pewnie teraz jak na złość nikt się mną nie zainteresuje

Ja tak miałam z eks eks, w ogóle nie chciał nigdzie wychodzić, bo on się już wyszalał (a zaczęliśmy być razem jak mieliśmy po 17 lat i wtedy mi to powiedział) no i tak zmarnowałam piękne 3,5 roku siedząc w domu, za to jak się już uwolniłam to dopiero zaczęłam imprezować
Co to są te speed dates?

Napisane przez siala

najlepszy kontakt to BRAK kontaktu!

Wiemy, wiemy, tylko dlaczego to tak trudno wprowadzić w życie... ja np dzisiaj mam takie nastawienie, że np jakby dzisiaj napisał, to bym nie odpisała. Ale ciekawe co będzie jak napisze, za te parę tygodni, pewnie pomyślę, a co tam, i odpiszę znowu

Napisane przez Discover _The_Truth

Enjoy kolczyk w języku Kolor dojrzała wiśnia na ciemnym brązie... Ale ładnie wyszedł

O to już jesteśmy tutaj dwie z przebitym językiem jak tam bolało bardzo? Ja przebijałam bez znieczulenia. Do tej pory pamiętam ten ból Podobają mi się takie wiśnie, ale ja tym razem chciałam postawić na coś jaśniejszego. Jutro już znowu będę farbować, na naturalny ciemny zimny blond wyobraźcie sobie, że jeszcze w ostatnią sobotę miałam taki bardzo jasny brąz, a teraz już mam taki złoty blond, pomieszany z jasnym rudym albo nawet sama nie wiem jak ten kolor określić. 4 razy myłam włosy, ale na rozjaśnianych dopiero co, to tak właśnie schodzi... a mi jest źle w ciepłych kolorach, zdecydowanie dla mojej karnacji lepsze są zimne.

Napisane przez plu

a ja mam... tunel w uchu mam go w tym momencie jakieś 5 lat, jeszcze z czasów jak była ze mnie zbuntowana punkówa jakoś tak w tym momencie ani mnie nie grzeje ani nie ziębi, po prostu jest, a tak na prawde to nawet zapominam o tym że go mam

Ooo matko, ja bym sobie w życiu nie dała zrobić, to chyba boli?

Napisane przez blueone

Też bym chciała wyglądać seksownie w krótkich włosach. A wygladam co najwyżej jak dziecko.

Też się zastanawiam co robić z włosami. Zapuszczam i są już dośc długie,ale zniszczone...do tego z 5 cm odrosty naturalny mysi blond a reszta b. jasny blond od tego słońca. Myślę żeby całość zafarbować na naturalny blond i dalej zapuszczać i chwilowo nie męczyć ich rozjaśnianiem, dopiero za jakiś czas ew delikatne pasemka. Bo teraz jak sie opaliłam to ten b. jasny blond wygląda z lekka tandetnie, i do tego te odrosty. A może dalej zapuszczać odrosty, albo ufarbować szamponem? Sama nie wiem. Te które mają mnie na fb proszę o radę.

Ja w krótkich wyglądam tragicznie, zwłaszcza, że szczupła nie jestem i mam okrągłą twarz. Jak się ścięłam na krótko (bob) w liceum to ryczałam przez parę dni no ale odrosły...

Ja na twoim miejscu nałożyłabym jakąś farbę na całe włosy, właśnie tak jak mówisz, ten naturalny blond. Może idź, do jakiejś dobrej fryzjerki się poradzić? a szamponem raczej nie farbuj, jak miałaś rozjaśniane włosy, to migiem ci zejdzie...

Napisane przez plu

ja nigdy w życiu nie miałam krótkich włosów. no nie licząc tego jak byłam mała :P w życiu bym sie na to nie zdecydowała bo mam strasznie ciężkie włosy 'w obsłudze' i jakbym je tak ścięła to pewni już w ogóle żyły by własnym życiem, a tak to przynajmniej jak mam ich dość, to wiążę w kucyk i po problemie

Ja w kucyk w ogóle nie wiążę, chyba, że na siłownie idę. W ogóle nie rozumiem, jak to dla wszystkich jest takie wygodne, dla mnie najwygodniejsze są rozpuszczone nic mnie nie ściska. A poza tym nie lubię siebie w związanych włosach.

