Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :] - Strona 67 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-10-02, 11:41   #1981
Anastazja86
Zakorzenienie
 
Avatar Anastazja86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 8 014
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

witam

jakie tu pustki

ja od rana oczywiście u rodziców, wczoraj miałam wieczór z koleżankami bo Tż był na nocce, więc zaprosiłam koleżanki do siebie na winko i siedziałyśmy prawie do 3 nie chciało mi się wstać jak budzik o 6 zadzwonił no ale trzeba
rano była taka mgła że świata nie było widać

dzisiaj się zważyłam i zmierzyłam po tygodniu i ubyło mi tylko 0,4 kg za to z bioder zeszły 3 cm a z ud 1 cm, także zawsze coś

na obiad robię pierogi z kapustą i grzybami ok 12 zacznę lepić i skończę farsz
Anastazja86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-02, 12:14   #1982
ssnowdrop
Zadomowienie
 
Avatar ssnowdrop
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 093
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

dzień dobryu nas leniwy weekend, za godzinkę lub dwie chcemy skoczyć na piknik bo jest piękna pogoda, a od jutra znowu do szkoły

wczoraj nadrobiłam filmotekę: alicja w krainie czarów, księżna i imaginarium dr parnassusa obejrzałam na jednym wdechu. każdemu polecam, bo wszystkie trzy są warte obejrzenia :yes:

a wracając z pikniku musimy wstąpić po zakupy bo w lodówce światło...
__________________
so what if it hurts me
so what if i break down
so what if this world just throws me off the edge
my feet run out of ground
i gotta find my place
i wanna hear my sound
don't care about other pain infront of me
cause im just tryin be happy
ssnowdrop jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-02, 14:02   #1983
dodaja
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 017
GG do dodaja
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Dzień dobry

Jeszcze nie odcięli nam internetu Także mogę się przywitać. Wczorajszy dzień był mega i jak dla mnie mogłabym tak co tydzień gdzieś jeździć. Szkoda, że takie wyjazdy sporo kosztują, ale było warto. O 19 byliśmy w domu. Na szczyt weszliśmy upoceni i zmachani, ale jacy szczęśliwi Dziś nawet nie mam zakwasów co bardzo mnie cieszy

Moja mama też była w górach z moją siostrą i ... zjeżdżała na saneczkach Nie mogę w to uwierzyć. To ja się bałam, a ona dała radę

Wieczór i dzisiejszy poranek był koszmarem. Moje wszystkie złe myśli, niepewność co do przyszłości i wszystko razem wzięte nie mieszczą się w głowie, ciągle o tym myśle. Tak płakałam,że głowa mnie okropnie boli, oczy zapuchnięte i jeszcze okres dostałam. Czuję się jak wrak, ale jest już lepiej i muszę sobie sama z tym poradzić...

Życzę Wam miłej niedzieli
dodaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-02, 14:30   #1984
ssnowdrop
Zadomowienie
 
Avatar ssnowdrop
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 093
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

dodajka- tulę hormony szaleją i dlatego te złe myśli się kumulują...
__________________
so what if it hurts me
so what if i break down
so what if this world just throws me off the edge
my feet run out of ground
i gotta find my place
i wanna hear my sound
don't care about other pain infront of me
cause im just tryin be happy
ssnowdrop jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-02, 16:42   #1985
Haniula
Zakorzenienie
 
Avatar Haniula
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 818
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

dobryy

Cisza spokój tu

P. dzis juz wyjechał taki sentymentalny weekend był. ot taki - pożegnaniowy, zwierzeniowy, ale wsumie fajnie, bo duzo rozmawialiśmy na tematy na które czesto nie mamy okazji, ochoty, odwagi
Jednak jestem spokojna, bo wiem, ze obralismy ten sam kierunek w zyciu, i raczej się we wszystkim zgadzamy. Mysle że to dobra wróżba na przyszłość

Wczoraj urządziliśmy sobie romantiko kolacyjke, dziś długie wylegiwanie w wyrku , potem obiad w knajpce i niestety P pojechał Ale byłam dzielna, nie płakałam

Chociaż wsumie nie miałam okazji, bo moja przyjaciolka zrobiła wszystkim niespodzianke i nie mowiac nikomu przyjechała na tydzien do Polski. jakis czas temu wyjechała do swojego faceta do niemiec. W pierwszej chwili jak ją zobaczyłam, pomyslałam ze im sie nie udało, stąd jej obecność, ale wszystko jest wporzadku miała okazje się zabrac wiec przyjechała . Bardzo się ucieszyłam, bo to wsumie jedyna moja przyjaciólka. Znamy sie od 17lat

No i musze się pochwalić jaki uroczy prezent Lenka od niej dostała
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSCN0333.jpg (118,9 KB, 34 załadowań)

Edytowane przez Haniula
Czas edycji: 2011-10-02 o 16:50
Haniula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-02, 18:04   #1986
alazkrainy
Zakorzenienie
 
Avatar alazkrainy
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 672
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Haniula slodziutkie te butki, choc jak popatrzec na wszystkie ubranka dla malych dzieci to tez sa slodkie, tylko ceny juz mniej


My juz gosci pozegnalismy.
Na obiad serwowalismy fasolowe na dobre wiatry i spokojne noce
Do tego potrawke z kurczaka z ryzem z "pomyslu na".
Bylo w miare choc oczywiscie musialam sie zdenerwowac.

Dzis dzien zdecydownie malo dietowy, choc staralam sie ograniczac.

A teraz czas na prasowanie, a potem na cwiczenia.
__________________
Aby miłość trwała przez całe życie, trzeba ją pielęgnować starannie jak ogród.


alazkrainy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-02, 19:53   #1987
nurek119
Zakorzenienie
 
Avatar nurek119
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 4 506
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Cytat:
Napisane przez ijaa Pokaż wiadomość
Z tymi butami to masz rację, czytałam w necie, że potrafią tak w CCC załatwić. Wstrzymam się chociaż to większych deszczy - przecież nie tylko na śnieg mogłam je założyć.

No ja mam dokładnie takie postanowienie w tym roku! I mam nadzieje, że nie zdarzy się nic, dzięki czemu będę musiała z niego zrezygnować (już tak niestety raz było )
Mam dość przemoczonych butów, przemarznięcia i chorób w związku z tym - i wydawania później na leki, bo na butach zaoszczędziłam. Zwłaszcza, że podobnie jak Ty spędzam co dziennie nie mało czasu "w trasie" - ponad 2h (nie używając auta).
Planuję przeznaczyć 350-400zł na kozaki i wierzę, że to słuszna decyzja.
dokładnie ja tak już robie kilka lat z zimowymi butami mam jedna pare z ryłko na obcasie czarne ładne bardzo eleganckie i mam je już czwartą zime i nic mi sie z nimi nie dzieje drugie trapery na mega sniegi 3 rok mają i w tym roku kupiłam tez jedną pożądną pare z wojasa i tez licze na to, że bedą mi długo służyc


Cytat:
Napisane przez ssnowdrop Pokaż wiadomość
donoszę że magiczne kciki SPD zadziałały i tż w czw idzie do pracy na szkolenie, ale może zostanie na 2 zmianę

gratuluje

Cytat:
Napisane przez teacherka Pokaż wiadomość
Cześć dziiewczynki, przepraszm, ze tyle milczałam i znowu się wpierniczam w rozmowę bez konkretnych odpowiedzi, ale nadrabiałam w miarę na bieżaco ale odpisywac nie miałam siły.

