Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!! - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-10-28, 11:04   #31
velara
Zadomowienie
 
Avatar velara
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 297
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Kijem bym nie tknęła faceta, który miał tak silną potrzebę, aby uprawiać seks z nastolatką, że aż mnie zdradził. Tacy mężczyźni mnie brzydzą i dla mnie nie reprezentują sobą niczego. Dno i 5 km mułu. Człowieka o mentalności "sponsor nastoletnich dziewic" nie da się zmienić - zaswędzi go znowu za rok, dwa, pięć, ale zaswędzi.
Jak wyżej. Facet zdradził Cię w pełni świadomie i nie sądzę żeby żałował. Jest egoistą, dziwkarzem, sponsorem i w ogóle brak słów... A historię w przeglądarce zawsze można usunąć, więc brak niektórych stron w historii to żaden dowód wierności.
__________________


velara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 11:05   #32
201801022117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Współczuję Ci. Ja radziłabym Ci odejść, bo na dłuższą metę tak się nie da życ... Kontrolowanie, myślenie co on robi, czy kogoś nie podrywa... Poza tym, uważam, że on Cię zdradzi i kolejny raz.
Pomijam fakt, że gość jest bezczelny, oglada filmiki porno, i przygląda się laskom, po czym się dziwi, że się denerwujesz... Ja bym czuła do takiego kogoś wstręt.
201801022117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 11:13   #33
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Ja nie wiem czy kazdy facet musi ogladac filmiki prono

Nawet jesli to robi to ja wolalabym chyba nie wiedziec ...
I nigdy do glowy mi nie przyszlo przegladac historie stron internetowych Tz'owego komputera
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 11:19   #34
mercer
Zadomowienie
 
Avatar mercer
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 516
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

O rany przeczytałam to i na prawdę w głowie mi się to nie mieści jak można być takim chamem Generalnie zdrada to zdrada, ale jednak inaczej by było gdyby zdradził raz, nie wiem np po pijanemu, co i tak jest okropne i nie powinno być tłumaczone, ale w Twoim przypadku On to wszystko planował, no w głowie mi się nie mieści, że on nawet chciał jakiejś dziwce mieszkanie wynająć Czy on nie ma żadnych wartości w sobie, żadnego szacunku do Ciebie ani do siebie? To jest po prostu chore, rozdziewiczanie nastolatek Masakra, przykro mi, że znalazłaś się w takiej sytuacji

Ale dziewczyny wyżej mają rację niestety, to że zostaniesz teraz dla swojego synka nie ma najmniejszego sensu. Zafundujesz mu okropne dzieciństwo, wychowując go w rodzinie, która się wyzywa, kłóci non stop... To już lepiej gdyby wychowywał się tylko z matką, ale w normalnej atmosferze. Przecież, jeśli piszesz, że on jest w porządku w stosunku do synka, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby widywał się z nim nawet parę razy w tygodniu.

Skoro stać go na wynajem mieszkania dla jakiejś dziwki to niech teraz sam szuka sobie mieszkania, wykopałabym go za drzwi, dlaczego Ty masz przez niego męczyć się z szukaniem dla Was lokum, niech on spada. To wszystko jest jego wina i nie pozwól obracać mu kota ogonem, że on jeszcze ma pretensje do Ciebie, że Ty sobie nie radzisz z tą sytuacją...

Przemyśl sobie te wszystkie rady stąd, powodzenia
__________________

Life isn't about finding yourself.

Life is about creating yourself.






mercer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 11:20   #35
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez Jagoda1982 Pokaż wiadomość
tak jak jest popyt na 18letnie dziewice, tak tez niektorzy oblizuja sie na sexi milfetki, a wiec jest dla nas szansa kochana
Kamień z serca.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 11:30   #36
hauuu
Wtajemniczenie
 
Avatar hauuu
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Twój mąż jest mega oblechem. W dodatku dla mnie jest dewiantem. Bałabym się takiego człowieka i tego co siedzi w jego głowie. Nie chciałabym z kims takim wychowywac dziecka bo bałabym się ... Sory ale dla mnie 33 letni koles, którego kręcą nastoletnie dziewice zalatuje pedofilem. Może jestem przerażliwiona ale to na pewno nie jest normalne i ja bym się bała o moje dziecko i ewentualne przyszłe dzieci.

Po drugie. Nie wierzę, że on dalej tego nie robi lub nie będzie robił. Komputer w pracy tez sprawdzasz? Pewnie nie. Abstrachując od wymiaru moralnego tego co ci zrobił, to ja bym wynajęła detektywa, znalazła niepodważalne dowody na to co pewnie dalej robi, wniosła pozew do sądu, zadbała o orzeczenie o jego winie, oskubała z kasy (a co!), cieszyła się wolnoscią i wychowywała dziecko bez awantur. Nie wierze, że jak z nim zostaniesz dziecko wyrosnie na "normalne". Awantury i kłótnie miedzy rodzicami dziecko zawsze dostrzega a to oddziałuje na jego psychikę. Wbrew pozorom nerwice u dzieci nie są rzadkie w rodzinach gdzie pojawiają się konflikty między rodzicami.

'Zadbaj o siebie i dziecko - odejdź! Wyobrażasz sobie dotykac go i uprawiac z nim seks? Chcesz z nim byc jak obcy człowiek obok? Po co?
hauuu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 11:38   #37
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Cóz, ja bym odeszła. Wiem stad, ze własnie tak zrobiłam, tyle, ze majac 2 małych dzieci. Miałam jednak o tyle komfortowa sytuacje, ze miałam mieszkanie, wiec on sie wyniósł. Na poczatku chciałam i probowałam wybaczyc, ale z mojej strony sie nie dało, a z jego strony nic sie nie poprawiało, tylko bardziej sie probował kryc. Dlatego wiem, ze w takiej sytuacji jak Twoja szansy dawac nie warto,mysle, ze bedzie coraz gorzej, o Ty sie meczysz, a jemu poczucie winy juz przeszło.

