Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

[mooonik]

Napisane przez rabarbar83

no i najważniejsze w 30 t mała miała 1500 g a teraz w 36 t 2800 więc może brzydal z łożyska ale dokarmiło ładnie

noo to ładniutko przybrała

Napisane przez archinta

Mądrego to i dobrze posłuchać bo widzisz ja nawet o tym ni pomyślałam a z próżności chciałam poczekać na inny- żeby nie ciągle w tym samym

hahah ja taka mądra bo mnie też uświadomili

Napisane przez danika

mój używa takiej zwykłej wody po goleniu z alkoholem bo wszystko inne go uczula...dziekuje, wole nie próbować

brrrrrrryyyy nawet bym nie pomyślała, żeby takiej na alko spróbować

Napisane przez Sharifa

Poprosze troche kciukow i dobrych fluidow, zeby Nadia zlitowala sie nad matka i juz wyszla.

proszę

Napisane przez agnieszka 0605

dzięki dziś mój czas i zaczełam plamić na brazowo ...

Aga i jak tam

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

Gratulacje!

Napisane przez anuska_s

Czesc mamuśki!!!!!!!!!!

Pamietacie mnie jeszcze???
Ja juz na nowym domku, ale bylo ciezko, dwa tygodnie bez internetu masakra

A jak ja za wami teskniłam!!!!!!!!!!:prosi :

Ale juz jestem, teraz musze tylko wszystko nadrobic

Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamuskom!!!!!!!!

nooooo w końcu jesteś jak tam nowe mieszkanie? jak się czujecie??

Napisane przez cotynato

Też tak miałaś? U mnie właśnie lekarka na obchodzie powiedziała, że jej nie obchodzi ktg tylko skurcze

Znowu miałam kilka regularnych- co 6 minut i cisza

Cotka z Ciebie to jest prze-agentka się zdziwiłam jak Cię zobaczyłam
Trzymam kciuki, żeby Filip się w końcu zdecydował na wyjście, a nie tylko się przymierzał
aaa no i widzisz, doczekałaś się KTG

[MAGiALENA]

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

gratulacje!

[mooonik]

aaa Martusia21- wszystkiego najlepszego spełnienia marzeń

Magialena jak u Ciebie? Coś się dzieje?

[MAGiALENA]

Napisane przez mooonik

Magialena jak u Ciebie? Coś się dzieje?

[agnieszka 0605]

U mnie już mniej brązowo Skurczy bolesnych brak, brzuch tylko twardy i czuję takie fale napięcia

[danika]

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

GRATULACJE KOCHANA jaka duża dziewczynka

Napisane przez BordAna

a ja miałam dzisiaj "wypadek" ...
nie wiem jak to zrobiłam ale zaliczyłam glebę pod castoramą ...
pamiętam że wchodziłam na krawężnik no i slisko mi się zrobiło i but mi się jakos podgjął... poleciałam na kolana i przejechałam nimi kawałek po alfalcie... (dobrze że samochód żaden nie jechał...). na szczęście oparłam się na dłoniach i nie wylądowałam na brzuchu...

matko biedaku...współczuje, ale na pewno maluchowi nic sie nie stało

Napisane przez anuska_s

Czesc mamuśki!!!!!!!!!!

Pamietacie mnie jeszcze???
Ja juz na nowym domku, ale bylo ciezko, dwa tygodnie bez internetu masakra

no wreszcie jesteś jak sie czujesz?


Agula dajesz dajesz

Cotka dajecie z Filipkiem czadu żeby to juz długo nie trwało

Lula marudź sobie dowoli


ja ide do wanny bo byliśmy na zakupach i wybrałam sie w krótkim rękawie i zmarzłam nieco... moze taka pachnąca skuszę męża na wywoływanie Olgi z brzucha

[cotynato]

Napisane przez agnieszka 0605

U mnie już mniej brązowo Skurczy bolesnych brak, brzuch tylko twardy i czuję takie fale napięcia

Ciesz się póki Cię nie dopadły
Ja się męczę od rana i zaraz chyba wyskoczę z okna.
A najlepszym dowodem na to, ze jes mi źle - jest fakt, że nie chce mi się nawet na necie siedzieć

I ryczeć mi się chce ale chyba głupio.

[danika]

Napisane przez cotynato

Ciesz się póki Cię nie dopadły
Ja się męczę od rana i zaraz chyba wyskoczę z okna.
A najlepszym dowodem na to, ze jes mi źle - jest fakt, że nie chce mi się nawet na necie siedzieć

I ryczeć mi się chce ale chyba głupio.

biedaku trzymaj sie dzielnie...


mnie sie dzis strasznie brzuchol napina...ale to takie skurcze z których nic nie wynika

[bruma]

Napisane przez Malgosia1983

Bruma no to co? rodzimy?

