Dzieci nasze już siadają i zupeczki zajadają, III-IV.2011

[subtelle]

Napisane przez maggol111

kliknięte
a nie czasem do 13 m-ca?wydawało mi sie ze nastepne szczepienie po 13 m-cu, ale musze sprawdzic, chyba odra, swinka?
moja pediatra powiedziała, zebysmy przychodzili co 6 do 8 tyg. skontrolowac wagę, porozmawiac o jedzonkuale szczerze, to tak bez powodu mi sie nie chce do niej latac, moze za jakies 2 m-ce pojadę, jak wczesniej nic nie wypadnie, zwazyc, wezmę receptę na wit. D, no i my tez musimy konrolowac ciemiączko itd.

Oczywiście chodziło mi o szczepionkę skojarzoną, Hexa 6w1, a nie zitegrowaną- mylą mi się te pojęcia ... Przy drugim szczepieniu mówię pediatrze, że szczepimy zintegrowaną. a ona do mnie - " a jak to jest?" Mamy się zjawić w 16 miesiącu dopiero. więc trochę długo bez kontroli...

Napisane przez kasiuni_a

my dopiero za 3 tyg. mamy ostatnie szczepienie i zapytam pewnie wtedy pediatrę, ale myślę że wypadało by kontrolnie pojawić się u lekarza nawet jak wszystko będzie w porządku, bo to kawał czasu do 16 miesiąca tak mi się wydaje przynajmniej

a głosik poszedł

Dzięki
Tak pewnie zrobimy. Mamy neurologa w listopadzie to pewnie zahaczymy przy okazji o pediatrę.

Napisane przez marta_27

mojemu dziecku zaczyna się znów coś przestawiać. przed 19 jest już marudny i śpiący a wcześniej do 20-21 szalał. pomijam ostatni wyskok kiedy przetrzymał nas do 22:30 a dziś rano po butli zamiast iść spać bawił się przez godzinę i dopiero zasnął. wcześniej miał 3 drzemki po 1-1,5h a teraz po 40min kolejnych zębów nie widać



ja bym się pokazała kontrolnie raz w m-cu, żeby zważyć, osłuchać, dopytać o to co mnie nurtuje.
Mateusz nie ma już prawie wcale ciemiączka. a do kiedy zarasta całkiem?

To przednie do 18 miesiąca powinno... Tylko, ze Maksiowi bardzo wolno zarasta od samego początku. Jest niewielka różnica od narodzin do teraz Nasza pani dr wspominała, że trzeba będzie zrobić może badania i zwiększyć dawkę vit D, ale w międzyczasie zniknęła , urodziła dziecko i jest na macierzyńskim,a w zastępstwie są same...... które nas odsyłają do siebie nawzajem. Jedna kazała dawać jak do tej pory 1 kropelkę vit D, a druga zwiększyła tę dawkę czterokrotnie[!!!] bez żadnych badań...zgroza!
i bądź tu matko mądra... zapytałam neurologa, co z tym ciemiączkiem, powiedziała, że jest jeszcze czas i że nie wolno bez badań tak zwiększać dawki witaminy, bo może z tego być więcej szkody niż pożytku...tylko, że Maksiowi naprawdę nie zarasta to ciemiączko....trzeba się wybrać do jakiegoś normalnego lekarza, popytam znajomych o kogoś sprawdzonego-zanim wróci nasza pani pediatra...

[patrycja_22]

Napisane przez Harrods

Mateusz dwa dni temu skończył 7 miesięcy, a dzień wcześniej pojawił się pierwszy ząbek. Młody waży już ponad 9kg. Poniżej zdjęcie Młodego zrobione w dniu ukończenia 7 mies.

witaj
Śliczny maluch

Napisane przez subtelle

załączam zdjęcia Maksia

Maksio to przystojniaczek śliczny

Napisane przez Eirene1987

wysłałam i zabłądziła... dopiero co wróciła

no co za ciamajda przez Buke nie dostałaś spaghetti

My od 8 na nogach. Nocka spoko 2 pobudki
Dzisiaj mam trochę roboty bo jutro zjazd. Jak na złość słoneczko teraz wyszło i można by wyjść na spacer a tu du.pa bo muszę jakieś pierdoły na uczelnię robić Może uda mi się chociaż na godzinkę.

[marta_27]

Napisane przez subtelle

To przednie do 18 miesiąca powinno... Tylko, ze Maksiowi bardzo wolno zarasta od samego początku. Jest niewielka różnica od narodzin do teraz Nasza pani dr wspominała, że trzeba będzie zrobić może badania i zwiększyć dawkę vit D, ale w międzyczasie zniknęła , urodziła dziecko i jest na macierzyńskim,a w zastępstwie są same...... które nas odsyłają do siebie nawzajem. Jedna kazała dawać jak do tej pory 1 kropelkę vit D, a druga zwiększyła tę dawkę czterokrotnie[!!!] bez żadnych badań...zgroza!
i bądź tu matko mądra... zapytałam neurologa, co z tym ciemiączkiem, powiedziała, że jest jeszcze czas i że nie wolno bez badań tak zwiększać dawki witaminy, bo może z tego być więcej szkody niż pożytku...tylko, że Maksiowi naprawdę nie zarasta to ciemiączko....trzeba się wybrać do jakiegoś normalnego lekarza, popytam znajomych o kogoś sprawdzonego-zanim wróci nasza pani pediatra...

kurde z tym lekarzem to tak jak u nas. nasza pediatra się pochorowała i nie ma jej od sierpnia i pewnie po nowym roku dopiero wróci. a te lekarki co są za nią to masakra. jedna jest w miarę ale przyjmuje tylko 2 razy w tyg, i to nie zawsze
faktycznie zróbcie te badania skoro ono w ogóle nie zarasta. Mateuszowi też nie zarastało przez jakiś czas a teraz mam wrażenie że trochę za szybko mu zarasta bo praktycznie już prawie w ogóle nie ma. może ze 2-3mm

[coralady]

Napisane przez Harrods

Wszystko zaczęło się od tego, że Mateusz nie daje mi nawet chwili wolnej na włączenie kompa. Później wyjechaliśmy na urlop do rodziny na 3 tygodnie. I jak wróciliśmy, to nawet nie miałam możliwości nadrobienia zaległości i tak sobie mówiłam, że może jutro... i jutro nie nastąpiło. A później to już mi było wstyd i głupio i tak siedziałam cicho.

