Piękne i Młode Pmki gadają nie tylko na temat ślubnej sukienki-Young PM do 23r.ż.

[agusiajnw]

Napisane przez Karo89

Ja się zastanawiam co na obiad dzisiaj zrobić, tak żebym ja coś z tego obiadu zjadła z chęcią, no i reszta zjadła ze smakiem
macie jakieś pomysły ?

spagetti

[(kicia)]

Napisane przez agusiajnw

a czemu Wy się już uczycie?
Przecież jeszcze wakacje

jak trzeba to trzeba ja już poprawki mam za tydzień

[morsmordre]

Napisane przez tusia_m

Ani_qa - super relacja!! bardzo wzruszająca Cieszę się, że wszystko się udało



W ogóle to myślałam, że padnę. Wczoraj położyłam się do łóżka. TŻ szedł na nockę. 23.20 dzwoni mi tel. Ja wyrwana ze snu, mówię "halo", a tu TŻ "no cześć kochanie powiedz, jakie 'u' piszemy w wyrazie .........". Ja: "zamknięte". TŻ: "Dzięki... Yyy tzn. ja Cię sprawdzam, czy nadajesz się na nauczycielkę j. polskiego i czy nawet wyrwana ze snu pamiętasz ortografię. Widzisz, jak ja o Ciebie dbam".
Zaczęłam się śmiać. Nie ma co, kochany TŻcik : hahaha:

Dobry jest

Napisane przez agusiajnw

spagetti

Robiłam wczoraj, wysło boskie, zresztą mi zawsze wychodzi boskie

Ja mam kolejny dzień poszukiwania mieszkania a jeszcze przed chwilą mama mi kleszcza wyciągnęła z pleców

[Karo89]

Napisane przez agusiajnw

spagetti

hmm... pomyślę nad tym, zastanawiałam się jeszcze nad kurczakiem z ryżem w jakimś sosie?!
za to pomysłu na zupkę nie mam... zwłaszcza, że raczej musiałabym się udać do sklepu, a tego mi się nie chce robić...

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Morsi a jaki sos robiłaś? taki gotowy? czy masz jakiś przepis na jakiś domowy sosik?

uuu... kleszcze są bleee

[agaaga89]

Napisane przez morsmordre

Dobry jest

Robiłam wczoraj, wysło boskie, zresztą mi zawsze wychodzi boskie

Ja mam kolejny dzień poszukiwania mieszkania a jeszcze przed chwilą mama mi kleszcza wyciągnęła z pleców

!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

[agusiajnw]

Napisane przez (kicia)

jak trzeba to trzeba ja już poprawki mam za tydzień

to strasznie szybko Ci wymyślili te poprawki

Napisane przez morsmordre

Dobry jest

Robiłam wczoraj, wysło boskie, zresztą mi zawsze wychodzi boskie

Ja mam kolejny dzień poszukiwania mieszkania a jeszcze przed chwilą mama mi kleszcza wyciągnęła z pleców

bleeeeeeee

[Karo89]

To już wiem co będzie na obiad, zupka krupniczek, a na drugie ryż z kurczakiem, z sosem hmm... chyba słodko kwaśnym

[(kicia)]

Napisane przez agusiajnw

to strasznie szybko Ci wymyślili te poprawki



bleeeeeeee

u nas na uczelni zawsze sesja poprawkowa jest 1-14 września

[Karo89]

u nas koniec września...

faktycznie szybko macie tą sesję poprawkową.

[agusiajnw]

Napisane przez Karo89

u nas koniec września...

faktycznie szybko macie tą sesję poprawkową.

u mnie tak samo - koniec września

[Karo89]

Napisane przez agusiajnw

u mnie tak samo - koniec września

to jeszcze trochę czasu nam zostało, chociaż nie za wiele

Dużo masz do poprawki?

[agusiajnw]

Napisane przez Karo89

to jeszcze trochę czasu nam zostało, chociaż nie za wiele

Dużo masz do poprawki?

