Zazdrośnice - część 43 ^^

[medeline]

Napisane przez najfajniejsza

mamy to czasem nie wiem, co mają na celu, jak tak gadają

a co do pogrubionego to sobie pomyślałam, że on go nosi, a zdejmuje tylko jak się z Tobą widuje, no i nie umie się z nim chłopak rozstać


mój tak robi!!!

Przepraszam

[capriola_87]

Napisane przez medeline

Mam się śmiać, czy płakać?
Capri, ja wierzę, mocno wierzę, ze ten dzień nastąpi. Ale trochę ciśnienie może zejśc o tyle, że skoro kupił pierścionek, to krok ku decyzji jest większy, niż gdyby omijał jubilerów z daleka.

ja też mimo wszystko wierzę że i Tobie się poszczęści w tej materii

poza tym, u nas jeszcze jest dość jasna sprawa dot. ślubu. Oboje jesteśmy spłukani, TŻ ma kredyt zerowe oszczędności, ja nie mam dochodów itp itd. ale moja mama powiedziała że od 1,5 roku odkłada przejście na emeryturę, bo jak pójdzie to dostane sporą odprawę i to będzie na moje wesele a jak pójdzie "za szybko" a my się nie zdecydujemy to kasa pójdzie na coś innego TZ oczywiście o tym wie
Druga kwestia dotyczy wspólnego mieszkania. Moi rodzice nie bardzo akceptują mieszkanie ze sobą na poważnie przed ślubem. Wiem, że mi nie zabronią, ale zachwyceni nie będą i na pewno się nasłucham na ten temat:/ O tym też TŻ wie Ostatnio walnął tekst: "No to może do czerwca już będziesz narzeczoną A jak już będziesz miała pierścionek to pozwolą Ci ze mną mieskzać?"

Także tego...

[najfajniejsza]

a propos ślubów - ja sobie wyobrażam te przeprawy pt. "jak to bez księdza?", "jak to didżej?", "jak to bez poprawin?", to dostaję drgawek i mi isę odechciewa na dłuższy czas. już tak mam, że lubię żyć w zgodzie z rodziną, więc ta wojna, która mnie i lubego czeka, dołuje
a po ślubie: "jak to nie ochrzcicie dziecka? nie róbcie mu tego!".

i najlepsze jest to - moja mama stwierdzi, że to P. mnie zmienił w kwestii mojej niechęci do kościelnego ślubu, bo jak miałam naście lat, to inaczej myślałam (już o tym słyszałam ), tak jakby po prostu człowiek nie mógł sam dojść do pewnych kwestii lub z czyjąś pomocą, a nie pod czyimś wpływem, zwłaszcza że jak byłam nastolatką, to byłam mentalnie nieco... inną osobą

a krewni P. powiedzą (oczywiscie nie nam - dowiemy się od kuzynostwa ), że my to wszystko chcemy na opak, żeby o nas głośno było - już coś podobnego zasugerowano nam a propos wspólnego zamieszkania


w ogóle to mam zmarszczki - takie straszne usmiechnęłam się do lustra, a tam pomarszczony brzydal a jeszcze rano ich nie było

[Zuzik06]

Caprioszku wzięłabyś się zaręczyła i Najka i Med a potem mogłybyśmy my te krócej czekające... Mam kilkuminutowego dołeczka. Przyjaciółka wsadziła foty na fejsa ze ślubu, na którym oczywiście byliśmy. Miesiąc przed nią ślub wzięła moja inna przyjaciółka. I zawsze się tak razem, we trzy trzymałyśmy. I co one już po ślubach, remontują wspólne gniazdka, jedna już coś o dziecku zaczyna przebąkiwać, a ja nawet nie jestem narzeczoną. Konkubina. To brzmi strasznie...

[Choji]

Naj głupolu, nie postarzałaś się a te zmarchy to na pewno kiepsko umyte lustro

[capriola_87]

Napisane przez najfajniejsza

w ogóle to mam zmarszczki - takie straszne usmiechnęłam się do lustra, a tam pomarszczony brzydal a jeszcze rano ich nie było

[Choji]

idę trochę poszprechać, któraś chętna na towarzysza niedoli?

[BYou]

wyrwałam "8" i cierpię

[Zuzik06]

Nie umiem robić suwaczka. Tzn zrobiłam na stronie, ale nie wiem gdzie go wstawić, żeby się wyświetlał w opisie, która mi pomoże?

BYou kiss

[Choji]

Byou

[Gleniusia]

Napisane przez capriola_87

A no nie ma
jak byłam ostatnio to chciałam zajrzeć czy jest ale nie było więc pół dnia przewalałam całe mieszkanie, najmniejszą szparkę w takich miejscach szukałam że szok I ch**, nie ma

hehe wyobraziłam sobie, jak po mieszkaniu się miotasz i przewalasz wszystko do góry dnem

Napisane przez capriola_87

Ale ale! Ostatnio chciałam go podpuścić trochę i jak wrócił z imprezy to ja do niego słodkim głosikiem:
Kochanie zrobiłam coś złego Jak wyszedłeś to nie mogłam znaleźć zapalniczki i pogrzebałam w Twoich szufladach i trochę bałagan zostawiłam tam...
TŻ: W której konkretnie?
ja: no niezupełnie w szufladzie, w takim pudełku gdzie trzymasz różne drobiazgi( tam był pierścionek wcześniej)
TŻ: Dlaczego grzebiesz w moich prywatnych rzeczach?! Nie wolno tak...

