Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

[Martusiaaa21]

Napisane przez lullaby_ml

Natka pisze ze lezy jak placek i schodzi jej znieczulenie i miala cc bo miala rozwarcie na 5 cm, skurcze co 2 min ale maly nie chcial sie wstawic w kanal, ale juz jest po wszystkim

Napisane przez lullaby_ml

Od Natki juz oficjalnie: "Po 12 godzinach od skurczy przez cc urodzil sie Szymek! 3900 g, 57 cm naszego szczescia"

GRATULACJE DLA MAMUSI DUŻO ZDRÓWKA DLA SYNUSIA ALE SIĘ BIEDNA NAMĘCZYŁA, ALE SZYMEK JEST JUŻ NA ŚWIECIEA szymuś słodziak

Napisane przez MoniaZ82

Wrocilam....polozna zbadala mnie .....ginekologicznie....n ajpierw zapytala sie czy wyrazam zgode.......

Rozwarcie mam na 2 cm, wszystko ladnie przygotowane do porodu....badajac mnie powiedziala ze dotyka wlasnie glowki malej..

Jesli chodzi o moje bole podbrzusza i krzyza powiedziala ze sie zblizam do porodu ........ciekawe ile jeszcze

No i teraz mam pytanie po tym badaniu mam wydzielina brazowa......tez tak mialyscie....???.......No i nie ukrywam ze wszystko mnie tam boli......Stwierdzila ze do konca tyg powinnam urodzic...

No to kolejna mamuśka rozpakowana w tym tygodniu będzie, teraz to nam się pewnie dzieciaczki posypią

Napisane przez golgie

poród nie był łatwy, wody odeszły o 3 w nocy, od 9 zaczęły się bolesne skurcze, a urodziłam o 23.45.Namęczyłam się, bo główka Julii była za wysoko w kanale rodnym i ciężko było zmienić jej pozycję, w pewnym momencie chciałam, żeby mnie ktoś dobił,ale dałam radę i Wy też dacie

oj współczuję biedna namęczyłaś się strasznie, ale już masz swojego Skarba przy sobie

[cotynato]

Napisane przez MoniaZ82

Schylalas sie po cos....?? Przy TZ..........no no no...
Ja mam....ale mam to gdzies.....jesli potem sie tego nie pozbede to na jakis laser sie wybiore albo cus takiego.....

Na szczęście tż nie było

No własnie dla mnie takie totalne zero to ciężko. Tym bardziej, że u mnie załatwiam to maszynką a po niej wszystko szybko wraca do stanu poprzedniego i ciężko teraz dotrzeć do każdego zakątka niestety. Wosk też średnio ryzykować bo może się spuchnie a wtedy to już masakra.

[MoniaZ82]

Napisane przez stokrotka_

Monia jak się czujesz??

Brzuch i krzyze jeszcze bola ale nie tak jak wczesniej.....no i brzoskwinka ale to dlatego ze mi tam gmerala...
Dzieki ze pytasz...

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez Martusiaaa21

No to kolejna mamuśka rozpakowana w tym tygodniu będzie, teraz to nam się pewnie dzieciaczki posypią

No mam nadzieje ze juz nie dlugo.....

Tak sie zastanawiam...czy chcecie zeby pisac zaraz po urodzeniu maluszka....czy np w trakcie partych o ile dam rade.....??

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez cotynato

Na szczęście tż nie było

No własnie dla mnie takie totalne zero to ciężko. Tym bardziej, że u mnie załatwiam to maszynką a po niej wszystko szybko wraca do stanu poprzedniego i ciężko teraz dotrzeć do każdego zakątka niestety. Wosk też średnio ryzykować bo może się spuchnie a wtedy to już masakra.

Ja sie zawsze gole na zero....jest trudno ale jakos daje rade.....Lusterko....tros zke trzeba kucnac i gotowe....

[kellysss]

Napisane przez MoniaZ82

Brzuch i krzyze jeszcze bola ale nie tak jak wczesniej.....no i brzoskwinka ale to dlatego ze mi tam gmerala...
Dzieki ze pytasz...

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------




No mam nadzieje ze juz nie dlugo.....

