Ząbki gryzą mamom cycki, przyszła pora na słoiczki-mamy III-IV.2011

[kwartalinka]

Napisane przez deneb3

lepiej w 5-6 bo podobno chodzi o to,ze w tych miesiacach mleko matki ma odpowiednie ciala odpornosciowe czy jakoś tak i pomaga tolerować gluten u dziecka - łatwiej jest przyswajalny i właśnie dlatego działa jak szczepionka bo dziecko się przyzwyczaja i mleko matki w tym pomaga

i jak się nie wprowadza w 5-6 to później dopiero w 10 miesiacu wg starego schematu

mój lekarz to nazywa podawaniem glutenu pod osłoną mleka matki
bardzo mi się to wyrażenie podoba

Napisane przez patrycja_22

Kochane dziękuję Wam każdej z osobna za trzymanie kciuków za Alanka jesteście naprawdę kochane Miło jest czytać takie ciepłe słowa otuchy od Was

Jesteśmy już dzisiaj w domu ale to tylko dzięki temu, że przecież dzisiaj Alanek miał chrzest! Ubłagaliśmy lekarkę żeby nas wypuściła bo wszystko już było załatwione i niemożliwe do odwołania.
Z Alanem trafiłam do szpitala w piątek rano bo po obudzeniu miał 39,7 stopni. Był gorący jak kaloryfer. Od razu przyjęli nas na odział. Zaraz dostał kroplówkę (przy wkłuwaniu wenflonu mały tak płakał, że ja razem z nim) Pobrali mu krew. Badania wszystkie w normie i stwierdziła, że to trzydniówka i mały załapał jakiegoś wirusa. W nocy spał z trzy godziny, ciągle płakał i był padnięty od tej gorączki bo nie mogli jej zbić. Dopiero na drugi dzień ją zbili ale niestety doszło do odwrotnego efektu i Alan z osłabienia miał 34,9 stopni Przelewał mi się między rękami, taki był słaby. Znowu pobierali mu krew i tak go bolało, że aż uszy sobie do krwi podrapał. Dla mnie to był koszmar, nie dało się patrzeć na to jak pielęgniarki cisną mu tą nogę i wyciskają krew z wenflonu po czym jeszcze wkłuwają się w rączkę. A ja nie mogłam mu pomóc. 30 minut go męczyły. Cały biedny posiniaczony i podrapany jest. Rano na szczęście temperatura 36,6, wyniki dobre. Lekarka by nas nie wypuściła gdyby nie ten chrzest. Ale kazała natychmiast wracać gdyby coś zaczęło się dziać. Wróciliśmy do domu i na biegu szykowanie małego i siebie do chrztu. Istne wariactwo. Na szczęście udało się i Alanek dobrze zniósł chrzest i całą imprezę Cały jest w kropki bo po trzydniówce wyskakują. Cała ta sytuacja utwierdziła mnie jeszcze bardziej w tym jak mocno kocham swoje dziecko i że jego cierpienie boli bardziej niż cokolwiek innego na świecie. Nawet teraz płaczę jak o tym myślę.
Postaram się powoli nadrobić co tutaj naskrobałyście podczas mojej nieobecności

Patrycja trzymaj się
najważniejsze, że już po wszystkim i trzymam kciuki żeby nie wróciło
dobrze, że byłaś z Alankiem, dzielna z Ciebie mama

lecę spać, dobranoc


i specjalne pozdrowienia dla "nocnych marków" - tajka, tra, ego

[traicionera]

dziękujemy za dedykacje

[szymelka]

No nakarmiłam Lenkę, bo po kąpieli mi nie chciała jeść tylko padła. Mam nadzieję, że teraz do rana pośpi. Idę i ja spać. Dobranoc

[kasiuni_a]

Napisane przez mordka_1985

ale dzisiaj tu pusto

najnowsze zdjęcia Oliwki

śliczna Oliwka i jakiego ma już długiego kucyka trzecie zdjęcie najlepsze

Napisane przez tajka88

lena nie spala pomiedzy 18 a 20 i zasnela o 20.50 WOW normalnie zasypia 21.45-22.00. Ciekawa jestem czy sie obudzi o 23 i zacznie sie bawic;p mam nadzieje ze nie, pred zasnieciem byla zmeczona, czerwone oczka itp

no i jak Lenka w nocy spała?

