Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

[blondynkapoznan]

Carmela ja polecam butelki Mam baby mały na początku nie chciał z nich pić ale się przekonał.Można je kupić w sklepach Piotr i Paweł.

Zanka Dużo Zdrówka dla Waszej chorej Trójeczki
a tak wogóle dawno nie zaglądałaś do Lejdisek

[Madziulka_17]

Napisane przez Oliweczka1985

Mam mały dylemacik-czy któras z Was ma leżaczek z fisher price ten z wibracjami? Jak sie sprawuje i jak reaguje na niego dzidzia?Aha i ile kosztował?

Ja mam taki:

http://allegro.pl/fisher-price-3w1-f...836770139.html

Szymon zadowolony Płaciłam 195 zł + przesyłka kurierem gratis.

[jacieeeee]

My już po odwiedzinach. Po raz kolejny mój Dzieć udowodnił, że w towarzystwie to on jest Aniołek Spał, bawił się sam w leżaczku i nawet koopę po pachy walnął (muszę bodziaka lecieć zaprać bo zapomniałam ). Jednym słowem dał mamie się wygadać.
Potem wybraliśmy się na popołudniowy spacer po jabłka do Biedronki. Szkoda, że wieczory już takie chłodne. 18ta i trzeba było uciekać do domu bo nawet mamusia zaczęła marznąć

[marzena_S]

Te leżaczki z FP są fajne (mamy taki niebieski ze słoniami-Hania lubi w nim siedzieć, ale wibracji się boi ), tylko tak jak piszecie mogły by się jeszcze same bujać dlatego mnie zaczęła kusić huśtawka - tylko czemu one takie drogie?
Dziewczyny które mają huśtawki elektryczne- używacie, czy one tylko u was stoją i ładnie wyglądają?

Mam jeszcze niedzieciowe pytanie:
Mój genialny tż chciał wyczyścić zlew ze stali nierdzewnej domestosem (to nic, że wcześniej 2x czyścił nim brodzik od prysznica przez co musiał od nowa kłaść silikon bo go wyżarło- on nadal zapomina że domestos służy TYLKO do czyszczenia kibla ) przez co pojawiły się takie odbarwienia na nim. Myślicie, że można to czymś zlikwidować, czy zlew jest już nie do odratowania?

Zaneta, na jaki wózek się w ońcu zdecydowałaś?

[jacieeeee]

Napisane przez marzena_S

Dziewczyny które mają huśtawki elektryczne- używacie, czy one tylko u was stoją i ładnie wyglądają?

Ja nie mam huśtawki, ale właśnie dlatego, że u mojego brata stała i ładnie wyglądała Bratanica jakoś nie bardzo lubiła w niej siedzieć, szybko ją to nudziło. Dlatego zdecydowaliśmy się tylko na leżaczek - bujaczek

[Kajool]

dzieki dziewczyny xza zyczenia zdrowka, w koncu troche spadla mi temperatura

Napisane przez patik87

Nie ma zbitych kóz tylko ciągnące się gluty. Sama woda nie cienie z nosa, charczy cały czas ale jak próbuję odessać bez wody morskiej to ciężko idzie, dopiero jak rozmiękczy woda i oklepię plecki to wyciągam tego multum.
Bez wody ani rusz.
Sara się nie zmieści w tako w zimie.
W dodatku przednia opona chyba będzie do wymiany, bo najechałam na coś i się zadarła ta warstwa gumy pierwsza- wiesz o czym mówię? i teraz krótka droga do przebicia



wstawię do klubu.
Nie podałam nr konta bo to groszowe sprawy, coś ponad 4 zł. Daj spokój, to nie majątek.Dla mnie przyjemność że Tobie się przyda a mi kątów nie zagraca. Więcej wydasz za polecenie przelewu niż to warte.
W zamian możesz podesłać troszkę tej musteli





Kajool też się zastanawiałam, że to alergiczne może być.
Gdyby normalny infekcyjny katar to by przeszedł po tygodniu, a on jest i jest.
Sara ma już 9 tygodni, może w aptece kropelki do noska jakieś są?

