Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011. - Strona 159 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-09-26, 19:39   #4741
MoniaZ82
Wtajemniczenie
 
Avatar MoniaZ82
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 390
GG do MoniaZ82 Send a message via Skype™ to MoniaZ82
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez AneczkaJ Pokaż wiadomość


Wydaje mi się, ze połowicznie. Tzn. jak nie jest zbyt rozdrażniona to czasem ją osiołek uciszy, ale często też nie daje rady...i zostaje przekrzyczany

Wlasnie zamowilam sobie owieczke z bijacym serduszkiem i tez sie zastanawiam czy sie sprawdzi...poki co mala uwielbia spac na moich cyckach....

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Cytat:
Napisane przez caroline_1988 Pokaż wiadomość
Cześć Mamusie pamiętacie o mnie jeszcze chociaż troszeczkę?

jasne, ze pamietamy.....
Co Ciebie kochana...??
__________________
Ząbki
MoniaZ82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 20:02   #4742
19natka88
Zakorzenienie
 
Avatar 19natka88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 4 606
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
a jak sie ulewa to źle? bo nati też mi ostatnio często ulewa
Nie wiem czy źle, ale mnie to stresuje bo boję się, że się zachłyśnie tym co mu się ulało

Cytat:
Napisane przez AneczkaJ Pokaż wiadomość
W załączniku zdjęcie mojej Księżniczki
Ślicznotka

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
Ja postanowiłam troche Natalcie przygotować do soboty i jutro zostaje z moją mamą na troche, niech się przyzwyczaja że mamusi nie ma non stop, a ja pojade w tym czasie na przegląd z autem i na miasto na szybciora kupić stanik i może spodnie jakieś. Obym wtrzymała i nie zwariowała
U nas już był chrzest bojowy: w sobotę pojechałam na egzamin, tż ze mną i babcia była z małym od 11 do 16 - myślałam, że go zacałuję jak wróciłam

Cytat:
Napisane przez kaileight Pokaż wiadomość
Hm. Wydaje mi się że warto pić taką herbatkę, bo maluszek nie ma problemu z brzuszkiem dzięki koperkowi i innym ziołom. Ale żeby aż tak pobudzała laktację? Nieźle
Ja piję bo miałam mało pokarmu i wpierw miałam jakąś taką zwykłą dla kobiet karmiących a teraz mam z hippa i faktycznie jest lepiej Zresztą mnie strasznie suszy po karmieniu


Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
ja tylko na sekundkę bowiem pakuję się do szpitala.
Powodzenia!!!

Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
Za mnie też 3majcie kciuki - rzuciłam się na słodycze - wciągnęłam Marsa chyba w 3 sek- oj chyba zaraz zgaga mnie napadnie


Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
Podajecie maluszką wit. D i K??? Od kiedy? Ile?

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Mamuśki - a czy Wy odciagacie wszytskie pokarm?? Czy tylko ja nie?? Bo ja małą karmię raz jednym, raz drugim cycem i nie czuję bólu (czuję, że jedna jest potem miękka, a druga twardsza)
Podaję KiD-Vitum od 8 dnia życia - przedtem miałam takie kapsułki a teraz mam kropelki
Odciągałam dwa razy: raz żeby sprawdzić ile mam pokarmu, a raz jak jechałam na egzamin

Cytat:
Napisane przez 81gosia Pokaż wiadomość
Odważna
Swoją drogą pewnie też bym tak zrobiła, bo mam taki brzydki nawyk.
Moja mama tylko zawsze się na mnie drze - nie wyciskaj nic na piersiach.
__________________
Szymek

Dominik

Martynka
19natka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 20:09   #4743
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
No w sumie już kiedyś gadałyśmy o tym takim "rozłamie" na forum bo jednak 2 m-ce różnicy w t.p. to dosyć sporo I tez czasem właśnie poczuję się ominięta przez mamuśki ale na szczęście tylko czasem
Trzeba się madzia wspierać- trzeba

Mówisz 6 wizyt aż a ja ciągle słyszę o 1...się podpytam jak nadejdzie mój czas
Damy rade wszystkie
Te położne to się w przychodni zalatwia?

Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
Za mnie też 3majcie kciuki - rzuciłam się na słodycze - wciągnęłam Marsa chyba w 3 sek- oj chyba zaraz zgaga mnie napadnie
Ja ciagne karmi A zgagę to dzięki Bogu mam tylko wtedy jak jestem głodna Więęęęc - sama rozumiesz

Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość
ja mam pomysła:
wrześniowe mamuśki dzieciaczki przy sobie mają...a październikowe na porodówkę ruszają
ja bym to delikatnie zmodyfikowała:
Wrześniowe mamuśki dzieciaczki już mają, a październikowe na porodowkę wyruszają!

No i te z tym "poród to super sprawa" - przynać się proszę, która to tam tak ładnie wymysliła Nooo nie bać się, już już

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
kurcze jak ja bym chciała zjeść jakąś czekoladkę mnaim mniam przedtem cukrzyca, teraz karmienie i nie wiem co i jak mogę jeść!! Jedz kochana zatem na zdrowie!!

Małgoś nie martw się kochana!! Poród boli, wiadomo, ale trwa to krótko, a potem szczescia co niemiara!! A rodzisz z mężem??
A to nie wolno czekolady? Nawet ociupinke?
Boli boli, zdaje sobie z tego sprawę tylko, że u nas to jeszcze dochodzi waga Leniwca...Wywołanie, możliwość cc...ech Jutro się dowiemy
Tak, Tż bedzie z nami.
A własnie: czy Tż może być przy mnie podczas cc?

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Natka
A co to za egzamin? Zdałaś?

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

I jeszcze jedno pytanie:
Czy ja mam jechac jutro tam na czczo? <- tak to się pisze? :brz
ydal:
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 20:27   #4744
madzialena-lublin
Rozeznanie
 
Avatar madzialena-lublin
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Lublin i okolice
Wiadomości: 975
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
ja tylko na sekundkę bowiem pakuję się do szpitala. Dostałam skierowanie na patologię w trybie natychmiastowym! Ciśnienie u gina 160/100. Do tego wyniki z moczu nie za ciekawe i podwyższony kwas moczowe we krwi?
Juttro ma prawdopodobnie zapaść decyzja co dalej. Ale gin by mnie odrazu ciął – dziecko jest juz za duże... ale ostatecznie to ordynator zadecyduje, ..mam tylko nadzieję że nie będą mnie wiele dni obserwaować.. przecież już mnie tam znają..
mogą jeszcze próbować wywołać... ale znając życie umęczą mnie strasznie a i tak na koniec potną...
litości...
czuję się okropnie... bo strasznie boję się cc... chciałam rodzić sn a tu doopa... źle mi z tym...
ale już tak bardzo chciałabym mieć Leosia przy sobie ... i żeby byhł zdrowy...
Bądź dzielna, mam nadzieję że nie wymęczą Cię nie potrzebnie. A my tu wszystkie trzymamy kciuki za Ciebie i za Leosia

Cytat:
Napisane przez 81gosia Pokaż wiadomość
gdzie to się załatwia?
Pewnie jesteś zapisana do położnej w przychodni tam gdzie do rodzinnego- u mnie było tak, że jak wypełniałam formularz wyboru rodzinnego, to kazały mi się podpisać też w miejscu na położną i pielęgniarkę, a nazwisko potem same wpisały. A jeśli nie to po porodzie zapisujesz dziecko do lekarza i tam możesz też wybrać położną.
Najlepiej dowiedzieć sie w swojej przychodni jak to wygląda- u mnie zrobili wielkie oczy o czym ja w ogóle do nich rozmawiam
Dlatego cieszę się że przepisałam się do tej prywatnej- przynajmniej wiem na co moje składki idą

Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość
ja mam pomysła:
wrześniowe mamuśki dzieciaczki przy sobie mają...a październikowe na porodówkę ruszają
Jak dla mnie super, ale nie wiem co na to wrześniowe, jeszcze nie rozpakowane mamy
Może tylko zmieniłabym "dzieciaczki" na "dzieci", jakoś mi to lepiej brzmi.

Cytat:
Napisane przez MoniaZ82 Pokaż wiadomość
Wlasnie zamowilam sobie owieczke z bijacym serduszkiem i tez sie zastanawiam czy sie sprawdzi...poki co mala uwielbia spac na moich cyckach....
Też mam owieczkę i mam nadzieję, że się sprawdzi

Cytat:
Napisane przez indygo79 Pokaż wiadomość
proszę tu "sztucznych" podziałów nie wprowadzać czytać o pępkach i karmieniu, wszystko będziecie miały w małym palcu, zaraz się przyda .

ja np cały czas ciekawa jestem jak się czujecie brzuchatki, jak wasze maluszki w brzuszkach i ciutkę wam zazdraszczam świętego spokoju, ale tylko ciutenieńkę . jesteśmy razem wszystkie od początku ciąży do końca. a do odchowalni sie przeniesiemy z wszystkimi rozpakowanymi)))

madzialena-lublin czy ja przegapiłam jak ma mieć na imię wasza córcia????
To nie sztuczne podziały, taka po prostu kolej rzeczy że Wy już jesteście na innym poziomie niż my. Ale fajnie że tak mówisz

Córcie ma być Kamilka, chociaż ja tak na 100% przekonana nie jestem. Niby mi się podoba, ale jakoś tak... Cały czas mi siedzi w głowie jeszcze Nastka (Anastazja). Pewnie ostatecznie zdecydujemy jak się urodzi.
Najbardziej śmiać mi się chce z reakcji znajomych jak pytają o imię i im odpowiadamy- wszyscy sie uśmiechają, po czym pytają "a na serio to jak?". Bo wszyscy myślą że to żart taki bo mąż jest Kamil

A jak Cię ciekawi samopoczucie brzuchatek to ja Ci mogę powiedzieć, że od kilku dni strasznie mnie plecy napierdzielają Coś porobię chwilę na stojąco a potem słaniam się z bólu (jak np teraz po całej 1,5 godz prasowania...). Dzisiaj aż się w nocy budziłam tak mnie bolało.
Poza tym Młoda strasznie się rozpycha, a że siłę już skubana ma to nie jest już takie przyjemne mizianie jak jeszcze parę tygodni temu
Przed chwila męża zagoniłam do uspokojenia córci, ale coś się nie bardzo taty posłuchała
__________________
Kamilka
madzialena-lublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 20:32   #4745
19natka88
Zakorzenienie
 
Avatar 19natka88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 4 606
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
A to nie wolno czekolady? Nawet ociupinke?
Boli boli, zdaje sobie z tego sprawę tylko, że u nas to jeszcze dochodzi waga Leniwca...Wywołanie, możliwość cc...ech Jutro się dowiemy
Tak, Tż bedzie z nami.
A własnie: czy Tż może być przy mnie podczas cc?

