Dzieci nasze już siadają i zupeczki zajadają, III-IV.2011

[żurawinka]

Napisane przez iizabelaa

tak myslę, cały słoiczek to trochę na wyrost napisałam
bo tylko 2 razy nam się zdarzyło
zjadła tak Hipp, Puree jarzynowe z indykiem

standard to u nas jednak 1/2 małego słoiczka

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------



a co smoczka to moja na początku nie chciała, tak chyba po 2 tygodniach się nauczyła,
ale jakoś nie widzę w tym nicv złego,
u niemowląt odruch ssania jest naturalny, uspokaj je to,
więc bałabym się że w końcu i tak kciuk znacznie ssać

ale uzywamy tylko do zasypiania, co sobie chwalę bo dam smoka i mi odpływa,
i tak się rozpłacze w topwarzystwie (bo ona się boi ramieszania, wiekszej ilości ludzi itp)
po ssie troche smoka
i potem juz jest ok

Odkąd idą nam zęby górne jedynki, dolne dwójki to pcha rączki, szczególnie kciuk źle wygląda no ja też wolę smoka od kciuka ( chyba)

Napisane przez iizabelaa

nika ja wprowadzam od 6, małe ilości, tak jak teraz się zaleca

decyzja należy do ciebie,
czy Kala jest alergiczka ze pediatra tak powiedziała?

no właśnie jak to jest, my z podejrzeniem alergii i kazała wprowadzić wcześnie żeby przyzwyczaić organizm do glutenu zanim się coś tam rozwinie w organiźmie ( nie ma to jak dobra informacja od lekarza ) czy żeby te kosmki dobrze pracowały

My się chyba zawiniemy jeść objad a potem spacerek, garnki pomyte to już mogę

Słuchajcie dajecie dzieciakom kawałek chlebka do ciumkania ?

[marta_27]

Napisane przez żurawinka

no właśnie jak to jest, my z podejrzeniem alergii i kazała wprowadzić wcześnie żeby przyzwyczaić organizm do glutenu zanim się coś tam rozwinie w organiźmie ( nie ma to jak dobra informacja od lekarza ) czy żeby te kosmki dobrze pracowały

My się chyba zawiniemy jeść objad a potem spacerek, garnki pomyte to już mogę

Słuchajcie dajecie dzieciakom kawałek chlebka do ciumkania ?

co lekarz to inna opinia
ja nie daję chleba i za każdym razem muszę rodzicom tłumaczyć dlaczego i mówić żeby oni też nie dawali bo według nich to Mateusz powinien już przecież chleb z pasztetem wcinać

[Tity]

żurawinka dałam parę dni temu, ale kruszył się strasznie i się bałam, ale tak pod kontrolą dawałam mu ciumkać chwilę takie twardsze części. Aż się trząsł do tego chleba
marta mój lekarz rodzinny żartował, czy mały już boczek i kiełbachę wcina...
Do albumu wstawiam jeszcze parę fotek terrorysty, tym razem z rodzicami

[kasiuni_a]

Napisane przez Harrods

Wy tu piszecie o słoiczkach, a Mateusz tylko cycuś. Łyżeczką nic podać nie mogę. Próbujemy więc BLW. Ale nadal Młody nic nie je.

no to powiem Ci, że fanatystycznie przybiera tylko na Twoim mleku, bo pisałaś że już ponad 9 kg waży

Napisane przez maggol111

super fotki, ale jaki Dawidek ruchliwymój Mały przy Twoim dziecku to leniuch straszny, kiedy on będzie tak pełzac no, ale Moje dziecko po 10 min. lezenia na brzuchu ma nerwy wiec nie ma sie co dziwic

super ze tak ładnie przybiera

oj ruchliwy jest jak nie wiem, pełza mniej więcej od miesiąca, więc ma to świetnie opanowane i wszędzie już wlezie, ale za raczkowanie, siadanie czy wstawanie jeszcze w ogóle się nie bierze

Napisane przez marta_27

na rehabilitacji było.....FATALNIE

mieliście chyba trochę dłuższą przerwę teraz w rehabilitacji, więc to może dlatego
dzięki za odpowiedź w sprawie herbatki

Napisane przez Anessa

My z Nino od wczoraj jestesmy w Polsce. Lot byl w porzadku i spanie w nocy i w dzien, wiec jestem szczesliwa, ze ten problem mi odpada. Trudne jest podrozowanie samej z dzieckiem ale jakos dalam rade

Ostatni raz w Polsce bylam rok temu i keidy tu znow przylecialam to poczulam sie tak strasznie obco... Gdyby nie rodzina i kilku przyjaciol, nie mialabym po co tu przyjezdzac. To juz nie moje miejsce Tesknie za UK i Tzem

super, że podróż w porządku i mały dobrze ją zniósł a pobyt w Polsce szybko zleci i już niedługo będziecie wracać do siebie. A tż do Was przylatuje?

Napisane przez izunia233

Hej

Ostatnio nie mam kompletnie czasu na komputer. Z Mają co drugi dzień chodzimy na rehabilitację i ostro ćwiczymy w domku. Na szczęście już widać poprawę i mała nie trzyma już tak głowy jak przedtem.

dla Majeczki za piękne ćwiczenie i szybką poprawę

Napisane przez n.ik.a

Warsztaty to część zajęć dla młodych mam na które zapisałam się w lipcu. Wszystko w ramch UE.

ale fajne zajęcia szkoda, że u nas nic takiego nie organizują

Napisane przez izunia233

Dziewczyny teraz na weekend przestawiamy czas, nie? Ciekawa jestem jak to nasze maluchy przejdą?Teraz mała budzi mi się o 6 rano i wariuje do 8 ciekawe czy nie będzie wstawała o 5

no właśnie teraz przestawiamy i ja już od paru dni myślę jak to będzie i czy małemu się też godzina wstawania zmieni

Napisane przez iizabelaa

a wczoraj

popełzła kawałek

no to teraz matka uważaj

Napisane przez n.ik.a

hello
a powiedzcie mi jak z tym glutenem temat wałkowany chyba od 1 wątku ale ja zgłupiałam, bo nasza pediatra stwierdziła, że nie ma się co śpieszyć i dopiero po 8 miesiacu. Wszędzie pisze, że między 5 a 6...i co ja mam teraz zrobić

teraz się jednak zaleca wcześniej, ja zaczęłam po skończeniu 5 miesięcy ale decyzja należy do Ciebie

Tity dużo zdrówka dla Leonka

Marta wszystkiego najlepszego dla Mateuszka no i brawa, że tak ładnie pospał
mój też tak podnosi się do góry na dłoniach i kolankach i rusza się do przodu i do tyłu tak jakby lekko podskakując

żurawinka ja nie daję, ale moja teściowa to już mnie prawie o głodzenie dziecka posądza, że mu takich rzeczy odmawiam

Beznadziejna noc za nami, ale teraz Dawid już śpi, więc ja się ratuję kawą
Miłego dnia

[coralady]

Napisane przez szymelka

Czas nieubłaganie zasuwa - dopiero próbowałam się odnaleźć w roli mamy od nowa, a tu już 8 miesięcy za nami - ech....... tylko mi się wydaje, że mi w kalendarzu nie przybywa

Spóźnione lecz szczerze życzonka dla Lenki z okazji skończenia 8 miesięcy!

