Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

[CrazyMachine]

Napisane przez zanka205

Skaza białkowa to nietolerancja białka mleka krowiego

Nie tylko krowiego, wszystkich zwierząt kopytnych. Ja próbowałam przetworów z sera koziego. Jak dopadłam ser, to przez 3 dni jadłam bez opamiętania, tak się cieszyłam, że przechytrzyłam to uczulenie. No i po 3 dniach wróciła moja biedroneczka kochana...

Napisane przez bella7

No to chyba pierwszy raz się poskarżę na Lilkę. Jest taka pora dnia,że zje po 80-90 ml w porywach zje 100 ale czasem tylko 50 ml i przy tym zaczyna się drzec i więcej nie chce... Brak mi siły... Trwa to od kilku dni... Masakra, a było juz tak dobrze... Co temu dziecku sie poprzestawiało???:confuse d: a mnie ta cała sytuacja zaczyna meczyc. Jutro chyba pojadę ja zważyć, jak będzie przybywac to dam jej spokój i poczekam na to aż zacznie jesc a jak nie, to chyba osiwieję.

A próbowałaś odbijać jak zacznie płakać? U mnie to działa.

Dziewczyny, wczoraj byłam przelotem na stoisku z dziecięcymi ubrankami w C&A i przeżyłam szok, tam już pełną parą kolekcja zimowa wchodzi. Z letniej to tylko resztki na wyprzedaży....
Przy okazji, zastanawiam się nad rozmiarem zimowego kombinezonu dla Kropki. Teraz nosi 62 (ciekawe jak długo jeszcze), nie mam pojęcia na co się zdecydować. Urodziła się z długością 56, ale po 2 tygodniach nie wchodziła już w ten rozmiar. Jak myślicie, ile będzie mieć na zimę??

[iustyna1]

Brumku co mąż na to że nie chce jeździć? Jest delikatnie mówiąc zniesmaczony. Do tego wcale mu mnie nie żal bo wiele razy namawiał mnie żebym gdzies jechała i się wprawiala a ją uparty osioł że nie chce bo się boję.

Opis porodu piękny też wyznałam miłość położnej ale jak małą wyjęła. A po porodzie zjadłam na łóżku porodówym kanapki które zrobiłam dla męża. I prysznic też zaliczyła jeszcze w sali do porodów. Czułam się rewelacyjnie, jakbym to nie ją pół godziny wcześniej rodziła.

A pytałam gdzie dzieci wpinacie bo dzisiaj kubę odbierałam i oba foteliki miałam z tylu. Małą się tak rozdarła a ja ani nie wiedziałam dlaczego ani jej nie widziałam. Ale boję się że jak ją z przodu wepnę to będe na nią patrzeć zamiast się skupić na drodze a kierowca ze mnie jak z koziej d... trąbka.

[CrazyMachine]

Napisane przez dziubek79

ale od razu jechaliśmy też na wizytę do naszej pediatry no i
ona osobiście nie poleca tego centrum rehabilitacyjnego bo tam tylko straszą ludzi z ze zdrowych dzieci robią kaleki
mamy tam nie chodzić wg niej wsio jest ok , jest jakiś ślad asymetrii ale to ponoć teraz częste, refluks ma ale fizjologiczny ze względu na nierozwinięty układ pokarmowy , usg główki wg niej w normie

Dziubku, ja byłam z Kropką dwa razy na usg bioder. Raz u ortopedy, który stwierdził że prawe biodro jest trochę słabsze i mamy podwójnie pieluchować i drugi raz u pediatry, który ponoć specjalizuje się w usg, który powiedział, że biodra są wprost książkowe. Rozmawiałam na ten temat z położną i naszą pediatrą i obie powiedziały, że co specjalista ortopeda, to specjalista i jego zdanie jest ważniejsze. W związku z czym, jeśli neurolog stwierdził jakiś problem na usg to moim zdaniem lepiej trzymać się jego/jej opinii, bo ma większe doświadczenie w tej dziedzinie. A w sprawie naszych bioderek, to gołym okiem dla laika widać różnicę, widać, że prawe jest słabsze. Pozostaje tylko kwestia oceny jak poważne to jest.

[brumek]

Napisane przez iustyna1

Opis porodu piękny też wyznałam miłość położnej ale jak małą wyjęła. A po porodzie zjadłam na łóżku porodówym kanapki które zrobiłam dla męża. I prysznic też zaliczyła jeszcze w sali do porodów. Czułam się rewelacyjnie, jakbym to nie ją pół godziny wcześniej rodziła.

