Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

[danika]

Napisane przez moniaz82

.


1.33 powitalismy nasza olivie. Byla cesarka.....

gratulacje mamusiu

[kasiuleczkakuleczka]

Napisane przez cotynato

No właśnie. Na ponad 3-cm rozwaciu chyba się tej pępowiny trzymają


Wiadomo, że w 35/36 tygodniu jeszcze się o tym nie mysli i cieszy brzuszkiem. Ja w sumie też jeszcze niedawno nie spodziewałam się i cieszyłam ciążą. Ale jak wszyscy zaczną Ci mówić że to już na dniach, że to tak blisko to zobaczysz I żebyś wiedziała, że ja jechałam z nadzieją że usłyszę że 4cm rozwarcia, poród się zaczął proszę na pogotowie hahaha .

To niech mnie też wezmą !! Ja mam prawie 3

Cotkaja Cię rozumiem mi też "spieszno" do bycia z Amelką, tym bardziej, że ciążę z Filipem przenosiłam. No i też wczoraj usłyszałam, że poród już bliski, właściwie lada chwila mogą mi wody odejść, że mam nogi do północy zaciskać, żeby dziś skończyć 37tydz i znów czekam gdzie te skurcze? gdzie wody??? Obdzwoniłyśmy z mamą wczoraj rodzinę i jeszcze jestem w dwupaku ale dzwoniłyśmy po to, by w razie W mieć kogoś do opieki nad Filipkiem... - wszyscy w gotowości i co??? i nic
W nocy (od 2:59 do 3:47) miałam co 10min skurcze (ale słabiuchne hym... z Filipem w trakcie porodu od godz 10 do 15 praktycznie nie odczuwałam żadnych skurczy a o 17:55 był na świecie może taki mój urok teraz boli mnie wciąż tylko między nogami )

Napisane przez MoniaZ82

.


1.33 powitalismy nasza Olivie. Byla cesarka.....

GRATULACJE I ZDRÓWKA dla Was

[miss.hot]

Cześć dziewczyny,
Dzisiejsza noc udana, Grześ przespał całą w swoim łóżku, ja spałam jak zabita tylko z 2 wyjściami do WC (aż nie mogłam w to uwierzyć), także jestem w miarę wypoczęta
Pogoda dobijająca tylko, czuć, że już jesień idzie niestety....

Napisane przez indygo79

dziewczynki, my od dzisiejszego popołudnia w domku mała jest cudowna, kochana i śliczna i w ogóle, za mało miejsca na opisanie gratuluję nowym Mamusiom, dziękujemy za ciepłe słowa od was

cieszę się, ze z moim maleństwem wszystko dobrze i juz w domku jesteśmy. w wolnej chwili opisze jak to dokałdnie było, ale odkleiło mi się łożysko, to były chwile a lekarz krzyczący 'szybko, szybko cięcie' długo będzie mi w uszach pobrzmiewał.

buziaki

Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło
No i czekamy na jakąś fotkę teraz

Napisane przez MoniaZ82

.


1.33 powitalismy nasza Olivie. Byla cesarka.....

Gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!! : jupi:
W końcu się Kochana doczekałaś klask i:

[SONIA004]

Napisane przez MoniaZ82

.


1.33 powitalismy nasza Olivie. Byla cesarka.....

klask i:GRATULACJE!!!! NARESZCIE ...

Stokrotko za Was nieustające kciuki..o by to już niedługo

Martusiaaa nieustający podziw z mojej strony za energię szczerze zazdroszczę

anetica może to dziś...

lullaby było już obiecująco, wyraźnie coś się zaczyna dziać

archi ja też jestem "odludź" a teraz to tym bardziej kiedy ciężko mi jest gdziekolwiek się ruszyć...
za plany

martunia jeszcze raz GRATULACJE pięnej córci... opis porodu super! Taki spokojny

Indygo GRATULACE fajnie, że już w domku jesteście...i że wszystko dobrze się skończyło

malamutko nasza skarbnico wiedzy

Agnysko następnym razem się uda

A ja byłam wczoraj na IP w Zabrzu na płatnym usg...
Niestety do końca się nie uspokoiłam... bo jakoś wyszło, że Mały mało przybrał przez te 6 tyg...chociaż z drugiej struny...te pomiary usg nie są miarodajne zwłaszcza pod koniec ciąży, kiedy ciężko jest dokładnie pomierzyć takiego maluszka.
Najważniejsze, że łożysko mam II/III stopień, wód odpowiednia ilość i przepływy są ok
Podobno jeszcze się nie wpasował w kanał, więc pewnie, mimo że szyjki nie ma, troszkę sobie na niego poczekamy. Nic nie szkodzi jak będzie gotowy to się pojawi
Z mężem jakoś się dogadaliśmy...zobaczymy co dalej czas przyniesie...
U mnie hormony buzują, on nie miał urlopu od 15 miesięcy... Ustaliliśmy, że pod koniec przyszłego tyg. weźmie sobie chociaż 2 dni wolnego...tak na poczytanie książki, pobyczenie się...
Miłego dzionka Wam życzę dziewczynki...
I szybkich porodów na dziś

