Nasze blogi kosmetyczne - cz. II

[agabil1]

Napisane przez monique_05

A propos podkładów, jeśli ktoś jest z Łodzi to mogę podpowiedzieć, że na bałuckim ma koleś stoisko z kosmetykami, m.in. markowymi drogeryjnymi typu Max Factor, Maybelline, Rimmel, Revlon. Z tym, że ma ceny hurtowe i tak podkład Max Factora, który normalnie kosztuje ponad 60 zł, u niego jest za 32 Maybelline'a ma wszystkie za 25 zł (za wyjątkiem Affinitone chyba) I są to oryginały. Podobno ma znajomości w hurtowniach i kupuje od nich taniej niż inne firmy, poza tym np. Rossmann ma 100% marży. Jeśli kogoś by interesował jakiś podkład, róż, puder, tusz to mogę się dowiedzieć dokładną cenę i mogę Wam kupić (+5zł przesyłka) Ja kupiłam u niego róż Maybelline'a Dream Touch Blush za 22 zł (normalnie kosztuje ok. 33zł).

Ps. Zapraszam na rozdanie

oo, na bałuckim to ja prawie mieszkam

Napisane przez descentrada

A ja na szczerze mówiąc nie przepadam za takim ogłaszaniem wszem i wobec "patrzcie, patrzcie co dostałam" i sama tego nie robię. Mam zakładkę "Współpraca", gdzie umieszczam wszystkie firmy, które coś mi przesłały i każdy może to w każdej chwili sprawdzić.

Wszystkie recenzje z założenia piszę zgodnie z własnymi odczuciami, więc nie rozumiem dlaczego podkreślanie "DOSTAŁAM TO" pod każdym wpisem miałoby mi dodawać wiarygodności, myślę, że działa wręcz przeciwnie, kiedy chwalę jakiś produkt, bo u wielu osób wywołuje to myśli w stylu "dostała, więc pewnie musi pochwalić".

Co z tego, że dziewczyny zaznaczą, że coś dostały? To wcale nie przeszkadza im w chwaleniu czegoś co wcale dobre nie jest. Moim zdaniem to kwestia moralności i tyle.



Gratulacje!

zgadzam się z Tobą, mam podobne podejście nie piszę notek że dzisiaj firma taka i tak mi coś przysłała, moim priorytetem jest skupienie się na rzetelnej i wyczerpującej recenzji. Dociekliwi znajdą z kim współpracuję

Nigdy jeszcze czegoś świadomie nie reklamowałam na prośbę jakiejś marki. Moja twarz i wiarygodność jest dla mnie cenniejsza niż kilka kosmetyków dlatego nie sprzedaję się. Opisuje zawsze moje odczucia nt danego produktu.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Ale to, że ktoś napisze, że coś dostał na końcu też nie znaczy, że ktoś się sprzedał... zresztą osoby, które współpracują przecież robią to dlatego, żeby przekazać SZCZERĄ opinię

[trustmyself]

7 000 wyświetleń bloga miesięcznie

[Candy Killer]

chochliku oczywiscie ze nie nie ma nic zlegow tymze ktos dostaje prezenty od firm ...gorzej jak juz ma sie tyle prezentow gdzie z przyczyn naturalnych nie da rady wszystkiegowyprobowac w takimstopniu zeby napisac dobra recenzje i tylkorecenzja goni recenzje bez znaczenia czy to faktycznie dobre itd
kolorowke mozna dosc szybko opisac ale nop kremy potrzebuja duuuuzo czasu na testy a czesto jest takze ktos dostanie iza 2 tygodnie recenzja kremu..mhmmm napewno zdarzyl zadzialac dobrze :P

aleee ja tamsie nie znam ja lubie roznorodne blogi a nie same recenzje

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Dlatego ja wolę mieć mniej firm, a więcej czasu no i im więcej firm tym więcej obowiązków, a ze mnie leń
Tak swoją drogą post z wczoraj pojawił się dzisiaj oO A z dzisiaj nie wiem kiedy się pojawi...

