Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

[martunia_199]

Napisane przez kellysss

Kochana staraj sie jesc wszystko tylko malo przypraw...
Jak sie bardzo boisz to nie jedz smazonego , pikantnego itd...
Na pewno mozesz jesc ziemniaki, makarony, wszelkie zupy (najlepiej na poczatek bez wzdymajacych czyli np.kapusty)
Wiem ze na pewno bardzo sie martwisz ale takie malenstwa czesto placza i bola ich brzuszki bo te zoladeczki co dopiero zaczely pracowac na dobre i musze sie troszke przezwyczaic do jedzonka .... Na pewno musisz jesc wartosciowe rzeczy zeby ten pokarm cos w sobie mial a nie tylko wode... a propo tego nabialu....... Ja jadlam normalnie nabial..
Na sniadanie jadlam czesto platki na mleku lub kawe zbozowa z chlebkiem z szyneczka i serem zoltym lub z dzemem... obiad to albo makaron z jakims sosem (bolognese, warzywne itd) albo jakies mieso z ziemniaczkami lub ryzem i do tego pomidor w plasterki, salata, ogorek, no wszystko prawie.... na kolacje znowu chlebek... jadlam tez nalesniki z serem lub dzemem..
zapiekanki takie w piekarniku warzywne z ziemniakami, np. taka co lula ostatnio podawala z cukinia....
Uwazalam przedewszystkim na wzdymajace i bardzo pikantne....
No ale i tak bigos chyba zjadlam po miesiacu czasu... Malo na poczatek na probe a jak malemu nic nie bylo to juz sie objadalam

Kochane z tym karmieniem to same musicie wyczuc co jesc i jak karmic...
Kazde dzieciatko jest inne i inaczej reaguje...

Ja tak mowie jak bylo z Alanem .. Bede probowac tak samo z Kiara ale niewiem czy
ona tez bedzie taka odporna i bezproblemowa jak braciszek...

Dziękuję Ci kochana za cenne porady, na pewno się przydadzą. Staram się jeść normalnie, tzn. nie jem smażonego. Na obiad mięso pieczone albo gotowane a na śniadania i kolacje jem normalnie sery, wędliny dżem i rybę - nic więcej nie próbowałam. Do obiadu póki co jadłam tylko marchewkę i dzisiaj kalafiora. A jutro mam zamiar zrobić pierogi ruskie, jak mała oczywiście pozwoli. Zobaczymy czy będzie po nich jakaś rewolucja

Napisane przez anciaahk

Stokrotka jest niesamowita, żeby na skurczu do Ciebie dzwonić, skąd ona siłę na to bierze w takim momencie .
Trzymam mocno za nią kciuki.

Mój dzisiaj też sporo na cycu wisiał, myślałam, że go to uspokaja, ale potrafi i spać z godzinkę czy dwie, więc to różnie z nim.Dokarmiać póki co nie muszę, bo na wadze przybiera dobrze, chociaż też się martwiłam, czy nie będę musiała, bo wydawało mi się, że jest głodny skoro cyca szuka częściej.
Nabiału przestałam jeść jak tu poczytałam, że dziewczyny odstawiają i wydawało mi się, że po nim Franek źle się czuł, ale jak odstawiłam, to dalej była awantura, czyli to nie od białka i normalnie do niego wracam.
I ogólnie wracam do normalnego jedzenia, bo jego awantury nie są jednak od jedzenia, skoro przestałam jeść prawie wszystko, a awantury dalej były, więc od czegoś innego.
Na pierwszy spacer wyszłam chyba w 10 czy 12 dniu, ale wcześniej werandowalam na balkonie 3-4 dni.
A czkawkę też ma często.

Ja jem bułki z wędliną, wcześniej też płatki z mlekiem i robię sobie ryż zapiekany z jabłkami. Nic więcej nie próbowałam poki co.
Z owoców jem banany i jabłka, jak się boisz surowych to może spróbuj zapiekane? Lub obieraj skórkę?
Jejku ja nie wiem, serio, to co piszę, to są rady jakie sama dostaje od innych mam albo od położnej. Więc nie odbierajcie ich źle.

Cały czas na to czekam, bo jak narazie to dla mnie każdy płacz jest taki sam. A po jakim czasie mi ta wiedza przyjdzie??

Okropnie się męczy biedaczka, pozdrów ją Asiu od nas.

