"Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie! Dieta 1000 kcal :)

[kosaciec]

desire ile masz wzrostu jesli moge spytac?

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez sweetish

Mialam sie juz nie odzywac, ale nie lubie gdy ktos wypowiada sie o mnie w 3 osobie..

Gdzie ty tam chamstwo zobaczylas? wskaz mi prosze bo az mnie nosi jak widze, jak z siebie ofiare robisz.
Ja ci nic nie nakazałam, jedynie podałam pare sugestii. Jak widzisz pare osob podziela moje zdanie, a jest takie powiedzenie: Jak ci trzech mówi, że jesteś pijany to idź do domu i wytrzeźwiej a nie obrażaj sie na rzeczywistosc i udawaj trzeźwego.

Prosze bardzo:
PO drugie- dlaczego ubierasz sie tak 'kiczowato"
Wydaje mi sie, ze jakbys troszke [popracowała nad swoim stylem,. wygladałabys naprawde tak hmm.. gwiazdorsko, a nie tandetnie

Więc sama widzisz wyzywanie od tandeciar nie służy. Dla mnie to chamstwo i tyle. A jeśli tak lubisz doradzać to zostań stylistką zajmiesz się czymś i nie będziesz durnot tutaj pisać. Coś jeszcze czy już skończyłaś bo na prawdę nie mam ochoty na dyskusję z toba

[sweetish]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Prosze bardzo:
PO drugie- dlaczego ubierasz sie tak 'kiczowato"
Wydaje mi sie, ze jakbys troszke [popracowała nad swoim stylem,. wygladałabys naprawde tak hmm.. gwiazdorsko, a nie tandetnie

Więc sama widzisz wyzywanie od tandeciar nie służy. Dla mnie to chamstwo i tyle. A jeśli tak lubisz doradzać to zostań stylistką zajmiesz się czymś i nie będziesz durnot tutaj pisać. Coś jeszcze czy już skończyłaś bo na prawdę nie mam ochoty na dyskusję z toba

Napisałam to tylko i wyłacznie z troski, bo skoro ktoś (kogo nazywasz wiesniakiem) wyśmiewa cie, ze wygladasz jak barbie to moze warto byloby troszke popracowac nad stylem. Pare osob poza mna tez zwrocilo na to uwage. Ale spoko, najlepiej to obrazic sie na sweet. a co tam.
Jesli juz nie chcesz ze mna dyskutowac bo tak ci zaszłam za skore to nie wypowiadaj sie tez na moj temat do innych, bo to troche nieladnie tak w 3 osobie o kims sie wypowiac, o kims z kim jak stwierdzilas dyskutowac nie chcesz.. Koniec, kropka.

Szczerze mwoiac jakbym wiedziala, ze tak przyjmujesz krytyke to bym olala to jak wygladasz i pisla do innych. Zaoszczedziloby to troche miejsca na tym watku a tak to powstal seitnik bo ty sobie nie zyczys, bo ty stad odchodzisz skoro tak cie oceniaja itd.. Jak widac rzucasz slowa na wiatr pod wplywem emocji. Mam wiec tylko nadzieje, ze po jakims czasie jak juz ochłoniesz zobaczysz, że racji nie mialas.

[Gosia2011]

Ja kiedyś też się ważyłam obsesyjnie piłam zieloną herbatkę ćwiczyłam a teraz jestem troszkę grzesznicąmu szę nad sobą pracować i moją słabą "silną wolą"
jedynie dołujące jest, gdy waga rośnie gdy zaczyna się ćwiczyć, ważąc się codziennie można się zniechęcić

sweetish bardzo fajny wątek, te nowoczesne wnętrzastr.1 cz.6 projekt domu fajnyja wybrałam już z moim coś też nowoczesnego, w przyszłości zwrócę się do Ciebie, może coś poradzisz jakąś inspiracją!


zdjęcie; projekt domu Andromeda marzenie...

