Tu pieluszka a tam brzuszek - jednym słowem szał mamusiek! Lipiec/Sierpień 2011

[Quick]

Napisane przez Oliweczka1985

Hej. Ja miałam termin na 12 i też nie chce wyjśc...też córcia....i też prawdopodobnie będę miała wywoływany poród, ale tak do końca, to przekonamy się dopiero na swojej skórze A skąd jesteś?

Hehe, ja cała ciaze liczylam na spontaniczny porod, ze pojade na porodowke juz z bolami - rach ciach i bedzie po wszystkim a tu jak na zlosc I teraz tysiac mysli w glowie co to bedzie ja jestem z Poznania, a Ty?

[telik]

Napisane przez wodaqua

Wreszcie wzięłam się za opis swojego porodu... Może i lepiej, że

dopiero teraz, bo wczesniej bym napisała tylko żebyście się bały i

niegdy więcej dzieci

.

dziękuję za opis
dla męża który dzielnie Cie wspiera
i dla Zosi

Napisane przez zanetaa88

Wiecie, że dzisiaj mam II rocznicę ślubu
a męża nie ma przy sobie

wstyd się przyznać,
ale oboje z mężem nie mamy do tego głowy...

Ja z mała,
on zawrót głowy w pracy

Ooo głodomor się budzi !

Napisane przez moniczka2123;288054
My dzis o 14.40 konczymy [SIZE=4

13 dni[/SIZE] jutro stuknie nam dwa tygodnie
Maluszek to istny glodzilla głodomorra chyba niedlugo zaczne kupowac mm bo mu bedzie brakło

wastawiam fotke maluszka

jaki mężczyzna
taka bujna fryzurka

Napisane przez CookieMonsters

Tak piszecie tutaj o rozstępach A ja przez cala ciaże nie miałam ani jednego, a teraz codziennie nowe, brzuch mam cały poorany

Przed miałam wymiary 79cm. w biodrach, 59 w talii i 89 w biuście przy wadze 44 kilo i wzroście 168 cm.
teraz mam wymiary 87/74/95 wzrost bez zmian a waga pewnie kolo 57

o matko to jakos 15 kg mniej ode mnie przy tym samym wzroście

strasznie chudziutka byłaś Kochana
dobrze sie czułas z tą wagą?

Napisane przez CookieMonsters

Mam jeszcze do Was pytanie Nie chce wszczynać dyskusji ani nic, od razu zastrzegam, ja w niczyje przekonania nie mam zwyczaju ingerować Czy jest na naszym forum jakaś mamusia, która nie będzie chrzciła narazie dzieciaczka? Bo my podjęliśmy taką decyzje jeszcze przed ciążą, oboje jesteśmy niewierzący. Za to nasze rodziny są (pseudo)wierzące i już zaczynają sie pytania o chrzest, że już czas i każdy się obraża, że nie chcemy dziecka do wiary doprowadzić Chciałabym wiedzieć, jak sobie radzicie z takim narzucaniem, o ile macie takie problemy

myślę że to uczciwe podejcie
my z mężem nie pojawiamy się czesto w Kościele
powodów nie bede opisywać
myśleże to dość delikatny temat dla kazdego
i tez zastawialismy sie nad tym

koniec konców zdecydowalismy sie ochrzcic dziecko,
bo brak naszego praktykowania wiary nie wynika z faktu bycia niewierzącym
ale z faktu nieakceptacji niektórych praktyk instytucji Kościoła
a to 2 różne rzezcy

Napisane przez editka2022

dziewczyny te ktore jeszcze nieurodzily czy wasze maluchy tez tak malo sie ostatnio ruszaja bo moja od 3 dni jest malo aktywna pare razy kopnie i to przewaznie w nocy,troche sie zaczynam denerwowac,jutro mam wizyte wiec sie pewnie okaze o co chodzi.
brumek jak bylas u lekarza wczoraj chyba tak?to jaka ci wage malego podal?

przed porodem zmniejsza sie aktywność dziecka,
natomiast brak ruchów jest sygnałem żeby zgłosic sie do szpitala/lub lekarza

Kochane jesteście, dziękuje za wszystkie kciukasy

a z wizyty wróciłam nieco wkurzona
jak pisałam wczesniej u mojego lekarza nie ma wczesniejszych zapisów
przyjmuje 2 razy w tygodniu i zasada kolejki: kto pierwszy ten lepszy(oczywiście lekarz przyjmuje prywatnie)

dziś przyjmował od 15,
wiec 14.40 przyszłam pod gabinet
a tam juz 7 pacjentek

wiec stwierdziłam że "wstawie siew kolejke" zrobie sobie dłuuugi spacerek, zrobie małe zakupy i wróce

wróciłam po 1,5 godzinie i jeszce 2 kobitki były przede mną
suma sumarów od lekarza wyszłam po 17
lekarz nie buył specjalnie mną zainteresowany,
ale zmierzył cisnieni i pyta czy puchne
wiec mówie że tak i pokazałam mu swoje kostki słonia (po tym spacerze to były naprawde konkretne)
stwierdziłże opuchniete są ale tragedii nie ma
i mam na to uwazac(tylko nie powiedział jak)
potem na wagę kazał wejsc a tam 3,5 kg wiecej niz rano na wadze
jakoś to mnie dobiło
pytam sie kiedy na ktg mam przyjsc a on ze jeszce mam czas(w piatek koncze 39 tc)
i ze jak cos sie bedzie działo to wiem gdzie go szukac.
usg już nie robił, a ja nie nalegałam
bo chciałam juz sobie do domu.

