Kobiety mężczyzn mundurowych:) - część III

[Flavienn]

Napisane przez Lillyanna

Gratuluję powiększenia rodzinki! Teraz będzie więcej radości!
Tak właśnie rozkminiam czy o dzieci chodzi czy o jakieś zwierzaki?;D


Odnośnie Mojego to wczoraj mnie zaskoczył bardzo pozytywnie.
Zrobił niespodziankę i przyjechał...i sam z siebie przeprosił.
Byłam w ciężkim szoku i nie mogłam uwierzyć,że to się dzieje naprawdę.

oo jaaa ! super !
zazdroszcze )
pewnie skaczesz z radosci naciesz sie nim ! i wykorzystajcie kazda wolna chwile !

[Lillyanna]

Napisane przez Flavienn

oo jaaa ! super !
zazdroszcze )
pewnie skaczesz z radosci naciesz sie nim ! i wykorzystajcie kazda wolna chwile !

Już niestety pojechał...Ale jestem bardzo szczęśliwa i rozpromieniona!
Poczułam się dużo pewniej i tak mi lżej na duszy!

[aania_20]

Napisane przez Lillyanna

Chyba jestem tutaj naczelną marudą...ale usprawiedliwiam się swoim krótkim stażem ;P

Buziaki wieczorne :-*

Po pierwsze nie marudzisz, a po drugie - jesli już tak uważasz to marudź do woli

Napisane przez kobieta_oficera

Wiem, że zleci..narazie mamy jeszcze chwilkę do wylotu więc staram się o tym nie myśleć. Na marginesie - dzięki za rękaw
A czarne myśli odrzuć w kąt. Jeśli ma się rozmyślić to i tak się rozmyśli. Twoje zamartwianie się nic tu nie pomoże... zresztą lepiej wcześniej niż później A jeśli się nie rozmyśli to po co teraz uskuteczniać czarne wizje... bez sensu, nieprawdaż? Ja wierzę, że będzie dobrze
Ja naprawdę bardzo kocham mojego TŻ ale lepiej nie wspomnę co mruczę pod nosem, kiedy nie ma dla mnie czasu albo długo nie oddzwania ania_20, długo już jesteś ze swoim lubym wieć siłą rzeczy się pewnie uodporniłaś na niektóre sytuacje. Ja mam wrażenie, że nie jestem w stanie do tego przywyknąć.

O, i to podkreślone bardzo mi się podoba!
A ja nie wiem czy się uodporniłam, trochę chyba tak, choć dalej jestem pełna podziwu dla debilizmu niektórych decyzji
ale o tym to by książkę można pisać \

Napisane przez Freya16

Hej Sofie, odliczamy razem, u mnie już 4 tygodnie

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Witaj Lillyanna, co by Ci tu powiedziec na przywitanie? Właściwie to dziewczyny juz powiedziały wszystko. Ja teraz jestem całkiem sama 4 tydzień, a tych tygodni będzie jeszcze kilkadziesiąt. Misja, pierwsza i jego i moja. Rozmawiamy co dzień, 10 minut. Co mozna powiedziec w 10 minut?, że dzieci zdrowe, że jakoś sobie daje radę (przecież muszę, nie usiądę na środku skrzyżowania zaryczana), że tęsknie i się martwię i takie tam. Związek z mundurowym jest specyficzny i albo obie strony daja radę i się przeżywa albo ktoś wymięka i jest koniec
Kobieto oficera juz nie długo będziemy razem z Sofie płakać sobie w trójeczkę. Dla mnie najgorsze są wieczory. W ciągu dnia nie mam czasu na zastanawianie się. Weekendy tez sobie jak na razie tak organizuję żeby nie siedzieć w domu. Oby ładna pogoda była jak najdłużej. Jak się zacznie jesienna chlapa to skończą sie wyjazdy za miasto z dzieciakami

Freya, trzymaj się! Dobrze że tak czas sobie zajmujesz. Silna jesteś, zniesiesz!