Napisane przez traicionera

Wylewasz kilka kropel na dłonie i wcierasz je we włosy, najlepiej na cala noc, albo przynajmniej kilka godzin, a później zmywasz normalnie szamponem.

dziękuję za głos
http://pl .lennylamb.com/user/show_photo/3734
spacja po pl

zagłosowane

Napisane przez kwartalinka

dziękuję
nie wiem czy Wy też tak macie, że łatwiej Wam rozmawiać z innymi matkami? te koleżanki akurat obie jeszcze bezdzietne i trochę tak jakbyśmy były na innych etapach w życiu

no niestety też tak mam, a niestety bo wszystkie moje bliższe koleżanki jeszcze bezdzietne

Napisane przez ada32

o ludu ale mi dziś mały dał popalić
strasznie męczą go te ząbki...tak bardzo swędzi go dziąsełko że aż pazurkami do krwi potarł
a jego dżwięki które wydaje nieustannie to...mmmm-mmmm mmmm-mmmm i tak cały czas ... na lężąco... w nosidełku.. w foteliku czy na moim ramieniu nie mam sił..
usną dopiero co.. i napewno ze zmęczenia bo oczka miał takie malutkie i czerwone...no i niestety ma podwyzszoną temperaturę..37,8...

biedny

Napisane przez patrycja_22

Kochane dziękuję Wam każdej z osobna za trzymanie kciuków za Alanka jesteście naprawdę kochane Miło jest czytać takie ciepłe słowa otuchy od Was

Jesteśmy już dzisiaj w domu ale to tylko dzięki temu, że przecież dzisiaj Alanek miał chrzest! Ubłagaliśmy lekarkę żeby nas wypuściła bo wszystko już było załatwione i niemożliwe do odwołania.
Z Alanem trafiłam do szpitala w piątek rano bo po obudzeniu miał 39,7 stopni. Był gorący jak kaloryfer. Od razu przyjęli nas na odział. Zaraz dostał kroplówkę (przy wkłuwaniu wenflonu mały tak płakał, że ja razem z nim) Pobrali mu krew. Badania wszystkie w normie i stwierdziła, że to trzydniówka i mały załapał jakiegoś wirusa. W nocy spał z trzy godziny, ciągle płakał i był padnięty od tej gorączki bo nie mogli jej zbić. Dopiero na drugi dzień ją zbili ale niestety doszło do odwrotnego efektu i Alan z osłabienia miał 34,9 stopni Przelewał mi się między rękami, taki był słaby. Znowu pobierali mu krew i tak go bolało, że aż uszy sobie do krwi podrapał. Dla mnie to był koszmar, nie dało się patrzeć na to jak pielęgniarki cisną mu tą nogę i wyciskają krew z wenflonu po czym jeszcze wkłuwają się w rączkę. A ja nie mogłam mu pomóc. 30 minut go męczyły. Cały biedny posiniaczony i podrapany jest. Rano na szczęście temperatura 36,6, wyniki dobre. Lekarka by nas nie wypuściła gdyby nie ten chrzest. Ale kazała natychmiast wracać gdyby coś zaczęło się dziać. Wróciliśmy do domu i na biegu szykowanie małego i siebie do chrztu. Istne wariactwo. Na szczęście udało się i Alanek dobrze zniósł chrzest i całą imprezę Cały jest w kropki bo po trzydniówce wyskakują. Cała ta sytuacja utwierdziła mnie jeszcze bardziej w tym jak mocno kocham swoje dziecko i że jego cierpienie boli bardziej niż cokolwiek innego na świecie. Nawet teraz płaczę jak o tym myślę.
Postaram się powoli nadrobić co tutaj naskrobałyście podczas mojej nieobecności

dobrze, że już po wszystkim i Alanek czuje się lepiej, byliście dzielni oboje buziaki dla Alanka

My już od dwóch godzin na nogach, moje dziecko nie chciało w święto dłużej pospać Wczoraj na wieczornym spacerze usnął zaraz po 18, przed 20 wróciliśmy do domu a on spał nadal aż do 21 Bałam się, że po kąpaniu już spać nie będzie, ale zasnął o 22 i budził się o 2 no i o 6 już na dobre.
Miłego dnia dziewczyny

Dawid ma dziś już 17 tyg.

[ego_ego]

witamy sie w swiateczny wolny dzien
pewnie dzisiaj tez tu bedzie pusto
my jedziemy na obiad do rodziców

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

gratulacje dla Dawidka

[iweczka]

patrycja,biedactwo z Alanka, tyle się nacierpiał! Mamy nadzieje, że teraz już będzie wszystko dobrze!!!!!!!!
Buziaczki dla Was!!!

[wanilia83]

witajcie, dawno mnie tu ni było ale teraz postaram się być na bieżąco

Napisane przez mordka_1985

ale dzisiaj tu pusto

najnowsze zdjęcia Oliwki

śliczna

widzę że rozmawiacie o glutenie, ja chce wprowadzić w tym miesiącu i nie mam pojęcia jak się za to zabrać, czy mogę np podawać w postaci papki czy lepiej podać w formie płynnej

patrycja na całe szczęście już po wszystkim, biedny Alanek tyle się musiał nacierpieć a wy razem z nim

ego my też dziś na obiad do rodziców

[ada32]

witam wszystkie mamusie i ich pociechy
u mnie noc .... ach szkoda gadac
mały w porzadku nawet pospał ładnie jak na zęby... dwa razy się obudził o 2 i 6 rano
ale wczoraj był jakiś mecz no i mój zapalony piłkarz (fan) piwkował sobie ochoczo do tego meczu i potem mu się zachciało tutkować
a ja nie nawidze jak mnie napastuje po piwsku i trzy godziny kombinowałam żeby usnąpo drugiej dopiero opanowałam sytuacje he he zboczucha mojego
dziś tak na niego petrze i się śmieje ze takiej głupawki w nocy dostał