Ale ja jeszcze nie chcę Przecież ja mam termin na połowę października Wolałabym aby Błażejek posiedział w brzuszku jeszcze troszkę

Napisane przez Martusiaaa21

no więc ja też dzisiaj pytałam ginki o to drętwienie i mrowienie i powiedziała mi to samo, że poprostu ręce puchną bo woda się w organiźmie zatrzymuje i to minie właśnie po porodzie, nic niestety nie można temu zaradzić... także trzeba przecierpieć... i mi też właśnie rano po przebudzeniu najbardziej doskwiera, nie mogę zgiąć palcy i zacisnąć pięści, a środkowy palec u prawej ręki to cały dzień czuję mrowienie... ale damy radę

No pewnie, że damy radę Jest to bardzo upierdliwe i wnerwiające zwłaszcza z rana...no ale, czego się nie znosi dla maluszka

Napisane przez archinta

Wiadomość z ostatniej chwili:

COTKA w szpitalu.
Napisała, że jeszcze w dwupaku
i na razie nic więcej.

No to

Napisane przez kapka

..wybaczcie, ale synek absorbuje praktycznie cały mój dzień, pomalutku normuje się jego spanie, więc znajduje czas na posprzątanie czy wymycie zębów..tak wiec jestem na dobrej drodze by mieć więcej czasu na wizaz

obiecałam wcześniej więc w załączniku zdjęcia mojego zbója: w 9 godzine życia i w 7 dzień

Jaki on śliczny Normalnie zakochałam się

Napisane przez agnieszka 0605

Wiadomość od Lausanne:

"Wody już mi odeszły, bo położna przebiła pęcherz płodowy, ale póki co kroplówki mi żadnej na wywołanie skurczy nie dali. Czuje tylko ból na dole brzucha. Będe dawać znać co i jak"

Kolejna mamusia się szykuje

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

gratulacje lau ale się strasznie cieszę, że już masz Małgosię przy serduszku.

cotka a Tobie wysyłam fluidki aby się dzisiaj w nocy akcja rozkręciła na dobre i byś jutro przywitała Filipka po drugiej stronie brzuszka

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez cotynato

Ciesz się póki Cię nie dopadły
Ja się męczę od rana i zaraz chyba wyskoczę z okna.
A najlepszym dowodem na to, ze jes mi źle - jest fakt, że nie chce mi się nawet na necie siedzieć

I ryczeć mi się chce ale chyba głupio.

Trzymaj się bądź dzielna. Pomyśl, że to jeszcze troszkę i za niedługo Filipek będzie już z wami

Martusiaaa21 wszystkiego NAJ, NAJ, NAJ

[anuska_s]

Napisane przez mooonik

nooooo w końcu jesteś jak tam nowe mieszkanie? jak się czujecie??

a dziekuje dobrze. nadal jestesmy z Fabim w dwupaku, szyjka dalej sie nie skróciła wiec czekamy grzecznie do terminu
a mieszkanko ok, jeszcze teraz porzadkuje szafe i mase ciuchow musze przebrac. no i sypialnia jeszcze w rozsypce, ale mysle ze do konca miesiaca bedzie juz wszystko gotowe na przyjcie małego

[agnieszka 0605]

cotuś moja kochana
płacz jeśli masz ochotę w poduchę, ale pomyśl że spotkanie z Filipkiem jest tuż tuż... Jak się nic nie zacznie to będą Ci wywoływać poród. A my tu sobie czekamy i czekamy...

[Malgosia1983]

Napisane przez bruma

Ale ja jeszcze nie chcę Przecież ja mam termin na połowę października Wolałabym aby Błażejek posiedział w brzuszku jeszcze troszkę

No dobrze, to jeszcze nie

[rabarbar83]

Napisane przez anciaahk

Rabarbar - brawo za wagę dzieciątka i trzymam kciuki, by łóżysko nie szalało i wytrzymało do terminu.

Napisane przez cotynato

U mnie nudy nawet skurczy już nie mam w sumie. Ewentualnie raz na długi czas. Tak więc sobie siedzę i się zastanawiam co ze mną zrobią. Pytałam czy puszczą do domu jak ustaną to powiedzieli, że raczej nie -będzie prowokacja. porodu skoro już po terminie.

żeby działali szybko i prowokacja była udana, powodzenia

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

super że nie było tak traumatycznie jak przy pierwszym porodzie....gratuluję Małgosi

Napisane przez BordAna

lau:

a ja miałam dzisiaj "wypadek" ...

no nic... idę się położyć... i troche Was ponadrabiać...
ałaaa..moje kolana ;(

gdzie ty po castoramach się rozbijasz z tym ciśnieniem co???
uważaj na siebie i oby do porodu się kolana zagoiły

[Malgosia1983]

Napisane przez cotynato

Ciesz się póki Cię nie dopadły
Ja się męczę od rana i zaraz chyba wyskoczę z okna.
A najlepszym dowodem na to, ze jes mi źle - jest fakt, że nie chce mi się nawet na necie siedzieć

I ryczeć mi się chce ale chyba głupio.

Wcale nie głupio, ani trochę

[rabarbar83]

eh na wykładzie sr dziś nic nie było takiego ciekawego poza tym że prowadził go mój ginek chyba się zestresował, że

[archinta]

Dziś do SR przyszła dziewczyna co urodziła 9 dni temu (miała termin na 24) z synkiem! Normalnie nie mogłam uwierzyć,ze takie cudo w brzuchu nam siedzi! Kosmos, kosmos, kosmos!
Od razu na szybko było pielęgnowanie pępowiny

Napisane przez acelinka

umówm się że pierogi nie mają właściwości wywołujących ale relaksujące

dobrrrrra

Napisane przez cotynato

Przyszłam się pożalić, że ktg mi nic nie wykazuje już nawet sama nie czuję skurczy Filip się rozmyślił
Zaraz nadrabiam

No już myślałam,że w domu... ale doczytałam,ze dobry mężuś neta przyniósł 3maj siękochana- kciuków nie puszczam za Was!!!

