całowanie obrączek,przepinanie butonierki i inne zwyczaje ślubne...

[ewka1368]

buty kladzie sie na parapet aby"weszlo" w nie szczescie
u nas sie rzuca kieliszkami po szampanie przed wejsciem na sale weselna
moja siostra po slubie jak wstali z krzesel aby udac sie do wyjscia obeszla go "wkolo" aby go okrecic wokol palca

[the rock]

U mnie jest jeszcze tak ze jesli w kosciele PMka obróci meza wokół siebie przed ołtarzem, to ona rzadzi w zwiazku

[Ewooszca]

Fajne różne takie zwyczaje i przesądy, można o tym ksiązki pisać

[alonka00]

zgadzam się Ewooszca
ale trzeba do wszystkiego podchodzić w granicy rozsądku, żaden zabobon przecież nie może zepsuć nam TEGO dnia

[Ewooszca]

Napisane przez alonka00

zgadzam się Ewooszca
ale trzeba do wszystkiego podchodzić w granicy rozsądku, żaden zabobon przecież nie może zepsuć nam TEGO dnia

słusznie, bo można wpaść w paranoję a to niebyło by wskazane, żeby w nowe życie wchodzić z nerwami, bo coś się przeoczyło, albo zapomniało... wszystko z umiarem

[acelinka]

Napisane przez ewka1368

buty kladzie sie na parapet aby"weszlo" w nie szczescie
u nas sie rzuca kieliszkami po szampanie przed wejsciem na sale weselna
moja siostra po slubie jak wstali z krzesel aby udac sie do wyjscia obeszla go "wkolo" aby go okrecic wokol palca

u mnie znowu sie mówi, ze to z małżonków które obejdzie drugiego będzie ulegało w małzeństwie i "latało" ciągle wkoło drugiego

A słyszałyście o tym, ze kto przy krojeniu tortu ma rękę na górze ten rządzi w małżeństwie?

za to nigdy nie słyszałam o przepinaniu butonierki cóż co region to obyczaj byle do wszystkiego podchodzić z głową

[Ewooszca]

Napisane przez acelinka

A słyszałyście o tym, ze kto przy krojeniu tortu ma rękę na górze ten rządzi w małżeństwie?

No proszę, coraz to czegoś nowego można się dowiedzieć.

A mi, w zasadzie to mojemu TŻ moja mama powiedziała, że on powinien mi coś kupić do ślubu: bieliznę, biżuterię lub coś innego. Ale nie wiem dlaczego chyba, żeby hojny był w małżeństwie

Czy u Was jest taki zwyczaj, że młody zakłada podwiązkę Młodej jeszcze przed błogosławieństwem rodziców?

[the rock]

Napisane przez Ewooszca

Czy u Was jest taki zwyczaj, że młody zakłada podwiązkę Młodej jeszcze przed błogosławieństwem rodziców?

pierwsze słysze Ja chyba w ogóle nie bede miec podwiązki.

[Ewooszca]

Napisane przez the rock

pierwsze słysze Ja chyba w ogóle nie bede miec podwiązki.

Dlaczego spraw TŻ frajdę

[iovaa]

Napisane przez Ewooszca

Dlaczego spraw TŻ frajdę

Nie no, skandal... podwiązka musi być, najlepiej niebieska
Bez tego nie da rady Zresztą przydaje się nawet chociażby do niektórych zabaw weselnych, a zdjęcia ślubne z podwiązką należą do tych fajniejszych

[Ewooszca]

Napisane przez iovaa

Nie no, skandal... podwiązka musi być, najlepiej niebieska
Bez tego nie da rady Zresztą przydaje się nawet chociażby do niektórych zabaw weselnych, a zdjęcia ślubne z podwiązką należą do tych fajniejszych

Też tak uważam, niech TŻ ma chociaż trochę atrakcji przed noca poślubną

[Goyya]

podwiazka o tyle obowiazkowa,ze musi byc cos niebieskiego i czasem ciezko cokolwiek innego miec w niebieskim... chyba za ktos decyduje sie na niabieskie kwiaty badz makijaz...ale to raczej nie za częste praktyki