Napisane przez patrycja_22

Kochane dziękuję Wam każdej z osobna za trzymanie kciuków za Alanka jesteście naprawdę kochane Miło jest czytać takie ciepłe słowa otuchy od Was

Jesteśmy już dzisiaj w domu ale to tylko dzięki temu, że przecież dzisiaj Alanek miał chrzest! Ubłagaliśmy lekarkę żeby nas wypuściła bo wszystko już było załatwione i niemożliwe do odwołania.
Z Alanem trafiłam do szpitala w piątek rano bo po obudzeniu miał 39,7 stopni. Był gorący jak kaloryfer. Od razu przyjęli nas na odział. Zaraz dostał kroplówkę (przy wkłuwaniu wenflonu mały tak płakał, że ja razem z nim) Pobrali mu krew. Badania wszystkie w normie i stwierdziła, że to trzydniówka i mały załapał jakiegoś wirusa. W nocy spał z trzy godziny, ciągle płakał i był padnięty od tej gorączki bo nie mogli jej zbić. Dopiero na drugi dzień ją zbili ale niestety doszło do odwrotnego efektu i Alan z osłabienia miał 34,9 stopni Przelewał mi się między rękami, taki był słaby. Znowu pobierali mu krew i tak go bolało, że aż uszy sobie do krwi podrapał. Dla mnie to był koszmar, nie dało się patrzeć na to jak pielęgniarki cisną mu tą nogę i wyciskają krew z wenflonu po czym jeszcze wkłuwają się w rączkę. A ja nie mogłam mu pomóc. 30 minut go męczyły. Cały biedny posiniaczony i podrapany jest. Rano na szczęście temperatura 36,6, wyniki dobre. Lekarka by nas nie wypuściła gdyby nie ten chrzest. Ale kazała natychmiast wracać gdyby coś zaczęło się dziać. Wróciliśmy do domu i na biegu szykowanie małego i siebie do chrztu. Istne wariactwo. Na szczęście udało się i Alanek dobrze zniósł chrzest i całą imprezę Cały jest w kropki bo po trzydniówce wyskakują. Cała ta sytuacja utwierdziła mnie jeszcze bardziej w tym jak mocno kocham swoje dziecko i że jego cierpienie boli bardziej niż cokolwiek innego na świecie. Nawet teraz płaczę jak o tym myślę.
Postaram się powoli nadrobić co tutaj naskrobałyście podczas mojej nieobecności

kochana z Ciebie mama
wiem jak bardzo to przeżywałaś...dzieci to takie bezbronne istotki i tak bardzo nas potrzebuję a my nie zawsze możemy im pomóc
biedny Alanek już sobie wyobraziłam jak cierpiał aż i mi łezka się zakręciłaszczerze współczuje Ci kochana przeżyć dobrze że już po wszystkim

Ja nawet jak oglądam jakies wiadomosci lub w ogole jakieś programy o cierpiących dzieciach to ryczę jak bóbrach macierzyństwo

Napisane przez traicionera

dziękujemy za dedykacje

kobieto kiedy Ty śpisz w ogóle co?


kasiunia
gratuluję z Wiktorkiem Dawidkowi 17 tygodni

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez wanilia83

witajcie, dawno mnie tu ni było ale teraz postaram się być na bieżąco



śliczna

widzę że rozmawiacie o glutenie, ja chce wprowadzić w tym miesiącu i nie mam pojęcia jak się za to zabrać, czy mogę np podawać w postaci papki czy lepiej podać w formie płynnej

patrycja na całe szczęście już po wszystkim, biedny Alanek tyle się musiał nacierpieć a wy razem z nim

ego my też dziś na obiad do rodziców

witaj

Napisane przez ego_ego

witamy sie w swiateczny wolny dzien
pewnie dzisiaj tez tu bedzie pusto
my jedziemy na obiad do rodziców

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

gratulacje dla Dawidka

ale fajnie .. tez bym chciała obiad u mamy ale za daleko mieszka( aż na dolnym sląsku)

[szymelka]

Napisane przez kasiuni_a

śliczna Oliwka i jakiego ma już długiego kucyka trzecie zdjęcie najlepsze

no i jak Lenka w nocy spała?

zagłosowane

no niestety też tak mam, a niestety bo wszystkie moje bliższe koleżanki jeszcze bezdzietne

biedny

dobrze, że już po wszystkim i Alanek czuje się lepiej, byliście dzielni oboje buziaki dla Alanka

My już od dwóch godzin na nogach, moje dziecko nie chciało w święto dłużej pospać Wczoraj na wieczornym spacerze usnął zaraz po 18, przed 20 wróciliśmy do domu a on spał nadal aż do 21 Bałam się, że po kąpaniu już spać nie będzie, ale zasnął o 22 i budził się o 2 no i o 6 już na dobre.
Miłego dnia dziewczyny

Dawid ma dziś już 17 tyg.

