Mamusie Majowo-Czerwcowe 2012

[śliweńka]

Napisane przez mala77

No niestety. Wstaję na siku i po kanapkę. Resztą domu TŻ się dzielnie po pracy usiłuje zajmować. Może po poniedziałkowej wizycie pani doktor pozwoli mi na więcej.



gorzej będzie jak już się wyśpisz Wtedy zaczniemy na wyścigi wyprawkę haftować

Napisane przez martita_891

To dobrze, że Ci to nie przeszkadza. Ja teraz postawiłam się w sytuacji gdzie miałabym prawie cały dzień spędzić w łóżku i to przez pewien okres czasu..dostałabym na głowę. Ja niestety albo i stety z tych co nie lubią leniuchować

ojoj ja przed ciążą to pełna energii byłam, w domu się błyszczało a teraz jakby jakieś wojsko przeszło, do sklepu sama chodziłam wszystko sama załatwiałam, obiad robiła, pranie a teraz nawet z domu mi się nie chce wyjść, ale to zrozumieją kobiety które czuły się w ciąży jak ja czyli bardzooooooooo źle

Napisane przez kapukat

ja tez z tych co nie leniuchują - jednak życie czasami pisze inne scenariusze - nigdy nie wyobrażałam sobie że mogę nie pracować a teraz niestety jeszcze przed dowiedzeniem się że jestem w ciąży - zrezygnowałam z pracy z powodu mobingu - potem już wszystko się zawaliło - czasami leniuchowanie jest dobre

o to u mnie w pracy się zaczął mobbing może w tej samej firmie pracowałaś

[martita_891]

Napisane przez śliweńka

ojoj ja przed ciążą to pełna energii byłam, w domu się błyszczało a teraz jakby jakieś wojsko przeszło, do sklepu sama chodziłam wszystko sama załatwiałam, obiad robiła, pranie a teraz nawet z domu mi się nie chce wyjść, ale to zrozumieją kobiety które czuły się w ciąży jak ja czyli bardzooooooooo źle

W pierwszej ciąży czułam się świetnie, teraz póki co też nic się nie dzieje
Nie martw się, z początkiem 2 trymestru podobno wszystko mija i kobiety, które źle się czuły w 1 tryskają energią

[kapukat]

nie zawalczyłam gdyż jeśli nie mam tego udokumentowanego w tym samym czasie pracodawca może mi wszcząć proces o zniesławienie i może się to ciągnąć wiele miesięcy - a na to po wszystkim co przeszłam nie miałam już ochoty.
cóż mam nadzieję, że życie to jakoś wyprostuje - na razie czekam na kolejną wizytę u gina, bo dziwnie się czuję - a przynajmniej te horrory mnie przerażają

[asiula_n]

No ładnie, ale się rozpisałyście!

Ja jestem od tygodnia na L4 i nie jest mi źle w domu. Nie muszę leżeć, mam się tylko oszczędzać. Poprzednia ciążę też od 2 m-ca bylam na zwolnieniu.
W sumie ze mnie taki typ domatorki, ale uważam, że ciąza i macierzyństwo to wyjątkowy czas, a skoro mamy takie przywileje, to powinnyśmy z nich korzystać


Nasmażyłam placków, objadłam się i teraz mnie mdli

[śliweńka]

Napisane przez martita_891

W pierwszej ciąży czułam się świetnie, teraz póki co też nic się nie dzieje
Nie martw się, z początkiem 2 trymestru podobno wszystko mija i kobiety, które źle się czuły w 1 tryskają energią

tylko mnie mdli po duphastonie, jak wyszłam ze szpitala to po 5 dniach mdłości przeszły, później było krwawienie po 4 dniach i duphaston i od tej pory znów mdli

[aneczka240]