Ja jem czekoladę Chyba nie może, ale warto zapytać

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Natka
A co to za egzamin? Zdałaś?

Ee nie wiem, taki dziwaczny ten wykładowca, że nie wiadomo jak go podejść Wyniki w środę

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

I jeszcze jedno pytanie:
Czy ja mam jechac jutro tam na czczo? <- tak to się pisze? :brz
ydal:
Lepiej tak

Idę spać bo mały zasnął
__________________
Szymek

Dominik

Martynka
19natka88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 20:37   #4746
madzialena-lublin
Rozeznanie
 
Avatar madzialena-lublin
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Lublin i okolice
Wiadomości: 975
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Damy rade wszystkie
Te położne to się w przychodni zalatwia?

Damy, kto jak nie my
O przychodni wyżej pisałam.

A to nie wolno czekolady? Nawet ociupinke?

W SR mówiła, ze można białą, bo nie ma kakao a to właśnie kakao może silnie uczulać. Ale białą to niech sobie w .... wsadzi (w nos na przykład )

Boli boli, zdaje sobie z tego sprawę tylko, że u nas to jeszcze dochodzi waga Leniwca...Wywołanie, możliwość cc...ech Jutro się dowiemy
Tak, Tż bedzie z nami.
A własnie: czy Tż może być przy mnie podczas cc?

Leniwiec
Na samej sali to nikogo nie może być poza załogą, ale mąż jest pod drzwiami i może wejść już po cięciu. Przynajmniej tak mówili że jest u nas w szpitalu.


I jeszcze jedno pytanie:
Czy ja mam jechac jutro tam na czczo? <- tak to się pisze? :brz
ydal:
No w sumie właśnie... To jest pytanie... Wydaje mi się że na czczo...
__________________
Kamilka
madzialena-lublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 20:39   #4747
agnieszka 0605
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka 0605
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: z serca matki
Wiadomości: 3 012
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez 19natka88 Pokaż wiadomość
Zresztą mnie strasznie suszy po karmieniu



Podaję KiD-Vitum od 8 dnia życia - przedtem miałam takie kapsułki a teraz mam kropelki
Też ją pije i też mnie suszy
A ile kropel dziennie??

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
A to nie wolno czekolady? Nawet ociupinke?
A własnie: czy Tż może być przy mnie podczas cc?

Czy ja mam jechac jutro tam na czczo? <- tak to się pisze? :brzydal:
nie wiem, na razie się boję, żeby nie było rewolucji
nie
raczej jedź na czczo i POWODZENIA!!

dobranoc
__________________
Amelia


Twoje zdanie jest twoje, wiec zapewne rożni się od mojego.
agnieszka 0605 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-26, 20:43   #4748
mooonik
Zakorzenienie
 
Avatar mooonik
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 366
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Hej

Piękny dziś dzień był, co nie? Słoneczny, ciepły, taka prawdziwa złota jesień I mógłby być jeszcze piękniejszy gdyby nasza córcia zdecydowała się wyjść na świat i go zobaczyć Ale nie, przecież w brzuszku też ciepło, może trochę ciemno, ale jak mama odsłoni koszulkę to światła trochę wpadnie... Dziś mój tp Mąż co trochę podchodzi i raz groźbą, raz prośbą próbuje małą wywołać... nic na nią nie działa...
Jutro mam jechać do gina na oddział, ma mi zrobić KTG, zbadać i decydować co dalej. Powiem Wam, że już jestem tak zmęczona tym wszystkim, że nawet wizja cc mnie nie przeraża tak bardzo jak kiedyśjeszcze mam jakiś ból w lewym boku, że ciężko znaleźć wygodną pozycję do siedzenia a nawet stania ;/

Kasiuleczko gratuluję ogromnie Zdrówka dla Malutkiej
a zazdroszczę jeszcze bardziej

BordAna widziałam, że już dziś poszłaś do szpitala- trzymam kciuki, żebyś wróciła już z Synkiem

MałgosiaM spełnienia marzeń i radości z synka

Małgosia1983 - Ty jutro masz się stawić do szpitala na oddział czy na konsultację?


Cytat:
Napisane przez stokrotka
ja mam pomysła:
wrześniowe mamuśki dzieciaczki przy sobie mają...a październikowe na porodówkę ruszają
zgłaszam protest nie wszystkie wrześniówki mają już dzieci przy sobie
__________________


nie znoszę osób, które MUSZĄ mieć zawsze rację

Julitka

mooonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 20:46   #4749
spray
KWC
 
Avatar spray
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Właśnie się dowiedziałam, że znajoma jest w 5tc. I wiecie co? Poczułam się zazdrosna. Może jestem jakaś zboczona, ale chciałabym być jeszcze w ciąży, uważam, że pomimo tych wszystkich wyrzeczeń chodzenie z brzuszkiem jest super.


BordAna
, trzymam kciuki za Ciebie i Leosia. Wracajcie do nas szybko
spray jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 20:58   #4750
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
Właśnie się dowiedziałam, że znajoma jest w 5tc. I wiecie co? Poczułam się zazdrosna. Może jestem jakaś zboczona, ale chciałabym być jeszcze w ciąży, uważam, że pomimo tych wszystkich wyrzeczeń chodzenie z brzuszkiem jest super.


BordAna
, trzymam kciuki za Ciebie i Leosia. Wracajcie do nas szybko
Ja po tych kilku dodakowych dniach w szpitalu i pierwszmsaym kryzysie stwierdziłam ze nigdy wiecej i dumałam juz nad podwojnym zabezpieczeniem
na szczescie mi przechodzi

Co do dwójeczki to w szpitalu bylo ok, w domu mniej. ale chyba sama mysl o herbatce zadziała lepiej niz ona sama.

maly znow na cycu, znalazł zabawe. wypluwa i lapie znowu ...
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 21:09   #4751
anuska_s
Rozeznanie
 
Avatar anuska_s
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 664
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez MoniaZ82 Pokaż wiadomość
Wlasnie zamowilam sobie owieczke z bijacym serduszkiem i tez sie zastanawiam czy sie sprawdzi...poki co mala uwielbia spac na moich cyckach....
i ja też chce zamowic sobie kłapcia z bijącym serduchem mam nadzieje, ze czasem Fabiemu pomoże a jak nie to mamusia bedzie miała zabawkę
Cytat:
Napisane przez madzialena-lublin Pokaż wiadomość


A jak Cię ciekawi samopoczucie brzuchatek to ja Ci mogę powiedzieć, że od kilku dni strasznie mnie plecy napierdzielają Coś porobię chwilę na stojąco a potem słaniam się z bólu (jak np teraz po całej 1,5 godz prasowania...). Dzisiaj aż się w nocy budziłam tak mnie bolało.
Poza tym Młoda strasznie się rozpycha, a że siłę już skubana ma to nie jest już takie przyjemne mizianie jak jeszcze parę tygodni temu
Przed chwila męża zagoniłam do uspokojenia córci, ale coś się nie bardzo taty posłuchała
oj mnie tez juz plecki bolą, zwłaszcza jak dłużej pochoidze albo porobie mały sie wierci czasem straszliwie, np teraz tez sie rozpycha wiercipietka moja ale takie to juz chyba uroki koncowki
__________________
Nasza dzidziula
anuska_s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 21:10   #4752
81gosia
Zadomowienie
 
Avatar 81gosia
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: WARSZAWA
Wiadomości: 1 304
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
A własnie: czy Tż może być przy mnie podczas cc?
zależy od szpitala i może być odpłatne - w Warszawie 150-200zł

Cytat:
Napisane przez madzialena-lublin Pokaż wiadomość
Pewnie jesteś zapisana do położnej w przychodni tam gdzie do rodzinnego- u mnie było tak, że jak wypełniałam formularz wyboru rodzinnego, to kazały mi się podpisać też w miejscu na położną i pielęgniarkę, a nazwisko potem same wpisały. A jeśli nie to po porodzie zapisujesz dziecko do lekarza i tam możesz też wybrać położną.
Najlepiej dowiedzieć sie w swojej przychodni jak to wygląda- u mnie zrobili wielkie oczy o czym ja w ogóle do nich rozmawiam
Dlatego cieszę się że przepisałam się do tej prywatnej- przynajmniej wiem na co moje składki idą
W przychodni do której ja jestem zapisana nie ma pediatry To mała przychodnia, ale dobra - zawsze potrafię się wcisnąć bez kolejki
Dziś zastanawiałam się czy nie zadzwonić do pediatry, która przychodziła do mnie. Na drugim końcu mojego osiedla ma prywatną praktykę.
__________________
Mam na imię Dominisia ale mama mówi na mnie "Paszczak" bo ciągle bym coś jadła: mleczko, śpioszki. Tatę też czasem podgryzam, ale on mleka nie daje 17.10.2011 ważyłam 3600gr - teraz trochę schudłam. No wiecie kobieta od samego początku musi dbać o linię Mierzyłam 54 cm.
81gosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 21:12   #4753
spray
KWC
 
Avatar spray
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Ja po tych kilku dodakowych dniach w szpitalu i pierwszmsaym kryzysie stwierdziłam ze nigdy wiecej i dumałam juz nad podwojnym zabezpieczeniem
na szczescie mi przechodzi

Co do dwójeczki to w szpitalu bylo ok, w domu mniej. ale chyba sama mysl o herbatce zadziała lepiej niz ona sama.