Tak sie zastanawiam...czy chcecie zeby pisac zaraz po urodzeniu maluszka....czy np w trakcie partych o ile dam rade.....??

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------




Ja sie zawsze gole na zero....jest trudno ale jakos daje rade.....Lusterko....tros zke trzeba kucnac i gotowe....

Pisz w czasie partych i po urodzeniu

I ja tez lubie na lyso brzoskwinke...
teraz tez troche ja zaniedbuje ale same wiecie jak ciezko sie tam manewruje

[stokrotka_]

Napisane przez cotynato

Na szczęście tż nie było

No własnie dla mnie takie totalne zero to ciężko. Tym bardziej, że u mnie załatwiam to maszynką a po niej wszystko szybko wraca do stanu poprzedniego i ciężko teraz dotrzeć do każdego zakątka niestety. Wosk też średnio ryzykować bo może się spuchnie a wtedy to już masakra.

ja teraz maszynką na totalne zero..tak co dwa dni.. fakt jest podrażniona skóra..ale w razie w.. od zera będzie dłużej odrastało.. a po porodzie to będzie ciężko pewnie dopóki szwy nie zejdą..

wosku też się boję

ja mam schiz,że mi powychodzi po porodzie wszystko

Napisane przez MoniaZ82

Brzuch i krzyze jeszcze bola ale nie tak jak wczesniej.....no i brzoskwinka ale to dlatego ze mi tam gmerala...
Dzieki ze pytasz...

to dobrze i niedobrze,że mija... już niedługo..



ja poleżałam z godzinę w wannie... a teraz spać mi się odechciało...ehh..


Monia... pisz między partymi..tyle ,że w wannie moze być cieżko..
ja jak byłam na emergency..to tam gdzie ktg to kazali wyłączyć tel...

[mmadziaa]

Napisane przez stokrotka_

mmadzia...a może to wina programu jaki ustawiłaś albo temperatury??
ja robiłam wszystkie prania w loveli kolor i do tego dodawałam płyn lovela..
nawet niecałą miarkę wsypywałam i płynu zakrętkę pełną..
prałam wszystko na 40 stopni program- bawełna kolor ,a takie leży jak pokrowce,ochraniacz itp. na krótkim praniu ...
i wszystko jest idealne.. jak nowe.. nic się nie zniszczyło..ani nie zmechaciło itd.


Monia jak się czujesz??

Stokrotko prłam właśnie w 40 stopniach na krótkim, ciekawe jak mi się pościel zachowa aż boję się ryzykować

kładę się, włącze jeszcze choirurgów, może jakoś zasnę bo jak tż na noc to zawsze mam ciężko

nie piszcie za dużo bo ostatnio przy tym tempie mam problemy z nadrabianiem

Monia Stokrotka spokojnej nocy / czy niespokojnej - jak wolicie /
i reszta dziewczyn zresztą też dobranoc

[cotynato]

Ja z założenia też na zero, ale co z tego wychodzi to niestety nie widzę

[mmadziaa]

Napisane przez MoniaZ82

Tak sie zastanawiam...czy chcecie zeby pisac zaraz po urodzeniu maluszka....czy np w trakcie partych o ile dam rade.....??

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------




Ja sie zawsze gole na zero....jest trudno ale jakos daje rade.....Lusterko....tros zke trzeba kucnac i gotowe....

Monia no jasne że chcemy W TRAKCIE PARTYCH

a z tym kucaniem to masakra się podnieść potem

[MoniaZ82]

Napisane przez mmadziaa

Stokrotko prłam właśnie w 40 stopniach na krótkim, ciekawe jak mi się pościel zachowa aż boję się ryzykować

kładę się, włącze jeszcze choirurgów, może jakoś zasnę bo jak tż na noc to zawsze mam ciężko

nie piszcie za dużo bo ostatnio przy tym tempie mam problemy z nadrabianiem

Monia Stokrotka spokojnej nocy / czy niespokojnej - jak wolicie /
i reszta dziewczyn zresztą też dobranoc

Ja chce niespokojnej.....
Dobranoc....

[mmadziaa]

Napisane przez cotynato

Ja z założenia też na zero, ale co z tego wychodzi to niestety nie widzę

dokładnie

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Monia niespokojnej nocy paaa !!

