Rusza nam sie cały brzuszek-to tak fika nasz maluszek-mamy styczeń-luty 2012r.

[neska22]

ja własnie znalazłam w domu kropelki olbas i się inhaluję przyjanmniej mogę oddychać... uf ale ulga...

[AgaMili]

Dzien dobry,
Caly weekend spedzilam w lozku z grypa zoladkowa, zaczelo sie od malej, przyniosla wirusa z przedszkola w czwartek i cala noc wymiotowala i pol dnia. Zawiozlam ja do dziadkow i sie nia opiekowali zebym sie nie zarazila i mogla chodzic do pracy ale niestety w piatek sie zwolnilam i szefowa mnie odwiozla bo czulam sie okropnie i od 17. do 3. w nocy "rzygalam jak kot". Potem w sobote caly dzien w lozku bez wymiotow ale megaoslabiona , nie mialam sily reka ruszyc, maz mna sie opiekowal a dzis w nocy sam wymiotowal i teraz on lezy. Milenka juz zdrowa , ja lepiej ale bardzo slaba jestem jeszcze a maz "zdycha" takze weekend mielismy "udany".

Napisane przez annyonne

*Agatek* spokojnej podróży i dużo radości z mężusiem

Gratuluję szaleństw zakupowych! Miałam wrzucić zdjęcia sprezentowanych ciuszków ale siostra pożyczyła aparat i do dnia dzisiejszego jest u niej a moja komóra raczej do dzwonienia służy niż pstrykania fotek

A zastanawiałyście się mamusie nad pieluszkami wielorazowymi? Im więcej o nich czytam tym większą mam ochotę je przetestować ale chętnie zasięgnęłabym rady mamy już je stosującej. Szczególnie interesująco wyglądają kieszonki, i podobno potrzeba ich ok 15 na cały okres pieluchowania bo rosną wraz z maleństwem i zakładając, że pranie robimy co 2 dzień.

Moje usg połówkowe w środę, boję się ogromnie czy z dzieciątkiem wszystko ok... A swoją drogą zobaczymy czy z 70% córy (z pierwszego usg genetycznego) nie zrobił się synek

Co do pieluch to ja na pewno nie bede kombinowac przy 2 maluchow i moim lenistwie na 100% beda pampersy

Napisane przez ciezaroweczka

hejka leseczki.

jeszcze 3 dni i USG połówkowe.
Moja starsza córcia ma dzis biegunkę. Znacie jakieś domowe sposoby na nią...???

Mój mężuś ostatnio powiedział jak wzięłam się za prasownie: Jesteś przenośnym inkubatorem w funkcją prania, sprzatania, gotowania i prasowania ha ha ha. Dowcipniś.
Miłej niedzieli życzę. Cmokaski w brzuszki.

Mojej pomaga smecta albo kleik ryzowy na wodzie, marchwionka z ryzem, poza tym po 2 lyzki odgazowanej coli co 15 minut.

Agatek bezpiecznej podrozy i milo spedzonego czasu z mezem

[neska22]

AgaMili współczuję grypy!!!
ale na prawdę jakis paskudny wirus panuje. mnóstwo osób jest chorych...

[agawoo]

Napisane przez neska22

ja własnie znalazłam w domu kropelki olbas i się inhaluję przyjanmniej mogę oddychać... uf ale ulga...

Ja w nocy miałam tak zatkany nos, że jak wstawałąm siku to od razu psikałam soboe wodą morską do nosa, żeby usnąć z powrotem :/

Napisane przez AgaMili

Dzien dobry,
Caly weekend spedzilam w lozku z grypa zoladkowa, zaczelo sie od malej, przyniosla wirusa z przedszkola w czwartek i cala noc wymiotowala i pol dnia. Zawiozlam ja do dziadkow i sie nia opiekowali zebym sie nie zarazila i mogla chodzic do pracy ale niestety w piatek sie zwolnilam i szefowa mnie odwiozla bo czulam sie okropnie i od 17. do 3. w nocy "rzygalam jak kot". Potem w sobote caly dzien w lozku bez wymiotow ale megaoslabiona , nie mialam sily reka ruszyc, maz mna sie opiekowal a dzis w nocy sam wymiotowal i teraz on lezy. Milenka juz zdrowa , ja lepiej ale bardzo slaba jestem jeszcze a maz "zdycha" takze weekend mielismy "udany".

Co do pieluch to ja na pewno nie bede kombinowac przy 2 maluchow i moim lenistwie na 100% beda pampersy

Mojej pomaga smecta albo kleik ryzowy na wodzie, marchwionka z ryzem, poza tym po 2 lyzki odgazowanej coli co 15 minut.

