Nasze Codzienne Jadłospisy XV

[daria715]

wczorajsze utrzymanie. ( oceni ktoś?)

Śniadanie: owsianka ( 5 łyżek płatków owsianych, 2 łyżki otrębów żytnich, szklanka mleka, jabłko, plaster arbuza) + łyżka słonecznika.

Obiad; dwa krokiety smażone na oleju rzepakowym , kubek barszczu czerwonego.

50 minut steppera.

Podwieczorek; miseczka budyniu waniliowego; garść orzechów laskowych.

Kolacja; grahamka; obie połowy z margaryną beviva omega 3 i 6, szynką x 4 i ogórkiem zielonym; kubek barszczu czerwonego.

15 minut twistera.

[starss23]

może dzisjaj ktos oceni MOJE R (BYŁAM NA u ALE PRZYTYLAM 1,5 KG)

Śniadanie: owsianka z pół szklanki mleka 2% i pól szklanki wody,4 lyżki płatków owsianych i 2 lyżki otrębów,kawa z mlekiem 3 małe herbatniki
2śniadanie; kromka razowca z bialym serem i plastekami czerwonej papryki, sklanka soku wielowarzywnego,
Obiad;warzywa na patelnie pół paczkiz 2 plastrami szynki i plasterkiem sera,kubek maślanki,łyżeczka ketchupu
Podwieczorek: jogurt naturalny,2łyżeczki otrębów,łyżeczka słonecznika,2 suszone śliwki.
Kolacja:mała miseczka bulionu z warzyw z mała iloscia makaronu(jadłam u babci)
I jak???
prosze ocencie

[morphine88]

starss23, aż tak bardzo widać te 1,5 kg, że musisz się odchudzać? mnie to trochę śmierdzi ed.

Moje U:
1. jajecznica z 2 jaj na maśle z polędwicą drobiową i 1/2 awokado, pomidor, 2 grzanki graham.
2. kilka pasków papryki, a na następnej przerwie: 2 kromki chleba żytniego z masłem, twarogiem półtłustym i dżemem figowym.
3. zapiekanka ziemniaczana z mięsem mielonym (z szynki wieprzowej) i fixem winiary (wiem, że świństwo, ostatnio jadłam to kilka miesięcy temu, ale niedługo straci ważność i trzeba zjeść), fasolka szparagowa z bułką, trochę pomidorów w śmietanie.
20 minut biegu
4. 2 kromki graham: z twarogiem i miodem/z twarogiem i pieprzem, pomidor (dużo sera, ze 100 g w sumie
było ).
po: pewnie wpadną marchewki i herbata.

i jak?

[starss23]

morphine 88 weszło mi w boczki i brzuszek...niestety to moja zmora zaczęłam cwiczonka na ta partie,a troszke dietki nie zaszkodzi...ja poprostu chce wrocic i utrzymac wage 52 kg i tylko tyle,nie chce schudnąć wiecej,bo wyglądalabym jak kościotrup hahah

[morphine88]

Napisane przez starss23

morphine 88 weszło mi w boczki i brzuszek...niestety to moja zmora zaczęłam cwiczonka na ta partie,a troszke dietki nie zaszkodzi...ja poprostu chce wrocic i utrzymac wage 52 kg i tylko tyle,nie chce schudnąć wiecej,bo wyglądalabym jak kościotrup hahah

mam nadzieję, chociaż moim zdaniem 1,5 kg nie widać tak bardzo, ty to widzisz .
ja przytyłam 3 i nie ma praktycznie różnicy

[lovelykate]

Napisane przez morphine88

starss23, aż tak bardzo widać te 1,5 kg, że musisz się odchudzać? mnie to trochę śmierdzi ed.

Moje U:
1. jajecznica z 2 jaj na maśle z polędwicą drobiową i 1/2 awokado, pomidor, 2 grzanki graham. Pięknie
2. kilka pasków papryki, a na następnej przerwie: 2 kromki chleba żytniego z masłem, twarogiem półtłustym i dżemem figowym. W porządku
3. zapiekanka ziemniaczana z mięsem mielonym (z szynki wieprzowej) i fixem winiary (wiem, że świństwo, ostatnio jadłam to kilka miesięcy temu, ale niedługo straci ważność i trzeba zjeść), fasolka szparagowa z bułką, trochę pomidorów w śmietanie. Na jakiś czas nie zaszkodzi. Ogólnie gdyby nie ten fix to piekny obiad
20 minut biegu
4. 2 kromki graham: z twarogiem i miodem/z twarogiem i pieprzem, pomidor (dużo sera, ze 100 g w sumie
było ). Ok, tylko znów twaróg. Jeżeli Ci smakowało to ok
po: pewnie wpadną marchewki i herbata. Na zdrowie

i jak?

