Szczęśliwie zakochane od 2007 roku!

[ruda1984m]

Dzień dobry dziewczynki

Napisane przez viva91

kurde, fajnie i jakie plany, 4 lata do przodu

studia też te same? o rany, a jakieś przerwy od siebie macie?

Do pffe - miałam o to samo zapytać tyle razem w jednej szkole, w jednej klasie i studia.. nieźle

V88 no to teraz z górki... trzymam

A poza tym uwielbiam taką jesień i takie słonko

kurcze czy ja zawsze muszę być pierwsza na stronie

[Szprycha174]

Napisane przez V88

Pffe widzę, że jesteś przyszłoroczną (a właściwie można powiedzieć, że już tegoroczną) maturzystką, sądząc po podpisie I studniówka przed Tobą. Ach, jakie to były piękne czasy... Troszkę Ci zazdroszczę. Ja na V roku studiów zaczynam czuć się staro

To ja już babcia przy was
Zdawałam nawet starą maturę

Napisane przez ruda1984m

kurcze czy ja zawsze muszę być pierwsza na stronie

No ktoś musi

[viva91]

Napisane przez V88

Pffe widzę, że jesteś przyszłoroczną (a właściwie można powiedzieć, że już tegoroczną) maturzystką, sądząc po podpisie I studniówka przed Tobą. Ach, jakie to były piękne czasy... Troszkę Ci zazdroszczę. Ja na V roku studiów zaczynam czuć się staro

ja na II i już odczuwam tęsknote za młodszymi latami
a studniówka, o rany, tyle przygotowań a tu pyk - i minęło. na poprawinach sobie siadłam i myślałam właśnie że to już prawie za mną

Napisane przez ruda1984m

A poza tym uwielbiam taką jesień i takie słonko

btw, co chwilę widzę nowe części tematów związkowych:
Choć Tżtówka nad uchem Tżta czasem smęci, to i tak od 2008r związek się kręci- cz.VII
Idzie zima a TŻ tżtówkę gorąco w objęcich trzyma TŻtówki 2009 i rodzynka 2008cz.IV

a my? jakby związki z 2007 już nie dotrwały...

[Szprycha174]

My Tż-ówki 2007 za często nie piszemy, bo się naszymi lubymi zajmujemy
Ale w końcu do drugiej części dotrzemy, bo bardzo chcemy

[ruda1984m]

Za✂✂✂isty tekst
Moze tam jest wiecej dziewczyn i dlatego im szybciej idzie

[Szprycha174]

Ale za nami już przeszło tysiączek, więc też nie jest źle

[V88]

Napisane przez Szprycha174

My Tż-ówki 2007 za często nie piszemy, bo się naszymi lubymi zajmujemy
Ale w końcu do drugiej części dotrzemy, bo bardzo chcemy

Świetne rymy

Sporo dziewczyn "ogłosiło się" w wątku i zniknęło. Pewnie gdyby pisały wszystkie, które się tu choć raz pojawiły, jakoś by szybciej ten wątek leciał (sama nie pojawiałam się za często, ale wracam z pokorą ) Nie ma co narzekać, dobrze że w ogóle taki wątek zaistniał. 2007 rok był przecież taki wyjątkowy...
Właśnie, czy w Waszym życiu oprócz poznania Waszych TŻ-tów, w 2007 roku wydarzyło się jeszcze coś szczególnego?
Ja np. wtedy zdałam maturę, zaczęłam studia i był to zdecydowanie najbardziej "szalony" rok w moim życiu. Przeprowadzka do obcego miasta, zupełnie nowi ludzie wokoło, pierwsze studenckie imprezy

[viva91]

hmm, 2007... był szalony pod względem sercowym właśnie.
zerwanie jednego związku, obiekt-przerywnik () no i początek aktualnego związku

[ruda1984m]

Ja w 2007 - w kwietniu dokładnie - obroniłam licencjat i wróciłam do domu (stud. 350km od miejsca zamieszkania) w lipcu poznałam TŻta a w grudniu załatwiałam wszystko ze swoją pierwszą pracą (stażem) którą zaczęłam od stycznia 2008r.

