Jak żyć po ZDRADZIE męża? Pomocy!!!

[GagaFace]

Napisane przez Doris1981

Na te - jak to określiłaś - "puste dziwki" jest niestety zapotrzebowanie i to spore. Panowie umawiający się z "galeriankami" to nie są przybysze z kosmosu, ani byty wirtualne, tylko właśnie tacy pozornie przykładni narzeczeni, mężowie, ojcowie. Jest popyt, jest podaż. Ja bym tak tych dziewcząt nie nazywała - często mają bardzo smutne życia, czasami w ciasnym pokoju z kilkorgiem rodzeństwa, a czasami w pięknych salonach z marmurowymi posadzkami. Ktoś je takimi kształtuje. Chyba żadna mała dziewczyna nie marzy o zostaniu prostytutką.

Brutalna rzeczywistość. I z tym się zgodzę.
Jednakże większość dziewcząt "wykonujących" ten zawód ma wybór.
Sama mieszkam 3-4 ulice od dorosłej kobiety która ma męża i kilku letnie dziecko i przy tym sprowadza swoich klientów do własnego mieszkania. Ojciec dziecka każdego wieczoru wychodzi z domu, by nie przeszkadzać kobiecie zarabiać pieniądze.

Dla mnie to czysta kwintesencja patologii. Tak samo traktuje nastoletnie "biedne" dziewczynki. Które zamiast pójść do jakiejkolwiek pracy wolą iść na łatwiznę.

Zdaję sobie z tego sprawę że wszystkich "wrzucam do jednego worka".
Ale każdy ma prawo wyboru. I nie ma czegoś takiego że dziewczyna musi wykonywać ten zawód.

Jak myślisz na co 18letnia dziewica (prawdopodobnie) przeznaczyła pieniążki zarobione od męża autorki ?
Prawda jest taka że coraz częściej napotykam się na ogłoszenia młodych dziewczyn, często studentek. Które w ten sposób chcą zarobić pieniądze na zakupy, perfumy i takie tam pierdoły.

[Aga19891989]

Mam nadzieje ze to prowokacja, bo na myśl że tacy "mezczyzni" chodzą po ziemi jest mi niedobrze. Nie można gorszego świństwa wywinąć drugiej osobie niż to co on zrobił Tobie. Pozostaje tylko wierzyć że los mu sie odpowiednio odwdzięczy za to jakim jest zboczonym egoistą. Czytajac takie wątki naprawde ciśnienie sie podnosi.

[kaskaderka]

Przeczytałam cały twój post
Dziewczyny już myślę napisały wszystko.

Jeśli zdecydujesz się odejść moja rada, bo będziesz musiała udowodnić w sądzie winę męża a może i na bank będzie tak, że dobrowolnie nie przyzna się do winy i będzie jeszcze zwalał na ciebie.

Kup dyktafon i zaaranżuj rozmowę z której jasno i wyraźnie będzie słychać jak twój mąż przyznaje się do tego co zrobił. Staraj się mówić nie za szybko, by było wyraźnie słychać co mówisz(przetestuj sobie wcześniej z którego miejsca najlepiej się nagra wszystko-to ważne!)

Pamiętaj!teraz to on obieca ci wszystko ale w ostateczności żebyś się nie odważyła odejść będzie próbował wszystkiego, bo jest to dewiant i nie wiadomo co jeszcze w jego głowie siedzi.

Wiem, że jesteś załamana i najchętniej uciekłabyś w ciemny kąt ale nie da się tego zrobić zwłaszcza, że masz syna, który jest zdany tylko na ciebie.