Siostra wróciła z zagranicy i się widziałyśmy parę razy, również dziś. Grafik mam juz pełniuśki, musiałam ostatnio odmówić już komuś korków. Ogólnie będę pracować popołudniami, tj. od 12/15 ale na 15 to muszę dojechać godzinę + być w szkole wcześniej więc de facto też przed 12 będę musiała wybyć z chaty. Nie wiem kiedy będę się uczyć, kończyć będę o 20 i wszystkie zajęcia ciurkiem. Najgorsze, ze teraz jeszcze mam tylko korki a wracam wykończona
dobrze będzie dasz rade

Cytat:
Napisane przez dodaja Pokaż wiadomość
Nic to i tak wszystko nadrobiłam i jestem na bieżąco.
Dziś na zajęciach zastanawiałam się co ja tam robię! Matko jaka statystyka! Ile trzeba mieć podstaw, które my rzekomo mamy, tylko jakoś nie mogę sobie nic przypomnieć Już wiem, że będzie bardzo ciężko, do tego nie mam co liczyć na stypendium i to najbardziej mnie martwi. Nie ma stypendium i zleceń, a to oznacza liczenie na kogoś, czego nienawidzę.
statystyka to ZŁO!

Cytat:
Napisane przez kraven Pokaż wiadomość
Dziewczyny dla zainteresowanych w albumie zdjęcia z wakacji
super ciesze się bardzo, że odpoczeliście i zdjecia piekne

Cytat:
Napisane przez kashmirka Pokaż wiadomość
wczoraj byliśmy z M. po raz kolejny w Teatrze u Przyjaciół- tym razem na "Bywalcach Absurdutu" bardzo nam się podobało, lubimy taki wysublimowany humor no i wrażenia są niesamowite bo scena jest maleńka, a na 1 przedstawienie sprzedaje się max 30 biletów więc czuje się, że aktorzy grają specjalnie dla Ciebie a grają naprawdę świetnie a wszystko to za bilet za 15zł chciałabym żeby w naszym mieście było więcej takich inicjatyw! o!
- Marcię bo jej dawno nie było i chciałam napisać też o Nurku- ale skoro się nie odzywa to znaczy, ze pewnie udało jej się w końcu polecieć na te zasłużone wakacje
zazdroszcze takiego teatru
poleciałam szczesliwie i wróciłam ale jakbym tylko mogła to zostalibysmy dłużej


Cytat:
Napisane przez kashmirka Pokaż wiadomość
też lubie gości ale i lubię dla nich gotować/ piec a dla moich rodziców to bym mogła nawet małe kulinarne wesele zrobić! odwiedzają mnie tak rzadko a jak ja jadę do nich Mama przygotowuje tyle pyszności, że nigdy bym im się nie odwdzięczyła nie wspominam już o tych regularnie wysyłanych przez Tatę wałóweczkach do pracy no i w ogóle ja zostałam tak wychowana, że należę do pokolenia kobiet, które okazują swoją miłość poprzez jedzenie więc uwielbiam gotować dla ludzi których kocham/lubię etc
ja tez uwielbiam karmić ukochane osoby

hmmm połowy ponad nie zacytowało

dobry wieczor
nadrobilam z wakacji wróciliśmy i było bajkowo tego nam było trzeba teraz mocne oszczędzanie i poszukiwanie pracy mogłabym prosić którąś z was o sprawdzenie mojego cv??
nurek119 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-02, 21:28   #1988
kraven
Zakorzenienie
 
Avatar kraven
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z naszego mieszkanka
Wiadomości: 4 821
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Dobry wieczór.
My cały weekend spedziliśmy poza domem. Byliśmy na spacerze w lesie i dzisiaj cały dzień u znajomych na działce. Takiej pogody to chyba nawet w lecie nie było

Od jutra zaczynam prace z nową panią ordynator. Myśle, że będzie dobrze

Dobrano wszystkim, do jutra
__________________
Bo szczęście jest tam, gdzie jesteś Ty...

Jestem żonką

Dwa szczęścia:
Jaś - 08.11.2012
Hania - 06.11.2015
kraven jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-03, 07:39   #1989
201604250957
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 9 356
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

cześć Dziewczyny chciałam Was przeprosić, że się cały weekend nie odzywałam ale internet mi nie działał muszę dzisiaj zadzwonić do tego play i powiedzieć im co o nich myślę!

ale w sumie może dobrze bo cały weekend spędzony intensywnie i na świeżym powietrzu w sobote pojechaliśmy z M. nad Wartę nad piknik, porzucaliśmy freesbee i zrobiliśmy sobie kiełbaski z przenośnego grilla, za to wczoraj byli u mnie rodzice- dostałam w prezencie przepiękne kieliszki od wina i porządny duży garnek do gotowania np. gołąbków w ilościach hurtowych poza tym przywieźli dwie skrzynki warzyw , jajka i grzyby bo byli wczoraj rano w lesie uwielbiam grzybobrania ale odkad nie mieszkam w domu cieżko mi się wybrać, ale nic to bo umówiłam się z Nimi wstępnie ze za 2 tygodnie przyjedziemy z M. w niedzielę i pojedziemy sobie z rana do lasu (narobić hałasu ) mam nadzieję, ze grzyby jeszcze będą

rodzice po południu pojechali do domu wczoraj wieczorem wpadł do mnie M. , obejrzeliśmy film i zrobił mi taaaki masaż stóp że postanowiłam, że się z nim "ożenię" normalnie myślałam, że tam odjadę, zdecydowanie uwielbiam i chcę jeszcze, a M. wykazuje chęci by masować częsciej uwielbiam go!

Danae strasznie niefajnie z tym urlopem

Duszka co za fatalni ludzie! a za te koty to bym ich ubiła no ale jak to mówią "podłość ludzka nie zna granic" co do mieszkania to dziękuję, moi rodzice uznali tez ze jest maleńkie ale dla 1 osoby akurat, dopóki M. u mnie bywa i nocuje od czasu do czasu jest dla 2 osob ok, ale gdybyśmy mieli zamieszkać razem to nie wyobrażam nas sobie na tym metrażu

Anastazja brawa za wyniki w odchudzaniu jestem z Ciebie dumna, a pisze to jednocześnie mając ochotę na czekoladę bo @ przyszła

Nurek to czekam na zdjęcia i relacje z pobytu! a i CV chętnie sprawdzę, chyba się trochę na tym znam

Hania najważniejsze, że jesteście z Tż pewni siebie i wiecie jak ma wyglądać Wasze wspólne życie, to daje siłę i pozwala przetrwać taką rozłąkę- i jestem z Ciebie baaardzo dumna, że nie płakałaś! ja bym tam na pewno puściła beksę- nie znoszę pożegnań

Teacherka wybacz ale dla mnie to trochę niepoważne podejście do antykoncepcji skoro napisałaś, że nie zdążyłaś iść na wizytę do gina więc sobie robisz przerwę od tabletek- to nie są cukierki żeby sobie je odstawiać i wracać do nich kiedy się chce

Dodaja może tak od razu Wam nie odłączą tego internetu fajnie, że wypad w góry się udał to takie małe zastrzyki pozytywnej energii, które świetnie ładują baterie i "trzymają nas w pionie"
co do mieszkania to uważam, że też lepiej nie liczyć na nikogo tylko na siebie i oszczędzić sobie stresu i nerwów
np. bardzo mi się to podoba u M. że skoro mieszka u rodziców i oni nie chca od niego żadnych pieniędzy bo wolą żeby zbierał sobie na mieszkanie to on faktycznie większość zarobionych pieniędzy odkłada na wkład własny w mieszkanie i nie chodzi mi o to, że ja licze na to że będe miała dzięki temu za jakiś czas gdzie mieszkać, chodzi mi bardziej o jego dojrzałe podejście i przekonanie, że ma tyle lat, ze w końcu pora myśleć o czymś własnym, ja powinnam pewnie myślec podobnie, tyle, że mam inną sytuację- owszem mogłabym mieszkać u rodziców ale nie chcę a dopóki wynajmuje mieszkanie i zarabiam jak zarabiam (Czyt. normalnie a nie kokosy) to nie mam za bardzo jak nazbierać na "wkład własny"

