|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#3841 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
może jestem hipokrytką, ale wierzę w Boga, wziełam ślub kościelny przysiegając Bogu i M. w obecności innych, jestem religijna- a instytucji koscioła za cholerę nie poprę, historia koscioła jest zadziwiająca- instytucja która wyrządziła tyle złego, od setek lat stwarza swoje ,,prawo,, , ma wyłączność na ,,prawdę,,- i ma taką władzę. szok.
W ogóle czytałam kiedyś Biblię i tam np. Bóg sprzeciwiał się budowaniu mu oltarzy, budynkow itp. a tu proszę koscioł co 100 m. paa enamour ![]() ![]() Edytowane przez 201605041146 Czas edycji: 2011-10-25 o 10:26 |
![]() ![]() |
![]() |
#3842 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Cytat:
Wielu ludziom nie odpowiada chrzest bez ich wiedzy i zgody, bo jak może niemowlę zdecydować? Dlatego jedynym wyjściem jest akt apostazji, by na trwałe zniknąć im z kartoteki. Kiedyś zgodziłam się być matką chrzestną, potrzebowałam aktu chrztu i bierzmowania więc poszłam do mojej parafii do księdza po te papierki. Ksiądz do mnie z pretensją, dlaczego chrzest nie odbędzie się w naszej parafii ![]() Wyciągnął mi moją kartotekę, naprawdę, teczka formatu A4 jak na policji ![]() ![]() ![]() Inna sytuacja, tym razem taty. Gdy mój brat się urodził, moi rodzice jako młode małżeństwo mieli problemy finansowe. Ksiądz po kolędzie powiedział, że ma śliczną kurteczkę na chłopca z jakiejś tam pomocy biednym i została, więc jak tata pomoże przy budowie kościoła to mój brat ją dostanie. Dodam, że to były czasy głębokiej komuny, gdzie kupienie czegoś graniczyło z cudem. No to tata poszedł, całymi dniami robił na tej budowie, wiadomo, zmęczyć się można. Na koniec dnia pod plebanię podjechał zachodni samochód (jak na tamte czasy ponoć niezła fura), wysiadła z niego para i mały chłopiec. Ksiądz się ucieszył, poleciał na plebanię, własnymi rękoma przytachał im telewizor i zaraz się wrócił po kurteczkę. Na oczach ojca rzucił im tą kurteczkę na tylne siedzenie i gaworzył wesoło z ową parką. Ojciec aż się zagotował w środku. Gdy pojechali ojciec nie pokazał nic po sobie i podszedł się zapytać księdza, czy może iść na plebanię do gosposi się napić czegoś i czy to nie problem, że ma brudne ciuchy (jak to na budowie) to ksiądz z pretensją, że tata już swoją wodę wypił i nie może iść, bo gosposia sprząta raz w tygodniu ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3843 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Shanaya, mimo, że bardzo często słysze takie opowieści, to za każdym razem jestem w szoku. Nie bacząc na to żeto ksiądz był, bo to swoją drogą, ale kuzwa człowiek który obiecał drugiemu cos w ciężkich czasach.
|
![]() ![]() |
![]() |
#3844 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Cytat:
Ja też jestem wierząca - nie praktykująca. Ja wierzę w Boga, ja się potrafię modlić, postępuję jak mogę najlepiej i nie potrzebuję do tego budowli i kazania człowieka. Ślub wezmę kościelny - nie dlatego, że jestem hipokrytką - dlatego, że w takiej chwili potrzebuję Boga. Bo wierzę w niego. Jeśli ktoś nazywa mnie hipokrytką ja się tylko uśmiecham pod nosem. Bóg jest jeden - to doktryny się zmieniają. Nie obchodzą mnie doktryny, obchodzi mnie Bóg i przysięga przed moim K. i przed Nim. Księdzu nie przysięgam ani jego doktrynom. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3845 | |||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Cytat:
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3013895 2]Nie zapisałaś się, ale jednak widniejesz w statystykach. A jak się jest w czymś zapisany to żeby nie być - trzeba się wypisać. Niestety, nie ja to ustalałam i rozumiem Cię doskonale. [/QUOTE] Cieszę się, że ktoś mnie rozumie ![]() Cytat:
![]() ![]() Boli mnie, że w statystykach jestem członkinią KK. Chrzest - spoko. Ale w oficjalnych statystykach powinnam być odkąd jako pełnoletnia osoba podpisałabym dokument przynależności do KK. Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#3846 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3013931 6]Dokładnie, to już by nic nie obiecywał. Przecież budowa kościoła była wtedy w czynie społecznym, kto co umiał to robił. Ktoś wbijał gwoździe, ktoś robił zaprawę a ktoś stawiał ściany. Za "DZIĘKUJĘ". Chrystus nauczał by głodnego nakarmić, spragnionego napoić a nagiego przyodziać, tymczasem tata nie otrzymał nawet szklanki wody w podzięce. Miał swoją wodę ale dzielił się też z innymi, którym szybciej jej zabrakło więc efekcie zostały mu puste butelki.