[stokrotka_]

Napisane przez mmadziaa

Stokrotko prłam właśnie w 40 stopniach na krótkim, ciekawe jak mi się pościel zachowa aż boję się ryzykować


Monia Stokrotka spokojnej nocy / czy niespokojnej - jak wolicie /
i reszta dziewczyn zresztą też dobranoc

a może przez to że prałaś na krótkim..dodałaś płyn . a na krótkim nie ma długiego płukania..i zwyczajnie nie wypłukało się dobrze. spróbujz proszkiem i płynem na zwykłym praniu.. albo na krótkim dolej troszkę płynu na proszek (ja zmieszałam w przegródce)


niespokojna...to czuje ,że będzie.. ale taka regularnie skurczowa mogłahby być

Napisane przez cotynato

Ja z założenia też na zero, ale co z tego wychodzi to niestety nie widzę

lustereczko prawdę Ci powie :hahaha :

[kellysss]

Dobranoc
Kolorowych snow

i niespokojnej nocki dla tych co chca...

[Martusiaaa21]

Napisane przez lullaby_ml

dziewczyny Asik dostala esa od Pestki ze jest w szpitalu bo ma znowu skurcze i jutro postanowia co dalej, przekazuje pozdrowienia a Asik srednio moze pisac bo ma burze u siebie. Noo to chyba tyle, wiec trzymac tam kciuki za Pestusie

o kurcze biedna Pestka, trzyma za wyjaśnienie sytuacji

Napisane przez archinta

Ejjjjjjjj noooooooooo- jak ja zalatana i nie mam czasu na neta to Wy tu się rozpakowujecie na potęgę

proszek do prania dla dziecióff, pampy 1 i chusteczki pampers Jutro odbieram od kumpeli ciuszki i inne pierdółki i ruszam na całego z przygotowaniami bo to już nie są żarty

za zakupy

Napisane przez anciaahk

A Wam na SR mówili jak pielęgnować pępek? Przy każdej zmianie pieluchy pryskać czymś czy przemywać? Bo ja byłam jakoś pewna, że tylko po kąpieli coś z nim się robi i teraz jestem zła na swoją ciemnotę.

nam mówili, ze nie tylko po kąpieli, ale przy każdym przewijaniu pryskać octeniseptem, ale bardziej wskazane maczać patyczek w spirytusie i przemywać w koło, nie końcówkę, tylko właśnie w koło pępka i później wąchać ten patyczek czy brzydko nie pachnie, a jeśli brzydko pachnie to znowu nasączyć kolejny patyczek i przemywać i tak do skutku aż nie będzie czuć żadnego smrodku

Napisane przez kaileight

Witajcie

Ja i synek Ignacy ściskamy wszystkich cieplutko

Dziś wróciliśmy do domku i próbujemy się jakoś odnaleźć. Wszystkim nowym mamom gratuluję Postaram się jutro trochę poczytać co tam nowego u Was słychać a tymczasem zmykam wypoczywać, bo cesarka i te 4 dni w szpitalu mnie wykończyły. Postaram się jutro napisać coś więcej

hej Mamuśko, jeszcze raz gratuluję super, że już jesteś w domku, życzę szybkiego dojścia do siebie i czekamy na relację oraz zdjęcie Ignasia

[mmadziaa]

Napisane przez stokrotka_

a może przez to że prałaś na krótkim..dodałaś płyn . a na krótkim nie ma długiego płukania..i zwyczajnie nie wypłukało się dobrze. spróbujz proszkiem i płynem na zwykłym praniu.. albo na krótkim dolej troszkę płynu na proszek (ja zmieszałam w przegródce)


niespokojna...to czuje ,że będzie.. ale taka regularnie skurczowa mogłahby być



lustereczko prawdę Ci powie :hahaha :

dzięki Stokrotka pewnie masz rację, tak sprobuję jeszcze raz

regularnie skurczowej nocy zyczę

serioo dobranoc

[MoniaZ82]

Milej nocki wszystkim.....