Napisane przez guleczek

No a ja już po ścięciu włosków i cała szczęśliwa w nowej fryzurce

I jak się w nowych włoskach czujesz?


U mnie dzisiaj tak sobie, jest trochę lepiej, chociaż rano od razu jak otworzyłam oczy to się poryczałam, i tak płakałam, że myślałam, że nie dam rady się zebrać do pracy

Taką pustkę czuję w ogóle... jeszcze zostałam sama, dzisiaj w nocy i jutro tak samo mojej siostry nie będzie, więc sama zostaję w domu. Co tu robić? Nawet wyjść nigdzie nie mogę bo spłukana jestem przez tych fryzjerów

[skaz]

Napisane przez enjoy89

O to już jesteśmy tutaj dwie z przebitym językiem jak tam bolało bardzo? Ja przebijałam bez znieczulenia. Do tej pory pamiętam ten ból Podobają mi się takie wiśnie, ale ja tym razem chciałam postawić na coś jaśniejszego.

A ja jestem trzecia
bez znieczulenia? na żywca? OMG.
Ja miałam znieczulenie, więc samo przekłucie nie bolało, ale to co było później to masakra. Jeść nie mogłam, sepleniłam, bolało jak mało co.
Mam teraz czarny kolczyk z czaszką

[enjoy89]

Napisane przez skaz

A ja jestem trzecia
bez znieczulenia? na żywca? OMG.
Ja miałam znieczulenie, więc samo przekłucie nie bolało, ale to co było później to masakra. Jeść nie mogłam, sepleniłam, bolało jak mało co.
Mam teraz czarny kolczyk z czaszką

Robiłyśmy eksperyment z siostrą bliźniaczką niby wiadomo, że każdego organizm reaguje inaczej, no ale... słyszałam gdzieś, że lepiej jak się robi bez znieczulenia. Ja zrobiłam bez znieczulenia, przekłucie bolało jak cholera, później jeszcze przez kilka godzin ale dało się przeżyć, a później wiadomo bolało ale nie tak bardzo, język był spuchnięty jakieś 5 dni za to moja siostra jak jej zeszło znieczulenie to bolało ją masakrycznie i praktycznie cały czas tak samo przez kilka następnych dni, a opuchlizna zeszła po 7 dniach. Więc może coś w tym jest jednak
Ja mam zwykły srebrny nie zmiennie od tych 4 lat, więc pewnie teraz miałabym nawet problem, żeby go odkręcić

[Discover _The_Truth]

Napisane przez enjoy89

O to już jesteśmy tutaj dwie z przebitym językiem jak tam bolało bardzo? Ja przebijałam bez znieczulenia. Do tej pory pamiętam ten ból Podobają mi się takie wiśnie, ale ja tym razem chciałam postawić na coś jaśniejszego. Jutro już znowu będę farbować, na naturalny ciemny zimny blond wyobraźcie sobie, że jeszcze w ostatnią sobotę miałam taki bardzo jasny brąz, a teraz już mam taki złoty blond, pomieszany z jasnym rudym albo nawet sama nie wiem jak ten kolor określić. 4 razy myłam włosy, ale na rozjaśnianych dopiero co, to tak właśnie schodzi... a mi jest źle w ciepłych kolorach, zdecydowanie dla mojej karnacji lepsze są zimne.

Język ? Kochana bez znieczulenia i nic mnie nie bolało ! Jak wróciłam do domu to normalnie kanapkę jadłam. Później mi przeszkadzało, że jest taki długi. Wymieniłam po miesiącu jak mi kazano Ale i tak teraz mam sztangę 10 mm
Ja nigdy się nie przefarbuję na blond... Wyglądałabym okropnie ! :P Hehehehe. A Twoje włosy jeszcze żyją po takich zabiegach? Ja to straszna panikara jestem... I panikowałam nawet przed pierwszą szamponetką, że mi włosy wypali :p Hahahaha. Potem zrobiłam farbę... I jest ok Ale i tak się boje zniszczyć włosy...

