Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

[oonaa]

Napisane przez Martaa21

hej



Zawsze wychodzi słońce. Cokolwiek by się nie działo

Odpuszczasz walkę o ten związek?


p.s. u Was też dzisiaj tak pięknie i słonecznie? Dzisiaj obowiązkowo spacer

Chyba nie mam wyboru, nie wiem co jeszcze moge zrobić...

U mnie też piękna pogoda

[Lady Marmalade]

Napisane przez Martaa21

p.s. u Was też dzisiaj tak pięknie i słonecznie? Dzisiaj obowiązkowo spacer

u mnie tak zimno, ze rozwazam wyciagniecie kurtki zimowej

[Martaa21]

Napisane przez Lady Marmalade

u mnie tak zimno, ze rozwazam wyciagniecie kurtki zimowej

Temperatura nieciekawa, to fakt, ale słońce pięknie świeci. Buty zimowe już wczoraj miałam ubrane

Napisane przez oonaa

Chyba nie mam wyboru, nie wiem co jeszcze moge zrobić...

Domyślam się, że Twoja sytuacja jest skomplikowana... Może po prostu warto zostawić wszystko w spokoju i niech się sprawy same toczą?

Jakie macie plany na dziś? Ja dzisiaj mam dzień dla siebie. Po mega intensywnym tygodniu dzisiaj maseczka na twarz, pomaluję paznokcie. Może czerwień albo róż? Poza tym kupiłam w ikei świeczki zapachowe różane (uwielbiam!) także zrobię sobie klimat w pokoju, wezme książke, a późnym wieczorem obejrzę film. Może 'ślubne wojny' albo 'Weronika postanawia umrzeć'?
Muszę wykorzystać weekend na maxa, bo wiem, że w przyszłym tygodniu znowu będę miała zapełniony czas od rana do wieczora.

Miłego dnia i uśmiechu Dziewczyny!

[ssami]

Napisane przez niquolle

ta piosenka mi się z tą sytuacją skojarzyła:

http://www.youtube.com/watch?v=8v_4O44sfjM&ob=av2e

I learned to live half alive
And now you want me one more time

Don't come back for me
Don't come back at all

Who do you think you are

Tak jak przesłuchałam to duzo sie tutaj zgadza z moja sytuacja..

Napisane przez oonaa

witam.

można dołączyć?

Oczywiscie,witaj

Rzeczywiscie masz bardzo nie fajna sytuacje,ale nie wiem czy rozmowa z nim nie bylaby najlepszym rozwiazaniem,wszystko byscie sobie wyjasnili i wiedzialabys jak postpaic..

Napisane przez Inspire

Jeżeli tak, to ma bardzo wielki problem. Mimo wszystko wtedy krzywdzi tą dziewczynę. Jeżeli jej zrobi to samo co mnie, no to chyba podejmę jakieś środki.

tak krzywdzi tylko pytanie czy jego obchodza uczucia innych,a nie tylko jego wlasne..

Napisane przez Inspire

Ech... tyle mam na głowie, że już nie ogarniam i nawet nie zastanawiam sie dłużej nad tym, co czytam.
Może kiedys to zrozumie.

Mam taka nadzieje,ze on w koncu to zrozumie i da sobie spokoj..oby jak najszybciej..

Napisane przez Martaa21

p.s. u Was też dzisiaj tak pięknie i słonecznie? Dzisiaj obowiązkowo spacer

Słonecznie?! u mnie nie było juz od kilku dni i dzis tez zimno i tak jak Lady Marmaladezastanawiałam sie nad zimowa kurtką

[Inspire]

Napisane przez oonaa

To wszystko jest skomplikowane, wiesz.. on ma swoją rodzinę. Z resztą wie co ja czuje. Najważniejsze to głowa do góry. Kiedyś musi wyjść słońce

No ale co ma rodzina do tego? nie akceptuje? Czy znowu czegoś nie przeczytałam, cholerka?

Napisane przez oonaa

p.s. u Was też dzisiaj tak pięknie i słonecznie? Dzisiaj obowiązkowo spacer

Napisane przez oonaa

Chyba nie mam wyboru, nie wiem co jeszcze moge zrobić...

U mnie też piękna pogoda

A u mnie deszcz, zimno i słońca ani trochę.

Napisane przez Martaa21

Domyślam się, że Twoja sytuacja jest skomplikowana... Może po prostu warto zostawić wszystko w spokoju i niech się sprawy same toczą?

No nie wiem. Ja jednak wolę mieć wpływ na to, co dzieje sie wokół mnie niż biernie sie przyglądać (ale to tylko moje zdanie)

Napisane przez Martaa21

Jakie macie plany na dziś? Ja dzisiaj mam dzień dla siebie. Po mega intensywnym tygodniu dzisiaj maseczka na twarz, pomaluję paznokcie. Może czerwień albo róż? Poza tym kupiłam w ikei świeczki zapachowe różane (uwielbiam!) także zrobię sobie klimat w pokoju, wezme książke, a późnym wieczorem obejrzę film. Może 'ślubne wojny' albo 'Weronika postanawia umrzeć'?
Muszę wykorzystać weekend na maxa, bo wiem, że w przyszłym tygodniu znowu będę miała zapełniony czas od rana do wieczora.

Miłego dnia i uśmiechu Dziewczyny!

Ja mam niestety zapchany weekend i niewiele chwil dla siebie (siedzę teraz na wizażu w czasie w którym powinnam robic cos innego, ech )

Napisane przez ssami

tak krzywdzi tylko pytanie czy jego obchodza uczucia innych,a nie tylko jego wlasne..

Mogę z czystym sumieniem powiedzieć że jego własne. Gdyby było inaczej, to nie wymieniałby dziewczyn co jakiś czas.

Napisane przez ssami

Słonecznie?! u mnie nie było juz od kilku dni i dzis tez zimno i tak jak Lady Marmaladezastanawiałam sie nad zimowa kurtką

dokładnie, u mnie to samo. A że jesteśmy w bliskich regionach to i pogoda taka sama.