1 przedmiot a Ty?
myślę że wezmę się mniej więcej z tydzień wcześniej do roboty

[Karo89]

Napisane przez agusiajnw

1 przedmiot a Ty?
myślę że wezmę się mniej więcej z tydzień wcześniej do roboty

ja mam zaległy warunek z poprzedniego roku do zaliczenia, a tak to z tego semestru to mam zaliczyć ćwiczenia z niemieckiego i egzamin z krajoznawstwa Polski

wzięłam się za siebie i robię pierwszy krok, idę dzwonić o korki z niemca, może tak mi szybciej pójdzie jak ktoś ładnie mi wytłumaczy gramatykę

[agusiajnw]

Napisane przez Karo89

ja mam zaległy warunek z poprzedniego roku do zaliczenia, a tak to z tego semestru to mam zaliczyć ćwiczenia z niemieckiego i egzamin z krajoznawstwa Polski

wzięłam się za siebie i robię pierwszy krok, idę dzwonić o korki z niemca, może tak mi szybciej pójdzie jak ktoś ładnie mi wytłumaczy gramatykę

jeśli tylko dobry korepetytor będzie to myślę, że bez problemu zaliczysz
aczkolwiek niemiecki dosyć ciężki jest - przynajmniej dla mnie

[morsmordre]

Napisane przez Karo89

hmm... pomyślę nad tym, zastanawiałam się jeszcze nad kurczakiem z ryżem w jakimś sosie?!
za to pomysłu na zupkę nie mam... zwłaszcza, że raczej musiałabym się udać do sklepu, a tego mi się nie chce robić...

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Morsi a jaki sos robiłaś? taki gotowy? czy masz jakiś przepis na jakiś domowy sosik?

uuu... kleszcze są bleee

Ja robię domowy, czasem dodaję trochę proszku z torebki, czasem nie, zależy czy mnie smak satysfakcjonuje Wczoraj robiłam z mięsem mielonym, pomidorami z puszki, czosnkiem i ziołami, wszystko razem dusiłam, potem zalałam wodą, żeby zwiększyć ilość sosu i zagęściłam mąką Dziś jeszcze dojadałam resztki, bo mama zrobiła mielone i buraczki

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

A jeśli masz kurczaka i ryż to mżna zrobić taki misz-masz, praktycznie zero roboty, obiad sam się robi: do żaroodpornego naczynia wsypuje się ryż, podlewa wodą, a na wierzchu układa się zamarynowanego kurczaka - ten ryż ciągnie smak przypraw podczas zapiekania i wychodzi boskie danie

[Karo89]

Napisane przez morsmordre

Ja robię domowy, czasem dodaję trochę proszku z torebki, czasem nie, zależy czy mnie smak satysfakcjonuje Wczoraj robiłam z mięsem mielonym, pomidorami z puszki, czosnkiem i ziołami, wszystko razem dusiłam, potem zalałam wodą, żeby zwiększyć ilość sosu i zagęściłam mąką Dziś jeszcze dojadałam resztki, bo mama zrobiła mielone i buraczki

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

A jeśli masz kurczaka i ryż to mżna zrobić taki misz-masz, praktycznie zero roboty, obiad sam się robi: do żaroodpornego naczynia wsypuje się ryż, podlewa wodą, a na wierzchu układa się zamarynowanego kurczaka - ten ryż ciągnie smak przypraw podczas zapiekania i wychodzi boskie danie

o super, dzięki za pomysł a to do piekarnika w tym żaroodpornym dać?

Ja lubię buraczki, takie z chrzanem


Agusia mam nadzieję, że dobra, bo absolwentka UJ, na którym studiowała germanistykę. Umówiłam się w przyszłym tygodniu na telefon, żeby się dogadać co do czasu i miejsca spotkania mam nadzieję, że pojmę tą gramatykę tak łatwo jak z angielskiego


Dziewczyny, ja będę lecieć, wpadnę wieczorem, jak tylko się coś uda, to pochwalę się Wam, ale nic nie mówię, żeby nie zapeszyć :P
3majcie kciuki, żeby pogoda dopisała do końca dnia
pewnie się już domyślacie o co chodzi, tak czy inaczej proszę o mocne kciuki, bo pogoda jest, ale słońce mi za chmurami co chwilę ucieka...

do później

[monnilp]

Napisane przez tusia_m

Ani_qa - super relacja!! bardzo wzruszająca Cieszę się, że wszystko się udało



W ogóle to myślałam, że padnę. Wczoraj położyłam się do łóżka. TŻ szedł na nockę. 23.20 dzwoni mi tel. Ja wyrwana ze snu, mówię "halo", a tu TŻ "no cześć kochanie powiedz, jakie 'u' piszemy w wyrazie .........". Ja: "zamknięte". TŻ: "Dzięki... Yyy tzn. ja Cię sprawdzam, czy nadajesz się na nauczycielkę j. polskiego i czy nawet wyrwana ze snu pamiętasz ortografię. Widzisz, jak ja o Ciebie dbam".
Zaczęłam się śmiać. Nie ma co, kochany TŻcik : hahaha:

dobry jest naprawdę

Napisane przez morsmordre

Dobry jest

Robiłam wczoraj, wysło boskie, zresztą mi zawsze wychodzi boskie

Ja mam kolejny dzień poszukiwania mieszkania a jeszcze przed chwilą mama mi kleszcza wyciągnęła z pleców

ojj dobrze, że go szybko zauważyłaś

Napisane przez Karo89

To już wiem co będzie na obiad, zupka krupniczek, a na drugie ryż z kurczakiem, z sosem hmm... chyba słodko kwaśnym

ja właśnie takie drugie danie miałam ;P tylko z sosem czosnkowym a krupniczek miałam wczoraj

Napisane przez Karo89

o super, dzięki za pomysł a to do piekarnika w tym żaroodpornym dać?

Ja lubię buraczki, takie z chrzanem


Agusia mam nadzieję, że dobra, bo absolwentka UJ, na którym studiowała germanistykę. Umówiłam się w przyszłym tygodniu na telefon, żeby się dogadać co do czasu i miejsca spotkania mam nadzieję, że pojmę tą gramatykę tak łatwo jak z angielskiego


Dziewczyny, ja będę lecieć, wpadnę wieczorem, jak tylko się coś uda, to pochwalę się Wam, ale nic nie mówię, żeby nie zapeszyć :P
3majcie kciuki, żeby pogoda dopisała do końca dnia
pewnie się już domyślacie o co chodzi, tak czy inaczej proszę o mocne kciuki, bo pogoda jest, ale słońce mi za chmurami co chwilę ucieka...

do później

ja się domyślam :P ale u mnie się właśnie ładnie wypogodziło

[dalenka8]

Napisane przez agaaga89

Dołączam się do klubu leniów pachnących nic mi się nie chce, a muszę robić wszystko bo mąż na służbie

Bidula... A Filipek grzeczny chociaż ?

Napisane przez Karo89

Ja się zastanawiam co na obiad dzisiaj zrobić, tak żebym ja coś z tego obiadu zjadła z chęcią, no i reszta zjadła ze smakiem
macie jakieś pomysły ?

Ja dziś robię danie jednogarnkowe. Piękę udka z kurczaka z ćwiartkami ziemniaków, kapustą, cebulką i plasterkami kiełbasy w jednym naczyniu w piekarniku, mniam!

Napisane przez morsmordre

Ja mam kolejny dzień poszukiwania mieszkania a jeszcze przed chwilą mama mi kleszcza wyciągnęła z pleców

Auuuuuu !

Napisane przez morsmordre

Ja robię domowy, czasem dodaję trochę proszku z torebki, czasem nie, zależy czy mnie smak satysfakcjonuje Wczoraj robiłam z mięsem mielonym, pomidorami z puszki, czosnkiem i ziołami, wszystko razem dusiłam, potem zalałam wodą, żeby zwiększyć ilość sosu i zagęściłam mąką Dziś jeszcze dojadałam resztki, bo mama zrobiła mielone i buraczki

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

A jeśli masz kurczaka i ryż to mżna zrobić taki misz-masz, praktycznie zero roboty, obiad sam się robi: do żaroodpornego naczynia wsypuje się ryż, podlewa wodą, a na wierzchu układa się zamarynowanego kurczaka - ten ryż ciągnie smak przypraw podczas zapiekania i wychodzi boskie danie

Ja robię tak jak Ty, tylko bez mąki . A to danie z ryżem muszę kiedyś zrobić .

Napisane przez Karo89

o super, dzięki za pomysł a to do piekarnika w tym żaroodpornym dać?

Ja lubię buraczki, takie z chrzanem


Agusia mam nadzieję, że dobra, bo absolwentka UJ, na którym studiowała germanistykę. Umówiłam się w przyszłym tygodniu na telefon, żeby się dogadać co do czasu i miejsca spotkania mam nadzieję, że pojmę tą gramatykę tak łatwo jak z angielskiego


Dziewczyny, ja będę lecieć, wpadnę wieczorem, jak tylko się coś uda, to pochwalę się Wam, ale nic nie mówię, żeby nie zapeszyć :P
3majcie kciuki, żeby pogoda dopisała do końca dnia
pewnie się już domyślacie o co chodzi, tak czy inaczej proszę o mocne kciuki, bo pogoda jest, ale słońce mi za chmurami co chwilę ucieka...

do później

3mam kciuki!

