Na lewo, na prawo, w górę i w dół – PMki sukien wybierają krój – PM 2012, cz. IX

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez kilianna

udanego świętowania!


łojojoj, ale spójrz na to inaczej - duuużo czasu na wizaż

chatko, bardzo oryginalne imiona! podobają mi się
masakra. Coś jak ex dziewczyna M. Mansona - striptizerka i aktorka burleski Dita Von Teese, ale ona ma podobno talię 41 cm.


Stasiu... mój syn też tak będzie miał na imię
A dziewczynka - Zosia.
W razie gdyby było dwóch chłopców, to Stasiu i Antoś, a dwie dziewczynki to Zosia i Antonina (Antosia). Podobają mi się stare, tradycyjne, polskie imiona i nie zawaham się ich użyć
mojej rodzinie takie imiona bardzo się podobają, z kolei w rodzinie TŻ modne są różne imiona nawiązujące do zagranicznej mody. Jego bratowa (ta sama, z którą wiecznie mam problemy, bo się wtrąca) uznaje z kolei takie imiona: Alan i Delfina. I usilnie namawia mnie, bym córce dała imię Priscilla. Nie wiem, czy w ogóle byloby to dopuszczalne w PL.
Wiecie co, rodzina mojego TŻ bardzo mnie ostatnio wkurza. Non stop sugestie na temat ciąży. Niemal za każdym razem pytają się, czy bdęziemy mieli dziecko, kiedy będziemy mieli itd. A najbardziej nakręca to ta bratowa. Bolą mnie tego typu sugestie, bo jestem chora i nie wiem, czy w ogóle będę mogła mieć własne, rodzone dzieci. Bardzo bym tego chciała, ale niewykluczone, że będzie trzeba robić in vitro. TŻ dobrze o tym wie i prosiłam, by porozmawiał z rodziną i poprosił o nieporuszanie tego tematu. jednak nie zrobił tego, bo stwierdził, że zaczną się dopytywać co chwila jak się czuję itd. Tymczasem za każdym razem jak tam jestem, to słyszę od jego bratowej podobne pytania: a kiedy planujesz dzieci? a kiedy moje dziecko będzie miało kuzyna do zabawy?

Czy Wasze rodziny też Was o to dopytują?

Tusia, powodzenia w szkole! Napisz później jak dzieciaki, jak zajęcia, itd.

Moja rodzina nie dopytuje, ale wiem że teście czekają niecierpliwie My musimy najpierw się ustatkować (czyt. wziąć kredyt i kupić mieszkanie) no i wesele przede wszystkim!

Ale musze powiedzieć że moja kumpela która miała brać ślub na koniec czerwca 2012 trzy dni temu dowiedziała się że jest w ciąży przełożyli wesele na wrzesień, żeby zdążyła dojść do siebie. Chcieli teraz, ale sal wolnych nie było

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez __Paulinka__

mam nadzieje tylko ja jestem chyba wyzsza od Ciebie (170), wiec wieksza rozmiarowo + wyzsza robi sie ze mnie sloń


oki, spadam papa

słonica jak już żartuję, nie wymyślaj przecież to fajna i normalna budowa!

[nena1984]

Napisane przez tusia_m

Na szczęście nie mam wychowawstwa..... I tak jestem puszczona na głęboką wodę, więc z tym co mam, to mam obecnie masę roboty.

Tusia - stresuję się razem z Tobą Czy dobrze pamiętam i będziesz uczyć gimnazjalistów? Ja się boję tego pokolenia

Napisane przez kilianna

a kiedy planujesz dzieci? a kiedy moje dziecko będzie miało kuzyna do zabawy?
Czy Wasze rodziny też Was o to dopytują?

moja jeszcze nie (mam nadzieję, że nie jestem aż tak stara), ale wczoraj brat tak dla jaj zapytał, kiedy będzie miał siostrzeńca. Ja się uśmiechnęłam i powiedziałam, że nie wiem, na co moja mama odparła, że oby za dwa lata jak skończę aplikację. A guzik prawda, bo babcią będzie szybciej, ale to będzie niespodzianka.

[maxwelka]

Napisane przez Wiktusiaczek

Super stronka z tym fioletem http://pinterest.com ale Wiktusiaczek sprytnie wpisał sobie tam w wyszukiwarce "yellow" i ma zajęcie do rana z inspiracjami na swoje wesele, sasasasasa

Znam tę stronę, bardzo fajna Tam nawet chyba znalazłam swoją fryzurę

Napisane przez Wiktusiaczek

Ja przez Was też!! I oby udało się uzyskać efekt zbliżony do Twojego avatara! nawet, jakbym miała halkę trójkołową i tiulową równocześnie założyć to "zes**m się i nie dam się" i się uda

Hehehe, no widzisz, zasugerowałaś się Może AŻ tak jak w avatarze to bym nie chciała, ale i tak im więcej tym lepiej

Napisane przez Wiktusiaczek

Wystarczą, zależy też, jak Ci szybko włosy rosną i w jakiej są koncycji (czy mocne, czy słabsze).
Przyznam się, że w akademiku na Erasmusie z kumpelą z pokoju założyłyśmy się, że damy radę nie depilować się przez miesiąc pobytu i ... się udało

No to niezłe zakłady Mam w miarę mocne, bo zawsze tylko goliłam, ale miejmy nadzieję, że jakoś to pójdzie