Agatek bezpiecznej podrozy i milo spedzonego czasu z mezem

Aga, no to pięknie was rozłożyło Ale dobrze, że przechodzi powoli Oby tylko Twoi rodzice nie złapali

[kasiahexe]

helooooo
u nas znowu zimnooooooooo ((((((
a ja musze pracowac i tak jeszcze caly czas prawie d konca grudnie
Dzisiaj w nocy młoda dała mi tak polaic ze szok :/ wypiniała sie jak oszalała całym swoim ciałem tak ze jedna czesc brzucha miała twarda jak kamien a druga mieciutka w niektórych momentach mysałam ze mi sie przebije przez skóre w wypadnie :/
a no i oczewiscie siedziala na pecherzu co godzine wstawałam siku ::

Co do pieluszek to ja jestem tragiczny len i napewno nie mam zamiaru sie bawic z praniem
wogole ja kupuje wszystko co ma mi ułatwić zycie hihi ale to jest naprwde wina mojego lenistwa :/




Aga niestety ale tak myslałam ze ty też możesz złapac to cholerstwo
ale dobrze ze juz lepiej

Agatak milej podrózy

a i zobaczcie co sie wczoraj u nas działo

[agawoo]

Napisane przez kasiahexe

helooooo
u nas znowu zimnooooooooo ((((((
a ja musze pracowac i tak jeszcze caly czas prawie d konca grudnie
Dzisiaj w nocy młoda dała mi tak polaic ze szok :/ wypiniała sie jak oszalała całym swoim ciałem tak ze jedna czesc brzucha miała twarda jak kamien a druga mieciutka w niektórych momentach mysałam ze mi sie przebije przez skóre w wypadnie :/
a no i oczewiscie siedziala na pecherzu co godzine wstawałam siku ::

Co do pieluszek to ja jestem tragiczny len i napewno nie mam zamiaru sie bawic z praniem
wogole ja kupuje wszystko co ma mi ułatwić zycie hihi ale to jest naprwde wina mojego lenistwa :/

[...]
a i zobaczcie co sie wczoraj u nas działo

Kasia, matko , co to śnieg czy wody tyle???

[kasiahexe]

Napisane przez agawoo

Kasia, matko , co to śnieg czy wody tyle???

To była burza gradowa
waliło 15 minut i zrobiło zime

[ciezaroweczka]

Napisane przez AgaMili

Dzien dobry,
Caly weekend spedzilam w lozku z grypa zoladkowa, zaczelo sie od malej, przyniosla wirusa z przedszkola w czwartek i cala noc wymiotowala i pol dnia. Zawiozlam ja do dziadkow i sie nia opiekowali zebym sie nie zarazila i mogla chodzic do pracy ale niestety w piatek sie zwolnilam i szefowa mnie odwiozla bo czulam sie okropnie i od 17. do 3. w nocy "rzygalam jak kot". Potem w sobote caly dzien w lozku bez wymiotow ale megaoslabiona , nie mialam sily reka ruszyc, maz mna sie opiekowal a dzis w nocy sam wymiotowal i teraz on lezy. Milenka juz zdrowa , ja lepiej ale bardzo slaba jestem jeszcze a maz "zdycha" takze weekend mielismy "udany".

Co do pieluch to ja na pewno nie bede kombinowac przy 2 maluchow i moim lenistwie na 100% beda pampersy

Mojej pomaga smecta albo kleik ryzowy na wodzie, marchwionka z ryzem, poza tym po 2 lyzki odgazowanej coli co 15 minut.

Agatek bezpiecznej podrozy i milo spedzonego czasu z mezem

Smecta zadziałała... Dzieki

[pearpearl]

Ufffff, nadrobilam. Dziewczyny, macie jakies motorki pomontowane w paluszkach czy co?

W ogole to poruta, bo zezarlo mi wiekszosc cytatow o zla jestem, bo po tylu dniach ciezko wszystko spamietac Pojade z pamieci, gdybym cos przeoczyla, prosze o wyrozumialosc.

AgaMili, mam nadzieje, ze i corcia, i Ty czujecie sie juz lepiej Dziekuje za mile slowa i trzymam kciuki za Wasze zdrowko! Co do tych burakow, to wlasnie ostatnio troche poczytalismy o tym z tztem i zdania sa mocno podzielone... Sama juz nie wiem.

Kamciurka, caly czas trzymam kciuki za Twoje lozysko. Musi byc dobrze... U mnie wizyta za 2 tygodnie i tez sie denerwuje, ale tak... "spokojnie" wlasnie, o ile to mozna tak nazwac Bedzie dobrze. Musi byc!

Mijus, dziekuje !!!
Jak tam koteczka? Mam nadzieje, ze wraca do zdrowka...

Kropeczka, wielki cmok za Nietoperza

Agatku, przeoczylam Twoj wyjazd,ale tylko na forum, bo tak to bardzo czesto myslalam sobie, jak tam Twoje chorobsko i przygotowania do spotkania z loverboyem Normalnie az mi sie udzielilo Twoje podniecenie wyjazdem i caly czas sie zastanawialam, czy aby na pewno wyzdrowiejesz i nie bedziesz zionela czosnkiem i czy bedziesz miala sile wszystko pozalatwiac przed wyjazdem - oczywiscie chodzi mi o najwazniejsze rzeczy, czyli depilacje, paznokcie, maseczki i inne upiekszajace piedoly Takze wiedz, ze caly czas mialas moje wsparcie
Z ta mysza to naprawde masz przekichane. Podobal mi sie pomysl ktorejs z dziewczyn, zeby zwabic ja do pokoju tesciowej I tak a propos Toma i Jerrego, to co, przepraszam, robi Twoj kot ??!!?! Od czego on jest? No chyba nie od glaskania, mruczenia, ladnego wygladania i podawania mu jesc i sprzatania po nim kup...
Jak to pisze, to moj Nietoperek mocniej kopie, wiec chyba Cie pozdrawia Albo to ta mysza tak mu sie spodobala
Powiem Ci, ze sa duze szanse na tego Twojego Sebusia. Cale 50% !
A tak powaznie, to skoro tak odrzuca Cie od slodkiego i jeszcze wszyscy komplementuja,ze ladnie wygladasz, to wniosek chyba jest prosty,he? Szykuj sie na jajca
U mnie jednak wszystko wskazuje na dziolche i juz sama ja czesciej mysle o Nietoperku jako o niej, ale w ogole mi to nie przeszkadza. Tylko zeby bylo zdrowe i szczesliwe