[agusiajnw]

ja nie umiem zrobić smacznego spagetti sama
dlatego zawsze robię z torebki

[agaaga89]

Napisane przez dalenka8

Bidula... A Filipek grzeczny chociaż ?

Szczęście grzeczny, znosi tą parną duchotę bardzo dzielnie, chociaż zdarza mu się pomarudzić teraz dziadek się naciesza wnukiem, więc mam chwilkę dla siebie.... i wizażu

[morsmordre]

Napisane przez dalenka8

Bidula... A Filipek grzeczny chociaż ?



Ja dziś robię danie jednogarnkowe. Piękę udka z kurczaka z ćwiartkami ziemniaków, kapustą, cebulką i plasterkami kiełbasy w jednym naczyniu w piekarniku, mniam!



Auuuuuu !



Ja robię tak jak Ty, tylko bez mąki . A to danie z ryżem muszę kiedyś zrobić .



3mam kciuki!

Ja czasem dodaję mąki, a czasem nie, zależy ile sosu potrzebuję i ile mam produktów
Smakowicie brzmi to jednogarnkowe danie

Agusia - nauczysz się - kwestia wprawy, mój TŻ uwielbia spghetti, dlatego często je robię i się nauczyłam

[zaaaabcia]

Napisane przez tusia_m

Ani_qa - super relacja!! bardzo wzruszająca Cieszę się, że wszystko się udało



W ogóle to myślałam, że padnę. Wczoraj położyłam się do łóżka. TŻ szedł na nockę. 23.20 dzwoni mi tel. Ja wyrwana ze snu, mówię "halo", a tu TŻ "no cześć kochanie powiedz, jakie 'u' piszemy w wyrazie .........". Ja: "zamknięte". TŻ: "Dzięki... Yyy tzn. ja Cię sprawdzam, czy nadajesz się na nauczycielkę j. polskiego i czy nawet wyrwana ze snu pamiętasz ortografię. Widzisz, jak ja o Ciebie dbam".
Zaczęłam się śmiać. Nie ma co, kochany TŻcik : hahaha:

hahahah dobry

Napisane przez dalenka8

Niezły jest .

Dzień dobry! Ostatnio strasznie późno wstaję . I niiiiic mi się nie chce.

jezu ja tez bym mogla spac caaaaly dzien


A u nas zapowiadaja huragan na weekend .. no super

[dalenka8]

Napisane przez agusiajnw

ja nie umiem zrobić smacznego spagetti sama
dlatego zawsze robię z torebki

Ja nie lubię torebkowych . Sos do spaghetti to nic trudnego . Trochę cebulki i czosnku podsmażonych na patelni, potem mięso mielone, potem pomidory z puszki/ przecier pomidorowy i przyprawy: sól, pieprz, oregano, bazylia... Można też papryki ostrej i słodkiej dodać .

Byłam dziś w zarządzie szkół i przedszkoli złożyć cv i dowiedzieć się czegoś więcej na temat tej pracy. Od razu jak weszłam, to zostałam powitana nieprzyjemnym pomrukiem przez grubą sekretarkę, która mnie ochrzaniła, że powinnam mieć dokumenty w kopercie (a skąd miałam to wiedzieć?!) i zaraz jak mi łaskawie wręczyła takową kopertę, sięgnęła po słuchawkę i zaczęła plotkować z jakąś babą, totalnie mnie olewając! Oczywiście prawie nic się nie dowiedziałam na ten temat :/. Pożytek z tego tylko taki, że wiem, jak się ten program nazywa i znalazłam ogłoszenie na stronie UM. Muszę tam jutro znów iść i donieść dokumenty, bo jednak dałam stanowczo za mało . Mam nadzieję, że ta zmierzła baba pozwoli mi dołożyć dokumenty, a najlepiej podmienić koperty, heh... Sporo zamieszania z tym, ale myślę, że warto . To praca 2 razy w tygodniu po godzinie, więc gdybym znów robiła badania, to byłaby idealna posada dla mnie! Oby się udało! Oprócz mnie jest 7 innych kandydatów, jak na razie...

[tusia_m]

Napisane przez agaaga89

Co to za książka? Chyba o niej nic nie słyszałam, ale okres oczekiwania mówi sam za siebie

A słyszałaś o filmie "Pożyczony narzeczony", który koło maja/czerwca pojawił się w kinach? To właśnie film jest nakręcony na podstawie tej powieści
Polecam. Mnie książka wciągnęła na maksa. Pierwsza część to "Coś pożyczonego", a druga "Coś niebieskiego" (opowiedziana z perspektywy drugiej przyjaciółki) obie autorstwa Emilly Giffin.