Napisane przez Wiktusiaczek

To z Nami nie tak źle

Jestem tu jedna z najmłodszych stażem, więc spoko

Napisane przez Wiktusiaczek

To jest problem, ale na pewno na upartego uda się dołem...
P.S.: wysyłam Ci priv

Trzeba będzie przećwiczyć zakładanie i zdejmowanie
Widziałam, odpowiem w wolnej chwili

[tusia_m]

Napisane przez nena1984

Tusia - stresuję się razem z Tobą Czy dobrze pamiętam i będziesz uczyć gimnazjalistów? Ja się boję tego pokolenia

Na szczęście będę uczyć dzieciaki z podstawówki! Gdyby trafili mi gimnazjaliści to od tygodnia brałabym leki na uspokojenie
Wiem już na pewno, że jedna klasa ma duże problemy wychowawcze i dydaktyczne... Ale cóż, trzeba będzie sobie z nimi poradzić.
W dodatku w szkole jest parę dzieci z Aspergerem (nie wiem czy akurat w moich klasach, ale są).
Poza tym mam również nauczanie indywidualne z dwoma chłopakami z 4 kl. Muszę się dowiedzieć, czy mają jakieś zaburzenia i dysfunkcje....
Słowem, trochę pracy jest

[paulinka777]

Puder KOBO- jest naprawde super Polecam. W ogóle kosmetyki tej firmy są bardzo fajne, a cenowo bardzo przystępne. Niestety, można je spotkać chyba tylko w Naturze.

Jeśli chodzi o imiona dla dzieci, my narazie jeszcze nie precyzujemy kiedy byśmy chcieli je mieć, ale o imionach już rozmawiamy Mój TŻ upiera się na Amelię (po obejrzeniu filmu o tym tytule), mi za to bardzo podoba się Leon dla synka .

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

A mi się podoba Julia dla dziewczynki

Pytanie do dziewczyn które mają już swoje suknie w domu- w czym je przechowujecie? kupiłyście pokrowce? Bo moja przyszła w folii i musiałabym coś kupić. Czy takie coś się nada? http://allegro.pl/pokrowiec-na-sukni...780766241.html

[ibyza]

Napisane przez (kicia)

właśnie widzę że w asortymencie rossmana jest dostępny ale właśnie dizś byłam i nie widziałam żadnego pudru max factora poniżej 50 zł a ten jest ponoć za 36,39zł chyba że w Lublinie bym poszukała zobaczyła jak z odcieniami jest a potem na allegro zamówiła bo widzę że można dostać taniej

]

ja raz trafiłam w biedronie na puder w kamienu i tusz 2000 calorie z max factora za 20 zł każdy byłam mega prze-szczęśliwa

Napisane przez nena1984

aaaahhhh sprzedam duszę za jeden z takich, dlaczego ich cena to 300 $

3 i 4

[jagata]

Hej, hej. Dziś ostatni dzień przed wyjazdem jedziemy z TŻtem nad Bałtyk Ale się cieszę i mamy nadzieję, że pogoda jeszcze wytrzyma najbliższy tydzień bo mam taką ochotę na dłuuugie spacery nad morzem Ale wcześniej czeka nas 18h jazdy - bo okazało się, że na pociągi z Krakowa do Gdańska jeżdżą objazdami i na poczatku dostaliśmy 3 h podróży gratis. Cytując znaną reklamę, to "takie rzeczy tylko na PKP"

Napisane przez Chatka

A nasze dzieci to Tymon i Gaja Już sobie Ich inaczej nie wyobrażamy. Ewentualnie jakby jakieś coś się jeszcze trafiło () to Anielka (bardzo mi się to imię podoba, a dodatkowo TŻta Babcia miała tak na imię), drugiego imienia dla chłopca nie mamy, bo generalnie planujemy dwójkę

Ciekawe czy urzędnik pozwoli Wam na takie żeńskie imię. Z pewnością jest mało spotykane Natomiast imię Aniela kojarzy mi się z zakonnicą, która mnie uczyła religii w podstawówce. Fajna kobietka z niej była, ale jak słyszę to imię to tylko z zakonnicami mi się kojarzy.

Napisane przez Lilith890502

nieeee to w takim razie my też wybraliśmy dziwne dla dziewczynek Alicja i Lila (drugie jeszcze do konsultacji), a dla chłopca Daniel i Nathaniel - w skórcie Natan

mój nie Łukasz, a Adrian

Piękne imię Lila. Tez myślałam nad tym imieniem dla dziewczynki, ale nie wiem co TŻ na to by powiedział. Nawet z nazwiskiem by się komponowało Za to dla chłopca, to mój TŻ ciągle powtarza, że chce imię Leon. Mój dziadek miał tak na imię, ale to nie od tego miałoby być a od filmu Leon Zawodowiec....