[enjoy89]

Napisane przez Discover _The_Truth

Język ? Kochana bez znieczulenia i nic mnie nie bolało ! Jak wróciłam do domu to normalnie kanapkę jadłam. Później mi przeszkadzało, że jest taki długi. Wymieniłam po miesiącu jak mi kazano Ale i tak teraz mam sztangę 10 mm
Ja nigdy się nie przefarbuję na blond... Wyglądałabym okropnie ! :P Hehehehe. A Twoje włosy jeszcze żyją po takich zabiegach? Ja to straszna panikara jestem... I panikowałam nawet przed pierwszą szamponetką, że mi włosy wypali :p Hahahaha. Potem zrobiłam farbę... I jest ok Ale i tak się boje zniszczyć włosy...

Wow! No to nieźle jak nie bolało ja przez te dni jak miałam spuchnięty jadłam tylko lody (patyczkiem do gardła wkładałam hehe) i obiad przy mamie wciskałam, co by nie zauważyła, że coś jest nie tak mimo tego i mimo mojego seplenienia, zauważyła dopiero jakieś 3 miesiące później, jak się już po mojej 18-stce przestałam ukrywać. I nie mogła uwierzyć, że wcześniej zrobiłam

Ja miałam przez kilka lat czarne, a teraz wszyscy mówią, że w jaśniejszych mi lepiej. Ja tam nie panikuję, ale fakt włosy mam zniszczone, ale to też dlatego, że codziennie prostuję. Ścięłam już dużo i tak, ale po paru dniach od ścięcia końce mam znowu popalone ale ogólnie to mi dość sporo wypadają, ale ja mam mega gęste włosy, co przeraża wszystkich fryzjerów więc, jakoś mnie to specjalnie nie rusza narazie :P jak zacznę łysieć, to się będę przejmować

[Discover _The_Truth]

Napisane przez enjoy89

Wow! No to nieźle jak nie bolało ja przez te dni jak miałam spuchnięty jadłam tylko lody (patyczkiem do gardła wkładałam hehe) i obiad przy mamie wciskałam, co by nie zauważyła, że coś jest nie tak mimo tego i mimo mojego seplenienia, zauważyła dopiero jakieś 3 miesiące później, jak się już po mojej 18-stce przestałam ukrywać. I nie mogła uwierzyć, że wcześniej zrobiłam

Ja miałam przez kilka lat czarne, a teraz wszyscy mówią, że w jaśniejszych mi lepiej. Ja tam nie panikuję, ale fakt włosy mam zniszczone, ale to też dlatego, że codziennie prostuję. Ścięłam już dużo i tak, ale po paru dniach od ścięcia końce mam znowu popalone ale ogólnie to mi dość sporo wypadają, ale ja mam mega gęste włosy, co przeraża wszystkich fryzjerów więc, jakoś mnie to specjalnie nie rusza narazie :P jak zacznę łysieć, to się będę przejmować

U mnie o kolczyku rodzice nie wiedzą do teraz :P A robiłam ponad pół roku temu... Może kiedyś
Zazdroszczę ! Ja mam ich dużo, ale są strasznie cienkie, dlatego nie mogę ich za bardzo cieniować Poza tym mam straszny kłopot żeby je unieść i dodać im objętości

No ale dość o wyglądzie... Już mniej przejmuje się eksem, chociaż i tak nie mam już sił. Nie wiem kiedy to się skończy. Życzę mu źle, ale ponoć jak się komuś tak życzy, to powodzi mu się jeszcze bardziej ;] Więc nie wiem jak w końcu odpuścić i życzyć mu... Po prostu niczego ^^

[enjoy89]

Napisane przez Discover _The_Truth

No ale dość o wyglądzie... Już mniej przejmuje się eksem, chociaż i tak nie mam już sił. Nie wiem kiedy to się skończy. Życzę mu źle, ale ponoć jak się komuś tak życzy, to powodzi mu się jeszcze bardziej ;] Więc nie wiem jak w końcu odpuścić i życzyć mu... Po prostu niczego ^^