Jak ja nie znoszę poniedziałku i początku miesiąca mam dziś tyle roboty, że głowa mała, ale przynajmniej warunki sprzyjające bo nie ma kierowniczki przez tydzień

aaa dostałam w piątek wypłatę z wydawnictwa, nawet więcej niż sobie wyliczyłam- nie ukrywam, że to spory zastrzyk gotówki dla mnie w tym miesiącu i że będzie mi łatwiej wdrożyć plan oszczędzania od soboty zapisuję wszystkie wydatki, a dziś muszę usiąść na spokojnie i rozplanować cały budżet, chyba skorzystam z tego arkusza Frugala "nasza kasa"

miłego dnia Kochane!
201604250957 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-03, 09:26   #1990
dodaja
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 017
GG do dodaja
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Cytat:
Napisane przez kashmirka Pokaż wiadomość
a pisze to jednocześnie mając ochotę na czekoladę bo @ przyszła

Dodaja może tak od razu Wam nie odłączą tego internetu fajnie, że wypad w góry się udał to takie małe zastrzyki pozytywnej energii, które świetnie ładują baterie i "trzymają nas w pionie"
co do mieszkania to uważam, że też lepiej nie liczyć na nikogo tylko na siebie i oszczędzić sobie stresu i nerwów [/SIZE][/FONT]np. bardzo mi się to podoba u M. że skoro mieszka u rodziców i oni nie chca od niego żadnych pieniędzy bo wolą żeby zbierał sobie na mieszkanie to on faktycznie większość zarobionych pieniędzy odkłada na wkład własny w mieszkanie i nie chodzi mi o to, że ja licze na to że będe miała dzięki temu za jakiś czas gdzie mieszkać, chodzi mi bardziej o jego dojrzałe podejście i przekonanie, że ma tyle lat, ze w końcu pora myśleć o czymś własnym, ja powinnam pewnie myślec podobnie, tyle, że mam inną sytuację- owszem mogłabym mieszkać u rodziców ale nie chcę a dopóki wynajmuje mieszkanie i zarabiam jak zarabiam (Czyt. normalnie a nie kokosy) to nie mam za bardzo jak nazbierać na "wkład własny" [FONT=Century Gothic][SIZE=2]
Widze, że myslimy o tym samym. Mam dziś drugi dzień i umieram, to raz, a dwa, że chyba zaraz w kapciach pobiegne do sklepu po czekoladę najlepiej z orzechami i rodzynkami

Co do mieszkania, to jest bardzo zawiłe i dosyć długa historia, ale tak jak mówisz, swoje to swoje i nikt nam niczego nie będzie wypominał. Oczywiście zbieranie pieniędzy to nie będzie takie hop siup, bo tż jak narazie też nie zarabia nie wiadomo ile, u mnie jest jak jest, także sama się zastanawiam jak się to potoczy. Pewnie tż będzie gadał z T. jak przyjedzie już niedługo

Dzień dobry
Po raz kolejny przekonuję się, że nowe tabletki anty nie są dla mnie. Czuję się koszmarnie, boli mnie każdy kawałek ciała i mam dość, a gdzie tam dalej
Dziś nie mam uczelni, ale muszę wygrzebać stare zeszyty i przypominać sobie zadania, żeby jutro coś wiedzieć Czy ja to tutaj znajde, to nie wiem. Tż dziś miał na rano, także zjemy razem obiadek

Aaa i jak widzicie internet nadal mamy Mam tylko nadzieję, że nie każą nam zapłacić za nowy miesiąc ! Dziś tam trzeba zadzwonić. Albo lepiej jutro
dodaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-03, 10:27   #1991
ijaa
Zakorzenienie
 
Avatar ijaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 628
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Dzień dobry

Cytat:
Napisane przez Danaeee84 Pokaż wiadomość

Ja się mega zdenerwowałam dzisiaj Miałam jechać na urlop na przełomie grudnia i stycznia - trzy tygodnie. Rozmawiałam wcześniej o tym i było OK. A dzisiaj już nie Bo to najbardziej gorący okres i dwa pierwsze tygodnie stycznia odpadają! Dzięki temu najpierw tydzień na koniec grudnia, potem dwa tygodnie do pracy, a potem dwa tygodnie urlopu. W ogóle mi się to nie podoba! Bo chciałam ciągiem i odpocząć po roku pracy bez normalnego urlopu (jedynie dwa długie weekendy ), a nie tak się rozdrabniać. Na dodatek 6 stycznia jest święto i bym miała jeden dzień wolny mniej do wzięcia. A tak do Bo ja cholera mogę zastępować każdego, a mnie nie może zastąpić nikt... Nie było mnie teraz kilka dni, bo na szkoleniu byłam. I co? Owszem - jedna rzecz była robiona na bieżąco. Ale cała reszta mi zawaliła szafę, bo nikomu tego nie dali. Zła jestem strasznie na to wszystko
Oooo masakra! Brak jakiegokolwiek poszanowania człowieka.
Co prawda, 3 tygodnie to fajnie nie krótko, ale skoro się zgodzili, to absolutnie nie powinno być teraz żadnego dyskusji/zmiany zdania.

Cytat:
Napisane przez alazkrainy Pokaż wiadomość
Wstawiam moje zakupy lakierowe
plus gratis paletka sleeka
świetny drugi lakier i paletka boska. Czy w niej większość cieni jest matowych? Pięknie wyglądają.

Cytat:
Napisane przez alazkrainy Pokaż wiadomość

Danaee
my tez jesteśmy niezastąpieni w pracy i jak nawet puszczają nas na urlop, to nikt za nas nic nie robi i potem bite dwa tygodnie nadgodzin mamy, także lepiej w naszym wypadku na urlop było by nie chodzić
Dokładnie.
Ja mimo, że się przygotowywałam ostro by iść na urlop, co się dało robiłam "na przód", w weekendy dorabiałam, to i tak po powrocie miałam masakrę. Miesiąc z zaległości wychodziłam.
Nadgodzin u mnie niestety nie ma. A może to i lepiej.

Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Wiem po naszym mieszkaniu- poprzedni właściciele kupili sobie większe mieszkanie w tym samym bloku i za każdym razem gdy ich spotykam czuję niesmak... To jaki oni nam syf zostawili to przechodzi jakiekolwiek pojęcie... W dodatku w takim pomieszczeniu (my tam zrobiliśmy pralnię- jest malutkie może 2x3m) trzymali koty - w okropnym smrodzie... chyba od zakupu mieszkania przez nas nie sprzątali tam w ogóle biedne zwierzaki nie mogły wychodzić z tego pomieszczenia... nie wspomnę o tym, że zdali nam klucze 30.06 o godz 22, a doskonale wiedzieli, że 1.07 musimy oddać klucze z wynajmowanego mieszkania... no po prostu ta przeprowadzka była koszmarem... nie mam ochoty patrzeć nawet na tych ludzi. Wyobraźcie sobie, że nawet klamki z okien powymieniali na jakieś stare, żółte Parodia. Nie wiem jak oni nam mogą nawet w oczy spoglądać...
Następna masakra! Ja nie wiem, skąd się tacy ludzi biorą.

Cytat:
Napisane przez Danaeee84 Pokaż wiadomość
Tradycyjnie w weekend pustki

Ja dzisiaj wstałam o 8 rano i chyba dzięki temu pierwszy raz od miesiąca w sobotę mnie głowa nie boli

Oby tak dalej i najbliższa sobota również była "bez bólowa".

