Snujemy sobie coraz śmielsze plany, bo swoje śluby za 2 lata mamy:) - PM2013 cz.4 :)

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez sayuri_69

Wiecie co jest najgorsze w tej głupiej pracy? To, że mam mnóstwo popołudniowych zmian i się mijam z TŻ z reguły jak wracam to jest godzina 21-22, a TŻ tak zasypia, bo wstaje po 5, a ja nie lepsza jestem, bo ledwie się położę to jak tylko ból kręgosłupa zelży to zasypiam

czyli masz taką samą sytuację jak i ja .

[Calipso88]

Napisane przez Linaewen

A potem pojechaliśmy do Książa, to najpierw ślub tam rozważał w sali Maksymiliana, a potem żartował jak to kupi zamek i co gdzie zrobimy, i bedziemy się przechadzać naszymi ogrodami jak Książę Pan z Księżną Małżonką, i nazywał mnie swoją księżniczką... A na sam koniec mnie wciągnął pod skałkę życzeń, przytulił i wypowiadał na gło życzenia o wspólnym życiu, szczęściu i dzieciach Jakiś taki romantyczny dzień się Mojemu Kocięciu trafił

trochę tak jak mój też taki romantyk mi się trafił tak że piona

Kurcze fryzjerka mnie nie przyjęła umówiłam się na jutro...nagle są zapisy, a jak się chciałam zapisywać, to nie było kalendarza... aj jaj jaj!!

[malinka9191]

Napisane przez melleczka

a jaka masz sukienke? bo ty swiadkowa jestes?

nie do końca świadkową jestem 2-gą druhną
a jaką? fiolet z ecru + tiul pokaże Wam jak mieć już będę

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez Linaewen

A potem pojechaliśmy do Książa, to najpierw ślub tam rozważał w sali Maksymiliana, a potem żartował jak to kupi zamek i co gdzie zrobimy, i bedziemy się przechadzać naszymi ogrodami jak Książę Pan z Księżną Małżonką, i nazywał mnie swoją księżniczką... A na sam koniec mnie wciągnął pod skałkę życzeń, przytulił i wypowiadał na gło życzenia o wspólnym życiu, szczęściu i dzieciach Jakiś taki romantyczny dzień się Mojemu Kocięciu trafił

ale romantyk

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez sayuri_69

U rodziców do końca roku nie ma miejsc, ale ja wolałabym się tu zapisać, ale na pewno z terminami jest podobnie... Nie chcę tyle czekać, więc pewnie pójdę prywatnie tylko najgorsze jest to, że za wszystkie badania też będę musiała płacić

czyli terminy tak jak u mnie a w Twoim przypadku jesli Ci coraz gorsze wyniki wychodzą to lepiej idz rywatnie wiadomo ze to kosztuje ale szkoda zdrowia..

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez Calipso88

trochę tak jak mój też taki romantyk mi się trafił tak że piona

Kurcze fryzjerka mnie nie przyjęła umówiłam się na jutro...nagle są zapisy, a jak się chciałam zapisywać, to nie było kalendarza... aj jaj jaj!!

i jak tu człowiek ma się nie denerwoawać

[malinka_070190]

Napisane przez mu_minka1988

TŻ opowiadał, że jego kolega został niespodziewanie wysłany na poligon. Jest świeżo po ślubie i dzień wcześniej pokłócił się z żoną. Jak pojechał do domu domu się spakować to tylko w domu zostawił kartkę "Jadę do (nazwa miejscowości). Wracam za 2 tygodnie".
Ja bym mojego zabiła za takie coś.

heh no troche glupio:/

[Molise]

Napisane przez dahna1990

Romantyczny TŻ Zazdroszczę bo mój to całkowite przeciwieństwo romantyka

Mój też za bardzo romantyczny nie jest Czasem mu się zdarzy zrobić coś miłego Ale ja akurat też taka jestem, więc nam to odpowiada.

Wróciłam z miasta i się obijać będę, a co !

