Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011. - Strona 118 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Najfajniejszy tytuł nowego wątku to...
Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. 30 49,18%
Wrześniowe dzieciaczki się wypakowują, październikowe nadal w brzuchach buszują. 6 9,84%
Ciąży minęły długie miesiące, na świat się szykują jesienne brzdące. 30 49,18%
Wraz z pierwszym szkolnym dzwonkiem opuszczają brzuchy wrześniowe brzdące. 2 3,28%
Czas tak szybko leci, zaraz urodzimy cudne dzieci. 3 4,92%
Czas tak szybko leci, zaraz urodzimy jesienne dzieci. 3 4,92%
Sonda wielokrotnego wyboru Głosujący: 61. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-08-18, 11:55   #3511
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.



Cytat:
Napisane przez indygo79 Pokaż wiadomość
wiecie co... czy zuawazyłyście, że wiele z nas bardziej niż porodu to "boi" się karmienia piersią? powoli wychodzę z załozenia, że panuje u nas terror karmienia piersią i jakies cale "ligi laktacyjne" działają. pierś, pierś, pierś i tyle.
Ech, też o tym myślę... A najbardziej wkurza mnie hasło "karmienie zależy od nastawienia". Czyli, że jak mi się nie będzie udawało to moja wina, bo coś sobie nawkręcałam

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
mój syn ukochany Stanisław tak skopał
Cytat:
Napisane przez MalgosiaM8 Pokaż wiadomość
???
Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Jezzzu jaki wstyd imie własnego dziecka pomylić
Już nawet pomyślałam przez chwilę, że może Stefanek jest zdrobnieniem od Stanisława
(no bo mój Benek to właściwie nie widać na pierwszy rzut oka od jakiego imienia pochodzi)

Cytat:
Napisane przez 19natka88 Pokaż wiadomość
Mój syn chyba nie chce współpracować z matką, ja tu poród miałam zaplanowany na ten tydzień i co? Czwartek mamy a tu nic
Może książę czeka na niedzielę

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Więc głupio mi było powiedzieć że szybko pantalonki śćiągne nich mi szyjkę mierzy zresztą to chyba dziwne, że ani razu nie mierzyła.
To u mnie dopiero dziwnie by było, bo mnie lekarz nie chce widzieć bez majtek od chyba 12 tc (o szyjce mogę zapomnieć więc). Nie podobam mu się tam czy co?

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
bada mówi ze ok i tyle albo jak on to powiedział ostatnio: tutaj nic sie nei dzieje


Stokrotko, wiedziałam, że w tej opowieści musi pojawić się paracetamol Ale nie zazdroszczę, też bym się wkurzyła po takiej wizycie...

Ale miałam beznadziejną noc, trzy koszmarki z dzieckiem w roli głównej, a to że poroniłam, a to że urodziłam potworka... Brrr. Obudziłam się, popłakałam sobie i już mi lepiej troszkę
A do lekarza innego się nie wybieram, bo ten mój jest najlepszym specjalistą od usg w mieście, a aparatu mierzącego przepływy żaden inny też nie ma. Te dwa tygodnie jakoś wytrzymam, Benek ruchliwa sztuka, więc choć to mnie uspokaja

Tata dziś przyjechał z wieścią, że od poniedziałku idzie do szpitala na badania na neurologię, bo ma jakieś nieładne podejrzenia
Do tego jeszcze w ostatnich dniach dziadek był wyjątkowo słaby i zupełnie niekontaktowy, co mnie dodatkowo zdołowało. Rzadko go teraz odwiedzam, bo babcia nie chce mnie za bardzo widzieć, więc tylko przemykam do niego jak ona idzie na pole.
No i słynna kwestia chrztu... W niedzielę miałam z tatą "poważną rozmowę", strasznie się zdenerwowałam, bo gadał takie bzdury i w jednym momencie to go naprawdę poniosło... Powiedział mi, że żal mu tego dziecka i że za każdym razem jak je będzie widział to mu będzie go żal i że nigdy się z tym nie pogodzi. No to mu odparowałam, że może w takim razie lepiej będzie dla niego jak wnuka nie będzie widywał. No, chyba wtedy poczuł, że przesadził No mówię Wam, sajgon z tym. Jak powtórzyłam tę rozmowę mężowi (tata zawsze rozmawia ze mną na osobności, jak on jest w pracy), to tak się wkurzył, mimo że jest najspokojniejszą osobą, jaką znam.
A w święto to mi jeszcze babcia nagadała, że wstyd, że jak tak można...
Tak mi smutno ostatnio, popłakuję sobie codziennie, w ogóle z domu nigdzie nie wychodzę. Straszne jest to, że tak sobie daję wkręcić wyrzuty sumienia z tego powodu
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:01   #3512
tusia872
Zadomowienie
 
Avatar tusia872
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 679
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość



Ech, też o tym myślę... A najbardziej wkurza mnie hasło "karmienie zależy od nastawienia". Czyli, że jak mi się nie będzie udawało to moja wina, bo coś sobie nawkręcałam






Już nawet pomyślałam przez chwilę, że może Stefanek jest zdrobnieniem od Stanisława
(no bo mój Benek to właściwie nie widać na pierwszy rzut oka od jakiego imienia pochodzi)


Może książę czeka na niedzielę


To u mnie dopiero dziwnie by było, bo mnie lekarz nie chce widzieć bez majtek od chyba 12 tc (o szyjce mogę zapomnieć więc). Nie podobam mu się tam czy co?




Stokrotko, wiedziałam, że w tej opowieści musi pojawić się paracetamol Ale nie zazdroszczę, też bym się wkurzyła po takiej wizycie...

Ale miałam beznadziejną noc, trzy koszmarki z dzieckiem w roli głównej, a to że poroniłam, a to że urodziłam potworka... Brrr. Obudziłam się, popłakałam sobie i już mi lepiej troszkę
A do lekarza innego się nie wybieram, bo ten mój jest najlepszym specjalistą od usg w mieście, a aparatu mierzącego przepływy żaden inny też nie ma. Te dwa tygodnie jakoś wytrzymam, Benek ruchliwa sztuka, więc choć to mnie uspokaja

Tata dziś przyjechał z wieścią, że od poniedziałku idzie do szpitala na badania na neurologię, bo ma jakieś nieładne podejrzenia
Do tego jeszcze w ostatnich dniach dziadek był wyjątkowo słaby i zupełnie niekontaktowy, co mnie dodatkowo zdołowało. Rzadko go teraz odwiedzam, bo babcia nie chce mnie za bardzo widzieć, więc tylko przemykam do niego jak ona idzie na pole.
No i słynna kwestia chrztu... W niedzielę miałam z tatą "poważną rozmowę", strasznie się zdenerwowałam, bo gadał takie bzdury i w jednym momencie to go naprawdę poniosło... Powiedział mi, że żal mu tego dziecka i że za każdym razem jak je będzie widział to mu będzie go żal i że nigdy się z tym nie pogodzi. No to mu odparowałam, że może w takim razie lepiej będzie dla niego jak wnuka nie będzie widywał. No, chyba wtedy poczuł, że przesadził No mówię Wam, sajgon z tym. Jak powtórzyłam tę rozmowę mężowi (tata zawsze rozmawia ze mną na osobności, jak on jest w pracy), to tak się wkurzył, mimo że jest najspokojniejszą osobą, jaką znam.
A w święto to mi jeszcze babcia nagadała, że wstyd, że jak tak można...
Tak mi smutno ostatnio, popłakuję sobie codziennie, w ogóle z domu nigdzie nie wychodzę. Straszne jest to, że tak sobie daję wkręcić wyrzuty sumienia z tego powodu
no z tym karmieniem to tez mi sie słabo robi jak ktos mówi ze to od nastawienia zalezy


nawet nie wiem co ci napisac przykro mi z powodu taty ze ma takie nastawienie
bedzie dobrze nie martw sie kochana
__________________
KAMILKA - 02.10.2011