Ja siedzę w domu z własnego wyboru Mam umowę zlecenie i w wakacje pracowałam przez dwa miesiące ze względu na urlopy, a tak to jeżeli jest jakaś praca chałupnicza to mąż mi do domu przynosi (pracujemy w jednej, rodzinnej firmie), więc grosz jakiś jest. W grudniu umowa się kończy, więc dostanę o pracę na rok, ale na pewno będę wtedy na zwolnieniu (hałas maszyn i komputery).
Właśnie piję herbatkę z miodem i imbirem - nawet dobra
Mąż jutro ma wolne, więc od rana wyruszamy w podróż do rodziców (mam nadzieję, że nie będę miała mdłości, bo to jednak 250 km jest i trochę czasu się jedzie). Kicia jedzie z nami, to się pobawi trochę z kotem teściowej Zaraz spakuję potrzebne rzeczy i oczywiście USG
Nie wiem, co zjeść na obiad. Mam wczorajszą zupę, ale nie wiem, czy mam na nią ochotę

[śliweńka]

ja zaraz idę placki smażyć

[Efijy]

Witam wszystkie nowe mamusie!
Nie było mnie chwilkę a tu dziewczyny sie rozpedziły

[kapukat]

hmmm...a ja oprócz świeżych owoców i tego że jestem ciągle głodna to nie mamm jakiś specjalnych zachcianek i za bardzo to jedzenie też mi nie wchodzi a najgorsze jest to - że ja przy odkryciu ciąży miałam zdiagnozowany i leczony kamień na woreczku żółciowym - który podobno da mi do wiwatu około 6 miesiąca... czekam na tą chwilę

[PatkaM84]

Napisane przez npg88

Patka, ja też muszę leżeć Jednak wierzę całym sercem, że wszystko będzie dobrze Tobie też tego życzę!

Musi być dobrze

Napisane przez kism

PatkaM84, witaj
Życzę wszystkiego dobrego, żeby dzidziuś rósł zdrowo.
Jak tylko będziesz chciała znaleźć się na liście, to daj znać

Dzięki Jak po następnej wizycie będzie wszystko ok to napewno się dopisze

Napisane przez Dasti80

Kism odnośnie Twoich # to jak to u Ciebie było, wykryli jakąś przyczynę, to były ciąże obumarłe??? A w ciąży z synkiem byłaś na jakiś specjalnych lekach??? Sorki że tak pytam, ale też po takich przejściach jestem (2 ciąże obumarłe) i tą ciążę profilaktycznie mam prowadzoną na acardzie i heparynie.

Ja nie kism, ale też odpiszę bo widzę że mamy podobnie To jest moja 4 ciąża, pierwsza to było puste jajo płodowe wykryte w 10 tygodniu, druga to poronienie samoistne w 5 tygodniu, po tym miałam zrobione badania na przeciwciała i źle mi wyszły przeciwciałaprzeciwjądrow e. Mam acard, no a luteina to na ogólne podrzymanie.

Mnie też mdli... jestem głodna - mdli, zjem - też mdli... Co to za sprawiedliwość? ale dobra, jak ma być wszystko ok to niech mdli

Od leżenia plackiem już mnie plecy bolą, a jutro mój mąż jedzie do Gorzowa na żużel a ja do mamy na weekend mama oprócz mojej Natalki będzie miała też mnie - dorosłego pacjenta ale przynajmniej pyszne placki ziemniaczane mi zrobi

[śliweńka]

widzę sezon na placki

[kapukat]

ziemniaczane, drożdzowe czy z jabłkami? ja mam ochotę na lody

[śliweńka]

ziemniaczane robię a chipsy bym zjadła

[kapukat]

ja naleśniki z białym serem i budyniem takie jak kiedyś robiła mama.... ajć tęskni się za potrawami z dzieciństwa

[śliweńka]

ja bym zjadła pierogi mojej mamy

[marao]

Anula, Patka, Kapukat, martita_891 witajcie

Napisane przez kapukat

Czy wy macie tak samo? ja jem jak pociąg, wszystko co wpadnie mi pod rękę i da się zjeść....cholera ciągle chodzę głodna

