Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011. - Strona 145 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-09-23, 19:43   #4321
spray
KWC
 
Avatar spray
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
Ja już jakiś czas temu oświadczyłam małżowi, że po porodzie ma mi przytargać wielki bukiet kwiatów, taki jak w tych amerykańskich filmach
Napisałam to na dzień przed porodem. I Kwiatów się nie doczekałam.

Archinta nie smutaj się

Małgosiu na Twój problem z Panem H polecam Disminex w tabletach i procto-hemolan w maści. Ulga od razu, a wiem co mówię, bo poród mi zmasakrował tyłek strasznie.
spray jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 19:47   #4322
BordAna
Zadomowienie
 
Avatar BordAna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: województwo pomorskie
Wiadomości: 1 106
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Hormonki
Ty to masz Kochana przeboje z tym wszystkim... Co chwilę coś... Dobrze, że z dzieckiem wszystko w porządku...
A propos ja bym się chyba nie dała stażystom ...Mozna odmówić?
nie zdążyłam nic powiedzieć bo już miałam łapy w sobie
fakt, czasami chciałabym być na początku ciąży - wtedy czułam się super... a teraz dosłownie jak nie urok to sr...ka... strasznie mi się dłuży ta końcówka...
straszą w tych szpitalach ludzi że ciąza zostanie zakończona szybciej a potem co?! człowiek się jeszcze męczy przeterminowany
BordAna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 19:51   #4323
anciaahk
kosmitka
 
Avatar anciaahk
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 465
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez MalgosiaM8 Pokaż wiadomość
teraz mii taka woda leci, co drugi dzień lekko podbarwiona na różowo, ale z dnia dzień mniej
No mi różnie, albo tak, albo brązowo. Ciekawe co lekarz mi powie w poniedziałek.
Cytat:
Napisane przez mooonik Pokaż wiadomość
Kochana ja na razie pochłaniam wszystko o czym piszecie i tak się zastanawiam ile z tego zapamiętam, a jak przyjdzie co do czego pewnie i tak przyjdę po poradę do doświadczonych Mamuś
Nie chciałam, żeby to tak zabrzmiało, bardziej o to, że nie trzeba łamać otwartych drzwi, czy jak to się mówi. Chociaż znając Monię-Zosię Samosię, to pewnie i tak sama będzie szukać i dopytywać .
Ktg współczuję, wyleżałam się w szpitalu 3xdziennie pod tym urządzeniem, ale czego się nie robi .
Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
U mnie znowu dramat. Od kilku godzin mały wisiał na cycku- co go odstawiłam to ryk, szał, marudzenie. Dopiero mama zainterweniowała jak już mi wszystko wyssał z cycek. I śpi ;o
Wiedziałam że dziecko to wyzwanie, ale nie sądziłam że aż takie. a do 16 było tak pięknie boję się tej nocy.
Będzie pięknie jeszcze nie raz, będzie też płaczliwie, trzeba to wytrzymać.
Cytat:
Napisane przez indygo79 Pokaż wiadomość
dziewczynki po CC, mam pytanko. czy wy odczuwacie jakoś fakt, że miałyście cewnik?
Nie odczuwam, ale to kolejny raz z cewnikiem i nie miałam nigdy problemów.
Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
Ale mam dziś dzień... ciągle ryczę i brzuch jakoś więcej mi się stawia.
Archi - przytulam . Hormonki ciążowe szaleją.
[QUOTE=BordAna dziwi mnie faktycznie, że u Ciebie z tym ciśnieniem pozwalają biegać i nie trzymają w szpitalu, mnie przy 140 położono i nie chciano wypuścić a przy 160 powieziono na cc. U mnie do tego był przyrost grwałtowny wagi i obrzęki, może dlatego tak się skończyło.
__________________
mama

Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
anciaahk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 19:55   #4324
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Przedstawiam Mateuszka od SONI mamusia pisze ze ona rzadko kiedy tak spi

patrzac na zdjatko to czysty aniołek i pewnie da mamusi jeszcze nie raz okazje do ogladania go kiedy śpi co nie?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Zdjęcie0046.jpg (4,0 KB, 170 załadowań)
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 20:01   #4325
BordAna
Zadomowienie
 
Avatar BordAna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: województwo pomorskie
Wiadomości: 1 106
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
BordAna dziwi mnie faktycznie, że u Ciebie z tym ciśnieniem pozwalają biegać i nie trzymają w szpitalu, mnie przy 140 położono i nie chciano wypuścić a przy 160 powieziono na cc. U mnie do tego był przyrost grwałtowny wagi i obrzęki, może dlatego tak się skończyło.
ale jak leżałaś to też miałaś takie ciśnienie? bo ja jak leżę 30minut to jest ok... wystarczy że się trochę poruszam to już może podskoczyć...musze uważać...
różni nas chyba tylko to że ja przytyłam trochę mniej... bo obrzęki też mam...

kurczę.. jeśli będą mnie za długo trzymać w ciązy to chyba zacznę świrować... bo nawet słysząc że ktg i usg dobre to i tak się o małego boje..
BordAna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 20:03   #4326
archinta
Zakorzenienie
 
Avatar archinta
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 099
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez 81gosia Pokaż wiadomość
Właśnie wróciliśmy z grzybów - prawie nie było, ale i tak nazbierałam najwięcej
Zazdroszczę!!!!!!!! Uwielbiam chodzić na grzyby- ale teraz to już nie dam rady
Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
ja wczorajsze i przedwczorajsze pół dnia spędziłam na IP.
W pon jak pisałam byłam na ktg u gina. Wszystko było ok, plamiłam ciut. Następnego dnia rano na majtkach miałam dosyć duży skrzep krwi, myślałam że to część czopa ale było za długie i za twarde... wystraszyłam się że to jakaś część czegoś... :szok:
pojechaliśmy na IP ale ktg ok, a usg żadnego krwawienia w środku nie wykazało. Rozwarcie bez zmian. Zlecili mi badania moczu i krwi. Mocz ok pomimo że sporo bakterii... ale okazało się że tracę płytki krwi i miałam powtózyć bad jutro rano i z nim przybyć spowrotem na konsultacje na IP. Wczorajszy wynik już był ok. Ponownie mnie badali, przyszło jeszcze trzech stażystów i każdy z nich ręce wpychał... przez cały dzień czułam się jakbym była jakoś tak "rozgrzebana"
ale zadowolona to ja w sumie nie jest bo co lekarz to inna opinia i ciągle nie wiem co ze mną będzie..
ten z przedwczoraj powiedział że należy "czekać"
ten z wczoraj że mam się stawić jutro a jak sobie rpzypomniał że w sob nie ma ordynatora to powiedział że w poniedziałek do wywołania już bo wczoraj jak mi tam grzebali to super położna zaczęla mi w tym momencie mierzyć ciśnienie i miałam 160/110. Potem podczas ktg miałam już 110/60... ale nie spodobało się to lekarzowi bo powiedział że powinno się ciążę wywołać w takim przypadku...
ale że wspomniałam że w pon jestem jeszcze umówiona z moim lek prowadzącym na ktg to on ma właśnie tego dnia podjąć decyzję co dalej...
znając mojego gina powie "dobrze jest, czekamy"
ale z drugiej strony na pewno zdziwi się jak mnie ujrzy bo przecież w tym tyg mówił że jemu się wydaje że nie dotrwam do przyszłego pon w dwupaku...
chociaż nie zapeszajmy,.. do pon jeszcze duuuużo czasuuu
póki co : "pier... nie rodzę" - bo nie wiem jak to zrobić

mój tż wczoraj zrobił mi niespodziankę na naszą rocznicę i na cały wieczór wyciągnął mnie z domu.. pojechaliśmy nad morze
zrelaksowałam się