Wracaj nam do zdrowia z Szymkiem.
Wrzesień to pora chorowania niestety. Mnie też brało, ale zwalczyłam w zarodku, codziennie teraz łykam cerutin na wzmocnienie.
2 godziny...wow miałaś zabawę..I Szymon wytrzymał tyle czasu, cierpliwy był?

Czekam na koleżankę.
Sara nie śpi znowu w dzień nic a nic.


Chyba muszę zmienić też zmoczek do ciumkania. Wcześniej nie raczyłam tym nawet pomyśleć, że się zużył.

w aptece jest nasivin soft.a szymek tomega cierpliwe dziecko i jeszcze sie usmiechal

[CrazyMachine]

Patik, w sprawie kataru, moja zapchany nos po nocy i tez charczy i tak prawie od urodzenia. Ostatnio lekarka powiedziala, zeby nie odciagac tego codziennie, bo to moze podraznic sluzowke i spowodowac wieksza produkcję wydzieliny. Mówiła zeby psikąć wodą morską i położyć na brzuchu - niech samo ścieknie.

[aania_20]

Napisane przez AgaGuernsey

A ja sie witam z miesiecznym Antosiem! To juz niemowlak pelna geba, ktory sie do nas usmiecha i pomalu zaczyna gurzyc. Boski jest!

Aniu pewnie nastepny raz niepredko sie trafi, bo teraz maz jechal ubezpieczyc samochod, wiec sie zabralam z nim, mimo, ze wiedzialam o tym od kilku dni, to nic nie pisalam, bo nie bylismy pewni, czy dziewczyny pojda do przedszkola. Ale na szczescie poszly i moglam jechac z mezem. Antek wydoil butle na srodku Rynku pod pomnikiem i strzelil kupsko.

mam nadzieję że się uda!
zdjęcia cudne, ubranko Antosia prześliczne, w ogóle wyglądaliście super!
No i za miesiąc!

Napisane przez beata_1988

u mnie w Biedro jest jeszcze pół palety tego mleka - widocznie im nie zeszło i dlatego nadal stoi i czeka na klientów - nawet miałam kupić z ciekawości bo w cenie normalnego mleka było ale w końcu nie kupiłam

u mnie też sporo widziałam jeszcze

Napisane przez Stronczek27

Nie uwierzycie co widziałam. Akcja jak z filmu normalnie.

nienormalna jakaś...? facet ją powinien zaskarżyć teraz..ciekawe czy numery spisał...

Napisane przez marzena_S

Dziewczyny które mają huśtawki elektryczne- używacie, czy one tylko u was stoją i ładnie wyglądają?

stoją, dzieć w niej właśnie śpi

[beata_1988]

Napisane przez zanka205

u nas w domu szpital
katar zaatakował nas wszystkich oprócz męża, ale to kwestia czasu

wracajcie szybko do zdrówka

Napisane przez jacieeeee

My już po odwiedzinach. Po raz kolejny mój Dzieć udowodnił, że w towarzystwie to on jest Aniołek Spał, bawił się sam w leżaczku i nawet koopę po pachy walnął (muszę bodziaka lecieć zaprać bo zapomniałam ). Jednym słowem dał mamie się wygadać.
Potem wybraliśmy się na popołudniowy spacer po jabłka do Biedronki. Szkoda, że wieczory już takie chłodne. 18ta i trzeba było uciekać do domu bo nawet mamusia zaczęła marznąć

jednym słowem towarzyski gość

witam wieczorową porą.

Wieści mam takie - Julka dostała po kąpieli o 18 Bebilon Pepti - zjadła ze smakiem aż jej się uszy trzęsły - nie mówiąc że głód się jej odezwał taki że szok - ubrać jej nie mogłam po kąpieli bo tak krzyczała "mamo! jeść!!"
moja mama była dziś u naszej pediatry i pogadała z lekarką, że Julce nic się nie polepszają kupki, nadal robi biedna po każdym karmieniu i dużo śluzu w nich, zaczęło ją od wczoraj jeszcze bardziej na buzi i główce wysypywać takimi czerwonymi krostkami coś jak potówki, ale całe czerwone bez ropnego czubka, do tego wczoraj wieczorem mega ból brzuszka po jedzeniu i nie chciałam dłużej czekać już bo widziałam jak się męczy - a jej biedne jelitka - nawet nie chce myśleć w jakim są stanie..

