Rozpakowanym mamusiom należą się brawa, reszta pamięta że poród to super sprawa! IX/X

[anciaahk]

Wstał i uciekamy na spacer!

[mooonik]

Napisane przez anciaahk

Dzięki Mooonik, boję się, że mój okruszek jest głodny. Pijesz kawkę i karmisz piersią czy mm (przepraszam, nie pamiętam). Bo ja mam dylematy czy pić czy nie. Pomijam, że teraz już nie mam takiej ochoty, ale czasem się przydaje.

Aniu mm, ale póki odciągałam swoje to i tak lekką kawkę sobie wypijałam
to może jakąś zbożową albo Ricore?

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez anciaahk

Wstał i uciekamy na spacer!

to widzę system odwrotny, bo ja na śpiocha wolę wychodzić

[bruma]

Napisane przez MalgosiaM8

Też podziwam Cotkę, sama czasem klne na to karmienie piersią, jak mały się denerwuje jak mu psika prosto do gardła, wypluwa, oblewa się po pas eh , ja się denerwuje
ale teraz czerpie więcej przyjemnosci z karmienia, jak Stasiek sie tymi oczyskami na mnie patrzy podczas

Też tak mam...mopsik strasznie się denerwuje jak mu bardzo mleko tryska, wypluwa wtedy sutka i oblewa się mlekiem po całej buźce po czym zaraz jak mały żarłok rzuca się na pierś jakby nie jadła cały dzień Śmiesznie wygląda takie rzucanie

Napisane przez MoniaZ82

Chcialam zrobic w swieta ale nie dam rady i chyba dopiero na wiosne....chyba nie bedzie zbyt duza..........

My też będziemy robić chrzciny dopiero na wiosnę Prawdopodobnie w marcu

Napisane przez SONIA004

:A ja dziś po raz ostatni się kłuję!!!! Po prawie 11 miesiącach wreszcie mogę odstawić zastrzyki!!!!!:jupi :

No to siup...ostatni zastrzyk i

Napisane przez Caltea

Nie zapomniałam o Was, tylko po prostu nie mam czasu na kompa. Moje przeboje piersiasto-biegunkowo-katarowe mam nadzieję, że zakończone (jutro ostatnia już pewnie wizyta w por. lakt.), ale powiem Wam, że mój syn chce mnie wykończyć. Od kilku dni w ogóle nie śpi! Zasypia przy cycusiu na 15-30 min, ale jak tylko wstaję od niego, on już jest wybudzony. Mowy nie ma o przeniesieniu do łóżeczka. I tak w kółko cały dzień. Marudzi przy tym potwornie, a wieczorem, to już po prostu jest taki padnięty, że sam nie wie, czego chce. No ja sie nie dziwię, skoro nie śpi! Noce spoko, jedzenie i spanie, ale dni to masakra jakaś. Jak tylko sie da to chodzimy na spacery (nawet 3 godzinne), bo tylko na polu udaje że śpi (oczywiście jak przysiądę na ławeczce, to jest zgrzyt). Nie wiem o co chodzi, bo przecież sypiał przed chorobą całkiem ładnie, raz dwa razy dziennie.
Teraz zasnął ale pewnie zaraz będzie krzyk. Czasami myślę, że może on jest głodny (głupi pomysl podsunęła mi kuzynka i teraz wredna myśl siedzi w głowie i nie daje spokoju). W pon. idziemy do szczepienia więc się okaże czy L. nadal przybiera na wadze. O już go słyszę.
Poza tym miewa zapadnięte ciemiaczko i sama nie wiem co to znaczy, Wisi na cycu co chwilkę, ale może powinnam go dopajać???
Przepraszam, że tak tu wchodzę ze swoimi problemami. Chcialam Wam sie tylko przypomnieć i jak tylko Leosiek się unormuje (mocno w to wierzę) to mam nadzieję na pogaduchy z Wami.

Bidulka ...trzymaj się kochana

Napisane przez anciaahk

[/COLOR]Cotka kupiłaś tą chustę? Nasz Franek waży już chyba ponad 7kg i serio ciężko go nosić, normalnie nie dajemy rady. Rozmawialiśmy z mężem, że chusta by się przydała.

Mój Tż kupił dokładnie tą chustę co kupiła cotka Jest bardzo fajna i faktycznie gruba grubo tkana. Mój Tż uwielbia małego wsadzić Błażejka do chusty i pracować przy kompie, a on w tym czasie smacznie sobie śpi

Napisane przez Caltea

Ja mam chustę, koleżanka mi użyczyła ale nie bardzo wiem jak można nosić takie maleństwo prawie 6 tyg. W kołyskę młodego nie wcisnę, nie ma szans, jest długi i pręży się przy upychaniu w chuście a do góry to nie wiem czy jeszcze nie za wcześnie. Niby piszą, że można ale mam wrażenie ze głowka trochę jeszcze niestabilna.

A Wy jak nosicie swoje maluchy w chuście?
Oho, koniec ciszy!

Robimy kieszonkę

Napisane przez anciaahk

Dzisiaj mija miesiąc.

Napisane przez miss.hot

Polecam wiązanie w kieszonkę http://www.chustomania.pl/online/chu...nka_instrukcja
A jak dziecko jeszcze ma niestabilną główkę to zaciągasz te dwa pasy z boków na główkęi one trzymają

No właśnie my dokładnie motamy coś takiego tzn. Tż mota, bo dla mnie ta chusta jest za duża i muszę kupić mniejszą

Napisane przez archinta

Ja chyba osiwieje zaraz

Wczo. kumpela do mnie pisała, że oglądała z mamą (lekarz) foty Piotrusia i jej mama mówi, że mały jest za zółty jak na ten wiek, że chyba ma przetrwała żółtaczkę... no i rzeczywiście ma jeszcze żółta twarzyczkę i w buzi tez trochę żółto... w ubiegłym tyg miała być pediatra może by się wyjaśniło ale akurat na pogrzebie byliśmy Wszystko nie tak się składa.
A dzis w nocy mały spał po 1 godz budził się na godz - dwie i znów sen godzinny. Jestem wypompowana i zestresowana bo też nie wiem czy koopek nie zaczął robić luźniejszych- wcześniej miałam inne pieluchy- białe Pampersy i tam się ładnie koopka wchłaniała, więc wydawała się takiej gęstej konsystencji, teraz mam zwykłe pampy i mam wrażenie ,ze dużo frakcji wodnistej jest. Niech mi ktoś powie jak to ma być nooo
Już ta żółtaczka mi spędziła sen z powiek- małemu chyba też, a teraz jeszcze te koopy
Dziś ma być położna - niech już przyłazi!

