"Lepszy pierścień w garści niż konkubent na dachu!" cz. 40! :D

[medeline]

Nie ważne czy gospodyni spotkania mnie polubiła - ZGŁASZAM SIĘ

[najfajniejsza]

Napisane przez _Maya_

to widzę, że świetnie się zrozumiałyśmy na/po zlocie

spoko damy radę, myślę, że jeszcze kilka chętnych się znajdzie

a najlepsze, że "wyjaśniłyśmy" to pół roku później

jejku, nie mogę się doczekać chcę stycznia i planowania urlopu
ale najpierw wrzesień i mój obecny urlop

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Napisane przez medeline

Nie ważne czy gospodyni spotkania mnie polubiła - ZGŁASZAM SIĘ

ja Cię nie lubię i nie będę z Tobą dzielić pokoju w Mayi mieszkaniu



bajdełej - wracasz do Sosnowca, tak? kiedy kawa?

[_Maya_]

Napisane przez najfajniejsza

a najlepsze, że "wyjaśniłyśmy" to pół roku później

jejku, nie mogę się doczekać chcę stycznia i planowania urlopu
ale najpierw wrzesień i mój obecny urlop

ahhhhhh te baby


idę spać, bo M. nawołuje

[medeline]

We wrześniu w Sosnowcu pojawię sie pewnie 3 razy, ale najprawdopodobniejsza kawa na październik, już na początku Najuśku

[_Maya_]

Napisane przez najfajniejsza

a najlepsze, że "wyjaśniłyśmy" to pół roku później

jejku, nie mogę się doczekać chcę stycznia i planowania urlopu
ale najpierw wrzesień i mój obecny urlop

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------


ja Cię nie lubię i nie będę z Tobą dzielić pokoju w Mayi mieszkaniu



bajdełej - wracasz do Sosnowca, tak? kiedy kawa?

to moze jak przed zlotem wstawie plan mieszkania i porezerwujecie miejsca?

[Antii89]

Napisane przez aleksandrettaa

W wysłanych macie link do albumu z fotami z wakacji. Mam nadzieję, że się otwiera.

(Tylko nie komentować pod zdjęciami bo to album tż-ta)

Prześliczne zdjęcia, jaka Ty jesteś szczuplutka!
Mi się w tym roku właśnie Kreta zamarzyła...

[medeline]

Napisane przez _Maya_

to moze jak przed zlotem wstawie plan mieszkania i porezerwujecie miejsca?

Ja nie potrzebuję planu mieszkania by wiedzieć, że chcę miejsce przy kaloryferze obok lodówki

[Ilsa Lund]

kuku, a jak często podejmujesz temat ?

Idę obejrzeć zdjęcia aleks

[najfajniejsza]

Napisane przez medeline

We wrześniu w Sosnowcu pojawię sie pewnie 3 razy, ale najprawdopodobniejsza kawa na październik, już na początku Najuśku

ooo, to w październiku - we wrześniu urlop, potem magisterka, możemy się umówić po mojej obronie

Napisane przez _Maya_

to moze jak przed zlotem wstawie plan mieszkania i porezerwujecie miejsca?

ok - ale ja pierwsza zaklepuję

Napisane przez medeline

Ja nie potrzebuję planu mieszkania by wiedzieć, że chcę miejsce przy kaloryferze obok lodówki

[Ilsa Lund]

niektóre podpisy pod zdjęciami mnie rozwalają a czaszka atlety obrzydliwa, taka krzywa jakby go ktoś bił

[kasia_kuku]

Napisane przez Ilsa Lund

kuku, a jak często podejmujesz temat ?

A teraz to wcale. Odkąd na wyjeździe wakacyjnym wypalił: mógłbym ci się tu oświadczyć... ( jakieś 2miesiące temu.) Sam zaczyna jakiś temat to mu mówię: Masz narzeczoną żeby coś planować? I temat się ucina. A jak chodzę smutna, albo wkurzona ( a że wysyp fejsbukowy zaręczyn u mnie sporszy, albo na tym weselu) to mu mówię, żeby się domyślił i nie będę z nim rozmawiać, dopóki nie przestanie zachowywać się jak dupek. :P

Dziewczyny, ale W macie tempo pisania:P Wybaczcie,że nie ogarniam. Dziękuję za odzew. I GDZIE MAM DOSTARCZYĆ ŻELKI?