[tuliiipanek]

Napisane przez Lady Marmalade

tulipanku nie warto rozmyslac nie zasluguja na to . chyba nie chcesz sie zmarszczek nabawic przez jakiegos buraka pastewnego ?

Co to to nie

Ale tak sobie zaglądam od czasu do czasu na rozstaniowy i tam co trochę któryś eks chcę wrócić, cos tam do niego dociera i zauważa swój błąd a u mnie? mija 3 miesiąc i nic, bardzo chciałabym żeby zechciał wrócić, nie po to aby z nim znowu być bo na pewno nie wróciłabym do niego ale po to żeby go odrzucić i poczuc ta satysfakcje. Jednak coś we mnie jeszcze siedzi

Nie smęce Wam już tutaj miłego po południa

[Inspire]

Chyba już zawsze coś będzie siedziało. Da się to tylko tłumić.

[tuliiipanek]

Ja jednak myślę i mam wielką nadzieję,że kiedyś to wszystko w końcu przejdzie

W ogóle muszę Wam powiedzieć,że mam jakieś schizy na temat ciąży ale to niemożliwe bo musiałabym być w czwartym miesiącu ciąży po prostu tak niesamowicie urósł mi brzuch,że aż nie umiem uwierzyć ale to chyba przez to,że po prostu zmienił mi się tryb życia, jem tylko rano i późnym wieczorem gdy przyjdę z pracy a w pracy tylko coś malutkiego, poza tym często siusiam i mój ostatni okres był taki nijaki, tzn był ale taki dużo mniej obfity, i jeszcze jedno, ciągle ale to ciągle chcę mi się jeść, jestem non stop głodna, zjem coś i za chwilę znowu coś jem, dużo słodkiego mi się chcę, w ogóle wszystko wcinam. No ale to takie moje schizy teraz bo to niemożliwe. Chcialam się podzielić tym z Wami

A teraz idę spać bo leci teksańska masakra i później będę się bała

Dobranoc ;*

[Inspire]

Napisane przez tuliiipanek

Ja jednak myślę i mam wielką nadzieję,że kiedyś to wszystko w końcu przejdzie

Może jak będę mieć innego chłopaka to może to przejdzie. na razie przechodzi, ale powolnie...
kurczę, w środę potrzebuję wsparcia

Napisane przez tuliiipanek

W ogóle muszę Wam powiedzieć,że mam jakieś schizy na temat ciąży ale to niemożliwe bo musiałabym być w czwartym miesiącu ciąży po prostu tak niesamowicie urósł mi brzuch,że aż nie umiem uwierzyć ale to chyba przez to,że po prostu zmienił mi się tryb życia, jem tylko rano i późnym wieczorem gdy przyjdę z pracy a w pracy tylko coś malutkiego, poza tym często siusiam i mój ostatni okres był taki nijaki, tzn był ale taki dużo mniej obfity, i jeszcze jedno, ciągle ale to ciągle chcę mi się jeść, jestem non stop głodna, zjem coś i za chwilę znowu coś jem, dużo słodkiego mi się chcę, w ogóle wszystko wcinam. No ale to takie moje schizy teraz bo to niemożliwe. Chcialam się podzielić tym z Wami

A teraz idę spać bo leci teksańska masakra i później będę się bała

Dobranoc ;*

Ja mam podobnie, ale staram się ograniczać żarcie. I w ciąży na pewno nie jestem

[Martaa21]

Napisane przez Inspire

Chyba już zawsze coś będzie siedziało. Da się to tylko tłumić.

Też tak myślę. Ale też uważam, że nasi eksowie mają w zdecydowanej większości to samo.
Myślę, że po każdej miłość, coś w nas zostaje. Czasem gdzieś tam bardzo głęboko, ale zawsze. Dlatego gdy widzimy eksów, często po bardzo długim czasie, serce nam mocniej zabije. I niekoniecznie oznacza to powrót uczucia, ale tyle tylko, że eks wzbudza w nas jakieś emocje.

Napisane przez tuliiipanek

W ogóle muszę Wam powiedzieć,że mam jakieś schizy na temat ciąży ale to niemożliwe bo musiałabym być w czwartym miesiącu ciąży po prostu tak niesamowicie urósł mi brzuch,że aż nie umiem uwierzyć ale to chyba przez to,że po prostu zmienił mi się tryb życia, jem tylko rano i późnym wieczorem gdy przyjdę z pracy a w pracy tylko coś malutkiego, poza tym często siusiam i mój ostatni okres był taki nijaki, tzn był ale taki dużo mniej obfity, i jeszcze jedno, ciągle ale to ciągle chcę mi się jeść, jestem non stop głodna, zjem coś i za chwilę znowu coś jem, dużo słodkiego mi się chcę, w ogóle wszystko wcinam. No ale to takie moje schizy teraz bo to niemożliwe. Chcialam się podzielić tym z Wami

Może test dla świętego spokoju?


U mnie dzisiaj znowu słonecznie, ale bardzo zimno... więc dzisiaj znowu posiedzę w domu

a tak w ogóle... wczoraj poczytałam całkiem pierwsze wiadomości pisane z eksem. Sam początek 2008 roku Wiecie co? Uśmiałam się. Naprawdę czytałam je i uśmiechałam się do siebie. On koniecznie chciał się umówić, a ja jakoś niekoniecznie. Mam nadzieję, że nadejdzie czas, że zostaną we mnie tylko takie fajne, miłe wspomnienia po tym związku.

Buziaki!

[ssami]

Napisane przez Inspire

No ale co ma rodzina do tego? nie akceptuje? Czy znowu czegoś nie przeczytałam, cholerka?

Ja to zruzumialam,ze ma swoja rodzine,w sensie zone,ale moze to ja zle to zinterpretowalam,jesli tak to przepraszam..

