Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

[przekora]

Napisane przez Lady Marmalade

mogl wyjsc i podziekowac mu, ze dzieki Niemu taka swietna dziewczyne a na koniec uscisnac dlon

Pewnie by tak zrobił, gdyby nie fakt, że nadal coś do niego czuję ...

[Lady Marmalade]

Napisane przez przekora

Pewnie by tak zrobił, gdyby nie fakt, że nadal coś do niego czuję ...

obecny cos wie o tym?

nie wiem jaka jest Twoja historia ale kazde rozstanie ma swoje emocje i towarzysza temu uczucia lepsze badz gorsze i zawsze sie pamieta, ze 'ta' osoba byla dla nas kims a nie nikim nieznanym

[przekora]

Napisane przez Lady Marmalade

obecny cos wie o tym?

Tak i ciężko mu z tym, a jeszcze bardziej mi. To nie jest pełne uczucie jakim obdarza się partnera, to raczej tęsknota. Był moją pierwszą miłością, rozstaliśmy się w gniewie, było i jest wiele niedopowiedzeń. Nie ukrywam, że podoba mi się wizualnie, jest ideałem. Pomimo, że kocham mojego partnera czasem myślę o byłym. Tak wiem, to okropne.

[Lady Marmalade]

Napisane przez przekora

Tak i ciężko mu z tym, a jeszcze bardziej mi. To nie jest pełne uczucie jakim obdarza się partnera, to raczej tęsknota. Był moją pierwszą miłością, rozstaliśmy się w gniewie, było i jest wiele niedopowiedzeń. Nie ukrywam, że podoba mi się wizualnie, jest ideałem. Pomimo, że kocham mojego partnera czasem myślę o byłym. Tak wiem, to okropne.

mam nadzieje, ze szybko Ci to minie niech obecny sie baaardzo stara by wybic Ci go glowy

aha i chce powiedziec, ze ten moj eks wczoraj pierwszy powiedzial 'czesc'

[przekora]

A ja właśnie z tym Twoim ? Jak się rozstaliście, ile czasu byliście ?

[Lady Marmalade]

Napisane przez przekora

A ja właśnie z tym Twoim ? Jak się rozstaliście, ile czasu byliście ?

no w spokoju sie nie rozstalismy ... bylismy oficjalnie razem 2 lata, pozniej sie rozstalismy w spokoju, miesiac nie mielismy kontaktu i pozniej ja napisalam mu zyczenia na dzien chlopaka i sie znow kontakt zaczal, zaczelismy sie widywac i tak to trwalo przez nastepne 2 lata (para nie bylismy ale caly czas na to liczylam bo go kochalam)... widywalismy sie coraz czesciej, nawet po 5 razy w tygodniu: kawki, kina, pizze, wspolne mycie auta, urodziny u wujkow - no tak jakbym byla jego dziewczyna... mowil, ze jestem jego Dziubkiem, ze jestem kochana, przytulal, chcial zabrac na urlop do jego rodziny do Niemiec... a pozniej sie to posypalo bo z dnia na dzien przestal sie w ogole odzywac. jak sie w koncu na domowy dodzwonilam to mi powiedzial, ze mam mu dupy nie zawracac , pozniej mu napisalam SMS'a ze jeste kretynem i caly czas go kochalam... i tyle go widzialam... zreszta jakis tydzien temu dowiedzialam sie, ze przy mnie byl mily a jak byl w towarzystwie to mowil, ze jestem tylko 'opcja' i zabijam mu tylko wolny czas

[przekora]

...

Pokręcona sytuacja, a jeszcze bardziej on! To jakiś typ buraka mniemam ...

[Lady Marmalade]

Napisane przez przekora

...

Pokręcona sytuacja, a jeszcze bardziej on! To jakiś typ buraka mniemam ...

juz mnie to nie razi ni grzeje

ale nie umie zrozumiec czemu tak sie zachowal bo ja nigdy nic zlego mu nie zrobilam, po operacji herbatki nosilam, gotowalam mu, pomagalam w robocie, w sprzataniu i nie bylo to wymuszone bo na prawde to lubilam... wiadomo humory swoje mialam, ale z reka na sercu odpowiadam, ze jakby on byl fair wobec mnie to mialby raj na ziemi i szczerze to sama chcialabym miec taka dziewczyne jak ja

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

moje motto:

jesli ma mnie gdzies to jego strata bedzie zalowal bo jestem fantastyczna i jakby chcial to by mial raj na ziemi, a jak nie chce to ten raj na ziemi komus innemu urzadze i ktos oczywiscie mi

[przekora]

Podoba mi się Twoje motto

[Lady Marmalade]

Napisane przez przekora

Podoba mi się Twoje motto

dziekuje

[Inspire]

Napisane przez ssami

Mi tez sie marzy Niby jest potencjalny kandydat,choć z drugiej strony wszystko sie psuje zanim sie jeszcze na dobre zaczęło..dziś sie jeszcze nawet nie odezwałnie odpisał nawet na mój sms,a zawsze już z samego rana mialam jakąś miłą wiadomość..(...)