Gratulacje i buziaki dla Dawidka

Napisane przez wanilia83

witajcie, dawno mnie tu ni było ale teraz postaram się być na bieżąco

śliczna

widzę że rozmawiacie o glutenie, ja chce wprowadzić w tym miesiącu i nie mam pojęcia jak się za to zabrać, czy mogę np podawać w postaci papki czy lepiej podać w formie płynnej

patrycja na całe szczęście już po wszystkim, biedny Alanek tyle się musiał nacierpieć a wy razem z nim

ego my też dziś na obiad do rodziców

Ale Ci dobrze, nie musisz gotować, a ja jeszcze nie wiem co wymyśleć na dziś.
Smacznego i miłego dnia

U nas noc dziwna. O północy jak nakarmiłam małą i położyłam przespała się ok 30 min i oczy jak 5 zł - już myślałam, że będzie nieciekawie, ale Lenka porozglądała się trochę, pomruczała i usnęła. Spała jednak jakoś niespokojnie i budziła się często. W sumie to chyba głodna nie było, tylko chwilkę podoiła i usypiała przy cycu. Jestem więc dziś trochę zklapciała.
Miłego świętowania

[iweczka]

Witamy!
ostatnio bywam tu mniej bo mała coraz bardziej absorbująca i szukamy kreacji na chrzciny

Napisane przez Castia

hej



też własnie widziałam gazetkę, muszę sie wybrać po rajstopki

super że Idalka ma się lepiej

u nas też dobrze, mała już szaleje
tylko nie chce mi syropków brać próbuję i strzykawką i łyżeczką i jakoś zabawiam i zamyka buzię i koniec nie weźmie i już! ehh


a jutro mamy wesele, mała zostaje z moją siostrą
właśnie wcinamy soczek marchewkowy żeby nie zapomniałała jak sie pije z butelki
mleko idzie cięzko a soczek pochłania w mig

ładny dziś dzionek miłej soboty mamusie

ciekawe jak tam Alanek

eirene udanej zabawy

castia, jaką butelke macie??? Lena troszke herbatki pociagnie, a soczki są beeee
został nam jeszcze marchewkowy to wypróbowania

Napisane przez deneb3

O Jenyy a życiu tego nie nadrobię.
No trudno, może kilka stron dziennie i jakoś dam radę
wróciliśmy dziś rano
najważniejsze to Chrzciny udane

trochę cykałam bo siostra która mieszka w Norwegii nie dostała zaświadczenia od księdza,że jest praktykującą katoliczką no ale zaświadczenia o chrzcie i bierzmowaniu starczyły
a później tydzień laby... deszczowej ale i tak fajnie było

idę Was czytać, napiszę jak choć troszkę nadrobię

Filip dziś kończy 5 miesięcy (poproszę grzecznie o wstawienie mnie z powrotem na pierwszą stronę, zaraz napisze PW)

super, że chrzciny sie udały!!!!
i gratulacje z okazji skończenia 5 miesięcy

Napisane przez Montii

dziewczyny czy wasze dzieci śpią w nocy na brzuszku?
bo mój synek własnie się przekręcił na brzuch przez sen
i boję się go tak zostawić jakoś delikatnie go przekręcę

własnie moja córa ostatnio sie przekręca w nocy na brzuch i jak jest w łóżeczku to ja ją przekrecam, ale jak śpi ze mną to zostawiam tak, aż sie sama przekreci na plecki

lece czytać dalej...

[ego_ego]

Napisane przez ada32

ale fajnie .. tez bym chciała obiad u mamy ale za daleko mieszka( aż na dolnym sląsku)

my do moich rodziców mamy 20km a do teściow 2km ale u teściów byliśmy wczoraj bo dzisiaj sobie polecieli na wakacje

[tajka88]

Napisane przez ada32

ale fajnie .. tez bym chciała obiad u mamy ale za daleko mieszka( aż na dolnym sląsku)

Moja mama mieszka w Polsce 3158km ode mnie samochodem;p i 2380km samolotem;p
a tesciowa 60km
zjadlabym u mamuski rolady z kluskami i kapusta

Napisane przez kasiuni_a

no i jak Lenka w nocy spała?


Dawid ma dziś już 17 tyg.

