Rozpakowanym mamusiom należą się brawa, reszta pamięta że poród to super sprawa! IX/X

[cotynato]

Małgosia, ale ty tajemnicza To powodzenia!

Wczoraj walka od 19 z małym o chwilę snu. Mały zasnął dopiero na rączkach taty- wredny no I to około 23-24, więc uparł się i nie da się go przesatwić na wczesniejsze godziny . Ale za to spał długo, więc chociaż to dobrze

[DzastaW]

Napisane przez cotynato

Małgosia, ale ty tajemnicza To powodzenia!

Wczoraj walka od 19 z małym o chwilę snu. Mały zasnął dopiero na rączkach taty- wredny no I to około 23-24, więc uparł się i nie da się go przesatwić na wczesniejsze godziny . Ale za to spał długo, więc chociaż to dobrze

Mój ostatnio od 8 do 23 śpi z 4 godziny =(

[cotynato]

Masakra. Jako kobiety, powiedźcie czy mój tato nie przesadza. Mały odpadł przy cycku więc sobie na spokojnie usiadłam przy komputerze. Tato wielce oburzony, że ja nie przygotowuję i nie przynoszę śniadania tż . Jak powiedziałam, że dlaczego ja mam latać i mu usługiwać jak ten sobie siedzi i onet czyta to kazał mi się nad sobą zastanowić . Nie dość że całe dnie nie mam czasu na siebie. Chodzę jak lump bo regulacja brwi, porządny makijaż czy nawet uczesanie się graniczy z cudem to jeszcze w chwili dla mnie powinnam latać i stękać nad tż? Niedoczekanie. Ale się zagotowałam.

[acelinka]

Napisane przez martunia_199

Czy Wasze dzieciaczki też tak się wpatrują na lampy, światło??? Bo moja Zuzia właśnie leży w huśtawce i wpatruje się w lampę i jest spokój

oo tak, lubimy światełko
ostatnio byłam na zakupach i już przy kasie Nati się niecierpliwiła to jej pudke na dół ściągnełam i gapiła się w lampy jak zaczarowana a w domu to jej ulubionym "światełkiem" jest tv :d

Napisane przez mooonik

Ostatnia mama szereg zamyka, wrzesień-październik na odchowalnię zmyka

to tak jak my, też 6w1 bierzemy, pneumo też będę szczepić ale dopiero po 6m, pediatra od mojej mamy powiedziała, że jak nie posyłamy dziecka do żłobka ani nie ma kontaktu z innymi dzieciakami które właśnie chodzą do szkół czy przedszkoli to możemy tę 1szą dawkę ominąć. I na rota też nie szczepię- mi powiedziała to samo, że szczepionka wcale nie chroni przed zachorowaniem a poza tym działa tylko pół roku.

a ja się zastanawiałam ostatnio czy to jest źle, dobrze wspominać poród? Jak znajomi słyszą, że nie było źle, że AŻ tak nie bolało, że to niesamowite przeżycie i super sprawa to patrzą jak na dziwoląga czy z porodem muszą się kojarzyć wyłącznie okropne rzeczy?

super tytuł

my na pneumo też po 6 tygodniu będziemy szczepić

a z wrażeniami z porodu mam tak samo żadna koleżanka nie wierzy że poród to super sprawa i piękne przeżycie. Nawet rozmawiałam o tym z ginkiem na wizycie to się śmiał i sie cieszył że mam takie dobre wspomnienia

Napisane przez anciaahk

Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi, jednak Was nie nadrobię, Dzisiaj cały dzień prawie była u mnie mama, wyszła z Frankiem na spacer, ja pomyłam okna i ogólnie ogarnęłam trochę mieszkanie. Franek ululany przez babcię przespał porę kąpieli, kąpany był później i nie chciał zasnąć. Dopiero niedawno padł a ja razem z nim padam.
Chrzestna wylądowała .

Jutro nadrobię, obiecuję.

okna tez je miałam dzisiaj myć ale jakoś przy powrocie internetu natchnienie mi odeszło

super że chrzestna na ziemi

Napisane przez MalgosiaM8

znikam na sobotę i niedzielę nie martwcie się wrazie co może na dłużej, powiem po fakcie co by nie zapeszyć , ale obiecuje wiernie potem nadrobić, trzymacie kciuki co bym dała rade fizycznie i psychicznie

Napisane przez indygo79

dziewczynki mam informacje od naszej ostatnie brzuchatki, sms z 9:29
Madzialena-lublin pisze:
"Nie dałam rady wejść na forum żeby się pozegnać. Jestem jużna oddziale, najważniejsze, że coś drgnęło bo po ostatnim badaniu jest rozwarcie na palec. Na razie nic nie będa mi robić, czekamy aż samo pójdzie..Pozdrw dla wszytskich i trzymajcie kciuki".

ja też nie mam ochoty nigdzie wychodzic, mąż na andrzejki mnie ciągnie, teściowa ma z Małą zostać ale ja nie mam ochoty

a ja bym sobie właśnie poszła na andrzejki muszę męża nakusić

we wtorek na cmentarzu byliśmy sami to się śmialiśmy że mamy "randke"