Ja też jestem wierząca - nie praktykująca. Ja wierzę w Boga, ja się potrafię modlić, postępuję jak mogę najlepiej i nie potrzebuję do tego budowli i kazania człowieka. Ślub wezmę kościelny - nie dlatego, że jestem hipokrytką - dlatego, że w takiej chwili potrzebuję Boga. Bo wierzę w niego. Jeśli ktoś nazywa mnie hipokrytką ja się tylko uśmiecham pod nosem. Bóg jest jeden - to doktryny się zmieniają. Nie obchodzą mnie doktryny, obchodzi mnie Bóg i przysięga przed moim K. i przed Nim. Księdzu nie przysięgam ani jego doktrynom.[/QUOTE] Chatul, dziwisz się mnie, ale mam tak samo jak shanaya ![]() ![]() Edytowane przez 201605041146 Czas edycji: 2011-10-25 o 11:04 |
![]() ![]() |
![]() |
#3847 | |||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Cytat:
Niemniej KK nie ma monopolu na Boga. Jeżeli nie toleruje się KK, nie zgadza się z nim i ma się o nim złe mniemanie, to raczej nie korzysta się z usług, które on oferuje. Bo trzyma się z dala od niego. Dlatego dziwi mnie podejście "nie lubię KK, ale ślub KK biorę". ---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ---------- [1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3013931 6]Ja też jestem wierząca - nie praktykująca.[/QUOTE] Tj. nie praktykujesz wiary? ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Łatwiej, szybciej i zdrowiej jest zmienić wyznanie. Albo uznać się za osobę bezwyznaniową.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#3848 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Chatul rozumiem Cię i to o co ci chodzi bo zgadzam się z tobą, ale jako ateistka chyba mnie nie zrozumiesz w kwestii wiary
![]() ![]() No a w takim razie mam pytanie do ciebie jako do ateistki- jeśli jesteś np. zapraszana na slub w kk, to uczestniczysz we mszy? czy dopeiro na wesele jedziesz? Edytowane przez 201605041146 Czas edycji: 2011-10-25 o 11:41 |
![]() ![]() |
![]() |
#3849 | |||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie mam problemów z tym żeby wejść do kościoła itd., ale nie modlę się w nim, nie klękam, nie powtarzam odpowiednich słów. Bo ja tam jestem tylko gościem ![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#3850 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Cytat:
1 - nie praktykuję w sensie ogólnie pojętym. Nie potrzebuję pójścia do kościoła by się modlić. Modlę się w zaciszu pokoju. Bóg jest wszędzie i wierzę, że jest. Że istnieje. Modlę się do niego. 2. KK nie ma monopolu na Boga, oczywiście się zgodzę. Żadne z wyznań nie ma monopolu na dobrą sprawę. Wyznania mają to do siebie, że jest Bóg + ludzka interpretacja. W KK to m.in spowiedź, pokuta, adoracja. W protestantyzmie spowiedź to własna rozmowa z Bogiem (ewentualnie rozmowa z pastorem, na życzenie, bo nie jest to obowiązek wierzącego). W prawosławiu odrzucony jest dogmat Maryi i nie uznają papieża, mimo, iż został on powołany jako następca św. Piotra. Do czego zmierzam. Mianowicie do tego, że każde wyznanie polega na wyborach ludzi. Mimo, że Bóg jest jeden, wyznania bardzo się od siebie różnią. Chodzi o jedno - o obecność Boga i Jego celebrację. 3. Piszesz o zmianie wyznania. Czy zmiana wyznania sprawi, że będę przysięgać przed innym Bogiem niż w KK? Otóż nie. Będzie to ten sam Bóg, różnica będzie tkwiła jedynie w formach modlitwy i celebracji mszy/zgromadzenia/spotkania wiernych. Będzie to inna organizacja, inne prowadzenie, inne słowa wypowiadane w modlitwach. Bóg się nie zmieni a ja potrzebuję jego obecności w tak ważnym dla mnie dniu jakim jest ślub. Dlatego zdecyduję się na to w KK, bo dlaczego gdzie indziej jeśli istota Boga będzie ta sama? Nie przysięgam księdzu, pastorowi ani baciuszce tylko Jemu. Chodzi mi o Boga, o jego obecność w świątyni. To, jaka ona będzie naprawdę nie robi mi różnicy. Czy to cerkiew, czy kościół, czy sala Zielonoświątkowców w jakiejś kamienicy. Nie ukrywam, że do KK mam bliżej i prościej. Odrzucam czynnik ludzki, przyjmuję za to Boga. Wiem, pokrętną mam logikę, ale mam nadzieję Chatul, że wiesz co mam na myśli. Edytowane przez 1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c Czas edycji: 2011-10-25 o 12:06 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3851 | |||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3014065 5]Już tłumaczę mój pkt widzenia.