Mateusz dwa dni temu skończył 7 miesięcy, a dzień wcześniej pojawił się pierwszy ząbek. Młody waży już ponad 9kg. Poniżej zdjęcie Młodego zrobione w dniu ukończenia 7 mies.

Część Harrods

Oj widzę,że Mateusz jest baaardzo absorbującym dzieckiem.Niezły egzemplarz Ci sie trafiłFajnie,ze zajrzałaś.Mam nadzieję,że dasz radę częsciej bywac na forum

Śliczny chłopczyk,gratulacje za ząbka

nika fajny tytuł,podoba mi się choc my tez jeszcze bezzebneAle może do skonczenia tej częsci coś nam wyjdzie?

A ja podałam Lilce wczoraj przed snem pierwszy raz kaszkę myśląc,że ja to moze trochę zapcha i pośpi dłużej Oj ja głupia,jakże się myliłam Budziła się dokładnie tak samo jak zwykle

[subtelle]

Napisane przez marta_27

kurde z tym lekarzem to tak jak u nas. nasza pediatra się pochorowała i nie ma jej od sierpnia i pewnie po nowym roku dopiero wróci. a te lekarki co są za nią to masakra. jedna jest w miarę ale przyjmuje tylko 2 razy w tyg, i to nie zawsze
faktycznie zróbcie te badania skoro ono w ogóle nie zarasta. Mateuszowi też nie zarastało przez jakiś czas a teraz mam wrażenie że trochę za szybko mu zarasta bo praktycznie już prawie w ogóle nie ma. może ze 2-3mm

samo z siebie tak nagle zaczęło zarastać? dajesz Mu witaminkę nadal? Jedną kroplę?

[tajka88]

Harrods- hej lobuzie, ale Twoj Maly jest absorbujacy... duzo cierpliwosci zycze Sliczny jest

Subtelle- juz mozesz poogladac

tra- juz nie bd

U nas nocka bardzo dobra. Spalismy od 20.30 do 8.20 tzn Lena chyba bawila sie wczesniej tka mysle z 20 minut. Zjadla mleko i po 15 minutach zasnelismy hehe do 10.35. 2 razy zaplakala przez sen.

Jak dzis mylismy Lenie zebole(bo 2gi juz praktycznie wyszedl) to ona taka zadowolona byla, ze hej

[marta_27]

Napisane przez subtelle

samo z siebie tak nagle zaczęło zarastać? dajesz Mu witaminkę nadal? Jedną kroplę?

wiesz co, Mateuszowi nie zarastało z powodu choroby, ale to jest dłuższa historia. w każdym razie, zaczęło mu zarastać stopniowo, samo z siebie po operacji i opanowaniu choroby.
daję mu jedną kroplę codziennie

[n.ik.a]

dzień doberek

traicionera jak twoja Nadia taka spryciara po tej rehabilitacji to mam nadzieję, że moja tez już niedługo zacznie szaleć

Harrods ale tylko delikatnie Mały fajowski
a jak tam transporter się sprawuje ja właśnie wyciągnęłam śpiworek i zobaczymy jak Mała będzie się czuć

subtelle fenkjumój album też już chyba możesz oglądać album
Moja w nowym wątku chyba nie będzie jeszcze stawiać kroczów ale jakoś mi się ten tytuł przyśnił i musiałam wam go zaprezentować

kasiuni_a Kala obudziła się dopiero po 2 jak nigdy i potem o 4 i 6.30 - tak to ja mogę
a wiecie co chyba przestanę ją już karmić w dzień tzn. podawać jej moje mleko bo nie mogę ściągnąć więcej niż 60 ml. Pozostaje tylko w nocy choć przyznam szczerze, że mam dość - nie mam jakiegoś parcia na karmienie piersią i tak jestem z siebie dumna, że udało się to przez 6 miesięcy

marta_27 antybiotyk ale własnie w postaci kropelek do oczu więc nie wiem...zastanawiam się czy nie od słoiczków z bobovity bo ostatnio tylko te zajada

[marta_27]

Napisane przez n.ik.a;30075334

[B

marta_27 [/B] antybiotyk ale własnie w postaci kropelek do oczu więc nie wiem...zastanawiam się czy nie od słoiczków z bobovity bo ostatnio tylko te zajada

no to taki antybiotyk nie powinien wpływać na konsystencję kupki
ja już też nie wiem od czego Mateusz może mieć luźne kupy. przez jakiś czas ma średnio raz na dzień taką luźną. i nie wiem czy od indyka, czy od manny czy na zęby, czy jeszcze od czegoś innego. można się pogubić w tym wszystkim

moje dziecko ma zegarek w głowie chyba. śpi po równo 40min. co do minuty. a gdzie te czasy że spał 1,5-2h czasem by się przydało.

[subtelle]

Napisane przez tajka88

Subtelle- juz mozesz poogladac

Dziękuję Lenka jest świetna

Napisane przez marta_27

wiesz co, Mateuszowi nie zarastało z powodu choroby, ale to jest dłuższa historia. w każdym razie, zaczęło mu zarastać stopniowo, samo z siebie po operacji i opanowaniu choroby.
daję mu jedną kroplę codziennie

rozumiem... u nas nie wiem, co jest przyczyną......