Lekarka wypisała receptę na dwa pepti na próbę i jak pomoże - a myślę że tak bo Julka ma coraz więcej objawów świadczących o skazie - to po weekendzie mam przyjśc po receptę na mleko jak się będzie kończyć to wypisze kilka puszek jeszcze.

No i nareszcie koniec męki z przygotowywaniem tego Bebika HA bo dziadostwo tak ciężko rozmieszać że szok, 15 minut trwało zanim się całkiem rozpuści w prawie gorącej wodzie bo takiej 40stopni to chyba godzinę by trwało a Pepti miesza się idealnie, uff

to tyle u nas na razie

[CrazyMachine]

Jestem zdesperowana. Kropka dziś ma kiepski dzień, duzo płacze, chyba brzuch ja boli, baki puszcza, rzygnela 3 razy ale wodą. Spiewam, zabawiam, noszę na samolot, nosze w pionie. Noszenie troche pomaga, ale ile mozna, wazy 6 kg. Padam.
Polozylam ja na przewijaku, zeby sprawdzic pieluche i cisza. Po raz pierwszy dala sie polozyc bez placzu. To wzielam ja na tym przewijaku i polozylam na podlodze... moze chwilke bedzie spokoju, balam sie ja ruszyc. Mam nadzieje, ze choc noc bedzie spokojna.

[beata_1988]

Napisane przez Kajool

dzieki dziewczyny xza zyczenia zdrowka, w koncu troche spadla mi temperaturaw aptece jest nasivin soft.a szymek tomega cierpliwe dziecko i jeszcze sie usmiechal

i dla Was zdróweczka życze : cmok:

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez CrazyMachine

Jestem zdesperowana. Kropka dziś ma kiepski dzień, duzo płacze, chyba brzuch ja boli, baki puszcza, rzygnela 3 razy ale wodą. Spiewam, zabawiam, noszę na samolot, nosze w pionie. Noszenie troche pomaga, ale ile mozna, wazy 6 kg. Padam.
Polozylam ja na przewijaku, zeby sprawdzic pieluche i cisza. Po raz pierwszy dala sie polozyc bez placzu. To wzielam ja na tym przewijaku i polozylam na podlodze... moze chwilke bedzie spokoju, balam sie ja ruszyc. Mam nadzieje, ze choc noc bedzie spokojna.

biedna Ida.... żeby nocka była spokojna

[jacieeeee]

Napisane przez beata_1988

wracajcie szybko do zdrówka

jednym słowem towarzyski gość

witam wieczorową porą.

Wieści mam takie - Julka dostała po kąpieli o 18 Bebilon Pepti - zjadła ze smakiem aż jej się uszy trzęsły - nie mówiąc że głód się jej odezwał taki że szok - ubrać jej nie mogłam po kąpieli bo tak krzyczała "mamo! jeść!!"
moja mama była dziś u naszej pediatry i pogadała z lekarką, że Julce nic się nie polepszają kupki, nadal robi biedna po każdym karmieniu i dużo śluzu w nich, zaczęło ją od wczoraj jeszcze bardziej na buzi i główce wysypywać takimi czerwonymi krostkami coś jak potówki, ale całe czerwone bez ropnego czubka, do tego wczoraj wieczorem mega ból brzuszka po jedzeniu i nie chciałam dłużej czekać już bo widziałam jak się męczy - a jej biedne jelitka - nawet nie chce myśleć w jakim są stanie..