Nie łudź się, że zapomnisz i będziesz umiała z tym żyć będąc z nim(ja żyłam tak wiele lat, bo musiałam przygotować się na odejścia od palanta a nie miałam dokąd i za co i pomimo wszystko" bawiłam się" w detektywa co mnie wykańczało psychicznie...i wykończyło...)
Kupiłam ten dyktafon i jak odeszłam to zadzwoniłam i przez tel.puściłam mu fragment rozmowy,żeby nawet niczego nie próbował, bo go zniszczę nie tylko w sądzie(skarbówka,PIP itp.)
Dobrze,że podziałało,bo był to blef, bo ja nie miałam już sił na walkę z nim
Nie doprowadź do tego,żeby dewiant bez skrupułów zniszczył ciebie, bo odbierze ci wszystko:
-Twoją godność
- Twoją kobiecość
- Twoje zaufanie do facetów(właściwie już to zrobił)
- Twoje poczucie bezpieczeństwa
- Twoje zdrowie psychiczne
- Chęć do życia i walki o nie dla syna(do godnego i w miłości życia) .
Walcz a ja ci tej siły życzę, wytrwałości i konsekwencji

[tipsiara]

Ja bym takiego dziwkarza, nawet patykiem nie dotknęła

[Olivvek]

Zakładając, że nie zabiłabym go gołymi rękami:
Po a: wyprowadziłabym się znów do teściów
Po b: PSYCHOLOG! Ten facet chyba Ci regularne pranie mózgu robił, że co to on, cud objawiony? Z jednym się zgodzę- fakt, drugiego takiego sk****syna raczej nie znajdziesz. Wyszłaś za mąż czyli MOŻNA! Najpierw pozbadź się poczucia, że już nic dobrego na tym świecie Cię nie czeka, odzyskaj poczucie własnej wartości, a potem
Po c: rozwód tak jak dziewczyny pisały z bonusami czyli orzeczenie o winie, oskubanie i dalsze spokojne życie.
Dodam jeszcze, że rozwód nie oznacza, że już do końca życia będziesz sama jeszcze się zdziwisz! ale najpierw zadbaj o SIEBIE. Na ten moment- zdrowie psychiczne najważniejsze.
Powodzenia

[BajaderkowaBaba]

Zostałaś dla dziecka... ale co dla tego dziecka tak naprawdę zrobiłaś? Jaki dajesz przykład? (nie naskakuję, jakby co )
Dajesz dziecku wzór kobiety, która może być wykorzystana i nie ma prawa walczyć o swoje szczęście. Myślisz, że tak to powinno wyglądać? Do tego Twój mąż nie ponosi żadnych konsekwencji swoich poczynań oraz wyborów - to również jest dobry wzór dla dziecka?
Myślisz, że z takim egoistom zbudujesz zdrowe relacje, takie aby Wasz potomek rozwijał się prawidłowo emocjonalnie? A może lepiej, aby widziało spokojną i szczęśliwą matkę, która potrafi walczyć o normalność, a nie jest sponiewierana przez męża.

To jedna strona, a teraz druga... Dziwkarz, szmaciarz, koleś, który nie zasługuje na prawdziwą miłość, jedynie kur*$#wa za pieniądze mu się należy.
Rozumiem, zbłądzić rzeczą ludzką... choć ja bym nie wybaczyła, za duży ból. Ale ten człowiek Tobie powoli zaczyna wmawiać winę za całą sytuację, niedługo wyjdzie na to, że to Ty go zdradziłaś, a on niewinnie dzieckiem się opiekował w tym czasie.

[madana]

Dziecko dostanie przede wszystkim komunikat: matka to ta nieważna kobieta, można ją zdradzić i zrobić z niej wariatkę. Chcesz tego? Bo ma razie mąż nieźle tobą manipuluje, wpędza w poczucie winy, że w rodzinie stało się, jak się stało, przez ciebie- i to dopiero pokazuje, jaki z niego kawał ch...ja.

[lady17]

Wydaje mi się, że zdrada w tym wypadku jest najmniejszym problemem.


Przeczytałam kilka zdań i starczyło mi żeby czuć obrzydzenie. Nie wiem jak wogóle możesz patrzeć na tego człowieka. Sorry ale to jakiś dewiant.