[arisa]

Ja nie miałam nic niebieskiego. Ale i wszelakie cuda wianki nie są gwarantem szczęscia i trwałości małżeństwa - to partnerzy muszą się o to postarać w końcu. Nie mniej niektóre te tradycje są całkiem przyjemne, budują klimat ślubu i przygotowań, czyli to, co tygrysy lubią najbardziej

[Ewooszca]

Przypomniałam sobie coś jeszcze, podobno w samochodzie jeśli Młodzi jadą razem ze świadkami do kościoła i na sale weselną, powinni siedzieć obok siebie, bo jeśli świadkowa usiądzie między Mlodych to małżeństwo się posypie.
I jeszcze jedno, że mamy Młodych nie powinny mieć trzy częściowego stroju, gdyż to też może świadczyć, że między Młodych wejdzie ktoś Trzeci.

[moniaKa]

Co do wystawiania bucików na okno - Moja kuzynka wystawiła na próg i w nocy ukochany piesio pogryzł pasek tak, że nie było co zbierać i świadkowa rano z patyczkiem biegała po sklepach i bucików szukała.
Teraz rodzinna anegdota - wtedy......

[Niesforna_88]

Napisane przez Ewooszca

Przypomniałam sobie coś jeszcze, podobno w samochodzie jeśli Młodzi jadą razem ze świadkami do kościoła i na sale weselną, powinni siedzieć obok siebie, bo jeśli świadkowa usiądzie między Mlodych to małżeństwo się posypie.
I jeszcze jedno, że mamy Młodych nie powinny mieć trzy częściowego stroju, gdyż to też może świadczyć, że między Młodych wejdzie ktoś Trzeci.

to o samochodzie kiedyś słyszałam, a o rodzicach nie

Napisane przez moniaKa

Co do wystawiania bucików na okno - Moja kuzynka wystawiła na próg i w nocy ukochany piesio pogryzł pasek tak, że nie było co zbierać i świadkowa rano z patyczkiem biegała po sklepach i bucików szukała.
Teraz rodzinna anegdota - wtedy......

jak pech to pech... Dobrze, że mieszkam w bloku ale i tak bym się bała, że mi wiatr je zwieje, lub deszcz będzie padać... Chyba bym musiała je nie źle związać do czegoś i wystawić chyba w reklamówce

[Ewooszca]

Wczoraj byłam w Poradzni Życia Rodzinnego i ksiądz omawiał jak wygląda Msza Św. w czasie ślubu i wspomniał właśnie o całowaniu obrączek, że można to zrobić przed nałożeniem na palec ukochanego/ukochanej lub tuż po i powiedział, że niektórzy księża nawet mówią, że można tak zrobić, w czasie ślubu.

[Madzionella]

Napisane przez Niesforna_88

to o samochodzie kiedyś słyszałam, a o rodzicach nie

jak pech to pech... Dobrze, że mieszkam w bloku ale i tak bym się bała, że mi wiatr je zwieje, lub deszcz będzie padać... Chyba bym musiała je nie źle związać do czegoś i wystawić chyba w reklamówce

A nie wystarczy wystawić po wewnetrznej stronie okna? Bo przeciez też jest parapet.

[Świniaczek]

Napisane przez Ewooszca

Przypomniałam sobie coś jeszcze, podobno w samochodzie jeśli Młodzi jadą razem ze świadkami do kościoła i na sale weselną, powinni siedzieć obok siebie, bo jeśli świadkowa usiądzie między Mlodych to małżeństwo się posypie.