Hihi Ja, jak męża na ten obiad wysłałam, to sobie zażyczyłam, zeby mi shake waniliowego przywiózł I przemycał go pod na porodówkę, bo głupio mi było, że rodzę a takie "świństwa z Mcdonalda" piję

[Brida]

Napisane przez brumek

Hihi Ja, jak męża na ten obiad wysłałam, to sobie zażyczyłam, zeby mi shake waniliowego przywiózł I przemycał go pod na porodówkę, bo głupio mi było, że rodzę a takie "świństwa z Mcdonalda" piję

No i teraz muszę iść do lodówki, szukać czegoś co przypomona shake'a
A jak opieka i sale poporodowe ?

[aania_20]

Brumek, przeczytałam opis i najpierw się śmiałam a potem wzruszyłam Tak fajnie, z humorem, lekkością i taką ogromną radością opisany klask i:
A pieluszki się nie boję, nie dawałam jak był mniejszy ale teraz tak, bo jest na tyle silny że jak coś mu przeszkadza to się od tego odsuwa. Na początku też się bałam że gdyby głowę przykryła to mógłby się nie móc odkryć.
A słodko wygląda jak sobie ją łapkami trzyma no i jak ją dostanie to od razu wyraźnie zadowolona minka spróbuję potem zdjęcie zrobić

[agni82]

Napisane przez blondynkapoznan

u mnie w domu cd.sajgonu
mały tzn Olivier miał w nocy 40 stopni goraczki teraz ma 39 i nie można mu zbić.Spałam chyba 1h.Do tego wodnista biegunka

ojoj, a co to sie ponarabiało?

Napisane przez zanetaa88

A próbowałaś kąpiel z pieluchą ?
U mnie się sprawdza, choć i bez tego lubi sie kąpać.
Ale daje ją aby mi się w sumie nie ślizgała.
Może wypróbuj zawinąć go w rożek z pieluchy i powolutku wsadzać do wanienki - zacznij od stópek,potem go odkryjesz i ta pieluchą np będziesz go myła


Beatko tak sobie pomyślałam, że do mnie pasowałaby dziedzina : kto najwięcej zadawał pytań na forum po porodzie ?

próbowałam. on chyba wyrosnie na małego brudaska

a co do tej kategorii - to nie masz konkurencji

Napisane przez agulaaabar

A ja mam cholernego doła..... ide beczeć dalej..... nie będę tu smęcić..... do jutra dziewczyny..

a może jak się wygadasz to będzie ci lżej?

Napisane przez Stronczek27

Agulaaabar wypłacz sie, czasami to pomaga. Wstyd sie przyznać ale ja wczoraj miałam gorszy dzien. Nie pisałam Wam ale od poniedziałku jesteśmy znów w szpitalu. Mala dostała zoltaczki i nas zatrzymali. Prawdopodobnie jutro nas wypuszcza. Wiktoria miała fototerapie, i badanie krwi co 6 godzin. Pobierali jej ze stopki i strasznie słabo leciala krewka wiec na sile cisneli. Ona płakała a ja razem z nią. Za godzinę jeszcze ostatni test. Tak mnie to zdolowalo ze wczoraj Juz tamy puściły. No ale Dzis jest lepiej

Walka z Wiki o cyca nadal trwa. Teraz i z lewym ma problem. Łapie, possie i zaciekle wypluwa. Pozniej płacze i sie denerwuje.
Lili co zrobiłas ze Radek zaczął ładnie jeść? Brumku a Moze ty Cos poradzisz. Pisalas ze sie porządnie oczytalas na temat karmienia.

I jeszcze pytanie odnośnie pepka. Moczycie czy nie? My przy ostatniej kąpieli staraliśmy sie nie ale wynikiem tego była niedokładnie wymyta pupa.
Ale przecież kapiac w Wiaderku nie da sie nie zamoczyc. Głupia Juz jestem.

a tobie to po du..pie. dlaczego nic nie mówisz? z karmieniem zgłoś się do poradni laktacyjnej - na pewno pomogą
mała jest pod kontrola lekarzy, więc będzie dobrze, tylko żal patrzec jak takie maleństwo się męczy. ucałuj ja od nas i powiedz że ma byc silna i dzielna
co do pępka to ja moczyłam i w ogóle sie nim nie przejmowałam. niczym nie przemywałam, ani go specjalnie nie osuszałam. w 12 dobie sam odpadł(znalazłam go w body jak przewijałam małego), zresztą tu nic się nie poleca na pępek jak sama wiesz. dupsko ważniejsze, mocz więc.

i życze ci duzo siły


no a moja koza, spała dziś ze mną, bo... bo tak.nie było bata żeby go wywalic od nas z łóżka, jak zaczynał te swoje |: meee, meeee,. w końcu przytulił się do mnie i tak spaliśmy.a teraz znowu zlał się na nasze łoże i znowu pranie prześcieradła. moją najbliższą towarzyszką teraz jest moja pralka!!!

i jesiennie zaczęlo się robic w Londynie

[CrazyMachine]

Agni, a może woda jest za zimna? Spróbuj dać cieplejszą. My po 3 kąpielach wyrzuciliśmy termometr. Lejemy bardzo ciepłą wodę na oko, wiesz taką jaką my lubimy i to podziałało. Wcześniej woda była taka na styk i przez to dość szybko się wychładzała. Odkąd dajemy cieplejszą (nie mam pojęcia ile to stopni) to Kropka wprost UWIELBIA siedzieć w wanience.

