|  2011-08-20, 09:15 | #151 | ||
| BAN stały Zarejestrowany: 2006-09 
					Wiadomości: 15 264
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
  ) Jakaś przewrażliwiona jesteś chyba i szukasz problemów tam gdzie ich nie ma. Pomijając to, że wyrażasz zdziwienie, ze na wątku o puszczaniu bąków i bekaniu ludzie drążą ww. kwestie  Weszłaś tu, off topujesz i  czepiasz się  Na szczęście przyszedł weekend, to może ci przejdzie jak odpoczniesz i sie zrelaksujesz. Cytat: 
  A co z tym zrobisz, twoja sprawa. Generalnie sama wcześniej przyznałaś, że jego zachowanie to przegięcie ale już się przyzywczaiłaś i nie reagujesz/nie reagowałaś. Bardzo często ludzie śmiechem "ogrywają" zażenowanie i skrępowanie - to typowy mechanizm manifestujący pozorne pogodzenie się z czymś czego nie śmie/boi się zmienić. Jego ojciec reagował, trzeba było go poprzeć a nie zaciskać zęby i rechotać udając, że wąchanie cudzych smrodów to taka super rozrywka. Tym bardziej, że - jak mówię - sama wobec niego się tak nie zachowywałaś. I bardzo dobrze, że to były. W następnym związku nie rób tego błędu i otwarcie domagaj sie traktowania z szacunkiem. Sama zachowujesz się kulturalnie w tych sprawach wiec w 100% zasługujesz na to. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2011-08-20 o 09:47 | ||
|     |   | 
|  2011-08-20, 12:44 | #152 | |
| Killing me softly Zarejestrowany: 2003-11 
					Wiadomości: 5 576
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
  Związek w typie syjamskich bliźniąt? Straszne. Nurtuje mnie też, jakie gazy niektóre z Wizażanek mają, skoro przybierają przy tym minę kota srającego na pustyni- też cytat  Ja tam za bardzo siebie lubię i szanuję, żeby tolerować radosne popierdywanie osób trzecich (lub drugich  ) i nie zauważanie w tym nic niestosownego. Dlatego, tych popierdujących zostawiam innym dziewczynom, jak widać mają wzięcie, sama wolę lepszy sort   
				__________________ Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go. | |
|     |   | 
|  2011-08-20, 12:56 | #153 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 
					Wiadomości: 21 825
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 
			
			Ano mają wzięcie  Dziwne lecz najwyraźniej prawdziwe   | 
|     |   | 
|  2011-08-20, 13:02 | #154 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-04 Lokalizacja: Katowice 
					Wiadomości: 554
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
 
				__________________ Jeżeli twierdzisz, że natura zaprojektowała Cię abyś jadł mięso, to najpierw zabij własnoręcznie to co zamierzasz zjeść. Zrób to, uzbrojony jednak tylko w to, w co wyposażyła Cię natura, bez pomocy noża, tasaka czy topora. Kot przybity do drzwi urzędu. Poszukuję sprawcy    | |
|     |   | 
|  2011-08-20, 15:14 | #155 | ||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-10 
					Wiadomości: 12 542
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
 Cytat: 
 | ||
|     |   | 
|  2011-08-20, 17:30 | #156 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: łódzkie/zachodniopomorskie 
					Wiadomości: 524
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
 2. Acha. Jakkolwiek mamy tu prawo wyrażać własne zdanie, sugerowanie komuś, kto ma inne zasady w związku, że przypadł mu "gorszy sort" jest co najmniej przykre i żenujące. Co więcej - nie, nie związek w typie, jak to nazwałaś, "syjamskich bliźniąt", ale ogromna więź. I nie, nie jest do dla Nas straszne. Dziewczyny, błagam Was - pozwólcie tu wyrażać swoją opinię i nie krytykujcie, jeśli ktoś żyje inaczej. Nie zamierzam dostosowywać się do większości, ani nie odzywać. Odpowiadam na pytanie Autorki, która zastanawiała się, jak to jest w innych związkach. Nie róbcie tu roku 1984 i nie narzucajcie jedynej, słusznej prawdy. Edytowane przez Lidia Paulina Czas edycji: 2011-08-20 o 17:34 | |
|     |   | 
|  2011-08-20, 18:05 | #157 | |
| Ekspert od Dupy Strony Zarejestrowany: 2009-03 
					Wiadomości: 20 778
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 
			