Cytat:
Napisane przez Anastazja86 Pokaż wiadomość

dzisiaj się zważyłam i zmierzyłam po tygodniu i ubyło mi tylko 0,4 kg za to z bioder zeszły 3 cm a z ud 1 cm, także zawsze coś


Cytat:
Napisane przez Haniula Pokaż wiadomość
P. dzis juz wyjechał taki sentymentalny weekend był. ot taki - pożegnaniowy, zwierzeniowy, ale wsumie fajnie, bo duzo rozmawialiśmy na tematy na które czesto nie mamy okazji, ochoty, odwagi
Jednak jestem spokojna, bo wiem, ze obralismy ten sam kierunek w zyciu, i raczej się we wszystkim zgadzamy. Mysle że to dobra wróżba na przyszłość
To wręcz wspaniałe, że w fundamentalnych kwestiach tak się rozumiecie. Na tym polega prawdziwy, zdrowy związek.

Dumna jestem z Ciebie, że nie płakałaś. Ja płaczę praktycznie na każde pożegnanie - wiem, głupie, ale.. tak mam od zawsze. I nie ważne, czy to ja wyjeżdżam, czy ktoś "zostawia mnie". Obojętnie jaka i jak długa rozłąka, Sylwia łezkę zawsze uroni.
(ostatnio nawet jak na szkolenie do Poznania jechałam i A. mnie przyszedł rano wycałować, to się rozbeczałam )
Nie znoszę pożegnań!

Cytat:
Napisane przez kraven Pokaż wiadomość
Od jutra zaczynam prace z nową panią ordynator. Myśle, że będzie dobrze
Trzymam kciuki, za "współpracę".
__________________

...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!

Edytowane przez ijaa
Czas edycji: 2011-10-03 o 10:34
ijaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-03, 10:27   #1992
ijaa
Zakorzenienie
 
Avatar ijaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 628
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Uf! Nadrobiłam!
Widzę, że nie tylko mnie przez weekend nie było.

Ogólnie.. powinnam być na NIE, bo:
1. Weekend zdecydowanie za szybko minął
2. Boli mnie gardło. To mnie wkurza najbardziej.
3. Jestem żarłokiem.

ale.. przecież nie poddam się tym durnym wymysłom i zupełnie odmiennie będę na TAK!
A co!

Weekend szybki i jakiś taki.. bezpłciowy trochę. Sprzątanie, zakupy, spacer, obiad u rodziców. Takie tam pitu pitu. Chciałam jeszcze coś porobić, ale.. jakoś tak się ostatnio nam z A. absolutnie nic nie chce. Ja nie wiem, przemęczenie tygodniowe, czy starość.
Pogoda piękna, jesień w pełni a my jak takie grzyby, na kanapie, albo gdzie indziej gdzie tyłek można posadzić. Przecież po co się ruszyć.
Tak! To na pewno starość.


Wczoraj nastąpiło apogeum mojego obżarstwa! Raaaaaaaaany, normalnie jakbym miała tasiemca. I nagorsze, że mnie tak wzięło na pieczywo. Nie powiem, ile kanapek wczoraj wchłonęłam, bo aż mi wstyd.
Dzisiaj więc ścisła, głodowa dieta - może się nauczy ten mój durny żołądek, że jak poszaleje, to teraz trzeba winy odkupić.
Serek! Kefirek! Owocek!
Koniec z pobłażaniem.


Czy u Was też jest tak letnio? PRZEPIĘKNA pogoda jest.
Aż rude rajstopy żeby to uczcić przyodziałam.

Mam chytry plan, zrobić sobie środę wolną. A co! Zrobię coś pożytecznego od rana, odsapnę w samotności , do fryzjera pójdę. Zobaczymy czy mi to "czasowo" wyjdzie.
__________________

...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!

Edytowane przez ijaa
Czas edycji: 2011-10-03 o 10:31
ijaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-03, 10:31   #1993
dodaja
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 017
GG do dodaja
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Cytat:
Napisane przez ijaa Pokaż wiadomość
Dymna jestem z Ciebie, że nie płakałaś. Ja płaczę praktycznie na każde pożegnanie - wiem, głupie, ale.. tak mam od zawsze. I nie ważne, czy to ja wyjeżdżam, czy ktoś "zostawia mnie". Obojętnie jaka i jak długa rozłąka, Sylwia łezkę zawsze uroni.
(ostatnio nawet jak na szkolenie do Poznania jechałam i A. mnie przyszedł rano wycałować, to się rozbeczałam )
Nie znoszę pożegnań!
Ooo to tak jak ja. Też tego nie znoszę, a już najbardziej nienawidzę pożegnań z moją babcią
dodaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-03, 14:59   #1994
aaby
Zakorzenienie
 
Avatar aaby
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Dzień dobry poniedziałkowo!
Poniedziałek i jak zwykle stos spraw do zrobienia na wczoraj Ale przynajmniej czas leci jak szalony.

Za nami pierwszy weekend na uczelni. Przeżyliśmy
Moje specjalnościowe super, ale przedmiot, którego mamy 45h w tym semestrze () będzie masakryczny, ze strasznym gościem, kończący się paskudnym egzaminem - aktualnie jest 27 osób powtarzających ten przedmiot z zeszłego rocznika. Bajka.

Poza tym kupiliśmy cudo dla córeczki naszych znajomych - o takie:

cocco.jpg

Uwierzcie, że mogłabym kupić wręcz wszystko, co jest dla dzieciaczków w sklepach dostępne!



Pięknie, piszę tego posta od 10
Pędzę do domu. Jeszcze mam kartę SIM nieaktywną. Chociaż może to i dobrze, będzie spokojny wieczór.


Fu*k! Jeszcze raport dla szefa



Paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
__________________


Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.

aaby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-03, 18:51   #1995
Haniula
Zakorzenienie
 
Avatar Haniula
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 818
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

helloł

jestem nieżywa byłam dziś od rana w bdg, musiałam zalatwic na uczelni indywidualny tok studiów, potem w sądzie z mama cos tam załatwic, potem u sowy na obbiedzie i szalałysmy po sklepach. Potem jeszcze mialam wizyte u lekarza i dosłownie padam

Ja się juz nie nadaje na takie maratony W dodatku w ciązy dopadła mnie taka brzydka dolegliwosc, ze jak sobie więcej pochodze to boli mnie dosłownie cała miednica tak jakby więzadła sie rozciągały czy coś najgorzej w spojeniu łonowym i krzyżu podobno normalne, ale niczym nie moge leczyc, i umieram z bólu

Ale mam w brzuchu ponad 20cm i pol kilowego śpiocha przyłapałam Lenke na ziewaniu

I kupiłam sobie dwie pary kozaków
A zeby ciekawiej było cała wycieczka sponsorowana była atrakcjami zapachowymi w autobusie
Haniula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-04, 09:21   #1996
Anastazja86
Zakorzenienie
 
Avatar Anastazja86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 8 014
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

witam

tak szybko mi dni uciekają że masakra

dzisiaj mija równo 8 miesięcy od kiedy mamusia jest chora smutne to

dzisiaj tata idzie do pracy więc będę z mamcią siedzieć

na obiad kupiłam schab i zrobię dzisiaj kotlety schabowe a na środę i czwartek upiekę

padało u mnie w nocy i teraz jest strasznie duszno

Tż wczoraj popił z kolegami, ale jest upierdliwy jak jest pijany normalnie nie mogłam go słuchać
Anastazja86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-04, 10:04   #1997
ijaa
Zakorzenienie
 
Avatar ijaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 628
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Dobry

Noooooo, żebym się przypadkiem nie zaczytała za bardzo.


Maaatko! Myślałam, że się dzisiaj nie podniosę. A będzie przecież jeszcze gorzej. I to już nawet nie chodzi o to, że chciało mi się spać, bo nie chciało, ale te ciemności działają na mnie co najmniej przymulająco.