Lekarka wypisała receptę na dwa pepti na próbę i jak pomoże - a myślę że tak bo Julka ma coraz więcej objawów świadczących o skazie - to po weekendzie mam przyjśc po receptę na mleko jak się będzie kończyć to wypisze kilka puszek jeszcze.

No i nareszcie koniec męki z przygotowywaniem tego Bebika HA bo dziadostwo tak ciężko rozmieszać że szok, 15 minut trwało zanim się całkiem rozpuści w prawie gorącej wodzie bo takiej 40stopni to chyba godzinę by trwało a Pepti miesza się idealnie, uff

to tyle u nas na razie

Kurcze, to może moja Bestia też ma skazę Co prawda kupki robi raz dziennie, czasem jedną na dwa dni, ale ciągle zielone, no i wczoraj mu te placki czerwone na głowie i plecach wyszły, a dziś w tym miejscu są czerwone krostki, bez białych łebków. Na buźce też ma Ale uszy ok, a przy skazie to coś z uszami jeszcze było

[CrazyMachine]

Napisane przez beata_1988

No i nareszcie koniec męki z przygotowywaniem tego Bebika HA bo dziadostwo tak ciężko rozmieszać że szok, 15 minut trwało zanim się całkiem rozpuści w prawie gorącej wodzie bo takiej 40stopni to chyba godzinę by trwało a Pepti miesza się idealnie, uff

Widzę, że przeszłaś drogę z mlekiem zupełnie jak my. Ja jeszcze po drodze probowalam bebilon ha, bo bebiko mnie wykonczylo z tym rozrabianiem.
Jak bedziesz u lekarki to moze popros tez cos do smarowania na te zmiany skorne. Z mojego doswiadczenia - samo ciezko schodzi. Ja mam masc z antybiotykiem na ciezsze zmiany i jakis krem do natluszczania tej szorstkiej skory.

Ida spi na przewijaku.... ufff mam nadzieje, ze to nie bedzie 5-minutowa drzemka.

[Kolina]

witajcie
ja znowu na chwile wpadam

aktualnie musze dogladac ekipe ktora robi nam elewacje, a wczesniej inna robila taras a kolejna ukladala klinkier na schodach wejscowych i balkonach..
znowu sama musze ich nadzorowac (maz w pracy 400km od nas)

przez 2tyg byla u nas moja siostra, wiec troche pomogla mi przy Dawidzie, ktory bardzo ja polubil i w mig zsypial w jej ramionach

a dzisiaj bylam z Dawidem do szczepienia, ktore jednak sie nie odbylo
kobita stwierdzila ze bilirubina na poziomie 6,99 to zbyt duzo i przepisala luminal, dodatowo Dawid ma na twarzy jakies zmiany, sadzilam ze to skaza, ale lekarka mowi ze to moze łojotokowe zapalenie skory - szorstka, czerwona skore ma tylko na buzi, uszku i troszke kropeczek na szyi, reszta cialka czysciutka
w poniedzialek mamy kolejna konsultacje, zobaczymy

no i ma kolejne zmartwienie, ze Dawid ma odroczone szczepienie a w piatek konczy 7 tydzien
kurcze ciagle cos

dzieki za kciuki

[CrazyMachine]

Napisane przez beata_1988

biedna Ida.... żeby nocka była spokojna

Dziekujemy

[DaKaro]

Crazy u nas tez niespokojnie dzisiaj .

Malwinka nadal ma ta wysypke na brzuchu, taka szorstka skora, ale boje sie natluszczac, zeby nie pogarszac.

[CrazyMachine]

Napisane przez DaKaro

Crazy u nas tez niespokojnie dzisiaj .

Malwinka nadal ma ta wysypke na brzuchu, taka szorstka skora, ale boje sie natluszczac, zeby nie pogarszac.

Ojej, szkoda ze u was tez kiepski dzien.
Pokazywalas ten brzuszek komus?