No to nie jesteś sam z takim spaniem Ja od jakiś 4 dni mam pobudki w nocy co godziną począwszy od 24:00 a w dzień nie jest lepiej maxymalnie śpi 1.5 godz

A co do kupek...to jeśli karmisz piersią to kupki będą wodniste i żółte, u nas są takie a były wcześniej jeszcze gorsze bo aż bryzgało z pupy i zapytałam się położnej o ich konsystencję a dziś lekarza mnie upewnił, że takimi kupkami jest wszystko w porządku.
Wszystko OKi

Napisane przez Martusiaaa21

hejka Mamuśki melduję się środowo, ale znowu cos mnie łapie. Cycek znów boli, ten sam co ostatnio, zrobiłam sobie ciepły okład, głowa boli i temp. 38 st. Wzięłam pyralginę i leże pod kocema do tego mały od kilku dni marudny, wczorajsza noc prawie wogóle nie spał, ach, mleko pije z cycka ale chwilę a później wypluwa, Sama nie wiem co robić... Dziś kuzynka ma mi przywieźć laktator i zobaczymy ile wogóle mam tego mleka, bo wczoraj i dziś dokarmiałam mm....najwyżej będę odciągać i dawać swoje z butelki lub tylko mm

to idę Was trochę ponadrabiać póki mały śpi

Ojej Oby to nie było znowu to zapalenie. Kuruj się kochana

[81gosia]

Napisane przez indygo79

a czemu sama to robisz i co może sie nie udać ale trzymam

bo ja mam firmę na siebie zarejestrowana i nikt za mnie tego nie zrobi
miałam wysłać mamę ale dobrze, że poszłam sama bo można dostać szału z tymi papierami
mam nadzieję, ze wszystko dobrze mam wypełnione bo z Zus`em to nie przelewki - nie chcą nie dadzą i tyle

Napisane przez Caltea

Leoś śpi w łożeczku w nocy, ale od 4-5 to już nie ma szans, żeby go odlożyć do łożeczka. Momentalnie sie budzi i zasypia tylko przy mnie.

od 2 dni mam to samo

Napisane przez Caltea

Kurczę tydz. temu kupilam leżaczek (liczę na to, że mnie chwilowo odciąży) i jeszcze mi go nie przyslali. Myślałam, że będzie w piątek.

u mnie bujaczek dziś nie zdał egzaminu
musiałam wtargać gondole od wózka na gorę i siedzę i bujam ręcznie ( ma zaokrąglony spód) , ale jest cisza. Gra radio, a mała co jakiś czas macha łapkami jak by dyrygowała no i ogólnie się zasłuchała

[Martusiaaa21]

Napisane przez anciaahk

Już pisałam, chyba dużo płacimy - 60 zł/osobę, oddzielnie za ciasta i tort. Zupa, ziemniaki i frytki, 3 rodzaje mięs, 3 rodzaje surówek, soki, kawa, herbata.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Cotka kupiłaś tą chustę? Nasz Franek waży już chyba ponad 7kg i serio ciężko go nosić, normalnie nie dajemy rady. Rozmawialiśmy z mężem, że chusta by się przydała.

u nas 65 zł za obiad(zupa, 2 kawałki mięska, surówki, frytki i ziemniaki) kawa, herbata, ciasto

Napisane przez anciaahk

Dzisiaj mija miesiąc.

Napisane przez archinta

Ja chyba osiwieje zaraz

Wczo. kumpela do mnie pisała, że oglądała z mamą (lekarz) foty Piotrusia i jej mama mówi, że mały jest za zółty jak na ten wiek, że chyba ma przetrwała żółtaczkę... no i rzeczywiście ma jeszcze żółta twarzyczkę i w buzi tez trochę żółto... w ubiegłym tyg miała być pediatra może by się wyjaśniło ale akurat na pogrzebie byliśmy Wszystko nie tak się składa.
A dzis w nocy mały spał po 1 godz budził się na godz - dwie i znów sen godzinny. Jestem wypompowana i zestresowana bo też nie wiem czy koopek nie zaczął robić luźniejszych- wcześniej miałam inne pieluchy- białe Pampersy i tam się ładnie koopka wchłaniała, więc wydawała się takiej gęstej konsystencji, teraz mam zwykłe pampy i mam wrażenie ,ze dużo frakcji wodnistej jest. Niech mi ktoś powie jak to ma być nooo
Już ta żółtaczka mi spędziła sen z powiek- małemu chyba też, a teraz jeszcze te koopy
Dziś ma być położna - niech już przyłazi!

Archi kochana nie przejmuj się na zapas była juz ta położna?? co powiedziała??
[Q
Martusiu, a czy to aby nie zapalenie piersi? Ja Ci tego nie życzę, ale temp., ogólne rozbicie, ból piersi i głowy a w końcu malutka czerwona plamka. Jeżeli to zapalenie, to nie wolno stosować ciepłych okladów, tlko zimne (bo się rozwinie ropień!!!). Chyba, że to zastój, to wtedy się rozgrzewa.


[/QUOTE]

Napisane przez Caltea

Dzięki. Wam też życzę jak najwięcej spokojniejszych dni.
Póki co mam dzień mamy.
Co aj czytam, to Ciebie też dopadło zapalenie piersi??? Leczyłaś antybiotykiem???

jakiś czas temu też miałam problem z tą piersią, ale przeszło szybko, no i to chyba zastój, bo mam takie grudki jakby w piersi i to mnie boli. Położna kazała rozgrzewać watą z denaturatem i masować.Oby szybko przeszło

Napisane przez irmith

Hej babeczki

Dziś była u mnie pierwszy raz położna pomijam że mała ma już prawie miesiąc fajna babka, pogadałyśmy, pośmiałyśmy się i poradziła co robić żeby mała nie spędzała całego dnia u mnie na rękach (pisałyście o trzymaniu maluchów, moja też chce tylko pionowo a mama mnie straszy żeby nie nosić jej tak ciągle bo to na kręgosłup źle robi i bądź tu mądra kobieto ) postaram się skorzystać z rad bo jak narazie mała po karmieniu sypia parę minut tylko :/ teraz wyjątek śpi po cycu już pół godziny, pewnie zmęczyła się ssaniem bo pokarmu mam ciągle mało. Przystawiamy się do piersi chyba bardziej z mojej potrzeby niż jej ale wierzę że nawet w tych mikrusich ilościach pokarmu dostaje troche przeciwciał i innych ważnych składników. To już prawie miesiac a ja ciągle cierpie że nie mam pokarmu, mała mi nie pomaga bo possie chwilę i zasypia