maly znow na cycu, znalazł zabawe. wypluwa i lapie znowu ...
No ja się raczej (ze względów ekonomicznych) już na drugą ciążę nie zdecyduję i może dlatego żal mi okresu, który już nigdy się nie powtórzy.
Dziewczyny, straszna rzecz mi się zrobiła: szew po nacięciu krocza mi się rozszedł i zaczyna się tam paprać. Co ja mam zrobić? Powinnam to dobrze wietrzyć i suszyć, ale okolica taka, że ani to ani to...
spray jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 21:21   #4754
Malgosia1983
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 658
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez mooonik Pokaż wiadomość
Małgosia1983 - Ty jutro masz się stawić do szpitala na oddział czy na konsultację?
Na oddział.
Dziekuję za wszystkie odpowiedzi w spr. śniadania Pojadę z pustym żołądkiem i cc

Tymczasem kładziemy się już spać.
Trzymajcie kciuki kochane i ja trzymam za Was wszystkie i za wszystko
Nie wiem czy będę miała laptopa - wszystko zależy od tego jak mi te "wczasy" lekarze zaplanują

Dobrej nocy
__________________
"Moja matka nauczyła mnie aby stać prosto, siedzieć wyprostowaną i palić najwyżej sześć papierosów dziennie..." - Audrey Hepburn
Malgosia1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 21:26   #4755
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Na oddział.
Dziekuję za wszystkie odpowiedzi w spr. śniadania Pojadę z pustym żołądkiem i cc

Tymczasem kładziemy się już spać.
Trzymajcie kciuki kochane i ja trzymam za Was wszystkie i za wszystko
Nie wiem czy będę miała laptopa - wszystko zależy od tego jak mi te "wczasy" lekarze zaplanują

Dobrej nocy
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 22:03   #4756
Martusiaaa21
Wtajemniczenie
 
Avatar Martusiaaa21
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 2 309
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez AneczkaJ Pokaż wiadomość
W załączniku zdjęcie mojej Księżniczki
śliczna
Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość

Ja postanowiłam troche Natalcie przygotować do soboty i jutro zostaje z moją mamą na troche, niech się przyzwyczaja że mamusi nie ma non stop, a ja pojade w tym czasie na przegląd z autem i na miasto na szybciora kupić stanik i może spodnie jakieś. Obym wtrzymała i nie zwariowała
kurcze, ale ten czas minął i już musisz do szkoły śmigać trzymam żeby Natalka była grzeczniutka u babci
Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
a fffidzisz- patrzyłam za Twym nr i nie ma, ale przejrzałam wnikliwie temat- i Cotek Cię nie uzupełniła
kiedyś nawet pisałam do Cotki, ale się nie doczekałamale fajnie, że znalazłaś

A dzięki- już lepiej. Ciężko tylko- mnie dziś koleżanka wyciągała na spacer z psem do lasu no wyśmiałam ja z lekka... ale już drugi raz pod rząd wyjeżdża mi z jakimiś takimi hitami, a sama jest nakręcona na dziecko i myślałam,ze zglebiła temat co i jak

Z Caltea- nie pisałam już- mam nadzieję, że lada dzień się odezwie z domku już.
A Lullka - nie odp. mi na wczorajsze smsy - a widzę, że juz w domu
to dobrze, ze juz lepiej z męzulkiem A koleżanka to niezła agentka
Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
ja tylko na sekundkę bowiem pakuję się do szpitala. Dostałam skierowanie na patologię w trybie natychmiastowym! Ciśnienie u gina 160/100. Do tego wyniki z moczu nie za ciekawe i podwyższony kwas moczowe we krwi?
Juttro ma prawdopodobnie zapaść decyzja co dalej. Ale gin by mnie odrazu ciął – dziecko jest juz za duże... ale ostatecznie to ordynator zadecyduje, ..mam tylko nadzieję że nie będą mnie wiele dni obserwaować.. przecież już mnie tam znają..
mogą jeszcze próbować wywołać... ale znając życie umęczą mnie strasznie a i tak na koniec potną...
litości...
czuję się okropnie... bo strasznie boję się cc... chciałam rodzić sn a tu doopa... źle mi z tym...
ale już tak bardzo chciałabym mieć Leosia przy sobie ... i żeby byhł zdrowy...
kurcze ale Ty się namęczysz i Cie w tych szpitalach poprzeganiają trzymam aby Leoś jak najszybciej wyszedł na świat i żeby Cię za bardzo nie męczyli
Cytat:
Napisane przez archinta Pokaż wiadomość
No w sumie już kiedyś gadałyśmy o tym takim "rozłamie" na forum bo jednak 2 m-ce różnicy w t.p. to dosyć sporo I tez czasem właśnie poczuję się ominięta przez mamuśki ale na szczęście tylko czasem
Trzeba się madzia wspierać- trzeba
no też przyznam, że ostatnio sie bardziej mamusiowo zrobiło, kupki, karmienie, katarki, ale nie ma się co dziwić dużo juz mamusiek i my te nierozpakowane chętnie o tym czytamy i sie edukujemy. Dla mnie to nadal jakiś kosmos
Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość
ja mam pomysła:
wrześniowe mamuśki dzieciaczki przy sobie mają...a październikowe na porodówkę ruszają
bardzo fajny pomysł na nowy wątek
Cytat:
Napisane przez mooonik Pokaż wiadomość
Piękny dziś dzień był, co nie? Słoneczny, ciepły, taka prawdziwa złota jesień I mógłby być jeszcze piękniejszy gdyby nasza córcia zdecydowała się wyjść na świat i go zobaczyć \ Ale nie, przecież w brzuszku też ciepło, może trochę ciemno, ale jak mama odsłoni koszulkę to światła trochę wpadnie... Dziś mój tp Mąż co trochę podchodzi i raz groźbą, raz prośbą próbuje małą wywołać... nic na nią nie działa...
Jutro mam jechać do gina na oddział, ma mi zrobić KTG, zbadać i decydować co dalej. Powiem Wam, że już jestem tak zmęczona tym wszystkim, że nawet wizja cc mnie nie przeraża tak bardzo jak kiedyśjeszcze mam jakiś ból w lewym boku, że ciężko znaleźć wygodną pozycję do siedzenia a nawet stania ;/ zgłaszam protest \ nie wszystkie wrześniówki mają już dzieci przy sobie

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość

Tymczasem kładziemy się już spać.
Trzymajcie kciuki kochane i ja trzymam za Was wszystkie i za wszystko
Nie wiem czy będę miała laptopa - wszystko zależy od tego jak mi te "wczasy" lekarze zaplanują

Dobrej nocy
Małgosiu duże za jutrzejszy dzien, aby Cię za dużo nie wymęczyli i Stefka szybko z brzucholka wyciągneli

kurcze, ale tu cisza ostatnio, Mamuśki co warte sprawowały to w większości porodziły i nie ma z kim gadać

To się pochwalę, że furka dla synka odebranatatuś dumny chłonął w sklepie wiedzę odnośnie składania rozkładania wózka, montowania fotelika itp
I przenieśliśmy kosz do sypialni, a łóżeczko do pokoju małego. I mam pytanko w związku z tym. Bo nocki chcialabym, żeby mały z nami w sypialni spał w koszu, a w dzień chciałam kłaść do łóżeczka. I czy takiemu maluszkowi nie pomyli się to w czym śpi, żeby mi sie do jednego nie przyzwyczaił a w drugim ryczałStosuje któraś takie rozwiązanie??
__________________
Bartuś ur. 14.10.11

Emilka ur. 05.05.14

Edytowane przez Martusiaaa21
Czas edycji: 2011-09-26 o 22:14
Martusiaaa21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 22:09   #4757
kellysss
Zakorzenienie
 
Avatar kellysss
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 3 781
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Witam...

z tytulem to moze jakos ktos zrymuje ze prawie polowa mamusiek ma juz dzieciaczki a reszta ciagle w brzuszkach ..Ktora tam czuje ze rymuje niech sprobuje....

Co do karmienia
..tzn.. ktos pisal ze ma wiecej pokarmu w jednej piersi...
Ja tez tak mialam... i zaczelam wiecej przystawiac do tej piersi i to byl blad bo maly ja
bardziej bolubial i ta piers byla potem dwa razy wieksza (jak sie napelniala mlekiem) od drugiej.....jak skonczylam karmic to sie wyrownaly

I o dopajaniu... Tez z tego co wiem to na sanym MM trzeba dopajac
Wlasnie dzieciaczki na MM jak sie nie dopaja to maja problemy z wyproznianiem...

Na samym cycu...Nie trzeba wogole bo cyc ma wszystko...Tz. i wode (na poczatku karmienia) i drugie danie (sycace- pod koniec karmienia)....

A na mieszanym to dopajac ale nie trzeba duzo....

U mnie.............hmm...
Ja naleze do tej czesci jeczacej..
Moja koncowka jest straszna....
Zostalo 25 dni... Niewiem jak to wytrzymam...
Z dnia na dzien gorzej..
Kregoslup juz nie radzi sobie z ciezarem i napiernicza jak cholerka...
Od tygodnia mam takie bole w pipce ze szok...
Igly to malo powiedziane... Normalnie lzy mi ciekna jak w nocy wstaje do kibelka...
A wstaje teraz po 5 razy conajmniej
Mala jest wielka i taki czuje opor na miednice jakby mi ktos kamieni
do brzucha nawkladal
Skurczyki-braxtonki...ktore mnie meczyly w 32-33 tygodniu..przeszly po magnezie...
(juz go dlugo nie biore a skurcze nie wracaja)
Boje sie przeterminowania jak cholera... ale to ze wzgledu na ten porod wielkiego dziecka..
Jak dotrwam do terminu to bedzie bankowe ponad 4 kg jak nie 4,5 kg...
i tutaj beda najpierw probowali SN.. takze znowu mnie wymecza ...........
Siedze calymi dniami na pilce... pije maliny... juz sama niewiem co mam robic...
Musze chyba zaczac ta liste cotkowa przerabiac....