[miss.hot]

Napisane przez SONIA004

A ja byłam wczoraj na IP w Zabrzu na płatnym usg...
Niestety do końca się nie uspokoiłam... bo jakoś wyszło, że Mały mało przybrał przez te 6 tyg...chociaż z drugiej struny...te pomiary usg nie są miarodajne zwłaszcza pod koniec ciąży, kiedy ciężko jest dokładnie pomierzyć takiego maluszka.
Najważniejsze, że łożysko mam II/III stopień, wód odpowiednia ilość i przepływy są ok

Super wiadomości, najważniejsze, że się trochę uspokoiłaś

[AgnesD]

Napisane przez martunia_199

No więc dziękujemy za ciepłe przywitanie nas w Nowym Świecie
Radzimy już sobie lepiej, ale nie powiem miałam parę dni kiepskich, wczoraj było bardzo źle ale dzisiaj mała się spisuje i ja też od razu psychicznie lepiej. Niestety mąż nie może być z nami teraz i wszystko muszę sama robić dlatego moja psychika troszkę dostała po tyłku ale jestem pełna nadziei że najgorsze za mną.

Z karmieniem coraz lepiej, choć dalej sutki poranione i do tego nawał pokarmu, nabrzmiałe i bolące piersi, ale laktator i mały ssak dają mi nadzieję, że miną problemy.

Jeżeli chodzi o poród, to napiszę w skrócie, bo w sumie nie ma co się rozpisywać. Pojechaliśmy w sobotę do mojego rodzinnego domu, bo stwierdziłam że to pewnie moja ostatnia wizyta na jakiś czas. No i tak też było. Był wieczór, umyłam sobie głowę, mąż się golił w łazience gdy o godzinie 20.40 poczułam że coś mi pociekło po nogach jak wstałam z łóżka. Nic nikomu nie mówiąc poszłam do kuchni i czekałam aż się łazienka zwolni i czuję że dalej leci. Mówię do męża żeby się pospieszył bo chyba mi wody odeszły a on na to nie żartuj. Byliśmy 60 km od szpitala w którym miałam rodzić, bez torby. Decyzja jedziemy do Wrocławia - zdążymy - tym bardziej że nie miałam bóli. Wzięłam prysznic, wysuszyłam włosy i w drogę. Po drodze już miałam bóle co 5-7 minut. Zdecydowaliśmy że jedziemy jeszcze do domu po torbę i tym sposobem byliśmy w szpitalu ok 22.30. Zanim mnie przyjęli na porodówkę była godzina 23.30. Zaprowadzili nas na salę porodów rodzinnych i tak sobie tam leżeliśmy, chodziliśmy, skakaliśmy na piłce i korzystaliśmy z prysznica. Ból robił się coraz to gorszy. Oprócz skurczów miałam bóle krzyżowe, które czuję do dzisiaj. Spytałam o znieczulenie ale położna powiedziała że u nich nie ma. W pewnym momencie poczułam potrzebę parcia. Mąż pobiegł po położną bo się wystraszyłam że urodzę bez niej hehe. Przyszła i podniosła mnie na duchu że już nie długo i mała będzie z nami. Nie wiem która była godzina bo wszystko potoczyło się już bardzo szybko. Słyszałam tylko że szykuje wszystko do porodu - nawet nie widziałam tylko słyszałam. Męża też już potem nie widziałam mimo że był obok. Niestety położna musiała mnie lekko naciąć bo małej zaczęło tętno spadać - coś jej nie pasowało w brzuchu i musiała się na kolejnym partym urodzić. Nie miałam już siły przeć ale jakoś położna mnie zmotywowała i Zuzia wyskoczyła na ten świat Mąż przeciął pępowinę. Był bardzo pomocny, masował mi plecy i najważniejsze że był ze mną, nie wyobrażam sobie bycia tam samej. Dostałam małą na parę minut, a potem już leżeliśmy w trójkę na innej sali.

W skrócie to byłoby tyle

Mała jest śliczna, zdrowa, dostała 10 pkt i bardzo się cieszymy że jest z nami na świecie

mała śliczna a opis porodu taki, że nic tylko rodzić

Napisane przez stokrotka_

Wiadomosc od Moniki

Wkoncu mnie zostawili. 3 cm rozwarcia jestem pod gazem i TENS jeszcze cm i epidural. Wanny zajete. Trzymajcie kciuki.


