Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

[SONIA004]

spa GRATULACJE dla Was dziewczynki!!!!! śliczna córcia!!!

spray ...no nieźlepoplułam się jak to czytałam

[miss.hot]

Napisane przez spa82

Dziękuję Wam bardzo za miłe słowa
Ten termin podany na 1stronie jest terminem z usg a z ostatniej miesiączki wypadal na 11września. Ogólnie ciąża jest "donoszona"-w karcie mam napisane że urodziłam w 39tygodniu (dokładnie 39t3d).

CC ciecie było z góry zaplanowane ale nie obyło się bez stresu. Jak przyszło co do czego okazało się że cięcie było konieczne bo malutkiej zaczęło zanikac tętno-była owinięta pępowiną.

Przyznam się, że nie chciałam mówić jaką forme porodu wybrałam bo wiadomo różne opinie są na ten temat (nie chciałam słuchać kazań). Wybrałam ją ze względu na moje przejścia-nie chciałam dopuścić myśli, że przy porodzie mogloby się coś jeszcze jej stać. I teraz jestem 100% pewna, że zrobiłam dobrze

Pobyt w szpitalu wspominam okropnie, ból po też, nie wiem czy nie otarłam się o depresję ale dzisiaj jest już dużo lepiej. Judytka jest sliczna, zdrowa i to najważniejsze. Dzisiaj przychodzi do nas polożna pokazać nam pewne rzeczy i rozwiać pewne kwestie których nie jestem pewna.
W wolnych chwilach tj.spania malutkiej postaram się do Was zaglądać.
Muszę konczyć bo Judytka się burzy
Całusy

Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło

[anetika]

Dzięki dziewczynki za odpowiedzi o tym obchodzie
Chciałabym mieć już ten szpital za sobą i Sebka w domku

Napisane przez spa82

Judytka przyszła na swiat przez cc 7ego września o 19.35 ważąć "aż" 2580g i mierząc 50cm
W załączeniu zdjęcie mojego "wielkoludka".
Pozdrawiam Was!

Gratuluję mamusi i córeczce!!!
Śliczna Niunia!

Napisane przez KarlaM

No bo ten olejek byl w spray'u

Dooobre

[MalgosiaM8]

Napisane przez Malgosia1983

Mój mi powiedział, że boi się o mnie i o dziecko, że będzie widział, że cierpię i nie będzie mi mógł pomóc. Dla nich chyba pomoc oznacza całkowite zniwelowanie bólu, a nie o coś o czym my myślimy typu "trzymanie za rękę i poprostu bycie obok". Facet działa - my analizujemy.
"Kochani kochani", Ty byś nie chciała widzieć tych kłótni wyprawkowych, jak się wogóle nie interesował zakupami Ale pokazałabys mu jakiś model auta to już leciał...
Dwa różne bieguny. Porozmawiaj z nim, że nie chcesz aby sie nad Tobą użalał, ale żeby poprostu Cię przytulił..
Uloży się nam wszystkim napewno. Dla nas wszystkich to zupełnie nowa, nieznana sytuacja

mój miał różne powody żeby nie iść na porodówkę, ale przyszło co do czego był ze mną cały czas bez szemrania, nie wyobrażam sobie że mogło go nie być
właśnie tylko po to żeby było obok, przytrzymał za rękę, pocieszył że już nie długo

mój też totalnie nie interesował się zakupami, wręcz chciał wszsytko kupić po porodzie, dopiero jak raz wylądowałam w szpitalu coś go tkneło, ale i tak kilka rzeczy dokupowało się po porodzie, to nie mógł uwierzyć że to tyle kosztuje i można było rozłozyć koszty wczesniej...

Mój się wkońcu przełamał śpi z nami, i śpi całą noc , nawet się nie budzi jak mały kwęka także jego obawy były bezpodstawne

Napisane przez MoniaZ82

Mamuski czy to normalne....... mala ma sucho i jest nakarmiona....przy butelce zasypia wiec ja powoli klade do lozeczka....a po chwili krzyk...to ja ja na rece i ona juz mi usypia na rekach........no i co?? tak ma mi spac na rekach? tez tak mialyscie?? nie wiem czy ja cos boli czy po prostu chce byc blisko mnie..........

ja tak mam cały czas w do kazdego spania są ze 3 podejścia zanim Staś uśnie... ja już był 10 razy przez ten czas uneła, wogóle jestem notrycznie nie wyspana i pół przytomna, mały śpi mi po 1,5-2 max od 3 dni... cały czas mu się ulewa, nie chce mu się odbijac noszę wysoko, nic nie działa, a wiadomo jak się uleje pokarm to dziecko dalej głodne i tak non stop już nie wiem co robić

Gratuluje nowym mamom!