[Martusiaaa21]

to ja tez się odmeldowuję dobrej nocki Mamuśki

[luii]

Kellyss, Stokrotka jak to było/jest u was z podaniem witaminy K?
Dzis położna mnie zaskoczyła podajac forme do podpisania ze zgadzam sie na podanie zastrzyku dziecku zaraz po urodzeniu z witaminą K. Mogę sie nie zgodzić na zastrzyk i podadza doustnie.....

[kellysss]

hej..

W koncu spac nie poszlam
Zrobilam sobie pachnaca kapielke i teraz tez juz mi sie spac nie chce

Lui..... Niewiem czy jest opcja doustna..
ja sie zgodzilam i nawet nie wiem kiedy ta witamine K podali

[luii]

Napisane przez kellysss

hej..

W koncu spac nie poszlam
Zrobilam sobie pachnaca kapielke i teraz tez juz mi sie spac nie chce

Lui..... Niewiem czy jest opcja doustna..
ja sie zgodzilam i nawet nie wiem kiedy ta witamine K podali

jest taka opcja bo położna mi powiedziala ze jesli nie chce aby dziecko było kłute to podadza doustnie.....
troche mi zal mojego maluszka bo zaraz po porodzie bedzie tez kłute ze wzgledu na moja cukrzyce aby sprawdzic jej cukier....i teraz jeszcze ta witamina K

[kellysss]

Napisane przez luii

jest taka opcja bo położna mi powiedziala ze jesli nie chce aby dziecko było kłute to podadza doustnie.....
troche mi zal mojego maluszka bo zaraz po porodzie bedzie tez kłute ze wzgledu na moja cukrzyce aby sprawdzic jej cukier....i teraz jeszcze ta witamina K

Ja sie zgodze znowu na zastrzyk znowu..

Niewiem co Ci doradzic....
Jeszcze nie raz beda kluc nasze malenstwa..
Zalezy od Ciebie..
A na cukier to jak to beda kluc? chyba tylko paluszek troszeczke...

[cotynato]

Ok wymęczyłam tż z masowaniem i mogę kłaść się spać
Dobranoc

Edit: Lulla, nocny dyżur dzisiaj ?

[lullaby_ml]

No myslalam ze w zyciu nie uda mi sie wejsc na wizaz, burza byla u nas gdzies i mi co chwile rozlacza neta nie moge chodzic bez kitu, tak mnie bola pachwiny jakby mi ktos rozprostowywal kosci cipne jakims imadlem czy cus ide zaraz spac, wrrrr; cotka dawaj tu na czerwono

[kellysss]

Lula..Dawaj Ty na czerwono

Ja juz naprawde ide spac

do jutra

[MoniaZ82]

Chyba mi wody odeszly ......? Lezac chlupnelo mi raz a jak zeszlam do toalety chlupnelo mi drugi raz widzialam troszke krwi. Czy moze tak jestvpo badaniu???? Zglupialam..... Skurczy brak, mala sie rusza. I co dalej ????

[cotynato]

Napisane przez lullaby_ml

No myslalam ze w zyciu nie uda mi sie wejsc na wizaz, burza byla u nas gdzies i mi co chwile rozlacza neta nie moge chodzic bez kitu, tak mnie bola pachwiny jakby mi ktos rozprostowywal kosci cipne jakims imadlem czy cus ide zaraz spac, wrrrr; cotka dawaj tu na czerwono

Lulla ja właśnie wypatrzyłam że jesteś i czekam co napiszesz. Myśłałam że jakieś regularne skurcze i nie możesz spać

Ale skoro spokój to idę spać
Kolorowych - porodowych!

---------- Dopisano o 01:29 ---------- Poprzedni post napisano o 01:29 ----------

Napisane przez MoniaZ82

Chyba mi wody odeszly ......? Lezac chlupnelo mi raz a jak zeszlam do toalety chlupnelo mi drugi raz widzialam troszke krwi. Czy moze tak jestvpo badaniu???? Zglupialam..... Skurczy brak, mala sie rusza. I co dalej ????

A jednak !!! na IP jedź !!
Golgie chyba też nie miała skurczy po odejściu wód. W ogóle często widziałam w opisach że nie było skurczy zaraz po odejścu. A i tak musisz jechać sprawdzić wg mnie.