[najfajniejsza]

Napisane przez kasia_kuku

Dziewczyny, ale W macie tempo pisania:P Wybaczcie,że nie ogarniam. Dziękuję za odzew. I GDZIE MAM DOSTARCZYĆ ŻELKI?

no, mamy tempo - w 3 lata zrobiłyśmy 40 części wątku. każda część ma minimum 5000 postów ale zostań z nami, a za jakiś czas żelki przywieziesz ze sobą na zlot

aleks, fotki obejrzę jutro

[mariaantonowna]

Dziewczyny nie jestem na Waszym wątku, ale musiałam napisać, że macie taki świetny tytuł tego wątku
genialny

[peach_passion]

kuku, mam dokładnie ten sam typ faceta... od ponad roku mówi, że chce a jakoś nic z tego nie wynikło ostatnio powiedział coś takiego, że odebrałam to jako, że nie chce, nie jest gotowy czy coś tam i było mi smutno, ale z drugiej strony wiedziałam na czym stoję i, że nie bedzie mi już opowiadał bajeczek jak to o tym marzy. a dzisja co? on "OCZYWIŚCIE CHCE I NIEDŁUGO TO ZROBI". po prostu śmiech na sali...

[najfajniejsza]

Napisane przez mariaantonowna

Dziewczyny nie jestem na Waszym wątku, ale musiałam napisać, że macie taki świetny tytuł tego wątku
genialny

capri - masz obiektywną fankę

Napisane przez peach_passion

kuku, mam dokładnie ten sam typ faceta... od ponad roku mówi, że chce a jakoś nic z tego nie wynikło ostatnio powiedział coś takiego, że odebrałam to jako, że nie chce, nie jest gotowy czy coś tam i było mi smutno, ale z drugiej strony wiedziałam na czym stoję i, że nie bedzie mi już opowiadał bajeczek jak to o tym marzy. a dzisja co? on "OCZYWIŚCIE CHCE I NIEDŁUGO TO ZROBI". po prostu śmiech na sali...

zaczynam łapać doła.

[peach_passion]

Napisane przez najfajniejsza

zaczynam łapać doła.

czemu?

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

aleks, fajne zdjęcia podpisy świetne

też bym się wybrała do grecji w przyszłym roku, ale to jednak za droga impreza. pewnie zostanie nam egipt a grecję sobie zostawię na podróż poślubną jak mi się portugalia odwidzi

[najfajniejsza]

Napisane przez peach_passion

czemu?

bo mam podobnie. bez obietnic co prawda, no ale "chcę, chcę, kochanie, chcę!".
tylko że jak się czegoś chce, to się coś robi, by to osiągnąć

[kasia_kuku]

Napisane przez peach_passion

kuku, mam dokładnie ten sam typ faceta... od ponad roku mówi, że chce a jakoś nic z tego nie wynikło ostatnio powiedział coś takiego, że odebrałam to jako, że nie chce, nie jest gotowy czy coś tam i było mi smutno, ale z drugiej strony wiedziałam na czym stoję i, że nie bedzie mi już opowiadał bajeczek jak to o tym marzy. a dzisja co? on "OCZYWIŚCIE CHCE I NIEDŁUGO TO ZROBI". po prostu śmiech na sali...

Jak ostatnio przedawkowałam wino z psiapsiółą, to stwierdziłyśmy, że ja mu się oświadczę Chciałabym widzieć jego minę wtedy

[peach_passion]

w ciągu ostatnich kilku godzin napisałam, że chce odwiedzić grecję, turcję i portugalię a i egiptem nie pogardzę ciekawe kto za to wszytsko zapłaci

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

Napisane przez najfajniejsza

bo mam podobnie. bez obietnic co prawda, no ale "chcę, chcę, kochanie, chcę!".
tylko że jak się czegoś chce, to się coś robi, by to osiągnąć

no tak, to może zdołować. jak chce, warunki finansowe są, to "ta jedyna, na zawsze" i skoro wciąż nie działa...