[mia8544]

Napisane przez malinka_070190

heh kochana ja też mam takie myśli... Jeszcze wczoraj tż podpisał kontrakt na 2 lata... Szef powiedział, że jest z niego dumny i że jest bardzo dobrym pracownikiem... Bardzo się ciesze, ale...
I właśnie się popłakałam na samą myśl, że możemy jeszcze 2 lata być osobno...
Fakt, że wtedy na 100% wesele byśmy mieli w 2013, ale jakim to kosztem...??
Teraz jesteśmyw rozsypce, bo mieliśmy ustalone, że tz do grudnia zostanie i próbuje do wojska isc. A co jesli się nie dostanie?? A tam ma prace pewną na 2 lata minimum..

ojej kochana Pogadaj z TŻ, razem ustalicie co zrobić

Napisane przez mu_minka1988

Mam pytanie do osób, które w przyszłym roku kończą studia, a są na utrzymaniu rodziców, albo już skończyły.
Cały czas mnie nurtuje jak to będzie po skończeniu studiów. Póki co studiuję zaocznie, bo rodziców nie było stać aby na dzienne mnie posłać. Cały czas pracuję, jednak nie jestem do końca na swoim utrzymaniu. Zawsze sobie wyobrażałam, że kończę studia i idę na swoje utrzymanie. Jednak skończę studia za rok, a za dwa ślub. Teraz mieszkam u rodziców, którzy mnie żywią. Ja sama opłacam sobie rachunki typu telefon, internet, telewizja, kosmetyki, zakupy typu chemicznego też robię sama. Bardzo często tez sama kupuję jakieś jedzenie, no i rzeczy typu owoce i słodycze też sama kupuję. Zastanawiam się jak to rozegrać po skończeniu nauki, ale chyba głupio by mi było wtedy być na utrzymaniu rodziców.

Ja teraz skonczyłam studia, ale ja byłam na dziennych. No i za swoje pieniądze kupowałam tylko kosmetyki i ubrania. Ale i to nie zawsze. Tzn czasem mi mama kupowała A za telefon też mi mama płaci. Za rok mi sie konczy umowa i ustaliłysmy ze juz wtedy wezmę na siebie.
Teraz pojde na zaoczne. No i też nie bede całkiem na swoim utrzymaniu, prawdopodobnie bede mieszkać z siostrą, wiec tez sie bede tylko dorzucac do rachunków i jedzenia.
Moja siostra jak magisterke skonczyła to szukała pracy przez rok, no i nie miała kasy wiec też ją rodzice utrzymywali.
Tak całkiem sie bede sama utrzymywać po ślubie, gdy zamieszkam z TŻ

[malinka_070190]

Napisane przez melleczka

ja chce zywa roze i welon, zeby po oczepinach cos zostalo we wlosach a kwiatek pod welonem zeby byl, widzialam tak i ladnie to wygladalo


a jaki to jest welon kogut?


ja tez chce tradycyjnie ale chce zeby bylo pieknie i ja bym juz chciala wszystko ogladac i wybierac ale jeszcze za wczesnie a tż sie ostatnio snil nasz slub i wesele i mowil ze byl bardzo szczesliwy w tym snie i ze wszystko bylo pieknie


ja tez:/ w dodatku ide na pogrzeb dziewczyny ktora zmarla na bialaczke w wieku 25 lat nie znalam jej osobiscie ale jej brat chodzi z moja najlepsza przyjaciolka.


ja tez


pogadajcie szczerze z tż, to jest wasze zycie i razem musicie podjac decyzje. ale jak dziewczyny tu pisza - jesli masz mozliwosc wyjechania tam do niego to ja bym sie nie zastanawiala.

heh 25 lat... Taka mloda dziewczyna...

[201609062115]

Napisane przez dastin

Dzień dobry dziewczynki
Oczywiście spać mi się chce W końcu się ciepło zrobiło

Łączę się w chęci do spania ale nie łączę się w radości z upału

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

czyli masz taką samą sytuację jak i ja .

bez sensu nie? wkurza mnie to, wczoraj przy rozliczaniu kasy tak sobie myślałam, że jak będę mieć dużo na - to tym pierdzielne

Napisane przez malinka9191

czyli terminy tak jak u mnie a w Twoim przypadku jesli Ci coraz gorsze wyniki wychodzą to lepiej idz rywatnie wiadomo ze to kosztuje ale szkoda zdrowia..

