mamusie listopad/grudzień 2011 cz.6

[mol_aa]

Glam no wlasnie, siedzialyby teraz z nami i gadaly, ze z palcow zrobily sie serdelki itd. mi w pamieci utknela najbardziej magolina - mialysmy ten sam termin porodu i mi jakos smutno sie robi, jak o niej pomysle (chociaz dziewczyny nie znalam)

Aaa i jeszcze przypadek ze szpitala, na naszej sali tzn. ciezarowek, polozyli dziewczyne, ktora byla przed lyzeczkowaniem, bo w 8tyg przestalo bic serduszko. Strasznie mi jej szkoda bylo, bo my pozostale 3 ciezarowki z brzuchami. Najgorsze bylo to jak podpieli mnie pod ktg, biedna nie wiedziala, gdzie ma sie schowac, zeby moc sobie poplakac, dostala nadzor psychologa, ale jak tylko wchodzila do naszej sali znowu w ryk. ...

[Anusiak 83]

ja dalia jaka komódka? gdzie i za ile kupiłaś bo jestem na etapie szukania ale ceny mnie porażają jak na razie

Napisane przez muffinka90

A mi dzisiaj smutno pogoda cudna, ale jakos mi to humoru nie poprawia...
przykro mi, ze nie moge byc teraz u siebie na grobach, u nas 1.11 to jak swieto, cala rodzina zjezdza sie po mszy i cmentarzu do moich rodzicow na obiad i tak sie schodzi do nocy na gadaniu, bo z niektorymi widujemy sie tylko tego jednego dnia w roku...
do tego snil mi sie moj sp dziadek i teraz jeszcze gorzej mi przykro, ze nie moge tam byc...
a tz w pracy...

mi właśnie też dzisiaj się śnił mój dziadziuś, że był na naszych ślubnych zdjęciach (nie doczekał naszego ślubu)... i mi tak smutno od samego rana...
ale akurat dziadziusia grób to jedyny który dziś odwiedzę

Napisane przez glamourous

no wlasnie ja sobie mysle ze im musi byc o tyle bardziej ciezko ze dla niektorych listopad to mial byc miesiac porodu...i powinny tu byc z nami gadac o glupotach typu kolor poscieli czy rodzaj wozka- a one odwiedzaja malutkie grobki swoich dzieciaczkow ktorymi sie nie mogly nacieszyc. zycie jest strasznie niesprawiedliwe i nie rozumiem dlaczego takie cos spotyka maluszki niewinne

Też myślałam dziś o naszych aniołkowych mamusiach, głównie o M.
W ogóle w niedzielę byłam z mamą i babcią na cmentarzu i akurat rzucały mi się w oczy nagrobki dzieciaczków, które zmarły w dniu urodzin lub żyły po kilka dni i tak się strasznie spłakałam, nie mogłam się opanować I to nawet nie dlatego, że myślałam, że mnie to spotka, tylko tak mi żal się tych dzieciaczków i ich rodziców zrobiło...

[fatal21]

Dziewczyny a wiecie, ze wbrew pozorom dzisiejszy dzien powinien byc wesoły?W ddtvn było o cyganach jak baluja na cmentarzuJa odkad straciłam Tate jakoś bez emocji podchodze do kolejnych pogrzebów myslac "trudno stało sie, tak musi byc".Nie wiem może mnie jakas znieczulica ogarneła..
Tez myslałam o tych mamach aniołkowych...

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

A teraz może odskocznia od tematu chyba, że wolicie dzisiejszy dzien spedzic w zadumie?
Właśnie poszukuje pościeli i nie moge sie zdecydowac. Na pewno chce 3elem.zestaw, ale jest duzo firm nparland, Amy,Milpol,Feretti... czym sie kierowałyscie przy zakupie?

[Myszeczka86]

Dziewczyny może napisze któraś do dziewczyn co sie pojechały rozpakowywac ??