Napisane przez lullaby_ml

Powtarzam poraz setny i tym razem na forum zeby dziewczyny widzialy-prosze natychmiast zadzwonic do swojej poloznej skoro nie chcesz jechac do spzitala!

Napisane przez agnieszka 0605

ej paskudo!!!

Napisane przez lullaby_ml

Jestem starsza, nie pyskuj!

Lulla- ja Cię baaaaaaaaaaaaaaaardzo uwielbiam
A ty Aguś rzeczywiście słuchaj się starszych

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

oł jeeeeeeeeeeeeee

[lullaby_ml]

Napisane przez golgie

gratuluję świeżo upieczonym mamusiom

Apropos cotki, mi też ktg nic nie wykazywało, a skurcze miałam takie, że wyłam

To o co chodzi z tym cholernym KTG? po co je w ogole daja

Napisane przez cotynato

[/SIZE]

Gratkii [/B][/SIZE]



Też tak miałaś? U mnie właśnie lekarka na obchodzie powiedziała, że jej nie obchodzi ktg tylko skurcze

Znowu miałam kilka regularnych- co 6 minut i cisza

Aga, Lau, jak u was?

no to trzymac tylko kciuki zeby sie zaczely regularne

Napisane przez anuska_s

Czesc mamuśki!!!!!!!!!!

Pamietacie mnie jeszcze???
Ja juz na nowym domku, ale bylo ciezko, dwa tygodnie bez internetu masakra

A jak ja za wami teskniłam!!!!!!!!!!:prosi :

Ale juz jestem, teraz musze tylko wszystko nadrobic

Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamuskom!!!!!!!!

No jestes w koncu a tu sie dzialo i dzialo

Napisane przez Malgosia1983

To dobrze, że nie patrzy na ktg bo jak skurczy nie pokazuje, a są to mogliby Cię "olac", a Ty byś się męczyła.
Kurde, juz sie sama nie mogę doczekać tego Twojego Filipka

a u mnie patrzyli tylko na ktg i gdzie tu sprawiedliwosc regionalna

Napisane przez cotynato

Ciesz się póki Cię nie dopadły
Ja się męczę od rana i zaraz chyba wyskoczę z okna.
A najlepszym dowodem na to, ze jes mi źle - jest fakt, że nie chce mi się nawet na necie siedzieć

I ryczeć mi się chce ale chyba głupio.

Mi sie tez chce dzisiaj ryczec i wlasnie siedze z mega bolem krzyza i plecow i rycze, nie wiem dlaczego

[Malgosia1983]

Napisane przez rabarbar83

eh na wykładzie sr dziś nic nie było takiego ciekawego poza tym że prowadził go mój ginek chyba się zestresował, że

zestresował, że...

Napisane przez archinta

Dziś do SR przyszła dziewczyna co urodziła 9 dni temu (miała termin na 24) z synkiem! Normalnie nie mogłam uwierzyć,ze takie cudo w brzuchu nam siedzi! Kosmos, kosmos, kosmos!
Od razu na szybko było pielęgnowanie pępowiny

Hehehe i jaka szkoła? Jak się pielęgnuje?

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Napisane przez lullaby_ml

To o co chodzi z tym cholernym KTG? po co je w ogole daja
a u mnie patrzyli tylko na ktg i gdzie tu sprawiedliwosc regionalna
Mi sie tez chce dzisiaj ryczec i wlasnie siedze z mega bolem krzyza i plecow i rycze, nie wiem dlaczego

Też się zaczynam zastanawiać...może żeby patrzeć na tętno bardziej a nie skurcze?
Nie ma sprawiedliwości cholera, no nie ma.
Ja chyba wiem dlaczego. Boli Cię, masz dosyć i nic nie można zrobić

[lullaby_ml]

Ale ja nie chce byc upierdliwa, uprzykrzajaca zycie maruda na forum, nie bylam nigdy taka, przynajmniej tak mi sie wydaje a czuje sie psychicznie jak.....zle mi na maxa i nawet sama nie potrafie sobie odpowiedziec dlaczego

[archinta]

A właśnie- u nas dziś w szkole rodzenia ubieraliśmy dzieci i o wychodzeniu na dwór było.

Także tak:

Jeżeli w domu mamy ok. 21°C to ubieramy dziecku body z krótkim rękawkiem, koszulkę z długim i śpioszki lub półśpioszki i zawsze skarpetki bez ściągacza- do spania przykrywamy kocykiem.

W taką pogodę jak dziś ok 16-18 °C mówiła by na ten zestaw ubierać kombinezonik taki podwójny np. podszyty bawełna , a na wierzchu polar.