"Każdą sekundę mojego życia nazywam Twoim imieniem, bez Ciebie moja dziecino świat dla mnie nie istnieje."
tusia872 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:10   #3513
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Stokrotka
Sama bym sie wkurzyła...profesorek się znalazl..a jak on taki przystojny to już chyba wiem jak tą szkolę skończył
Olej go.. Trzymaj sie tego co juz wiesz : skurcze co 3-5 minut i do szpitala, albo jak wody odejdą..
Echh patałach


Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Miałam. W cenie było to miałam


Nie odmieniamy płytek, w :upie: to już mamy. Chcemy żeby było już gotowe więc wymyśliło się jakąś inną wersję i już jest na jednej ścianie, więc - hurra
Co prawda teraz mama z tż jeżdżą po wrocławiu za tymi listwami i znowu jakieś problemy, ale mnie tam nie ma, więc narazie jeszcze jestem bez nerwów
No tak w pakiecie
Ciekawski szpiegus
Jakie te plytki? Kolor?
A z listwami sobie poradzą więc dobrze, że Cię tam nie ma. Szkoda nerwów.


Cytat:
Napisane przez lausanne Pokaż wiadomość
Małgosia myslę ze bardzo mądrze napisalas o obawach Anci, podpisuje sie jesli mogę
Nie wiem Kochana, czy mądrze. To są moje odczucia tylko
"Mądrze' to już dziś dowalilam
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:16   #3514
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Ale gapa ze mnie Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa Od razu lepiej się robi
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:18   #3515
anciaahk
kosmitka
 
Avatar anciaahk
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 465
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Bo każda ma chyba jakies obawy.
Może stąd, że masz najnormalniej w świecie dosyć swojego stanu. Z tego co piszesz wywnioskowalam, że przed porodem byłas bardzo aktywna, silna, radząca sobie ze wszystkim kobietą, a tu nagle trzeba leżeć, boli, skurcze, opuchlizna, hormony... Ja mam do tego jeszcze inne egoistyczne myśli, ale dotyczące bardziej stylu zycia jaki do tej pory prowadziliśmy. I to wcale nie oznacza, że nie chcemy naszych maleństw...
I nie dziwie Ci się, że nie chcesz tam być... Ja leżałam w lutym jeszcze bez ogromnego brzucha i myslałam, że dostanę do głowy...
Dobrze, że masz dostęp do internetu
Korytarze i schody - do upadłego...
Małgosiu, może to prawda co piszesz. Ale to wtedy dla mnie jest podwójnie straszne. Tak długo staraliśmy sie o to dziecko, że jak się w końcu pojawiło, to zamiast na końcówce się cieszyć, to ja mam jakieś dziwne schizy.
I jak piszecie, że go utulę, to kurde nie umiem sobie tego wyobrazić. Może mój instynkt macierzyński mnie opuścił??
Stokrotko, olej go. Tam jednak macie przedzwiną opiekę. Ale z drugiej strony jak on tym cm ma przewidzieć poród, taki tam jest system, nerwami tego nie zmienisz. Zacznie się dziać, pojedziesz na IP i będziesz wszystko wiedzieć. Teraz szkoda Twoich nerwów .

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Ancia, coś czytałam, że Małgosi też, ale ona o tym pisała w cytacie na kolorowo, więc możliwe że albo ja to źle odczytałam, albo ty nie doczytałaś.

Nie odmieniamy płytek, w :upie: to już mamy. Chcemy żeby było już gotowe więc wymyśliło się jakąś inną wersję i już jest na jednej ścianie, więc - hurra
Co prawda teraz mama z tż jeżdżą po wrocławiu za tymi listwami i znowu jakieś problemy, ale mnie tam nie ma, więc narazie jeszcze jestem bez nerwów
Poczytam, bo nie widziałam.
I gratuluję ekspresowego tempa w układaniu - Tata tak działa???
Cytat:
Napisane przez lausanne Pokaż wiadomość
ano Ancia urodzic latwo nie jest jak dziecię na świat się nie pcha z K. przeterminowalam się prawie 2 tyg. A myłam okna, chodziłam po schodach, przytulanko niemal co godzinę-dwie (ale byliśmy biedni wtedy), maliny, no wszystko. I poopka Mam nadzieję że Franek będzie bardziej współpracował niz Konrad Na pocieszenie - nie będziesz się chociaż stresowac w domu czy TO JUŻ czy jeszcze nie. Bo na miejscu Ci powiedzą. Mnie to rok temu bardzo pomogło (bo tez w koncu po 10 dniach od terminu mi się kazali połozyc do szpitala mimo braku akcji)
Lau, czy Ty mnie chciałaś pocieszyć ? Wcale Ci się nie udało. PO terminie z tym ciśnieniem chyba nie pozwolą mi rodzić, myślę, że będą chcieć szybciej zakończyć ciążę, kilku lekarzy już tak mówiło. Ale nie martwię się tym jeszcze .
Schody, korytarz, są moim przyjacielem.
Cytat:
Napisane przez 19natka88 Pokaż wiadomość
Jeszcze MałgosiM się śniło, że urodziłaś
Muszę to odszukać .

Cytat:
Napisane przez 19natka88 Pokaż wiadomość
Nie tylko ty
To hormony??

Cytat:
Napisane przez 19natka88 Pokaż wiadomość
Może Ty będziesz z tych, co skurcze będą mieć już tylko porodowe Czego Ci życzę jak najszybciej
Wzajemnie .
W ogóle to ktg nie pokazuje u mnie skurczy, max było do 40% to chyba słabiuśko.

Agnyska - przytulam. Nie wiem, co napisać. Wierzę, że musi być Ci ciężko, mogę tylko podziwiać determinację.
__________________
mama

Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
anciaahk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:24   #3516
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość


Już nawet pomyślałam przez chwilę, że może Stefanek jest zdrobnieniem od Stanisława
(no bo mój Benek to właściwie nie widać na pierwszy rzut oka od jakiego imienia pochodzi)

Ale miałam beznadziejną noc, trzy koszmarki z dzieckiem w roli głównej, a to że poroniłam, a to że urodziłam potworka... Brrr. Obudziłam się, popłakałam sobie i już mi lepiej troszkę
A do lekarza innego się nie wybieram, bo ten mój jest najlepszym specjalistą od usg w mieście, a aparatu mierzącego przepływy żaden inny też nie ma. Te dwa tygodnie jakoś wytrzymam, Benek ruchliwa sztuka, więc choć to mnie uspokaja

Tata dziś przyjechał z wieścią, że od poniedziałku idzie do szpitala na badania na neurologię, bo ma jakieś nieładne podejrzenia
Do tego jeszcze w ostatnich dniach dziadek był wyjątkowo słaby i zupełnie niekontaktowy, co mnie dodatkowo zdołowało. Rzadko go teraz odwiedzam, bo babcia nie chce mnie za bardzo widzieć, więc tylko przemykam do niego jak ona idzie na pole.
No i słynna kwestia chrztu... W niedzielę miałam z tatą "poważną rozmowę", strasznie się zdenerwowałam, bo gadał takie bzdury i w jednym momencie to go naprawdę poniosło... Powiedział mi, że żal mu tego dziecka i że za każdym razem jak je będzie widział to mu będzie go żal i że nigdy się z tym nie pogodzi. No to mu odparowałam, że może w takim razie lepiej będzie dla niego jak wnuka nie będzie widywał. No, chyba wtedy poczuł, że przesadził No mówię Wam, sajgon z tym. Jak powtórzyłam tę rozmowę mężowi (tata zawsze rozmawia ze mną na osobności, jak on jest w pracy), to tak się wkurzył, mimo że jest najspokojniejszą osobą, jaką znam.
A w święto to mi jeszcze babcia nagadała, że wstyd, że jak tak można...
Tak mi smutno ostatnio, popłakuję sobie codziennie, w ogóle z domu nigdzie nie wychodzę. Straszne jest to, że tak sobie daję wkręcić wyrzuty sumienia z tego powodu
Agnyś cicho - niewiele dziewczyn się pokapowało
A ja wiem, że Benek to od Bernard Prawda?

