Nie warto być kobieta..

[Chatul]

Napisane przez bsia

niedawno moja mama opowiadała mi jak z koleżankami z pracy biadoliły jak to nie lubią wieszać prania, prasować i zmywać. więc zapytałam ją czemu nie zrzucą tego na facetów, na co ona dziwnie na mnie popatrzyła i zapytała: 'a który facet by chcial to robic?'

A która kobieta by chciała? Obowiązki w domu trzeba dzielić, i tyle. Nie wyobrażam sobie, że pracuję tyle, co TŻ, a potem tylko ja ogarniam dom Na co mi facet, którego muszę obsłużyć jak małe dziecko?

ale to temat rzeka. a co do reszty to chodziło mi tylko o model mąż-zarabia, żona-zajmuje się domem i dziećmi. ale też zauważyłam, że obecnie to wygląda bardziej: mąż-zarabia, żona-zarabia, sprząta, gotuje, wychowuje dzieci.

No niestety. Dlatego nie można pozwolić wbić się w ten schemat

[Linaewen]

Napisane przez marchewkowe pole

no już tam bez przesady, mojemu tacie kiedyś kamień nerkowy wychodził przez cewkę, trwa to kilkanaście godzin i jest porównywalne do porodu, przeżył

Nie wiem, czytałam parę lat temu o takich badaniach

[normalnyFacet]

Napisane przez dawidowskasia

Naprawdę nigdy nie zdarzyło poznać faceta, który tkwił w toksycznym związku? Bo ja takich często widuje

Nie Aśku nie znam żadnego faceta w toksycznym związku

[Deleteee]

Niestety i mnie dopadają tetgo typu reflekcje. Może i nie musimy mieć dzieci ale okres juz tak. Dochodzą do tego zaburzenia hormonalne kobiety często je mają, za to nigdy nie słyszałam żeby jakiś facet miał tego typu problem. Kobiety szybiej się starzeją i bardziej zwraca się na to uwagę niż u mężczyn.
Dochodzi do tego mentalnosć, podwójna moralność, ktorą można bylo dostrzeć nawet na tym forum.
Praca, to temat rzeka. Niestety miałam taką sytuację że nie dostałam pracy pod pretekstem że nie mam doświadczenia (chciałam pracować za darmo dla praktyki, bo miałam czas i checi przez wakacje, a była to praca zwiążana z moim kierunkiem studiów) na moje miejsce przyjęto do biura niepelnoletniego chłopaka ktory jest w technikum gastronomicznym i płacono mu.
Z takiech juz drobnieszych rzeczy to bardzo nie lubię byc brana mniej(nie)poważnie przez to że sie komuś podobam. Nie lubię seksistowskich i dwuznacznych gestow i podtekstow.
Facet rano że tak powiem otrzepie sie i wyjdzie do pracy/na miasto, a jeżeli kobieta się trochę chociaż nie postara to wygląda na zaniedbaną.
Dodatkowo możliwosć zwalnia winy za zły humor na okres, nie wydaje mi się zbytnim plusem jak tu ktoś powiedział. Nie lubie też tego uczucia podenerowania i nikt mi nie wmowi że pms jest fajny.

[Linaewen]

Dochodzą do tego zaburzenia hormonalne kobiety często je mają, za to nigdy nie słyszałam żeby jakiś facet miał tego typu problem. Kobiety szybiej się starzeją i bardziej zwraca się na to uwagę niż u mężczyn.

Bo chociażby łysieją z nadmiaru mądrości? Wbrem pozorom też mają hormony...

[Deleteee]

Napisane przez Linaewen

Bo chociażby łysieją z nadmiaru mądrości? Wbrem pozorom też mają hormony...

nic takiego nie napisałam, ze nie maja. To że łysieją to normalne, w pewnym wieku szczególnie wzrasta ilosć testosteronu, ktora za to odpowiada.

[Candy_lips]

No okres też jest dla mnie zmorą, jak mam być szczera. Brrr.