Cytat:
Napisane przez lullaby_ml Pokaż wiadomość
Jej jak ja za wami tesknilam!!!!
My za Toba tez
Cytat:
Napisane przez mmadziaa Pokaż wiadomość
nie no dziewczyny nie wytrzymam, nie wytrzymam
moja teść. przychodzi sobie kiedy chce, robi co chce i ✂✂✂✂a mówi mi co ja mam robić !!!! : teraz siedzi u mnie i ✂✂✂✂✂✂✂i mi swoje farmazony rady i widzi mi się ------- bo ona chce nagrywać kamerą Bartka i będzie czekać aż on wstanie na jedzenia a najchetniej to już by go budziła choć dziecko jadło 2 godz temu i smacznie teraz śpi ale nie - ona musi nagrać bo sobie kupiła odtwarzacz dvd i na weselu bratanicy będzie gościom pokazywać
a weźcie nie ma słów
sorki za chaotyczność ale ona siedzi teraz przede mną i coś do mnie gada a ja szybko pisze i udaje ze ja słucham. musiałam Wam napisać bo szlag mnie w momencie trafił jak przylazła.
przepraszam że tak o sobie ty6lko ale ona przylazła normalnie w momencie jak sobie z Bartim siedzieliśmy i was cytowałam d:
wspolczuje tej tesciowej ..chyba bym ukatrupila....
A na pewno bym jej cos powiedziala .........

Cytat:
Napisane przez lullaby_ml Pokaż wiadomość
Dopiero wczoraj wyszlam ze spzitala, na wlasne żądanie zreszta, bo maluszek caly i zdrowy a mi skoczylo crp, ale wyszlam bo juz dostawalam na glowe, niesamowita presja na karmienie piersia, wszystkie kobiety karmily a ja nie moglam bo mi sie zrobil zator i grozilo mi zapalenie cycorow(w jedna noc zrobily sie wieksze o 2 rozmiary) wiec malenstwo jest na butelce; przezylam porod naturalny i cc, do 7 cm rozwarcia (a bolalo jak cholera: ) ) a pozniejj cc bo sie okazalo ze Miki mial glowke owinieta pepowina ale na szczescie wszytsko dobrze, wlasnie sobie śpiuchna znowu nakarmiony wiec ide za chwilke go zaniesc do łóżka i sie z nim poloze ale tesknilam za wami cholernie!!!!! no i oczywiscie w dniu porodu stwierdzili ze nie wygladam na kobiete rodzaca i ze mam isc do domu
Kochana normalnie szok ten szpital....
Zeby tak Was wymeczyc................. ............
wspolczuje tych przezyc i mam nadzieje ze teraz juz bedzie tylko dobrze

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
O mamo dobrze, że moja mieszka daleko i rzadko przyjeżdża
Ej ma ktoś jakieś problemy z załatwianiem "poważniejszych spraw"? No wykończę się. Jak można się wspomagać ? Bo chyba herbatki jakieś przeczyszczające i inne odpadają jak się karmi?
Cotka pij duzoooo wody....tak jak w ciazy albo i wiecej

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
W ogóle ostatnio mam wyrzuty jak w ciągu dnia mały zasypia a ja go odkładam do łóżeczka. Mam wrażenie że później będe żałowała każdej minutki bez niego bo on w sumie już rośnie w oczach. Ale tez tak cały czas, non stop to zwariować by można. I dogodzić tu kobiecie
Jak masz ochote to go tul ile wlezie.. Bo naprawde dzieci tak szybko rosna..
Mi bardzo szybko Alan wyrosl na malego mezczyzne... Nawet niewiem kiedy

Cytat:
Napisane przez SONIA004 Pokaż wiadomość
[B][COLOR=darkorchid]
Ja jeszcze nie "rozpracowałam" swojego SuperDzidziusia... Są momenty, że śpi pięknie (aż za...bo 5 godzin) i są momenty, że karmię go dosłownie co 40 minut...
W ogóle zasypia podczas karmienia... i kiedy myślimy, że już można go odłożyć po 10 minutach jest wrzask, który niczym nie można uspokoić jak tylko kolejną porcją cyca....Tak nieraz do 4 godzin! Moje piersi wyglądają żałośnie...nie mówiąc już o bólu... I tak jest zarówno w dzień jak i w nocy...
Za to muszę pochwalić mojego tż-ta!!! W 1000% stanął na wysokości zadania, wstaje w nocy, zabawia, tuli...i w ogóle jest zakochany na maxa w Dzidziaszku
Na pewno szybko sie dotrzecie..bedzie dobrze zobaczysz...i brawa dla tz...

Cytat:
Napisane przez AneczkaJ Pokaż wiadomość


W załączniku zdjęcie mojej Księżniczki
cudna

Cytat:
Napisane przez acelinka Pokaż wiadomość
Malgosia za jutro nie ma się co stresować, Sefanek będzie z Wami i o tym myśl a nie o innych rzeczach

Ja postanowiłam troche Natalcie przygotować do soboty i jutro zostaje z moją mamą na troche, niech się przyzwyczaja że mamusi nie ma non stop, a ja pojade w tym czasie na przegląd z autem i na miasto na szybciora kupić stanik i może spodnie jakieś. Obym wtrzymała i nie zwariowała
Wytrzymasz... bedzie dobrze...

Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
ja tylko na sekundkę bowiem pakuję się do szpitala. Dostałam skierowanie na patologię w trybie natychmiastowym! Ciśnienie u gina 160/100. Do tego wyniki z moczu nie za ciekawe i podwyższony kwas moczowe we krwi?
Juttro ma prawdopodobnie zapaść decyzja co dalej. Ale gin by mnie odrazu ciął – dziecko jest juz za duże... ale ostatecznie to ordynator zadecyduje, ..mam tylko nadzieję że nie będą mnie wiele dni obserwaować.. przecież już mnie tam znają..
mogą jeszcze próbować wywołać... ale znając życie umęczą mnie strasznie a i tak na koniec potną...
litości...
czuję się okropnie... bo strasznie boję się cc... chciałam rodzić sn a tu doopa... źle mi z tym...
ale już tak bardzo chciałabym mieć Leosia przy sobie ... i żeby byhł zdrowy...
Zaciskam kciukaski...

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Na oddział.
Dziekuję za wszystkie odpowiedzi w spr. śniadania Pojadę z pustym żołądkiem i cc

Tymczasem kładziemy się już spać.
Trzymajcie kciuki kochane i ja trzymam za Was wszystkie i za wszystko
Nie wiem czy będę miała laptopa - wszystko zależy od tego jak mi te "wczasy" lekarze zaplanują

Dobrej nocy
tez zaciskam kciuki....
__________________
ALAN
KIARA

______________
kellysss jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 22:23   #4758
Martusiaaa21
Wtajemniczenie
 
Avatar Martusiaaa21
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 2 309
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez kellysss Pokaż wiadomość

U mnie.............hmm...
Ja naleze do tej czesci jeczacej.
Moja koncowka jest straszna....
Zostalo 25 dni... Niewiem jak to wytrzymam...
Z dnia na dzien gorzej..
Kregoslup juz nie radzi sobie z ciezarem i napiernicza jak cholerka...
Od tygodnia mam takie bole w pipce ze szok...
Igly to malo powiedziane... Normalnie lzy mi ciekna jak w nocy wstaje do kibelka...
A wstaje teraz po 5 razy conajmniej
Mala jest wielka i taki czuje opor na miednice jakby mi ktos kamieni
do brzucha nawkladal
Skurczyki-braxtonki...ktore mnie meczyly w 32-33 tygodniu..przeszly po magnezie...
(juz go dlugo nie biore a skurcze nie wracaja)
Boje sie przeterminowania jak cholera... ale to ze wzgledu na ten porod wielkiego dziecka..
Jak dotrwam do terminu to bedzie bankowe ponad 4 kg jak nie 4,5 kg...
i tutaj beda najpierw probowali SN.. takze znowu mnie wymecza ...........
Siedze calymi dniami na pilce... pije maliny... juz sama niewiem co mam robic...
Musze chyba zaczac ta liste cotkowa przerabiac....
.
współczuję Ci kochana tych wwszystkich dolegliwosci, bóli krzyża mi też jakos 3 tygodnie zostały, ale na razie nie mogę narzekać, oprócz drętwienia dłoni i poprostu tego iż troszkę ciężej sie czuję to jest oki
Ale Ty ju masz jeden poród za sobą i wiesz co Cię czeka, a ja taka głupiutka, niedoświadczona optymistka jestem i nie wiem co to będzie... A wcale nie musi być tak jak za pierwszym razem zobacz Lau też bardzo się bała, a Małgosia szybko wyskoczyła
__________________
Bartuś ur. 14.10.11

Emilka ur. 05.05.14
Martusiaaa21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 22:38   #4759
lullaby_ml
Zakorzenienie
 
Avatar lullaby_ml
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 688
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Matko kochana was nadrobic to jest jakas masakra.. a teraz to juz w ogole, kiedy jest dzidzi wszystko sie zmienia, az nie moge nadal uwierzyc ze jestem mama, cudowne uczucie
__________________
Synuś
lullaby_ml jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-26, 22:57   #4760
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez lullaby_ml Pokaż wiadomość
Matko kochana was nadrobic to jest jakas masakra.. a teraz to juz w ogole, kiedy jest dzidzi wszystko sie zmienia, az nie moge nadal uwierzyc ze jestem mama, cudowne uczucie
Prawda? Aż ciężko uwierzyć że taka słodka istotka siedziała w środku w nas i się mieściła

Lulla a co oni Cię tak długo trzymali? Czemu aż na własne żądanie musiałaś wyjść?
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 23:12   #4761
kellysss
Zakorzenienie
 
Avatar kellysss
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 3 781
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez Martusiaaa21 Pokaż wiadomość
współczuję Ci kochana tych wwszystkich dolegliwosci, bóli krzyża mi też jakos 3 tygodnie zostały, ale na razie nie mogę narzekać, oprócz drętwienia dłoni i poprostu tego iż troszkę ciężej sie czuję to jest oki
Ale Ty ju masz jeden poród za sobą i wiesz co Cię czeka, a ja taka głupiutka, niedoświadczona optymistka jestem i nie wiem co to będzie... A wcale nie musi być tak jak za pierwszym razem zobacz Lau też bardzo się bała, a Małgosia szybko wyskoczyła
Ja tez licze na to ze bedzie lzej...
Mam taka nadzieje...