[Dorisek16]

Witajcie dziewuszki moje
Cos naszej Moniki nie slychac pewno z mezem baluje i dziecmi i oby tak zostalo. Monia pozdrawiam cie
Eldorado wiem ze brak cieplego posilku ale jestem w nowej sytuacji zyciowej, nowe miejsce, praca i musze to pierw troszke ogarnac
Madzia dzisiaj cofnelam sie do twoich zdjec na forum i kurcze zazdroszcze brzuszka
Baletnica i Dzaga jutro u was jestem i oddajecie mi brzuchy razem z Medzik, normalnie patrze na wasze zdj i napawam sie
Gosiu dziekuje slicznie za komplement, ze seksownie wygladam, ach dodalas mi skrzydel

Ja staram sie nie wazyc codziennie bo do nie dawna bylo to moja obsesja i mialam tak ze jak pomimo diety widzialam choc wzrost na wadze kilka deko to dieta szla w diably, ale nawet jak widzialam na wadze mniej to sobie mowilam ze moge sobie pozwolic na wiecej zarcia bo i tak schudlam wiec jak troszke mi przybedzie to schudne, wiec dla mnie wazenie codzienne jest zgubne i zgadzam sie z Eldorado, ze powinno sie wiedziec kiedy zastopowac

Co do solarki to zawsze bylam przeciwna i sie ciesze, zreszta z powodow zdrowotnych tez nie moge
Kaske wole wydac na ciuszki lub kupic cos innym, sprawia mi to radoche

[desire87]

kosaciec - 172 cm

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez sweetish

Napisałam to tylko i wyłacznie z troski, bo skoro ktoś (kogo nazywasz wiesniakiem) wyśmiewa cie, ze wygladasz jak barbie to moze warto byloby troszke popracowac nad stylem. Pare osob poza mna tez zwrocilo na to uwage. Ale spoko, najlepiej to obrazic sie na sweet. a co tam.
Jesli juz nie chcesz ze mna dyskutowac bo tak ci zaszłam za skore to nie wypowiadaj sie tez na moj temat do innych, bo to troche nieladnie tak w 3 osobie o kims sie wypowiac, o kims z kim jak stwierdzilas dyskutowac nie chcesz.. Koniec, kropka.

Szczerze mwoiac jakbym wiedziala, ze tak przyjmujesz krytyke to bym olala to jak wygladasz i pisla do innych. Zaoszczedziloby to troche miejsca na tym watku a tak to powstal seitnik bo ty sobie nie zyczys, bo ty stad odchodzisz skoro tak cie oceniaja itd.. Jak widac rzucasz slowa na wiatr pod wplywem emocji. Mam wiec tylko nadzieje, ze po jakims czasie jak juz ochłoniesz zobaczysz, że racji nie mialas.

Z troski? Padłam ze śmiechu
A co do tego wieśniaka to on się nie śmiał tylko stanął jak wryty i z takim tekstem a później cały czas za mną łaził więc raczej mu się spodobałam niż się śmiał Ale to nie ważne

Spokojnie nie zamierzam się więcej o tobie wypowiadać

[Kamikadze1706]

Napisane przez desire87

może i tak ale mi tak jest wygodniej
póki ważenie nie jest obsesją to myślę, że nie ma nic złego w ważeniu się codziennie.
Oczywiście jeśli już uzyskam w miarę satysfakcjonującą wagę to nie będę ważyć się każdego dnia, a np. raz w tygodniu.
Jednak na początek taki mechaniczny wyznacznik bardzo mi pomaga.

Desire 87 calkowicie się z Toba zgadzam

[olaoo87]

Nienawidze siebie. Rzygac mi sie chce jak na siebie patrze. Dziewczyny jestem taka nazarta jak swinia. Naprawde. Jedzenie mo do gardla podchodzi. Nie bede wymiotowac bo nie chce popasc w jakas chorobe ale zbiera mi sie na wymioty od przejedzenia. A na domiar zlego przed chwila TZ przyniosl mi wielki kawal sernika z czekoladowym spodem, mama nam zapakowala, i calego wsunelam chociaz nie moglam juz. Czy to oznacza, ze ja tez mam te chorobe ED? Jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie tyle wsunac. Szok. Jaka ja jestem ✂✂✂nieta. Jutro pewnie bedzie z 5kg wiecej!!! . Nie chce tak, chce schudnac jak wy wszystkie a nie potrafie . Mam straszne wyrzuty sumienia .