A ja czekam na ktg

Napisane przez MoniaZ82

.


1.33 powitalisy nasza Olivie. Byla cesarka.....

witamy Olivię i wielkie gratulacje mamusiu klask i:

a ja dziś zaliczyłam w nocy mocny skurcz - och bolało tylko szkoda, że był jeden tylko



---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

no i się przeterminowałam

[KarlaM]

Napisane przez lullaby_ml

Bez jaj, tak sie cieszylam ze moge sobie pospac i zapeszylam i znowu nie spie, ale akcje mielismy nieziemska przed chwila, zreszta nadal jest jesli cos sie nie zmieni; przez ponad godz skurcze co 3-7 min, bolalo tak ze Ł musial mnie doniesc do lazienki, zrobil mi kąpielke, posiedzialam w tej cieplej wodzie troche i jakby troszke skurcze puscily, ale teraz widze ze gdzies od 20 min znowu zaczynaja sie pojawiac, heh to byl dopiero bol! ja w zyciu nie myslalam ze to moze tak k*******o bolec

Napisane przez lullaby_ml

Nadal siedze na wizazu wiec lajty, wypilam wlasnie herbatke mietowa i tak mysle co zrobic dobrego na kolacje na dzisiaj bo ma przyjechac kolega Ł do nas

Ty moja droga nie myśl o gotowaniu dla chłopów tylko pakuj walizkę do szpitala

Napisane przez MoniaZ82

.


1.33 powitalismy nasza Olivie. Byla cesarka.....

GRATULACJE MONISIU!!!!
OLIVIO WITAJ NA WIZAZU

Napisane przez AgnesD

no i się przeterminowałam

Spokojnie... pełnia 12-go

[AgnesD]

nadzieja na tą pełnie jedynie, bo nic się nie zapowiada na wcześniej

[miss.hot]

Napisane przez AgnesD

nadzieja na tą pełnie jedynie, bo nic się nie zapowiada na wcześniej

Skąd wiesz, może Igor Cię weźmie z zaskoczenia

[AgnesD]

Napisane przez miss.hot

Skąd wiesz, może Igor Cię weźmie z zaskoczenia

[stokrotka_]

[/QUOTE]

Napisane przez MoniaZ82

1.33 powitalismy nasza Olivie. Byla cesarka.....

dzielna Monia i tu dotarła..
powtórzę na czerwono by było widocznie
oczywiście już pogratulowałam i przesłałam moc buziaków dla Olivii
a to najnowsze wieści :

Olivia ma 56cm i 4,19kg. była cesarka bo Monia nie miała rozwarcia. pozdrawia wszystkie i buziaki śle!

[miss.hot]

Napisane przez stokrotka_

Olivia ma 56cm i 4,19kg. była cesarka bo Monia nie miała rozwarcia. pozdrawia wszystkie i buziaki śle!

Całkiem słuszna waga
Buziaki dla nich

[MAGiALENA]

Napisane przez MoniaZ82

1.33 powitalismy nasza Olivie. Byla cesarka.....

gratulacje!

kurcze, nie mam czasu Was dziś nadrobić, bo piszę te glupie scenariusze i protokoły z praktyk. nawet nie wiem, czy dobrze...

[AgnesD]

Napisane przez stokrotka_

dzielna Monia i tu dotarła..
powtórzę na czerwono by było widocznie
oczywiście już pogratulowałam i przesłałam moc buziaków dla Olivii
a to najnowsze wieści :

Olivia ma 56cm i 4,19kg. była cesarka bo Monia nie miała rozwarcia. pozdrawia wszystkie i buziaki śle![/QUOTE]

duża dziewczynka

[tusia872]

Napisane przez lullaby_ml

Bez jaj, tak sie cieszylam ze moge sobie pospac i zapeszylam i znowu nie spie, ale akcje mielismy nieziemska przed chwila, zreszta nadal jest jesli cos sie nie zmieni; przez ponad godz skurcze co 3-7 min, bolalo tak ze Ł musial mnie doniesc do lazienki, zrobil mi kąpielke, posiedzialam w tej cieplej wodzie troche i jakby troszke skurcze puscily, ale teraz widze ze gdzies od 20 min znowu zaczynaja sie pojawiac, heh to byl dopiero bol! ja w zyciu nie myslalam ze to moze tak k*******o bolec

lulla czekamy na wiadomosc

Napisane przez MoniaZ82

.


1.33 powitalismy nasza Olivie. Byla cesarka.....

