2012 Marcowo - Kwietniowe mamy - nie na EURO, a na dziecko czekamy :)

[gucia6]

Napisane przez balbinka20

Wróciliśmy... cała trójka,na szczęście... obadali mnie gruntownie,łacznie ze scanem. powodem tych bóli jest łożysko które sie gwaltownie obnizyło (a gdzieś czytalam,że takie obniżenie jest bezbolesne,dziwne,prawda? ?;/)... Mam uważać na siebie, nic nie dźwigać ani zbyt energicznie się podnosić itp... mam tez mierzyć ciśnienie regularnie (całe szczęście w domu jest przyszywana babcia która ma ciśnieniomierz,więc będę jechać na pożyczonym). no i jutro mam do skutku dzwonić do mojej midwife żeby mnie umówiła na wizytę na przyszły tydzień. Jestem zaskoczona,bo potraktowali mnie bardzo serio,nie tak jak za pierwszym razem.Szczęka mi opadla normalnie.Więc muszę zwrócic honor angielskiemu nhs. Potrafią zajać się ciężarną tak jak potrzeba. badala mnie taka starsza lekarka i co chwilę nazywała mnie "my little one".dziwnie zabrzmi,ale to bylo bardzo miłe. może dlatego,że mi mamy teraz brakuje,a ta pani mnie potraktowała jak małą córeczkę. Nie śmiejcię sie ze mnie,proszę... Ja czasem naprawde czuje sie zagubiona jak 5-latka we mgle... Tymbardziej dziś,kiedy tak się bałam.. Zaskoczyła mnie bardzo reakcja mojego Tż,bo on zawsze był taki twardziel (czasami aż mnie to złości),nie okazuje zbytnio emocji. a tam na korytarzu się popłakał,bo bał sie że cos mi i dziecku sie stanie i umrzemy. przyznał mi sie potem,że kiedyś miał taki sen własnie i przeraził sie,że on mógł być proroczy...
ale wszystko w miarę dobrze się skończyło,prócz tego łożyska oczywiście. teraz trzeba liczyć na to że ono wróci na swoje miejsce. a możecie mi powiedzieć co mogło to "opadnięcie" spowodować? i czym grozi takie niskie jego położenie??
dziękuję Wam,kochane moje za wsparcie jak zwykle jesteście niezawodne!



widze,że karolca ma ten sam problem co i ja... co Ci lekarz dokładnie na ten temat powiedział? ja szczerze mówiąc nie zapytałam,bo za duzo info na raz bylo i w nerwach zapomniałam...

ufff... to dobrze, ze wszystko w porzadku

a co moze grozic? hmmm... o wiele wiecej niz przy poprawnym polozeniu lozyska, czyli krwawienia i lozysko przodujace, czyli wskazanie do cc... dodatkowo moze sie okazac, ze bedzie trzeba lezec
a czy cos jeszcze to nie wiem...

najwazniejsze jednak to to, ze musisz sie teraz maksymalnie oszczedzac

[balbinka20]

Karolca a jaka przyczyne tego obnizenia Ci podali? Czułas jakis ból w związku z tym?

co do sexu to lekarka tez mi to powiedziała. Tż się nie zmartwił tym,powiedział,że wytrzyma.ciekawe jak dlugo bo on z tych niewyżytków jest jak ja to mówię.


Dziewczynki teraz to na pewno się będe oszczędzac,obiecuję! to była przestroga wg mnie,bo mogło być gorzej... a drugiej takiej nerwówki nie zniosę...