Chciałabym się więcej udzielać , ale nie da rady ze Stasiem, albo nie śpi i kwęka, albo mu sie uleje i znowu wisi na cycu, a jak uśnie za którymś razem, to co 15 minut pobudka, więc trzeba potrzymać dziecko za rączkę , utulić w kilku słowach z domu nie rusze się na krok bez niego , bo tak jest uzależniony ode mnie

coś mialam pisać , ale już nie pamietam co za bardzo nie wyspana jestem a mój mąż kuźwa rybki i rybki, no wkurza mnie totalnie, wczoraj już mu jego matka wygarneła że ma z dzieckiem siedzieć, ale w sumie co będzie siedzieć, jak mały wisi u mnie na cycu, eh


co do hormonów ja też płakałam , juz w domu, mały ssał a ja ryczałam, ale teraz już łez nie ma, bardziej zdenerwowanie, jak nie wiadomo o co dziecku chodzi to się pożaliłam. Przepraszam że tak o sobie , ale tak jak u was 4 ściany , Staś i komupter o ile pozwoli mały

[mooonik]

Napisane przez spa82

Czesc dziewczynki
Ja tylko na chwilke powiadomic i zameldować już z domku że jestesmy we dwie
Judytka przyszła na swiat przez cc 7ego września o 19.35 ważąć "aż" 2580g i mierząc 50cm

Wowwww, a to zaskoczenie


Gratulacje!!!! Jaka z niej kruszynka

[danika]

Napisane przez MalgosiaM8

ja tak mam cały czas w do kazdego spania są ze 3 podejścia zanim Staś uśnie... ja już był 10 razy przez ten czas uneła, wogóle jestem notrycznie nie wyspana i pół przytomna, mały śpi mi po 1,5-2 max od 3 dni... cały czas mu się ulewa, nie chce mu się odbijac noszę wysoko, nic nie działa, a wiadomo jak się uleje pokarm to dziecko dalej głodne i tak non stop już nie wiem co robić

Malgoś, nie pomyśl sobie, ze dziecka nie mam a sie wymądrzam, ale akurat troche na bieżąco jestem z dzieciem koleżanki

koleżanka która urodziła w sierpniu tez miała taki kłopot z ulewaniem małej. I pediatra powiedziała jej, ze mała za duzo je poprostu - poradziła, żeby jak po 10-15 minutach jedzenia mała zaczyna wolno ssać, bawić się to ją odstawić i dać smoka. Bo to wiszenie na piersi nie wynika z głodu tylko z duzej potrzeby ssania. A tak to młoda ssała - pokarm się produkował a ona nie umiała ssać nieefektywnie, ulewała bo miała za duzo w brzuszku i od nowa zabawa. I poprawiło się z tym smokiem

[cotynato]

idę chyba myć okna

[MalgosiaM8]

Napisane przez danika

Malgoś, nie pomyśl sobie, ze dziecka nie mam a sie wymądrzam, ale akurat troche na bieżąco jestem z dzieciem koleżanki

koleżanka która urodziła w sierpniu tez miała taki kłopot z ulewaniem małej. I pediatra powiedziała jej, ze mała za duzo je poprostu - poradziła, żeby jak po 10-15 minutach jedzenia mała zaczyna wolno ssać, bawić się to ją odstawić i dać smoka. Bo to wiszenie na piersi nie wynika z głodu tylko z duzej potrzeby ssania. A tak to młoda ssała - pokarm się produkował a ona nie umiała ssać nieefektywnie, ulewała bo miała za duzo w brzuszku i od nowa zabawa. I poprawiło się z tym smokiem

spoko dobre rady mile widziane w tej kwestii
tylko moja mala głodzilla possie sobie 5 minut i przysypia, albo wypluwa cycucia, a i tak mu sie uleje, więc za wiele niestety nie zje
a smoka w akcie desperacji chciałam dziś dać, ale wypluwa , nie chce, może jest zły, albo mały nie chce i koniec

jakoś da się radę , na wszsytko trzeba wypracować metody

[agnieszka 0605]

cotka a jak po zakupach? co upolwałaś?
na mnie okna nie podziałały, seks też nie, podłogi też nic, ani spacer już w nic nie wierze. Ogólnie mam mega doła i płacze mężowi w rękaw....