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

Napisane przez trustmyself

7 000 wyświetleń bloga miesięcznie

gratuluję ;p

[desti]

a ja czesto zaluje, ze cos takiego jak "wspolprace" pojawilo sie w blogowym swiecie w takim natezeniu ... bo ten ciagly wysyp tych samych produktow, rozdan z takimi samymi nagrodami niszczy indywidualnosc blogow, szczegolnie w przypadku tych gdzie produkty "wspolpracy" to ponad 90% z pojawiajacych sie postow. To jest nudne... nudne i monotonne... i prawe mowiac jest mi to wszystko jedno czy recenzje sa szczere, bo takie blogi coraz czesciej omijam szerokim lukiem.


[1=558fe7df0ceabebb8cf4d53 7e95b2859a6095933_609daf7 2764f9;30215344]Treść usunięta[/QUOTE]

pewnie czesto slyszysz, ze zupelnie niekobiecy kierunek wybralas ... wojsko ogolnie pojete to i tak malo sympatyczne miejsce

[558fe7df0ceabebb8cf4d537e95b2859a6095933_609daf72764f9]

Treść usunięta

[Linusiaczek]

Napisane przez desti

jasne, ze mozna ... tylko dziewczyny sa straszne gaduly i latwo zginac w tym tlumie

Oj tam, zaraz gaduły.... no po prostu przyjazne takie

Napisane przez desti

a ja czesto zaluje, ze cos takiego jak "wspolprace" pojawilo sie w blogowym swiecie w takim natezeniu ... bo ten ciagly wysyp tych samych produktow, rozdan z takimi samymi nagrodami niszczy indywidualnosc blogow, szczegolnie w przypadku tych gdzie produkty "wspolpracy" to ponad 90% z pojawiajacych sie postow. To jest nudne... nudne i monotonne... i prawe mowiac jest mi to wszystko jedno czy recenzje sa szczere, bo takie blogi coraz czesciej omijam szerokim lukiem.

Zgadzam się. Ja to widzę właśnie szczególnie na kanałach blogów jeśli subskrybuję 15 róznych, z czego na 7 pojawia się ta sama recenzja to halo, coś tu nie widzę nawet sensu klikania na filmik

Ale tak już abstrahując od różnorodności. Z mojego punktu widzenia firmy wysyłają bloggerkom produkty nie bo są takimi przyjaznymi blogom firmami (jasna sprawa), ale bo oczekują wzrostu sprzedaży i mimowolnej reklamy. Nawet jeśli ktoś nie opisze produktu w samych superlatywach, to i tak sam fakt, że się o nim mówi pomaga firmom się rozrastać. Z punktu widzenia samych firm, to najlepiej by było jakby bloggerki w ogóle nie wspominały, że produkty zostały wysłane, bo wtedy siła działania reklamy jest jeszcze silniejsza - brzmi to bardziej wiarygodnie i bardziej jakby nam koleżanka mówiła co kupić a co nie. Z p-tu widzenia bloggerek to wygląda oczywiście inaczej. Ja stara baba jestem to generalnie zdaję sobie sprawę jak współprace wyglądają, ale firmy celują z pewnością w nastolatki, takie 14-16 lat, które pojęcia nie mają, łatwo ulegają namowom, zobaczą coś czy usłyszą i zaraz lecą kupować. Czy to znaczy, że bloggerki robią coś złego? No pewnie, że nie, ale firmy nie robią tego bez powodu i ludzie też bez powodu czasami nie zadają durnych, wydawało by się, pytań. Przez jakiś czas byłam wśród tych tylko czytających a nie prowadzących bloga i dlatego mniej więcej widzę skąd się takie pytania biorą.