Napisane przez kasia_kuku

Jak ostatnio przedawkowałam wino z psiapsiółą, to stwierdziłyśmy, że ja mu się oświadczę Chciałabym widzieć jego minę wtedy

ja mojego straszyłam, że przyprowadzę jego kolegów, rodzinkę, kupię bukiet kwiatów i się oswiadczę to minę miał nietęgą ale nawet to go nie zmotywowało

[P-o-n-y]

A ja się dziwię, że nic nie piszecie w starym wątku... Ehhh :P

[karola991]

Napisane przez capriola_87

już jest


Dzięki

I co, mój pierwszy ever wątek na wizażu, jesteście ze mnie dumne?

zapomniałam Ci napisać ze ja ejstem dumna i pochlebia mi moj tekst ;] ahh jestem sławna^^

Napisane przez kasia_kuku

Cześć Dziewczyny?

Mogę do Was dołączyć? Bo już tak czekam i czekam ponad dwa lata a tu ni widu ni słychu...

heloł

Napisane przez kasia_kuku

Razem ponad 5 lat ( rocznica w czerwcu była), mieszkamy razem ponad dwa lata, mieszkamy z Warszawie ale pochodzimy z małej lubelskiej miejscowości.Ja mam 21 lat, studiuję/pracuję, TŻ 26 a temat nr jeden to: ja bym już chciała a on nie chce nic... Już mieliśmy wstępne plany ( jak zamieszkaliśmy razem), że weźmiemy ślub w 2012... no ale nie było oświadczyn więc temat ucichł i lipa do tej pory jak była tak i jest

ja z moim też już 5 lat w listopadzie będzie... i też zero pierscionka chociaż czesto przywołujemy w rozmowie temt slubu wesela to jak tylko wspomnę o zaręczynach to patrzy na mnie tak i uwaza ze nie mogę wymuszac bo to nie bedzie to i to on musi zdecydowac kiedy jak i gdzie to bedzie... więc ja nawet na wymuszone nie moge liczyć nawet zasugerowac nie mogę :P

Napisane przez kasia_kuku

Niby byly, ale znam go na tyle dobrze i wiem, że jak zacznę mu więcej o tym gadać, to się jeszcze bardziej zamknie w sobie i się prędzej emerytury doczekam niż pierścionka Chociaż dla mnie mogło by i być bez. Byle by oficjalnie nazywał mnie narzeczoną. Ale nie, powiedział, że bez pierścionka nie będzie. Dwa miesiące temu. Więc widać, że to nie kupno pierścionka jest problemem, tylko to,że on nie chce. Z drugiej strony, jeśli jeszcze do końca jesieni się nie ogarnie to się wyprowadzam. Nie będę robić za żonę nie będąc nawet narzeczoną. Koniec okresu próbnego:P No i myślałam, że sobie z tym radzę, ale w ostatnią sobotę byliśmy na weselu, gdzie Para Młoda była przed ślubem dwa lata... Jakoś się trzymałam, ale gdy piąta znajoma zadała magiczne pytanie" KIEDY WY" rozkleiłam się totalnie

nie wyprowadzaj się nic to nie da.. CHYBA ale ja bym sie nie odważyła zepsuc 5 lat tylko dlatego ze tż się nie oswiadczył..chociaż z drugiej strony mozna mu zasugerowac ze ma się dosc byla konkubiną a oczekuje sie jakies deklaracji ale no sama nie wiem

Napisane przez kasia_kuku

Tak wiem, ale gdyby powiedział: nie, nie jestem gotowy. Ale on mi wmawia,że chce, a kupuje sobie kolejną zabawkę. ;/ Trochę się boję, że się to nie zmieni, bo 5 lat temu było tak samo... A chyba nie chce wiecznie czekać aż on wydorośleje. Po za tym to ja utrzymuję dom, ja pamiętam o rachunkach, praniu, włączeniu zmywarki. Po dwóch latach zaczyna mi przeszkadzać że on dalej buja w obłokach. I wyprowadzenie się nie chciałabym traktować jako rozstania. Skoro nawet trochę nie widzi potrzeby pomocy mi to niech mamusia mu pierze i gotuje:P

skąd ja to znam ;-) moj raz jest gotowy i sie podniecam pozniej znowu nie ejst gotowy i się zale dziewczynom na forum pozniej znowu jest gotowy, a pozniej twierdzi ze jednak jeszcze nie zreszta on nie rozumei ze ja sobie te 2-3 lata moge pobyć narzeczoną on uznaje zasadę zaręczyny = slub za rok. ale nawet nie zdaje sobie sprawy, że zaplanowany i zabukowany slub,wesele wczesniej niż rok przed bedzie tansze a tak na ostatnia chwile to nam zostaną same ochłapy sal zespolow itd:P no faceci