Aha i nie wierze, ze to jego pierwsze zdrady, tylko dwie i jedyne i ostatnie. Mysle, ze zwyczajnie bedzie sie lepiej pilnował. Fatalna sytuacja dla Ciebie, sorry ale 18 letnia dziewicą jest sie tylko raz i ciezko z tym konkurowac. Fatalne jest rowniez to, ze pieniadze zamiast przeznaczac na dobro rodziny, taki delikwent wynosi z domu na dziwki. Radze zrobic jak napisała dziewczyna nade mną. Detektyw, wniosek o rozwód z orzeczeniem o jego winie, alimenmth na siebie i dziecko. Mysle, ze zemsta po kieszeni boli najdotkliwiej.

Edytowane przez Gwiazdeczka1978
Czas edycji: 2011-10-28 o 12:22
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-10-28, 12:00   #38
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

To, czy odejdziesz zależy od ciebie, bo w sumie zależy to, w jakim stopniu jesteś od niego uzależniona finansowo, na ile możesz liczyć na pomoc rodziny.
Mam dzieci, więc wypowiem się też jako matka: to nie pełna rodzina powinna być priorytetem, ale taka, która wychowa dobrze zdrowe psychicznie dziecko. A masz męża dewianta, bo tym jest dla mnie zdrada, bo zachciało mu się nastoletnią dziewicę rozdziewiczyć, a teraz to z ciebie robi osobę psychiczną.
I nie, takiej zdrady nie umiałabym wybaczyć i uważać, że ok, bo rodzina musi być razem , pomijam jedno: CZEGO jest w stanie nauczyć dziecko taki dewiant????
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 12:08   #39
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Witaj. Przykro mi z powodu tego co ci się przytrafiło ze strony męża.

Piszesz, że zostałaś z nim miedzy innymi dlatego, że wiesz jak to jest wychowywać się bez ojca. A wiesz może przypadkiem jak to jest wychowywać się z rodzicami którzy co jakiś czas wyzywają się od najgorszych i wypominają krzywdy im wyrządzone przez męża/żonę? Wiesz jak to jest mieć matkę w głębokiej depresji i ojca , którego nie interesuje nic więcej jak tylko alkohol i inne kobiety? Wiesz jak to jest , kiedy pierwszy wzór miłości jaki dzieciak zobaczy, to będzie wzór nienawidzących się nawzajem ludzi?
Może nie wiesz,ale właśnie fundujesz powoli dziecku taką wizję dzieciństwa.
To bzdura, że tylko twój obecny mąż może dobrze wychować syna. Wychować go może jedynie na takiego samego popaprańca i zboczeńca jak on sam- tego chcesz dla dziecka?
A dla siebie nerwicy?

TY niby zostałaś, niby postanowiłaś się z tym zmierzyć-ale tego nie wymażesz z pamięci, będzie wracać jak bumerang przy kolejnej wizycie twojego męża w innym mieście, na stronce porno...będziesz jak opętana szperać w jego kompie i komórce w poszukiwaniu dowodów zdrady (lub ich braku) i w końcu zwariujesz.
Nie dasz- już nie dajesz - sobie rady z tym psychicznie, co wpływa już ( a będzie jeszcze gorzej) na kondycje waszego małżeństwa, on ma cię powoli dość, zwalajac całą winę na ciebie - bo on coś niby zrobił, ale rozeszło się po kościach a ty masz czelność mu to wypominać teraz - wariatka istna!