Spala od 20.50 do 6.40 i pozniej do 9.45 wow;p dopiero teraz zauwazylam, ze juz 11;p

Najlepszego dla Dawidka

Napisane przez kwartalinka

i specjalne pozdrowienia dla "nocnych marków" - tajka, tra, ego

Jeszcze nie bylo nocy dziekowac

Dzis chyba sprobujemy szpinaku hmm albo nie wiem bo Lena nic nie lubi. Przeszukam szafke i zobacze;p.


Wczoraj Tz zauwazyl, ze moje dziecko ma znamie na nozce na tej samej co ja. taka mala plamka 2 odcienie ciemniejsza niz skora.
Tz powiedzial, z eon wstaje co chwile do Leny bo sie przesowa do gory lozeczka, a ja ngdy tego nie slysze. Dzis w nocy obudizla nas niania alarmem bo Lenka nie byla na czujniku ruchu :P

[Eirene1987]

Witam
szok - moje dziecko zasnęło wczoraj o 21 i wstał na karmienie o 6!!!
fakt - 2razy musiałam wstać dac mu smoka ale szybko to trwało i zaraz zasypiał o 6 też zjadl tż wziął go do nas i od razu zasnął spał do 8 a potem leżał a my jeszcze do 9.30 spaliśmy suuuper

Napisane przez tajka88

U mnie nikt nie bierze slubu w najblizszym czasie(chyba ze my), a chetnie bym sie pobawila na weselichu i najlepiej takim cyganskim;p

hehe no to jaki problem? dawaj i organizuj ore ore szabadabada amore...

hehe jesczze mi się klimat wesela udziela

Napisane przez traicionera

gracias

co za durny tytuł na głównej stronie gazety.pl
6 ofiar brutalnego ataku na Jersey. Istnieją szanse, że to polska rodzina
nie wiem, kim trzeba byc, żeby taki tytuł wymyślić

nie no porażka jakaś....

Napisane przez szymelka

Ja już ciasta przestałam robić i pozbywam się z domu słodyczy (lądują w moim i męża żołądku).

Napisane przez ada32

ale fajnie .. tez bym chciała obiad u mamy ale za daleko mieszka( aż na dolnym sląsku)

to jak ja


a moi rodzice mieszkają od nas 15 schodków

[aja1]

Patrycja współczuję przeżyć.
Podobno trzydniówkę typową przechodzi się raz w życiu


Baska za dzień grzeczności wczoraj postanowiła mnie wykończyć w nocy. Wstała o 3.20 i nie spała do 5 obudziła się o 8 i dopiero teraz przysnęła

[tajka88]

Napisane przez Eirene1987

Witam
szok - moje dziecko zasnęło wczoraj o 21 i wstał na karmienie o 6!!!
fakt - 2razy musiałam wstać dac mu smoka ale szybko to trwało i zaraz zasypiał o 6 też zjadl tż wziął go do nas i od razu zasnął spał do 8 a potem leżał a my jeszcze do 9.30 spaliśmy suuuper




hehe no to jaki problem? dawaj i organizuj ore ore szabadabada amore...

hehe jesczze mi się klimat wesela udziela

Ladnie ci pospal;p podobnie do mojej;p tyle, ze moja smoka nie chce;p, ale musielismy ja przesunac 2 razy bo w gorna czesc lozka glowka zaryla... mala wedrowniczka

Nie lubie byc w centrum uwagi;p, wole byc na drugim planie;p. Moge podac nr konta i jak uzbiore wystarczajaca ilosc pieniedzy to bierzemy slub;p

[szymelka]

Napisane przez iweczka

Witamy!
ostatnio bywam tu mniej bo mała coraz bardziej absorbująca i szukamy kreacji na chrzciny



castia, jaką butelke macie??? Lena troszke herbatki pociagnie, a soczki są beeee
został nam jeszcze marchewkowy to wypróbowania



super, że chrzciny sie udały!!!!
i gratulacje z okazji skończenia 5 miesięcy



własnie moja córa ostatnio sie przekręca w nocy na brzuch i jak jest w łóżeczku to ja ją przekrecam, ale jak śpi ze mną to zostawiam tak, aż sie sama przekreci na plecki

lece czytać dalej...

My już na szczęście chrzciny mamy za sobą. Szukanie kreacji zajęło mi trochę, więc życzę powodzenia
Też testujemy różne soczki i za chwilę to wyczerpią się nam wszystkie możliwości. Jak do tej pory kiepsko u nas z piciem. Najlepiej Lence podchodzi soh jabłko malina gerbera.
Moja Leniucha nadal nie chce się przekręcać...

Napisane przez ego_ego

my do moich rodziców mamy 20km a do teściow 2km ale u teściów byliśmy wczoraj bo dzisiaj sobie polecieli na wakacje

Napisane przez tajka88

Moja mama mieszka w Polsce 3158km ode mnie samochodem;p i 2380km samolotem;p
a tesciowa 60km
zjadlabym u mamuski rolady z kluskami i kapusta

Spala od 20.50 do 6.40 i pozniej do 9.45 wow;p dopiero teraz zauwazylam, ze juz 11;p

Najlepszego dla Dawidka

Jeszcze nie bylo nocy dziekowac

Dzis chyba sprobujemy szpinaku hmm albo nie wiem bo Lena nic nie lubi. Przeszukam szafke i zobacze;p.