Masz rację ten czas biegnie jakos tak za szybko

Napisane przez Tity

Byliśmy u lekarza. Płucka i gardło czyste. Dostał Flegaminę, wapno i robię mu inhalacje z soli fizjologicznej. Poszłam z nim na króciutki spacerek w związku z tym bo tydzień nie był nigdzie przez moją chorobę.
A dzisiaj biduś spał ze 4 razy po godzinie-dwie, także miałam lajtowy dzień
Wstawiłam parę zdjęć do albumu

To super,że to nic poważniejszego!

Napisane przez Harrods

Wy tu piszecie o słoiczkach, a Mateusz tylko cycuś. Łyżeczką nic podać nie mogę. Próbujemy więc BLW. Ale nadal Młody nic nie je. Dwa razy dziennie z nim zasiadam i proponuję różne rzeczy. Przeważnie poliże każdą (brokuły i kalafior zupełnie nie są ciekawe). Ale marchewka, kurczaczek, jabłko, gruszka, banany, chleb, makaron i kluski są ciekawe. Ale tylko do lizania, no makaron i kluseczki zostają zawsze wyciućkane. Ale jak tylko kawałeczek się oderwie i trafi do buzi, to jest wielka obraza i ostentacyjne wypluwanie.

Pewnie potrzebuje więcej czasu,zeby się oswoić z nowymi smakami,W koncu cos polubi i b ędzie zajadał,aż uszy się będa trzęsły

Napisane przez Natka3008

Witam U nas wszystko ok
Z nowości to mam tylko to, że dzisiaj przebiliśmy Anastazji uszka

Kurcze to nieźle,ja bym sie nie odważyła,poza tym nie widze chyba sensu

Ja wychodze z założenia,że moje dziecko jest ładne i nie potrzebuje błyskotek.Przynajmniej na razie

[QUOTE=n.ik.a;30133006Wars ztaty to część zajęć dla młodych mam na które zapisałam się w lipcu. Wszystko w ramch UE. Mamy miałyśmy zajęcia z psychologiem i fotografem...uczyłyśmy się robić fotki naszym pociechom (18 mamy wernisaż), maluchy chodzą na zajecia plastyczne, muzyczne i przyrodnicze Niestety Kala jest najmłodszą uczestniczką i w takich warsztatach jak przyrodnicze czy plastyczne uczestniczymy biernie.
Dziś na muzycznych Mała była zafascynowana graniem na gitarze. Dostałyśmy kaskaniety i grałyśmy swoją rolę w piosence o zwierzątkach. Było super. Kala siedziała u mnie na kolanach i próbowała mi wyrwać instrument, żeby trafił jej do buzi. Zabawy było co niemiara a jak sie śmiała gdy inne dzieci naśladowały odgłosy zwierząt. Bezcenne[/QUOTE]

Ale super te warsztaty,tez bym z chęcią na takie pochodziłą z Lilką.Nawet sotatnio się zastanawiałam czy nie podrzucić pomysłu zorganizowania spotkania dla młodych mam w naszym Domu Kultury.Mam tam pare znajomych,więc może pomysł by się spodobał i cos by zorganizowali.

U nas nocka marna,od 3 budziął się co 1,5 h

Poza tym zważyłam ja i znów spadła z wagi Ponad tydzien temu wazyła 7700g,w piatek 7600g,a dziś 7300g i jeszcze kupy nie robiła
Od kilku dni dokarmiam ja kaszką,a ona leci z wagi...

[n.ik.a]

iizabelaa no własnie nie aczkolwiek ostatnio jawysypało i nie wiadomo od czego, pediatra twierdzi, ze ode mnie bo wcinałam czekolade i orzechy

marta_27 my właśnie się zbieramy na rehabilitację
raczej nie bo projekt pisała moja znajoma i z tego co wiem to jest autorki...działają jednka w kraju kluby mam więc musisz poszukać, bo one też robią fajne rzeczy

[Tity]

coralady wiesz co u nas waga też czasami pokazuje mniej, czasami więcej. A byłaś z tym u lekarza? Może jeden posiłek bardziej sycący małej dawać?

[marta_27]

Napisane przez kasiuni_a

mieliście chyba trochę dłuższą przerwę teraz w rehabilitacji, więc to może dlatego
dzięki za odpowiedź w sprawie herbatki

Marta wszystkiego najlepszego dla Mateuszka no i brawa, że tak ładnie pospał
mój też tak podnosi się do góry na dłoniach i kolankach i rusza się do przodu i do tyłu tak jakby lekko podskakując

mieliśmy 2tyg przerwy i teraz też będą 2 bo święto wypada. może faktycznie dlatego. ale na początku ćwiczeń było ok. uśmiechał się do innych, dopóki ten chłopiec się nie rozpłakał
zobaczymy jak będzie za 2 tyg.

dziękujemy za życzonka

Napisane przez coralady

Poza tym zważyłam ja i znów spadła z wagi Ponad tydzien temu wazyła 7700g,w piatek 7600g,a dziś 7300g i jeszcze kupy nie robiła
Od kilku dni dokarmiam ja kaszką,a ona leci z wagi...

o kurczę. a ważysz Lilkę na tej samej wadze cały czas? i o tej samej godzinie mniej więcej?
a Lila zaczęła się już przemieszczać?

[coralady]

Napisane przez Tity

coralady wiesz co u nas waga też czasami pokazuje mniej, czasami więcej. A byłaś z tym u lekarza? Może jeden posiłek bardziej sycący małej dawać?

No własnie zaczęłam dawać kaszkę,czasem daje 2 razy dziennie i słoiczki.Idę we wtorek bo mamy szczepienie.Poczekam jeszcze ten tydzien i poobserwuje.


marta ważę ją na tej samej wadze i przed południem zwykle.Nie przemieszcza się,tzn.nie raczkuje.

[mordka_1985]

Napisane przez kwartalinka

hejo

nie miałam ostatnio czasu na wizaż, na weekend przyjechali znajomi, a dziś wyjeżdżamy z Łucją najpierw do mojej przyjaciółki a potem odwiedzić dziadków

nie doczytałam niestety co napisałyście przez ostatnie 2 dni ale w weekend nadrobię


spóźnione życzenia z okazji 7 miesięcy dla Idalki

i już teraz składamy życzenia dla Oliwki i Mateusza za 7 miesięcy


dla wszystkich maluszków i mam
radosnych dni i spokojnych nocy

do weekendu

dziękujemy za pamięć

Napisane przez żurawinka

Odkąd idą nam zęby górne jedynki, dolne dwójki to pcha rączki, szczególnie kciuk źle wygląda no ja też wolę smoka od kciuka ( chyba)



no właśnie jak to jest, my z podejrzeniem alergii i kazała wprowadzić wcześnie żeby przyzwyczaić organizm do glutenu zanim się coś tam rozwinie w organiźmie ( nie ma to jak dobra informacja od lekarza ) czy żeby te kosmki dobrze pracowały

My się chyba zawiniemy jeść objad a potem spacerek, garnki pomyte to już mogę

Słuchajcie dajecie dzieciakom kawałek chlebka do ciumkania ?