Napisane przez Wiktusiaczek

Co do imion: ja mam na imię Wiktoria i ono jest popularne, ale obecnie. Nie znam żadnej równolatki w swoim lub podobny wieku i imię to, oznaczające w końcu zwycięstwo noszę dumnie i godnie. Możecie stwierdzić, że jestem nawiedzona, ale kocham to imię i dziękuję mamusi i tatusiowi, że właśnie tak mnie nazwali. W roku, gdy się urodziłam były modne zupełnie inne imiona i moje wywołało skandal w rodzinie, do dziś wspominają śp. ciocię tatusia, która płakała, że będę się tak nazywać... I za to też kocham swoje imię
TŻ jak już wiecie ma na imię Łukasz. Nasze dzieci (jeśli będziemy je kiedykolwiek mieć) to będą: Ewelina lub Stanisław. Nie podobają się mojej rodzinie, ale mam to w nosie - moje dzieci! Wróć.... Nasze. I nie ma tu dziedziczenia imion, takie Nam się spodobały A później olśniło mnie, że na drugie mam Ewelina (( i temu tak dla dziewczynki zostaje), a mój tatuś ma według kościoła na imię Stanisław (nie ma świętego Dariusza, a takie jest Jego imię z USC).
Kurcze, ale ja na prawdę nie chcę mieć dzieci... Nie teraz i nie w najbliższej przyszłości, a przez Was sobie pomyślałam przed chwilą: kurcze, ale fajna by była taka mała dzidzia robiąca fochy jak mamusia

Przyznam się, że w akademiku na Erasmusie z kumpelą z pokoju założyłyśmy się, że damy radę nie depilować się przez miesiąc pobytu i ... się udało

I jeszcze napisz, że na Erasmusie byłaś w Hiszpanii na wiosnę lub wczesną jesienią i chodziłaś z futerkiem na wierzchu?
Co do Twojego imienia, to u mnie w mieście szał na Wiktorie i Weroniki był kiedy mieliśmy bierzmowanie. Co druga dziewczyna przybierała imię Wiktoria lub Weronika. Ja się wyłamałam i przyjęłam Kinga

Napisane przez kilianna

Stasiu... mój syn też tak będzie miał na imię
A dziewczynka - Zosia.
W razie gdyby było dwóch chłopców, to Stasiu i Antoś, a dwie dziewczynki to Zosia i Antonina (Antosia). Podobają mi się stare, tradycyjne, polskie imiona i nie zawaham się ich użyć
mojej rodzinie takie imiona bardzo się podobają, z kolei w rodzinie TŻ modne są różne imiona nawiązujące do zagranicznej mody. Jego bratowa (ta sama, z którą wiecznie mam problemy, bo się wtrąca) uznaje z kolei takie imiona: Alan i Delfina. I usilnie namawia mnie, bym córce dała imię Priscilla. Nie wiem, czy w ogóle byloby to dopuszczalne w PL.
Wiecie co, rodzina mojego TŻ bardzo mnie ostatnio wkurza. Non stop sugestie na temat ciąży. Niemal za każdym razem pytają się, czy bdęziemy mieli dziecko, kiedy będziemy mieli itd. A najbardziej nakręca to ta bratowa. Bolą mnie tego typu sugestie, bo jestem chora i nie wiem, czy w ogóle będę mogła mieć własne, rodzone dzieci. Bardzo bym tego chciała, ale niewykluczone, że będzie trzeba robić in vitro. TŻ dobrze o tym wie i prosiłam, by porozmawiał z rodziną i poprosił o nieporuszanie tego tematu. jednak nie zrobił tego, bo stwierdził, że zaczną się dopytywać co chwila jak się czuję itd. Tymczasem za każdym razem jak tam jestem, to słyszę od jego bratowej podobne pytania: a kiedy planujesz dzieci? a kiedy moje dziecko będzie miało kuzyna do zabawy?

Czy Wasze rodziny też Was o to dopytują?

Nie daj się - to imię jest wg mnie okropne. Przecież mamy tyle ładnych polskich imion.
Jeśli chodzi o pytania rodziny, to rodzina od strony TŻta na ostatnim weselu o to się wypytywała. Lekko mnie zirytowali i miałam im powiedzieć, że nie powinno ich to w ogóle obchodzić, ale z drugiej strony nie mieszkamy blisko siebie i widzimy się raz na ruski rok, to dałam im taryfę ulgową

[nena1984]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;29154012]
Pytanie do dziewczyn które mają już swoje suknie w domu- w czym je przechowujecie? kupiłyście pokrowce? Bo moja przyszła w folii i musiałabym coś kupić. Czy takie coś się nada? http://allegro.pl/pokrowiec-na-sukni...780766241.html[/QUOTE]
taki pokrowiec jest ok. Folia to jednak trochę za mało moim zdaniem. Moja przyszła w pokrowcu - cos jak ten z aukcji i jeszcze ją w dwa wielkie workowe pokrowce z pralni ubrałam

[MARGIDA]

Witam dziewczęta piątkowo
Miałam dwa dni urlopu, ale żeby dostać się do kompa, to musiałam wrócić do pracy
Rozmawiałam z moją fryzjerką na temat ślubnej fryzury. Próbnej nie będę robiła, bo zajmuje się moją głową od prawie 10 lat i znam ją, a ona moje włosy. A tak w ogóle, to twierdzi, że rzadko da się idealnie powtórzyć takie samo uczesanie, bo wystarczy,że powietrze jest bardziej wilgotne i włosy inaczej się układają.
Mam też wstępnie zaklepaną panią do makijażu

Za dziewczyny starające się o pracę oraz rozpoczynające prackę
Sztuczko wyglądasz w sukni
Milkaa Ty również

[Nattiv]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;29154012]A mi się podoba Julia dla dziewczynki