Uwaga! Wczoraj nastąpiły dwa szoki! W sensie zaskoczenia. W sensie niespodziewane zdarzenia.
- Raz: wchodzę to domu, a mój chłop... robi obiad! Dla niektórych z Was to pewnie żadne zaskoczenie, ale.. mój A. nie gotuje. Praktycznie wcale - to moja działka, a tu.. takie coś.
Chuda karkóweczka, kolorowa sałatka i... frytki. Nie miałam serca mu odmówić.
Bez szaleństwa jednak, dużo warzywek i mięsko.
- Dwa: zrobiłam porządki w szafie! Normalnie... było ciężko z początku, ale później! No nie miałam litości.
Zaskakujące, że wszystko mi się teraz pięknie mieści. BA! Nawet trochę miejsca zostało.
Co się jednak dziwić, jak 1/3 szafy wywaliłam na zbity pysk.
Zostało dosłownie to w czym na chodzę (no prawie, kilka rzeczy może przeterminowanych się uchowało, ale.. nie wymagajmy za wiele).
Dzisiaj będę to jeszcze przeglądać, co się nie nadaje już do niczego, to oddam/zostawię przy kontenerach, a co jeszcze względnie wygląda pójdzie do wątku wymiankowego.


Aż chyba jestem w siebie dumna!




W ramach walki z sadełkiem, jadłospis:
I: Grahamka z szynką i pomidorem.
II: Duży kefir
III: Wieśniak z łyżeczką dżemu, 2 śliwki suszone.
IV: Karkóweczka, sałatka (pomidor, ogórek, cebula, kukurydza, przyprawy), frytki (z 10 sztuk. )
V: Grapefruit.


W tym tygodniu działamy jako tako, a od przyszłego tygodnia zrobimy podejście do SB. Służyła nam ta dieta (a służyłaby jeszcze bardziej, gdybyśmy dłużej byli konsekwentni).




Dzisiaj na obiad udko pieczone i warzywka na parze (fasolka i brokuł). W ramach robienia czegoś.. większych planów brak.
__________________

...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!

Edytowane przez ijaa
Czas edycji: 2011-10-04 o 10:33
ijaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-04, 10:49   #1998
201604250957
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 9 356
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Cytat:
Napisane przez Haniula Pokaż wiadomość
helloł

jestem nieżywa byłam dziś od rana w bdg, musiałam zalatwic na uczelni indywidualny tok studiów, potem w sądzie z mama cos tam załatwic, potem u sowy na obbiedzie
Ja się juz nie nadaje na takie maratony W dodatku w ciązy dopadła mnie taka brzydka dolegliwosc, ze jak sobie więcej pochodze to boli mnie dosłownie cała miednica tak jakby więzadła sie rozciągały czy coś najgorzej w spojeniu łonowym i krzyżu podobno normalne, ale niczym nie moge leczyc, i umieram z bólu

I kupiłam sobie dwie pary kozaków
obiad u Sowy Ijaa kiedy jedziemy do BDG?

zdjęcia kozaków mile widziane- 2 pary no zaszalałaś kochana!

a dolegliwości współczuje, właśnie tych niefajnych aspektów ciąży (dolegliwości, niemożności brania większości leków w przypadku choroby) boję się najbardziej


Cytat:
Napisane przez ijaa Pokaż wiadomość
Dobry

Noooooo, żebym się przypadkiem nie zaczytała za bardzo.

Uwaga! Wczoraj nastąpiły dwa szoki! W sesnsie zaskoczenia.
- Raz: wchodzę to domu, a mój chłop... robi obiad! Dla niektórych z Was to pewnie żadne zaskoczenie, ale.. mój A. nie gotuje. Praktycznie wcale - to moja działka, a tu.. takie coś.
Chuda karkóweczka, kolorowa sałatka i... frytki. Nie miałam serca mu odmówić.
Bez szaleństwa jednak, dużo warzywek i mięsko.
- Dwa: zrobiłam porządki w szafie! Normalnie... było ciężko z początku, ale później! No nie miałam litości.
Zaskakujące, że wszystko mi się teraz pięknie mieści. BA! Nawet trochę miejsca zostało.
Co się jednak dziwić, jak 1/3 szafy wywaliłam na zbity pysk.
Zostało dosłownie to w czym na chodzę (no prawie, kilka rzeczy może przeterminowanych się uchowało, ale.. nie wymagajmy za wiele).
Dzisiaj będę to jeszcze przeglądać, co się nie nadaje już do niczego, to oddam/zostawię przy kontenerach, a co jeszcze względnie wygląda pójdzie do wątku wymiankowego.
faktycznie wątek nam obumarł ostatnio, ale ja się nie przejmuje, już nie raz bywała tu taka cisza a potem nabierałyśmy tempa a ze swojej strony powiem tylko, że nie ma mojej kierowniczki i mam dosłowne urwanie głowy chętnie bym się położyła w kserokopiarce i skopiowała x 3 to może by mi się w końcu udało ogarnąć to wszystko

a teraz podwójne dla Adama za obiad, niech wie, ze go na wątku chwalimy to mu może w krew wejdzie a poważnie nie ma fajniejszego obiadu niż obiad przyrządzony i podany przez kogoś po powrocie z pracy

i dla Ciebie za szafowe porządki też się przymierzam do przejrzenia i pochowania letnich ciuchów, wyrzucać nie mam za bardzo co bo zrobiłam selekcję przy przeprowadzcce M. ma mi przywieźć wieszaki bo mam ich deficyt a u niego w domu jest ich nadmiar i popowieszać ciuchy sezonowe i te w których chodzę rzadko na górny drążek w garderobie bo ja tam nie sięgam

wczoraj była też u mnie siostra, pokazałam jej jak dojechać na uczelnie z pksu i z uczelni do mnie bo bidulka Poznania nie zna, a w weekend zaczyna studia zaoczne tutaj bardzo się cieszę, że mam tą kawalerkę i będzie mogła u mnie nocowac jeśli będzie miała zajęcia do późna bo sama znam ten miód późnych powrotów do domu pksem i nocowania u rodziny (nie żeby mi było tam źle ale to zawsze inaczej niż u rodzonej siostry )

aaa co jeszcze byłam po darmowe wejściówki na nocne zwiedzanie zamku w Poznaniu ale ofkors o godzinie 15 była już wydrukowana info, że wejściówek brak dodam, że wejściówki były rozdawane od 10 rano i chyba jak coś jest za darmo to ludzie biora po 10 sztuk bo rozeszły się po raz kolejny w błyskawicznym tempie powiem Wam, że wolałabym żeby były płatne bo przynajmniej mogłabym ten zamek w końcu zwiedzić, a niestety nie ma takiej możliwości za odpłatą, a załapanie się na darmowe wiąże się chyba z koczowaniem od rana przy kasie

z rzeczy milych zabrałam siostrę wczoraj do mojego ulubionego lumpka i stałam się bogatsza o piękną kurtkę jeansową, ale taką grubszą, ocieplaną, nie taka zwykłą cienką więc jeszcze w niej pochodzę jak się ochłodzi; sukienkę, pulowerek Abercrombie& Fitch i pięknego pasiaczka tym samym wykorzystałam pulę na zakupy w tym miesiącu i nie zamierzam nic już kupować

zrobiłam dzisiaj też zestawienie przychodów i wydatków w tym miesiącu i powinno być całkiem ok postanowiłam, że ustalę sobie pulę 100zł tygodniowo na jedzenie i zobaczymy czy mi to wystarczy, bardzo jestem ciekawa jak to wygląda bo pojęcia nie mam ile przejadam co miesiąc a od poniedziałku dieta i teraz prośba, mogłybyscie mi podać produkty które nie są bombami kalorycznymi, są zdrowe i smaczne w sam raz na dietę? chodzi mi o rzeczy w stylu wieśniak, tuńczyk, pierś z kurczaka etc. Z góry dziękuję

uff ale poooooosta spłodziłam

a co tam u Was moje Panny?
201604250957 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-04, 12:33   #1999
kraven
Zakorzenienie
 
Avatar kraven
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z naszego mieszkanka
Wiadomości: 4 821
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Cześć dziołchy.
U nas dzisiaj przepiękna pogoda i tak gorąco, że okna pootwierałam i jeszcze wiatrak chodzi, a i tak jeszcze za ciepło.