Inutil, o ile mnie pamiec nie myli, to Ty sie pytalas, co gin mowil o wynikach. Moj generalnie nigdy za duzo nie mowi. Powiedzial, ze wskazuja na aniemie, wyslala liste, co mam jesc, ale dodal, ze najbardziej pomoze mieso wolowe, watrobka i kaszanka, z czego dwoch ostatnich nie tkne za chiny. No wiec tez mam hemakryt ponizej normy, to samo z hemoglobina i jeszcze cos...podwyzszone mialam erytrocyty i tez cos dodatkowo... chyba leukocyty. Pozniej dopisze, ale na razie strasznie mi sie nie chce schodzic na dol po wyniki.

Agawoo, dziekuje za mile slowko Tez mam nadzieje, ze TZtowi juz tak zostanie. Jak nie, to trzeba bedzie temperowac

Nawojka, wiem, ze latwo powiedziec, ale moze faktycznie sporbuj im zaufac i nie brac tak tego do siebie? Dzidzia odczuwa wszystkie Twoje emocje i nie jest jej dobrze, kiedy Ty sie stresujesz. To powiedzialam Ci teraz cos nowego, he?
A moze masz mozliwosc udania sie do innego lekarza? Lub nawet jakas telefoniczna konsultacja, zeby wiedziec, na czym stoisz? Moze jest tam jakis lekarz - Polak i moglabys sie wybrac do niego na wizyte?
Z calego serducha zycze spokoju i wyjasnienia sytuacji

Napisane przez elunia25

w takim razie czekam na przepisy choc oststnio jestem taka leniwa do wszystkiego a moje wypieki niestety w wiekszości lądują pod smietnikiem bo albo zakalec albo coś sie przypali mój talent kulinarny wychwalają tylko żule z pod śmietnika i prawie codziennie pytają czy nie mam zamiaru czegoś piec

widzisz, kazdy znajdzie gdzies uznanie

Napisane przez kasikzaki

Dobrze że bakterie z siuśków poszły precz
Co do anemii to ja też mam, lekarz przepisał mi żelazo do ssania.
A tżecik do rany przyłóż
No nie ma takiej opcji żebyśmy sie rozstały po rozpakowaniu

Ciesze sie, ze nie ma opcji Naprawde codziennie mi Was brakowalo. Teraz tez!
Co do anemii, to na razie nic mi nie przepisal. Mam jesc wiecej miesa i jeszcze zalecil mi kilka innych produktow, ale wiekszosc z nich jest bleee

Anulka86, Magda83 witam nowe Mamusie !!!

Napisane przez agawoo

Słuchajcie, muszę pochwalić teściową
Zjadłam te pierogi, które przywiózł dziś tz - i były bardzo dobre Normalnie się nie spodziewałam

no to ma szczescie, ze sie postarala...

Napisane przez nawojka8583

Agatek na łóżku???? o matko ja bym uciekła z tego pokoju i chyba wolałabym wleźć teściowej do łóżka niż spać w jednym pokoju z myszą. Nienawidzę tych małych gryzoni

umarlam

Napisane przez *Agatek*

A BebiBebi i peral siedzą ze swoimi tżtami i świata poza nimi nie widzą forum poszło w odstawkę! Przywołuję Was do porządku!!!

aua...
/me przywolana
a co do forum, to tzcik mi go nie przycmil, tylko spalam non stop, a jak juz sie budzilam, to glupio mi bylo siadac do komputera, zamiast pobyc ze swoim przyszlym, szczegolnie ze taki dobry dla mnie ostatnio jest

Napisane przez uska000

moj ma to samo a mowiza ze to my w ciazy powinnysmy tak miec;p osttnio na festynie zgubil potfel.. tlum ludzi a on szuka naszczescie byl w lodziarni

dopisuje swojego delikwenta
ostatnio stalam kilka minut i marzlam kolo auta, bo zostawil kurtke w restauracji,a w kurtce kluczyki

juz sie nie moge doczekac, az wszystko nadrobie i bede mogla poleciec do klubiku zobaczyc zdjecia

Ciekawe, jak tam nasz slubna Renatka??? No i Nikotynki cos nie widac :/

Co do pieluszek, to u mnie tez wygrywa lenistwo, chociaz wiem, ze to bardzo nieladne podejscie. No, ale trudno. Wode przy myciu zebow zakrecam, reklamowek staram sie nie uzywac, swiatlo i wszystkie urzadzenia gasze, wylaczam, butelki plast. zgniatam, odkrecam i zawoze do specjalnego kontenera, ale niestety pieluchy beda jednorazowe. Tak oto moje dziecie troche za*ra ten parszywy swiat

[MissZuzia]