Absolutnie nie daję, wolę sobie oszczędzić atrakcji w stylu zadławienie.

U nas też słoneczko od rana, chyba gdzieś ruszymy na długi spacerek jak tż do pracy pójdzie.

Oliwia znów z nami spała O 00:30 był cyc, o 1:30 (przysnęło mi się) ją odłożyłam do łóżeczka a o 2:30 już była u nas. Potem o 7 cyc i o 9:17
pobudka.
Ale jestem połamana, spałam na jednym boku i ciągle mi ręka drętwiała.

[iizabelaa]

Napisane przez żurawinka

no właśnie jak to jest, my z podejrzeniem alergii i kazała wprowadzić wcześnie żeby przyzwyczaić organizm do glutenu zanim się coś tam rozwinie w organiźmie ( nie ma to jak dobra informacja od lekarza ) czy żeby te kosmki dobrze pracowały


Słuchajcie dajecie dzieciakom kawałek chlebka do ciumkania ?

tzn. ja bym też szła tym tokiem co twój lekarz,
tylko się tak zapytałam, bo przy alergii to często pediatrzy mają jakieś swoje teorie


nie daję,
bo ona by i tak nie wiedziała co z tym zrobić, że do buzi ma włożyć,
poza tym bałabym się że się zadławi, gdyby udało jej się odgryź kawałek

[mordka_1985]

Oliwia od miesiąca waży tyle samo 8300
Tż mówi, że ona taka energiczna i dlatego. Ale przejdę się z nią do lekarza w wolnej chwili.

[kasiuni_a]

Napisane przez coralady

Poza tym zważyłam ja i znów spadła z wagi Ponad tydzien temu wazyła 7700g,w piatek 7600g,a dziś 7300g i jeszcze kupy nie robiła
Od kilku dni dokarmiam ja kaszką,a ona leci z wagi...

no to rzeczywiście zastanawiające, zwłaszcza że dokarmiasz ją kaszką, nie wiem w takim razie co doradzić a chętnie tę kaszkę i słoiczki zjada?

Napisane przez marta_27

mieliśmy 2tyg przerwy i teraz też będą 2 bo święto wypada. może faktycznie dlatego. ale na początku ćwiczeń było ok. uśmiechał się do innych, dopóki ten chłopiec się nie rozpłakał
zobaczymy jak będzie za 2 tyg.

skoro na początku był zadowolony, to chyba jednak inna przyczyna, zresztą 2 tyg. to nie taka wielka przerwa
pewnie to płaczące dziecko go wyprowadziło z równowagi

[marta_27]

Napisane przez coralady

No własnie zaczęłam dawać kaszkę,czasem daje 2 razy dziennie i słoiczki.Idę we wtorek bo mamy szczepienie.Poczekam jeszcze ten tydzien i poobserwuje.


marta ważę ją na tej samej wadze i przed południem zwykle.Nie przemieszcza się,tzn.nie raczkuje.

ja bym też jeszcze poobserwowała. to za krótki odstęp czasu żeby się martwić że nie przybiera bo, tak jak pisałam już kiedyś, wahania wagi mogą być różne. Mati tydzień temu w poniedziałek ważył 8310 w środę 8530 a wczoraj 8410 i gdybym ważyła raz w tygodniu to bym myślała że on spada na wadze a on w tydzień przepisowe 100g przybrał.
poobserwuj czy nie je mniej i skontroluj we wtorek.

w albumie aktualny Mateusz

[coralady]

Napisane przez kasiuni_a

no to rzeczywiście zastanawiające, zwłaszcza że dokarmiasz ją kaszką, nie wiem w takim razie co doradzić a chętnie tę kaszkę i słoiczki zjada?

Raczej zjada ze smakiem,czasem musze sie nagadać,ale zjada.Dotychczas tylko pure jarzynowe z Gerbera jej ewidentnie nie smakowała,ale resztę je.

Napisane przez marta_27

ja bym też jeszcze poobserwowała. to za krótki odstęp czasu żeby się martwić że nie przybiera bo, tak jak pisałam już kiedyś, wahania wagi mogą być różne. Mati tydzień temu w poniedziałek ważył 8310 w środę 8530 a wczoraj 8410 i gdybym ważyła raz w tygodniu to bym myślała że on spada na wadze a on w tydzień przepisowe 100g przybrał.
poobserwuj czy nie je mniej i skontroluj we wtorek.

Mam plan jej przez 2 dni dawać więcej jedzenia,2 razy kaszke i słoiczki i pierś co chwila-jak waga nie ruszy to pójde wcześniej niż za tydzień(mamy szczepienie we wtorek).

Teściowa mi własnie mówiła,że jej siostra miała taki przypadek z synem,że zacząc leciec z wagi i okazało sie,że jest uczulony na gluten i musiał przejśc na dietę.

Ja jej od miesiaca podaje kaszę mannę.Kurde sama już nie wiem co robić?

[subtelle]

Cześć Dziewczyny, nadrobiłam troszkę. Chciałam Was pocytować, ale nie wizaż mnie olał, nie wstawiło mi cytatów.
To, co pamiętam:

Gratuluję nowych ząbków
Aguchaw- wracaj do zdrowia!
Ahtaga- też szukam fotelika. Na razie obstawiam MaxiCosi Priori, ale decyzja jeszcze nie zapadła.
N.ik.a- super te warsztaty! Kurcze.. szkoda, że nie wiedziałam
apropo glutenu, ja daję Maksiowi pierwsze ciasteczka - tak jedno raz na dwa, trzy dni. rozpuszczone dodaję do deserku. Jemy tak juz od skończenia 6 m-ca. A poza tym w chrupkach kukurydzianych też chyba jest gluten, nie?[nie wiem na pewno] a Kalinka wsuwa już chrupki

Skórkę od chleba dałam mu może ze dwa razy, podczas gdy my jedliśmy śniadanie a on patrzył na nas jak głodzone dziecko...dałam mu pociumkać skórkę, ale trzymałam ją sama w dłoni , bo boję się że odgryzie kawałek i się zakrztusi.