[marta_27]

Napisane przez subtelle

rozumiem... u nas nie wiem, co jest przyczyną......

pewnie taka jego uroda jednym zarasta szybko innym wolniej a skoro powinno do 18m-ca to jeszcze kupa czasu jest. najważniejsze żeby pediatra miała oko na jego ciemiączko, tylko najpierw znajdźcie dobrego pediatrę

[tajka88]

Mojej malej ciemiaczka, nikt nigdy nie sprawdzal... jak zabiore papiery z uk do es to pojde sprawdzic wszystko

[kasiuni_a]

Napisane przez Eirene1987

moja koleżanka ma 4letnią córkę i ona wstaje standardowo o 6! a nieraz jest tak że o 4 słyszy koguta i mówi: o mamo kogut pieje wstajemy trzeba wstawać...
mina koleżanki bezcenna

to lepiej nie uczyć dziecka, że kogut pieje na pobudkę

Napisane przez marta_27

dzień dobry
u nas nocka super. Mateusz spał od 19:50-6:30. ja też poszłam wcześniej spać i tym sposobem jestem wyspana tylko w głowie mi się od rana kręci i nie wiem dlaczego

wow ale fajnie

Napisane przez Tity

A i od 2 dni nie jadę mu kaszki na wieczór i lepiej śpi Dzisiaj była pobudka o 3 i przed 6, ale tylko go wzięłam do siebie i z momentem położenia go zasnął, więc go odłożyłam i pospał jeszcze 40 min. A potem zjadł i pospał jeszcze godzinkę

super, że mały lepiej sypia

Napisane przez subtelle

To przednie do 18 miesiąca powinno...

u nas też jeszcze wydaje mi się spore ciemiączko, bo 1x1cm, ale też zarasta nieźle, bo urodził się z 2x2cm dajemy codziennie po kropelce witaminy d

doczytałam jeszcze raz, że ma ciemiączko 2x2, a wydawało mi się, że 2x1 - to rzeczywiście spore

Napisane przez coralady

A ja podałam Lilce wczoraj przed snem pierwszy raz kaszkę myśląc,że ja to moze trochę zapcha i pośpi dłużej Oj ja głupia,jakże się myliłam Budziła się dokładnie tak samo jak zwykle

czyli tak jak ktoś ostatnio tu pisał, kaszka wcale nie wpływa na długość spania, bo to już kolejny taki przypadek a któreś dziecko w ogóle spało dłużej po kaszce?

Napisane przez tajka88

U nas nocka bardzo dobra. Spalismy od 20.30 do 8.20 tzn Lena chyba bawila sie wczesniej tka mysle z 20 minut. Zjadla mleko i po 15 minutach zasnelismy hehe do 10.35. 2 razy zaplakala przez sen.

Jak dzis mylismy Lenie zebole(bo 2gi juz praktycznie wyszedl) to ona taka zadowolona byla, ze hej

no rewelacja, ale zazdroszczę

Napisane przez n.ik.a

kasiuni_a Kala obudziła się dopiero po 2 jak nigdy i potem o 4 i 6.30 - tak to ja mogę
a wiecie co chyba przestanę ją już karmić w dzień tzn. podawać jej moje mleko bo nie mogę ściągnąć więcej niż 60 ml. Pozostaje tylko w nocy choć przyznam szczerze, że mam dość - nie mam jakiegoś parcia na karmienie piersią i tak jestem z siebie dumna, że udało się to przez 6 miesięcy

brawo dla Kalinki
a ile razy w dzień jeszcze podawałaś swoje mleko? podziwiam, że tak długo chciało Ci się odciągać

[agaaga89]

Napisane przez coralady

C
A ja podałam Lilce wczoraj przed snem pierwszy raz kaszkę myśląc,że ja to moze trochę zapcha i pośpi dłużej Oj ja głupia,jakże się myliłam Budziła się dokładnie tak samo jak zwykle

Znam ten ból, kupiłam nawet specjalną z lipą na dobry sen - wstawał jeszcze częściej niż zwykle

Napisane przez marta_27

ja już też nie wiem od czego Mateusz może mieć luźne kupy. przez jakiś czas ma średnio raz na dzień taką luźną. i nie wiem czy od indyka, czy od manny czy na zęby, czy jeszcze od czegoś innego. można się pogubić w tym wszystkim

Apropo's luźnych kupek, to powiem Wam, że kaszka nestle owsiano-pszenna ze śliwką zdrowy brzuszek działa u nas rewolucyjnie. Dałam mu dwa razy i efekt dwukrotnie ten sam - po 3 godz. kupa na plecach, brzuchu, już nie wspomnę o brudnych bodach, rajtkach... Polecam na zatwardzenia

Napisane przez tajka88

Mojej malej ciemiaczka, nikt nigdy nie sprawdzal... jak zabiore papiery z uk do es to pojde sprawdzic wszystko

Filipowi przy każdej wizycie nie ważne czy kontrolnej, czy szczepienie, czy choroba każdy lekarz sprawdza

Jakiś czas temu dyskutowałyśmy o matach i parę dziewczyn polecało taką podłogową z allegro... Skusiłam się zamówiłam, i niestety muszę powiedzieć, że w ogóle u nas nie zdaje egzaminu Nie dość, że Mały dosyć nieporadnie jeszcze raczkuje to na tej macie ciągle się ślizga, nie może zrobić kroku a w efekcie jest płacz, nawet rajstopki z abs'ami nie pomagają na tych piankowych puzzlach nie ma problemu, a tą schowałam i dam jak będzie już ładnie czworakował. Ewentualnie jak ma uślinione rączki, to się "przykleja" i przesuwa do przodu

[coralady]

Kurcze bele zważyłam Li i okazało się że spadła z wagiPonad tydzień temu ważyła 7700g,a dzis 7600g Chyba czas zacząc ją dokarmiać czyms innym niz cycuś i słoiczki?

Za tydzień mamy szczepienie,więc popytam pediatry co mam robić.

[subtelle]

Napisane przez n.ik.a

a wiecie co chyba przestanę ją już karmić w dzień tzn. podawać jej moje mleko bo nie mogę ściągnąć więcej niż 60 ml. Pozostaje tylko w nocy choć przyznam szczerze, że mam dość - nie mam jakiegoś parcia na karmienie piersią i tak jestem z siebie dumna, że udało się to przez 6 miesięcy

Jeśli mogę spytać - to czemu Kala nie je z piersi? tylko musisz ściągać? nie chce ssać cyca?
Myślę, że najważniejszy okres dla dziecka przekarmiłaś, więc jest super. Kalinka ma 6 miesięcy więc jest to super czas na odstawienie, tym bardziej, że nie masz parcia. a ja i tak Cię podziwiam, że dałaś radę do teraz ściągać. Ja chyba wymiękłabym, bo ściągam w pracy i chyba na każde karmienie nie dałabym rady...