spróbuję ponadrabiać co u Was, ale nie wiem czy dam radę
Ty to masz nie złe przejścia.
A niespodzianki szczerze zazdroszczę!!!!!!!!!!!
Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Hormonki
Mi się nic nie stawia...Jak to odczuwasz? Już się pogodziłam z tym wtorkiem...
Wiesz co- podobno to są skurcze... ja nie wiem bo ogólnie mam i miałam tak, ze jak mały się mocno wierzgał to zaraz cały brzuch robi się wypchany- często asymetryczny (tam gdzie aktualnie mały coś wypychał to właśnie wystaje bania) i taki twardy w odczuciu- spięty, czasem tak nieprzyjemie. Dziś właśnie często taki nieprzyjemny.
Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
Archinta nie smutaj się
staram sie
Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
Archi - przytulam . Hormonki ciążowe szaleją.
taaa- teraz ciążowe, zaraz poporodowe- oszaleć mozna noooooo
Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
Przedstawiam Mateuszka od SONI mamusia pisze ze ona rzadko kiedy tak spi

patrzac na zdjatko to czysty aniołek i pewnie da mamusi jeszcze nie raz okazje do ogladania go kiedy śpi co nie?
To musiala czatowac z aparatem
A czemu takie małe dała - musi się koniecznie poprawić
archinta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 20:07   #4327
minio1984
Zadomowienie
 
Avatar minio1984
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Z Gór Świętokrzyskich
Wiadomości: 1 902
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
U nas nabiał też źle wpływa na Franka .

Mnie drażnią dobre rady, duuużo dobrych rad .

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------


Franusiowi po kąpielach się przestawiło, chociaż różnie to bywa.
Niezła ta surówka . Trudno, przecież nie zawsze utrafimy w to, co dziecku szkodzi lub nie.
Mnie też okropnie wkurzają rady teściowej, albo ciągłe pytania, czy mu ciepło itp albo stwierdzenia, że za mało pudru posypałam na pupcie, albo że główkę ma tylko w jedną stronę i ciągle zdziwiona że teraz inaczej się pielęgnuje maluszka i nie dopaja na piersi

Cytat:
Napisane przez MalgosiaM8 Pokaż wiadomość
oj teściowa wrr brr i wogóle, bo moja mama jeszcze znośna, małego nosi, tuli i bardzo u niej spokojny na rękach, czasem dzięki niej choc chwile mam wytchnienia i posprzątam w 15 minut lub coś na szybkiego zrobię jeść

teraz mii taka woda leci, co drugi dzień lekko podbarwiona na różowo, ale z dnia dzień mniej
Małgosia tak jak dla mnie to moja mama może nosić Adaśka ile chce, nie krytykuje mnie, nie wcina się z super radami, a teściowa to jak piszesz wrrr i brrr tyle że moja to cały dzień w pracy i nie bardzo ma czas żeby mi pomóc i wpada tylko na chwilkę do nas
Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość
Sara jeszcze śpi..więc dobrnęłam do końca

ahhh jak mnie wzruszają takie opowieści.... pięknie opisałaś. namęczyłaś się kochana ..
widzę,że kolejna opowieść potwierdza jak cudowne jest to,że możemy rodzić ze swoimi mężami... niesamowite są te pierwsze chwile wspólne... ta pomoc przed porodem.. ahhh...

tyle,że ja nie potrafię tego bólu krzyżowego zapomnieć... płacze na samą myśl o tym... bo sam poród na znieczuleniu to już był taką właśnie super sprawą..

a moja wali teraz spore kupy nieraz jest tak jak piszescie,że takie pierdki idą..a nieraz..to o mało nie wypłynie z pieluchy...


a co do jedzenia...to jem wszystko.. uwazam co prawda na skrajne rzeczy..ale staram się jeść normalnie jak wcześniej. choć nie ukrywam...lżejsza dieta-jest mi na rękę..bo chce powoli zacząć chudnąć a przecież odchudzać się nie będę..
no ale ciastka wcinam na potegę
Stokrotka ja też wcinam ciastka i wafelki, w ogóle jakoś ostatnio ciągle czuję się głodna, chyba zacznę jeść jak synek co 2 godz
__________________
To nie żadna sztuka kochać człowieka w nieszczęściu. Dopiero w szarym codziennym życiu miłość wystawiona jest na prawdziwą próbę

30.05.2009

30.08.2011 Adaś

minio1984 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-23, 20:21   #4328
kellysss
Zakorzenienie
 
Avatar kellysss
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 3 781
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
Nasz wielki dzień 19.09.2011
Niedziela minęła nam z mężem miło - spacer, malowanie włosków i wizyta. Gin jak mnie zoabaczył 2 w 1 powiedział, żebyśmy jechali na porodówkę, bo już czas na mnie i trzeba coś z tym zrobić i to natychmiast. Dał skierowanie i powiedział, że ze szpitala mam wyjść z dzieckiem i koniec. Byliśmy w szoku, bo i owszem spodziewałam się wywołania ale nie w niedziele!! Na IP przyjęłi mnie, położyli na sali przedporodwej, byłam tak całkiem sama. Płakać mi się chciało, bo położna powiedziała, że nie wie czy dadzą mi coś na wywołanie czy poczekają aż się samo zacznie, bo ktg pokazywało skurcze dość mocne, których nie czułam
O północy zaczął mnie boleć brzuch i dali mi jakiś lek, po którym nie spałam ani minuty do rana
Rano znów badanka, mega bolesne i znów oczywiście oni nie wiedzą co i jak ze mną. Dołączyła do mnie na sale dziewczyna, której odeszły wody i miała skurcze. Załapałam doła, bo myślałam sobie: Zobaczysz dziś swoje maleństwo, a ja??? No ale ordynator mnie przebadał i powiedział, że jest potencjał i działamy Lewatywka i na sale porodową. Była 9.00, a od 9.45 byłam już z mężem. Ktg pokazywało skurcze, ale dla mnie to tylko były twardnienia, nie bolało. Dostałam lek na szyjkę, bo była MEGA TWARDA!!! Do 12.30 siedziałam na worku sako i gawędziłam z mężem. Byłam głodna jak cholerka!! Ok. 13 podczas badania pękł mi pęcherz płodowy i zaczęły się bolesne skurcze co 2 min. Mąż podawał mi wodę, oddychał ze mną, pomagał chodzić. Skurcze łagodziły mi z początku podskoki na piłce, potem już nic nie pomagało.... Ani masaże, ani piłki, nic a nic Byłam tak słaba po nieprzespanej nocy, że między skurczami prawie mdlałam. Ok. 15 miałam tzw. kryzys 7-8 cm rozwaria. Zaczęłam płakać, że nie dam rady, że nie urodzę... Strasznie bolały mnie biodra, kręgosłup, nie mogłam stać z bólu (nie mówiąc już o kręceniu biodrami) więc tylko wisiałam na położnej co było dla mnie strasznym wysiłkiem. Ok. 16 zaczęłam krwawić i zaczęły się parte. Mąż b. pomagał Kochany mój! Jak trener między rundami bokserskimi polewał wodą, dawał pić, przy parciu podnosił mi głowę. Parte był ciężkie, ale już nie czuje się wtedy bólu Pojawia się nagle energia nie wiadomo skąd i te słowa położnej: "jeszcze chwila" są mega mobilizujące. Zjawił się lekarz, mnóstwo osób wokół mnie, położna mnie nacięła i było takie "chlup" i jest Amlecia
Zaczęłam płakać jak dziecko i trząść się, mąż mnie całował jak wariat i usłyszłam tylko jego: kochanie, kocham Cie! Dałaś radę
Nie słyszałam jej płaczu więc krzyknęłam: Czemu ona nie płacze!!?? A położna na to, że już płacze tylko jej buziolka czyściła. Dumny tata przeciął pępowinę. Położyli mi ją na piersi, dostawiłam do cyca - ssała
Małą zabrali, tata poszedł oglądać golaska, jeden party i łożysko, a potem mnie położna szyła. Nadal się trzęsłam jak galareta i płakałam. Ok 16.50 dali mi maleńką. Taka prawdziwa Mesia Od razu cyc i tak piła sobie godzinkę. Oboje byliśmy tacy wpatrzeni. Cudowne i pierwsze chwile we trójkę!!
Po 18 byłam na sali położniczej, mąż mnie nakarmił. Byłam tak głodna, że zjadłam obiad i kolacje na raz Ameluś spała.