I na koniec - on cię nie kocha. On prosząc żebyś została bał się samotności, rozwodu, co rodzina powie, ale nie bał się o ciebie i o to, że straci kobiete swojego życia.
On ma cię w d** skoro dalej wchodzi na porno www, wiedząc , że to dla ciebie w tej chwili bolesne. On nic nie zrobił żeby naprawić waszą relację.
Cytat:
Napisane przez zdradzona_zona Pokaż wiadomość
Witam Was Wizażanki, pomóżcie proszę bo nie wiem już co mam począć, zaczynam wariować... (( przemówcie mi do rozumu, przedstawcie swoje opinie, uwagi, rady. Nie ukrywam też że potrzebuję się anonimowo komuś wygadać, zwierzyć z tego wszystkiego, bowiem nikomu ze znajomych tego nie powiedziałam jeszcze i duszę się z tym sama od pół roku. Mianowicie zostałam zdradzona przez swojego męża i nie mogę się pozbyć panicznego strachu że znowu mi to zrobi, mój cały świat się zawalił, nie potrafię być szcześliwa, nie potrafię się już uśmiechać. Wiele z Was pewnie w tym momencie pomyśli.."łee nudy, kolejna zdradzona, nie chce mi sie tego czytać", ale proszę przeczytajcie i napiszcie swoje mysli które Wam się nasuwają. Moze któraś z Was miała podobną sytuacje i dobrze sie ona skonczyła, tchnie we mnie trochę nadziei i siły... Mam 28 lat, mój mąż 33. Zostałam zdradzona po 2,5 latach małżenstwa. Z moim mężem znamy się prawie 5 lat. Mamy 1,5 rocznego pięknego synka. Można powiedzieć jestesmy mlodym malzenstwem ktore bylo na etapie wzajemnego docierania sie a juz tak szybko wystapil u nas problem zdrady (zawsze wydawało mi się że zdrada wystepuje ewentualnie po wielu wielu latach malzenstwa, gdy minie namietnosc, wkradnie się nuda, nie wiem seksu nie ma albo jest zły, albo gdy żona się zaniedba, albo nie wiem kurcze roztyje się po ciąży czy coś, faceci to swinie i zdradzają z durnych powodów). Wczesniej wielokrotnie rozmawialismy z mężem o zdradzie, ja zawsze mocno podkreslalam jak niesłychanie wazna jest dla mnie wiernosc, to podstawa zwiazku dla mnie, ostrzegałam męża żeby nigdy przenigdy tego mi nie zrobił bo pewnie odejdę, a nawet jeśli nie, to wiem, że nie poradze sobie z tym, bedę mu w nieskonczonosc wypominac i w koncu i tak sie rozwali bo albo ja już nie wytrzymam albo on. Sama jestem osobą która nie wyobraza sobie zdradzić partnera, niewazne czy mąż, narzeczony czy chłopak, jak jestem w związku to nie mam takich ciągot i tyle, nawet w myślach nie zdradzam. O tym że mnie mąż zdradził dowiedziałam się przypadkiem pół roku temu, absolutnie się tego nie spodziewałam, ufałam mu niemal w 100 procentach, jestem osobą, która nie daje od razu kredytu zaufania, na poczatku byłam nieufna, ale z czasem poprostu zapracował sobie na moje zaufanie i juz byłam spokojna i pewna jego, jak sie okazuje za szybko mu zaufałam, mysłałam że jest mądrym świadomym facetem, zawsze tak mądrze mówil o procesie zdrady (mąż interesuje się psychologią), jego wszyscy kumple zdradzili kiedyś ale on mówił że on taki nie jest, byłam od dłuższego czasu zawsze spokojna puszczając go na kilkudniowe wyjazdy związane z jego pracą (prowadzi własną firmę z którą wiążą się czasami wyjazdy). Wtedy pól roku temu mąż wychodząc do pracy zostawił na laptopie otwartą swoją skrzynkę mailową (niejako sam podał mi na tacy dowód zdrady, wczesniej ufałam mu, nie sprawdzałam go) i chcąc skorzystać z laptopa zobaczyłam to.Przeczytałam jego rozmowy mailowe z 19letnią prostytutką której ogłoszenie znalazł w internecie na stronie dot.sponsoringu. Z maili wynikało że miesiąc wcześniej podczas swoich dwóch wyjazdów służbowych, spotkał się z nią łącznie dwa razy na sexie w hotelu. Boże jak bolało czytanie tych obrzydliwych rzeczy które do siebie pisali,jedno i drugie spotkanie było tak dobrze zaplanowane przez niego, zdrada z pełną premedytacją!to potęguje zdradę ból po niej) Jak mi się potem przyznał dziewczyna ta była dziewicą i mój mąż ją rozdziewiczył, zresztą jak pytałam dlaczego się nią zainteresował, dlaczego zdradził,to powiedział że to że była dziewicą to było decydujące dla niego(nigdy nie robił tego z nastoletnią dziewicą,a miał takie marzenie). Jednak to nie wszystko co odkryłam wtedy..okazało się też że kilka dni wcześniej (zanim te maile odkryłam) na owej stronie dot.sponsoringu również sam zamieścił ogłoszenie że szuka 18-19letniej uczennicy do sponsorowania! Także nie wystarczyło mu że zrobił to z dziewicą dwa razy, postanowił tez sam zamiescic własne ogloszenie ze będzie sponsorował w zamian za sex. Na jego maila przyszło kilkanaście odpowiedzi na to ogłoszenie i z jedną z dziewczyn się umawiał mailowo na pierwsze spotkanie, do którego za kilka dni miało dojsc ale nie dojszło bo odkryłam to wszystko. Jak przeczytałam treść tego ogłoszenia meża na stonie o sponsoringu...kolejny nóż w serce, okazało się że mój mąż gotów był nawet chętnej dziewczynie wynająć mieszkanie w naszym mieście żeby ułatwić sobie spotkania z nią (notabene sami wynajmujemy mieszkanie bo nie mamy oszczednosci zeby kupic na własność, choc jest to moje wielkie marzenie, z tym że mąż sporo zarabia bo prowadzi własny biznes i stac go na wiele bieżących wydatków,jak sieokazało również na posiadanie własnej 18 letniej dziwki). Gdybym wtedy tego nie odkryła, to teraz mój mąż pewnie miałby na koncie nie dwie zdrady tylko Bóg wie ile i pewnie stałą kochankę którą by sponsorował za dawanie mu swojego młodego ciałka. Cóż na samym poczatku sie wypierał, wiadomo, ze to nie on-ze jego kolega z jego maila umawiał się z dziwka, ale w koncu się przyznał do dwóch razy(zreszta z tych maili wynikało ze dwa razy, ale sto procent nie mam, wczesniejsze maile byly pokasowane) błagał zebym dała mu jeszcze jedną szansę, że moge go nienawidziec ale zebym nie zostawiała go, zebym zostala dla rodziny dla dziecka, żebym nie rozbijała rodziny, ze moge spac w drugim pokoju, i w ogóle nie musimy gadac tylko zebym została. Coz przekonał mnie (oczywiście nie od razu, najpierw sie wyniosłam i przez tydzien mieszkałam u tesciow i zastanawiałm sie co zrobic przy akompaniamencie jego ciagłych tel z błaganianmi przeprosinami i wyrazami żalu itd), zostałam z nim, nie odeszłam, choć bardzo chciałam (potem jeszcze wielokrotnie żałowałm że to zrobiłam, tzn miałam wątpliwości)- zostałam dla synka (bo wiem jak to jest wychowywać się bez ojca,który odszedł jak byłam malutka,nigdy go nawet nie poznałam, zreszta mąż jest świetny dla synka-wiem że tylko on jako mezczyzna przekaze mu siłe, ojciec daje siłe, matka tego tak nie przekaże) i zostałam bo go kocham-banał ale taka prawda. Kocham go bardziej niż myslalam przed zdradą. Dla dobra rodziny musiałam odsunąć to co zawsze od kiedy sie znamy powtarzałam mu jak mantrę "że odejdę jak mnie tylko zdradzisz", wkręciłam sobie formułkę do głowy że "każdy może popełnić bład i każdemu należy się szansa", jednak wiem że jeżeli kiedykolwiek jeszcze to zrobi to odejdę bo to będzie znaczyło że to doświadczenie niczego go nie nauczyło i jest głupi doszczetnie. On sam mówi że z jednej strony dobrze ze to tak szybko odkryłam (podobno 4tygodnie te pisaniny jego trwały z ta prostytutką-dziewicą..no juz nie dziewicą za sprawą mego męża...brr). Pół roku mineło a czasem serce nadal krwawi, czasem tak boli że az czuję fizyczny ból, już nie płaczę co prawda co dzien, ale nie ma dnia żebym o tym nie pomyslała, to samo przychodzi do głowy-nawet wystarczy że ulica przejdzie jakaś młoda ładna dziewczyna i juz mi sie przypomina, ogólnie mogę powiedzieć ze jestem nieszczesliwa. Na dodatek mąż lubi wchodzic na strony porno i tam wybiera filmiki z 18letnimi dziewczynami, wiem o tym (kontroluje go bardzo, internet, telefon itd) ale na próżno go prosic zeby z tego zrezygnował bo jego zdaniem to normalne "każdy facet wchodzi na takie strony i prawie każdy lubi najbardziej własnie nastolatki ogladac". Zrezygnował tylko ze stron z ogłoszeniami towarzyskimi i dot.sponsorowania (przynajmniej ja nic takiego nie widziałam w historii, zresztą przysiągł mi że juz nigdy nie wejdzie na taką stronę, powiedziałam mu że jezeli zobacze że wszedł na taką stronę to odchodzę ). Staram się odganiać złe myśli, strach że może to mi znowu zrobić, czasem się udaje, a czasem nie i wtedy wyładowywuję na nim frustracje,wypominam mu to, wyzywam,jestem jak to on mówi "zołza",stałam się zołzą dla męża (oczywiscie nie permanentnie, potrafie byc tez miła łagodna, ale raz na kilka dni wyładowywuje się), momentami przechodzi to u mnie w paranoję (wg męża)np jesli mąż się spojrzy na jakąś młodą dziewczyne dłużej to potrafie go wyzwac od ✂✂✂✂iarzy, dziwkarzy itd, przy byle kłotni o cos w koncu i tak mu wypominam tamto-poprostu nie potrafie się powstrzymać, płaczę i wylewam żale pytając się ciągle dlaczego mi tamto uczynił. Niestety tych złych momentów w mojej głowie jest dużo, że boje sie czy wlasnie tego nie robi, czy jak siedzi w pracy to na necie nie wlazi na te stronki o sponsoringu, czy jak wyjezdza to czy do hotelu nie bierze sobie takiej z internetu... te wszystkie strachy i obawy moje negatywnie odbijają się na naszym małżenstwie, mąż już nie wytrzymuje tego ciągłego wypominania, mówi że to juz przeszłość i nigdy się nie powtórzy i zebym juz przestała to wywlekać bo on powoli nie daje juz rady ze mna, w skrajnych momentach w kłótni płacze, wyzywa mnie od nienormalnych, że jestem świrem, jak mam problem to powinnam isc do psychologa, on się meczy tym moim ciągłym płaczem, uzalaniem sie nad sobą,pokazywaniem że mu nieufam, że go podejrzewam, (w każdym moim pytaniu jest podtekst), że go uwazam tylko za zwykłego dziwkarza, mówi że jest przez to wszystko nieszczesliwy ze mną, że jak tak dalej bedzie to odejdzie ode mnie, to wszystko jest blędnym kołem!! Najgorsze jest to że przed zdrada wielokrotnie poruszalismy temat zdrady i ja zawsze mu podkreslalam zeby nigdy ale to nigdy w zyciu nie wazył sie uczynic mi tego bo ja odejde a nawet jesli jakims cudem nie odejde to potem sie i tak wszystko rozwali bo żal u mnie bedzie zbyt wielki..i co, mimo ostrzezen i tak zaryzykował dla kilkunastu minut przyjemnosci. Wiem że musze z całych sił myslec pozytywnie o naszej przyszlości, muszę zaryzykować dla synka i dla własnego szczescia, jak nie uda mi sie z nim to juz z zadnym, bo nie mam zaufania do facetów(negatywne doswiadczenia ze swoim ojcem i dwoma poprzednimi partnerami), wierze tylko w resztki madrosci męża, że nauczyło go to czegos i juz nigdy tego nie zrobi oraz wierze w siebie ze przetrwam ten ciezki okres i potem będzie już dobrze. Co Wy o tym wszystkim dziewczyny sądzicie??
Bardzo mi przykro, że znalazłaś się w takiej sytuacji.