Przepraszam że wpadam rzadko i tylko biadolę, postaram się bywać częściej.

zdradź co położna mowiła odnośnie noszenia na rączkach

Napisane przez bruma

Też tak mam...mopsik strasznie się denerwuje jak mu bardzo mleko tryska, wypluwa wtedy sutka i oblewa się mlekiem po całej buźce po czym zaraz jak mały żarłok rzuca się na pierś jakby nie jadła cały dzień Śmiesznie wygląda takie rzucanie

Ojej Oby to nie było znowu to zapalenie. Kuruj się kochana

dzięki

wystawiłam małego na balkon skoro mam temperature i nici ze spacerku i już prawi godzinke śpi chyba pomalu pora go brać do domu

[agnieszka 0605]

Napisane przez Caltea

Ooo Aguś, to musimy się wspierać, żeby nas marudy nie wykończyly

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Kurczę tydz. temu kupilam leżaczek (liczę na to, że mnie chwilowo odciąży) i jeszcze mi go nie przyslali. Myślałam, że będzie w piątek.

no koniecznie!! A Leoś codziennie taki marudny? Bo u mnie różnie. Wczoraj była tragedia - cały ranek i południe na rączkach, usnęła dopiero w samochodzie i spała ponad 3h, kiedy byliśmy u sis na obiedzie i ciotki chciały ją ponosić, pooglądać a ta sobie spała w najlepsze. A czasem uśnie sama w wózku i jest spokój.
A właściwie to muszę Ci powiedzieć, że miałam do Ciebie dziś pisać, bo myślałam o Tobie, że tak długo Cię nie ma i nie ma ..

[SONIA004]

Ancia wobec tego trzymam kciuki,aby plany się powiodły (myślę, że będzie ok)
kurcze mój mały też śpi a mieliśmy już na spacerku śmigać
A zastrzyki te heparynowe na rozrzedzenie krwii.

Małgoś koopa jest najważniejszak laski:pewnie teraz Stefek cały szczęśliwy, bo mój jest zawsze bardzo zadowolony i dumny z siebie

Martusia współczuję problemów z syskiem...wracaj jak najszybciej do zdrowia

Irmith za ginka, oby to nic poważnego

Gerda a Wy macie potwierdzoną tą skazę?? Bo tak czytam o tych uszkach... my też "walczymy" z wysypką i łuszczącymi się uszkami. Ostatnio pytałam pediatrę to mówiła, że to wysypka hormonalna (ale nic jej o uszkach nie mówiłam)daj znać jak tam po wizycie...

[madzialena-lublin]

Heloł, to ja ostatnia brzuchata

Przede wszystkim dziękuję za wszystkie miłe słowa o pokoiku

Dzisiaj byłam u dra i zła jestem .
Szyjkę mam skróconą, ale nadal zamkniętą, w zasadzie od ostatniego badania nic się nie zmieniło. Nawet pytał czy zabiegu żadnego na niej nie miałam. KTG żadnych skurczy nie pokazało, bo i co miało pokazać jak mnie wieczorem tylko łapią? A i tak na nic one się zdały skoro nie się nie otwiera I to pojenie się malinami też...
Mała nie utyła, nawet wyszło mu tylko niewiele więcej niż ostatnim razem, czyli coś ok.3,6 kg więc ciął mnie nie będzie.
Generalnie plan jest taki: dostałam skierowanie i w piątek z samego rana mam się stawić w szpitalu. Zrobi mi tylko badania i przez weekend będą obserwować, a jeśli do poniedziałku nic się nie wydarzy, to w pon zaczną wywoływać Czyli mój najczarniejszy scenariusz zaczyna się spełniać... Bo nie sądzę, zeby przez te dwa dni coś się zmieniło. No chyba, że coś pomoże fakt, ze próbował mi tą szyjkę delikatnie rozszerzyć jak mnie badał. W domu zauważyłam że wkładkę mam zabrudzoną, więc może coś drgnęło?

Sorki, ze tylko tak o sobie ale irytuje mnie to wszystko. Nie mogłoby być normalnie? Czeka mnie uroczy weekend w szpitalu, od poniedziałku męczarnie z cewnikiem i oksy a i tak pewnie skończy się na cc

[miss.hot]

Napisane przez bruma

No właśnie my dokładnie motamy coś takiego tzn. Tż mota, bo dla mnie ta chusta jest za duża i muszę kupić mniejszą

Jak to za duża ?
Chodzi Ci, że długa jest ?
Moja też długa (tak żeby wysoki mąż mógł wiązać również), ale na to jest sposób - po prostu 2 razy się oplatam na końcu

[MalgosiaM8]

Napisane przez 81gosia

bo ja mam firmę na siebie zarejestrowana i nikt za mnie tego nie zrobi
miałam wysłać mamę ale dobrze, że poszłam sama bo można dostać szału z tymi papierami
mam nadzieję, ze wszystko dobrze mam wypełnione bo z Zus`em to nie przelewki - nie chcą nie dadzą i tyle

niestety to prawda ja od czerwca walczyłam o kasę za zwolnienie... do tej pory nie mam, dopiero pod koniec października udało mi się załatwić papierzyska... szok. Zobaczymy kiedy kasa bedzie....

aaa czy ktoś słyszał i orientuje się jak to jest z zatrudniem babci jako niani ?

[archinta]

Napisane przez bruma

No to nie jesteś sam z takim spaniem Ja od jakiś 4 dni mam pobudki w nocy co godziną począwszy od 24:00 a w dzień nie jest lepiej maxymalnie śpi 1.5 godz

A co do kupek...to jeśli karmisz piersią to kupki będą wodniste i żółte, u nas są takie a były wcześniej jeszcze gorsze bo aż bryzgało z pupy i zapytałam się położnej o ich konsystencję a dziś lekarza mnie upewnił, że takimi kupkami jest wszystko w porządku.
Wszystko OKi

Mały maruder dalej. Była położna środowiskowa i mówi ,że to (i te rzadsze koopy) od tego, że wczo. zjadłam jabłecznik- za dużo cukrów
Zrobił tez pokazową koopę na sam koniec i stwierdziła,że jest oki.