I naprawde lepiej jest niewiedziec co Cie czeka....

Ja tylko radze (bo to zrobilam zle przy pierwszym porodzie )
pokazywac lekarza i poloznym ze boli, nie cwaniakowac ze damy rade niewiadomo ile wytrzymac... lepiej przyznac sie do bolu... (Wiadomo ze nie od razu przy pierwszym silniejszym skurczu, no ale jak juz sie iles czlowiek meczy....)
Ja wlasnie z tym bylam glupia ze tak cierpialam i wogole sie nie skarzylam bo
myslalam ze tak ma byc i nikt mi w tym nie pomoze .. (i rodzilam jak ta glupia 26 godzin)
A wlasnie lekarze musza Ci pomoc...
I jak nie potrafi sie zniesc bolu to maja kroic i juz a nie meczyc kobiety
niewiadomo ile czasu.....

....... Juz bym chciala miec to za soba





Cytat:
Napisane przez lullaby_ml Pokaż wiadomość
Matko kochana was nadrobic to jest jakas masakra.. a teraz to juz w ogole, kiedy jest dzidzi wszystko sie zmienia, az nie moge nadal uwierzyc ze jestem mama, cudowne uczucie
Ty Slonce nie nadrbiaj tylko pisz na bierzaco...

Jak sie czujesz...?
__________________
ALAN
KIARA

______________
kellysss jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-26, 23:19   #4762
lullaby_ml
Zakorzenienie
 
Avatar lullaby_ml
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 688
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

A teraz opis porodu, hmmmm:

Wszystko zaczelo sie 20 wrzesnia o 1 w nocy kiedy obudzily mnie silne skurcze, pomyslalam sobie :"psst, pewnie znowu bedzie to samo co ostatnio wiec poczekam jeszcze troche", no i tak z godziny na godzine robilo sie coraz gorzej, skurcze zaczely sie robic coraz czestsze, i gdzies po godz 3 poszlam do lazienki-jak zobaczylam brazowe cos na wkladce ucieszylam sie przestrasznie sobie mysle-ale jazda, super, to moze bedziemy rodzic i przebudzilam lukiego, wzielam kapielke, naskrobalam cos na wizażu i czekalam. Ok 10 albo przed(nie pamietam dokladnie juz) wyjechalismy z domu, skurcze zaczely ustepowac a byly juz co 10 min zanim wyjechalismy, jedziemy i jedziemy a skurczy brak wiec sobie mysle-no super, znowu to samo, moze niech chociaz mnie zbadaja i sprawdza czy wszystko jest ok z tym plamieniem. Dojechalismy do szpitala, poszlismy na IP a tam wredne babska..od razu na wstepie powiedziaono mi ze nie ma miejsc na porodowkach bo wszystkie sa zajete i babka mnie pyta co i jak i jej mowie o skurczach itd, na to ona ze w sumie to nie wygladam na rodzaca i czy chce zeby mnie zbadano, powiedzialam ze chce i w tym momencie zobaczylam bardzo duze niezadowolenie pani doktor ktora musiala sie pofatygowac i mnie zbadac-co oczywiscie zrobila bolesnie-rozwarcie takie samo jak ostatnio kiedy bylam tam w szpitalu a plamienie to cytuje"normalna anatomia kobieca, nie wie pani??" po tym tekscie myslalam ze jej wpieprze, przysiegam..no ale ok, pow ze zrobia ktg i mnie wypuszcza ktg to przepis a bez tego nie moga. Zrobili mi ktg ktore nic nie wykrylo a ja juz zaczynalam miec skurcze co 20-15 min, przez godz czasu zaczel sie naprawde nasilac ale kazdy mial to w dupie, odlaczyli mnie od ktg i wyszlismy na korytarz i czekalismy az pani doktor zrobi wypis i stwierdzi ze moge isc do domu. Czekalismy bardzo dlugo na wyniki badan i teraz mowimy ze gdyby nie to to bylaby masakra bo od godz 12 skurcze co 5 min, Ł wlaczyl stoper i az nie moglam uwierzyc ze byly regularne co do sekundy..siedzielismy na korytarzu, ja z tymi skurczami, Ł caly wsciekly ze nikt sie nami nie zajal, i tak pare godz..w koncu laskawie jakas pielegniarka stwierdzila ze zrobia mi badanie bo albo ja sciemniam albo cos jest z ktg-4 cm rozwarcia, heh! pielegniarka zrobila mi lewatywe-wybaczcie ale stwierdzilam ze to tez napisze skurcze byly juz tak silne ze nie dawalam rady chodzic, ogolnie nie wiem czy ktoras z was tak miala ale ja np dostawalam czegos na styl drgawek z bolu, takie dziwne to bylo..ubraly mnie w koszule i jednak miejsce sie znalazlo(jak sie pozniej okazalo moja kochana pani gin wydzwaniala do wszystkich swietych zeby mnie tam wciagnac na porodowke), Ł pobiegl tylko do bankomatu zeby zaplacic za porod rodzinny i ok 18 bylismy na sali. Ja lezalam, on siedzial przy mnie i trzymal za reke, polewal usta woda, ciagle powtarzal ze jestem dzielna ze dam rade, ze mnie kocha i ze juz niedlugo, a ja blagalam go zeby cos zrobil, ze nie dam rady urodzic ze to tak bardzo boli, ze jestem wykonczona bo od 1 w nocy to juz tak trwa a on caly czas byl przy mnie kochany..lezalam i umieralam z bolu podlaczona do ktg, nagle cos zaczelo pikac, wolno i coraz wolniej, zobacvzylam jak Ł wybiega z sali i krzyczy do poloznej, przybiegla z paroma innymi i lekarka, nagle zrobila sie cisza, lekarka przebila mi pecherz, polecialy wody, pytalam co z dzieckiem a Ł powtarzal mi ze wszystko dobrze-ale w ciagu 2 min wszyscy zrobili sie nagle tak zdenerwowani i kiedy szybko zaczeli mnie odpinac od ktg i wywozic z sali dowiedzialam sie ze bedzie cc ale nikt mi nie powiedzial co sie dzieje, zawiezli mnie do sali, zalozyli szybko cewnik, lekarz probowal mi sie wbic w kregoslup 2 razy ale nie dalo rady, nie moglam sie wygiac bo umieralam z bolu, zrobili mi znieczulenie ogolne bo nie bylo czasu; gdy sie obudzilam wywozili mnie z sali, Ł siedzial przy mnie i plakal, zapytalam gdzie maluszek i wtedy mi powiedzial ze Miki jest cudowny i sliczny i ze juz jest wszystko dobrze, ze mialam cc bo maluszek byl owiniety pepowina i zaczal tracic tetno i serduszko przestawalo pracowac, poplakalismy sie oboje ze szczescia ze wszystko sie udalo, ze mamy synka..i to opis porodu, co do calego pobytu w szpitalu to pozostawia to wiele do zyczenia..gdybym zostala tam jeszcze jeden dzien to przysiegam nie dalabym rady psychicznie. Naciskanie i napietnowanie kobiet nie karmiacych piersia jest przerazajace, przed porodem mialam do tego lajtowe podejscie, mowilam sobie ze dam rade karmic ale jesli cos pojdzie nie tak to nie bede sie zmuszac itd-tu mi tak zryly banie ze myslalam ze jestem zla matka. Do teraz jak sobie przypomne proszenie sie o butelke mleka dla Mikiego i ta pogarde i laske w oczach to mnie trzesie..chcialam karmic, zaczela sie laktacja, w jedna noc moje mikrocycki zrobily sie wieksze o jakies 2 rozmiary, twarde jak skaly, od samego rana polozne przystawialy biednego mikusia do jednego cyca, pozniej do drugiego, kiedy maly byl przy jednym-polozna mi bardzo bolesnie rozmasowywala drugi bo zrobil sie zator, probowala sciagnac pokarm trzema laktatorami i nie dalo rady, ja umieralam z bolu bo te piersi strasznie byly spuchniete i twarde jak glaz i nic nie moglam z nimi zrobic, malutki caly czas plakal bo byl glodny, te na chama mi go przystawialy do tych obolalych piersi, ja plakalam bo on plakal i caly dzien mialam te cycki masowane-tzn wiecie jakie jest masowanie przy zatorze i stanie zapalnym-no wiec wlasnie..wiec wieczorem oznajmilam ogolnie na forum ze nie bede karmic-raz ze nie chcialam sie juz zmuszac do tego bo wszyscy tak na to naciskali ze szok, a dwa-wyszlam z zalozenia ze skoro dzidzi ma byc caly dzien glodne tylko dlatego ze ja chce probowac karmic piersia to sory-ale ja mu tego nie zrobie no i poszlam do poloznej z zapytaniem czy moge dostac recepte na powstrzymanie laktacji albo jaki lek mam sobe kupic-to ona do mnie ze bedzie mnie jednak namawiala na karmienie, ze warto sie posiwecic, ze przeciez kazda matka robi to dla dobra swojego dziecka itd itp-powiedzial twardo ze juz postanowilam i dpstalam jakis lek ktory mam teraz brac przez 2 tyg, piersi sa juz w lepszym stanie za to miny poloznych i pielegniarek od noworodkow-bezcenne..ja myslalam ze one mnie tam zabija za to. To tak w bardzo duzym skrocie bo mi nie starcza juz miejsca na pisanie-jednym slowem porod super bo mam swojego Mikiego i w zyciu bym nie zamienila chwili porodu ale pobyt w szpitalu to drugie-zniszczylo mi to psychike, wczoraj tak jak pisalam-wyszlam na wlasne żądanie bo nie ogarnialam, mam tylko nadz ze to crp mi spadlo

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Prawda? Aż ciężko uwierzyć że taka słodka istotka siedziała w środku w nas i się mieściła

Lulla a co oni Cię tak długo trzymali? Czemu aż na własne żądanie musiałaś wyjść?