[beata_1988]

Napisane przez jacieeeee

Kurcze, to może moja Bestia też ma skazę Co prawda kupki robi raz dziennie, czasem jedną na dwa dni, ale ciągle zielone, no i wczoraj mu te placki czerwone na głowie i plecach wyszły, a dziś w tym miejscu są czerwone krostki, bez białych łebków. Na buźce też ma Ale uszy ok, a przy skazie to coś z uszami jeszcze było

ale u nas były zielone ale masa śluzu w nim i zaczeła robić bardzo często a wcześniej robiła raz -dwa razy dziennie. Po tym mleku Bebiko HA przestały byc zielone ale wciąż strasznie dużo ciągliwego śluzu w nich no i doszła wysypka na buzi i głowce do tego - więc alergia postępuje.

I miała suche placki na buzi, między oczkami, przy zewnętrznych kącikach oczu, policzki miała w takiej drobniutkiej kaszce, szorstkie w dotyku a na płatkach uszu i za uszkami miała takie zaczerwienione suche i łuszczące się ale to zaleczyłam bepanthenem smarując kilka razy dziennie i zeszło, ale profilaktycznie dalej smaruje po kąpieli uszka, i wokół nich, i na razie nie wyłazi, policzki dalej suche ale już mniej bo cały czas natłuszczam. Ale od wczoraj wychodziły jej dodatkowo te krostki na buzi i głowce i dziś już są bardzo widoczne a że ona mało ma włosków i w kolorze blond to wszystkie krostki są na widoku więc widziałam jak ją wysypało.

Resztę ciałka czyściutką ma, pod kolankami i w zagięciach łokci też łuszczenia nie ma i to zmyliło lekarkę ale sama mówiła dziś mojej mamie że skoro poprawy nie ma po HA więc trzeba spróbowac Pepti bo nie może się tak męczyć.

Aha i wszystkie objawy mam wrażenie nastepowały po sobie a nie naraz i to mnie również zmyliło - najpierw kolki, prężenie się podczas jedzenia, potem te niby "potówki" na buzi, dłoniach i główce, suche uszka potem, płacz po karmieniu, póżniej policzki w kaszce i suche okolice oczu i brwi no a na koniec śluz w zielonkawej koopce.

[blondynkapoznan]

Marzenko u Nas huśtawka to hicior mały ją ubóstwia spędza w niej wiele godz dziennie nie wiem czy się nie uzależnił

[jacieeeee]

Napisane przez beata_1988

ale u nas były zielone ale masa śluzu w nim i zaczeła robić bardzo często a wcześniej robiła raz -dwa razy dziennie.

I miała suche placki na buzi, między oczkami, przy zewnętrznych kącikach oczu, policzki miała w takie drobniutkiej kaszce, szorstkie w dotyku i na płatkach uszu i za uszkami miała takie zaczerwienione suche i łuszczące się ale to zaleczyłam bepanthenem smarując kilka razy dziennie i zeszło, ale profilaktycznie dalej smaruje po kąpieli uszka, i wokół nich, i na razie nie wyłazi, policzki dalej suche ale już mnie bo cały czas natłuszczam. Ale od wczoraj wychodziły jej dodatkowo te krostki na buzi i głowce i dziś już są bardzo widoczne a że ona mało ma włosków i w kolorze blond to wszystkie krostki są na widoku więc widziałam jak ją wysypało.

Hmmm.... no to pewnie wymyślam
Mój Dzieć po spacerze dalej śpi, ciekawe kiedy będziemy się kąpać

[beata_1988]

Napisane przez CrazyMachine

Widzę, że przeszłaś drogę z mlekiem zupełnie jak my. Ja jeszcze po drodze probowalam bebilon ha, bo bebiko mnie wykonczylo z tym rozrabianiem.
Jak bedziesz u lekarki to moze popros tez cos do smarowania na te zmiany skorne. Z mojego doswiadczenia - samo ciezko schodzi. Ja mam masc z antybiotykiem na ciezsze zmiany i jakis krem do natluszczania tej szorstkiej skory.