No a z żółtaczką mówiła, ze może niby być do 6tyg. jeszcze kolorek i , że jak mały dobrze przybiera to nie ma co się stresować. A na dzisiejszym ważeniu wyszło 4640g czyli od ost. ważenia które było 11 dni temu przytył 870 g

Jutro mam mieć jeszcze wizytę patronażową pediatry to zobaczymy co ona powie o jego kolorku.

Ale już mi troszkę lepiej.

Matka wariatka- świruska

Napisane przez Martusiaaa21

jakiś czas temu też miałam problem z tą piersią, ale przeszło szybko, no i to chyba zastój, bo mam takie grudki jakby w piersi i to mnie boli. Położna kazała rozgrzewać watą z denaturatem i masować.Oby szybko przeszło

zdradź co położna mowiła odnośnie noszenia na rączkach

dz- polożna była- wyżej napisałam.

Co do zastoju w piersiach- moja polecała okłady ze śmietany 12% wymieszanej z mąka tak aby konsystencja była gęściejsza- zawinąć piersi w folię, w ręcznik i potrzymać tak 30 min , potem zmyć ciepłą (lub gorąca jak się wytrzyma) woda i nakarmić dziecko- niby to ułatwia wypływ mleka. Mi po takim zabiegu udało się ściągnąć laktatorem 60 ml, a jak robiłam tylko ciepły okłady to raptem 10-20 ml, więc chyba działa.

Moja położna mówiła ,ze można w pionie dziecko potrzyma- ze sie odciaza wtedy narzady i gazy lepiej wyłażą

Napisane przez madzialena-lublin

Heloł, to ja ostatnia brzuchata

Przede wszystkim dziękuję za wszystkie miłe słowa o pokoiku

Dzisiaj byłam u dra i zła jestem .
Szyjkę mam skróconą, ale nadal zamkniętą, w zasadzie od ostatniego badania nic się nie zmieniło. Nawet pytał czy zabiegu żadnego na niej nie miałam. KTG żadnych skurczy nie pokazało, bo i co miało pokazać jak mnie wieczorem tylko łapią? A i tak na nic one się zdały skoro nie się nie otwiera I to pojenie się malinami też...
Mała nie utyła, nawet wyszło mu tylko niewiele więcej niż ostatnim razem, czyli coś ok.3,6 kg więc ciął mnie nie będzie.
Generalnie plan jest taki: dostałam skierowanie i w piątek z samego rana mam się stawić w szpitalu. Zrobi mi tylko badania i przez weekend będą obserwować, a jeśli do poniedziałku nic się nie wydarzy, to w pon zaczną wywoływać Czyli mój najczarniejszy scenariusz zaczyna się spełniać... Bo nie sądzę, zeby przez te dwa dni coś się zmieniło. No chyba, że coś pomoże fakt, ze próbował mi tą szyjkę delikatnie rozszerzyć jak mnie badał. W domu zauważyłam że wkładkę mam zabrudzoną, więc może coś drgnęło?

Sorki, ze tylko tak o sobie ale irytuje mnie to wszystko. Nie mogłoby być normalnie? Czeka mnie uroczy weekend w szpitalu, od poniedziałku męczarnie z cewnikiem i oksy a i tak pewnie skończy się na cc

Och kochana to widzę, że moj scenariusz- w pia do szpit. , w week ktg po 3xdz i pon wywoływanie...
Pobzykaj sie z TŻ moze ruszycie dzidzolka do boju i ominie Cie ta przyjemność weekendu w szpitalu

[Ellabailasola]

czesc mamcie

Napisane przez MoniaZ82

Wspolczuje Ci Cotka tych przebojow z karmieiem ....musisz sie niezle nameczyc....ale i tak Cie podziwiam za wytrwalosc....

ja tez. Respekt!

ja juz chyba powoli wymiekam...Moj debiut z laktatorem i ...? - sciagniete z obu piersi cale 65 ml Nie ma sie co dziwic, ze dziecko non stop na cycku wisi, bo glodne...
W sobote po odlozeniu spiacej Niuni do kolyski wybralam sie do na zakupy. Zostala z Tz. Po powrocie po ok.1,5h okazalo sie, ze po ok. 10min od mojego wyjscia rozdarla sie nieziemsko i Tz poczestowal ja flacha z mm ( pierwszy raz). Wciela 110ml i zadowolona rozgladala sie na okolo. A ja w ryk... Z zalu i wyrzutow sumienia Niedobra matka, dziecko glodne zostawila...

Kiedy emocje ostygly, zaczelam sie zastanawiac nad dokramianiem - moze byloby to sensowne...? Ehhhh...dylematy, dylematy....
tak czy siak trzeba cos postanowic, ale co???? Ciezko...

Napisane przez Malgosia1983

Musimy pieluszkować bo coś ze stawami ma nie tak. Za miesiąc kontrola. Jak nie będzie poprawy to będzie musiał nosić takie dziwne coś pomiędzy nogami.... to Ci wytłumaczyłam

napewno bedzie dobrze

my dzisiaj po pierwszej wizycie u pediatry.
Tez cos z jednym bioderkiem. Musimy konsekwentnie przez miesiac po dwa pampersy zakladac. I do kontroli.

Do tego Maja ma "szpotawe" stopki, tzn. tak je wywija do wewnatrz.
Musimy ostro masowac, bo inaczej bedzie musiala w przyszlosci nosic specjalne obuwie...

No i tak lekka zalamka przez to wszystko...

ale jak to ktos tu kiedys pisal (chyba Bordanna) - "trza byc twardym, nie mietkim!"

Milego popoludnia

[gerda]

Napisane przez SONIA004

Gerda a Wy macie potwierdzoną tą skazę?? Bo tak czytam o tych uszkach... my też "walczymy" z wysypką i łuszczącymi się uszkami. Ostatnio pytałam pediatrę to mówiła, że to wysypka hormonalna (ale nic jej o uszkach nie mówiłam)daj znać jak tam po wizycie...

położna (jak do niej dzwoniłam) powiedziała, że to skaza bo ma chropowate plamki na policzkach, uszka jej sie łuszczą i do tego malutko je ostatnio mleka jutro jak nam się uda dostac do pediatry to bede wszystko wiedzieć

zaliczylysmy dzisiaj z Kają pierwszy spacer w chuście(motam tak jak podała miss) do tego wziełam pieska i wszyscy byli zadowoleni

[MalgosiaM8]

Napisane przez archinta

No a z żółtaczką mówiła, ze może niby być do 6tyg. jeszcze kolorek i , że jak mały dobrze przybiera to nie ma co się stresować. A na dzisiejszym ważeniu wyszło 4640g czyli od ost. ważenia które było 11 dni temu przytył 870 g

kochanie bo tak z żółtaczką jest mojemu się utrzymywała do 5 tygodnia karmiłam piersią i ładnie wszsytko zeszło!