[MoniaHan]

czesc Dziewczynki, troche Was musialam nadrobic od wczoraj wieczorem.
balbinka i karolca ja tez mialam 2 tyg temu na usg dosc nisko lozysko czekam na nastepne usg z nadzieja ze sie podnioslo. lekarz powiedzial ze mam funkcjonowac w miare normalnie, seksu nie zakazal (ale ja i tak zapowiedzialam Tz -owi post). troche czytalam balbinka o nisko ulozonym lozysku, jak nie jest przodujace (czyli nie zaslania ujscia macicy) to jeszcze nie jest tak zle, oczywiscie trzeba bardziej na siebie uwazac, aby nie wystapily plamienia itd. ja kazda rzecz jak podnosze to sie zastanawiam czy nie za ciezka jest. ciesze sie ze dobrze sie Toba zaopiekowali.

ja sie dzisiaj troche zmeczylam w pracy - staralam sie sporo odpoczywac ale chodzenia mialam bardzo duzo. nie wiem czy to dobrze.
zaraz ide spac, bo cala noc nie moglamm spac, spalam swoja droga z poduszka miedzy nogami...nawet wygodnie ale czemu spac - nie wiem.
Karolca tez mialam problemy ze znalezieniem pulsu na rece...ale w koncu mi sie udalo...znalazlam na prawej rece (oczywiscie na lewej tez jest, przy prawej krawedzi reki...nie umiem tego inaczej wytlumaczyc

Dobrej nocki Wam zycze, buziaki.

[karolca]

Balbinka, nie lekarz nie podał przyczyny (bo na pewno może być wiele przyczyn). W ostatnim czasie niestety byłam nieco bardziej aktywna niż zazwyczaj (bardzo dużo chodziłam, po kilka km). Więc podejrzewam, że zwyczajnie przesadziłam. Nic, trzeba leżeć, to trzeba.

[Aguśkaa83]

Napisane przez anagat

A co do sprzątania.. na to mam lepszy bajer.. Mianowicie słaby wzrok..
Po prostu nie widzę syfu

karolca to cisnienie masz teraz bardzo ladne, ale mierz kochana kontroluj codziennie

balbinka to cudownie ze juz jestes po badaniu to teraz oszczedzaj sie bardzo. I nie dziwie Ci sie ze czujesz sie czasem jak 5-latka, chyba kazda z nas czasem czuje sie bezradna i potrzebuje mamy rodzonej albo kogos kto pocieszy jak mama. Nawet dorosli pacjenci moi na oddziale w wielkim bolu wolaja mame.

[ewelajna25]

Karolca, gratuluję dziewczynki! Na pewno ucieszyła Cię ta nowina, zwłaszcza, że wyczekiwałaś właśnie na dziewczynkę! Od teraz wiesz, jakie kupować ciuszki dla dzidziusia
Balbinko, uważaj na siebie i tak jak radziły dziewczyny, dużo odpoczywaj i nie przeciążaj się!
Mnie z kolei też zaniepokoiły bóle brzucha, takie rwanie i ciągnięcie a czasen nawet skurcze, zwłaszcza jak się obracam na bok, bądz schylam nisko...Nie jest to przyjemne, ale myślę że za 2 tyg wybiorę się na usg i badanie do polskiego gina, a za kilka dni po weekendzie do gp na wizytę ciążową...Kochane, czy za te 2 tyg mam szansę poznać płeć dziecka? To będzie 19 tc...

[balbinka20]

Monia Ty tu nie zgrywaj bohaterki tylko odpoczywaj... bo bicie bedzie nie ma żartów, naprawdę.

Co do braku mamy to bałam sie,że pomyslicie o mnie,że gówniarze dziecka sie zachciało,a teraz to mamusie wzywa... na jakims forum na wizażu przeczytałam taka opinię na temat dziewczyny w moim wieku,która opowiadała własnie jak to jej doskwiera tęsknota za matką. Ale widzę,że nie tylko ja tak mam obecnośc matki zawsze działa jakoś tak kojąco... Pamietam że jeszcze tuz przed wyjazdem, do dentysty poszlam w jej towarzystwie. I mniej bolało Szkoda że przy porodzie jej mieć nie bedę...