Jak zawsze bardzo ładnie.
Długo czy krótko siedzisz w szkole? Bo wydaje mi się chyba mało posiłków jeżeli wstajesz wcześnie.

[rachel_felix]

P
(wychodzenie z ED)
śn: pancakes (jajo, 3 łyżki otrębów), jabłko, garsta bakalii, kawa z mlekiem
30 min rolek
IIśn: kromka razowca, pół z ricottą, pół z polędwicą, papryka, herbata
ob: pierś indyka duszona z warzywami, pół woreczka ryżu, herbata
pod: nektarynka, herbata
kol: kromka razowca, pół z ricottą, pół z kremem brokułowym, pomidor, herbata

Chyba to jest całkiem sporo, prawda? bo z jednej strony jestem z siebie zadowolona, że tak się staram, ale z drugiej widzę, że pomimo, że jem tak już 10 dni (a przedtem było naprawdę dużo gorzej) to waga oscyluje w granicy kilograma różnicy a ja dobrze wiem, że w ciągu najbliższych 3 tygodni powinnam przytyć 3-4 kilo. Czy coś robię źle? Proszę, poradźcie mi coś

[starss23]

Napisane przez morphine88

mam nadzieję, chociaż moim zdaniem 1,5 kg nie widać tak bardzo, ty to widzisz .
ja przytyłam 3 i nie ma praktycznie różnicy

możesz masz racje,więc bede jadła takjak na u,ale postawie na cwiczonka
dziekuje za twoja opinie morphine.

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez rachel_felix

P
(wychodzenie z ED)
śn: pancakes (jajo, 3 łyżki otrębów), jabłko, garsta bakalii, kawa z mlekiem
30 min rolek
IIśn: kromka razowca, pół z ricottą, pół z polędwicą, papryka, herbata
ob: pierś indyka duszona z warzywami, pół woreczka ryżu, herbata
pod: nektarynka, herbata
kol: kromka razowca, pół z ricottą, pół z kremem brokułowym, pomidor, herbata

Chyba to jest całkiem sporo, prawda? bo z jednej strony jestem z siebie zadowolona, że tak się staram, ale z drugiej widzę, że pomimo, że jem tak już 10 dni (a przedtem było naprawdę dużo gorzej) to waga oscyluje w granicy kilograma różnicy a ja dobrze wiem, że w ciągu najbliższych 3 tygodni powinnam przytyć 3-4 kilo. Czy coś robię źle? Proszę, poradźcie mi coś

Ja nie jestem ekspertem w ocenianiu,sama potrzebuje oceny,ale tak na moje oko to jest za mało na P(na wychodzenie z ed),powinnas jesc wiecej na podwieczorek,na drugie śniadanie i na kolacje tez cos dorzucic.Jeśli sama nie bedziesz chciala nasze opinie i oceny nic Ci nie pomoga....przypuszczam,ze jest to trudne dla ciebie,ale musisz zrozumiec sama to ze to co jesz teraz nie pomoże ci wyjsc z ed..takie jest moje zdanie

[emelie]

Utrzymanie

Śniadanie: 2 naleśniki pełnoziarniste z nutellą/masłem orzechowym; banan

Przekąska: nektarynka

II śniadanie: grahamka z masłem, szynką konserwową, pomidorem i szczypiorkiem

Obiad: makaron pełnoziarnisty z sosem salsa criolla (z papryką, pomidorem, cebulą) i smażonym filetem z kurczaka

Przekąska: kawałek razowego ciasta czekoladowego

Kolacja: sałatka (warzywa, kurczak smażony, dressing oliwny); kromka razowca z masłem czosnkowym

Do picia: jakieś 1,5l wody, pokrzywa, herbata czarna i malinowa
Wysiłek fizyczny: trening 1,5h, intensywny marsz do szkoły, ze szkoły, na trening i z treningu

[morphine88]

Napisane przez lovelykate

Jak zawsze bardzo ładnie.
Długo czy krótko siedzisz w szkole? Bo wydaje mi się chyba mało posiłków jeżeli wstajesz wcześnie.

dziś byłam od 10 do 15.
raczej jestem o tą jedną lekcję dłużej, ale śniadanie jem tuż przed wyjściem, a obiad tuż po przyjściu, więc 3-4 godzinne przerwy między posiłkami mnie zadowalają (choć niedługo dojdą mi sks-y).
nie lubię pchać na siłę, zresztą chyba jak każdy (), a najlepiej czuję się na 4 posiłkach (tym bardziej, że kolację jem w okolicy godziny 19, a moje śniadania i obiady sa dość solidne).

