Doskonały wygląd w najdrobniejszych szczegółach cz.X

[LeejdiNaati]

Napisane przez ParoleParole

dokładnie;/ no ale się nie zabezpieczyli oni też.. bo mogli wziąść że od jakiejś kwoty odejmują a tak troche niedopatrzenie z iich strony ale cieszę się, że mi się udało zamówic to co zamówiłam

właśnie lubię ale mam już ich tyleee


Dzień dobry

A ja właśnie mam tylko Palyboya, więc puma będzie sobie grzecznie czekać na półce z nowymi, nieotwartymi kosmetykami

[lacrimachristi]

kurde robie dzisiaj jeszcze jedno podejscie z amla moze tym razem bedzie lepiej

[angelinmyheart]

Cześć.

Ja wczoraj wróciłam z Tatr o dwa dni wcześniej, niż planowałam, a to dlatego, że tak wracali rodzicie Tż. i zabraliśmy się autem, ale teraz żałuje.

Pogoda była przecudna, oprócz niedzieli. Wiem, że za rok na pewno tam wrócę i to na dłużej, a tak to chciałam bym Wam "coś" opowiedzieć co się zdarzyło w Tatrach.
Szłam z Tżtem. z Kuźnic przez Murowaniec (schronisko), przełęcz Koziego Wierchu do Doliny Pięciu Stawów. Trasa trochę trudna, bo okazało się, że musieliśmy przejść kawałek Orlej Perci (najtrudniejszy szlak w polskich Tatrach) i raz się zdarzyło, że Tż. i ja w tym samym miejscu "zawiśliśmy" na łańcuchach, a pod nami 200m przepaść i wiał bardzo silny wiatr. Na szczęście, jakoś udało nam się z tego wyjść i zostały nam ostatnie najłatwiejsze łańcuchy. Chwila odpoczynku, a tu na dole idzie Pani w wieku ok. 50 lat w samych majtkach i koszulce z córką ok. 20 lat i przypadkowym spotkanym Panem. I ta matka stwierdziła, że nie będzie szła po łańcuchach. Tylko pionową ścianą i do Tżta: "Pomoże nam Pan?" Tż. pomógł, ale żadnego "dziękuje", ani nic i ta jej córka siadła na kamieniu i zaczęłam płakać tzn. wpadła w histerię. My im mówimy, że tam jest bardzo ciężko i, żeby zawróciły. Pomożemy im przy tym kawałku łańcuchach. A ta matka, że "nie" one idą dalej i Tż. szturchnęła ręką, żeby skłamał, że tam jest łatwiej, a to tej córki, że nie może zawrócić, bo ona nie da rady przejść. I kazała jej iść w jeszcze gorsze łańcuchy, jak wstała Tż. zauważył, że ta dziewczyna ze strachu posikała się... . Poszły dalej, a za kilka metrów usłyszeliśmy krzyk przerażenia tej dziewczyny... . Jeszcze szły pod górę o godzinę 16, gdzie się już schodzi. Ech... ta dziewczyna pewnie już nigdy nie pójdzie w góry i mam nadzieje, że nic im się nie stało.


Tyle chciałam Wa opowiedzieć, bo nie mogę o tym przestać myśleć, jak ludzie mogą być zbyt ambitni.

Przez ten czas dbałam o siebie ile się dało. Niestety po skałach moje paznokcie wyglądają nie ciekawie, ale dam radę.
Nie wiem, czy dam radę Was nadrobić, bo napisałyście prawie 50 stron.

[ParoleParole]

Napisane przez LeejdiNaati

A ja właśnie mam tylko Palyboya, więc puma będzie sobie grzecznie czekać na półce z nowymi, nieotwartymi kosmetykami

ja właśnie tak nie umiem, żeby postawić i poczekać aż zużyję jedno

nałożyłam sobie maseczkę nawilżającą z Be Beauty tą którą Dax produkuje;p moze jak mi się spodoba to sobie jeszcze jakąś kupię póki są w promocji jeszcze

Dobra biorę się za naukę

[LeejdiNaati]

Napisane przez angelinmyheart

Cześć.

Ja wczoraj wróciłam z Tatr o dwa dni wcześniej, niż planowałam, a to dlatego, że tak wracali rodzicie Tż. i zabraliśmy się autem, ale teraz żałuje.