Jeżeli chodzi o wychodzenie na dwór:

- jeżeli na dworze temp. podobna jak w domu +/- 3-4 °C (już się chyba nie załapiemy ) to można wyjść z dzieckiem już na drugi dzień po powrocie bez werandowania;

-jeżeli na dworze jest ok 10-15 °C to w pierwszy dzień po powrocie ze szpit. po prostu odpocząć, na drugi zacząć werandowanie od uchylonego okna, na 3-ci dzień okno otwieramy całkiem , a dziecko kładziemy zaraz przy nim i zaczynamy od 15-20 min. W ciągu kolejnych 2 dni wydłużamy czas do godz, także ok 5-6 dnia idziemy już na spacer;

- gdy temp. na dworze ok 5°C to werandowanie zaczynamy dopiero w 7 dobie życia postępując jak wyżej.

Babeczka mówiła, ze na spacery chodzimy do -10°C.


Jeśli chodzi o czapki- w domu mówiła by nie ubierać, jedynie na dwór. Jak ubieramy kombinezon z kapturem to do tego nie wkładać już grubych czapek tylko te z podwójnej bawełny.


To chyba tyle.

[rabarbar83]

już zero prywatności we własnym domu...teściowa mi przyszła na górę i przez ramię zaglądała co robię

no w każdym razie wykład był o prowadzeniu ciąży i porodzie...ale teoria swoją drogą a praktyka swoją...

dziewczyny jak u was podają wyniki na paciorkowca???

bo wyszło mi że wynik wymazu pozytywny ale w wyszczególnieniu nie ma podanego paciora tylko łacińska nazwa drożdżaka i info że niezbyt liczna kolonia to chyba paciorka nie wyhodowali jak go w specyfikacji nie było nie??? pamiętam że gin mi mówił że może coś wyjść w badaniu poza paciorem i żeby się tym nie stresować bo wiadomo że w drugiej dziurce coś zawsze siedzi ...ale nie wiem już sama czy dobrze kombinuje
kurcze szkoda że odebrałam ten wynik po wykładzie tak to bym go napadła i wypytała czy dobrze odczytuje ten wynik

[archinta]

Napisane przez Malgosia1983

Hehehe i jaka szkoła? Jak się pielęgnuje?

U nas mówili, że przy każdej zmianie pieluchy dokładnie wycierać suchymi pałeczkami do uszu- wycierać tyle razy aż patyczek będzie suchy.
3-4 x dz przecierać patyczkiem nasączonym fioletem lub octaniseptem- babka polecała fiolet bo mówiła,ze widzimy gdzie maziamy i nie wcieramy za bardzo w brzuszek- nie dochodzi do maceracji naskórka.
No i , ze w kąpieli można zamoczyć

Napisane przez lullaby_ml

Ale ja nie chce byc upierdliwa, uprzykrzajaca zycie maruda na forum, nie bylam nigdy taka, przynajmniej tak mi sie wydaje a czuje sie psychicznie jak.....zle mi na maxa i nawet sama nie potrafie sobie odpowiedziec dlaczego

Biedactwo- normalnie tak mi Cie szkoda
Wiem, że nie marudzisz z byle powodu i musi serio boleć...


---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez rabarbar83

dziewczyny jak u was podają wyniki na paciorkowca???

U mnie tylko było, że negatywny.

A teściową w potylicę!!!

[kellysss]

Napisane przez aa2

kochane zamawiałyscie moze jakies lampki nocne dla dzieci które bedziecie kładły koło łozeczka? a i bedzie dziecko spało przy takiej małej lamce czy po ciemku?

Ja mam po Alanie.. Normalna mala lampeczka nocna do ktorej wlozylam taka malusienka zaroweczke.. nie wiem nawet ile ma to wat ale robi tylko polmrok....

Czytalam ze lepiej dziecko zasypia po ciemku, bo w brzuchu tez ma ciemno
I tez lepiej nie uczyc od malego spac przy lampce bo potem jak juz dzieciatko
bedzie starsze bedzie mialo problemy z zasypianiem...
Nie pamietam gdzie te artykoly na temat spania z lampka czytalam...
Jak znajde w necie to wrzuce...

Napisane przez rabarbar83

wczoraj padłam na pyszczek po wizycie

ogólnie jest dobrze co prawda ginek powiedział że łożysko jest jakie jest czyli cyt"okropne" ale to nie ma znaczenia bo przepływy są dobre, mała dużo pije i dużo siusia bo wód też mam sporo więc ono sobie może takie być jeśli spełnia swoje funkcje i już
oczywiście mam być wyczulona na wszelkie zmiany ruchów małej bo to jedyny objaw że coś tam jednak z łożyskiem robi się nie hallo

no i najważniejsze w 30 t mała miała 1500 g a teraz w 36 t 2800 więc może brzydal z łożyska ale dokarmiło ładnie no i oczywiście pomiar może być błędny aż o +/- 400g ale najważniejsze że tą magiczną wagę 2500 g mała przekroczy na 100% więc jak dla mnie kamień z serca ...optymalnie powinna mieć donoszona 3200 więc wszystko pasuje

u nas czekają do wywołania po terminie 7 dni w razie czego, więc nie każą się tak męczyć, ale gin mi sugerował że mnie to raczej nie dotyczy...że w sumie za tydzień dwa mogę spokojnie rodzić mała nisko siedzi i liczyłam się z tym że będzie przed terminem ale teraz mam lekki stresik że to może być tuż tuż ...no zobaczymy jak to będzie w rzeczywistości na nic się nie nastawiam

teściowa pojechała na wycieczkę po mieście to mam trochę spokoju...ale już mnie wczoraj zagotowała niestety muszę przyśpieszyć przyjazd mojego taty to wtedy ona sobie pojedzie do siebie bo miała być 3 dni a zapowiada się na dłużej a ja się mogę wnerwiać a co przecież to dla dobra wnusi

idę doczytać
aa archinta śpiworek śliczny
i dziś ostatni wykład na sr :

