|
|
#31 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 151
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
No proszę, mama i tata nie każą dorosłemu (niby) człowiekowi sypiać z kobietą, a on jest posłuszny. Zawsze taki grzeczny chłopiec z ciebie?
|
|
|
|
|
#32 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cytat:
---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ---------- Cytat:
on mieszka u rodziców i musi dostosowac sie do ich wymagań,a to,że przykłada wielkie znaczenie do sexu to już inna sprawa ---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ---------- Cytat:
na bank cos tym jest. |
|||
|
|
|
|
#33 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Twin Peaks
Wiadomości: 75
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Okej, wychodzi na to, że jestem człowiekiem-buntem ale chce mi się śmiać. Prawdziwy mężczyzna, który nie potrafi postawić się rodzicom i pójść na noc do dziewczyny. Dobrze, że mam mężczyznę, który ma inne priorytety. :P
__________________
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Moim zdaniem warto z nią porozmawiac,ale na 1 rzut oka widać ze gotowa nie jest
jej zdanie jest kluczowe.. Trzeba jej dać trochę spokoju,bo jeżeli facet będzie ją namawiał to nic z tego nie będzie.To delikatna sprawa.. przymus bedzie najgorszym co można jej zrobić,albo namawianie...
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
|
|
|
#35 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 110
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cytat:
Przed pierwszym razem, parę razy był petting, po pierwszym razie z dwa-trzy razy też (mniejsza częstotliwość wynikała ze sporej ilości nauki w tamtym czasie, a potem były te wakacje opisane wyżej), na seks oralny mówi "nie". Niestety z tego co pamiętam (w końcu to pół roku!) nie lubiła zbytnio jak się skupiałem na niej, jakby trochę się jeszcze wstydziła, choć tego chciała. ---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:55 ---------- Cytat:
"tylko śnięte ryby płyną z prądem". |
|||
|
|
|
|
#36 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 151
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Gdy miałem 20 lat gdybym usłyszał od rodziców, że mam nie sypiać ze swoją dziewczyną, to bym parsknął śmiechem. Wywalić go z domu nie mogą, kasy na studia obciąć też (póki co jest obowiązek alimentacyjny). Nie rozumiem jakie kobiety chcą się z takimi sierotami wiązać, toż to dożywotnio będzie mamy słuchał.
|
|
|
|
|
#37 | |
|
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cytat:
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
|
|
|
|
|
#38 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#39 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Do seksu nie trzeba ani nocy, ani domu
Taka prawda. Jest tyle cudownych miejsc, a Ty chcesz się zamknąć w którymś z waszych pokojów? Oczywiście najpierw dziewczyna musi tego chcieć, a z doświadczenie wiem, że wszelkie namowy, czy wyrzuty mają odwrotny rezultat, najlepiej rozmowę o jej seksualności i potrzebach połączyć z rozbudzaniem owej seksualności. Jeśli to Ci się uda, to jesteś na dobrej drodze ![]() Powodzenia.
__________________
|
|
|
|
|
#40 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Twin Peaks
Wiadomości: 75
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Po prostu chyba oboje jesteście niedojrzali. Więc może lepiej będzie odłożyć sprawę seksu na później. Np na PO STUDIACH
__________________
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 151
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#42 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 119
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
A mi to trochę pachnie hipokryzją.
Rodzice nie chcą, żebyście uprawiali seks, wy "szanujecie ich zdanie i nie chcecie się wyłamywać", ale jednak dążycie do tego, żeby przy sprzyjającej okazji ze sobą spać. Nie jest to trochę oszukiwanie i siebie, i ich? To jest tylko moje subiektywne zdanie, ale nie lubię takiego fałszu. Rodzice w końcu muszę oswoić się z myślą, że ich dzieci są dorosłe, że nawet wiedzą, co to seks, a nawet popatrz popatrz, praktykują go! No kto by pomyślał! A kwestia dojrzałości... dojrzali to pewnie jesteście, ale dziewczyna może być nie gotowa jeszcze. Pewnie w końcu się przełamie, pewnie ty jej w tym pomożesz, byle bez poganiania
Edytowane przez Melisa_ Czas edycji: 2011-09-29 o 13:03 |
|
|
|
|
#43 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cytat:
---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ---------- Cytat:
w moim rodzinnym domu to również było niedopomyślenia |
||
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Gdyby oni sami chcieli czekać np. do ślubu, to spoko - ale chłopak wyraźnie napisał, że oni (on?) chcą, ale nie mogą, bo rodzice nie pozwalają. Gdyby chodziło o ich konserwatywne poglądy, to nie zastanawialiby się jak znaleźć sposób na uprawianie seksu tak, żeby nikt się nie dowiedział.