Napisane przez Inspire

No nie wiem. Ja jednak wolę mieć wpływ na to, co dzieje sie wokół mnie niż biernie sie przyglądać (ale to tylko moje zdanie)

Rowniez wole dzialac niz biernie czekac

Napisane przez Inspire

Ja mam niestety zapchany weekend i niewiele chwil dla siebie (siedzę teraz na wizażu w czasie w którym powinnam robic cos innego, ech )

czyzby uzaleznienie od wizazu

Napisane przez Inspire

Mogę z czystym sumieniem powiedzieć że jego własne. Gdyby było inaczej, to nie wymieniałby dziewczyn co jakiś czas.

Dokladnie,ale kiedys to do niego wroci i bedzie wszystkiego zalowal..

Napisane przez Inspire

dokładnie, u mnie to samo. A że jesteśmy w bliskich regionach to i pogoda taka sama.

ale za to dzisiaj nawet slonecznie,tylko wiaterek jest,ale na spacer fajna pogoda

Napisane przez tuliiipanek

Ale tak sobie zaglądam od czasu do czasu na rozstaniowy i tam co trochę któryś eks chcę wrócić, cos tam do niego dociera i zauważa swój błąd a u mnie? mija 3 miesiąc i nic, bardzo chciałabym żeby zechciał wrócić, nie po to aby z nim znowu być bo na pewno nie wróciłabym do niego ale po to żeby go odrzucić i poczuc ta satysfakcje. Jednak coś we mnie jeszcze siedzi

taak,satysfakcja kiedy mozna powiedziec NIE jest bezcenna,ale nie jestem pewna czy to dobre,ze eks sie odezwie,bo moze wzbudzic na nowo emocje..

Napisane przez Martaa21

Też tak myślę. Ale też uważam, że nasi eksowie mają w zdecydowanej większości to samo.
Myślę, że po każdej miłość, coś w nas zostaje. Czasem gdzieś tam bardzo głęboko, ale zawsze. Dlatego gdy widzimy eksów, często po bardzo długim czasie, serce nam mocniej zabije. I niekoniecznie oznacza to powrót uczucia, ale tyle tylko, że eks wzbudza w nas jakieś emocje.

Zgadzam sie z tym,czesto bedzie tak,ze eks wzbudzi w Nas emocje,bo jakby nie bylo przez jakis czas dłuzszy czy krotszy byl czescia naszego zycia.

Napisane przez Martaa21

a tak w ogóle... wczoraj poczytałam całkiem pierwsze wiadomości pisane z eksem. Sam początek 2008 roku Wiecie co? Uśmiałam się. Naprawdę czytałam je i uśmiechałam się do siebie. On koniecznie chciał się umówić, a ja jakoś niekoniecznie. Mam nadzieję, że nadejdzie czas, że zostaną we mnie tylko takie fajne, miłe wspomnienia po tym związku

pewnie kiedys tak bedzie,ze beda to juz tylko wpomnienia,mile..ale musi uplynac duuzo czasu

[Martaa21]

Napisane przez ssami

Rowniez wole dzialac niz biernie czekac

Wiecie.. no ja też wolę działać jak mi na kimś/czymś zależy. Ale zapytałam, bo dziewczyna napisała, że facet ma rodzinę... A to już komplikuje sprawę kompletnie.

[Inspire]

Napisane przez Martaa21

Też tak myślę. Ale też uważam, że nasi eksowie mają w zdecydowanej większości to samo.
Myślę, że po każdej miłość, coś w nas zostaje. Czasem gdzieś tam bardzo głęboko, ale zawsze. Dlatego gdy widzimy eksów, często po bardzo długim czasie, serce nam mocniej zabije. I niekoniecznie oznacza to powrót uczucia, ale tyle tylko, że eks wzbudza w nas jakieś emocje.

Jeżeli mój eks ma, to nieźle go tam musi swidrować wtedy, gdy mnie widzi, a on ściska się ze swoim paszczurem

Napisane przez Martaa21

U mnie dzisiaj znowu słonecznie, ale bardzo zimno... więc dzisiaj znowu posiedzę w domu

U mnie to samo. W kościele tak zmarzłam, że nawet gorąca herbata mi nie pomogła. Tak po prawdzie to ją wylałam na fotel, ale to nic...

Napisane przez ssami

Ja to zruzumialam,ze ma swoja rodzine,w sensie zone,ale moze to ja zle to zinterpretowalam,jesli tak to przepraszam..

Nie wiem... jeżeli Twoja opcja przejdzie to gość jest spalony i zapomnieć czym prędzej. Bycie tą trzecią raczej nie jest pożądane.

Napisane przez ssami

czyzby uzaleznienie od wizazu

Chyba ale lepiej od wizażu niz od np. papierosów, nie?

Napisane przez ssami

Dokladnie,ale kiedys to do niego wroci i bedzie wszystkiego zalowal..

Nie wiem czemu, ale ta myśl sprawia, że czuję się jak diabełek

Napisane przez ssami

ale za to dzisiaj nawet slonecznie,tylko wiaterek jest,ale na spacer fajna pogoda

Noom, gdyby jeszcze było z kim sie przejść...

Napisane przez ssami

taak,satysfakcja kiedy mozna powiedziec NIE jest bezcenna,ale nie jestem pewna czy to dobre,ze eks sie odezwie,bo moze wzbudzic na nowo emocje..

O tak może, ale nie musi. W moim przypadku wzbudza tylko myślenie "po kiego on pisze?" ewentualnie pusty śmiech.

Napisane przez Martaa21

Wiecie.. no ja też wolę działać jak mi na kimś/czymś zależy. Ale zapytałam, bo dziewczyna napisała, że facet ma rodzinę... A to już komplikuje sprawę kompletnie.

No nie wiem, czy komplikuje. Raczej rozwiązuje. Ale to jest tylko moja sugestia i to, co ja bym zrobiła.

[Martaa21]

Napisane przez Inspire

No nie wiem, czy komplikuje. Raczej rozwiązuje. Ale to jest tylko moja sugestia i to, co ja bym zrobiła.