Super ze wizyta udana.. U malutkiej wszystko gra..
To teraz chwilke odczekac i mozna smialo rodzic

Napisane przez agnieszka 0605

nie nastawiaj się na to co mówi lekarz
bo mi tak już mówił 3 tyg temu i nic a nic się nie rusza (a dawał mi wtedy max 2 tyg)

No wlasnie nie ma sie co nastawiac na to co ktos mowi kiedy sie urodzi..
Bo tego naprawde nie sa w stanie przewidziec lekarze..
Roznie bywa.. Same widzialyscie ze dziewczyny z mega rozwarciem po miesiacu czasu
chodza lub dluzej a te co maja wszystko pozamykane rodza z zaskoczenia...
Ja tam nikogo nie slucham jak mi mowia kiedy urodze bo to wie tylko moja mala ksiezniczka

Napisane przez cotynato

Przyszłam się pożalić, że ktg mi nic nie wykazuje już nawet sama nie czuję skurczy Filip się rozmyślił

Zaraz nadrabiam

durnowate ktg

Napisane przez cotynato

W szpitalu.
Z jednej strony śpiewać się chce jak się nie musi tych skurczy znosić a z drugiej striny jak od nowa mam to wszystko mieć to .

dasz rade kochana...

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

Gratuluje Lauuu !!! Ciesze sie bardzo ze juz jestes po i ze tym razem bylo lepiej...
Szybkiego powrotu do formy zycze....

Napisane przez BordAna

[B]l
a ja miałam dzisiaj "wypadek" ...
nie wiem jak to zrobiłam ale zaliczyłam glebę pod castoramą ...
pamiętam że wchodziłam na krawężnik no i slisko mi się zrobiło i but mi się jakos podgjął... poleciałam na kolana i przejechałam nimi kawałek po alfalcie... (dobrze że samochód żaden nie jechał...). na szczęście oparłam się na dłoniach i nie wylądowałam na brzuchu...
Tż nieźle się wystraszył... ja przez jakiś czas oddechu nie mogłam złapać... tak siię zestresowałam...
poza zdartymi kolanami i dłońmi oraz kilkoma sińcami nic mi nie jest... brzuch tylko miałam jakiś czas twardy ale ja tak czasami miałam jak długo chodziłam ... mały zaczął być aktywny... obserwuję się... nic niepokojącego narazie (pfu tfu) nie widze... i obym nie zaobserwowała..

no nic... idę się położyć... i troche Was ponadrabiać...
ałaaa..moje kolana

Uwazaj na siebie ... i dobrze ze nie upadlas na brzucholek

Napisane przez cotynato

Ciesz się póki Cię nie dopadły
Ja się męczę od rana i zaraz chyba wyskoczę z okna.
A najlepszym dowodem na to, ze jes mi źle - jest fakt, że nie chce mi się nawet na necie siedzieć

I ryczeć mi się chce ale chyba głupio.

Kochana rycz tam..
Nie pokazuj ze jestes twarda..
Juz mowilam Stokrotce...
Lepiej czasem troche pojeczec i pokrzyczec z bolu to
wtedy dadza Ci moze cos na przyspieszenie....
Beda szybciej reagowac... A tak jak Ty siedzisz cicho to
dla nich oznacza ze Cie widocznie nie boli wystarczajaco..

Opowiadalam juz jak to ja kozakowalam i 26 godzin rodzilam...
Syczalam z bolu i chodzilam po korytarzach zamiast pojsc do tych poloznych i sie
tam rozbeczec zeby daly troche zeliku czy jakas kroplowe

Takze ja radze ze jak boli to pokazac i juz....
Od tego tam sa polozne i lekarze zeby nam pomoc...

[lullaby_ml]

Napisane przez rabarbar83

już zero prywatności we własnym domu...teściowa mi przyszła na górę i przez ramię zaglądała co robię

no w każdym razie wykład był o prowadzeniu ciąży i porodzie...ale teoria swoją drogą a praktyka swoją...

dziewczyny jak u was podają wyniki na paciorkowca???

bo wyszło mi że wynik wymazu pozytywny ale w wyszczególnieniu nie ma podanego paciora tylko łacińska nazwa drożdżaka i info że niezbyt liczna kolonia to chyba paciorka nie wyhodowali jak go w specyfikacji nie było nie??? pamiętam że gin mi mówił że może coś wyjść w badaniu poza paciorem i żeby się tym nie stresować bo wiadomo że w drugiej dziurce coś zawsze siedzi ...ale nie wiem już sama czy dobrze kombinuje
kurcze szkoda że odebrałam ten wynik po wykładzie tak to bym go napadła i wypytała czy dobrze odczytuje ten wynik

Ale mialas wymaz z pochwy i odbytu tak? mi wyszedl wynik ujemny czyli nie mam paciorka, a jesli mialas wymaz z samej pochwy i wyszly drozdzaki to masz po prostu grzybka.

