Żonki 2009 cz.XXIX

[anika222]

u mnie dzis leczo
przywiozłam od mamy chyba z 10 sztuk cała siata efekt naszej 2 tygodniowej nieobecnosci

ej natka wedruje po pokuju na brzuchu

dałam jej kocyk i sie na nim bawila teraz patrze a ona lezy na dywanie i głaszcze kanape (po drugiej stronie pokoju)
musze chyba codziennie teraz odkurzac bo mi kocyków braknie

[kliwia]

a ja mam dzis gulasz z kurzych zoladkow i gotuje rosol na jutro juz

anika noooo zaczela byc mobilna! pelznie Ci wszedzie teraz
a z amiesiac zacznie raczkowac albo ominie ten etap jak niektore dzieciaki


Skonczylam Najglupszego aniola - jak myslalam skonczyla sie beznadziejnie, kilka razy sie usmialam, ale jednak rzczarowalam sie po zachwytach Guciolki! eeeh

[anika222]

kliwuś ominie i co... zacznie chodzic czy siedziec... chyba bardziej siedziec co nie?

choc jej kuzyn siadł jak miał chyba z 6 a jak miał 7 to juz za raczki chodził teraz ma 10 i biega po podwórku samodzielnie

laski miałam sie pytac jakie wasze dziecki miały/maja zabawki dla takiego połroczniaka
bo mała ma mnóstwo grzechotek ale tak poza tym to ie za wiele zabawek "edukacyjnych" i sie zastanawiam co kupic..

[kliwia]

zuzka sama usiadla tak na prawdziwo jak miala 8dopiero
zacznie wstawac przy meblach

anika - moja miala taka skaizeczke z ikea szmaciana.
i powiem CI ze najlepsze zabawki to domowe przedmioty nie ma co kasy wydawac jak pod reka sa wszytskie te zreczy
Garnuszek klocuszek, od niedawna robi furore, tak samo jak biedorneczka haneczka co spiewa pisoenki, i taka dzdzownica co sie nadusza i ma cyferki i kolory i melodyjki ale nie umie jeszcze sama nadusic jej

[anika222]

Napisane przez kliwia

zuzka sama usiadla tak na prawdziwo jak miala 8dopiero
zacznie wstawac przy meblach

anika - moja miala taka skaizeczke z ikea szmaciana.
i powiem CI ze najlepsze zabawki to domowe przedmioty nie ma co kasy wydawac jak pod reka sa wszytskie te zreczy
Garnuszek klocuszek, od niedawna robi furore, tak samo jak biedorneczka haneczka co spiewa pisoenki, i taka dzdzownica co sie nadusza i ma cyferki i kolory i melodyjki ale nie umie jeszcze sama nadusic jej

ona ma taka owieczke piszczałke to sobie ja gniecie i piłki kostki z dzwoneczkami w srodku, smoczek uwieszony na sznurku na bujaczku i go memla

a ksiazeczke szeleszczącą tez mamy

[ktosia86]

Aniczko brawa dla Natalki za postępy

Ja już się nie mogę doczekać, jak Marcela będzie umiała sama siedzieć, będzie więcej głużyć i w ogóle. Choć teraz i tak mam kupe radochy jak widzę, jak się uczy chwytać i wszystko co się uda od razu ciągnie do buzi. Ostatnio miała na sobie sukienkę na spacerze, jak weszliśmy do domu to jeszcze spała, więc ja zostawiłam w wózku. Po chwili patrzę, a ona w dwóch rączkach trzyma brzeg sukienki i podciągnęła ją do buzi i ciamka

Coś się chmury u mnie zbierają Ale to nic, wyjdę z małą na taras i przynajmniej poczytam sobie Kukułkę

[kliwia]

ktosia, mowie CI zatesknisz za dniami kiedy lezala i patrzyla sie w karuzele!!

[anika222]

natka od kilku dni lezy na plecach ciagnie sie za stopy i krzyczy Da da da da i takie miny powazne przy tym robi az szkoda ze nie mamy kamery

[ktosia86]

Napisane przez kliwia

ktosia, mowie CI zatesknisz za dniami kiedy lezala i patrzyla sie w karuzele!!

Pewnie tak Jak to kiedyś było w kawale - najpierw uczymy dzieci chodzić i mówić, a potem każemy im siedzieć cicho

Włączyłam Celutce "mądrego bobasa" i tam jakiś dzidziuś woła laaa laaa a ona leży na macie i się cieszy do niego

[myszka_maj]

Maggie- gratulacje klask i:swietna niespodzianka

a ja mam pytanie do mamusiek

jakie macie spacerówki do swoich dzieciaczków??