Spróbowałam patentu z pieluszką przy kąpieli i nie było dzisiaj tak źle, zaczął się drzeć dopiero przy wyjęciu i ubieraniu. Tak więc dziękuję za podpowiedź .

Też tak to odbieram .

Biedna Lulka .
Bardzo raz jeszcze współczuję Ci z powodu Babci, ja od tamtej pory jeszcze do szpitala nie odważyłam się pojechać. Może jutro się zbiorę.

Agnyska ale w sumie kiedy Ci lekarz kazał jechać? Bo u mnie na skierowaniu do szpitala nie było napisane kiedy, tylko mnie pytali na IP kiedy lekarz kazał - to powiedziałam, że dzisiaj. I bez dyskusji mnie przyjęli. Bo skierowanie masz ze względu na termin czy inne zagrożenie? (przepraszam, ale chyba nie doczytałam).

Malutki głodzilla wykąpany i chyba uspany. Miał dzisiaj w gościach ciocię i oczywiście spał jak aniołek, i ona pyta - jak to on płacze, niemożliwe . Dostanę od niej w prezencie laktator i kropelki na kolki te niemieckie .

I poważnie zastanawiam się nad zakupem leżaczka, wzbraniałam się, ale może go to uspokoi. I myślę też, czy jednak nie podać mu smoczka, bo po co ma się męczyć i plakać, może smoczek pomoże?? Mamusie, doradźcie.

Kurczę to może ja za szybko wyszłam na ten spacer dzisiaj Zuzia skończyła dopiero tydzień. Ale żal mi było nie wykorzystać tej pogody. Byliśmy na dworze tylko 20 minut więc ma nadzieję że nic jej nie będzie. Wczoraj chciałam ją werandować ale skończyło się na tym że zamiast leżeć przy otwartym oknie w wózku, mąż ją musiał nosić po pokoju na rękach

Co do smoczka ja daję, czasami pomaga i mała się uspokaja. Zasypia ze smoczkiem ale po zaśnięciu wyrzuca go więc mam nadzieję że tak bardzo się od niego nie uzależni

[cotynato]

Napisane przez aa2

Ancia cieszę sie ze pieluszka troche pomogła teraz sie z siebie nabijam ze teraz to madra jestem a jak u mni ebedzie ciekawe heheh

Cotka jak brzuszek bedzie cie jeszcze bolał to jak najbardziej IP , jak mnie kiedys bolał przez dwa dni i akurat miałam wizyte to lekarz powiedział ze jak nie przejdzie to własnei mam jechac na Ip wiec bóle brzuche nie sa wysmiewane

Tak? To dobrze wiedzieć. Jak w nocy albo jutro będzie bolało to pojadę. Chociażby po to żeby być spokojnym.

[kellysss]

Napisane przez aa2

Stokrotka to jest gigantka z łazienki dzwoni dac nam znac- to juz naprawde uzaleznienie-trzymam kciuki za nia i Sare

Lu napisała że skurcze zaczeły jej sie o 1 w nocy i były co piec minut i strasznei bolało, na razie nei wie co dalej w szpitaklu na pewno bedzie do jutra , moze sie dzis rozkreci akcja porodowa a jak nei to potem jak ja wypuszcza ma duzo chodzic zeby rozchodzic rozwarcie


ogólnie bidaczka chyba sie meczy,m am nadzieje ze dzis urodzi bo pewnie teraz toi taka niewiadoma to strasznei denerwujaca

Napisane przez archinta

Kochane- jeśli chodzi o Lullę to pisała, że prawie od godziny jest pod KTG, wszystko ją boli (biedna ona to się nacierpi) kazała Was ucałować pisała, ze dają radę tylko kurewsko długo to trwa. I jeszcze napisała "męczą mi małego Misia" (normalnie aż mi łzy stanęły)
Ale oczywiście skubana pyta co na wizażu i czy któraś urodziła
Ja do Babci jeżdżę w odwiedziny i jak się obudzi to tylko widzę jak zerka na mój brzuch. Ech, nie mogę pisac o tym bo mi łzy lecą
ny:

Biedna lula

Napisane przez anciaahk

Stokrotka jest niesamowita, żeby na skurczu do Ciebie dzwonić, skąd ona siłę na to bierze w takim momencie .
Trzymam mocno za nią kciuki.