Pytanie do dziewczyn które mają już swoje suknie w domu- w czym je przechowujecie? kupiłyście pokrowce? Bo moja przyszła w folii i musiałabym coś kupić. Czy takie coś się nada? http://allegro.pl/pokrowiec-na-sukni...780766241.html[/QUOTE]
Ja mam identyczny pokrowiec Też mi się to imię podoba dla dziewczynki. My o dzieciach jeszcze nie myślimy, bo mamy czas. Gdzieś za 6 lat dopiero będziemy się starać

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez Nattiv

Ja mam identyczny pokrowiec Też mi się to imię podoba dla dziewczynki. My o dzieciach jeszcze nie myślimy, bo mamy czas. Gdzieś za 6 lat dopiero będziemy się starać

Mama przed chwilą dzwoniła, że znalazła taką dużą poszewkę, więc już mi pokrowiec zbędny właśnie gdzieś na forum czytałam że poszewki też są ok.

[(kicia)]

Dzień dobry

Chatko z tymi obrączkami to już nie chodzi w sumie o to że mi się spieszy tylko o podejście faceta do sprawy. Bardzo nie lubię ludzi nie słownych którzy najpierw mówią że tak trzeba już teraz zaraz robić bo cena rośnie (on wręcz nam kazał wtedy przyjechać) a potem po miesiącu oświadcza mi że on narazie sobie to zlecenie odpuścił. Już tyle razy się na takim czymś przejechałam że nie ufam sprzedawcom bo się często zdarza że z takiego przekładania terminu nic nie wynika.

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez (kicia)

Dzień dobry

Chatko z tymi obrączkami to już nie chodzi w sumie o to że mi się spieszy tylko o podejście faceta do sprawy. Bardzo nie lubię ludzi nie słownych którzy najpierw mówią że tak trzeba już teraz zaraz robić bo cena rośnie (on wręcz nam kazał wtedy przyjechać) a potem po miesiącu oświadcza mi że on narazie sobie to zlecenie odpuścił. Już tyle razy się na takim czymś przejechałam że nie ufam sprzedawcom bo się często zdarza że z takiego przekładania terminu nic nie wynika.

A widzisz, stwierdził że nie ma pośpiechu i olał też nie lubię takiego podejścia

[jagata]

Napisane przez (kicia)

Dzień dobry

Chatko z tymi obrączkami to już nie chodzi w sumie o to że mi się spieszy tylko o podejście faceta do sprawy. Bardzo nie lubię ludzi nie słownych którzy najpierw mówią że tak trzeba już teraz zaraz robić bo cena rośnie (on wręcz nam kazał wtedy przyjechać) a potem po miesiącu oświadcza mi że on narazie sobie to zlecenie odpuścił. Już tyle razy się na takim czymś przejechałam że nie ufam sprzedawcom bo się często zdarza że z takiego przekładania terminu nic nie wynika.

Zgadzam się z Tobą. Nie rozumiem takiego podejścia, że skoro do ślubu macie jeszcze tyle czasu, to po co już teraz podpisywać umowę. My wszystkim tłumaczymy, że chcemy teraz bo następnym razem do domu przyjedziemy dopiero na święta Bożego Narodzenia i terminy majowe mogą mieć zarezerwowane. A do wielu spraw nie chciałam angażować rodziców. Chociaż ostatnio wyszła wielka wtopa w sprawie cukierni. Nie chciałam rodzicom tego mówić, ale wyszło tak jakbym ich specjalnie do cukierni wysłała z zasadą jak ja nie dam rady to moi rodzice załatwią. Opowiadałam Wam jak mi kobietka w cukierni powiedziała, że jak będą komunie w niedzielę po weselu, to ona nie podejmie się przygotowania ciast dla nas. No, ale w kalendarzu zapisała moje dane i obiecała, że się odezwie jak będzie już wiedziała coś na temat komunii. Wszystko powiedziałam rodzicom i już na ten temat nie rozmawialiśmy i poprosiłam ich, aby zastanowili się nad inną cukiernią. A oni pewnego dnia pojechali kupić sobie jakieś ciasto i zaczęli się wypytywać o możliwość zamówienia ciast na wesele. Babeczka mówiła, że na ten termin ma już kogoś wpisanego i wolałaby nie rezygnować (chodziło o mnie). No a moja mama dalej w gadkę czy się nie da czy może zna kogoś kto się podejmie itd. itp. W ostateczności zgadała się z właścicielką, że osoba wpisana na ten termin to ja (chociaż od początku o tym wiedziała). I wiecie co? Kobieta zmiękła i tak na 99% mam cukiernię załatwioną.

[gosza_m]

Dzień dobry!!!!

Ja już od rana naspidowana lekami.

Już to widzę, jak będę cały czas w łóżku leżeć, już mi dzisiaj mama zapowiedziała, że pranie trzeba zrobić, kuchnię posprzątać, rzeczy wyprasować.... no i cała moja góra do ogarnięcia...

[Ania_M_]

Napisane przez evoonia86

oby to była ta jedyna


witaj w naszym gronie opowiedz coś więcej o sobie, o Was i przygotowaniach

Wiem, wiem trochę późno odpisuję ale miałam kłopoty z internetem TP nawalało.

Jeśli chodzi o nas - znamy się od małego. Chodziliśmy do tej samej szkoły podstawowej, później nasze drogi się rozeszły.