[Madziulka_17]

Napisane przez agni82

i jesiennie zaczęlo się robic w Londynie

Już jesiennie? Ja się pod koniec października przeprowadzam do Londynu.
Rozglądam się właśnie za polskim pediatrą dla małego

[SweetAngel1984]

Dziendobry............

Dziekuje dziewczyny za odpowiedzi

mialam piekna noc
Igor budzil sie dwa razy na karmienie
a tak spal jak suseł
obudzil sie potem o 7 rano
i spi do tej pory

Mam tylko jeden problem on nie chce wogole spac w swoim lozeczku tylko ze mna w lozku
juz kombinowalam na wszelkie sposoby
najpierw po karmieniu i zabawie do lozeczka(nie spal wogole)
potem na spiaco z lozka do lozeczka (budzil sie odrazu)
z lozka na raczki troche pochodzilam i do lozeczka ( 10 min i sie budzil )
nie iwem juz co robic

Dzis jade na IP ze swoimi szwami nosze je juz ponad tydzien mam nadziej ze jest poprawa i je zdejma.....

[Natka_]

Halo halo

Mój Syn śpi i śpi a mi się nudzi Już zdążyłam sprzątnąć, zrobić włosy, pomalować paznokcie, wyszorować i wysterylizować butelki i laktator, poprasować

Telik
1.U mnie nawał trwał jakieś 2-3 dni.
2.Pupkę wycieram chusteczkami nawilżonymi, jak jest większa kupa to pod kran
3.Ja się nie cackałam z pępkiem, tyle że u nas obcinali w szpitalu kikuty, ale rana była.

Napisane przez zanetaa88

Jak dobrze zrozumiałam to dziewczyny pisały o skazie a nie o nietolerancji. A to dwie różne rzeczy.
Skaza to właśnie uczulenie na mleko i jego przetwory,
a nietolerancja laktozy tzn ze dzieciątko nie toleruje naszego czegoś w naszym mleku - jest to w pierwszej warstwie mleka, polecają ją odciągać przed podaniem piersi.

Napisane przez zanka205

Skaza białkowa to nietolerancja białka mleka krowiego
Osobno jest nietolerancja laktozy ona daje jednak inne objawy

Tak tak, chodziło mi o nietolerancję, którą pomyliłam ze skazą
Sory, mój błąd
Poprostu jedne tu pisały o skazie, a inne o nietolerancji i ja to wszystko razem pogmatwałam

Ulewanie to jak najbardziej normalna rzecz, byle dziecko prawidłowo przybierało na wadze. Kiedy waga by stanęła lub malała trzeba interweniować a tak? Trzeba przeczekac i tyle

Napisane przez brumek

]Coś jeszcze miałam napisać... Aha - moja macica już całkowicie obkurczona, jak przed ciążą

Napisane przez zanetaa88

Czy Wasze dzieci też tak "Szeroko" ziewają ?
ona jest niesamowita.
Mam wrażenie, że nie raz mnie chce zjeśc jak ziewa..
oczywiście sobie ziewa i spać nie idzie,
a jak idzie to drzemka na 10-15 min i udrzemana i zadowolona.

Mój też jak ziewnie to aż się sam nie raz wystraszy, że mu się buzia tak szeroko otwiera.

Napisane przez agulaaabar

A ja mam cholernego doła..... ide beczeć dalej..... nie będę tu smęcić..... do jutra dziewczyny..

czasem lepiej się wygadać

Straneczku a czemu nic nie pisałaś
Trzymajcie się z Malutką i wracajcie szybko

Napisane przez iustyna1

Dziewczyny, które same jeździcie z maluszkami autami powiedzcie mi, gdzie wpinacie foteliki: z przodu obok Was, czy na tylnym siedzeniu?

Ps. nienawidzę jeździć autem, nie potrafię, nie czuję się swobodnie, boję się, że ktoś w nas uderzy i nas pozabija a ktoś musi odbierać mojego syna z przedszkola... ktoś czytaj JA

Ja muszę z małą jeździć po Kubę do przedszkola.