Maksio w nocy strasznie się rzuca od kilku dni. Odkrywa się, po czym się budzi bo mu zimno. i rzuca się w śnie po całym łóżeczku, głowa mu biega non stop, prawo-lewo-prawo-lewo... przewraca się na brzuch, po czym się budzi bo nie lubi spać na brzuchu . i stęka... nie wiem co jest ale już wymiękam, nie mogę przez to spać. a rano trzeba wstać do pracy...
w ogóle wymiękam wieczorem...wiedziałam, ze będzie ciężko ogarnąć wszystko jak wrócę do pracy, ale nie sądziłam że aż tak nie mam nikogo do pomocy, bo mama mieszka kawałek. tż całymi dniami w pracy. prasowania cała kupa patrzy i woła o pomstę do nieba. w domu wypadałoby ogarnąć, obiady to już w ogóle porażka...a chciałoby się z Małym spędzić czasu jak najwięcej po tej pracy...na macierzyńskim miałam chwilami załamki, ale dawałam radę ze wszystkim sama. ale teraz- koszmar. mam nadzieję, że to przejściowe, że zorganizuję się bardziej. Bo na razie fizycznie i psychicznie makabra gdyby chociaż jedną noc się wyspać...

przepraszam, że tak marudzę....to chyba z tego niewyspania.
już nie mówię o tym, że w pracy moja efektywność jest mocno poniżej zera... siedzę na wizażu a robota leży ...

Nie wiem jak kobietki dają sobie radę ze wszystkim. Ja nie daję. I źle mi z tym, bo zawsze byłam raczej zorganizowana....

[marta_27]

Napisane przez coralady

Raczej zjada ze smakiem,czasem musze sie nagadać,ale zjada.Dotychczas tylko pure jarzynowe z Gerbera jej ewidentnie nie smakowała,ale resztę je.



Mam plan jej przez 2 dni dawać więcej jedzenia,2 razy kaszke i słoiczki i pierś co chwila-jak waga nie ruszy to pójde wcześniej niż za tydzień(mamy szczepienie we wtorek).

Teściowa mi własnie mówiła,że jej siostra miała taki przypadek z synem,że zacząc leciec z wagi i okazało sie,że jest uczulony na gluten i musiał przejśc na dietę.

Ja jej od miesiaca podaje kaszę mannę.Kurde sama już nie wiem co robić?

to może zadzwoń do pediatry i spytaj. ale przecież jakieś inne objawy nietolerancji glutenu by też były.

Napisane przez subtelle

Cześć Dziewczyny, nadrobiłam troszkę. Chciałam Was pocytować, ale nie wizaż mnie olał, nie wstawiło mi cytatów.
To, co pamiętam:

Gratuluję nowych ząbków
Aguchaw- wracaj do zdrowia!
Ahtaga- też szukam fotelika. Na razie obstawiam MaxiCosi Priori, ale decyzja jeszcze nie zapadła.
N.ik.a- super te warsztaty! Kurcze.. szkoda, że nie wiedziałam
apropo glutenu, ja daję Maksiowi pierwsze ciasteczka - tak jedno raz na dwa, trzy dni. rozpuszczone dodaję do deserku. Jemy tak juz od skończenia 6 m-ca. A poza tym w chrupkach kukurydzianych też chyba jest gluten, nie?[nie wiem na pewno] a Kalinka wsuwa już chrupki

Skórkę od chleba dałam mu może ze dwa razy, podczas gdy my jedliśmy śniadanie a on patrzył na nas jak głodzone dziecko...dałam mu pociumkać skórkę, ale trzymałam ją sama w dłoni , bo boję się że odgryzie kawałek i się zakrztusi.

Maksio w nocy strasznie się rzuca od kilku dni. Odkrywa się, po czym się budzi bo mu zimno. i rzuca się w śnie po całym łóżeczku, głowa mu biega non stop, prawo-lewo-prawo-lewo... przewraca się na brzuch, po czym się budzi bo nie lubi spać na brzuchu . i stęka... nie wiem co jest ale już wymiękam, nie mogę przez to spać. a rano trzeba wstać do pracy...
w ogóle wymiękam wieczorem...wiedziałam, ze będzie ciężko ogarnąć wszystko jak wrócę do pracy, ale nie sądziłam że aż tak nie mam nikogo do pomocy, bo mama mieszka kawałek. tż całymi dniami w pracy. prasowania cała kupa patrzy i woła o pomstę do nieba. w domu wypadałoby ogarnąć, obiady to już w ogóle porażka...a chciałoby się z Małym spędzić czasu jak najwięcej po tej pracy...na macierzyńskim miałam chwilami załamki, ale dawałam radę ze wszystkim sama. ale teraz- koszmar. mam nadzieję, że to przejściowe, że zorganizuję się bardziej. Bo na razie fizycznie i psychicznie makabra gdyby chociaż jedną noc się wyspać...

przepraszam, że tak marudzę....to chyba z tego niewyspania.
już nie mówię o tym, że w pracy moja efektywność jest mocno poniżej zera... siedzę na wizażu a robota leży ...

Nie wiem jak kobietki dają sobie radę ze wszystkim. Ja nie daję. I źle mi z tym, bo zawsze byłam raczej zorganizowana....

współczuję. ja sobie na razie nie wyobrażam powrotu do pracy i podziwiam kobiety które mają dzieci i pracują i jeszcze dom na głowie. ja mam czasem syf w mieszkaniu bo mi się nie chce a co tu mówić gdybym jeszcze pracowała

[kasienkakg]

Natka3008 -I jak to zniosla? Nie ciagnie sie za kolczyki? Nie chce ich wyrwac?

kasiuni_aJa daję w cięzkich chwilach Hipp:
-jabłkowa z melisą http://www.hipp.pl/?id=250 ulubiona
-malinowa z dziką różą http://www.hipp.pl/?id=251

Tity - całe szczęście zdrowy jest

maggol111 - bardzo dobrze wytlumaczylas, wszystko zrozumialam, dziekuje

Harrods - super, ze sam przestal ssa kciuka! Masz problem z glowy. Zdolne dziecko

Napisane przez szymelka

Pracowity dzień miałaś. Mnie też tak czasem nachodzi i gotuję na 2 tyg. Lence.

Wlasnie jak juz gotowac , to najlepiej na dluzej Daje Małej sloiczki z grudkami i jakos tak wyszlo,ze mam z 10 z pomidorami, a chcialam zeby miala jakies urozmaicenie, a nie codziennie te pomidory i pomidory

Napisane przez izunia233

Kasieńka a jak robiłaś te słoiczki?bo ja do tej pory zrobiłam jabłko i marchew no ale zupki też by mi się przydały.

1 garnek - ugotowalam piers z kurczaka, troszke posolilam zeby bylo smaczniejsze, ale naprawde tyci tyci
2 garnek - ugotowalam warzywa takie jak sa w jej ulubionych sloiczkach : marchew, dynia! (uwielbia ją), por, wrzucilam tez 1 mala cebulke, ale pozniej ją wyjelam, pietruszki troszeczke, ziemniak
3 garnek - brokul i kalafior
jak sie wszystko ugotowalo, odlalam wode z garnka nr 2 do pojeminiczka, wrzucilam kurczaka do garnka nr 2 wzielam blender i bzzzzzzzzzzzzz bzzzzzzzzzzzzz , ale nie za dokladnie, zeby bylo troche grudek.
Z garnka nr 3 wylalam wode do zlewu i dalam 3 lyzki mazi z garnka nr 2 i tez zrobilam bzzzzzzzzzzzzz bzzzzzzzzzzzz.
Do garnka nr 2 i 3 dolalam wody ktora odlalam z garnka nr 2 tak zeby mialo konsystencje , ktora mi odpowiada i wcisnelam troche soku z cytryny. Pomieszalam do garnka nr 3 dodalam ociupinke soli, bo nie bylo dobre.
Gorace wlozylam do sloiczkow po obiadkach, zakrecilam, po ostygnieciu wlozylam do lodowki. Wszystkie zassaly sie i wgiely pokrywki. Z garnka nr 2 wyszlo mi 11 sloiczkow, z nr 3 - 5 sloiczkow. Bede jej dawac na zmiane z kupnymi, czyli co drugi dzien. Wydaje mi sie,ze sie nie popsuje. Zamierzam dodawac do nich pol ugotowanego zoltka, czasami makaron, ale to dodam tuz przed podaniem.
Najwazniejsze, ze Lila zajada, az sie uszy trzesa

n.ik.a - super macie z tymi warsztatmi, sama chetnie pochodzilabym. Gdzie Ty sie o nich dowiedzialas?