Pogoda była przecudna, oprócz niedzieli. Wiem, że za rok na pewno tam wrócę i to na dłużej, a tak to chciałam bym Wam "coś" opowiedzieć co się zdarzyło w Tatrach.
Szłam z Tżtem. z Kuźnic przez Murowaniec (schronisko), przełęcz Koziego Wierchu do Doliny Pięciu Stawów. Trasa trochę trudna, bo okazało się, że musieliśmy przejść kawałek Orlej Perci (najtrudniejszy szlak w polskich Tatrach) i raz się zdarzyło, że Tż. i ja w tym samym miejscu "zawiśliśmy" na łańcuchach, a pod nami 200m przepaść i wiał bardzo silny wiatr. Na szczęście, jakoś udało nam się z tego wyjść i zostały nam ostatnie najłatwiejsze łańcuchy. Chwila odpoczynku, a tu na dole idzie Pani w wieku ok. 50 lat w samych majtkach i koszulce z córką ok. 20 lat i przypadkowym spotkanym Panem. I ta matka stwierdziła, że nie będzie szła po łańcuchach. Tylko pionową ścianą i do Tżta: "Pomoże nam Pan?" Tż. pomógł, ale żadnego "dziękuje", ani nic i ta jej córka siadła na kamieniu i zaczęłam płakać tzn. wpadła w histerię. My im mówimy, że tam jest bardzo ciężko i, żeby zawróciły. Pomożemy im przy tym kawałku łańcuchach. A ta matka, że "nie" one idą dalej i Tż. szturchnęła ręką, żeby skłamał, że tam jest łatwiej, a to tej córki, że nie może zawrócić, bo ona nie da rady przejść. I kazała jej iść w jeszcze gorsze łańcuchy, jak wstała Tż. zauważył, że ta dziewczyna ze strachu posikała się... . Poszły dalej, a za kilka metrów usłyszeliśmy krzyk przerażenia tej dziewczyny... . Jeszcze szły pod górę o godzinę 16, gdzie się już schodzi. Ech... ta dziewczyna pewnie już nigdy nie pójdzie w góry i mam nadzieje, że nic im się nie stało.


Tyle chciałam Wa opowiedzieć, bo nie mogę o tym przestać myśleć, jak ludzie mogą być zbyt ambitni.

Przez ten czas dbałam o siebie ile się dało. Niestety po skałach moje paznokcie wyglądają nie ciekawie, ale dam radę.
Nie wiem, czy dam radę Was nadrobić, bo napisałyście prawie 50 stron.

aż mi szczęka opadła jak to przeczytałam. Niby rodzice chcą zapewnić dzieciom fajne wakacje, wspomnienia, to mogę sobie wyobrazić tylko jaką ta dziewczynka będzie mieć traumę do gór Ja tak miałam do wody, bo w podstawówce mieliśmy lekcje pływania i zachłysnęłam się wodą i powiedziałam, że więcej na te lekcje nie przyjdę i dopiero od 2 lat chodzę z TŻem na basen i ostatnio sam powiedział, że coraz lepiej mi idzie i nawet coś tam kaleczę żabką w miejscu

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez ParoleParole

ja właśnie tak nie umiem, żeby postawić i poczekać aż zużyję jedno

nałożyłam sobie maseczkę nawilżającą z Be Beauty tą którą Dax produkuje;p moze jak mi się spodoba to sobie jeszcze jakąś kupię póki są w promocji jeszcze

Dobra biorę się za naukę

Ja też tak nie umiem miałam chyba z 5 balsamów, z czego 2 już wymieniłam, więc jestem szczęśliwa, bo lada chwila jak skończę ten który używam teraz pewnie już kupię następny do kolejki (mam jeszcze 2 )
U mnie tak w kolejce jest dużo rzeczy ale w osobnej szafce więc nie zaglądam tam zbyt często

[Lenka_1987]

Witam Dziewczynki
Ja nadrabiam Was, a przy okazji dbam o siebie. Już nie zapuszczę się tak jak ostatnio.
Ale mam mało czasu, a Wy produkujecie i produkujecie
Nie dość, że mam mało czasu, to wczoraj jak wróciłam z pracy tak źle się czułam, że myślałam, że umrę. Było mi strasznie gorąco najpierw, później było mi zimno, ale strasznie się pociłam. Dodatkowo było mi niedobrze, słabo i strasznie w głowie mi się kręciło, ale poszłam spać i dziś już jest dobrze.