[muffinka90]

ogarnelam troche, obiad mam od wczoraj to nie musze robic na szczescie pralka zaraz skonczy to ide sie przejsc...

fatal mi mamuska uszyla, ale z tych co piszesz to mi sie chyba najbardziej z Milpolu podoba posciel

[ja_dalia]

Napisane przez Anusiak 83

ja dalia jaka komódka? gdzie i za ile kupiłaś bo jestem na etapie szukania ale ceny mnie porażają jak na razie

oto komoda : http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40093059/

i jeszcze do karmienia taki fotel chce nabyc, ale nie miałam sił by go latać i szukać.,... ale po weekendzie pojade, bo wtedy jak zaczne rodzic to luuuuzik

oto fotel: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90157077/


a moją pralke szlag trafił... :/ jutro dopiero bede dzwonic po kogos z serwisu ... wrrrrr... a tak miałabym co robic (oczywiscie oprócz pisania pracy za ktora sie nadal zabrac nie moge :P )

[truscafka]

ja zakupiłam pościel z milpolu na stronie internetowej firmy i jestem strasznie zadowolona. jest bardz0 porzadna

któraś z was pisala o cyganach - tak samo jest na uukrainie - na cmentarzach , na grobach odbywaja się prawdziwe uczty, je się, pije i świetuje, bo jak sama nazwa wskazuje to święto wszystkich świętych, co kraj to obyczaj

w krajach arabskich kolor biały to kolor załoby, a bogaci szejkowie robią sobie z prochów swoich bliskich diament który noszą w pierścionku - cały czas mają go przy sobie - koszt takiej "przeróbki" to 30 tys euro

[Anusiak 83]

dzięki jak nie znajdę w rozsądnej cenie takiej, na której przwijak się zmieści to może do ikei pojade i rzeczywiście tam coś znajdę
a do karmienia to jak na razie zaopatrzyłam sie w poduszkę choć ten fotel całkiem fajny

fatal ja mam pościel Nino, i szczerze to zdecydowała cena akurat był rożek do pościeli za złotówkę http://www.nino-espana.pl/kolekcje-p...i/morada-beige
ja mam poszewkę na kołdrę i poduszkę, prześcieradło i ochronę żeby w główkę się nie uderzył, taki podstawowy zestaw

[muffinka90]

dalia fajna komoda, mi sie w podobna tez z 5 szufladami zmiescilo wszystko dla malego, lacznie z ciuszkami do rozmiaru 74

a mnie kolega ostatnio zabil, byl swiecie przekonany, ze WSZYTSKIE dzieci rodza sie w wyznaczonym terminie i nie ma innej opcji jakie bylo jego zdziwienie, jak mu tz naswietlil sprawe

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

truscafko a jak samopoczucie przed wielkim dniem? Wiecej stresu czy radosci?

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Anusiak jaka sliczna ta posciel

[truscafka]

Napisane przez muffinka90

dalia fajna komoda, mi sie w podobna tez z 5 szufladami zmiescilo wszystko dla malego, lacznie z ciuszkami do rozmiaru 74

a mnie kolega ostatnio zabil, byl swiecie przekonany, ze WSZYTSKIE dzieci rodza sie w wyznaczonym terminie i nie ma innej opcji jakie bylo jego zdziwienie, jak mu tz naswietlil sprawe

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

truscafko a jak samopoczucie przed wielkim dniem? Wiecej stresu czy radosci?

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Anusiak jaka sliczna ta posciel

dziękuję że pytasz nawet spokojnie , nie stresuje się, ale taka cichutka jestem dziś i się prawie nic nie odzywam do domowników bo głowa pełna mysli ale nie boję się i nie stresuję, jestem po prostu bardzo ciekawa jak to będzie

[Myszeczka86]

Napisane przez truscafka

dziękuję że pytasz nawet spokojnie , nie stresuje się, ale taka cichutka jestem dziś i się prawie nic nie odzywam do domowników bo głowa pełna mysli ale nie boję się i nie stresuję, jestem po prostu bardzo ciekawa jak to będzie

Kurde ale fajnie masz
A wiesz o której będziesz mieć to cięcie ??

[truscafka]

na 7 mam byc na IP, badania i cięcie..... odezwe się w czwartek co i jak muszę sobie spisac nr tel

[goferek33]

kurcze
zazdroszczę

[mol_aa]

My tez mamy posciel z Milpolu (braz + ecru), druga dostalismy od cioci - pieknie haftowana, ale ona bardziej pasuje dla dziewczynki, bo te hafty pomimo, ze sa biale sa przeslodkie
Aa i chcemy jeszcze jedna dokupic z feretti lub nino w kolorze niebieskim

Jej dziewczyny jak mnie spanie zlamalo myslalam, ze to bedzie krotka drzemka 15-30min jak zawsze, a tu ponad 1,5h

[glamourous]

