Przyszłe młode mamusie do 23 roku życia część V i 1/2 ;)

[Patiisia]

Jestem wykończona! 2h łażenia po mieście, do tego 20 minut stania na poczcie mnie wykończyło.. Torba spakowana w 80%, brakuje mi tam jeszcze rzeczy dla małego, szlafroka i skarpetek Skurcze jak były, tak są, no cóż pozostaje mi się tylko przyzwyczaić. Zgaga ciągle mnie męczy, kupiłam w aptece rennie bo już miałam dość

Napisane przez agnesuk

Poza tym muszę się pochwalić, bo byłam dzisiaj u ginka Oliwka waży około 2,5kg!
widziałam,że ma już dużo włosków na głowie, widzieliśmy z Tżem jak otwiera i zamyka oczka, jak się rozgląda to było cudowne!!
Mała jest zdrowa, bardzo dobrze się rozwija serduszko bije idealnie - 140 uderzeń na minutę.
Powiedziałam lekarzowi o skurczach i zaczął się lekko martwić. Dostałam leki żeby nie urodzić za wcześnie... trochę mnie to przeraziło, ale wierzę,że malutka sobie jeszcze posiedzi
powiedział jeszcze,że szyjka macicy pracuje, lekko zaczyna się poszerzać. Pobrał mi także wymaz z pochwy na badania i na 5 października ( Tża urodziny ) mam kolejną i już ostatnią wizytę przed porodem!
Mam niezbyt dobre wyniki moczu, mam pić więcej wody, bo za rzadko oddaje mocz. W dzień kilka razy, w nocy tylko raz. powiedział,że to zdecydowanie za rzadko.
Wczoraj odebrałam wyniki morfologii i moja hemoglobina to 10,8. Powiedział,że nie jest źle, ale żebym ciągle brała tabletki.
Aha, dodał jeszcze, że Oliwka może się urodzi około 37,38 tyg, na podstawie badań szyjki i wagi Oliwki w sumie fajnie, ale zobaczymy jak to się okaże w praktyce
no chyba wszystko napisalam. Mam się teraz dużo oszczędzać, leżeć, nie chodzić za dużo,żeby skurcze nie wracały...

No to tyle po tej wizycie jeszcze bardziej nie mogę się doczekać tego Skarba

Wydaje mi się że Twoja Oliwcia będzie dość duża Waży prawie tyle co mój maluch, i co córeczka Karli (która o ile dobrze pamiętam w 36tc ważyła 2700g), a to przecież około 2 tygodnie różnicy są między nami.. No ale wszystko okaże się później, i będziemy mieć porównanie ile nasze pociechy będą ważyć po porodzie

[martynka89]

Napisane przez aguu00

auć. podobno wywoływanie strasznie boli bo skurcze dopadają od razu czy coś.. eh. zobaczymy.. mam jeszcze trochę czasu. ale dzięki za info.

Nie wiem jak po tych czopkach/tamponach (bo roznie to nazywaja) ale po oksy skurcze sa bardzo silne. Jak mialam normalne skurcze to szlo wytrzymac ale jak podlaczyli oksy to byla tragedia. Z tym, ze po oksy szybko poszlo

Patiisia co do szlafroka, to przemysl sprawe, na porodowkach jest cieplo. Ja zabralam szlafrok i nawet go z torby nie wyjelam, czytalam wiele komentarzy na ten temat i inne dziewczyny tez pisaly, ze nie uzywaly. Dlatego przemysl czy naprawde bedzie Ci potrzebny bo jak nie to szkoda kasy

[agnesuk]

Napisane przez muffinka90

pogadam z ginkiem i wezme L4, bo bez sensu sie meczyc, jesli IOS-a daja z data wsteczna i wtedy moje chodzenie lub nie nie ma zadnego znaczenia. Poza tym snilo mi sie dzisiaj, ze urodzilam na zajeciach

tzta babcia dala nam dzis kaske ''na pampersy'', i to dosc sporo, bardzo sie ciesze, bo sobie dokupie reszte kosmetykow dla malego i sobie te wszystkie mega podpachy, bede juz miala wszystko do szpitala, zawsze bede spokojniesza, bo niby jeszcze te 50 pare dni do terminu, ale lepiej miec wsio pod reka (jakos mam takie schuzy po tym moim pobycie w szpitalu, ze wczesniej ie zwine... )