Możliwe jest, że:
1. Musi się jakoś ogarnąć i usystematyzować to, co jest miedzy Wami (w sumie dobrze)
2. Ta "przyjaciółka" coś mu nagadała (ups, gorzej)
3. Nie miał czasu (zła odpowiedź, dla Ciebie powinien mieć czas zawsze)
Gdybać sobie możemy, ale tak naprawdę to dowiesz się jak da znać (o ile nie skłamie).
W każdym bądź razie życzę jak najlepszego scenariusza

Mnie chyba przyjdzie długo poczekać... nie chodzi o moją samoocenę, po prostu gdyby sie jakiś chłopak pojawił, to bym go skrzywdziła...
[/QUOTE]

Napisane przez tuliiipanek

Nic nie zamierzam kasować, to tyczy się wszystkich nas tutaj, każda jest piękna i proszę mi tu nie prawić jakiś morałów

E tam morały, nie umiem bajać mówię, jak jest.

Napisane przez tuliiipanek

Przekonamy się, jakby co to jakoś delikatnie dam Ci do zrozumienia,że już nie mogę wytrzymać żart zbieraj środki i wpadaj

Możesz do mnie walić nawet młotem pneumatycznym, staram się nie wkurzać szybko.
to dobrze...
[/QUOTE]

Napisane przez Reme

Jeśli podpytam któregoś z tych znajomych, którzy mogą cokolwiek wiedzieć, to mogę być pewna, że eks się o tym dowie Z drugiej strony, gdyby coś mu się stało, to myślę, że jego mama lub ktoś inny z rodziny dałby mi raczej znać, póki jeszcze mam z nim coś tam wspólnego. Pewnie po prostu woli się ode mnie izolować (nie patrząc przy tym w ogóle na mnie, mimo, że to przecież on mnie rzucił).

Pewnie tak. Bądź co bądź, nie masz się czym martwić

Napisane przez Reme

Dzwoniłam do niego... prawie miesiąc temu Mówiłam mu wtedy, że chce to załatwić, więc doskonale o tym wie. Poza tym, zna mnie na tyle, aby wiedzieć, jak takie odwlekanie sprawy i czekanie mnie wkurza. Ma mnie gdzieś, bo on takie sprawy odwleka jak się da Lub zapomniał Powiedział mi wtedy tylko tyle, że prawdopodobnie 20 sierpnia wraca z podróży służbowej, później nie wie, co dokładnie będzie robić i da mi znać, kiedy to "spotkanie" się odbędzie. Ani widu, ani słychu na razie Prawdę mówiąc, skoro on wie, co myślę, to nie chcę do niego wydzwaniać, bo tylko się zdenerwuję pewnie a i tak nic nie zdziałam On jest uparty jak osioł i spotka się ze mną i tak dopiero wtedy, gdy samemu mu się zechce.

Ja bym była bardziej stanowcza, tzn nie byłabym nachalna i nie wydzwaniałabym do niego ani nie pisała 1000sms/h, ale powiedziałabym, że spotkanie ma się odbyć wtedy i wtedy, potem niech robi co chce.

Napisane przez Reme

Pamiętaj, że na Inspire działa najlepiej to -
Czasem trzeba ją w ten sposób przywołać do porządku

Napisane przez ssami

Nie,aboslutnie zadnych,jeszcze wczoraj rano sam napisal sms,pozniej rozmawialismy przez telefon,bo był na wyjezdzie wiec sie nie widzielismy i smsy na dobranoc..a dzisiaj do tej pory cisza,a napisalam rano wiec wiecej nie chce,bo nie bede sie narzucała

Dokładnie. Zresztą, jak zatęskni, to napisze.

Napisane przez ssami

dokładnie na Inspirebardzo to działa

A włoże sobie poduszkę na tyły spróbujcie teraz ujeżdżać Byka

Napisane przez Lady Marmalade

u mnie jutro minie miesiac od rozstania a wczoraj widzialam sie przez przypadek 4 razy z eksem...