Napisane przez kamciurka

owocnych zakupow, tez mi sie marzy taki duzy sklep, ale nawet nie mam kiedy i jak jechac, musze jeszcze na siebie uwazac, nie wypuszczac sie za daleko tz tez wiecznie w pracy, jak juz wraca to odpoczywa, bo padniety i tak chyba dopiero w pazdzierniku sie gdzies wybierzemy

dzięki, ale w sumie oprócz jednego pajaca nic nie kupiłam, ponieważ ten sklep raczej służy do wymacania niż kupowania ze względu na ceny.
I tak już wiemy z jakiej firmy łóżeczko jest dobre jakościowo, jaki wózek bierzemy pod uwagę, jak wyglądają na żywo kolory itp.
Jedyna opcja jaką się tam opłacałoby to, że jest promocja producenta wózków na określony model, który jest u nas jednym z faworytów.... I teraz muszę przemyśleć sprawę (promo do końca września czas oczekiwania na wózek 6-8yg.) , zebrać opinię użytkowników drugiego wózka, jaki bierzemy pod uwagę, przede wszystkim porównać jego cenę za komplet z ceną tamtego z promocji itp.
Siedzieliśmy w sklepie ze 2 h

Napisane przez bybella

ojej uświadomiłaś mi, że ja kurtki na zimę serio nie mam

na zimę to i ja nie mam, ta jest taka półśrednia raczej, puchowej nie kupowałam bo bym musiała też coś na teraz kupić, żeby się nie ugotować. Więc liczę. że do początku stycznia zima będzie łaskawa a potem wlezę w jakąś swoją przedciążową

Napisane przez neska22

czesc

Agatek juz w podróży

co do pieluch wielorazowych to ja nie jestem przekonana i nie zamierzam stosowac. między innymi własnie przez to, ze my rodzimy zimą- trzeba bby kupic ich duzo więcej bo wiadomo, ze tak szybko nie schnie wiec trzeba miec wiecej na zmiane- na kaloryfer się tego nie powiesi. a nawet jak uzytkowanie taniej wychodzi to zakup pierwszy wcale taki tani nie jest- od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych za sztukę a to spory jednorazowy wydatek bo wiadomo, ze trzeba isch miec kilkanaście ( w naszym zimowym przypadku moze nawet z 20-25), koszty prania, czas suszenia
ja jestem na nie

ja na pewno kupię trochę tych tetrowych co służą do karmienia, czy podkładania w kąpieli, ale nie wiem czy o tych piszecie

Napisane przez ciezaroweczka

hejka leseczki.

jeszcze 3 dni i USG połówkowe.
Moja starsza córcia ma dzis biegunkę. Znacie jakieś domowe sposoby na nią...???

Mój mężuś ostatnio powiedział jak wzięłam się za prasownie: Jesteś przenośnym inkubatorem w funkcją prania, sprzatania, gotowania i prasowania ha ha ha. Dowcipniś.
Miłej niedzieli życzę. Cmokaski w brzuszki.

biedulka, ostatnio jakiś wirus fruwa bo mnóstwo ludzi jest chorych

Napisane przez kamciurka

ja kupuje na 56 i 62 ale wiecej na 62 po corci wiem, ze lepiej jak lekko za luzne niz na 2 tygodnie

kochana a powiedz ile czasu twoja córcia śmigała w 62 idę w gości do córki koleżanki, myślałam że wizyta wypadnie wcześniej i kupiłam, jakiś czas temu rozm. 62 a teraz martwię się czy aby nie za małe. Dodam, że mała dziś kończy miesiąc. I nie wiem czy nie lecieć do sklepu po coś większego

Napisane przez AgaMili

Dzien dobry,
Caly weekend spedzilam w lozku z grypa zoladkowa, zaczelo sie od malej, przyniosla wirusa z przedszkola w czwartek i cala noc wymiotowala i pol dnia. Zawiozlam ja do dziadkow i sie nia opiekowali zebym sie nie zarazila i mogla chodzic do pracy ale niestety w piatek sie zwolnilam i szefowa mnie odwiozla bo czulam sie okropnie i od 17. do 3. w nocy "rzygalam jak kot". Potem w sobote caly dzien w lozku bez wymiotow ale megaoslabiona , nie mialam sily reka ruszyc, maz mna sie opiekowal a dzis w nocy sam wymiotowal i teraz on lezy. Milenka juz zdrowa , ja lepiej ale bardzo slaba jestem jeszcze a maz "zdycha" takze weekend mielismy "udany".

Co do pieluch to ja na pewno nie bede kombinowac przy 2 maluchow i moim lenistwie na 100% beda pampersy

Mojej pomaga smecta albo kleik ryzowy na wodzie, marchwionka z ryzem, poza tym po 2 lyzki odgazowanej coli co 15 minut.

Agatek bezpiecznej podrozy i milo spedzonego czasu z mezem

o jeju ale was dopadło, kurujcie się i odpoczywajcie, co za wstrętny wirus....

Napisane przez kasiahexe

a i zobaczcie co sie wczoraj u nas działo

łooooo matko ale masakra!!!