No cóż...moim zdaniem też raczej rozwiązuje, ale to jest z mojej perspektywy. Wydaje mi się, że gdybyśmy były w takiej sytuacji to inne byśmy miały do tego podejście..

[Inspire]

Jaka osoba, takie podejście.
Teraz jesteśmy racjonalne, ale gdybyśmy były w takiej sytuacji to trzeba wziąć też poprawkę na uczucia, co pewnie byłoby bardziej skomplikowane niż nam sie teraz wydaje.

[Julkakulkaa]

Dziewczyny, mogę dołączyć?
Mój "zakręt" zaczął się w połowie czerwca - załamanie 5,5 letniego związku (TŻ powiedział, że nie wie, czy mnie kocha i chciałby mieć jeszcze kiedyś inną kobietę), pod koniec czerwca uśpienie ukochanego zwierzaka, w połowie lipca zerwanie z TŻem, zbyt wiele dawania sobie szans, naprawiania czegoś, co już dawno się wypaliło. Obecnie jestem zauroczona/zakochana w chłopaku, do którego żywię uczucia, jakich doświadczałam podczas mojej pierwszej miłości,czyli 7 lat temu. On też się zauroczył, pragniemy siebie, świetnie się dogadujemy, jest między Nami wielka chemia. No ale... ma dziewczynę Przez to, mimo iż powiedzieliśmy sobie to wszystko powyżej i on mówi, że "chciałby kiedyś ze mną spróbować, moglibyśmy być bardzo szczęśliwi, uosabiasz wszystkie cechy, których w kobiecie pragnę", przez to, że jest w związku, nie chcę w to bardziej ingerować i go odbijać. Próbowaliśmy się przyjaźnić, nie za bardzo Nam to wyszło, często schodziliśmy na "zakazane" tematy. Najgłupsze jest to, że ja naprawdę czuję, że to TEN, ten jedyny, najważniejszy, którego spotyka się raz na kilka lat! Obecnie jest od sierpnia za granicą, wraca pod koniec roku i nie chce robić niczego na odległość, poza tym sam nie wie, czego chce. Z jednej strony mówi, że jestem cudowna, marzy, ma sny erotyczne o mnie, a z drugiej że jeśli po Jego powrocie ułoży Mu się z dziewczyną, to z Nią nadal będzie. W dodatku mówi, że jest z Nią, bo Mu z Nią dobrze, że to bardziej przyzwyczajenie, bo ona jest dla Niego dobra, cierpliwa, ale też że jest za gruba, zbyt bierna, leniwa, kiepska w łóżku... Co o tym myśleć???
Przyjaciele mówią jasno - że mam Go sobie wybić z głowy, że nie zasługuje na mnie, że niech sobie robi castingi po powrocie, z którą chce być, ale bez mojego udziału. Z jednej strony wiem, że mają rację, ale z drugiej tak ciężko jest mi Go sobie odpuścić. Nie mam zamiaru Go odbijać (chociaż chyba chciałby tego, żebym go rozkochała...), nie chcę robić tego tej dziewczynie. I tak już zbyt dużo sobie powiedzieliśmy (żadnych kontaktów fizycznych oczywiście nie było), czuję, jakby On już zdradził Ją emocjonalnie... Powiedzcie mi, co o tym sądzicie? Najlepiej kopnijcie w tyłek i powiedzcie, że mam o Nim zapomnieć... Możecie mnie zjechać, może to mi uświadomi, że nie mogę niczego oczekiwać.

No, to jest właśnie mój życiowy zakręt. Zostawiłam za sobą długoletni, lecz niemający przyszłości związek, uśpiłam mojego zwierzaka (musiałam, praktycznie nie było szans na wyleczenie), teraz wpadłam po uszy w jakąś dziwną sytuację... Na szczęście mam wokół siebie wspaniałych ludzi, dających mi mnóstwo pozytywnej energii, na których zawsze mogę liczyć - dopiero teraz zrozumiałam, jakie to ważne, że są...

Ale wiecie co? Przypominam sobie, jak fajnie jest być singielką Otworzyłam się na ludzi, częściej wychodzę, do klubu, kina, na kręgle, gdziekolwiek.
Mam nadzieję, że Wy jesteście już bardziej na prostej niż ja Może same musimy wyprostować sobie te zakręty

[Martaa21]

Napisane przez Julkakulkaa

Dziewczyny, mogę dołączyć?

Hej

odnośnie tego Twjego wymarzonego, jedynego... nie uważasz, że on sie zachowuje brzydko i niedojrzale? Pozwala sobie na wyznania względem Twojej osoby, będąc z inną....

Napisane przez Julkakulkaa

W dodatku mówi, że jest z Nią, bo Mu z Nią dobrze, że to bardziej przyzwyczajenie, bo ona jest dla Niego dobra, cierpliwa, ale też że jest za gruba, zbyt bierna, leniwa, kiepska w łóżku... Co o tym myśleć???

Ja bym pomyślała, że koleś albo ściemnia... albo jest totalnym ignorantem i gówniarzem. Wybacz ale jakbym ja usłyszała taki tekst o dziewczynie z którą jest, to automatycznie miałabym o nim wyrobione zdanie. Niestety nienajlepsze Będąc z takim człowiekiem, mając świadomość z jaką lekkością przychodzi mu mówienie o wadach osoby, z którą jest, najnormalniej bałabym się, że mówi o moich brakach innym... A to jest nie fair.

A poza tym, jakby chciał z Tobą być to coś by zrobił w tym kierunku, a póki co wciska Ci słówka jaka jestes idealna na zmianę z oczernianiem kobiety z którą jest.