AGNESUK ta twoja tesciowa mnie dobija i za udana wizyte, a teraz odpoczywac proszej

Pewnie, śmiało idź po l4 na pewno lekarz Ci to wystawi bez problemu.
sny w ciąży są czasami takie przerażające Mi się śniło,że urodziłam chłopczyka! dzisiaj poprosiłam ginka,żeby jeszcze sprawdził płeć - na szczęście nic jej nie przyrosło hehe powiedział,że to przecież oczywiste,że będzie dziewczynka, ale jak mu powiedziałam o moim śnie,to zaczał się śmiać i od razu sprawdził
Fajnie,nie ma to jak jakiś pieniadz przy kompletowaniu wyprawki
Teściowa mnie wykańcza psychicznie, ale cóż. Oby do października...

Napisane przez martynka89

agnesuk kompletuj, kompletuj bo raz dwa zleci i bedzie czas jechac do szpitala

no właśnie muszę zacząć nie mam jeszcze piżamki do szpitala... muszę zainwestować w jakaś fajną i praktyczną.
dostałam dzisiaj od położnej książeczki, gdzie jest wszystko dokładnie napisane odnośnie wyprawki, więc muszę zrobić listę i pędzić na jakieś małe zakupy


Patisia - oj tak będzie duża ale zobaczymy ile będzie miała po porodzie. U Tża w rodzinie urodziły się takie kluski, więc to pewnie po ich genach poszło hehe
a Ty kochana odpocznij trochę, jak tyle się nachodziłaś
Ja muszę zacząć przeglądać rzeczy jakie spakuje dla Małej. Ja na szczęście szlafrok już mam i nie muszę kupować.
Ja czuję się bardzo swobodnie w szlafroku i wiem,że na pewno znajdzie się w mojej torbie może i go nie użyje, ale wolę go mieć ze sobą

[zoskasamoska]

A do szpitala to koszule nocną? Jak ja nie lubie koszul nocnych, wrrr, wole piżamy zwykłe, spodnie i bluzka.

Jeszcze lada dzień i mi chyba pępek wyskoczy, bo idzie ku górze

[agnesuk]

no właśnie chciałabym jakąś koszule nocną, i najlepiej żeby była szeroka i zwiewna
tez ich nie cierpię, ale podobno to najlepsze rozwiązanie po porodzie.
Niech wypowiedzą się dziewczyny, które rodziły. Wy miałyście koszule, czy spodnie od piżamy?

[martynka89]

Napisane przez zoskasamoska

A do szpitala to koszule nocną? Jak ja nie lubie koszul nocnych, wrrr, wole piżamy zwykłe, spodnie i bluzka.

Jeszcze lada dzień i mi chyba pępek wyskoczy, bo idzie ku górze

Zalezy jak jest u Ciebie w szpitalu. Moja kumpela na przyklad musiala miec koszule i miala zakaz noszenia majtek w szpitalu, nawet tych specjalnych, poporodowych.
Musisz zapytac czy sa jakies specjalne wymagania.
U mnie mozna bylo nosic co sie chcialo, zabralam wiec dwie koszule i dwie pizamy bo koszul nie znosze i obstawialam, ze tylko do porodu zaloze. Jednak okazalo sie, ze jak wczesnej koszul nie znosilam, tak po porodzie je pokochalam. O niebo wygodniej niz w pizamie. Wiec nawet jak mozna w Twoim szpitalu nosic pizamy to na wszelki wypadek wez koszule bo nie wiadomo co Ci po porodzie podpasuje.