[pffe]

Napisane przez ruda1984m

Ja w 2007 - w kwietniu dokładnie - obroniłam licencjat i wróciłam do domu (stud. 350km od miejsca zamieszkania) w lipcu poznałam TŻta a w grudniu załatwiałam wszystko ze swoją pierwszą pracą (stażem) którą zaczęłam od stycznia 2008r.

czyli 2007 był nie tylko szczęśliwym rokiem dla Twojej miłości

ja do studniówki się przygotowywać zacznę za miesiąc, po próbnych maturach A egazmin zawodowy praktyczny próbny na 86% zdałam, a wymagane 75
Może mi się uda w maju zdać

Laski, a jak szybko zaczęłyście miłość fizyczną ze swoimi TŻ-tami (jeśli można spytać oczywiście )
A no i jak teściowie? Szybko poznałyście? Polubili was od razu czy z czasem?

[viva91]

Napisane przez pffe

Laski, a jak szybko zaczęłyście miłość fizyczną ze swoimi TŻ-tami (jeśli można spytać oczywiście )
A no i jak teściowie? Szybko poznałyście? Polubili was od razu czy z czasem?

o samoobronę pytasz po 9 miesiącach bycia razem
Teściów poznałam po 2 miesiącach. Naprawdę fajni ludzie Teściowa mnie zawsze przytula i mówi że nikomu mnie nie odda TŻ ma też 3 starsze siostry, wszystkie po 30-tce mężate i z dziećmi, więc tu też miałam sporo osób do poznania

[ruda1984m]

Ja poznałam przyszłych tesciów po około 2 miesiącach i tez mamy super kontakty a nasz pierwszy raz był po 6 mies. i jednoczesnie na naszym pierwszym wspólnym wyjezdzie

[bojatoja]

Napisane przez V88

Świetne rymy

Właśnie, czy w Waszym życiu oprócz poznania Waszych TŻ-tów, w 2007 roku wydarzyło się jeszcze coś szczególnego?

Chyba nic szczególnego. Ale był to na pewno rok w którym najwięcej imprezowałam
.. ooo i moje pierwsze prawdziwe wakacje- oczywiście już z Mężulkiem

Napisane przez pffe

Laski, a jak szybko zaczęłyście miłość fizyczną ze swoimi TŻ-tami (jeśli można spytać oczywiście )
A no i jak teściowie? Szybko poznałyście? Polubili was od razu czy z czasem?

Teściów nie pamiętam kiedy poznałam
A "miłość fizyczną" zaczęliśmy po niecałych 4 miesiącach

[Szprycha174]

W 2007 to ja zaczęlam szkołę policealną i tam poznałam TŻ-a
W sumie to potem oboje zostaliśmy na drugim kierunku i poznałam super kumpelki dwie

Miłość fizyczną vel samoobronę to nie pamiętam kiedy zaczęliśmy, ale pamiętam że do mnie przyjechał pierwszy raz na Sylwestra 2007/08 i mieliśmy razem spać.
Leżymy, leżymy w ogóle tacy spięci i nie wiedząc co robić, co mówić itp. i w pewnym momencie ja do niego mówię czy może mi pokazać ... swoje stopy (bo nie wiem czemu ale zawsze zwracałam uwagę na meskie łydki i stopy i nie porafilabym być z facetem o obleśnych stopach ) To rozładowało atmosferę. Mieliśmy niezłą brechę

[IgnisDivine]

Hej dziewczęta! I ja wracam z pokorą i przyrzekam wpadać częściej!

Napisane przez pffe

Laski, a jak szybko zaczęłyście miłość fizyczną ze swoimi TŻ-tami (jeśli można spytać oczywiście )
A no i jak teściowie? Szybko poznałyście? Polubili was od razu czy z czasem?

Samoobronę zaczęłam trenować po dwóch latach związku...
Teściów poznałam jakoś niecały miesiąc po rozpoczęciu mojego związku... I szczerze, to do tej pory nie wiem czy mnie lubią....raczej po prostu wychodzą z założenia, że to nie ich biznes...acz zawsze są dla mnie bardzo mili
Więcej grzechów nie pamiętam...
2007 rok był dla mnie generalnie dosyć udany Chyyyba zaczęłam wtedy ostatnią klasę gimnazjum... Ale oczywiście nowy, pierwszy związek jest dla mnie największym wydarzeniem 2007 roku...