[julink]

Napisane przez julink

Dzisiejsza R-ka!
sniadnie- 2 kromki chleba pełnoziarnistego- jedna z jajkiem,plastrem pomidora i ogórkiem, druga- z tuńczykiem z puszki, plastrem pomidora.Kawa z mlekiem 2%

Siłownia-30 min bieżni, 20 min platformy wibracyjnej

obiad- 2 łyżki białego ryżu, sałatka z sosem czosnkowym-sałata,pomidory,papryka,o górki,kawałki kurczaka z rożna, wrzucone na to prażone na oliwie z miodem pestki dynii i slonecznika

podwieczorek-kilka winogronek,spora garsc nasion slonecznika i dynii, 4 ciastka pełnozbożowe Lu go (wieeeem)

kolacja- kromka chleba orkiszowego z tunczykiem i pomidorem, pocięta na kawałki marchewka,ogórek zielony i papryka z czosnkowym dipem

Podbijam z prośbą o ocenę

[morphine88]

Napisane przez julink

Podbijam z prośbą o ocenę

dyni, nie dynii.

[Poa alpina]

Wstawiam jadłospisy na utrzymanie z trzech ostatnich dni. Doszłam do wniosku, że lepiej wtedy przedstawiają się do oceny

WTOREK

Śniadanie:
* kasza manna na mleku 0,5% z otrębami, wkrojonymi 2 brzoskwiniami i łyżeczką dżemu morelowego
* herbata zielona z pigwą

II śniadanie:
* wafel ryżowy z serem żółtym i pomidorem
* wafel ryżowy z czosnkowym serkiem śmietankowym i rzodkiewkami
* herbata zielona z grejpfrutem

Obiad:
* 2 talerze zupy kalafiorowo-marchwiowej

Na praktykach:
* jogurt bananowy z płatkami czekolady 150 g
* batonik musli bananowo-czekoladowy 25 g
* jabłko
* czarna kawa

Kolacja:
* makrela wędzona ok. 130 g
* herbata ziołowa



ŚRODA

Śniadanie:
* sałatka z fety owczo-koziej, pomidorów i czarnych oliwek, przegryzana 3 waflami ryżowymi
* herbata zielona z grejpfrutem

Obiad (wcześnie)
* 2 talerze zupy śliwkowej na mleku 0,5% z makaronem

Na praktykach:
* jogurt brzoskwiniowy 135 g + garść mieszanki studenckiej (orzechy arachidowe, laskowe, nerkowce, żurawina, rodzynki)
* czarna kawa
* serek wiejski 3% tł. 150 g + rzodkiewki
* herbata zielona jabłkowa

Kolacja:
* jajecznica z 2 jaj na oliwie ze szczypiorkiem
* herbata ziołowa



CZWARTEK

Śniadanie:
* musli domowej roboty (płatki owsiane, jęczmienne i żytnie; otręby pszenne, ciemne winogrona, suszone śliwki, orzechy włoskie, pestki dyni i słonecznika, sezam, siemię lniane, wiórki kokosowe) z 200 ml mleka 0,5%
* herbata owocowa

Obiad (wcześnie)
* 3 duże placki ziemniaczane na oliwie, podane z cukinią, białą papryką, czerwoną cebulą i sosem pomidorowym
* herbata zielona z trawą cytrynową

Na praktykach:
* jogurt brzoskwiniowy 135 g + garść mieszanki studenckiej (orzechy arachidowe, laskowe, nerkowce, żurawina, rodzynki)
* jabłko
* gruszka
* czarna kawa
* czarna herbata

Kolacja:
* ser mozzarella + pomidor
* herbata ziołowa

[morphine88]

Poa alpina, wszystko pięknie oprócz kolacji (redukcyjne) i odtłuszczonego nabiału, tylko po co zapisujesz te jadłospisy? bo zgaduję, że nie pamiętasz dokładnie, co zjadłaś we wtorek na śniadanie.
jesteś na U, ja robiłam sobie takie notatki jak byłam na diecie i doszło do tego, do czego doszło.