[zoskasamoska]

Napisane przez martynka89

Zalezy jak jest u Ciebie w szpitalu. Moja kumpela na przyklad musiala miec koszule i miala zakaz noszenia majtek w szpitalu, nawet tych specjalnych, poporodowych.
Musisz zapytac czy sa jakies specjalne wymagania.
U mnie mozna bylo nosic co sie chcialo, zabralam wiec dwie koszule i dwie pizamy bo koszul nie znosze i obstawialam, ze tylko do porodu zaloze. Jednak okazalo sie, ze jak wczesnej koszul nie znosilam, tak po porodzie je pokochalam. O niebo wygodniej niz w pizamie. Wiec nawet jak mozna w Twoim szpitalu nosic pizamy to na wszelki wypadek wez koszule bo nie wiadomo co Ci po porodzie podpasuje.

No też racja. Jeszcze czas do szpitala, wiec wszystko sie na pewno dowiem w odpowiednim czasie

[Patiisia]

Napisane przez martynka89

Nie wiem jak po tych czopkach/tamponach (bo roznie to nazywaja) ale po oksy skurcze sa bardzo silne. Jak mialam normalne skurcze to szlo wytrzymac ale jak podlaczyli oksy to byla tragedia. Z tym, ze po oksy szybko poszlo

Patiisia co do szlafroka, to przemysl sprawe, na porodowkach jest cieplo. Ja zabralam szlafrok i nawet go z torby nie wyjelam, czytalam wiele komentarzy na ten temat i inne dziewczyny tez pisaly, ze nie uzywaly. Dlatego przemysl czy naprawde bedzie Ci potrzebny bo jak nie to szkoda kasy

U mnie na porodówce robi się już w okolicy września-października chłodniej (z opinii innych osób), zresztą nie będę latać w samej koszuli nocnej po oddziale No i weź pod uwagę że Ty rodziłaś jednak w czerwcu, a ja wrzesień/październik (i nie wiadomo czy będą już wtedy grzać jak będzie chłodniej).. ja nawet w domu siedzę teraz pod kocem bo mi zimno A szlafrok i tak czy siak mam pożyczony więc kasy nie tracę jak coś

[aguu00]

Napisane przez Patiisia

U mnie na porodówce robi się już w okolicy września-października chłodniej (z opinii innych osób), zresztą nie będę latać w samej koszuli nocnej po oddziale No i weź pod uwagę że Ty rodziłaś jednak w czerwcu, a ja wrzesień/październik (i nie wiadomo czy będą już wtedy grzać jak będzie chłodniej).. ja nawet w domu siedzę teraz pod kocem bo mi zimno A szlafrok i tak czy siak mam pożyczony więc kasy nie tracę jak coś

Weź co Ci szkodzi.. ;p ja to bym u mnie w szpitalu nago mogła chodzić jest tam tak gorąco, duszno że nie idzie wytrzymać.

[agnesuk]

Ja wiem,że na pewno zabiorę ze sobą koszule nocną i jakąś piżamę ze spodniami

Patisia -ja czasami też chowam się pod kołdrę, bo mi zimno

niedługo idę się spotkać z koleżanką, która przyjedzie z córeczką znowu będę mogła ją wyściskać ahh

znalazłam taki artykuł, może któraś się skusi poczytać :
http://www.we-dwoje.pl/co;czeka;cie;...ykul,6361.html

[Patiisia]

Napisane przez aguu00

Weź co Ci szkodzi.. ;p ja to bym u mnie w szpitalu nago mogła chodzić jest tam tak gorąco, duszno że nie idzie wytrzymać.

Ze mnie to typowy zmarzluch więc na pewno mi się przyda

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Kurcze chyba się zdrzemnę na godzinkę, nie wyspałam się dziś w ogóle.. no a potem idę odwiedzić teściową to mnie nie będzie na forum. Odezwę się jak wrócę, buziaki

P.S. Zakładać już nowy wątek ??

[aguu00]

chyba czas najwyższy.

[agnesuk]

zakładaj, zakładaj

[Patiisia]

Gdybyście dobiły do 5000 postów, mogłaby któraś z Was napisać do moda z prośbą o zamknięcie jak mnie nie będzie?