Ja wożę z tyłu bo mam z przodu poduszkę powietrzną. Muszę zobaczyć czy sama mogę ją wyłączać, bo kiedy jadę sama to nie widzę bombla.

Napisane przez brumek

OPIS PORODU

22.08.2011 r.

klask i: też na końcu łezka poleciała
Niektóre momenty podobne do mojego: też "wywalili" mnie na korytarz, bo urodze później,kiedy prosiłam o znieczulenie to powiedziała, że za małe rozwarcie nie badając mnie, a zaraz już krzyczałam że rodzę, mnie również straszyły że długa droga przedemną a skurcze z krzyża już były tak bolesne, że nie wyobrażałam sobie że mogą bardziej, no i mnie też zgarniały z korytarza szybko na porodówkę
również należą się mężowi

[agni82]

Napisane przez CrazyMachine

Agni, a może woda jest za zimna? Spróbuj dać cieplejszą. My po 3 kąpielach wyrzuciliśmy termometr. Lejemy bardzo ciepłą wodę na oko, wiesz taką jaką my lubimy i to podziałało. Wcześniej woda była taka na styk i przez to dość szybko się wychładzała. Odkąd dajemy cieplejszą (nie mam pojęcia ile to stopni) to Kropka wprost UWIELBIA siedzieć w wanience.

warto sprobowac.dzieki

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez Madziulka_17

Już jesiennie? Ja się pod koniec października przeprowadzam do Londynu.
Rozglądam się właśnie za polskim pediatrą dla małego

no tak, rano ciemniej. powietrz tez takie inne. o a gdzie bedziesz mieszkała?
pediatry jeszcze nie mam polskiego, ale ta przychodnia, gdzie jest ,moja ginekolog ma tez własnie pediatre i mysle zeby tam sobie konsultowac od czasu do czasu.nazywa sie zielona przychodnia i jest na greenwich.

brumku- swietny opis

sweet moja koza tez tak ma. a teraz spi na mnie i jak go rusze to bedzie marudzenie, ale moje plecy długo tak nie wytrzymaja.

pytanie do dziewczyn które mieszkaja same, badz mezowie wyjezdzaja i zostaja same na kilka dni z dzieckiem. nie boicie sie????

mnie przeraza wizja tego, ze za 2 tygodnie moj t . ma jechac do holandii na kilka dni, a ja bede sama z emilem.

[Stronczek27]

Witam sie piątkowo jeszcze ze szpitala. Ostatnie badanie nas czeka i jak bedzie jak do tej pory to wychodzimy dziekuje dziewczyny za słowa pocieszenia. Nawet nie wiecie jakie to dla mnie ważne.

Brumku dziekuje za opis porodu. Pełen optymizmu i humoru czyli cała Ty.

Izunia buziaczek dla Ciebie od cioci

Agni pewnie wybiore sie do tej poradni. Mleczko mam i szkoda by było zmarnować. Tu w szpitalu zajrzala do mnie babka, specjalistka laktacyjna ale Cos zaginęła w akcji. Obiecała ze wróci i ze mną porozmawia i do tej pory jej nie widziałam.
Wpadaj do mnie jak T. Nie bedzie. Ja tez całe dnie sama w domku. Bedzie nam razniej. Z Paddington do Slough to OK 30 minut pociągiem.

Chciałam tez sie pochwalić ze o 7.55 Wicia skończyła tydzien

[CookieMonsters]

Napisane przez dziubek79

no to jestem i powiem Wam że przeżyłam dziś koszmar

wizyta na rehabilitacji całkowicie nie udana, Szymek płakał, prężył się i pani doktor powiedziała że neurologicznie jest TRAGEDIA że musi być jakieś podłoże tego zachowania, wg niej refluks , dała namary na specjalistę (oczywiście prywatnie) a dziś za brak ćwiczeń skasowała 70 zł n0 i pomimo możliwości przeprowadzania ćwiczeń umówiła nas na przyszły tydzień czytaj 140 zł do jej kieszeni...
wyszłam załamana
ale od razu jechaliśmy też na wizytę do naszej pediatry no i

ona osobiście nie poleca tego centrum rehabilitacyjnego bo tam tylko straszą ludzi z ze zdrowych dzieci robią kaleki
mamy tam nie chodzić wg niej wsio jest ok , jest jakiś ślad asymetrii ale to ponoć teraz częste, refluks ma ale fizjologiczny ze względu na nierozwinięty układ pokarmowy , usg główki wg niej w normie nie ma co panikować a szczepić mamy normalnie no i najlepsze zabrała małego na oddział na pobranie krwii na tą tarczycę więc czekamy z tż na syrenę po pobraniu a tu pan doktor z nim wchodzi a on zadowolony jak go położyłam na przewijaku to pokazał mi rączkę z opatrunkiem

tak więc nawet prywatne wizyty to niestety mała pewność kompetencji lekarskiej choć przyznam że pewne nie każdy lekarz tak ma

a mały stwierdził ze strajkuje i postanowił nie zasypiać...