Ale miał taką minę która mówiła: " O K***a! Wiedziałem że TAM zajrzy, dobrze że zdążyłem go schować! Ufff..."

Dziękuję za uwagę

widzisz - on po prostu Cię przejrzał na wylot

Napisane przez najfajniejsza

w ogóle to mam zmarszczki - takie straszne usmiechnęłam się do lustra, a tam pomarszczony brzydal a jeszcze rano ich nie było

to na pewno wina biedronek

[BYou]

Zuz wejdź w ustawienia i w edycję podpisu

Choji uczysz się niemieckiego?

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

a biedronki jak się je złapie i się boją to sikają takim śmierdżacym czymś takie są wyluzowane. i pchają się do domu, małe chamole

[Smerfetka_88]

BYou

[Ilsa Lund]

Napisane przez medeline

Mam się śmiać, czy płakać?
Capri, ja wierzę, mocno wierzę, ze ten dzień nastąpi. Ale trochę ciśnienie może zejśc o tyle, że skoro kupił pierścionek, to krok ku decyzji jest większy, niż gdyby omijał jubilerów z daleka.

widzisz, już jesteś osobą, której sytuacją się pociesza się że inni mają gorzej może się ogarnie, w końcu chciał ślubu w 10. rocznicę to może da Ci pierścionek na 8.

Napisane przez Zuzik06

Caprioszku wzięłabyś się zaręczyła i Najka i Med a potem mogłybyśmy my te krócej czekające... Mam kilkuminutowego dołeczka. Przyjaciółka wsadziła foty na fejsa ze ślubu, na którym oczywiście byliśmy. Miesiąc przed nią ślub wzięła moja inna przyjaciółka. I zawsze się tak razem, we trzy trzymałyśmy. I co one już po ślubach, remontują wspólne gniazdka, jedna już coś o dziecku zaczyna przebąkiwać, a ja nawet nie jestem narzeczoną. Konkubina. To brzmi strasznie...

nie wiesz co masz; ja bym z pocałowaniem ręki wzięła konkubinat :<

Napisane przez BYou

wyrwałam "8" i cierpię

bardzo ?

[najfajniejsza]

Napisane przez Zuzik06

Caprioszku wzięłabyś się zaręczyła i Najka i Med a potem mogłybyśmy my te krócej czekające... Mam kilkuminutowego dołeczka. Przyjaciółka wsadziła foty na fejsa ze ślubu, na którym oczywiście byliśmy. Miesiąc przed nią ślub wzięła moja inna przyjaciółka. I zawsze się tak razem, we trzy trzymałyśmy. I co one już po ślubach, remontują wspólne gniazdka, jedna już coś o dziecku zaczyna przebąkiwać, a ja nawet nie jestem narzeczoną. Konkubina. To brzmi strasznie...

ja lubię konkubina - śmiejemy się z P., że taka patologia jak nasza to byłaby pożądana zapewne i P. mówi na mnie tak romantik: "moja konku"

Napisane przez BYou

wyrwałam "8" i cierpię

uuuuj

Co do biedronek - nie ma jak się cholerstwa pozbyć, poza zwykłym zabijaniem....

[BYou]

Smerfetko na dodatek TŻ ma to samo i nie mogę się nad poużalać bo On mówi, że też to przeżył i nie jest źle

[Choji]

Byou, niestety. Tak nam na studiach za które płacę sporą kasę dowalili. Jedynie 'elita' dostała się na angielski.

[BYou]

Ilsa puszcza znieczulenie i jest taki obrzydliwy posmak w buzi

Naj
no poza zabijniem nic nie działa na nie.

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

współczuję Choji bo niecierpię niemieckiego, a mnie w liceum uczyła pani z Ukrainy także wogóle nieporozumienie. nie ma szans na przeniesienie się ?

[Gleniusia]

Napisane przez BYou

wyrwałam "8" i cierpię

biedactwo

[BYou]

Glenuś

chyba pierwszy raz uda mi się być na zakończeniu wątku

[magda2109]

Cześć Dziewczyny... Ale miałam dziś dzień... Mam dość... Rano pojechałam z TŻ-em do Wrocławia spotkać się w końcu z promotorem... Znowu nic mu nie pasowało i muszę cały plan zrobić od nowa na 20-go listopada... :/ Na dodatek za każdym razem mówi co innego niż na poprzednim spotkaniu :/ Tak więc biorę się ostro za magisterkę... Tylko nie wiem jak, bo nie mam książek, a w bibliotekach wszystkie wypożyczone :/

Na dodatek strasznie boli mnie gardło jak przełykam ślinę i boję się, żeby to nie była angina, tym bardziej, że piszecie, że u Was panuje... :/ Mam pierwszą wolna niedzielę przed soba i mimo, że w sobotę muszę iść do pracy, bo odrabiamy wolny poniedziałek to planuję iść w końcu na imprezę z koleżanką, bo już chyba z dwa miesiące nigdzie nie byłam... Mam ochote się wybawić Tylko żeby mnie nie rozłożyło

Dopiero skończyłam Was nadrabiać... Ale nie mam już siły pisać...