nie wiem co mnie tak wkurzyło czy ta słonia waga czy to czekanie na wizyte
ale skutecznie mi odebrało dobry humor

uff to sie rozpisałam
przepraszam że o takich błahostkach ale musiałam sie wyżalić


ale czekam na mężusia, który dziś świetnie sobie poradził
i choć nieśmiało i wstydliwie to dał radę przed kamerami
i przeprowadził prezentacje

p.s
Jeszce raz dziękuję za wszytskie tak miłe słowa
a co do fotografowania,to niestey żadne z nas nim nie jest profesjonalistą
ale moj TZ jest zapalonym hobbystą fotografii

[piwnooka77]

Witam Was, ja również jestem sierpniową mamą. Podczytuję Was od baaardzo dawna ale jakoś nie miałam weny do pisania - za co przepraszam
Od wczoraj jestem "przeterminowana" ale prawdę mówiąc nie spieszy mi się za bardzo do porodu, chociaż już coś zaczęło się dziać - szop się pokazał, ciągłe bóle brzucha chociaż na dzisiejszym KTG zero skurczy..

Co do wieku to ja mam 33 lata (w tym roku skończę 34 ale to "dopiero" w grudniu ) i to będzie moje pierwsze dziecko i nie zamierzam poprzestać na jednym. Jak się uda to i trójkę chciałabym mieć.... Będziemy się musieli z mężem pospieszyć

[Brida]

Napisane przez madziaranew

Witam dziewczyny.
Dzis zaliczylismy drugi spacer, no I znow musialam moje dziecko uspokajac w parku cycem, Bo sie tak darla. Przytulila sie troszeczke I spowrotem do wozka I spi jeszcze do 1 . Mam nadzieje ze w nocy bedzie spala. Wczoraj wieczorem dopiero o 23.30 zasnela , Bo miala oczy jak 5 zl. Usypiala przy cycu a jak kladlam do lozeczka rozbudzla sie , wiec tak 8 razy powtozylam no I za 9 dual sie. Caly czas do niej mowilam ze lozko jest mamusi I tatusia , a ze ona ma sliczne lozeczko I tam bedzie spala... Tz na koncu przyszedl pocalowal w czoko I powiedzial ze jest ze mnie dumny.... Dzis byla pani od zdrowia dziecka, sprawdzila uszka wszystko ok. Jaka mil a osobka, odpowiadala na pytania, oczywiscie duzo sie pytaja o moje
zdrowie czy nie mam derpresji, fajnie jak sie martwia. Powiedziala mi ze wysypka to przez hormony, ktore dziecku fonduje w mleku, dowiedzialam sie duzo informacji o grupach dla mlodych matek, masazach dla dzieci, o cieplych basenach, no I ze szczepienie dopiero po 2 miesiacach , 5w 1 .

Kochana cieszę się strasznie, że masz pomoc i taką fajną opiekę. Zaskoczyło mnie to bardzo pozytywnie po opiece w ciąży. Nie sądzę, żeby którąś z dziewczyn tutaj ktoś pytał czy nie ma depresji.

Napisane przez Marina1

Gratki za miesiąc!

No jasne - http://allegro.pl/nati-najwyzej-ocen...771864884.html

No i wzięłam kolor sycylia.

Jeszcze jak mały był w brzuchy, a ja już słyszałam - o ! to ja będę chrzestną - takie i inne uwagi.
Po prostu boję się wychylić, że nie będzie chrztu, bo by mnie zjedli żywcem.
Raz jak odważyłam się powiedzieć, ze Igor sam zdecyduje, czy będzie chciał przyjąć chrzest, czy nie, to usłyszałam, że ,, będę chowała małego Żyda"( przepraszam wszystkich czytających to Żydów ) - ręce mi opadły - ale te słowa to były akurat z ust Pani ,,teściowej".


Kurde już zaczęłam się rozpisywać, no i mały mi płacze

U mnie to samo - wszyscy przyjeli za pewnik. Mieliśmy później niejedną dyskusję na ten temat.
Ja w przeciwieństwie do skrajnej uczciwości TZta wierzę, że są w PL miejsca, gdzie można naprawdę skrzywdzić dziecko w ten sposób. Mówię szczególnie o południu bo to znam, ale pewnie w wielu małych miasteczkach i wsiach skazuje się je na wykluczenie.

Już się cieszyłam, ze tak piszesz i nic o Igorku- pomyślałam że mu lepiej a tu piszesz, że płacze
Ale ogólnie chyba poprawa, co?