1 - nie praktykuję w sensie ogólnie pojętym. Nie potrzebuję pójścia do kościoła by się modlić. Modlę się w zaciszu pokoju. Bóg jest wszędzie i wierzę, że jest. Że istnieje. Modlę się do niego. [/QUOTE] Rozumiem ![]() Cytat:
Cytat:
Do tego pozwolę sobie zacytować KPK: "Kan. 1059 - Małżeństwo katolików, chociażby tylko jedna strona była katolicka, podlega nie tylko prawu Bożemu, lecz także kanonicznemu, z zachowaniem kompetencji władzy państwowej odnośnie do czysto cywilnych skutków tegoż małżeństwa." Czyli zawierając ślub w KK ślubujesz też życie zgodne z zasadami KK. Cytat:
![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#3852 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 13 430
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Hej
![]() Widzę, że rozmawiacie o Kościele. Co do Kościoła. Coraz mniej ludzi chodzi na msze. Gruntownie spada liczba wiernych przychodzących na msze do Kościoła. Teraz głównie do Kościoła chodzą osoby starsze. Młodzi ludzie widzą co się dzieje. Nie chcę nikogo urazić ale teraz Kościół nie ma nic wspólnego z Bogiem. A dokładniej chodzi mi o przekręty, nabieranie ludzi byle tylko dali więcej, luksusowe auta. Nie wierzę w ich tzw. celibat. U nas w parafi też był ksiądz, który chodził na panienki .Teraz już u nas nie służy. Ogólnie nie podoba mi się, że Kościół próbuje przejąć władze albo wpływać na władzę w naszym kraju. Co ma Kościół do sytuacji w państwie? To są dwie różne moim zdaniem instytucje. Kościół niech zajmie się kwestią wiary a państwo sytuacją w kraju. Cytat:
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3013931 6]Ja też jestem wierząca - nie praktykująca. Ja wierzę w Boga, ja się potrafię modlić, postępuję jak mogę najlepiej i nie potrzebuję do tego budowli i kazania człowieka. Ślub wezmę kościelny - nie dlatego, że jestem hipokrytką - dlatego, że w takiej chwili potrzebuję Boga. Bo wierzę w niego. Jeśli ktoś nazywa mnie hipokrytką ja się tylko uśmiecham pod nosem. Bóg jest jeden - to doktryny się zmieniają. Nie obchodzą mnie doktryny, obchodzi mnie Bóg i przysięga przed moim K. i przed Nim. Księdzu nie przysięgam ani jego doktrynom.[/QUOTE] Zgadzam się w 100%. Ja wierzę w Boga, modlę i wyznaję wiarę katolicką . Przyjmujemy księdza po kolędzie bo chcemy. Ale nie chodzę do Kościoła. Nie czuję takiej potrzeby, nie chcę słuchać jak Kościół manipuluje ludźmi. Kiedyś wezmę ślub kościelny ale tylko dlatego , że chcę przysięgać przed Bogiem mojemu ukochanemu. A tylko w taki sposób mogę to zrobić. Będę przysięgać przed sobą, przed Bogiem, przed ukochanym. A nie przed księdzem. Bóg jest jeden i jest wszędzie. Kościół jest tylko domem Bożym a moim zdaniem on teraz nie spełnia swojej funkcji. Kiedyś ksiądz mi powiedział cytuję : " Nie trzeba chodzić do Kościoła by wierzyć w Boga. On jest w nas. Jest wszędzie i modlić się do niego możemy gdzie tylko chcemy. " |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3853 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 11 215
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
ale się poważny i ciężki temat zrobił widzę
![]()
__________________
أنت كل شيء بالنسبة لي Life is a story written by Allah's hand Instagram - PatrycjaLeila zapraszam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3854 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
untouched wiesz, że slub koscielny możemy nawet na łące zawrzeć, bez księdza, słowa przysięgi będą tak samo ważne, bo Bóg jest wszędzie.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3855 | |||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
[1=0d1f34119766eee4653101d 15d3559db3eb5311a_5de8488 3b0bb6;30141032]Zgadzam się w 100%.