Co do wyglądu, to ja nie maluje się na co dzień, tylko na okazje typu Sylwester, ale kto wie, może na ulicy patrzą na mnie jak na odludka, bo niektórzy niestety moim zdaniem uważają, że kobieta musi się malować, bo jak nie, to jest gorzej postrzegana. Albo musi być zawsze super wyszykowana, na tip top. Albo, że musi chodzić na obcsach, bo jak nie, to co to za kobieta. A ja nie noszę. Po prostu jest tu fakt, że dużo się od nas wymaga w pewnych kwestiach, bo narosło wiele stereotypów. Gdyby nie one-na pewno żyłoby sie lepiej.
No, ale wiadomo, nie ma co się łamać, bo ludzie zawsze będą gadać.

[dawidowskasia]

Napisane przez bsia

też się z tym nie spotkałam i pewnie długo nie spotkam, bo stereotyp kobiety sprzątającej jest za silnie zakorzeniony
nawet jak teraz o tym pomyślałam, że może jednak mogłabym oczekiwać czegoś takiego od faceta, to momentalnie pojawił się głosik w głowie, że tak przecież nie można, muszę się cieszyć z tego, że chociaż cokolwiek ogarnąłby we wspólnym domu
niedawno moja mama opowiadała mi jak z koleżankami z pracy biadoliły jak to nie lubią wieszać prania, prasować i zmywać. więc zapytałam ją czemu nie zrzucą tego na facetów, na co ona dziwnie na mnie popatrzyła i zapytała: 'a który facet by chcial to robic?'

W sumie nie wiem czy żal mi tych kobiet. Same się w to dały wciągnąć. Znam wiele kobiet, które żyją inaczej pomimo stereotypów

Napisane przez bsia

Arianna: zupełnie zapomniałam o kwestii seksu. mnie to aż cholera strzela jak ktokolwiek zaczyna gadać o 'puszczalskiej dziwce', bo dziewczyna ma wysokie potrzeby, które zaspokaja z pomocą osobników płci przeciwnej, gdzie facet, który robi dokładnie to samo jest określany mianem 'prawdziwego mężczyzny'. eh. ale to temat rzeka. a co do reszty to chodziło mi tylko o model mąż-zarabia, żona-zajmuje się domem i dziećmi. ale też zauważyłam, że obecnie to wygląda bardziej: mąż-zarabia, żona-zarabia, sprząta, gotuje, wychowuje dzieci.

to też już niekoniecznie aktualne. Kobiety też często usprawiedliwiają takie postępowanie mężczyzn dopóki ...nie ma być jej mężczyzną Wtedy żadna nie chce dziwkarza.
Zresztą młodzi faceci już są inni. Wielu, których poznawałam puszyło się,ze potrafi piec, gotować. Oni już wiedzą,że większość kobiet mając do wyboru bycie służącą czy równoprawną partnerką wybierze tę druga opcję

PS A propos rzekomego,ze facetom wolno więcej w sferze ilości partnerek to zauwazyłam,że wielu tak nie uważa a Ci, którzy sobie tłumaczą,że to normalne bo są facetami po moim pytaniu dlaczego swojej dziewczynie tego nie powiedzą,że ma się nie czepiać bo taka ich natura to nagle cichną. Gdyby wierzyli w to co mówią nie kryliby się ze swimi poglądami przed partnerkami

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------

Napisane przez Linaewen

Bo chociażby łysieją z nadmiaru mądrości? Wbrem pozorom też mają hormony...

no właśnie a poza tym mężczyźni muszą się też golić a ja znam wiele kobiet które się nie maluja lub tylko przejada tuszem rzęsy. I nie mężczyźni nie starzeją się lepiej. A poza tym co komu po starym facecie skoro mają często problemy z potencją

[Chatul]

Napisane przez Deleteee

Może i nie musimy mieć dzieci ale okres juz tak.

No niestety. Okres raczej trzeba mieć. Ale każda kobieta ma inny. Mnie podczas okresu nic nie boli, a moje koleżanki zwijają się z bólu. Dlatego dla mnie okres jest tylko dyskomfortem, a dla nich koszmarem.

Dochodzą do tego zaburzenia hormonalne kobiety często je mają, za to nigdy nie słyszałam żeby jakiś facet miał tego typu problem.