U mnie minął dziś. to naprawdę jakiś sezon na rozstania
gdybym ja się tyle razy widziała, to chyba by mnie szlag trafił.

Podsumowanie na dziś:
Kosiłam sobie grzecznie trawnik przez 4h. Byłam padnięta. Później ojciec powiedział, żebym skosiła częściowo w jednym miejscu. Nie byłam zadowolona, ale poszłam. W trakcie zabrał mi kosiarkę i zaczął się na mnie wydzierać, że jestem nierozumna, że przecież mamę boli noga i w ogóle. Tak jakbym nic nie zrobiła, tylko siedziała brzuchem do góry i gapiła się na sufit cały dzień.
Ja rozumiem, że jest jak ejst, ale nie jestem robotem

[tuliiipanek]

Więc Inspire dla Ciebie za nie posłuszeństwa
i nie płakaj

Naomi_87 gratulacje

[Inspire]

Jestem niegrzeczna, haha bycie niegrzeczną jest sexi
dziękuję, ale jakoś nie umiem się powstrzymać, wszystko mnie przerasta...

[tuliiipanek]

Ooj Ty ale jak będziesz niegrzeczna to pójdziesz do piekła

Wiem,że Ci trudno , może w sumie popłakaj, niekiedy pomaga

[Inspire]

No dobrze, będę grzeczna już
Właśnie teraz brakuje mi go... Ale zdecydował i muszę sama się z tym gryźć.

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

kurczę, ta emotka jest świetna -
lubię to

[tuliiipanek]

Damy radę wszystkie tutaj, wszystkim nam jest ciężko ale musimy dać radę, mamy jakieś inne wyjście? nie, więc głowa do góry

Wiecie co od jakiegoś czasu pisze do mnie jakiś palant, podaje się za jakiegoś marcina itd. ale ja sądzę,że to eks się podszywa, dziewczyny z rozstaniowego też tak sądzą, wkurza mnie on musiałam się wygadać

[Reme]

Napisane przez ssami

Wiec pozostaje Ci tylko czekac,aż on zdecyduje sie w koncu zalatwic to wszystko..tez bym nie zadzwonila wiecej,skoro zadzwoniłam raz i obiecał sie odezwac to bym czekała i czekała..

I tak też zrobię... poczekam, przynajmniej do pewnego czasu, aż naprawdę puszczą mi nerwy.

Napisane przez ssami

Nie,aboslutnie zadnych,jeszcze wczoraj rano sam napisal sms,pozniej rozmawialismy przez telefon,bo był na wyjezdzie wiec sie nie widzielismy i smsy na dobranoc..a dzisiaj do tej pory cisza,a napisalam rano wiec wiecej nie chce,bo nie bede sie narzucała

Mam nadzieję, że ta jego koleżaneczka mu nic nie nagadała... Może po prostu miał mało czasu i dzień mu szybko zleciał. Bądź dobrej myśli, nie poróżniliście się, więc powinno być dobrze

Napisane przez Inspire

Ja bym była bardziej stanowcza, tzn nie byłabym nachalna i nie wydzwaniałabym do niego ani nie pisała 1000sms/h, ale powiedziałabym, że spotkanie ma się odbyć wtedy i wtedy, potem niech robi co chce.

Na niego takie terminy i stanowczość nie działają, przetestowane Jak się uprze, to i tak zrobi po swojemu.

Napisane przez Inspire

Podsumowanie na dziś:
Kosiłam sobie grzecznie trawnik przez 4h. Byłam padnięta. Później ojciec powiedział, żebym skosiła częściowo w jednym miejscu. Nie byłam zadowolona, ale poszłam. W trakcie zabrał mi kosiarkę i zaczął się na mnie wydzierać, że jestem nierozumna, że przecież mamę boli noga i w ogóle. Tak jakbym nic nie zrobiła, tylko siedziała brzuchem do góry i gapiła się na sufit cały dzień.
Ja rozumiem, że jest jak ejst, ale nie jestem robotem

Nie jesteś robotem i nie rób więcej niż możesz. Jak się będą chcieli doczepić, to i tak zawsze znajdą powód. Dla nich zawsze pewnie będziesz dzieckiem a siebie będą stawiać w roli najmądrzejszych. Nic na to nie poradzisz (bo mniemam, że rozmowy z nimi raczej nic nie dadzą), zmieni się dopiero jak się od nich wyprowadzisz. Do tej pory musisz się trzymać Poza tym, jesteś teraz po rozstaniu, więc pewnie jeszcze bardziej przyjmujesz sobie takie gadanie do siebie, bo nie ma tego, komu można było się wygadać... Będzie dobrze... w końcu

Napisane przez tuliiipanek

Wiecie co od jakiegoś czasu pisze do mnie jakiś palant, podaje się za jakiegoś marcina itd. ale ja sądzę,że to eks się podszywa, dziewczyny z rozstaniowego też tak sądzą, wkurza mnie on musiałam się wygadać

Ale numer Nie możesz do niego zadzwonić i się dowiedzieć, kim jest?