[viva91]

Napisane przez Szprycha174

Leżymy, leżymy w ogóle tacy spięci i nie wiedząc co robić, co mówić itp. i w pewnym momencie ja do niego mówię czy może mi pokazać ... swoje stopy (bo nie wiem czemu ale zawsze zwracałam uwagę na meskie łydki i stopy i nie porafilabym być z facetem o obleśnych stopach ) To rozładowało atmosferę. Mieliśmy niezłą brechę

no nie dziwię się, podejrzewam jaką miał minę po usłyszeniu twojej prośby

Napisane przez IgnisDivine

Hej dziewczęta! I ja wracam z pokorą i przyrzekam wpadać częściej!

a już miałam pisać że studia pochłonęły cię do reszty jak tam, przyzwyczaiłaś się już pewnie trochę, co?

[Ayo22]

Napisane przez Szprycha174

Leżymy, leżymy w ogóle tacy spięci i nie wiedząc co robić, co mówić itp. i w pewnym momencie ja do niego mówię czy może mi pokazać ... swoje stopy (bo nie wiem czemu ale zawsze zwracałam uwagę na meskie łydki i stopy i nie porafilabym być z facetem o obleśnych stopach ) To rozładowało atmosferę. Mieliśmy niezłą brechę

genialne

witam Was
obecnie walczę z ewidencją faktur w pracy, więc doczytam resztę w pn/wt

poznaliśmy się 11 maja 2007 r na koncercie Myslovitz, a razem jesteśmy od 15 czerwca 2007

na wstępie powiem, że uznacie mnie za wariatkę, bo ani razu się nie pokłóciliśmy
od 1 lipca 2011 zamieszkaliśmy razem i jest przecudownie

[V88]

Napisane przez pffe

Laski, a jak szybko zaczęłyście miłość fizyczną ze swoimi TŻ-tami (jeśli można spytać oczywiście )
A no i jak teściowie? Szybko poznałyście? Polubili was od razu czy z czasem?

Jeśli chodzi o "miłość fizyczną" to powolutku przechodziliśmy wszystkie "bazy" biorąc pod uwagę mój poprzedni związek, starałam się być ostrożna i sporo czasu minęło zanim w 100% zaufałam mojemu TŻ. W ogóle to możecie się śmiać, ale miałam ambicje czekania do ślubu, jednak no cóż.. przy moim TŻ nie dało się z tym wytrzymać i tak po około 2 latach związku... no
A teściów poznałam po jakimś roku. Są spoko, nie narzekam i myślę że od razu mnie zaakceptowali

[pffe]

no ja zaczęłam po 3 miesiącach samoobronę
a teściów poznałam jakoś około miesiąc później i ich z wzajemnością uwielbiam
od 2 lat co roku jeździmy w czwórkę z moim TŻ i jego rodzicami na wakacje w góry, na jakiś tydzień i jest na prawdę ok, chociaż mieszkać z teściami to bym nie chciała
mieszkać z TŻ będę od września przyszłego roku, bo wyjeżdżamy na studia do Poznania, ale w czerwcu jedziemy na 3 miesiące do Holandii i tam też będziemy razem mieszkać, więc to będzie próba sił, aczkolwiek spędzamy ze sobą tyle czasu, że się nie martwię
Teściowa mówi, że tak zgodnej pary to jeszcze nie widziała
a teściu to w ogóle matkooo kochana jaki jajcarz ciągle się do mnie podśmiewa
a co do rodzeństwa to TŻ ma starszego brata, którego też uwielbiam, a TŻ uwielbia moją młodszą siostrę (ale tylko jak śpi i jeść nie woła, tak jak i ja) ;D

[Szprycha174]

Napisane przez V88

ogóle to możecie się śmiać, ale miałam ambicje czekania do ślubu, jednak no cóż.. przy moim TŻ nie dało się z tym wytrzymać