GRATULACJE WITAMY OLIVIE NA ŚWIECIE

Napisane przez SONIA004

A ja byłam wczoraj na IP w Zabrzu na płatnym usg...
Niestety do końca się nie uspokoiłam... bo jakoś wyszło, że Mały mało przybrał przez te 6 tyg...chociaż z drugiej struny...te pomiary usg nie są miarodajne zwłaszcza pod koniec ciąży, kiedy ciężko jest dokładnie pomierzyć takiego maluszka.
Najważniejsze, że łożysko mam II/III stopień, wód odpowiednia ilość i przepływy są ok
Podobno jeszcze się nie wpasował w kanał, więc pewnie, mimo że szyjki nie ma, troszkę sobie na niego poczekamy. Nic nie szkodzi jak będzie gotowy to się pojawi
Z mężem jakoś się dogadaliśmy...zobaczymy co dalej czas przyniesie...
U mnie hormony buzują, on nie miał urlopu od 15 miesięcy... Ustaliliśmy, że pod koniec przyszłego tyg. weźmie sobie chociaż 2 dni wolnego...tak na poczytanie książki, pobyczenie się...
Miłego dzionka Wam życzę dziewczynki...
I szybkich porodów na dziś

super wiadomosci

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Napisane przez stokrotka_

dzielna Monia i tu dotarła..
powtórzę na czerwono by było widocznie
oczywiście już pogratulowałam i przesłałam moc buziaków dla Olivii
a to najnowsze wieści :

Olivia ma 56cm i 4,19kg. była cesarka bo Monia nie miała rozwarcia. pozdrawia wszystkie i buziaki śle![/QUOTE]
duża dziewczynka jeszcze raz gratuluje

[Malgosia1983]

Napisane przez mucka21

na jakims watku czytalam ze te paski sie nie sprawdzaja w dodatku nie sa tanie i szkoda kasy
ja chyba poprzestanę na podczytywaniu was bo jakoś nie umiem się do was wbić... mam nadzieję że jakbym miała jakieś pytania to pomożecie

Tak właśnie sobie pomyślałam. Nie ma co się schizować
Ani mi się waż znikać! Mi też wbijanie się ostatnio ciężko wychodzi.

Napisane przez katarzynka00

Na dniach zamawiam łóżeczko,o takie
http://allegro.pl/kolyska-przystawka...799439026.html
Potrzebuje dwa,no i walczę o cenne centymetry w domu
pozdrawiam

Za Blankę.
Ładne to łóżeczko. Czemu potrzebujesz dwa bo ja nie kumata?

Stokrotka
Cieszę się, że trafiłas w końcu na Człowieka. I pomimo tego, że trzeba jeszcze trochę poczekać, to tak chyba lepiej się poczułas co?
Dobrze też, że masz już jakiś plan. Wiesz co i kiedy, a nie tylko czekanie i męczenie się.
Czyli przyszły piątek dzidzia będzie? Czy źle zrozumialam?
Dzielna nasza

Indygo Welcome home
Ciesz się maleństwem i wpadaj do nas zdawać relacje. Czekamy na opis porodu bo kurde zapowiada sie.....

MoniaZSUPER! BRAWA DLA WAS DZIELNE KOBITY Mała jak ładnie waży. CZEKAMY NA ZDJĘCIA

Dziewczyny wbijamy na parapetówę do Martusi

Lulla...kurde nooo

Tak mi Was szkoda z tymi skurczami...

SoniaDobrze, ze poszłaś na usg i się uspokoilaś. Kciuki za zakopywanie toporu wojennego z mężem


i...Dzień dobry
Mnie wczoraj Tż wyciągnął do knajpki na spotkanie z naszym kolegą
Tak mi było niewygodnie, że po 2h siedzenia jak wstałam, to mnie kości cipne do tej pory bolą. Uczucie jakbym jeździła na rowerze z niewygodnym siodełkiem Pojawiła się nadzieja, że coś mi się tam szykuje i rozszerza. Ale to tylko nadzieja

[acelinka]

Napisane przez stokrotka_

Olivia ma 56cm i 4,19kg. była cesarka bo Monia nie miała rozwarcia. pozdrawia wszystkie i buziaki śle!

o jaaa ale klocuszek
Monia, Gratulacje!!!

Pesteczko, dla Ciebie też gratulacje !!!