[558fe7df0ceabebb8cf4d537e95b2859a6095933_609daf72764f9]

Treść usunięta

[panna mrau]

A ja zapraszam wszystkich do mnie na blog - dopiero zaczynam, ale mam już w głowie sporo pomysłów, więc powoli będę się rozkręcać

http://smoothmakeup.blogspot.com/

[greatdee]

Napisane przez desti

a ja czesto zaluje, ze cos takiego jak "wspolprace" pojawilo sie w blogowym swiecie w takim natezeniu ... bo ten ciagly wysyp tych samych produktow, rozdan z takimi samymi nagrodami niszczy indywidualnosc blogow, szczegolnie w przypadku tych gdzie produkty "wspolpracy" to ponad 90% z pojawiajacych sie postow. To jest nudne... nudne i monotonne... i prawe mowiac jest mi to wszystko jedno czy recenzje sa szczere, bo takie blogi coraz czesciej omijam szerokim lukiem.

Powiem Ci, że też omijam. Sama mam kilka takich "współprac", ale wiele odrzucam, bo po prostu nie wyobrażam sobie "wyrobić" się z takimi recenzjami. Przecież to trwa - testowanie i wyrobienie sobie zdania to nie 2 dni. Poza tym mam baaardzo dużo swoich rzeczy i często piszę notki hmmm, spontanicznie - bo coś mnie zauroczy, albo zaskoczy - i wszelkie moje plany notkowe zawsze kończą się fiaskiem. Źle się wtedy czuję, że mam ochotę napisać o moim błyszczyku, no ale POWINNAM wreszcie zrecenzować balsam firmy x, bo to już 2 tyg minęło od kiedy mi przysłali i pewnie czekają. Zazwyczaj wygrywa moje widzimisię i piszę o tym błyszczyku :P Może dlatego mam niewiele tych propozycji :P Ale to dla mnie lepiej w sumie, zaczął się w pewnym sensie zatracać sens pisania bloga, czyli przyjemność z dzielenia się informacjami o moich kosmetykach. Przyjemność... no właśnie. A to się powoli zaczyna zmieniać w PRACĘ a tej to ja mam dosyć :P Dlatego zadziwiają mnie dziewczyny, które mają jedną współpracę za drugą i 99% notek jest o tym. Terminy, ustalenia, zadania - czy to nie brzmi jak praca?

[Candy Killer]

brzmi jak praca i tez tego nie lubie

chyba ze ktos nie ma pracy i uwaza recenzje za swoje dziennikarskie powolanie :P

[emememsik]

Napisane przez greatdee

Nie wiem Ale sama z chęcią bym kilka zablokowała Może pomogłoby upublicznienie nicków, trochę siary może ukróciłoby spamowanie?

yolcia1 z bloga lady-flower123.blogspot.com spamuje u mnie już nie pierwszy i nie drugi raz.

[cathiebaj]

Dziewczyny, wiecie może jak sprawdzić, gdzie na facebooku został podany link do mojego bloga? Mam mnóstwo wejść z fb i ciekawa jestem o co chodzi ;P A za nic w świecie nie potrafię tego znaleźć...

[desti]

[1=558fe7df0ceabebb8cf4d53 7e95b2859a6095933_609daf7 2764f9;30217009]Treść usunięta[/QUOTE]

fajnie jak jakas firma zauwazy bloga i go doceni, przysle cos do potestowania... bo wiadomo milo jest wiedziec, ze komus sie nasze pisanie podoba... ale te "wspolprace"... obowiazkowe recenzje i firmy, ktorym sa blogi w sumie obojetne ale zauwazyly to jak wielka marketingowa moc posiadaja... i tak zasypuja blogowy swiat produktami, niszczac to co jest w nim ciekawe i jedyne w swoim rodzaju...

[Takajakaya]

Dziś na jednym blogu przeczytałam info- produkt nie pochodzi ze współpracy.... To chyba o czymś świadczy. Trochę za dużo tego... Jakby połowa pisała już tylko dla współprac z firmami.