Ja też tak mam. Pani doktor poradziła mi żeby jeść mniejsze posiłki ale częściej. Wtedy będę rzadziej głodna i nie będzie mnie tak mdliło. A jak się na jem raz a porządnie to nie dość że za chwilę znowu mogę być głodna to jeszcze będzie mnie mdliło z przejedzenia. Dzisiaj się do tego zastosowałam i chyba jest nieźle. Ja na razie nie oglądam się za ciuchami ciążowymi. Przez ostatni rok schudłam 10 kg więc w razie czego będę w tamtych ubraniach chodzić.

Napisane przez kapukat

co do konfliktu serologicznego - to mam tak samo - RH- i chłopaka z przeciwieństwem moim, ale z tego co wiem, kiedy wiesz że jesteś w ciąży mówisz o tym natychmiast lekarzowi - bo teraz to chyba jeśli nie tabletki to trzy zastrzyki się dostaje na przeciwciała - powinni Ci to dać po pierwszym porodzie, bo konflikt jest dopiero przy pierwszej ciąży kiedy dziecko się rodzi i krew matki miesza się z krwią dziecka.

Ja też mam Rh- a mąż Rh+, ale to moja pierwsza ciąża.

Napisane przez Dasti80

Gratuluje bety w 6tc widać już serduszko więc usg możesz zrobić trochę wcześniej

To chyba nie jest regułą, więc może lepiej niech poczeka do 7tc.

Napisane przez kapukat

nie wiem jak u Was ale ja nie mówię prawie nikomu o ciąży - wysłałam tylko usg moim rodzicom i tyle - ale pewnie wieść rozejdzie się tempem błyskawicy.

U mnie jeszcze na razie rodzice nawet nie wiedzą, czekam aż będzie widać coś w pęcherzyku

Napisane przez śliweńka

mi chyba lekarz w 9 tyg. założył kartę i wpisał że już wcześniej byłam na pierwszej wizycie, widzę że oni jacyś ostrożni do tych ciąż i zakładania kart, bo kolegi żonie lekarz pow by przyszła jak skończy 10tydzień

Bo ginekolodzy uważają, że nie ma co zakładać karty we wczesnej ciąży, bo różnie może się zdarzyć. Już kilka razy o tym słyszałam. To ponoć norma.

Napisane przez slimaczek19

Ciekawe ile nas właśnie jest na L4, może statystykę zrobimy? 5-6 osób?

Ja jak zobaczę zawartość pęcherzyka to też mykam na L4 w mojej pracy nie ma się co narażać.

Napisane przez śliweńka

widzę sezon na placki

O tak u mnie też nie dawno były

Dla mnie się właśnie weekend zaczął. Jutro idziemy na 60 urodziny mojego teścia. Ja mam "zapalenie ucha" więc picia nie będzie. Obiecałam teściowej że zrobię dwie sałatki i roladę łososiową więc niedługo muszę się brać do jakiejś roboty. A tak mi się koszmarnie spać chce, że porażka.
Mój mąż jest podziębiony i muszę go omijać szerokim łukiem. Zaraz się chcyba herbaty z miodem na rozgrzewkę na piję

[kapukat]

mleka z miodem i czosnkiem a nie herbaty - a w ogóle słyszałyście że miód traci swoje właściwości w gorącym, można rozpuszczać go tylko w letnich rzeczach - tak żeby ciągle miał swoje witaminy i składniki? jak nie słyszałyście to już słyszycie podobno w gorącym z miodu oprócz słodyczy nic nie zostaje

[śliweńka]