Nie daj wmówić sobie poczucia winy za Twoje zachowanie, reakcje. To Twój mąż do tego doprowadził, zaplanował, wiedząc jakie mogą być konsekwencje, jakie masz poglądy na temat zdrady. Otwarcie mu to mówiłaś, zaryzykował to teraz ma. Biedny nieszczęśliwy, jest bezczelny! Tylko konsekwencje ponosisz też Ty i wasze dziecko. Masz prawo się złościć, nie ufać, wypominać. Czego on się spodziewał?!
To on powinien pójść do psychologa lub seksuologa, choć jeśli woli zamiast tego oglądać strony porno chyba może nie ma sensu.

Myśle, że przydałoby Ci się wsparcie psychologa. Nie jesteś wariatką, ale zostałaś zdradzona w perfidny sposób, upokorzona, zraniona, oszukana. Nie możesz tego dusić w sobie, musisz te emocje z siebie wyrzucić. Trudno z tym sobie poradzić samej, a napisanie na forum to nie to samo to przegadanie tego na żywo. Może Twój mąż zgodziłby się na wspólne spotkania z psychologiem. (Po tym co Ci zrobił powinien zgadzać się na wszystko). Jeżeli nie, zrób to dla siebie i dla swojego synka. Żeby miał szczęśliwą mamę.

Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja materialna, niezależność. Ale pamiętaj, że jesteś młoda, możesz sobie jeszcze ułożyć życie. A jeżeli wasz związek ma się rozpaść, to dla Ciebie i synka lepiej żeby to było wcześniej niż później.
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 12:19   #40
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Rzadko mi się zdarza aby wątek tak mną wstrząsnał. Tragedia.
Mój ojciec tez miał skłonność do zdrad, ale na szczęście mama go wykresliła z naszego życia- choc przyznam,ze przy Twoim mężu to pikuś.
Po raz kolejny to powtórzę - jak czytam takie posty to odechciewa mi sie posiadania dzieci - nie wyobrażam sobie,ze mogłabym zacisnąć zęby i choćby mijać takiego człowieka w przedpokoju.
Jakikolwiek kontakt (choćby wzrokowy) przyprawiałby mnie o odruch wymiotny.