Kobiety szybiej się starzeją i bardziej zwraca się na to uwagę niż u mężczyn.

Nie zauważyłam tego. Zwłaszcza, że ja raczej obserwuję odwrotną sytuację - mężczyźni starzeją się wcześniej. Nie używają kremów do twarzy itd., i potem szybko wyglądają na starszych niż są...

Dochodzi do tego mentalnosć, podwójna moralność, ktorą można bylo dostrzeć nawet na tym forum.

Ale z tym się już walczy, na szczęście. Coraz rzadsze są przypadki stosowani podwójnej moralności.

Facet rano że tak powiem otrzepie sie i wyjdzie do pracy/na miasto, a jeżeli kobieta się trochę chociaż nie postara to wygląda na zaniedbaną.

Nie wydaje mi się. Wszystko zależy od towarzystwa. Ja się nie maluję, nie układam wymyślnych fryzur itd. i jakoś nie zauważyłam, bym wyglądała na zaniedbaną Moje towarzystwo też nie zauważyło

[dawidowskasia]

Napisane przez Chatul

No niestety. Okres raczej trzeba mieć. Ale każda kobieta ma inny. Mnie podczas okresu nic nie boli, a moje koleżanki zwijają się z bólu. Dlatego dla mnie okres jest tylko dyskomfortem, a dla nich koszmarem.

Dochodzą do tego zaburzenia hormonalne kobiety często je mają, za to nigdy nie słyszałam żeby jakiś facet miał tego typu problem.

i tak wolę mieć okres i być kobietą

Napisane przez Chatul

Nie zauważyłam tego. Zwłaszcza, że ja raczej obserwuję odwrotną sytuację - mężczyźni starzeją się wcześniej. Nie używają kremów do twarzy itd., i potem szybko wyglądają na starszych niż są...

dokladnie. Zwłaszcza,że starszy facet spotukający się z młodą dziewczyną też dotknięty jest ostracyzmem społecznym. Czy ktoś podziwiał Marcinkiewicza będącego z Izabel? Raczej budził politowanie i śmiech w towarzystwie

Napisane przez Chatul

Nie wydaje mi się. Wszystko zależy od towarzystwa. Ja się nie maluję, nie układam wymyślnych fryzur itd. i jakoś nie zauważyłam, bym wyglądała na zaniedbaną Moje towarzystwo też nie zauważyło

znam też dziewczyny mocno umalowane, których makijaż (jego zrobienie)trwa 10 min. Poza tym naprawdę wiele kobiet się nie maluje a faceci jednak goląs ię częściej

[marchewkowe pole]

ee tam, faceci tez mają problemy hormonalne: łysienie (chyba największa zmora), trądzik, agresja, nadmierne owłosienie, (niby faceci mają większą swobodę w goleniu/niegoleniu ciała ale jak facetowi rośnie wielki dywan na plecach to tez ma jakby problem)
mężczyźni akurat starzeją się wolniej ale mają bardziej zniszczona skórę jesli o nią nie dbają, a ponieważ skóra jest grubsza to zmarszczki powstające w niej są głębsze i trwalsze.

[Chatul]

A poza tym, to kobiety są różne i mężczyźni są różni. Są 40latki, które wyglądają na 30 latki, a są takie, które wyglądają na 50 latki. Są mężczyźni, którzy się muszą golić codziennie, są tacy, co w ogóle. Są kobiety, które umierają podczas miesiączki i są takie, które nie mają z miesiączką problemów. Są mężczyźni, którzy łysieją, są tacy, którzy mają włosy aż do śmierci. Wymieniać można długo

[Suvia]

Napisane przez normalnyFacet

Nie Aśku nie znam żadnego faceta w toksycznym związku

Trudno zanegować fakt istnienia toksycznych związków, nawet jeśli Ty się z takowym nie spotkałeś. A skoro to jest toksyczny związek, to logicznym jest, że tkwią w nim dwie osoby, zazwyczaj różnej płci.