żurawinka - nie daje dziecku ani chleba ani chrupek kukurydzianych. Do pociumkania ma gryzaka. Jak my jemy, a ona siedzi patrzy sie i otwiera buzie wtedy kiedy TZ, przelyka, zuje i tak mocno wczuwa sie, to daje jej ugotowane na parze warzywo w sporym kawalku np. marchew i probuje jesc, a niech sie uczy jak ma okazje do nasladowania

Napisane przez subtelle

Nie wiem jak kobietki dają sobie radę ze wszystkim. Ja nie daję. I źle mi z tym, bo zawsze byłam raczej zorganizowana....

Ja siedze poki co z Lila w domu, a i tak czesto mam kupe prania, gary nawet do zmywarki nie mam czasu wlozyc i wszystko lezy i czeka na sprzataczke, tylko kiedy ona do mnie w koncu trafi Nie wyobrazam sobie jak to bedzie jak pojde do pracy. Nie wiem jak sobie poradze , skoro teraz nie mam tak czysto jak chcialabym. Ale mam nadzieje,ze Ty bedziesz juz wiedziec jak kobietki daja sobie rade ze wszystkim i podpowiesz mi w kwietniu (wtedy zamierzam isc do pracy)


My dzis mamy wizyte u dietetyka. Ciekawe co nam powie...

[żurawinka]

Napisane przez marta_27

współczuję. ja sobie na razie nie wyobrażam powrotu do pracy i podziwiam kobiety które mają dzieci i pracują i jeszcze dom na głowie. ja mam czasem syf w mieszkaniu bo mi się nie chce a co tu mówić gdybym jeszcze pracowała

Ja to samo no ale uczę się organizacji, natomiast nie wierzę w ideał matki pracującej i opiekującej sie dzieckiem bez wyrzeczeń z którejś ze stron

Napisane przez subtelle

apropo glutenu, ja daję Maksiowi pierwsze ciasteczka - tak jedno raz na dwa, trzy dni. rozpuszczone dodaję do deserku. Jemy tak juz od skończenia 6 m-ca. A poza tym w chrupkach kukurydzianych też chyba jest gluten, nie?[nie wiem na pewno] a Kalinka wsuwa już chrupki

Skórkę od chleba dałam mu może ze dwa razy, podczas gdy my jedliśmy śniadanie a on patrzył na nas jak głodzone dziecko...dałam mu pociumkać skórkę, ale trzymałam ją sama w dłoni , bo boję się że odgryzie kawałek i się zakrztusi.

Maksio w nocy strasznie się rzuca od kilku dni. Odkrywa się, po czym się budzi bo mu zimno. i rzuca się w śnie po całym łóżeczku, głowa mu biega non stop, prawo-lewo-prawo-lewo... przewraca się na brzuch, po czym się budzi bo nie lubi spać na brzuchu . i stęka... nie wiem co jest ale już wymiękam, nie mogę przez to spać. a rano trzeba wstać do pracy...
w ogóle wymiękam wieczorem...wiedziałam, ze będzie ciężko ogarnąć wszystko jak wrócę do pracy, ale nie sądziłam że aż tak nie mam nikogo do pomocy, bo mama mieszka kawałek. tż całymi dniami w pracy. prasowania cała kupa patrzy i woła o pomstę do nieba. w domu wypadałoby ogarnąć, obiady to już w ogóle porażka...a chciałoby się z Małym spędzić czasu jak najwięcej po tej pracy...na macierzyńskim miałam chwilami załamki, ale dawałam radę ze wszystkim sama. ale teraz- koszmar. mam nadzieję, że to przejściowe, że zorganizuję się bardziej. Bo na razie fizycznie i psychicznie makabra gdyby chociaż jedną noc się wyspać...

przepraszam, że tak marudzę....to chyba z tego niewyspania.
już nie mówię o tym, że w pracy moja efektywność jest mocno poniżej zera... siedzę na wizażu a robota leży ...

Nie wiem jak kobietki dają sobie radę ze wszystkim. Ja nie daję. I źle mi z tym, bo zawsze byłam raczej zorganizowana....

Nie ma glutenu w kukurydzy
A z pracą wiadomo że na początku jest ciężko, pewnie kwestia kilku tygodni i będzie lepiej
Ja bym sobie prasowanie darowała ( ale to ja bo nie prasuję)

[Tity]

subtelle ja sobie radzę tak, że nie prasuję Ja co prawda teraz nie pracuję, ale mojego męża też teraz całymi dniami nie ma i częściej muszę też kąpać małego, co jest męczące, bo się wierci, a później nie można go od wanienki oderwać...

[Natka3008]

Witam

Napisane przez żurawinka

Weź nie strasz ( nie wiem ale mnie to przeraża , bez urazy)

Też się strasznie bałam, ale nie było aż tak źle jak się wydaje. Całą czynność wykonała moja ciocia, która od lat to robi i zapewniła nas, że będzie wszystko dobrze

Napisane przez marta_27

gratulacje dla Lenki Szymelki za 8 m-cy

o matko. ja bym się bała
moja pierwsza reakcja była taka sama

Nie taki diabeł straszny jak go malują

Napisane przez Montii

A po co? Bo sama chyba się nie domagała?

Już od kilku dni za mną chodziła i mówiła przebij mi uszy, przebij mi uszy

A tak naprawdę uległam namowom tż i tak wyszło

[QUOTE=mordka_1985;3013434 6]

Napisane przez Natka3008

Witam U nas wszystko ok
Z nowości to mam tylko to, że dzisiaj przebiliśmy Anastazji uszka

Jak mała to zniosła?

Napisane przez kasienkakg

Natka3008 -I jak to zniosla? Nie ciagnie sie za kolczyki? Nie chce ich wyrwac?

Anastazja całą czynność zniosła bardzo dzielnie, powiem Wam, że więcej się denerwowała przy malowaniu kropeczek na uszkach niż przy przebijaniu.