[tuliiipanek]

Napisane przez Reme

Ale numer Nie możesz do niego zadzwonić i się dowiedzieć, kim jest?

Myślisz,że nie próbowałam? gdy dzwoniłam to nie odbierał a dziś napisał,że ma głośnik zepsuty poza tym już od początku wiedziałam,że cos jest nie tak z nim, po pierwsze napisał mi,że ma numer od takiego mojego kolegi więc dzwonie do tego kolegi a on mi mówi,że nikomu nie podawał mojego numeru bo zmienił tel i nie miał nawet zapisanego po drugie on jest niby z takiej miejscowości obok mnie, mam tam koleżanki więc pisze czy znają takiego chłopaka, napisały mi,że nie i że nawet nie ma u nich tam takiej rodziny o takim nazwisku, jest to bardzo mała miejscowość więc wiedzą. Po trzecie gdy tylko pisze o jakimś spotkaniu (na niby) to on ma jakąs wymówkę albo w ogóle nie odp a podobno pisze do mnie właśnie po to żeby mnie poznać po czwarte pisał mi takie sms " żałujesz ,że tak się stało,że zerwaliście" albo "a tomek(mój były) ma teraz kogoś, wiesz coś o tym?" lub "wrócilabyś do niego gdyby była taka możliwość", pytałam się czy mnie pozna w ogóle na spotkaniu a on "najpiękniejszą dziewczynę na świecie zawsze poznam " I teraz najlepsze, miałam już dość i przed chwilą pisaliśmy, nie wytrzymałam i napisałam mu,że nie wierze ,że to on, tylko,że podaje się za kogoś i napisałam,że nawet nie interesuje mnie to kim jest ale po co to robi i czy dobrze się bawi i wiecie co nie odpisał nic

[Reme]

Podejrzany ten koleś, wygląda na to, że rzeczywiście nie jest tym, za kogo się podaje. Ale jeśli to eks, to po co miałby się bawić w tego typu podchody? Gdyby chciał do Ciebie wrócić, to pewnie by się wprost odezwał. Przecież chyba by Cię nie sprawdzał w ten sposób, nie chciał tak wyciągać informacji... chociaż kto wie, co facetowi do głowy strzeli. Daj znać, jak się sytuacja będzie rozwijać, bo to ciekawe Chociaż ja bym się pewnie poczuła zdezorientowana i go zaczęła ignorować. Na gg nie piszecie? Nie masz jego adresu IP? Może dałoby się namierzyć chociaż, skąd pisze

Moje podsumowanie dnia: całkiem nieźle (choć do zwyczajnego nieźle sprzed rozstania trochę daleko), kilka słabszych momentów i raz prawie się zagłębiłam w pozytywnych wspomnieniach, co było destruktywne. A kysz! Oby mi się dziś znów nie śnił, bo już nie wyrabiam, gdy się budzę.

[tuliiipanek]

Będę pisać jakby co, pytałam się czy posiada konto na jakimś portalu społecznościowym, nie posiada bo go to nie bawi, gg także nie ma. No i widzisz sama. To na pewno eks, takie miałam wrażenie od początku i tak mi podpowiadała moja intuicja a ona co do eksa się nie myli. Tylko nie wiem po co, po co on pisał, nie rozumiem, ale ja się dowiem, dowiem się dokładnie, i wtedy mu wygarnę , nie będzie ze mnie robił idiotki, pewnie miał niezły ubaw ale on się doigra. Ale się wkurzyłam, cała się trzęsę.

[Reme]

A pisałaś do niego coś, czego eks nie powinien się dowiedzieć lub byłoby Ci głupio, gdyby się dowiedział?

Skoro on twierdzi, że nie używa gg ani nic innego, to poproś go o coś, co na pewno ma, czyli email. Choć zapewne też Ci nie poda. Zrób tak, aby dostać od niego jakąś wiadomość z tego adresu email, powinno się udać zdobyć IP. Może dałoby się je wtedy z kimś chociaż porównać.

[tuliiipanek]

Nie nic takiego nie pisałam.