[awki]

Napisane przez normalnyFacet

Nie Aśku nie znam żadnego faceta w toksycznym związku

Ja znam. Koleś traci wszystkich znajomych przez dziewczynę, ona go wykorzystuje, wręcz nim pomiata, rozporządza jego pieniędzmi, zdradza (o czym go informuje oczywiście), a on jest jej wdzięczny (!), że mimo wszystko dalej z nim jest i błaga, żeby go nie zostawiała No ale może tak lubi, nie wiem.

[viva91]

Napisane przez Deleteee

Facet rano że tak powiem otrzepie sie i wyjdzie do pracy/na miasto, a jeżeli kobieta się trochę chociaż nie postara to wygląda na zaniedbaną.

no tak, kobieta musi aż przeczesać włosy i aż obmyć twarz.
bo jeśli ktoś nie ma problemów skórnych to nie musi kłaść na siebie centymetra podkładu, malować rzęs czy podkreślać oczu. jak masz zdrową cerę to ona wygląda ładnie, a nie twój puder. a jeśli masz problemy ze skórą - cóż, faceci też je mają.
problem jest gdy ty uzależnisz się od kosmetyków i bez tapety na twarzy nie chcesz wystawić nosa z domu.
bo nikt mi nie wmówi że dbająca o higienę kobieta ze zdrową cerą wygląda na zaniedbaną bez tuszu do rzęs.

Napisane przez marchewkowe pole

ee tam, faceci tez mają problemy hormonalne: łysienie (chyba największa zmora), trądzik, agresja, nadmierne owłosienie, (niby faceci mają większą swobodę w goleniu/niegoleniu ciała ale jak facetowi rośnie wielki dywan na plecach to tez ma jakby problem)
mężczyźni akurat starzeją się wolniej ale mają bardziej zniszczona skórę jesli o nią nie dbają, a ponieważ skóra jest grubsza to zmarszczki powstające w niej są głębsze i trwalsze.

no i Deleteee co na to powiesz?

czasami mam wrażenie że to iż "ja mam gorzej" niektórych chełpi, dodaje dumy. "ja mam cięższe studia, ja mam mniej pieniędzy, ja jestem kobietą i mam gorzej niż ty" - no naprawdę jest się czym licytować

[podwodniak]

Już sam fakt posiadania łechtaczki świadczy o tym, że "warto być kobietą".

[normalnyFacet]

Napisane przez Suvia

Trudno zanegować fakt istnienia toksycznych związków, nawet jeśli Ty się z takowym nie spotkałeś. A skoro to jest toksyczny związek, to logicznym jest, że tkwią w nim dwie osoby, zazwyczaj różnej płci.

To oczywiste, że 2 osoby tylko wydaje mi się, że wystarczy aby 1 osoba w związku była "no fair" aby można było mówić o związku toksycznym wcale nie musza być 2 złe osoby - wtedy to się mówi "są siebie warci"

[Naomi21]

Napisane przez lala2506

To ja już wolę rodzić niż znosić moje potencjalne humorki I mimo porodu w życiu bym się z facetem nie zamieniła, bo bym straciła cierpliwość do takiej kobiety jak ja

Ja tak samo

Napisane przez normalnyFacet

To oczywiste, że 2 osoby tylko wydaje mi się, że wystarczy aby 1 osoba w związku była "no fair" aby można było mówić o związku toksycznym wcale nie musza być 2 złe osoby - wtedy to się mówi "są siebie warci"

Nie wystarczy jedna osoba. Na to co się dzieje w związku wpływają dwie osoby i ta, która pełni rolę "ofiary" sama się w taką rolę wpasowała.

Co do tematu, to ja uwielbiam być kobietą i naprawdę mi przykro jak czytam takie posty, jak to komuś źle w tej roli. Kobiety nie mają łatwo pod wieloma względami, głównie chodzi mi o wciąż jednak częste dyskryminowanie kobiet w niektórych zawodach, ale jeśli któraś daje się traktować jak sprzątaczka i kucharka, to jej wybór. Do dziś pamiętam jak moja kuzynka wychodziła za mąż i od razu zakładała, że kuchnia jest "jej", bo mąż to się tam w życiu nie pojawi Skoro z takim nastawieniem zaczyna się wspólne życie, to na pewno tak będzie. Ja stworzyłam akurat taki związek, w którym to facet robi więcej - tak chciałam i tak mam, w życiu nie dałabym się usadzić przy garach.