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez cotynato

Masakra. Jako kobiety, powiedźcie czy mój tato nie przesadza. Mały odpadł przy cycku więc sobie na spokojnie usiadłam przy komputerze. Tato wielce oburzony, że ja nie przygotowuję i nie przynoszę śniadania tż . Jak powiedziałam, że dlaczego ja mam latać i mu usługiwać jak ten sobie siedzi i onet czyta to kazał mi się nad sobą zastanowić . Nie dość że całe dnie nie mam czasu na siebie. Chodzę jak lump bo regulacja brwi, porządny makijaż czy nawet uczesanie się graniczy z cudem to jeszcze w chwili dla mnie powinnam latać i stękać nad tż? Niedoczekanie. Ale się zagotowałam.

przesadza i to mocno.
Przecież to Wasza sprawa kto komu robi sniadanie i czy w ogóle robi.
Nie przejmuj się, najważniejsze że tż się nie buntuje

[DzastaW]

Napisane przez cotynato

Masakra. Jako kobiety, powiedźcie czy mój tato nie przesadza. Mały odpadł przy cycku więc sobie na spokojnie usiadłam przy komputerze. Tato wielce oburzony, że ja nie przygotowuję i nie przynoszę śniadania tż . Jak powiedziałam, że dlaczego ja mam latać i mu usługiwać jak ten sobie siedzi i onet czyta to kazał mi się nad sobą zastanowić . Nie dość że całe dnie nie mam czasu na siebie. Chodzę jak lump bo regulacja brwi, porządny makijaż czy nawet uczesanie się graniczy z cudem to jeszcze w chwili dla mnie powinnam latać i stękać nad tż? Niedoczekanie. Ale się zagotowałam.

Mój tata w żartach tak gada. Ale ma cały czas pretensje że siedzę przed laptopem lub leżę
według Mnie przesadza

[indygo79]

o mam jeszcze jeden tytuł

"jesiennych dzieci kilka już bryka, czas z poczekalni do odchowalni zmykać"

[cotynato]

Napisane przez DzastaW

Mój tata w żartach tak gada. Ale ma cały czas pretensje że siedzę przed laptopem lub leżę
według Mnie przesadza

Mój też. Ciągle mówi, że mam nałóg ( w sumie racja), że nie mogę całe dnie siedzieć na kompie. Jak się go pytam, czy karmiąc mam w ścianę się patrzeć to nic już nie odpowiada . Albo mówi, że nie mogę całe dnie siedzieć. Jak mówię, że karmię to on nie rozumie. Oj jak ja zazdroszczę swoich kącików. Jednak jak się ma rodzinę to lepiej być na swoim bez rad i wiecznego podsłuchiwania i wtrącania

[DzastaW]

Napisane przez cotynato

Mój też. Ciągle mówi, że mam nałóg ( w sumie racja), że nie mogę całe dnie siedzieć na kompie. Jak się go pytam, czy karmiąc mam w ścianę się patrzeć to nic już nie odpowiada . Albo mówi, że nie mogę całe dnie siedzieć. Jak mówię, że karmię to on nie rozumie. Oj jak ja zazdroszczę swoich kącików. Jednak jak się ma rodzinę to lepiej być na swoim bez rad i wiecznego podsłuchiwania i wtrącania

dlatego My z mężem chcemy w następnym roku się wyprowadzić gdzieś. Będę tęskniła za domem i za pomocą mamy (która pod tym względem jest aniołem), ale czas się usamodzielnić i stworzyć prawdziwą rodzinę

[Malgosia1983]

Napisane przez indygo79

dziewczynki mam informacje od naszej ostatnie brzuchatki, sms z 9:29
Madzialena-lublin pisze:
"Nie dałam rady wejść na forum żeby się pozegnać. Jestem jużna oddziale, najważniejsze, że coś drgnęło bo po ostatnim badaniu jest rozwarcie na palec. Na razie nic nie będa mi robić, czekamy aż samo pójdzie..Pozdrw dla wszytskich i trzymajcie kciuki".

oczywiście pozdrowiłam i powiedziałam, że trzymamy kciuki




nasze córeczki dziś obie świętują
może bephanten pomoże?


ja też nie mam ochoty nigdzie wychodzic, mąż na andrzejki mnie ciągnie, teściowa ma z Małą zostać ale ja nie mam ochoty

Madzia ogromne

Napisane przez cotynato

Masakra. Jako kobiety, powiedźcie czy mój tato nie przesadza. Mały odpadł przy cycku więc sobie na spokojnie usiadłam przy komputerze. Tato wielce oburzony, że ja nie przygotowuję i nie przynoszę śniadania tż . Jak powiedziałam, że dlaczego ja mam latać i mu usługiwać jak ten sobie siedzi i onet czyta to kazał mi się nad sobą zastanowić . Nie dość że całe dnie nie mam czasu na siebie. Chodzę jak lump bo regulacja brwi, porządny makijaż czy nawet uczesanie się graniczy z cudem to jeszcze w chwili dla mnie powinnam latać i stękać nad tż? Niedoczekanie. Ale się zagotowałam.

Przesadza. Moja mama ostatnio wywaliła tekstem w stylu " to jak mały śpi to ugotuj Tż obiad"... skmentowałam, ze ja tez mam etat...i tyle.
Tym bardziej że Tż nie wymaga ode mnie blysku w mieskzaniu i ciepłego obiadu z dwoch dań na stole.
Olej to.