to nie Twoj syn tylko ci wszyscy lkarze sa jedna wielka neurologiczna tragedia zbulwersowalam sie ale ja po tym wszystkim nie ufam bzadnemu lekarzowi

Napisane przez CrazyMachine

Agni, a może woda jest za zimna? Spróbuj dać cieplejszą. My po 3 kąpielach wyrzuciliśmy termometr. Lejemy bardzo ciepłą wodę na oko, wiesz taką jaką my lubimy i to podziałało. Wcześniej woda była taka na styk i przez to dość szybko się wychładzała. Odkąd dajemy cieplejszą (nie mam pojęcia ile to stopni) to Kropka wprost UWIELBIA siedzieć w wanience.

My lejemy prawie wrzatek bo Mała uwielbia jak woda niemal paruje i tez na oko

Dzien dobry

[aania_20]

Napisane przez agni82

pytanie do dziewczyn które mieszkaja same, badz mezowie wyjezdzaja i zostaja same na kilka dni z dzieckiem. nie boicie sie????

Mój mąż od poniedziałku wraca do pracy po urlopie. Dziwnie będzie bo ponad miesiąc był w domu. Ale cóż, przywykłam - zacznie się znów widywanie w weekendy, jak zwykle...
Ale patrzę inaczej na to - 7 m-cy zniosłam to i 5 dni znoszę spokojnie, już chyba się przyzwyczaiłam, choć wiadomo że wolałabym żeby był codziennie.
Nie boję się.

[dziubek79]

Napisane przez CrazyMachine

Dziubku, ja byłam z Kropką dwa razy na usg bioder. Raz u ortopedy, który stwierdził że prawe biodro jest trochę słabsze i mamy podwójnie pieluchować i drugi raz u pediatry, który ponoć specjalizuje się w usg, który powiedział, że biodra są wprost książkowe. Rozmawiałam na ten temat z położną i naszą pediatrą i obie powiedziały, że co specjalista ortopeda, to specjalista i jego zdanie jest ważniejsze. W związku z czym, jeśli neurolog stwierdził jakiś problem na usg to moim zdaniem lepiej trzymać się jego/jej opinii, bo ma większe doświadczenie w tej dziedzinie. A w sprawie naszych bioderek, to gołym okiem dla laika widać różnicę, widać, że prawe jest słabsze. Pozostaje tylko kwestia oceny jak poważne to jest.

wiesz tylko ten neurolog nie stwierdził niczego poważnego oprócz śladu asymetrii tylko ta rehabilitantka zaczeła wymyślać a swoją drogą dowiedziałam się też że ta neurolog nie ma specjalności dziecięcej chociaż o o pytałam jak się do niej umawiałam Coraz bardziej upewniam się że wszystko opiera się na zgarnianiu kasy a nie na dobru pacjenta ale tu chodzi o małe dziecko ...

Napisane przez CookieMonsters

to nie Twoj syn tylko ci wszyscy lkarze sa jedna wielka neurologiczna tragedia zbulwersowalam sie ale ja po tym wszystkim nie ufam bzadnemu lekarzowi

My lejemy prawie wrzatek bo Mała uwielbia jak woda niemal paruje i tez na oko

Dzien dobry

dziękuję kochana , ja też już jestem zrażona i sama nie wiem do końca komu ufać


Brumeczku rewelacyjny opis porodu !!

a z miłych rzeczy :
mój szkrab waży 6250 i dzisiaj kończy 2 MIESIĄCE !!!!!!!!!!

[Kajool]

Napisane przez dziubek79

oj kochana jak ja Cię rozumiem , mój Szymek ma tak samo z jedzeniem od 4dni całkowicie się rozregulował...