A co do sytuacji...Wcale Ci się nie dziwię, że masz jakieś poczucie winy bo do tego wszystkiego dochodzi zly stan zdrowia Twoich najbliższych.
Ale Kochana bądź dzielna i wytrwala w swoim postanowieniu.
Teraz jest afera, a może z czasem wszystko przycichnie i każdy pokocha Benia całym sercem. A jeśli będzie inaczej, to Kochana dowiedzie to ich katolickiej hipokryzji.
Jesli moje zdanie coś dla Ciebie znaczy, to wiedź, że calym sercem uważam, że podjeliście słuszną decycję. Postepujecie zgodnie z własnymi przekonaniami i nie jesteście w tym zakłamani. Ja to osobiście bardzo doceniam.
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:24   #3517
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Agnyska kochana normalnie szok , szkoda ze zamiast cieszyc sie z narodzin dziecka to robia fochy i mecza człowieka-czysto po chrześcijańsku-nie ma co

A ja sie zdołowałam bo tak patrze na te ciuszki i niby ich duzo a tak naprawde to nie wiem jak bede ubierac dziecko-wydaje mi sie ze mam wszystko z innej parafi i nic do niczego nei pasuje-no albo ja sie ni znam
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 12:26   #3518
lausanne
Wtajemniczenie
 
Avatar lausanne
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2 162
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

oj Ancia bo ja w ciązy jestem to moze mi się nie udało pocieszyc mimo chęci Ale u Ciebie - o ile zrozumiałam na początku - przy zatruciu będą poród wywoływac jakby sie miał przeterminować. Więc nie martw się o nic Biegaj tam sobie po schodach spokojnie a my trzymamy kciuki żeby Franek postanowił wyjść
lausanne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:27   #3519
tusia872
Zadomowienie
 
Avatar tusia872
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 679
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
Małgosiu, może to prawda co piszesz. Ale to wtedy dla mnie jest podwójnie straszne. Tak długo staraliśmy sie o to dziecko, że jak się w końcu pojawiło, to zamiast na końcówce się cieszyć, to ja mam jakieś dziwne schizy.
I jak piszecie, że go utulę, to kurde nie umiem sobie tego wyobrazić. Może mój instynkt macierzyński mnie opuścił??
Stokrotko, olej go. Tam jednak macie przedzwiną opiekę. Ale z drugiej strony jak on tym cm ma przewidzieć poród, taki tam jest system, nerwami tego nie zmienisz. Zacznie się dziać, pojedziesz na IP i będziesz wszystko wiedzieć. Teraz szkoda Twoich nerwów .

.
napewno cie nie opuscił zobaczysz jk zobaczysz swojego skraba to instynkt sie pojawi napewno
ja tak cały czas mysle bo tak to bym oszalała bo tez mam schizy ze nie dam rady z tak małym dzieckiem bo nigdy sie nie zajmowałam noworodkami zawsze sie bałam brac je na rece i w ogole ale mysle ze jak moje sie urodzi to bedzie dobrze musi byc dobrze
__________________
KAMILKA - 02.10.2011

"Każdą sekundę mojego życia nazywam Twoim imieniem, bez Ciebie moja dziecino świat dla mnie nie istnieje."
tusia872 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:28   #3520
19natka88
Zakorzenienie
 
Avatar 19natka88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 4 606
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Umyłam okno w kuchni Teraz jeszcze mnie kusi łazienka bo jak musiałam odpoczywać to była tylko lekko ogarniana i w kątach za chwilę mi się coś zalęgnie

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
jak zamierzacie zbiorowo rodzic we wtorek to czekamy na wiesci hehe, ale by było jakby tak wyszło:0
Fajnie by było Na lipcówko-sierpniówkach tak się chyba posypało w jeden dzień

Cytat:
Napisane przez MoniaZ82 Pokaż wiadomość
Witam wszystkie .....
Dzis zaczynamy 38 tc ...kurde...coraz blizej....No i jakies skurcze znowu sie pojawily wczoraj przed snem i teraz ......Nie dam rady dzisiaj Was cytowac...wybaczcie...:ni e: Jeszcze pogoda do doopy.....
Gratulacje 38tc

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Może książę czeka na niedzielę

Kto wie - ja urodzona w niedzielę i tż też




Tata dziś przyjechał z wieścią, że od poniedziałku idzie do szpitala na badania na neurologię, bo ma jakieś nieładne podejrzenia
Do tego jeszcze w ostatnich dniach dziadek był wyjątkowo słaby i zupełnie niekontaktowy, co mnie dodatkowo zdołowało. Rzadko go teraz odwiedzam, bo babcia nie chce mnie za bardzo widzieć, więc tylko przemykam do niego jak ona idzie na pole.
No i słynna kwestia chrztu... W niedzielę miałam z tatą "poważną rozmowę", strasznie się zdenerwowałam, bo gadał takie bzdury i w jednym momencie to go naprawdę poniosło... Powiedział mi, że żal mu tego dziecka i że za każdym razem jak je będzie widział to mu będzie go żal i że nigdy się z tym nie pogodzi. No to mu odparowałam, że może w takim razie lepiej będzie dla niego jak wnuka nie będzie widywał. No, chyba wtedy poczuł, że przesadził No mówię Wam, sajgon z tym. Jak powtórzyłam tę rozmowę mężowi (tata zawsze rozmawia ze mną na osobności, jak on jest w pracy), to tak się wkurzył, mimo że jest najspokojniejszą osobą, jaką znam.
A w święto to mi jeszcze babcia nagadała, że wstyd, że jak tak można...
Tak mi smutno ostatnio, popłakuję sobie codziennie, w ogóle z domu nigdzie nie wychodzę. Straszne jest to, że tak sobie daję wkręcić wyrzuty sumienia z tego powodu
Współczuję tej całej sytuacji i życzę przede wszystkim cierpliwości

Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
To hormony??

Raczej tak Bo przecież nagle nie mogło się nam poprzestawiać w głowach


Wzajemnie .
W ogóle to ktg nie pokazuje u mnie skurczy, max było do 40% to chyba słabiuśko.
O ktg to Małgosię musisz pytać
__________________
Szymek

Dominik

Martynka
19natka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:30   #3521
Martusiaaa21
Wtajemniczenie
 
Avatar Martusiaaa21
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 2 309
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez MoniaZ82 Pokaż wiadomość
Witam wszystkie .....
Dzis zaczynamy 38 tc ...kurde...coraz blizej....No i jakies skurcze znowu sie pojawily wczoraj przed snem i teraz ......Nie dam rady dzisiaj Was cytowac...wybaczcie...:ni e: Jeszcze pogoda do doopy.....
hej, hej już 38 tcno to już koncóweczka
Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość


Stokrotko, wiedziałam, że w tej opowieści musi pojawić się paracetamol Ale nie zazdroszczę, też bym się wkurzyła po takiej wizycie...