Mamy dwa kolejne Skarby

Postaram się zaraz nadrobić cosik

[rabarbar83]

MoniaZ82 super że "mała" na świecie gratuluje, życzę szybkiego powrotu do pełni sił Olivia 4,19 kg łoooł

[acelinka]

czytam czytam i nie wiem co poodpisywać, nie umiem się wbić, macierzyństwo mi chyba na mózg siada i robie się matka-wariatka

[cotynato]

Napisane przez lullaby_ml

Bez jaj, tak sie cieszylam ze moge sobie pospac i zapeszylam i znowu nie spie, ale akcje mielismy nieziemska przed chwila, zreszta nadal jest jesli cos sie nie zmieni; przez ponad godz skurcze co 3-7 min, bolalo tak ze Ł musial mnie doniesc do lazienki, zrobil mi kąpielke, posiedzialam w tej cieplej wodzie troche i jakby troszke skurcze puscily, ale teraz widze ze gdzies od 20 min znowu zaczynaja sie pojawiac, heh to byl dopiero bol! ja w zyciu nie myslalam ze to moze tak k*******o bolec

Lulla ty bidulo, ale ty się namęczysz
Niech tenMiki już jaj sobie nie robi i wychodzi bo wykończy nam tu mamę swoją

Napisane przez MoniaZ82

.


1.33 powitalismy nasza Olivie. Byla cesarka.....

Doczekałaś się!

GRATULUJĘ!!

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez acelinka

czytam czytam i nie wiem co poodpisywać, nie umiem się wbić, macierzyństwo mi chyba na mózg siada i robie się matka-wariatka

Matka wariatka, spokojnie lepiej pokaż ciotkom zdjęcia, coś niechętnie sprawiacie nam radoszkę

[madzialena-lublin]

Napisane przez indygo79

dziewczynki, my od dzisiejszego popołudnia w domku mała jest cudowna, kochana i śliczna i w ogóle, za mało miejsca na opisanie gratuluję nowym Mamusiom, dziękujemy za ciepłe słowa od was

cieszę się, ze z moim maleństwem wszystko dobrze i juz w domku jesteśmy. w wolnej chwili opisze jak to dokałdnie było, ale odkleiło mi się łożysko, to były chwile a lekarz krzyczący 'szybko, szybko cięcie' długo będzie mi w uszach pobrzmiewał.

buziaki

Super że już w domku! Buziaki dla mamusi i Agatki

stokrotka
Fajnie, że w końcu trafiłaś na konkretnego lekarza i wiesz na czym stoisz. To teraz już będziesz spokojniejsza

Napisane przez Malgosia1983

Ani mi się waż znikać! Mi też wbijanie się ostatnio ciężko wychodzi.

No to jest nas kilka

Napisane przez MoniaZ82

.
1.33 powitalismy nasza Olivie. Byla cesarka.....

Gratulacje!! :roz a:

[Malgosia1983]

Napisane przez madzialena-lublin

No to jest nas kilka

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

A Mucka bo chyba Ty mi załączyłaś fotkę stojaka? Dziękuję

[archinta]

Napisane przez lullaby_ml

Bez jaj, tak sie cieszylam ze moge sobie pospac i zapeszylam i znowu nie spie, ale akcje mielismy nieziemska przed chwila, zreszta nadal jest jesli cos sie nie zmieni; przez ponad godz skurcze co 3-7 min, bolalo tak ze Ł musial mnie doniesc do lazienki, zrobil mi kąpielke, posiedzialam w tej cieplej wodzie troche i jakby troszke skurcze puscily, ale teraz widze ze gdzies od 20 min znowu zaczynaja sie pojawiac, heh to byl dopiero bol! ja w zyciu nie myslalam ze to moze tak k*******o bolec

Oj kochana jak mi Ciebie szkoda z tymi "atrakcjami"

i widzę nowy avek no kobieta zmienna jest

Napisane przez Martusiaaa21

ja też dziś jakoś się kręcę w łóżku, mąż poszedł do pracy, a ja jakoś dalej nie mogę zasnąć


Mamuśki a jak tam z Waszą pracą? wracacie zaraz po macierzyńskim, czy planujecie dłużej zostać z maluszkiem w domu?

Ja już od 5 rano się kręciłam- spałam dziś aż 4h

Ja niby zakładam powrót po macierzyńskim do pracy, ale kto to wie Może nie będę potrafiła rozstać się z takim maleństwem

Napisane przez MoniaZ82

.


1.33 powitalismy nasza Olivie. Byla cesarka.....