Plusów bycia kobietą jest mnóstwo i mi nie przeszkadza to, ze muszę o siebie dbać czy chodzić na obcasach. Jak mi się nie chce malować, to się nie maluję i mam gdzieś, że niby ktoś czegoś ode mnie oczekuje. Na obcasach chodzę zawsze, bo lubię, w przeciwnym razie nigdy bym ich nie włożyła. Bycie kobietą nie oznacza robienia z siebie cierpiętnicy Właściwie to jest super rzecz, fantastycznie czuję się jako kobieta i nigdy przenigdy bym facetem być nie chciała

[Suvia]

Napisane przez normalnyFacet

To oczywiste, że 2 osoby tylko wydaje mi się, że wystarczy aby 1 osoba w związku była "no fair" aby można było mówić o związku toksycznym wcale nie musza być 2 złe osoby - wtedy to się mówi "są siebie warci"

Napisane przez Naomi21

Nie wystarczy jedna osoba. Na to co się dzieje w związku wpływają dwie osoby i ta, która pełni rolę "ofiary" sama się w taką rolę wpasowała.

Ubiegłaś mnie

Do stworzenia związku toksycznego, jak do tanga- trzeba dwojga. Musi trafić swój na swego jednym słowem. Jak Misiu bije, to się Misia kopie w jajca i odchodzi trzaskając drzwiami. Jak się zostaje i tkwi w tym bagnie, to coś, kurczę, nie gra

[marchewkowe pole]

Napisane przez viva91

no tak, kobieta musi aż przeczesać włosy i aż obmyć twarz.
bo jeśli ktoś nie ma problemów skórnych to nie musi kłaść na siebie centymetra podkładu, malować rzęs czy podkreślać oczu. jak masz zdrową cerę to ona wygląda ładnie, a nie twój puder. a jeśli masz problemy ze skórą - cóż, faceci też je mają.
problem jest gdy ty uzależnisz się od kosmetyków i bez tapety na twarzy nie chcesz wystawić nosa z domu.
bo nikt mi nie wmówi że dbająca o higienę kobieta ze zdrową cerą wygląda na zaniedbaną bez tuszu do rzęs.

dokładnie poza tym nikt mi nie wmówi że facet NIC nie musi robić żeby dobrze wyglądać, tak samo jak kobieta musi brać prysznic i myć włosy, używać jakiegoś antyperspirantu jeśi się poci, golić się np. na twarzy (niektórzy faceci robią to nawet dwa razy dziennie, a do przyjemnych czynnosci nie należy), obcinac paznokcie i inne takie oczywistości. w zalezności od noszonej fryzury musi ułożyć też włosy.
nie wyszystkie kobiety potrzebują 1,5 h żeby się doprowadzić do stanu używalności ja myję rano głowę i twarz, suszę włosy, nakładam makijaż (podkład, baza pod cienie, cienie, tusz do rzęs) i zajmuje mi to zazwyczaj mniej niż pół godziny. facet który tez rano myje włosy i musi się codziennie golić pewnie poświęca tyle samo czasu.

[dawidowskasia]

Napisane przez marchewkowe pole

dokładnie poza tym nikt mi nie wmówi że facet NIC nie musi robić żeby dobrze wyglądać, tak samo jak kobieta musi brać prysznic i myć włosy, używać jakiegoś antyperspirantu jeśi się poci, golić się np. na twarzy (niektórzy faceci robią to nawet dwa razy dziennie, a do przyjemnych czynnosci nie należy), obcinac paznokcie i inne takie oczywistości. w zalezności od noszonej fryzury musi ułożyć też włosy.
nie wyszystkie kobiety potrzebują 1,5 h żeby się doprowadzić do stanu używalności ja myję rano głowę i twarz, suszę włosy, nakładam makijaż (podkład, baza pod cienie, cienie, tusz do rzęs) i zajmuje mi to zazwyczaj mniej niż pół godziny. facet który tez rano myje włosy i musi się codziennie golić pewnie poświęca tyle samo czasu.