Spotkaliśmy się znowu po paru latach (ja miałam wtedy 19 lat on 18 - jest młodszy heheh )
I od tamtej pory jesteśmy razem.
Jak sam mówi już w podstawówce wiedział - i tak powiedział wtedy swoim rodzicom, pokazując mnie na zdjęciu z jednej z wycieczek szkolnych że to będzie jego żona - czyli JA

Zaręczyliśmy się w 2008 roku, ślub chcieliśmy we wrześniu 2011 ale kuzynka mnie ubiegła i zdecydowaliśmy że nasz dzień będzie 05.05.2012 uwielbiam maj - i generalnie zawsze mówiłam, że ślub będzie albo w maju albo we wrześniu

Jesteśmy parą długo, bo 8 lat ale tak nam się w życiu poukładało, że wcześniej ślub nie był nam po drodze - jeśli tak mogę to nazwać.
Moje studia, rozpoczęcie działalności przez narzeczonego, moje trudności ze znalezieniem pracy(której znowu szukam) - ŻYCIE

Na szczęście widać już światełko w tunelu więc będzie WESELE

Jeśli chodzi o sam ślub i wesele to mamy już salę weselną - nasza perłowa, kolor przewodni - zielony z różem lub filetem lub sam zielony jeszcze się zastanawiam.
http://www.jfduet.pl/index.php?com=galeria

Mamy też Dj-a/konferansjera http://www.ulhurski.pl/
A to dlatego, że nie przepadam za zespołami weselnymi a o panu Andrzeju nie słyszałam złej opinii. Po za tym nigdy nie byłam na weselu na którym jest dj, trochę może ryzykuję ale lubię nowości i nietypowe rozwiązania.

I to by było chyba na tyle o mnie, o nas ...
Jeśli czegoś nie napisałam a chcecie wiedzieć pytajcie

Pozdrawiam

[Wiktusiaczek]

Napisane przez kilianna

Czy Wasze rodziny też Was o to dopytują?

Tak, Teść ciągle opowiada, że jak już zamieszkamy na poddaszu i "jak wnuki będą" to on najszczęśliwszy na świecie będzie. I zawsze to mówi, jak z TŻem się spotykamy i gadamy o weselu, no i że dziecko maksymalnie dwa lata po ślubie, ale najlepiej od razu, bo po co czekać... TŻ mu tylko mówi, że będzie kiedyś i że Nam się nie spieszy do pieluch. I ja niestety też nie wiem, jak będzie z poczęciem dziecka, bo jestem bardzo długo na tabletkach antykoncepcyjnych, które zaczęłam brać przez problemy z okresem, a ich "anty" rola to był wtedy dodatek i nie wyobrażam sobie ich odstawić i później znów mieć tak przekichane...

Napisane przez jagata

Hej, hej. Dziś ostatni dzień przed wyjazdem jedziemy z TŻtem nad Bałtyk Ale się cieszę i mamy nadzieję, że pogoda jeszcze wytrzyma najbliższy tydzień bo mam taką ochotę na dłuuugie spacery nad morzem Ale wcześniej czeka nas 18h jazdy - bo okazało się, że na pociągi z Krakowa do Gdańska jeżdżą objazdami i na poczatku dostaliśmy 3 h podróży gratis. Cytując znaną reklamę, to "takie rzeczy tylko na PKP"

To mięłgo odpoczynku nad Baltykiem i bezpiecznej podróży

Napisane przez jagata

I jeszcze napisz, że na Erasmusie byłaś w Hiszpanii na wiosnę lub wczesną jesienią i chodziłaś z futerkiem na wierzchu?
Co do Twojego imienia, to u mnie w mieście szał na Wiktorie i Weroniki był kiedy mieliśmy bierzmowanie. Co druga dziewczyna przybierała imię Wiktoria lub Weronika. Ja się wyłamałam i przyjęłam Kinga

Nie, w połowie listopada w Słowenii i dzięki temu było mi cieplej
U nas na bierzmowaniu prawie 80% dziewczyn również wybrało Weronika ale też Anna, a ja mam po mamusi - Dorota

kicia- pomyśl sobie, że jak już odbierzesz obrączki to będziesz najszczęśliwsza na świecie Ale też by mnie wkurzało takie ciągłe czekanie... Oby się w końcu udało!

[paulinka009]

Napisane przez Ania_M_

Wiem, wiem trochę późno odpisuję ale miałam kłopoty z internetem TP nawalało.

Jeśli chodzi o nas - znamy się od małego. Chodziliśmy do tej samej szkoły podstawowej, później nasze drogi się rozeszły.