Monia - gratulacje córeczki! Chyba na razie największa

Napisane przez miss.hot

Cześć dziewczyny,
Dzisiejsza noc udana, Grześ przespał całą w swoim łóżku, ja spałam jak zabita tylko z 2 wyjściami do WC (aż nie mogłam w to uwierzyć), także jestem w miarę wypoczęta
Pogoda dobijająca tylko, czuć, że już jesień idzie niestety....

chociaz teraz TY wyspana

Napisane przez SONIA004

archi ja też jestem "odludź" a teraz to tym bardziej kiedy ciężko mi jest gdziekolwiek się ruszyć...
za plany

A ja byłam wczoraj na IP w Zabrzu na płatnym usg...
Niestety do końca się nie uspokoiłam... bo jakoś wyszło, że Mały mało przybrał przez te 6 tyg...chociaż z drugiej struny...te pomiary usg nie są miarodajne zwłaszcza pod koniec ciąży, kiedy ciężko jest dokładnie pomierzyć takiego maluszka.
Najważniejsze, że łożysko mam II/III stopień, wód odpowiednia ilość i przepływy są ok
Podobno jeszcze się nie wpasował w kanał, więc pewnie, mimo że szyjki nie ma, troszkę sobie na niego poczekamy. Nic nie szkodzi jak będzie gotowy to się pojawi
Z mężem jakoś się dogadaliśmy...zobaczymy co dalej czas przyniesie...
U mnie hormony buzują, on nie miał urlopu od 15 miesięcy... Ustaliliśmy, że pod koniec przyszłego tyg. weźmie sobie chociaż 2 dni wolnego...tak na poczytanie książki, pobyczenie się...
Miłego dzionka Wam życzę dziewczynki...
I szybkich porodów na dziś

dz

A jak przepływy ok, łożysko tez to nie ma co się martwić o mały przyrost wagi- widać taka uroda

I 3mam kciuki za poprawę relacji- ja na mojego dalej zła, a on oczywiście już amnezja- w końcu 2 noce minęły to się zresetował dokumentnie

Napisane przez acelinka

czytam czytam i nie wiem co poodpisywać, nie umiem się wbić, macierzyństwo mi chyba na mózg siada i robie się matka-wariatka

dobra matka- wariatka nie jest zła

Śmigam do pracy pokończyć pewne tematy.
Do później

[kellysss]

Napisane przez MoniaZ82

.


1.33 powitalismy nasza Olivie. Byla cesarka.....

Napisane przez stokrotka_

dzielna Monia i tu dotarła..
powtórzę na czerwono by było widocznie
oczywiście już pogratulowałam i przesłałam moc buziaków dla Olivii
a to najnowsze wieści :

Olivia ma 56cm i 4,19kg. była cesarka bo Monia nie miała rozwarcia. pozdrawia wszystkie i buziaki śle![/QUOTE]

Gratuluje nowej mamusi !!!: roza:
Corcia spora Czekamy na fotki

[bruma]

Napisane przez madzialena-lublin

Przy wszystkich ręcznych laktatorach trzeba się namęczyć z tą pompką, wydaje mi się że mięśnie mogą boleć przy dłuższym czasie odciągania. A ten model Medeli spodobał mi się bo działa na zasadzie strzykawki:
http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=11946669

A cenowo zbliżony do Aventu.
W ogóle nasza położna baaaardzo polecała Medelę, w tym też ich butelki- podobno jako jedyne są bardzo zbliżone do naturalnego karmienia, tzn mleko samo nie leci, dziecko musi się napracować zeby coś z nich wyssać. Wiec w razie potrzeby dokarmiania butlą, nie odzwyczaja się od cysia.
O takie coś:
http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=9695987

Ja mam właśnie laktator MEDELi ale Mini elektrik a co do butelki, to też słyszałam, że ten wskazany przez Ciebie typ butelki jest najbliżej zbliżony do piersi kobiety...i zakupiłam taką butlę

Napisane przez danika

doczytałam o laktatorach
też będę mieć tą medelę elektryczną (mini electric) od kumpeli. Ma mi własnie jutro przygotować ona troche hałasuje, powiedziałabym porównywalnie do depilatora ale nie ma tragedii.

A mi się wydaje, że jest cichszy od depilatora...no ale mój depilator to niezła kosiarka, ale jego buczenie mi nie przeszkadza Mam nadzieję, że się sprawdzi

Napisane przez indygo79

dziewczynki, my od dzisiejszego popołudnia w domku mała jest cudowna, kochana i śliczna i w ogóle, za mało miejsca na opisanie gratuluję nowym Mamusiom, dziękujemy za ciepłe słowa od was

cieszę się, ze z moim maleństwem wszystko dobrze i juz w domku jesteśmy. w wolnej chwili opisze jak to dokałdnie było, ale odkleiło mi się łożysko, to były chwile a lekarz krzyczący 'szybko, szybko cięcie' długo będzie mi w uszach pobrzmiewał.

buziaki

Super, że już jesteście w domku...nie ma to jak odpoczynek we własnym łóżeczku

Napisane przez MoniaZ82

Jestem na porodowce od 17. W koncu mnie zostawili po dwoch dniach meczarni. Przebili mi wody i dostalam epidural. Ale ulga. Makej serduszko bije za mocno i byc moze bedzie cesarka. Nareszcie nie czuje skurczy. Dwie ostatnie nocki byly tragiczne. Zero snu i morze lez wylanych

Ojaaaa...czyli zaczęło się

Napisane przez MoniaZ82

1.33 powitalismy nasza Olivie. Byla cesarka.....