[19natka88]

Jak ja nie cierpię mieć zatkanych uszu ale od wczoraj już mnie nie boli więc jest nadzieja i udało się uniknąć antybiotyku

Napisane przez Malgosia1983

Super

Napisane przez MalgosiaM8

moj tez rano podubka 7 , pobuszuje z godzine, półtorej i znowu zasypia
brawo za mleczko
a mój chodzi o 20 także twój idzie z Dobranocką spac

Heh no to mamy ranne ptaszki jednym słowem Trudno, nie będzie oglądał dobranocki

znikam na sobotę i niedzielę nie martwcie się wrazie co może na dłużej, powiem po fakcie co by nie zapeszyć , ale obiecuje wiernie potem nadrobić, trzymacie kciuki co bym dała rade fizycznie i psychicznie

Tajemniczo brzmi ale kciuki mocno zaciśnięte

Napisane przez cotynato

Masakra. Jako kobiety, powiedźcie czy mój tato nie przesadza. Mały odpadł przy cycku więc sobie na spokojnie usiadłam przy komputerze. Tato wielce oburzony, że ja nie przygotowuję i nie przynoszę śniadania tż . Jak powiedziałam, że dlaczego ja mam latać i mu usługiwać jak ten sobie siedzi i onet czyta to kazał mi się nad sobą zastanowić . Nie dość że całe dnie nie mam czasu na siebie. Chodzę jak lump bo regulacja brwi, porządny makijaż czy nawet uczesanie się graniczy z cudem to jeszcze w chwili dla mnie powinnam latać i stękać nad tż? Niedoczekanie. Ale się zagotowałam.

Noo przesadza... Chociaż moja mama nie lepsza -uważa, że jak mój tż wraca z pracy to też powinnam mu z obiadkiem latać

Madzialena-lublin

[DzastaW]

Napisane przez 19natka88

Jak ja nie cierpię mieć zatkanych uszu ale od wczoraj już mnie nie boli więc jest nadzieja i udało się uniknąć antybiotyku
:

Ja miałam przed porodem zatkane przez około dwa tygodnie i mega bolało, ale w czasie porodu Mi się odetkały =)

[cotynato]

To widzę, że nie tylko ja mam w tej kwestii ciekawie. Masakra

[agnieszka 0605]

Napisane przez cotynato

Boże, powiedźcie że to nie są aluzje do mnie

Kochana zapeszyłaś chyba, albo to ja tak pozazdrościłam (żart) , ale współczuję bo wiem, jak cieszyłaś się że udaje wam się na piersi. Chociaż to pewnie chwilowy kryzys/skok , jutro będzie lepiej

1. A czemu niby aluzja do Ciebie? Oj przewrażliwiona jesteś!
2. Oj chyba to przez tą Twoją zazdrość
Ale to tylko 40 ml i wiem, że Amelia wisiała już 3h wiec to ni było danie butli z wygody tylko z musu. W nocy jadła cyca, teraz też ją często przystawiam i tak łatwo się nie poddam, bo ja kocham karmić ją piersią!!
Zawsze po cycach wieczorem spała ok. 5h, wczoraj też więc chyba zawsze była najedzona.
A tata przesadza i to BARDZO!!Olejjjj to...

Napisane przez mooonik

czy z porodem muszą się kojarzyć wyłącznie okropne rzeczy?

ależ skąd!! Ja też miło wspominam poród pomimo okropnego bólu!

Napisane przez stokrotka_

kurcze... to ja jedna tylko na samym cycku się ostałam

eee ja dałam tylko 40 ml i BĘDE WALCZYĆ!! Proszę mnie tu nie dyskwalifikować A jeśli chodzi o Twój problem z karmieniem - nic na siłę kochana

Napisane przez indygo79

dziewczynki mam informacje od naszej ostatnie brzuchatki, sms z 9:29
Madzialena-lublin pisze:
"Nie dałam rady wejść na forum żeby się pozegnać. Jestem jużna oddziale, najważniejsze, że coś drgnęło bo po ostatnim badaniu jest rozwarcie na palec. Na razie nic nie będa mi robić, czekamy aż samo pójdzie..Pozdrw dla wszytskich i trzymajcie kciuki".

3mamy kciuki!!!

[acelinka]

Napisane przez indygo79

o mam jeszcze jeden tytuł

"jesiennych dzieci kilka już bryka, cza z poczekalni do odchowalni zmykać"

o, ten tez super


cotka, mówiłas że ten brak neta to znak do pisania pracy - może i znak ale jakoś zawsze było coś ważniejszego do zrobienia także pracy mam tyle ile na ostatnie seminarium i musze się w końcu za to zabrać
a Kochana Ty co w końcu postanowiłaś zrobić ze studiami? Bo mi chyba umknęło

natka, wracaj do zdrówka szybko

anciaahk widziałam ze pytałaś o pranie ubranek - ja już nie piore, co najwyżej przepłukuje w wodzie z odrobiną płynu do prania (jak mnie wexnie natchnienie :P ), chyba że coś ewidentnie czuć nowoscią to wtedy normalnie piore