Ja bym chciała tak powiedzieć. Staram się nie myśleć, ale po prostu się nie da. Ja mu nie życzę źle, właśnie życzę mu jak najlepiej... i napewno nie życzę mu tego, żeby kiedykolwiek czuł się tak jak ja teraz. Nikomu tego nie życzę poza tym ta myśl, że jest szczęśliwy (beze mnie, ale jest) i robi to co lubi, jakoś mnie chociaż trochę pociesza... tylko dlaczego ktoś musi cierpieć, żeby ktoś inny był szczęśliwy? To jest cholernie niesprawiedliwe.

[guleczek]

Napisane przez enjoy89

Ja tak miałam z eks eks, w ogóle nie chciał nigdzie wychodzić, bo on się już wyszalał (a zaczęliśmy być razem jak mieliśmy po 17 lat i wtedy mi to powiedział) no i tak zmarnowałam piękne 3,5 roku siedząc w domu, za to jak się już uwolniłam to dopiero zaczęłam imprezować
Co to są te speed dates?

tzw. szybkie randki z 10-20 osób na sali, i na rozmowę z jedną osobą masz ok 5 minut, zadajesz podstawowe pytania, zapisujesz odpowiedzi, odpowiadasz itp i do następnego kandydata

A jak się jakiś spodoba to można się spotkać na normalnej randce. Niestety nie słyszałam jeszcze żeby coś takiego w Polsce było, a szkoda



Wiemy, wiemy, tylko dlaczego to tak trudno wprowadzić w życie... ja np dzisiaj mam takie nastawienie, że np jakby dzisiaj napisał, to bym nie odpisała. Ale ciekawe co będzie jak napisze, za te parę tygodni, pewnie pomyślę, a co tam, i odpiszę znowu

Ja tylko czekam na spotkanie z exem w niedzielę. Aż mnie ściska, tyle mam mu do powiedzenia odnośnie jego kłamstw tylko z ostatnich 2 tygodni



O to już jesteśmy tutaj dwie z przebitym językiem jak tam bolało bardzo? Ja przebijałam bez znieczulenia. Do tej pory pamiętam ten ból Podobają mi się takie wiśnie, ale ja tym razem chciałam postawić na coś jaśniejszego. Jutro już znowu będę farbować, na naturalny ciemny zimny blond wyobraźcie sobie, że jeszcze w ostatnią sobotę miałam taki bardzo jasny brąz, a teraz już mam taki złoty blond, pomieszany z jasnym rudym albo nawet sama nie wiem jak ten kolor określić. 4 razy myłam włosy, ale na rozjaśnianych dopiero co, to tak właśnie schodzi... a mi jest źle w ciepłych kolorach, zdecydowanie dla mojej karnacji lepsze są zimne.

Ja zawsze chciałam mieć kolczyk w nosie ale stwierdziłam że z moim katarem prędzej bym go wysmarkała niż się nim nacieszyła
Kolczyk w języku. Ał. Boli mnie na samą myśl.



Ja w krótkich wyglądam tragicznie, zwłaszcza, że szczupła nie jestem i mam okrągłą twarz. Jak się ścięłam na krótko (bob) w liceum to ryczałam przez parę dni no ale odrosły...

I jak się w nowych włoskach czujesz?

Cudownie! ciągle się czochram po włoskach a jutro walnę sobie jeszcze rudy kolorek (szamponetka zmywalna ) a w niedzielę Ex dostanie wytrzeszczu oczu xD wszak cały związek chciał żebym byłą ruda


U mnie dzisiaj tak sobie, jest trochę lepiej, chociaż rano od razu jak otworzyłam oczy to się poryczałam, i tak płakałam, że myślałam, że nie dam rady się zebrać do pracy

Mi ostatnio płakanie przeszło. Pewnie jeszcze przyjdzie ale póki co spokój i przekonywanie samej siebie że lepiej mi bez niego.