Stefcia, cudnie Ci w prostych włoskach! I podziwiam przeżycia tej paskudnej gatroskopii

Frezi, jestem z Ciebie dumna, że tak dobrze poradziłaś sobie na rozmowie Ja byłam dopiero na trzech w życiu i na każdej zrobiłam z siebie głupka

[Choji]

Zostało mi jeszcze 3-4 miesięcy nauki, dam radę. Szukam teraz na itunsie jakichś podcastów żeby połączyć przyjemne z pożytecznym (ćwiczenia i niemiecki)

[arrakis]

Napisane przez medeline

Naj, jeśli twoje biedrony mają między 5-8mm, to znaczy, że to są te, które chlają ludzi, jedzą mszyce i siebie nawzajem One się chyba Harmonia zwą... Zagraniczne ciule!

to dobra nazwa, bardzo adekwatna do zachowania

[Choji]

Magda, Ty masz plan i temat, dasz radę ja nie mam jeszcze nic. Promotorka kazała nam samemu sobie coś wymyśleć.
Pamiętam że któraś z Was studiowała też rachunkowość, może mi podpowie jakiś ciekawy temat?

[Claris]

Odpowiedziałam na ogłoszenie o pracę sekretarki i oto jakiego maila dostałam w odpowiedzi: "Bardzo dziękuje za przesłanie cv i zdjęcia. pragnę poinformować że spełnia pani wszystkie kryteria. Głównym kryterium przyjęcia do pracy jest jednak bycie "bardzo miłym" to znaczy sex z szefem. To kryterium jest trochę krepujące dlatego nabór jest przeprowadzony w taki sposób. Jeżeli jest pani nadal zainteresowana proszę o wysłanie jeszcze jednego maila w celu umówienia się na rozmowę kwalifikacyjną"
aż mnie zemdliło

[najfajniejsza]

Magda, zdrówka

Co do magisterki - wchodzę właśnie na forum, którego język badam, a tam napis "GENERAL ERROR". ja mam nadzieję, że go na zawsze nie zniszczyli

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez Claris

Odpowiedziałam na ogłoszenie o pracę sekretarki i oto jakiego maila dostałam w odpowiedzi: "Bardzo dziękuje za przesłanie cv i zdjęcia. pragnę poinformować że spełnia pani wszystkie kryteria. Głównym kryterium przyjęcia do pracy jest jednak bycie "bardzo miłym" to znaczy sex z szefem. To kryterium jest trochę krepujące dlatego nabór jest przeprowadzony w taki sposób. Jeżeli jest pani nadal zainteresowana proszę o wysłanie jeszcze jednego maila w celu umówienia się na rozmowę kwalifikacyjną"
aż mnie zemdliło

niech Cię nie mdli, tylko ślij maila do PIP-u.

[kasia0912]

Hej przez 3 h słuchałam o nowotworach ehh.
Mój tata robił porządki i znalazł trzy liściki od mamy jak mnie urodziła. Mają 20 lat. Wtedy Tata nie mógł wchodzić na salę mamy więc ta mu pisała liściki " Urodziłam córkę. Tęsknie. Było Gorzej niż za pierwszy razem. Nie upij się z radości,że masz córkę" itp, I tak fajnie coś takie zobaczyć

[Gleniusia]

Napisane przez Claris

Odpowiedziałam na ogłoszenie o pracę sekretarki i oto jakiego maila dostałam w odpowiedzi: "Bardzo dziękuje za przesłanie cv i zdjęcia. pragnę poinformować że spełnia pani wszystkie kryteria. Głównym kryterium przyjęcia do pracy jest jednak bycie "bardzo miłym" to znaczy sex z szefem. To kryterium jest trochę krepujące dlatego nabór jest przeprowadzony w taki sposób. Jeżeli jest pani nadal zainteresowana proszę o wysłanie jeszcze jednego maila w celu umówienia się na rozmowę kwalifikacyjną"
aż mnie zemdliło

masakra

[najfajniejsza]

Napisane przez kasia0912

Hej przez 3 h słuchałam o nowotworach ehh.
Mój tata robił porządki i znalazł trzy liściki od mamy jak mnie urodziła. Mają 20 lat. Wtedy Tata nie mógł wchodzić na salę mamy więc ta mu pisała liściki " Urodziłam córkę. Tęsknie. Było Gorzej niż za pierwszy razem. Nie upij się z radości,że masz córkę" itp, I tak fajnie coś takie zobaczyć

sweet

[BYou]

Choji t wtrwałości

Claris masakra!

Magda dbaj o siebie

Kasiu ale słodko