Napisane przez Lillyanna

Tak bardzo chciałam dłuższej rozmowy z Moim to się doczekałam.
Był wyraźnie zmęczony, czepialski i jak możecie się domyślić ja już sobie wyobrażam najgorsze.
Z drugiej str wspominał ,że może jakoś uda mu się do mnie wyrwać więc sama nie wiem co myśleć.
Ech. szkoda gadać

nie przejmuj się, sama piszesz że zmęczony, szkoda się tym zamartwiać. Przeszło na pewno szybko

Napisane przez Flavienn

taaa kobiety mundorowych twarde babki !. ja bylam strasznie twarda do poprzedniego weekendu, jak spedzilismy weekend...
od tamtej pory chyba 4x przy nim plakalam... i teraz jak pomysle to mi sie na placz zbiera... nie wiem co mi zupelnie jest... czuje sie taka "miekka"...
nigdy przy nim nie plakalam z tego powodu

W sumie to dużo miał racji w tym co powiedział..
a płaczliwosć zawsze możesz na hormony zwalić pod tym względem my-kobiety mamy dobrze

Napisane przez Lillyanna

Moja mam zaczęła temat ,że teraz mam innego ,że to Żołnierz itp. I się zaczęło :

* eee a już myśleliśmy ,ze ślub będzie a tu coś takiego
* trepa sobie bierzesz - a miałaś takiego inteligentnego
* będzie cię ustawiać , uważaj na zdrady
* on na misje jedzie ...współczuję ,i ty go będziesz puszczać?
* to nie ma sensu rozleci się
*tak mało się widzicie? co to za związek
.

Dobrze że chociaż babcia mądra kobieta. A reszta niech sobie gada, zobaczą że szczęśliwa jesteś to wreszcie odpuszczą.

Napisane przez lovebird

Ja już od wczoraj w domku i chciałam się pochwalić, że moja rodzinka powiększyła się o trzy oseski

a jakie?

[Lillyanna]

Aniu


A co u Ciebie? Jak dni mijają?

[Flavienn]

Napisane przez aania_20

P


W sumie to dużo miał racji w tym co powiedział..
a płaczliwosć zawsze możesz na hormony zwalić pod tym względem my-kobiety mamy dobrze

fakt... mialam wtedy "te dni", a ja je bardzo ciezko czasami przezywam
bywa ze moge plakac ze smiechu, a za chwile placze ze smutku
ale tez nie zawsze znow tak jest... bywa ze jest dobrze

[Lillyanna]

Napisane przez Flavienn

fakt... mialam wtedy "te dni", a ja je bardzo ciezko czasami przezywam
bywa ze moge plakac ze smiechu, a za chwile placze ze smutku
ale tez nie zawsze znow tak jest... bywa ze jest dobrze

I ja w podobny sposób przeżywam te dni...
Wygląda to tak,że raz jestem w "głębokiej" depresji, potem chodzę wściekła by po chwili beczeć ze wzruszenia...
Ach kobietą być!

[Flavienn]

Napisane przez Lillyanna

I ja w podobny sposób przeżywam te dni...
Wygląda to tak,że raz jestem w "głębokiej" depresji, potem chodzę wściekła by po chwili beczeć ze wzruszenia...
Ach kobietą być!

a tak w ogole ile masz lat ?

[Lillyanna]

Napisane przez Flavienn

a tak w ogole ile masz lat ?

24 ;-)
a Ty?

[Flavienn]

ahh czyli jak zawsze ja najmlodsza jestem
ja nadal edukuje sie w technikum

[Lillyanna]

Napisane przez Flavienn

ahh czyli jak zawsze ja najmlodsza jestem
ja nadal edukuje sie w technikum

Wiesz im młodsza tym lepsza;-)

[Flavienn]

Napisane przez Lillyanna

Wiesz im młodsza tym lepsza;-)

a tam
bez przesady

[aania_20]

Napisane przez Lillyanna

Aniu


A co u Ciebie? Jak dni mijają?

Leci jakoś TŻ jest przez weekend w domu to fajnie mija tylko niestety za szybko

Napisane przez Flavienn

fakt... mialam wtedy "te dni", a ja je bardzo ciezko czasami przezywam
bywa ze moge plakac ze smiechu, a za chwile placze ze smutku
ale tez nie zawsze znow tak jest... bywa ze jest dobrze

ale przynajmniej jest wymówka

Staro się przy was czuję

[Lillyanna]

Napisane przez aania_20

Leci jakoś TŻ jest przez weekend w domu to fajnie mija tylko niestety za szybko


Staro się przy was czuję

Leci szybko ale za to jak fajnie!
Aż mi się jedna piosenka skojarzyła - głównie ze względu na słowa refrenu : http://www.youtube.com/watch?v=IJD6eRJ01Jw

A co do wieku to ile masz lat?

[Freya16]

Napisane przez _Sofie_

Freya, chciałabym mieć już za sobą te 4tyg... u mnie dopiero minął tydzień, ja też jakoś funkcjonuję, ale tęsknota dokucza mi bardzo chcę już wiosny Pociesz mnie, że po tych 4tyg jest lżej, choć odrobinę...
W jakiej bazie jest Twój TŻ?