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Ewelajna zerknij na to http://www.dzieciowo.pl/2009/05/sied...-poznacie.html

po tym co tam napisano wnioskuję,że jest spora szansa na poznanie płci w Twoim przypadku

[monika_krk]

Napisane przez balbinka20

Wróciliśmy... cała trójka,na szczęście... obadali mnie gruntownie,łacznie ze scanem. powodem tych bóli jest łożysko które sie gwaltownie obnizyło (a gdzieś czytalam,że takie obniżenie jest bezbolesne,dziwne,prawda? ?;/)... Mam uważać na siebie, nic nie dźwigać ani zbyt energicznie się podnosić itp... mam tez mierzyć ciśnienie regularnie (całe szczęście w domu jest przyszywana babcia która ma ciśnieniomierz,więc będę jechać na pożyczonym). no i jutro mam do skutku dzwonić do mojej midwife żeby mnie umówiła na wizytę na przyszły tydzień. Jestem zaskoczona,bo potraktowali mnie bardzo serio,nie tak jak za pierwszym razem.Szczęka mi opadla normalnie.Więc muszę zwrócic honor angielskiemu nhs. Potrafią zajać się ciężarną tak jak potrzeba. badala mnie taka starsza lekarka i co chwilę nazywała mnie "my little one".dziwnie zabrzmi,ale to bylo bardzo miłe. może dlatego,że mi mamy teraz brakuje,a ta pani mnie potraktowała jak małą córeczkę. Nie śmiejcię sie ze mnie,proszę... Ja czasem naprawde czuje sie zagubiona jak 5-latka we mgle... Tymbardziej dziś,kiedy tak się bałam.. Zaskoczyła mnie bardzo reakcja mojego Tż,bo on zawsze był taki twardziel (czasami aż mnie to złości),nie okazuje zbytnio emocji. a tam na korytarzu się popłakał,bo bał sie że cos mi i dziecku sie stanie i umrzemy. przyznał mi sie potem,że kiedyś miał taki sen własnie i przeraził sie,że on mógł być proroczy...
ale wszystko w miarę dobrze się skończyło,prócz tego łożyska oczywiście. teraz trzeba liczyć na to że ono wróci na swoje miejsce. a możecie mi powiedzieć co mogło to "opadnięcie" spowodować? i czym grozi takie niskie jego położenie??
dziękuję Wam,kochane moje za wsparcie jak zwykle jesteście niezawodne!



widze,że karolca ma ten sam problem co i ja... co Ci lekarz dokładnie na ten temat powiedział? ja szczerze mówiąc nie zapytałam,bo za duzo info na raz bylo i w nerwach zapomniałam...

Najważniejsze, że z dzieckiem wszystko ok, także oszczędzaj się ile wlezie, żeby się wszystko ułożyło dobrze

[karolca]

Napisane przez ewelajna25

Karolca, gratuluję dziewczynki! Na pewno ucieszyła Cię ta nowina, zwłaszcza, że wyczekiwałaś właśnie na dziewczynkę! Od teraz wiesz, jakie kupować ciuszki dla dzidziusia
Balbinko, uważaj na siebie i tak jak radziły dziewczyny, dużo odpoczywaj i nie przeciążaj się!
Mnie z kolei też zaniepokoiły bóle brzucha, takie rwanie i ciągnięcie a czasen nawet skurcze, zwłaszcza jak się obracam na bok, bądz schylam nisko...Nie jest to przyjemne, ale myślę że za 2 tyg wybiorę się na usg i badanie do polskiego gina, a za kilka dni po weekendzie do gp na wizytę ciążową...Kochane, czy za te 2 tyg mam szansę poznać płeć dziecka? To będzie 19 tc...

ja zaczęłam 18 tc (17+1) i płeć poznałam Jeśli dziecko ułoży się odpowiednio dobrze

[desia888]

Balbinka, ale to musiala @ byc, ta laska ktora kogos od gowniary wyzwala, pewnie miala rownie zimna matke jak ona sama!
Mnie tam mojej brakuje i tyle i wcale sie tego nie wstydze
Szykuje sie spac dziewczynki - kolorowych snow

[anagat]

Napisane przez karolca

tętno sobie zmierzyłam i mam 74 teraz Ale nie nadgarstku ale na szyi (bo na nadgarstku nie czuję).
Wcześniej ciśnienie miałam 127/81 oraz 136/90
Może faktycznie jakieś emocje mi towarzyszyły? Cholera wie. Nie zdążyłam odpocząć po wejściu na drugie piętro, bo co to jest niecałe 5 minut
Skombinuję jakiś aparat i zobaczę czy jest ok.