No ja też miałam taką ambicję
Ba - nawet w bardzo wczesnej młodości zakonnicą chciałam być

Napisane przez Ayo22

witam Was
obecnie walczę z ewidencją faktur w pracy, więc doczytam resztę w pn/wt

poznaliśmy się 11 maja 2007 r na koncercie Myslovitz, a razem jesteśmy od 15 czerwca 2007

na wstępie powiem, że uznacie mnie za wariatkę, bo ani razu się nie pokłóciliśmy
od 1 lipca 2011 zamieszkaliśmy razem i jest przecudownie

Hej
Pisz, kiedy tylko możesz

Ja wspominam nasz pierwszy koncert takich stołecznych zespołów - już nawet nazw nie pamiętam Ale pamiętam, że się szykowałam ponad godzinę. I żeby zrobić na nim wrażenie - bo on słucha najczęściej rocka i metalu, wymalowałam powieki czarną kredką, bo takiego cienia nie miałam Wiecie - że niby taka metalówa jestem Domyć się potem nie mogłam

No to gratulacje Ja tam się prawie zawsze z Nim kłócę, bo nerwus jestem. Ale to JA z NIM - a nie on ze mną ON to oaza spokoju

[Ayo22]

w pn skończę z tymi fakturami i przekażę je do księgowej to znowu miesiąc luzu

[Szprycha174]

A w ogóle to dużo miałyście facetów przed waszymi aktualnymi TŻ-ami?

[pffe]

Napisane przez Szprycha174

A w ogóle to dużo miałyście facetów przed waszymi aktualnymi TŻ-ami?

seksualnych - nie, On jest pierwszy i ja jestem dla niego pierwsza.
wcześniej nikogo na poważnie, lubiłam skakać z kwiatka na kwiatek i pokazywać dziewczynom, że potrafię poderwać kogo chcę
byłam niedobra i odbijałam facetów koleżankom
a teraz jestem wierna i to On jest moją gwiazdeczką w oku

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez Szprycha174

No to gratulacje Ja tam się prawie zawsze z Nim kłócę, bo nerwus jestem. Ale to JA z NIM - a nie on ze mną ON to oaza spokoju

ja też jestem nerwus i uparciuch ale ja się nie kłócę ;p ja wykrzykuję co mam do powiedzenia jak coś mi się nie podoba i to wszystko

[viva91]

Napisane przez Ayo22

genialne

witam Was
obecnie walczę z ewidencją faktur w pracy, więc doczytam resztę w pn/wt

poznaliśmy się 11 maja 2007 r na koncercie Myslovitz, a razem jesteśmy od 15 czerwca 2007

na wstępie powiem, że uznacie mnie za wariatkę, bo ani razu się nie pokłóciliśmy
od 1 lipca 2011 zamieszkaliśmy razem i jest przecudownie

witam

my mieliśmy czas kiedy kłótnie były dość częste, ale to głównie z powodu jego chorobliwej zazdrości. musiałam mu udowadniać że mój kuzyn jest moim kuzynem, bo miał wąty że jakiś chłopak mi na nk zdjęcie skomentował
ale odkąd zaczął mieszkać z kolegą i jego dziewczyną (a teraz i ja do tej paczki dołączyłam) i popatrzył jak tam ona trzyma chłopaka na smyczy to oprzytomniał. przyszedł do mnie któregoś wieczoru i powiedział: "przepraszam że Misio był taki głupi" - i żeby nie było, nie nazywam go "Misio"

teraz mamy jedynie jakieś dogryzki, jak któreś z nas wstanie lewą nogą, ale szybko mijają

Napisane przez V88

Jeśli chodzi o "miłość fizyczną" to powolutku przechodziliśmy wszystkie "bazy" biorąc pod uwagę mój poprzedni związek, starałam się być ostrożna i sporo czasu minęło zanim w 100% zaufałam mojemu TŻ. W ogóle to możecie się śmiać, ale miałam ambicje czekania do ślubu, jednak no cóż.. przy moim TŻ nie dało się z tym wytrzymać i tak po około 2 latach związku... no
A teściów poznałam po jakimś roku. Są spoko, nie narzekam i myślę że od razu mnie zaakceptowali

co do pierwszego - normalka, ja to się śmieję z tego męskiego gatunku że zostali tak "zaprogramowani" i przy mało którym da się z tym wytrzymać
jak kładziemy się spać na łyżeczkę to nie ma wieczora żeby nie powiedział "bo mi się chce"

co do drugiego - późnooooo... mój TŻ mi opowiadał że jak mówił w domu iż wychodzi do mnie to jego mama ciągle "a kiedy ją nam pokażesz"