Ściskam

Nie pocieszę cię, nie jest lepiej, a raczej gorzej. Może po 3 miesiącach człowiek sie przyzwyczai
Mój jest w Bagram

[Lillyanna]

Napisane przez Freya16

Nie pocieszę cię, nie jest lepiej, a raczej gorzej. Może po 3 miesiącach człowiek sie przyzwyczai
Mój jest w Bagram

Freya

Ślę swoje wsparcie
Mam nadzieję,że każdy kolejny dzień będzie bardziej znośny od następnego!

[Freya16]

A tak w ogóle to weekend spędziłam u rodziców. Brakowało mi neta bo nie mogłam pogadać z TŻ na fb. Dopiero w niedziele wieczorem mogłam osiąść do kompa. Poryczałam się gadając z nim, ale on nic nie wie. Po co jeszcze go denerwować. Widzę, że tęskni. Ja mam chociaż wokół znane miejsca, dzieci, a on całkiem pojechał w obce miejsce i między obcych ludzi

[arabeska007]

Jejku ile piszecie ostatnio! Jakby Wam za to płacili, to byście bogate były Mundurówki!

Napisane przez Freya16

Poryczałam się gadając z nim, ale on nic nie wie. Po co jeszcze go denerwować. Widzę, że tęskni. Ja mam chociaż wokół znane miejsca, dzieci, a on całkiem pojechał w obce miejsce i między obcych ludzi

Wiem o czym mówisz... niestety. Ale da się to znieść, czasem bywało ciężko, ale jak się myśli o końcu to jest lżej Wytrwałości życzę

Przeprowadzka to wyzwanie!
Mam nadzieję,że szybko uda się z tym wszystkim uwinąć!!

Ciemnobrązowe panele...muszą być piękne!

Piękne są, owszem....ale pucowanie ich całymi dniami na kolanach po to, żeby po jednym spacerku było widać każdy ślad... tragedia. Wydałam majątek na sidoluxy, pronta i inne specjalne do paneli, a w Lidlu za 5 zł kupiłam płyn którym wypastowałam podłogę i pięknie lśni, żadnych śladów. CUDO!

Jak mnie ludzie wkurzają.
Byłam wczoraj na zjeździe rodzinnym i br!
Zaczęły się gadki na mój temat!
Przed związkiem z moim Żołnierzem byłam przez 5 lat z kimś innym ,były zaręczyny itp. Ja odeszłam , potem byłąm parę miesięcy sama i poznałam mojego obecnego. Dodam,że ta część rodzinki mojego ex nie znała.

Moja mam zaczęła temat ,że teraz mam innego ,że to Żołnierz itp. I się zaczęło :

* eee a już myśleliśmy ,ze ślub będzie a tu coś takiego
* trepa sobie bierzesz - a miałaś takiego inteligentnego
* będzie cię ustawiać , uważaj na zdrady
* on na misje jedzie ...współczuję ,i ty go będziesz puszczać?
* to nie ma sensu rozleci się
*tak mało się widzicie? co to za związek


i inne gadki ble!
Ja tego tematu nie poruszałam. Powiedziałam tylko ,że nie życzę sobie takich tekstów, ja jestem szczęśliwa i to moje wybory.
Babcia wzięła mnie w obronę i powiedziała,że przynajmniej sobie prawdziwego faceta wzięłam i jeśli to miłość to damy radę.

No i masz rację! Nie przejmuj się, bo zwariujesz jak wszystkim się będziesz przejmować

Ja na szczęście nie słyszałam takich komentarzy

Miłego dnia Kochane!

[Lillyanna]

Napisane przez Freya16

A tak w ogóle to weekend spędziłam u rodziców. Brakowało mi neta bo nie mogłam pogadać z TŻ na fb. Dopiero w niedziele wieczorem mogłam osiąść do kompa. Poryczałam się gadając z nim, ale on nic nie wie. Po co jeszcze go denerwować. Widzę, że tęskni. Ja mam chociaż wokół znane miejsca, dzieci, a on całkiem pojechał w obce miejsce i między obcych ludzi

Twój TŻ otrzymuje od Ciebie dużo wsparcia- ma szczęście,że z taką właśnie kobietą się związał.

[Freya16]

Napisane przez Lillyanna

Twój TŻ otrzymuje od Ciebie dużo wsparcia- ma szczęście,że z taką właśnie kobietą się związał.

, jakoś tak wyszło

[Lillyanna]

Napisane przez arabeska007

Jejku ile piszecie ostatnio! Jakby Wam za to płacili, to byście bogate były Mundurówki!