Czym innym jest sytuacja, o której Luba pisała - W Twojej autorko nie widzę żadnych szans na związek za to wielkie na zniszczenie sobie i dziecku życia
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 12:34   #41
zdradzona_zona
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 5
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez rochelle_ Pokaż wiadomość
bardzo mi przykro.
Niestety dla mnie nie ma dla was przyszłości. Może kiedys wybaczysz, ale nie zapomnisz. Do tego lubisz wypominać stare brudy, więc nie ma szans na normalny dom dla waszego chłopca.
Jeśli masz środki, żeby się utrzymać, proponuję separację, potem zobaczysz, czy dacie radę. Jak nie - rozwód. Taki ojciec nie będzie świecić przykładem, bo dziecko prędziej czy później zobaczy, że tatuś ma kochanki (może jak będzie miał 5 lat, a może jak 20).
Facet to egoista i jak dla mnie - powinnaś mu to uświadomić. Czy on jakkolwiek o Ciebie teraz zabiega? Czy tylko pieprzy, że jesteś "zołzą"
Boże czytam te wszystkie Wasze odpowiedzi i rycze (bo mnie załamujecie) chyba bylam naiwna że troche nadziei mi dacie... Widze ze macie takie spojrzenie na to wszystko jak ja kiedy akurat mysle pesymistycznie. Ja go strasznie kocham, on wbrew temu na co sugeruje moja opowiedziana historia ma wiele zalet, jest w wielu kwestiach wspaniałym mężczyzną, inteligentny, przystojny, niesamowicie uczynny, pomocny, zawsze ale to zawsze mogę na niego liczyc, jesli chodzi o jakąś pomoc to nigdy nie odmawia (ma takie miękkie serce), jest wrecz az za dobry czasami dla innych, z poczuciem humoru, pociąga mnie, śmiem nawet powiedzieć że jakbyscie Go i Mnie prywatnie znały to byście go na pewno lubiły o wiele bardziej niż mnie (ja jestem taka spokojna, cicha, nieśmiała, nie przyciągam, mam b.niewiele koleżanek, On sympatyczny, uśmiechnięty, zawsze dobrze wychowany, z każdym umie znależć wspólny język i sobie zjednać sympatie- szczególnie dziewczyn (kiedys miał duzo koleżanek, wiecej niz kolegów, nie wiem dlaczego dziewczyny go jakoś tak szybko zaczynają lubić, ale nie jest to też tak że on flirtuje czy cos z tymi dziewczynami! właśnie wręcz przeciwnie-zachowuję się jak taki super kumpel, przyjaciel do wyżalenia się, wiele koleżanek lubiło mu się np zwierzać ze swoich problemów np ze swoim facetem, nie ukrywam też że niektóre z tych koleżanek sie nawet podkochiwało w Nim, ale to kiedyś tak było, zanim mnie znał i na poczatku Naszej znajomosci, teraz od 3lat juz tak nie utrzymuje kontaktów z koleżankami, praktycznie wcale! bo rodzina i praca stała się ważniejsza-"robienie kasy", bardzo pochłonęła go włąsna firma która dostarcza mu wiele satysfakcji ale i problemów (czasami to jest bliski załamania nerwowego bo ma takie problemy w firmie, konkurencja jest duza), pracę ma bardzo czasochłonna i niezwykle stresującą (ja w odróżnieniu od niego mam pod tym względem wręcz luzik bo zajmuję się domem i synkiem tylko, mąż nie obarcza mnie swoimi problemami firmowymi bo jak mówi nie chce mnie denerwowac i to jest prawda) nie przedstawie przeciez wszystkiego bo musiałabym książkę napisac chyba. Jedno chce przekazać - to nie jest jakis Potwór! Generalnie ogólnie to wspaniały człowiek i facet, wartosciowy bardzo.

To nie jest tak że On po zdradzie się nie staral!! (Ja tam nie napisalam tego), bo wrecz przeciwnie! Przez dobre 4miesiące był CUDOWNY, idealny, juz dawno sie tak wspaniale nie zachowywał dla mnie, ale ja nie umiałam tego docenic i trzymac geby na kłódkę, tylko co raz moje miłe zachowanie przeplatało się z byciem zołzą, czesto mu wypominałam, trułam, pytałam, płakałam, wrecz zadręczałam Go, On mimo ataku z mojej strony konsekwentnie BYŁ MIŁYM CUDOWNYM PARTNEREM, wyrazajacym ogromny zal, starał się zrozumiec mnie i moje zachowanie zołzowate, pesymistyczne, jednoczesnie to wszystko działo się akurat wtedy jak pojawiały się coraz wieksze stresy i problemy w jego firmie. W koncu stopniowo co raz bardziej zaczął gorzej znosic moje zołzowate zachowanie, az w koncu gdzies od miesiąca i On poczuł że juz sie wykancza tą moją postawą. W ekstramalnych kłótniach mąż płacze z braku sił, widze ze go zamęczam, czuje się winna, kocham go strasznie., nie mam rodzenstwa tylko mamę jesli chodzi o rodzine, jego i synka. Nie jestem typem kobiety która po rozwodzie znajdzie sobie nowego przydupasa, generalnie jestem niesmiała do męzczyzn, bardzo zle nawiazuje kontakt, nie jestem flirciara, wrecz przeciwnie,jestem pewna ze jesli od niego odejde albo on ode mnie, to bede samotnie wychowywac synka, tak jak mama wychowywała mnie po odejsciu ojca, moje serce jest zajete przez męża juz na zawsze, zreszta nawet jesli by ktos jakims cudem o mnie zabiegał (o kobiete z dzieckiem...phh) to ja sie bede bala zwiazac bo mam strach przed zdrada.
zdradzona_zona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 12:37   #42
Nealinne
Zakorzenienie
 
Avatar Nealinne
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Płd.
Wiadomości: 12 956
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Jestem w głębokim szoku, serio
Uderzył mnie też Twój tekst o tym, że tylko ojciec może dziecku przekazać siłę (??). Wtf? A matka to co? Cicha myszka siedząca pod miotłą? Ja się zgadzam, że źle się bez ojca wychowywać, sama tak miałam, ale przecież Ty dziecku ojca nie odbierasz. Mogą się spotykać, jeździć razem na wakacje itp. Nie ma nic gorszego od serwowania dziecku nieszczęśliwej rodziny, tylko po to, by była pełna. Obrzydzenie mnie bierze na myśl o tatusiu rozdziewiczaczu. Ty masz ciągle do niego żal... Myślisz, że on tak sobie spokojnie wytrzymuje bez seksu? Ja sądzę, że po prostu lepiej się kryje.
__________________
"Przepraszam wszystko, że nie mogę być wszędzie.
Przepraszam wszystkich, że nie umiem być każdym i każdą."
Nealinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 12:37   #43
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Bardzo mi Ciebie szkoda...

Moim zdaniem powinnaś nadal wyznawać zasadę braku tolerancji dla zdrady i nie rozumiem, jak tak ważny fundament - jak Twój świat zasad mógł się zmienić po zdradzie... po tym, o czym mówiłaś mężowi wielokrotnie...