To były trudne, ale tak wspaniałe chwile... Mąż zobaczył mnie w zupełnie innej odsłonie. Ja jego też. Zakochaliśmy się w sobie na nowo, naprawdę . Na pewno chcemy mieć więcej dzieci i znów przechodzić to wspólnie.

To tyle ... Albo i aż tyle
Piekny ten twoj opis
Az mi sie wszystko przypomnialo i lezka i sie w oku zakrecila...


Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
yy, to może dlatego leci ze mnie jak z kranu
Nie nośmy tego lepiej.
No lepiej sciagaj to dziadostwo
Tzn.. dobra rzecz ale moze rzeczywiscie sie pospieszylas....


Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
U mnie znowu dramat. Od kilku godzin mały wisiał na cycku- co go odstawiłam to ryk, szał, marudzenie. Dopiero mama zainterweniowała jak już mi wszystko wyssał z cycek. I śpi ;o
Wiedziałam że dziecko to wyzwanie, ale nie sądziłam że aż takie. a do 16 było tak pięknie boję się tej nocy.
Trzymaj sie kochana..
Nie rozklejaj sie...musisz byc silna..
Kiedys bedzie lepiej...

Cytat:
Napisane przez MoniaZ82 Pokaż wiadomość
Hej mamuski....jak to jest ze macie czas na wizaz a ja kurde ledwo daje rade wejsc na kompa?? Moze przez to ze mamuski sa u nas.... Niby mialo byc lzej jak one sa a ja jakos zmeczona....
Pytalam sie kiedys o to czy czyscicie jezyczki Waszych pociech ?? Sorry ale nie wylapalam odpowiedzi w postach....

Wszystkim nowym mamusiom gratuluje swoich skarbkow...
Alanowi czyscilam raz na jakis czas po kapieli jak mi sie przypomnialo


Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
Przedstawiam Mateuszka od SONI mamusia pisze ze ona rzadko kiedy tak spi

patrzac na zdjatko to czysty aniołek i pewnie da mamusi jeszcze nie raz okazje do ogladania go kiedy śpi co nie?
sliczny dzidziolek
__________________
ALAN
KIARA

______________
kellysss jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 20:25   #4329
spray
KWC
 
Avatar spray
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Czyścicie język? Yyy, nie przyszło mi to do łba. A czym czyścicie? Szczoteczką do zębów? taką miękką?
spray jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 20:27   #4330
kellysss
Zakorzenienie
 
Avatar kellysss
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 3 781
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
Czyścicie język? Yyy, nie przyszło mi to do łba. A czym czyścicie? Szczoteczką do zębów? taką miękką?
Ja czyscilam pieluszka tetrowa zamoczona w wodzie przegotowanej
Tak zawijalam na palucha i pogmeralam w buzce i koniec
__________________
ALAN
KIARA

______________
kellysss jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 20:38   #4331
stokrotka_
Zadomowienie
 
Avatar stokrotka_
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 604
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.




jesteśmy po kolejnej kąpieli...tylko we 2 i to prawie bez płaczu wogóle

ale już chce by tz skończył te nocki... od pon jestem sama z małą praktycznie całą dobę,,, tyle co rano tż na nią spojrzy-a ja się wykapie i jakies sniadanko sobie zrobie.. i wieczorem chwile... ale w tych godzinach to Sara zazwyczaj śpi... ehhh byle do pon...


a Mateuszek Soni śliczny


mój głodomorek na cycu wisi
powiedzcie mi jak u Waszych dzieci pępuszki?? u mojej na górze jest strupek,a pod spodem jakby wciąż niezaschnięte niezagojone... nie umiem opisac.. ale to już blisko 2 tyg...a on ciągle jest..
__________________
Sara


Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie uśmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo"





stokrotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-23, 21:11   #4332
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
U mnie znowu dramat. Od kilku godzin mały wisiał na cycku- co go odstawiłam to ryk, szał, marudzenie. Dopiero mama zainterweniowała jak już mi wszystko wyssał z cycek. I śpi ;o
Wiedziałam że dziecko to wyzwanie, ale nie sądziłam że aż takie. a do 16 było tak pięknie boję się tej nocy.


Cytat:
Napisane przez indygo79 Pokaż wiadomość
dziewczynki po CC, mam pytanko. czy wy odczuwacie jakoś fakt, że miałyście cewnik? bo ja mam czasem jakby zapalenie pęcherza, ale ta cewka mnie fizycznie boli, masakra
Chyba też to mam - takie kłucie w czasie siku Chciałam brać witaminę c, ale mi odradzono, bo karmię. To już sama nie wiem

Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
Zazdroszczę!!!!!!!! Uwielbiam chodzić na grzyby- ale teraz to już nie dam rady
I ja ten sezon mogę spisać na straty A mogłabym chodzić codziennie, bo mam do lasu dwa kroki

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
Czyścicie język? Yyy, nie przyszło mi to do łba. A czym czyścicie? Szczoteczką do zębów? taką miękką?
Cytat:
Napisane przez kellysss Pokaż wiadomość
Ja czyscilam pieluszka tetrowa zamoczona w wodzie przegotowanej
Tak zawijalam na palucha i pogmeralam w buzce i koniec
Też bym nie wpadła, tym bardziej, że sama mam straszliwy odruch wymiotny, jak mi coś dziwnego dotknie języka

Pytanie do mam po cc: na wizytę do gina idzie się z opatrunkiem czy bez?

Dziś znowu mam kryzys Codziennie wieczorem (oprócz wczoraj, jakiś miły wyjątek) jest taka walka o karmienie, że kończy się tym, że poimy mm, a ja beczę. Coraz mniej sensu w tym widzę. Jak karmię butelką to dziecko zje piękną porcję, odbije, zrobi uśmieszek, jest fajne, spokojne, troszkę do niego pogadamy, posmyramy i idzie spać. A przy piersi płacze, trudno mi go uspokoić, dopiero jak przystawię to całkiem ładnie je, ale zanim się uda to i pół godziny potrafimy walczyć (bo tak to właśnie wygląda). Nie wiem, może to dziecko wyczuwa, że mnie coś boli, że mam jakiś opór Wygląda to tak, że nawet jak go uspokoimy, a potem tylko zbliżę go do piersi czy przechylę jak do karmienia, on momentalnie uderza w płacz. Staram się być spokojna, ale właściwie całe moje dnie kręcą się wokół myśli o karmieniu, piersiach, o tym co mogę a czego nie mogę jeść. Wczoraj coś mi zaszkodziło, bolał mnie żołądek (mam dość wrażliwy na wiele rzeczy) i miałam biegunkę, to dziś Benuś miał problem z kupą. Było mi go szkoda, bo czekaliśmy na nią od 1:30 w nocy do dziś popołudnia i przez ten czas sporo marudził.
W dzień jeszcze sobie jakoś radzę, ale wieczory i noce są koszmarne. Żadna to dla mnie wygoda, karmienie (a raczej usiłowanie) trwa ponad godzinę, wszyscy się budzimy (nie wiem czy inni w domu też nas słyszą - mieszka tu oprócz nas 5 osób) i denerwujemy.
Na razie karmię chaotycznie raz tak raz tak, zależy jak synek pozwoli. Tylko zastanawiam się co dalej? Mam czasem marzenie, że mi laktacja ustaje i mam świetną wymówkę, by nie karmić. Z drugiej strony byłaby to dla mnie jakaś porażka, bo to w sumie krótko trwa. Mąż mi dziś powiedział, że na moim miejscu nie wytrzymałby tego i już dawno się poddał. Ja jeszcze chciałabym jakiś czas pociągnąć, ale nie wiem jak się zachowają moje piersi Czy jak odpuszczę noce, to mi piersi nie eksplodują, nie porobią się zastoje? Choć w sumie teraz mleko samo wypływa i piersi nie są twarde, to może jakoś samo się to reguluje? Nie wiem też jak wyleczyć tą pękniętą brodawkę. Była już tak ładnie zasklepiona i dziś przy próbie karmienia znowu pękła, a ja nie mogę już znieść tego bólu. Smaruję Bepanthenem, wietrzę, staram się ograniczyc karmienie z tej piersi, żeby sobie odpoczęła, chyba nic więcej nie można zrobić
Przepraszam, że się tak żalę, ale mnie to przerasta, płaczę codziennie przez to i nie wiem co robić, bo jednocześnie bym chciała, a ciągle wszystko nie tak
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 21:52   #4333
MoniaZ82
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaZ82
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 390
GG do MoniaZ82 Send a message via Skype™ to MoniaZ82
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez kellysss Pokaż wiadomość
Ja czyscilam pieluszka tetrowa zamoczona w wodzie przegotowanej
Tak zawijalam na palucha i pogmeralam w buzce i koniec