Spotkaliśmy się znowu po paru latach (ja miałam wtedy 19 lat on 18 - jest młodszy heheh )
I od tamtej pory jesteśmy razem.
Jak sam mówi już w podstawówce wiedział - i tak powiedział wtedy swoim rodzicom, pokazując mnie na zdjęciu z jednej z wycieczek szkolnych że to będzie jego żona - czyli JA

Zaręczyliśmy się w 2008 roku, ślub chcieliśmy we wrześniu 2011 ale kuzynka mnie ubiegła i zdecydowaliśmy że nasz dzień będzie 05.05.2012 uwielbiam maj - i generalnie zawsze mówiłam, że ślub będzie albo w maju albo we wrześniu

Jesteśmy parą długo, bo 8 lat ale tak nam się w życiu poukładało, że wcześniej ślub nie był nam po drodze - jeśli tak mogę to nazwać.
Moje studia, rozpoczęcie działalności przez narzeczonego, moje trudności ze znalezieniem pracy(której znowu szukam) - ŻYCIE

Na szczęście widać już światełko w tunelu więc będzie WESELE

Jeśli chodzi o sam ślub i wesele to mamy już salę weselną - nasza perłowa, kolor przewodni - zielony z różem lub filetem lub sam zielony jeszcze się zastanawiam.
http://www.jfduet.pl/index.php?com=galeria

Mamy też Dj-a/konferansjera http://www.ulhurski.pl/
A to dlatego, że nie przepadam za zespołami weselnymi a o panu Andrzeju nie słyszałam złej opinii. Po za tym nigdy nie byłam na weselu na którym jest dj, trochę może ryzykuję ale lubię nowości i nietypowe rozwiązania.

I to by było chyba na tyle o mnie, o nas ...
Jeśli czegoś nie napisałam a chcecie wiedzieć pytajcie

Pozdrawiam

Witam kolejną Szczeciniankę ) Hmm a macie poprawiny? Ile bierze wasz Dj bo ja wciąż jestem na etapie szukania właśnie kogoś na poprawiny

Fotografa i kamerzysty jeszcze nie macie? - radziła bym sie pospieszyć

[kooocur]

Napisane przez Ania_M_

Wiem, wiem trochę późno odpisuję ale miałam kłopoty z internetem TP nawalało.

Jeśli chodzi o nas - znamy się od małego. Chodziliśmy do tej samej szkoły podstawowej, później nasze drogi się rozeszły.

Spotkaliśmy się znowu po paru latach (ja miałam wtedy 19 lat on 18 - jest młodszy heheh )
I od tamtej pory jesteśmy razem.
Jak sam mówi już w podstawówce wiedział - i tak powiedział wtedy swoim rodzicom, pokazując mnie na zdjęciu z jednej z wycieczek szkolnych że to będzie jego żona - czyli JA

Zaręczyliśmy się w 2008 roku, ślub chcieliśmy we wrześniu 2011 ale kuzynka mnie ubiegła i zdecydowaliśmy że nasz dzień będzie 05.05.2012 uwielbiam maj - i generalnie zawsze mówiłam, że ślub będzie albo w maju albo we wrześniu

Jesteśmy parą długo, bo 8 lat ale tak nam się w życiu poukładało, że wcześniej ślub nie był nam po drodze - jeśli tak mogę to nazwać.
Moje studia, rozpoczęcie działalności przez narzeczonego, moje trudności ze znalezieniem pracy(której znowu szukam) - ŻYCIE

Na szczęście widać już światełko w tunelu więc będzie WESELE

Jeśli chodzi o sam ślub i wesele to mamy już salę weselną - nasza perłowa, kolor przewodni - zielony z różem lub filetem lub sam zielony jeszcze się zastanawiam.
http://www.jfduet.pl/index.php?com=galeria

Mamy też Dj-a/konferansjera http://www.ulhurski.pl/
A to dlatego, że nie przepadam za zespołami weselnymi a o panu Andrzeju nie słyszałam złej opinii. Po za tym nigdy nie byłam na weselu na którym jest dj, trochę może ryzykuję ale lubię nowości i nietypowe rozwiązania.

I to by było chyba na tyle o mnie, o nas ...
Jeśli czegoś nie napisałam a chcecie wiedzieć pytajcie

Pozdrawiam

Czyżby kolejna PMk ze Szczecina???

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez paulinka009

Witam kolejną Szczeciniankę ) Hmm a macie poprawiny? Ile bierze wasz Dj bo ja wciąż jestem na etapie szukania właśnie kogoś na poprawiny

Fotografa i kamerzysty jeszcze nie macie? - radziła bym sie pospieszyć

Paulinka Ty tez ze Szczecina?

Sztuczka, Ja, Ty, Ania M..ładna ekipa się tworzy...

[madzia2306]

Napisane przez kilianna

udanego świętowania!


łojojoj, ale spójrz na to inaczej - duuużo czasu na wizaż

chatko, bardzo oryginalne imiona! podobają mi się
masakra. Coś jak ex dziewczyna M. Mansona - striptizerka i aktorka burleski Dita Von Teese, ale ona ma podobno talię 41 cm.


Stasiu... mój syn też tak będzie miał na imię
A dziewczynka - Zosia.
W razie gdyby było dwóch chłopców, to Stasiu i Antoś, a dwie dziewczynki to Zosia i Antonina (Antosia). Podobają mi się stare, tradycyjne, polskie imiona i nie zawaham się ich użyć
mojej rodzinie takie imiona bardzo się podobają, z kolei w rodzinie TŻ modne są różne imiona nawiązujące do zagranicznej mody. Jego bratowa (ta sama, z którą wiecznie mam problemy, bo się wtrąca) uznaje z kolei takie imiona: Alan i Delfina. I usilnie namawia mnie, bym córce dała imię Priscilla. Nie wiem, czy w ogóle byloby to dopuszczalne w PL.
Wiecie co, rodzina mojego TŻ bardzo mnie ostatnio wkurza. Non stop sugestie na temat ciąży. Niemal za każdym razem pytają się, czy bdęziemy mieli dziecko, kiedy będziemy mieli itd. A najbardziej nakręca to ta bratowa. Bolą mnie tego typu sugestie, bo jestem chora i nie wiem, czy w ogóle będę mogła mieć własne, rodzone dzieci. Bardzo bym tego chciała, ale niewykluczone, że będzie trzeba robić in vitro. TŻ dobrze o tym wie i prosiłam, by porozmawiał z rodziną i poprosił o nieporuszanie tego tematu. jednak nie zrobił tego, bo stwierdził, że zaczną się dopytywać co chwila jak się czuję itd. Tymczasem za każdym razem jak tam jestem, to słyszę od jego bratowej podobne pytania: a kiedy planujesz dzieci? a kiedy moje dziecko będzie miało kuzyna do zabawy?