desia ja takich malutkich jeszcze nie obcinałam

(97 rozkurczowe wysokie, Agusia z Ciebie taki sam spec od ciśnienia, jak ze mnie)
Ale jesli poczytasz sobie, jak prawidłowo zmierzyć ciśnienie.. to będzie, ze conajmniej 15 min od wysiłku(czyli wspinaczki na 2 piętro). Plus na pewno miałaś sporo emocji..
Teraz ciśnienie fajnie I tętno też.
Ja tam puls u siebie czuję najbardziej w brzuchu.. aortę(to co ktoś tutaj kiedyś brał za dzieciątko).. To aorta brzuszna pulsuje.. Jak juz brzuszek rośnie, to nei widać, ale u mnie cały czas jak sie położę płasko to nie dość ,że i tak słyszę, to jeszcze widzę podnoszenie brzucha. Ja to w ogóle słyszę/czuję swoje tętno bez dotykania czegokolwiek

A co do paznokietków.. ja nie wiem czy jest jeszcze coś, czego ja się boję robić u człowieka.. Ja mojemu rodzeństwu jako jedenastolatka obcinałam paznokietki, bo moja mama 'nie miała pewnej ręki' . Ogólnie wszystkie prace na ludzkim ciele w stylu nacinanie, wyciskanie, wydłubywanie itd.. to była moja domena dlugo przed medycyną..

Chyba dlatego robię teraz anestezję.. Bo to i ciągle w żyły się wkłuwasz, czy tętnice, to jeszcze centralki, POPy ZOPy, bloki różne Również takie z iglą do oka
Ja wiem... patologiczna jestem, ale ja to lubię


BALBINA, straaaasznie się cieszę.. I mówiłam, że służba zdrowia na wyspach jest dobra???

A co do mamy... Oj jak mi mojej brakuje Byśmy sobie ciacho upiekły, kawusi się napiły i poprzytulały
No albo nawet teściówka, bo ona tez taka mamina jest A ja sama tylko z Zosią lub Zośkiem

Wiecie, co?? Ostatnio mój mąż pisze mi, że coś tam zrobimy on ja , nasz psiak i ZOSIA..A moja pierwsza myśl to: kto do jasnej ciasnej ta ZOSIA??

A to imię dla córeczki przygotowane Jak do mnei dotarło to się śmiałam , jak kto głupi

[MoniaHan]

balbinka nie wiem czy pracujesz? jesli tak - to mozesz nadal pracowac?
ja juz w pracy poprosilam o pomoc, bo raz w tygodniu mam organizacje polowan, nabiegac sie troche trzeba, wiec pomoc mam, staram sie czesto odpoczywac, poza tym jednym dniem, to wlasciwie od 15 juz lezakuje sobie na sofie. ale ogolnie to ja mam prace biurowo-fizyczna, lekarz ktory zauwazyl dosc nisko polozone lozysko (polski gin w uk) powiedzial ze moge pracowac bo moge sobie robic przerwy kiedy tylko chce, ale jak to bedzie to sie okaze na usg 3 listopada.
wiem ze z lozyskiem nie ma zartow i trzeba sie oszczedzac.

[Aguśkaa83]

anagat specjalizacje wybralas idealna dla siebie

Uciekam spac, dobranoc kochane

[balbinka20]

Tak, miałas rację,anagat. pomyliłam sie i to bardzo. mea culpa...

Monia
co do pracy to niby nie moge (mam do piątku zwolnienie-nie wiedzialam że tu też je dają:O),ale boje się jak zareaguje szef na to. i tak już mam lekka pracę,bo przez cały czas siedzę. A powiedzialam mu ze będę pracować do ostatniego dnia lutego i on się na to nastawił... coż czeka mnie poważna rozmowa z nim... pewnie już mi kontraktu nie przedłuży (mialam ten próbny)... ale nic to-dziecko jest najważniejsze... ze szkoły nie bedę rezygnować,to i tak tylko 2dni w tyg są. A jak ją skończe to zawsze są jakieś szanse na lepszą pracę

Ty masz dużo gorzej,bo musisz byc ciągle mobilna... sprobuj powiedziec szefowi,żeby Ci jak na razie odpuścił ze wzgledu na to,że jakby nie było ciąża w jakimś stopniu jest zagrożona... a nie dostałaś żadnego zwolnienia ani nic??