[martucha84]

kliwia czy wcześnie do dentysty? chyba nie, wszędzie piszą że po wyjsciu pierwszych ząbków, najlepiej po skończeniu roku - żeby dentysta zobaczył czy dobrze wychodzą etc. na stronie dentystów w stomatologi dziecięcej też piszą że po 1 urodzinach zapraszają na wizyty adaptacyjne
potem chcemy ząbki lakować itd.. więc lepiej zacząć wcześniej niż później

ja patrząc na Pata jak chodzi i pięknie się bawi, jak nas zaskakuje nie tęsknie to czasów leczenia i patrzenia w karuzele, owszem czasem padamy ze zmęczenia ale bynajmniej jest kontaktowo ;D no i wesoło

[SAMBAdiJANEIRO]

kurde ale sie zaprawilam... w nocy prawie w ogole nie spalam bo nos mam zawalony, bardzo boli mnie ucho... i mam temperature od wczoraj pomiedzy 34 a 35 stopni... mialam odwiedzic wszystkich znajomych i w ogole szalec a leze jak 5 zl... nie moglam sie rozchorowac w przyszlym tygodniu? ehhhs...

Laski mam pytanko... co moge kupic chrzesniakowi na roczek?

[martucha84]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

kurde ale sie zaprawilam... w nocy prawie w ogole nie spalam bo nos mam zawalony, bardzo boli mnie ucho... i mam temperature od wczoraj pomiedzy 34 a 35 stopni... mialam odwiedzic wszystkich znajomych i w ogole szalec a leze jak 5 zl... nie moglam sie rozchorowac w przyszlym tygodniu? ehhhs...

Laski mam pytanko... co moge kupic chrzesniakowi na roczek?

ojj osłabienie cie wzieło.. nie dobrze..

na roczek? a ile masz kasy? Pat dostał wielki zestaw klocków, ubrania, arkę z kiddielandu (jesteśmy bardzoo z niej zadowoleni jest super)

[anika222]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

kurde ale sie zaprawilam... w nocy prawie w ogole nie spalam bo nos mam zawalony, bardzo boli mnie ucho... i mam temperature od wczoraj pomiedzy 34 a 35 stopni... mialam odwiedzic wszystkich znajomych i w ogole szalec a leze jak 5 zl... nie moglam sie rozchorowac w przyszlym tygodniu? ehhhs...

Laski mam pytanko... co moge kupic chrzesniakowi na roczek?

moze rowerek taki malutki trojkolowiec

[martucha84]

Napisane przez anika222

moze rowerek taki malutki trojkolowiec

rowerek to już nie na tą porę roku... myślę że się pomału będzie chować rowerki...

[kliwia]

ja tez jestem za klockami! albo taki drewnianymi puzlami?
czadrrskie sa tez instrumenty drewnaiien

[anika222]

Napisane przez martucha84

rowerek to już nie na tą porę roku... myślę że się pomału będzie chować rowerki...

no ale przeciez na wiosne sie wyciagnie a maluch wtedy bedzie w sam raz na rowerek

mysle ze rower to dobry prezent bez wzgledu na pore roku przecioez nie bedzie na miem jezdził miesiac czy dwa a dluzej

[201803111825]

Treść usunięta

[kliwia]

martucha no wlasnie o lakowaniu zapomnialam
rosalinda no baranka wypozycze jak bedzie w bibliotece bo poki co nie ma wcale.

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

kolanko mąz jechał rano po towar więc wstałam już z nim.

Rosi mi się "stokrotki" bardzo podobały.

Umówiłam się na jutro do gina

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

cwaniaczek z niego.

[201803111825]

Treść usunięta

[anika222]

Napisane przez ktosia86

Aniczko brawa dla Natalki za postępy

Ja już się nie mogę doczekać, jak Marcela będzie umiała sama siedzieć, będzie więcej głużyć i w ogóle. Choć teraz i tak mam kupe radochy jak widzę, jak się uczy chwytać i wszystko co się uda od razu ciągnie do buzi. Ostatnio miała na sobie sukienkę na spacerze, jak weszliśmy do domu to jeszcze spała, więc ja zostawiłam w wózku. Po chwili patrzę, a ona w dwóch rączkach trzyma brzeg sukienki i podciągnęła ją do buzi i ciamka

Coś się chmury u mnie zbierają Ale to nic, wyjdę z małą na taras i przynajmniej poczytam sobie Kukułkę

apropo gadania natka gada niemilosiernie długo i duzo normalne dyskusje odstawia i to w najmniej odpowiednim momencie

np?? w sobote bylismy na slubie cisza w USC mlodzi slubują sobie a natka co zaczeła na glos dyskutowac wszyscy w smiech to i ona sie hihra ledwie zdazyłam z nia wyjsc na korytarz a ze kamienny to jeszcze bardziej niosło te jej gadanie

[kliwia]

rosette - o popatrze te ksiazki
a kocurek no co!! trzeba jakos pania o zawal przyprawic :d a kurze przyda sie zetrzec tez.
a sedzina faaajna!