			Ja się wstydzę przy każdym, dosłownie każdym  Więc jak jestem z TŻ to staram się go opuścić, iść do drugiego pokoju czy łazienki. A moja siostra twierdzi, że ja nie pierdzę, bo nigdy nie słyszała, choć mieszkamy w tym samym domu  Dobrze się ukrywam. TŻ zdarzyło się kilka razy i wtedy go kopię w dupę  . Tak samo jak beknie głośno, mówię mu że to "fuj i ble". Ale na szczęście nieczęsto mu się zdarza. ---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ---------- Cytat: 
  nie śmierdzą   
				__________________ Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. | |
|     |   | 
|  2011-08-20, 18:13 | #158 | ||
| Killing me softly Zarejestrowany: 2003-11 
					Wiadomości: 5 576
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
  Cytat: 
 
				__________________ Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go. | ||
|     |   | 
|  2011-08-20, 18:16 | #159 | |
| Ekspert od Dupy Strony Zarejestrowany: 2009-03 
					Wiadomości: 20 778
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 
			
			Aha, u nas chyba "etap bąków" już był i na mnie to jakoś nie podziałało. Cytat: 
  I jak taka kobieta ma czuć się kobieco przy swoim facecie? Nie sądzę, by to ją zachęcało do dbania o siebie, bycia seksowną dla niego. Mój tata nigdy tak o mamie nie mówił, natomiast u TŻ ostatnio w domu słyszałam to i jeszcze jedno: "czarownica"(nie przy niej, niby w żartach) i jakoś tak mi się przykro zrobiło, lubię jego mamę. 
				__________________ Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. | |
|     |   | 
|  2011-08-20, 18:18 | #160 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 
					Wiadomości: 7 017
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
 
				__________________ "Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie." za: whitepointeshoes | |
|     |   | 
|  2011-08-20, 18:40 | #161 | |
| Killing me softly Zarejestrowany: 2003-11 
					Wiadomości: 5 576
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
 W sumie, czytując od czasu do czasu "Intymnie" doszłam do wniosku, że jestem w mniejszości, bo większość związków opiera się na przylepianiu do ukochanego na zasadzie bluszczu, histerie o osobne wakacje i takie tam  Nie wiem, może jednak to norma, taki tam mały off top   
				__________________ Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go. Edytowane przez Lukrecja_Borgia Czas edycji: 2011-08-20 o 18:41 | |
|     |   | 
Okazje i pomysĹy na prezent
|  2011-08-20, 18:44 | #162 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 
					Wiadomości: 7 017
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 
			
			Zależy co rozumieć w tym sformuowaniu   Bo to nie musi oznaczać człowieka-bluszcza tylko dosyć bliską i intymną więź między partnerami, którzy mogą mieć swoje życie po którym wracają z radością do swojego towarzystwa. Nazywanie kogoś toksycznym czy obleśnym[bądź gorszego sortu], bo nie krępuję się przy swoim partnerze i czuje się na maksa swobodnie [np. nie musi się wstydzić, że mu się coś "wymskło"] jest... dziwne. 
				__________________ "Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie." za: whitepointeshoes | 
|     |   | 
|  2011-08-20, 18:50 | #163 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-10 
					Wiadomości: 1 429
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 
			
			JA z TŻ czuje się razem tez swobodnie, i nie krępują mnie takie rzeczy, oczywiście nie że non stop i wymuszane. Kiedyś nie dopomyslenia dla mnie było żebym bekła przy jakimś facecie. | 
|     |   | 
|  2011-08-20, 18:55 | #164 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-08 
					Wiadomości: 4
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 
			