Ja tez tak robie...

Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość



jesteśmy po kolejnej kąpieli...tylko we 2 i to prawie bez płaczu wogóle

powiedzcie mi jak u Waszych dzieci pępuszki?? u mojej na górze jest strupek,a pod spodem jakby wciąż niezaschnięte niezagojone... nie umiem opisac.. ale to już blisko 2 tyg...a on ciągle jest..
Kochana moja mala tez jeszcze ma pepuszek a dzisiaj minely 2 tyg....ponoc roznie to bywa u dzieci...

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość


Pytanie do mam po cc: na wizytę do gina idzie się z opatrunkiem czy bez?


Ja juz nie mam opatrunku...polozna usunela cos po tyg szwy....i to tyle....

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Mamuski z Wysp...jaka polecicie oliwke dla maluszkow.....?? ( oprocz tej Johnsona oczywiscie )
__________________
Ząbki
MoniaZ82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-23, 22:25   #4334
indygo79
Zadomowienie
 
Avatar indygo79
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 772
GG do indygo79
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość

otknie języka

Pytanie do mam po cc: na wizytę do gina idzie się z opatrunkiem czy bez?

Dziś znowu mam kryzys , bo jednocześnie bym chciała, a ciągle wszystko nie tak
jaki opatrunek agnysko? mi zdjęli opatrunek ze szwa w pon rano po cesarce zrobionej dzień wcześniej wieczorem i nic nie mam od tej pory.

co do karmienia...... przytulam i ja swoja Niunię dokarmiam, bo pokarmu mam za mało. tę jedną brodawkę smaruj mocno bephantenem ( ale maścią nie kremem), oszczędzaj ją i dawaj co drugie karmienie. i po prostu dawaj mleczko swoje a potem dokarmiaj mm, Benus będzie najedzonya Ty spokojna. ja też za dużo mleczka nie mam, ale zawsze to coś i Agatka ma zapewnione co najważniejsze.

a Ty wyluzuj, nie myśl tylko o karmieniu bo to się sam człowiek stresuje tylko sprawdź jak długą przerwę możesz sobie ( ale swoim piersiom) zrobić. na pewno nic nie eksploduje

a ogólnie to karmienie to jakaś poracha, łatwe nie jest
__________________
Agatka

"w pewnym momencie kobieta powinna ustalić ile ma lat. I konsekwentnie się tego trzymać". M.C.


indygo79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-24, 00:15   #4335
MalgosiaM8
Zakorzenienie
 
Avatar MalgosiaM8
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Okolice Lublina
Wiadomości: 4 467
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

to ja dziś warte trzymam mój niunio otworzył oczy i radośnie się rozglada , a ja razem z nim innego wyjscia nie mam

mój mąż mnie wkurza, mały robi kopę, pręży się, zrobił , a ten do mnie czemu nie dałam leku na kolkę ? A ja się pytam czy ma tą kolkę, że po co mam faszerować dziecko lekiem kiedy nie potrzeba, to ten powiedział że "zapogiewawczo" , no sorry, chyba się stosuje doraźnie a nie zapobiegawczo... wyszłam z małym z sypialni, popłakałam się bo poczułam się złą matką, bo dziecko płaczę. Wiem że nie potrzebnie, ale nie lubię takich wtyk, kiedy jego cały dzień nie ma, aby uciec z domu, i jeszcze mi jakieś uwagi strzela.

Już w dzień mnie wkurzył, poradzę sobie sama, nie proszę go o pomoc, sama dam radę z niuniem, do tej pory dawałam to i dalej dam radę
__________________
Obrączkę mi wcisnał na rękę... 5.09.2009

Staś wziął rodziców z zaskoczenia i już jest z nami!
25.08.2011

Stanisław wywrócił moje życie do góry kołami
MalgosiaM8 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-09-24, 07:32   #4336
kaileight
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: piękne miasto
Wiadomości: 1 309
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Dzień dobry

Po wczorajszym ciężkim dniu w końcu się wyspałam. Zatrułam się czymś a synka dopadły wzdęcia, prężył się i męczył cały dzień. Krzyczał z bólu a ja prawie poryczałam się z bezsilności. Nie jem nic takiego co mogłoby szkodzić a jednak Ale na noc dałam mu dicoflor- polecany przez położną i przespał dwa razy po 4 h Teraz po karmieniu leży sobie z tatą i męczy go czkawka

Cytat:
Napisane przez indygo79 Pokaż wiadomość
jaki opatrunek agnysko? mi zdjęli opatrunek ze szwa w pon rano po cesarce zrobionej dzień wcześniej wieczorem i nic nie mam od tej pory.

co do karmienia...... przytulam i ja swoja Niunię dokarmiam, bo pokarmu mam za mało. tę jedną brodawkę smaruj mocno bephantenem ( ale maścią nie kremem), oszczędzaj ją i dawaj co drugie karmienie. i po prostu dawaj mleczko swoje a potem dokarmiaj mm, Benus będzie najedzonya Ty spokojna. ja też za dużo mleczka nie mam, ale zawsze to coś i Agatka ma zapewnione co najważniejsze.

a Ty wyluzuj, nie myśl tylko o karmieniu bo to się sam człowiek stresuje tylko sprawdź jak długą przerwę możesz sobie ( ale swoim piersiom) zrobić. na pewno nic nie eksploduje

a ogólnie to karmienie to jakaś poracha, łatwe nie jest
Karmienie to w ogóle jakaś masakra jest Kiedyś myślałam, że to się wsadza pierś w usta dziecka i ono je i koniec filozofii Nawet nie widziałam jak bardzo się myliłam. Jedna pierś boli, produkuje mało pokarmu, Ignaś się denerwuje, w drugiej nawał leci tak, że się krztusi, wszystko boli, cieknie, co chwile trzeba karmić...Czasem nie mam już siły a to dopiero 3 tygodnie


Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość



Chyba też to mam - takie kłucie w czasie siku Chciałam brać witaminę c, ale mi odradzono, bo karmię. To już sama nie wiem

Pytanie do mam po cc: na wizytę do gina idzie się z opatrunkiem czy bez?