Wodaqua dzielna kobitka z Ciebie

[Stapelka]

cookie - u nas też na chrzest się nie zanosi. Oboje z mężem jesteśmy niewierzący. wiem, że nie potrafiłabym uczciwie prowadzić dziecka przez wiarę i kościół, mam nadzieję, ze na swojej drodze spotka mądrych ludzi i dzięki nim podejmie właściwą decyzję.

choć nie ukrywam, że czasem biję się z myślami czy będę potrafiła mądrze pokierować dzieckiem i dać mu siłę na wypadek braku tolerancji ze strony innych dzieci i wtedy kiedy pojawi się żal, że inne dzieci mają białe sukienki i prezenty bo idą do komunii a moja córka nie. Wiem że nie o to w komunii chodzi ale wiadomo jak to wśród dzieci jest.

[meszsares]

Napisane przez Oliweczka1985

A nic się nie dzieje.....
Ja jak byłam dwa tygodnie przed terminem porodu u siebie w kadrach, to już wtedy mi pani powiedziała, że przy wniosku o rozpoczęcie urlopu macierzyńskiego dopisac, że proszę o dodatkowe dwa tygodnie....więc ja już sama niewiem jak to jest.

No ale wlasnie o to chodzi, ze teraz jak nie urodzilas do 15.08 to mozesz pisac wniosek o 4, a nie o 2 tygodnie tzw dodatkowego macierzynskiego bo to jest tak, ze jesli macierzynski najdzie choc jednym dniem na rok 2012 to juz Ci sie naleza zamiast dwoch cztery tygodnie, fajnie, nie? oczywiscie to dla tych, co chca to brac...

Napisane przez Stapelka

cookie - u nas też na chrzest się nie zanosi. Oboje z mężem jesteśmy niewierzący. wiem, że nie potrafiłabym uczciwie prowadzić dziecka przez wiarę i kościół, mam nadzieję, ze na swojej drodze spotka mądrych ludzi i dzięki nim podejmie właściwą decyzję.

choć nie ukrywam, że czasem biję się z myślami czy będę potrafiła mądrze pokierować dzieckiem i dać mu siłę na wypadek braku tolerancji ze strony innych dzieci i wtedy kiedy pojawi się żal, że inne dzieci mają białe sukienki i prezenty bo idą do komunii a moja córka nie. Wiem że nie o to w komunii chodzi ale wiadomo jak to wśród dzieci jest.

No wlasnie ja w ramach takiej mojej wewnetrznej uczciwosci - poniewaz nie uczeszczam do kosciola wzielam tylko slub cywilny - dla mnie hipokryzja byloby pojscie do spowiedzi, gadanie, ze zaluje za to czego naprawde nie zaluje itp itd.
Ale chrzest coreczce zorganizowalismy ze wzgledu na dziadkow - zeby im nie bylo przykro, bo juz bardzo przezyli ten cywilny... nie wiem czy to dobrze czy zle.. i tez mialam takie obawy, czy dziecko nie mialoby kiedys do mnie pretensji, czy mialoby sile .. no generalnie to o czym powyzej napisalas.

[zanetaa88]

Moja królewna śpi od 20 po 1,5h usypiania.
Zjadła calego cyca i jej było mało
dobrze, że odmroziłam mleko i dostała jeszcze 60 ml
Moje cycki nie wyrabiają !
boję się że laktacja mi zanika...
Jutro bede odciagala co 3h z tego jednego mojego boroka
i zobaczę jaki czas i ile ml jest...

Czy to normalne, że ona tyle je?!

[bella7]

Żaneta jak będziesz myśleć o zanikającej laktacji to zniknie Ci bardzo szybko,bo dla Ciebie to stres.

[Vaniliova11]

Napisane przez meszsares

jestem troche zdziwiona dyskusja o dzieciach i wieku, a to pewnie ze wzgledu na moj wlasny... Dlaczego uwazacie, ze nalezy sobie dac czas tylko do 35?? Ja pierwsze dziecko urodzilam majac 33, teraz mam 35 i jeszcze bede sie zastanawiala nad trzecim... i wcale nie uwazam, ze to tak straasznie pozno No, moze czlowiek sie troche bardziej meczy niz jakby byl mlodszy, he he
Mieszkalam kilka lat na tzw Zachodzie i tam nikt kobiety 35cio letniej nie nazywa "stara pierworodka" (jak u nas w szpitalach), nikt sie nie dziwi takiemu wiekowi i co najwazniejsze - ZADEN LEKARZ NIE STRASZY KOMPLIKACJAMI ZE WZGLEDU NA WIEK, bo sie okazalo, ze to wcale nie jest prawda - wrecz przeciwnie - procentowo wiecej kobiet mlodszych niz 30 ma niepelnosprawne dzieci!

Ja mam chyba kompleks starej pierworódki

Wodaqua piękny opis mnie cewnikowanie nie bolało ale z ulga pozbyłam sie dziadostwa

[piwnooka77]

Witam Was, ja również jestem sierpniową mamą. Podczytuję Was od baaardzo dawna ale jakoś nie miałam weny do pisania - za co przepraszam
Od wczoraj jestem "przetreminowana" ale prawdę mówiąc nie spieszy mi się za bardzo do porodu, chociaż już coś zaczęło się dziać - szop się pokazał, ciągle bóle brzucha ale na dzisiejszym KTG zero skurczy..