[emelie]

Nie wiem czy słusznie, ale w Twoich jadłospisach zajeżdża mi trochę jakąś obsesją na punkcie jedzenia... Bo czy ED, to nie wiem. Poza tym zgadzam się z Morphine, - białkowe kolacje i odtłuszczony nabiał mi się nie podoba.

[mickey_mouse]

Pzalatane, zabiegane ;D

Śniadanie: owsianka z całym jogurtem nat, 4 łyżkami płatków owsianych pieczonych z miodem, dużą ilością malin, orzechami włoskimi i laskowymi

II Śniadanie: 2 kromki upieczonego przeze mnie <dumny xD> żytniego na zakwasie bez drożdży z masłem, sałatą, szyną z kurczaka i rzodkiewką, jabłko

Obiad: Risotto z kurczakiem w gyrosie, cukinią, marchewką, pieczarkami, papryką, pomidorami, fasolką szparagową + cebula, czosnek, koncentrat, zioła prowansalskie, curry do ryżu jak fajnie, że jest jeszcze na jutro, hihi

Podwieczorek: 2 nektaryny, duża garść nerkowców i ze 2 rządki niemieckiej czeko

Kolacja: 2 kromy mojego chleba z serkiem śmietankowym i pomidorem, + wieśniak 200g ze szczypiorem, rzodkiewką, ogórkiem

gdzieś tam w szkole kawka z mleczkiem z bufetu :P




Coraz bliżej końca mojego P, jestem taka szczęśliwa, że w końcu sobie z sobą radzę, tym bardziej, że jak patrzę na niektóre dziewczyny tutaj to sobie przypominam siebie z całkiem niedalekiej przeszłości... Nie ma czasu na pierdoły, matura, studia, całe życie czeka!
A na U wcale nie mam zamiaru jeść dużo mniej, podobnie do tego co teraz, bo tyję pomału, więc wprowadzę tylko drobne modyfikacje i będzie okeeeej a ja będę laską a nie strachem na wróbelki, hihi ; )

Przepraszam, że tak bez ładu i składu, ale pozytywnie miii

[lovelykate]

Napisane przez morphine88

dziś byłam od 10 do 15.
raczej jestem o tą jedną lekcję dłużej, ale śniadanie jem tuż przed wyjściem, a obiad tuż po przyjściu, więc 3-4 godzinne przerwy między posiłkami mnie zadowalają (choć niedługo dojdą mi sks-y).
nie lubię pchać na siłę, zresztą chyba jak każdy (), a najlepiej czuję się na 4 posiłkach (tym bardziej, że kolację jem w okolicy godziny 19, a moje śniadania i obiady sa dość solidne).

Rozumiem Jeżeli lepiej czujesz sie na 4 posiłkach to okej. Zapytałam, bo ja np wstaję o 5.30 zjadam śniadanie i wracam ze szkoły o 17 więc z jedzeniem też inaczej. Ale jeżeli Twoje przerwy wynoszą ok 3-4 h, to jak najbardziej ok. Fajnie, że słuchasz organizmu

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez mickey_mouse

Pzalatane, zabiegane ;D

Śniadanie: owsianka z całym jogurtem nat, 4 łyżkami płatków owsianych pieczonych z miodem, dużą ilością malin, orzechami włoskimi i laskowymi

II Śniadanie: 2 kromki upieczonego przeze mnie <dumny xD> żytniego na zakwasie bez drożdży z masłem, sałatą, szyną z kurczaka i rzodkiewką, jabłko

Obiad: Risotto z kurczakiem w gyrosie, cukinią, marchewką, pieczarkami, papryką, pomidorami, fasolką szparagową + cebula, czosnek, koncentrat, zioła prowansalskie, curry do ryżu jak fajnie, że jest jeszcze na jutro, hihi

Podwieczorek: 2 nektaryny, duża garść nerkowców i ze 2 rządki niemieckiej czeko

Kolacja: 2 kromy mojego chleba z serkiem śmietankowym i pomidorem, + wieśniak 200g ze szczypiorem, rzodkiewką, ogórkiem

gdzieś tam w szkole kawka z mleczkiem z bufetu :P




Coraz bliżej końca mojego P, jestem taka szczęśliwa, że w końcu sobie z sobą radzę, tym bardziej, że jak patrzę na niektóre dziewczyny tutaj to sobie przypominam siebie z całkiem niedalekiej przeszłości... Nie ma czasu na pierdoły, matura, studia, całe życie czeka!
A na U wcale nie mam zamiaru jeść dużo mniej, podobnie do tego co teraz, bo tyję pomału, więc wprowadzę tylko drobne modyfikacje i będzie okeeeej a ja będę laską a nie strachem na wróbelki, hihi ; )

Przepraszam, że tak bez ładu i składu, ale pozytywnie miii

Pięknie. A szczególne brawa za to co napisane pod spodem
Gratuluję ;* Tak trzymaj!