Widzisz, czemu prędzej na to nie wpadłam, choć tak sobie myślę czy czegoś znowu by nie wymyślił. Ale teraz to juz d.upa bo on na pewno już nie odpisze skoro tak napisałam do niego.

[Reme]

Wcześniej lub później i tak się dowiesz, kim jest A jeśli nawet przepadnie bez wieści - trudno, dobrze, że niczego nieodpowiedniego mu nie napisałaś. Niech się gryźnie w zadek

[tuliiipanek]

Ooj dowiem się, dowiem choćby nie wiem co, nikt nie będzie ze mnie jakiejś idiotki, naiwnej dziewuchy robił a już na pewno nie on. Masz rację niech się jeszcze udławi tymi sms w czymkolwiek one miały mu służyć

[niquolle]

powoli Was nadrabiam
zabiegana jestem ostatnio i mało mam wolnego czasu..

Napisane przez Reme

I sushi (którego i tak pewnie nikt tu nie lubi, bo NIKT z moich znajomych za tym nie przepada - oprócz eksa, z którym jedynym mogłam je jeść).

uwielbiam SUSHI!!!!
sama nawet kiedyś robiłam.. kocham Philadelfia Maki


a co do znaku zodiaku - to Wodnik jestem niemalże 90 procentowy..

Napisane przez Inspire

Mi ten miesiąc bardzo pomógł. Chyba lepiej zrozumiałam samą siebie i to, czego oczekuję po mężczyznach. A przede wszystkim odżyłam trochę, pobyłam z ludźmi zamiast cały czas siedząc z jedną osobą.

bardzo dobrze cieszy mnie niezmiernie Twoje podejście i że silna z Ciebie kobieta! na ten moment to naprawdę wiele, a teraz pomyśl, że z czasem będzie już tylko lepiej..

Napisane przez tuliiipanek

Ja za tydzień będę już mieszkała we Wrocławiu także jakby co proszę się kierować w tamte strony

a ja za troszkę ponad dwa tygodnie w Padwie

Napisane przez Naomi_87

Mu chodzi że za te 2 lata. Nigdy w życiu bym się nie zgodziła teraz. To i tak tylko takie gadanie moim zdaniem, bo przez ten czas wiele może się wydarzyć. Czuje że ten związek nie wypali na dłuższą metę Dlatego nie wiem czy to skończyć teraz czy jednak przeczekać i zobaczyć jak to będzie...

za mną dwa związki na odległość (jeden mieszkał zagranicą, drugi ponad 100 km ode mnie) i NIGDY WIĘCEJ JAK BOGA KOCHAM!!!
fajnie jest na początku, ale później nie jest to łatwe.. wymaga dojrzałości, zaufania i cierpliwości.. ponadto z czasem bym nawet napisała, że może być to męczące.. kilka lat temu było to nawet ciekawe, ale obecnie oczekuję zupełnie czegoś innego ludzie się zmieniają i ich podejście, oczekiwania..

Napisane przez tuliiipanek

ale jak będziesz niegrzeczna to pójdziesz do piekła

tak a' propos ostatnio przeczytałam gdzieś :

grzeczne kobiety mają raj w niebie - niegrzeczne mają raj na ziemi

to chyba stanie się moim mottem

[tuliiipanek]

Napisane przez niquolle

a ja za troszkę ponad dwa tygodnie w Padwie

tak a' propos ostatnio przeczytałam gdzieś :

grzeczne kobiety mają raj w niebie - niegrzeczne mają raj na ziemi

to chyba stanie się moim mottem

Tą radością aż zarażasz nawet tutaj czuje jak się cieszysz z tego wyjazdu, super

co do motta, zamieniam się w niegrzeczną dziewczynę wolę raj tutaj

[niquolle]

Napisane przez tuliiipanek

Tą radością aż zarażasz nawet tutaj czuje jak się cieszysz z tego wyjazdu, super

co do motta, zamieniam się w niegrzeczną dziewczynę wolę raj tutaj

strasznie się cieszę, to prawda wiesz, to było moje marzenie od dawien dawna (jeszcze za czasów liceum, czyli ładnych parę lat temu) i cieszę się, że wreszcie moje marzenie się spełnia.. dziwnie to może zabrzmi, ale jestem poniekąd wdzięczna eksowi za nie
może tak miało być.. musiało się skończyć coś, aby coś innego mogło się w moim życiu rozpocząć..