To teraz skrobne co u nas
W środe byłyśmy na kontrolnym usg bioderek i wsystko jest ok Nati nie wymaga już kontroli ale do 6 miesiąca mamy profilaktycznie pieluszkować, więc nati leży z pupcią jak kaczuszka Widziałam że Sonia zamawiała taką nakładke specjalną i chyba też zamówie

Poza tym u nas normalka tzn. siedzimy sobie w domu i tęsknimy za tatusiem bo ten oczywiście pracuje od świtu do nocy. Myślałam że jak czas zmienią i będzie szybciej ciemno to i tż będzie szybciej wracała a tu kupa - szef kupił reflektory i pracują przy nich po "terminy gonią" na wiosne definitywnie żądam żeby tż zmienił prace

niunia troszke się poprzestawiała przez zmiane czasu i miała kilka marudnych dni, ale już jest ok

[DzastaW]

Moje dziecko robi zdziwioną minę gdy karmię Go z butelki i pijąc, patrzy się na cycki Moje =)))

[19natka88]

Napisane przez DzastaW

Ja miałam przed porodem zatkane przez około dwa tygodnie i mega bolało, ale w czasie porodu Mi się odetkały =)

Mi się raz zatykają bardziej a raz odtykają, wkurza mnie to najbardziej w nocy bo nie słyszę małego

Napisane przez acelinka

o, ten tez super


cotka, mówiłas że ten brak neta to znak do pisania pracy - może i znak ale jakoś zawsze było coś ważniejszego do zrobienia także pracy mam tyle ile na ostatnie seminarium i musze się w końcu za to zabrać
a Kochana Ty co w końcu postanowiłaś zrobić ze studiami? Bo mi chyba umknęło

natka, wracaj do zdrówka szybko

anciaahk widziałam ze pytałaś o pranie ubranek - ja już nie piore, co najwyżej przepłukuje w wodzie z odrobiną płynu do prania (jak mnie wexnie natchnienie :P ), chyba że coś ewidentnie czuć nowoscią to wtedy normalnie piore


To teraz skrobne co u nas
W środe byłyśmy na kontrolnym usg bioderek i wsystko jest ok Nati nie wymaga już kontroli ale do 6 miesiąca mamy profilaktycznie pieluszkować, więc nati leży z pupcią jak kaczuszka Widziałam że Sonia zamawiała taką nakładke specjalną i chyba też zamówie

Poza tym u nas normalka tzn. siedzimy sobie w domu i tęsknimy za tatusiem bo ten oczywiście pracuje od świtu do nocy. Myślałam że jak czas zmienią i będzie szybciej ciemno to i tż będzie szybciej wracała a tu kupa - szef kupił reflektory i pracują przy nich po "terminy gonią" na wiosne definitywnie żądam żeby tż zmienił prace

niunia troszke się poprzestawiała przez zmiane czasu i miała kilka marudnych dni, ale już jest ok

Dziękuję Długo kazali wam pieluszkować - my mamy 8 grudnia wizytę i mam nadzieję, że już obejdzie się bez pieluchy

[acelinka]

Napisane przez cotynato

Mój też. Ciągle mówi, że mam nałóg ( w sumie racja), że nie mogę całe dnie siedzieć na kompie. Jak się go pytam, czy karmiąc mam w ścianę się patrzeć to nic już nie odpowiada . Albo mówi, że nie mogę całe dnie siedzieć. Jak mówię, że karmię to on nie rozumie. Oj jak ja zazdroszczę swoich kącików. Jednak jak się ma rodzinę to lepiej być na swoim bez rad i wiecznego podsłuchiwania i wtrącania

co racja to racja kochana. Ja sobie nie wyobrażam np. mieszkać z moją mamą i te jej wiecznie uwagi, chociaż czasem jak najbardziej przydatne to jakoś sama wole dochodzić do tego co i jak robić a z teściową też, ostatnio stwierdziła że mleko które romroziłam niuni jest "słone" więc chyba popsute no przecież gdyby było niedobre to nati by tego nie piła. Chyba przestane przyklejać date mrożenia na woreczkach i będe jej mówić że to wszystko "ze wczoraj"

Dacie rade, na pewno niedługo będziecie urządzać swoje gniazdko

Napisane przez 19natka88

Noo przesadza... Chociaż moja mama nie lepsza -uważa, że jak mój tż wraca z pracy to też powinnam mu z obiadkiem latać

Ci nasi rodzicie to sie zachowują choćby faceci rączek nie mieli, albo dwie lewe

Napisane przez agnieszka 0605

1. A czemu niby aluzja do Ciebie? Oj przewrażliwiona jesteś!
2. Oj chyba to przez tą Twoją zazdrość
Ale to tylko 40 ml i wiem, że Amelia wisiała już 3h wiec to ni było danie butli z wygody tylko z musu. W nocy jadła cyca, teraz też ją często przystawiam i tak łatwo się nie poddam, bo ja kocham karmić ją piersią!!
Zawsze po cycach wieczorem spała ok. 5h, wczoraj też więc chyba zawsze była najedzona.

ależ skąd!! Ja też miło wspominam poród pomimo okropnego bólu!

dzielna mamuśka
ja na początku tygodnia juz myślałam że Natalce się za bardzo butla spodobała po weekendzie, bo nie chciała mi łapać cyca i płakała przy tym, ale już się unorowało była śpiąca i jej się nie chciało - mój nerwusek kochany

no! załóżmy klub zadowolonych z porodu - "A mój poród był super!"