Napisane przez archinta

U nas mówili, że przy każdej zmianie pieluchy dokładnie wycierać suchymi pałeczkami do uszu- wycierać tyle razy aż patyczek będzie suchy.
3-4 x dz przecierać patyczkiem nasączonym fioletem lub octaniseptem- babka polecała fiolet bo mówiła,ze widzimy gdzie maziamy i nie wcieramy za bardzo w brzuszek- nie dochodzi do maceracji naskórka.
No i , ze w kąpieli można zamoczyć

Biedactwo- normalnie tak mi Cie szkoda
Wiem, że nie marudzisz z byle powodu i musi serio boleć...


---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------


U mnie tylko było, że negatywny.

A teściową w potylicę!!!

Ja chce zobaczyc swoje dziecko, chce uslyszec jego serduszko i calowac po stopkach i robic mu pierdzioszki na brzuszku, chce je dotknac i pocalowac w czolko i lulac do snu i kolysac i wpatrywac sie w nie

[agnieszka 0605]

Napisane przez archinta

Lulla- ja Cię baaaaaaaaaaaaaaaardzo uwielbiam
A ty Aguś rzeczywiście słuchaj się starszych

no dobra ale mówiłam, żeby nie panikować i położna powiedziała to samo

Napisane przez lullaby_ml

Ale ja nie chce byc upierdliwa, uprzykrzajaca zycie maruda na forum, nie bylam nigdy taka, przynajmniej tak mi sie wydaje a czuje sie psychicznie jak.....zle mi na maxa i nawet sama nie potrafie sobie odpowiedziec dlaczego

kotuś
jakby mnie bolało tyle co Ciebie to byście ze mną nie wytrzymali, a Ty jesteś taaaaaakkkkkkkaaaaaaaa dzielna kobieta!!

Napisane przez rabarbar83

na
dziewczyny jak u was podają wyniki na paciorkowca???

u mnie było tylko, że wynik GBS ujemny

[rabarbar83]

Napisane przez Malgosia1983

zestresował, że...

... że mnie zobaczył w drugim rzędzie
gadał o tym że badanie na toxo jest ważne i zalecane...a mi ciągle gadał na wizytach że niepotrzebnie sobie robię na własną rękę bo on nie widzi wskazań taaaaa sam sobie zaprzeczał a ja i tak za wszystkie badania muszę płacić to już moja sprawa czy chciałam się upewnić czy nie załapałam bo nie mam przeciwciał nie przeszłam jej wcześniej a kontakt z mięchem i zwierzyna mam ciągły .... teoria sobie praktyka sobie

Napisane przez archinta

A właśnie- u nas dziś w szkole rodzenia ubieraliśmy dzieci i o wychodzeniu na dwór było.

Także tak:

Jeżeli w domu mamy ok. 21°C to ubieramy dziecku body z krótkim rękawkiem, koszulkę z długim i śpioszki lub półśpioszki i zawsze skarpetki bez ściągacza- do spania przykrywamy kocykiem.

W taką pogodę jak dziś ok 16-18 °C mówiła by na ten zestaw ubierać kombinezonik taki podwójny np. podszyty bawełna , a na wierzchu polar.

Jeżeli chodzi o wychodzenie na dwór:

- jeżeli na dworze temp. podobna jak w domu +/- 3-4 °C (już się chyba nie załapiemy ) to można wyjść z dzieckiem już na drugi dzień po powrocie bez werandowania;

-jeżeli na dworze jest ok 10-15 °C to w pierwszy dzień po powrocie ze szpit. po prostu odpocząć, na drugi zacząć werandowanie od uchylonego okna, na 3-ci dzień okno otwieramy całkiem , a dziecko kładziemy zaraz przy nim i zaczynamy od 15-20 min. W ciągu kolejnych 2 dni wydłużamy czas do godz, także ok 5-6 dnia idziemy już na spacer;

- gdy temp. na dworze ok 5°C to werandowanie zaczynamy dopiero w 7 dobie życia postępując jak wyżej.

Babeczka mówiła, ze na spacery chodzimy do -10°C.


Jeśli chodzi o czapki- w domu mówiła by nie ubierać, jedynie na dwór. Jak ubieramy kombinezon z kapturem to do tego nie wkładać już grubych czapek tylko te z podwójnej bawełny.


To chyba tyle.

tego mi właśnie brakowało na sr...miałam ostatnio się nawet o to pytać ale przyszła następna grupa i nie było jak już z położną gadać

mąż już się drze że chyba powariowałam że przy -10 z dzieckiem pójdę na dworek a pójdę na pewno jak będzie słoneczny rześki i bezwietrzny dzień to tylko hartować maluszka ...mam nadzieję że czeka nas polska złota jesień i piękny październik w tym roku

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez archinta

U nas mówili, że przy każdej zmianie pieluchy dokładnie wycierać suchymi pałeczkami do uszu- wycierać tyle razy aż patyczek będzie suchy.
3-4 x dz przecierać patyczkiem nasączonym fioletem lub octaniseptem- babka polecała fiolet bo mówiła,ze widzimy gdzie maziamy i nie wcieramy za bardzo w brzuszek- nie dochodzi do maceracji naskórka.
No i , ze w kąpieli można zamoczyć


[/COLOR]
U mnie tylko było, że negatywny.