Napisane przez kapukat

mleka z miodem i czosnkiem a nie herbaty - a w ogóle słyszałyście że miód traci swoje właściwości w gorącym, można rozpuszczać go tylko w letnich rzeczach - tak żeby ciągle miał swoje witaminy i składniki? jak nie słyszałyście to już słyszycie podobno w gorącym z miodu oprócz słodyczy nic nie zostaje

mówili to w programie wiem co jem dlatego mój TŻ najpierw studzi herbate i dopiero dodaje miód

[marao]

Napisane przez kapukat

mleka z miodem i czosnkiem a nie herbaty - a w ogóle słyszałyście że miód traci swoje właściwości w gorącym, można rozpuszczać go tylko w letnich rzeczach - tak żeby ciągle miał swoje witaminy i składniki? jak nie słyszałyście to już słyszycie podobno w gorącym z miodu oprócz słodyczy nic nie zostaje

Herbata też mnie rozgrzewa, po za tym ją lubię. Mleko z miodem piłam wczoraj przed spaniem

[kapukat]

widzę, że oglądamy czasami to samo ale uważam że ciekawie kobieta mówi czasami....bo czasami no cóż wygląda jakby coś "paliła"

[śliweńka]

Napisane przez kapukat

widzę, że oglądamy czasami to samo ale uważam że ciekawie kobieta mówi czasami....bo czasami no cóż wygląda jakby coś "paliła"

mój TŻ nie chciał oglądać ale jednak raz obejrzał i się przekonał, teraz woli nawet mleko w butelce kupić niż w kartonie i na śmietanę albo jogurt zwraca uwagę co ma, spadam bo zaraz TŻ przyjdzie a placki się smażą

[SELKA*]

Hej dziewczynki
Nie było mnie prawie miesiąc, więc nie mam szans na nadrobienie zaległości forumowych. Wybaczcie Wdychaliśmy z synkiem jod w Bieszczadach.
Witam cieplutko wszystkie nowe mamusie

[mala77]

Napisane przez śliweńka

ja bym zjadła pierogi mojej mamy

ruskie najlepiej

Napisane przez marao

...Dla mnie się właśnie weekend zaczął. Jutro idziemy na 60 urodziny mojego teścia. Ja mam "zapalenie ucha" więc picia nie będzie. Obiecałam teściowej że zrobię dwie sałatki i roladę łososiową więc niedługo muszę się brać do jakiejś roboty. A tak mi się koszmarnie spać chce, że porażka.
Mój mąż jest podziębiony i muszę go omijać szerokim łukiem. Zaraz się chcyba herbaty z miodem na rozgrzewkę na piję

Widzę, że sezon na 'zapalenie ucha' jest Od poniedziałku już trzy razy tak TŻ tłumaczył dlaczego w domu leżę

Napisane przez kapukat

mleka z miodem i czosnkiem a nie herbaty - a w ogóle słyszałyście że miód traci swoje właściwości w gorącym, można rozpuszczać go tylko w letnich rzeczach - tak żeby ciągle miał swoje witaminy i składniki? jak nie słyszałyście to już słyszycie podobno w gorącym z miodu oprócz słodyczy nic nie zostaje

Do mleka i miodu można dodać łyżeczkę prawdziwego masła /od krowy/. Nie wiem właściwie po co, ale tak mama i babcia robiła, a im trzeba wierzyć

[PatkaM84]

Napisane przez kapukat

ziemniaczane, drożdzowe czy z jabłkami? ja mam ochotę na lody

ziemniaczane kocham z jogurtem naturalnym

Napisane przez kapukat

mleka z miodem i czosnkiem a nie herbaty - a w ogóle słyszałyście że miód traci swoje właściwości w gorącym, można rozpuszczać go tylko w letnich rzeczach - tak żeby ciągle miał swoje witaminy i składniki? jak nie słyszałyście to już słyszycie podobno w gorącym z miodu oprócz słodyczy nic nie zostaje

Dokładnie tak Ja też zasze studzę a dopiero potem dodaję miód.

A w ogóle mam tak, że jak tylko przeczytam o jakimś żarciu to normalnie już czuję ten smak w ustach... Masakra...