[pearpearl]

Co do chorobska, to zarazilyscie mojego TZta. Ja na szczescie na razie sie trzymam, chociaz to mi na razie odpuszczono Biedny TZ zasmarkany i z bolacym gardlem pojechal dzisiaj do Warszawy, bo juz koniecznie musial byc na lotnisku, a ze moi rodzice wrocili, to juz sie nie bal zostawiac mnie samej. Powiem Wam, ze chyba tez wszystkie moje lzy i nasze klotnie nie poszly na marne. Teraz jest cudownie, co znaczy, ze jest normalnie Kochamy sie, wspieramy, mozemy na sobie polegac i znowu czuje, ze jestesmy dla niego najwazniejsi/najwazniejsze na swiecie.
I chociaz dzidzia caly czas uciekala i sie chowala, jak przykladal reke do brzusia, a jak tylko odchodzil, to dawala o sobie znac, to wczoraj w koncu sie ujawnila i zaszczycila go kilkoma delikatnymi kopniaczkami. Wczesniej spiewalismy jej piosenki, wiec moze sie zlitowala

Polecam mleko z maslem i czosnkiem. Obrzydliwy smak jet wprost proporcjonalny do skutecznego dzialania.

[nawojka8583]

Napisane przez kamciurka

ja juz wrocilam z zakupkami

dzieki


dzieki

no wiec lecim, zakupy w Pepco, ceny smieszne, za wszystko dalam cos ponad 90 zł


number one półśpiochy cena 9,99
i dalej:
pajacyk zebra (Nikola sie uparla ) cena uwaga 7,99
bluza z takiego misia z uszkami cena 19,99
rampers cena 14,99
czepeczka 2,99
body 5,99
body 5,99
komplet jeansy kamizelka i bluza za 29,99
skarpetki za 2,99

ceny jak w lumpeksie kocham pepco

i jeszcze tescowe body z kubusiem zakochalam sie


yyyyyyyy ale cos namieszalam z dwoma postami przepraszam

O jeju jeju jakie cudowne te ubranka

[staraupa]

Napisane przez kasikzaki

ach...bym zapomniała....Staraupa,dzisiaj robiłam bigosik z Twojego przepisu, palce lizac, tylko że z lenistwa i już ze zmeczenia nie chciało mi sie pozbyc skórki z pomidorów i to był błąd....natepnym razem sie poprawie jeszcze raz dzieki za przepis

Bardzo się cieszę że smakował skórka niestety to podstawa, bo potem dokucza przy jedzeniu
cieszę się że smakowało!!

[nawojka8583]

Napisane przez kasikzaki

Hej mamuśki
Ja wczorajszy dzień w pracy ledwo przetrwałam a jak wróciłam do domu to zjadłam kolacje która długo w żołądku nie została

W ogóle to jestem wpieniona, dzisiaj był mój drugi dzień w pracy po urlopie i wczoraj i dzisiaj ryczałam tak mnie szefowie wnerwili. Wczoraj otwieram kopert z czekiem a tu 220 euro mniej bo ponoc nie mam tyle urlopu, gdzie nalezy mi si od początku roku 9 dni(wyliczane na podstawie przepracowanych godzin) a zapłacili mi tylko za 4 dni a mieli za 6dni. A dzisiaj mówie właścicielce że szef kuchni zrobił źle grafik i poszedł na urlop i musze to zmienic(bez jakichkolwiek zmian finansowych) a ona zaczyna mi jakieś problemy robic,. Ja jestem zastepca szefa ikuchni pod jego nieobecnośc sama podejmuje decyzje ale z grzecznosci chciałam poinformowac właścicieli...a tu masz..... i do tego doszła jeszcze inna sprawa ale to za dużo pisania....no tak mnie wnerwili....oni tak jak by z góry zakładali ze pracownicy chcą ich oszukac.
Ja jestem 25tc i żylaki odbytu meczą mnie już ponad miesiąc. W Ie nic na nie nic dostałam ale jak byłąm w Pl to lekarz pozwolił mi stosowac hemorektal który aplikowałam raz dziennie i widocznie za mało bo nie przeszły a w zasadzie po skończeniu teraz jest jeszcze gorzej. Pozwolił jeszcze na maśc aesculan i właśnie dzisiaj na noc zastosuje bo już chodzic nie umiem. Jak to mi nie pomoże to już nie wiem co mam robi.

Kasikzaki współczuje sytuacji w pracy i żylaków

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Napisane przez Mijus

Katar leczony trwa 7 dni, a nie leczony tydzień Trzeba to przetrwaćJestem pewna, że jutro Ci przejdzie wszystko jak ręką odjął Miłość to najlepsze lekarstwo



O cholercia, to miała szczęście!

--------------------------------------------
Byłam w Pepco i oto moje zbioryNie stety tej słodkiej żyrafy nie było
Upssss to chyba zebra a nie żyrafa :P

Superfajne wdzianka

[Anulka_86]