Maluszek na szczescie caly i zdrowy a ja mialam jakies zakazenie, cos z pecherzem plodowym i podawali mi antybiotyk, mialam wyjsc po 4 dobie od momentu cc ale sie okazalo ze norma crp to 5 a mi sie podnioslo do 102 i kazali zostac, wiec sie przemeczylam jeszcze jeden dzien, pigula pow ze jak bedzie tendencja spadkowa to powinni mnie wypuscic no i na drugi dzien rano spadlo do 80 ale lek i tak nie chcial mnie wypuscic wiec sie zgrzalam i pow ze w takim razie wychodze na wlasne żądanie. To crp rownodobrze moglo mi sie tak podniesc od tych cyckow-przeciez to co mi sie z nimi zrobilo to jakis koszmar no i biore te tabsy na powstrzymanie laktacji i mam wszytskie skutki uboczne jakie tam opisuja no i troche jesczze rana boli, ale przynajmniej tak mnie ladnie pocieli ze prawie nie widac
__________________
Synuś
lullaby_ml jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-27, 02:41   #4763
KarlaM
Raczkowanie
 
Avatar KarlaM
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 97
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez BordAna Pokaż wiadomość
ja tylko na sekundkę bowiem pakuję się do szpitala. Dostałam skierowanie na patologię w trybie natychmiastowym! Ciśnienie u gina 160/100. Do tego wyniki z moczu nie za ciekawe i podwyższony kwas moczowe we krwi?
Juttro ma prawdopodobnie zapaść decyzja co dalej. Ale gin by mnie odrazu ciął – dziecko jest juz za duże... ale ostatecznie to ordynator zadecyduje, ..mam tylko nadzieję że nie będą mnie wiele dni obserwaować.. przecież już mnie tam znają..
mogą jeszcze próbować wywołać... ale znając życie umęczą mnie strasznie a i tak na koniec potną...
litości...
czuję się okropnie... bo strasznie boję się cc... chciałam rodzić sn a tu doopa... źle mi z tym...
ale już tak bardzo chciałabym mieć Leosia przy sobie ... i żeby byhł zdrowy...
Trzymaj się kochana... patrzyłam wczoraj na listę z TP i aż mi się smutno zrobiło jak zobaczyłam ile się biedna męczysz. Wszystko będzie dobrze!! Czekamy na czerwoną wiadomość.

Cytat:
Napisane przez lullaby_ml Pokaż wiadomość
A teraz opis porodu, hmmmm
Super sprawa co??? Jesteś mega dzielna!! I nie dałaś sobie nadmuchać w kaszę wrednym pigułom!!

Wczoraj w trakcie kąpieli (około 17) przypomniało mi się, że moje zazwyczaj mega mega aktywne maleństwo jest jakieś dziwnie grzeczne... położyłam się ale do 22 czułam tylko jedno kopnięcie i dwa razy czkawkę.

O 1 nad ranem obudził mnie meeeegaaa ból głowy, krzyża i uwaga - kostek... jest prawie 4. Zjadłam kanapkę, dwie nospy forte a małe dalej ani drgnie. Chce mi się wyyyyć
Mąż ma o 9 rano rozmowę w sprawie super pracy... nie mogę dzisiaj rodzić!! Mam jeszcze ponad 3 tygodnie!! Buuuu
__________________

KarlaM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-27, 06:27   #4764
tusia872
Zadomowienie
 
Avatar tusia872
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 679
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
Na oddział.
Dziekuję za wszystkie odpowiedzi w spr. śniadania Pojadę z pustym żołądkiem i cc

Tymczasem kładziemy się już spać.
Trzymajcie kciuki kochane i ja trzymam za Was wszystkie i za wszystko
Nie wiem czy będę miała laptopa - wszystko zależy od tego jak mi te "wczasy" lekarze zaplanują

Dobrej nocy
trzymam mocno kciuki moja kochana wracaj ze Stefciem
Cytat:
Napisane przez kellysss Pokaż wiadomość
Witam...

U mnie.............hmm...
Ja naleze do tej czesci jeczacej..
Moja koncowka jest straszna....
Zostalo 25 dni... Niewiem jak to wytrzymam...
Z dnia na dzien gorzej..
Kregoslup juz nie radzi sobie z ciezarem i napiernicza jak cholerka...
Od tygodnia mam takie bole w pipce ze szok...
Igly to malo powiedziane... Normalnie lzy mi ciekna jak w nocy wstaje do kibelka...
A wstaje teraz po 5 razy conajmniej
Mala jest wielka i taki czuje opor na miednice jakby mi ktos kamieni
do brzucha nawkladal
Skurczyki-braxtonki...ktore mnie meczyly w 32-33 tygodniu..przeszly po magnezie...
(juz go dlugo nie biore a skurcze nie wracaja)
Boje sie przeterminowania jak cholera... ale to ze wzgledu na ten porod wielkiego dziecka..
Jak dotrwam do terminu to bedzie bankowe ponad 4 kg jak nie 4,5 kg...
i tutaj beda najpierw probowali SN.. takze znowu mnie wymecza ...........
Siedze calymi dniami na pilce... pije maliny... juz sama niewiem co mam robic...
Musze chyba zaczac ta liste cotkowa przerabiac....
wspólczuje wiem co przezywasz ja tez juz mam dosyc ta koncówka mnie wykonczy normalnie juz wszystko przygotowana i te czakanie jest teraz najgorsze...
ale damy rade co nie?
Cytat:
Napisane przez lullaby_ml Pokaż wiadomość
Matko kochana was nadrobic to jest jakas masakra.. a teraz to juz w ogole, kiedy jest dzidzi wszystko sie zmienia, az nie moge nadal uwierzyc ze jestem mama, cudowne uczucie
ja tez juz chce byc mama
Cytat:
Napisane przez lullaby_ml Pokaż wiadomość
A teraz opis porodu, hmmmm:

Wszystko zaczelo sie 20 wrzesnia o 1 w nocy kiedy obudzily mnie silne skurcze, pomyslalam sobie :"psst, pewnie znowu bedzie to samo co ostatnio wiec poczekam jeszcze troche", no i tak z godziny na godzine robilo sie coraz gorzej, skurcze zaczely sie robic coraz czestsze, i gdzies po godz 3 poszlam do lazienki-jak zobaczylam brazowe cos na wkladce ucieszylam sie przestrasznie sobie mysle-ale jazda, super, to moze bedziemy rodzic i przebudzilam lukiego, wzielam kapielke, naskrobalam cos na wizażu i czekalam. Ok 10 albo przed(nie pamietam dokladnie juz) wyjechalismy z domu, skurcze zaczely ustepowac a byly juz co 10 min zanim wyjechalismy, jedziemy i jedziemy a skurczy brak wiec sobie mysle-no super, znowu to samo, moze niech chociaz mnie zbadaja i sprawdza czy wszystko jest ok z tym plamieniem. Dojechalismy do szpitala, poszlismy na IP a tam wredne babska..od razu na wstepie powiedziaono mi ze nie ma miejsc na porodowkach bo wszystkie sa zajete i babka mnie pyta co i jak i jej mowie o skurczach itd, na to ona ze w sumie to nie wygladam na rodzaca i czy chce zeby mnie zbadano, powiedzialam ze chce i w tym momencie zobaczylam bardzo duze niezadowolenie pani doktor ktora musiala sie pofatygowac i mnie zbadac-co oczywiscie zrobila bolesnie-rozwarcie takie samo jak ostatnio kiedy bylam tam w szpitalu a plamienie to cytuje"normalna anatomia kobieca, nie wie pani??" po tym tekscie myslalam ze jej wpieprze, przysiegam..no ale ok, pow ze zrobia ktg i mnie wypuszcza ktg to przepis a bez tego nie moga. Zrobili mi ktg ktore nic nie wykrylo a ja juz zaczynalam miec skurcze co 20-15 min, przez godz czasu zaczel sie naprawde nasilac ale kazdy mial to w dupie, odlaczyli mnie od ktg i wyszlismy na korytarz i czekalismy az pani doktor zrobi wypis i stwierdzi ze moge isc do domu. Czekalismy bardzo dlugo na wyniki badan i teraz mowimy ze gdyby nie to to bylaby masakra bo od godz 12 skurcze co 5 min, Ł wlaczyl stoper i az nie moglam uwierzyc ze byly regularne co do sekundy..siedzielismy na korytarzu, ja z tymi skurczami, Ł caly wsciekly ze nikt sie nami nie zajal, i tak pare godz..w koncu laskawie jakas pielegniarka stwierdzila ze zrobia mi badanie bo albo ja sciemniam albo cos jest z ktg-4 cm rozwarcia, heh! pielegniarka zrobila mi lewatywe-wybaczcie ale stwierdzilam ze to tez napisze skurcze byly juz tak silne ze nie dawalam rady chodzic, ogolnie nie wiem czy ktoras z was tak miala ale ja np dostawalam czegos na styl drgawek z bolu, takie dziwne to bylo..ubraly mnie w koszule i jednak miejsce sie znalazlo(jak sie pozniej okazalo moja kochana pani gin wydzwaniala do wszystkich swietych zeby mnie tam wciagnac na porodowke), Ł pobiegl tylko do bankomatu zeby zaplacic za porod rodzinny i ok 18 bylismy na sali. Ja lezalam, on siedzial przy mnie i trzymal za reke, polewal usta woda, ciagle powtarzal ze jestem dzielna ze dam rade, ze mnie kocha i ze juz niedlugo, a ja blagalam go zeby cos zrobil, ze nie dam rady urodzic ze to tak bardzo boli, ze jestem wykonczona bo od 1 w nocy to juz tak trwa a on caly czas byl przy mnie kochany..lezalam i umieralam z bolu podlaczona do ktg, nagle cos zaczelo pikac, wolno i coraz wolniej, zobacvzylam jak Ł wybiega z sali i krzyczy do poloznej, przybiegla z paroma innymi i lekarka, nagle zrobila sie cisza, lekarka przebila mi pecherz, polecialy wody, pytalam co z dzieckiem a Ł powtarzal mi ze wszystko dobrze-ale w ciagu 2 min wszyscy zrobili sie nagle tak zdenerwowani i kiedy szybko zaczeli mnie odpinac od ktg i wywozic z sali dowiedzialam sie ze bedzie cc ale nikt mi nie powiedzial co sie dzieje, zawiezli mnie do sali, zalozyli szybko cewnik, lekarz probowal mi sie wbic w kregoslup 2 razy ale nie dalo rady, nie moglam sie wygiac bo umieralam z bolu, zrobili mi znieczulenie ogolne bo nie bylo czasu; gdy sie obudzilam wywozili mnie z sali, Ł siedzial przy mnie i plakal, zapytalam gdzie maluszek i wtedy mi powiedzial ze Miki jest cudowny i sliczny i ze juz jest wszystko dobrze, ze mialam cc bo maluszek byl owiniety pepowina i zaczal tracic tetno i serduszko przestawalo pracowac, poplakalismy sie oboje ze szczescia ze wszystko sie udalo, ze mamy synka..i to opis porodu, co do calego pobytu w szpitalu to pozostawia to wiele do zyczenia..gdybym zostala tam jeszcze jeden dzien to przysiegam nie dalabym rady psychicznie. Naciskanie i napietnowanie kobiet nie karmiacych piersia jest przerazajace, przed porodem mialam do tego lajtowe podejscie, mowilam sobie ze dam rade karmic ale jesli cos pojdzie nie tak to nie bede sie zmuszac itd-tu mi tak zryly banie ze myslalam ze jestem zla matka. Do teraz jak sobie przypomne proszenie sie o butelke mleka dla Mikiego i ta pogarde i laske w oczach to mnie trzesie..chcialam karmic, zaczela sie laktacja, w jedna noc moje mikrocycki zrobily sie wieksze o jakies 2 rozmiary, twarde jak skaly, od samego rana polozne przystawialy biednego mikusia do jednego cyca, pozniej do drugiego, kiedy maly byl przy jednym-polozna mi bardzo bolesnie rozmasowywala drugi bo zrobil sie zator, probowala sciagnac pokarm trzema laktatorami i nie dalo rady, ja umieralam z bolu bo te piersi strasznie byly spuchniete i twarde jak glaz i nic nie moglam z nimi zrobic, malutki caly czas plakal bo byl glodny, te na chama mi go przystawialy do tych obolalych piersi, ja plakalam bo on plakal i caly dzien mialam te cycki masowane-tzn wiecie jakie jest masowanie przy zatorze i stanie zapalnym-no wiec wlasnie..wiec wieczorem oznajmilam ogolnie na forum ze nie bede karmic-raz ze nie chcialam sie juz zmuszac do tego bo wszyscy tak na to naciskali ze szok, a dwa-wyszlam z zalozenia ze skoro dzidzi ma byc caly dzien glodne tylko dlatego ze ja chce probowac karmic piersia to sory-ale ja mu tego nie zrobie no i poszlam do poloznej z zapytaniem czy moge dostac recepte na powstrzymanie laktacji albo jaki lek mam sobe kupic-to ona do mnie ze bedzie mnie jednak namawiala na karmienie, ze warto sie posiwecic, ze przeciez kazda matka robi to dla dobra swojego dziecka itd itp-powiedzial twardo ze juz postanowilam i dpstalam jakis lek ktory mam teraz brac przez 2 tyg, piersi sa juz w lepszym stanie za to miny poloznych i pielegniarek od noworodkow-bezcenne..ja myslalam ze one mnie tam zabija za to. To tak w bardzo duzym skrocie bo mi nie starcza juz miejsca na pisanie-jednym slowem porod super bo mam swojego Mikiego i w zyciu bym nie zamienila chwili porodu ale pobyt w szpitalu to drugie-zniszczylo mi to psychike, wczoraj tak jak pisalam-wyszlam na wlasne żądanie bo nie ogarnialam, mam tylko nadz ze to crp mi spadlo