Dziś znowu mam kryzys ]
Szczególnie noce są ciężkie. Po całym dniu zasypiam na stojąco, a moje dziecko chce jeść np. pół h, bo w nocy zazwyczaj je dłużej niż w dzień. Kręci się, wypluwa, odpycha, później mocno przysysa, ja już jestem zmasakrowana, ostatnio poleciała krew, boli wszystko, cieknie, albo dla odmiany nie chce cieknąć i robią się zastoje... A jak odciągnę do butelki- 5 min i po jedzeniu, odbije się i idziemy spać

Mnie po tyg. kazali zdjąć opatrunek, zdjęli mi szwy i od tego czasu chodzę już bez

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość

Eee no, to u mnie łaskawie, bo leżałam 24 godziny. No ale miałam cesarkę po południu, to 10-12 godzin wychodzi w nocy
Ja szłam z położną pod prysznic i bardzo dobrze, bo zasłabłam i z łazienki wracałam już jak księżna na swoim łóżku

Ja też miałam na wieczór cesarkę a juz następnego dnia o 4 przynieśli mi dziecko do nakarmienie i przewinięcia I wielce zdziwieni byli że ledwo wstaję Powiedzieli że trzeba się szybko pionizować, i przechodzić na normalne sale a nie na pooperacyjnej leżeć skoro dobrze się czuję.

Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
U nas nabiał też źle wpływa na Franka .

Mnie drażnią dobre rady, duuużo dobrych rad .

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------


Franusiowi po kąpielach się przestawiło, chociaż różnie to bywa.
Niezła ta surówka . Trudno, przecież nie zawsze utrafimy w to, co dziecku szkodzi lub nie.
No właśnie. Na Ignasia nabiał też źle wpływa. Wypsypkę ma na buzi. Tylko tak, nie jeść owoców, nie jeść warzyw, nie jeść nabiału... to co mam jeść? Chudnę w takim tempie, że szkoda gadać, nie mam siły bo wiecznie głodna jestem, a jak będę się żywić samymi biszkoptami, to mi pokarm zniknie niedługo A jak się kogoś zapytam co mam jeść- to wszyscy mówią- rozsądna, urozmaicona dieta

danika
Udało mi się w 5-10-15 kupić śliczny kombinezon polarkowy za 29 zł W poprzeczne paseczki, różne odcienie niebieskiego Ależ przystojniak jest z małego w tym stroju
Także trafiają się fajne promocje- trzeba szukać

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
a jak z prztulankami?
ktos juz po? bo ja nie wytrzymam 6tyg
To ja chyba rekordzistka w tej materii- po niecałych 3 tyg, ale po cc

19natka88

Ćwiczę sobie wg tego zestawu

http://www.szpitalkarowa.pl/reha4a.htm

[
__________________
Maluszek

Edytowane przez kaileight
Czas edycji: 2011-09-24 o 07:33
kaileight jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-24, 08:02   #4337
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez mooonik Pokaż wiadomość
a ja po KTG- myślałam, że mnie już nie wypuszczą z niego- trwało godzinę Nasze dziecko jeszcze się nie narodziło a już ma ADHD zapis co trochę się zrywał bo mała tak szalała, że maszyna nie rejestrowała tętna. Jak się już uspokoiła to znowu było źle bo za spokojnie, no myślałam, że zwariuje, niewygodnie ani się ruszyć, obrócić grrryyy ;/ A na sam koniec to już w ogóle zaczęła tak szaleć, że nijak ją było złapać- położna powiedziała- niech wytrzyma jeszcze ze 3min to panią puścimy się córa zlitowała nade mną i mnie w końcu odłączyli...a najgorzej bo mi tak zmasakrowała pęcherz, że ledwo zeszłam z łóżka pierwsze co, to poleciałam siku no a najlepsze, ze przez tą godzinę KTG wykazało mi 9 skurczy - w tym dwa na 100% a reszta też powyżej 50%- żadnego nie czułam
wiecie jaką miałam ilość ruchów w tej godzinie? 56 to tylko te, które wyczułam, bo mąż mi czasami mówił, że brzuch się rusza, ale ja tego nie czułam
całkiem jakbym opis mojego ktg widziała moja tez tak bryka, ze normalnie jeden ruch przez pół godziny
a te skurcze to pewnie nie tylko skurcze tylko przez te ruchy...bo ta sonda od ruchów rejestruje napięcie macicy, a jak ci młoda wypchnie dupke albo kolano to sie zapisze skurcz.

Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
Ale mam dziś dzień... ciągle ryczę i brzuch jakoś więcej mi się stawia.
mam nadzieje, ze dzis juz lepiej


Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
Przedstawiam Mateuszka od SONI mamusia pisze ze ona rzadko kiedy tak spi

patrzac na zdjatko to czysty aniołek i pewnie da mamusi jeszcze nie raz okazje do ogladania go kiedy śpi co nie?
cudny Mateuszek malusi


Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Dziś znowu mam kryzys
odnośnie karmienia to ci nie poradze. Ale moim zdaniem jesteś strasznie dzielna... ja bym sie juz dawno poddała na twoim miejscu Ale moze mam inne podejscie bo mi nie zależy na karmieniu piersią wiec jak sie nie uda to nie bede tego odbierać w katergorii porażki.

Cytat:
Napisane przez kaileight Pokaż wiadomość
Dzień dobry

Po wczorajszym ciężkim dniu w końcu się wyspałam. Zatrułam się czymś a synka dopadły wzdęcia, prężył się i męczył cały dzień. Krzyczał z bólu a ja prawie poryczałam się z bezsilności. Nie jem nic takiego co mogłoby szkodzić a jednak Ale na noc dałam mu dicoflor- polecany przez położną i przespał dwa razy po 4 h Teraz po karmieniu leży sobie z tatą i męczy go czkawka


biedaki dobrze, ze w końcu przeszło


No właśnie. Na Ignasia nabiał też źle wpływa. Wypsypkę ma na buzi. Tylko tak, nie jeść owoców, nie jeść warzyw, nie jeść nabiału... to co mam jeść? Chudnę w takim tempie, że szkoda gadać, nie mam siły bo wiecznie głodna jestem, a jak będę się żywić samymi biszkoptami, to mi pokarm zniknie niedługo A jak się kogoś zapytam co mam jeść- to wszyscy mówią- rozsądna, urozmaicona dieta
no i właśnie dlatego tez coraz bardziej jestem przekonana, ze moja niunia bedzie mleczko od krówki jednak wcinała...ale zeby nie było to spróbujemy
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-24, 08:26   #4338
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
nie zdążyłam nic powiedzieć bo już miałam łapy w sobie
fakt, czasami chciałabym być na początku ciąży - wtedy czułam się super... a teraz dosłownie jak nie urok to sr...ka... strasznie mi się dłuży ta końcówka...
straszą w tych szpitalach ludzi że ciąza zostanie zakończona szybciej a potem co?! człowiek się jeszcze męczy przeterminowany
No koniec jest wyjątkowo obciążający..., ale nagroda wielka
Dokładnie. Mnie Gin straszył, że urodzę dwa tygodnie przed terminem. A wciąż czekam

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
Przedstawiam Mateuszka od SONI mamusia pisze ze ona rzadko kiedy tak spi

patrzac na zdjatko to czysty aniołek i pewnie da mamusi jeszcze nie raz okazje do ogladania go kiedy śpi co nie?
Pewnie, że da Taki szkrabik malutki


Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
Wiesz co- podobno to są skurcze... ja nie wiem bo ogólnie mam i miałam tak, ze jak mały się mocno wierzgał to zaraz cały brzuch robi się wypchany- często asymetryczny (tam gdzie aktualnie mały coś wypychał to właśnie wystaje bania) i taki twardy w odczuciu- spięty, czasem tak nieprzyjemie. Dziś właśnie często taki nieprzyjemny.
Archi - uśmiechnij się do brzuszka
No ja właśnie nie jestem pewna co to twardnienie. Lekarz kazał obserwować. Twardnieje mi szczyt brzucha, ale jak go dotkne od spodu, to jest miękki I nie wiem już sama, czy ma cały twardnieć, czy tylko od góry
Już mam dosyć myślenia. Najchętniej to bym się położyła i przespała do tego wtorku.
-> Jeszcze moja genialna siostra powiedziala mi, że urodziła Alicję kilka dni przed terminem, a ona już w zielonych wodach była.. I się teraz schizuję no bo jak to sprawdzić, czy wody nie są zielone? Dobrze, że jest wekeend i Tż w domu bo bym do głowy dostała...