Anabellita idziesz szybciej na to połówkowe niż ja. Ja dopiero 13.10
ale nie martw się... nie wolno. Trzeba mieć dobre myśli i będzie zawsze wszystko ok. ja tak robię bo inaczej całą ciąże można zwariować
A macie już imiona dla dziewczynki i chłopca? bo jeszcze nie wiesz.. ? my niby chłopaka będziemy mieli... ale p.doktor powiedziała ,że płeć do potwierdzenia. Tylko ,że ja chyba widziałam dokładnie, że to chłopak
Dla chłopczyka mamy Hubert a dla dziewczynki Lilianna. tylko nie wiec co z tym Hubertem, choć wszyscy się już przyzwyczaili to moja tesciowa rzuca tekstami ,że Hubert to będzie dziecko opite.. jednym słowem pijus... a jej córka z mężem czyli mojego męża siostra mówi ,że Hubert to dziecko osmarkane... I powiedz mi jak tutaj można mieć dobre nastawienie?...
wkurzają mnie tymi tekstami a najlepsze ,że ta siostra męża też jest w ciąży i jakoś nikt nie komentuje ich wyboru imienia.
Przykre czasem... A ten pijus to wyszło z tego, że Hubert to patron myśliwych - Hubertus i oni to tylko pija i poluja i imprezuja tak mówi moja teściowa.
Ale nie chciałabym aby do dziecka w wózku mówiła np. " jaki ty pijusek będzie" chyba wtedy nie wytrzymam!!!!!

pozdrawiam i trzymacie się... Wszystkie te z katarkiem i przeziębieniem do łóżeczka, wygrzać się... herbatka z cytrynka i miodzikiem polecam

[uska000]

czesc mamuski ja od 5 rano na nogach bylismy z tztem na gieldzie ale nic nie kupilismy i auta tez nie sprzedalismy;/ wszyscy by chcieli za darmo;/

Agatek mam nadzieje ze podroz bedzie udana.

Kasia ale grad masakra;/

Wszystkim chorym wysylam duzo zdrowka

[pearpearl]

Uska, Twoja sesja... Woooooowww

Anulka, i Ty masz zamiar przejmowac sie takim gadaniem? Nie bierz w ogole do glowy. Na kazdego mozna cos wymyslec i kazde imie mozna niby podczepic pod cos nieodpowiedniego. W koncu to Twoj synek bedzie zdobil imie, nie na odwrot

I jeszcze sie pochwale, ze coraz bardziej czuje mojego Bobasa. Wierci sie i wierci. Czasami jak sie przekreca, to az musze przystanac lub skulic sie, bo wszystko mi sie tak jakby napina i naciaga. Poza tym ja mialam nadzieje,ze to bedzie taki spokojny bobo, a tu sie zapowiada niezly gagatek, tylko harce i swawole mu w glowie. Jak spi, to swieto

[Mijus]

Hej dziewuszki

Napisane przez AgaMili

Dzien dobry,
Caly weekend spedzilam w lozku z grypa zoladkowa, zaczelo sie od malej, przyniosla wirusa z przedszkola w czwartek i cala noc wymiotowala i pol dnia. Zawiozlam ja do dziadkow i sie nia opiekowali zebym sie nie zarazila i mogla chodzic do pracy ale niestety w piatek sie zwolnilam i szefowa mnie odwiozla bo czulam sie okropnie i od 17. do 3. w nocy "rzygalam jak kot". Potem w sobote caly dzien w lozku bez wymiotow ale megaoslabiona , nie mialam sily reka ruszyc, maz mna sie opiekowal a dzis w nocy sam wymiotowal i teraz on lezy. Milenka juz zdrowa , ja lepiej ale bardzo slaba jestem jeszcze a maz "zdycha" takze weekend mielismy "udany".

Współczuje z całego serca! Masakryczny wirus Was dopadł Mam nadzieję, że czujecie się już o niebo lepiej i zdrówko wraca do normyTego życzę!

Napisane przez pearpearl

Mijus, dziekuje !!!
Jak tam koteczka? Mam nadzieje, ze wraca do zdrowka...

Szkoda gadać Już było lepiej...dziś wyszliśmy na spacer z tż, wracamy a ona leży w sypialni na podłodze i się trzęsie Co ją dotknełam to płacz, biegiem do weta. Wynik zbite dupsko i tylna lewa łapa Prawdopodobnie spadła z czegoś i niefortunnie upadła. Na rtg nie widać na szczęście żadnego złamania. Dostała leki przeciwbólowe, zjadła i śpi.
Puściły mi nerwy dziś, zryczałam się na maxa, aż mi się ręce trzęsły. Tż nie wiedział już co ma zrobić żeby mnie uspokoić.
Na szczęście już jest lepiej, Gabrysia też mnie pociesza bo wierci się jak szalona, brzuch mi skacze cały czas
Wiem, że dla nie których to dziwne, że to tylko kot...ale co ja poradzę, że ja te moje koty traktuje jak członka rodziny.

[ultraradiola]

Napisane przez agawoo

Hejka Co tam u Ciebie?

U nas wszystko OK malutki daje coraz bardziej popalić zwłaszcza wieczorem urządza sobie wygibasy w brzuszku ale jest to takie słodkie ze zawsze gdy się kłade do łóżeczka już się nie mogę doczekać kopniaczka. Na L4 też jest fajowo czas szybciutko leci, tylko że zawsze zabraknie mi czasu na forum żeby podczytywać Muszę koniecznie to zmienić
Jutro zaczynamy 22/23 tydzień ciąży czas tak leci ze szkoda gadać.

a teraz siedzę sama. Rodzice na imprezce u wujka i cioci z okazji 40 rocznicy ślubu a TZ na delegacji

Któraś z Was pisała u udręce z remontowaniem i budowaniem domu Cos o tym wiem my z TZ walczymy tez z "ekipą remontową" no masakra jakaś ile ja się już nadenerwowałam z nimi. Powinniśmy już tam mieszkać od sierpnia a tymczasem za niedługo koniec września i dalej echo już nie mam siły na prawdę.