Wszędzie chyba tak jest w Krakowie do dobrego specjalisty na prywatną wizytę czeka się ponad miesiąc

Napisane przez mia8544

Ja teraz skonczyłam studia, ale ja byłam na dziennych. No i za swoje pieniądze kupowałam tylko kosmetyki i ubrania. Ale i to nie zawsze. Tzn czasem mi mama kupowała A za telefon też mi mama płaci. Za rok mi sie konczy umowa i ustaliłysmy ze juz wtedy wezmę na siebie.
Teraz pojde na zaoczne. No i też nie bede całkiem na swoim utrzymaniu, prawdopodobnie bede mieszkać z siostrą, wiec tez sie bede tylko dorzucac do rachunków i jedzenia.
Moja siostra jak magisterke skonczyła to szukała pracy przez rok, no i nie miała kasy wiec też ją rodzice utrzymywali.
Tak całkiem sie bede sama utrzymywać po ślubie, gdy zamieszkam z TŻ

No w sumie to chyba normalne, że rodzice dzieciom nie odmawiają dachu nad głową i kawałka chleba w sumie w tych czasach to wszystko jest możliwe pewnie też dopóki nie wyjdę za mąż mama coś będzie mi dokładać, chociaż jakąś wałówę, która szczerze mówiąc jest ogromną oszczędnościa

[malinka_070190]

Napisane przez mu_minka1988

Mam pytanie do osób, które w przyszłym roku kończą studia, a są na utrzymaniu rodziców, albo już skończyły.
Cały czas mnie nurtuje jak to będzie po skończeniu studiów. Póki co studiuję zaocznie, bo rodziców nie było stać aby na dzienne mnie posłać. Cały czas pracuję, jednak nie jestem do końca na swoim utrzymaniu. Zawsze sobie wyobrażałam, że kończę studia i idę na swoje utrzymanie. Jednak skończę studia za rok, a za dwa ślub. Teraz mieszkam u rodziców, którzy mnie żywią. Ja sama opłacam sobie rachunki typu telefon, internet, telewizja, kosmetyki, zakupy typu chemicznego też robię sama. Bardzo często tez sama kupuję jakieś jedzenie, no i rzeczy typu owoce i słodycze też sama kupuję. Zastanawiam się jak to rozegrać po skończeniu nauki, ale chyba głupio by mi było wtedy być na utrzymaniu rodziców.

kochana jesli masz zamiar dalej mieszkac z rodzicami to pogadaj z nimi i ustalcie co i jak. Ja bym dorzucila sie po prostu do rachunkow. Ja teraz nie pracuje i jestem na utrzymaniu rodzicow, ale jak znajde prace to chce sie dorzucac do rachunkow

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

Dzień dobry dziewczynki

Mam pytanie: Czy któraś była z badaniami sanepidowskimi u lekarza medycyny pracy? Bo nie wiem czy mam tylko z książeczką i tymi badaniami z sanepidu iść do niego czy dodatkowo znów mnie zarzucą badaniami dodatkowymi?

ja niestety Ci nie pomoge

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez sayuri_69

bez sensu nie? wkurza mnie to, wczoraj przy rozliczaniu kasy tak sobie myślałam, że jak będę mieć dużo na - to tym pierdzielne

nom niestety. Przychodzi się do domu, a TŻ juz pada na twarz i zaraz spać idzie.
Mi kierowniczka i tak stara się dawać ostatnio sporo "ranków", bo mówi że zawsze poszkodowana byłam przy układaniu grafiku (bo ja na 3/4 etatu pracuję).
A z tym rozliczaniem kasy to zawsze jest lekki strach. Nie raz się dokładało do kasy bo był minus .

[malinka_070190]

Napisane przez mu_minka1988

Mój TŻ to mały dzieciak. Ustawił mi na pulpicie tapetę z napisem KOCHAM CIĘ KOCHANIE MOJE z podpisem i narysowany chłopiec i dziewczynka.