Taką pustkę czuję w ogóle... jeszcze zostałam sama, dzisiaj w nocy i jutro tak samo mojej siostry nie będzie, więc sama zostaję w domu. Co tu robić? Nawet wyjść nigdzie nie mogę bo spłukana jestem przez tych fryzjerów

Ja dziś za włoski zapłaciłam 50 zł ale dałam jej 60 bo czułam się w tym salonie jak księżniczka

A tak wg.to jutro może cyknę fotę i wam pokażę jak mi nowe kłaczki wyszły

[enjoy89]

Guleczek w takim razie ja w życiu bym się nie zdecydowała na takie speed dates, to jednak nie dla mnie. Ja jestem w UK, ale nie słyszałam o czymś takim, ale może i gdzieś są w większych miastach

Co do kolczyka, to jakoś mi nie przeszkadza jak mam katar, więc to nie problem
Oooo rudy, rudy no i dobrze, niech mu oczy wyjdą na wierzch!
50 zł za samo ścięcie? O matko! Ja jak byłam w salonie tydzień temu, też się czułam jak księżniczka, nawet mi masaż zrobili jak czekałam! zapłaciłam 80f. A za samo ścięcie ceny w salonach są mniej więcej od 30f w górę to dopiero jest... nawet nie chcę tego na polskie złote przeliczać

[Discover _The_Truth]

Tak... Za granicą nie to co w Pl Tam zarobki są adekwatne do życia.. Nie tak jak w Pl, że wiążesz ledwo koniec z końcem i przeliczasz każdy grosz Wszyscy chcą zarobić na Tobie, ale nie biorą pod uwagę, że większej połowy na to nie stać ;P

Enjoy podziwiam, że masz takie złote serce... Ja to zawsze mówiłam, że zła kobieta jestem :/ A tak poważnie... To ja tak nie potrafię. Nienawidzę go. Zrobił mi takie świństwo, że po prostu nie jestem w stanie myśleć inaczej. Jest dupkiem i nie zasługuje na miłość... I to też jest cholernie niesprawiedliwe. Ja jestem samotna i dostaję ciągle po dupie od życia, a on ? Ech, szkoda gadać. Może mi się po prostu należy :/ Już innego wytłumaczenia nie mam.

[krolowazimy]

Napisane przez blueone

Uhhh...żebyś wiedziała. Chciałabym teraz być mądrą, panującą nad emocjami kobietą, która wie co robi i faktycznie dać mu szansę się wykazać, zamiast wszystko na wstępie palić swoimi jazdami...Wpadam ze skrajności w skrajność. Mimo wszystko myślę, że warto dać mu szansę, bo z wieloma facetami może być fajnie do pierwszej afery, a potem co...znowu następny i następny? Narobił głupot i świństw, szkoda tylko że zapominam jak go upokarzałam i prowokowałam do tego, a robię teraz z siebie biedną sierotkę. W sumie chyba na jego miejscu zachowałabym się tak samo...albo gorzej.On jednak mi wybaczał moje jazdy i numery i nigdy nie wypominał, a ja robie to ciągle. Miesza mi się wszystko. Ratunku.

Blueone, dlaczego pakujesz się w związek, skoro nie radzisz sobie sama ze sobą?

[lily92920]

A mi sie zrobiło troche przykro, bo koleżanka mi powiedziała, że najprawdopodobniej będzie mieszkać z moim eksem i jeszcze jednym typem... Beznadziejnie, bo w ten sposób się znowu od niego nie uwolnię. Bo przecież będzie mi ciągle o nim gadać, ani odwiedzać nie będę jej mogła... Powiedziałam jej, że jej brocha, ale nie ukrywałam, że niezłego ćwieka mi zabiła tą informacją. Uznała, że to jeszcze nie jest pewne, bo może znajdzie coś lepszego, choć ten niby obiecuje zlote góry, ale ja akurat wiem, co oznacza "fajne" i "super" w jego ptasim mózgu, także zdecydowanie odradziłam mieszkanie z nim.