A teraz to wogóle zachowuje się tak jak zawsze, nie łapie za uszka, nie ciągnie tak jak by ich nie czuła

Ja się w końcu dałam namówić w końcu moje siostrzenice a mam ich kilka też miały przebijane uszka w podobnym czasie i u mojej cioci

[mordka_1985]

Byłyśmy 1,5 godz na spacerze. Mała nawet oka nie zmrużyła. Teraz siedzi na kocu i się bawi. Przed chwila znów spod szafki ją wyciągałam 2 razy.
Mam nadzieję, że niedługo zaśnie bo mam chatę do ogarnięcia.

[tajka88]

Zauwazylam, ze moje dziecko malo pije,a dawalam jej ostatnio rozcienczony sok ajblkowy.. dzis dalam marchewkowo-winogronowy i wypila 60ml na raz(pozniej dam wiecej) czyli nie jest fanka jablek dobrze wiedziec

Dodalam fotki Leny i zebolow do albumu

Dzis znalezlismy sliczny park na wsi obok i jest tam sciezka taka na godzinny spacer jutro idziemy

zurawinka- nie daje bo nie chce ryzykowac zadlawienia, ale daje male odrobinki chleba, ale nei skorki

[kasiuni_a]

Napisane przez coralady

Teściowa mi własnie mówiła,że jej siostra miała taki przypadek z synem,że zacząc leciec z wagi i okazało sie,że jest uczulony na gluten i musiał przejśc na dietę.

Ja jej od miesiaca podaje kaszę mannę.Kurde sama już nie wiem co robić?

skoro apetyt jej się nie zmniejszył to może poczekaj jeszcze ze 2 dni i wybierz się wcześniej do pediatry, albo zadzwoń i zapytaj co masz robić
i tak jak marta pisze, uczulenie na gluten chyba by dawało też inne objawy

Napisane przez subtelle

Nie wiem jak kobietki dają sobie radę ze wszystkim. Ja nie daję. I źle mi z tym, bo zawsze byłam raczej zorganizowana....

ja też nie wiem jak sobie dają radę, ale na pewno wszystkiego nie da się robić idealnie ja nie pracuję jeszcze a i tak mam czasem bajzel straszny w domu, są dni bez obiadu, a ciuchy do prasowania leżą po kilka dni (ja prasuję, więc w końcu się muszę za to zabrać )

Napisane przez kasienkakg

kasiuni_aJa daję w cięzkich chwilach Hipp:
-jabłkowa z melisą http://www.hipp.pl/?id=250 ulubiona
-malinowa z dziką różą http://www.hipp.pl/?id=251

dzięki a one są tylko w takiej wersji granulowanej i z cukrem?


My tez już po spacerze, byliśmy prawie 2 godziny z czego godzinkę Dawid przespał. Zimno jest strasznie, tzn. wiatr jest okropny, bo w słońcu na termometrze nawet 15 stopni.
No i muszę małego baardzo pochwalić za dzisiejszy obiadek wykładam zawartość słoiczka do miski i szok - jak kupowałam słoik indyka w pomidorach po 6 miesiącu to jakoś mi do głowy nie przyszło, że on jest z grudkami mały do tej pory z grudkami nie miał do czynienia, więc obawiałam się, że nie zje, a obsunął cały duży słoik i chyba nawet nie zauważył różnicy

[n.ik.a]

coralady kochana a byłaś już u tego neurologaco ci powiedział


musisz skonsultowac to s pediatrą...moja np. mało przybiera na wadze...ale pediatra nic nie mówi. Teraz jednak jest jeszcze gorzej bo prze tyg. prybrała zaledwie 50 g. a je wszystko.

subtelle nie w chrupach nie ma glutenu a co za ciasteczka, bo ja chciałam jej wprowadzić gluten w postaci kaszy manny

kasienkakg projekt pisała moja znajoma i zamierzał się z nim jeszcze jak pracowałam a jak tylko urodziam sama mi o nim przypomniała i dała znać kiedy zajęcia się zaczynają. Chodze z Kalą już od lipca

[Anessa]

Napisane przez kasiuni_a

super, że podróż w porządku i mały dobrze ją zniósł a pobyt w Polsce szybko zleci i już niedługo będziecie wracać do siebie. A tż do Was przylatuje?

Tak, przylatuje przed samymi chrzcinami.

Strasznie sie ciesze, ze Nino pieknie sie przestawil i nie ma trudnosci ze zmiana czasu albo nowym miejscem

[aguchaw1]

Napisane przez coralady

gratulujm wszystkim dzieciaczkom kolejnych ząbków

My niestsety nadal bezzębne i nie zapowaida się,że w najbliższym czasie coś wyszło.

A propos ząbków to spotkałam ostatnio szefowa w sklepie i powiedziałam mi,że najmłodszemu synkowi dopiero niedawno wyszedł pierwszy ząb,a ma 15 miesięcy!

A ja dziś robie coś dla siebie i ide do kina na nowego Almodovara
Zabieram siostrę,znajomych,a Tż zostaje z Lilką.Okąpię ją,nakarmię i niech sobie radzi A tak poważnie to powinna spać,więc problemu raczej nie powinno byc.

Kino mam dosłownie 3 minuty drogi od domu,nie wiem czemu jeszcze nie poszłam na żaden seans.Jesienia i zimą mam nadzieję to ponadrabiać

Coralady a czemu niestety nie ma ząbków? PRzeciez im poźniej wyjdą tym będą zdrowsze
Fajnie, że zorganizowałaś sobie wyjście.. Od czasu do czasu takie wyjście jest potrzebne

Napisane przez n.ik.a

mordka_1985 moja Kala też chce z nami spać. Przyzywcziła się, że od 4 już ze mną śpi, bo mąż wstawał do pracy...więc codziennie , bez względu czy małż idzie na rano czy popołudnie domaga się spania z nami. Efekt jest taki, że ja ledwo się wysypiam i mąż też. Mała śpi rozwalona jak lord, a ty człowieku radź sobie

coralady udanego seansu

Nika, tylko żebyście za bardzo nie przyzwyczaili do spania ze sobą, bo poźniej to już cały czas będziecie spać na skrawku

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny!
No i niestety Leoś dolącza do chorowitków..... Niby ogólnie zdrowy, ale pokaszluje i słychać, że mu się coś odrywa. Nie ma kataru, ale może mu tak ślina ścieka, albo jakiś utajony katar....biedaczek może się ode mnie jednak zaraził.... Jutro pójdziemy do lekarza, niech go osłucha. W ogóle odkąd kaloryfery działają, to pokaszluje rano. Psikam mu 2 razy dziennie wodę do noska, to może dzięki temu chociaż katar go nie męczy....no szkoda mi go...mam nadzieję, że się nie rozłoży....
Dzisiaj byłam na zjeździe. Mały dał babci znowu popalić. Na dodatek co mały zasnął, to się sąsiedzi tłukli i się budził z płaczem...
Co do ząbków, to się chyba szybko u nas nie pojawią, bo bratu ciotecznemu Leosia wyrosły jak miał rok...
Ale gratuluję wszystkim nowych ząbków

Zdrówka dla LEosia!! FOtki w albumie cudne, przystojniak z niego

Napisane przez ego_ego

heloł
nie odzywałam sie dzis, bo mamy rocznicę slubu - pierwszą i a to obiadek a to teściowie przyjechali, a to z malym itd


ja bym pojechała, nie zakładaj od razu, ze sie rozchoruje, będzie dobrze


gratulacje

gratki za zębolka i zazdroszczę takiej nocki




ojej zdrówk

lecę spać
dobranoc

Gratulacje z okazji rocznicy ślubu!!!