Napisane przez mol_aa

Glam no wlasnie, siedzialyby teraz z nami i gadaly, ze z palcow zrobily sie serdelki itd. mi w pamieci utknela najbardziej magolina - mialysmy ten sam termin porodu i mi jakos smutno sie robi, jak o niej pomysle (chociaz dziewczyny nie znalam)

Aaa i jeszcze przypadek ze szpitala, na naszej sali tzn. ciezarowek, polozyli dziewczyne, ktora byla przed lyzeczkowaniem, bo w 8tyg przestalo bic serduszko. Strasznie mi jej szkoda bylo, bo my pozostale 3 ciezarowki z brzuchami. Najgorsze bylo to jak podpieli mnie pod ktg, biedna nie wiedziala, gdzie ma sie schowac, zeby moc sobie poplakac, dostala nadzor psychologa, ale jak tylko wchodzila do naszej sali znowu w ryk. ...

wlasnie dlatego uwazam ze to nieludzkie klasc dzieqczyny po stracie razem z brzuchatkami

Pamietam ze w irlandii na sr polozna mowila ze zasem po cc jak nie ma miejsc ma sali poporodowej to klada na kilka godz na patologii- ale wtedy nie przynosza dzieciaczkow i prosza o zrozumienie ale to ze wzgledu na te dziewxczyny co leza po poronieniu czy operacjach ginekologicznych

[mol_aa]

Glam wedlug mnie powinni dziewczyny po poronieniam klasc osobno z ciezarowkami, bo to jeszcze bardziej poteguje bol. Na calym oddziale patologii ciazy w tym czasie byly trzy dziewczyny po lyzeczkowaniu, tylko szkoda, ze nikt nie pomyslal, zeby dac je do jednej sali, zrobic wspolne spotkanie z psychologiem, tak by mogly sobie poplakac itp. a tak te dziewczyny byly pozostawione same sobie, a jeszcze bicie serduszka z ktg to moze yc przyslowiowym gwozdziem do trumny

[glamourous]

Mol_aa no wlasnie o to chodzi, w tym szpitalu w irl bylo osobne pietro dla dziewczyn po stracie, operacjach itd- tak zeby ani z brzuchatkami ani z mamami z dziecmi nie musialy sie widywac
Ja wiem ze to byl duzy szpital ale nawet w najmniejszym mozna wygospidarowac oddzielna sale- albo rozsadniej klasc
O tym samym pisala jedna z mam na watku blizniakow- kiedy po porodzie w 30 tc jej coreczki walczyly o zycie na noworodkowym oiomie a ona lezala w sali ze szczesliwymi mamusiami i ich dziecmi, gdzie ciagle przychodzil ktos z wizyta zachwycac sie dziecmi- a jej pielegniarki kazaly sie modlic....
Totalna bezmyslnosc

[mol_aa]

Dalia fajna komoda, szkoda, ze nie ma innych kolorow

A probowalas zresetowac pralke, u mnie w sobote jakies fatum bylo na elektronike. Pierwsze pralka, nie chciala wody odpompowac, jakos sobie dalam rade, wylaczylam z pradu, sprawdzilam filtr - nie byl zapchany, ale chyba pralka domagala sie pieszczot, bo pozniej pieknie zaczela dzialac. Pod koniec dnia zmywarka, tylko tu juz problem,, bo sama nic nie moglam zrobic, bo jest w zabudowie. Przyjechal tz, rozkrecil szafki, wylaczyl z pradu i cudowne naprawienie, a musze dodac, ze jak dzwonilam do serwisu przed przyjazdem tza, powiedzialam jakie kontolki sie pala, to facet stwierdzil, ze naprawa bedzie kosztowac ok 700zł bo to na 100% programator

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez glamourous

O tym samym pisala jedna z mam na watku blizniakow- kiedy po porodzie w 30 tc jej coreczki walczyly o zycie na noworodkowym oiomie a ona lezala w sali ze szczesliwymi mamusiami i ich dziecmi, gdzie ciagle przychodzil ktos z wizyta zachwycac sie dziecmi- a jej pielegniarki kazaly sie modlic....
Totalna bezmyslnosc

ladnie to ujelas totalna bezmyslnosc, kurcze jak ta kobieta musiala sie czuc, nie majac pewnosci czy jej dzieciaczki przezyja, a lozko obok pelnia szczescia, bo maluszek zdrowy przy cycu spi

[Tottie1984]

Napisane przez goldika

ja bym nie chciala rodzic w urodziny tzn fajny prezent ale z tego co widze po znajomych jak rodzic i dziecko maja ta sama date urodzenia to srednio zadowolone sa szczegolnie dzieci potem. Bo wiadomo dziecko chce wyjatkowo swietowac urodziny, a tak musi dzielic sie uwaga z rodzicem ktory tez ma swieto w ten dzien

No ja też bym nie chciała i nawet nie chcę myśleć o tym że mogłabym swoje święto obcodzic wraz z dzieckiem egoistka jestem i tyle
A tak na poważnie... mam nadzieję że urodzę najpóźniej w terminie...