Haniula poszalałaś na zakupach. Ale co coś się człowiekowi od życia należy.

Ijaa oklaski dla A. za budzący się w nim instynkt SPD

Kash ja ostatnio podsumowałam wrzesień i nadal nie jestem zadowolona z wydatków . Nie zabrakło, nawet coś odłożyliśmy, ale mogłoby być lepiej.
Dziewczyny pilnujcie mnie w Łodzi co bym na głupoty nie wydawała.

Praca z nową szefową układa się ekstra. Póki co jestem zachwycona. Oby tak dalej.
__________________
Bo szczęście jest tam, gdzie jesteś Ty...

Jestem żonką

Dwa szczęścia:
Jaś - 08.11.2012
Hania - 06.11.2015
kraven jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-04, 14:56   #2000
nurek119
Zakorzenienie
 
Avatar nurek119
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 4 506
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Cytat:
Napisane przez kashmirka Pokaż wiadomość
obiad u Sowy Ijaa kiedy jedziemy do BDG?


z rzeczy milych zabrałam siostrę wczoraj do mojego ulubionego lumpka i stałam się bogatsza o piękną kurtkę jeansową, ale taką grubszą, ocieplaną, nie taka zwykłą cienką więc jeszcze w niej pochodzę jak się ochłodzi; sukienkę, pulowerek Abercrombie& Fitch i pięknego pasiaczka tym samym wykorzystałam pulę na zakupy w tym miesiącu i nie zamierzam nic już kupować

zrobiłam dzisiaj też zestawienie przychodów i wydatków w tym miesiącu i powinno być całkiem ok postanowiłam, że ustalę sobie pulę 100zł tygodniowo na jedzenie i zobaczymy czy mi to wystarczy, bardzo jestem ciekawa jak to wygląda bo pojęcia nie mam ile przejadam co miesiąc a od poniedziałku dieta i teraz prośba, mogłybyscie mi podać produkty które nie są bombami kalorycznymi, są zdrowe i smaczne w sam raz na dietę? chodzi mi o rzeczy w stylu wieśniak, tuńczyk, pierś z kurczaka etc. Z góry dziękuję
u mnie jeden wielki kasowy dołek niby od nastepnego tygodnia zaczynam prace na słuchawkach ale ciagle szukam czegos lepszego bo nie ukrywam, że to nie jest moim szczytem marzeń

czekam na zdjęcia ciuszków

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

aaa i zostalam zaproszona na rozmowe do Douglasa
nurek119 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-04, 17:41   #2001
Haniula
Zakorzenienie
 
Avatar Haniula
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 818
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Cytat:
Napisane przez kashmirka Pokaż wiadomość
zdjęcia kozaków mile widziane- 2 pary no zaszalałaś kochana!
mowisz i masz nie wiem czy sa to zimowe kozaki, bo wielkiego futra nie ma.
W ogole mialam w planie kupic jedna porządną pare czarnych skórzanych oficerek, bo te co miałam do tej pory pogryzł mi Tifi
Ale na moje grube łydki nic nie pasuje, pozatym bardzo podobaja mi sie te a'la kot w butach, a wiem, ze takie to na jeden sezon i szkoda byłoby mi wydac 400zł, wiec stwierdzilam ze kupie takie zwyklaki
tej zimy specjalnie duzo nie bede chodzic, bo boje sie ze sie gdziec gwizdne z tym brzucholem wielkim wiec mysle ze moze byc

Poka poka zdjecia łupów lumpikowych


ja dzis caly dzien przespałam z mała przerwa na zakupy, na obiad kupne pierogiByłam z Tifkiem na polu zeby sie wybiegał i dalej gnije
Alee sie najadłam swezutki chlebek jeszcze ciepły ze swojskim smalcem i ogórem kiszonym od tesciowej

nurek fajnie ze wypoczynek sie udał, i dobrze ze masz jakas prace. fajnie jakby sie udało z tym douglasem
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSCN0335.jpg (136,4 KB, 35 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCN0338.jpg (108,4 KB, 33 załadowań)

Edytowane przez Haniula
Czas edycji: 2011-10-04 o 17:43
Haniula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-04, 18:23   #2002
kraven
Zakorzenienie
 
Avatar kraven
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z naszego mieszkanka
Wiadomości: 4 821
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

A mnie jakiś dół dopadł. Chyba pogoda się zmienia albo co.
__________________
Bo szczęście jest tam, gdzie jesteś Ty...

Jestem żonką

Dwa szczęścia:
Jaś - 08.11.2012
Hania - 06.11.2015
kraven jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-04, 19:16   #2003
201701300931
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 253
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Cytat:
Napisane przez kashmirka Pokaż wiadomość
obiad u Sowy Ijaa kiedy jedziemy do BDG?
Najpierw Wrocław


Cytat:
Napisane przez kraven Pokaż wiadomość
Ijaa oklaski dla A. za budzący się w nim instynkt SPD

Ja to się od mojego męża uczyłam gotować, bo zamieszkując razem umiałam zrobić jajecznicę i pierogi. Nawet ziemniaków nie potrafiłam ugotować A potem z dnia na dzień (bo mąż do pracy poszedł) jakoś się nauczyłam i powiem Wam, że gotuję dobrze i smacznie. I ostatnio nawet zdrowo


Zapłaciłam dzisiaj za polisę na mieszkanie do kredytu. Makabra Prawie 100zł więcej niż rok temu! Za rok trzeba znaleźć tańszego ubezpieczyciela, bo to jest makabra. I znowu nici z oszczędzania będą Jeszcze ta Łódź...

Z plusów to zaatakowałam dzisiaj Yves Rocher i wyszłam bogatsza o balsam do ciała, płyn micelarny i krem do rąk. Za wszystko dałam 30zł
201701300931 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-05, 07:59   #2004
aaby
Zakorzenienie
 
Avatar aaby
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 6 184
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Cytat:
Napisane przez kraven Pokaż wiadomość
A mnie jakiś dół dopadł. Chyba pogoda się zmienia albo co.
Ślę łopatkę by zakopać!


Hmmm, jakie tłumy tutaj...
Ja znów zapracowana po grzywkę. Wczoraj rozpoczęłam jesienne porządki organizacyjne: odebrałam dowód, podpisałam umowę z T, założyłam nowe konto, zmieniłam dane w ubezpieczalni. Teraz wniosek o prawko, o paszport, zamknięcie starego konta, zmiana danych w koncie wspólnym i jeszcze kilka innych.
Przy okazji uzupełniłam w Rossmanie braki kosmetyczne.

Dziś idziemy do znajomych podziwiać Maję Mam nadzieję, że uszata bluza będzie dobra.



Miłego dnia (może nawet tygodnia z taką częstotliwością odwiedzin ).
__________________


Odtąd MY - już nigdy JA.
W duecie siła.

aaby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-05, 08:24   #2005
dodaja
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 017
GG do dodaja
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Dzień dobry Kochane!!