Ale miałam beznadziejną noc, trzy koszmarki z dzieckiem w roli głównej, a to że poroniłam, a to że urodziłam potworka... Brrr. Obudziłam się, popłakałam sobie i już mi lepiej troszkę
A do lekarza innego się nie wybieram, bo ten mój jest najlepszym specjalistą od usg w mieście, a aparatu mierzącego przepływy żaden inny też nie ma. Te dwa tygodnie jakoś wytrzymam, Benek ruchliwa sztuka, więc choć to mnie uspokaja

Tata dziś przyjechał z wieścią, że od poniedziałku idzie do szpitala na badania na neurologię, bo ma jakieś nieładne podejrzenia
Do tego jeszcze w ostatnich dniach dziadek był wyjątkowo słaby i zupełnie niekontaktowy, co mnie dodatkowo zdołowało. Rzadko go teraz odwiedzam, bo babcia nie chce mnie za bardzo widzieć, więc tylko przemykam do niego jak ona idzie na pole.
No i słynna kwestia chrztu... W niedzielę miałam z tatą "poważną rozmowę", strasznie się zdenerwowałam, bo gadał takie bzdury i w jednym momencie to go naprawdę poniosło... Powiedział mi, że żal mu tego dziecka i że za każdym razem jak je będzie widział to mu będzie go żal i że nigdy się z tym nie pogodzi. No to mu odparowałam, że może w takim razie lepiej będzie dla niego jak wnuka nie będzie widywał. No, chyba wtedy poczuł, że przesadził No mówię Wam, sajgon z tym. Jak powtórzyłam tę rozmowę mężowi (tata zawsze rozmawia ze mną na osobności, jak on jest w pracy), to tak się wkurzył, mimo że jest najspokojniejszą osobą, jaką znam.
A w święto to mi jeszcze babcia nagadała, że wstyd, że jak tak można...
Tak mi smutno ostatnio, popłakuję sobie codziennie, w ogóle z domu nigdzie nie wychodzę. Straszne jest to, że tak sobie daję wkręcić wyrzuty sumienia z tego powodu
współczuję Ci kochana tej sytuacji, nie wiem co Ci napisać, może że trzymam aby relacje z rodziną się poprawiły i jak zobaczą Benka to będą żałować tego co wcześniej mówili
__________________
Bartuś ur. 14.10.11

Emilka ur. 05.05.14
Martusiaaa21 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 12:31   #3522
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
O wiem, Miss.hot pisałaś o leżaczkach, że te Bright Stars na krócej starczą. Dzieci mojej szwagierki w tych z FP wcale długo nie chciały siedzieć, dość szybko zmieniła im na krzesełka do karmienia, a w leżaczkach tylko dopóki same porządnie nie siedziały i nie raczkowały, więc nie wiem. A Twoje dziecię korzystało z tego? Do kiedy?
No jakoś mi się żadne z FP nie podobają, nie wiem.
My ten co mamy po Grzesiu, może używać dziecko też starsze właśnie, bo z niego takie jakby krzesełko się robi potem, widać to na fotkach http://allegro.pl/fisher-price-lezac...756728169.html
Grześ korzystał z niego do roku czasu, więc całkiem sporo

Agnyska
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:33   #3523
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Ancia
Nie opuścił. Może skupiasz się teraz tylko na tym aby wszystko juz dobiegło końca bo to jest dla Ciebie męczarnia... Dla mnie to normalne myślenie. Najpierw szczęsliwie wydamy na świat te nasze dzieciaczki, a potem będziemy szaleć z instynktami -> chociaż ja mam pewne obawy co do mojej cierpliwości


A te 40% to jest odczuwalne?

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość

A ja sie zdołowałam bo tak patrze na te ciuszki i niby ich duzo a tak naprawde to nie wiem jak bede ubierac dziecko-wydaje mi sie ze mam wszystko z innej parafi i nic do niczego nei pasuje-no albo ja sie ni znam
smieje się bo mam to samo wariatki
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:38   #3524
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Ancia
Nie opuścił. Może skupiasz się teraz tylko na tym aby wszystko juz dobiegło końca bo to jest dla Ciebie męczarnia... Dla mnie to normalne myślenie. Najpierw szczęsliwie wydamy na świat te nasze dzieciaczki, a potem będziemy szaleć z instynktami -> chociaż ja mam pewne obawy co do mojej cierpliwości


A te 40% to jest odczuwalne?

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------



smieje się bo mam to samo wariatki
mój maz mnie wysmiał i nie rozumie , powiedziałam mu zre sam beszie w takim razie ubierał
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:40   #3525
spray
KWC
 
Avatar spray
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Agnysko, jeśli poprawi Ci to humor to ja też chyba nie będę chrzciła dziecka i w nosie mam co ludzie powiedzą.

Aha i podczepiam się pod wczorajsze rozterki wagowe Twoje i Agi. Właśnie wróciłam z USG i okazało się, że Eryk jest proporcjonalny, pikawa zdrowa, ale jest bardzo chudziutki jak na swój wiek - waży 2100 w 35tc. Wszystko w granicach dolnej normy, ale już się zaczęły 'dobre rady' od rodziny, że za mało jem i to moja wina. Nawet mój mąż się podczepił pod tę teorię, że się głodzę, że za mało przytyłam (9kg) i dziecko na tym cierpi. Dostałam kur✂✂.cy, bo to, że nie utyłam w ciąży 30kg jak moja teściowa nie oznacza, że się źle odżywiam. Niczego sobie w ciąży nie odmawiam, właściwie ciągle coś żuję, ale jak na niedzielnym obiedzie nie zjem drugiego kotleta to zaraz jest lament.
I jak ja mam tego faceta w moim brzuchu utuczyć? Macie jakieś pomysły? Jeść kostkę masła dziennie i zjadać słoik nutelli na raz?
Czuję się wyrodną matką. Dosłownie.

Co do karmienia piersią - też jestem przerażona i też mi się już rzygać chce tym gadaniem położnych, że to kwestia dobrego podejścia. Nawet zaczęłam
żałować, że zabrałam TŻa do SR na wykład o laktacji, bo teraz każdą moją uwagę o mleku modyfikowanym zbywa tym wyświechtanym frazesem o woli karmienia.
Anciahk jakoś przegapiłam, że wylądowałaś w szpitalu. Bardzo współczuję, bo tak jak napisałaś, szpitalna egzystencja jest straszna. Trzymaj(cie) się jakoś.

Do dupy ten dzień jakiś.
spray jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:42   #3526
tusia872
Zadomowienie
 
Avatar tusia872
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 679
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
mój maz mnie wysmiał i nie rozumie , powiedziałam mu zre sam beszie w takim razie ubierał
ja tez tak mam ze nie wiem co z czym ubrac zeby ładnie wygladała moja mała ale tak sobie mysle ze jej to jest jedno wiec sie nie martwie
__________________
KAMILKA - 02.10.2011

"Każdą sekundę mojego życia nazywam Twoim imieniem, bez Ciebie moja dziecino świat dla mnie nie istnieje."
tusia872 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:43   #3527
anciaahk
kosmitka
 
Avatar anciaahk
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 465
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
A ja sie zdołowałam bo tak patrze na te ciuszki i niby ich duzo a tak naprawde to nie wiem jak bede ubierac dziecko-wydaje mi sie ze mam wszystko z innej parafi i nic do niczego nei pasuje-no albo ja sie ni znam
Asia nie przejmuj się, miałam tak samo. Szzególnie jak zaczęlam zbierać wszystko do pakowania małego do szpitala, nie umiałam nic dobrać w komplet. Olałam to, i tak w szpitalu nie będzie to ważne, wzięłam najgorsze ubranka, chyba ze 2 wzięłam lepsze bo innych nie było i luzzz.
Cytat:
Napisane przez tusia872 Pokaż wiadomość
napewno cie nie opuscił zobaczysz jk zobaczysz swojego skraba to instynkt sie pojawi napewno
ja tak cały czas mysle bo tak to bym oszalała bo tez mam schizy ze nie dam rady z tak małym dzieckiem bo nigdy sie nie zajmowałam noworodkami zawsze sie bałam brac je na rece i w ogole ale mysle ze jak moje sie urodzi to bedzie dobrze musi byc dobrze
Jakoś właśnie brania na ręce się nie obawiam. Tylko piszecie, że jak przytulę, zobacze, to wszystko minie. A ja się boję, że nie.
No stara durna baba.
Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
My ten co mamy po Grzesiu, może używać dziecko też starsze właśnie, bo z niego takie jakby krzesełko się robi potem, widać to na fotkach http://allegro.pl/fisher-price-lezac...756728169.html
Grześ korzystał z niego do roku czasu, więc całkiem sporo
A roczne dziecko ile waży (mniej więcej)?