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość

Przepraszam, że się tak żalę, ale mnie to przerasta, płaczę codziennie przez to i nie wiem co robić, bo jednocześnie bym chciała, a ciągle wszystko nie tak
Ja nie wiem jak zareaguję, czy będę potrafila karmić. Myślenie zmienia się wraz z pojawieniem się dziecka na świecie.
W chwili obecnej jestem pełna podziwu dla Twojej determinacji. Ja chyba bym odpuściła. Próbowałaś wszystkiego. Karmiłabym mlekiem odciąganym z piersi, ale butelką dopóki się da i ewentualnie dokarmiałabym mm.
Nigdy nie widziałam w tym nic złego i nie widze. Nie daj sobie wmówić, że jesteś złą matką. W latach bodajże 70tych była moda na karmienie mm i naprawdę niewiele mam karmiło piersią. Teraz jest "moda" na karmienie piersią. A tak naprawdę to chodzi o dobro dziecka i komfort psychiczny matki. Ty byś bardzo chciała, otoczenie naciska, a Benuś? A Benuś chce sobie spokojnie pojeść, odbić i z blogim uśmiechem zasnąć
Jesli masz jeszcze w sobie siłę, musisz zadbać przede wszystkim o swoją psychikę bo czuję, że przystawiasz malego z myslą, że będzie bolało i będzie źle... Jeśli masz już dosyć, czy warto się tak męczyć?
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-24, 08:32   #4339
81gosia
Zadomowienie
 
Avatar 81gosia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: WARSZAWA
Wiadomości: 1 304
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
o matczi, chyba bym padła od takiego schylania się...
zresztą mi by tż nie pozwolił się tak często schylać... musiałabym w samochodzie siedzieć i czekać a tam to by mnie chyba komary zeżarły :P
Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
Zazdroszczę!!!!!!!! Uwielbiam chodzić na grzyby- ale teraz to już nie dam rady
Była super pogoda - cieplutko, zero komarów Idealny las na spacer - sosnowy, taki widny i pusty - zero chaszczy, zielony mech pod nogami
Najbardziej bała się moja mama o to schylanie, ale ja sie uparłam, że jade i nie było wyjścia A mąż podchodzi do tego na luzie. Jeśli mam na coś ochotę to czemu nie mam tego zrobić. No oczywiście nie wymyślam ścianek wspinaczkowych, nart, wizja roweru dawno poszła w zapomnienie.
Zostało mi 3 tygodnie - trzeba je aktywnie przeżyć. Pogoda za oknem zachęca do działania Lece sprzątać, potem mam 2 miłe spotkanka, a wieczorem robimy przemeblowanie sypialni i skręcanie reszty szafek - już się nie mogę doczekać
__________________
Mam na imię Dominisia ale mama mówi na mnie "Paszczak" bo ciągle bym coś jadła: mleczko, śpioszki. Tatę też czasem podgryzam, ale on mleka nie daje 17.10.2011 ważyłam 3600gr - teraz trochę schudłam. No wiecie kobieta od samego początku musi dbać o linię Mierzyłam 54 cm.
81gosia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-24, 08:35   #4340
archinta
Zakorzenienie
 
Avatar archinta
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 099
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
mam nadzieje, ze dzis juz lepiej
dz, ale niestety nie...
Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
odnośnie karmienia to ci nie poradze. Ale moim zdaniem jesteś strasznie dzielna... ja bym sie juz dawno poddała na twoim miejscu Ale moze mam inne podejscie bo mi nie zależy na karmieniu piersią wiec jak sie nie uda to nie bede tego odbierać w katergorii porażki.
Mam podobnie to może dlatego tez nie będę traktowała tego jako porażki życiowej
Cytat:
Napisane przez kaileight Pokaż wiadomość
To ja chyba rekordzistka w tej materii- po niecałych 3 tyg, ale po cc
szcaun!!!!
Cytat:
Napisane przez MalgosiaM8 Pokaż wiadomość
mój mąż mnie wkurza, mały robi kopę, pręży się, zrobił , a ten do mnie czemu nie dałam leku na kolkę ? A ja się pytam czy ma tą kolkę, że po co mam faszerować dziecko lekiem kiedy nie potrzeba, to ten powiedział że "zapogiewawczo" , no sorry, chyba się stosuje doraźnie a nie zapobiegawczo... wyszłam z małym z sypialni, popłakałam się bo poczułam się złą matką, bo dziecko płaczę. Wiem że nie potrzebnie, ale nie lubię takich wtyk, kiedy jego cały dzień nie ma, aby uciec z domu, i jeszcze mi jakieś uwagi strzela.

Już w dzień mnie wkurzył, poradzę sobie sama, nie proszę go o pomoc, sama dam radę z niuniem, do tej pory dawałam to i dalej dam radę

A Twój mąż lubi łykać tabl. albo lekarstwa??? - daj mu jakąś największa tabl. przeciw bólowi głowy- tak zapobiegawczo!!!
No co za
Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Dziś znowu mam kryzys
ja mam takie zdanie jaqk Danika- nc na siłę- ani ja, ani Piotrek nie będzie gorszy jak nie będziemy się karmili piersią -
archinta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-24, 08:51   #4341
martunia_199
Zakorzenienie
 
Avatar martunia_199
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 475
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość



jesteśmy po kolejnej kąpieli...tylko we 2 i to prawie bez płaczu wogóle

ale już chce by tz skończył te nocki... od pon jestem sama z małą praktycznie całą dobę,,, tyle co rano tż na nią spojrzy-a ja się wykapie i jakies sniadanko sobie zrobie.. i wieczorem chwile... ale w tych godzinach to Sara zazwyczaj śpi... ehhh byle do pon...


a Mateuszek Soni śliczny


mój głodomorek na cycu wisi
powiedzcie mi jak u Waszych dzieci pępuszki?? u mojej na górze jest strupek,a pod spodem jakby wciąż niezaschnięte niezagojone... nie umiem opisac.. ale to już blisko 2 tyg...a on ciągle jest..
U nas już dawno odpadł pępek. Jakoś po tygodniu
__________________
Zuzia
Ślub

Ząbki
Synuś
+2
martunia_199 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-24, 08:54   #4342
archinta
Zakorzenienie
 
Avatar archinta
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 099
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Archi - uśmiechnij się do brzuszka
do niego się usmiecham
Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
No ja właśnie nie jestem pewna co to twardnienie. Lekarz kazał obserwować. Twardnieje mi szczyt brzucha, ale jak go dotkne od spodu, to jest miękki I nie wiem już sama, czy ma cały twardnieć, czy tylko od góry
Już mam dosyć myślenia. Najchętniej to bym się położyła i przespała do tego wtorku.
-> Jeszcze moja genialna siostra powiedziala mi, że urodziła Alicję kilka dni przed terminem, a ona już w zielonych wodach była.. I się teraz schizuję no bo jak to sprawdzić, czy wody nie są zielone? Dobrze, że jest wekeend i Tż w domu bo bym do głowy dostała...
Ja z tym twardnieniem też nie obczajam- wczo byłam na spotkaniu z położną- jak zobaczyła jak mi się brzuch wypiął to stwierdziła, ze to skurcze właśnie,że dobrze, że macica ćwiczy. A ja mam to od dawna, wiec nie brałam tego za skurcze Braxtona tylko za stawianie się macicy pod wpływem ruchów małego. Nie znam się totalnie na tym.A masz obserwować pod jakim kątem???