[żurawinka]

Napisane przez Harrods

Ale strasznie za Wami tęsknię. I postanowiłam zajrzeć i zobaczyć co u Was i waszych już nie maluchów. Chciałam najpierw spokojnie przeczytać Wasze posty, ale mnie przyłapałyście . Niestety Młody nie daje mi nadal szansy na zrobienie czegoś dla siebie. Nie pozwala mi na krok odejść. Od razu jest awantura. Także w ciągu doby nie mam dla siebie nawet chwili wolnego. Młody wstaje ok. 7:00 i ma dwie drzemki w ciągu dnia. I ja muszę z nim wtedy leżeć, bo jak wstanę, to budzi się z płaczem po kilku minutach. Jak nie śpi, to muszę go nosić, albo bawić się z nim, bo jak na chwilę odejdę, np. np do toalety, to od razu jest afera. Na spacer najlepiej w porze spania, to może się trochę zdrzemnie. Jak ni jest to pora spania, to wózek gryzie i Młody drze się jak szalony, żeby go wyjąć. Także spacer to dla mnie traumatyczne przeżycie. Mąż wraca z pracy ok. 19:30 i zaraz go kąpie - to mój jedyny wolny czas przez cała dobę, te kilka minut. Po kąpieli zasypia przy piersi, ja odkładam go do łóżeczka i później budzi się co pół godziny. Nie mam nawet możliwości zjedzenia z mężem kolacji. Dzisiaj akurat mąż pracuje w domu, więc chwilę bawi się z Młodym. Mateusz jest nadal na piersi, właściwie tylko to je. Nie pozwala nic łyżeczką sobie podać, od razu mi ją wytrąca z ręki. Postanowiłam więc karmić go metodą BLW. Także na razie siedzi z nami przy stole i bawi się jedzeniem. Na razie je tylko liże i rzuca nim , widocznie nie jest jeszcze gotów. Dzisiaj przy śniadaniu lizał sobie chleb domowy, co oczywiście skończyło się milionem okruszków dookoła.

Mateusz dwa dni temu skończył 7 miesięcy, a dzień wcześniej pojawił się pierwszy ząbek. Młody waży już ponad 9kg. Poniżej zdjęcie Młodego zrobione w dniu ukończenia 7 mies.

Ale masz Łobuziaka , śliczny chłopiec

Napisane przez subtelle

To przednie do 18 miesiąca powinno... Tylko, ze Maksiowi bardzo wolno zarasta od samego początku. Jest niewielka różnica od narodzin do teraz Nasza pani dr wspominała, że trzeba będzie zrobić może badania i zwiększyć dawkę vit D, ale w międzyczasie zniknęła , urodziła dziecko i jest na macierzyńskim,a w zastępstwie są same...... które nas odsyłają do siebie nawzajem. Jedna kazała dawać jak do tej pory 1 kropelkę vit D, a druga zwiększyła tę dawkę czterokrotnie[!!!] bez żadnych badań...zgroza!
i bądź tu matko mądra... zapytałam neurologa, co z tym ciemiączkiem, powiedziała, że jest jeszcze czas i że nie wolno bez badań tak zwiększać dawki witaminy, bo może z tego być więcej szkody niż pożytku...tylko, że Maksiowi naprawdę nie zarasta to ciemiączko....trzeba się wybrać do jakiegoś normalnego lekarza, popytam znajomych o kogoś sprawdzonego-zanim wróci nasza pani pediatra...

A jak przebywaliście na słoneczku też ciemiączko się nie zmniejszało ? teoretycznie powinno
A karmisz MM? Bo w modyfikowanym już jest chyba odpowiednia dawka tej witaminy

Napisane przez kasiuni_a

u

czyli tak jak ktoś ostatnio tu pisał, kaszka wcale nie wpływa na długość spania, bo to już kolejny taki przypadek a któreś dziecko w ogóle spało dłużej po kaszce?

Tak, moja po kaszce zaczęła przesypiać całą noc trzy m-ce temu

Napisane przez coralady

Kurcze bele zważyłam Li i okazało się że spadła z wagiPonad tydzień temu ważyła 7700g,a dzis 7600g Chyba czas zacząc ją dokarmiać czyms innym niz cycuś i słoiczki?

Za tydzień mamy szczepienie,więc popytam pediatry co mam robić.

100 gr to małe wahanie wagi, ja bym poczekała i sprawdziła za tydz.


Wogóle byliśmy u pediatry i mała waży 8100 - jakoś tak mało, przyzwyczaiłam się że przybiera 500 na miesiąc, a w domu ją ważyłam na zwykłej wadze miesiąc temu i miała 7900 E jakaś lipna ta waga z przychodni

Słuchajcie - mam pytanie do mam karmiących piersią - czy Wasze dzieciaki łapią coś, jakieś przeziębienia? Bo butelkowe wiem że tak i zastanawiałam się jak bardzo chroni mleko matki przed choróbskami?

[Harrods]

Napisane przez kasiuni_a

witaj wybaczamy i przyjmujemy
wiem jak to jest z tym nadrabianiem, każdego dnia sobie mówisz że dziś przeczytasz, a potem widzisz że znów masz tego więcej i odkładasz na dzień następny
Z Mateuszka niezły przystojniak jest i duży chłopak już gratulujemy ząbka i skończonych 7 miesięcy.
A jak Ty sobie w domu radzisz jak Mały taki absorbujący i non stop musisz byc koło niego, nawet jak śpi?