Napisane przez Seona

Tottie, czasem biegunka zwiastuje poród A bóle krzyża to bóle krzyżowe i one powodują skracanie się szyjki i rozwarcie... więc może coś się też zaczyna?

Najbliższą wizytę mam w piątek (teraz mam już wizyty co tydzień) i wtedy się dowiem czy COŚ się święci chociaż nie obraziłabym się gdybym urodziła przed piątkiem...

Napisane przez ja_dalia

przekonaj go ze lepiej teraz niz pozniej, bo pora roku taka, ze temperatura cosraz mnie sprzyjac bedzie

już próbowałam.. ale po tatusiu jest upary i nie chce mnie słuchać

Napisane przez nikaa2

podpowiedzcie mi- mam łóżeczko 60x120 i teraz kupuję posciel i nie wiem czy wybraĆ kołderkę 90x120 czy 100x135??????

Moim zdaniem czym większa tym lepsza bo na dłuższy czas posłuży dziecku

Napisane przez Seona

Tottie, jak tam, bo u Ciebie też coś się rozkręcało?

Mnie cały czas łamie w krzyżu, skurcze mam delikatne już od tygodnia i na tym się kończy.... zaczopowana jeszcze jestem i wody mi nie odchodzą

Napisane przez goferek33

witam
wczoraj pojechałam około 21
najpierw odstawiłam młodą do babci, a potem na IP

na ktg tylko 3 skurcze i niezbyt mocne
pani doktor stwierdziła, że spodziewałaby się większego rozwarcia niż 1cm
"ważne że jakieś jest"- to cytat

zrobiła usg, wszystkie przepływy przez łożysko, tętnice maciczne( pierwszy raz ktoś mi to badał w ogóle, a byłąm na usg w klinice wcześniej), sprawdziła moje nerki i ich tętnice- wszystko w porządku
moje ciśnienie spadło do 120/80

i stwierdziła- czekamy na panią w najbliższym czasie

mały waży według obliczeń około 3200
czuje się dobrze, choć ma mało miejsca, ilość wód płodowych mam w normie, a białko w moczu mam obecne do kontroli w tym tygodniu

tż myślał że to już. z wrażenia nic nie jadł
teraz mam ksywkę " przepowiadacz"

dzisiaj przelecę się na cmentarz na groby bliskich, a co mi tam

trochę byłam zawiedziona, trochę rozczarowana, tym chyba że może za bardzo spanikowałam, że za szybko pojechałam
ale dr powiedziała, że każdy poród jest inny, i jak skurcze trwają kilka godzin to trzeba przyjechać, żeby sprawdzić dobrostan dziecka

cieszę się, że mały zdrowy
no i czekam na niego dalej

Goferku
wiem co przeszłaś i jak bardzo byłaś rozczarowana bo ja to samo przechodziłam dokładnie tydzień temu. Kiedy już chciałam jechać do szpitala wzięłam o 2.30 kąpiel i skurcze które miałam od godziny 22 zniknęły zanim stanęłam z torbami w drzwiach... więc się wróciłam do wyrka bo uznałam że to tylko przepowiadacze... i się nie pomyliłam :/

Napisane przez ggoraa

siema dziewczyny.
U mnie nadal bez zmian. Siedze i czekam. Rozwarcie ciagle na 4 cm, nawet nie badaja i nie sprawdzaja i nie pomgaja, aby bylo wiecej. Uwazaja, ze dziecko samo wyjdzie kiedy bedzie chcialo..... obok mnie lezy dziewczyna co jest 11 dn po terminie i tez nic nie robia.

Dzis na obchodzie powiedzial lekarz, ze za dzue rozwarcie i za daleko mieszkam (30km), no i ze nie zdarze zawrocic nawet jak sie zacznie.... masakra jakas.

GRatuluje mamusiom ktore juz sie rozpakowaly- zazdroszcze!... ja tesknie przeokropnie za moim Filipkiem i czasem mnie lapie dol mocno.