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------




Maluszek na szczescie caly i zdrowy a ja mialam jakies zakazenie, cos z pecherzem plodowym i podawali mi antybiotyk, mialam wyjsc po 4 dobie od momentu cc ale sie okazalo ze norma crp to 5 a mi sie podnioslo do 102 i kazali zostac, wiec sie przemeczylam jeszcze jeden dzien, pigula pow ze jak bedzie tendencja spadkowa to powinni mnie wypuscic no i na drugi dzien rano spadlo do 80 ale lek i tak nie chcial mnie wypuscic wiec sie zgrzalam i pow ze w takim razie wychodze na wlasne żądanie. To crp rownodobrze moglo mi sie tak podniesc od tych cyckow-przeciez to co mi sie z nimi zrobilo to jakis koszmar no i biore te tabsy na powstrzymanie laktacji i mam wszytskie skutki uboczne jakie tam opisuja no i troche jesczze rana boli, ale przynajmniej tak mnie ladnie pocieli ze prawie nie widac
wiedziałam ze na twoim opisie sie popłacze
gratuluje jeszcze raz strasznie dzielna jestes
__________________
KAMILKA - 02.10.2011

"Każdą sekundę mojego życia nazywam Twoim imieniem, bez Ciebie moja dziecino świat dla mnie nie istnieje."
tusia872 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-27, 07:30   #4765
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Ja po tych kilku dodakowych dniach w szpitalu i pierwszmsaym kryzysie stwierdziłam ze nigdy wiecej i dumałam juz nad podwojnym zabezpieczeniem
na szczescie mi przechodzi
Ja po pierwszej ciąży jakieś 2-3 m-ce zaczęłam myśleć o kolejnej
Tylko musiałam odczekać ze względu na cc

Cytat:
Napisane przez Malgosia1983 Pokaż wiadomość
A własnie: czy Tż może być przy mnie podczas cc?
U nas w szpitalu nie może być, nawet za dodatkowe $

Cytat:
Napisane przez stokrotka_ Pokaż wiadomość
ja mam pomysła:
wrześniowe mamuśki dzieciaczki przy sobie mają...a październikowe na porodówkę ruszają
Super pomysł

Cytat:
Napisane przez lullaby_ml Pokaż wiadomość
Matko kochana was nadrobic to jest jakas masakra.. a teraz to juz w ogole, kiedy jest dzidzi wszystko sie zmienia, az nie moge nadal uwierzyc ze jestem mama, cudowne uczucie
Oooo tak piękne jest bycie mamą

___
Dziś mąż poszedł pierwszy dzień do pracy, zostałam sama z dwoma synkami, mam nadzieję, że przetrwam jakoś
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-27, 08:21   #4766
Aiszka22
Raczkowanie
 
Avatar Aiszka22
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 250
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Dzień dobry mamusie Pamiętacie mnie jeszcze?

Przestałam się udzielać na wątku, bo kompletnie wypadłam z rytmu i nie potrafię się wbić.... Mam wrażenie, że wypowiadają się już same mamusie, a ja czuję, że jestem na zupełnie innym etapie niż Wy. Oczywiście z zapartym tchem czytam kolejne opowieści o porodach i pierwszych dniach z dziećmi w domku i duuuuużo się od Was uczę, za co bardzo dziękuję

Na początek - gratuluję ogromnie wszystkim świeżym mamusiom! Jesteście mega dzielne i jesteście najlepszymi mamami na świecie, nawet jeżeli czasami w to wątpicie Bardzo Was podziwiam.

Mnie co i rusz wysyłają do szpitala, a potem nie przyjmują. Zgodzili się w końcu i na czwartek wyznaczyli mi termin szpitalny, ale sama nie wiem po co mam tam być Mam ciągle te problemy z krzepliwością krwi i wyniki rosną, zdaniem mojego lekarza powinnam pójść do szpitala, żeby odstawili mi lek i wywołali mi poród, żebym nie dostała żadnego krwotoku ani zatoru płucnego po porodzie, a w szpitalu chcą mnie wziąć po prostu na "obserwację":confused : Moim zdaniem bez sensu, ale jak trzeba będzie to pójdę. Mam ogólnie dość tej ciąży i bardzo chciałabym już urodzić. Poza tym zaczynają mi się za tydzień zjazdy na uczelni, a ja nie mam pojęcia jak mam to pogodzić z ciążą i później dzieckiem.

Trzymam za wszystkie mamusie kciuki i życzę powodzenia
Aiszka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-27, 08:30   #4767
indygo79
Zadomowienie
 
Avatar indygo79
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 772
GG do indygo79
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

dzien dobry piękny jesienny wtorek się rozkręca, a ja na wizażu. wyrodna matka tylko dziecko zasnęło a ja do kompa

Cytat:
Napisane przez agnieszka 0605 Pokaż wiadomość
ile? I jak to małej podajesz?
ja mam takie kapsułki twist-off i tam jest wit K+D i daje się jedną dziennie. tak mi pediatra kazała.

Cytat:
Napisane przez madzialena-lublin Pokaż wiadomość

To nie sztuczne podziały, taka po prostu kolej rzeczy że Wy już jesteście na innym poziomie niż my. Ale fajnie że tak mówisz

Córcie ma być Kamilka, chociaż ja tak na 100% przekonana nie jestem. Niby mi się podoba, ale jakoś tak... Cały czas mi siedzi w głowie jeszcze Nastka (Anastazja). Pewnie ostatecznie zdecydujemy jak się urodzi.
Najbardziej śmiać mi się chce z reakcji znajomych jak pytają o imię i im odpowiadamy- wszyscy sie uśmiechają, po czym pytają "a na serio to jak?". Bo wszyscy myślą że to żart taki bo mąż jest Kamil

A jak Cię ciekawi samopoczucie brzuchatek to ja Ci mogę powiedzieć, że od kilku dni strasznie mnie plecy napierdzielają Coś porobię chwilę na stojąco a potem słaniam się z bólu (jak np teraz po całej 1,5 godz prasowania...). Dzisiaj aż się w nocy budziłam tak mnie bolało.
Poza tym Młoda strasznie się rozpycha, a że siłę już skubana ma to nie jest już takie przyjemne mizianie jak jeszcze parę tygodni temu
Przed chwila męża zagoniłam do uspokojenia córci, ale coś się nie bardzo taty posłuchała
oj mój w ciąży małą uspokajał i do teraz mu został, mała rozanielona u tatunia na rękach. współczuję tych niedogodności, ale wiesz co? teraz 3 tyg po porodzie ciąża to jakiś kosmos jakbym w ogóle nie była a małą bocian przyniósł

pisałam ci wcześniej, ale nie wiem czy widziałaś, ze zauroczyła mnie tapeta u małej w pokoju? w jakim stylu meble w ikei kupiliście? romantycznym?