Niestety muszę być nawet podczas snu. Młody ma jakiś radar i budzi się po chwili z płaczem. W domu jest fatalnie. Bałagan straszny. Jak mąż wraca wieczorem, to pół godziny się z synkiem bawi i ja wtedy szaleję w kuchni i odkurzaczem.

Napisane przez marta_27

ale fajny chłopak z Mateusza
i absorbujący strasznie, nie zazdroszczę. nic dziwnego, że nie masz czasu tu zaglądać
za ząbka
siedzi już sam?

Sam nie siada, ale bardzo się denerwuje z tego powodu.

Napisane przez Tity

Harrods witaj Ślicznego masz synka Współczuję, że taki absorbujący, mój podobnie, ale przynajmniej odejść mogę jak śpi Chociaż nie zawsze się udaje
Ostatnio wsadzam go do łóżeczka z zabawkami i biorę sobie lapka do łóżka, więc mam 20-30 min na poczytanie czegoś i pozałatwianie. No a potem jest ryk. Jak idę do łazienki, którą widać z łóżeczka to Leoś patrzy za mną przez szczebelki, rzuca wszystkie zabawki i woła, albo zaczyna płakać, no chyba, że mu ciągle z łazienki "kuku" robię...
No, a przy pozytywce z karuzelki, zaczyna coś w stylu tańczenia robić. Tzn. cieszy się, łapie za nią i szybko przykuca wielokrotnie Albo próbuje ją oderwać

No, " a kuku" mamy przećwiczone porządnie. Tylko dzięki temu udaje mi się rozwiesić pranie i czasami coś w kuchni zrobić.

Napisane przez n.ik.a

Harrods ale tylko delikatnie Mały fajowski
a jak tam transporter się sprawuje ja właśnie wyciągnęłam śpiworek i zobaczymy jak Mała będzie się czuć

Transporter, no cóż, poszedł w odstawkę. Jeszcze nie sprzedałam, ale nie wiem czy tego nie zrobię. Kupiłam spacerówkę Urban Rider. Mateusz nie jest w stanie jeździć i nie widzieć mamy. Także, przynajmniej na razie, ten Transporter odpada. Denerwuje mnie też regulowanie oparcia paskami. Urban jest wygodniejszy pod tym względem. I bez problemu pokonuje wszelkie nierówności terenu. Ale na jest większy i nie tak skrętny.

Napisane przez żurawinka

Słuchajcie - mam pytanie do mam karmiących piersią - czy Wasze dzieciaki łapią coś, jakieś przeziębienia? Bo butelkowe wiem że tak i zastanawiałam się jak bardzo chroni mleko matki przed choróbskami?

Mateusz raz miał katar przez dwa dni. Myślę, że to było spowodowane tym, że zbyt długo siedział z nami na dworze, a było chłodno. Ale to było ze trzy miesiące temu. Od tej pory nic.

[subtelle]

Napisane przez żurawinka

A jak przebywaliście na słoneczku też ciemiączko się nie zmniejszało ? teoretycznie powinno
A karmisz MM? Bo w modyfikowanym już jest chyba odpowiednia dawka tej witaminy





Słuchajcie - mam pytanie do mam karmiących piersią - czy Wasze dzieciaki łapią coś, jakieś przeziębienia? Bo butelkowe wiem że tak i zastanawiałam się jak bardzo chroni mleko matki przed choróbskami?

Przebywaliśmy całe dnie na słonku bo moi rodzice mieszkają na wsi i cały macierzyński siedzieliśmy na ogródku, Mały często bez czapki [właśnie ze względu na to ciemiączko] i niewiele się zmieniło. w pewnym momencie zaczęłam mu dawać wapno -jak jeszcze była nasza pani dr- ale potem następna kazała odstawić. ale wtedy mu się zmniejszyło to ciemiączko, przez 2 tyg leciutko zmalało. Chyba wrócimy do tego wapna.
Karmię piersią + obiadki + od czasu do czasu kaszka z mm [jak nie uda mi się na szybko ściągnąć pokarmu]. Samego mm nie podaję.

Apropo przeziębień -Maksio miał katar. ale wtedy oboje z mężem byliśmy chorzy, zapalenie krtani, gardła. Mały załapał katar, ale na szczęście się wykaraskał. Pewnie dzięki mojemu pokarmowi nabył przeciwciała i dał radę. ale kto wie tak naprawdę?

zmykam do domku, postaram się zajrzeć w weekend, ale nie wiem jak to będzie z czasem. Niewiele go mam odkąd wróciłam do pracy. w weekend nadrabiam zakupy/porządki. No i czas z Maksiem.
Miłego Wam życzę

[kasiuni_a]

Napisane przez agaaga89

Jakiś czas temu dyskutowałyśmy o matach i parę dziewczyn polecało taką podłogową z allegro... Skusiłam się zamówiłam, i niestety muszę powiedzieć, że w ogóle u nas nie zdaje egzaminu Nie dość, że Mały dosyć nieporadnie jeszcze raczkuje to na tej macie ciągle się ślizga, nie może zrobić kroku a w efekcie jest płacz, nawet rajstopki z abs'ami nie pomagają na tych piankowych puzzlach nie ma problemu, a tą schowałam i dam jak będzie już ładnie czworakował. Ewentualnie jak ma uślinione rączki, to się "przykleja" i przesuwa do przodu

agaaga a która to mata?? ta którą Montii też kupowała czy jakas inna?

Napisane przez coralady

Kurcze bele zważyłam Li i okazało się że spadła z wagiPonad tydzień temu ważyła 7700g,a dzis 7600g Chyba czas zacząc ją dokarmiać czyms innym niz cycuś i słoiczki?

nie martw się póki co, to niewielka różnica, a może z wagą coś nie tak? ja też ważę czasem na tej łazienkowej, ale nie bardzo jej wierzę na szczepeiniu zważycie małą i wszystko będzie jasne

Napisane przez żurawinka

Słuchajcie - mam pytanie do mam karmiących piersią - czy Wasze dzieciaki łapią coś, jakieś przeziębienia? Bo butelkowe wiem że tak i zastanawiałam się jak bardzo chroni mleko matki przed choróbskami?

mój raz miał katar, ale trwał dość długo, bo 2 tygodnie, a dostał go kilka dni po szczepieniu - ktoś go podobno zaraził jak był osłabiony

Napisane przez Harrods

Niestety muszę być nawet podczas snu. Młody ma jakiś radar i budzi się po chwili z płaczem. W domu jest fatalnie. Bałagan straszny. Jak mąż wraca wieczorem, to pół godziny się z synkiem bawi i ja wtedy szaleję w kuchni i odkurzaczem.

kurcze ale Ci współczuję, że nie masz ani chwili dla siebie a od poczatku Mateusz był taki zajmujący?