Nie mam czasu nadganiac i siedziec tu z wami, ale bede si epojawaic co jakis czas aby zdac relacje! Buziaki

ggóraa wkleję Ci to co w emailu napisała mi koleżanka... może u Ciebie się sprawdzi (możesz spróbować )

W szpitalu, w dzien kiedy urodzilam przyjeli dziewczyne - Aske, ktora byla dwa dni po terminie. Zero skurczy, zero oznak zblizajacego sie porodu, a tez juz od 38 tc strala sie na wszelkie sposoby porod wywolac. Tak wiec przyszla te dwa dni po terminie do szpitala, sprawdzic czy wszystko ok, i chciala wracac do domu. Ale lekarze jej nie poscili, zaparli sie ze porod wywolaja. Tak wiec podlaczyli jej oksytocyne i kazali chodzic po korytarzu. W pierwszy dzien chodzila ok 6 h! Znala wszystkie plotki z odzialu, co chwile tylko przychodzila mi zdac relacje, kto urodzil, kogo przyjeli, i kto wlasnie krzyczy na porodowce. Kroplowka nie zadziala, na nastepny dzien to samo - oksytocyna i heja na korytarz. Aska zaczela sie wkurzac, ze mogla jeszcze spokojnie w domu siedziec a nie robic kilometry na odziale.W trzecim dniu (ja juz wychodzilam do domu) przyszli jej powiedziec ze maja duzo pacjentek z bolami, jej nic nie jest wiec przenosza ja na inny odzial, dopoki nic nie zacznie sie dziac. Aska zaczela sie kolocic z lekarzami, ze robia z niej wariata, ona swoje , oni swoje, w pewnym momencie zrobilo sie dosc ostro, a tu CHLUP... wody odeszly! W jej przypadku nic nie zadzialalo tak dobrze jak porzadne wyprowadzenie z rownowagi!

[basiula19]

Witam

Dziewczyny widze nic sie nie odzywają co i jak....

Truscawko ale ci zazdroszcze to już jutro a my dalej czekamy wczoraj czytałam na necie o przyspieszaczach porodu i pisało, że nie powinno sie raczej tego stosować bo dziecko samo wie kiedy jest gotowe na wyjście i niema co tego przyspieszać....

[glamourous]

Tottie suer historia z ta kolezanka i wodami

[Aniolina]

My kupilismy posciel z milpolu, w sumei glownie dzieki forum
ale zawazyla tez cena i wyglad
Wlasnie czekam powinna jutro albo pojutrze byc.
My dzis rano bylismy u TZ rodziny na cmentarzu, z moich bliskich to tylko dziadka bym mogla odwiedzic, ale to bardzo daleko.

Ja mialam dzis dziwny sen, snilo mi sie, ze dostalam 3 z wypracowania z religii na studiach od Szymona Holowni. I powiedzial mi, ze jestem beznadziejna. I chcialam sie wyklocac, ze nie mam bledow merytorycznych, ale sie rozmazalam bo zaczelam plakac, wiec nie moglam.
Obudzilam sie i zaczelam mega plakac, az TZ obudzilam tak plakalam. Studia dawno skonczylam, no i nie mialam religii To dopiero wybuch hormonow ciazowych.

[Chawa]

Hej
Wcześniej Was troszkę poczytałam, ale nie byłam w stanie nic napisać, bo się popłakałam.
Glam przypomniałaś mi o moim pierwszym dzidziusiu (w zeszłym roku jakoś o nim nie myślałam), ale od razu przyszło mi do głowy, że jakbym tamtą ciąże donosiła to nie było by mnie teraz z Wami, bo tak szybko bym na drugie dziecko się nie zdecydowała.
W tym roku za wszystkie aniołki na małym grobku znicza zapalę.

Zazdroszczę Wam ładnej pogody - u mnie cały dzień była ukiśnięta i ja taka sama jak ta pogoda.

Wszystkim współczuję, które zgaga męczy - mnie wczoraj dorwała, bo z pełnym żołądkiem się położyłam, ale nie miałam innego wyboru ze względu na ból kręgosłupa. Tż wymasował i przeszło.

Zajrzę jeszcze do klubu i nadrobię to co ostatnio popisałyście.