Ale milutko napewno Ci się zrobiło hihi

[malinka9191]

Napisane przez sayuri_69

Wszędzie chyba tak jest w Krakowie do dobrego specjalisty na prywatną wizytę czeka się ponad miesiąc

u mnie na prywatną max tydz się czeka u endokrynologa więc trcohę chociaz tutaj lepiej.. ale ja z braku kasy chodze prywatnie i niestety czekać trzeba

[malinka_070190]

Napisane przez sayuri_69

Zazdroszczę ostatnio mam straszne problemy ze snem
Swoją drogą, mama mi odebrała powtórne wyniki TSH i są jeszcze gorsze skoro pogarsza się z tygodnia na tydzień, to ciekawe do jakiego poziomu dojdzie, zanim dostanę się do endokrynologa

O kurcze to nie dobrze kochana

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

nie mam takiej książeczki zdrowia. Ale ja i tak nie płacę za to tylko firma (o tyle dobrze ).
Czyli badań nie będę żadnych dodatkowo miała.. Uff.. Więc muszę się powoli zbierać, może uda mi się dziś to załatwić




Zostawiłam wiadomość w klubie

Jak nadrobie to zajrze

[malinka9191]

ale mi się strasznie dziś za TŻtem tęskni

mia i malina, podziwiam Was że Wy tak wytrzymujecie, ja bym chyba nie umiała już teraz nie mogę bez neigo wytrzyamć a co dopeiro dłuzej

[malinka_070190]

Napisane przez malinka9191

no to chyba jesteśmy 2 dziwne ja też nie oglądam nic, kiedyś ogladałam troszkę ale to tydz był albo dwa tylkoD
a terz? teraz mnie do tego nie ciagnie w ogóle.. chcę tradycyjne wesele tkie jak u mnie są.. jedyny wyjatek od tradycji to kolorowe buty

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

oj tam od razu dzieciak, kochany ten Twój TŻ a nie

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------


długo musisz czekać jeszcze?

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

wróciłam przed chwilą z przymiarki jutro albo w pt kolejna ostatnia już ale szczerze? sukienka lepiej wyglada juz sobie wyobrażałam i spodobała mi się, a to jest plus

a tak poza tym to znów dziś malowanie, bo mi wyszły smugi na jednej ścianie

Super, że sukienka Cis ie podoba to już krok do przodu

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez Linaewen

A potem pojechaliśmy do Książa, to najpierw ślub tam rozważał w sali Maksymiliana, a potem żartował jak to kupi zamek i co gdzie zrobimy, i bedziemy się przechadzać naszymi ogrodami jak Książę Pan z Księżną Małżonką, i nazywał mnie swoją księżniczką... A na sam koniec mnie wciągnął pod skałkę życzeń, przytulił i wypowiadał na gło życzenia o wspólnym życiu, szczęściu i dzieciach Jakiś taki romantyczny dzień się Mojemu Kocięciu trafił

[dahna1990]

Jestem strasznie głodna a dzisiaj kasza na obiad

[malinka9191]

Napisane przez malinka_070190

Super, że sukienka Cis ie podoba to już krok do przodu

jakby nie było co racja to racja

[201609062115]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

nom niestety. Przychodzi się do domu, a TŻ juz pada na twarz i zaraz spać idzie.
Mi kierowniczka i tak stara się dawać ostatnio sporo "ranków", bo mówi że zawsze poszkodowana byłam przy układaniu grafiku (bo ja na 3/4 etatu pracuję).
A z tym rozliczaniem kasy to zawsze jest lekki strach. Nie raz się dokładało do kasy bo był minus .

No wiesz, ja słyszałam, że u mnie Ci co pracują na "pełen etat" czyli mnóstwo godzin to tygodniowo mają ponad 70 zł do dołożenia

Napisane przez malinka9191

u mnie na prywatną max tydz się czeka u endokrynologa więc trcohę chociaz tutaj lepiej.. ale ja z braku kasy chodze prywatnie i niestety czekać trzeba

Masakra generalnie to jest, no ale coś trzeba poradzić

Oczywiście muszę niedługo wyjść to mi gorączka wróciła i mnie trzepie czuję się parszywie

[malinka9191]

Napisane przez dahna1990

Jestem strasznie głodna a dzisiaj kasza na obiad

jaka??