Czy nastoletnie ciałko było ważniejsze, niż zapewnienia własnej kobiety, że jeśli zostanie zdradzona - odejdzie?
Wygląda na to, że tak. Możliwe, że fakt, iż macie dziecko pozwolił mu poczuć się pewniej i zrealizować...marzenie... a może zwyczajnie nie traktował Twojego świata zasad i wartości poważnie...

Małżeństwo dla dobra dziecka...nie istnieje.
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 12:38   #44
Funieczka
Zakorzenienie
 
Avatar Funieczka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 6 286
GG do Funieczka
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Facet na strzała.
Po pierwsze facet ma Cię gdzieś.
Po drugie potrzebna mu w domu gosposia, która czasem wypnie tyłek, gdy żadnej nastolaty nie będzie w pobliżu.
Po trzecie szansę daje się ludziom, którzy nie krzywdzą perfidnie i z premedytacją innych.
Po czwarte nie zostaje się z facetem dla dziecka. NIGDY!!! Dziecko nie traci rodzica tylko dlatego, ze małżeństwo się rozpada. A zyskuje czasem bardzo wiele - spokój, brak chorych wzorców (tata w nocy z małolatą a mama w pokoju synka na tapczanie).

Unikam tego typu rad. Są głupie i infantylne. Żadna z nas nie zna wszystkich niusansów zaistniałej sytuacji - ale tym razem musze- zostaw dziada!!!
__________________
wymiana
Funieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 12:39   #45
sam1988
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 190
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

gość to chodząca patologia seksualna, nie zmienisz go, ale możesz spróbować żyć normalnie po odejściu - albo załatwienie sprawy alimentów polubownie z separacją albo przez sąd z rozwodem i zarządzonymi alimentami

zamiast utrzymywać nastoletnie siksy musiałby więcej wypłacać na ciebie i dziecko
sam1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 12:46   #46
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez carolinascotties Pokaż wiadomość
(...)
po tym, o czym mówiłaś mężowi wielokrotnie...
(...)
Zastanawiające czemu mu to mówiła wielokrotnie. Jakieś przeczucie, intuicja?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 12:49   #47
Kay lee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 170
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Autorko bardzo mi przykro,ze Cie to spotkalo...

Zdrada w tak wyrachowany sposob -cos okropnego.
Twoj maz to za przeproszeniem zwykla szmata nie warta nawet spluniecia ,i pokazal to nie tylko ta zdrada ,ale swoim zachowaniem po niej (mogl miec na tyle "godnosci" ,zeby odejsc i nie pokazywac ci sie wiecej na oczy - z tym ,ze on nie wie co to jest ) to bydle wykazuje po prostu zero skruchy ,zneca sie nad Toba psychicznie ,nie mam pojecia jakim cudem trwasz w tym "malzenstwie", on nie ma do Ciebie i synka za grosz szacunku ,nie kocha cie , wyrzadzil Wam okropna krzywde ...

Odejdz dla swojego dobra,dla zdrowia psychicznego ,dla Twojego dziecka .

Twoj maz nie jest godzien przebywac kolo Was,ktos kto potrafi tak bardzo skrzywdzic najblizsze mu osoby powinien do konca zycia zostac sam ze swoimi popapranymi ciagotami ,to nie jest dobry ojciec(mysle ,ze pierwszy lepszy z ulicy okazalby Twojemu dziecku wiecej troski) ,to egoista ,dla ktorego nie liczy sie wlasny syn i zona tylko mlode dziwki.

Zaslugujesz na szczescie ,Twoj synek na nie zasluguje -odejdz jak najszybciej ,a mezowi pokaz ,ze za taki czyn czekaja go adekwatne konsekwencje ,nie ukrywaj przed rodzina tego co Ci zrobil ,zloz pozew z orzeczeniem o winie ,alimenty i mieszkanie (ktore powinien oplacac ),dodatkowo zastanowilabym sie na znaczym ograniczeniu mu kontaktu z dzieckiem...i jak najszybciej zacznij zyc na nowo .
Kay lee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 12:50   #48
Figlak
Zadomowienie
 
Avatar Figlak
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 136
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Ostatnio rzadko się udzelam na forum, ale twój post mnie poruszył.
Nie potrafię sobie wyobrazić takiej sytuacji jak wasza, dla mnie twój facet nie jest normalny. Nie wiem, jak w ogóle można tak postąpić.
W skrócie facet miał tak silne fantazje erotyczne dotyczące rozdziewiczania nastolatek, że zdradził żonę, a co więcej nie żałuje tego i raczej nic sobie nie robi z całej tej sytuacji. Tak na prawde to nie wierze, że on teraz jest Ci wierny. Jak zrobił coś takiego to oznacza, ze dla niego raczej nie ma wartości takich jak żona, rodzina czy miłość. Jest egoistą.
Myślisz że on Cię kocha? Wyobraż sobie jak można kochać kogoś i posuwać na boku nastolatki za kase?

Ja raczej nie wybaczyłabym zdrady, ale byłabym w stanie zrozumieć, ze facet mógł coś poczuć do innej kobiety, że uległ emocjom, to nie sprawiłoby że dałabym mu kolejną szansę, ale jakoś umiałabym toz rozumieć i znalexć przyczyny takiego zachowania.
A jakie są przyczyny tego co on robił? Jedyna to to że mu się chciało i miał w dupie wszystko inne.

Widzisz jemu na tobie nie zależy, chce mieć dom rodzine, żone i matke dla dziecka ale nie chce Cię kochać. On jest po prostu wygodny, w domu bedzie posprzatane ugotowane, dzieckiem się kobieta zajmie, a on sobie w wolnych chwilach będzie zabawiał z innymi młodszymi.
Fajne życie nie?

Uważasz że na nic lepszego już nie zasługujesz? Jak możesz skazywać siebie na życie z takim człowiekiem?
Nie chciałabyś mieć obok siebie kogoś kto Cię kocha i szanuje? Dla kogo jesteś ważna? Przy nim tego na pewno nigdy mieć już nie będziesz.
Nawet jakbyś miała być całe życie już sama z dzieckiem, to nie uważasz że to lepsze niż ciągla niepewność czy mężuś akurat na wyjeździe nie rozdziewicza kolejnej małolaty?
Chcesz całe życie sprawdzać i kontrolować faceta? Pilnować aby czsem nie miała ochoty na młodszą? Nie zdziwiłąbym się jakby naszły Cię myśli, ze jak go będziesz zadowalać w łóżku t moze on już nie będzie miał ochoty korzystać z usług innej.