Moja mama była świadkową na weselu swojej siostry i w drodze do kościoła władowała się między młodych. Do teraz nie wie czemu
A żeby było "ciekawiej", to ich małżeństwo faktycznie się wali

[Ewooszca]

Napisane przez Świniaczek

Moja mama była świadkową na weselu swojej siostry i w drodze do kościoła władowała się między młodych. Do teraz nie wie czemu
A żeby było "ciekawiej", to ich małżeństwo faktycznie się wali

Niby to tylko przesądy, ale jednak trochę prawdy w tym jest. U mojej koleżanki małżeństwo się posypało po 6 miesiacach, zaszła w ciążę z byłym chłopakiem... i też między nią a jej męża wlazła świadkowa, więc trzeba się pilnowac

[bea_dalia]

Napisane przez Ewooszca

Niby to tylko przesądy, ale jednak trochę prawdy w tym jest. U mojej koleżanki małżeństwo się posypało po 6 miesiacach, zaszła w ciążę z byłym chłopakiem... i też między nią a jej męża wlazła świadkowa, więc trzeba się pilnowac

A znacie jakieś małżeństwa, ktore się posypały, choć w trakcie jazdy do kościoła państwo mlodzi siedzieli obok siebie i nikt się między nich nie wcisnął? Na pewno jest ich całe mnóstwo... Więc te przesądy....

[Elfir]

Napisane przez thea2

W sumie dla mnie to jest takie logiczne i nawet gdyby nie było takiego zwyczaju to bym mężowi przepięła, bo w końcu to już mąż a nie kawaler

Dla mnie logiczne jest, że to obrączka wskazuje na zmianę stanu cywilnego a nie jakieś kwiatki.
***
Pomijam fakt, że mój TŻ na samą ideę wpięcia mu kwiatka do garnituru zareagowałby gromkim śmiechem i popukaniem w czoło.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

W temacie jest o zwyczajach ślubnych, wchodzę, czytam - a tu prawie same zabobony i przesądy są omawiane

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez Ewooszca

Niby to tylko przesądy, ale jednak trochę prawdy w tym jest. U mojej koleżanki małżeństwo się posypało po 6 miesiacach, zaszła w ciążę z byłym chłopakiem... i też między nią a jej męża wlazła świadkowa, więc trzeba się pilnowac

Daj spokój, no jakiej prawdy? Przypadek i tyle.

[Almariel]

Napisane przez moniczka_2010

Więc tak:
butonierkę (kwiatek jak kto woli) przepina się przy wyjściu z kościoła. Tzn wychodzi się, składa sobie na wzajem pierwsze życzenia i przepina się butonierkę.
Jeżeli chodzi o całowanie obrączki to przed jej założeniem można ją pocałować.
Jest jeszcze taki zwyczaj, jak młodzi zajadą na salę weselną to rodzice witają młodych chlebem i solą. U nas matka Panny młodej mówi wtedy: "Co wybierasz: chleb, sól, czy Pana Młodego?" a młoda powinna odpowiedzieć: " chleb, sól i Pana Młodego żeby pracował na niego"
Więcej nic mi do głowy nie przychodzi

Ja też wszystkie te zwyczaje znam, oprócz przepinania butonierki, nie praktykuje się tego u nas. Znam jeszcze taki zwyczaj, że Pan Młody do kieszonki wkłada sobie okruszek chleba, żeby Młodym nigdy go nie zabrakło.
A gest pocałowania dłoni po założeniu obrączki bardzo mi się podoba.

[gramwzielone]

Napisane przez Ewooszca

Niby to tylko przesądy, ale jednak trochę prawdy w tym jest. U mojej koleżanki małżeństwo się posypało po 6 miesiacach, zaszła w ciążę z byłym chłopakiem... i też między nią a jej męża wlazła świadkowa, więc trzeba się pilnowac

Myślę że jakby zapytać te tysiące par które co roku się rozwodzą, okazałoby się że zapewne prawie wszystkie znały zwyczaje i przesądy ślubne i starały się ich przestrzegać. I tak samo gdyby spytać szczęśliwe, wieloletnie małżeństwa okazałoby się że wiele zrobiło coś źle podczas ślubu czy wesela.
Jeżeli ludzie są dojrzali, rozumieją czym jest małżeństwo, umieją ze sobą rozmawiać i rozwiązywać konflikty, kochają się mądra miłością i szanują to choćby 5 razy upuścili obrączki, w dniu ślubu było oberwanie chmury, a panna młoda wywinęła orła na progu sali weselnej i tak będą szczęśliwi .
Bez sensu jest zrzucać winę na niedopełnienie jakiejś symbolicznej czynności w trakcie i udawać że sami małżonkowie mają z tym mało wspólnego.