Byliśmy na dworze, ale zimno wytrzymaliśmy niecałą godzinkę, tzn. ja tyle wytrzymałam, bo ubrałam się za cienko po powrocie Dawid wsunął krem dyniowy z żółtkiem i poszedł spać uwielbiam to że teraz i w dzień zasypia w łóżeczku.

[Harrods]

Napisane przez kasiuni_a

kurcze ale Ci współczuję, że nie masz ani chwili dla siebie a od poczatku Mateusz był taki zajmujący?

Byliśmy na dworze, ale zimno wytrzymaliśmy niecałą godzinkę, tzn. ja tyle wytrzymałam, bo ubrałam się za cienko po powrocie Dawid wsunął krem dyniowy z żółtkiem i poszedł spać uwielbiam to że teraz i w dzień zasypia w łóżeczku.

Jak był maleńki, to było spoko, bo spał i nie płakał. A jak zrobił się bardziej kumaty i zabawowy, to taki się zrobił wymagający.

My zaraz wychodzimy i pewnie skończy się to płaczem. I będę biegiem wracał do domu. Mateusz nigdy nie zasnął w łóżeczku .

[tajka88]

Napisane przez żurawinka

Tak, moja po kaszce zaczęła przesypiać całą noc trzy m-ce temu


Słuchajcie - mam pytanie do mam karmiących piersią - czy Wasze dzieciaki łapią coś, jakieś przeziębienia? Bo butelkowe wiem że tak i zastanawiałam się jak bardzo chroni mleko matki przed choróbskami?

Moja Tez spi dluzej po kaszce

Wprawdzie nie karmie piersia, ale nie wydaje mi sie, ze tlyko butelkowe dzieci tu chorowaly... i butelkowe i piersiowe... moja jakos na butli a nigdy przeziebiona nie byla... chyba ze liczyc katar...

Moje dziecko zasnelo dopiero o 14.30 od ran. Co prawda spala do 10.35... ale myslalam ze jak zwykle po 2 godiznach padnie:P a tu dupa tylko lobuzowanie i bieganie za rodzicami do kuchni hehe

[agaaga89]

Napisane przez żurawinka

Tak, moja po kaszce zaczęła przesypiać całą noc trzy m-ce temu

Zazdroszczę

Napisane przez kasiuni_a

agaaga a która to mata?? ta którą Montii też kupowała czy jakas inna?

Tak, właśnie ta

Napisane przez Harrods

Niestety muszę być nawet podczas snu. Młody ma jakiś radar i budzi się po chwili z płaczem. W domu jest fatalnie. Bałagan straszny. Jak mąż wraca wieczorem, to pół godziny się z synkiem bawi i ja wtedy szaleję w kuchni i odkurzaczem.

Faktycznie masz.. szaleństwo. Nie wiedziałam jakiego słowa użyć Mały jest na amen zakochany w Tobie i potrzebuje Cię do życia jak tlenu z jednej strony to piękne, ale minusem jest, że faktycznie.. gdzie chwilka dla siebie? Napewno z czasem zacznie go ciekawić coś więcej na świecie oprócz Mamy

[Tity]

Napisane przez żurawinka

Słuchajcie - mam pytanie do mam karmiących piersią - czy Wasze dzieciaki łapią coś, jakieś przeziębienia? Bo butelkowe wiem że tak i zastanawiałam się jak bardzo chroni mleko matki przed choróbskami?

Leoś nigdy nie był przeziębiony, raz miał trochę katarku jak miał może 2-3 msc., a tak to odpukać, ale zdrowy. Co prawda, ja do 3 roku życia nie chorowałam wcale, będąc tylko na butli, ale potem to co 2 tygodnie choroba...

[ego_ego]

Napisane przez Harrods

Cześć dziewczyny . Żyjemy. Nie jestem łobuzem ... no dobra, jestem . Należą mi się i .

Wybaczcie i przyjmijcie z powrotem.
.

wybaczamy
ale masz absorbujące dziecko
gratki zębolka i 7 m-cy

Napisane przez Eirene1987

moja koleżanka ma 4letnią córkę i ona wstaje standardowo o 6! a nieraz jest tak że o 4 słyszy koguta i mówi: o mamo kogut pieje wstajemy trzeba wstawać...
mina koleżanki bezcenna

haha dobra jest

Napisane przez tajka88

U nas nocka bardzo dobra. Spalismy od 20.30 do 8.20 tzn Lena chyba bawila sie wczesniej tka mysle z 20 minut. Zjadla mleko i po 15 minutach zasnelismy hehe do 10.35. 2 razy zaplakala przez sen.

Jak dzis mylismy Lenie zebole(bo 2gi juz praktycznie wyszedl) to ona taka zadowolona byla, ze hej

ja Tobie to juz nie gratuluje nawet tych nocek, bo zawsze masz pięknie przespane, nie to co my

a my dzisiaj bylismy na zakupach, teraz siedzimy sami bo tz ma integracyjna kolacje w pracy, wiec tak na raty czytam juz od 16

[tajka88]

Napisane przez Tity

Leoś nigdy nie był przeziębiony, raz miał trochę katarku jak miał może 2-3 msc., a tak to odpukać, ale zdrowy. Co prawda, ja do 3 roku życia nie chorowałam wcale, będąc tylko na butli, ale potem to co 2 tygodnie choroba...