Ida spi na przewijaku.... ufff mam nadzieje, ze to nie bedzie 5-minutowa drzemka.

u niej na te suchości, które ma tylko na samej buzi i uszkach super pomaga bepanthen - schodzi po regularnym smarowaniu więc na razie jest ok,

a ponoc jest jakaś maść bez recepty dobra któraś pisała, chyba Żanetka: coś w nazwie "...baza" miało chba, jak to się nazywało...

a co do mleka Bebiko HA to makabra - w nocy był ryk bo się głodna obudziła a nim ja mleko zrobiłam to już się jej cierpliwość skończyła i była histeria a jak butli dopadła to za palec trzymała żebym jej czasem nie zabrała
ja myślałam że wszyskie mleka hypoalergiczne z białkiem po hydrolizie się tak debilnie mieszają, nawet pisałam do Marinki czy Pepti tak samo, ale na szczęście Pepti jest normalne - uff jaka ulga bo by mi nerwy wysiadły

a właśnie ciekawe co u Marinki dziś po kolejnych praktykach z Igim

Nam lekarka kazała najpierw spróbować z Bebikiem HA bo na zwykłym Bebiku byliśmy więc żeby łagodnie na HA przejśc ale żadnej poprawy nie było, choćby minimalnej no i teraz próbujemy Pepti - oby pomogło

[Kolina]

Napisane przez beata_1988

ale u nas były zielone ale masa śluzu w nim i zaczeła robić bardzo często a wcześniej robiła raz -dwa razy dziennie.

I miała suche placki na buzi, między oczkami, przy zewnętrznych kącikach oczu, policzki miała w takie drobniutkiej kaszce, szorstkie w dotyku i na płatkach uszu i za uszkami miała takie zaczerwienione suche i łuszczące się ale to zaleczyłam bepanthenem smarując kilka razy dziennie i zeszło, ale profilaktycznie dalej smaruje po kąpieli uszka, i wokół nich, i na razie nie wyłazi, policzki dalej suche ale już mnie bo cały czas natłuszczam. Ale od wczoraj wychodziły jej dodatkowo te krostki na buzi i głowce i dziś już są bardzo widoczne a że ona mało ma włosków i w kolorze blond to wszystkie krostki są na widoku więc widziałam jak ją wysypało.

kurcze, opis zmian na buzi Julii pasuje do tych ktore ma Dawid
moze jednak to skaza? ja juz nie wiem
tylko kup zielonych nie ma
tzn ma, jak kupa jest dluzej w pieluszce - czasami nie slysze, jak zrobi kupke gdy mnie nie ma przy nim
na swiezo zawsze jest zolta, jak polezy zielona

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez beata_1988

u niej na te suchości, które ma tylko na samej buzi i uszkach super pomaga bepanthen - schodzi po regularnym smarowaniu więc na razie jest ok,

a ponoc jest jakaś maść bez recepty dobra któraś pisała, chyba Żanetka: coś w nazwie "...baza" miało chba, jak to się nazywało...

moze pisala o kremie lipobase? albo diprobase?

[CrazyMachine]

Napisane przez beata_1988

a co do mleka Bebiko HA to makabra - w nocy był ryk bo się głodna obudziła a nim ja mleko zrobiłam to już się jej cierpliwość skończyła i była histeria a jak butli dopadła to za palec trzymała żebym jej czasem nie zabrała

jakbym czytala o nas

[wodaqua]

Beatko, Crazy biedne te Wasze Dziewczyneczki. Mam nadzieję, że szybko się im polepszy!

Napisane przez jacieeeee

Kurcze, to może moja Bestia też ma skazę Co prawda kupki robi raz dziennie, czasem jedną na dwa dni, ale ciągle zielone, no i wczoraj mu te placki czerwone na głowie i plecach wyszły, a dziś w tym miejscu są czerwone krostki, bez białych łebków. Na buźce też ma Ale uszy ok, a przy skazie to coś z uszami jeszcze było

Może warto te plamy pokazać lekarzowi...