__________________
|
|
|
|
|
#45 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cytat:
ja tak to zinterpretowałam
|
|
|
|
|
|
#46 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 119
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
To chyba dobrze by było, jakby Autor doprecyzował, na co konkretnie nie zgadzają się rodzice, żeby nie było nieporozumień.
Ja widzę 2 opcje: 1. Nie zgadzają się w ogóle na jakikolwiek seks swoich dzieci "bo za wcześnie, bo to inne czasy, bo bez ślubu, bo szacunek do siebie" (cytat Autora). 2. Nie zgadzają się na seks i jednoczesne spanie do rana w jednym łóżku w sytuacji, kiedy to dzieje się pod ich dachem. ...i obie opcje wydają mi się trochę niepoważne jednak, bo w przypadku opcji pierwszej, dwudziesto(paro)letni ludzie nie mają odwagi przyznać się rodzicom, że sypiają lub chcą sypiać ze sobą, a w przypadku opcji numer dwa złe jest, kiedy robią to w jednym konkretnym miejscu (w domu/mieszkaniu), a w każdym innym już jest okej? Nie wiem, może mi się tylko wydaje, może to nie jest jakaś ogólna racja, ale takie relacje nie są moim zdaniem dobre i wydaje się to być większym problemem, niż to, że dziewczyna nie czuje się jeszcze swobodnie w sytuacjach intymnych. |
|
|
|
|
#47 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 26 630
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Musisz porozmawiać z dziewczyną, bo być może ona nie jest jeszcze gotowa na seks. Wiadmomo, że jak gdzieś jesteście sami to ona czuje się bardziej komfortowo, ale niestety jest jak jest, więc może zamknijcie drzwi w jej pokoju (nieważne, że w mieszkaniu sa jej współlokatorzy) i zróbcie to co chcecie.
Nie rozumiem Twoich rodziców (i moich też, bo mają podobne poglądy ), że chcą żeby ich syn nie uprawiał seksu. Seks jest to normalna sprawa i wiadomo, że przychodzi taki czas, że się wszystko z nim związane zaczyna - peeting, seks francuski czy po prostu seks. Nie macie po 15 lat, więc pewnie wiecie o zabezpieczeniach i takich tam, bo dziećmi nie jesteście. Może więc warto pogadać z rodzicami i uświadomić im to? Przecież nie trzeba spędzać ze sobą nocy, żeby uprawiać seks.
|
|
|
|
|
#48 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
1. Dziewczyna nie jest gotowa na seks, nie ciągnie jej do tego, może ma bardzo mały temperament.
2. Do seksu nie trzeba nocy i wspólnego budzenia się rano. |
|
|
|
|
#49 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 151
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cytat:
Tu nie chodzi o jego zasady, bo on chce seksu, tylko rozchodzi się o to, że mu mama nie każe. |
|
|
|
|
|
#50 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 110
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cieszę się, że założyłem wątek, bo ta burza mózgów pozwoliła zwrócić na coś uwagę - wiem, że musimy jeszcze na ten temat porozmawiać (wiem już jak) oraz, że seks niekoniecznie wiąże się z nocowaniem, raczej nie powinno się podchodzić tak patetycznie.