[Cytrynka_Wawa]

dziewczyny ja juz nie nadarzam za wami, tyle stron w jedno popołudnie?
jutro rano mam wizytę wiec trzymać kciuki

[balbinka20]

a alternatywy w razie gdyby to był chłopak nie macie? cieszę się,że Was nie ogarnął szał na połączenia typu Dzejson iksiński i dacie dziecku normalne,polskie imię...

[Zia_]

Napisane przez karolca

tętno sobie zmierzyłam i mam 74 teraz Ale nie nadgarstku ale na szyi (bo na nadgarstku nie czuję).
Wcześniej ciśnienie miałam 127/81 oraz 136/90
Może faktycznie jakieś emocje mi towarzyszyły? Cholera wie. Nie zdążyłam odpocząć po wejściu na drugie piętro, bo co to jest niecałe 5 minut
Skombinuję jakiś aparat i zobaczę czy jest ok.

desia ja takich malutkich jeszcze nie obcinałam

Karolciu, ja tez mysle ze to twoje podniesione cisnienie moglo byc od schodow/emocji, szczegolnie jak zazwyczaj masz w normie. Ja mam zazwyczaj ksiazkowe 120/70 ale jak bylam na swojej pierwszej ciazowej wizycie to 4 razy mi mierzyli i az do lekarza zaciagneli z obawy, bo mialam 140/90(chyba). W koncu mi spadlo po USG i odpoczynku, a podejrzewam ze na pierwszych pomiarach mialam jeszcze podwyzszone ze stresu - chwile wczesniej mialam pobieranie krwi ktorego sie boje bo mam zyly chudziaki i mi zdaza mi sie zaslabnac. Wiec mysle ze warto miec wlasny aparat i moc sobie zmierzyc w domowym zaciszu

Odnosnie zdjecia twojej coreczki - faktycznie syper fotka, fajnie sie wygina. Macie juz imie wybrane?

[karolca]

Zia, też podejrzewam, że to od wysiłku było.
Jutro pogadam z mamą czy ma aparat alby czy ktoś ma pożyczyć. Pomierzę regularnie i zobaczę, myślę, że będzie ok

Z imieniem najpierw padła Martynka, ale dziś mąż stwierdził, że chyba jednak nie. Zaproponował Aleksandrę Justynę, ale mam koleżanki-siostry o tych imionach i powiedziałam 'nieee". Później padło Ewelina. Podoba mi się to imię, więc być może będzie Ewelina. Jednak znając nas imię może zmienić się milion razy.

[Zia_]

Napisane przez karolca

Zia, też podejrzewam, że to od wysiłku było.
Jutro pogadam z mamą czy ma aparat alby czy ktoś ma pożyczyć. Pomierzę regularnie i zobaczę, myślę, że będzie ok

Z imieniem najpierw padła Martynka, ale dziś mąż stwierdził, że chyba jednak nie. Zaproponował Aleksandrę Justynę, ale mam koleżanki-siostry o tych imionach i powiedziałam 'nieee". Później padło Ewelina. Podoba mi się to imię, więc być może będzie Ewelina. Jednak znając nas imię może zmienić się milion razy.

Wszystkie imiona fajne, takie nieudziwnione ale i nie bardzo popularne obecnie. Jeszcze duzo czasu wiec pewnie jeszcze z imonami nam sie nie raz odmieni. Ja zaczne o nich powazniej myslec jak poznamy plec dziecka, choc juz teraz mam swoje pierwsze wersje wybrane - Ania i Robert

[anagat]

Napisane przez balbinka20

a alternatywy w razie gdyby to był chłopak nie macie? cieszę się,że Was nie ogarnął szał na połączenia typu Dzejson iksiński i dacie dziecku normalne,polskie imię...