wygadaj się , po to jesteśmy



jak jadę sama zawsze z przodu ale my nie mamy poduszek więc mogę



no to jestem i powiem Wam że przeżyłam dziś koszmar

wizyta na rehabilitacji całkowicie nie udana, Szymek płakał, prężył się i pani doktor powiedziała że neurologicznie jest TRAGEDIA że musi być jakieś podłoże tego zachowania, wg niej refluks , dała namary na specjalistę (oczywiście prywatnie) a dziś za brak ćwiczeń skasowała 70 zł n0 i pomimo możliwości przeprowadzania ćwiczeń umówiła nas na przyszły tydzień czytaj 140 zł do jej kieszeni...
wyszłam załamana
ale od razu jechaliśmy też na wizytę do naszej pediatry no i

ona osobiście nie poleca tego centrum rehabilitacyjnego bo tam tylko straszą ludzi z ze zdrowych dzieci robią kaleki
mamy tam nie chodzić wg niej wsio jest ok , jest jakiś ślad asymetrii ale to ponoć teraz częste, refluks ma ale fizjologiczny ze względu na nierozwinięty układ pokarmowy , usg główki wg niej w normie nie ma co panikować a szczepić mamy normalnie no i najlepsze zabrała małego na oddział na pobranie krwii na tą tarczycę więc czekamy z tż na syrenę po pobraniu a tu pan doktor z nim wchodzi a on zadowolony jak go położyłam na przewijaku to pokazał mi rączkę z opatrunkiem

tak więc nawet prywatne wizyty to niestety mała pewność kompetencji lekarskiej choć przyznam że pewne nie każdy lekarz tak ma

a mały stwierdził ze strajkuje i postanowił nie zasypiać...

dobrze ze pojechaliscie do pediatry

Napisane przez iustyna1

Brumku co mąż na to że nie chce jeździć? Jest delikatnie mówiąc zniesmaczony. Do tego wcale mu mnie nie żal bo wiele razy namawiał mnie żebym gdzies jechała i się wprawiala a ją uparty osioł że nie chce bo się boję.

Opis porodu piękny też wyznałam miłość położnej ale jak małą wyjęła. A po porodzie zjadłam na łóżku porodówym kanapki które zrobiłam dla męża. I prysznic też zaliczyła jeszcze w sali do porodów. Czułam się rewelacyjnie, jakbym to nie ją pół godziny wcześniej rodziła.

A pytałam gdzie dzieci wpinacie bo dzisiaj kubę odbierałam i oba foteliki miałam z tylu. Małą się tak rozdarła a ja ani nie wiedziałam dlaczego ani jej nie widziałam. Ale boję się że jak ją z przodu wepnę to będe na nią patrzeć zamiast się skupić na drodze a kierowca ze mnie jak z koziej d... trąbka.

ja wpinam z tylu ale tylko dlatego, ze w moim samochodzie nie da sie poduszki wylaczyc

Napisane przez SweetAngel1984

Dziendobry............

Dziekuje dziewczyny za odpowiedzi

mialam piekna noc
Igor budzil sie dwa razy na karmienie
a tak spal jak suseł
obudzil sie potem o 7 rano
i spi do tej pory

Mam tylko jeden problem on nie chce wogole spac w swoim lozeczku tylko ze mna w lozku
juz kombinowalam na wszelkie sposoby
najpierw po karmieniu i zabawie do lozeczka(nie spal wogole)
potem na spiaco z lozka do lozeczka (budzil sie odrazu)
z lozka na raczki troche pochodzilam i do lozeczka ( 10 min i sie budzil )
nie iwem juz co robic

Dzis jade na IP ze swoimi szwami nosze je juz ponad tydzien mam nadziej ze jest poprawa i je zdejma.....

nie dziwie sie mu, spac samemu w duzym lozku iedy moze przy cieplutkiej mamusi. U mnie to samo, poddalam sie i mu pozwalam

Napisane przez agni82

warto sprobowac.dzieki

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------


no tak, rano ciemniej. powietrz tez takie inne. o a gdzie bedziesz mieszkała?
pediatry jeszcze nie mam polskiego, ale ta przychodnia, gdzie jest ,moja ginekolog ma tez własnie pediatre i mysle zeby tam sobie konsultowac od czasu do czasu.nazywa sie zielona przychodnia i jest na greenwich.

brumku- swietny opis

sweet moja koza tez tak ma. a teraz spi na mnie i jak go rusze to bedzie marudzenie, ale moje plecy długo tak nie wytrzymaja.

pytanie do dziewczyn które mieszkaja same, badz mezowie wyjezdzaja i zostaja same na kilka dni z dzieckiem. nie boicie sie????

mnie przeraza wizja tego, ze za 2 tygodnie moj t . ma jechac do holandii na kilka dni, a ja bede sama z emilem.

bac sie nie boje ale tesknota mnie rozwala. Najchetniej bym tylko plakala...