Tylko szkoda mi, że wczoraj tyle wieczora straciłam

[guantanamera]

Przeczytałam o tych Tatrach i aż mnie zmroziło. Jak można być tak durnym :/

[Lenka_1987]

Zapomniałam Wam napisać, że mimo, że mam mało czasu staram się dbać o siebie. Po tym jak się ostatnio zapuściłam, udało mi się już pozbyć tego spustoszenia, które sobie wywołałam. Stopy doprowadziłam do porządku, dłonie też. Tylko paznokcie mi zafarbowały po malowaniu czerwonym lakierem bez żadnego podkładu i muszę malować, bo bardzo nie ładnie wyglądają. Nie chcę zapeszać, ale moje pazurki mają najdłuższą długość od dawna a jeszcze nie widać na nich śladów rozwarstwiania się (ta najdłuższa długość, to długość na równi z opuszkiem palca)
Teraz muszę jeszcze włosy do ładu doprowadzić. W tym celu codziennie na noc olej kładę. Rano po zmyciu oleju daję na minimum 2 godziny maskę wzbogaconą miodem (chcę troszkę rozjaśnić włosy, zależy mi głównie na zminimalizowaniu różnicy między naturalnymi włosami, a rozjaśnianymi końcami) Wiem, że tych rozjaśnianych nie zregeneruję, ale może ta pielęgnacja im choć troszkę pomoże, bo żal mi ścinać (dawno nie miałam tak długich włosów) No i prostownicę odstawiłam jakieś 3 tygodnie temu, i nie zamierzam na razie do niej wracać, może ewentualnie raz na miesiąc, ale to dopiero najwcześniej za 2 tygodnie

[Czekoladowa1]

hej

lecę się ogarniać i farbować włosy

angelinmyheart fajnie że już wróciłaś a z tą babką to szok, aż mnie dreszcze przeszły jak to czytałam

[Lenka_1987]

Napisane przez julianna-p

tez nigdy nie kupilam nic w lumpku, moze to glupie, ale boje sie wejsc

U moich rodziców w mieście w lumpku można spotkać elitę miasta, ludzi najbogatszych, prawników, lekarzy, ale takich lepszych, tych co się dorobili. I to nie w dniu dostawy, a w dniu gdy wszystko jest po 1zł. A ja zauważyłam, że w moim otoczeniu (praca, uczelnia, reszta znajomych) ludzie nie dość, że nie wstydzą się w lumpkach kupować, to są z tego dumni

[91moniaa161]

czesc

zmyłam dzisiaj olej i mam cudowne włosy teraz muszę byc systematyczna w olejowaniu i przynajmniej 2x w tyg nakładac na całą noc.

Udało mi się kupic zachwalany przez Was tusz do rzęs Eveline Volume Celebrity zaraz będę testowac


nadrabiam

[Lenka_1987]

Napisane przez psyhe666

Miałam mierzyć włosy 7.09, ale jutro tak orientacyjnie sobie zmierzę Bo jestem ciekawa czy coś ruszyły

Co do mierzenia włosów, ja kiedyś mierzyłam włosy raz w tygodniu
Z moich obserwacji wynikło, że w jednym tygodniu włosy potrafiły mi urosnąć nawet do prawie 2 cm, a przez kolejne 3 tygodnie ani mm Z tego wynika, że nie wiem, czy wszystkim, ale mi włosy rosły "nieregularnie" więc nie zdziw się, że zmierzysz teraz i będziesz miała przyrost x cm, a zmierzysz 7.09 i będzie taki sam wynik jak teraz

[dianulaa]

Napisane przez Lenka_1987

U moich rodziców w mieście w lumpku można spotkać elitę miasta, ludzi najbogatszych, prawników, lekarzy, ale takich lepszych, tych co się dorobili. I to nie w dniu dostawy, a w dniu gdy wszystko jest po 1zł. A ja zauważyłam, że w moim otoczeniu (praca, uczelnia, reszta znajomych) ludzie nie dość, że nie wstydzą się w lumpkach kupować, to są z tego dumni

Zółte tarasy?