[danika]

Napisane przez MalgosiaM8

spoko dobre rady mile widziane w tej kwestii
tylko moja mala głodzilla possie sobie 5 minut i przysypia, albo wypluwa cycucia, a i tak mu sie uleje, więc za wiele niestety nie zje
a smoka w akcie desperacji chciałam dziś dać, ale wypluwa , nie chce, może jest zły, albo mały nie chce i koniec

jakoś da się radę , na wszsytko trzeba wypracować metody

no to bidulek mały...

Napisane przez agnieszka 0605

cotka a jak po zakupach? co upolwałaś?
na mnie okna nie podziałały, seks też nie, podłogi też nic, ani spacer już w nic nie wierze. Ogólnie mam mega doła i płacze mężowi w rękaw....

oj kochana

[cotynato]

Napisane przez agnieszka 0605

cotka a jak po zakupach? co upolwałaś?
na mnie okna nie podziałały, seks też nie, podłogi też nic, ani spacer już w nic nie wierze. Ogólnie mam mega doła i płacze mężowi w rękaw....

Biedna

U mnie jeszcze jest wieczne wahanie. Raz chcę , innym razem nie bo się boję. A teraz powoli dopada mnie już szał bo wolę z zaskoczenia niż czekać jak na wyrok, leżeć w szpitalu itp. Też mam wrażenie, że to nic nie pomaga, ale z drugiej strony i tak siedzę i się nudzę przez to zdziczenie...
Cała nadzieja w jutrze. Może Filip chce być punktualny

[caroline_1988]

Dziewczyny pomóżcie jak zrobić zdjęcie z filmu? Bo mam płytę z filmem z USG i chciałabym sobie zrobić zdjęcia tylko nie wiem jak a pamiętam, ze chyba Cotka robiła na pewno. Może ktoś jeszcze wie jak?

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez agnieszka 0605

cotka a jak po zakupach? co upolwałaś?
na mnie okna nie podziałały, seks też nie, podłogi też nic, ani spacer już w nic nie wierze. Ogólnie mam mega doła i płacze mężowi w rękaw....

Aguś...

[Martusiaaa21]

Napisane przez MalgosiaM8

mój miał różne powody żeby nie iść na porodówkę, ale przyszło co do czego był ze mną cały czas bez szemrania, nie wyobrażam sobie że mogło go nie być
właśnie tylko po to żeby było obok, przytrzymał za rękę, pocieszył że już nie długo

mój też totalnie nie interesował się zakupami, wręcz chciał wszsytko kupić po porodzie, dopiero jak raz wylądowałam w szpitalu coś go tkneło, ale i tak kilka rzeczy dokupowało się po porodzie, to nie mógł uwierzyć że to tyle kosztuje i można było rozłozyć koszty wczesniej...

Mój się wkońcu przełamał śpi z nami, i śpi całą noc , nawet się nie budzi jak mały kwęka także jego obawy były bezpodstawne



ja tak mam cały czas w do kazdego spania są ze 3 podejścia zanim Staś uśnie... ja już był 10 razy przez ten czas uneła, wogóle jestem notrycznie nie wyspana i pół przytomna, mały śpi mi po 1,5-2 max od 3 dni... cały czas mu się ulewa, nie chce mu się odbijac noszę wysoko, nic nie działa, a wiadomo jak się uleje pokarm to dziecko dalej głodne i tak non stop już nie wiem co robić

Gratuluje nowym mamom!