Napisane przez traicionera

Z Nadii sie zrobiła teraz mamusina córeczka, raczkuje za mną po całym domu, cały czas tylko mama i mama woła, az nieraz ciężko się za cokolwiek wziąć.

Super) Też chcę żeby mój Szymuś za mną raczkował :P (Jak oczywiście już zacznie)

Napisane przez tajka88

hehe
moja mala jak zostawimy dzwi do kibelka otwarte to idzie za nami sprawdzic czy robimy siusiu hehehe za kazdym razem ty to masz przewalone bo tylko za toba lata:P u mnie moze latac za dwojgiem wiec mamy chwilke odpoczynku:P

hhehh dobre)

Napisane przez Eirene1987

hejo Oli spał od 19.50 do 6.50 ciągiem no musiałam dawać mu smoka parę razy ale to tak przez sen a dziwię się bo tż kaszlał strasznie w nocy a Oli się nie obudził i spal w swoim łóżeczko do tej 6.50 jakby czuł że do nas nie może za bardzo bo tata chory
tz właśnie pojechał do lekarza ach...

Eirene nocka niezła!!!

Napisane przez iweczka

witajcie!
u nas noc koszmarna, mała wstała 23.15 z wyrazem twarzy "ja się juz wyspałam"
wzięłam nakarmiłam, usnęła, odkładam do łóżeczka-wstała, to biore Ją znowu przytulam-śpi, odkładam-wstaje i tak 4 razy
kolejna pobudka 1.30, wzięłam juz do naszego łóżka, potem koło 4 i 6.10 wstałyśmy-na bank wykończyc chce mnie to moje dziecko

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------


ojjjjjjj biedactwo, u nas katar jest juz prawie 2 tygodnie, na szczęście powoli jest mniejszy! kaszle tez juz mniej, wiec mam nadzieje ze juz niedługo bedzie zdrowa w 100%



ooooo prosze jaki ranny ptaszek u nas tez spanie jest po 40 minut

Zdrówka dla LEnki, nooo i współczuję nocki!! Oby w końcu były lepsze..

Napisane przez n.ik.a

witam się przedpołudniowo
i zapomniałam wam powiedzieć, że na ostatniej wizycie u pediatry nasz pani dr (po wynikach badań krwi Kali) stwierdziła, że Mała jest na pograniczu anemii i pytam się z czego przecież je normialnie, nie wybrzydza - nie wiem. Na szczęście nie musimy brać, żadnych lekó i kontrola w grudniu. Teraz mam zrobić badanie moczu

Nika mam nadzieje, że LEkarka się myliła, ale ja bym chyba kontrolnei zrobiła badania, żeby mieć 100% pewności.

Wiem, że jeszcze któraś z Was zastanawia się nad wyborem fotelika (nie zacytowało mi) - Ja kupiłam maxi cosi priori - i jestem bardzo zadowolona. Przy okazji Subtelle też widzę, że się zastanawiasz - ja polecam
AAaa i Kasieńkag gratulacje ząbków!!!

Izabella gratulacje dla Idalki za 7 miesięcy i za siedzenie!!

U Nas nocka dobra.
Zjadł samo mleko o 20, poźniej o 1 dałam 30soku i spał do 7 i dopiero wtedy mleko
Jezuuu uwierzyłam, że moje dziecko również nie musi jeść w nocy A myślałam, żę nigdy to nie nastąpi

Poza tym ja już dochodzę powoli do siebie.
Zaczęłam więcej gotować Szymonkowi i muszę przyznać, że zajada to jedzenie z wielkim smakiem.. dużo lepiej niż słoiczki.
Oczywiście słoiczki też zjadał, ale teraz mi się wydaje, że jak je te domowe posiłki to dużo chętniej otwiera buźkę

A poza tym byłam u fryzjera zrobić sobie odrosty i jestem bardzo zadowolona - w końcu mam taki kolorek jaki dawno chciałam mieć

I też dziewczyny boje się troche tej zmiany czasuoby nie było pobudki o 5 nad ranem na dobre:PP

Ok nadrabiam dalej

[ego_ego]

hej zaraz ponadrabiam
napisze tylko, ze byłam w smyku
szczeniaczek uczniaczek za 109,99
garnuszek za 99,99
skrzynka za 69,99
ale np malpka ta do raczkowania miała być za 70 a byla za 149,99

w cubusie - 50% na wybrane artykuły i mało jest dla chlopców np pajace do spania 2 za 79,99, porażka

w kappahlu 3 za 2 body różne rodzaje i spodenki, oczywiście kupilam spodenki czarne, bo mamy czerwone już i dwie pary body z długim

do hm nie wchodziłam

w reserved jest 50% na kilka rodzajów kurteczek, ale jedną małemu ledwo zalożyłam, rozmiar dobry tylko strasznie wąskie rękawy

w mothercare -25% na kurtki i kombinezony

[aguchaw1]

Napisane przez Tity

kasienkakg ja się w sumie cieszę, że on nie ma ząbków jeszcze, bo myciem wieczornym bym go rozbudzała tylko, a tak zasypia przy cysiu i spokój
aguchaw zazdroszczę nocy U nas 2-3 pobudki znowu.

Byliśmy u lekarza. Płucka i gardło czyste. Dostał Flegaminę, wapno i robię mu inhalacje z soli fizjologicznej. Poszłam z nim na króciutki spacerek w związku z tym bo tydzień nie był nigdzie przez moją chorobę.
A dzisiaj biduś spał ze 4 razy po godzinie-dwie, także miałam lajtowy dzień
Wstawiłam parę zdjęć do albumu

Mogłas spać razem z LEosiem) A może kup nawilżacz powietrza?
My mamy i myślę, że dużo daje, teraz kiedy sezon grzewczy się rozpoczął.

Napisane przez żurawinka

Weź nie strasz ( nie wiem ale mnie to przeraża , bez urazy)



Strasznie fajny opis z tą kluseczką jeszcze się rozsmakuje.

A zapomniałam napisać że mała smakuje ciągle kciuk ( jak jej wypadnie smoczek w nocy) i już ma zdrapaną skórkę na palcu no pcha go ciągle.

Udaliśmy się dziś na spacer w nosidle i miałam na sobie kurtkę rozpiętą i zawiało mi szyję ale za to zaczepiali nas ludzie przyjemnie, oglądaliśmy drzewka i pieski i nagrywaliśmy się kamerką. Piękne słońce i gdyby nie ten wiatr...

Tity widzisz nie było się co martwić
Szymelka dla Lenki 100 lat
Ego ego gratulacje, jak ją uczcicie ?

Żurawinka a może zawiń jej ten palec plasterkiem lub gazikiem jakimś? Żeby bardziej sobie nie rozdrapała zębami.