Co do wieku to ja mam 33 lata (w tym roku skończę 34 ale to "dopiero" w grudniu ) i to będzie moje pierwsze dziecko i nie zamierzam poprzestać na jednym. Jak się uda to i trójkę chciałabym mieć....

[AgaGuernsey]

Napisane przez wodaqua

Wreszcie wzięłam się za opis swojego porodu... Może i lepiej, że

dopiero teraz, bo wczesniej bym napisała tylko żebyście się bały i

niegdy więcej dzieci... Chyba jestem panikara i w ogóle. Teraz będzie

bardziej rzeczowo, bo jak inaczej można opisać cc.
...

Dziekuje za opis! Latwo nie mialas, ale bylas dzielna!

Napisane przez zanetaa88

Wiecie, że dzisiaj mam II rocznicę ślubu

Serdeczne gratulacje i kolejnych rocznic, ale spedzanych juz z mezem!

Napisane przez DaKaro

Po wczorajszej wizycie ok-jutro i w sobotę mam jechać na KTG, jeśli nic się nie ruszy 22 sierpnia będę mieć wywoływany poród. Mam małe rozwarcie, ale tak naprawdę jeszcze poród się nie zaczyna. Co kilka godzin pobolewa brzuch. Tyle z nowości. Nadrobię Was później, bo chciałam jeszcze na zakupy do marketu wyskoczyć-póki mogę.

To trzymam kciuki, zeby jednak samo sie ruszylo!

Napisane przez aania_20

Brumek, odpowiadając na Twoje pytanie, na pewno na jednym dziecku nie skończymy TŻ chce trójkę, ja co najmniej dwoje ale przed trzecim się na razie nie zarzekam
Tylko najpierw chcę studia skończyć, postanowiliśmy że wtedy nad drugim popracujemy - teraz czeka mnie dość ciężki trzeci rok, ale może na czwartym zaczniemy starania tak by było za równe dwa lata zobaczymy czy się uda

Byliśmy dziś na zakupach z TŻem, wreszcie kupiłam coś dla siebie a nie dla małego niewiele, bo dżinsy i sukienkę, ale zawsze coś. Oczywiście sklepów dziecięcych nie ominęłam
w Mothercare jest promocja - rzeczy przecenione dodatkowo są trzy w cenie dwóch

Aniu a kto Ci bedzie pomagal, jak bedziesz jezdzic na studia?

Napisane przez bella7

Iustynko nie ma co podziwiać. Teściowa gotuje. Ja się tylko modlę by troszkę spały by coś zrobić. Właśnie w nocy sama wstaje,budzą się na zmianę. Zjedzą,odbiją i do łożeczek. Rano o 6 biorę je do łóżka jak mąż wstaje... Najlepiej się im z mama śpi,albo na mamie.

Dla Was za dzielne radzenie sobie z blizniaczkami!

Napisane przez telik

a z wizyty wróciłam nieco wkurzona
jak pisałam wczesniej u mojego lekarza nie ma wczesniejszych zapisów
przyjmuje 2 razy w tygodniu i zasada kolejki: kto pierwszy ten lepszy(oczywiście lekarz przyjmuje prywatnie)

dziś przyjmował od 15,
wiec 14.40 przyszłam pod gabinet
a tam juz 7 pacjentek

wiec stwierdziłam że "wstawie siew kolejke" zrobie sobie dłuuugi spacerek, zrobie małe zakupy i wróce

wróciłam po 1,5 godzinie i jeszce 2 kobitki były przede mną
suma sumarów od lekarza wyszłam po 17
lekarz nie buył specjalnie mną zainteresowany,
ale zmierzył cisnieni i pyta czy puchne
wiec mówie że tak i pokazałam mu swoje kostki słonia (po tym spacerze to były naprawde konkretne)
stwierdziłże opuchniete są ale tragedii nie ma
i mam na to uwazac(tylko nie powiedział jak)
potem na wagę kazał wejsc a tam 3,5 kg wiecej niz rano na wadze
jakoś to mnie dobiło
pytam sie kiedy na ktg mam przyjsc a on ze jeszce mam czas(w piatek koncze 39 tc)
i ze jak cos sie bedzie działo to wiem gdzie go szukac.
usg już nie robił, a ja nie nalegałam
bo chciałam juz sobie do domu.

nie wiem co mnie tak wkurzyło czy ta słonia waga czy to czekanie na wizyte
ale skutecznie mi odebrało dobry humor

uff to sie rozpisałam
przepraszam że o takich błahostkach ale musiałam sie wyżalić


ale czekam na mężusia, który dziś świetnie sobie poradził
i choć nieśmiało i wstydliwie to dał radę przed kamerami
i przeprowadził prezentacje

Telik no tak czekanie na wizyte, jeszcze taka troche na odczepnego faktycznie moze wkurzyc... Czy to byla juz ostatnia, czy jeszcze bedziecie sie widziec?