[martynka89]

Napisane przez Patiisia

U mnie na porodówce robi się już w okolicy września-października chłodniej (z opinii innych osób), zresztą nie będę latać w samej koszuli nocnej po oddziale No i weź pod uwagę że Ty rodziłaś jednak w czerwcu, a ja wrzesień/październik (i nie wiadomo czy będą już wtedy grzać jak będzie chłodniej).. ja nawet w domu siedzę teraz pod kocem bo mi zimno A szlafrok i tak czy siak mam pożyczony więc kasy nie tracę jak coś

A no jak u Was chlodno to bierz, jak najbardziej.
A co do grzania, to chyba od szpitala zalezy bo moja kolezanka rodzila pozna jesienia w zeszlym roku i mowila, ze grzali ostro a nawet okna nie mogla otworzyc bo dziecko w sali.

aguu u mnie tez gorac byl ale mialam sale jednoosobowa, mala byla pod dwoma kocami wiec okno uchylalam.

[agnesuk]

Patisiu - poczekamy aż wrócisz Ja też już uciekam...

[Patiisia]

VI część wątku

[martynka89]

Juz subskrybowalam nastepna czesc zeby pozniej nie szukac

[Karo89]

Napisane przez zoskasamoska

A do szpitala to koszule nocną? Jak ja nie lubie koszul nocnych, wrrr, wole piżamy zwykłe, spodnie i bluzka.

Jeszcze lada dzień i mi chyba pępek wyskoczy, bo idzie ku górze

Powiem Ci, że mi też idzie powoli ku górze, a brzuszka na razie nie ma zbyt dużego

Klikać, żeby wątek skończyć :P

[zoskasamoska]

jeju, ale mi się nudzi, pooglądam sobie chyba pierwszą miłośc na ipli :P

[martynka89]

Napisane przez zoskasamoska

jeju, ale mi się nudzi, pooglądam sobie chyba pierwszą miłośc na ipli :P

Ja bede robic to samo, mam nadzieje, ze juz wrzucili nowy odcinek.

[zoskasamoska]

Już jest


Kurde, ale ta Ola Król świetnie gra, w ogole to mi jej strasznie szkoda..

[martynka89]

Napisane przez zoskasamoska

Już jest


Kurde, ale ta Ola Król świetnie gra, w ogole to mi jej strasznie szkoda..

Taa a Misker pewnie bedzie mial wyrzuty sumienia przez to, ze ja napadli.

[Karo89]

aaa ja też uwielbiam pierwszą miłość oglądam od pierwszego odcinka

idę po kanapkę:P

[martynka89]

Napisane przez Karo89

aaa ja też uwielbiam pierwszą miłość oglądam od pierwszego odcinka

idę po kanapkę:P

Ojej od pierwszego? Ja chyba jakos od 700. Sciagnelam sobie iple i zaczelam ogladac seriale po dwa- trzy odcinki zeby znalezc cos ciekawego i padlo na Pierwsza Milosc.

[Karo89]

Napisane przez martynka89

Ojej od pierwszego? Ja chyba jakos od 700. Sciagnelam sobie iple i zaczelam ogladac seriale po dwa- trzy odcinki zeby znalezc cos ciekawego i padlo na Pierwsza Milosc.

tak
całkiem z przypadku ale fakt taki, że od pierwszego

[Patiisia]

Ja tam nie oglądam pierwszej miłości Byłam dziś z teściową na zakupach dla małego, zostały nam jeszcze tylko nożyczki z obcążkami, termometr dotykowy/do ucha, oraz coś do mycia maluszka

Btw, miałam dziś 2 razy okropnie bolące skurcze pachwinowe Coraz bardziej się boję.

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Mam pieluszki z dady dla małego. Otworzyłam je i wzięłam jedną, kurcze nie wiem jak się tym w ogóle obsługiwać, jakaś czarna magia

[Karo89]

Co Ci zostało do tego mycia? kosmetyki czy coś do mycia w sensie jakiejś "gąbeczki"-jeśli o to to podobno lepiej się myje ręką


Pati miałaś kiedyś kontakt z małym dzieckiem?

[muffinka90]

Patiisia nie bedzie zle, nie boj sie, jedna kupa i opanujesz jeszcze sie bedziesz z tego smiac

[Karo89]

Dziewczyny wykończmy ten wątek żeby klikać w nowym już spokojnie :P