Z tymi wodami to mnie też teściowa uraczyła historią- dosłownie co się spotkamy to mi gada- że TŻ był z zielonych wód. Ost. nie wytrzymałam i ją zje...łam


Cytat:
Napisane przez 81gosia Pokaż wiadomość
Była super pogoda - cieplutko, zero komarów Idealny las na spacer - sosnowy, taki widny i pusty - zero chaszczy, zielony mech pod nogami
Najbardziej bała się moja mama o to schylanie, ale ja sie uparłam, że jade i nie było wyjścia A mąż podchodzi do tego na luzie. Jeśli mam na coś ochotę to czemu nie mam tego zrobić. No oczywiście nie wymyślam ścianek wspinaczkowych, nart, wizja roweru dawno poszła w zapomnienie.
Zostało mi 3 tygodnie - trzeba je aktywnie przeżyć. Pogoda za oknem zachęca do działania Lece sprzątać, potem mam 2 miłe spotkanka, a wieczorem robimy przemeblowanie sypialni i skręcanie reszty szafek - już się nie mogę doczekać
Teraz to już w ogóle zazdroszczę- proszę mi tu takich rzeczy nie pisać Ja ledwo z psem daję radę wyjść na15 min. bo mi się zaraz kłucie włącza albo stawianie macicy.

A dziś idę na panieński żebyście widziały wczoraj minę pani w Sex Shopie jak poszłam po jakiś gadżet na prezent
archinta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-24, 09:03   #4343
81gosia
Zadomowienie
 
Avatar 81gosia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: WARSZAWA
Wiadomości: 1 304
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość
powiedzcie mi jak u Waszych dzieci pępuszki?? u mojej na górze jest strupek,a pod spodem jakby wciąż niezaschnięte niezagojone... nie umiem opisac.. ale to już blisko 2 tyg...a on ciągle jest..
a czym smarujesz?

Ja kupiłam Octenisept bo mi znajomi zachwalali, że właśnie około tygodnia i pępek jest zagojony, a po spirytusie to dłużej trwa i może małe trochę piec. Ale tak według mnie to chyba nie ma reguły, może to też zależy od predyspozycji danego organizmu? U mojej znajomej mała zgubiła dopiero po 3 tygodniach.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
Teraz to już w ogóle zazdroszczę- proszę mi tu takich rzeczy nie pisać Ja ledwo z psem daję radę wyjść na15 min. bo mi się zaraz kłucie włącza albo stawianie macicy.
A dziś idę na panieński żebyście widziały wczoraj minę pani w Sex Shopie jak poszłam po jakiś gadżet na prezent
I jesteśmy kwita
Bo mnie mąż na dzisiejszy panieński nie puści
__________________
Mam na imię Dominisia ale mama mówi na mnie "Paszczak" bo ciągle bym coś jadła: mleczko, śpioszki. Tatę też czasem podgryzam, ale on mleka nie daje 17.10.2011 ważyłam 3600gr - teraz trochę schudłam. No wiecie kobieta od samego początku musi dbać o linię Mierzyłam 54 cm.
81gosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-24, 09:05   #4344
madzialena-lublin
Rozeznanie
 
Avatar madzialena-lublin
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Lublin i okolice
Wiadomości: 975
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Wpadłam się tylko przywitać, bo dzisiaj wybieramy się do stolycy
Znajomi nas zaprosili, a przy okazji odwiedzimy Ikeę i kupimy mebelki dla Małej No i tłumaczenie muszę zrobić na poniedziałek, ale rano otworzyłam maila a tam... brak załącznika. Także mam luzik
Wczoraj mieliśmy małą imprezę u siebie- niby nic, ale coś tam musiałam przygotować i plecy tak mnie rozbolały, ze ledwo usiedziałam te parę godzin

Miłego weekendu laseczki
__________________
Kamilka
madzialena-lublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-24, 09:09   #4345
81gosia
Zadomowienie
 
Avatar 81gosia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: WARSZAWA
Wiadomości: 1 304
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez madzialena-lublin Pokaż wiadomość
Wpadłam się tylko przywitać, bo dzisiaj wybieramy się do stolycy :rolleyes
Stolica zaprasza - pogoda jest super. Piękne słońce i bezchmurne niebo
__________________
Mam na imię Dominisia ale mama mówi na mnie "Paszczak" bo ciągle bym coś jadła: mleczko, śpioszki. Tatę też czasem podgryzam, ale on mleka nie daje 17.10.2011 ważyłam 3600gr - teraz trochę schudłam. No wiecie kobieta od samego początku musi dbać o linię Mierzyłam 54 cm.
81gosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-24, 09:23   #4346
MalgosiaM8
Zakorzenienie
 
Avatar MalgosiaM8
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Okolice Lublina
Wiadomości: 4 467
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
A Twój mąż lubi łykać tabl. albo lekarstwa??? - daj mu jakąś największa tabl. przeciw bólowi głowy- tak zapobiegawczo!!!
No co za
to samo powiedziałam
mąż wogóle czuje się tylko ojcem jak mały jest grzeczny, jak ma oczka otwarte i śpi, a tak jak płacze to do mamy, bo tylko mama uspokoi, pewnie małego brzuszek boli "bo mama się czegoś najadła" itp.. no złość mnie bierze taka, mówię mu to wszsytko ale to jak grochem o ściane, on o sobie tylko potrafi.
aaaaa i miłość po porodzie już mineła, to uczucie jak pisała Agnieszka "zakochania się ponownego" też mieneło, wiedziałam że nie będzie to trwało wiecznie, ale 4 tyg to ciut przymało choć nie powiem pokłócimy się, ale zaraz spojrzymy na małego ijuż rozmawiamy normalnie, ale nerwy są
__________________
Obrączkę mi wcisnał na rękę... 5.09.2009

Staś wziął rodziców z zaskoczenia i już jest z nami!
25.08.2011

Stanisław wywrócił moje życie do góry kołami
MalgosiaM8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-24, 09:29   #4347
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
do niego się usmiecham

Ja z tym twardnieniem też nie obczajam- wczo byłam na spotkaniu z położną- jak zobaczyła jak mi się brzuch wypiął to stwierdziła, ze to skurcze właśnie,że dobrze, że macica ćwiczy. A ja mam to od dawna, wiec nie brałam tego za skurcze Braxtona tylko za stawianie się macicy pod wpływem ruchów małego. Nie znam się totalnie na tym.A masz obserwować pod jakim kątem???

Z tymi wodami to mnie też teściowa uraczyła historią- dosłownie co się spotkamy to mi gada- że TŻ był z zielonych wód. Ost. nie wytrzymałam i ją zje...łam

uwielbiam takie historie...

A dziś idę na panieński żebyście widziały wczoraj minę pani w Sex Shopie jak poszłam po jakiś gadżet na prezent
ja też mam tylko takie twardnienia...ale tez nie wiem jak te skurcze mają naprawde wyglądać żeby coś działały na szyjke

to baw sie dobrze, moze sie troche zrelaksujesz hehe no mina na pewno była warta zobaczenia

Madzialena to miłej wycieczki życzę

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Cytat:
Napisane przez MalgosiaM8 Pokaż wiadomość
to samo powiedziałam
mąż wogóle czuje się tylko ojcem jak mały jest grzeczny, jak ma oczka otwarte i śpi, a tak jak płacze to do mamy, bo tylko mama uspokoi, pewnie małego brzuszek boli "bo mama się czegoś najadła" itp.. no złość mnie bierze taka, mówię mu to wszsytko ale to jak grochem o ściane, on o sobie tylko potrafi.

w potylice gościa


aaaaa i miłość po porodzie już mineła, to uczucie jak pisała Agnieszka "zakochania się ponownego" też mieneło, wiedziałam że nie będzie to trwało wiecznie, ale 4 tyg to ciut przymało choć nie powiem pokłócimy się, ale zaraz spojrzymy na małego ijuż rozmawiamy normalnie, ale nerwy są
Małgoś mnie sie wydaje, ze to normalne...w końcu to spory przewrót w życiu całej rodzinki. Najważniejsze, ze wygarniacie sobie i potem jest od razu ok - atmosfera sie oczyszcza
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-24, 09:45   #4348
kaileight
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: piękne miasto
Wiadomości: 1 309
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez 81gosia Pokaż wiadomość
a czym smarujesz?