[guantanamera]

Kurcze ja w lumpkach czasami takie cudenka znajduje, ze głowa mała. Czasami nawet z metkami, nowe!. Wczoraj kupiłam kozaki, z metką, ceną, z papierami w środku, nawet nikt ich nie mierzył chyba bo wysokie , spory nr i na szczupłą łydkę
Zresztą w ciucholandach latwiej mi znaleźc coś na mój niemały wzrost, bo w sieciówkach to jak długie to wielkie, jak wielkie to szerokie itp.

[Lenka_1987]

Napisane przez party_girl7

jakie pazury normalnie jak sztuczne kocham frenche

kurcze szukam jakies podobnej kiecki w calosci ale wszystkie ślubne sa takie wiecie "balowe" w stylu ksiezniczki.. jakbyscie natknely sie na zdjecie podobnej bandazowej to dajcie znac

DobraDusza ja sie nie wybieram, bo nie chce nowej chyba ze bylaby naprawde ladna i tania, ale mi ciezko dogodzic.. chce cos skromnego, ale za razem zapierajacego dech, a tyle jest teraz ofert uzywanych ze szkoda mi na nowa, tym bardziej ze po jednokrotnym zalozeniu cena takiej sukni spada nawet o 50-70% wiec dla mnie sprawa jest jasna ewentualnie bede szyla jakas skromna i napewno taniej wyjdzie niz w salonie
A Ty masz juz konkretny model na oku?

Ja też marzę o takiej sukni, skromnej, a zarazem zapierającej dech w piersiach. W głowie mam już obraz mojej sukni ślubnej nie zmieniony od kilku lat... A większość sklepowych sukni jest dla mnie zbyt strojna, przesadzona

[Kitka:)]

Napisane przez LeejdiNaati

aż mi szczęka opadła jak to przeczytałam. Niby rodzice chcą zapewnić dzieciom fajne wakacje, wspomnienia, to mogę sobie wyobrazić tylko jaką ta dziewczynka będzie mieć traumę do gór Ja tak miałam do wody, bo w podstawówce mieliśmy lekcje pływania i zachłysnęłam się wodą i powiedziałam, że więcej na te lekcje nie przyjdę i dopiero od 2 lat chodzę z TŻem na basen i ostatnio sam powiedział, że coraz lepiej mi idzie i nawet coś tam kaleczę żabką w miejscu [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

ja też jestem w szoku... kurde jak można się tak zachować..

a co do wody- ja jak miałam 6 lat topiłam się i do tej pory odczuwam tego skutki tzn boje sie nurkować , wiem że nigdty tego nie zrobie.. i tak w tym roku troche sie poprawiło bo przełamalam sie i już nie boję sie żeglować (co też było dla mnie ekstremalne, zawsze miałam wizje ze łódka sie wywróci ) i zaczęło mi sie to podobać

kurcze mam trochę kaca, wczoraj za dużo zabalowaliśmy... a miało być jedno piwko nad wisłą ale muszę się pochwalić-od połowy lipca prawie nie palę , tylko na imprezach i to tez nie zawsze... ale nie kupiłam paczki "na codzień" juz bardzo dawno

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Napisane przez Lenka_1987

Ja też marzę o takiej sukni, skromnej, a zarazem zapierającej dech w piersiach. W głowie mam już obraz mojej sukni ślubnej nie zmieniony od kilku lat... A większość sklepowych sukni jest dla mnie zbyt strojna, przesadzona

co do sukni- ja obecnie jestem zakochana w tej - http://www.youtube.com/watch?v=FHp2KgyQUFk&ob=av2e

[angelinmyheart]

Napisane przez party_girl7

milego pobytu!

Dziękuje. Było bardzo fajnie.
I gratuluje pracy przy zbieraniu.

Napisane przez Galadriela87

Witam...czy mogłabym dołączyć do szanownego grona?

Witaj.
I masz bardzo przyjazną twarz, a na makijażu to niestety się nie znam.

Napisane przez karolcia198506

Ok wstawiłam do albumu zdjęcia w sukienkach jeszcze nie wiem w której najpierw pójdę Pierwsze pytanie czy czarne buty będą pasować ?

Ładne masz sukienki. Ja też wybieram się na wesele, a sukienkę dopiero będę szukać.
Masz przepiękne nogi, a łydki to chciałam bym mieć takie, jak ty.