[Sunday Rose]

Hej dziewczyny wróciłam właśnie z wakacji i wstawię Wam przykładowy jadłospis z 2 ostatnich tygodni. Wydaje mi się, że na tym schudłam i zastanawiam się, jak teraz jeść, żeby nie przytyć

I mała pszenna bułka z masłem i jajkiem na twardo, 2 małe rogaliczki polane czekoladą, kawa z mlekiem i cukrem
II 2 kawałeczki pizzy, porcja frytek
III kurczak, ryż, sałatka i owoce
IV kilka kawałeczków niby babki piaskowej lub innego ciasta tego typu
V zwykle mięso z grilla, makaron/ryż/ziemniaki, sałatka + deser (lody, ciasto, owoce w zależności od ochoty)
oprócz tego piłam też jakieś napoje typu cola, czasem wpadały chipsy itd.

gdybym normalnie tak jadła w Polsce, to na bank przytyłabym, jednak widzę po sobie, po ubraniach, że raczej schudłam i chciałabym to utrzymać proszę o rady jak to poukładać, myślałam o przejściu na normalne 5 posiłków, ale tak, żeby na razie pilnować tylko białkowej kolacji i spokojnie wprowadzać węglowodany.. no zobaczę zresztą pozdrawiam

[Phynn]

u pod znakiem nadmiaru cukinii w domu ;-)

owsianka z jogurtem naturalnym, polówką banana, nektarynką, pestkami słonecznika i cynamonem; kawa z mlekiem

lód rożek toffi z sosem

2 salaterki leczo z kurczakiem, tam mnóstwo warzyw: pomidory, cukinia, marchew, kilka rodzajów papryk itp;

mała kiść winogrona

2 kawałki cukinii faszerowanej mięsem mielonym z indyka i pomidorowym sosem z pieczarkami, zapiekanymi z żółtym serem

kawałek śledzia w śmietanie

3piwa w międzyczasie i sporo słonych paluszków


chyba za dużo tego ?

[monita01]

Czesc Wstawiam moje R na dzis, moze ktos oceni?

I: 2 kromki chlebka pelnoziarnistego z orzechami wloskimi, jedna z pasta z lososia, druga z szynka, obie z duza iloscia plasterkow swiezego ogorka, zielona herbata i za chwile kawka z lyzeczka cukru i mlekiem.

II: jogurt naturalny oraz jablko

III: salatka z pomidora oraz kosteczek miekkiego bialego serka salatkowego (typu wloski), oliwa z oliwek i ocet balsamiczny

IV (wreszcie w domu!) : kilka duzych grillowanych krewetek, ze 2-3 lyzki ryzu basmatti oraz salatka z mieszanych salat, warzyw i roznych orzechow z oliwa z oliwek i octem jablkowym

V: omlet z dwoch jaj z grillowana cukinia i cebulka.

[esor]

R

Dziewczyny mam juz serdecznie siebie dość. Przez swoją głupotę no cholera jasna, zaczynałam "odchudzać się" rok temu (chciałam z ok 49 kg spaść do 45-46, właściwie z talii 64 cm do 60 cm) i dzięki swoim mądrym sposobom dziś mam na wadze prawie 55 kg i prawie 70 cm w talii Dużo poczytałam o zasadach dobrej diety i mam nadzieję, że w końcu się uda.

Dziś idę z moim lubym na "obiado-kolację" do jeffsa (poniżej w jadłospisie) i proszę powiedzcie - czy mogę na takie coś sobie od czasu do czasu pozwolic? wiem, ze laczenie tluszczy i wegli nie sprzyja chudnieciu, ale chyba nie jest tragicznie? Ogolnie moj chlopak uwielbial ze mna chodzic do kfc i prawie tak samo do jeffsa to mu powiedzialam ze koniec z kfc, ale no nie wiem czy tez nie musze Jeffsa odpuscic...??? Chodzimy na to danie raz na poltora tygodnia gdzieś. Nawet raz na tydzień.