Czy Wasze rodziny też Was o to dopytują?

Tusia, powodzenia w szkole! Napisz później jak dzieciaki, jak zajęcia, itd.

niestety dopytują się ale nie tak często, moi rodzice są spokojni nie napierają na nas jeśli chodzi o potomstwo natomiast mój teśc już by chciał dziadkiem zostac i nam się żali że on to chyba nigdy dziadkiem nie zostanie

Napisane przez tusia_m

Na szczęście będę uczyć dzieciaki z podstawówki! Gdyby trafili mi gimnazjaliści to od tygodnia brałabym leki na uspokojenie
Wiem już na pewno, że jedna klasa ma duże problemy wychowawcze i dydaktyczne... Ale cóż, trzeba będzie sobie z nimi poradzić.
W dodatku w szkole jest parę dzieci z Aspergerem (nie wiem czy akurat w moich klasach, ale są).
Poza tym mam również nauczanie indywidualne z dwoma chłopakami z 4 kl. Muszę się dowiedzieć, czy mają jakieś zaburzenia i dysfunkcje....
Słowem, trochę pracy jest

ciesz się że nie pracujesz z gimazjalistami, mogę stwierdzic na podstawie mojej klasy że nauczanie nas było uciążliwe i w dodatku non stop jakieś rozruby były nauczycielki rezygnowały z pracy przez moją klasę ale prosiły o nauczanie innych klas

[jagata]

Napisane przez Wiktusiaczek

Tak, Teść ciągle opowiada, że jak już zamieszkamy na poddaszu i "jak wnuki będą" to on najszczęśliwszy na świecie będzie. I zawsze to mówi, jak z TŻem się spotykamy i gadamy o weselu, no i że dziecko maksymalnie dwa lata po ślubie, ale najlepiej od razu, bo po co czekać... TŻ mu tylko mówi, że będzie kiedyś i że Nam się nie spieszy do pieluch. I ja niestety też nie wiem, jak będzie z poczęciem dziecka, bo jestem bardzo długo na tabletkach antykoncepcyjnych, które zaczęłam brać przez problemy z okresem, a ich "anty" rola to był wtedy dodatek i nie wyobrażam sobie ich odstawić i później znów mieć tak przekichane...



To mięłgo odpoczynku nad Baltykiem i bezpiecznej podróży


Nie, w połowie listopada w Słowenii i dzięki temu było mi cieplej
U nas na bierzmowaniu prawie 80% dziewczyn również wybrało Weronika ale też Anna, a ja mam po mamusi - Dorota

kicia- pomyśl sobie, że jak już odbierzesz obrączki to będziesz najszczęśliwsza na świecie Ale też by mnie wkurzało takie ciągłe czekanie... Oby się w końcu udało!

No to jesteś usprawiedliwiona Ja miałam być Magdalena i na drugie po mamie - Anna, ale ojciec poszedł do urzędu zapisać i wrócił z Agatą Magdaleną Do dziś dnia nie wiemy skąd mu się to wzięło. Ale powiem, że jestem zadowolona z jego wyboru. Agat w moim wieku jest mało i dopiero niedawno zrobił się bum na to imię (wujek ma córkę agatę- 10 lat młodszą, kuzyn też tak nazwał córkę - 15 lat młodsza). Podoba mi się to imię i nie zamieniłabym go na żadne inne.

Napisane przez Ania_M_

Wiem, wiem trochę późno odpisuję ale miałam kłopoty z internetem TP nawalało.

Jeśli chodzi o nas - znamy się od małego. Chodziliśmy do tej samej szkoły podstawowej, później nasze drogi się rozeszły.

Spotkaliśmy się znowu po paru latach (ja miałam wtedy 19 lat on 18 - jest młodszy heheh )
I od tamtej pory jesteśmy razem.
Jak sam mówi już w podstawówce wiedział - i tak powiedział wtedy swoim rodzicom, pokazując mnie na zdjęciu z jednej z wycieczek szkolnych że to będzie jego żona - czyli JA

Zaręczyliśmy się w 2008 roku, ślub chcieliśmy we wrześniu 2011 ale kuzynka mnie ubiegła i zdecydowaliśmy że nasz dzień będzie 05.05.2012 uwielbiam maj - i generalnie zawsze mówiłam, że ślub będzie albo w maju albo we wrześniu

Jesteśmy parą długo, bo 8 lat ale tak nam się w życiu poukładało, że wcześniej ślub nie był nam po drodze - jeśli tak mogę to nazwać.
Moje studia, rozpoczęcie działalności przez narzeczonego, moje trudności ze znalezieniem pracy(której znowu szukam) - ŻYCIE

Na szczęście widać już światełko w tunelu więc będzie WESELE

Jeśli chodzi o sam ślub i wesele to mamy już salę weselną - nasza perłowa, kolor przewodni - zielony z różem lub filetem lub sam zielony jeszcze się zastanawiam.
http://www.jfduet.pl/index.php?com=galeria

Mamy też Dj-a/konferansjera http://www.ulhurski.pl/
A to dlatego, że nie przepadam za zespołami weselnymi a o panu Andrzeju nie słyszałam złej opinii. Po za tym nigdy nie byłam na weselu na którym jest dj, trochę może ryzykuję ale lubię nowości i nietypowe rozwiązania.