[Red Lipstick]

Nie jestem w stanie pojac jak Ty to mozesz znosic. Robisz to dla dziecka, ale dziecko które dorasta w takiej 'rodzinie' nie rozwija sie prawidlowo. Jestem pewna, ze syn gdyby mial te 15-17 lat to by ojca na kopach z domu wyrzucil za skrzywdzenie mamy.
Nie wiem co moge ci doradzic, ciezko jest mi sobie wyobrazic, ze ja mialabym cos takiego wytrzymywac. Jedno jest pewne: on to zrobi ponownie. Moze nie teraz, moze faktycznie ma wyrzuty sumienia. Ale skoro ma takie marzenia, fantazje dotyczace mlodych dziwek i jeszcze sie tym nie kryje (po tym calym zdarzeniu) to wystarczy, ze nadarzy sie jakas okazja, chetna małolata, hostessa podczas imprezy firmowej to sie skusi. Przemysl to sobie i uciekaj poki znajdziesz w sobie odrobine sily,bo im bedziesz starsza tym bedzie ci trudniej odejsc i zawsze znajdziesz wymowke.

[rnm]

Napisane przez Onetta

Nie wiedziałam, że to kiedyś powiem, ale jest zdrada i "zdrada".

a ja zawsze wychodziłam z takiego założenia i ten temat jest dobrym przykładem.

Twój mąż jest niedojrzałym chłopcem, od którego odeszłabym nie oglądając się za siebie...

[soulsweeper]

Facet jest świetnym manipulantem. Te jego opowieści o zdradzających kumplach i własnej nieskazitelności miały moim zdaniem dwojaki cel:
1. Uśpienie Twojej czujności, wzbudzenie zaufania.
2. Gdyby doszło do wpadki (co też się stało), Ty pewnie mu wybaczysz, bo przecież wyrobił w Tobie przekonanie, że faceci tacy już są.

Myślisz, że on zrozumiał swój błąd? Pewnie, nie zostawi już włączonej poczty i będzie dokładniej czyścił historię przeglądarki.
Sama wiesz, że jego zdrada nie była skutkiem nagłego porywu emocji, którego później szczerze by żałował - nad wybaczeniem czegoś takiego można by się jeszcze zastanowić. Nie, on wszystko sobie dokładnie zaplanował i czasu na rozmyślenie się miał aż nadto. To człowiek bez moralności, kłamca i dewiant. Na Twoim miejscu nie byłabym taka pewna, czy nie zdradzał Cię już wcześniej i czy nie robi tego nadal. Jeżeli masz taką możliwość, spróbuj się przynajmniej na pewien czas od niego odseparować, żeby nie mógł dalej robić Ci prania mózgu. Kontaktu z dzieckiem nie musisz mu ograniczać.

[Mikadoo]

Twój mąż to dewiant... już nawet nie chodzi o zdradę, ale całą otoczkę wokół niej i zachowanie po... Po przeczytaniu Twojego postu czuje obrzydzenie Aż mi przykro z powodu, że przez to musisz przechodzisz. Przeraża mnie to, że czasami nie zdajemy sobie sprawy z kim mamy do czynienia....
Ja nie będę pisać co masz robić, bo to Twoja decyzja.

[dawidowskasia]

Napisane przez Mikadoo

Twój mąż to dewiant... już nawet nie chodzi o zdradę, ale całą otoczkę wokół niej i zachowanie po... Po przeczytaniu Twojego postu czuje obrzydzenie Aż mi przykro z powodu, że przez to musisz przechodzisz. Przeraża mnie to, że czasami nie zdajemy sobie sprawy z kim mamy do czynienia....
Ja nie będę pisać co masz robić, bo to Twoja decyzja.