[ktosia86]

Rosi fajnie, ze trafiliście na taką równą babkę

Pisanie idzie mi całkiem nieźle. Choć najchętniej wzięłabym sie za coś przyjemniejszego. Wiatrzysko takie, że łeb chce urwać, no ale godzinkę posiedziałyśmy na tarasie, więc mogłam sobie poczytać, a teraz znów wykorzystam chwilę i piszę dalej. Już nie mogę się doczekać męża z tym chińczykiem

W sobotę idziemy na wesele, teściowie przyjeżdżają do nas opiekować się małą. Muszę im naszykować coś do jedzenia, tylko jeszcze nie wiem co. Pewnie zrobię jakąś sałatkę, kupię wędlinę, ser czyli to co standardowo do chleba i może jakieś ciacho albo muffiny na szybko skręcę i będzie git

[kliwia]

zjadlabym dobrej chinszczyzny ale u nas chyba nie ma akowej

wlasnie zapukal pan z dywanami sie psytac - czy rodzice nie potrzebuja dywanu
tak mlodo wygladam

[201803111825]

Treść usunięta

[Ana***]

Napisane przez martucha84

byłam zapisac Pata do dentysty,
na jego pierwszą wizyte adaptacyjną, znalazłam dentyste dziecięcego i mówię że chce zapisac syna na wizytę i że ma 13 mce, a ta mi weszła w zdanie i mówi ooo a to co się dzieje, a ja że nic że chcemy go zaadaptować, że wszystko jest ok myjemy ząbki codziennie no ale chcemy żeby pani pooglądała no i żeby on bez ingerencji się przyzwyczaił, a ona do mnie WOW nareszcie rozsądni rodzice, rzadko tacy przychodzą
to sie śmieje że ja się paskudnie boje ale mam nadzieję że syn nie będzie, no i Pat 29 będzie szedł do dentysty

dobry pomysł

Napisane przez Katunia:)

ja mialam usyuwane juz 3 zeby!
2 przez chirurga stomatologa i nic nie bolalo, jeden przez zwyklego stomatologa i po usuwaniu zemdlalam.... gryyy

o kurka to współczuję tych straconych ząbków

Napisane przez agus87

tzn tob byl staly zab 5
no i mialam go kilka razy plombowanego, a ze za kazdym razem plomba wylatywala to sie za zrobil slabiutki i zaczal kruszec
no i tak wyszlo, ze skruszyl sie za jednym razem do korzenia
trzymaly, bo musiala dzwignią go wyciągac
dostalam znieczulenie, babki mnie trzymalty, by ze spokojem mogla go podniesc od spodu dzwignia i wyrwala
wiem, ze to strasznie brzmi, ale nie bolalo nic a nic

nawet pozniej po zejsciu znieczulenie tez nie bolalo

to byla normalna dentystka

aaa to nie to co ja myślałam... myślałam, że ząb został tylko bez korzenia bo mi w grudniu o czymś takim wspominała
jak Olcia?

Napisane przez Madzialenka12344321

Cześć

ja wstałam dzisiaj o 5 miałam na 6 powinnam skończyć o 11, a wyszłam o 13 no i gdzie te 5h? w papierach tylko

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

oby każdy się tak angażował w swoją pracę...

Napisane przez ktosia86

Rosi fajnie, ze trafiliście na taką równą babkę

Pisanie idzie mi całkiem nieźle. Choć najchętniej wzięłabym sie za coś przyjemniejszego. Wiatrzysko takie, że łeb chce urwać, no ale godzinkę posiedziałyśmy na tarasie, więc mogłam sobie poczytać, a teraz znów wykorzystam chwilę i piszę dalej. Już nie mogę się doczekać męża z tym chińczykiem

W sobotę idziemy na wesele, teściowie przyjeżdżają do nas opiekować się małą. Muszę im naszykować coś do jedzenia, tylko jeszcze nie wiem co. Pewnie zrobię jakąś sałatkę, kupię wędlinę, ser czyli to co standardowo do chleba i może jakieś ciacho albo muffiny na szybko skręcę i będzie git

i znowu wesele