Napisane przez Julkakulkaa

Ale wiecie co? Przypominam sobie, jak fajnie jest być singielką Otworzyłam się na ludzi, częściej wychodzę, do klubu, kina, na kręgle, gdziekolwiek.
Mam nadzieję, że Wy jesteście już bardziej na prostej niż ja Może same musimy wyprostować sobie te zakręty

Ten fragment jest dużo przyjemniejszy do czytania Chyba każda z nas to przechodzi. Sama po sobie wiem, że mimo tego że nie było mi lekko, obecny tryb życia póki co bardzo mi odpowiada

[Julkakulkaa]

Napisane przez Martaa21

Hej

odnośnie tego Twjego wymarzonego, jedynego... nie uważasz, że on sie zachowuje brzydko i niedojrzale? Pozwala sobie na wyznania względem Twojej osoby, będąc z inną....


Ja bym pomyślała, że koleś albo ściemnia... albo jest totalnym ignorantem i gówniarzem. Wybacz ale jakbym ja usłyszała taki tekst o dziewczynie z którą jest, to automatycznie miałabym o nim wyrobione zdanie. Niestety nienajlepsze Będąc z takim człowiekiem, mając świadomość z jaką lekkością przychodzi mu mówienie o wadach osoby, z którą jest, najnormalniej bałabym się, że mówi o moich brakach innym... A to jest nie fair.

A poza tym, jakby chciał z Tobą być to coś by zrobił w tym kierunku, a póki co wciska Ci słówka jaka jestes idealna na zmianę z oczernianiem kobiety z którą jest.



Ten fragment jest dużo przyjemniejszy do czytania Chyba każda z nas to przechodzi. Sama po sobie wiem, że mimo tego że nie było mi lekko, obecny tryb życia póki co bardzo mi odpowiada

Doskonale wiem, że zachowuje się nie fair i niedojrzale... Sama już Mu to mówiłam, nie raz. Jak i to, że jest świnią w stosunku do swojej dziewczyny.
Co do wciskania. Jest pewny, że nie zrobi nic w żadnym kierunku, dopóki nie wróci do Polski. Mi to wygląda tak "ok, po powrocie będę nadal z X, ale spotkam się kilka razy z Y (ja) i wtedy sobie wybiorę, którą wolę" Casting, która jest jeszcze chętna ? Powiedział, że bardzo boi się samotności... Jest żałosny. Zostawiłby swoją dziewczynę, gdyby miał pewność, że Nam się ułoży. Jest żałosny do potęgi... Nie wiem, czy On ściemia czy taki naprawdę jest - bo co gorsze ? I czemu ciągle, mimo to, o Nim myślę? Czemu ciągle potrafiłabym Mu wybaczyć? Naprawdę nie wiem, co mnie opętało, zazwyczaj do takich spraw podchodzę chłodno, twardo, a tutaj zupełnie się zatraciłam. Zdecydowanie źle ulokowałam swoje uczucia.

Jutro koniecznie muszę zacząć pozytywnie tydzień - albo z samego rana basen, albo fryzjer Wam też radzę jakoś się uszczęśliwić, nie dajmy się tej jesiennej, przygnębiającej aurze!

Bardzo dziękuję za odpowiedź, Marto

[Martaa21]

Pewnie gdzieś tam w głębi idealizujesz go i dlatego o nim myslisz
Przestań się zadręczac kimś, kto ma podejście gimnazjalne do związków, zajmij sie sobą!

Napisane przez Julkakulkaa

Jutro koniecznie muszę zacząć pozytywnie tydzień - albo z samego rana basen, albo fryzjer Wam też radzę jakoś się uszczęśliwić, nie dajmy się tej jesiennej, przygnębiającej aurze!

Fryzjer też mnie kusi, ale nie nie dam się! Chcę zapuścić włosy, bo jakis czas temu coś mnie podkusiło, poszłam do fryzjera i żałuję do teraz
Ja jutro wybieram się po pracy na spotkanie z przyjaciółką. A wieczorem...przejrzę sobie InStyle bo kupiłam i leży i się kurzy

[Julkakulkaa]

Napisane przez Martaa21

Pewnie gdzieś tam w głębi idealizujesz go i dlatego o nim myslisz
Przestań się zadręczac kimś, kto ma podejście gimnazjalne do związków, zajmij sie sobą!



Fryzjer też mnie kusi, ale nie nie dam się! Chcę zapuścić włosy, bo jakis czas temu coś mnie podkusiło, poszłam do fryzjera i żałuję do teraz
Ja jutro wybieram się po pracy na spotkanie z przyjaciółką. A wieczorem...przejrzę sobie InStyle bo kupiłam i leży i się kurzy

Co do fryzjera - ja po rozstaniu ścięłam dość mocno włosy, o jakieś 20 cm, ale nie tylko z powodów "sercowych", głównie zdrowotnych, straszliwie wypadały (ŁZS i odstawienie pigułek). Maaaarzę o długich włosach, ale obecna fryzurka również bardzo mi się podoba A dlaczego żałujesz? Fryzjerka skopała sprawę?
Ja muszę wyciągnąć przyjaciółkę na zakupy - zgodnie stwierdziłyśmy, że brakuje Nam imprezowych ubrań Znając mnie kupię kolejną sukienkę i potem będę w niej wychodzić czując się nieswoje wystrojona na imprezę jak stróż w Boże ciało

[Martaa21]

Napisane przez Julkakulkaa

A dlaczego żałujesz? Fryzjerka skopała sprawę?

Spier*****a raczej Nie zrozumiałyśmy sie z fryzjerką, która chyba była krótko po ukończeniu szkoły fryzjerskiej... ale tak się kończą okazje
Teraz staram się zapuszczać włosy, ostatnio zmieniłam kolor. Jakoś w długich włosach lepiej i pewniej się czuje. Poza tym mam owalną twarz, więc w krótkich fryzurach wyglądam jak pyza

Napisane przez Julkakulkaa

Ja muszę wyciągnąć przyjaciółkę na zakupy - zgodnie stwierdziłyśmy, że brakuje Nam imprezowych ubrań Znając mnie kupię kolejną sukienkę i potem będę w niej wychodzić czując się nieswoje wystrojona na imprezę jak stróż w Boże ciało

Też muszę wyciagnąć swoją na zakupy. Musiałabym kupić kozaki co mnie przeraża. Poza tym, czas na nową torebkę

[tuliiipanek]

Napisane przez Inspire

Może jak będę mieć innego chłopaka to może to przejdzie. na razie przechodzi, ale powolnie...
kurczę, w środę potrzebuję wsparcia

Ja mam podobnie, ale staram się ograniczać żarcie. I w ciąży na pewno nie jestem

A co takiego ma być w środę? ja też będę się starała je ograniczać ale zwyczajnie w świecie gdy przychodzę z pracy to jestem taka głodna,że trudno jest mi się oprzeć

Napisane przez Martaa21

Może test dla świętego spokoju?