Wczoraj odcięli nam i i internet i kablówkę. Wczoraj o 20 leżeliśmy już w łóżku Tak naprawdę to wcale to nie jest przyjemna sytuacja, bo po raz ja nie mam kontaktu z ludźmi z uczelni, po dwa pojawiła się szansa na zlecenie (niestety za parszywe grosiki, ale muszę brać co jest), po trzy jestem uzależniona od wizażu i od informacji od Was

Teraz oczywiście pod kogoś się podpięłam i korzystam Najgorszy jest to, że nie dość, że vectra zawaliła, to jeszcze przyjdą do nas w następny wtorek! Dacie wiarę? Tydzień odcięci od świata

Wczoraj wróciłam po 18 z uczelni, dziś podobnie i jutro też. Szczerze, to wolę wstawać wcześniej niż tak późno kończyć Wczoraj mieliśmy w pubie obok integrację, która mało się udała, bo pewne dziewczyny są strasznie hermetyczne i nikogo do siebie nie wpuszczają. Ale nic to, ważne, że mamy swoją grupę. Poszłam tam studiować, a nie zawierać znajomości
Dziś mam koszmarny przedmiot, którego już się boję. Niektórzy już złożyli papiery o przeniesienie na rachunkowość i finanse, bo podobno tam lepiej i o wiele lżej niż u nas


Haniulka świetne buty, szczególnie te niskie. Marzą mi się takie Drogie były?

Kash też by mi się przydała taka garderoba z podwójnymi drążkami. Ostatnio zauważyłam, że przestajemy się mieścić do naszej jedynej szafy, ale co się dziwić, jak tam też jest mój cały dobytek I posag

Aaa wzywam resztę dziewczyn do udzielania się, żebym mogła duuużo i dłługo nadrabiać
dodaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-05, 08:51   #2006
201604250957
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 9 356
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Cytat:
Napisane przez kraven Pokaż wiadomość
Kash ja ostatnio podsumowałam wrzesień i nadal nie jestem zadowolona z wydatków. Nie zabrakło, nawet coś odłożyliśmy, ale mogłoby być lepiej.
Dziewczyny pilnujcie mnie w Łodzi co bym na głupoty nie wydawała.

Praca z nową szefową układa się ekstra. Póki co jestem zachwycona. Oby tak dalej.
Kochana wiadomo, ze nie zawrócisz od razu kijem Wisły, małymi krokami do dużych celów i powinno być coraz lepiej

super, że współpraca z nową szefową tak dobrze się układa- oby tak dalej!

Cytat:
Napisane przez nurek119 Pokaż wiadomość
u mnie jeden wielki kasowy dołek niby od nastepnego tygodnia zaczynam prace na słuchawkach ale ciagle szukam czegos lepszego bo nie ukrywam, że to nie jest moim szczytem marzeń

czekam na zdjęcia ciuszków

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

aaa i zostalam zaproszona na rozmowe do Douglasa
Nurek wiadomo, że telemarketing to nie jest żadna wow praca, ale na przetrwanie, czy też tak jak ja na dorobienie do głównej pensji nie jest to złe zajęcie, szczególnie jeśli ma się w głowie, że to na jakiś czas, a nie na zawsze żadna praca nie hańbi, o!

co do zdjęć ciuszków to bardzo chętnie ale nie mam aparatu pożyczyłam bratu na wakacje a ten popsuł i nie naprawił jeszcze dzwoniłam właśnie wczoraj do niego w tej sprawie bo bez aparatu to jak bez ręki spróbuję może coś podziałać komórką jak wrócę do domu, z tym że będę późno dziś bo idę do fryzjera (w końcu bo mam juz odrost na pół głowy )

aaa i 3mam mocno kciuki za tą rozmowę w Douglasie (a jeszcze mi się przypomniało a propo cv, że możesz dopisać w umiejętnościach obsługę urządzeń biurowych czy kasy fiskalnej jeśli się na tym znasz)

Cytat:
Napisane przez Haniula Pokaż wiadomość
mowisz i masz nie wiem czy sa to zimowe kozaki, bo wielkiego futra nie ma.
Alee sie najadłam swezutki chlebek jeszcze ciepły ze swojskim smalcem i ogórem kiszonym od tesciowej
bardzo fajne buty- niech się dobrze noszą też nie mam jeszcze kozaków zimowych, mam nadzieję, że zima nie przyjdzie nagle w październiku bo kiepsko to widzę

a ten chleb ze smalcem i ogórkiem wywołał właśnie u mnie ślinotok

a ja Wam chciałam zachwalić placuszki z cukinii z żółtym serem bo robiłam pierwszy raz wczoraj i wyszły obłędne do tego sos jogurtowo-czosnkowo- koperkowy i myśleliśmy z M. że trafiliśmy do raju

Cytat:
Napisane przez kraven Pokaż wiadomość
A mnie jakiś dół dopadł. Chyba pogoda się zmienia albo co.
oł noł noł noł!!! przeganiamy, przeganiamy, topimy w niepamięci, mocno ściskamy i przypominamy, że w weekend się widzimy! nic tak nie poprawia nastroju jak ta świadomość

a poważnie mam nadzieję, że to wina pogody, też nie znoszę tej jesiennej chandry, a co roku mnie dopada
Cytat:
Napisane przez Danaeee84 Pokaż wiadomość
Najpierw Wrocław
wiadomo wiadomo a w grudniu do Zakopanego chcemy jechać

Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość
Dziś idziemy do znajomych podziwiać Maję Mam nadzieję, że uszata bluza będzie dobra.

Miłego dnia (może nawet tygodnia z taką częstotliwością odwiedzin ).
właśnie miałam napisać, ze uszata bluza super sama bym taka chciała a widziałam, że na all są dla dorosłych takie pluszaki tak więc dwa razy mi nie mówcie

Cytat:
Napisane przez dodaja Pokaż wiadomość
Dzień dobry Kochane!!
...
Aaa wzywam resztę dziewczyn do udzielania się, żebym mogła duuużo i dłługo nadrabiać
nooo fajnie, że jesteś! porażka z tym tygodniem odcięcia od świata- dobrze, że miałaś się gdzie podpiąć co do studiów to wierzę, że będzie Ci się podobać a i integracja przyjdzie z czasem

i podpisuję się pod apelem o aktywność
201604250957 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-05, 09:04   #2007
kraven
Zakorzenienie
 
Avatar kraven
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z naszego mieszkanka
Wiadomości: 4 821
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

CZeść.
U mnie już lepiej. Fatycznie świadomość zobaczenia Was za 3 dni postawiła mnie na nogi. W weekend musimy umówić się na następne coby mnie do pionu trzymało. NIe znosze tej jesiennej chandry. Myślałam, że jak taka ładna pogoda jest to mi lepiej będzie a tu lipa i jeszcze @ mam więc ekstra.

Dzisiaj dyżurek

Kash ja jabym do Zakopanego pojechała

Miłego dzionka.Prosze się odzywać.
__________________
Bo szczęście jest tam, gdzie jesteś Ty...

Jestem żonką

Dwa szczęścia:
Jaś - 08.11.2012
Hania - 06.11.2015
kraven jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-05, 09:17   #2008
ijaa
Zakorzenienie
 
Avatar ijaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 628
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Dzień dobry

Cytat:
Napisane przez kashmirka Pokaż wiadomość
obiad u Sowy Ijaa kiedy jedziemy do BDG?

faktycznie wątek nam obumarł ostatnio, ale ja się nie przejmuje, już nie raz bywała tu taka cisza a potem nabierałyśmy tempa

chodzi mi o rzeczy w stylu wieśniak, tuńczyk, pierś z kurczaka etc.
Ja nigdzie nie jadę, do żadnego Sowy. Na diecie jestem.

Nie no, ja też się nie przejmuję. Wręcz przeciwnie! Bardzooooooooo mi na rękę, że informacje 'co u Was' są jakby w pigułce. Miło się to czyta.
A nie.. rozciągnięte i rozpaćkane jak flaki z olejem.