A teściową w potylicę!!!

to u mnie też o tym patyczku była mowa że najlepiej...a co do podkreślonego to kazała najpierw oliwkować brzuszek i octanisept na gazik i tym po pępuszku albo bezposrednio pryskać na kikucik byle zabezpieczyć brzuszek oliwką żeby właśnie nie doszło do podrażnienia...ale ja coś nie mam zaufania do samej oliwki więc nie wiem jak to będę robić jeszcze, wiem tylko tyle że trzeba dobrze osuszyć i wietrzyć ...

Napisane przez lullaby_ml

Ale mialas wymaz z pochwy i odbytu tak? mi wyszedl wynik ujemny czyli nie mam paciorka, a jesli mialas wymaz z samej pochwy i wyszly drozdzaki to masz po prostu grzybka.

Ja chce zobaczyc swoje dziecko, chce uslyszec jego serduszko i calowac po stopkach i robic mu pierdzioszki na brzuszku, chce je dotknac i pocalowac w czolko i lulac do snu i kolysac i wpatrywac sie w nie

tak i z pochwy i odbytu, no stan zapalny miałam jakiś niedawno leczyłam to pewno mi się znów przyplątało niestety

już niedługo się doczekasz pierdzioszków

Napisane przez agnieszka 0605

u mnie było tylko, że wynik GBS ujemny

dzięki za odp dziewczynki, wygląda na to że paciorka brak ale pewna nie jestem może zadzwonię jutro do labu to mi zinterpretują

[anciaahk]

Napisane przez agnieszka 0605

Małgosia urodziła się o 17.20, waży 3180 i ma 53 cm.

Poród lau miała o niebo lepszy

Lau kochana gratulacje!!!!!!!!!!! Nareszcie tulisz Małgosię

Napisane przez 19natka88

Dałabyś radę
Bo nie każdej babce opadają Dlatego jest nadzieja
Ciotka no co ty gadasz Jakie stare

No, ciotkowe takie. Moje już klapiaste, a co dopiero jak się skonczy karmienie.

BordAna uważaj na siebie , gdzie Ty z ciśnieniem po castoramach biegasz, co? Chcesz lańsko??

Napisane przez anuska_s

Czesc mamuśki!!!!!!!!!!

Pamietacie mnie jeszcze???
Ja juz na nowym domku, ale bylo ciezko, dwa tygodnie bez internetu masakra

A jak ja za wami teskniłam!!!!!!!!!!:prosi :

Ale juz jestem, teraz musze tylko wszystko nadrobic

Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamuskom!!!!!!!!

Cześć Anuska, jak się mieszka ?

Napisane przez danika

ja ide do wanny bo byliśmy na zakupach i wybrałam sie w krótkim rękawie i zmarzłam nieco... moze taka pachnąca skuszę męża na wywoływanie Olgi z brzucha

Ale Wam dobrze, mężów kusić możecie.

Napisane przez cotynato

Ciesz się póki Cię nie dopadły
Ja się męczę od rana i zaraz chyba wyskoczę z okna.
A najlepszym dowodem na to, ze jes mi źle - jest fakt, że nie chce mi się nawet na necie siedzieć

I ryczeć mi się chce ale chyba głupio.

Cotka nic nie głupio, rycz . Pomyśl, że już za progiem czai się Filipek i wnet go będziesz do siebie tulić .

Napisane przez lullaby_ml

Ale ja nie chce byc upierdliwa, uprzykrzajaca zycie maruda na forum, nie bylam nigdy taka, przynajmniej tak mi sie wydaje a czuje sie psychicznie jak.....zle mi na maxa i nawet sama nie potrafie sobie odpowiedziec dlaczego

Lulla nie jesteś upierdliwa, ja Ci strasznie współczuję tego samopoczucia , nie wiem, czy sama bym wyrobiła.

Napisane przez archinta

Jeżeli w domu mamy ok. 21°C to ubieramy dziecku body z krótkim rękawkiem, koszulkę z długim i śpioszki lub półśpioszki i zawsze skarpetki bez ściągacza- do spania przykrywamy kocykiem.

O kurcze, ja ubieram lżej, bez skarpetek i tylko jedną warstwę - albo body z długim, albo z krótkim i pajac, ale skoro mu ciepło, to chyba ok?
A do spania mamy temp 23-24 stopnie, dość ciepło więc jest.
Czapeczkę nakładam tylko po kąpieli, nie wiem czy potrzeba, mówili coś?/
Na spacer w sumie podobnie, kaftanik zwykle plus albo bluza z kapturem, albo kombinezonik z misia.
I w -10 stopni będziemy wychodzić, przecież wtedy maluszki będą już starsze, więc niech się uodparniają .

Napisane przez archinta

A teściową w potylicę!!!

Tak, Ty wszystkich w potylicę . Jak samopoczucie dzisiaj? Szkoda, że z tym pępkiem wcześniej nie wiedziałam.

Przylazłam szukać czerwonych postów a tu lipa. Idę spać, bo oczy mi się same zamykają. Franek dał popalić i w zasadzie nie spał od 14, zobaczymy jaka będzie nocka.