[sweetish]

Napisane przez olaoo87

Nienawidze siebie. Rzygac mi sie chce jak na siebie patrze. Dziewczyny jestem taka nazarta jak swinia. Naprawde. Jedzenie mo do gardla podchodzi. Nie bede wymiotowac bo nie chce popasc w jakas chorobe ale zbiera mi sie na wymioty od przejedzenia. A na domiar zlego przed chwila TZ przyniosl mi wielki kawal sernika z czekoladowym spodem, mama nam zapakowala, i calego wsunelam chociaz nie moglam juz. Czy to oznacza, ze ja tez mam te chorobe ED? Jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie tyle wsunac. Szok. Jaka ja jestem ✂✂✂nieta. Jutro pewnie bedzie z 5kg wiecej!!! . Nie chce tak, chce schudnac jak wy wszystkie a nie potrafie . Mam straszne wyrzuty sumienia .

Słuchaj,
wydaje mi sie, że kazda odchudzajaca sie osoba ma za sobą takie dni obżarstwa. To nie musi oznaczac od razu choroby. Spokojnie
Już za chwile nowy dzien i nowy jadłospis. Nie załamuj sie tak jednym dniem. Szkoda nerwów.

[desire87]

olaoo87 nie, to raczej nie ED, kazdy czasem sie po prostu nażre jak świnka :P

p.s. mamy identyczną wagę, rok urodzenia i prawie ten sam wzrost

[sunshine_92]

Krótkie podsumowanie:

Rano 8min abs, ramiona, nogi, a o pośladkach zapomniałam .

I-serek wiejski
II-nektaryna
III-mała miseczka rosołu, łyżka ziemniaków i schab w sosie (te niedzielne obiadki...)
IV-kawałek jabłecznika
V-jogurt 7zbóż men

Z wagą dziwnie. Od hmm 2tyg staram się stosować do waszych rad, nie jem po 19, piję dużo wody, ograniczyłam słodkie, tłuste i smażone. A waga raz niższa, raz wyższa. Nie wiem czemu...to przez te tabletki anty ;/? Został mi ostatni listek i przejdę chyba na plastry...

[olaoo87]

Mam straszne wyrzuty sumienia. Okropne . Chce zjechac do tego 55kg ale widze, ze jestem za slaba . Zawsze tak ze mna bylo . Jak cos szlo dobrze to musialo sie z✂✂✂ac. Nie nadaje sie na to forum. Wy tutaj potraficie schudnac, ja nie. Po co mam wam strony zapelniac .
Papa. Powodzenia wam zycze.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez olaoo87

Nienawidze siebie. Rzygac mi sie chce jak na siebie patrze. Dziewczyny jestem taka nazarta jak swinia. Naprawde. Jedzenie mo do gardla podchodzi. Nie bede wymiotowac bo nie chce popasc w jakas chorobe ale zbiera mi sie na wymioty od przejedzenia. A na domiar zlego przed chwila TZ przyniosl mi wielki kawal sernika z czekoladowym spodem, mama nam zapakowala, i calego wsunelam chociaz nie moglam juz. Czy to oznacza, ze ja tez mam te chorobe ED? Jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie tyle wsunac. Szok. Jaka ja jestem ✂✂✂nieta. Jutro pewnie bedzie z 5kg wiecej!!! . Nie chce tak, chce schudnac jak wy wszystkie a nie potrafie . Mam straszne wyrzuty sumienia .

Nie jesteś sama też wieczorem się na żarcie rzuciłam ale ja już się przyzwyczaiłam do tego trudno się mówi. Jutro też jest dzień i będzie lepiej zobaczysz. Wydaje mi się że w ciągu dnia może za mało jesz albo za dużo sobie odmawiasz temu tak się rzuciłaś na żarcie, do ED to jednak daleka droga. 5 kg na pewno nie przytyjesz żeby kilogram przytyć to trzeba w ciągu dnia z 7 tys kalorii zjeść a tyle na pewno nie zjadłaś. Poza tym przy glupim chodzeniu i oddychaniu się kalorie spala więc nie przejmuj się. Ja dzisiaj wyjątkowo też się nie przejmuje

[kosaciec]