To opis książki znaleziony na jednej z stron internetowych:
"Co myślicie o dziewczynie, która idzie do łóżka z narzeczonym najlepszej przyjaciółki? Czy granica między tym, co dobre i złe, naprawdę jest wyraźna?

Rachel uważa się za racjonalistkę, która w każdej sytuacji postępuje właściwie. W przeciwieństwie do jej przebojowej przyjaciółki Darcy, nie zawsze lojalnej. Jedna noc sprawia, że role się odwracają. Po przyjęciu z okazji swoich trzydziestych urodzin Rachel budzi się u boku narzeczonego Darcy. Początkowo chce jak najszybciej zapomnieć o całej sprawie, ale zakochuje się i brnie w kłopoty. Tymczasem data ślubu Darcy i Deksa jest coraz bliższa... Co wybierze Rachel: miłość czy przyjaźń? Coś pożyczonego udowadnia, że nic nie jest czarno-białe i zawsze trzeba uważnie wysłuchać obu stron. A co na temat podwójnej zdrady ma do powiedzenia Darcy? Już wkrótce poznacie tę samą historię opowiedzianą z jej punktu widzenia. "

Napisane przez dalenka8

Byłam dziś w zarządzie szkół i przedszkoli złożyć cv i dowiedzieć się czegoś więcej na temat tej pracy. Od razu jak weszłam, to zostałam powitana nieprzyjemnym pomrukiem przez grubą sekretarkę, która mnie ochrzaniła, że powinnam mieć dokumenty w kopercie (a skąd miałam to wiedzieć?!) i zaraz jak mi łaskawie wręczyła takową kopertę, sięgnęła po słuchawkę i zaczęła plotkować z jakąś babą, totalnie mnie olewając! Oczywiście prawie nic się nie dowiedziałam na ten temat :/. Pożytek z tego tylko taki, że wiem, jak się ten program nazywa i znalazłam ogłoszenie na stronie UM. Muszę tam jutro znów iść i donieść dokumenty, bo jednak dałam stanowczo za mało . Mam nadzieję, że ta zmierzła baba pozwoli mi dołożyć dokumenty, a najlepiej podmienić koperty, heh... Sporo zamieszania z tym, ale myślę, że warto . To praca 2 razy w tygodniu po godzinie, więc gdybym znów robiła badania, to byłaby idealna posada dla mnie! Oby się udało! Oprócz mnie jest 7 innych kandydatów, jak na razie...

co za babsztyl
trzymam kciuki, by się udało!





Oczywiście nic nie zrobiłam jeśli chodzi o pracę mgr.... Na swoje usprawiedliwienie mam fakt, że się zaczytałam


Uff...jak gorąco. Dobrze, że mam na podwórku basen. Od paru dni ratuje mi życie

[monnilp]

Napisane przez dalenka8

Ja nie lubię torebkowych . Sos do spaghetti to nic trudnego . Trochę cebulki i czosnku podsmażonych na patelni, potem mięso mielone, potem pomidory z puszki/ przecier pomidorowy i przyprawy: sól, pieprz, oregano, bazylia... Można też papryki ostrej i słodkiej dodać .

Byłam dziś w zarządzie szkół i przedszkoli złożyć cv i dowiedzieć się czegoś więcej na temat tej pracy. Od razu jak weszłam, to zostałam powitana nieprzyjemnym pomrukiem przez grubą sekretarkę, która mnie ochrzaniła, że powinnam mieć dokumenty w kopercie (a skąd miałam to wiedzieć?!) i zaraz jak mi łaskawie wręczyła takową kopertę, sięgnęła po słuchawkę i zaczęła plotkować z jakąś babą, totalnie mnie olewając! Oczywiście prawie nic się nie dowiedziałam na ten temat :/. Pożytek z tego tylko taki, że wiem, jak się ten program nazywa i znalazłam ogłoszenie na stronie UM. Muszę tam jutro znów iść i donieść dokumenty, bo jednak dałam stanowczo za mało . Mam nadzieję, że ta zmierzła baba pozwoli mi dołożyć dokumenty, a najlepiej podmienić koperty, heh... Sporo zamieszania z tym, ale myślę, że warto . To praca 2 razy w tygodniu po godzinie, więc gdybym znów robiła badania, to byłaby idealna posada dla mnie! Oby się udało! Oprócz mnie jest 7 innych kandydatów, jak na razie...

ehh co za kobieta ;/ ludzie to potrafią naprawdę skutecznie zniechęcić do wszystkiego mam nadzieję, że jednak Ci się uda

Napisane przez tusia_m

A słyszałaś o filmie "Pożyczony narzeczony", który koło maja/czerwca pojawił się w kinach? To właśnie film jest nakręcony na podstawie tej powieści
Polecam. Mnie książka wciągnęła na maksa. Pierwsza część to "Coś pożyczonego", a druga "Coś niebieskiego" (opowiedziana z perspektywy drugiej przyjaciółki) obie autorstwa Emilly Giffin.