[ewalucja]

ja lubię pisać recenzję i czuję że spełniam tym jakąś misjię społeczną nie piszę pod postem że to produkty ze współpracy bo nie widzę w tym sensu. Niby po co? Oceniam jak każdy inny produkt jaki posiadam. A kolejność recenzowania ustalam sama i przeplatam posty makijazowe z lakierowymi i recenzjami żeby nudno nie było. A współprace pozwoliły mi poznać wiele produktów które pokochałam a wcześniej nie zwróciłabym na nie uwagi. Ale swoją drogą nie lubie takich blogów na których są suche recenzje z współprac... lubię trochę prywaty


a tak btw chwalę się http://www.papilot.pl/paznokcie/1538...a-impreze.html i nikt mi nie ukradł zdjęcia jak papilotki to podejrzewają Dociekliwe bestie[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

[558fe7df0ceabebb8cf4d537e95b2859a6095933_609daf72764f9]

Treść usunięta

[Takajakaya]

Napisane przez ewalucja

a tak btw chwalę się http://www.papilot.pl/paznokcie/1538...a-impreze.html i nikt mi nie ukradł zdjęcia jak papilotki to podejrzewają Dociekliwe bestie

Gratuluję, komentarze ciekawe Nic się przed nikim nie ukryje, widzisz, jesteś nie tylko sławna, ale masz też obrońców. To na pewno miłe.

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez emememsik

yolcia1 z bloga lady-flower123.blogspot.com spamuje u mnie już nie pierwszy i nie drugi raz.

Ja czasami przepuszczam reklamy o ile komentarz wcześniej jest ciekawy. Dobrze jednak byłoby ujawniać takie rzeczy, wtedy ja też zwrócę baczniejszą uwagę na pewne osoby.

[greatdee]

Napisane przez ewalucja

a tak btw chwalę się http://www.papilot.pl/paznokcie/1538...a-impreze.html i nikt mi nie ukradł zdjęcia jak papilotki to podejrzewają Dociekliwe bestie

Gratulacje

[Linusiaczek]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30216137]Ale to, że ktoś napisze, że coś dostał na końcu też nie znaczy, że ktoś się sprzedał... zresztą osoby, które współpracują przecież robią to dlatego, żeby przekazać SZCZERĄ opinię [/QUOTE]

Nie zawsze, nie zawsze. Są firmy, szczególnie z gatunku droższych ponoć, które podpisują tylko umowy, jeśli zapewnisz, że będziesz recenzje trochę ubarwiać albo same podsyłają co ma być napisane/powiedziane. I istnieją takie dziewczyny, które to podpisują skoro ich polityka się nie zmienia (firm).

Napisane przez greatdee

Powiem Ci, że też omijam. Sama mam kilka takich "współprac", ale wiele odrzucam, bo po prostu nie wyobrażam sobie "wyrobić" się z takimi recenzjami. Przecież to trwa - testowanie i wyrobienie sobie zdania to nie 2 dni. Poza tym mam baaardzo dużo swoich rzeczy i często piszę notki hmmm, spontanicznie - bo coś mnie zauroczy, albo zaskoczy - i wszelkie moje plany notkowe zawsze kończą się fiaskiem. Źle się wtedy czuję, że mam ochotę napisać o moim błyszczyku, no ale POWINNAM wreszcie zrecenzować balsam firmy x, bo to już 2 tyg minęło od kiedy mi przysłali i pewnie czekają. Zazwyczaj wygrywa moje widzimisię i piszę o tym błyszczyku :P Może dlatego mam niewiele tych propozycji :P Ale to dla mnie lepiej w sumie, zaczął się w pewnym sensie zatracać sens pisania bloga, czyli przyjemność z dzielenia się informacjami o moich kosmetykach. Przyjemność... no właśnie. A to się powoli zaczyna zmieniać w PRACĘ a tej to ja mam dosyć :P Dlatego zadziwiają mnie dziewczyny, które mają jedną współpracę za drugą i 99% notek jest o tym. Terminy, ustalenia, zadania - czy to nie brzmi jak praca?