[zanetaa88]

Napisane przez bella7

Żaneta jak będziesz myśleć o zanikającej laktacji to zniknie Ci bardzo szybko,bo dla Ciebie to stres.

Ogromnie się zestresowałam dzisiaj,
jadła sobie cycka i kiedy już było pod koniec,
okropnie się denerwowała, zaczeła nawet płakać czasami.
Kręciła głową, przyssała się i znowu kręciła i stękała
nigdy tak nie było
PO czasie kiedy sie uspokoila, odbilam, sprawdzilam czy ma na koopkane albo nasiusiane i ponownie dalam piers i to samo...
Dałam ja do łózeczka niby zasypiala,
ale zaraz wzieła dłon i ja jadla - to znaczy ze chce jesc.

Dałam jej 60 ml zjadla i zasnela ja reka odjal.
wiec chyba mialam za malo w jednym cycu nie?

kurde nie wiem
bo nie raz siedzi tylko 15 min i spi jak susel..
a nie raz godzine i tak samo spi.

[agadus]

witam
Natalia wczoraj skończyła 4 tygodnie
byłyśmy dzisiaj w szitalu na kontroli uszka prawego bo przy wypisie nie wyszły badania bo ponoć jeszczejakieś resztki mazi płodowej i badania dzisiaj wyszły ok pdetchnełam z ulgą

Żaneta nie doczytałam Twojego postu ale ostatni wpis belli 7 i jak myslisz że zanika Ci laktacja to zacznij pic herbatkę hipp dla mam karmiacych ja wypiłam 2 lub 3 i mi cycki pękały oczywiście nie tego samego dnioa tylko dzień później


oki idę Was nadrobić ostatnio nie udzielam się bo do południa Nati marudna i ciągle jak nie na rękach to przy cycu jeszcze starsza córa domaga się zabawy ze mną i yeż nie mogę jej olać później obiad muszę zrobić nieraz z małą na rękach a popołudniu Nati spokojna i idziemy na plac zabaw żeby Oliwka się wyszalała ewentualnie na spacer wracamy ok 18 to kąpanie kolacja ....uffff zaczynam to ogarniać teraz dziewczynki spią to mogę troszke poczytac


...a i podczytuję Was w nocy ok 1 i 3-4 jak karmię Nati a włączam kompa żeby nie przysnąć bo 1,5 tygodnia temu przysnęłam z Nati na rękach pół godziny( w nocy karmię na siedzaco) dziękować Bogu że miałam poduszkę na kolanach i jakby co to by mi nie spadła ale wiecie co ja tylko przymknęłam oczy i jak otworzyłam to myślałam że zamknęłam tylko na minutkę mała dalej cyca doiła ale jak spojrzałam na zegarek to mi sie goraco zrobiło i od tamtej pory załączam kompa

[brumek]

Napisane przez aania_20

Brumek, odpowiadając na Twoje pytanie, na pewno na jednym dziecku nie skończymy TŻ chce trójkę, ja co najmniej dwoje ale przed trzecim się na razie nie zarzekam
Tylko najpierw chcę studia skończyć, postanowiliśmy że wtedy nad drugim popracujemy - teraz czeka mnie dość ciężki trzeci rok, ale może na czwartym zaczniemy starania tak by było za równe dwa lata zobaczymy czy się uda

Byliśmy dziś na zakupach z TŻem, wreszcie kupiłam coś dla siebie a nie dla małego niewiele, bo dżinsy i sukienkę, ale zawsze coś.

Tak mi pasowało, że nie będziesz chciała na 1 poprzestać Fajnie, bo więcej dzieci będzie mieć fajną mamę
Też już czasem sobie myślę, że jak już w kocu dopadnę do sklepów z ciuchami, to się nie będę mogła opanować Tyle miesięcy bez zakupów to szok dla mojego organizmu

Napisane przez telik

suma sumarów od lekarza wyszłam po 17
lekarz nie buył specjalnie mną zainteresowany,
ale zmierzył cisnieni i pyta czy puchne
wiec mówie że tak i pokazałam mu swoje kostki słonia (po tym spacerze to były naprawde konkretne)
stwierdziłże opuchniete są ale tragedii nie ma
i mam na to uwazac(tylko nie powiedział jak)
potem na wagę kazał wejsc a tam 3,5 kg wiecej niz rano na wadze
jakoś to mnie dobiło
pytam sie kiedy na ktg mam przyjsc a on ze jeszce mam czas(w piatek koncze 39 tc)
i ze jak cos sie bedzie działo to wiem gdzie go szukac.
usg już nie robił, a ja nie nalegałam

Niefajny ten Twój lekarz A do tej pory było ok?
No i mężowi tez gratuluję

[meszsares]

Napisane przez Brida

A co się stało z Twoją "karierą" ?

opisze kiedys w klubie, ale narazie sprawa musi znalezc swoj taki czy inny final...

Napisane przez bella7

Iustynko nie ma co podziwiać. Teściowa gotuje. Ja się tylko modlę by troszkę spały by coś zrobić. Właśnie w nocy sama wstaje,budzą się na zmianę. Zjedzą,odbiją i do łożeczek. Rano o 6 biorę je do łóżka jak mąż wstaje... Najlepiej się im z mama śpi,albo na mamie.

dobra dobra, a ja i tak podziwiamJak moja mama opowiada jak to z nami bylo (mam brata blizniaka) to mi ciary przechodza przez plecy... ciezki kawalek chleba..