Ja wierzę w Boga, modlę i wyznaję wiarę katolicką . [...] Ale nie chodzę do Kościoła.[/QUOTE] Czyli nie jesteś katoliczką, moim zdaniem. Cytat:
![]() KK nie ma monopolu na Boga, powtórzę setny raz ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#3856 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Cytat:
"W świetle Biblii katolickie odpusty są odstępstwem od Słowa Bożego, bowiem oczyszczenia z grzechów dostępujemy wyłącznie na skutek pokornego wyznania ich Bogu w akcie osobistego nawrócenia. Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości [1Jn 1,9]." źródło Jak widzisz, odpust jest możliwy w momencie nawrócenia i gorącej wiary, a nie modlitwy w kościele katedralnym czy wizycie na cmentarzu (mnie przynajmniej tak uczono) - co za tym idzie, jest to wymysł człowieka niewiele mający się do rzeczywistości. 2. Nie ma rzeczy idealnych. KK również nie jest, żadne wyznanie perfekcją się nie skalało. Przeszkadza mi to, że księża mają dzieci, że pouczają o rzeczach nie mając o nich zielonego pojęcia, że żyją ponad stan (mimo, iż bracia zakonni żyją w ubóstwie i biedzie a modlą się tymi samymi formułkami do tego samego Boga), że nie niosą posługi kapłańskiej tak, jak zostało przekazane im w PŚ. Pisałam wyżej o tacie, który poprosił o szklankę wody, została mu odmówiona. Czy tego chciał Bóg? Przeszkadza mi właśnie ten czynnik ludzki i to, co robią z wiarą. Ślub chcę wziąć w tej instytucji, ponieważ jej zmiana nie zmieni Boga. Nie zmieni moich uczuć do Tż, zmieni się jedynie formułka przysięgi. 3. Zasady panujące w moim małżeństwie będą takie jak teraz w związku (mam nadzieję) ![]() ![]() Nie chcę porównywać ślubu kościelnego przed Bogiem do tak błahej sprawy ale muszę zobrazować mój tok myślenia. Dajmy na to choruję. Chcę być zdrowa. Idę do lekarza, decyduję się na nieprzyjemne badania by podjąć leczenie i wyzdrowienie. To samo ze ślubem. Decyduję się na niego, przechodzę wszystkie procedury by finalnie stanąć przed ołtarzem i przed Bogiem złożyć przysięgę. Chatul, lubię z Tobą dyskutować, kultura wypowiedzi, wzajemny szacunek i nie narzucanie swojego zdania, cieszę się, że jesteśmy w stanie się zrozumieć ![]() ![]() Edytowane przez 1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c Czas edycji: 2011-10-25 o 12:38 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3857 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Ja się z tego cieszę
![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
![]() ![]() |
![]() |
#3858 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Cytat:
Shanaya zgadzam się cały czas z tym co piszesz ![]() ![]() Chatul ja też się cieszę na takie tematy, bo dobrze poznawac zdanie innych, i dopatrywac się też błedów w swoim własnym myśleniu. Bardzo lubię dyskusje z Toba ![]() Edytowane przez 201605041146 Czas edycji: 2011-10-25 o 12:37 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3859 | ||||||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3014120 6]1. Dokładnie masz rację. Każda wiara ma swoje zasady. Jednak są to zasady głównie wymyślone przez ludzi, o których nie ma mowy w Biblii.[/QUOTE]
I na tym polega katolicyzm. Poza zasadami biblijnymi, są jeszcze zasady KK. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ślub w KK to nie tylko ślub przed Bogiem, ale również swego rodzaju deklaracja wobec KK. Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ---------- Cytat:
Nie każdy jest świadom, że małżeństwo katolickie podlega prawu kanonicznemu. Cytat:
![]() Cytat:
![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||||||||
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#3860 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