Nie marnuj sobie życia, bo wykończysz się psychicznie. Chcesz zeby twoje dziecko miało znerwicowaną matkę, z problemami psychicznymi? Bo twój mąż to ci raczej nic lepszego nie zafunduje.
Figlak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 12:57   #49
zdradzona_zona
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 5
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez Jagoda1982 Pokaż wiadomość
tak jak jest popyt na 18letnie dziewice, tak tez niektorzy oblizuja sie na sexi milfetki, a wiec jest dla nas szansa kochana
Na marginesie jeśli chodzi o wygląd to nikt by mi nie dał 28lat które mam, (mąż z kolei wygląda na starszego niz jest, kiedyś ktos powiedział że wygladamy razem jak ojciec z córką), jestem b.szczupła, filigranowa, o delikatnej urodzie, bez zbytnich krągłosci typowych dla kobiety,wręcz o figurze gimnazjalistki, po urodzeniu dziecka nic sie nie zmieniło (tylko brzuch nie ten sam). Mąż zawsze gustował w młodo wyglądajacych dziewczynach i młodo wygladajacych ciałach, dlatego tak się wstrzeliłam w jego gust jesli chodzi o powierzchownosc, nigdy bym sie nie spodziewała, że ja mu nie wystarcze w tych sprawach i bedzie szukał nowosci...

Dodam tu coś, co jest też istotne, ja przed zdradą bywałam czasami okropna dla niego bo wypominałam mu, że sie roztył, brzuch mu urósł strasznie(bo faktycznie tak jest, ale takich rzeczy sie przeciez nie mówi facetom bo są b.wrazliwi), w ogóle za bardzo go nie chwaliłam, a wrecz wcale, jesli juz to uwagi mu robiłam o wiele rzeczy tak normalnie jak to żona, tyle że nie było to zrównoważone komplementami... i on powiedział że własnie tez przez to ze ja go tak krytykowałam z tym wygladem to on sie poczuł nieatrakcyjny i chciał poczuc ze potrafi byc jeszcze atrakcyjny dla kogoś.
zdradzona_zona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-28, 13:04   #50
GagaFace
Zadomowienie
 
Avatar GagaFace
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 262
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!




Masz tylko JEDNO ŻYCIE nie zapominaj o tym.
Nie marnuj go żyjąc przy boku takiego ... OBLEŚNEGO, OBRZYDLIWEGO PALANTA... Pomyśl jaki przykład daje Twojemu synkowi ? Chcesz by kiedyś brał przykład z "kochanego tatusia" ?
By za jakieś 20 -25 lat tak jak ON sponsorował nastoletnie dziwki..
Odejdz od NIEGO jak najszybciej. ! Zasługujesz na normalne godne życie.

Tak wogóle to tego "magicznego" uczucia już się nie pozbędziesz.. Do końca życia będzie się to za Tobą ciągło..
Tak poza tym to jak patrzysz na niego to co czujesz ? Smutek żal czy obrzydzenie ? .. Chyba nie tak powinno wyglądać małżeństwo prawda?


.. Znów to napiszę. Zycie ma się tylko jedno. I rzecz jasna jako matka nie powinnaś pozwalać na to, by twój syn wychowywał się przy takim kochanym "ojczulku" ...
__________________
Sztywny moralny kodeks z dala od chorych podniet.


GagaFace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 13:10   #51
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

to co piszesz, co zrobił Ci ten pan, jest tak obrzydliwe, że aż brak mi słów.
nie chciałabym mieć więcej z nim nic wspólnego, niech sie zajmie nastolatkami, a Tobie pozwoli ułożyć sobie życie z kimś normalnym.
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 13:10   #52
zdradzona_zona
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 5
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Bardzo mi przykro, że znalazłaś się w takiej sytuacji.

Nie daj wmówić sobie poczucia winy za Twoje zachowanie, reakcje. To Twój mąż do tego doprowadził, zaplanował, wiedząc jakie mogą być konsekwencje, jakie masz poglądy na temat zdrady. Otwarcie mu to mówiłaś, zaryzykował to teraz ma. Biedny nieszczęśliwy, jest bezczelny! Tylko konsekwencje ponosisz też Ty i wasze dziecko. Masz prawo się złościć, nie ufać, wypominać. Czego on się spodziewał?!
To on powinien pójść do psychologa lub seksuologa, choć jeśli woli zamiast tego oglądać strony porno chyba może nie ma sensu.

Myśle, że przydałoby Ci się wsparcie psychologa. Nie jesteś wariatką, ale zostałaś zdradzona w perfidny sposób, upokorzona, zraniona, oszukana. Nie możesz tego dusić w sobie, musisz te emocje z siebie wyrzucić. Trudno z tym sobie poradzić samej, a napisanie na forum to nie to samo to przegadanie tego na żywo. Może Twój mąż zgodziłby się na wspólne spotkania z psychologiem. (Po tym co Ci zrobił powinien zgadzać się na wszystko). Jeżeli nie, zrób to dla siebie i dla swojego synka. Żeby miał szczęśliwą mamę.

Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja materialna, niezależność. Ale pamiętaj, że jesteś młoda, możesz sobie jeszcze ułożyć życie. A jeżeli wasz związek ma się rozpaść, to dla Ciebie i synka lepiej żeby to było wcześniej niż później.
Ja prosiłam męża żeby poszedł do seksuologa bo może ma problem, na co on że "każdy facet oglada porno od czasu do czasu tylko nie kazdy sie przyzna przed swoja kobieta i prawie kazdy szczególnie juz po 30tce woli ogladac młode dziewczyny które nie sa"przeruchane" jak wiekszosc tych 20paro letnich dziewuch-z filmów porno" , jego nie kreca dzieci, nieletnie, nie jest zboczencem, on poprostu lubi b. mlode kobiety, bo lubi w kobiecie taką niewinnosc, niedoswiadczenie, nie musi to byc koniecznie dziewica! ale zeby tez nie miała za soba bogatej przeszlosci seksualnej. Mówi że taki jest każdy "normalny" facet, że nawet seksuolog to powie.