Napisane przez marta_27

gratulacje dla Lenki Szymelki za 8 m-cy

na rehabilitacji było.....FATALNIE
Mateusz darł się cały czas, zaczął zaraz po tym jak usłyszał płacz innego dziecka. jakiś wrażliwy jest na płacz innych dzieci bo jak usłyszy to zaraz podkówka, spojrzenie na mamusię i w ryk
no i tak płakał że aż noskiem pociągał. podobało mu się tylko jak siedział. co rehabilitantka go na plecy położyła to w ryk, na brzuszku jeszcze jako tako chociaż też popłakiwał. no koszmar. poćwiczył z 15 minut i koniec bo to bez sensu jak zapłakany cały. w dodatku był zmęczony bo to akurat pora spania była

w każdym razie mamy ćwiczyć w domu, szczególnie lewą rączkę i kolejna rehabilitacja za 2tyg.

Mam nadzieje, że następna rehabilitacja będzie dla niego przyjemniejsza. Najważniejsze, że efekty widać.

Napisane przez Anessa

Hej kochane!

Tyle razy chcialam was nadrobic i tyle razy nie udalo sie, wiec juz sobie daruje, bo i nie pamietam co mialam odpisac i pisze nie ze swojego kompka, wiec cytowanie mi ucieklo

Wszystkim dzieciaczkom gratuluje kolejnych miesiecy i zdobytych umiejetnosci oraz nowych zabkow

My z Nino od wczoraj jestesmy w Polsce. Lot byl w porzadku i spanie w nocy i w dzien, wiec jestem szczesliwa, ze ten problem mi odpada. Trudne jest podrozowanie samej z dzieckiem ale jakos dalam rade

Ostatni raz w Polsce bylam rok temu i keidy tu znow przylecialam to poczulam sie tak strasznie obco... Gdyby nie rodzina i kilku przyjaciol, nie mialabym po co tu przyjezdzac. To juz nie moje miejsce Tesknie za UK i Tzem

Kochana, czas w Pl szybko minie i znów będziecie razem. Z drugiej strony fajnie, że w UK potrafiłas się tak zaklimatyzować , że czujesz się jak w domu.

Napisane przez izunia233

Hej

Ostatnio nie mam kompletnie czasu na komputer. Z Mają co drugi dzień chodzimy na rehabilitację i ostro ćwiczymy w domku. Na szczęście już widać poprawę i mała nie trzyma już tak głowy jak przedtem.

W nocy nadal często mamy pobudki i to nawet co godzinę i tylko po to aby się przytulić. No ale za to od trzech dni kładziemy się razem tak około 15 i śpimy sobie 2 godziny. Tyle, że muszę być obok bo sama to pośpi ale tylko 30 minut.
.

Wspołczuję nocek ale dobrze, że rehabilitacja daje efekty, oby tak dalej!!!

Napisane przez n.ik.a

Warsztaty to część zajęć dla młodych mam na które zapisałam się w lipcu. Wszystko w ramch UE. Mamy miałyśmy zajęcia z psychologiem i fotografem...uczyłyśmy się robić fotki naszym pociechom (18 mamy wernisaż), maluchy chodzą na zajecia plastyczne, muzyczne i przyrodnicze Niestety Kala jest najmłodszą uczestniczką i w takich warsztatach jak przyrodnicze czy plastyczne uczestniczymy biernie.
Dziś na muzycznych Mała była zafascynowana graniem na gitarze. Dostałyśmy kaskaniety i grałyśmy swoją rolę w piosence o zwierzątkach. Było super. Kala siedziała u mnie na kolanach i próbowała mi wyrwać instrument, żeby trafił jej do buzi. Zabawy było co niemiara a jak sie śmiała gdy inne dzieci naśladowały odgłosy zwierząt. Bezcenne

Nika super takie zajęcia!! Szkoda, że u mnie w mieście nie ma takich, chętnie byśmy pochodzili w te jesienne dni.

Napisane przez patrycja_22

biedna Majeczka z tym katarem kiedy jej to przejdzie

wracaj do zdrowia szybko

gratulacje

Mam nadzieję, że Leoś szybko wyzdrowieje



Szymelka gratuluję skończonych 8 miesięcy

Mój mały przez weekend kiedy byłam w szkole był z tż u mojej mamy Radzili sobie super. Ja troszkę się zrelaksowałam, jednak nie ma to jak kontakt z innymi ludźmi

Patrycja, fajnie, że radzili sobie dzielnie. Dobrze, że możesz wyjść do ludzi.. ale SESJI nie zazdroszczę dobrze, że mam to za sobą:P

Napisane przez iizabelaa

My ostanie 3 nocki miałyśmy kiepskie, nigdy tak źle nie spała,
budzi się w nocy, popłakuje,
dzisiaj już było lepiej,

a wczoraj

popełzła kawałek

Gratulacje dla Pelzającej Idalki) TO faktycznie niedługo będziecie musieli na każdym kroku już pilnować:PP Ostatnie chwile :wolnego: )

Napisane przez żurawinka

Witamy porannie
Ja z bólem gardła ale energią za dwoje ( narazie)
Wiolka z obgryzionym kciukiem

Zurwainka zdrówka i następnym razem ubieraj się cieplej :PP

Napisane przez n.ik.a

a powiedzcie mi jak z tym glutenem temat wałkowany chyba od 1 wątku ale ja zgłupiałam, bo nasza pediatra stwierdziła, że nie ma się co śpieszyć i dopiero po 8 miesiacu. Wszędzie pisze, że między 5 a 6...i co ja mam teraz zrobić

Nika ja daje po 6 miesiącu po pół łyżeczki do zupki. Lekarka też mi mówiła, żebym się wstrzymała, bo Szymek i tak jest duży.. ale stwierdziłąm, że od pół lyżeczki raczej nie utyje, a jednak może mu to w pewien sposób pomóc.

[tajka88]

Napisane przez aguchaw1

Poza tym ja już dochodzę powoli do siebie.
Zaczęłam więcej gotować Szymonkowi i muszę przyznać, że zajada to jedzenie z wielkim smakiem.. dużo lepiej niż słoiczki.
Oczywiście słoiczki też zjadał, ale teraz mi się wydaje, że jak je te domowe posiłki to dużo chętniej otwiera buźkę

Ok nadrabiam dalej

Lena nie lubi mamusi kuchni

Mala zasnela dopiero od 17.20 od 13... wczesniej spala 30min w wozku. Ostatnio spi tylko 2 razy dziennie po 30-50min a wczesniej bylo 3 razy 30min-2h, ale naszczescie sie sama zabawi.
Tz nie zamknal dzwi do kibelka kolo salonu i Lena poszla i ssala mopa
Poza tym dzis sobie upatrzyla wstawanie trzymajac sie sofy i stolika... a stolik taki lekki z IKEA i boje sie, zeby mi znowu nie walnela, bo i tak juz ma siniaka...
Jak gotowalam obiad to Lena poszla sobie po slownik hiszpansko- angielski chyba chciala mi cos przetlumaczyc ZDJECIE W ALBUMIE