Mój dzisiaj też sporo na cycu wisiał, myślałam, że go to uspokaja, ale potrafi i spać z godzinkę czy dwie, więc to różnie z nim.Dokarmiać póki co nie muszę, bo na wadze przybiera dobrze, chociaż też się martwiłam, czy nie będę musiała, bo wydawało mi się, że jest głodny skoro cyca szuka częściej.
Nabiału przestałam jeść jak tu poczytałam, że dziewczyny odstawiają i wydawało mi się, że po nim Franek źle się czuł, ale jak odstawiłam, to dalej była awantura, czyli to nie od białka i normalnie do niego wracam.
I ogólnie wracam do normalnego jedzenia, bo jego awantury nie są jednak od jedzenia, skoro przestałam jeść prawie wszystko, a awantury dalej były, więc od czegoś innego.
Na pierwszy spacer wyszłam chyba w 10 czy 12 dniu, ale wcześniej werandowalam na balkonie 3-4 dni.
A czkawkę też ma często.

Ja jem bułki z wędliną, wcześniej też płatki z mlekiem i robię sobie ryż zapiekany z jabłkami. Nic więcej nie próbowałam poki co.
Z owoców jem banany i jabłka, jak się boisz surowych to może spróbuj zapiekane? Lub obieraj skórkę?
Jejku ja nie wiem, serio, to co piszę, to są rady jakie sama dostaje od innych mam albo od położnej. Więc nie odbierajcie ich źle.

Cały czas na to czekam, bo jak narazie to dla mnie każdy płacz jest taki sam. A po jakim czasie mi ta wiedza przyjdzie??

I poważnie zastanawiam się nad zakupem leżaczka, wzbraniałam się, ale może go to uspokoi. I myślę też, czy jednak nie podać mu smoczka, bo po co ma się męczyć i plakać, może smoczek pomoże?? Mamusie, doradźcie.

kochana nie wiem kiedy zaczniesz odrozniacz placze ..
U kazdej mamy jest inaczej...
Mi tez sie wydaje ze to kolki sie u was zaczely...
Moze sprobuj popytac w aptece o jakis syropek na kolki...
One naprawde duzo daja...

Napisane przez spray

Dobry wieczór
Dopiero teraz miałam okazję wejść na forum i widzę, że Lu i Stokrotka są 'w trakcie'. Fajnie, trzymam kciuki.
Archi, kochanie, wiara czyni cuda, Babcia na pewno zobaczy Twoje dziecko
Agnysko, na moim skierowaniu do szpitala była tylko data wystawienia, miejsce na datę przyjęcia było puste Też nie poszłam od razu.

Małż złożył wczoraj komodę na ciuszki dla synka więc dzisiaj wstałam przed siódmą i zaczęłam ją wypełniać. Pootwierałam wszystkie szuflady na maxa, wypełniłam w całości tę górną i wtedy ŁUP, komoda zwaliła mi się na nogi Środek ciężkości się jakoś fatalnie przesunął i normalnie mnie przygniotło Hałas był taki, że TŻ wyskoczył z łóżka jak poparzony i mnie wydobył. Brzuch został szczęśliwie nietknęty, ale nogi mam całe posiniaczone. Straszny mebel. Aż się boję co to będzie jak mały podrośnie i się do niego dobierze.

no to niezly mebel...
Moze cos zle skrecon ze taki niestabilny

Napisane przez martunia_199

Dziękuję Ci kochana za cenne porady, na pewno się przydadzą. Staram się jeść normalnie, tzn. nie jem smażonego. Na obiad mięso pieczone albo gotowane a na śniadania i kolacje jem normalnie sery, wędliny dżem i rybę - nic więcej nie próbowałam. Do obiadu póki co jadłam tylko marchewkę i dzisiaj kalafiora. A jutro mam zamiar zrobić pierogi ruskie, jak mała oczywiście pozwoli. Zobaczymy czy będzie po nich jakaś rewolucja



Co do smoczka ja daję, czasami pomaga i mała się uspokaja. Zasypia ze smoczkiem ale po zaśnięciu wyrzuca go więc mam nadzieję że tak bardzo się od niego nie uzależni
[/COLOR]

no wszystko metoda prob i bledow...
Na pewno dasz rade...
Powolutku dzidzius sie przezwyczai do wszystkiego



Co do smokow....
To ja wlasnie dalam malemu jak mial okres kolek i mi bardzo plakal..
Dawalam tylko na uspokojenie.. Jak zasypial to smoczek od razu byl wyciagany z buzki
Takim sposobem Alan nigdy sie nie przezwyczail bardzo do smoczka..
Nawet jak byl wiekszy to smoczek byl tylko do zasypiania, potem w nocy juz go wypluwal i nie chcial i dawalam mu tez do uspokojenia gdy np . upadl lub inne takie...
Jak mial 1,5 roczku to zrezygnowalismy ze smoka i w tydzien czasu dziecko sie oduczylo..
Takze naprawde sprawnie nam to poszlo.....