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez 19natka88

Mi się raz zatykają bardziej a raz odtykają, wkurza mnie to najbardziej w nocy bo nie słyszę małego



Dziękuję Długo kazali wam pieluszkować - my mamy 8 grudnia wizytę i mam nadzieję, że już obejdzie się bez pieluchy

oby

a tak w ogóle to straszliwe są te terminy, ja dzwoniłam zaraz po wyjściu ze szpitala w sierpniu no i na 2 listopada mieliśmy

[81gosia]

Napisane przez indygo79

ja też nie mam ochoty nigdzie wychodzic, mąż na andrzejki mnie ciągnie, teściowa ma z Małą zostać ale ja nie mam ochoty

W przyszły czwartek wybieram się na koncert znajomych - na szczęście 5 minut pieszo od domu, bo gdzie indziej bym nie poszła Ale posiedzę z 30min może godzinę i wracam. Natomiast 18.11.2011 mamy pępkowe i 30' mojego małżonka i już się boję tej imprezy w domu. Wczoraj wymyśliłam prezent dla męża ale nie wiem czy się wyrobię ze zrobieniem. Oby się udało. Na szczęście mam czas do 23.11 bo wtedy ma urodziny.

[MoniaZ82]

Napisane przez Malgosia1983

Lampy, ściana w paski w sypialni, gwiazdka z ikei taka granatowa, tv no i od niedawna karuzela - na to lubi sie gapić Czasem się zastanawiam, czy to zdrowe że tak na lampy patrzy?
Mój się trochę ślini, robi sobie bańki Piąstek jeszcze nie wkłada..no chyba, że głodny.

Moja uwielbia patrzec w TV....czasami jak chce miec chwilke spokoju t jej pozwalam ale tylko troszke...



Aga też mialam doła jak musiałam dokarmić Stefka...ryczałam po kątach...teraz jest lepiej bo wiem, że mam szczęśliwego dzieciaka No i jak chcę wyjść to nie mam stresa, że ściągnełam za malo mleka. Cyca daje już głównie w nocy kiedy ten pokarm jest podobno treściwszy... No i z wygody bo mi się nie chce mieszanki robić


Brawoooo za wagę. A wiesz, że Stefek miał podobną w tym wieku. O ile pamiętam 4800 Ciekawe, czy w 5 tygodniu Marcel dobije do 5500. W sumie karmicie go tak jak my cyc + mm więc jest szansa
Asia za zdrowe podejscie do karmienia



A ja Cię doskonale rozumiem. Pomyśl jeszcze o tym na spokojnie. Żebyscie były obie z Sarą szczęśliwe. A może karmienienie mieszane byłoby dla Was jakimś wyjściem?


No właśnie...Mój mnie się dzisiaj zapytał, czy może wyjść na piwo z kuplem, który przyjedzie z Wrocławia...Pomyślałam: kurde po co on mnie pyta w końcu nie zabronie. Zrobiło mi się jednak trochę przykro - niepotrzebnie...Ma jednak plusa bo powiedzial, że pójdzie ale po kąpieli (mamy umowę, że choćby się paliło i walilo na kapiel musi być) Niby Tz wciąż mi powtarza idź, umów się z koleżankami, idź do fryzjera , a ja jakoś jeszcze nie potrafie na dłużej zostawić małego.


a my za tydzien idziemy do znajomych na impreze ...od razu zaznaczylam ze musimy wrocic na 20 zeby mala wykapac...Ale wkoncu sie odchamie (jak to sie mowi ).....brakuje i fryzjera, kosmetyczki....wygladam jak trol.....



Za 2 miesiące
Hehehe super że jej huśtawka podeszła. My czekamy na leżaczek - będzie wieczorem. Dziś rano po karmieniu mój Kwilonek nie chciał zasnąć to go wlożylam do fotelika samochodowego żeby sprawdzić czy mi w nim uśnie, dałam mu smoka i śpi. Jest więc szansa że mu leżaczek podejdzie
A na odparzenie. Moja mama mojej siostrzenicy posypywala dupke mąką ziemniaczaną..ale nie pamiętam czy jak już miała odparzenia czy profilaktycznie...Chyba jak już miała. Wiem, że ładnie mąka działała.
Stokrotka chyba stosuje mąkę?


Super

Napisane przez cotynato

Masakra. Jako kobiety, powiedźcie czy mój tato nie przesadza. Mały odpadł przy cycku więc sobie na spokojnie usiadłam przy komputerze. Tato wielce oburzony, że ja nie przygotowuję i nie przynoszę śniadania tż . Jak powiedziałam, że dlaczego ja mam latać i mu usługiwać jak ten sobie siedzi i onet czyta to kazał mi się nad sobą zastanowić . Nie dość że całe dnie nie mam czasu na siebie. Chodzę jak lump bo regulacja brwi, porządny makijaż czy nawet uczesanie się graniczy z cudem to jeszcze w chwili dla mnie powinnam latać i stękać nad tż? Niedoczekanie. Ale się zagotowałam.

wspolczuje........t roszke dziwne podejscie Twojego taty...ale masz racje...co masz niby robic jak karmisz malego....??