Nie, nie poczekam jeszcze, poobserwuję siebie

Napisane przez ssami

taak,satysfakcja kiedy mozna powiedziec NIE jest bezcenna,ale nie jestem pewna czy to dobre,ze eks sie odezwie,bo moze wzbudzic na nowo emocje..

Możliwe,że tak a nawet pewne,że wtedy byłoby znacznie gorzej. Ale ta chwila byłaby bezcenna i bardzo chcę jej doświadczyć w sumie niby dzieje się to dopiero wtedy gdy my już całkowicie tego nie chcemy, nie myślimy o tym i ogólnie mamy eksa w du.ie więc u mnie to jeszcze dużo czasu

Julkakulkaa myślę dokładnie tak samo jak Martaa21. Więc nic nie będę dodawać ani ujmować

Widzę,że zaczął się temat o włoskach , ja też zamierzam pójść do fryzjera ale nie po to by podciąć je bo zapuszczam, mam już je tak do zapięcia stanika więc nie są krótkie ale chcę dłuższe. Chcę pójść do fryzjera żeby coś mi zrobił ogólnie z nimi, nie wiem grzywka czy coś bo mam je strasznie takie nijakie, proste oczywiście gdy wyprostuje bo mam swoje kręcone, nie mam zafarbowanych , mam swój naturalny brąz. I chcę żeby coś mi w nich zmienił, ale boję się pójść.

W ogóle znacie jakieś fajne specyfiki do włosów żeby zgęstniały? bo mam je takie cienkie na końcówkach?

[Inspire]

Napisane przez Julkakulkaa

Dziewczyny, mogę dołączyć?

Oczywiście witaj

Napisane przez Julkakulkaa

No, to jest właśnie mój życiowy zakręt. Zostawiłam za sobą długoletni, lecz niemający przyszłości związek, uśpiłam mojego zwierzaka (musiałam, praktycznie nie było szans na wyleczenie), teraz wpadłam po uszy w jakąś dziwną sytuację... Na szczęście mam wokół siebie wspaniałych ludzi, dających mi mnóstwo pozytywnej energii, na których zawsze mogę liczyć - dopiero teraz zrozumiałam, jakie to ważne, że są...

do Twojej sytuacji - chyba przyjaciele mają rację. Rozumiem że jesteś zakochana, no ale skoro tak mu źle z tamtą dziewczyną i tak dobrze z Tobą, to po co robi krzywdę jednej i drugiej? Ogólnie rzecz biorąc trochę chora sytuacja, ale da się z niej wyjść.
Zresztą gość jest niedojrzały psychicznie albo inspiruje się wschodnimi wzorcami w znaczeniu haremik.
To dobrze, masz teraz okazję do częstszego przebywania ze swoimi przyjaciółmi

Napisane przez Julkakulkaa

Ale wiecie co? Przypominam sobie, jak fajnie jest być singielką Otworzyłam się na ludzi, częściej wychodzę, do klubu, kina, na kręgle, gdziekolwiek.
Mam nadzieję, że Wy jesteście już bardziej na prostej niż ja Może same musimy wyprostować sobie te zakręty

Zgadzam się czy jestem bardziej na prostej? Chyba tak... zobaczymy po środzie.

Napisane przez Julkakulkaa

Doskonale wiem, że zachowuje się nie fair i niedojrzale... Sama już Mu to mówiłam, nie raz. Jak i to, że jest świnią w stosunku do swojej dziewczyny.
Co do wciskania. Jest pewny, że nie zrobi nic w żadnym kierunku, dopóki nie wróci do Polski. Mi to wygląda tak "ok, po powrocie będę nadal z X, ale spotkam się kilka razy z Y (ja) i wtedy sobie wybiorę, którą wolę" Casting, która jest jeszcze chętna ? Powiedział, że bardzo boi się samotności... Jest żałosny. Zostawiłby swoją dziewczynę, gdyby miał pewność, że Nam się ułoży. Jest żałosny do potęgi... Nie wiem, czy On ściemia czy taki naprawdę jest - bo co gorsze ? I czemu ciągle, mimo to, o Nim myślę? Czemu ciągle potrafiłabym Mu wybaczyć? Naprawdę nie wiem, co mnie opętało, zazwyczaj do takich spraw podchodzę chłodno, twardo, a tutaj zupełnie się zatraciłam. Zdecydowanie źle ulokowałam swoje uczucia.

Jutro koniecznie muszę zacząć pozytywnie tydzień - albo z samego rana basen, albo fryzjer Wam też radzę jakoś się uszczęśliwić, nie dajmy się tej jesiennej, przygnębiającej aurze!

Ech, egocentryk do potęgi n-tej. Znam to, więc radzę wiac czym pieprz rośnie a w dwóch słowach - zerwij znajomość. Im szybciej, tym mniej będzie bolało.
Ja niestety mam zapchany tydzień różnymi sprawami, ale obiecuję sobie że w tę sobotę basenik koniecznie!