a co do motta.. zdecydowanie wolę raj na ziemi chyba muszę sobie wziąć te słowa do serca, bo zdecydowanie za dobra byłam dla mojego byłego, zbyt wyrozumiała do wielu kwestii, na wiele machałam ręką i jak widać nie najlepiej na tym wyszłam.. czas zatem i to zmienić

[tuliiipanek]

Napisane przez niquolle

strasznie się cieszę, to prawda wiesz, to było moje marzenie od dawien dawna (jeszcze za czasów liceum, czyli ładnych parę lat temu) i cieszę się, że wreszcie moje marzenie się spełnia.. dziwnie to może zabrzmi, ale jestem poniekąd wdzięczna eksowi za nie
może tak miało być.. musiało się skończyć coś, aby coś innego mogło się w moim życiu rozpocząć..

Tak, tak niekiedy bywa, jak to się mówi gdy zamykają się jedne drzwi, otwierają się drugie, tymi drugimi jest w Twoim wypadku wyjazd, Twoje marzenie i to jest piękne Strasznie fajnie jest spełniać swoje marzenia, też chcę je spełniać, pierwsze takie malutkie to wyprowadzka do Wrocławia, a potem mam nadzieję będę spełniała kolejne

Napisane przez niquolle

a co do motta.. zdecydowanie wolę raj na ziemi chyba muszę sobie wziąć te słowa do serca, bo zdecydowanie za dobra byłam dla mojego byłego, zbyt wyrozumiała do wielu kwestii, na wiele machałam ręką i jak widać nie najlepiej na tym wyszłam.. czas zatem i to zmienić

Hi mogłabym się pod tym podpisać

[Inspire]

Napisane przez tuliiipanek

Damy radę wszystkie tutaj, wszystkim nam jest ciężko ale musimy dać radę, mamy jakieś inne wyjście? nie, więc głowa do góry

Wiecie co od jakiegoś czasu pisze do mnie jakiś palant, podaje się za jakiegoś marcina itd. ale ja sądzę,że to eks się podszywa, dziewczyny z rozstaniowego też tak sądzą, wkurza mnie on musiałam się wygadać

Jakieś inne wyjście musi być, nigdy nie jest tak, że jest jedno wyjście.
Możliwe, że ale dalsze komentarze potem.

Napisane przez Reme

Nie jesteś robotem i nie rób więcej niż możesz. Jak się będą chcieli doczepić, to i tak zawsze znajdą powód. Dla nich zawsze pewnie będziesz dzieckiem a siebie będą stawiać w roli najmądrzejszych. Nic na to nie poradzisz (bo mniemam, że rozmowy z nimi raczej nic nie dadzą), zmieni się dopiero jak się od nich wyprowadzisz. Do tej pory musisz się trzymać Poza tym, jesteś teraz po rozstaniu, więc pewnie jeszcze bardziej przyjmujesz sobie takie gadanie do siebie, bo nie ma tego, komu można było się wygadać... Będzie dobrze... w końcu

Rozmowa nie działa, bo jej po prostu nie ma. Ja nie mogę powiedzieć nic w swojej obronie, ani nie mogę się wkurzyć i powiedzieć czegoś do rozumu bo jest jeszcze gorzej. Czasami w ogóle staram się ich unikać i cieszę się, że już niedługo nie będę miała czasu na rozmawianie z nimi.
Mam się komu wygadać na razie - siostrze, ale ona nie będzie wiecznie siedziała w domu, poza tym ma też swoje problemy (poprawia 2 egzaminy).
Dobrze będzie, kiedy zmienię miejsce zamieszkania i to jak najdalej stąd.

Napisane przez tuliiipanek

Myślisz,że nie próbowałam? gdy dzwoniłam to nie odbierał a dziś napisał,że ma głośnik zepsuty poza tym już od początku wiedziałam,że cos jest nie tak z nim, po pierwsze napisał mi,że ma numer od takiego mojego kolegi więc dzwonie do tego kolegi a on mi mówi,że nikomu nie podawał mojego numeru bo zmienił tel i nie miał nawet zapisanego po drugie on jest niby z takiej miejscowości obok mnie, mam tam koleżanki więc pisze czy znają takiego chłopaka, napisały mi,że nie i że nawet nie ma u nich tam takiej rodziny o takim nazwisku, jest to bardzo mała miejscowość więc wiedzą. Po trzecie gdy tylko pisze o jakimś spotkaniu (na niby) to on ma jakąs wymówkę albo w ogóle nie odp a podobno pisze do mnie właśnie po to żeby mnie poznać po czwarte pisał mi takie sms " żałujesz ,że tak się stało,że zerwaliście" albo "a tomek(mój były) ma teraz kogoś, wiesz coś o tym?" lub "wrócilabyś do niego gdyby była taka możliwość", pytałam się czy mnie pozna w ogóle na spotkaniu a on "najpiękniejszą dziewczynę na świecie zawsze poznam " I teraz najlepsze, miałam już dość i przed chwilą pisaliśmy, nie wytrzymałam i napisałam mu,że nie wierze ,że to on, tylko,że podaje się za kogoś i napisałam,że nawet nie interesuje mnie to kim jest ale po co to robi i czy dobrze się bawi i wiecie co nie odpisał nic