Piękne są, owszem....ale pucowanie ich całymi dniami na kolanach po to, żeby po jednym spacerku było widać każdy ślad... tragedia. Wydałam majątek na sidoluxy, pronta i inne specjalne do paneli, a w Lidlu za 5 zł kupiłam płyn którym wypastowałam podłogę i pięknie lśni, żadnych śladów. CUDO!



No i masz rację! Nie przejmuj się, bo zwariujesz jak wszystkim się będziesz przejmować

Ja na szczęście nie słyszałam takich komentarzy

Miłego dnia Kochane!

Moja mama ostatnio podłogę w domu panelową zrobiła i się skarży ,że wszystko na nich widać!
Polecę jej ten płyn!
Marki LIDL JEST?


A co do rodzinki to na szczęście z tamtą częścią aż tak często się nie widzę.
Najśmieszniejsze jest to,że zarzucają stereotypami a z wojskowymi do czynienia NIGDY nie mieli.
Mój TŻ jest inteligentnym i dobrze wykształconym facetem, w sumie to nawet lepiej niż mój Ex.


A jak Twoja sytuacja?
Tzn. Masz teraz TŻ obok czy jest daleko?
(trochę czasu minie zanim obeznam się z sytuacją wszystkich Mundurówek

Pozdrowienia

[aania_20]

Napisane przez Lillyanna

Leci szybko ale za to jak fajnie!
Aż mi się jedna piosenka skojarzyła - głównie ze względu na słowa refrenu : http://www.youtube.com/watch?v=IJD6eRJ01Jw

A co do wieku to ile masz lat?

27.....

Napisane przez Freya16

Poryczałam się gadając z nim, ale on nic nie wie. Po co jeszcze go denerwować. Widzę, że tęskni. Ja mam chociaż wokół znane miejsca, dzieci, a on całkiem pojechał w obce miejsce i między obcych ludzi

dzielna jesteś oby tak dalej
obojgu wam ciężko, to jasne...

Napisane przez Lillyanna

A co do rodzinki to na szczęście z tamtą częścią aż tak często się nie widzę.
Najśmieszniejsze jest to,że zarzucają stereotypami a z wojskowymi do czynienia NIGDY nie mieli.

no bo tacy zawsze mają najwięcej do powiedzenia. Tyam bardziej szkoda się przejmować...

[Lillyanna]

Aniu ;-)

Już myślałam,że napiszesz np 47 ;P
A w sumie jesteśmy prawie równolatkami!!

Masz rację nie ma sensu się przejmować!
Jeszcze tylko przywyknąć muszę do tego,że jak TŻa nie ma obok a jest na szkoleniu to kontakt jest ograniczony!

Przywyknę! Uświadomiłam sobie (po ostatnim spotkaniu z Moim),że nawet godzina z Nim spędzona warta jest czekania, tęsknoty no i męczenia się (czyt, neurotycznego zamartwiania się na zapas :p, którym sama się torturuję)

[aania_20]

Napisane przez Lillyanna

Masz rację nie ma sensu się przejmować!
Jeszcze tylko przywyknąć muszę do tego,że jak TŻa nie ma obok a jest na szkoleniu to kontakt jest ograniczony!

Przyzwyczaisz się Mój TŻ teraz tydzień jest gdzieś tam.... jakiegoś smska napisze ale o porozmawianiu to nie bardzo można marzyć... no ale co zrobić

[Lillyanna]

Napisane przez aania_20

Przyzwyczaisz się Mój TŻ teraz tydzień jest gdzieś tam.... jakiegoś smska napisze ale o porozmawianiu to nie bardzo można marzyć... no ale co zrobić

Aniu
Po jakim czasie nauczyłaś się "nie brać tego do siebie?" Moze nigdy nie brałaś?
Chodzi mi o to,że z racji tego,że my krótko ze sobą jesteśmy (3miechy) i jak kontakt jest taki ograniczony ,to mnie się od razu wydaje,że coś jest nie tak. Biorę to do siebie itp.