To opis książki znaleziony na jednej z stron internetowych:
"Co myślicie o dziewczynie, [I]która idzie do łóżka z narzeczonym najlepszej przyjaciółki? Czy granica między tym, co dobre i złe, naprawdę jest wyraźna?

Rachel uważa się za racjonalistkę, która w każdej sytuacji postępuje właściwie. W przeciwieństwie do jej przebojowej przyjaciółki Darcy, nie zawsze lojalnej. Jedna noc sprawia, że role się odwracają. Po przyjęciu z okazji swoich trzydziestych urodzin Rachel budzi się u boku narzeczonego Darcy. Początkowo chce jak najszybciej zapomnieć o całej sprawie, ale zakochuje się i brnie w kłopoty. Tymczasem data ślubu Darcy i Deksa jest coraz bliższa... Co wybierze Rachel: miłość czy przyjaźń? Coś pożyczonego udowadnia, że nic nie jest czarno-białe i zawsze trzeba uważnie wysłuchać obu stron. A co na temat podwójnej zdrady ma do powiedzenia Darcy? Już wkrótce poznacie tę samą historię opowiedzianą z jej punktu widzenia. "

brzmi ciekawie

Dziewczynki, my jutro rano jedziemy do Warszawy, a wracamy tak gdzieś środa, czwartek więc dopiero wtedy raczej do Was zajrzę, no chyba, że będę miała okazję jakoś wcześniej ;P w takim razie do napisania kochane!

[Ani_qa]

cytowałam, ale oczywiście połowę wcięło, więc piszę to co pamiętam

cieszę się, że relacja się podobała, my do dziś wspominamy wesele ze śmichem

Co do sesji w wodzie to suknia się wcale nie zniszczyła ładnie się sprała, tylko muszę wyczyścić jeden ślad bo Tż mi pociągnął butem niechcący podczas tańca, ale myślę, że się spierze, bo już prawie nie widać

Dalenka trzymam kciuki żebyś dostała tą pracę

Almariel piękne wyglądałaś śliczne zdjęcia i bardzo fajna relacja,super, że Twoje wesele było też udane co do zablokowania się buta w kratce u mnie chyba też nikt tego nie zauważył

Tusia, zachęciłaś mnie tą książką, chyba ją sobie kupię

Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam

A my jesteśmy w Zakopanem, dziś dopadła nas burza i grad jak byliśmy w TPN...przemoczyłam wszystko, zniszczyłam nowy stanik-zafarbował mi od koszulki :/ ale wypad i tak już uważam za udany

[Karo89]

Dalenko co za zmierzła baba faktycznie no nic, trzymam mocno kciuki, żeby się udało z ta pracą


Hmm... ciekawa musi być ta książka


Moni to udanego wyjazdu, wypocznijcie

No i się w końcu udało sesja w plenerze zrobiona czekamy teraz na efekty, mam nadzieję, że fajnie wyjdą...
pogoda nie do końca nam dopisała, bo jak się rozłożyliśmy na zdjęcia, słońce uciekło nam za chmury
potem znów na momencik się pokazało, ale dosłownie na chwilkę. zaniosło się na burzę i potem zaczęło lać, ale w porę się zebraliśmy
Tak więc teraz czekamy na zdjęcia no i mogę się umówić z fryzjerką na ciachanie włosów, bo już są jak miotła te końce.

[(kicia)]

oj dziewczęta jakoś nie mam weny zeby pisać nawet nie wiem czemu

[Karo89]

Kicia a czemuż to tak?

ja zjadłam zupki trochę bo zgłodniałam a na nic innego nie miałam smaka

[(kicia)]

Napisane przez Karo89

Kicia a czemuż to tak?

ja zjadłam zupki trochę bo zgłodniałam a na nic innego nie miałam smaka

a jakoś tak nie wiem o czym

oprócz tego że za 12 godzin zadzwonie do jubilera i dowiem się czy mzemy odebrac obrączki