Teraz tez jak mala bedzie beksowala to tez dam smoka...

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

I mialam pisac..

Stokrotka mi nic nie pisala..
Ale dzwonila ok. 20:30 (czyli w PL byla 21:30) do jednej dziewczyny
z forum o 'mamusiach w irlandii' i ponoc byla juz na epiduralu i w trakcie porodu....
wiecej nic niewiem.....

[agnyska81]

Napisane przez MalgosiaM8

Agnyska , cytat mi ucieło, ale jak pamiętam na skierowaniu do szpitala napewno nie miałam daty i bez problemu mnie przyjęli

Napisane przez spray

Agnysko, na moim skierowaniu do szpitala była tylko data wystawienia, miejsce na datę przyjęcia było puste Też nie poszłam od razu.

Dzięki dziewczyny

A teraz obiecane zdjęcia ze specjalną dedykacją dla Malamutki i Irmith (nie pamiętam, czy ktoś jeszcze był zainteresowany tematem pieluszek wielorazowych).
1. Formowanki małe i większe.
2. All in One (żółta i zielona), otulacze małe, wkłady. (AiO schną mi WIEKI, już ich nie lubię Otulacze polarkowe wyjęłam suche z pralki Poza tym zakochałam się w tym smoku )
3. Otulacze większe na potem.
4. Kieszonki (głównie one size) i gacie wełniane duże. (Kieszonki mam głównie z polarkiem w środku i schną błyskawicznie, co bardzo mi się podoba.)
Troszkę mi się tego uzbierało A jeszcze na parę sztuk czekam

[cotynato]

Agnyska, matko! Jaka kolekcja

[archinta]

Napisane przez agnyska81

Troszkę mi się tego uzbierało A jeszcze na parę sztuk czekam

wow- niezły zestaw!!!

Napisane przez cotynato

Agnyska, matko! Jaka kolekcja

a Ty jak tam??? bóle minęły???

[cotynato]

U mnie spokój
Ale i dobrze, dwie mamy na czerwono dzisiaj/juro starczą

[archinta]

Napisane przez cotynato

U mnie spokój
Ale i dobrze, dwie mamy na czerwono dzisiaj/juro starczą

zawsze o rekord można się starać

No dobrze, że już Cie bóle niepotrzebne nie męczą jak coś to niech będzie szybko, skutecznie i możliwie bezboleśnie

[cotynato]

Napisane przez archinta

zawsze o rekord można się starać

No dobrze, że już Cie bóle niepotrzebne nie męczą jak coś to niech będzie szybko, skutecznie i możliwie bezboleśnie

I oby tak u każdej z nas
Jakieś wieści od Lullka?

[archinta]

Napisane przez cotynato

I oby tak u każdej z nas
Jakieś wieści od Lullka?

oby

Pisała, że po ktg nie wyszły żadne skurcze, a ciągle ją bolało i sama nie wie o co chodzi
Ona to się serio namęczy

[stokrotka_]

Od 21.47 Sara jest już z mama i tata .wazy 2450.jest cudowna

[cotynato]

Napisane przez stokrotka_

Od 21.47 Sara jest już z mama i tata .wazy 2450.jest cudowna

Jeju, ale maluka ale super że już jest z wami

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------

Napisane przez archinta

oby

Pisała, że po ktg nie wyszły żadne skurcze, a ciągle ją bolało i sama nie wie o co chodzi
Ona to się serio namęczy

I to już nie pierwszy raz. Może po prostu odczuwa coś innego... sama nie wiem , biedna

[archinta]

Napisane przez stokrotka_

Od 21.47 Sara jest już z mama i tata .wazy 2450.jest cudowna

wyczerwienię co by wszystkie dojrzały

Gratulacje kochana!!!!!!!!! W końcu się doczekałaś swojej filigranowej panienki

[kellysss]

Napisane przez stokrotka_

Od 21.47 Sara jest już z mama i tata .wazy 2450.jest cudowna

Gratuluje kochana !!!!!!
Nareszcie mozecie sie cieszyc tym slicznym malym cudem...