Napisane przez kasia_kuku

Racja, nie zmieni się z dnia na dzień, ale przynajmniej bym wiedziała, że mam w co inwestować. A tak to czuję się jak służąca, która robi wszystko, a jak się znajdzie lepsza i ładniejsza to ją się wymieni. Dlatego myślałam o wyprowadzeniu jako: halloo, zobacz głupku co straciłeś, napraw to. Mieszkamy już 2 lata razem, a o tym czy się wyprowadzić czy nie myślę od roku. To nie decyzja szybko i ciągle się zastanawiam czy to będzie dobra decyzja. Z drugiej strony jak jeszcze raz usłyszę:" Przecież chcę i doczekasz się kochanie" To chyba wyjdę jak stoję i nie wrócę. Jestem w stanie uszanować to, że nie chce. Do niczego nikogo nie można zmuszać. Ale na moje: Kochanie, planowaliśmy coś i nie możesz o tym decydować sam. Czuję się odtrącona. Nie możesz mi wprost powiedzieć że nie jesteś gotowy? Zrozumiem to i uszanuję Twoją decyzję. Ale nie wmawiaj mi, że chcesz a później przy każdej okazji udowadniasz że o tym nie myślisz. To mi odpowiada właśnie: ale przecież chcę. Dodam, że nie czeka na wyjazd wakacyjny,bo już byliśmy, ani nie zbiera na pierścionek. Po prostu wkurza mnie to, że mnie okłamuje. ;/

nie wymieni nie wymieni, bo inaczej nie zamieszkal by z Toba dla faceta to też jest już powazna decyzja ;-)

Napisane przez kasia_kuku

A teraz to wcale. Odkąd na wyjeździe wakacyjnym wypalił: mógłbym ci się tu oświadczyć... ( jakieś 2miesiące temu.) Sam zaczyna jakiś temat to mu mówię: Masz narzeczoną żeby coś planować? I temat się ucina. A jak chodzę smutna, albo wkurzona ( a że wysyp fejsbukowy zaręczyn u mnie sporszy, albo na tym weselu) to mu mówię, żeby się domyślił i nie będę z nim rozmawiać, dopóki nie przestanie zachowywać się jak dupek. :P

Dziewczyny, ale W macie tempo pisania:P Wybaczcie,że nie ogarniam. Dziękuję za odzew. I GDZIE MAM DOSTARCZYĆ ŻELKI?

wyslac do kazdej z osobna ;]
ja też na poczatku nie ogarniałam ale już sie zadomowiłam zawsze sie cos u nas na wątku dzieje;]
ale jak najbardziej pasujesz do zazdrośnic

Napisane przez mariaantonowna

Dziewczyny nie jestem na Waszym wątku, ale musiałam napisać, że macie taki świetny tytuł tego wątku
genialny

połechtała moje ego

no a teraz czeeeeeśc ;]
ale dzisiaj miałam nockę... krótką ale intensywną - nie nie w seks ale w sny i nocne przezycia
najpierw nie mogłam zasnąc to caly czas gadałam tak ze tża w koncu zanudzialm tak ze zasnął w polowie mojego wywodu, pozniej zasnęłam to w momęcie zasypiania zrobilam jakis tik nerwowy i z calej sily uderzylam glowa w scianę tak ze poczulam ze krew mi z nosa zaraz poleci ale na szczescie nie ;]pozniej zasnelam to mialam tyle roznych snow najpierw ze sie alarm w zabce wlaczyl i ja zaspana przyjechalam probuje go wylaczyc ale sie zestresowalam i clay czas zle wpisywałam i w koncu oskarzyli mnie o wlamanie do wlasnego sklepu-bo zabka byla tylko moja we snie oczywiscie nie pamietam jak to sie rozwiazało bo zaraz miałam kolejny sen ze sikałam sobie w toi toju na małysza dobrze ze sie w lozku nie zesikałam bo to bylo takie realistyczne (a jak bylam mała i mi sie tak przysnilo kiedys to sie zlałam do lozka) pozniej opowiadałam mamie o pierscionku zaręczynowym, mam mowial ze jest cudowny ale ja nie moglam go jej pokazac wiec go rysowałam, w kolejnym snie okazało się ze to był moj pierscionek, nie pamietam faktu zareczyn ale ten pierscionek i to ze sie wszytskim chwaliłam nawet obcym ludziom i wszyscy sie tak nim zachwycali a byl naprawdę ładny ale nigdy nigdzie takeigo nie widziałam chociaz powiem ze trafia na moja listę #1 dzisiaj przewertuje pierscionki i sprobuje wam go zwizualizować;]
ale te sny były takie realistyczne, że obudziłam się tak szczęsliwa i myślałam ze naprawę jestem narzeczoną,a tu patrze na palce i pusto ale i tak przytuliłam, ucalowałam tz i wyszłam do pracy