w kk nie ma rozwodu, ale to dzieki Tobie Chatul na innym wątku dowiedziałam się, że Bóg ustanawia rozejście się małżeństwa
![]() ( a miałam siedzieć i się uczyć ![]() Edytowane przez 201605041146 Czas edycji: 2011-10-25 o 12:49 |
![]() ![]() |
![]() |
#3861 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Anetko, Untouched, cieszę się, że myślimy podobnie
![]() ![]() Co nie zmienia faktu, że Chatul też ma wiele racji w tym co mówi ![]() Osobiście nie znam wyznania, które opiera się JEDYNIE na Słowie Bożym. Do tej pory miałam do czynienia z Bogiem + działalnością ludzką. Jeśli powstanie wyznanie polegające tylko i wyłącznie na PŚ, a jego przedstawiciele będą naprawdę się stosować wedle niego to zastanowię się nad zmianą. Bo śmiech człowieka bierze gdy przychodzi ksiądz i "wyłudza" pieniądze niemal wyśpiewując fragmenty o jałmużnie a człowiekowi w potrzebie nie poda szklanki wody. Jeśli będzie wiara opierająca się na tym, że jest Bóg i PŚ chętnie się przyłączę. Prawo kanoniczne też zostało wymyślone przez człowieka. Jak wiele innych rzeczy. Jeśli wymaga ono miłości, szacunku, potomstwa to spokojnie mogę się podpisać. Odnośnie tego, co napisała Anetka i rozejściu małżeństwa. W typowo katolickim wątku tu na wizażu zapytałam katoliczkę, jak się sprawa ma z tym, że para się kocha, uprawia seks przed ślubem ale nie żałuje i wie, że nadal będą to robić. Co ze spowiedzią? W spowiedzi niezbędny jest przecież żal za grzechy i postanowienie poprawy. Ale kłamiąc w konfesjonale spowiedź staje się nieważna. Więc zapytałam ją o rozwiązanie w tej sytuacji. Odpisała mi, że istnieje jeszcze coś takiego jak żal niedoskonały, czyli zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś omylnym człowiekiem i musisz przeprosić Boga za swoją niedoskonałość (czyli żałujesz ze względu na karę i obrażenie Boga). Zapytałam w takim razie czy spowiedź jest do tego żalu niezbędna i co z ludźmi, którzy nadal nie żałują to nie uzyskałam odpowiedzi. Edytowane przez 1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c Czas edycji: 2011-10-25 o 12:58 |
![]() ![]() |
![]() |
#3862 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 13 430
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Cytat:
![]() Ale mimo wszystko od dziecka chciałam iść do ślubu w białej sukni , prowadzona przez tatę do ołtarza. Chcę ślubować w Kościele w domu Bożym ale nawet jeśli byłoby to na łące to i tak byłabym szczęśliwa. Wiem ale wiesz cała ceremonia w Kościele ma coś w sobie. Fascynuje mnie od dziecka i jeśli będę chciała to wezmę ślub w Kościele. Cytat:
Jestem katoliczką bo przyjęłam chrzest. W tamtej chwili się nią stałam. Ty też nią jesteś tylko nie wierzącą. Tak modlę się wszędzie i powtórzę po raz kolejny. Chcę ślubować w Kościele ale nawet jeśli byłoby to pod mostem to i tak byłabym szczęśliwa. Tak Tak wiem. Może jestem inna. Ale wierzę w Boga, modlę się do niego, nie chodzę do Kościoła i mam na niektóre poglądy inne ale mimo wszystko wiem, że Bóg jest w nas. Ksiądz na lekcjach religi wielokrotnie ze mną dyskutował bo tylko Ja miałam chyba odwagę powiedzieć swoje poglądy. Seks przed ślubem? To grzech. Trzeba zachować czystość. Ale wiesz co Bóg mówi? My urodziliśmy się z grzechem bo zostaliśmy poczęci w grzechu ( czyt. stosunek miłosny.) Mimo małżeństwa urodziliśmy się w grzechu. Ksiadz nam to kiedyś tłumaczył. Antykoncepcja? Nie ingeruje w moją wiarę tylko w moje ciało. A za swoje ciało jestem ja odpowiedzialna. Kremacja? Kościół niby zakazuje ale " Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz" sam sobie zaprzecza. Powiem to pierwszy raz i ostatni. Wezmę ślub w Kościele bo tego chcę. Po śmierci chcę być spalona. Nie chcę by chodziły i zjadały mnie robaki. Poza