Ja bardzo często zwracam uwagę na takie notki właśnie - bo coś kogoś zauroczyło Bardzo często takie notki są (jak dla mnie przynajmniej) najbardziej udanymi

[558fe7df0ceabebb8cf4d537e95b2859a6095933_609daf72764f9]

Treść usunięta

[kasiaj85]

Napisane przez desti

fajnie jak jakas firma zauwazy bloga i go doceni, przysle cos do potestowania... bo wiadomo milo jest wiedziec, ze komus sie nasze pisanie podoba... ale te "wspolprace"... obowiazkowe recenzje i firmy, ktorym sa blogi w sumie obojetne ale zauwazyly to jak wielka marketingowa moc posiadaja... i tak zasypuja blogowy swiat produktami, niszczac to co jest w nim ciekawe i jedyne w swoim rodzaju...

rozumiem, co masz na myśli, ale też nie wiem, może nie narzekajmy że "zasypują" bo jak się firmy nie interesowały to też były czasy że się narzekało... że bloggerzy za wielka wodą mają tak dobrze bo dostają do testów... a my nie.. nie wiem sama. Ja tam wysypu współprac nie mam, piszę właśnie recenzję kremów Olay i będę się musiała niedługo zabrać za Wellę. więc bez szaleństw

[desti]

Napisane przez kasiaj85

rozumiem, co masz na myśli, ale też nie wiem, może nie narzekajmy że "zasypują" bo jak się firmy nie interesowały to też były czasy że się narzekało... że bloggerzy za wielka wodą mają tak dobrze bo dostają do testów... a my nie.. nie wiem sama. Ja tam wysypu współprac nie mam, piszę właśnie recenzję kremów Olay i będę się musiała niedługo zabrać za Wellę. więc bez szaleństw

ja nie narzekalam ... bloga zalozylam po to, zeby podzielic sie informacjami na temat tego co ja kupilam i co uzywam... na co trafie i co mnie zafascynuje

i jak napisalam, fajnie jest byc docenionym i cos dostac, na zasadzie wyroznienia ale nie byc narzedziem marketingowym firm, ktore wyczuly, ze w ten sposob moga zwiekszyc swoja popularnosc ...

bo mi sie slabo robi jak wszedzie widze to samo, juz pomijajac moje zainteresowanie dana firma... lub jego brak ... bo wiele idzie w ilosc i nagle na wielu blogach pojawiaja sie te same cienie, lakiery, pudry, kremy... normalnie po kolejnym to nic tylko

[emememsik]

Ja na kolejne recenzje tego samego kosmetyku po prostu nie wchodzę.

[yolcia1]

Napisane przez emememsik

yolcia1 z bloga lady-flower123.blogspot.com spamuje u mnie już nie pierwszy i nie drugi raz.

Ja? Przepraszam

[kasiaj85]

Napisane przez desti

ja nie narzekalam ... bloga zalozylam po to, zeby podzielic sie informacjami na temat tego co ja kupilam i co uzywam... na co trafie i co mnie zafascynuje

i jak napisalam, fajnie jest byc docenionym i cos dostac, na zasadzie wyroznienia ale nie byc narzedziem marketingowym firm, ktore wyczuly, ze w ten sposob moga zwiekszyc swoja popularnosc ...

bo mi sie slabo robi jak wszedzie widze to samo, juz pomijajac moje zainteresowanie dana firma... lub jego brak ... bo wiele idzie w ilosc i nagle na wielu blogach pojawiaja sie te same cienie, lakiery, pudry, kremy... normalnie po kolejnym to nic tylko

oj Destinko, no przecież ja żadnej prywaty że Ty narzekałaś nie miałam na myśli chodziło mi o ogólne nastroje... w szeroko pojętej blogosferze tak mi się przynajmniej wydawało...
Ja założyłam bloga w podobnym celu. zresztą, sama wiesz
Narzędzie jak narzędzie, ale jest też druga strona medalu, zobacz ile osób pozakładało blogi tylko dla takich współprac... Żeby coś zgarnąć, za darmo... brr..
Ja powiem tak, gdyby nie współpraca pewnie bym nigdy nie kupiła kremu firmy X a wyszło tak, że nawet go polubiłam. Także jest coś w tym fajnego nawet z mojego punktu widzenia a że lubię testować nowości - no to już w ogóle Jak by mnie jakiś produkt interesował to chętnie przeczytam i 15 recenzji, byle szczerych.