Chciałabym się więcej udzielać , ale nie da rady ze Stasiem, albo nie śpi i kwęka, albo mu sie uleje i znowu wisi na cycu, a jak uśnie za którymś razem, to co 15 minut pobudka, więc trzeba potrzymać dziecko za rączkę , utulić w kilku słowach z domu nie rusze się na krok bez niego , bo tak jest uzależniony ode mnie

coś mialam pisać , ale już nie pamietam co za bardzo nie wyspana jestem a mój mąż kuźwa rybki i rybki, no wkurza mnie totalnie, wczoraj już mu jego matka wygarneła że ma z dzieckiem siedzieć, ale w sumie co będzie siedzieć, jak mały wisi u mnie na cycu, eh


co do hormonów ja też płakałam , juz w domu, mały ssał a ja ryczałam, ale teraz już łez nie ma, bardziej zdenerwowanie, jak nie wiadomo o co dziecku chodzi to się pożaliłam. Przepraszam że tak o sobie , ale tak jak u was 4 ściany , Staś i komupter o ile pozwoli mały

Kochana, nie wiem co mam napisać mam nadzieję, że z czasem wszystko się unormuje i będzie lepiej

Napisane przez agnieszka 0605

cotka a jak po zakupach? co upolwałaś?
na mnie okna nie podziałały, seks też nie, podłogi też nic, ani spacer już w nic nie wierze. Ogólnie mam mega doła i płacze mężowi w rękaw....

[lausanne]

po pierwsze

Spa i Stokrotka GRATULACJE!!!
Agnyska, Miss

Ja po KTG kolejnym - serduszko małej dziś ładnie biło, więc mam dużą nadzieję że ta cała tachykardia to jednak nic wrodzonego, a "jedynie" odbicie mojego nastroju. I że po porodzie będzie już dobrze u niej. Wywoływanie już na 100% w czwartek. Niestety Małgonia jest bardzo emocjonalna - wystarczyło ze połozna sie odezwala do niej do brzuszka (tak bardzo blisko) i juz tetno jej skoczylo. Cos czuję ze nie będzie to takie spokojne i radosne dziecko jak Konradek. Z nim w ciąży nie mialam zadnych stresów Ale najwazniejsze przeciez zeby tylko byla zdrowa...

Dzis Konradek kończy półtora roczku. Gdzieś tam teraz spacerują z mężem po Lublinie - bo mąż go zabrał dziś od rodziców na to popołudnie żeby to uczcić. Płakac mi się chce że nie ma tam mnie teraz z nimi. Mąz powiedział, że go ucałował ode mnie. Wiem że K. tego nie zrozumiał jeszcze ale moze pamięta że mama gdzies tam jest

Boję się tez że będę miała humory i chwiejne nastroje po porodzie. A to nie pomoże mojemu małżenstwu o ile jest co sklejać jeszcze. Mamuśki! Czy któraś z Was po porodzie była od razu w normalnym stanie emocjonalnym? Albo moze wręcz była w nastroju optymistycznym? Mam cały czas nadzieję że uda mi się uniknąc tej huśtawki nastrojów, bo już wtedy "po mnie"

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Sisku jak masz taki nastrój płaczący to możliwe ze to już Twoja godzina porodu ja tak miałam na dwa dni - dzien przed urodzeniem K.

[anciaahk]

Spa - gratulacje!! Masz śliczną córeczkę

Lausanne jesteś dzielna kobietka , dużo ciepłych myśli Ci posyłam!!

Małgosia - jaki smoczek próbowałaś dawać?
Co do ulewania to też słyszałam, że nie oznacza to wcale, że dziecko jest nadal głodne, tylko tak jak pisała Danika, że zje za dużo.
Mąż kupił jakąś mądrą książkę o dzieciach, czytałam w niej, że też właśnie nie oznacza, że dziecko jest głodne po ulaniu. Już nie pamiętam, jakie rady tam były na temat ulewania, ale mogę podczytać i Ci napisać, co radzą.
W ogóle fajna książka, jak coś niepokoi można szybko sprawdzić, czy dana rzecz jest normalna czy też nie i jak na nią reagować.

Aguś .

[miss.hot]

Kochane wpadam ostatni raz już, rano raczej nie dam rady, w sumie do szpitala mam na 12, ale wcześniej zajrzę jeszcze do Lidla, musimy też Grzesia zawieźć do bratowej, no i pewnie przez to w pośpiechu trochę będzie
Także trzymajcie kciuki za nas, napiszę smska po wszystkim
Oby za długo nas nie trzymali, jak będzie ok, to liczę na wyjście w sobotę

Mój pierwszy synek też ulewał, pediatra poleciła zagęszczone mleko AR lub dodatek zagęszczający do mojego mleka i to pomogło, ale i tak po jakimś czasie dopiero (3-4 m-ce), tak po prostu niektóre dzieci mają

Lau

[anciaahk]

Miss kciuki oczywiście będziemy trzymać , wracaj do nas szybciutko

[lausanne]