Teraz sobie zrobiłam mięso z udek w piekarniku, taką miałam ochotę na mięcho a teraz co? Mdli mnie i zgagę mam... Lekką co prawda ale już ją czuję...

[marao]

Napisane przez SELKA*

Hej dziewczynki
Nie było mnie prawie miesiąc, więc nie mam szans na nadrobienie zaległości forumowych. Wybaczcie Wdychaliśmy z synkiem jod w Bieszczadach.
Witam cieplutko wszystkie nowe mamusie

Wow fantastycznie. Kocham bieszczady Zazdroszczę. Długo byliście? Pogoda była ładna? Zresztą w Bieszczadach prawie zawsze jest.

[SELKA*]

Napisane przez marao

Wow fantastycznie. Kocham bieszczady Zazdroszczę. Długo byliście? Pogoda była ładna? Zresztą w Bieszczadach prawie zawsze jest.

Byliśmy 3 tygodnie, pogoda cudna. Niestety praktycznie cały pobyt przeleżałam w pokoju a Bartkiem zajmowała się moja ciocia. Czuję się fatalnie i chyba pojawiły się skurcze, czyli powtórka z poprzedniej ciąży

[śliweńka]

Napisane przez SELKA*

Byliśmy 3 tygodnie, pogoda cudna. Niestety praktycznie cały pobyt przeleżałam w pokoju a Bartkiem zajmowała się moja ciocia. Czuję się fatalnie i chyba pojawiły się skurcze, czyli powtórka z poprzedniej ciąży

ojej ściskam mocno i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze

my byliśmy w największe upału w sierpniu w Bieszczadach, dokładnie z Zawóz, pięknie, jestem pod wrażeniem tych miejsc, pogoda była super, było co robić podobało mi się tam bardziej niż nad morzem bo woda nawet ciepła, kajaki, łódki, rowerki, gofry

[aneczka240]

Napisane przez kapukat

ziemniaczane, drożdzowe czy z jabłkami? ja mam ochotę na lody

A ja lody zjem w niedzielę Jak będziemy u rodziców, to pójdziemy do naszej kawiarni na wielkie 3 gałkowe lody z bitą śmietaną

Napisane przez PatkaM84

ziemniaczane kocham z jogurtem naturalnym

Dokładnie tak Ja też zasze studzę a dopiero potem dodaję miód.

A w ogóle mam tak, że jak tylko przeczytam o jakimś żarciu to normalnie już czuję ten smak w ustach... Masakra...

Teraz sobie zrobiłam mięso z udek w piekarniku, taką miałam ochotę na mięcho a teraz co? Mdli mnie i zgagę mam... Lekką co prawda ale już ją czuję...

Ja ziemniaczane jem albo z cukrem, albo z keczupem
Ja jak pomyślę o jakimś jedzeniu to czasem mi niedobrze
Kurczę, już nie mogę się doczekać jutra Zaraz zadzwonię do bratowej i zapytam, czy wieczorem będą w domu, bo brat czasem lubi na działkę wyskoczyć, a chciałabym, żeby w trójkę słyszeli, co chcemy im powiedzieć
Ale mam ochotę na drożdżówkę z budyniem lub serem

[Efijy]

Śliweńka

Dobre z tymi plackami bo za mną chodzą cały tydzień ale zawsze coś ale już sobie obiecałam że jutro zrobię ale racuchy z jabłkami też bym zjadła nie wiem jak wy dziewczyny ale ja ostatnio mama jakieś zachciewajki. Ostatnio tak miałam z pierogami ehh

[asiula_n]

Napisane przez kapukat

ja naleśniki z białym serem i budyniem takie jak kiedyś robiła mama.... ajć tęskni się za potrawami z dzieciństwa

Dziękuję za inspirację
Właśnie przygotowałam kolacje dla męzusia, no i dla siebie