Malgosia1983
oby się sprawdziło to co piszesz.
A te 40% to jakby dziecko się wypinało, nie wpadłabym, że to skurcz.
__________________
mama

Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
anciaahk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:45   #3528
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Ancia, ale wiele dziewczyn czy na lipcówkach, czy wcześniej pisało, że na początku nie było szału. Że takie macierzyństwo budzi się trochę później czasami. Ja też czasami mam dziwne przemyślenia, dziwne myśli, ale to chyba właśnie te hormony.
A teraz jeszcze tż mnie wkurza,... to juz w ogole.
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:46   #3529
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
Małgosiu, może to prawda co piszesz. Ale to wtedy dla mnie jest podwójnie straszne. Tak długo staraliśmy sie o to dziecko, że jak się w końcu pojawiło, to zamiast na końcówce się cieszyć, to ja mam jakieś dziwne schizy.
I jak piszecie, że go utulę, to kurde nie umiem sobie tego wyobrazić. Może mój instynkt macierzyński mnie opuścił??
Anciu, ja myślę, że to się wielu kobietom zdarza, takie myśli. Sama mam takie od czasu do czasu, że może to była zła decyzja, może nie powinniśmy mieć dzieci, jak ja sobie dam radę i czy będę umiała kochać i wychować tak jak bym chciała. A przecież też to nie była wpadka, wszystko planowane, wyczekane. Trzymajmy się tego, że takie myśli się czasem pojawiają, a potem znikają

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Agnyś cicho - niewiele dziewczyn się pokapowało
A ja wiem, że Benek to od Bernard Prawda?
Wiesz, bo przeczytałaś

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Teraz jest afera, a może z czasem wszystko przycichnie i każdy pokocha Benia całym sercem.
A nie no, tego to jestem pewna, bo jak nie to To będzie moich rodziców jedyny wnuczek (nie mam rodzeństwa), więc musiałoby im naprawdę paść na głowę, żeby było inaczej.
Tylko ten mój tata to jest z tych co to lubią zachowywać pozory, że dobra katolicka rodzinka, wszyscy zgodnie itp. Jakoś mimo swoich prawie 60 lat chyba się wstydzi przed innymi, że mnie na "dobrą katoliczkę" nie wychował, hehe. Bo nie chodzi mu na pewno o to, że w sercu byłabym dalej taka sama, przeciwna temu wszystkiemu. Ważne jest to, żeby było widać, że dziecko ochrzczone, a potem do I komunii, a co za tym stoi to już nieważne.
No a z babcią to mam zagwozdkę jak rozmawiać, bo jak ona się o tym chrzcie dowie, to dla niej to będzie koniec świata. Już mam nawet myśli, żeby iść z księdzem pogadać, bo znam go od 20 lat ponad, a i jak ksiądz coś babci powie (jest u nas z wizytą u dziadka co miesiąc) to zawsze inaczej
No sprawa ciężka, czasem już nie wiem co odpowiadać na te głupie pytania, ale ważne że mąż mnie popiera, teściowie też nie są zdziwieni za bardzo, że tak zdecydowaliśmy. Tylko jakoś tak moi rodzice w błogiej nieświadomości przez te wszystkie lata żyli...

Spray, wcale nie przytyłaś za malo, 9 kg to normalny wzrost wagi w ciąży, to na pewno nie od tego (a w ogóle to chyba baaaardzo trzebaby się głodzić w ciąży, żeby dziecku zaszkodzić, skoro nawet na obszarach głodu w Afryce kobiety rodzą normalne dzieci). Ech, czasem nie warto wspominać rodzinie o niektórych szczegółach, bo się przyczepią.
Kiedy masz następne usg? Lekarz nie mówił, że to cos złego może być i tego się trzymaj, ważne że proporcjonalny
A wolę karmienia to może niech TŻ w sobie wzbudzi Czytałam kiedyś o mężczyźnie karmiącym piersią (nie wiem czy to był żart, czy prawda)
__________________

Joga z rana jak śmietana.

Edytowane przez agnyska81
Czas edycji: 2011-08-18 o 12:52
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 12:53   #3530
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Ancia
Dla mnie to abstrakcja. W chwili obecnej dla mnie skurcz to nic innego jak mega ścisk w dole brzucha, coś jak "skręt" jelit
Coś czuję, że moje myslenie zmieni się po pierwszym KTG.
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 12:59   #3531
anciaahk
kosmitka
 
Avatar anciaahk
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 465
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Ancia, ale wiele dziewczyn czy na lipcówkach, czy wcześniej pisało, że na początku nie było szału. Że takie macierzyństwo budzi się trochę później czasami. Ja też czasami mam dziwne przemyślenia, dziwne myśli, ale to chyba właśnie te hormony.
A teraz jeszcze tż mnie wkurza,... to juz w ogole.
Ale ja mam szał, nie o to mi chodzi. Jakoś mam trudności z wysłowieniem. Wkurzam się sama na siebie.
Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Anciu, ja myślę, że to się wielu kobietom zdarza, takie myśli. Sama mam takie od czasu do czasu, że może to była zła decyzja, może nie powinniśmy mieć dzieci, jak ja sobie dam radę i czy będę umiała kochać i wychować tak jak bym chciała. A przecież też to nie była wpadka, wszystko planowane, wyczekane. Trzymajmy się tego, że takie myśli się czasem pojawiają, a potem znikają
Ja nie żaluję, dam radę, co innego mnie gryzie. Ale widzę rozterki ma sporo z nas.
Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Ancia
Dla mnie to abstrakcja. W chwili obecnej dla mnie skurcz to nic innego jak mega ścisk w dole brzucha, coś jak "skręt" jelit
Coś czuję, że moje myslenie zmieni się po pierwszym KTG.
Pewnie ten skurcz każda odczuwa na swój sposób, tak jak z bólem.
__________________
mama

Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
anciaahk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 13:01   #3532
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

a ja nie mam i nie miałam skurczy wiec pewnie jak sie zaczna to sie przestrasze

a co do ubierania to ja bym chciała ładnei jakos małego ustroic, pewnei sie skonczy na tym ze wynajde jakies ciuszki co mi przypasuja i bede to ubierac non stop -znajc mnnie hehe
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 13:04   #3533
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Agnyś
A nie Wiem bo mamy znajomego Benia
->Tak znam takie katolickie rodziny. Zwłaszcza jedną mieszkającą na wsi pod Gliwicami...Synuś 26 lat. Co tydzień w kościele, a jak przychodzi co do czego, to kłamie, oszukuje, miesza i.. kradnie! Mieszkanie razem z dziewczyna? Tylko po slubie - a pie#@przy się na lewo i prawo...Tam wszyscy na boże ciało na procesji - no bo jak nie??? Nie cierpię takiej hipokryzji i boli mnie zarazem, że ludzie są tacy zakłamani. Twój tata ma swoj wiek, swoje przekonania, swoje zdanie, którego uparcie się trzyma i ja go rozumiem (co nie znaczy że popieram), że tego nie akceptuje bo całe życie tkwi w myśleniu że inaczej nie można. Nie będzie łatwo, ale to jest do wygrania Kochana Trzeba czasu i cierpliwości
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 13:07   #3534
BordAna
Zadomowienie
 
Avatar BordAna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: województwo pomorskie
Wiadomości: 1 106
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez MalgosiaM8 Pokaż wiadomość
???