Napisane przez 19natka88

Jak ja nie cierpię mieć zatkanych uszu ale od wczoraj już mnie nie boli więc jest nadzieja i udało się uniknąć antybiotyku


Madzialena-lublin

Natka wracaj szybko do zrowka....

Napisane przez acelinka

o, ten tez super



To teraz skrobne co u nas
W środe byłyśmy na kontrolnym usg bioderek i wsystko jest ok Nati nie wymaga już kontroli ale do 6 miesiąca mamy profilaktycznie pieluszkować, więc nati leży z pupcią jak kaczuszka Widziałam że Sonia zamawiała taką nakładke specjalną i chyba też zamówie

Poza tym u nas normalka tzn. siedzimy sobie w domu i tęsknimy za tatusiem bo ten oczywiście pracuje od świtu do nocy. Myślałam że jak czas zmienią i będzie szybciej ciemno to i tż będzie szybciej wracała a tu kupa - szef kupił reflektory i pracują przy nich po "terminy gonią" na wiosne definitywnie żądam żeby tż zmienił prace

niunia troszke się poprzestawiała przez zmiane czasu i miała kilka marudnych dni, ale już jest ok

a czemu musisz pieluszkowac mala jak bioderka ok?? wybacz jesli o czyms nie wiem....

wszystkie maluszki chyba odczuly ta zmiane czasu....ale dobrze ze Twoja juz nie marudzi....


Stokrotko.....mam ta masc.....pomaga na chwile........ale na drugi wieczor znowu to samo....


Madzialena trzymam kciuki....oby wszystko poszlo szybko i bezbolesnie....


We wtorek mamy szczepienia....kurde caly czas o tym mysle.Mam nadzieje, ze Olivka nie bedzie bardzo plakala....
Caly czas jej oczko ropieje..........i zastanawia mnie to,ze bardzo mocno zaciska prawa piastke....az jej sie sina raczka robi....nie wiem czy to normalne....

[gerda]

Napisane przez indygo79

ta
1. Agacia potrafi wypić 120 w 15 minut, a potrafi to dojadać na raty i godzinę 20 min ( tak bywa dzień i po kapieli)
2. 130 to był maks, zazwyczaj ok 90
3. no staram sie dotrwac do 3 godzin, dziś dwa razy było prawie po 4. w nocy Agatka woli co 2 godziny po 70 ml
4. w ciągu doby waha się od 550 do 720 ml (norma na jej wiek wg bebilonu pepti to 720)

o widze, że mamy tak samo, moja je podobnie, tylko budzi sie w nocy po 1 i przed 6 i nie wiem jak jej 50ml zjedzone wieczorem wystarcza od wczoraj tez mamy bebilon pepti i myslałam, ze w końcu zacznie jesć, a tu dalej lipton

[Malgosia1983]

Indygo a ja mam ochotę wyjśc i nie mam Niby tesknię za jakimś wypadem i nie tęsknie Tż tez nie bronię, ale gdzieś w sercu jest taka hmmm nie wiem jak to określić co a'la zazdrośc..
Hehehhe sama nie wiem czego chcę

Opowiem Wam coś.
Dzisiaj w nocy wstaje do karmienia. Nakarmiłam małego, odłożyłam do lóżeczka i włączylam mu tą dżungle w karuzeli. Leżę i patrze sobie na małego kiedy zaśnie a tu nagle słyszę plask! Odwracam sie A Tż walnał się z liścia w twarz Hahaha chyba mu sie przez tą dżunglę przyśniło że mu coś po twarzy chodzi... Oczywiście rano nic nie pamiętał.

Ja nie wiem co się z moim dzieckiem dzieje
Najpierw ta sprawa z zaparciami. Teraz robi kupę, a nadal się pręży, ciśnie i stęka... Zrobi kupę, przewinę go, 15 minut jest spokojny, a za chwilę znowu czerwony, ciśnie stęka, kopie nogami....Przez to nie śpi... dziś to samo od 4 rano...o 8 go nakarmiłam. Od 8 spał może 30 minut w foteliku, obudzil sięi znowu stekanie, ciśnięcie, płacz i kopanie.... Smoczek uspakaja go na chwilę...najlepiej mu na rękach, ale ja wysiadam po 3h noszenia... Nie wiem co może być przyczyną...

[MoniaZ82]

Napisane przez Malgosia1983

Opowiem Wam coś.
Dzisiaj w nocy wstaje do karmienia. Nakarmiłam małego, odłożyłam do lóżeczka i włączylam mu tą dżungle w karuzeli. Leżę i patrze sobie na małego kiedy zaśnie a tu nagle słyszę plask! Odwracam sie A Tż walnał się z liścia w twarz Hahaha chyba mu sie przez tą dżunglę przyśniło że mu coś po twarzy chodzi... Oczywiście rano nic nie pamiętał.

dobre.......