Nie wydaje mi sie, ze dziecko na butli bedzie czesciej chore niz te na piersi. Duza role odgrywa czy sie przegrzewalo maluszka, jak byl maly itp.

[kwartalinka]

hej

nie pomyliłam się my dziś na nogach od 6

"bohaterka naszego domu" padła na pierwszą drzemkę dopiero przed 12 skąd to moje dziecko energię bierze

pogoda brzydka ale mimo to ruszyłyśmy z domu, umówiłyśmy się ze znajomymi w kawiarni na pogaduchy, oczywiście nie odmówiłam sobie ciacha z lodami i bitą śmietaną

wydaje mi się, że kolejny ząbek jej wychodzi bo marudkuje cały wieczór

Napisane przez tajka88

Moje dziecko jest od urodzenia na 75centylu i wcale nie jest gruba
Dzis zwazylismy i wazy 8300

bardzo ładnie Lenka waży

Napisane przez n.ik.a

kurcze moja Mała ma sraczkę tzn. dostałą w szpitalu i nie wiem czy to od znieczulenia czy od wody na której robiłam jej mleko. Wykończyć się można. Kupa jest rzadka, zielonkawa albo pomarańczowa. Chyba lekarz nas jutro nie ominie

i jak się Kalinka czuje? biegunka przeszła?

Napisane przez kasiuni_a

mój wybredny syn nie zje ugotowanych przeze mnie obiadków, ale ze słoiczka wcina wszystko
deserki robię sama, ale z obiadkami póki co odpuszczam
...
dziekuję, że pytasz tak, wynik jest w porządku, wszystko w normie na szczęście
ja i oszczędności to się wyklucza niespodziewanie nam się trafiła większa kasa i cudem udało się nam wszystkiego nie przepuścić

moja tak wybredna, że słoiczki też nie bardzo jej wchodzą
zjadła troszkę jarzynowej, może odrobinę chętniej niż moje zupki, ale wciąż bez rewelacji u nas

dobrze, że badania wyszły ok
a z tymi oszczędnościami to mnie uspokoiłaś zawsze raźniej jak się okazuje, że inne kobiety też tak mają

Napisane przez traicionera

widzę,z e tu Nadunie "obgadujecie"
Na razie mzoe i biega, ale na czworaka, a stawanie ćwiczy przy meblach- kanapie, ławie, próbowała przy lustrze, ale nie miała za co złapać

dla Nadusi, zdolniacha z niej

Napisane przez Harrods

Cześć dziewczyny .
...
Wszystko zaczęło się od tego, że Mateusz nie daje mi nawet chwili wolnej na włączenie kompa. Później wyjechaliśmy na urlop do rodziny na 3 tygodnie. I jak wróciliśmy, to nawet nie miałam możliwości nadrobienia zaległości i tak sobie mówiłam, że może jutro... i jutro nie nastąpiło. A później to już mi było wstyd i głupio i tak siedziałam cicho.

Ale strasznie za Wami tęsknię. I postanowiłam zajrzeć i zobaczyć co u Was i waszych już nie maluchów. Chciałam najpierw spokojnie przeczytać Wasze posty, ale mnie przyłapałyście . Niestety Młody nie daje mi nadal szansy na zrobienie czegoś dla siebie. Nie pozwala mi na krok odejść. Od razu jest awantura. Także w ciągu doby nie mam dla siebie nawet chwili wolnego. Młody wstaje ok. 7:00 i ma dwie drzemki w ciągu dnia. I ja muszę z nim wtedy leżeć, bo jak wstanę, to budzi się z płaczem po kilku minutach. Jak nie śpi, to muszę go nosić, albo bawić się z nim, bo jak na chwilę odejdę, np. np do toalety, to od razu jest afera. Na spacer najlepiej w porze spania, to może się trochę zdrzemnie. Jak ni jest to pora spania, to wózek gryzie i Młody drze się jak szalony, żeby go wyjąć. Także spacer to dla mnie traumatyczne przeżycie. Mąż wraca z pracy ok. 19:30 i zaraz go kąpie - to mój jedyny wolny czas przez cała dobę, te kilka minut. Po kąpieli zasypia przy piersi, ja odkładam go do łóżeczka i później budzi się co pół godziny. Nie mam nawet możliwości zjedzenia z mężem kolacji. Dzisiaj akurat mąż pracuje w domu, więc chwilę bawi się z Młodym. Mateusz jest nadal na piersi, właściwie tylko to je. Nie pozwala nic łyżeczką sobie podać, od razu mi ją wytrąca z ręki. Postanowiłam więc karmić go metodą BLW. Także na razie siedzi z nami przy stole i bawi się jedzeniem. Na razie je tylko liże i rzuca nim , widocznie nie jest jeszcze gotów. Dzisiaj przy śniadaniu lizał sobie chleb domowy, co oczywiście skończyło się milionem okruszków dookoła.

Mateusz dwa dni temu skończył 7 miesięcy, a dzień wcześniej pojawił się pierwszy ząbek. Młody waży już ponad 9kg. Poniżej zdjęcie Młodego zrobione w dniu ukończenia 7 mies.

witaj
fajnie, że napisałaś co u Was
a synek super chłopak, ale rzeczywiście ogromnie absorbujący

Napisane przez subtelle

Dziewczyny, chciałam Was zapytać, czy skoro szczepiliśmy się szczepionką zintegrowaną i mamy teraz spokój do 16 m-ca, to w międzyczasie trzeba pokazywać się kontrolnie u pediatry? zakładam, że nie będzie oczywiście potrzeby, ale nie wiem, czy nie trzeba się pokazać, co by sprawdzić ciemiączko[Maksio ma wciąż duże ciemiączko 2x2 cm], wagę, itp itd???? Nie wiem co myślicie?

jeśli dobrze pamiętam to nasz pediatra mówił, że ta kolejna szczepionka w 12-13 miesiącu
jeśli nie ma nagłej potrzeby to ja będę chodzić z Łucją raz na 2 miesiące żeby lekarz zobaczył czy wszystko w porządku