Jeśli o mnie chodzi to, na diecie jem:

- drób (piersi, udka bez skóry)
- chudy schab
- "wędliny" domowej roboty - piekę chudy karczek, chudy schab, robię kurczaka nadziewanego pieczarkami
- tuńczyka
- makrelę
- jajka
- wieśniaki, twaróg chudy
- jogurty naturalne, kefir (to ostatnie co dziennie - uwielbiam! )
- warzywa (unikam kukurydzy, buraków i ziemniaków)
- owoce (tu już bez przesady - 1-2szt dzienne, z wyłączeniem bananów)
- fety, mozarelli, trochę sera żółtego
- pieczywo oraz makarony - tylko pełnoziarniste (w ograniczonych ilościach)

Piję dużo wody, miętę, herbatę (tylko czarną)

Stosuję też zasadę, że jeśli jem coś "tłustego" (czyt. ser żółty, mozarella, jogurt) to nie łączę tego z węglowodanami.

Jadam połączenia:
- białko + tłuszcze (jajka + majonez + warzywa, sałatka z tuńczyka + majo/jogurt + tortille warzywne),
- białko + węgle (makaron pełnoziarnisty + mięsko + sos warzywny - własnej roboty, twaróg + owoce + dżem - bez cukru)

"Smażę" na teflonie, lub patelni grillowej. Ewentualnie używam odrobiny oliwy z oliwek (żadnych innych tłuszczów - ani roślinnych, ani zwierzęcych, nie używam).



Cytat:
Napisane przez kraven Pokaż wiadomość
A mnie jakiś dół dopadł. Chyba pogoda się zmienia albo co.
Zaraz... niech ja go dorwę! Raz dwa zniknie.

Cytat:
Napisane przez dodaja Pokaż wiadomość

Teraz oczywiście pod kogoś się podpięłam i korzystam Najgorszy jest to, że nie dość, że vectra zawaliła, to jeszcze przyjdą do nas w następny wtorek! Dacie wiarę? Tydzień odcięci od świata
Podłość!
Na tak długo nam Ciebie odbierać.


Haniula - świetne buty. Pożycz szare.
Aaaaa i zapomniałam - te buciki dla lenki co ostatnio pokazywałaś - boskie. Normalnie, rozczulają mnie takie rzeczy.



Znów nie mogłam wstać! Wrrrrrr! I tak! przygotujcie się psychicznie, że będę na ten temat marudzić.. do wiosny!


Ogólnie wieczory tak szybko mijają, że nawet ledwo człowiek zdąży po obiedzie odpocząć, a tu noc.
Wczoraj zaliczyliśmy długaśny spacer z psem - z półtorej godziny łaziliśmy. Było mi tego trzeba. A później.. zamienianie tlenu w dwutlenek węgla. Nic poza tym.


Z przyjemności - idę dzisiaj do fryzjera. Nie planuję dużych zmian (może takie średnie, jak mnie fryzjer namówi), ale.. przydadzą się lekkie pasemka i odciążenie tych moich topielczych włosów.
W związku z powyższym życie biurowe trwa dzisiaj góra do 14.


Wczorajsza spowiedź:
1. Grahamka ze schabem pieczonym, jajkiem na twardo. Pomidor ze szczypiorem.
2. Duży kefir
3. Pomarańczka, gruszka.
4. Udko z teflonu, fasolka zielona i brokuł na parze.
5. Wieśniak na słono. Pomidor z cebulą i pieprzem.


Aaaa i jeszcze jedni: co za idiot ten wizaż tak poprzesuwał. Wkurza mnie to.


__________________

...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!

Edytowane przez ijaa
Czas edycji: 2011-10-05 o 09:29
ijaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-05, 09:35   #2009
ssnowdrop
Zadomowienie
 
Avatar ssnowdrop
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 093
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Dzień dobry
Witam się środowo
Wczoraj miałam pierwsze zajęcia . Nawet byłam u tablicy rozwiązując zadania z macierzy, których o zgrozo nigdy wcześniej na oczy nie widziałam. Myślę, że będzie dosyć ciężko, ale nie poddaje się bo zauważyłam, że nawet Ci po licencjacie z zarządzania byli mocno zdezorientowani. Trzymajcie kciuki żeby przetrwać ten semestr, bo później już będą zajęcia specjalizacyjne czy back to English
Grupę mam taką sobie, pierwsze znajomości zawarłam. Na szczęście jest tam ze mną moja dobra kumpela z licencjatu i dobrze się czujemy razem. W grupie mam 3 chłopaków (na 30 dziewczyn) i wyglądają na sieroty. Nie wróży to dobrze na przyszłość.

Tż pracuje. Dostał wstępną umowę na miesiąc, a potem do przedłużenia. Jest zadowolony, choć praca na kuchni do najlżejszych nie należy. Ja też mam dodatkową pracę i mam nadzieję, że za dwa miesiące powiem Wam że nasze finansowe kłopoty się skończyły. Bo na chwilę dzisiejszą jest źle. Bardzo źle.

Co dziwne tż pracuje już 3 dni i w ciągu tych 3 dni dostał 2 telefony z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną. Super. Czemu nie dzwonili przez ten rok kiedy nie miał pracy?


aaby- słodki ten pluszak i pieknie że to załatwianie Ci tak sprawnie idzie
haniula- super butki masz usg ziewającej lenki? i bardzo odważna z Ciebie SPD jak znosisz rozłąkę?
dodajka- trzymam kciuki za douglasa jaki masz plan zajęć? ja w większości na popołudniu i trochę mnie to irytuje;/ odcięcia internetu współczuję
kash- te placuszki to podobne do tych na które kiedyś dawała przepis dodajka? też czekam na fotki zakupców :yes:
kraven- już, hop, hop zakopujemy doła :yes: dobrze, że współpraca z nową szefową się układa
nurek-a gdzie jakiś rozbudowany opis wakacji?
iija- jak tam gardło? ja też leczę od niedzieli, ale szerze to pastylki na moje nie chcą działać;/
danaee- bardzo tanio wyszły Ci te zakupki w yves rocher
__________________
so what if it hurts me
so what if i break down
so what if this world just throws me off the edge
my feet run out of ground
i gotta find my place
i wanna hear my sound
don't care about other pain infront of me
cause im just tryin be happy
ssnowdrop jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-10-05, 09:58   #2010
ijaa
Zakorzenienie
 
Avatar ijaa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 12 628
Dot.: Pracujemy, gotujemy, kochamy i czatu (non-stop) nie uskuteczniamy :]

Cytat:
Napisane przez ssnowdrop Pokaż wiadomość
Co dziwne tż pracuje już 3 dni i w ciągu tych 3 dni dostał 2 telefony z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną. Super. Czemu nie dzwonili przez ten rok kiedy nie miał pracy?

iija- jak tam gardło? ja też leczę od niedzieli, ale szerze to pastylki na moje nie chcą działać;/
Kurcze, aaaa całe dnie pracuje. Może by mu się udało na jakąś rozmowę iść przed, po pracy.
Tobie gratuluję dodatkowego zajęcia.
I trzymam ogrooooooooomne kciuki, za poprawę sytuacji!!


Zapodałam mój "ratunkowy" sposób.
Cały dzień jechałam na gorących herbatkach z miodem, lub sokiem malinowym.
Wieczorem (przed snem) - dwa gripexy, sok z całej cytryny, wypity na raz - mniam , tabletka do ssania na gardło (ja używam OROFAR MAX - na mnie działa) i do łóżka pod ciepłą kołdrę.
Następnego dnia obudziłam się jak nowa!

Spróbuj, sposób sprawdzony nie raz - jeśli zarządzę go w odpowiednim momencie (zanim choroba się rozwinie), działa!
__________________

...i przyrzekam Ci, uśmiech każdego dnia, kawę o poranku i rowerowe wycieczki!

Edytowane przez ijaa
Czas edycji: 2011-10-05 o 09:59
ijaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.