[lullaby_ml]

Napisane przez agnieszka 0605

no dobra ale mówiłam, żeby nie panikować i położna powiedziała to samo



kotuś
jakby mnie bolało tyle co Ciebie to byście ze mną nie wytrzymali, a Ty jesteś taaaaaakkkkkkkaaaaaaaa dzielna kobieta!!



u mnie było tylko, że wynik GBS ujemny

I cholerna maruda ze mnie, kopnij mnie w gruby ciezarny tylek zebym sie ogarnela i nie siala dola na forum

Napisane przez rabarbar83

... że mnie zobaczył w drugim rzędzie
gadał o tym że badanie na toxo jest ważne i zalecane...a mi ciągle gadał na wizytach że niepotrzebnie sobie robię na własną rękę bo on nie widzi wskazań taaaaa sam sobie zaprzeczał a ja i tak za wszystkie badania muszę płacić to już moja sprawa czy chciałam się upewnić czy nie załapałam bo nie mam przeciwciał nie przeszłam jej wcześniej a kontakt z mięchem i zwierzyna mam ciągły .... teoria sobie praktyka sobie



tego mi właśnie brakowało na sr...miałam ostatnio się nawet o to pytać ale przyszła następna grupa i nie było jak już z położną gadać

mąż już się drze że chyba powariowałam że przy -10 z dzieckiem pójdę na dworek a pójdę na pewno jak będzie słoneczny rześki i bezwietrzny dzień to tylko hartować maluszka ...mam nadzieję że czeka nas polska złota jesień i piękny październik w tym roku

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------



to u mnie też o tym patyczku była mowa że najlepiej...a co do podkreślonego to kazała najpierw oliwkować brzuszek i octanisept na gazik i tym po pępuszku albo bezposrednio pryskać na kikucik byle zabezpieczyć brzuszek oliwką żeby właśnie nie doszło do podrażnienia...ale ja coś nie mam zaufania do samej oliwki więc nie wiem jak to będę robić jeszcze, wiem tylko tyle że trzeba dobrze osuszyć i wietrzyć ...



tak i z pochwy i odbytu, no stan zapalny miałam jakiś niedawno leczyłam to pewno mi się znów przyplątało niestety

już niedługo się doczekasz pierdzioszków



dzięki za odp dziewczynki, wygląda na to że paciorka brak ale pewna nie jestem może zadzwonię jutro do labu to mi zinterpretują

A to sie nie przejmuj bo ja tez mialam infekcje drog moczowych i przez to mialam grzybka niestety i w trakcie leczenia mialam wlasnie pobierany ten wymaz na GBS ale wyszlo ok; jutro o 19:30 mam wizyte u gin, takze gdzies ok 22 moge Ci powiedziec co mam dokladnie napisane na wynikach z labo bo jeszcze nie odebralam od gin;

[rabarbar83]

ancia dobrej nocy oby Franio dał chwilę dłużej pospać

ja już też zmykam

spokojnej nocki wszystkim

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez lullaby_ml

A to sie nie przejmuj bo ja tez mialam infekcje drog moczowych i przez to mialam grzybka niestety i w trakcie leczenia mialam wlasnie pobierany ten wymaz na GBS ale wyszlo ok; jutro o 19:30 mam wizyte u gin, takze gdzies ok 22 moge Ci powiedziec co mam dokladnie napisane na wynikach z labo bo jeszcze nie odebralam od gin;

chętnie będę czekać

[malamutka]

Napisane przez rabarbar83

już zero prywatności we własnym domu...teściowa mi przyszła na górę i przez ramię zaglądała co robię

Tym razem teściowej w potylice sie należy (z całym szacunkiem dla starszych )

no w każdym razie wykład był o prowadzeniu ciąży i porodzie...ale teoria swoją drogą a praktyka swoją...

dziewczyny jak u was podają wyniki na paciorkowca???

bo wyszło mi że wynik wymazu pozytywny ale w wyszczególnieniu nie ma podanego paciora tylko łacińska nazwa drożdżaka i info że niezbyt liczna kolonia to chyba paciorka nie wyhodowali jak go w specyfikacji nie było nie??? pamiętam że gin mi mówił że może coś wyjść w badaniu poza paciorem i żeby się tym nie stresować bo wiadomo że w drugiej dziurce coś zawsze siedzi ...ale nie wiem już sama czy dobrze kombinuje
kurcze szkoda że odebrałam ten wynik po wykładzie tak to bym go napadła i wypytała czy dobrze odczytuje ten wynik

U mnie na jednej próbce wymaz był z dwóch dziurek. A na wynikach tylko było napisane, że paciorkowca (napisane w jęz. łacińskim) wynik ujemny. Nie pisano nic o innych jakiś paskudztwach

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

No to ja dziś wam ponarzekam ;(

Już nie wiem jak mam siedzieć, jak leżeć, jak spać. Czuję się jak słoń i w dodatku z bolącym kręgosłupem
Żeby to jeszcze bóle krzyżowe były.... ale nie, po prostu kręgosłup
Do tego jeszcze jakieś dziwne myśli i dołki mnie dopadają i ogólnie wszystko do Ja chcę normalności !!!!!!!