Małgosia Konradek mi tak ulewał i nie odbijał. I co ulał to płakał i chciał do cysia. Ale tak jak pisze Ancia to nie znaczyło ze był głodny, po prostu chciał być blisko i się przytulać. A przytulał się właśnie ssąc. I znów był przepełniony i znów ulewał. I tak w kółko. Staraj się nie podnosić go zbyt szybko do góry i nie tak bardzo pionowo. A po 15 minutach noszenia jak Ci nie odbije a zaśnie to połóz go na jakiejs podusi pod kątem 45 stopni (ja nie miałam takiej specjalnej poduszki i wkładałam małego w gondolkę a gondolkę stawiałam na puszce po farbie czystej). To będziesz pewna że się nie zakrztusi. To ulewanie mija z czasem, więc się nie martw

Ancia dzięki

[anciaahk]

Sporo faktycznie tych przeterminowanych u nas na liście, współczuję Wam dziewczyny. Dolegliwości coraz większe, a rozwiązania brak, mimo chęci.
Maluszkom widocznie dobrze w domkach, przez 9 miesięcy się dobrze zadomowiły .

Kolorowych!

[aa2]

Miss trzymam kciukasy mocno mocno i czekamy na was

przyszłą mi przesyłak od tegpo GR-AN i wszystko byłoby ok gdyby ni eto ze przysłali mi pieluche flanelowa nie w tym kolorze co chciałam-wysłali mi różową jak ja dam ja mojemu synusiowi??? mąz jak mu powiedziałam to sie zdenerwił i kazał do nich pisac(nie pozwala na nic różowego dla swojego syna) no ale co ja im napisze ze odeśle ? troche bezsensu bo przesyłka drożej wyjdzie, zła jestem bo zamówiłam tylko dwie i teraz okazuje sie ze bedzie jedna....sie zezłościłam, chyba napisze do nich zeby wysłali prawidłową za któą zapłace , tej uz odsyłac nie bede ale tamtą neich wyslą na swój koszt-myslicie ze dobry pomysł?

[agnieszka 0605]

Dziewczyny dzięki za słowa otuchy
ale dziś przechodzę sama siebie. Płaczę nawet składając pranie. I może sis masz rację, że to tak przed porodem?? Kości cipne bolą od wczoraj (a wcześniej nic a nic), brzuch się stawia - może się coś rozkręci
Już marudze jak stara baba, wiem i przepraszam.

Lau ależ Ci zazdroszczę czwartkowego spotkania z Małgosią 3mam za Was kciuki kochana! Obyś szybko do siebie doszła fizycznie, a córcia dała Ci mnóstwo radości, żebyś kwitła po porodzie i miała siły przenosić góry w wiadomym celu

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez aa2

tej uz odsyłac nie bede ale tamtą neich wyslą na swój koszt-myslicie ze dobry pomysł?

MISS KOCHANA trzymamy kciuki za jutro!! Wracaj do nas szybko w super formie

[thelilah]

Napisane przez spa82

Dziękuję Wam bardzo za miłe słowa
Ten termin podany na 1stronie jest terminem z usg a z ostatniej miesiączki wypadal na 11września. Ogólnie ciąża jest "donoszona"-w karcie mam napisane że urodziłam w 39tygodniu (dokładnie 39t3d).

CC ciecie było z góry zaplanowane ale nie obyło się bez stresu. Jak przyszło co do czego okazało się że cięcie było konieczne bo malutkiej zaczęło zanikac tętno-była owinięta pępowiną.

Przyznam się, że nie chciałam mówić jaką forme porodu wybrałam bo wiadomo różne opinie są na ten temat (nie chciałam słuchać kazań). Wybrałam ją ze względu na moje przejścia-nie chciałam dopuścić myśli, że przy porodzie mogloby się coś jeszcze jej stać. I teraz jestem 100% pewna, że zrobiłam dobrze

Pobyt w szpitalu wspominam okropnie, ból po też, nie wiem czy nie otarłam się o depresję ale dzisiaj jest już dużo lepiej. Judytka jest sliczna, zdrowa i to najważniejsze. Dzisiaj przychodzi do nas polożna pokazać nam pewne rzeczy i rozwiać pewne kwestie których nie jestem pewna.
W wolnych chwilach tj.spania malutkiej postaram się do Was zaglądać.
Muszę konczyć bo Judytka się burzy
Całusy

najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło i masz już córcię przy sobie

Napisane przez agnieszka 0605

cotka a jak po zakupach? co upolwałaś?
na mnie okna nie podziałały, seks też nie, podłogi też nic, ani spacer już w nic nie wierze. Ogólnie mam mega doła i płacze mężowi w rękaw....

biedna...
już nie długo kochana...
zobaczysz...

aa2 pisz koniecznie!
to ich wina skoro pomylili kolor, więc przesyłkę powinni Ci odliczyć albo oddać kasę.