Napisane przez olaoo87

przed chwila TZ przyniosl mi wielki kawal sernika z czekoladowym spodem, mama nam zapakowala, i calego wsunelam chociaz nie moglam juz. Czy to oznacza, ze ja tez mam te chorobe ED? Jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie tyle wsunac. Szok. Jaka ja jestem ✂✂✂nieta. Jutro pewnie bedzie z 5kg wiecej!!! . Nie chce tak, chce schudnac jak wy wszystkie a nie potrafie . Mam straszne wyrzuty sumienia .

olus czestotliwosc wystepowania ed w rzeczywistosci jest znacznie mniejsza niz na wizazu...teraz sie tyle mowi o chorobach, ale nadal obowiazuje rozgraniczenie miedzy zwyklym obzarstwem lub rzuceniem sie na jedzenie, ktorego sie dawno nie jadlo, a choroba...wiec tylko ze spokojem...a wsuniecie kawalka ciasta jak sie juz jest najedzonym, nawet dwoch to jeszcze nie napad bulimiczny no tak przy calej blasze to trzeba by sie juz bylo zastanowic...

no i schudlas 5kg to co gadasz ze Ty nie potrafisz...potrafisz...m oze sobie za wysoko poprzeczke ustawilas co? moze nie mysl o 49 kg tylko o 55kg? jakbym ja sobie takie cele stawiala to juz bym sie dawno zalamala szczegolnie ze juz teraz niezle wygladasz...pare kg i bedzie gicik...zmniejsz sobie cel do 55kg i zaczynaj od nowa...

a myslisz ze ja czy wiekszosc dziewczyn nie potrafi zjesc za duzo dobrego? niby czlowiek wie ze juz sprobowal, podelektowal sie i wlasciwie to starczy, ale wpycha sie ten 3 kawalek pysznego sernika...no zycie...

[Eldo_rado]

ja dziś w ramach akcji 'zawsze wyglądam super' robiłam sobie z nudów sukienki z ręcznika

[olaoo87]

Ja wiem, ze mam naruszona psychike jesli chodzi o porazki. To zasluga mojego bylego meza. Doprowadzil mnie do takiego stanu, ze czasami nie wiedzialam jak mam na imie. Wiem tez, ze dzisiaj juz zasne, bede non stop sie wazyla i nie mogla sie doczekac jutra kiedy to sie zwaze i zobacze ile przytylam . Psychika ludzka niestety jest krucha. Idzie ja bardzo latwo naruszyc. Moja zostala naruszona w taki sposob, ze panicznie boje sie porazek.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez olaoo87

Ja wiem, ze mam naruszona psychike jesli chodzi o porazki. To zasluga mojego bylego meza. Doprowadzil mnie do takiego stanu, ze czasami nie wiedzialam jak mam na imie. Wiem tez, ze dzisiaj juz zasne, bede non stop sie wazyla i nie mogla sie doczekac jutra kiedy to sie zwaze i zobacze ile przytylam . Psychika ludzka niestety jest krucha. Idzie ja bardzo latwo naruszyc. Moja zostala naruszona w taki sposob, ze panicznie boje sie porazek.

nie waż się jutro! Ja po takich napadach to zawsze mam kilka kg na plus ale później leci w dół. Zaczekaj z dwa dni i wtedy się zważ

U mnie to chyba jutro głodówka będzie bo całą lodówkę wyjadłam a sklepy zamknięte

[kosaciec]

ale nie ma mowy o porazce, bo juz odnioslas sukces...schudlas 5kg? schudlas...miedzy zwyciestwem a porazka jest jeszcze czesciowe, ale w gruncie rzeczy satysfakcjonujace zrealizowanie celu...nie warto tak wszystkiego czarno-bialo postrzegac...na zasadzie jak nie schudne 20kg to przegralam...czemu? trzeba sobie powiedziec - schudlam 6,7,8 i to tez jest duzo...

a co wazenia sie to never ma racje!! ani sie waz!! waga skacze jak glupia jak sie wiecej zje..patrz moja pizza, ale nawet jak skoczy o 1kg czy wiecej to to jest fikcja!! bo nie zjadlas 7tys kalorii ZA DUŻO, a tyle trzeba zjesc ( za duzo podkreslam) zeby przytyc 1kg...wiec zrzucenie tego niby przybranego kg nie zajmie tyle czasu ile takiego prawdziwego