Napisane przez Szprycha174

A w ogóle to dużo miałyście facetów przed waszymi aktualnymi TŻ-ami?

Napisane przez pffe

seksualnych - nie, On jest pierwszy i ja jestem dla niego pierwsza.D

u mnie to samo.
choć mój popadł w kompleksy i przed naszym pierwszym razem powiedział mi że ma już go za sobą... a przyznał się że skłamał dopiero po kilku dniach od tego wydarzenia.
a czemu miał kompleksy? bo doszły do niego pogłoski że ja niby taka "obyta" jak się o tym dowiedziałam to cały wieczór przepłakałam, co jak co, ale mieć taką opinię wśród znajomych...
a plotkę tą rozpuścił mój były, z którym nic a nic nie było, pewnie chciałby dupek jeden

z tych wszystkich moich "przed" to jeden był tak na poważnie, na którego do dziś lubię sobie popatrzeć

[BlackSwan89]

.

[pffe]

BlackSwan89 a wiesz, że na początku mało czasu spędzaliśmy razem, dzień może czasem dwa w tygodniu i na prawdę lepiej mi jest być 24 na dobę z nim i on też mówi, że nie może się rozstać ze mną na jedną noc
Uważam, że my się tak po postu dobraliśmy i to kwestia charakterów.

co do spania na łyżeczkę to ja lubię spać w tej pozycji, ale nigdy nie obędzie się bez słów "kotkuuu, zobacz jaki on na ciebie napalony!" przy tym dotyka moich pleców i pupy peniskiem, ale moje libido jest wysokie więc.... nigdy nie odmawiam

a jeśli chodzi o takie śmieszne rzeczy, to jak poznawaliśmy swoje ciała to mówiliśmy na swoje części intymne niunia i niuniek śmieszyło mnie też to, że nie był w stanie bardzo długo powiedzieć do mnie sperma, tylko mówił "moje soczki" itp.

[viva91]

Napisane przez pffe

śmieszyło mnie też to, że nie był w stanie bardzo długo powiedzieć do mnie sperma, tylko mówił "moje soczki" itp.

a to dziwne. my kiedyś wystraszyliśmy się że pękła nam prezerwatywa bo była z zewnątrz w jakiejś mazi (okazało się że to globulka się wyjątkowo spieniła) a on urażony na to: "moja sperma nie jest taka rzadka"

[Szprycha174]

Viva -

Pffe - Moja koleżanka mówi do mnie czasem Niunia Chyba powiem jej żeby przestała

[pffe]

Napisane przez viva91

a to dziwne. my kiedyś wystraszyliśmy się że pękła nam prezerwatywa bo była z zewnątrz w jakiejś mazi (okazało się że to globulka się wyjątkowo spieniła) a on urażony na to: "moja sperma nie jest taka rzadka"

my też mieliśmy przygodny z gumkami ale teraz używam plastrów większy komfort no i nie ma stresu przed ciążą

a też słyszałam jak mówią niunia ludzie
do mnie wujek mówi niunia i zawsze mi się śmiesznie kojarzy

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

w ogóle to ja bym chciała mieć bliźniaki
mój TŻ też, ale u mnie nie było w rodzinie bliźniąt, u niego gdzieś tam u pra pra pra pra dziadków się zdarzyło no i nie wiem, czy to osiągalne i czy przez jakieś wspomagacze ginekologiczne nie będę pięcioraczki

ale dzieci to za jakieś 5 lat więc będę miała jeszcze czas na myślenie i kombinowanie

[Ayo22]

w kobiecej linii się to dziedziczy, jeśli już a możliwość jest zawsze

tylko trzeba działać