No imusze inaczej sie udusze. TZ od poniedzialku w Niemczech. No i robota nie za ciekawa, nie jest z niej zadowolony i mysli aby ja zostawic, aby szukac innej. No ale nie wiadomo jak dlugo to potrwa, a co za tym idzie finanse. Wkurzam sie, bo mogl jeszcze siedziec z nami przeciez. No i jezeli mu sie serio nie widzi, to chociaz niech popracuje miesiac aby dostac pierwsza wyplate, wtedy zawsze bedzie mu latwiej w poszukiwaniu czegos innego. Poza tym tesknota mnie dobija, nie mam radosci zadnej. Maly jest slodki ale po prostu wpadlam w jakis dolek i ciezko mi z niego wyjsc. Jeszcze martwie sie o mallego niesamowicie, bo znowu uklada mi sie na jedna strone, na brzuszku nie chce lezec. Ide z nim w poniedzialek do lekarza alechyba zwariuje do tego czasu. Poz atym maly spalby tylkona mnie, na spacerze pol godziny wytrzymuje. Masakra jakas. No i boje sie, postawilismy na te Niemcy wszystko a jak P. teraz wroci do Polski to nie wiem co bedzie. Przeciez zobowiazania finansowe nas zezra. Z drugiej strony tak bardzo za nim tesknie. Kurcze gdyby jakas praca sie znalazla np. w takim Berlinie w tedy byloby latwiej. Ok juz nie smece wam.

[agadus]

witajcie

brunetka bardzo dziekuję właśnie dostałam przesyłkę
i ja muszę poszukać może mam coś do oddania
a ja juz posprzątałam sobie mieszkanko tzn poodkurzałam i pomyłam podłogi a Nati właśnie się obudziła ale włączyłam jej karuzele więc może troszkę poleży w łóżeczku
byliśmy wczoraj na szczepieniu Nati ma już 60 cm. i waży 5300 taki klusek z niej a tylko na cysiu jest
no i wczoraj w aptece za same szczepionki wydałam 395 zł za 6 tygodni znowy 395 zł tak jak sobie obliczyłam na wszystkie szczepionki wydam uwaga 1800-2000 boże dlaczego te szczepienia nie są refundowane

[Madziulka_17]

Napisane przez agni82

no tak, rano ciemniej. powietrz tez takie inne. o a gdzie bedziesz mieszkała?
pediatry jeszcze nie mam polskiego, ale ta przychodnia, gdzie jest ,moja ginekolog ma tez własnie pediatre i mysle zeby tam sobie konsultowac od czasu do czasu.nazywa sie zielona przychodnia i jest na greenwich.

pytanie do dziewczyn które mieszkaja same, badz mezowie wyjezdzaja i zostaja same na kilka dni z dzieckiem. nie boicie sie????

mnie przeraza wizja tego, ze za 2 tygodnie moj t . ma jechac do holandii na kilka dni, a ja bede sama z emilem.

Będę mieszkała w Dagenham. Myślę o polskiej przychodni Medyk:
http://www.medyk.co.uk/polski-pediatra.html

Chyba, że znajdę coś bliżej Dagenham.

Nie martw się mój mąż wyjeżdża już do Londynu prawdopodobnie 1 października, a ja zostaje z małym sama samiusieńka na cały październik. Po Nas planuje przylecieć ok. 27 października


EDIT: http://green-surgery.com/a1229439778...-rodzinny.html
Znalazłam tą Zieloną Przychodnię.

[brunetka2000]

Napisane przez agadus

witajcie

brunetka bardzo dziekuję właśnie dostałam przesyłkę
i ja muszę poszukać może mam coś do oddania
a ja juz posprzątałam sobie mieszkanko tzn poodkurzałam i pomyłam podłogi a Nati właśnie się obudziła ale włączyłam jej karuzele więc może troszkę poleży w łóżeczku
byliśmy wczoraj na szczepieniu Nati ma już 60 cm. i waży 5300 taki klusek z niej a tylko na cysiu jest
no i wczoraj w aptece za same szczepionki wydałam 395 zł za 6 tygodni znowy 395 zł tak jak sobie obliczyłam na wszystkie szczepionki wydam uwaga 1800-2000 boże dlaczego te szczepienia nie są refundowane

Nie ma za co

Ja wczoraj zamówiłam szczepionki i pani ładną sumę mi pokazała 530 zł za 2 szczepionki normalnie z torbami pójdę, gdyby nie becikowe to chyba nie szczepiłabym dziecka tymi płatnymi.

agulaaabar jak tam nocka

[nerola]

Stronczu

Agni ja jestem z dziećmi od 6 rano do 23 sama
W nocy T. śpi i tak jakby go nie było.

Brumku-tak,Szymuś wniebowziety,ze idzie do szkoły.Przeżywał bardzo.
Opis bardzo optymistyczny,ciepły tylko akcja z korytarzem mnie sie nie podoba

Dzieciaczki do szkoły wyprawione.Cała niemal rodzina szła ich odprowadzić bo wzięłam i Krystiana i Ize i odprowadziliśmy na przystanek.
Szymuś 1,5 godz. siedział z plecaczkiem na plecach

Po 12-tej znów muszę po Niego isć.