Napisane przez caate

wpadam na chwile i zaraz Was nadrobie z przyjemnoscia, bo TZ rano przyjechal do mnie, zrobil mi niespodzianke i dostalam bukiet kwiatow, pierwszy raz w zyciu i to bez okazji

Zazdroszczę.
Mój dawno mi nie zrobił takiej niespodzianki.

Tyle Was na razie nadrobiłam, a teraz bieżące.

Napisane przez LeejdiNaati

aż mi szczęka opadła jak to przeczytałam. Niby rodzice chcą zapewnić dzieciom fajne wakacje, wspomnienia, to mogę sobie wyobrazić tylko jaką ta dziewczynka będzie mieć traumę do gór Ja tak miałam do wody, bo w podstawówce mieliśmy lekcje pływania i zachłysnęłam się wodą i powiedziałam, że więcej na te lekcje nie przyjdę i dopiero od 2 lat chodzę z TŻem na basen i ostatnio sam powiedział, że coraz lepiej mi idzie i nawet coś tam kaleczę żabką w miejscu

Ja podobnie miałam z pływaniem i teraz Tż. mnie uczy, ale średnio mi to wychodzi. Ciągle się boje wody. Już wole chodzić po skałach z łańcuchami.

Napisane przez Czekoladowa1

hej

lecę się ogarniać i farbować włosy

angelinmyheart fajnie że już wróciłaś a z tą babką to szok, aż mnie dreszcze przeszły jak to czytałam

Ech..., jak to Wam pisałam to też miałam dreszcze, jak o tym pomyśle to już w ogóle.

[91moniaa161]

angel jestem w szoku po przeczytaniu tej historii z gór, jak można byc tak nieodpowiedzialną matką, to ja nie wiem

Napisane przez Czekoladowa1

nr 050
taki brzoskwiniowy nudziak
zdj z neta, jutro pokażę kolor na pazurkach, no chyba że zachce mi się frencha to wtedy innym razem pokazę iii jutro farbuję włosy

czekam na fotki paznokci i włosów

[Soph]

witam
zaraz zrobię kawkę, bo jestem niewyspana...

a z Douglasa zamówiłam pędzel kabuki i żel pod prysznic

[snowhitee]

Napisane przez caate

mnie akurat od 9 do 21.40 w domu nie bylo, to sie zalapalam tylko na to co zostalo, ale i tak sie ciesze

dla mnie troche to nie mile jest, ze nagle zmiana regulaminu promocji i termin inny... gdybym wiedziala, to wczoraj bym sobie przysiadla dokladniej do ich oferty i na bank mialabym baze

no nie fajnie się zachowali

Napisane przez angelinmyheart

Cześć.

Ja wczoraj wróciłam z Tatr o dwa dni wcześniej, niż planowałam, a to dlatego, że tak wracali rodzicie Tż. i zabraliśmy się autem, ale teraz żałuje.

Pogoda była przecudna, oprócz niedzieli. Wiem, że za rok na pewno tam wrócę i to na dłużej, a tak to chciałam bym Wam "coś" opowiedzieć co się zdarzyło w Tatrach.
Szłam z Tżtem. z Kuźnic przez Murowaniec (schronisko), przełęcz Koziego Wierchu do Doliny Pięciu Stawów. Trasa trochę trudna, bo okazało się, że musieliśmy przejść kawałek Orlej Perci (najtrudniejszy szlak w polskich Tatrach) i raz się zdarzyło, że Tż. i ja w tym samym miejscu "zawiśliśmy" na łańcuchach, a pod nami 200m przepaść i wiał bardzo silny wiatr. Na szczęście, jakoś udało nam się z tego wyjść i zostały nam ostatnie najłatwiejsze łańcuchy. Chwila odpoczynku, a tu na dole idzie Pani w wieku ok. 50 lat w samych majtkach i koszulce z córką ok. 20 lat i przypadkowym spotkanym Panem. I ta matka stwierdziła, że nie będzie szła po łańcuchach. Tylko pionową ścianą i do Tżta: "Pomoże nam Pan?" Tż. pomógł, ale żadnego "dziękuje", ani nic i ta jej córka siadła na kamieniu i zaczęłam płakać tzn. wpadła w histerię. My im mówimy, że tam jest bardzo ciężko i, żeby zawróciły. Pomożemy im przy tym kawałku łańcuchach. A ta matka, że "nie" one idą dalej i Tż. szturchnęła ręką, żeby skłamał, że tam jest łatwiej, a to tej córki, że nie może zawrócić, bo ona nie da rady przejść. I kazała jej iść w jeszcze gorsze łańcuchy, jak wstała Tż. zauważył, że ta dziewczyna ze strachu posikała się... . Poszły dalej, a za kilka metrów usłyszeliśmy krzyk przerażenia tej dziewczyny... . Jeszcze szły pod górę o godzinę 16, gdzie się już schodzi. Ech... ta dziewczyna pewnie już nigdy nie pójdzie w góry i mam nadzieje, że nic im się nie stało.