aaa i wczoraj wam zapomnialam napisac jaką ostatnio smiechawe miałysmy z tz siostra z ich mamy, bo kobieta zapisala sie na kurs angielskiego i ja akurat bylam u nich czekając na tż i ona wchodzi do pokoju (aaa bo nie mowilam wam ale juz jako takie ze soba rozmawiamy znaczy ona znowu mnie ubóstwia... taaaa na chwile dopoki nie bedzie alko, no wiecei o co chodzi;-) ale to niewazne i wchodzi ona do pokoju z tego angielskiego a ja do niej
hello Aneta welcome in our room... a ona na mnie tak i jak nie wybuchnełam smiechem ale nie moglam się powstrzymactż sis jak podłapała to teraz jest taki rodzinny zart z tesciowej

[arrakis]

Napisane przez Antii89

Och dziękuję! Dzielnie wciągałam brzuch do zdjęć.

tak tak jasne...

Napisane przez frezyjka85

..... straszna tragedia

TŻ był tam i widział ten wypadek....

można powiedzieć, że "znajomy" bo w tym środowisku piloci w miarę się znają.....

okropne zawsze mi serce zamiera przy takich wiadomościach

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

dziękuję za troskę

ehhh straszne to dobrze, ze TZtowi nic nie jest

Napisane przez najfajniejsza

ale serio?
bo po nowym roku mam nowy urlop i mogłabym wszystko rozplanować tak, by mieć czas dla Was.
ale nie chcę Ci (a tym bardziej szanownemu mężu ) siedzieć na głowie przez np. pięć dni, a ogromnie chciałabym, byśmy zrobiły dłuższy niż dwu-, trzydniowy zjazd. także najlepiej w neutralne miejsce. z drugiej strony wiem, że to pewnie nie wypali, ale AAAAAAAAAA

frezyjko, kochana

jaaaaa tez chce zlotu!!!!

Napisane przez najfajniejsza

edit: oczywiście o ile ktokolwiek poza Tobą i mną jest chętny na wielki zazdrośnicowy zlot bo jak nie, to zrobimy tak,że po prostu wpadnę do wawy na weekend

ja chce tez

Napisane przez P-o-n-y

A ja się dziwię, że nic nie piszecie w starym wątku... Ehhh :P

hehe gapuś

---------- Dopisano o 05:55 ---------- Poprzedni post napisano o 05:51 ----------

alex fajne foty slicznie wygladacie razem

[osz rety]

Napisane przez peach_passion

2 tygodnie szybko zlecą a wstępnie planujecie gdzieś wyjechać czy lenistwo w domowym zaciszu ?

a wiesz, że nie wiem wolałabym gdzieś wyjechać, ale trochę Orfi nas blokuje (jako szczeniak sprawia kłopoty i nie dogaduje się z psem teściów - a tylko oni, by się mogli nim zająć...)