A co ja mam powiedzieć Akurat jadłam obiad kiedy to czytałam - brzmi to jak żart, ale naprawdę mnie to zniesmaczyło.
Najgorsze jest to,że te 18 latki to początek - potem będą 17,16 latki. Wszak coraz trudniej o dziewicę, w czasach gdy młodzież szybciej dojrzewa . A jeszcze trzeba znaleźć taką co zamierza na tym zarobić
Jak ja się cieszę,że marzeniem mojego faceta jest skok ze spadochronem

[TmargoT]

Napisane przez dawidowskasia

A co ja mam powiedzieć Akurat jadłam obiad kiedy to czytałam - brzmi to jak żart, ale naprawdę mnie to zniesmaczyło.
Najgorsze jest to,że te 18 latki to początek - potem będą 17,16 latki. Wszak coraz trudniej o dziewicę, w czasach gdy młodzież szybciej dojrzewa . A jeszcze trzeba znaleźć taką co zamierza na tym zarobić
Jak ja się cieszę,że marzeniem mojego faceta jest skok ze spadochronem

a ja się obawiałabym,czy jego dewiacja nie podchodziłaby pod pedofilę,bo trudno znalesc dorosłą dziwicę,która odda się staruchowi

[dawidowskasia]

Napisane przez TmargoT

a ja się obawiałabym,czy jego dewiacja nie podchodziłaby pod pedofilę,bo trudno znalesc dorosłą dziwicę,która odda się staruchowi

nie no za pieniądze jakaś tam się znajdzie - wiadomo,że nie za darmo

[Rena]

Napisane przez zdradzona_zona

mąż już nie wytrzymuje tego ciągłego wypominania, mówi że to juz przeszłość i nigdy się nie powtórzy i zebym juz przestała to wywlekać bo on powoli nie daje juz rady ze mna, w skrajnych momentach w kłótni płacze, wyzywa mnie od nienormalnych, że jestem świrem, jak mam problem to powinnam isc do psychologa, on się meczy tym moim ciągłym płaczem, uzalaniem sie nad sobą,pokazywaniem że mu nieufam, że go podejrzewam, (w każdym moim pytaniu jest podtekst),

nie no normalnie biedny facet, lece do niego z chusteczka otrzec mu lezki, ze ma taka zolze za zone

Napisane przez zdradzona_zona

Wiem że musze z całych sił myslec pozytywnie o naszej przyszlości, muszę zaryzykować dla synka i dla własnego szczescia, jak nie uda mi sie z nim to juz z zadnym, bo nie mam zaufania do facetów(negatywne doswiadczenia ze swoim ojcem i dwoma poprzednimi partnerami), wierze tylko w resztki madrosci męża, że nauczyło go to czegos i juz nigdy tego nie zrobi oraz wierze w siebie ze przetrwam ten ciezki okres i potem będzie już dobrze. Co Wy o tym wszystkim dziewczyny sądzicie??

Jasne, ze muuuuusisz, to ostatnia deska ratunku, faceci to samo zlo, tylko ten ma w sobie cos jeszcze dobrego...

A tak serio to staraj sie uspokoic i nabrac dystansu, bo tu nawet nie ma sensu jakos racjonalnie Cie przekonywac, widac ze jestes jeszcze mocno pod wplywem emocji.

[tipsiara]

Napisane przez Mikadoo

Twój mąż to dewiant... już nawet nie chodzi o zdradę, ale całą otoczkę wokół niej i zachowanie po... Po przeczytaniu Twojego postu czuje obrzydzenie Aż mi przykro z powodu, że przez to musisz przechodzisz. Przeraża mnie to, że czasami nie zdajemy sobie sprawy z kim mamy do czynienia....
Ja nie będę pisać co masz robić, bo to Twoja decyzja.

heh ludzie się zmieniają ....przecież. Na początku wydają się super a potem....różnie bywa.


Właśnie- Autorko co zrobisz? co zamierzasz?

[carolinascotties]

Zastanawiam się, czy to nie był pierwszy i ostatni post Autorki...