Napisane przez emememsik

Ja na kolejne recenzje tego samego kosmetyku po prostu nie wchodzę.

o i właśnie. Jeśli Cię dany kosmetyk nie interesuje to po prostu nie wchodzisz i tyle

O co mi chodzi to tylko o to, żeby nie popadać w paranoję... Bo ja się autentycznie zaczęłam obawiać czy się dajmy na to w blogosferze nie zacznie szeptać, że jestem ustawiona np z koncernem Estee Lauder... bo się jakoś tak złożyło, że lubię i EL, i Clinique i MACzki of kors. po prostu zastanawiam się czy to, że ktoś ma 90% kosmetyków danej firmy musi od razu znaczyć, że jest podstawiony....

[emememsik]

Napisane przez kasiaj85

o i właśnie. Jeśli Cię dany kosmetyk nie interesuje to po prostu nie wchodzisz i tyle

Aczkolwiek nie ukrywam, że po jakimś czasie zaczyna się to robić irytujące i też negatywnie wpływa na postrzeganie przeze mnie niektórych blogów. Ale niech każdy robi jak mu się podoba.

[kasiaj85]

Napisane przez emememsik

Aczkolwiek nie ukrywam, że po jakimś czasie zaczyna się to robić irytujące i też negatywnie wpływa na postrzeganie przeze mnie niektórych blogów. Ale niech każdy robi jak mu się podoba.

nie no, pewnie
myślę, że rozsądnym jest pisanie "od siebie", jak to pisałyście, o tym co nas zachwyciło, a jeśli w tym wszystkim od czasu do czasu pojawi się recenzja jakiegoś "darowanego konia" (któremu, jednakowoż, w zęby trzeba zajrzeć bo inaczej to se ne da) to świat się nie zawali nie wiem, mam na myśli złoty środek

[desti]

Kasia no wiem, ze to nie byla prywata ... ogolnie wiadomo jak jest, czlowiek ma taka nature, ze marudzi w zaleznosci od potrzeb ... aczkolwiek to nie zmienia mojego zdania na temat "wspolprac"

Napisane przez kasiaj85

O co mi chodzi to tylko o to, żeby nie popadać w paranoję... Bo ja się autentycznie zaczęłam obawiać czy się dajmy na to w blogosferze nie zacznie szeptać, że jestem ustawiona np z koncernem Estee Lauder... bo się jakoś tak złożyło, że lubię i EL, i Clinique i MACzki of kors. po prostu zastanawiam się czy to, że ktoś ma 90% kosmetyków danej firmy musi od razu znaczyć, że jest podstawiony....

eeeeee... ... wg tej teorii to co ja bym miala powiedziec ... pozatym nie ma co wiezyc, ze w naszych realiach firmy wysokopolkowe zaczna rozsylac produkty na prawo i lewo ...

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Napisane przez emememsik

Aczkolwiek nie ukrywam, że po jakimś czasie zaczyna się to robić irytujące i też negatywnie wpływa na postrzeganie przeze mnie niektórych blogów. Ale niech każdy robi jak mu się podoba.

dokladnie ... juz nie wspominajac, ze zamiast zainteresowania czuje sie zniechecona danym produktem...

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Napisane przez kasiaj85

nie no, pewnie
myślę, że rozsądnym jest pisanie "od siebie", jak to pisałyście, o tym co nas zachwyciło, a jeśli w tym wszystkim od czasu do czasu pojawi się recenzja jakiegoś "darowanego konia" (któremu, jednakowoż, w zęby trzeba zajrzeć bo inaczej to se ne da) to świat się nie zawali nie wiem, mam na myśli złoty środek

jak najbardziej mozna zagladnac w zeby darowanego konia ... tylko u niektorych sie te konie rozpanoszyly jak szarancza