Napisane przez zanetaa88

Moja królewna śpi od 20 po 1,5h usypiania.
Zjadła calego cyca i jej było mało
dobrze, że odmroziłam mleko i dostała jeszcze 60 ml
Czy to normalne, że ona tyle je?!

ja wiem czy to duzo... Moja jadla z dwoch cyckow jeden po drugim zawsze przez 11 miesiecy - dla mnie to byla normalka, wrecz sie dziwilam czemu inne maluchy jedza tak malo -czemu tylko z jednego

[Vaniliova11]

Napisane przez zanetaa88

Ogromnie się zestresowałam dzisiaj,
jadła sobie cycka i kiedy już było pod koniec,
okropnie się denerwowała, zaczeła nawet płakać czasami.
Kręciła głową, przyssała się i znowu kręciła i stękała
nigdy tak nie było

Mój synek ciagle tak ma dziś wrócilismy do piersi i dopiero były nerwy i wrzask
Żaneta wszystkiego naj z okazji rocznicy

Napisane przez agadus

witam
Natalia wczoraj skończyła 4 tygodnie
byłyśmy dzisiaj w szitalu na kontroli uszka prawego bo przy wypisie nie wyszły badania bo ponoć jeszczejakieś resztki mazi płodowej i badania dzisiaj wyszły ok pdetchnełam z ulgą

[iustyna1]

Napisane przez agadus

...a i podczytuję Was w nocy ok 1 i 3-4 jak karmię Nati a włączam kompa żeby nie przysnąć bo 1,5 tygodnia temu przysnęłam z Nati na rękach pół godziny( w nocy karmię na siedzaco) dziękować Bogu że miałam poduszkę na kolanach i jakby co to by mi nie spadła ale wiecie co ja tylko przymknęłam oczy i jak otworzyłam to myślałam że zamknęłam tylko na minutkę mała dalej cyca doiła ale jak spojrzałam na zegarek to mi sie goraco zrobiło i od tamtej pory załączam kompa

mi strasznie niekiedy głowa leci w trakcie nocnego karmienia. zazwyczaj sie ocknę jak uderzam brodą o klatkę piersiową . Na szczęście tylko czasami.

moja mała też marudna, właśnie skończył się atak kolki ,który trwał od 19.00. Aż bordowa z płaczu była i łzy jej leciały. Nic nie pomagało... Tż się zestresował, bo takiego ataku chyba jeszcze nie miała. Jego teoria "może jest głodna" padła jak w trakcie jedzenia zaczęła się drzeć, bo to płacz nie był.


Bella to jak dziewczynki budzą się na zmianę, to co Ty masz z tej nocy? Ja przy 2 pobudkach o 7 rano jestem jak zombi. Naprawdę podziwiam . W dzień też różnie śpią czy zazwyczaj obie o tej samej porze?

[telik]

Napisane przez brumek

Niefajny ten Twój lekarz A do tej pory było ok?
No i mężowi tez gratuluję

generalnie to byłam zadowolona z niego
zresztą to znajomy teściów, wiec raczej traktowanie takie po znajomości
ale czasami ma takie odpały, a może to już sama sobie wmawiam

za gratulacje dziękuję

Napisane przez AgaGuernsey

Telik no tak czekanie na wizyte, jeszcze taka troche na odczepnego faktycznie moze wkurzyc... Czy to byla juz ostatnia, czy jeszcze bedziecie sie widziec?

mam zwolnienie do 28 wiec pewnie przedsamym porodem sie u niego zjawie, no chyba ze wczesniej Dżony bedzie chciał powitać świat

a wogóle to niestety/albo na szczescie nie bede juz pierwzą z żelem Dianatal
ale ponoć dziewczyna przyjechałam z takim rozwarciemże już nie zdązyli całości zaaplikować i urodziła

Napisane przez agadus

witam
Natalia wczoraj skończyła 4 tygodnie
byłyśmy dzisiaj w szitalu na kontroli uszka prawego bo przy wypisie nie wyszły badania bo ponoć jeszczejakieś resztki mazi płodowej i badania dzisiaj wyszły ok pdetchnełam z ulgą

gratulacje za tygodnie i za za zdrowe uszko

Kobitki, które mają "meblowe" nakładki na przewijak
który miękki przewijak bedzie lepszy?

[Stronczek27]

Witam

Dziekuje za kciuki
Wizyta w miarę udana. Pomijając fakt ze godzinę musiałam na Polozna czekac. No ale trudno, mam przecież czas ciśnienie, siku, serduszko Wici zbadane i wsio OK. Centymetr znów sie gdzies zapodzial i nie było pomiarów. Po macanku stwierdziła ze mała jeszcze wysoko Wiec chyba nie mam co liczyć na wcześniejszy poród stwierdziła tez ze duże dziecko bedzie ( pani doktor tydzien temu powiedziała to samo) Pogadalysmy chwile i umowila mnie na następna środę o ile do tego czasu nie urodze. To chyba na tyle z wizyty.