Wczoraj Tz zauwazyl, ze moje dziecko ma znamie na nozce na tej samej co ja. taka mala plamka 2 odcienie ciemniejsza niz skora.
Tz powiedzial, z eon wstaje co chwile do Leny bo sie przesowa do gory lozeczka, a ja ngdy tego nie slysze. Dzis w nocy obudizla nas niania alarmem bo Lenka nie byla na czujniku ruchu :P

My mamy do jednej mamy 250 km, a do drugiej 400km więc musielibyśmy rano wyjechać, aby załapać się na obiad. Jednak
tajki nikt tu chyba nie przebije w ilości kilomertów

[iweczka]

Napisane przez aja1

No ta, w sumie mieszkam na parterze, pod balkonem trawa, naokoło ogrodzone, nawóz pod drzewa i kwiatki będą mieli za darmo
muszę pomyśleć

Napisane przez Tity

Pokazując mężowi gazetkę z Lidla:
Ja: Chyba kupię te spodenki.
On: Trochę gejowe.
Ja: Dlaczego gejowe?
On: W kropki....
Ja: To dla dziewczynek....

dobre

Napisane przez traicionera

Wylewasz kilka kropel na dłonie i wcierasz je we włosy, najlepiej na cala noc, albo przynajmniej kilka godzin, a później zmywasz normalnie szamponem.

dziękuję za głos
http://pl .lennylamb.com/user/show_photo/3734
spacja po pl

zagłosowane

Napisane przez Eirene1987

Witam
szok - moje dziecko zasnęło wczoraj o 21 i wstał na karmienie o 6!!!
fakt - 2razy musiałam wstać dac mu smoka ale szybko to trwało i zaraz zasypiał o 6 też zjadl tż wziął go do nas i od razu zasnął spał do 8 a potem leżał a my jeszcze do 9.30 spaliśmy suuuper

zazdoszcze takiego spania

Napisane przez aja1

Patrycja współczuję przeżyć.
Podobno trzydniówkę typową przechodzi się raz w życiu


Baska za dzień grzeczności wczoraj postanowiła mnie wykończyć w nocy. Wstała o 3.20 i nie spała do 5 obudziła się o 8 i dopiero teraz przysnęła

nocka prawie jak u nas. współczuje :/

[aja1]

No i już nie śpi , sie naspała całe 30 min

[ego_ego]

Napisane przez Eirene1987

Witam
szok - moje dziecko zasnęło wczoraj o 21 i wstał na karmienie o 6!!!
fakt - 2razy musiałam wstać dac mu smoka ale szybko to trwało i zaraz zasypiał o 6 też zjadl tż wziął go do nas i od razu zasnął spał do 8 a potem leżał a my jeszcze do 9.30 spaliśmy suuuper

super nocka

Napisane przez aja1

Baska za dzień grzeczności wczoraj postanowiła mnie wykończyć w nocy. Wstała o 3.20 i nie spała do 5 obudziła się o 8 i dopiero teraz przysnęła

łaaa współczuje, ale mój w dzień tez spi po pół godziny nawet na spacerze

[Eirene1987]

Napisane przez tajka88

Nie lubie byc w centrum uwagi;p, wole byc na drugim planie;p. Moge podac nr konta i jak uzbiore wystarczajaca ilosc pieniedzy to bierzemy slub;p

Napisane przez iweczka

zazdoszcze takiego spania

sama sobie zazdroszczę pierwszy raz tak się zdarzyło

[Tity]

Napisane przez mordka_1985

ale dzisiaj tu pusto

najnowsze zdjęcia Oliwki

Piękna Kukuryku ma boskie

Napisane przez traicionera

dziękuję za głos
http://pl .lennylamb.com/user/show_photo/3734
spacja po pl

Zagłosowane

Napisane przez tajka88

Moja ostatnio tez ciezko polozyc do sn u, wierci sie chwyta wszystko, gada... ostatnio odkryla ze jak ma jakis plyn w buzi to moze robic inne dzwieki, wiec wypije troche pogada, ''poprosi'' o wiecej, wypije, pobulgocze i tak w kolko;p

haha

Napisane przez tajka88

Ja sie odchudzam odchudzam i coraz wiecej jest mnie;p

Z czego Ty się odchudzasz.....