[Malgosia1983]

Napisane przez 19natka88

Mi się raz zatykają bardziej a raz odtykają, wkurza mnie to najbardziej w nocy bo nie słyszę małego

Dziękuję Długo kazali wam pieluszkować - my mamy 8 grudnia wizytę i mam nadzieję, że już obejdzie się bez pieluchy

zapalenie uszu to jest masakra...Miałam w ciąży...Także nadal trzymam kciuki za szybki powrót do słyszących.
Mi kazali przez miesiąc.
A. Właśnie. Bo kupiłam tą sztywna pieluszkę co Sonia. Czy on ma w tym 'chodzić' cały czas? Mi się wydaje, że jest mu strasznie nie wygodnie...zwłaszcza podczas tych problemów z "cisnięciem"

Napisane przez MoniaZ82

We wtorek mamy szczepienia....kurde caly czas o tym mysle.Mam nadzieje, ze Olivka nie bedzie bardzo plakala....
Caly czas jej oczko ropieje..........i zastanawia mnie to,ze bardzo mocno zaciska prawa piastke....az jej sie sina raczka robi....nie wiem czy to normalne....

Ja też mam zgryza ze szczepieniami...
A próbowałaś oczko przemywac rumiankiem? Może pomoże?
Z piastką, to nie wiem...

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez MoniaZ82

dobre.......

Ździelił się nie na żarty chyba że ma coś na sumieniu

[81gosia]

Napisane przez Malgosia1983

Ja nie wiem co się z moim dzieckiem dzieje
Najpierw ta sprawa z zaparciami. Teraz robi kupę, a nadal się pręży, ciśnie i stęka... Zrobi kupę, przewinę go, 15 minut jest spokojny, a za chwilę znowu czerwony, ciśnie stęka, kopie nogami....Przez to nie śpi... dziś to samo od 4 rano...o 8 go nakarmiłam. Od 8 spał może 30 minut w foteliku, obudzil sięi znowu stekanie, ciśnięcie, płacz i kopanie.... Smoczek uspakaja go na chwilę...najlepiej mu na rękach, ale ja wysiadam po 3h noszenia... Nie wiem co może być przyczyną...

jak znajdziesz rozwiązanie to ja też poproszę

[acelinka]

Napisane przez MoniaZ82

a czemu musisz pieluszkowac mala jak bioderka ok?? wybacz jesli o czyms nie wiem....

wszystkie maluszki chyba odczuly ta zmiane czasu....ale dobrze ze Twoja juz nie marudzi....

We wtorek mamy szczepienia....kurde caly czas o tym mysle.Mam nadzieje, ze Olivka nie bedzie bardzo plakala....
Caly czas jej oczko ropieje..........i zastanawia mnie to,ze bardzo mocno zaciska prawa piastke....az jej sie sina raczka robi....nie wiem czy to normalne....

profilaktycznie podobno jak kazali to będe bo co zrobić zamówiłam ją tą nakładke, bo wydaje mi się że z tą pieluszką straszliwie niewygodnie dziecku jest.

dacie rade kochana na szczepieniu na pewno będzie płakać bo to jednak jest ukłucie i dziecko bardziej się tego wystraszy niż go to boli, ale dzielna mamusia to podstawa trzymam kciuki za Was

Nati też tak piąstki zaciska mocno

Napisane przez Malgosia1983

Indygo a ja mam ochotę wyjśc i nie mam Niby tesknię za jakimś wypadem i nie tęsknie Tż tez nie bronię, ale gdzieś w sercu jest taka hmmm nie wiem jak to określić co a'la zazdrośc..
Hehehhe sama nie wiem czego chcę

Opowiem Wam coś.
Dzisiaj w nocy wstaje do karmienia. Nakarmiłam małego, odłożyłam do lóżeczka i włączylam mu tą dżungle w karuzeli. Leżę i patrze sobie na małego kiedy zaśnie a tu nagle słyszę plask! Odwracam sie A Tż walnał się z liścia w twarz Hahaha chyba mu sie przez tą dżunglę przyśniło że mu coś po twarzy chodzi... Oczywiście rano nic nie pamiętał.

Ja nie wiem co się z moim dzieckiem dzieje
Najpierw ta sprawa z zaparciami. Teraz robi kupę, a nadal się pręży, ciśnie i stęka... Zrobi kupę, przewinę go, 15 minut jest spokojny, a za chwilę znowu czerwony, ciśnie stęka, kopie nogami....Przez to nie śpi... dziś to samo od 4 rano...o 8 go nakarmiłam. Od 8 spał może 30 minut w foteliku, obudzil sięi znowu stekanie, ciśnięcie, płacz i kopanie.... Smoczek uspakaja go na chwilę...najlepiej mu na rękach, ale ja wysiadam po 3h noszenia... Nie wiem co może być przyczyną...

jaki tż

a kupki robi czy nie robi? Może jakies kropelki b pomogły, albo czopki?

u Nati znowu od 8 dni brak kupy, może dzisiaj


Zmykam bo mój śpioszek się obudził od jakiś 10 minut słysze że nie śpi i się cieszy do siebie, chyba pora do nie iść
ogarne niunie i siebie i zmykamy na spacerek, złożymy wniosek o becikowe w końcu, kupimy w rossmanie wkładki na cycorki a potem może odwiedzimy babcie w pracy

[mooonik]

Hej

Córcia pospała od 21.30 do 3.30, szybko zjadła i spała do prawie 8 więc się dziś wyspałyśmy a zaraz zmykamy na spacerek bo pogoda piękna

Napisane przez indygo79

no i najważniejsze Agatka kończy dziś dwa miesiące

Napisane przez martunia_199

My dzisiaj kończymy 2 miesiące

noo to poważny wiek Waszych dziewczyn

Napisane przez 19natka88

może to tylko przejściowy kryzys, u mnie po dwóch dniach posuchy cycki jakby znowu pełniejsze były

to fajnie, że pokarm wrócił i zdrówka!