I: kromka chleba żytnio-razowego, półtora jajka z pieprzem, kubek mleka 3.2% (niestety nie 2%, rodzice kupili zgrzewke 3.2 % :|), kawa, herbata z limonką
przegryzka: kilka pistacji, sałatka z 1 białka jaja, pół papryki, pół pomidora z pieprzem i solą.
II: dwie kromki chleba żytnio-razowego z dużą ilością pomidora i papryki. Albo może jedna kromka?
III: i tutaj danie z Jeff's-a: łosoś (polany olejem pomieszanym z cytryną, pieprzem i cebula, ogolnie nie jem tego sosu, tylko wyjadam kuleczki pieprzu ) malutka porcja ogólnie (całe danie kosztuje 9 zł w końcu ) , trochę twarożku ze szczypiorkiem, dwa tosty z ciemnego chleba (jakby dwie kromki wsadzone do tostera i tyle) z odrobiną masła, pomidor, plaster pomarańczy i grejpfruta, i trochę sosu chilli do tych tostów. W zestawie są jeszcze 2 smazone ziemniaczki ale ich nie jem bo są meeega tłuste.
IV: serek wiejski, albo kefir z pomidorem


proszę o ocenę, muszę w końcu schudnąć! dodam ze jestem w trakcie diagnostyki guza chromochlonnego i o zadnym wysilku nie ma mowy (tydzien temu zatanczylam przez minute z chlopakiem i omdlałam z pulsem 200/min, kazdy wysilek tak sie kończy). Jedyne co to duzo spacerow itp, nic co podnosi puls bo nie jestem w stanie

[daria715]

Wczorajsze utrzymanie.
Proszę o ocenę

Śniadanie; owsianka ( 5 łyżek płatków owsianych, 2 łyżki otrębów żytnich, szklanka mleka, jabłko, plaster arbuza) + łyżka słonecznika i orzechów.

Obiad; 2 szklanki ugotowanego makaronu pełnoziarnistego świderki ze zmiksowanym serkiem wiejskim (200 gram) z 2 brzoskwiniami.

15 minut twistera.

Podwieczorek; jogobella bananowa(150 gram) z orzechami i kawą orzechową.

50 minut steppera.

Kolacja: grahamka; obie połowy z margaryną beviva omega 3 i 6; polędwicą sopocka x4 i ogórkiem zielonym; piętka chleba żytniego.

Po; kubek barszczu czerwonego.

[esor]

Napisane przez daria715

Wczorajsze utrzymanie.
Proszę o ocenę

Śniadanie; owsianka ( 5 łyżek płatków owsianych, 2 łyżki otrębów żytnich, szklanka mleka, jabłko, plaster arbuza) + łyżka słonecznika i orzechów.

Obiad; 2 szklanki ugotowanego makaronu pełnoziarnistego świderki ze zmiksowanym serkiem wiejskim (200 gram) z 2 brzoskwiniami.

15 minut twistera.

Podwieczorek; jogobella bananowa(150 gram) z orzechami i kawą orzechową.

50 minut steppera.

Kolacja: grahamka; obie połowy z margaryną beviva omega 3 i 6; polędwicą sopocka x4 i ogórkiem zielonym; piętka chleba żytniego.

Po; kubek barszczu czerwonego.

ja się kompletnie nie znam, ale gdybym tyle ćwiczyła co Ty i jadła to dla mnie to by było ostre R, a nie U... jesz mega zdrowo i mało,może tak masz i zazdroszcze, ale wydaje mi sie ze mocno sie ograniczasz, a przeciez nie o to chodzi na U.

[Poa alpina]

Napisane przez morphine88

Poa alpina, wszystko pięknie oprócz kolacji (redukcyjne) i odtłuszczonego nabiału, tylko po co zapisujesz te jadłospisy? bo zgaduję, że nie pamiętasz dokładnie, co zjadłaś we wtorek na śniadanie.
jesteś na U, ja robiłam sobie takie notatki jak byłam na diecie i doszło do tego, do czego doszło.

Napisane przez emelie

Nie wiem czy słusznie, ale w Twoich jadłospisach zajeżdża mi trochę jakąś obsesją na punkcie jedzenia... Bo czy ED, to nie wiem. Poza tym zgadzam się z Morphine, - białkowe kolacje i odtłuszczony nabiał mi się nie podoba.