Traktujmy przesądy i zwyczaje ślubne jako elementy dodające kolorytu zaślubinom, jako coś pięknego i będącego tradycja ale fakultatywnego

[iwoncia8]

Napisane przez ewka1368

buty kladzie sie na parapet aby"weszlo" w nie szczescie

Ja słyszałam że buty się wystawia żeby była ładna pogoda.

Napisane przez arisa

Ja nie miałam nic niebieskiego. Ale i wszelakie cuda wianki nie są gwarantem szczęscia i trwałości małżeństwa - to partnerzy muszą się o to postarać w końcu. Nie mniej niektóre te tradycje są całkiem przyjemne, budują klimat ślubu i przygotowań, czyli to, co tygrysy lubią najbardziej

Jeśli chodzi o zwyczaje u mnie:
- całowanie obrączki przed nałożeniem
- przed wyjściem zostawienie bukietu świadkowej przed bocznym ołtarzem
-o przepinaniu kwiatka pierwszy raz tu usłyszałam-kotylionów też nie ma u nas
-rozbijanie kieliszków na sali bądź przed
- powitanie chlebem i solą
- wykupienie pantofelka
- "bramy"
-przeniesienie przez próg

A z zabobonów które znam
- coś niebieskiego, starego i pożyczonego
- zakazane perły u PM
-wystawianie bucików na parapet
- wkładanie pieniędzy do buta PM
-buty z zakrytym noskiem
- świadkami nie może byc małżeństwo ani rozwodnicy
-do kościoła trzeba wejść prawą nogą
-PM nie może się potknąć
-coś było z włożeniem obrączki na zły palec i o tym jak obrączka upadnie
- nie można przymierzać obrączek przed ślubem ani cudzych obrączek
- pan młody suknie może zobaczyć w dniu ślubu
- i inne takie

To wszytsko ma zapewnić szczęście/ uniknąć pecha. Niektóre rzeczy się stosuje inne nie, ale wydaje mi sie to raczej dla tradycji niż dlatego że ludzie wierzą że to pomoże im w szczęśliwym życiu.

[chryja_bez_ryja]

Napisane przez iwoncia8

Ja słyszałam że buty się wystawia żeby była ładna pogoda.





Jeśli chodzi o zwyczaje u mnie:
- całowanie obrączki przed nałożeniem
- przed wyjściem zostawienie bukietu świadkowej przed bocznym ołtarzem
-o przepinaniu kwiatka pierwszy raz tu usłyszałam-kotylionów też nie ma u nas
-rozbijanie kieliszków na sali bądź przed
- powitanie chlebem i solą
- wykupienie pantofelka
- "bramy"
-przeniesienie przez próg

A z zabobonów które znam
- coś niebieskiego, starego i pożyczonego
- zakazane perły u PM
-wystawianie bucików na parapet
- wkładanie pieniędzy do buta PM
-buty z zakrytym noskiem
- świadkami nie może byc małżeństwo ani rozwodnicy
-do kościoła trzeba wejść prawą nogą
-PM nie może się potknąć
-coś było z włożeniem obrączki na zły palec i o tym jak obrączka upadnie
- nie można przymierzać obrączek przed ślubem ani cudzych obrączek
- pan młody suknie może zobaczyć w dniu ślubu
- i inne takie

To wszytsko ma zapewnić szczęście/ uniknąć pecha. Niektóre rzeczy się stosuje inne nie, ale wydaje mi sie to raczej dla tradycji niż dlatego że ludzie wierzą że to pomoże im w szczęśliwym życiu.

pogrubione i u mnie , o reszcie nie słyszałam nie może być w bukiecie zawilców jeszcze