Ja kupiłam Octenisept bo mi znajomi zachwalali, że właśnie około tygodnia i pępek jest zagojony, a po spirytusie to dłużej trwa i może małe trochę piec. Ale tak według mnie to chyba nie ma reguły, może to też zależy od predyspozycji danego organizmu? U mojej znajomej mała zgubiła dopiero po 3 tygodniach.

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------



I jesteśmy kwita
Bo mnie mąż na dzisiejszy panieński nie puści

Po spirytusie ponoć szybciej odpada i lepiej się goi. A octenisept to taki nowy wymysł żeby wyciągać pieniądze Tak powiedziała moja położna środowiskowa, ale w szkole rodzenia radzili octenisept mówiąc, że spirytus to przeżytek. Dlatego na początku psikałam O. i pępek zaczął się brudzić, brzydko pachnieć, a jak zmieniłam na spirytus to się ładnie wysuszyło i w 2 dni odpadł pepek
__________________
Maluszek
kaileight jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-24, 09:46   #4349
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
do niego się usmiecham

Ja z tym twardnieniem też nie obczajam- wczo byłam na spotkaniu z położną- jak zobaczyła jak mi się brzuch wypiął to stwierdziła, ze to skurcze właśnie,że dobrze, że macica ćwiczy. A ja mam to od dawna, wiec nie brałam tego za skurcze Braxtona tylko za stawianie się macicy pod wpływem ruchów małego. Nie znam się totalnie na tym.A masz obserwować pod jakim kątem???

Z tymi wodami to mnie też teściowa uraczyła historią- dosłownie co się spotkamy to mi gada- że TŻ był z zielonych wód. Ost. nie wytrzymałam i ją zje...łam

A dziś idę na panieński żebyście widziały wczoraj minę pani w Sex Shopie jak poszłam po jakiś gadżet na prezent
Właśnie żeby zaobserwować czy macica przygotowuje się do porodu.. Bo mu powiedziałam, że ja nie ma żadnych Brakstonów i tych innych.
Moja macica ma głęboko w poważaniu termin porodu. Ktory zresztą minął.
I ja też powinnam ją zje... I to solidnie bo znowu miałam nieprzespaną noc...
Uuuu panieński A będzie pan "Tancerz" Heheheh ja też byłam w lipcu, ale na parkiet w klubie nie wyszłam Posiadzialam, napiłam się sex on the beach bez alkoholu i do domu
Fajnie bo się trochę oderwałam od szarej rzeczywistości.. ;-)

Cytat:
Napisane przez madzialena-lublin Pokaż wiadomość
Wpadłam się tylko przywitać, bo dzisiaj wybieramy się do stolycy
Znajomi nas zaprosili, a przy okazji odwiedzimy Ikeę i kupimy mebelki dla Małej No i tłumaczenie muszę zrobić na poniedziałek, ale rano otworzyłam maila a tam... brak załącznika. Także mam luzik
Wczoraj mieliśmy małą imprezę u siebie- niby nic, ale coś tam musiałam przygotować i plecy tak mnie rozbolały, ze ledwo usiedziałam te parę godzin

Miłego weekendu laseczki
Miłego weekendu we stolYcy
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-24, 10:04   #4350
mooonik
Zakorzenienie
 
Avatar mooonik
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 366
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Hej w tę piękną słoneczną sobotę ojj chciałabym, żeby taka pogoda się jak najdłużej utrzymała, cobyśmy mogli jeszcze skorzystać na spacerkach z dzieciakami wczoraj padłam jak mucha, jakoś mnie dzień wymęczył i o 22 już w łóżku byłam

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
tez juz mojego łepolka sie doczekać nie moge...ciekawe czy tez bedzie czarnulka - potencjał po mężu jest
u mojej siostry ciotecznej oboje mają kruczoczarne włosy, a córeczka się urodziła z pięknymi blond włoskami dopiero teraz jak już ma 5latek zaczynają jej ciemnieć


Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
Ale mam dziś dzień... ciągle ryczę i brzuch jakoś więcej mi się stawia.
może dziś na panieńskim troszkę się humor poprawi? Swoją droga chciałabym zobaczyć tę reakcję w sexshopie


Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
100% nie czułaś??? no kolejny terminator!!!
A ja miałam na ktg tylko serduszko dziecka- skurczy mi nie mierzono, ani ruchów
ja tam myślę, że ta maszyna to zepsuta była
wiesz co, poprzednim razem jak byłam to miała tylko samo serduszko, a wczoraj mi podłączyli jeszcze tą diodę od skurczy i dali przycisk do ruchów


Cytat:
Napisane przez anciaahk Pokaż wiadomość
Nie chciałam, żeby to tak zabrzmiało, bardziej o to, że nie trzeba łamać otwartych drzwi, czy jak to się mówi. Chociaż znając Monię-Zosię Samosię, to pewnie i tak sama będzie szukać i dopytywać .
no ja to się właśnie obawiam, że będąc Zosią-Samosią ciężko mi będzie prosić i pytać, będę sama chciała do wszystkiego dojść - taki typ dziwny ze mnie


Sonia- kochany Mateuszek! na pewno jeszcze nie raz będzie tak słodko spał


Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
całkiem jakbym opis mojego ktg widziała moja tez tak bryka, ze normalnie jeden ruch przez pół godziny
a te skurcze to pewnie nie tylko skurcze tylko przez te ruchy...bo ta sonda od ruchów rejestruje napięcie macicy, a jak ci młoda wypchnie dupke albo kolano to sie zapisze skurcz.
wiesz co, no ja nie wiem jak z tym jest- bo mąż cały czas patrzył na ten zapis i on mi mówił- o masz właśnie skurcz- i wtedy nie czułam, żeby się ruszała ja się bardziej skłaniam ku temu, że maszyna była zepsuta bo takie 100% to bym cokolwiek poczuła chyba



Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
ja bym sie juz dawno poddała na twoim miejscu Ale moze mam inne podejscie bo mi nie zależy na karmieniu piersią wiec jak sie nie uda to nie bede tego odbierać w katergorii porażki.
ja mam takie samo podejście..


Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Ja nie wiem jak zareaguję, czy będę potrafila karmić. Myślenie zmienia się wraz z pojawieniem się dziecka na świecie.
W chwili obecnej jestem pełna podziwu dla Twojej determinacji. Ja chyba bym odpuściła. Próbowałaś wszystkiego. Karmiłabym mlekiem odciąganym z piersi, ale butelką dopóki się da i ewentualnie dokarmiałabym mm.
Nigdy nie widziałam w tym nic złego i nie widze. Nie daj sobie wmówić, że jesteś złą matką. W latach bodajże 70tych była moda na karmienie mm i naprawdę niewiele mam karmiło piersią. Teraz jest "moda" na karmienie piersią. A tak naprawdę to chodzi o dobro dziecka i komfort psychiczny matki. Ty byś bardzo chciała, otoczenie naciska, a Benuś? A Benuś chce sobie spokojnie pojeść, odbić i z blogim uśmiechem zasnąć
Jesli masz jeszcze w sobie siłę, musisz zadbać przede wszystkim o swoją psychikę bo czuję, że przystawiasz malego z myslą, że będzie bolało i będzie źle... Jeśli masz już dosyć, czy warto się tak męczyć?
Agnysko, podpisuję się pod słowami Małgosi, bo najtrafniej oddała to co sama bym Ci chciała powiedzieć Uważam, że i tak jesteś bardzo dzielna, że mimo wszystko próbujesz, ja bym się poddała...


Cytat:
Napisane przez madzialena-lublin Pokaż wiadomość
Wpadłam się tylko przywitać, bo dzisiaj wybieramy się do stolycy
udanych zakupów
__________________


nie znoszę osób, które MUSZĄ mieć zawsze rację

Julitka

mooonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.