I to by było chyba na tyle o mnie, o nas ...
Jeśli czegoś nie napisałam a chcecie wiedzieć pytajcie

Pozdrawiam

My też ślubujemy piątego maja Ja zawsze mówiłam, że chcę ślub w październiku, ale na ten rok nie zdołalibyśmy odłożyć wystarczającą kwotę a do przyszłego roku do października nie chcieliśmy w ogóle czekać - stąd wyszedł maj A i za majem przeważył argument, że wtedy jest sezon tulipanowy

[madzia2306]

Napisane przez jagata

No to jesteś usprawiedliwiona Ja miałam być Magdalena i na drugie po mamie - Anna, ale ojciec poszedł do urzędu zapisać i wrócił z Agatą Magdaleną Do dziś dnia nie wiemy skąd mu się to wzięło. Ale powiem, że jestem zadowolona z jego wyboru. Agat w moim wieku jest mało i dopiero niedawno zrobił się bum na to imię (wujek ma córkę agatę- 10 lat młodszą, kuzyn też tak nazwał córkę - 15 lat młodsza). Podoba mi się to imię i nie zamieniłabym go na żadne inne.



My też ślubujemy piątego maja Ja zawsze mówiłam, że chcę ślub w październiku, ale na ten rok nie zdołalibyśmy odłożyć wystarczającą kwotę a do przyszłego roku do października nie chcieliśmy w ogóle czekać - stąd wyszedł maj A i za majem przeważył argument, że wtedy jest sezon tulipanowy

my też 5 maja !!!

[jagata]

Napisane przez madzia2306

my też 5 maja !!!

już kiedyś to pisałam. rozkminiłam, że jak doda się cyfry z roku to też wychodzi 5 Wpadłam na to po podpisaniu umowy z zespołem bo babeczka powiedziała, że fajną datę wybraliśmy

[madzia2306]

Napisane przez jagata

już kiedyś to pisałam. rozkminiłam, że jak doda się cyfry z roku to też wychodzi 5 Wpadłam na to po podpisaniu umowy z zespołem bo babeczka powiedziała, że fajną datę wybraliśmy

rzeczywiście nie zczaiłam

[(kicia)]

No tym razem już odpowiedział to co chciałam usłyszeć między 16 a 17 mamy przyjechać po nasze cudeńka.


Teraz muszę TŻ przekonać do tych zaproszeń co wczoraj wam pokazywałam co prawda koszt wzrasta o 25zł ale myśle że warto bo są piękne

[jagata]

Napisane przez (kicia)

No tym razem już odpowiedział to co chciałam usłyszeć między 16 a 17 mamy przyjechać po nasze cudeńka.


Teraz muszę TŻ przekonać do tych zaproszeń co wczoraj wam pokazywałam co prawda koszt wzrasta o 25zł ale myśle że warto bo są piękne

Na pewno nikomu bym już nie poleciła tego gościa. Za sam fakt jego olewczego podejścia do sprawy.

[madzia2306]

Napisane przez jagata

Na pewno nikomu bym już nie poleciła tego gościa. Za sam fakt jego olewczego podejścia do sprawy.

też bym u niego obrączek nie zamówiła, gościu ewidentnie olewa klienta

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

nasza koleżanka z wątku chyba ma wątpliwości co do ślubu
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=557574

[kindziulindzia]

Napisane przez madzia2306

też bym u niego obrączek nie zamówiła, gościu ewidentnie olewa klienta

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

nasza koleżanka z wątku chyba ma wątpliwości co do ślubu
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=557574

powiem Wam szczerze, że teraz zwątpiłam i na dobrą sprawę nie wiem o co teraz chodzi czytając ten wątek i nie rozumiem sama co teraz napisalam

[jagata]

Napisane przez madzia2306

też bym u niego obrączek nie zamówiła, gościu ewidentnie olewa klienta

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

nasza koleżanka z wątku chyba ma wątpliwości co do ślubu
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=557574

Widać, że dziewczyna ma wątpliwości.
Wczoraj rozmawiałam z TŻtem o pewnej historii jego znajomych. Sprawa wyglądala tak, że mieli brać ślub a dziewczyna na kilka tygodni przed dowiedziała się, że jej przyszły mąż próbował umówić się z inną dziewczyną na spotkanie. W koncu facet oprzytomniał i do spotkania nie doszło, ślub się odbył, ale ile musiał się nagimnastykować by dziewczyna nie odwołała ślubu.
No i ja stwierdziłam, że gdyby doszło do takiej sytuacji, to skłaniałabym się do odwołania ślubu. Mój TŻ stanowczo napisał, że on by odwołał i między nami byłby koniec.