Natomiast jak w każdym chyba wątku są odpowiedzi [moim zdaniem] mniej mądre (ale tak to bywa w burzy mózgów ;D). Dziękuję za opinię o dojrzałości; postów Wonsza nie chciałbym zbytnio komentować, bo czytałem jego wypowiedzi w innym wątku... cóż, każdy ma swój charakter, kręgosłup moralny (niektórzy w tej kwestii sporą skoliozę). Zresztą posty atakujące , jakby chciał mnie wykpić. Mimo to na pewien zarzut odpowiem. Nie chodzi o sam zakaz seksu, bo byłem pytany przez moich rodziców (ah ta matczyna ciekawość) czy już jesteśmy "po", gdy mieliśmy być razem przez dwa dni w jej domu rodzinnym (rodzice za granicą, brat wyjechał), jej rodzice mówili córce o antykoncepcji. Po prostu moi rodzice nie pojmują jak mogę chodzić do niej na noc ze spaniem, skoro mieszka ode mnie dwa bloki dalej (jej rodzice też są przeciwni np. spaniu we wspólnym łóżku - jak byliśmy w jej domu rodzinnym w obecności jej rodziców, to spaliśmy w innych pokojach, dziewczyna zastrzegła, by w kwestii wspólnego łóżka nic nie mówić). Nie do końca wiem z czego to wynika. Byliśmy razem na wczasach, byliśmy w jej domu rodzinnym pod nieobecność jej rodziców (oczywiście za zgodą i bez sprzeciwów). Pojawiały się właśnie argumenty o tym, że tak nie można, nie wypada, gdzie się tak nauczyłeś, nie możecie w dzień, a ślub, co się tak spieszycie, nie rób z mieszkania dziewczyny burdelu itp. Nie chcemy natomiast psuć naszych relacji (na linii ja i moi oraz jej rodzice, ona i jej oraz moi rodzice). I nie mam zamiaru udowadniać swojej męskości, działając wbrew rodzicom i teściom (sama ona by tak nie chciała, więc i wbrew niej). Niektórzy mają tak, że na pierwszą imprezę mogą iść w wieku lat 10, inni w wieku lat 15, a inni dopiero 18 (i więcej). Argumenty argumentami, rodzice wiedzą swoje, młodzi swoje. O wspólnym spaniu porozmawiam, ale jeszcze nie teraz. |
|
|
|
|
#51 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
ciesze sie, ze nie mam takich rodziców.
inna sprawa, ze w zyciu by mi do glowy nie przyszlo zeby sie ich spytac przy obiedzie np....'mamooo, a moge isc do lozka z .... ?' a oni tez sie nigdy nie wtrącali. |
|
|
|
|
#52 |
|
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Słuchaj, ja Cię nawet rozumiem. Moi rodzice też mają takie poglądy. Zero wspólnego spania przed ślubem. Nie do pomyślenia, żeby u mnie ktoś spał, albo ja u kogoś (jeżeli chodzi o faceta). Z mamą można więcej pogadać, to powiedziała "jak nas w domu nie będzie to rób co chcesz, ale to twoja opinia, to ciebie będą wytykać sąsiedzi palcami, że się nie szanujesz"
. No i widzisz... Dlatego były nocował u mnie, jak mieszkałam na stancji np. Tak to już bywa z rodzicami
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 827
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Ja też to rozumiem. Znaczy sprawę domu i rodziców razem wziętych. Do mnie jak przyjechał chłopak to też spał w oddzielnym łóżku ( co prawda jestesmy ze sobą niecałe pół roku), na noc podejrzewam, że też mnie by nie puścili, jeżeli to on miałby stancję. Ale jednak nie rozumiem tego, że Twojej dziewczynie przeszkadzają ludzie w mieszkaniu, albo, że to dzień... No oczywiście wiadomo, że nie szaleje się wtedy nei wiadomo jak ( chodzi mi o obecność współlokatorów), ale jak się ma potrzebę i jak ja to nazywam "chcice" to nic nie jest ważniejsze...
Sam mówisz, że był kilka razy peeting i seks i znów kilka razy peeting. A może ona po prostu jeszcze nei jest pewna tego wszystkiego. Ja potrafiłam spać na początku w jednym łóżku, ale zanim się do niego przyzwyczaiłam i odważyłam a coś więcej, to potrafiliśmy się pół nocy tylko całować. Nie naciskaj, nie szukaj w sobie problemu, ani w niej. Dojrzeje, to się sama przełamie. Ja tak miałam. Do nowego ( tym bardziej jeśli jesteś pierwszym, to pierwszego ) faceta trzeba się przyzwyczaić.. A co do oralnego. Ja też na początku nie chciałam, bo po prostu mój poprzedni partner nie sprawiał mi nim przyjemności, Teraz sama się dopraszam, ale i do tego dojrzeć musiałam. Edit: Oczywiście nie muszę pytać mamusi czy mogę iść z chłopakiem do łóżka. Posłała mnie jakiś czas temu po tabletki do ginekologa, jak to powiedziała "dla mojego spokojnego spania" i jest ok. Ale w domu woli jak śpimy oddzielnie. A i ja jak jadę do chłopaka ( do domu) to wolę spać na razie oddzielnie. Ale może to kwestia wychowania. Edytowane przez Magdutka Czas edycji: 2011-09-30 o 10:07 |
|
|
|
|
#54 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
rozmawiales wogole juz :P?