NA pytanie moje czy bysmy nie mogli RAZEM udac sie do psychologa, odpowiedział, ze powinnam isc tylko ja bo to ja mam problem byc "NORMALNA", nie radze sobie z tym , a on juz nie ma problemu bo skonczył z ty i juz nigdy nie wróci do tego, jak to on mówi "było mineło, juz sie nie zdarzy nigdy!"
zdradzona_zona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 13:30   #53
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez zdradzona_zona Pokaż wiadomość
...mówi że to juz przeszłość i nigdy się nie powtórzy i zebym juz przestała to wywlekać bo on powoli nie daje juz rady ze mna, w skrajnych momentach w kłótni płacze, wyzywa mnie od nienormalnych, że jestem świrem, jak mam problem to powinnam isc do psychologa, on się meczy tym moim ciągłym płaczem, uzalaniem sie nad sobą,pokazywaniem że mu nieufam, że go podejrzewam, (w każdym moim pytaniu jest podtekst), że go uwazam tylko za zwykłego dziwkarza, mówi że jest przez to wszystko nieszczesliwy ze mną, że jak tak dalej bedzie to odejdzie ode mnie, to wszystko jest blędnym kołem!!
A najbardziej ten fragment mi sie podoba ... to kto w koncu jest tutaj ofiara . Twoja reakcja jest naturalna a to jego zachowanie patologiczne. Jak widzisz wszystkie wizazanki zareagowalyby w ten sam sposob. Dlatego jesli sama nie potrafisz od niego odejsc to go faktycznie sprowokuj.
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-10-28, 13:32   #54
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

nic więcej nie dopowiem,bo wszystko zostało juz powiedziane/będę jednak zaglądać na watek,aby dowiedzieć się co zrobiłaś i czy problem jest prawdziwy,czy tylko fikcją literacką
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 13:35   #55
prettysimple
Zadomowienie
 
Avatar prettysimple
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: tam gdzie nie sięga wzrok;)
Wiadomości: 1 818
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Uciekaj od niego czym prędzej, bo zajeżdża na km szmatą.
Sorry, taka prawda.

Ciebie i Twoje dziecko stać na lepszy los niż życie u boku... "czegoś takiego".
__________________
Młodość to...
prettysimple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 13:37   #56
tipsiara
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 426
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez prettysimple Pokaż wiadomość
Uciekaj od niego czym prędzej, bo zajeżdża na km szmatą.
Sorry, taka prawda.

Ciebie i Twoje dziecko stać na lepszy los niż życie u boku... "czegoś takiego".
Zgadzam się
tipsiara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 13:40   #57
GagaFace
Zadomowienie
 
Avatar GagaFace
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 262
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Zastanawiające czemu mu to mówiła wielokrotnie. Jakieś przeczucie, intuicja?

Możliwe że autorka ma wrodzony i rozwinięty 6-sty zmysł. Czy coś w ten deseń. W każdym razie widzę że nie tylko mnie wstrząsną ten post.

28lat. Dorosła odpowiedzialna kobieta, co najważniejsze matka. Która pozwala na to by obleśny ... męski sponsor pustych dziwek, traktował ją w ten sposób.

Pisząc i czytając post mam odruchy wymiotne i smutek na twarzy.
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak czuje się kobieta w takiej sytuacji.
__________________
Sztywny moralny kodeks z dala od chorych podniet.


GagaFace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 13:52   #58
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez GagaFace Pokaż wiadomość
(...)
28lat. Dorosła odpowiedzialna kobieta, co najważniejsze matka. Która pozwala na to by obleśny ... męski sponsor pustych dziwek, traktował ją w ten sposób.
(...)
Na te - jak to określiłaś - "puste dziwki" jest niestety zapotrzebowanie i to spore. Panowie umawiający się z "galeriankami" to nie są przybysze z kosmosu, ani byty wirtualne, tylko właśnie tacy pozornie przykładni narzeczeni, mężowie, ojcowie. Jest popyt, jest podaż. Ja bym tak tych dziewcząt nie nazywała - często mają bardzo smutne życia, czasami w ciasnym pokoju z kilkorgiem rodzeństwa, a czasami w pięknych salonach z marmurowymi posadzkami. Ktoś je takimi kształtuje. Chyba żadna mała dziewczyna nie marzy o zostaniu prostytutką.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 13:55   #59
Paulinka675
Zakorzenienie
 
Avatar Paulinka675
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 4 234
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

przykre, ale ja uważam, że trzeba miec honor, odeszłabym bez zastanowienia, jak tam można macie dziecko, a on wydaje kasę na młode dziwki? no pojąć tego nie mogę! to jakiś idiota, jesteś młoda, nie pozwól by taki **utas zepsłuł ci zycie i twojego dziecka, chcesz, żeby dziecko patrzyło jak tatuś zdradza mamusię i brało przykład z ojca? zostawiłabym go jak psa i oskubała do cna (jeśli się da)

odejdź od niego, zajmij się swoim życiem, idź na fitness, nie wiem do kosmetyczki fryzjera, żyj pełnią życia, na pewno znajdziesz sobie lepszego faceta

ja mam tak wielki szacunek do samej siebie, że gdybym była na twoim miejscu to momentalnie wszystkie uczucia do takiego pana by prysnęły jak bańka mydlana - a ty jeśli dalej w tym tkwisz i twierdzisz, że go kochasz i chcesz być z nim i spać u jego boku to przykro mi ale nie szanujesz samej siebie ani swojego dziecka
__________________
"Life is like a box of chocolates. You never know what you're gonna get."

2014 3
Anne Rice - Pandora

włosomaniaczka 11.2009

nic mnie bardziej nie drażni jak brak składów w KWC oraz na blogach kosmetycznych
Paulinka675 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-28, 14:19   #60
Funieczka
Zakorzenienie
 
Avatar Funieczka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 6 286
GG do Funieczka
Dot.: Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

A skoro tatuś tak kocha synka, to czemu kase przeznacza na dziwki a nie na wspólne spędzenie czasu z synem? Kiedy coś mu kupił? Zabrał go gdzieś?
Dziecko za małe bo by go na nastoletnie dziewice zabrał, nie?
Opamiętaj się kobieto i weź się za to gówno, bo utoniesz w nim za chwilę.
__________________
wymiana
Funieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:20.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.