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
Właśnie się dowiedziałam, że znajoma jest w 5tc. I wiecie co? Poczułam się zazdrosna. Może jestem jakaś zboczona, ale chciałabym być jeszcze w ciąży, uważam, że pomimo tych wszystkich wyrzeczeń chodzenie z brzuszkiem jest super.


BordAna
, trzymam kciuki za Ciebie i Leosia. Wracajcie do nas szybko
ech, ta ciąża to takie niesamowite przeczucie ale nie dla mnie więcej....

Cytat:
Napisane przez cotynato Pokaż wiadomość
Ja po tych kilku dodakowych dniach w szpitalu i pierwszmsaym kryzysie stwierdziłam ze nigdy wiecej i dumałam juz nad podwojnym zabezpieczeniem
na szczescie mi przechodzi

wiesz taki bezpieczny seks jak w filmie Naga bron, w wielkich prezerwatywach

Co do dwójeczki to w szpitalu bylo ok, w domu mniej. ale chyba sama mysl o herbatce zadziała lepiej niz ona sama.

maly znow na cycu, znalazł zabawe. wypluwa i lapie znowu ...
faceci

Cytat:
Napisane przez spray Pokaż wiadomość
No ja się raczej (ze względów ekonomicznych) już na drugą ciążę nie zdecyduję i może dlatego żal mi okresu, który już nigdy się nie powtórzy.
Dziewczyny, straszna rzecz mi się zrobiła: szew po nacięciu krocza mi się rozszedł i zaczyna się tam paprać. Co ja mam zrobić? Powinnam to dobrze wietrzyć i suszyć, ale okolica taka, że ani to ani to...
a może do gina trzeba????? wiesz jak się szew rozchodzi nawet w innym miejscu to nieładne blizny zostają, a po co ci to

Cytat:
Napisane przez lullaby_ml Pokaż wiadomość
A teraz opis porodu, hmmmm:
......... no i troche jesczze rana boli, ale przynajmniej tak mnie ladnie pocieli ze prawie nie widac
no oczywiście się wzruszyłam, straszne, że pół normalnego produ przezyłaś, a potem cc no ale wiadomo warto było.

a te położne to . co to w ogóle za zmuszanie, a to masowanie? piersi z zastojem się nie masuje, bo można gruczoły mlekowe uszkodzić!!!! i prosze jak ich agitacja zadziałała, całkiem cię odrzuciło od karmienia. a jakie mleczko dajesz Mikiemu?
a co za skutki uboczne po tych tabsach?

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Ja po pierwszej ciąży jakieś 2-3 m-ce zaczęłam myśleć o kolejnej
Tylko musiałam odczekać ze względu na cc

___
Dziś mąż poszedł pierwszy dzień do pracy, zostałam sama z dwoma synkami, mam nadzieję, że przetrwam jakoś

dasz radę

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Aiszka22 Pokaż wiadomość
Dzień dobry mamusie Pamiętacie mnie jeszcze?

Przestałam się udzielać na wątku, bo kompletnie wypadłam z rytmu i nie potrafię się wbić.... Mam wrażenie, że wypowiadają się już same mamusie, a ja czuję, że jestem na zupełnie innym etapie niż Wy. Oczywiście z zapartym tchem czytam kolejne opowieści o porodach i pierwszych dniach z dziećmi w domku i duuuuużo się od Was uczę, za co bardzo dziękuję

Na początek - gratuluję ogromnie wszystkim świeżym mamusiom! Jesteście mega dzielne i jesteście najlepszymi mamami na świecie, nawet jeżeli czasami w to wątpicie Bardzo Was podziwiam.

Mnie co i rusz wysyłają do szpitala, a potem nie przyjmują. Zgodzili się w końcu i na czwartek wyznaczyli mi termin szpitalny, ale sama nie wiem po co mam tam być Mam ciągle te problemy z krzepliwością krwi i wyniki rosną, zdaniem mojego lekarza powinnam pójść do szpitala, żeby odstawili mi lek i wywołali mi poród, żebym nie dostała żadnego krwotoku ani zatoru płucnego po porodzie, a w szpitalu chcą mnie wziąć po prostu na "obserwację":confused : Moim zdaniem bez sensu, ale jak trzeba będzie to pójdę. Mam ogólnie dość tej ciąży i bardzo chciałabym już urodzić. Poza tym zaczynają mi się za tydzień zjazdy na uczelni, a ja nie mam pojęcia jak mam to pogodzić z ciążą i później dzieckiem.

Trzymam za wszystkie mamusie kciuki i życzę powodzenia

ojej, . kurcze dziewczynki, bo jakoś nam się kiepawo tu robi . przecież i wy lada chwila rodzić będziecie. to tylko chwilowo inny etap. myślę, ze żadna z mamuś o dolegliwościach ciążowych nie zapomniała, o stresie i oczekiwaniu na maluszka. nie uciekajcie. a o ciebie Aiszka ktoś wczoraj pytał.

biedna jesteś z ta krzepliwością i niepewnością, ci lekarze tez sa dziwni...
__________________
Agatka

"w pewnym momencie kobieta powinna ustalić ile ma lat. I konsekwentnie się tego trzymać". M.C.


indygo79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-27, 08:36   #4768
danika
Zakorzenienie
 
Avatar danika
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 867
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

hej

wracam okazało sie, ze nasz modem padł całkiem. coś sie spaliło - ale jedzie dzis do serwisu, a ja na razie mam pożyczony od kumpla (dobrze, ze mam takiego pracującego w orange )

poszłam pranko zawiesić i zmarzłam w stopy ale zimnisko w cieniu.



Cytat:
Napisane przez indygo79 Pokaż wiadomość
dzien dobry piękny jesienny wtorek się rozkręca, a ja na wizażu. wyrodna matka tylko dziecko zasnęło a ja do kompa
hej fajnie, ze ci Agatka pozwala zajrzeć na wizaż mam nadzieje, ze moja niunka tez bedzie łaskawa bo przez 2 dni bez internetu juz chora byłam


ide nadrabiać
danika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-27, 08:41   #4769
indygo79
Zadomowienie
 
Avatar indygo79
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 772
GG do indygo79
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Cytat:
Napisane przez danika Pokaż wiadomość
hej

wracam okazało sie, ze nasz modem padł całkiem. coś sie spaliło - ale jedzie dzis do serwisu, a ja na razie mam pożyczony od kumpla (dobrze, ze mam takiego pracującego w orange )

no masakra z tym brakiem netu - ja wychodzę z założenia, ze jak płacę to ma być, nawet jak z niego nie korzystam


poszłam pranko zawiesić i zmarzłam w stopy ale zimnisko w cieniu.





hej fajnie, ze ci Agatka pozwala zajrzeć na wizaż mam nadzieje, ze moja niunka tez bedzie łaskawa bo przez 2 dni bez internetu juz chora byłam


ide nadrabiać
fajnie mi)))) noc powinnam odespać - tzn karmienie co dwie godziny, ale gdzie tam wiazaż

w dd tvn mówią o banku kobiecego mleka matko, kobietka ma w zamrażalniku z 10 butelek 1,5 l własnego mleka o 12 litrów ma zamrożonych!!!!!!!!!!
__________________
Agatka

"w pewnym momencie kobieta powinna ustalić ile ma lat. I konsekwentnie się tego trzymać". M.C.



Edytowane przez indygo79
Czas edycji: 2011-09-27 o 08:43
indygo79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-27, 08:45   #4770
mmadziaa
Rozeznanie
 
Avatar mmadziaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 959
Dot.: Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

Lulla ja też się popłakałam gratuluję byłaś bardzo dzielna współczuję bardzo tego pobytu i tego co przeszłaś z cyckami - koszmar, wiesz ja postąpiłabym dokładnie tak samo jak ty.

Monia Z 82
my mamy tą owieczkę, pisałam kiedyś tu Wam że u mnie się sprawdza

jeszcze wrócę do katarków- indygo chyba Ty pisałaś o gruszce - nie wiem jak to robisz ale ja próbowałam dwoma gruchami i nic, bez fridy chyba byśmy nie dali rady

dziewczyny z teściową to jest dramat ... mam ochotę Wam opisać wczorajszy dzień ale nie będę smęcić. Zauważyłam jeszcze jedną rzecz - ona zachowuje się jakby to było jej dziecko ... nawet nie pyta czy może go nakarmić... koniec tego, dzisiaj jeśli tylko będę się z nią widzieć poprostu nie pozwolę sobie na pewne rzeczy.
wiecie, sytuacja jest taka że wczoraj np przyszła do nas /na marginesie to ubrałam się w koszulę nocną, bez majtek, żeby się wietrzyć a ona "TO TY JESZCZE ŚPISZ?" - zamiast dzień dobry/
tż też już się wkurza i praktycznie wczoraj jak już był w domu za każdym razem jej jechał żeby się nie wtrącała, zakazał jej wejść do pokoju jak kąpaliśmy małego ale oczywiście i tak musiała obserwować z daleka - bo nie mamy drzwi- jej mąż ją normalnie wyśmiał jak zaczęła po kapieli otwierać usta, moja mama zwróciła jej uwagę, że pierwsze słyszy coś tam coś tam - a ona ma to w dupie wszystko bez kitu ! aha no i chciałam napisać że wiecie - sytuacja jest głupia bo np wczoraj przylazła i dała nam pięć stów - ot tak żebyśmy mieli na wydatki i bądź u teraz dla niej niemiłym ... bo ja jestem taki doopek że dla mnie zwrócenie uwagi jest już czymś chamskim względem osoby z którą mam właśnie takie stosunki. ale kooooorwa nie popuszczę dziś, nie powiem jej nic ale do małego nie dojdzie i nie będzie się nim zajmować po swojemu bo to ja jestem matka i koniec
no i sie rozpisałam i przepraszam za przekleństwa.

mały się budzi. dziś idziemy na bioderka. mam nadzieję później wpaść do was, podczytuje ile się da ale zawsze "coś" no wczoraj mówię wam siedziałam sobie ładnie przed kompem na wiozażu a tu ONA
mmadziaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.