Napisane przez Eirene1987

mój to już dziś o 4 stwierdzil że się wyspał i zaczynamy nowy dzień ale jakos go ululałam.
oczywiście wstał o 6 ale dał mi jeszcze do 8.30 pospać i sie bawił

moja koleżanka ma 4letnią córkę i ona wstaje standardowo o 6! a nieraz jest tak że o 4 słyszy koguta i mówi: o mamo kogut pieje wstajemy trzeba wstawać...
mina koleżanki bezcenna

o matko mam nadzieję, że u nas to chwilowe

Napisane przez marta_27

dzień dobry
u nas nocka super. Mateusz spał od 19:50-6:30. ja też poszłam wcześniej spać i tym sposobem jestem wyspana tylko w głowie mi się od rana kręci i nie wiem dlaczego
...
Mateusz nie ma już prawie wcale ciemiączka. a do kiedy zarasta całkiem?

według mnie to duża ilość snu tak wpłynęła na Twoją głowę

a co do ciemiączka to wydaje mi się, że może zarastać nawet do 1,5 roku
Łucja ma wciąż dość spore

Napisane przez Tity

...mój podobnie, ale przynajmniej odejść mogę jak śpi Chociaż nie zawsze się udaje
Ostatnio wsadzam go do łóżeczka z zabawkami i biorę sobie lapka do łóżka, więc mam 20-30 min na poczytanie czegoś i pozałatwianie. No a potem jest ryk. Jak idę do łazienki, którą widać z łóżeczka to Leoś patrzy za mną przez szczebelki, rzuca wszystkie zabawki i woła, albo zaczyna płakać, no chyba, że mu ciągle z łazienki "kuku" robię...
No, a przy pozytywce z karuzelki, zaczyna coś w stylu tańczenia robić. Tzn. cieszy się, łapie za nią i szybko przykuca wielokrotnie Albo próbuje ją oderwać
A i od 2 dni nie jadę mu kaszki na wieczór i lepiej śpi Dzisiaj była pobudka o 3 i przed 6, ale tylko go wzięłam do siebie i z momentem położenia go zasnął, więc go odłożyłam i pospał jeszcze 40 min. A potem zjadł i pospał jeszcze godzinkę

oj agent niezły z Twojego synka


lecę kąpać Małą
my dziś same więc trochę gimnastyki mnie czeka
resztę doczytam później

[n.ik.a]

kasiuni_a, subtelle moje mleko w dzień podaję Kali dwa razy. Nasz schemat dnia wygląda tak:
6.30 cyc
10 kaszka na mm
12 butla ok.100 ml moje mleko
15. obiadek
17. butelka mojego mleka ok. 80 ml
18. 30 deserek
21 - butelka mm
Poza tym w nocy cyc.

Ściągam mleko od urodzenia Kali, ale początkowo sporadycznie. Od 4 miesiąca w dzień tylko odciąganie, bo Mała zaczęła się denerwować i męczyć przy cycku. Więcej było płaczu niż jedzenia. Kupiłam laktator elektryczny i mleko odciagałam w 20 min
teraz przeszłam na ręczny, bo pokarmu już mało i w dzień ściagam 2 razy o 11 i 16.

ja daję witaminkę D w takich specjalnych kapsułkach raz dziennie. nie wiem jakie jest ciemiączko Małej ale chyba swoich rozmiarów bardzo nie zmieniło. Miała 1X1 i chyba nadal takie jest, bo raz neurolog jak ją badała wpisała w kartę właśnie 1x1

żurawinka moja Kala nie chorowała, wyjątkiem był trwajacy 2 tygodnie masakryczny katar i tyle

Harrods ja dopiero spacerówkę wyciągnęłam kilak tyg. temu i Mała nie chciała w nim spać, bo rozpraszało ją otoczenie. Teraz ładnie w nim siedzi i nie marudzi tak bardzo chociaż mi przeszkadza to, że jej nie widzę. Myślałam kupić inną spacerówkę ale ciągle nie mam czas się rozejrzeć. Zimę chyba przetrwamy, zastanawiam się tylko czy nie zmienic kół na pompowane, bo nie wiem jak te piankowe sprawdzą się na śniegi. No właśnie urban jest ciężki i to mi w nim przeszkadza...

kwartalinka dziś już nie ma biegunki (2 razy robiła) choć kupa rzadka a ostatnio była już twarda.
Pani doktor stwierdziła, że może to być od wody ze szpitala. A co do wysypki powodem może być moje podjadanie czekody i orzeszków - mam kategorycznie odstawić i tyle. Zaskoczyło mnie jednak to, że manne kazałą nam wprowadzić dopiero po 8 miesiacu

a kochane czy wy dajecie dzieciom jeden rodzaj słoiczków np. gerbera czy mieszacie raz taki a raz taki

[Harrods]

Napisane przez n.ik.a

Harrods ja dopiero spacerówkę wyciągnęłam kilak tyg. temu i Mała nie chciała w nim spać, bo rozpraszało ją otoczenie. Teraz ładnie w nim siedzi i nie marudzi tak bardzo chociaż mi przeszkadza to, że jej nie widzę. Myślałam kupić inną spacerówkę ale ciągle nie mam czas się rozejrzeć. Zimę chyba przetrwamy, zastanawiam się tylko czy nie zmienic kół na pompowane, bo nie wiem jak te piankowe sprawdzą się na śniegi. No właśnie urban jest ciężki i to mi w nim przeszkadza...

No, na śniegi na pewno pompowane są lepsze. A ciężki jest, fakt. Ale lekko się go prowadzi. Ja na szczęście nie muszę nosić wózka, bo jak bym musiała, to by na pewno odpadł. I jeszcze trzeba mieć do niego duży samochód, do małego bagażnika może nie wejść. Ale poza tym bardzo lubiłam Transporter. Może wiosną, jak młody podrośnie i będzie chciał jeździć przodem, się do niego przesiądziemy.

[n.ik.a]

Harrods ja też go lubię jest lekki, skrętny i wszędzie się mieści.
Ciekawe co powiem na jego temat w zimie