			He he ;] no wiesz ja jestem ze swoim chlopakiem ponad poltora roku i jeszcze rok temu nie odwazylby sie na to ale teraz to robi... nie podoba mi sie to ale do niego i tak nic nie dociera co mowie. ja osobiscie nie  odwazylabym sie na takie cos ;p wstyd by mi bylo. ale chlopaki nie maja wstydu. wydaje mi sie to normalne bo kazdy chlopak tak robi. ale jezeli ci to nie odpowiada to powinien to uszanowac. mnie tez to sie nie podoba i chyba powiem mu zeby tak nie roobil! i albo to do niego dotrze albo sie znim pokloce ;p
		
		 | 
|     |   | 
|  2011-08-20, 19:12 | #165 | |
| Ekspert od Dupy Strony Zarejestrowany: 2009-03 
					Wiadomości: 20 778
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
 
				__________________ Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. | |
|     |   | 
|  2011-08-20, 19:38 | #166 | 
| Killing me softly Zarejestrowany: 2003-11 
					Wiadomości: 5 576
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 
				__________________ Nienawidzę nieoświeconego tłumu i unikam go. | 
|     |   | 
|  2011-08-20, 21:18 | #167 | 
| Ekspert od Dupy Strony Zarejestrowany: 2009-03 
					Wiadomości: 20 778
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 
				__________________ Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. | 
|     |   | 
|  2011-08-20, 21:51 | #168 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: łódzkie/zachodniopomorskie 
					Wiadomości: 524
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
 Nie wiem, chyba idea forum zaczyna się odwracać i wypowiadać powinni się wyłącznie ci, którzy przyjmują ogólnie pojętą "prawdę" jako własną. Acha! Lukrecja_Borgia - nie rozumiem, przecież nie pisałam nic na temat "paniuś", nie przystałam na takie określenie. A tu wyraziłam swoje rozczarowanie, że ktoś mi faceta "gorszym sortem" nazywa, bo była to bezpośrednia odpowiedź na mój post. Edytowane przez Lidia Paulina Czas edycji: 2011-08-20 o 21:57 | |
|     |   | 
|  2011-08-20, 22:15 | #169 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-04 
					Wiadomości: 9 016
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 | 
|     |   | 
|  2011-08-20, 22:26 | #170 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-06 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 6 023
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 
			
			Wątek mnie rozczulił  Mi nie przeszkadza w zasadzie nic. Możemy z TŻ-em przy sobie bekać, puszczać wiatry, sikać, kupę robić i w ogóle. Nie wyobrażam sobie by któreś z nas miało wychodzić bo mu się beknie. To jest w końcu zazwyczaj niezależne od nas i nikt nie robi tego nikomu na złość   | 
|     |   | 
|  2011-08-20, 22:33 | #171 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 
					Wiadomości: 24 367
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
  No tak, ten kto puszcza bąki lub toleruje takie zachowanie u innych nie ma szacunku do siebie, żyje w toksyczym związku, jest obleśny no i ma faceta z gorszego sortu - nie zapominajcie;d to chyba jeszcze gorsze od moich paniuś, które nie były wypowiedziane w 100% poważnie Edytowane przez chwast Czas edycji: 2011-08-20 o 22:38 | |
|     |   | 
|  2011-08-20, 22:37 | #172 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 
					Wiadomości: 10 182
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 | 
|     |   | 
|  2011-08-20, 23:01 | #173 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-04 
					Wiadomości: 9 016
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 | 
|     |   | 
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|  2011-08-20, 23:12 | #174 | ||
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: łódzkie/zachodniopomorskie 
					Wiadomości: 524
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
  Cytat: 
  a z drugiej strony...   | ||
|     |   | 
|  2011-08-21, 00:11 | #175 | 
| Wtajemniczenie | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 
			