tym w razie powodzi to grozi nam epidemia od rozkładających się ciał. Po śmierci chcę oddać swoje organy. Dzięki temu kiedyś może uratują komuś życie. W niebie nie będą mi potrzebne. Wierzę w Boga i nie muszę się nikomu spowiadać na ten temat ![]() To sprawa osobista każdego człowieka. Obecnie mam takie poglądy i ich nie zmienię ![]() Dziewczyny wyszło u mnie słoneczko ![]() Zamierzam dzisiaj długo biegać na dworze ![]() Muszę wykorzystać te ciepełko ![]() Mówili w prognozie, że po 3 listopada ma spaść śnieg ![]() Niech będzie go dużo ![]() ![]() ---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ---------- [1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3014120 6]1. Dokładnie masz rację. Każda wiara ma swoje zasady. Jednak są to zasady głównie wymyślone przez ludzi, o których nie ma mowy w Biblii. Posłużę się odpustem w KK. Biblia nie przewiduje czegoś takiego, jest to odstępstwo od Słowa Bożego. "W świetle Biblii katolickie odpusty są odstępstwem od Słowa Bożego, bowiem oczyszczenia z grzechów dostępujemy wyłącznie na skutek pokornego wyznania ich Bogu w akcie osobistego nawrócenia. Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości [1Jn 1,9]." źródło Jak widzisz, odpust jest możliwy w momencie nawrócenia i gorącej wiary, a nie modlitwy w kościele katedralnym czy wizycie na cmentarzu (mnie przynajmniej tak uczono) - co za tym idzie, jest to wymysł człowieka niewiele mający się do rzeczywistości. 2. Nie ma rzeczy idealnych. KK również nie jest, żadne wyznanie perfekcją się nie skalało. Przeszkadza mi to, że księża mają dzieci, że pouczają o rzeczach nie mając o nich zielonego pojęcia, że żyją ponad stan (mimo, iż bracia zakonni żyją w ubóstwie i biedzie a modlą się tymi samymi formułkami do tego samego Boga), że nie niosą posługi kapłańskiej tak, jak zostało przekazane im w PŚ. Pisałam wyżej o tacie, który poprosił o szklankę wody, została mu odmówiona. Czy tego chciał Bóg? Przeszkadza mi właśnie ten czynnik ludzki i to, co robią z wiarą. Ślub chcę wziąć w tej instytucji, ponieważ jej zmiana nie zmieni Boga. Nie zmieni moich uczuć do Tż, zmieni się jedynie formułka przysięgi. 3. Zasady panujące w moim małżeństwie będą takie jak teraz w związku (mam nadzieję) ![]() ![]() Nie chcę porównywać ślubu kościelnego przed Bogiem do tak błahej sprawy ale muszę zobrazować mój tok myślenia. Dajmy na to choruję. Chcę być zdrowa. Idę do lekarza, decyduję się na nieprzyjemne badania by podjąć leczenie i wyzdrowienie. To samo ze ślubem. Decyduję się na niego, przechodzę wszystkie procedury by finalnie stanąć przed ołtarzem i przed Bogiem złożyć przysięgę. Chatul, lubię z Tobą dyskutować, kultura wypowiedzi, wzajemny szacunek i nie narzucanie swojego zdania, cieszę się, że jesteśmy w stanie się zrozumieć ![]() ![]() Zgadzam się w 100% Sama chciałam to napisać ale nie wiedziała jak to słownie napisać ![]() ![]() Mądra z Ciebie kobietka ![]() Wszystkie jesteśmy mądre ![]() Mi też się fajnie dyskutuje. Nikt nikomu niczego nie narzuca. Każdy z nas w coś innego wierzy, ma inne zasady. Edytowane przez 0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6 Czas edycji: 2011-10-25 o 13:27 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3863 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
untouched zgadzam się także z toba
![]() swoją drogą biegasz tez w zimie? bo ja obecnie przestałam, bo takie zimne powietrze, że potem oddychać nie mogę ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3864 |
Marudziara
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Jeśli chodzi o sprawy wiary wierzę w Boga nie w kościół i naprawdę rzadko chodzę do kościoła, można powiedzieć wierząca ale niepraktykująca.