Napisane przez patrycja_22

Kochane dziękuję Wam każdej z osobna za trzymanie kciuków za Alanka jesteście naprawdę kochane Miło jest czytać takie ciepłe słowa otuchy od Was

Jesteśmy już dzisiaj w domu ale to tylko dzięki temu, że przecież dzisiaj Alanek miał chrzest! Ubłagaliśmy lekarkę żeby nas wypuściła bo wszystko już było załatwione i niemożliwe do odwołania.
Z Alanem trafiłam do szpitala w piątek rano bo po obudzeniu miał 39,7 stopni. Był gorący jak kaloryfer. Od razu przyjęli nas na odział. Zaraz dostał kroplówkę (przy wkłuwaniu wenflonu mały tak płakał, że ja razem z nim) Pobrali mu krew. Badania wszystkie w normie i stwierdziła, że to trzydniówka i mały załapał jakiegoś wirusa. W nocy spał z trzy godziny, ciągle płakał i był padnięty od tej gorączki bo nie mogli jej zbić. Dopiero na drugi dzień ją zbili ale niestety doszło do odwrotnego efektu i Alan z osłabienia miał 34,9 stopni Przelewał mi się między rękami, taki był słaby. Znowu pobierali mu krew i tak go bolało, że aż uszy sobie do krwi podrapał. Dla mnie to był koszmar, nie dało się patrzeć na to jak pielęgniarki cisną mu tą nogę i wyciskają krew z wenflonu po czym jeszcze wkłuwają się w rączkę. A ja nie mogłam mu pomóc. 30 minut go męczyły. Cały biedny posiniaczony i podrapany jest. Rano na szczęście temperatura 36,6, wyniki dobre. Lekarka by nas nie wypuściła gdyby nie ten chrzest. Ale kazała natychmiast wracać gdyby coś zaczęło się dziać. Wróciliśmy do domu i na biegu szykowanie małego i siebie do chrztu. Istne wariactwo. Na szczęście udało się i Alanek dobrze zniósł chrzest i całą imprezę Cały jest w kropki bo po trzydniówce wyskakują. Cała ta sytuacja utwierdziła mnie jeszcze bardziej w tym jak mocno kocham swoje dziecko i że jego cierpienie boli bardziej niż cokolwiek innego na świecie. Nawet teraz płaczę jak o tym myślę.
Postaram się powoli nadrobić co tutaj naskrobałyście podczas mojej nieobecności

Aż mi się łezka zakręciła, dobrze że wszystko wróciło do normy. Biedne maleństwo...

Napisane przez tajka88

Jakbysmy naprawde chcialy to by dalo rade... teraz mnie wkurza upal;p wyjde na 3 minuty na dwor i umieram;p codziennie 30-40C. W zimie zaczne jezdzic na rowerze, mala bedzie wieksza i kupie albo specjalny wozek do roweru albo krzeselko. Mamy tez plecaczek do spacerow, a my duuuzo chodzilismy z mapa, ale moge Lene tam wsadzic jak bedzie sama siedziala czyli jeszcze nie;p.

(album;p)

Fajnie, że macie cieplejsze zimy, my to sobie iglo wybudujemy chyba na tym dalekim wschodzie

Aha właśnie wróciliśmy z nad jeziora. Pochodziliśmy sobie z małym w nosidle, pogoda boska nad wodą, niunio zasnął sobie, a my mieliśmy jakby randkę Porobiliśmy zdjęć, zaraz wrzucę parę do albumu
A póki co wstawiam ze spaceru samego Leośka i już po spacerku
Ok jedno zdjęcie w albumie Leosia ze mną

[tajka88]

Napisane przez Tity

Z czego Ty się odchudzasz.....


Fajnie, że macie cieplejsze zimy, my to sobie iglo wybudujemy chyba na tym dalekim wschodzie

Aha właśnie wróciliśmy z nad jeziora. Pochodziliśmy sobie z małym w nosidle, pogoda boska nad wodą, niunio zasnął sobie, a my mieliśmy jakby randkę Porobiliśmy zdjęć, zaraz wrzucę parę do albumu
A póki co wstawiam ze spaceru samego Leośka i już po spacerku
Ok jedno zdjęcie w albumie Leosia ze mną

Z 71kg ktore waze heheeh(ale sie nie odchudzam;p)

Ja mam nadzieje w zimie pojechac na snowboard do Polski i wynajac mame jako opiekunke do Leny;p

Ale on ma slodkie usteczka


My wlasnie profesjonalnie wyplulysmy 1/4 sloiczka puree warzywnego. Zauwazylam, ze Lena woli gorace jedonko niz cieple;p mniej pluje;p

[Anessa]

Napisane przez mordka_1985

ale dzisiaj tu pusto

najnowsze zdjęcia Oliwki

boska A te wloski to ma odlotowe w tym kucyku Dluuuugie

Napisane przez szymelka

Jednak
tajki nikt tu chyba nie przebije w ilości kilomertów

Ja mam tez kawaleczek
Do mamy 1700 km
do tesciow 1400 km

patrycja - ciesze sie, ze juz lepiej i mam nadzieje, ze nie bedzie nawrotu goraczki Caluski dla syneczka

ada32 - oby dzis juz bylo lepiej z zabkami

aja - u mnie podobnie bylo dzis w nocy, tylko ze Ninek spal do 1, pozniej do 5 no i aktywnie sobie ogladal nogi, strzelil kupsko i mruczal do 7... Az w koncu padl i spalismy do 9
Chyba jeszcze nie jestem gotowa na odkladanie go lozeczka przy ostatniej pobudce. Zbyt zmeczona jestem na czuwanie...