[MoniaZ82]

Napisane przez MalgosiaM8

ja tak mam cały czas w do kazdego spania są ze 3 podejścia zanim Staś uśnie... ja już był 10 razy przez ten czas uneła, wogóle jestem notrycznie nie wyspana i pół przytomna, mały śpi mi po 1,5-2 max od 3 dni... cały czas mu się ulewa, nie chce mu się odbijac noszę wysoko, nic nie działa, a wiadomo jak się uleje pokarm to dziecko dalej głodne i tak non stop już nie wiem co robić



co do hormonów ja też płakałam , juz w domu, mały ssał a ja ryczałam, ale teraz już łez nie ma, bardziej zdenerwowanie, jak nie wiadomo o co dziecku chodzi to się pożaliłam. Przepraszam że tak o sobie , ale tak jak u was 4 ściany , Staś i komupter o ile pozwoli mały

Wlasnie moja mala spi na mojej klatce...co ja chce dac do lozeczka to zaczyna plakac......... ..no ale to dopiero drugi dzien wiec jeszcze daje rade......

Plakalam dzisiaj 3 razy............tera z tez mnie zbiera ale nie chce zeby tz widzial......

Kochana zal ile wlezie...zawsze ktoras cos milego napisze i przesle wirtualny uscik...odemnie juz masz.....

Napisane przez cotynato

idę chyba myć okna

No kochana teraz tylko czekac az cie wezmie z zaskoczenie.....

Napisane przez anciaahk

Spa - gratulacje!! Masz śliczną córeczkę

Lausanne jesteś dzielna kobietka , dużo ciepłych myśli Ci posyłam!!

Małgosia - jaki smoczek próbowałaś dawać?
Co do ulewania to też słyszałam, że nie oznacza to wcale, że dziecko jest nadal głodne, tylko tak jak pisała Danika, że zje za dużo.
Mąż kupił jakąś mądrą książkę o dzieciach, czytałam w niej, że też właśnie nie oznacza, że dziecko jest głodne po ulaniu. Już nie pamiętam, jakie rady tam były na temat ulewania, ale mogę podczytać i Ci napisać, co radzą.
W ogóle fajna książka, jak coś niepokoi można szybko sprawdzić, czy dana rzecz jest normalna czy też nie i jak na nią reagować.

Aguś .

Ancia co to za ksiazka?? Prosze o szczegoly....

[cotynato]

Napisane przez caroline_1988

Dziewczyny pomóżcie jak zrobić zdjęcie z filmu? Bo mam płytę z filmem z USG i chciałabym sobie zrobić zdjęcia tylko nie wiem jak a pamiętam, ze chyba Cotka robiła na pewno. Może ktoś jeszcze wie jak?

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------



Aguś...

Kochana ja ściągnełam snagita i robiłam prnt scrn na pauzie
Nie umiałam lepiej a poza tym tak najszybcuej i najwygodniej było

[danika]

Napisane przez lausanne

Ja po KTG kolejnym - serduszko małej dziś ładnie biło, więc mam dużą nadzieję że ta cała tachykardia to jednak nic wrodzonego, a "jedynie" odbicie mojego nastroju. I że po porodzie będzie już dobrze u niej. Wywoływanie już na 100% w czwartek.

na pewno tak jest a do czwartku juz niedaleko Konradek na pewno tęskni za tobą i jak wrócisz z Małgosią to będzie najszczęsliwszym chłopczykiem pod słońcem