Co do chrzcin. Każdy robi jak uważa. Ja nie popieram i nie ganie. My mamy zamiar ochrzcic ale kiedy to nastąpi to nie wiem. Mamy możliwość zrobić to tutaj bo jest w moim mieście Polska parafia i problemu z tym nie ma. Mamy z kolei inny problem. Potencjalni chrzesni są w Polsce. Są nieletni i jeszcze sie uczą. Cieżko bedzie ich tu ściągnąć. My tez prędko sie nie wybierzemy do Polski ( z kilku powodów) także nie wiem na ta chwile co bedzie z chrzcinami.

[iustyna1]

Napisane przez meszsares

dobra dobra, a ja i tak podziwiamJak moja mama opowiada jak to z nami bylo (mam brata blizniaka) to mi ciary przechodza przez plecy... ciezki kawalek chleba..

A widzisz u mnie było odwrotnie. Mam braci bliźniaków i mama zawsze powtarza, że ich dwóch przy mnie to pikuś, że ze mną może przespała w pierwszym roku 3 noce a z nimi 3 nocy może nie przespała.

Podobno to ja byłam dużo bardziej problemowa, znali ich w szpitalu bo średnio raz w tygodniu ze mną byli a chłopaki to okazy zdrowia. Tylko jedli i spali. A ja ani to ani to .

Jak oglądam zdjęcia to moja mama naprawdę jak zombi wyglądała: poczochrana, blada i z wielkimi worami pod oczami.

[telik]

Napisane przez iustyna1

Jak oglądam zdjęcia to moja mama naprawdę jak zombi wyglądała: poczochrana, blada i z wielkimi worami pod oczami.

[sygine]

Witam Mamusie
Wiem że rzadko tu bywam ale padam na twarz po prostu. Jak tylko mogę to odpoczywam, chociaż zazwyczaj nie wychodzi mi to w dzień, a w nocy jakoś się nie da nadrobić...
Nataniel dzisiaj skończył cztery tygodnie, więc małe podsumowanie i fotka dla wizażowych cioć w klubie
W ciągu 26 dni od wyjścia ze szpitala przytył 1,5 kg Wychodząc miał 3300, a dzisiaj na ważeniu pokazała się cyfra 4800
W ciuszki 56 już się nie mieści, a 62 są idealne
Przesypia po dwie godziny w nocy i budzi się głodny!

A teraz ja czyli mama: wyłażą ze mnie szwy z supełkami , do zrzucenia mam 5 kg z ciąży plus 5 dodatkowo żeby się dobrze czuć. Brzuszek nadal jest, ale stopniowo się zmniejsza Cyc osiągnął rozmiar 70i i jest masakryczny - po zakończeniu karmienia chyba pójdę zmniejszyć do miseczki A
No i dzisiaj byłam u gina Wszystko ze mną w porządku i możemy już spokojnie z mężusiem pobroić Zapisał mi tabletki anty Azalia i od dzisiaj zaczęłam brać. W ogóle to wszystko goi się jak na psie!
I to by chyba było na tyle

[agadus]

Cookie zrobisz jak będziesz chciała do rodziców należy decyzja nie do babci cioci wujka a "ciotek dobra rada" bedzie wiele
powiem Ci cos z doświadczenia jak miałam 11 lat moi rodzice z katolików przeszli na inna wiarę to było kosciól chrześcijan wiary ewangelicznej inaczej zielonoświatkowcy w tej wierze yliśmy 10 lat pamiętam jak byłam obgadywana i nieraz usłyszałam kilka niemiłych słów w szkole w szkole średniej chodziłam na religię tylko dlatego żeby nie wysłychiwać od rówieśników nieprzyjemnych uwag w między czasie zaczełam sie buntować ( religijnie) i rodzice mówiąc krotko mieli przechlapane ze mną dodam że nie zmuszali mnie do chodzenia na nabożeństwa jak spotkałam męża przyszłego oznajmiłam rodzicom że będę miała ślub kościelny długo rozmawiałam z rodzicami o religii wyznaniu i otworzyły nam się oczy wróciliśmy do korzeni ale żebym miała ślub kościelny musiałam mieć bierzmowanie ( którego nie miałam ) i powiem Wam wstyd mi było że stoje niemalże posród dzieci naprawdę byłam przez cała mszę czerwona nie dlatego że miałam bierzmowanie tylko że w tak późnym wieku my córkę ochrzciliśmy i mlodsza też będziemy nie dlatego żeby zaspokoić rodzinę ale z potrzeby serca

tak że Ty też kieruj się własnym zdaniem sercem i nie daj się kierować nikim

[brumek]

Napisane przez Stronczek27

Wizyta w miarę udana. Pomijając fakt ze godzinę musiałam na Polozna czekac. No ale trudno, mam przecież czas ciśnienie, siku, serduszko Wici zbadane i wsio OK. Centymetr znów sie gdzies zapodzial i nie było pomiarów. Po macanku stwierdziła ze mała jeszcze wysoko Wiec chyba nie mam co liczyć na wcześniejszy poród stwierdziła tez ze duże dziecko bedzie ( pani doktor tydzien temu powiedziała to samo) Pogadalysmy chwile i umowila mnie na następna środę o ile do tego czasu nie urodze. To chyba na tyle z wizyty.