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
|
|
|
#55 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Z tego, co piszesz Twoja dziewczyna po prostu to niezbyt lubi, lub nie odkryła jeszcze, ze lubi. Ty masz duze potrzeby, ona widac mniejsze.
|
|
|
|
|
#56 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 110
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Tak, rozmawiałem już. I za rady, że trzeba porozmawiać jeszcze, serdecznie dziękuję. Ogólnie dziewczyna ma taki a nie inny punkt widzenia, wydaję mi się, że jeszcze trochę za wcześnie na większe akcje, a ośmielanie odbywać się będzie powoli. Czego się dowiedziałem?
Seks podczas okresu nie. Seks w dniach owulacyjnych nie (strach przed ciążą - tabletek nie chce, prezerwatywa to "mało"). Seks, gdy lokatorzy nie śpią nie bardzo. Seks oralny nie (w obie strony). Do tego religijne kwestie. Ale pobawiliśmy się (akurat był 14 dzień). Zaczęły się studia, czasu mało, więc wątek na pewno zostanie nieco odłożony. |
|
|
|
|
#57 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Z Polski
Wiadomości: 733
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#58 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
obydwoje jesteście popaprani, czasem na seks wystarczy parę minut
|
|
|
|
|
#59 | |
|
Mów mi Rosia :)
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cytat:
Szczerze, jesteście ze sobą nie tak długo, a z tego co czytam, to ona tak średnio cię pożąda... Może tylko ja tak mam, ale chociaż na początku znajomości mam chcicę. Potem to lekko słabnie, ale żeby wymyślać aż takie wymówki? Albo nie lubi seksu z Tobą, albo boi się tego, że pierwszy raz boli (czekaj, ona jest dziewicą?), albo jest osobą, która ma w nosie seks i twoje potrzeby ![]() edit. przeczytałam, że już z nią gadałeś. Stary, z jej podejściem, to seks dopiero po ślubie, no, może po zaręczynach... no, ewentualnie jak zamieszkacie razem. Edytowane przez rochelle_ Czas edycji: 2011-10-06 o 12:23 |
|
|
|
|
|
#60 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 110
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Może i zostanie odłożony, ale pytanie czy warto się tak w nieskończoność w to bawić?
W sensie zostanie odłożony w praktyce - obecnie nie ma po prostu czasu xD Szczerze, jesteście ze sobą nie tak długo, a z tego co czytam, to ona tak średnio cię pożąda... Może tylko ja tak mam, ale chociaż na początku znajomości mam chcicę. Potem to lekko słabnie, ale żeby wymyślać aż takie wymówki? Albo nie lubi seksu z Tobą, albo boi się tego, że pierwszy raz boli (czekaj, ona jest dziewicą?), albo jest osobą, która ma w nosie seks i twoje potrzeby ![]() Raczej to nie kwestia pożądania, bo miała już innego chłopaka, z którym była 3 lata i nic nie było między nimi w kwestii seksualności. Jest nadal dziewicą, nigdy się nie zabawiała. Raczej kwestia temperamentu jak ktoś wyżej pisał ![]() Stary, z jej podejściem, to seks dopiero po ślubie, no, może po zaręczynach... no, ewentualnie jak zamieszkacie razem. obydwoje jesteście popaprani, czasem na seks wystarczy parę minut ![]() W sumie zabawy zaczęły się wcześnie (bo po 18 dniach od początku związku, była to nasza ósma wspólna doba), petting był już kilkukrotny, teraz też (co pisałem wyżej), więc nie mogę mówić, że jest źle. Ale to zachowanie odnoście seksu, poglądu do niej pasuje, raczej to aniołek niż diabełek ;p |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:13.






jej zdanie jest kluczowe.. Trzeba jej dać trochę spokoju,bo jeżeli facet będzie ją namawiał to nic z tego nie będzie.To delikatna sprawa.. przymus bedzie najgorszym co można jej zrobić,albo namawianie...




Taka prawda. Jest tyle cudownych miejsc, a Ty chcesz się zamknąć w którymś z waszych pokojów? 

), że chcą żeby ich syn nie uprawiał seksu. Seks jest to normalna sprawa i wiadomo, że przychodzi taki czas, że się wszystko z nim związane zaczyna - peeting, seks francuski
czy po prostu seks. Nie macie po 15 lat, więc pewnie wiecie o zabezpieczeniach i takich tam, bo dziećmi nie jesteście. Może więc warto pogadać z rodzicami i uświadomić im to?