[dahna1990]

Napisane przez malinka9191

jaka??

jęczmienna i do tego gulasz blee

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez sayuri_69

No wiesz, ja słyszałam, że u mnie Ci co pracują na "pełen etat" czyli mnóstwo godzin to tygodniowo mają ponad 70 zł do dołożenia



Masakra generalnie to jest, no ale coś trzeba poradzić

Oczywiście muszę niedługo wyjść to mi gorączka wróciła i mnie trzepie czuję się parszywie

o kurcze

[malinka_070190]

Napisane przez dastin

O Ty śpiochu

Moglibyście się jeszcze niewidzieć 2 lata? Czy po prostu by przyjeżdżał co jakiś czas? Chyba najlepszym wyjściem byłoby pojechać do niego i tam znaleźć pracę..



nie w moim stylu

Chyba lepiej by było gdyby wziął ten urlop. Z niczego by nie rezygnował

ja kończe w przyszłym roku i szczerze mówiąc nie zastanawiałam się nad tym ale pewnie będę się dokładać do rachunkór jeśli nie wyniosę się z domu


Dzień dobry dziewczynki
Oczywiście spać mi się chce W końcu się ciepło zrobiło

No co kilka miesięcy bysmy się widywali... Musimy jeszcze poważnie porozmawiać i coś postanowić.

[malinka9191]

Napisane przez sayuri_69

No wiesz, ja słyszałam, że u mnie Ci co pracują na "pełen etat" czyli mnóstwo godzin to tygodniowo mają ponad 70 zł do dołożenia



Masakra generalnie to jest, no ale coś trzeba poradzić

Oczywiście muszę niedługo wyjść to mi gorączka wróciła i mnie trzepie czuję się parszywie

no niestety, coś poradzic trzebazdrowie najważniejsze


tak zazwyczaj jest, że jak gdzieś trzeba wyjść to wtedy choroba się wzmaga

[Molise]

Napisane przez dahna1990

jęczmienna i do tego gulasz blee

A ja lubię kaszę

[malinka9191]

Napisane przez dahna1990

jęczmienna i do tego gulasz blee

to faktycznie blee

[malinka_070190]

Napisane przez malinka9191

ale mi się strasznie dziś za TŻtem tęskni

mia i malina, podziwiam Was że Wy tak wytrzymujecie, ja bym chyba nie umiała już teraz nie mogę bez neigo wytrzyamć a co dopeiro dłuzej

Ojj jest cholernie cięzko... Ale ja sobie wbijam non stop do głowy, że to Nas tylko umocni...

[malinka9191]

Napisane przez malinka_070190

No co kilka miesięcy bysmy się widywali... Musimy jeszcze poważnie porozmawiać i coś postanowić.

sytuacja nie fajna
ale jak jak nie postanowię czegoś i w ogóle, to może tez mnie to czekać

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez Molise

A ja lubię kaszę

ja tylko gryczaną inna nie przejdzie

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez sayuri_69

No wiesz, ja słyszałam, że u mnie Ci co pracują na "pełen etat" czyli mnóstwo godzin to tygodniowo mają ponad 70 zł do dołożenia

aż takich kwot to u nas nigdy nie miałyśmy

[201609062115]

Napisane przez Molise

A ja lubię kaszę

Ja też jutro będę robić kluski śląskie, a w piątek będzie kasza

[malinka9191]

Napisane przez malinka_070190

Ojj jest cholernie cięzko... Ale ja sobie wbijam non stop do głowy, że to Nas tylko umocni...

to jest na pewno jakaś próba dla związku i przetrwają ją tylko ci którzy się na prawdę bardzo kochają i Wy przetrzymacie

[Calipso88]

ja wcinam chipsy... :p

czasami rozłąka dobrze robi - nam np odświerzyła uczucie i uzmysłowiła, że faktycznie- tęsknimi, kochamy się..bo przed moim wyjazdem do Bg mieliśmy awanturę:/ Teraz mój TŻ wyjechał na 3 tygodnie i z kolei ja kwitnę w domu i czekam na niego... W ogóle po powrocie był taki zazdrosny!! (poznałam tam kilka fajnych osób w tym też-siłą rzeczy- facetów, no i jak o nich opowiadałam to kręcił noskiem:P)...a do tego jak tulił!! A JAK CAŁOWAŁ!! mmmm

Wysprzątałam mieszkanie i czekam na kuzynkę - idzie do lekarza i ma mi dzieci podrzucić - nie wiem czy do końca to sprzątanie w takich okolicznościach miało sens :P