Napisane przez Martaa21

Spier*****a raczej Nie zrozumiałyśmy sie z fryzjerką, która chyba była krótko po ukończeniu szkoły fryzjerskiej... ale tak się kończą okazje
Teraz staram się zapuszczać włosy, ostatnio zmieniłam kolor. Jakoś w długich włosach lepiej i pewniej się czuje. Poza tym mam owalną twarz, więc w krótkich fryzurach wyglądam jak pyza

Ajć... to trzeba było wziąć nozyczki i jej obciąć tak samo
kurczę, ja też muszę coś zrobić z fryzurą, ale pomysłów brak...

Napisane przez tuliiipanek

A co takiego ma być w środę? ja też będę się starała je ograniczać ale zwyczajnie w świecie gdy przychodzę z pracy to jestem taka głodna,że trudno jest mi się oprzeć

Raczej co byłoby.... rocznica.
U mnie to samo, przyszłam to domu i wsadziłam w usta od razu łyżkę nutelli

Napisane przez tuliiipanek

W ogóle znacie jakieś fajne specyfiki do włosów żeby zgęstniały? bo mam je takie cienkie na końcówkach?

Żeby zgęstniały to nie za bardzo, ale może coś regenerującego. Słyszałam sporo dobrego o serum na zniszczone koncówki z Avonu. W każdym bądź razie poczytaj na KWC, jak tam oceniają.

[Martaa21]

Napisane przez Inspire

Raczej co byłoby.... rocznica.

Odnoszę wrażenie, że czekasz na nią jak na dzień jakby się miało coś wydarzyć. Intuicja Ci podpowiada, że coś się wydarzy, czy o co chodzi?

Napisane przez tuliiipanek

W ogóle znacie jakieś fajne specyfiki do włosów żeby zgęstniały? bo mam je takie cienkie na końcówkach?

Wiesz co...mi pomogła maseczka z WAXa ale ta oryginalna czarna. Miałam po nich sporo fajnych baby hair i naprawdę rewelacyjnie u mnie działała na porost włosów
daje linka do KWC https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ja.html&next=1

Napisane przez tuliiipanek

. Chcę pójść do fryzjera żeby coś mi zrobił ogólnie z nimi, nie wiem grzywka czy coś bo mam je strasznie takie nijakie, proste oczywiście gdy wyprostuje bo mam swoje kręcone, nie mam zafarbowanych , mam swój naturalny brąz. I chcę żeby coś mi w nich zmienił, ale boję się pójść.

Mi też się marzy grzywka, ale boję się, że będę miała z nią sporo roboty. Mam gęste włosy, bardzo podatne na skręcanie pod wpływem wilgoci. Czasem (tak jak np dzisiaj) poświęcam rano 15-20 minut na prostowanie, nie dochodzę nawet do pracy a już włosy powywijane i poskręcane

[Julkakulkaa]

Napisane przez Inspire

Oczywiście witaj

do Twojej sytuacji - chyba przyjaciele mają rację. Rozumiem że jesteś zakochana, no ale skoro tak mu źle z tamtą dziewczyną i tak dobrze z Tobą, to po co robi krzywdę jednej i drugiej? Ogólnie rzecz biorąc trochę chora sytuacja, ale da się z niej wyjść.
Zresztą gość jest niedojrzały psychicznie albo inspiruje się wschodnimi wzorcami w znaczeniu haremik.
To dobrze, masz teraz okazję do częstszego przebywania ze swoimi przyjaciółmi

Zgadzam się czy jestem bardziej na prostej? Chyba tak... zobaczymy po środzie.


Ech, egocentryk do potęgi n-tej. Znam to, więc radzę wiac czym pieprz rośnie a w dwóch słowach - zerwij znajomość. Im szybciej, tym mniej będzie bolało.
Ja niestety mam zapchany tydzień różnymi sprawami, ale obiecuję sobie że w tę sobotę basenik koniecznie!




Ajć... to trzeba było wziąć nozyczki i jej obciąć tak samo
kurczę, ja też muszę coś zrobić z fryzurą, ale pomysłów brak...



Raczej co byłoby.... rocznica.
U mnie to samo, przyszłam to domu i wsadziłam w usta od razu łyżkę nutelli


Żeby zgęstniały to nie za bardzo, ale może coś regenerującego. Słyszałam sporo dobrego o serum na zniszczone koncówki z Avonu. W każdym bądź razie poczytaj na KWC, jak tam oceniają.

Haremik, jeeee Na razie jest cisza, bo jest u Niego dziewczyna, ale założę się, że gdy wyjedzie, napisze do mnie... Zerwać kontakt, zerwać kontakt - będę powtarzać jak mantrę Jeszcze czasem myślę, że jak mamy być ze sobą to i tak będziemy, ale czy byłabym w stanie Mu zaufać?

Wizyta u fryzjera udana Ogólnie to siadam na krześle a Pani: Ojej, a co pani ma z tyłu za dziurę, kto to zrobił? Hmmm, ścięłam włosy 1,5 miesiąca temu i niezbyt przyglądałam się tyłowi... Okazało się, że podobno tamta fryzjerka skopała sprawę Ta mi poprawiła ten tył i ścięła jeden bok nad ucho, a drugi mam taki dłuższy, prawie do brody, bardzo asymetrycznie, ale czuję się w takiej wersji świetnie Na pewno mi się zbyt szybko nie znudzi, także polecam jeśli ktoś chciałby mieć krótsze, asymetryczne włoski. I Marto, też bałam się że będę wyglądać jak pyza, bo mam naprawdę pucołowate policzki, ale jest bardzo dobrze. Coś takiego, tylko nieco grzeczniej:

http://fryzury.qever.com/katalog-fry...ury-28.jpg.php

A co do środy - możemy się razem wspierać, bo ja będę mieć trudny dzień w czwartek/piątek (napisze?) Może wyjdź gdzieś potańczyć, ubierz się wystrzałowo, żeby o tym nie myśleć?