Wiele dziewczyn codziennie wstawia tutaj swój jadłospis z bieżącego dnia. Ja z dnia na dzień spisywałam je sobie na komputerze i wstawiłam 3 dni naraz, żeby było to bardziej obrazowe. Po prostu Uważam, że jadłospisy z kilku dni mówią więcej o tym, w jaki sposób się odżywiamy - niż przypadkowe menu z jednego dnia.

Kolacje były stricte białkowe, bo jadłam je dość późno jak na mnie (akurat tak wracałam z praktyk). Gdybym zjadła coś innego, byłoby mi ciężko na żołądku w nocy. Takie kolacje + herbatki ziołowe po prostu mi służą Zresztą to chyba dobrze, że zawartość białka w pokarmie wzrasta, a cukrów maleje, wraz z późniejszą porą dnia, prawda?

Nabiał chudy tylko w przypadku mleka, no i akurat serek wiejski light się trafił. Mleko po prostu wolę odtłuszczone, natomiast zauważcie, że mozzarella czy feta to tłuste sery. Staram się spożywać i trochę chudego, i trochę tłustego nabiału.

Już któryś raz po wstawieniu moich jadłospisów spotkałam się z podejrzeniami dotyczącymi ED. I cóż, prawdopodobnie mam skłonności do brzydkich odchyleń w stronę ortoreksji. W zeszłym roku wiosną założyłam się z moim TŻ, że nie będę jeść słodyczy aż do końca roku. Wydawało się to niemożliwe, bo dotąd często zdarzało mi się wręcz objadać słodyczami (całe szczęście nadwagi nie miałam). A jednak podołałam i w zasadzie od tego zakładu trochę "padło mi na łeb". Odmawiając sobie słodyczy posunęłam się dalej, zaczęłam edukować się co do "zdrowego odżywiania" i jak gąbka chłonęłam sprzeczne nieraz rady, tak wszechobecne dziś w sieci i czasopismach. I tak, był czas, że jadłam nienormalnie. Zapychałam się żarciem z dużą zawartością błonnika i piłam bardzo duże ilości płynów. Nie jadałam kolacji, ogółem jadałam zbyt skromnie jak na mój tryb życia (sporo ruchu, dużo wysiłku umysłowego). Powoli eliminowałam ze swej diety coraz więcej produktów, w których składzie coś mi nie pasowało. Do tego doszedł stres i straciłam miesiączkę, pomimo, że nie miałam dużego spadku wagi. Kiedy musiałam zacząć brać hormony, zaczęłam się otrząsać z tej pogoni za "zdrowym odżywianiem". I staram się jeść pełnowartościowo, sensownie i normalnie. Nie odmawiam sobie słodyczy, choć też pilnuję się, aby z nimi nie przesadzać. Spisywanie takich jadłospisów z dnia na dzień pomaga mi kontrolować to, czy jem porządnie, czy niczego w mym menu nie brakuje - żeby też moja terapia hormonalna miała sens. Staram się wprowadzać w menu luz (dlatego staram się nie planować wszystkich posiłków na przód, a kiedyś tak robiłam - i wpadałam w panikę, jak stawałam w sytuacji, gdzie miałam zjeść coś poza planem), ale po prostu lubię mieć kontrolę. Nie ukrywam, jestem typem perfekcjonistki - stąd pewnie te moje jadłospisy wyglądają dość radykalnie. Ale tak samo mam z czymkolwiek innym, za co się zabiorę np. znajomi ze studiów zabijają się o moje notatki w kolejce do ksero Być może jest to ironiczne, że mając skłonność do ortoreksji wszystko tak spisuję - ale widząc, że wtedy jem normalnie i w sposób urozmaicony, po prostu lepiej mi tak i lżej na duchu. I zgodnie z zasadą "wilk syty i owca cała" karmię tego swego ducha perfekcjonisty, tym razem bez szkody dla swego organizmu

Mam nadzieję, że rozjaśniłam wiele spraw. Pozdrawiam

[polny mak]

R-ka:

Iś: 60g kaszy jaglanej, mus z 2 jabłek, 1/2 opakowania serka "jana", jedna miarka odżywki białkowej

IIś: duży jogurt pitny, spora garść nerkowców

O: 2 spore bioderka wędzone z kurczaka, warzywa (cukinia, marchew, papryka) duszone w ziołach, grachamka
po: drożdżowa bułka z żurawiną

K: jaja na twardo z warzywami

[Abigal]

Dzisiejsze Utrzymanie (nareszcie weekend):