[neska22]

Napisane przez MissZuzia

ja na pewno kupię trochę tych tetrowych co służą do karmienia, czy podkładania w kąpieli, ale nie wiem czy o tych piszecie


:

!!

nie nie kochana, to nie chodzi o tetrę
chodzi nam o wielorazowe czyli cos w tym stylu
http://www.pieluszkarnia.pl/pol_n_PI...AZOWE-100.html

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

co Inutil nie widac, Anankee tez dawno nie pisała i hjeszcze kilka dziewczyn

[kropeczka1984]

Napisane przez annyonne

A zastanawiałyście się mamusie nad pieluszkami wielorazowymi?

Ja się zastanawiałam Chciałabym spróbować, ale boję się, że nie wystarczy mi cierpliwości i chęci i tylko zmarnuję pieniądze :/ A dlatego bym je wybrała, bo słyszałam, że jednorazówki powodują przegrzanie jąder u chłopców i nie chciałabym, żeby moje dziecko miało potem jakieś problemy z płodnością. Uważam, że jak na razie do końca nie wiemy czy stosowanie pampersów nie jest szkodliwe, bo przecież pokolenie w 100% wychowane na pampersach chyba jeszcze o dzieci się nie stara. Ja byłam chowana tylko na tetrach. Nie chciałabym, żeby ta opinia o pampersach była prawdziwa...
Jeszcze nie podjęłam decyzji.

Niby jestem na L4 ale mam dużo mniej czasu, żeby do Was zajrzeć
Co do smaków w ciąży, to ja na początku tylko ostre rzeczy jadłam a teraz ciągle mam ochotę na kinder bueno a dzisiaj to już w ogóle pełnia szczęścia była, bo był torcik Miałam go robić sama, ale w końcu mama zrobiła, bo ja wróciłam późno do domu. Torcik wyszedł pycha

Wczoraj widziałam też tygodniowego synka mojej szefowej Śliczny chłopczyk A najlepsze, że byłam u niej 5h (ustalałyśmy plan zajęć) a on ani razu nie zapłakał! Strasznie spokojne dziecko. Jak powiedziałam o tym rodzicom, to tata zapytał, czy on w ogóle umie płakać, bo może nikt go nie nauczył Mąż natomiast zaczął się modlić o takie dziecko

Dzisiaj kupiliśmy dla niego w tesco śliczne śpiochy i body za 18,50 zł Miałam też wziąć dla naszego Dzidka, ale jakoś poczekam jeszcze do usg połówkowego i wtedy zacznę szaleństwo zakupowe Muszę się wybrać do Pepco, bo widzę, że śliczne rzeczy tam mają. Przeglądałam teraz ten sklep Patryczek, o którym pisałyście i rzeczywiście fajne i tanie rzeczy mają

A w ogóle to w jakich cenach kupujecie np. body czy pajacyki? Po ile sztuk z każdego rozmiaru?

[neska22]

Kropeczko ale w tych wielorazowych to te osłonki/otulacze czy jak to się tam nazywa tez są z takiego jakiegos tworzywa-tzn mają coś "foliowego" w sobie i tez w nich nie jest super chłodno... co do tego, ze pokolenie pieluch jednorazowych kjeszcze nie dorosło to się nie zgodzę- jesli chodzi o Polskę to tak, ale mam rodzinę w niemczech i tam juz moje pokolenie się wychowało w pampersach...i ciut starsze osoby tez wiec to nie do konca prawda (mysle ze to dotyczy wszystkich bardziej rozwinietych krajów).

a co do ubranek to ja mniej kupuję na 56 a 62 troszke więcej. najwyzej potem bede dokupowac jak braknie....

[kropeczka1984]

Neska no właśnie dlatego sama nie wiem co mam myśleć o tych wielorazowych pieluszkach... Wiadomo, że wygodniej wziąć pampersa a nie bawić się w pranie i w sumie wiele osób mówi, że wielorazówki są zdrowsze, ale ja chcę mieć na to dowody, a nie tylko przypuszczenia. To samo tyczy się pampersów.
Pewnie moje lenistwo wygra i będę używała jednorazówek, ale jak na razie chciałabym się czegoś dowiedzieć o wielorazówkach

A ile masz sztuk body, śpiochów, pajacyków na 56, 62? Ja kompletnie nie wiem czego i ile kupować... Ja mam ubrać takiego malucha? Kaftanik/bluzeczka, body, pajacyk? Jeny powinni dawać instrukcję obsługi dziecka

[kasikzaki]

Hejka. Ja już w domku po pracy....dzisiaj nikt mnie nie wpienił hihi

Wybraliśmy już imie dla naszej kruszynki.....Milenka będzie...w końcu doszliśmy z tżetem do porozumienia

Napisane przez kamciurka

odnosnie pracy to bardzo mi przykro, nie dosc ze samopoczucie nie takie to jeszcze cie dobijaja

Napisane przez neska22

O
KAsik bidulo, nie denerwuj się...