[murka04]

znów widzę jakieś kłótnie, niedobrze. już nie będę komentowała tego mam nadzieję że nie będziecie tego ciągnąć, ale Never sweet moim zdaniem nie miała złych zamiarów zwróciła Ci uwagę ja bym była jej raczej wdzięczna że jest szczera i mówi jakie jest jej zdanie, masz rację nie musisz się z nim zgadzać ale wystarczy powiedzieć nie ma co się obrażać.
ola nie nie nie, żadnego poddawania się. każda z nas ma takie dni że się nażre jak świnia i nie ma co się załamywać, oczywiście wtedy jest nam okropnie źle ale jutro już będzie inaczej zobaczysz. każdy taki wyskok sprawi że następnym razem będziesz silniejsza
Eldo_rado widzę zrobiłaś sobie domowy wybieg mody ja też lubię czasami tak poćwiczyć jakieś głupoty, ale raczej w kierunku dziwnych tańców przed lustrem

opowiem Wam co z tą niespodzianką Tż
najpierw poszliśmy na miasto na lody, męczyłam go ciągle co to za niespodzianka ale nic nie chciał powiedzieć, widziałam tylko że ciągle patrzy na zegarek i w niebo. sama nie wiem dlaczego ale palnęłam że na pewno chce mnie zabrać nad jezioro, a on zaczął tak gorączkowo zaprzeczać że wiedziałam że zgadłam! więc chustka do zawiązania mi oczu się nie przydała, bo tak miało być. no nic, pojechaliśmy nad to jezioro i tam stoją ławki z siedzeniami. kazał mi siedzieć w samochodzie i nie patrzeć, w końcu przyszedł po mnie posadził tam i otworzyłam oczy, a tam świeczki (miały być w kształcie serca, jego smutne "zabrakło mi świeczek żeby wyszło" mnie rozczuliło), koc i uwaga - szklanka z sokiem, chipsy, ciastka i żelki! zachciało mi się płakać ze szczęścia i śmiać jednocześnie - mój ukochany facet tak się postarał, zorganizował romantyczne spotkanie no i jak mógłby przygotować coś innego niż takie smakołyki? takie to było słodkie, kupił ciastka których chciałam spróbować (okazały się ohydne!), to nic że nie wziął pod uwagę komarów które gryzły niemiłosiernie więc szybko się zebraliśmy i miał mnie zabrać do takiego miasta z dużą dyskoteką 20km od nas. to nic, że zjechał z drogi i trafiliśmy gdzie indziej, przeszliśmy się po mieście objęci, było super. ta jego duma, no nie potrafię Wam opisać. no ale te chipsy tak mnie rozbroiły że miałam ochotę go wyściskać na śmierć

jutro może będę miała wolny dom, to zorganizuję kolację z prawdziwego zdarzenia z kieliszkami od szampana, obrusem, talerzami i parówkami na kolację no i jakąś ładną bielizną.. no i tymi rzeczami z dziś których nie zjedliśmy

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez kosaciec

ale nie ma mowy o porazce, bo juz odnioslas sukces...schudlas 5kg? schudlas...miedzy zwyciestwem a porazka jest jeszcze czesciowe, ale w gruncie rzeczy satysfakcjonujace zrealizowanie celu...nie warto tak wszystkiego czarno-bialo postrzegac...na zasadzie jak nie schudne 20kg to przegralam...czemu? trzeba sobie powiedziec - schudlam 6,7,8 i to tez jest duzo...

a co wazenia sie to never ma racje!! ani sie waz!! waga skacze jak glupia jak sie wiecej zje..patrz moja pizza, ale nawet jak skoczy o 1kg czy wiecej to to jest fikcja!! bo nie zjadlas 7tys kalorii ZA DUŻO, a tyle trzeba zjesc ( za duzo podkreslam) zeby przytyc 1kg...wiec zrzucenie tego niby przybranego kg nie zajmie tyle czasu ile takiego prawdziwego

dokładnie poza tym ten tłuszcz z jedzenia też potrzebuje czas żeby się odłożyć a jutro to na pewno nie nastąpi o ile w ogóle coś Ci się odłoży.