Napisane przez miss.hot

Kochane wpadam ostatni raz już, rano raczej nie dam rady, w sumie do szpitala mam na 12, ale wcześniej zajrzę jeszcze do Lidla, musimy też Grzesia zawieźć do bratowej, no i pewnie przez to w pośpiechu trochę będzie
Także trzymajcie kciuki za nas, napiszę smska po wszystkim
Oby za długo nas nie trzymali, jak będzie ok, to liczę na wyjście w sobotę

będę trzymać mocno i życzę szybkiego powrotu do domku

Napisane przez aa2

sie zezłościłam, chyba napisze do nich zeby wysłali prawidłową za któą zapłace , tej uz odsyłac nie bede ale tamtą neich wyslą na swój koszt-myslicie ze dobry pomysł?

mhm, dobry pomysł


ja chyba ide się kąpać...zgagulec straszny dziś mnie męczy ale cukry też marne, chyba młoda robi sobie trampolinę z mojej wątoby i trzustki

dobranoc wszystkim

[Malgosia1983]

Małgoś
Mój chce być przy porodzie. Mam nadzieję, że mi tam nie zejdzie Zakupowymi sprawami to się raczej nie zajmował, bardziej interesuje go moje/nasze samopoczucie. Niby to dobrze, ale czasem to bym chciała żeby się "po babsku" pozachwycal jakimiś bodziakami A on nieugięty
Mam nadzieję, że mój P. nie będzie uciekał na treningi Trzeba będzie znaleźć złoty środek bo i zabraniać mu nie chcę - raczej troszeczkę ukrócić
LauMałgosia napewno będzie zdrowa. Jeszcze troszkę i będzie przy Tobie. A co do reszty... z całego serca!
Anciu jaka to książka?
AsiaA nie da się im odesłać na ich koszt albo koszt przesyłki niech Ci odliczą od nowej pieluchy i tą nową oczywiście na ich koszt niech wyslą żebyś nie placiła dwa razy? Zapytaj.
Aga Jeszcze troszkę cierpliwości.
Miss Wracajcie do nas szybciutko!

A propos książek. Czytam ten Język niemowląt...Jakie to wszystko tam łatwiutkie się wydaje

[miss.hot]

Napisane przez MoniaZ82

Plakalam dzisiaj 3 razy............tera z tez mnie zbiera ale nie chce zeby tz widzial......

Ehh te hormony

Ja już po prysznicu i mega depilacji jestem gotowa na jutro
Rano mogę zjeść tylko lekkie śniadanie, a potem post, pewnie dopiero w środę rano coś mi dadzą do przegryzienia
Idę spać, buziole dla wszystkich i jak wrócę mam nadzieję, że lista rozpakowanych się trochę powiększy
Obym tylko w nocy spała....

[Malgosia1983]

Napisane przez miss.hot

Ehh te hormony

Ja już po prysznicu i mega depilacji jestem gotowa na jutro
Rano mogę zjeść tylko lekkie śniadanie, a potem post, pewnie dopiero w środę rano coś mi dadzą do przegryzienia
Idę spać, buziole dla wszystkich i jak wrócę mam nadzieję, że lista rozpakowanych się trochę powiększy
Obym tylko w nocy spała....

Powodzenia Kochana. Juuuuż juuutro

[cotynato]

Napisane przez miss.hot

Ehh te hormony

Ja już po prysznicu i mega depilacji jestem gotowa na jutro
Rano mogę zjeść tylko lekkie śniadanie, a potem post, pewnie dopiero w środę rano coś mi dadzą do przegryzienia
Idę spać, buziole dla wszystkich i jak wrócę mam nadzieję, że lista rozpakowanych się trochę powiększy
Obym tylko w nocy spała....

trzymaj się, będzie dobrze i pamiętaj o informowaniu i zasypywaniu zdjęciami

[stokrotka_]

Hej kochane
Mąż cały dzień z nami był i jakos zleciało.ale jutro wychodzimy do domu, to napisze więcej co i jak u nas ok .poza szwami i tym, ze ciężko na tyłku siąść, nic już mnie nie boli prawie nic.mała jest cudowna.mam nadzieję, ze takim aniołkiem zostanie.spi i je.praktycznie nie płacze. Karmię piersią..mała załapała od razu .aż w szoku położne były. A poród..ehh...długa historia z pięknym zakończeniem w postaci Sary

dziękujemy za gratulacje i przesyłamy z Sara buziaki dla wszystkich ciotek

A co do diety karmiących...to mam tu taka wyzere, ze aż w szoku jestem..dupencja napewno by mi tu nie schudla haha

Ok idę poczytać co u Was.a jutro opowiem Wam nasza historie ,