Dzięki za odpowiedz z lokalami, jadę dziś na 17 ustalić co i jak , mam niby za 70 zł menu, obiad, pełna płyta zimna i jeszcze jedno goroące danie.
Wydaje mi się że ok ?

aaa i no niestety chrzciny kosztują , kalkulujemy że to co wydamy to nam się zwróci i wyjdziemy na czysto.

mój bąbel nie jadł od 3 godzin, budzić, nie budzić ? Spi tak słodko

a mi zaraz cycki eksplodują

[miss.hot]

Napisane przez MalgosiaM8

Dzięki za odpowiedz z lokalami, jadę dziś na 17 ustalić co i jak , mam niby za 70 zł menu, obiad, pełna płyta zimna i jeszcze jedno goroące danie.
Wydaje mi się że ok ?

aaa i no niestety chrzciny kosztują , kalkulujemy że to co wydamy to nam się zwróci i wyjdziemy na czysto.

A gdzie robicie ?

[MalgosiaM8]

Napisane przez miss.hot

A gdzie robicie ?

w Świdniku w dawnej Iskrze , teraz to dom weselny Favilla

[cotynato]

Położyłam się na chwilę z małym i wstaliśmy dopiero teraz, po około 3 godzinach. Szok. Szkoda tylko, że pewnie się to znowu odbije na wieczornym kładzeniu.

Napisane przez archinta

Ja chyba osiwieje zaraz

Wczo. kumpela do mnie pisała, że oglądała z mamą (lekarz) foty Piotrusia i jej mama mówi, że mały jest za zółty jak na ten wiek, że chyba ma przetrwała żółtaczkę... no i rzeczywiście ma jeszcze żółta twarzyczkę i w buzi tez trochę żółto... w ubiegłym tyg miała być pediatra może by się wyjaśniło ale akurat na pogrzebie byliśmy Wszystko nie tak się składa.
A dzis w nocy mały spał po 1 godz budził się na godz - dwie i znów sen godzinny. Jestem wypompowana i zestresowana bo też nie wiem czy koopek nie zaczął robić luźniejszych- wcześniej miałam inne pieluchy- białe Pampersy i tam się ładnie koopka wchłaniała, więc wydawała się takiej gęstej konsystencji, teraz mam zwykłe pampy i mam wrażenie ,ze dużo frakcji wodnistej jest. Niech mi ktoś powie jak to ma być nooo
Już ta żółtaczka mi spędziła sen z powiek- małemu chyba też, a teraz jeszcze te koopy
Dziś ma być położna - niech już przyłazi!

Kochana mojemu schodziła też około 5 tygodni, tak, że już była opcja że nas znowu do szpitala wsadzą na naświetlanie. Ale na szczęście spadła. Jak coś to możesz zawsze w przychodni pobrać krew i zbadać poziom bilurbiny.

Archi ty wykarmiasz małego i ściągasz 20ml? Po karmieniu czy jak nie karmisz? Ja wiem, ze mały i tak więcej ściąga, ale tak z ciekawości pytam ?

Napisane przez Martusiaaa21

hejka Mamuśki melduję się środowo, ale znowu cos mnie łapie. Cycek znów boli, ten sam co ostatnio, zrobiłam sobie ciepły okład, głowa boli i temp. 38 st. Wzięłam pyralginę i leże pod kocema do tego mały od kilku dni marudny, wczorajsza noc prawie wogóle nie spał, ach, mleko pije z cycka ale chwilę a później wypluwa, Sama nie wiem co robić... Dziś kuzynka ma mi przywieźć laktator i zobaczymy ile wogóle mam tego mleka, bo wczoraj i dziś dokarmiałam mm....najwyżej będę odciągać i dawać swoje z butelki lub tylko mm

to idę Was trochę ponadrabiać póki mały śpi

Też miałam dwa razy. To chyba zastój. Przystawiaj często małego i tyle, albo spróbuj ręcznie ściągnąć. Pewnie Cię zapycha przez to że małemu dałaś mm a on mało ściągnął, wiem co to za ból.

( Ja polecam przed karmieniem termofor z ciepłą wodą, ściągać/przystawiać a po karmieniu zimną kapuchę. )

Napisane przez irmith

Hej babeczki
Od 2 dni staram sie coś napisać i nie mogę

Caltea ja moją małą noszę w "kieszonce" i uważam że nic złego jej się nie dzieje, gorzej że moja mała nie lubi chusty :/ wierci się i strasznie krzyczy

U nas powolutku mała rośnie, zaczyna się uśmiechać a ja idę na przyspieszoną kontrolę do gina, chyba coś złego się ze mną dzieje TAM albo boli miejsce po szwach albo jakieś zapalenie mnie złapało. Po tym co się działo po porodzie cholernie boje się tej wizyty bo gin napewno będzie mnie badał dowcipnie

Dziś była u mnie pierwszy raz położna pomijam że mała ma już prawie miesiąc fajna babka, pogadałyśmy, pośmiałyśmy się i poradziła co robić żeby mała nie spędzała całego dnia u mnie na rękach (pisałyście o trzymaniu maluchów, moja też chce tylko pionowo a mama mnie straszy żeby nie nosić jej tak ciągle bo to na kręgosłup źle robi i bądź tu mądra kobieto ) postaram się skorzystać z rad bo jak narazie mała po karmieniu sypia parę minut tylko :/ teraz wyjątek śpi po cycu już pół godziny, pewnie zmęczyła się ssaniem bo pokarmu mam ciągle mało. Przystawiamy się do piersi chyba bardziej z mojej potrzeby niż jej ale wierzę że nawet w tych mikrusich ilościach pokarmu dostaje troche przeciwciał i innych ważnych składników. To już prawie miesiac a ja ciągle cierpie że nie mam pokarmu, mała mi nie pomaga bo possie chwilę i zasypia


Przepraszam że wpadam rzadko i tylko biadolę, postaram się bywać częściej.