Napisane przez MalgosiaM8

znikam na sobotę i niedzielę nie martwcie się wrazie co może na dłużej, powiem po fakcie co by nie zapeszyć , ale obiecuje wiernie potem nadrobić, trzymacie kciuki co bym dała rade fizycznie i psychicznie

no to powodzenia tajemnicza Małgosiu

Napisane przez indygo79

ja też nie mam ochoty nigdzie wychodzic, mąż na andrzejki mnie ciągnie, teściowa ma z Małą zostać ale ja nie mam ochoty

a ja bym sobie poszła na andrzejki ale u nas nie ma kto zostać z małą...

Napisane przez cotynato

Masakra. Jako kobiety, powiedźcie czy mój tato nie przesadza. Mały odpadł przy cycku więc sobie na spokojnie usiadłam przy komputerze. Tato wielce oburzony, że ja nie przygotowuję i nie przynoszę śniadania tż . Jak powiedziałam, że dlaczego ja mam latać i mu usługiwać jak ten sobie siedzi i onet czyta to kazał mi się nad sobą zastanowić . Nie dość że całe dnie nie mam czasu na siebie. Chodzę jak lump bo regulacja brwi, porządny makijaż czy nawet uczesanie się graniczy z cudem to jeszcze w chwili dla mnie powinnam latać i stękać nad tż? Niedoczekanie. Ale się zagotowałam.

przesadza i to grubo.... powiedz tacie, ze TŻ rączki też ma i jak zgłodnieje to sam sobie zrobi jedzenie

Napisane przez acelinka

my na pneumo też po 6 tygodniu będziemy szczepić

po 6tygodniu czy miesiącu? bo ja po miesiącu

Napisane przez acelinka

no! załóżmy klub zadowolonych z porodu - "A mój poród był super!"

hahaha to ja się zgłaszam

aaa i za bioderka Natalki

[MoniaZ82]

Napisane przez acelinka

profilaktycznie podobno jak kazali to będe bo co zrobić zamówiłam ją tą nakładke, bo wydaje mi się że z tą pieluszką straszliwie niewygodnie dziecku jest.

dacie rade kochana na szczepieniu na pewno będzie płakać bo to jednak jest ukłucie i dziecko bardziej się tego wystraszy niż go to boli, ale dzielna mamusia to podstawa trzymam kciuki za Was

Nati też tak piąstki zaciska mocno

u Nati znowu od 8 dni brak kupy, może dzisiaj


Zmykam bo mój śpioszek się obudził od jakiś 10 minut słysze że nie śpi i się cieszy do siebie, chyba pora do nie iść
ogarne niunie i siebie i zmykamy na spacerek, złożymy wniosek o becikowe w końcu, kupimy w rossmanie wkładki na cycorki a potem może odwiedzimy babcie w pracy

8 dni?? To dlugo..a nie meczy sie malutka??

Milego spacerku...

Napisane przez Malgosia1983

Ja też mam zgryza ze szczepieniami...
A próbowałaś oczko przemywac rumiankiem? Może pomoże?
Z piastką, to nie wiem...

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------



Ździelił się nie na żarty chyba że ma coś na sumieniu

probowalam rumiankiem....ii nic....
wczesniej miala problem z lewym oczkiem i kropelki pomogly ale ze juz byly dluo otwarte to poszly do smieci i we wtorek na wizycie powiem lekarce....poki co przemywam woda przegotowana....

[Malgosia1983]

15minut spal. I znowu to samo
Przepraszam za styl i brak polskich liter....

Napisane przez acelinka

a kupki robi czy nie robi? Może jakies kropelki b pomogły, albo czopki?

u Nati znowu od 8 dni brak kupy, może dzisiaj

Robił wczoraj. Daję mu espumisan. Czopek glicerynowy dostał w sobote. Podobno nie mozna czesto....Baki puszcza....
8dni....moj to by eksplodowal...

Napisane przez mooonik

Hej

Córcia pospała od 21.30 do 3.30, szybko zjadła i spała do prawie 8 więc się dziś wyspałyśmy a zaraz zmykamy na spacerek bo pogoda piękna

Zazdroszcze.

[miss.hot]

Dziewczyny jak podajecie Sab Simplex ?
Bo mam krople, ale bez opakowania i ulotki

[Malgosia1983]

Napisane przez MoniaZ82

probowalam rumiankiem....ii nic....
wczesniej miala problem z lewym oczkiem i kropelki pomogly ale ze juz byly dluo otwarte to poszly do smieci i we wtorek na wizycie powiem lekarce....poki co przemywam woda przegotowana....

Oj biedna....byle do wtorku