TO chyba do mnie? No właśnie nie bardzo..
Ja miałam imiona wybrane laaata temu
Chłopiec miał być Antoni, dopóki nie poznałam teścia-Antoniego
Zobaczymy..
Na razie takie wstępne to Antoni (mąż na tak), Ignacy(mąż nie powiedział nie -ale imię ciężkie do wymówienia poza Polską) i Tomasz.. hmmm??


Dziewczyny a ja znalazłam w domu KAKAO Aaaaaaaaaaaaale mam radochę.. tzn były 3 łyżeczki akurat na jeden kubek, ale szłam na poszukiwania z niewielką nadzieją. Bo ja nie kupuję, ani nie pijam(do tej pory).. Ale moja przyjaciółka zjeżdzała do Polski imi różne duperele zostawiła i było małe pudełeczko Nesquicka
To prawie jak Baileys Radocha jak nic

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez Zia_

Wszystkie imiona fajne, takie nieudziwnione ale i nie bardzo popularne obecnie. Jeszcze duzo czasu wiec pewnie jeszcze z imonami nam sie nie raz odmieni. Ja zaczne o nich powazniej myslec jak poznamy plec dziecka, choc juz teraz mam swoje pierwsze wersje wybrane - Ania i Robert

Zia, baaardzo baaardzo polecam imię ANIA Nigdy w życiu nie miałam z nim najmniejszych problemów. W Polsce i poza nią Jest piękne i można je na tyle sposobów odmieniać Gdybym sama takowego nei miała, to by był mój typ

Robert też mi się podoba..
No i ja nie lubię wymyślnych imion

Zia, a tak poza tym.. jak się czujesz? Bo my 'na jednym terminie jedziemy' . Proszę mi pisać na priva jak tylko poczujesz dzidzia.. please.. Brzuszek masz?

[monika_krk]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

dziewczyny ja juz nie nadarzam za wami, tyle stron w jedno popołudnie?
jutro rano mam wizytę wiec trzymać kciuki

trzymamy

[emigra]

czesc dziewczynki,
my juz przeprowadzeni, jeszcze tylko rozpakowywanie do konca


postaram sie Was nadrobic, jak tylko bede miala czas, moja mama chyba jutro wyjezdza juz do domu, a ja sama to raczej powoli wszystko bede robic (poki mama jest nie robie nic procz pokazywania palcem...)


dzisiaj mamy wizyte u ginka, strasznie sie boje (stres pojawil sie z rana, bo do tej pory nie mialam czasu myslec nawet o wizycie)

Chyba odczuwam ruchy dziecka, tzn mam nadzieje ze to to, choc co dziwne czesciej czuje rano smyranie, nizeli wieczorem


trzymajcie prosze kciuki i ja trzymam za Was

[joanaros]

balbinko oszczędzaj się

Kciuki za wszystkie potrzebujące

[desia888]

Dzien dobry wszytskim!
Widze ze nie tylko ja mam dzisiaj wizyte i stresa z nia zwiazanego, prawie cala noc nie spalam (tak mi sie przynajmniej wydaje), ciagle sie budzilam, z nerwow jak rowniez na siusiu
Emigra i Cytrynka o ktorej macie dzis wizyty? Ja na 14 .
Anagat u mnie chlopczyk bedzie antoni tak jak moj dziadek, piekne imie

[emigra]

Ja mam o 9.40 i dobrze, bo na popoludnia to za dlugo sie stresuje ...

zmykam i trzymam za wszystkie kciukasy, odezwe sie po wizycie napewno

[desia888]

Czyli ja mam najpozniej wizyte dzisiaj bo cytrynka tez rano jakos. No nic, trzymam kciuki za Was dziewczyny , za siebie tez potrzymam, co mi tam!