Swoja droga drobinka z tej Sary

[stokrotka_]

sara wazy 3450 z wrażenia pomyliłam się

[archinta]

Napisane przez stokrotka_

sara wazy 3450 z wrażenia pomyliłam się

hihi- to się nazywają emocje

[kellysss]

Napisane przez stokrotka_

sara wazy 3450 z wrażenia pomyliłam się

hihiih...No bo my tu juz wszystkie myslimy jak to ze ona taka malutka...
coz za emocje

[cotynato]

Napisane przez stokrotka_

sara wazy 3450 z wrażenia pomyliłam się

Miałam takie podejrzenie właśnie
Cudnie że się doczekałaś. Ahhh

Jak odpoczniesz i nacieszysz się stępnie małą to mam nadzieję, że pokażesz nam tę wyczekiwaną istotkę

[agnyska81]

Napisane przez stokrotka_

Od 21.47 Sara jest już z mama i tata .wazy 2450.jest cudowna

Napisane przez stokrotka_

sara wazy 3450 z wrażenia pomyliłam się

Stokrotko, wielkie gratulacje! Bardzo się cieszę, że nareszcie się doczekaliście Jesteś mega dzielna, że tyle zniosłaś!

Napisane przez cotynato

Agnyska, matko! Jaka kolekcja

Napisane przez archinta

wow- niezły zestaw!!!

Kto by pomyślał, że kupowanie pieluch tak wciąga

A ja zmykam, bo zaraz mnie tu mąż zastanie i dostanę po pupie
Chyba mnie gad zaraził, bo mnie gardełko zaczęło boleć

Zajrzę jeszcze raniutko, bo może coś czerwonego przybędzie Dobranoc!

[cotynato]

Agnysko , jak możesz zmień mi datę tp w poście na 13.09. Na samym początku podałam inną - bo stwierdziłam, że ten 13 taki pechowy ( a było wahanie pomiędzy 11 a 13 więc wybrałam coś akurat haha). Wiem, wiem durne, ale co począć haha Tak więc gdybyś miała czas to byłabym wdzięczna

[kellysss]

Ja tez juz ide spac....

Dobranoc mamuski

[cotynato]

Kurcze, tak patrzę na listę to serio mało z nas tu zostało i się czynnie udziela. Szkoda

[agnyska81]

Napisane przez cotynato

Agnysko , jak możesz zmień mi datę tp w poście na 13.09. Na samym początku podałam inną - bo stwierdziłam, że ten 13 taki pechowy ( a było wahanie pomiędzy 11 a 13 więc wybrałam coś akurat haha). Wiem, wiem durne, ale co począć haha Tak więc gdybyś miała czas to byłabym wdzięczna

Już zmieniam
Patrzę na listę i widzę, że teraz czas na chłopczyka. Mojego? Twojego? Ja nie mam nic przeciwko 13stemu

Edit:
A może obu?

[kellysss]

Napisane przez cotynato

Kurcze, tak patrzę na listę to serio mało z nas tu zostało i się czynnie udziela. Szkoda

Zobaczysz ze wiecej jak polowa odejdzie po pierwszym miesiacu jak sie dzidzia urodzi..
No niestety ale nie kazdy ma czas na neta....
Duzo sie decyduje na odwizazowanie po to zeby jeszcze wiecej czasu poswiecic dziecku
To juz jest decyzja kazdej z nas.... Ja tam nie mam nikomu za zle ze nie pisze czy sie nie udziela...
Szkoda swoja droga bo sie do siebie przezwyczajamy i ciekawe jestesmy co i jak u ktorej...
No ale kazdy ma swoje zycie i nie zawsze moze ciagle istniec w necie....



ok...spadam bo jakies wywody tu mnie smieszne nachodza

Dobranoc jeszcze raz

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez agnyska81

Już zmieniam
Patrzę na listę i widzę, że teraz czas na chłopczyka. Mojego? Twojego? Ja nie mam nic przeciwko 13stemu

Edit:
A może obu?

tez wlasnie widze ze teraz kolej na kilku chlopaczkow
Moze lulka, agnyska i cotka na pierwszy odczal.... hihihih

[cotynato]

kelllysss ale ja mówię o mamach które wg listy są daleko od porodu I nie mówię tego z pretensją, ale z żalem. Bo tak tu pusto czasami ... i cicho. Jak nie na naszym wątku

Agnyska, ja tam nie mam nic przeciwko. Może być jutro, może być 13... a we dwójkę raźniej zawsze

Dziękuję

Ok to i ja idę spać. Po tym przespaniu połowy dnia dalej czuję się padnięta

Buźki.