ja tam wieczorem myje glowę

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Kobiety maja przerąbane :musza umyć rano zęby

[marchewkowe pole]

Napisane przez dawidowskasia

[/COLOR]Kobiety maja przerąbane :musza umyć rano zęby

i założyć świeże majty. to mnie najbardziej uwiera w byciu kobietą, ciągle trzeba zmieniac majtki

[dawidowskasia]

Napisane przez marchewkowe pole

i założyć świeże majty. to mnie najbardziej uwiera w byciu kobietą, ciągle trzeba zmieniac majtki

dokładnie. Faceci to mają fajniej

[viva91]

Napisane przez dawidowskasia

Kobiety maja przerąbane :musza umyć rano zęby

och, wybacz, zapomniałam o tej nieowybrażalnie uciążliwej czynności, że tak nas natura zaprogramowała że kobiety zęby myć muszą, a mężczyźni nie

Napisane przez marchewkowe pole

i założyć świeże majty. to mnie najbardziej uwiera w byciu kobietą, ciągle trzeba zmieniac majtki

o tak tak, znam ten ból. facet od urodzenia do śmierci może chodzić w tych samych, to niesprawiedliwe

[normalnyFacet]

Napisane przez Suvia

Ubiegłaś mnie

Do stworzenia związku toksycznego, jak do tanga- trzeba dwojga. Musi trafić swój na swego jednym słowem. Jak Misiu bije, to się Misia kopie w jajca i odchodzi trzaskając drzwiami. Jak się zostaje i tkwi w tym bagnie, to coś, kurczę, nie gra

Mimo wszystko zostanę przy swoim stanowisku, że wystarczy jedna "chora osoba" w związku aby mówić, że jest toksyczny Poza w tym stanowisku utwierdza mnie to, że jak dziewczyna na wizażu ukazuje problem z facetem (kiedy ona jest OK a facet rozrabia) to co 2-3 komentarz to "związek toksyczny", "toksykologia" "olej go" "zostaw go".... oczywiście nie wprost i dosłownie ale takie posty przewijają się

[Suvia]

no bo jest toksyczny, no nie?

a zauważyłeś też jak sama zainteresowana odpowiada na takie posty? Najczęściej - agresją. I najczęściej Wizażanki dowiaduja się, że są 'gópie' i zazdrosne i samotne itd. I dziewczyna wraca do Misia. I to jest dokładnie ten schemat, który opisałam

[Chatul]

Napisane przez viva91

no tak, kobieta musi aż przeczesać włosy i aż obmyć twarz.

Nie wszystkie kobiety mają nawet długie włosy Także nie wszystkie muszą się rano czesać

[marchewkowe pole]

Napisane przez Suvia

a zauważyłeś też jak sama zainteresowana odpowiada na takie posty? Najczęściej - agresją. I najczęściej Wizażanki dowiaduja się, że są 'gópie' i zazdrosne i samotne itd. I dziewczyna wraca do Misia. I to jest dokładnie ten schemat, który opisałam

a nawet jak rzucą Misia (a raczej Misio je rzuci, zdradzi, pobije itp) to potem znajdują sobie dokładnie takiego samego, albo i gorszego, bo to tak już jest, że "nie mają szczęścia w miłości"

[dawidowskasia]

Napisane przez Chatul

Nie wszystkie kobiety mają nawet długie włosy Także nie wszystkie muszą się rano czesać

niektóre nie zmyły tapety wieczorem więc nawet nie musza twarzy obmywać

[Suvia]

Napisane przez dawidowskasia

niektóre nie zmyły tapety wieczorem więc nawet nie musza twarzy obmywać

śmiej się... miałam na koloniach koleżankę, która czasem spała w makijażu (podkład, puder) - jak szłyśmy późno spać i nie chciało jej się ruszyć tyłka do łazienek. I rano tylko poprawiała ten make-up.... całe szczęście, że oczu nie malowała, bo byłby to ciekawy efekt