I bardzo dobrze. To eks jak nic. Każdy inny chłopak chciałaby się spotkać, a przynajmniej podał jakiś inny sposób kontaktu (gg, e-mail). Tylko szkoda, że ma takie zagrywki i zabawia się Twoim kosztem. Takiego to tylko .
Ja miałam sytuację z "cichym wielbicielem". Okazało się, że to mój wujek
Ale nieźle go zatkałaś ale dla mnie to już by było pewne, że to eks albo jego przydupas. A potem mają zwałę z tego. Ech...

Napisane przez Reme

Podejrzany ten koleś, wygląda na to, że rzeczywiście nie jest tym, za kogo się podaje. Ale jeśli to eks, to po co miałby się bawić w tego typu podchody? Gdyby chciał do Ciebie wrócić, to pewnie by się wprost odezwał. Przecież chyba by Cię nie sprawdzał w ten sposób, nie chciał tak wyciągać informacji... chociaż kto wie, co facetowi do głowy strzeli. Daj znać, jak się sytuacja będzie rozwijać, bo to ciekawe Chociaż ja bym się pewnie poczuła zdezorientowana i go zaczęła ignorować. Na gg nie piszecie? Nie masz jego adresu IP? Może dałoby się namierzyć chociaż, skąd pisze

Moje podsumowanie dnia: całkiem nieźle (choć do zwyczajnego nieźle sprzed rozstania trochę daleko), kilka słabszych momentów i raz prawie się zagłębiłam w pozytywnych wspomnieniach, co było destruktywne. A kysz! Oby mi się dziś znów nie śnił, bo już nie wyrabiam, gdy się budzę.

Szary człowieczek niewiele się może dowiedzieć z IP, zwłaszcza, że mógłby się kryć za stronami typu anonymouse.
sprawdzałam na pewnej stronce, co widać z IP, to jest dostawca, skąd jest dostawca i kilka jakichś liczb, z których może coś da się wyczytać, choć wątpię. Raczej musiałaby być to grubsza sprawa, żeby isć z tym na policję.

Napisane przez tuliiipanek

Będę pisać jakby co, pytałam się czy posiada konto na jakimś portalu społecznościowym, nie posiada bo go to nie bawi, gg także nie ma. No i widzisz sama. To na pewno eks, takie miałam wrażenie od początku i tak mi podpowiadała moja intuicja a ona co do eksa się nie myli. Tylko nie wiem po co, po co on pisał, nie rozumiem, ale ja się dowiem, dowiem się dokładnie, i wtedy mu wygarnę , nie będzie ze mnie robił idiotki, pewnie miał niezły ubaw ale on się doigra. Ale się wkurzyłam, cała się trzęsę.

Spokojnie, nie masz kim się denerwować, naprawdę. Ale wygarnąć mu możesz

Napisane przez tuliiipanek

Nie nic takiego nie pisałam.

Widzisz, czemu prędzej na to nie wpadłam, choć tak sobie myślę czy czegoś znowu by nie wymyślił. Ale teraz to juz d.upa bo on na pewno już nie odpisze skoro tak napisałam do niego.

Lepiej, że się zorientowałaś. Inaczej miałby jeszcze większy ubaw, a tak przynajmniej pluje w brodę, że został przejrzany.

Napisane przez tuliiipanek

Ooj dowiem się, dowiem choćby nie wiem co, nikt nie będzie ze mnie jakiejś idiotki, naiwnej dziewuchy robił a już na pewno nie on. Masz rację niech się jeszcze udławi tymi sms w czymkolwiek one miały mu służyć

Dokładnie.

Napisane przez niquolle

powoli Was nadrabiam
zabiegana jestem ostatnio i mało mam wolnego czasu..

Wolałabym mieć mało czasu niż multum. Ale niedługo się to zmieni

Napisane przez niquolle

bardzo dobrze cieszy mnie niezmiernie Twoje podejście i że silna z Ciebie kobieta! na ten moment to naprawdę wiele, a teraz pomyśl, że z czasem będzie już tylko lepiej..