Tyle chciałam Wa opowiedzieć, bo nie mogę o tym przestać myśleć, jak ludzie mogą być zbyt ambitni.

Przez ten czas dbałam o siebie ile się dało. Niestety po skałach moje paznokcie wyglądają nie ciekawie, ale dam radę.
Nie wiem, czy dam radę Was nadrobić, bo napisałyście prawie 50 stron.

o kurcze to się nazywa chora ambicja współczuje tej dziewczynie

[dianulaa]

Napisane przez angelinmyheart

Cześć.

Ja wczoraj wróciłam z Tatr o dwa dni wcześniej, niż planowałam, a to dlatego, że tak wracali rodzicie Tż. i zabraliśmy się autem, ale teraz żałuje.

Pogoda była przecudna, oprócz niedzieli. Wiem, że za rok na pewno tam wrócę i to na dłużej, a tak to chciałam bym Wam "coś" opowiedzieć co się zdarzyło w Tatrach.
Szłam z Tżtem. z Kuźnic przez Murowaniec (schronisko), przełęcz Koziego Wierchu do Doliny Pięciu Stawów. Trasa trochę trudna, bo okazało się, że musieliśmy przejść kawałek Orlej Perci (najtrudniejszy szlak w polskich Tatrach) i raz się zdarzyło, że Tż. i ja w tym samym miejscu "zawiśliśmy" na łańcuchach, a pod nami 200m przepaść i wiał bardzo silny wiatr. Na szczęście, jakoś udało nam się z tego wyjść i zostały nam ostatnie najłatwiejsze łańcuchy. Chwila odpoczynku, a tu na dole idzie Pani w wieku ok. 50 lat w samych majtkach i koszulce z córką ok. 20 lat i przypadkowym spotkanym Panem. I ta matka stwierdziła, że nie będzie szła po łańcuchach. Tylko pionową ścianą i do Tżta: "Pomoże nam Pan?" Tż. pomógł, ale żadnego "dziękuje", ani nic i ta jej córka siadła na kamieniu i zaczęłam płakać tzn. wpadła w histerię. My im mówimy, że tam jest bardzo ciężko i, żeby zawróciły. Pomożemy im przy tym kawałku łańcuchach. A ta matka, że "nie" one idą dalej i Tż. szturchnęła ręką, żeby skłamał, że tam jest łatwiej, a to tej córki, że nie może zawrócić, bo ona nie da rady przejść. I kazała jej iść w jeszcze gorsze łańcuchy, jak wstała Tż. zauważył, że ta dziewczyna ze strachu posikała się... . Poszły dalej, a za kilka metrów usłyszeliśmy krzyk przerażenia tej dziewczyny... . Jeszcze szły pod górę o godzinę 16, gdzie się już schodzi. Ech... ta dziewczyna pewnie już nigdy nie pójdzie w góry i mam nadzieje, że nic im się nie stało.


Tyle chciałam Wa opowiedzieć, bo nie mogę o tym przestać myśleć, jak ludzie mogą być zbyt ambitni.

Przez ten czas dbałam o siebie ile się dało. Niestety po skałach moje paznokcie wyglądają nie ciekawie, ale dam radę.
Nie wiem, czy dam radę Was nadrobić, bo napisałyście prawie 50 stron.

przecież to potem na psychice dziecka będzie siedzieć do konca życia jesli ktos mu w tym nie pomoze

[angelinmyheart]

I kolejną część nadrobiłam, a resztę później.

Napisane przez caate

Dziewczyny pomozecie?

jak nazwac tego Pana?