No nie mogę wyjśc ze zdumienia co też sie dzieje z brytyjską służbą zdrowia, że kolejny raz z rzędu odpuszcza mierzenie mamusi centymetrem!!!
Ty słyszysz że będziesz mieć duże dziecko, ja że nieduże - zobaczymy jak te ich prognozy przełożą się na rzeczywistość


Sygine - same dobre wieści

[bella7]

Meszsares,Iustynko jak byłam z nimi w szpitalu to i jak już w miarę ładnie jadły to je zaczęłam "szkolic". Czasem przesypiąja jeden "posiłek", z soboty na niedzielę poszły spać o 21 a obudziły się dopiero o 3 na jedzonko. Ale czasem potrafią obudzić się niemal równocześnie. Jest przy nich pracy mnóstwo,ale mieć a nie mieć dzieci,to wolę mieć i być zmęczona. Właśnie odnośnie wieku i bycia mama,ja mam 22lata,i zdecydowałam się na macierzyństwo głównie dlatego,że zbyt wiele osób znam które mają problem z zajściem w ciążę. A jeszcze bardziej popchnęło mnie do tego poroniona pierwsza ciąża.
Ja też podczytuje głównie w nocy... Jak dostają butle.

[madziaranew]

Stronczek gratulacje udanej wizyty. Bedzie duza dziewczynka.
U mnie sie pomylili o 300g Sophie miala miec 3700g a miala 3400

Ja juz w lozku. Dzis jest moj zly dzien. Czuje sie zle psychicznie, mam nadzieje ze to nie zadne paskudztwo....wykapalam SAMA Sophie, z Tz sie pozarlam , ale postanowilam sie nie denerwowac , Bo nie chce dziecka obciazac moimi humorami... Jak narazie daje rade

Przezwyczailam mala do kolysanek podczas kapieli I zasypiania, dziala jak narazie troche juz mi bokiem wychodza te piosenki, znam juz na pamiec dzis zaczelam przezwyczajac Sophie do przytulanki- kocyk, teraz wlasnie z nim zasnela I na spacerze tez sie przytulila I spala 4,5 godz.

[youyou]

Nogi mi odpadają, tż wrócił nieco wcześniej z pracy i znowu zrobiliśmy dłuuugi spacer z Filipem i zachustowaną Lilką
Coś czuję że wózka za wiele nie będę używała z nią bo w chuście czuje się rewelacyjnie.

Napisane przez agadus

oki idę Was nadrobić ostatnio nie udzielam się bo do południa Nati marudna i ciągle jak nie na rękach to przy cycu jeszcze starsza córa domaga się zabawy ze mną i yeż nie mogę jej olać później obiad muszę zrobić nieraz z małą na rękach a popołudniu Nati spokojna i idziemy na plac zabaw żeby Oliwka się wyszalała ewentualnie na spacer wracamy ok 18 to kąpanie kolacja ....uffff zaczynam to ogarniać teraz dziewczynki spią to mogę troszke poczytac

Mi tez się już unormowało, zaczynam ogarniać że mam dwójkę dzieci
teraz jak zostaję tylko z jednym to wydaje mi się że mam taki luuuz

Musimy jeszcze popracować nad usypianiem wieczornym bo sługo nam się z tym schodzi - głównie przez Filipa który nie chce spać

Napisane przez iustyna1

Jak oglądam zdjęcia to moja mama naprawdę jak zombi wyglądała: poczochrana, blada i z wielkimi worami pod oczami.

[Antiopa7]

hej wszystkim. jestem z mam wrzesniowych i wpadłam na chwile.. mam pytanie do posiadaczek wanienek TEGA. czy kupowałyscie stelaz do tej wanny? ja dzis kupiłam i jakis pokrzywiony mi sie wydaje... alebo ja nie potrafie nałozyc tej wanienki...

[brumek]

Napisane przez Antiopa7

hej wszystkim. jestem z mam wrzesniowych i wpadłam na chwile.. mam pytanie do posiadaczek wanienek TEGA. czy kupowałyscie stelaz do tej wanny? ja dzis kupiłam i jakis pokrzywiony mi sie wydaje... alebo ja nie potrafie nałozyc tej wanienki...

Witaj. Ja ma wanienkę Tega Komfort i stelaż specjalnie do niej tej samej firmy. Żaden inny nie pasował. No i ten nasz nie jest pogięty a wanienka pięknie do niego pasuje; )

[Stronczek27]

Brumku mi mówią ze corcia duża bedzie ale to tylko na podstawie badania brzucha macajac ręcami u Ciebie to Chociaz Cos na USG wyszło. Ja miałam ostatnie USG w 20 tc. Okaże sie Juz niedługo.

Madziaranew a skad oni wzięli wagę Sophie? Na tym ostatnim USG co Cie tak nastraszyli, ja zbadali?