Śniadanie: owsianka (4 łychy) z białkiem, 1/2 banana, 2 śliwkami, malinami, miodem, przyprawami i słonecznikiem

II Śniadanie: 2 kromki razowca na zakwasie z oliwą (grilowane w piekarniku) każda z grubą warstwą tłustego koziego twarogu i sałatką z pomidora malinowego z czosnkiem, bazylią i oliwą

III Śniadanie: micha gęstej zupy-krem z marchwi, czerwonej soczewicy ze śmietanką i natką pietruchy

Obiado-kolacja: dzwonko suma gotowane na parze z sosem cytrynowym, ok. pół woreczka ryżu brązowego, duszona marchewka z masłem, miodem i koperkiem

co do aktywności to 40min gimnastyki z ciężarkami & spacer + szkoła oczywiście

i proszę o ocenę

[GreenBalance]

Napisane przez Abigal

Dzisiejsze Utrzymanie (nareszcie weekend):

Śniadanie: owsianka (4 łychy) z białkiem, 1/2 banana, 2 śliwkami, malinami, miodem, przyprawami i słonecznikiem

II Śniadanie: 2 kromki razowca na zakwasie z oliwą (grilowane w piekarniku) każda z grubą warstwą tłustego koziego twarogu i sałatką z pomidora malinowego z czosnkiem, bazylią i oliwą

III Śniadanie: micha gęstej zupy-krem z marchwi, czerwonej soczewicy ze śmietanką i natką pietruchy

Obiado-kolacja: dzwonko suma gotowane na parze z sosem cytrynowym, ok. pół woreczka ryżu brązowego, duszona marchewka z masłem, miodem i koperkiem

co do aktywności to 40min gimnastyki z ciężarkami & spacer + szkoła oczywiście

i proszę o ocenę

Bardzo fajnie - moje smaki. Zazdroszczę zupy

[sweettoy]

1. Kawa z mlekiem, kromka pieczywa chrupkiego z szynką pomidorem sałatą

2.Kawa z mlekiem, 3x Kromka wazy pasta z tuńczyka, 150 g twarogu z bananem i otrębami

3. 3o g słonecznika, gałka lodów czekoladowych , 2 jabłka

4. jajko, 3 plastry szynki z chrupkim pieczywem, sałatka z pomidorów i papryki

[satyavati]

Napisane przez rachel_felix

P
(wychodzenie z ED)
śn: pancakes (jajo, 3 łyżki otrębów), jabłko, garsta bakalii, kawa z mlekiem
30 min rolek
IIśn: kromka razowca, pół z ricottą, pół z polędwicą, papryka, herbata
ob: pierś indyka duszona z warzywami, pół woreczka ryżu, herbata
pod: nektarynka, herbata
kol: kromka razowca, pół z ricottą, pół z kremem brokułowym, pomidor, herbata

Chyba to jest całkiem sporo, prawda? bo z jednej strony jestem z siebie zadowolona, że tak się staram, ale z drugiej widzę, że pomimo, że jem tak już 10 dni (a przedtem było naprawdę dużo gorzej) to waga oscyluje w granicy kilograma różnicy a ja dobrze wiem, że w ciągu najbliższych 3 tygodni powinnam przytyć 3-4 kilo. Czy coś robię źle? Proszę, poradźcie mi coś

Witam,
Nie udzielam się na tym forum, bo nie chcę ani nikogo oceniać, ani być ocenianą, szukam tu inspiracji, żeby uniknąć popadania w schematy jedzeniowe. Ale, ponieważ jestem po ED, nie mogę obojętnie przejść obok tego jadłospisu. On się chyba nie nadaje nawet na R. Śniadanie mikroskopijne i natychmiast spalone rolkami (swoją drogą, jak można zrobić pancakes z jednego jaja i 3 łyżek otrąb?), kromka chleba dzielona na pół, jakaś nektarynka. Jedyne co mogę powiedzieć, to że w najgorszej fazie mojej choroby jadłam więcej. To nie jest P, nie uzupełnisz tym braków mikro i makroelementów. Spróbuj przemóc się i jeśli sama nie dajesz rady (nie oszukuj się, że to że jesz więcej niż wcześniej oznacza, że jesz dużo), poproś kogoś z bliskich, żeby Tobie pomógł.

[Abigal]

Napisane przez GreenBalance

Bardzo fajnie - moje smaki. Zazdroszczę zupy

Dziękuję za ocenę A na zupę (pyszna wyszła ) zapraszam zostało jeszcze pół gara - będzie na jutro