[jaszczurka_2007]

Kochana czytałam, słuchałam o różnych zdradach...sama zostałam zdradzona,wybaczyłam, to powtórzyło się znowu..wiem jak się teraz czujesz,robisz to samo co ja wtedy.."zostanę dla dobra kogoś","jakoś to wszystko się ułoży".Musisz zrozumieć że Twój mąż ma ogromny problem,to nie była tylko zdrada a wręcz jakaś chora fascynacja, pociąg, którego on nie umiał pokonać mimo że miał szczęśliwą rodzinę. Obawiam się, że to wcześniej czy później się powtórzy,za łatwo wybaczyłaś..daj sobie więcej czasu,wyprowadź się,i przede wszystkim nie słuchaj jego tekstów że jesteś wariatką i (!!!)to on Cię teraz zostawi!! Masz prawo czuć co czujesz. Przede wszystkim odbuduj swoje poczucie wartości,siłę,którą na pewno przed zdradą miałaś. Myśl tylko o sobie i synku,bardzo tego teraz potrzebujesz. Po czasie postanowisz co dalej z wami,ale jeżeli chodzi o moje zdanie z takim człowiekiem nie chciałabym mieć nic wspólnego. Życzę Ci dużo siły kochana !!

[monius9]

autorko, jakbyś jeszcze wróciła na wątek to zastanów się czy dla twojego dziecka na prawdę dobre będzie życie w *pełnej rodzinie* z mamą frustratką i ojcem który jej nie szanuje.

[tofaniutka]

właściwie to dlaczego ją wysyłacie do psychologa? powinniście autorko oboje tam zawitać bo oboje macie z tą sytuacją problem. Skoro postanowiłaś z nim zostać to czemu ma służyć Twoje wypominanie. przypuszczam, że ciężko sie powstrzymać od zgryźliwości,n ale skoro zadałaś sobie tyle trudu żeby spróbować mu wybaczyć to dlaczego nie zadasz sobie trochę więcej trudu, żeby powstrzymać się od złośliwości z jego strony. Skoro wybrałaś takie rozwiązanie to je kontynuuj, ale nie w taki sposob żeby niszczyć to wszystko od podstaw. A skoro doszłaś do wniosku że nie dasz rady trwac w tej sytuacji po prostu pakuj się i nie zwlekaj z pozwem rozwodowym

[dawidowskasia]

Napisane przez tofaniutka

właściwie to dlaczego ją wysyłacie do psychologa?

Dlatego,że daje się Panu manipulowac i nie radzi sobie z sytuacją

Swoją drogą to szokujące - facet zdradza kobiete, wmawia jej,że to normalne bo wszyscy tak robią i do tego nazywa ją zołzą bo nie umie się z taką oczywistą oczywistością pogodzić - MISZCZ!

[tipsiara]

Napisane przez tofaniutka

właściwie to dlaczego ją wysyłacie do psychologa? powinniście autorko oboje tam zawitać bo oboje macie z tą sytuacją problem. Skoro postanowiłaś z nim zostać to czemu ma służyć Twoje wypominanie. przypuszczam, że ciężko sie powstrzymać od zgryźliwości,n ale skoro zadałaś sobie tyle trudu żeby spróbować mu wybaczyć to dlaczego nie zadasz sobie trochę więcej trudu, żeby powstrzymać się od złośliwości z jego strony. Skoro wybrałaś takie rozwiązanie to je kontynuuj, ale nie w taki sposob żeby niszczyć to wszystko od podstaw. A skoro doszłaś do wniosku że nie dasz rady trwac w tej sytuacji po prostu pakuj się i nie zwlekaj z pozwem rozwodowym

Bo tu niektóre wysyłaja wszystkich do psychologa, co mnie już naprawdę bawi

[Paszczurek666]

Bierz dziecko i uciekaj od niego.
Te zdrady były zaplanowane, to nie zdarzyło się pod wpływem chwili. Szczerze mówiąc to brak mi słów.
A te prośby, abyś została, choć go nienawidzisz, to marna próba ratowania swojego tyłka. Moim zdaniem facet tak Cię namawia z obawy, że ludzie będą o nim gadać.