Gratulacje!!!!!

Napisane przez SONIA004

A ja byłam wczoraj na IP w Zabrzu na płatnym usg...
Niestety do końca się nie uspokoiłam... bo jakoś wyszło, że Mały mało przybrał przez te 6 tyg...chociaż z drugiej struny...te pomiary usg nie są miarodajne zwłaszcza pod koniec ciąży, kiedy ciężko jest dokładnie pomierzyć takiego maluszka.
Najważniejsze, że łożysko mam II/III stopień, wód odpowiednia ilość i przepływy są ok
Podobno jeszcze się nie wpasował w kanał, więc pewnie, mimo że szyjki nie ma, troszkę sobie na niego poczekamy. Nic nie szkodzi jak będzie gotowy to się pojawi
Z mężem jakoś się dogadaliśmy...zobaczymy co dalej czas przyniesie...
U mnie hormony buzują, on nie miał urlopu od 15 miesięcy... Ustaliliśmy, że pod koniec przyszłego tyg. weźmie sobie chociaż 2 dni wolnego...tak na poczytanie książki, pobyczenie się...
Miłego dzionka Wam życzę dziewczynki...
I szybkich porodów na dziś

SONIA jest dobrze Już się nie denerwuj, wszystko jest w porządku a Tż przejdzie...nie dziwię się, że Tż też ma humory ja też bym fiksowała jakbym przez 15 miesięcy nie poszła na urlop Jak odpocznie to na pewno będzie Ciebie na rękach nosił Czego Ci z całego serduszka życzę

[malamutka]

Napisane przez MoniaZ82

.


1.33 powitalismy nasza Olivie. Byla cesarka.....

Nareszcie urodziła pierwsza z listy Buziaki dla Moni i Olivki

Napisane przez stokrotka_

Olivia ma 56cm i 4,19kg. była cesarka bo Monia nie miała rozwarcia. pozdrawia wszystkie i buziaki śle!

No no no, ale Monia klocuszka wyhodowała

Napisane przez acelinka

czytam czytam i nie wiem co poodpisywać, nie umiem się wbić, macierzyństwo mi chyba na mózg siada i robie się matka-wariatka

Wklejaj fotki i to nam wystarczy Ja doskonale rozumiem, że kobieta szybko zapomina jak to było w ciąży.. Już niebawem wszystkie będziemy matki-wariatki i dyskusje będą na temat koloru kupek

Napisane przez archinta

Ja niby zakładam powrót po macierzyńskim do pracy, ale kto to wie Może nie będę potrafiła rozstać się z takim maleństwem

Ja też mam taki sam plan i takie same obawy

I 3mam kciuki za poprawę relacji- ja na mojego dalej zła, a on oczywiście już amnezja- w końcu 2 noce minęły to się zresetował dokumentnie

Mój to się restartuje po kilku godzinach, a jak ja próbuję jakieś dane jeszcze odtworzyć, to on ma chyba zaprogramowany zupełny format po 24 godzinach

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Indygo zazdroszczę powrotu do domku z takim cudeńkiem malutkim na rączkach

A ja dziś w nocy miałam 3 skurcze. Taka fala napięcia, która przesunęła się od góry do dołu brzucha. Ale to było na tyle mocne, że nie mogłam się podnieść z łóżka... Zdawałam sobie sprawę, że to jeszcze nie to, ale teraz to się zastanawiam o ile bardziej będą bolały te porodowe

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

W sumie, to mi się już tak na mózg rzuciło, że ja bardziej boję się przeterminowania niż porodu

[anetika]

Napisane przez Martusiaaa21

Anetika a Ty kiedy masz teraz wizytę?? jak to wygląda z przenoszeniem? po ilu dniach wywołują??

Martuś, wizytę miałam wczoraj - gin kazał mi się zgłosić do szpitala na IP we wtorek - o ile do tego czasu nie urodzę (to będzie 7 dni po terminie) Ogólnie nie muszę mieć żadnego skierowania, po tygodniu od daty porodu szpital ma obowiązek mnie przyjąć. Gin powiedział, że na pewno mnie przyjmą i już nie wypuszczą, bo żaden lekarz nie wypuści ciężarnej po terminie, bojąc się odpowiedzialności za nią... Mam się zgłosić wcześniej jak nie będę czuła ruchów, coś się zacznie dziać, lub jeżeli będę miła jakieś "psychiczne obawy" cokolwiek to znaczy A co do wywoływania, ginek powiedział, że to też zależy, czasem wywołują już na drugi dzień od przyjścia, a czasem jeszcze trzeba być na obserwacji - ale tak czy siak, nie trwa to dłużej niż 3 dni. Myślę, że u mnie w szpitalu byłoby szybko, bo podobno na porodówkach jest takie obllężenie rodzących jakiego dawno, dawno nie było