My niedawno wrocilismy z baby play, Adi ladnie fikal nozkami w ogrodku z innymi dzieciaczkami a pozniej byl czas na piosenki i w koncu padl i spi juz 1h

Kupilam juz bilet do Polski, lecimy z Adim 23 pazdziernika a chrzest pewnie bedzie 6 listopada. Wreszcie pojde do ginekologa

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez Tity

A póki co wstawiam ze spaceru samego Leośka i już po spacerku
Ok jedno zdjęcie w albumie Leosia ze mną

Fajowski A ubranko z Nemo tez mielismy ale dwuczesciowe i zalozone tylko raz, bo az tak cieplo nie bylo a pozniej Nino byl za duzy na nie
Leos strasznie dlugi sie wydaje, ile ma cm?

[tajka88]

Napisane przez Anessa

Kupilam juz bilet do Polski, lecimy z Adim 23 pazdziernika a chrzest pewnie bedzie 6 listopada. Wreszcie pojde do ginekologa

Rodzice widzieli juz Adrianka??

Moja Lena spala od 11 do 12.30 i teraz dalam jej mleczka i znowu zasnela;p ale chyba na chwilke...

[Tity]

tajka oj tam oj tam Odchudzanie jest beee

Napisane przez Anessa

Fajowski A ubranko z Nemo tez mielismy ale dwuczesciowe i zalozone tylko raz, bo az tak cieplo nie bylo a pozniej Nino byl za duzy na nie
Leos strasznie dlugi sie wydaje, ile ma cm?

Dzięki Serce rośnie...
Mierzy 71, to ubranko jest na 68 niby.... Ale prawie nic nie mam na 74, muszę pokupować dopiero...A to ubranko, miał dzisiaj 2 raz na sobie....szkoda, bo też mi się podoba

[Eirene1987]

Napisane przez Tity

Aha właśnie wróciliśmy z nad jeziora. Pochodziliśmy sobie z małym w nosidle, pogoda boska nad wodą, niunio zasnął sobie, a my mieliśmy jakby randkę Porobiliśmy zdjęć, zaraz wrzucę parę do albumu
A póki co wstawiam ze spaceru samego Leośka i już po spacerku
Ok jedno zdjęcie w albumie Leosia ze mną

super zdjecia

[ada32]

ooo... eirene Ty z dolnegośląska jesteś?a z jakiego miasta jeśli mozna wiedziec

tajka wow to niezły kawałek masz do mamusi
widzisz moja mama 400km ode mnie ale to i tak dużo i wybieram się do niej tylko dwa razy w roku i ona do mnie też dwa razy...więc te główne święta ferie czy wakację jesteśmy razem

tity śliczności

[Tity]

Dzięki
Kurczę, Leoś śpi już 6 godzinę, z przerwami na jedzenie.....nie ma gorączki, nie wiem czy się martwić....

[tajka88]

Napisane przez ada32

tajka wow to niezły kawałek masz do mamusi
widzisz moja mama 400km ode mnie ale to i tak dużo i wybieram się do niej tylko dwa razy w roku i ona do mnie też dwa razy...więc te główne święta ferie czy wakację jesteśmy razem

Ja tez mame widze tak 2-3 razy do roku;p. Wczesniej przylatywala raz do Londynu i ja raz albo dwa do Polski. Teraz wybiera sie we wrzesniu, ale drogie bilety i marudzi. Powiem, zeby mi rolady zrobila i kluski. Ja chcialabym leciec w zimie ale zobaczymy jak bedzie z kasa;p

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez Tity

Dzięki
Kurczę, Leoś śpi już 6 godzinę, z przerwami na jedzenie.....nie ma gorączki, nie wiem czy się martwić....

Kurcze dlugo ale moja tez spala poltorej godizny obudzila sie na godiznke i poszla spac juz 2 i pol godizny;p

[ada32]

tity nie martw się ... jak nie widzisz nic niepokojącego np. gorączki... jeśli wstaje i pewnie na śpiocha dojada sobię to jest okpo prostu ma dzień śpioszka i potrzebuje się wyspać... mój też czasami robi sobie takie dni i spi prawie cały dzień budząc się właśnie tylko na mleczko

tajka tęskni się za polskimi kluchami co... a roladki to pewnie mięsne tak? no właśnie ach te bilety .. drogie jak ch...lera