[mol_aa]

Napisane przez Aniolina

Ja mialam dzis dziwny sen, snilo mi sie, ze dostalam 3 z wypracowania z religii na studiach od Szymona Holowni. I powiedzial mi, ze jestem beznadziejna. I chcialam sie wyklocac, ze nie mam bledow merytorycznych, ale sie rozmazalam bo zaczelam plakac, wiec nie moglam.
Obudzilam sie i zaczelam mega plakac, az TZ obudzilam tak plakalam. Studia dawno skonczylam, no i nie mialam religii To dopiero wybuch hormonow ciazowych.

: hahaha:wypracowanie u Holowni

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Chawa tulimy mocnoo, nie placz juz, bo maluszek tak jak Ty odczuwa smutki

[zmyslkobiety]

To może ja dziś wczoraj z innej bajki, byłam wczoraj w Selgrosie po znicze, chodzę i szukam i szukam i wiecie znalazłam, ale tylko choinki i całą resztę

[Chawa]

dalia mi by sie też taki fotel przydał - czy poza ikeą można go gdzieś dostać? Wygląda na wygodny, a cena nie wygórowana.

truscafka będę trzymać kciuki, aby wszytko poszło bez komplikacji

Napisane przez glamourous

wlasnie dlatego uwazam ze to nieludzkie klasc dzieqczyny po stracie razem z brzuchatkami

Ja też uważam, że to nieludzkie. Mnie po stracie położyli na ginekologii, ale spotkania z psychologiem nie miałam.


A co do Ggory to mi sie przypomniała historia mojej szwagierki. Miała podobną sytuację - 4cm rozwarcia i cisza - wysępiła od lekarza przepustkę (bo to było za dobrych czasów kiedy przepustki jeszcze istniały), a do szpitala podówczas miała jakieś 1,5km nie tak jak nasza Ggoraa 30. W domu zdążyła tylko upiec placka i nawet go nie spróbowała. Ledwo ją dowieźli do szpitala.

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

mol_aa dziękuję kochana - już mi przeszło

zmyslkobiety

[glamourous]

: z tymi snami w ciazy to chyba tak jest ze sie co chwila w nocy budzimy i przez to sie wiecej snow zapamietije
Mi sie dzis znow snilo Ze jest juz po porodzie- ale nadal nie wiedzialam czy mam 2 chlopcow czy parke... Tylko zamiast zajrzec w pieluche to zaczelam szukac ich szpitalnych pahacow zeby zobaczyc czy rozowe czy niebieskie

Aniolina nie martw sie Holownia

Chawa mysle ze twoj aniolek czuwa nad toba i maluszkiem... A ze znow jestes w ciazy to wspomnienia wrocily



Cholerka wy tu wszystkie kombinujecie jak nie prZenosic, rycyna itd- a ja mysle co zrobic zeby jak najdluzej w trojpaku wytrzymac, modle sie o jeszcze mjnimum 2 tygodnie

[Chawa]

Co do fotela, który Dalia pokazała to się trochę zdziwiłam - tak to jest jak sie nie czyta opisów - bo na allegro ponad 700zł kosztuje. A 80zł to samo pokrycie. A ja myślałam, zę taki fajny fotel w takiej fajnej cenie

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

glamourous na pewno czuwa, bo jak dotąd ciążą przebiega wręcz idealnie.
Oby Ci sie udało wytrwać w trójpaku tyle ile byś chciała.

Co do dziwnych snów ciążowych to mi się kiedyś śniło, że odbierałam poród i to u 5 rodzących na raz - wszystkie były na jednej małej sali i leżały na zwykłych ławkach szkolnych. Obudziłam się zanim urodziły, ale czułam żal że sen nie potrwał dłużej. Co prawda niezły hardcor odbierać 5 porodów na raz, ale fajne są emocje jak się uczestniczy w porodzie.

[joamic1]

Cały dzień siedziałam w domu i myślałam skąd wziąć Fantę. Bo 2 sklepy co zawsze były otwarte w święta ZAMKNIĘTE. A tu niespodzianka wieczorna jeden otworzyli później jest fanta jest impreza

[ela3010]

Wróciłam do domku cała i zdrowa.

Połaziłam po cmentarzach, w sumie niedaleko to mgłam sobie pozwolić.

Ja dziś jakoś szczególnie myślę o mojej koleżance której 2 lata temu zmarła roczna córeczka, miała operację serca i nie udało się....

Znowu idzie noc i znów mam schiza że zacznę rodzić, strasznie boję się nocy.

Idę poczytać książkę.