Co ty, jakie biadolenie, fajnie, że wpadasz i piszesz co u Ciebie .
A co Ci poradziła?

Mnie trochę irytują rady mam z innej epoki Ostatnio jak przyjechała moja ciocia to się nasłuchałam. Nie nosić w pionie, ściągać resztkę pokarmu po karmieniu, żeby pierś pusta była, podawać soki, bo jej w książeczce zdrowia tak kazali już w pierwszym miesiącu. Obowiązkowo herbaka ziołowa i sto innych równie ciekawych. I mówiła to tak jak bym była wyrodną matką że tego nie robię

[81gosia]

Napisane przez MalgosiaM8

aaa czy ktoś słyszał i orientuje się jak to jest z zatrudniem babci jako niani ?

a tak można?

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez MalgosiaM8

mój bąbel nie jadł od 3 godzin, budzić, nie budzić ? Spi tak słodko
a mi zaraz cycki eksplodują

nie budź
a z cycków odciągnij

[Malgosia1983]

Napisane przez Martusiaaa21

hejka Mamuśki

to idę Was trochę ponadrabiać póki mały śpi

Kurde co Ciętak w tego cycka łapie....Kuruj się

Napisane przez Martusiaaa21

ja tez zakupiłam tą kieszonkę i dziś własnie przyszła

I co i co i co? Fajna?
[/QUOTE]

Napisane przez mooonik

też poszukuję leżaczka jakiegoś- niby zdecydowana byłam na FP taki z lwem ale chyba nie do końca

oo to za szczepienie jak w końcu szczepicie?
ja dostałam receptę na skojarzoną 6w1 ale to pieruńsko droga u nas

Mi położna mówiła, ze od czasu do czasu lekka kawka nei zaszkodzi.
Nam polecali 5w1. Większość polecała i na tą się zdecydujemy.
Niby u nas róznica pomiędzy 6w1 a 5w1 to 80zl, ale babka w przychodni w rejestracji, pediatra, położn, babcia koleżanki i jej mama położna polecali tą 5w1.

Napisane przez anciaahk

Wstał i uciekamy na spacer!

Takie małe, a tak nami rządzą

Napisane przez SONIA004

Małgoś koopa jest najważniejsza pewnie teraz Stefek cały szczęśliwy, bo mój jest zawsze bardzo zadowolony i dumny z siebie

Kurde Kochana już siętak martwiłam bo biedny tak się wymęczył...Całymi nocami stekał, cisnął i nic...Ciężko było z usypianiem..., a jak usnąl i się wybudził to znowu walka...Dalam mu w końcu 1/4 czopka, zmieniłam mleko no i zobaczymy. No i ten usmiech po zrobiniu - bezcenny

Napisane przez madzialena-lublin

Sorki, ze tylko tak o sobie ale irytuje mnie to wszystko. Nie mogłoby być normalnie? Czeka mnie uroczy weekend w szpitalu, od poniedziałku męczarnie z cewnikiem i oksy a i tak pewnie skończy się na cc

Kotek, nic się nie stresuj. Wywołanie nie jest takie złe - tylko trzeba cierpliwości. Bo nie wiadomo po której kroplówce ruszy. Też płakałam w szpitalu jak mi po pierwszej nie zadziałało...Tak więc nastaw się, że trzeba czasu i myśl o tym że już niedługo za chwil parę będzie dzidziol na świecie A ja w międzyczasie trzymam kciuki żeby Cię wzięło z zaskoczenia

Napisane przez archinta

Mały maruder dalej. Była położna środowiskowa i mówi ,że to (i te rzadsze koopy) od tego, że wczo. zjadłam jabłecznik- za dużo cukrów
Zrobił tez pokazową koopę na sam koniec i stwierdziła,że jest oki.

No a z żółtaczką mówiła, ze może niby być do 6tyg. jeszcze kolorek i , że jak mały dobrze przybiera to nie ma co się stresować. A na dzisiejszym ważeniu wyszło 4640g czyli od ost. ważenia które było 11 dni temu przytył 870 g

Pobzykaj sie z TŻ moze ruszycie dzidzolka do boju i ominie Cie ta przyjemność weekendu w szpitalu

Super waga Że tak powiem: słuszna
I dobrze, ze jest wszystko dobrze
Umieram W szpiatlu też można - podobno Się smiałam z koleżanką z sali co też była na wywołaniu, że jak potrzeba to ja wyjdę i drzwi popilnuję - ale nie chcieli Nie to nie

Napisane przez Ellabailasola

czesc mamcie

my dzisiaj po pierwszej wizycie u pediatry.
Tez cos z jednym bioderkiem. Musimy konsekwentnie przez miesiac po dwa pampersy zakladac. I do kontroli.

Do tego Maja ma "szpotawe" stopki, tzn. tak je wywija do wewnatrz.
Musimy ostro masowac, bo inaczej bedzie musiala w przyszlosci nosic specjalne obuwie...

Tak już jest przy karmieniu piersią, nigdy nie wiadomo kiedy dziecko zachce jeść....Także to nie Twoja wina
My dokarmiamy od początku i wszyscy są szczęśliwi. Może spróbuj odciągać laktatorem i trzymać w lodówce jak będziesz chciała gdzieś wyjść to Tż da z butli.
A dwa pampersy wystarczą? Tez się boję tych bioderek żeby [potem nie musiał z tymi dziwnymi dziwolągami leżeć...
Wszystko się nam wyprostuje i unormuje. Koniec i kropka.

Napisane przez gerda

zaliczylysmy dzisiaj z Kają pierwszy spacer w chuście(motam tak jak podała miss) do tego wziełam pieska i wszyscy byli zadowoleni

Fajnie Też myślę nad chustą... Myslę i myślę

A wogólę to byliśmy na spacerze i po drodze u pediatry...
Stefekowi ładnie wysypka po tym wapnie schodzi.
Na zmianę mleka powiedziała tylko, że trzeba spróbować jakie mleko maluszkowi podejdzie, a tak wogóle to "karmienie piersą jest najlepsze".
I uwaga: Stefek waży 5500 Mój słodziak
Szczepienie 16go.

A teraz leży mi w foteliku (bo znoszę go w foteliku do wózka) i żal mi go budzić...A jadł o 11.30...

A i jeszcze UWAGA będę się chwalić: kupiliśmy karuzele fp rain forest i fotelik fp Karuzelę już mamy bo Tż pojechał wczoraj po nią (używana z tablicy), a fotelik też z tablicy przyjedzie z Wrocławia razem z kolegą Tż... Już sie nie mogę doczekać a najlepsze jest to że wydaliśmy na to 200zł !