[kellysss]

Napisane przez cotynato

kelllysss ale ja mówię o mamach które wg listy są daleko od porodu I nie mówię tego z pretensją, ale z żalem. Bo tak tu pusto czasami ... i cicho. Jak nie na naszym wątku



Buźki.

Te z konca (ja tez jestem) pewnie sie duzo nie udzielaja bo tak sie wydaje odlegly ten porod
poza tym jest sie na innym etapie (tzn.dopiero pakuja torby, piora ubranka lub nawet moze dopiero maja zamiar to zrobic...) .. Ja juz mam to wszystko tez gotowe (chociaz do porodu jeszcze 40 dni zostalo )
Na pewno podczytuja.....
Zobaczysz ze duzo nowych i tez z konca listy tez zacznie sie udzielac po porodzie...

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

ja chyba dzis nie odkleje sie od tego kompa...

Wezcie mnie juz pogoncie prosze.....

[cotynato]

Niezależnie od tego jakie by nie były powody i co by się nie działo to jest tu pustawo i dlatego tak sobie marudzę w kąciku Ale cieszę się że mówisz że będzie lepiej

Ja właśnie też się nie moge odkleić. Co gorsze zjadłam pyszne tosty z czosnkiem i teraz mam taką zgagę że normalnie chyba po ścianach zacznę chodzić.
Idę szukać renie

[miss.hot]

Kilka nocy było ok, no i oczywiście co dobre, nie może trwać wiecznie
Dziś to może bym jeszcze spała, ale cała lewa strona ciała jakoś mnie boli, noga drętwieje, nie mogę się w ogóle ułożyć w łóżku

Napisane przez spray

Małż złożył wczoraj komodę na ciuszki dla synka więc dzisiaj wstałam przed siódmą i zaczęłam ją wypełniać. Pootwierałam wszystkie szuflady na maxa, wypełniłam w całości tę górną i wtedy ŁUP, komoda zwaliła mi się na nogi Środek ciężkości się jakoś fatalnie przesunął i normalnie mnie przygniotło Hałas był taki, że TŻ wyskoczył z łóżka jak poparzony i mnie wydobył. Brzuch został szczęśliwie nietknęty, ale nogi mam całe posiniaczone. Straszny mebel. Aż się boję co to będzie jak mały podrośnie i się do niego dobierze.

O raju,rzeczywiście straszny mebel
Może dodatkowo wzmocnić go trzeba jakimiś śrubkami/listwami

Napisane przez martunia_199

Kurczę to może ja za szybko wyszłam na ten spacer dzisiaj Zuzia skończyła dopiero tydzień. Ale żal mi było nie wykorzystać tej pogody.

Ja myślę, że wcale nie za szybko, skoro tak ciepło wczoraj było

Napisane przez agnyska81

Troszkę mi się tego uzbierało A jeszcze na parę sztuk czekam

Niezła kolekcja

Napisane przez stokrotka_

Od 21.47 Sara jest już z mama i tata .wazy 2450.jest cudowna

Gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!
W końcu się doczekałaś

Napisane przez agnyska81

Patrzę na listę i widzę, że teraz czas na chłopczyka. Mojego? Twojego?

Pewnie 13-go urodzi się mój synek

Napisane przez cotynato

Ja właśnie też się nie moge odkleić. Co gorsze zjadłam pyszne tosty z czosnkiem i teraz mam taką zgagę że normalnie chyba po ścianach zacznę chodzić.
Idę szukać renie

Muszę w końcu toster kupić, nie ma bata
Ażsię głodna zrobiłam, ale nie będę się kręcić o tej godzinie w kuchni....

[agnyska81]

Mądrze prawisz Kellysss

Właściwie to nasze przeterminowane mamy też na chłopców czekają, to niech rodzą Ja się mogę ten dzień, dwa czy ewentualnie trzy jeszcze wstrzymać

Anetika, za jutro

Gardło boli jeszcze bardziej, a właściwie migdałki Zaraz idę je przepłukać solą, bo nic innego za bardzo już nie mam w domu.
Bądźcie grzeczne pod moją nieobecność i liczę, że spotkamy się z powrotem już w większym gronie

[spray]

Gratulacje dla Stokroteczki!!

Agnysko, jeszcze wodą utlenioną można płukać