[lovebird]

Faktycznie drukujecie, babeczki Już nie wiem, co mam teraz pisać
Ja spędziłam bardzo miły weekend z TŻ-em w naszym rodzinnym mieście, dziś wróciłam do akademika. Co prawda do zajęć mam jeszcze 2 tygodnie, ale zamierzam popracować trochę i odrobić moje zakupy w Krakowie...
Lillyanna, o pieski mi chodziło trzy śliczne suczki Szkoda tylko, że musiałam zostawić je z mamusią w domu, teraz będzie mi smutno w akademiku bez niej, ale cóż

Freya, spokojnie, w końcu się przyzwyczaisz Nie myśl tylko o tym, żeby to nastąpiło jak najszybciej, po prostu nie myśl o tym wcale. Wiem, że łatwo mówić... Ale trzymaj się

[Lillyanna]

Lovebird

O rety! To już w ogóle gratuluję! 3 słodkie szczeniątka!
Jak ja kocham zwierzęta...a zwłaszcza psiaki!!!

[aania_20]

Napisane przez Lillyanna

Aniu
Po jakim czasie nauczyłaś się "nie brać tego do siebie?" Moze nigdy nie brałaś?
Chodzi mi o to,że z racji tego,że my krótko ze sobą jesteśmy (3miechy) i jak kontakt jest taki ograniczony ,to mnie się od razu wydaje,że coś jest nie tak. Biorę to do siebie itp.

Oj, długo chyba. Choć szczerze mówiąc nie pamiętam dobrze. Ale my poznaliśmy się a tuż po tym TŻ poleciał na misję, więc można powiedzieć że od razu na głęboką wodę...

[kobieta_oficera]

Napisane przez lovebird

Wiesz, ze tez tak mam? A juz 2 lata sie z tym mecze. Nie powiem, chyba jest lepiej, niż na początku, ale wydaje mi sie, ze mimo wszystko żadna z nas sie do tego w 100% nie przyzwyczai

Tak, ciężki orzech do zgryzienia. Czasem tak sobie myślę, że życie z pewnością pod tym względem byłoby łatwiejsze z cywilem... jednak miłość nie sługa

Napisane przez lovebird

Jej, skrzypkowie... Juz Wam zazdroszczę tego ślubu

A ja nie mogę się doczekać

Napisane przez lovebird

Lillyanna, tutaj sporo starszych mundurówek jest, juz nawet parę dobrych lat po ślubie, wiec bądź spokojna tylko sie nie odzywają ostatnio. Dlatego ja osobiście sie cieszę, ze rozmowa sie ożywiła ostatnio i nie tylko nowe dziewczyny sie udzielaja

Ja również żałuję, że stara ekipa wykruszyła się Może uda się ja reanimować?

[lovebird]

Napisane przez kobieta_oficera

Może uda się ja reanimować?

Też bym chciała, ale nie sądzę, żeby wróciły, przynajmniej nie wszystkie...
Widzisz, nie każda ma czas, tym bardziej teraz, kiedy tyle nowych postów jest Mam za to nadzieję, że nie będą się dalej wykruszać

Lillyanna, dziękuję, dziękuję, ale może lepiej mojej suni te gratulacje przekażę

[kobieta_oficera]

Napisane przez Lillyanna

Staż mamy 3 miesiące z tymże od razu w rozjeździe zaczęliśmy się spotykać gdy miał przepustkę. W październiku kończy szkolenie ,teraz ma poligony itp.
Ja na co dzień studiuję i stażuję w szpitalu (to podczas roku akademickiego). A podczas wakacji praca związana z projektowaniem i praktyka szpitalna (hah zupełnie różne dziedziny) ;D

A wiesz? Tak się teraz zastanawiam, na forum trafiłam chyba tak jak Ty - po ok 3 miesiącach bycia razem z TŻ. Wtedy byłam pod wrażeniem, że wszystkie dziewczyny maja takie długie związkowe staże a ja dopiero zaczynam. Jeszcze wtedy tez nie wiedziałam, czy nasze uczucie przetrwa te ciągłe rozstania i rozjazdy (Ja i TŻ jesteśmy w dwóch różnych miastach i widujemy się tylko weekendami ) Jednak po trzech miesiącach bycia tutaj TŻ oświadczył mi się Od tamtej chwili minęło kolejnych siedem a my mamy już prawie wszystko do slubu. Trzeba byc dobrej mysli

Medycyna czy inny równie pasjonujący kierunek? Do tego projektowanie... ale czego? Dużo zajęć. Ambitnie

Napisane przez Lillyanna

Kiedy Wasz ślub? Pomysł ze skrzypkami jest WSPANIAŁY!!!! I jakie auto macie?

21 lipca przyszłego roku. Skrzypkowie maja uświetnić tę uroczystośc. W końcu ślub ma sie tylko raz w życiu ...przynajmniej ten pierwszy Link do auta http://www.retrolimuzyna.pl/ Wiem ania_20, że też miałas na ślubie retro auto. ja generalnie miłuje to co dawne, stąd taki pomysł.