[danika]

Caltea fajnie ze sie odezwałaś oby to faktycznie był skok u Leona i niech mija jak najszybciej

Moonik zdrówka życzę
ja tez z moja paskudą wychodze na spacer na śpiocha

Napisane przez madzialena-lublin

Heloł, to ja ostatnia brzuchata

Sorki, ze tylko tak o sobie ale irytuje mnie to wszystko. Nie mogłoby być normalnie? Czeka mnie uroczy weekend w szpitalu, od poniedziałku męczarnie z cewnikiem i oksy a i tak pewnie skończy się na cc

mysl pozytywnie u mnie po cewniku tak drgnęło ze juz oksy nie trzeba było i urodziłam w 6 godzin praktycznie trzymam zeby u ciebie tez tak bylo

aaa czy ktoś słyszał i orientuje się jak to jest z zatrudniem babci jako niani ?[/QUOTE]

nie slyszałam ale chetnie sie dowiem podpinam sie pod pytanie

Napisane przez archinta

Mały maruder dalej. Była położna środowiskowa i mówi ,że to (i te rzadsze koopy) od tego, że wczo. zjadłam jabłecznik- za dużo cukrów
Zrobił tez pokazową koopę na sam koniec i stwierdziła,że jest oki.

No a z żółtaczką mówiła, ze może niby być do 6tyg. jeszcze kolorek i , że jak mały dobrze przybiera to nie ma co się stresować. A na dzisiejszym ważeniu wyszło 4640g czyli od ost. ważenia które było 11 dni temu przytył 870 g

moja tez jeszcze lekko żółta...i w piatek idziemy sie ważyć. Mam nadzieje ze jest dobrze

Napisane przez gerda

zaliczylysmy dzisiaj z Kają pierwszy spacer w chuście(motam tak jak podała miss) do tego wziełam pieska i wszyscy byli zadowoleni

gratulacje

Napisane przez MalgosiaM8

Dzięki za odpowiedz z lokalami, jadę dziś na 17 ustalić co i jak , mam niby za 70 zł menu, obiad, pełna płyta zimna i jeszcze jedno goroące danie.
Wydaje mi się że ok ?

mój bąbel nie jadł od 3 godzin, budzić, nie budzić ? Spi tak słodko

a mi zaraz cycki eksplodują

moja tez juz 3 godz spiocha ale zaczyna kwękać to pewnie zaraz bedzie akcja cyc

a co do chrzcin to niedrogo...u nas za takie menu chcą 100zł

[MalgosiaM8]

Napisane przez 81gosia

a tak można?
nie budź
a z cycków odciągnij

no własnie można, do tego babcia dostanie koło 120ozł za opiekę, może dorobić do emerytury, wiem że trzeba opłacać składke. Ale nie wiem w szczegółach jak wygląda

[cotynato]

U nas na obchodzie taka młoda pielęgniarka/położna (?) też mówiła,że o najlepszy sposób i że ona nic nie mówiła,ale kobietyu suprer sobie radziły z tym w szpitalu

[anciaahk]

Napisane przez mooonik

Aniu mm, ale póki odciągałam swoje to i tak lekką kawkę sobie wypijałam
to może jakąś zbożową albo Ricore?

to widzę system odwrotny, bo ja na śpiocha wolę wychodzić

Zbożową czasem piłam, ricore ze dwa razy, ale boję się więcej. Skoro jednak można to chociaż raz w tygodniu sobie strzelę .
Wychodzimy zawsze bez śpiocha, normalnie - karmię, ubieram i wychodzimy. Czasem się drze, ale coraz rzadziej. Zresztą spacer to najlepszy patent na sen, czasem to jedyny sen w ciągu dnia .

Napisane przez bruma

Mój Tż kupił dokładnie tą chustę co kupiła cotka Jest bardzo fajna i faktycznie gruba grubo tkana. Mój Tż uwielbia małego wsadzić Błażejka do chusty i pracować przy kompie, a on w tym czasie smacznie sobie śpi

Ciekawe jak się sprawdzi latem skoro taka gruba. Ale dziękuję za opinię, chyba faktycznie się zdecydujemy.

Napisane przez SONIA004

Ancia wobec tego trzymam kciuki,aby plany się powiodły (myślę, że będzie ok)
kurcze mój mały też śpi a mieliśmy już na spacerku śmigać
A zastrzyki te heparynowe na rozrzedzenie krwii.

To nie wiedzialam, że masz z tym problem. Na szczęście ostatni zastrzyk!

Napisane przez madzialena-lublin

Heloł, to ja ostatnia brzuchata

Ja podobnie jak Archi jestem za bzykankiem. Pomiziaj brzunio ode mnie . Jak pomyślę, to jeszcze raz bym chciała być w ciąży.

Napisane przez archinta

Mały maruder dalej. Była położna środowiskowa i mówi ,że to (i te rzadsze koopy) od tego, że wczo. zjadłam jabłecznik- za dużo cukrów

Brawa za wagę. A tymi cukrami mnie zaskoczyłaś, ja jem sporo slodyczy, to może niezdrowo przy karmieniu piersią? Tzn jem chałkę, ciasto, herbatniki, biszkopty, nic więcej. Ale ilościowo czasem sporo wsunę.

Napisane przez Ellabailasola

ja juz chyba powoli wymiekam...Moj debiut z laktatorem i ...? - sciagniete z obu piersi cale 65 ml Nie ma sie co dziwic, ze dziecko non stop na cycku wisi, bo glodne...

Wiesz, ja też z obu ściągam 60 ml max na 1 raz, po karmieniu z 1 piersi(czyli druga teoretycznie pełna). A mimo to nie uważam, by Franek był głodny. Podobno przy dłuższym używaniu laktatora ściąga się więcej. A z dokarmianiem to ja dostałam radę, by po nakarmieniu piersią spróbować podać butelkę (by ocenić, czy dzieć się najada). U nas FRanek pluł mlekiem, nie chciał pić i się na mnie wkurzył, więc raczej mam pewność, że po wypiciu cycka był najedzony.
Kciuki za stópki, oby wszystko było w porządku .

Napisane przez gerda

zaliczylysmy dzisiaj z Kają pierwszy spacer w chuście(motam tak jak podała miss) do tego wziełam pieska i wszyscy byli zadowoleni

Wooow zazdroszczę. Jak zamotałaś - w kombinezonie małą? Długo chodziłaś? Plecy nie bolały??