Napisane przez SONIA004

anetica może to dziś...
Oby, oby

A ja byłam wczoraj na IP w Zabrzu na płatnym usg...
Niestety do końca się nie uspokoiłam... bo jakoś wyszło, że Mały mało przybrał przez te 6 tyg...chociaż z drugiej struny...te pomiary usg nie są miarodajne zwłaszcza pod koniec ciąży, kiedy ciężko jest dokładnie pomierzyć takiego maluszka.
Najważniejsze, że łożysko mam II/III stopień, wód odpowiednia ilość i przepływy są ok
Podobno jeszcze się nie wpasował w kanał, więc pewnie, mimo że szyjki nie ma, troszkę sobie na niego poczekamy. Nic nie szkodzi jak będzie gotowy to się pojawi
Z mężem jakoś się dogadaliśmy...zobaczymy co dalej czas przyniesie...
U mnie hormony buzują, on nie miał urlopu od 15 miesięcy... Ustaliliśmy, że pod koniec przyszłego tyg. weźmie sobie chociaż 2 dni wolnego...tak na poczytanie książki, pobyczenie się...
Miłego dzionka Wam życzę dziewczynki...
I szybkich porodów na dziś

To dobrze, że jednak byliście na tym USG Najważniejsze, że łożysko i przepływy dobre, a waga widocznie taka musi być Wzajemnie miłego dzionka

Napisane przez stokrotka_

Olivia ma 56cm i 4,19kg. była cesarka bo Monia nie miała rozwarcia. pozdrawia wszystkie i buziaki śle! [/QUOTE]

Brawo i serdeczne
gratulacje dla
mamusi i dzieciątka!!!

[spray]

Monia, GRATULACJE, wyhodowałaś pod sercem kawał człowieka - 4,19, fiu fiuuu

[rabarbar83]

Napisane przez anciaahk

Jak większość tutaj oszczędzających się , absolutnie nie życzę.
A czemu takie drogie u Was te badania? U nas paciorek kosztował chyba 20 zł.

dzięki, oprócz paciorka to jeszcze hbs,hbv i hiv no i wizyta stówka,

położna ostatnio mówiła że po wielkim bumie na rodzenie w wannie teraz nie ma kolejek i raczej jest duże prawdopodobieństwo, że sala z wanną będzie wolna...no tak poród w wannie nie jest dodatkowo płatny ale badania do niego potrzebne to już inna historia mąż mi się czepił żeby spróbować ...chyba nie chce ze mną pod prysznic wchodzić he he

Napisane przez madzialena-lublin

A w ogóle to cos mi się wydaje, że z tym Allegro to jakaś grubsza afera będzie. Tż wyczytał gdzieś w necie, że "powody awarii nadal nie znane" a telefon rzecznika prasowego od południa wyłączony...

a ja się cieszę że wysiadło zawsze to jeden dzień dłużej pensja na koncie...

Napisane przez indygo79

cieszę się, ze z moim maleństwem wszystko dobrze i juz w domku jesteśmy. w wolnej chwili opisze jak to dokałdnie było, ale odkleiło mi się łożysko, to były chwile a lekarz krzyczący 'szybko, szybko cięcie' długo będzie mi w uszach pobrzmie

czekamy na relację, miałaś wcześniej jakieś problemy stwierdzone dot. łożyska, złogi, nisko osadzone i takie tam czy wszystko było okej??

Napisane przez Martusiaaa21

choć mąż stwierdził, że przed porodem chciałby wszystko wykończyć, żeby później mógł się już tylko cieszyć synkiem

a mój wczoraj miał kryzys...stwierdził że mała już będzie w domku, a on zamiast ją nosić na rękach będzie dalej coś kuł, kurzył bałaganił i przerabiał i że to się chyba nigdy nie skończy.... oby nie bo ja tego nie wytrzymam psychicznie, pogodziłam się że mąż nie ma dla mnie czasu...ale dla dziecka musi mieć ...ehhh nie chce mi się już o tym myśleć

[AgnesD]

ja przed chwilą dzwoniłam na porodówkę i przyjmują po 41 tyg, czyli po 7 dniach oczywiście nie trzeba skierowania

u mnie wypada w przyszły pt - za tydzień, a mój TŻ zaczyna szkołe 1 zjazd - mam nadzieję, że do piątku Igor się zlituje i sam wyjdzie