---------- Dopisano o 01:31 ---------- Poprzedni post napisano o 01:29 ----------

Monia będzie rodziła, Monia będzie rodziła

Zazdroszczę!

[lullaby_ml]

Kelysss ja jeszcze nie ale Monia widze..

---------- Dopisano o 01:37 ---------- Poprzedni post napisano o 01:33 ----------

Cotka teraaz Twoja kolej ja ide spac zaraz ale te pachwiny, masakra a skurcze mam co 20-30 min ale nie jakies mocne wiec spoko, wpody mi tez jeszcze nie odeszly branoc dziewczyny

[mmadziaa]

dziewczyny włąsnie obudziłam się na siku a podnąsząc się z łóżka pyknęło i odeszły wody ...
nie mam skurczy ... podmyłam się w w sumie nie wiem co robić dzwonić po kogoś czy czekać ??

---------- Dopisano o 02:06 ---------- Poprzedni post napisano o 01:54 ----------

dpbra mama z bratem jadą , tż na nocce

[MoniaZ82]

dobra jade na IP....dzwonilam kazali przyjechac.....

---------- Dopisano o 01:09 ---------- Poprzedni post napisano o 01:08 ----------

Napisane przez mmadziaa

dziewczyny włąsnie obudziłam się na siku a podnąsząc się z łóżka pyknęło i odeszły wody ...
nie mam skurczy ... podmyłam się w w sumie nie wiem co robić dzwonić po kogoś czy czekać ??

---------- Dopisano o 02:06 ---------- Poprzedni post napisano o 01:54 ----------

dpbra mama z bratem jadą , tż na nocce

Witaj w klubie...tez tak mialam...i jade na ip ...tz polecial do bankoamtu na taxi....

Trzymam kciuki mmadziaa

---------- Dopisano o 02:49 ---------- Poprzedni post napisano o 01:09 ----------

Ku...... nie rodze.....bylam ....sprawdzili...polozna twierdzi ze to nie wody....tylko co ja sie pytam
Niby rozwarcie juz mam na 3 cm...........
Ide spac.....

Mmadziaa mam nadzieje, ze chociaz Ty rodzisz

[archinta]

Monia, Mmadzia
Normalnie jakbyście się zmówiły


A co do odejścia wód i braku skurczy- u nas w SR mówili by zgłosić się na IP do 2h (jeżeli wody były normalne, nie zielone, bez krwi i innych atrakcji bo w takim przypadku to natychmiast)


edit:
Monia- to co to było???

[KarlaM]

Napisane przez anciaahk

MałgosiaM8 - pępek pryskałam tylko octeniseptem po kąpieli i od wczoraj rana zaczęła się brudzić a dzisiaj podeszła krwią , wyczytałam, że to może być jakieś zakażenie i jutro chyba pójdziemy do pediatry , mam stresa. Albo może pieluszkami zaczepił, bo on taki aktywny jak nie wiem co.
Napisz mi jak Ty tymi pałeczkami czyścisz? Spryskujesz je czymś? Nasz pępek się czasem moczy w kąpieli, może to od tego.
Załamana jestem.
Młodzieniec ogólnie dzisiaj niespokojny, wcale prawie nie śpi, nie wiem, czy to od pępka czy czego? Chłop mnie wkurza, ogólnie Ci mężowie jacyś średnio wyrozumiali chyba. O obiad miał dzisiaj pretensje, że musiał jeść starą zupę (ale świeżą, żeby była jasność).

Pępkowe sprawy najbardziej mnie przerażają w opiece nad maluchem ale tak jak dziewczyny już pisały nie jest to żywe ciałko i najważniejsze jest dokładne wyczyszczenie - złapać drania gazikiem i dokładnie zdezynfekować. Położna w szkole rodzenia mówiła, że jak nie chce się goić po octenisepcie to najlepiej wrócić do starej metody (70% spirytus). Nie tylko dezynfekuje ale i wysusza.

Napisane przez anciaahk

Ehhh już nic nie mów . Mam takie waciki nasączone spirytusem, ale jak tam przemyć, to nie wiem , boję się podważyć.

Oj żebyś wiedziała.