Tulipanku - jeśli masz cienkie końcówki to najlepiej podetnij je z 1-2 cm, bo inaczej ich niestety nie zagęścisz. Jak już przytniesz, stosuj specyfiki na końcówki, typu: olej kokosowy, jedwab Joanny albo z Waxa, serum Joanny Rzepa, żeby były ciągle zdrowe i nie strzępiły się, nie łamały. A co do zagęszczania, to możesz spróbować zagęścić ogólnie całą fryzurę, za pomocą różnego rodzaju wcierek: Seboradin Niger, żel Dermena, maska Biowax, Vichy Aminexil... Sposobów jest dużo ,tylko trzeba znaleźć najlepszy dla siebie. Ja aktualnie stosuję żel Dermeny w skórę głowy, cynk w tabletkach, na końcówki właśnie Rzepa Joanny, no i odżywka lub maseczka. Tylko że mi włosy strasznie wypadały, ponad 500 dziennie, i potrzebowałam kuracji uderzeniowej. Póki co jest ok

Po obiedzie lecę do kosmetyczki. No i wreszcie kupiłam jakieś w miarę imprezowe coś, co nie jest sukienką

Miłego popołudnia, zakrętasy

[Lady Marmalade]

jak mi sie nic nie chce ani na wizazu siedziec chyba obejrze jakis fylm

[Inspire]

Ech, trzeci raz się zbieram pisać tego posta... tym razem chyba da radę.

Napisane przez Julkakulkaa

Haremik, jeeee Na razie jest cisza, bo jest u Niego dziewczyna, ale założę się, że gdy wyjedzie, napisze do mnie... Zerwać kontakt, zerwać kontakt - będę powtarzać jak mantrę Jeszcze czasem myślę, że jak mamy być ze sobą to i tak będziemy, ale czy byłabym w stanie Mu zaufać?

Bez zaufania nie da się budować związku, a takiemu raczej trudno. A to maharadża się znalazł, no

Napisane przez Julkakulkaa

Wizyta u fryzjera udana Ogólnie to siadam na krześle a Pani: Ojej, a co pani ma z tyłu za dziurę, kto to zrobił? Hmmm, ścięłam włosy 1,5 miesiąca temu i niezbyt przyglądałam się tyłowi... Okazało się, że podobno tamta fryzjerka skopała sprawę Ta mi poprawiła ten tył i ścięła jeden bok nad ucho, a drugi mam taki dłuższy, prawie do brody, bardzo asymetrycznie, ale czuję się w takiej wersji świetnie Na pewno mi się zbyt szybko nie znudzi, także polecam jeśli ktoś chciałby mieć krótsze, asymetryczne włoski. I Marto, też bałam się że będę wyglądać jak pyza, bo mam naprawdę pucołowate policzki, ale jest bardzo dobrze. Coś takiego, tylko nieco grzeczniej:

http://fryzury.qever.com/katalog-fry...ury-28.jpg.php

Miałam podobną fryzurę kiedyś czego ja nie miałam na głowie...
jak macie jakieś fajne pomysły na włosy długości mniej więcej 10cm przed stanikiem z grzywką to podrzucajcie

Napisane przez Martaa21

Odnoszę wrażenie, że czekasz na nią jak na dzień jakby się miało coś wydarzyć. Intuicja Ci podpowiada, że coś się wydarzy, czy o co chodzi?

To będzie dzień wspomnień, może żalu i usiłowanie trzymać się jakoś. nie chciałabym wtedy widzieć go z tą swoją. Po prostu. Ma się nic nie dziać. A jak napisze coś wtedy to podejdę i trzasnę z liścia.

Napisane przez Martaa21

Mi też się marzy grzywka, ale boję się, że będę miała z nią sporo roboty. Mam gęste włosy, bardzo podatne na skręcanie pod wpływem wilgoci. Czasem (tak jak np dzisiaj) poświęcam rano 15-20 minut na prostowanie, nie dochodzę nawet do pracy a już włosy powywijane i poskręcane

Ja mam grzywkę całe życie. Moje włosy się nie kręcą, tylko tak wywijają w drugą stronę. Grzywa żyje swoim życiem, ale jest dość długa, więc mogę ją zawijać, zapinać, zbierać na bok itd

[Lady Marmalade]

napisalam do eksa... by oddal moje rzeczy znajomemu

[Julkakulkaa]

Inspire - mi bardzo podobają się takie długie, gęste włosy z równo obciętą grzywką Prosto, ale elegancko i dziewczęco. Albo może coś w stylu jak w załączniku, chociaż nie wiem, czy odważyłabyś się na taką zmianę? Z tym że nie wiem, jakby się z tego typu grzywkami Twoje wywijające się włosy dogadały...

http://fryzury.qever.com/katalog-fry...ury-45.jpg.php

Lady Marmalade - Odpisał? Mój jeszcze wszystkich rzeczy ode mnie nie zabrał, zostały jakieś książki, notatki, hantelki... Ale rozstaliśmy się pokojowo, nawet nieraz do siebie piszemy co słychać i takie tam, albo gdy któreś potrzebuje rady, pomocy itp.

[Lady Marmalade]

Napisane przez Julkakulkaa

Lady Marmalade - Odpisał? Mój jeszcze wszystkich rzeczy ode mnie nie zabrał, zostały jakieś książki, notatki, hantelki... Ale rozstaliśmy się pokojowo, nawet nieraz do siebie piszemy co słychać i takie tam, albo gdy któreś potrzebuje rady, pomocy itp.

no wlasnie nie odpisal nic ale nie zdziwilo mnie to w ogole zdziwilabym sie jakby sie odezwal . zachowal sie jak cham, prostak i mam na Niego najgorsze epitety jakie sa mozliwe , ale tak strasznie sie zestresowalam tym, ze napisalam mu tego SMS'a, az drgawek dostalam jak pomyslalam, ze musze numer do Niego wybierac ... w SMS'ie wyszczegolnilam mu wszystko co chce jakby mu sie mu sie zapomnialo i jest tam jedna rzecz ktora ma Jego tata wiec musi isc do Niego po to . ciekawe co powie , a on jest czlowiekiem strasznie dociekliwym to sie go wypyta i eks bedzie bez humoru