Fox
Foxi
Fix
Felix


przepraszam za tego spama, ale ma 3miesiace a ja nadal mam z tym problem, bo lubie zdrobniale mowic do kota, wiec przydaloby sie jakies takie uniwersalne, od ktorego bede mogla tworzy pare wersji jego imienia. moze macie inne pomysly?

przepraszam za tego spama, jak nie chcecie to nie odpowiadajcie, wiem ze watek nie jest o tym, ale moze akurat jako obiektywne oko, powiecie co by mu pasowalo

Mi się najbardziej podoba Foxi. Choć Felix, jak już wybrałaś też ładne.

Napisane przez caate

zdecydowalam sie na Felix, brzmi dostojnie, a Fox i inne zdrobnienia moge uzywac kiedy chce

dziekuje Wam pieknie, bardzo mi pomoglyscie

aa i Felix wymyslila kochana Shadii

uff, dodala sie notka, wiec jak kogos interesuje ten makijaz, to zapraszam na bloga

Przepiękny makijaż i Twojego bloga też muszę nadrobić.

Tillavanilla co prawda bardzo spóźnione, ale jak najbardziej szczere. Wszystkiego najlepszego.

[zielone_oko]

Angelinmyheart fajnie, że wyjazd się udał
A co do tej historii to masakra

Dzień dobry

[caate]

Napisane przez guantanamera

To element kampanii marketingowej więc mają na to przeznaczoną pewną kwotę. Istnieje szansa, że nowe klientki zapisujące się na newsletter będą w przyszłości zamawiać kolejne produkty. Jeżeli będą mieli ciekawe promocje to czemu nie?
Wczoraj mój brat wynalazł tam jakiś krem dla mężczyzn do pielęgnacji twarzy, poj. 50ml za 1000 PLN Ciekawe czy dobrze schodzi

tez go widzialam
pokazalam TZtowi i powiedzialam, ze jednak moze nie robmy sobie prezentow z tej dziedziny, bo ja pojde z torbami

ale to samo z zestawem pedzli-800zl jakos kosztowaly...

Napisane przez angelinmyheart

I kolejną część nadrobiłam, a resztę później.



Mi się najbardziej podoba Foxi. Choć Felix, jak już wybrałaś też ładne.



Przepiękny makijaż i Twojego bloga też muszę nadrobić.

Tillavanilla co prawda bardzo spóźnione, ale jak najbardziej szczere. Wszystkiego najlepszego.

dziekuje

wow podziwiam za te Tatry, a odnosnie historii to ta kobieta nie powinna byc matka, ona krzywdzi swoje dziecko a jak sie posikala, to widocznie ma inne powody, na sluchanie sie mamusi...

[Lenka_1987]

Dziś chyba mam dzień paszteta
Moja cera wygląda jakoś niezdrowo, szaro, łaciato, nawet podkład jej nie pomaga za bardzo
Włosy nie chcą mi się układać, lewa strona wygląda zupełnie inaczej niż prawa i chyba będę musiała je związać, a bardzo nie lubię siebie w związanych włosach.
Dziś czuję się wyjątkowo brzydka, nieatrakcyjna i na dodatek nic mi się nie chce, a tu do pracy trzeba iść

[guantanamera]

Poleciałam do biedronki po moj ukochany kefir i.. kupiłam puder do kąpieli
Używała go któraś z Was? Mam kwiat wiśni z zieloną herbatą, limonkę z bazylią i pomarańcze z czekoladą.

[Shadii]

Cześć
Angelinmyheart, co za ludzie co za matka, rety, niektóre osoby nie powinny naprawdę mieć dzieci!

Ja sprzątam. To znaczy robię wszystko, żeby się nie uczyć ale jak posprzątam to już nic nie będę miała do zrobienia, więc pewnie się zmuszę.

Lenka, minie. Ja też tak mam, parę razy w miesiącu, ale mija. Na szczęście, bo wtedy czuję się jak siostra Shreka

[Soph]

Napisane przez caate

ale to samo z zestawem pedzli-800zl jakos kosztowaly...

pewnie z Bobbi Brown
jeden pędzel tej marki to około 110-260 zł

[dodaja]

Dzień dobry

Byłam dziś zawieźć papiery na studia Teraz oczekiwanie czy mnie przyjmą

Dziś muszę zająć się włosami, ale najpierw praca bo pół dnia minęło nie wiem kiedy

[91moniaa161]

tusz z eveline wypróbowany i jestem w szoku!! pięknie wydłuża i to po jednej warstwie, chyba przebił MA z essence