			nie rozumiem jak można beknąć lub tym bardziej pierdnąć w gościach/publicznie wśród obcych ludzi, ale jeśli chodzi o towarzystwo tż-ta lub osoby bardzo nam bliskiej, która rozumie że jesteśmy tylko ludźmi to wcale mi to nie przeszkadza. Doskonale pamiętam jak mój obecnie mąż po jakimś czasie jak już ze sobą byliśmy, zapytał wprost czy może przy mnie puszczać bąki  ? zgodziłam się, bo nie ukrywam że zależało mi na swobodzie, a jeśli ktoś dochodzi do takiej swobody to znaczy że czuje się dobrze w towarzystwie tej osoby i jest w pełni sobą i nikogo nie udaje, tak więc obecnie puszczanie bąków czy bekanie nie robi dla mnie wrażenia, ale tylko przy moim mężu  ---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ---------- najgorsza rada jaka może być właśnie najbardziej śmierdzące bąki są po warzywach, dajmy na to fasola, kapusta, brokuły, brukselka...o cebuli nie wspomnę | 
|     |   | 
|  2011-08-21, 00:15 | #176 | |
| astro-loszka Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 7 511
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
  Mam podobnie  no, może tylko tę kupę bym wykreśliła   
				__________________ Kpię i o drogę nie pytam. | |
|     |   | 
|  2011-08-21, 00:50 | #177 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-04 Lokalizacja: Katowice 
					Wiadomości: 554
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
 
				__________________ Jeżeli twierdzisz, że natura zaprojektowała Cię abyś jadł mięso, to najpierw zabij własnoręcznie to co zamierzasz zjeść. Zrób to, uzbrojony jednak tylko w to, w co wyposażyła Cię natura, bez pomocy noża, tasaka czy topora. Kot przybity do drzwi urzędu. Poszukuję sprawcy    | |
|     |   | 
|  2011-08-21, 04:44 | #178 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-12 Lokalizacja: Gdzie indziej jestem 
					Wiadomości: 8 397
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
   choć z drugiej strony zamierzam przejść na wegetarianizm (nie weganizm) - mozna się szybko przestawić. Po kilku tygodniach nie można patrzeć na mieso - tak mieli znajomi   | |
|     |   | 
|  2011-08-21, 15:07 | #179 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-04 Lokalizacja: Katowice 
					Wiadomości: 554
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 Cytat: 
   
				__________________ Jeżeli twierdzisz, że natura zaprojektowała Cię abyś jadł mięso, to najpierw zabij własnoręcznie to co zamierzasz zjeść. Zrób to, uzbrojony jednak tylko w to, w co wyposażyła Cię natura, bez pomocy noża, tasaka czy topora. Kot przybity do drzwi urzędu. Poszukuję sprawcy    | |
|     |   | 
|  2011-08-21, 15:12 | #180 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-04 
					Wiadomości: 309
				 | 
				
				
				Dot.: prykanie, bekanie faceta- co wy na to?
				
			 
			
			ale mi nawet nie chodzi o sam zapach, tylko o ten charakterystyczny dźwięk. Przecież nawet jak idziemy ulicą to czasami są jakieś budowy i słychać podobny dźwięk (nie wiem jakieś wiercenia dróg czy coś) to pierwsze co na myśl przychodzi to oczywiście 'bąk', tak jak przy "pryknieciach pochwy" (faktycznie fajne określenie   ). Chociaż z drugiej strony nie wszyscy tak od razu myślą, chociaż w kręgu (czasem zbyt dziecinnych) licealistów, to jedno co się na myśl nasuwa. Zaraz jakieś śmiechy hihy i "no Anka, jak mogłaś?!  " Kurczę czytam te moje wypociny i nie wiem czy którakolwiek cokolwiek zrozumie   
				__________________ ewentualnie Zuźka   | 
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Intymnie | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:02.
 
                







 to przykładam sobie palce i powietrze mimo że wychodzi, to nie słychać aż tak dźwięków. chociaż tż-towi to nie przeszkadza, to ja jednak tego nie lubię
 to przykładam sobie palce i powietrze mimo że wychodzi, to nie słychać aż tak dźwięków. chociaż tż-towi to nie przeszkadza, to ja jednak tego nie lubię 






 będzie początkiem końca, serio.
 będzie początkiem końca, serio.
 


 Oł jeee
Oł jeee