ps. co można w ciąży na kaszel ? Teraz jest lajcik, ale jak tylko się położe to kaszlę jak stary astmatyk
ja też strasznie kaszlę i to jak się położę, najbardziej w nocy...
mówiłam o tym ginkowi a on wyskoczył z pytaniem " czy zgaga jest?" bo to może być od tego...
ja zgagę mam ale dalej nie kumam co to ma wspólnego

ja się czuję już trochę lepiej, ale i tak muszę uważać na siebie i jak chodzę..
ale pochwalę sie że wczoraj i dzisiaj jak narazie obyło sie bez tabletki, wkońcu tramal to nie jest ot tak zwykły paracetamol
Wszyscy mi ówią na około żebym tego świństwa nie brała, bo to i tak będzie bolało jak dziecko jest już nisko i uciska...
noc miałam kiepską.. przewracanie się zajmowało mi sporo czasu... ehh..nie będe nawet wymieniać co mnie boli

co do skurczy... nawet nie wiem co to jest? mam nadzieję że jeśli wogole przyjdą to rozpoznam

idę nastawić drugą pralkę z ciuszkami
BordAna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 13:10   #3535
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
a ja nie mam i nie miałam skurczy wiec pewnie jak sie zaczna to sie przestrasze

a co do ubierania to ja bym chciała ładnei jakos małego ustroic, pewnei sie skonczy na tym ze wynajde jakies ciuszki co mi przypasuja i bede to ubierac non stop -znajc mnnie hehe
O ile się zaczną poza prodówką. U mnie cisza.
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 13:10   #3536
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
A roczne dziecko ile waży (mniej więcej)?
Wiesz to różnie bardzo jest, Grześ ważył koło 12 kg, ale on z tych większych, teraz ma prawie 2 latka i waży 15,5kg, a wiele jest dzieci w jego wieku, które ważą 11,12,13 kg
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 13:13   #3537
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
a ja nie mam i nie miałam skurczy wiec pewnie jak sie zaczna to sie przestrasze

a co do ubierania to ja bym chciała ładnei jakos małego ustroic, pewnei sie skonczy na tym ze wynajde jakies ciuszki co mi przypasuja i bede to ubierac non stop -znajc mnnie hehe
Ustroic Oplącz Marcelego łańcuchem z choinki
A tak serio to też bym chciała żeby Stefek wyglądal jak taki mały dżolero Się okaże w praniu.
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-08-18, 13:19   #3538
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Agnyś
A nie Wiem bo mamy znajomego Benia
To nasz też "po znajomym" ma imię

Anciu, jednak inaczej Cię zrozumiałam Ale widać, że każda z nas ma swoje lęki, tylko jakoś tak w rzeczywistości się o nich nie mówi ani nie słyszy, dopiero tu na forum to mówimy (a przynajmniej ja w realu przed większością udaję, że nie boję się niczego ).
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 13:22   #3539
stokrotka_
Zadomowienie
 
Avatar stokrotka_
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 604
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Stokrotka, to nieźle. Może trochę racji i ma, bo wiele mówi że pierwsze wcale się tak nie pcha, ale z tymi wodami to pojechał
no..ale jest pierwszym,który tak mówi..

Cytat:
Napisane przez Martusiaaa21 Pokaż wiadomość
Stokrotka co za położnik, szkoda tylko Twoich nerwów, ale jeszcze troszkę
już mi mijają nerwy

Cytat:
Napisane przez lausanne Pokaż wiadomość
Stokrotka wspołczuję - durny Angol i ich idol paracetamol. Czasem zastanawiam się czy ten ich ukochany paracetamol to przypadkiem nie sponsoruje skarbca królowej
Olej dziada, wypij meliskę i najlepiej sama się wsłuchaj w swój organizm skoro taki konował nie umie nic powiedziec. A i Ty go z wodami nie słuchaj bo mi odeszly wody chwilę przed partymi skurczami. A kolejna część juz przy partych. I tez bylo pierwsze dziecko. Jak będziesz miala regularne skurcze to jedz na IP i mogą Cię cmoknąć. Az się wkurzyłam sama
irolek ale ten paracetamol..to chyba im dopłaca coś
wogóle..to piewsza osoba mi o paracetamolu..a trochę wizyt już miałam..
dokładnie! mojej siostrze przebijali na sali porodowej
wogóle może jak będę miała częste skurcze...takie poniżej 5 min.. to wezmę lusterko.. jak zobaczę główkę..to dopiero na izbę..
konował..dokładnie...
jeszcze ten konował wie,że mam 20km do szpitala!! i tak gada..
ale...olać go..

Cytat:
Napisane przez 19natka88 Pokaż wiadomość

Jestem za
Natka..to była taka kontrolna wizyta umówiona.. wyznacza ją położna szpitalna..

pranie już wisi


Cytat:
Napisane przez twin--maid Pokaż wiadomość
O rany, co za położnik

Właśnie jak leżę z poduszką pod tyłkiem, to mały czasem odbija się w górę i wtedy noga odpoczywa

Niektóre z Was piszą o swoich TŻach, że ociągają się z przygotowaniami. U mnie to mąż właśnie wszystko popędzał Kołyska stoi skręcona od 2 tygodni Dzięki temu zostały nam z wyprawki pierdółki, które TŻ sam zakupi.
no... przystojny jak cholera i nic pozatym...

to dobrze,że lepiej mi się lepiej robiło.. ale znów krzyż bolał..

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość

Już nawet pomyślałam przez chwilę, że może Stefanek jest zdrobnieniem od Stanisława
(no bo mój Benek to właściwie nie widać na pierwszy rzut oka od jakiego imienia pochodzi)


tutaj Ben.. na Beniamina wołają..

To u mnie dopiero dziwnie by było, bo mnie lekarz nie chce widzieć bez majtek od chyba 12 tc (o szyjce mogę zapomnieć więc). Nie podobam mu się tam czy co?

do mnie też nikt nie zagląda




Stokrotko, wiedziałam, że w tej opowieści musi pojawić się paracetamol Ale nie zazdroszczę, też bym się wkurzyła po takiej wizycie...


taaa... szkoda,że jeszcze nie kazał 7up-a pić na twardniejący brzuch

owało. Rzadko go teraz odwiedzam, bo babcia nie chce a to

Tata dziś przyjechał z wieścią, że od poniedziałku idzie do szpitala na badania na neurologię, bo ma jakieś nieładne podejrzenia
Do tego jeszcze w ostatnich dniach dziadek był wyjątkowo słaby i zupełnie niekontaktowy, co mnie dodatkowo zdołmnie za bardzo widzieć, więc tylko przemykam do niego jak ona idzie na pole.
No i słynna kwestia chrztu... W niedzielę miałam z tatą "poważną rozmowę", strasznie się zdenerwowałam, bo gadał takie bzdury i w jednym momencie to go naprawdę poniosło... Powiedział mi, że żal mu tego dziecka i że za każdym razem jak je będzie widział to mu będzie go żal i że nigdy się z tym nie pogodzi. No to mu odparowałam, że może w takim razie lepiej będzie dla niego jak wnuka nie będzie widywał. No, chyba wtedy poczuł, że przesadził No mówię Wam, sajgon z tym. Jak powtórzyłam tę rozmowę mężowi (tata zawsze rozmawia ze mną na osobności, jak on jest w pracy), to tak się wkurzył, mimo że jest najspokojniejszą osobą, jaką znam.
A w święto to mi jeszcze babcia nagadała, że wstyd, że jak tak można...
Tak mi smutno ostatnio, popłakuję sobie codziennie, w ogóle z domu nigdzie nie wychodzę. Straszne jest to, że tak sobie daję wkręcić wyrzuty sumienia z tego powodu
3maj się kochana.. co do taty..mam nadzieję ,że będzie wsyztko dobrze!
a co do reszty... 3maj się swojego zdania. a zachowanie- "mega" katolickie..nie ma co...