Poszłam dziś sobie na miasto na zakupy i poszło 100zł ![]() Ale weszłam całkiem przypadkiem do lumpeksu i znalazłam rurki za 3 zł nowe z metką ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#3865 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Untouched dopiszę coś od siebie dla Ciebie
![]() Przede wszystkim dziękuję, że tak miło o mnie myślisz, z wzajemnością ![]() ![]() A teraz odnośnie przeszczepu organów. W dniu swoich 18 urodzin zrobiłam sobie prezent, a może jeszcze komuś, kogo nawet nie znam. Podpisałam Oświadczenie Woli i od moich urodzin trzymam go w swojej portmonetce, która wszędzie jest ze mną. Chcę, by po mojej śmierci ktoś miał szansę na życie. Rodzina wie i przyjęła moją decyzję do wiadomości. KK był przeciwny oddawaniu narządów, dopiero jakiś czas temu zmienił zdanie. Za sprawą Jana Pawła II. Na moim oświadczeniu jest napisane cytuję: "Każdy przeszczep organu ma swoje źródło o wielkiej wartości etycznej. Szlachetność takiego gestu polega na tym, że jest on prawdziwym aktem miłosierdzia dla drugiego człowieka." Ojciec Święty Jan Paweł II, 29 sierpnia 2000 roku. Jestem dumna z tego, że zdaję krew honorowo i mam to Oświadczenie. I nadal byłabym dumna nawet gdyby KK byłby przeciwny. |
![]() ![]() |
![]() |
#3866 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
tak sobie myślę teraz, że gdybyśmy żyli kropka w kropke wg kkk to byśmy ocipieli za przeproszeniem
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3867 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 13 430
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
Cytat:
![]() Właśnie chcę się zapisać na aerobic w wodzie ![]() ![]() Dobrze, że nie trzeba umieć pływać. Bo ja nie umiem ![]() [1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;3014205 3]Untouched dopiszę coś od siebie dla Ciebie ![]() Przede wszystkim dziękuję, że tak miło o mnie myślisz, z wzajemnością ![]() ![]() A teraz odnośnie przeszczepu organów. W dniu swoich 18 urodzin zrobiłam sobie prezent, a może jeszcze komuś, kogo nawet nie znam. Podpisałam Oświadczenie Woli i od moich urodzin trzymam go w swojej portmonetce, która wszędzie jest ze mną. Chcę, by po mojej śmierci ktoś miał szansę na życie. Rodzina wie i przyjęła moją decyzję do wiadomości. KK był przeciwny oddawaniu narządów, dopiero jakiś czas temu zmienił zdanie. Za sprawą Jana Pawła II. Na moim oświadczeniu jest napisane cytuję: "Każdy przeszczep organu ma swoje źródło o wielkiej wartości etycznej. Szlachetność takiego gestu polega na tym, że jest on prawdziwym aktem miłosierdzia dla drugiego człowieka." Ojciec Święty Jan Paweł II, 29 sierpnia 2000 roku. Jestem dumna z tego, że zdaję krew honorowo i mam to Oświadczenie. I nadal byłabym dumna nawet gdyby KK byłby przeciwny.[/QUOTE] Mam zamiar podpisać takie oświadczenie woli ![]() Teraz byłam chora i nie mogłam oddać krwi ale chcę się też zgłosić do banku dawców szpiku osób niespokrewnionych. Jeśli jest szansa, że mogę komuś pomóc to chcę to zrobić. Być może nigdy niekomu nie oddam szpiku ale jest szansa , że uratuję komuś życie bo się zgłosiłam ![]() Anetka zgadzam się ![]() Musimy żyć według swoich zasad i własnego sumienia, być dobrymi ludźmi i być szczęśliwym ![]() Idę biegać ![]() Do później ![]() Edytowane przez 0d1f34119766eee4653101d15d3559db3eb5311a_5de84883b0bb6 Czas edycji: 2011-10-25 o 15:54 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3868 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
[1=0d1f34119766eee4653101d 15d3559db3eb5311a_5de8488 3b0bb6;30142598]
Idę biegać ![]() Do później ![]() Biegaj biegaj i uważaj na siebie ![]() A Ty Anetko się ucz! ![]() ![]() Ja uciekam do lekarza. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3869 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 364
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
no dooobra to pa dziewczyny
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3870 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 152
|
Dot.: Pogaduchy o wszystkim i o niczym. :) cz. I.
mandragona to na co te 100 zł wydałaś?
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:28.