Nie bój nie bój. Teraz cwaniakuję a później

Napisane przez MoniaZ82

To tylko bole brzucha i krzyza....jakos nie mam skurczy...chociaz wolalabym miec bo to inny bol i bardziej znosny jak dla mnie.....

Dzisiaj nie chcialo mi niczego przyspieszac....boli mnie ten brzuch i w krzyzu tez......nawet nic nie jadlam bo nie mam apetytu...

A czy któraś z was ma znowu mdłości? Przyznam, że od kilku dni jak tylko się mocniej pochylę (np. żeby coś podnieść - nawet po kilku godzinach od jedzenia) to mnie strasznie ciągnie... chyba od piątku nie utrzymał się żaden obiad... a może to przez nacisk małego na żołądek?

Napisane przez cotynato

Monia, to super.
Ja tam ginkom już nie ufam z proroctwem porodowym bo ja też niby miałam już niedługo rodzić a tu już zaraz wtorek a ja chyba nawet średniego skurczybyczka nie doświadczyłam
Jutro tż jedzie na prezentację 2h od wrocławia i mam nadzieję, że akurat wtedy Filip się nie zdecyduje

W szkole rodzenia Panie przedstawiały statystykę - podobno porody wypadają albo w czasie pełni księżyca albo właśnie wtedy gdy tatusiowie pojadą na jakieś delegacje Ale w 2h to chyba zdąży wrócić

Napisane przez cotynato

Dziewczyny też macie taki straszny celulit ? Właśnie dopatrzyłam się swojego - schylałam się po coś i z ciekawości zerknęłam w lustro jak mój tż to widzi ( mi to wydawało się niczym kocie ruchy ) i normalnie się załamałam góry, doliny, fałdy, wszystko w jednym- wszystko na moich udach

Moja droga - trzymajmy się wersji, że to cellulit wodny, który samoczynnie znika w trakcie połogu
Ale przyznam, że obserwuję już grupony na takie dziwne zabiegi kosmetyczne na cellulit - nie mam zamiaru z tym świństwem chodzić

Napisane przez stokrotka_

mmadzia...a może to wina programu jaki ustawiłaś albo temperatury??
ja robiłam wszystkie prania w loveli kolor i do tego dodawałam płyn lovela..
nawet niecałą miarkę wsypywałam i płynu zakrętkę pełną..
prałam wszystko na 40 stopni program- bawełna kolor ,a takie leży jak pokrowce,ochraniacz itp. na krótkim praniu ...
i wszystko jest idealne.. jak nowe.. nic się nie zniszczyło..ani nie zmechaciło itd.

A to wy nie pierzecie wszystkiego ręcznie za pierwszym razem?? Ja chyba jakaś naiwna jestem - na prawie wszystkim mam zakaz wirowania i temp. do 30stopnii... przez tydzień się męczyłam z ręcznym praniem. Teraz to już nienawidzę tych wszystkich rożków, kocyków i słodkich ciuszków. Nawet się śmieję do znajomych, żeby nic nie przynosili bo ja już nie chcę prać

Napisane przez mmadziaa

dziewczyny włąsnie obudziłam się na siku a podnąsząc się z łóżka pyknęło i odeszły wody ...
nie mam skurczy ... podmyłam się w w sumie nie wiem co robić dzwonić po kogoś czy czekać ??

---------- Dopisano o 02:06 ---------- Poprzedni post napisano o 01:54 ----------

dpbra mama z bratem jadą , tż na nocce

Dziewczyny... tu się nie da spokojnie iść spać... TRZYMAM KCIUKI za spokojny ale nie za szybki (podobno to niezdrowe dla dzidziusia) poród

Napisane przez MoniaZ82

dobra jade na IP....dzwonilam kazali przyjechac.....

---------- Dopisano o 02:49 ---------- Poprzedni post napisano o 01:09 ----------

Ku...... nie rodze.....bylam ....sprawdzili...polozna twierdzi ze to nie wody....tylko co ja sie pytam
Niby rozwarcie juz mam na 3 cm...........
Ide spac.....

Mmadziaa mam nadzieje, ze chociaz Ty rodzisz

Ojjjj położna może się też mylić. Może idź na wszelki wypadek dzisiaj do lekarza?? Szkoda ryzykować zdrowia malucha