[Madziara 26]

Witam

Kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty. Znalazlam wczoral ja allegro leginsy ciażowe po 15 zł i to rózniaste kolory mam zamiar sobie kupic z 3 pary. A co do ciuszków dziecięcych to też po poznaniu płci.
Karolcia gratulacje córeczki
Balbinki nie przejmuj się co powie szef najwazniejsze jest twoje maleństwo

[tikki85]

Balbinka, super ze z Dzidzia wszystko ok! Oszczedzaj sie teraz tak jak Karolca!!

za dzisiejsze wizyty!!!!

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

A wlasnie...dawno nic mi sie nie snilo, a dzis mialam taki fajny sen . Snilo mi sie, ze mam takiego slicznego syneczka i wozilam go w wozeczku . Wiecej takich snow poprosze

[cziqua]

Dzień dobry
mąż rozwalił mnie z samego rana
Wczoraj mu mówie żeby mi ziemniaki I maślankę przed pracą kupił bo chcę te placki zrobic dzisiaj na obiad. Mąż oczywiście że kupi rano tylko mu mam przypomniec .
No to z rańca 15 min przed jego wyjściem mówię mu z łózka kochanie kup mi te ziemniaki i maślankę
( musi kupic on bo ja na koncie i w portfelu echo dopiero tż ma przelac kase na nasze konto po opłaceniu rachunków a tak przynajmniej będzie wiedział na co ja wydaję tyle pieniędzy jak zrobi zakupy kilka razy)
Non mąż mówi ok kupię wyszedł z domu ja leżę jeszcze sobie i tak po 30 min piszę mu smsa czy on na polu jest i dopiero kopie te kartofle no to tż dzwoni do mnie z hasłem że chyba mu się zapomniało i właśnie dojechał do pracy że mam nie byc zła bo on pamiętał o kartoflach i maślance tylko zapomniał że ma je przed praca kupic a nie po dzwonie do mamy i mówie jakiego paciuloka mam za męża że książkę można o nim napisac wyjaśniam jej sytuacje a moja kochana mamcia powiedziała że i tak idzie na zakupy to mi kupi te kartofle na nią to ja zawsze moge liczyc a tz po pracy dzisiaj będzie mial ja też zapomne mu koszule wyprasowac ah chyba najbardziej na tego mojego męża narzekam z Was wszystkich ale jak to moja mamusia kiedyś stwierdziła że mysmy sie chyba od urodzenia szukali dwa wybuchowe charaktery i że bardzo dynamicznie okazujemy sobie miłośc no bo faktycznie dla ludzi z zewnątrz możemy wyglądac na wiecznie kłócące sie małżeństwo a u nas po prostu co w sercu to na języku w bardzo głośny czasami sposób ale po 5 min już się kochamy i rozmawiamy normalnie

no i standard niedobrze mi znowu

trzymam za dzisiejsze wizyty

ale sie rozpisałam

[balbinka20]

Witajcie
Oczywiście trzymam za wszystkie wizyty!


Tikki,widzę,że już się nie możesz doczekać swojego Maleństwa to tak jak i ja! u mnie zawsze we śnie pojawia sie chłopiec,więc może.... no chyba że tym razem sen trzeba będzie tłumaczyc odwrotnie.. co by nie było,ważne żeby zdrowe było!!

a co do tych imion to karolca muszę Cie ostrzec,że Eweliny to bardzo są charakterne...Tymbardziej jeśli rodzą się pod znakiem barana. ja jakoś przesadnie w horoskopy nie wierze,żeby nie było. z własnego doświadczenia piszę,bo mam siostre o tym imieniu z kwietnia. no i czasem życie z nią ciężkie jest... Nawet rodzice wymiękają momentami. im starsza tym gorzej zapanować nad nią jest.
Jeśli o imię Tomek chodzi to ja okropnie chciałabym żeby mój Mały tak miał. Tylko że Tż sie nie zgadza,bo mówi że go śmieszy jak dziecko dostaje imię po ojcu i że to egoizm czysty jest... Znajoma ma męża o tym imieniu i wkoło powtarza,że Tomki to najfajniejsze chłopaki są Może coś w tym jednak jest
ech naprawde niezła zagwozdka z tymi imionami jest... niby już wybrane a ciągle się waham czy dziecko nie będzie marudzić z tego powodu tak jak i ja..