Moja też ma wysypkę - na buzi w większosci taka niewidoczna i szorstką, ale pojawiają sie czerowne krosty schodzące po kilku h, i klatkę oraz plecy do połowy ma w tych niewidocznych. Lekarka nie mówiła że to skaza, kiedy byłysmy w pon u lekarza z tymi kupami

Napisane przez CrazyMachine

Widzę, że przeszłaś drogę z mlekiem zupełnie jak my. Ja jeszcze po drodze probowalam bebilon ha, bo bebiko mnie wykonczylo z tym rozrabianiem.
Jak bedziesz u lekarki to moze popros tez cos do smarowania na te zmiany skorne. Z mojego doswiadczenia - samo ciezko schodzi. Ja mam masc z antybiotykiem na ciezsze zmiany i jakis krem do natluszczania tej szorstkiej skory.

Ida spi na przewijaku.... ufff mam nadzieje, ze to nie bedzie 5-minutowa drzemka.

Jaką masz maść? Ja na ewentualne pogorszenie się wysypki dostałam Elosone - jest ze sterydamii i na ulotce napisane ze od 3 r.z., więc boje się jednak podac, poza tym stan się nie pogarsza, przemywanie rumiankiem i smarowanie mąka ziemniaczaną pomagało, ale ostatnio gdzieś wyczytałam, ze rumiankiem nie można przemywać...

Kolina, miło widzieć Twój koci avatar
Nie martw się, następnym razem już się pewnie zaszczepicie!

Napisane przez blondynkapoznan

Marzenko u Nas huśtawka to hicior mały ją ubóstwia spędza w niej wiele godz dziennie nie wiem czy się nie uzależnił

Dobre!

Moja niunia już śpi Tata na siatkówce, mama ma wieczór dla siebie

[dziubek79]

Napisane przez jacieeeee

Kurcze, to może moja Bestia też ma skazę Co prawda kupki robi raz dziennie, czasem jedną na dwa dni, ale ciągle zielone, no i wczoraj mu te placki czerwone na głowie i plecach wyszły, a dziś w tym miejscu są czerwone krostki, bez białych łebków. Na buźce też ma Ale uszy ok, a przy skazie to coś z uszami jeszcze było

moj ma skazę ale nic za uszkami nie miał, tylko szorstka skóra na końcu juz w zasadzie na całym ciałku.

Napisane przez DaKaro

Crazy u nas tez niespokojnie dzisiaj .

Malwinka nadal ma ta wysypke na brzuchu, taka szorstka skora, ale boje sie natluszczac, zeby nie pogarszac.

na tą szorstka skórę dostalismy maść robioną a jak ustąpiło to drugą , też robioną do natłuszczania.

[DaKaro]

Crazy nie pokazywalam, dzisiaj krosteczki nie sa juz takie czerwone, ale nadal szorstkie w dotyku. We wtorek idziemy na szczepienie, jesli sie pogorszy to pojdziemy wczesniej.

Dziewczyny, gdy Wam sie konczyl polog to jaka mialyscie wydzieline? Ale pytania zadaje, ale na necie nie moge nic znalezc. Nie wiem czy taka zoltawa jest norma?

[CrazyMachine]

Napisane przez dziubek79

na tą szorstka skórę dostalismy maść robioną a jak ustąpiło to drugą , też robioną do natłuszczania.

Napisane przez wodaqua

Jaką masz maść? Ja na ewentualne pogorszenie się wysypki dostałam Elosone - jest ze sterydamii i na ulotce napisane ze od 3 r.z., więc boje się jednak podac, poza tym stan się nie pogarsza, przemywanie rumiankiem i smarowanie mąka ziemniaczaną pomagało, ale ostatnio gdzieś wyczytałam, ze rumiankiem nie można przemywać...

Maści: Pimafucort i robioną na zamowienie do natłuszczania.
A z rumiankiem jest tak, ze niektore dzieci uczula, dlatego odradzaja. Jesli jednak u was jest OK, to stosuj dalej.