A teraz sie nudzę ale coś porobie w domu.

Brunetko masz maila

[CookieMonsters]

a my za godzine idziemy do tej pediatry, wiec prosze o kciuki i za wizyte, chociaz cudow w diagnozie sie nie spodziewam i w ogole za cala wyprawe, bo idziemy z wozkiem i tu spodziewam sie histerii, a kawalek do lekarza mamy

[dziubek79]

Napisane przez CookieMonsters

a my za godzine idziemy do tej pediatry, wiec prosze o kciuki i za wizyte, chociaz cudow w diagnozie sie nie spodziewam i w ogole za cala wyprawe, bo idziemy z wozkiem i tu spodziewam sie histerii, a kawalek do lekarza mamy

[brunetka2000]

Napisane przez nerola

Brunetko masz maila

Zrobione i odpisane

[agulaaabar]

Dziękuje Wam dziewczyny za wsparcie...... fakt, wygadanie się pomaga ale wczoraj już nie miałam siły.........

Czuje się jeszcze gorzej praktycznie straciłam głos... skrzecze a nie mówię, tak że ledwo mnie słychać z nosa jak z kranu, do tego gorączka i dreszcze.......

Mam zakaz zbliżania sie do małej i stąd ten dół......... przeżywałam to wczoraj strasznie nie ma chyba nic gorszego niż nie móc utulić własnego dziecka... Lili nie uspokajała się na rekach mojej mamy, wodziła za mną tymi smutnymi oczami jakby mi chciała powiedzieć "mamo czemu mnie już nie chcesz tulić...", nawet jak leżała spokojnie to patrzyła na mnie tymi oczkami ryczałam jak glupia cały wieczór, dziś nie mogę nawet dobrze oczu otworzyć... całe powieki mam opuchnięte jakby mnie ktoś pobił

Nie mogę ją karmić piersią... boje się że laktatorem nie utrzymam laktacji

Wszystko się......

Wiem, że ludzie mają większe dramaty, ale ciężko jest jak ma się dziecko kilka metrów od siebie a nie można go utulić... pocalować................

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Brumku piekny opis porodu
Brunetko Ty wiesz za co....

[brunetka2000]

Napisane przez agulaaabar

Brunetko Ty wiesz za co....

Polecam się na przyszłość

[nerola]

Napisane przez brunetka2000

Zrobione i odpisane

Dziękuje
Widziałam
Odpisałam

[SweetAngel1984]

Napisane przez agni82

sweet moja koza tez tak ma. a teraz spi na mnie i jak go rusze to bedzie marudzenie, ale moje plecy długo tak nie wytrzymaja.

pytanie do dziewczyn które mieszkaja same, badz mezowie wyjezdzaja i zostaja same na kilka dni z dzieckiem. nie boicie sie????

mnie przeraza wizja tego, ze za 2 tygodnie moj t . ma jechac do holandii na kilka dni, a ja bede sama z emilem.

nie czuje sie wiec samotna ze swoim problemem

2 tygodnie ??????????
ja sie boje jak meza nie ma 8-10 godz.bo jest w pracy.......

Kajool - nie mam serca mu odmówić

[Kolina]

witajcie
ja znowu na chwile

wczoraj i trzy dni temu Dawid byl bardzo niespokojny, godzinami wisial na cycach, ktore mi kompletnie sflaczaly i obawiajac sie ze to mala ilosc pokarmu jest powodem jego marudzenia - zrobilam mu MM
jednak pociamkal tylko i znowu ryk
ryczalam z bezsilnosci, marzylam by choc chwile sie zdrzemnac

dzisiejsza noc lepsza, nie plakal
ale od rana znowu jest mega aktywny i nie chce spac

ciagle chce byc w kontakcie i absorbuje mi caly czas
dlatego nie mam czasu na forum

a od niedzieli bede z nim sama, tz bedzie przyjezdzal tylko na weekendy


aha, Dawid konczy dzis 3 tydzien

[zapałeczka]

Napisane przez agulaaabar

Wiem, że ludzie mają większe dramaty, ale ciężko jest jak ma się dziecko kilka metrów od siebie a nie można go utulić... pocalować................

Przeżywam włąśnie to samo... Też jestem chora, a małym zajmuje się moja mama w większości, a mi nie pozwala nawet podchodzić, z resztą ja sama nie chce... Nie darowałabym sobie, gdyby mały się zaraził... Jem antybiotyk i czekam na koniec tej katorgi, bo chcę już wziąć go na ręce...