Jesteś młoda, możesz sobie ułożyć życie. Nie będzie to proste. Ale o ile trudniejsze byłoby życie z człowiekiem, który tak mocno Cię zranił. Trzymam kciuki za Ciebie.

[dawidowskasia]

Napisane przez Paszczurek666

Bierz dziecko i uciekaj od niego.
Te zdrady były zaplanowane, to nie zdarzyło się pod wpływem chwili. Szczerze mówiąc to brak mi słów.
A te prośby, abyś została, choć go nienawidzisz, to marna próba ratowania swojego tyłka. Moim zdaniem facet tak Cię namawia z obawy, że ludzie będą o nim gadać.

Nie tylko, gdzie on znajdzie darmową opiekunkę do dziecka i (domyslam się) gosposię

[loloona_79]

Dziewczyny napisały juz chyba wystarczająco dużo , z czym się zgadzam - zostawic faceta w cholere!!!!

ale jeszcze chciałabym zwrócić Twoją uwagę Autorko na jedną rzecz. Rzecz, która w Twoim długim poście podniósł mi ciśnienie. Z tego co piszesz, prosił Cię byś NIE ROZBIJAŁA RODZINY. No matko święta, chyba bóg go opuścil, że tak powiem, i Ciebie chyba tez skoro na ten tekst nie wyśmiałaś gościa i nie kazałaś mu zabierac manatków!!!!!

[201706190936]

Napisane przez carolinascotties

Zastanawiam się, czy to nie był pierwszy i ostatni post Autorki...

Też mnie to zastanawia, a już napewno czy to nie było cos na P...

[Olivvek]

Napisane przez tipsiara

Bo tu niektóre wysyłaja wszystkich do psychologa, co mnie już naprawdę bawi

Bo tu niektóre zdają sobie sprawę, że to specjalista jak każdy inny i lepiej uzyskać pomoc i wyjść szybciej na prostą niż próbować dawać sobie radę samej i wylądować na dnie/ w depresji/ wieszając się.

[sweetish]

Autorko

wszystko juz zostało napisane. Zgadzam się z dziewczynami.
Nie potrafiłabym tak żyć... Nie dziwie sie, ze jesteś w takim stanie psychicznym i ty tez sie nie dziw. KAŻDA z nas tak by sie czuła na Twoim miejscu i każda z nas wariowałaby w środku w poczuciu beznadziei, bezsilności i złości na cały świat.
Trafiłaś na straszne dno... ale mozesz z tego wyjść. Musisz po prostu odejsć. To najlepsza rzecz, jaka możesz zrobic dla siebie, dla dziecka i dla niego.
Trzymam za ciebie mocno kciuki. Odezwij się.. tu albo priv, gdy tylko będziesz potrzebowała wsparcia.

[Kasiula_K]

Droga Autorko, zastanawiam się jak dajesz radę być jeszcze dla niego miła, jeśli dotyczyło by to mnie nie zastanawiała bym się
1. Wzieła bym dziecko i wyprowadziła sie od niego.
2. Drugim krokiem był by rozwód z orzeczeniem o winie -- Chciał sponsoring to niech teraz dziecko sponsoruje ale za nie mała kase!!!
Przepraszam ze to napisze ale Ty jak Ty, zniszczył relacje miedzy wami a to wasze biedne dziecko czemu on nie myslal o nim nawet...
3. Pokazałabym mu ze jest śmieciem, chciał tych 18 to niech ma. Nie wiem jak, poprostu nie wiem ale robiła bym wszystko żeby ułożyć sobie życie jak najlepiej ale bez niego! Niechby plakał, zabijał się ale wiedział ze to wszystko jego wina. Napewno dasz rade ułożyc sobie zycie. Widac ze jestes bardzo madra kobietą. A on nie zasłożył na Ciebie chyba chciał dorownac swoim kolega...
4. Koniecznie idz do psychologa.
Szczeze życze Ci szcześcia. Powodzenia!