Napisane przez Antii89

Te oczywiście widziałam, ale czekam na profesjonalną sesję.

a moja sesja nie była profeską?
no dobra ja też czekam na zdjęcia Hawwy od fotografki

Napisane przez frezyjka85

..... straszna tragedia

TŻ był tam i widział ten wypadek....

można powiedzieć, że "znajomy" bo w tym środowisku piloci w miarę się znają.....

okropne zawsze mi serce zamiera przy takich wiadomościach

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

dziękuję za troskę

uuu

dzisiaj byłam w pracy przed 7 kupiłam bilet na dworcu, bułki i zdążyłam na wcześniejszy pociąg, który pędził niesamowicie i wciągu 30 minut byłam w Gdańsku szkoda, że czas i tak liczy mi się od 7

witam kuku w naszym gronie

karola, ale miałaś sny (no i szkoda, że z tym pierścionkiem nie było naprawdę) i nieładnie śmiać się z teściowej

[arrakis]

aaa i chcialam jeszcze dodac, ze mi sie tytul podoba

[karola991]

Napisane przez osz rety

a wiesz, że nie wiem wolałabym gdzieś wyjechać, ale trochę Orfi nas blokuje (jako szczeniak sprawia kłopoty i nie dogaduje się z psem teściów - a tylko oni, by się mogli nim zająć...)

a moja sesja nie była profeską?
no dobra ja też czekam na zdjęcia Hawwy od fotografki

uuu

dzisiaj byłam w pracy przed 7 kupiłam bilet na dworcu, bułki i zdążyłam na wcześniejszy pociąg, który pędził niesamowicie i wciągu 30 minut byłam w Gdańsku szkoda, że czas i tak liczy mi się od 7

witam kuku w naszym gronie

karola, ale miałaś sny (no i szkoda, że z tym pierścionkiem nie było naprawdę) i nieładnie śmiać się z teściowej

hehehehehe ładnie z teściowej... zawsze

pochwale się własnie wyczaiłam na czyms takiem w stylu grupona tylko ze allegro to wysyła karnet na basen na miesiac za 12 zł czyli wychodzi wejscie za 3 zł no to kupilam sobie i tż no nie ma to jak dobry zakup o 8 rano

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Napisane przez arrakis

aaa i chcialam jeszcze dodac, ze mi sie tytul podoba :ehem;

[antonina_bielska]

Napisane przez Ilsa Lund

może to nieprawda, ja rok temu zrobiłam z Mateuszem koledze kawał, który teraz w ogóle mi się nie podoba. Byliśmy razem na wakacjach i zostawił zalogowanego fejsa, więc pobawiliśmy się nim trochę a na koniec zrobiliśmy mu status "wolny" z zaręczonego ludzie pisali do niego przez 2 dni, aż zadzwoniła do jego narzeczonej siostra ją pocieszać i dopiero wtedy się skapnęli że coś majstrowaliśmy

Bywa, a mój eks ostatnio się zabawiał i wpisał sobie "żonaty", żeby zaraz potem zmienić na "wolny". A potem się srał do mojej siostry "nie mów nic Ani przypadkiem" - no, mega w jego stylu

Na ślub zwies idę z Czarkiem, powiedział, że mi potowarzyszy

W pracy było ciężej niż myślałam, że będzie, ale to nic, zbliża mi się @ dlatego taka chodzę (nie wiem jak dziś zacznę remont u Dawida)

Lecę zaraz na miasto do Cz. potem spotkanie z dawno niewidzianą siostrą no i remont :|

[arrakis]

lece bo jade do Wrocka - bede wieczorem - jakby byla informacja, ze mrowa jest na swiecie to prosze o smsa

[antonina_bielska]

i ja i ja, bo będę bez net praktycznie na mieście

[karola991]

to jak do 14 na forum pojawi się takowa informacja to ja mogę do was napisac po 14 sama proszę o smska bo już bede po pracy wiec nie bede siedziała na kompie, (jakby co podaje nowy nr w klubie planuje dzisiaj wielkie pieczenie carmelkowych ciast z bloga ;]

[magda2109]

Cześć

Czemu zawsze jak przychodzę na nowy wątek to jest już co najmniej 6 stron?

Jestem TOTALNIE niewyspana, umrę dzisiaj... Wrociliśmy wczoraj z Wrocławia jakoś koło 20.30, poszliśmy jeszcze na drinka, wróciliśmy do domu koło 22, do 24.30 (wiem, nie ma takiej godziny ) nie umiałam zasnąć, o 4 się obudziłam i znowu nie mogłam spać, a o 4.45 zadzwonił budzik... TŻ też się całą noc kręcił, a o 4 chciało nam się obojgu strasznie pić i co usłyszałam? To idź przynieś, bo i tak zaraz wstajesz Jestem nie do życia... Jeszcze imprezy piątkowej nie odespałam... Masakra...

Dziękuję za uwagę, ide nadrabiać