Oj nie jestem taka silna, jak się wydaje. Przeczytaj resztę moich postów - o sile nie świadczą.

Napisane przez niquolle

a ja za troszkę ponad dwa tygodnie w Padwie

Super też bym chciała...

Napisane przez niquolle

tak a' propos ostatnio przeczytałam gdzieś :

grzeczne kobiety mają raj w niebie - niegrzeczne mają raj na ziemi

to chyba stanie się moim mottem

Moim też haha, niegrzeczne są sexi!

Napisane przez tuliiipanek

Tak, tak niekiedy bywa, jak to się mówi gdy zamykają się jedne drzwi, otwierają się drugie, tymi drugimi jest w Twoim wypadku wyjazd, Twoje marzenie i to jest piękne Strasznie fajnie jest spełniać swoje marzenia, też chcę je spełniać, pierwsze takie malutkie to wyprowadzka do Wrocławia, a potem mam nadzieję będę spełniała kolejne

Hi mogłabym się pod tym podpisać

Pewnie ja na razie nie mogę spełnić swoich marzeń niestety, ale mam nadzieję, że kiedyś dam radę. Muszę, bo zwariuję inaczej...

(post-rzeka, ale staram sie nadrobić wszystko z nocy )

[Reme]

Dzień dobry Kolejny "piękny dzień" czas zacząć

Napisane przez niquolle

uwielbiam SUSHI!!!!
sama nawet kiedyś robiłam.. kocham Philadelfia Maki

Ha! Nareszcie ktoś, kto podziela moje zamiłowanie! Przywracasz mi wiarę w ludzi Jak sama robiłam sushi, to wychodziły mi czasem koślawce, ale i tak były pyszne Ale philadelfia maki nie jadłam, zawsze konsumowałam te tradycyjne, chociaż na pewno by mi smakowało

Napisane przez niquolle

a ja za troszkę ponad dwa tygodnie w Padwie

Super Pewnie przygotowania do wyjazdu idą pełną parą. Mam nadzieję, że nam tu coś czasem napiszesz, jak już tam będziesz.

Napisane przez Inspire

Rozmowa nie działa, bo jej po prostu nie ma. Ja nie mogę powiedzieć nic w swojej obronie, ani nie mogę się wkurzyć i powiedzieć czegoś do rozumu bo jest jeszcze gorzej. Czasami w ogóle staram się ich unikać i cieszę się, że już niedługo nie będę miała czasu na rozmawianie z nimi.
Mam się komu wygadać na razie - siostrze, ale ona nie będzie wiecznie siedziała w domu, poza tym ma też swoje problemy (poprawia 2 egzaminy).
Dobrze będzie, kiedy zmienię miejsce zamieszkania i to jak najdalej stąd.

Dobrze, że jest siostra Jeszcze trochę i się wyprowadzisz. Z moimi rodzicami też się "żarłam" a potem jak mieszkałam z eksem to się stosunki bardzo polepszyły, choć wiadomo, że czasem były jakieś tam kłótnie. A teraz jak do nich wróciłam, to jest ok, choć mnie denerwują, bo jednak lepiej się mieszka "na swoim". A daleko nie musisz od nich uciekać, ważne, żeby się trochę odizolować

Napisane przez Inspire

I bardzo dobrze. To eks jak nic. Każdy inny chłopak chciałaby się spotkać, a przynajmniej podał jakiś inny sposób kontaktu (gg, e-mail). Tylko szkoda, że ma takie zagrywki i zabawia się Twoim kosztem. Takiego to tylko .
Ja miałam sytuację z "cichym wielbicielem". Okazało się, że to mój wujek
Ale nieźle go zatkałaś ale dla mnie to już by było pewne, że to eks albo jego przydupas. A potem mają zwałę z tego. Ech...

Hahaha, pogrubione mnie rozbawiło Ale sobie wujek rozrywkę znalazł.

Napisane przez Inspire

Szary człowieczek niewiele się może dowiedzieć z IP, zwłaszcza, że mógłby się kryć za stronami typu anonymouse.
sprawdzałam na pewnej stronce, co widać z IP, to jest dostawca, skąd jest dostawca i kilka jakichś liczb, z których może coś da się wyczytać, choć wątpię. Raczej musiałaby być to grubsza sprawa, żeby isć z tym na policję.

Można poznać miejscowość a to czasami wystarczy. Ale przede wszystkim - porównałoby się z IP eksa lub innych znajomych.