[Kolina]

Napisane przez wodaqua

Kolina, miło widzieć Twój koci avatar
Nie martw się, następnym razem już się pewnie zaszczepicie!

dziekuje

[beata_1988]

Napisane przez Kolina

kurcze, opis zmian na buzi Julii pasuje do tych ktore ma Dawid
moze jednak to skaza? ja juz nie wiem
tylko kup zielonych nie ma
tzn ma, jak kupa jest dluzej w pieluszce - czasami nie slysze, jak zrobi kupke gdy mnie nie ma przy nim
na swiezo zawsze jest zolta, jak polezy zielona



moze pisala o kremie lipobase? albo diprobase?

zielenieje po jakimś czasie bo się utlenia jak na piersi jesteście to spróbuj odstawić nabiał i przetwory mleczne i zobaczysz jaka reakcja.

chyba o tym kremie pisała dzięki

[zanetaa88]

Napisane przez patik87

Nie ma zbitych kóz tylko ciągnące się gluty. Sama woda nie cienie z nosa, charczy cały czas ale jak próbuję odessać bez wody morskiej to ciężko idzie, dopiero jak rozmiękczy woda i oklepię plecki to wyciągam tego multum.
Bez wody ani rusz.
Sara się nie zmieści w tako w zimie.
W dodatku przednia opona chyba będzie do wymiany, bo najechałam na coś i się zadarła ta warstwa gumy pierwsza- wiesz o czym mówię? i teraz krótka droga do przebicia

Moja też się nie zmieści,
i chce kupić nową gondolkę i nowy wózek.
Mam nadzieję, że sprzedam ten
U mnie jedno koło lata sobie jak chce

A nie wyciągasz przypadkiem tej wody którą wstrzyknełaś ?!

Napisane przez Oliweczka1985

Hej.
Tak rzadko włączam kompa, że niewiem co u Was? Postaram się nadrobic. U Nas ok- karmię raz piersią, raz butlą-jutro idę Ja zważyc i zobaczymy ile przybrała przez tydzień.
Mam mały dylemacik-czy któras z Was ma leżaczek z fisher price ten z wibracjami? Jak sie sprawuje i jak reaguje na niego dzidzia?Aha i ile kosztował?

U mnie się sprawdza REWELACYJNIE.
I mam ten sam co Madziulka

Napisane przez marzena_S

Zaneta, na jaki wózek się w ońcu zdecydowałaś?

A znalazłam taki fajny na allegro,
ale najpierw muszę sprzedać Tako,
bo kasiory brakuje,
wiesz kombinuje jak mogę

Napisane przez CrazyMachine

Jestem zdesperowana. Kropka dziś ma kiepski dzień, duzo płacze, chyba brzuch ja boli, baki puszcza, rzygnela 3 razy ale wodą. Spiewam, zabawiam, noszę na samolot, nosze w pionie. Noszenie troche pomaga, ale ile mozna, wazy 6 kg. Padam.
Polozylam ja na przewijaku, zeby sprawdzic pieluche i cisza. Po raz pierwszy dala sie polozyc bez placzu. To wzielam ja na tym przewijaku i polozylam na podlodze... moze chwilke bedzie spokoju, balam sie ja ruszyc. Mam nadzieje, ze choc noc bedzie spokojna.

Oj
A podawałaś jej wodę ?

Napisane przez beata_1988

a ponoc jest jakaś maść bez recepty dobra któraś pisała, chyba Żanetka: coś w nazwie "...baza" miało chba, jak to się nazywało...

Cutibaza - u mnie się sprawdza 2x dziennie.
I buzia jest ładna i nie jest sucha

Juleczka ma się już lepiej ?
boroczka mała

Napisane przez Kolina

pisala o kremie lipobase

Nie kochana mówiłam o CUTIBAZA,
w aptece bez recepty.
Krem jest tłusty i nie wysusza tak skóry.
Moja Emilie miała takie krostki - jakieś uczulenie,
miała też placki suche za uszami - zeszły.
Brak zielonych koop.
Cutibazą smarowałam 2 x dziennie(rano i wieczorem),
ale gdy widziałam że ma suchą twarz to w dniu posmarowałam jej bephantenem i świeciła się jak psu jaj**ca