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Stokrotka
Sama bym sie wkurzyła...profesorek się znalazl..a jak on taki przystojny to już chyba wiem jak tą szkolę skończył
Olej go.. Trzymaj sie tego co juz wiesz : skurcze co 3-5 minut i do szpitala, albo jak wody odejdą..
Echh patałach
brzydkie irlandki go ........ za zaliczenia

jak zobaczę główkę najlepiej... co to jest 20km...

Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
Stokrotko, olej go. Tam jednak macie przedzwiną opiekę. Ale z drugiej strony jak on tym cm ma przewidzieć poród, taki tam jest system, nerwami tego nie zmienisz. Zacznie się dziać, pojedziesz na IP i będziesz wszystko wiedzieć. Teraz szkoda Twoich nerwów .
.
już spokojniejsza jestem na szczęście ze szpitala mnie nikt nie wyrzuci..
to ,że opieka tu dziwna to wiedziałam..ale do tej pory o wiele lepiej trafiałam.. pierwszy raz to był taki typowy książkowy idiota

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
My ten co mamy po Grzesiu, może używać dziecko też starsze właśnie, bo z niego takie jakby krzesełko się robi potem, widać to na fotkach http://allegro.pl/fisher-price-lezac...756728169.html
Grześ korzystał z niego do roku czasu, więc całkiem sporo
my będziemy mieli takie coś...
Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
Agnysko, jeśli poprawi Ci to humor to ja też chyba nie będę chrzciła dziecka i w nosie mam co ludzie powiedzą.

Aha i podczepiam się pod wczorajsze rozterki wagowe Twoje i Agi. Właśnie wróciłam z USG i okazało się, że Eryk jest proporcjonalny, pikawa zdrowa, ale jest bardzo chudziutki jak na swój wiek - waży 2100 w 35tc. Wszystko w granicach dolnej normy, ale już się zaczęły 'dobre rady' od rodziny, że za mało jem i to moja wina. Nawet mój mąż się podczepił pod tę teorię, że się głodzę, że za mało przytyłam (9kg) i dziecko na tym cierpi. Dostałam kur✂✂.cy, bo to, że nie utyłam w ciąży 30kg jak moja teściowa nie oznacza, że się źle odżywiam. Niczego sobie w ciąży nie odmawiam, właściwie ciągle coś żuję, ale jak na niedzielnym obiedzie nie zjem drugiego kotleta to zaraz jest lament.
I jak ja mam tego faceta w moim brzuchu utuczyć? Macie jakieś pomysły? Jeść kostkę masła dziennie i zjadać słoik nutelli na raz?
Czuję się wyrodną matką. Dosłownie.

Co do karmienia piersią - też jestem przerażona i też mi się już rzygać chce tym gadaniem położnych, że to kwestia dobrego podejścia. Nawet zaczęłam
żałować, że zabrałam TŻa do SR na wykład o laktacji, bo teraz każdą moją uwagę o mleku modyfikowanym zbywa tym wyświechtanym frazesem o woli karmienia.
Anciahk jakoś przegapiłam, że wylądowałaś w szpitalu. Bardzo współczuję, bo tak jak napisałaś, szpitalna egzystencja jest straszna. Trzymaj(cie) się jakoś.

Do dupy ten dzień jakiś.
kochana..nie przejmuj się gadaniem.. moja też kruszynka.. ale doszłam do wwniosku,że jak zacznę wpierdzielać..to conajwyżej mi dupa urośnie (jeszcze bardziej )

co do karmienia..to ja już sama nie wiem.. zobaczę jak to będzie.. ale coś czuje,że szybko będę dokarmiała..


i teraz zbiorowo.. dzięki za dobre słowa.. złość mi minęła. tylko troszkę smutno jeszcze,że nic się nie dowiedziałam i wogóle..

posiedziałam sobie u Sary w pokoju.. aż mi łezki poszły jak się patrzyłam na to łóżeczko itd.. wszystko gotowe.. teraz tylko czekanie na księżniczkę naszą...
__________________
Sara


Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie uśmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo"





stokrotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-08-18, 13:22   #3540
archinta
Zakorzenienie
 
Avatar archinta
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 099
Dot.: Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

dzień dobry

Koleżanka wyjechała wcześniej więc jestem.
Dostałam w prezencie książkę "I ty możesz mieć super dziecko" - napisana przez tę nianię z tvn
Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Waży mnie zawsze ginka i tej wagi się trzymam
A wygląd to często złudne wrażenie
Ja ise nie trzymam ginesowej wagi bo w lutym to ważyłam sie tam w zimowych ciuchach, a teraz w jakiś letnich szmatkach- więc wychodzi,że mniej przytyłam niż w rzeczywistości.
Cytat:
Napisane przez rabarbar83 Pokaż wiadomość
archinta

nie wiem czy jest sens pisać tu na forum o tym dlaczego chcemy pobrać krew, większość z was ma już utarte zdanie na ten temat a nie chce żeby ktoś pomyślał że tu "sieję propagandę" albo co gorsza gram na uczuciach

ale coś napiszę z tego co wyczytałam w waszych wypowiedziach a co mija się z prawdą:
1. po pobraniu krwi i przed zdeponowaniem (zamrożeniem) robione są bardzo szczegółowe badania, zarówno krwi pępowinowej jak i pobierana jest krew od matki po porodzie, rodzice są informowani na bieżąco o wynikach, mogą zrezygnować z deponowania na każdym etapie,
2. ilość krwi to sprawa indywidualna personal ma pobrać jej tyle ile się da, zależy to od długości pępowiny, czasu trwania porodu itp, jeśli okaże się że z jakiś względów krwi jest mniej niż ma być w 1 próbce to wszelkie koszty są zwracane, mniejszej ilości niż zalecana nie mrozi się, często można pobrać 2 kasety, w moim szpitalu pobierają tę krew już od 9 lat i jeszcze się nie zdarzyło żeby zawalili sprawę
3. trwają pracę nad namnarzaniem komórek macierzystych, ponoć już się to udało, więc za parę lat z każdej małej próbki może można będzie pozyskać dużo więcej cennych komórek, byłoby super
4. podpisując umowę można wybrać termin przechowywania krwi, można przechowywać rok, dwa pięć albo do końca życia, i zawsze można zmienić ten termin tu nikt nikogo nie zmusza do płacenia haraczu do końca życia, wystarczy wypowiedzenie albo aneks, nie wiadomo jak nauka pójdzie do przodu za 5, 10 lat
5. my nie należymy do bogaczy, od 4 lat nie byłam na urlopie, mamy kredyt na auto, dom, na wszystko ciężko pracujemy i oszczędzamy na wielu przyjemnościach, duża liczba polaków co 2 lata wymienia telewizor na nowy (płacą po 2-3 tys) a my mamy stary kilkunastoletni ze strychu od znajomych (3 już zdążyły zakończyć u nas działalność i poszły na wymianę na eko torby i drzewka) więc kwestia finansowa to też sprawa indywidualna, sorry ale trochę mnie wkurza jak słyszę że na to stać tylko bogaczy, dla mnie to ogromne pieniądze ale świadomie rezygnuje z kilku dóbr konsumpcyjnych na rzecz tej ociupinki szansy że w razie czego zrobiłam wszystko żeby moje dziecko było choć trochę zabezpieczone, a 300 zł rocznie to chyba nie majątek (ile się wydaje na rachunki za tel rocznie?)