Napisane przez agawoo

Kasik, współczuję sytuacji w pracy Niefajne zachowanie szefostwa Może to z nerwów takie samopoczucie masz? Oby szybko się poprawiło

Napisane przez nawojka8583

Kasikzaki współczuje sytuacji w pracy i żylaków

Napisane przez bybella

o kurczę, nie denerwuj się tak, co za ludzie no, nie wiedzą, że dzidzi nie można stresować mnie wkurza podejscie pracodawców, że jak dowiadują się o ciąży to ojej ale super, fajnie, trzeba się cieszyć itd. a za 5 minut znowu to samo podejście i zapier.... do roboty za dwóch!

Napisane przez annyonne

A zastanawiałyście się mamusie nad pieluszkami wielorazowymi? Im więcej o nich czytam tym większą mam ochotę je przetestować ale chętnie zasięgnęłabym rady mamy już je stosującej. Szczególnie interesująco wyglądają kieszonki, i podobno potrzeba ich ok 15 na cały okres pieluchowania bo rosną wraz z maleństwem i zakładając, że pranie robimy co 2 dzień.

Moje usg połówkowe w środę, boję się ogromnie czy z dzieciątkiem wszystko ok... A swoją drogą zobaczymy czy z 70% córy (z pierwszego usg genetycznego) nie zrobił się synek

Ja nie zamierzam stosować, z wygody poprostu. Mi jest łatwiej podjąć decyzję bo w Irl. pieluszki pampers są tanie.

Powodzenia w środe na wizycie

Napisane przez BebiBebi

Hejka!
a mnie się dzisiaj śniło, że bylam na wizycie u lekarza i miał mi powiedzieć jaka jest płeć dziecka, ale nie zdążył, bo sie obudziłam ehh ciekawość mnie męczy, ale za dwa tygodnie znowu zobaczę moje maleństwo na połówkowym

miłej niedzieli

Mi sie kiedyś śniło ze tż wiezie w wózku naszego synka a tu aie okazało ze dziewczynkę będziemy mieć ......no w sumie to się jeszcze okaże

Napisane przez ciezaroweczka

hejka leseczki.

jeszcze 3 dni i USG połówkowe.
Moja starsza córcia ma dzis biegunkę. Znacie jakieś domowe sposoby na nią...???

Mój mężuś ostatnio powiedział jak wzięłam się za prasownie: Jesteś przenośnym inkubatorem w funkcją prania, sprzatania, gotowania i prasowania ha ha ha. Dowcipniś.
Miłej niedzieli życzę. Cmokaski w brzuszki.

Ja tylko wiem że gorzka czekolada i że trzeba dużo pić żeby sie nie odwodnić....biedna mała......

AgaMili współczuję tej grypy żołądkowej...wracaj szybko do zdrowia......

....i reszta mamusiek również!!

[neska22]

Napisane przez kropeczka1984

Neska no właśnie dlatego sama nie wiem co mam myśleć o tych wielorazowych pieluszkach... Wiadomo, że wygodniej wziąć pampersa a nie bawić się w pranie i w sumie wiele osób mówi, że wielorazówki są zdrowsze, ale ja chcę mieć na to dowody, a nie tylko przypuszczenia. To samo tyczy się pampersów.
Pewnie moje lenistwo wygra i będę używała jednorazówek, ale jak na razie chciałabym się czegoś dowiedzieć o wielorazówkach

A ile masz sztuk body, śpiochów, pajacyków na 56, 62? Ja kompletnie nie wiem czego i ile kupować... Ja mam ubrać takiego malucha? Kaftanik/bluzeczka, body, pajacyk? Jeny powinni dawać instrukcję obsługi dziecka

ja na razie mam na 56
-2 body
-5 spiochów
-1 półśpiochy
-4 kaftaniki
-1 pajac

a na 62
-4 body
-5 spiochów
-2 półśpiochy
-1 pajac
-1 rampers

mam tez trpszkę na 68 (ale to z paczki na all )

na pewno bodziaki muszę dokupic i pajace..ale tez nie wiem ile na 56 a ile na 62

[kropeczka1984]

Neska a jak będziesz ubierała dziecko w domu? Koszulka/kaftanik, body i pajacyk? Koszulka/kaftanik, śpiochy?

[neska22]

u mnie w domu jest b. ciepło zimą i myślę, ze body kaftanik+śpiochy lub body długi rękawek plus półśpiochy...na noc body plus pajac.... nie mam bladego pojecia.... a kupiłam jezszcze skarpeteczki wiec pewnie bede mu skarpetusie zakłądac do tego...będę ubierac metodą prób i błędów i sprawdzac czy mu nie za ciepło albo nie za zimno....
muszą się doświadczone mamy wypowiedziec

[kropeczka1984]

Napisane przez neska22

muszą się doświadczone mamy wypowiedziec

Doświadczone mamy piszcie

Muszę w tym tygodniu ułożyć sobie jakąś listę wyprawki chociaż ubranek dla dziecka, żebym już cokolwiek wiedziała.

[neska22]

generalnie jest chyba zasada, ze dzidziol powinien miec jedna warstwe ubranek wiecej niz dosrosły...u mnei zimą się w krotkim rękawku chodzi wiec tak jak napisałam wyzej jak go ubiore to chyba bedzie ok....

[inutil]

nie było mnie trochę, zaraz nadrabiam, tylko napiszę, że dostałam sma od Agatka (nie wiem, czy któraś też dostała i już napisała, to było około 16:
hej, jestem już za Szczecinem, po przesiadce w Wałczu bo na początku małym busikiem jechałam. Daje radę malec śpi grzecznie. Buźka.