[monika01011986]

hej kobitki
A tu widzę znowu jakaś kłótnia ...
Proszę Was abyście przestały bo nie chciałabym aby ten wątek zablokowali lub gdzieś przenieśli.

U mnie dziś urodzinki się udały było fajnie i spokojnie
Teścia nie było i mojego taty tez nie.
Mąż był grzeczny i mi ciągle pomagał
Tu macie 3 fotki:
Obraz 004.jpg

Obraz 007.jpg

Obraz 009.jpg

Tak się bałam tego dnia a okazało się że niepotrzebnie
Po urodzinach poszłam z mężem i dziećmi na spacerek a potem na przejażdzkę samochodem po lasach, jeziorach i wsiach wokół naszego miasta
pogoda dziś cudowna była... upał i słońce w pełni - niebo bez żadnej chmurki.
Jutro mieliśmy jechać nad morze ale kuzyn męża zadzwonił i poprosił czy mu jutro pomoże w żniwach..... zgodził się i ja mu na to pozwoliłam bo ten jego kuzyn naprawdę nie ma kogo wziąć do pomocy. Pojedziemy sobie w inny dzień.
Dobra muszę uciekać bo mąż czeka, chce jakiś film ze mną obejrzeć. Jutro jak wstanę to napiszę do Was i po odpisuję Wam ;*
dobranoc kochane miłej nocki

[kosaciec]

Napisane przez NeverGoodEnough18

U mnie to chyba jutro głodówka będzie bo całą lodówkę wyjadłam a sklepy zamknięte

o kurcze...a nie masz stacji benzynowej gdzies w poblizu? powinny byc otwarte...no ale serka wiejskiego i swiatecznego udka z indyka to juz nie bedzie...ale od biedy cos by z glodu nie pasc znajdziesz, co?

monis..jaki fajny tort! a kupilas czy masz taki talent cukierniczy?

a swoja droga dawno mimio nie bylo, nie? mimio, haloo!! zyjesz?

[ForestNymph]

Ależ ja walczę z głodem
Mam nadzieję, że szybko się przyzwyczaję do mniejszych porcji.

[meeedzik]

Dziewczyny nie kłóćcie się
Dorisek Ty też masz śliczny brzuszek i nie masz czego zazdrościć
Ola kochana już trudno, było minęło i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Na następny raz będziesz silniejsza Zobaczysz, że uda Ci się osiągnąć swój cel
Murka widzę, że Twój Tż zaszalał cieszę się, że tak miło spędziłaś wieczór
Moniu kochana co tam u Ciebie??
Baletnica też się cieszę

A my byliśmy ze znajomymi nad jeziorkiem wypiłam dwa piwa tylko, zjadłam dwa pierogi ruskie i jednego ziemniaka, to była taka kręcona frytka
Spadam spać, bo zmęczona jestem

[Eldo_rado]

Napisane przez kosaciec

monis..jaki fajny tort! a kupilas czy masz taki talent cukierniczy?

u mnie w cukierni można taki sam tort zamówić. mój brat miał urodziny parę dni temu i miał taki :

[kosaciec]

Napisane przez Eldo_rado

u mnie w cukierni można taki sam tort zamówić. mój brat miał urodziny parę dni temu i miał taki :

jaki wypas...chce dwuletniego dzieciaczka i taki tort!! a w mojej cukierni tylko z postaciami z bajek disneya (rzekomo, bo gotowego nie widzialam) robia...nawet nie wiedzialam, ze mozna takie cuda wyczarowac

[Eldo_rado]

teraz wiele odpicowanych tortów można kupić... tylko trzeba mieć $$$

[Dorisek16]

Monia no pozazdroscic tortu i fajnej atmosferki, oby tak dalej
Eldorado masz racje na taki tort trza miec kase, ja bym wlasny zrobila, ale dzieci nie mam

[Eldo_rado]

Dorisek domowe najlepsze my kupiliśmy tort, bo jesteśmy przed przeprowadzką i nie ma gdzie upiec