Napisane przez MalgosiaM8

mój bąbel nie jadł od 3 godzin, budzić, nie budzić ? Spi tak słodko

a mi zaraz cycki eksplodują

Zmowił się z moim, mój już dzisiaj 2 raz taką przerwę sobie zrobił. Dorastają nam dzieci czy jak?
A chrzciny macie tanie, szok.

Napisane przez Malgosia1983

I uwaga: Stefek waży 5500 Mój słodziak

Stefek to chyba forumowy przodownik wagowy, co? Brawa za wagę dla naszego gigancika. Jak slodko śpi, to niech śpi . Może dzisiaj nasze dzieci się zmówily na spanie.
I nie wiem, co jeszcze miałam napisać.

My dzisiaj z Franiem znów na cmentarzu, byliśmy u kamieniarza też wstępnie obadać temat pomników, cena mnie zabiła.

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Też bym tym zatrudnianiem babci była zainteresowana. Kto coś wie, przyznać się.

[bruma]

Napisane przez miss.hot

Jak to za duża ?
Chodzi Ci, że długa jest ?
Moja też długa (tak żeby wysoki mąż mógł wiązać również), ale na to jest sposób - po prostu 2 razy się oplatam na końcu

Tak, tak za długa. No w sumie

Napisane przez archinta

Mały maruder dalej. Była położna środowiskowa i mówi ,że to (i te rzadsze koopy) od tego, że wczo. zjadłam jabłecznik- za dużo cukrów
Zrobił tez pokazową koopę na sam koniec i stwierdziła,że jest oki.

No a z żółtaczką mówiła, ze może niby być do 6tyg. jeszcze kolorek i , że jak mały dobrze przybiera to nie ma co się stresować. A na dzisiejszym ważeniu wyszło 4640g czyli od ost. ważenia które było 11 dni temu przytył 870 g

Jutro mam mieć jeszcze wizytę patronażową pediatry to zobaczymy co ona powie o jego kolorku.

Ale już mi troszkę lepiej.

Matka wariatka- świruska

Jaka tam wariatka Ty przynajmniej wytrzymałaś do przyjścia położnej bo ja to zadzwoniłam o 21 do położnej z pytaniem o kupkę, bo mi się wydawała za wodnista
Tak więc luzzz jesteś normalna

Napisane przez Malgosia1983

A i jeszcze UWAGA będę się chwalić: kupiliśmy karuzele fp rain forest i fotelik fp Karuzelę już mamy bo Tż pojechał wczoraj po nią (używana z tablicy), a fotelik też z tablicy przyjedzie z Wrocławia razem z kolegą Tż... Już sie nie mogę doczekać a najlepsze jest to że wydaliśmy na to 200zł !

My też kupiliśmy używaną karuzelę FP Rain Forest za 100 i jest już w domku tylko baterii zapomnieliśmy kupić(to są te duże) ale Tż ma kupić dziś po pracy

[81gosia]

Napisane przez MalgosiaM8

no własnie można, do tego babcia dostanie koło 120ozł za opiekę, może dorobić do emerytury, wiem że trzeba opłacać składke. Ale nie wiem w szczegółach jak wygląda

a kto płaci to 1200?
bo wiem ze ostatnio zmieniały się przepisy co do niań ale nie wiem jak to się skończyło. Składka pewnie nie jest za wysoka - mam nadzieje i można by ja było opłacać. Jak skończę rysować - bo mi niunia odpukać dziś pozwoliła to poszperam po necie. A stale to parę groszy więcej dla babci, które i tak by pewnie na wnusie wydawała. To jej oczko w głowie - chucha i dmucha na nią jak może

Napisane przez anciaahk

Wychodzimy zawsze bez śpiocha, normalnie - karmię, ubieram i wychodzimy. Czasem się drze, ale coraz rzadziej. Zresztą spacer to najlepszy patent na sen.

u mnie tak samo, karmienie, przewijanie i na spacer. A drze się jak czapkę zakładam, no chyba, ze chwilę przed zacznie przysypiać

Napisane przez anciaahk

Ciekawe jak się sprawdzi latem skoro taka gruba. Ale dziękuję za opinię, chyba faktycznie się zdecydujemy.

a jak ubieracie dzieci do chusty na zimę, bo to stale zimniej jak w wózku.

Napisane przez anciaahk

Wiesz, ja też z obu ściągam 60 ml max na 1 raz, po karmieniu z 1 piersi(czyli druga teoretycznie pełna). A mimo to nie uważam, by Franek był głodny.

mi się zdarza 90ml ale jak mała je tylko 5 minut i mam cycki twarde

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

to widzę że używane FP Rain Forest tak chodzą po 100zł, bo i ja tak mam.
To całkiem sporo naszych dzieciaków ma ta sama karuzele

Chociaż moja mała nie bardzo umie przy nie zasnąć - znaczy zasypia jak się melodyjka kończy

[cotynato]

Napisane przez 81gosia

a jak ubieracie dzieci do chusty na zimę, bo to stale zimniej jak w wózku.


mi się zdarza 90ml ale jak mała je tylko 5 minut i mam cycki twarde

ja chuste teraz kupiłam do chodzenia po domu, na dwór o pewnie dopiero jesienią wiosną jak juz cieplej bedzie.

[anciaahk]

Cotka chyba wiosną?

[81gosia]

Napisane przez anciaahk

Brawa za wagę. A tymi cukrami mnie zaskoczyłaś, ja jem sporo slodyczy, to może niezdrowo przy karmieniu piersią? Tzn jem chałkę, ciasto, herbatniki, biszkopty, nic więcej. Ale ilościowo czasem sporo wsunę.

mam tak samo - chyba nie zrzucę tych 9kg ale co ja poradzę, jak czuję, że mój organizm potrzebuje, takiego zastrzyku energii.

[anciaahk]

Napisane przez 81gosia

mam tak samo - chyba nie zrzucę tych 9kg ale co ja poradzę, jak czuję, że mój organizm potrzebuje, takiego zastrzyku energii.

Mi waga spada, pomimo tych słodyczy.

[miss.hot]

Napisane przez 81gosia

a jak ubieracie dzieci do chusty na zimę, bo to stale zimniej jak w wózku.

Właśnie nie zimniej, bo dziecko jest grzane przez osobę noszącą
A w wózku samo leży