to nie jest lekarstwo na wszelkie choroby tego świata, ale z wielu względów dla nas warte tych pieniędzy i zainteresowania się tym tematem

ja byłam bardzo sceptyczna na początku, poświęciłam mnóstwo czasu żeby wgryźć się w temat i mieć pełną świadomość o co w tym tak naprawdę biega, tu nikt nikogo do niczego nie może zmusić każdy ma prawo do własnej opinii i zdania, ale trzeba się tym poważnie zainteresować żeby podjąć decyzję taką czy inną a nie mówić że się coś gdzieś kiedyś przeczytało i że "nie" bo nie

i się rozpisałam
któraś z was kiedyś ładnie napisała że to jest tak jak z polisą na życie albo ubezpieczeniem dodatkowym, wykupuje się je ale ma się nadzieję że się z tego nigdy nie skorzysta, a w życiu bywa różnie carpe diem ale czasem warto popatrzeć w przyszłość

mam nadzieję że osoby zainteresowane tematem dobrze mnie zrozumieją, i nikt nie będzie urażony, żadna z nas nie jest złą babą przez to że np. nie może karmić piersią albo kupić wypasionego nowego wózka, tak jak i nikogo nie można oceniać po tym że nie korzysta z nowinek medycznych więc proszę o dystans do tematu i niech każdy rozważy to na spokojnie w głowie i trzyma się podjętych decyzji bo każda z nich jest dobra
Dz za odp.
Wiesz- ja myślę,że się na tyle "dotarłyśmy" na forum,że nikt nikogo nie linczuje za poglądy typu- chrzcić dziecko czy nie, wziąć łyka piwa czy nie, i właśnie pobierać krew pępowinową czy nie
A powiedz mi - do jakiego banku chcecie zdeponować?

aa2, Martusiaaa- ale wy juz macie ładnie ustawione łóżeczka- zazdroszcze!

Cytat:
Napisane przez Sharifa Pokaż wiadomość
Najpierw podziele sie z wami "wiedza" z SR poki mam na swiezo, a pozniej pojde nadrabiac.

W sumie niczego specjalnego sie nie dowiedzialam:
- tu ciaza donoszona jest od 37 tygodnia,
- skurcze przepowiadajace nie bola - jedynie czuc je w glebi macicy w postaci twardniejacego na gorze brzucha i przygotowuja do porodu, m.in. skracajac szyjke
- polozna powiedziala, ze przy pierwszym porodzie wszystkie z nas beda chcialy predzej czy pozniej zzo a cwiczenia na oddychanie sluza temu, zeby na poczatku te skurcze nie byly takie bolesne i zebysmy latwiej przetrwaly te kilka godzin do zzo
- w przypadku odejscia czopa nie kazala nic robic - tzn nie jest potrzebna konsultacja u gina ani wizyta na IP
- w przypadku odejscia wod (stwierdzila, ze da sie odroznic od moczu po zapachu) - jezeli sa przezroczyste lub bialawe - spokojnie sie przygotowac i udac do szpitala, a jezeli sa zielonkawe lub zolte od razu udac do szpitala. W tym pierwszym przypadku w szpitalu nas zbadaja i spokojnie czeka sie albo wywoluje porod, a w drugim na nic nie czeka (czyli chyba od razu cc)

I z wiedzy to chyba tyle, pokazala 4 cwiczenia - na krazenie tzn zeby poprawic cyrkulacje w nogach - ruszanie palcami i krecenie kolek stopami w pozycji siedzacej z prostymi nogami i drugie "motylek" - usiasc i przyciagnac do siebie stopy zlaczone i machac kolanami (jak skrzydlami motyla )

Drugie to na odcinek ledzwiowy - w sumie koci grzbiet ale troche zmodyfikowany - kazala zwrocic uwage, zeby do gory wypychac odcinek dolny tak jakby wypychajac do gory miednice (a nie gorny tam gdzie lopatki), przyciagnac glowe do klatki i jednoczesnie przysiasc tyle ile sie da na stopach i potem wyprostowac plecy (wrocic do podstawowej pozycji) unoszac glowe.

Zajecia co tydzien, 6 spotkan, wiec na wszystkie sie nie zalapie, bo zostal mi niecaly miesiac Probek tez zadnych na razie nie dostalismy, moze dlatego ze na razie omawiamy porod, a nie pielegnacje noworodkow.

Melduje, ze na dworze widzialam na jednym termometrze 35 stopni, a na drugim 39. Najprzyjemniej jest w sklepach bo wszedzie klimatyzacja tylko pozniej mozna szoku termicznego dostac wychodzac na ulice.
dz
resztę tez opisz. Ja dziś ide na zajęcia- o laktacji będzie.
A u nas żadnych próbek nie dają... może potem trochę sie zawiodłam jak dziewczyny opisywały ile tego podostawały
Cytat:
Napisane przez lullaby_ml Pokaż wiadomość
Cotus, ja marze, naprawde marze juz o tym zeby wrocic do swojej dawnej wagi i pozbyc sie tych wszystkich cellulitowych dziur ktore mi sie porobily; czuje sie paskudnie, zrobilam sie pelna w barach i wnerwia mnie to nieziemsko, twarz mam kanciata teraz jesszcze bardziej bo kanty sie robia coraz bardziej kanciate od tluszczu, bleeeeeee
Nie kanciata tylko diamentowa
Dziur będziemy pozbywały się razem
Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
No to jestem po wizycie, ale jakoś smutno mi... Benek ma jakieś dziwne wymiary - głowa urosła nawet ponad miarę, za to brzuch (dwa razy mierzony dla pewności, po odczekaniu) jakoś marnie. Waga wzrosła tylko o 300-400 g, a to mało, teraz waży ok. 2 500 g. Gin podejrzewał niedotlenienie, pytał czy dziecko dużo się rusza (całe szczęście tak), dość długie było to usg, sprawdzał przepływy w naczyniach mózgowych, w pępowinie, ale są ok. Tylko łożysko ma jakieś złogi (stopień dojrzalości II/III) i podejrzewa, że to może przez to. Wszystko jest jeszcze w normie, ale tak na granicy. Kazał mi dużo leżeć na lewym boku, żeby lepiej dotlenić dziecko. No i wizytę mam przyspieszoną, za 2 tygodnie i wtedy zobaczymy jak Benuś urósł i zbada mi wtedy jak szyjka się trzyma. Kategorycznie mam nie rodzić teraz, tylko upaść go do 3 kilo Nie zapowiada się jednak bardzo duży dzieciaczek
Ej- no mam wrażenie,że kolejny gin co to straszy trochę... jakie dziwne wymiary??? Już tu wałkowałyśmy,że dzieciątka często mają głowę do przodu właśnie o te 3 tyg- zwłaszcza chłopcy!
A do tego trzeba pamiętać o błędzie pomiaru- kosteczki w czaszce są jeszcze luźne- więc głowa bardzo plastyczna- mały się zaprze gdzieś nią i "spłaszczy" i co- już większa luzzz serio. Zwłaszcza,że przepływy ok
Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
cześć

ja juz po wizycie i po kolacji

znowu schudłam pół kilo i juz mnie to na początku zdołowało....
wyniki morfologii i moczu dobre mam, az sie dziwie ze przy tym moim jedzeniu nie mam anemi
ktg w porządku chociaż mała z wielką łaską ruszyła się ledwie 5 razy, ale tętno miała ładne u mnie skurczybyków brak, szyjka zamknięta i nie skraca się....
Młoda waży 2400g a jutro zaczynamy 35 tc, wiec jest ok i to najważniejsze. Łożysko dalej II stopien dojrzałości wiec na wczesniejszy poród się nie zanosi
Kochana gratuluję dobrych wyników a tym pół kg się nie stresuj przecież sama koopa waży więcej
Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Jak tak was czytam i widzę jaką macie świadomość wszystkiego. Tzn jaka starość łożyska, jakie rozwarcie, jaka długość szyjki, przepływy itp. to chyba jednak złego ginekologa wybrałam od was dopiero o takich cudach słyszę.
Właśnie wybrałaś dobrego-informuje,że wszystko ok, nie panikuje, nie podaje Ci zbędnych info , z których potem w glowie urastają dziwne historie..
archinta jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.